Camerimage Silesia? - może warto...
Bartek - Śro Sty 13, 2010 11:05 pm
Jak donoszą media
Łódzcy radni odrzucili poprawkę, dzięki której Ministerstwo Kultury mogłoby ogłosić przetargi na budowę Camerimage Łódź Center. - To zamyka szansę, żeby powstał budynek wg projektu Franka Gehry'ego. Odwołamy radę! Zaczynamy zbierać podpisy - tak na decyzję radnych zareagował prezes Centrum Marek Żydowicz.
Wit - Śro Sty 13, 2010 11:26 pm
Ano nie wiem...w sumie praktycznie w tym czasie mamy nasz Ars Cameralis, ktory warto rozwijac, choc z drugiej strony duzy festiwal stricte filmowy w regionie by sie przydal
GoldBoy - Śro Sty 13, 2010 11:38 pm
Do Katowice pasowałby festiwal filmowy choćby ze względu na wydział na UŚ. Marszałek ma nawet 300 mln PLN wolnych , miejsce się znajdzie...
Z tym że jak dla mnie obecnie to wewnętrzna sprawa Łodzi, ale nie zdziwiłbym się gdyby Żydowicz miał już listy w stylu "Życzymy Łodzi jak najlepiej ale gdyby miał Pan zamykać festiwal to my tutaj znajdziemy dla Pana miejsce"
d-8 - Czw Sty 14, 2010 7:43 am
Jak donoszą media
Może warto w magiczny sposób sprawić że Pan Żydowicz przeniesie Camerimage do Katowic, tak jak kiedyś przeniesiono z Torunia do Łodzi? Jakaś akcja poparcia, pisma do odpowiednich władz i podrzucenie im pomysłu?
do dziela. na co czekac ?
MarcoPolo - Czw Sty 14, 2010 2:38 pm
Aglomeracja z jajami od razu wykorzystała by szansę.
miglanc - Czw Sty 14, 2010 6:25 pm
Chcecie by musieli wspolpracowalc z Instytucja Filmowa Silesia Film?
Maciek B - Czw Sty 14, 2010 8:42 pm
To, że np Ruch Chorzów gra na beznadziejnym stadionie, bo UM miasto Chorzów nie ma zamiaru wydawać kasy na nowy stadion, ma oznaczać, że Ruch wyprowadzi się z tego miasta?
Festiwal dawał sobie radę do tej pory bez centrum. To po pierwsze. Po drugie zamiana Torunia na stolicę polskiej kinematografii, czyli Łódź wydaje mi się logiczna. Wyprowadzka na Śląsk już nie. To tak z punktu widzenia organizatorów i wizerunku festiwalu.
Nie widzę powodu, żeby się ta sprawą "podpalać". Co najwyżej, jak napisał GoldBoy, wysłać odpowiedni list.
Kolo Colo - Czw Sty 14, 2010 10:03 pm
Media podały, że już się Poznań zgłosił. Żydowicz zapowiada rozmowy z tym miastem w ciągu kilku dni.
kiwele - Czw Sty 14, 2010 10:12 pm
Media podały, że już się Poznań zgłosił. Żydowicz zapowiada rozmowy z tym miastem w ciągu kilku dni.
Ofermy!
Do napie... sie sa wszyscy, a gdy trzeba kuc zelazo poki gorace, to....
Bartek - Czw Sty 14, 2010 10:27 pm
To, że np Ruch Chorzów gra na beznadziejnym stadionie, bo UM miasto Chorzów nie ma zamiaru wydawać kasy na nowy stadion, ma oznaczać, że Ruch wyprowadzi się z tego miasta?
Festiwal dawał sobie radę do tej pory bez centrum. To po pierwsze. Po drugie zamiana Torunia na stolicę polskiej kinematografii, czyli Łódź wydaje mi się logiczna. Wyprowadzka na Śląsk już nie. To tak z punktu widzenia organizatorów i wizerunku festiwalu.
Nie widzę powodu, żeby się ta sprawą "podpalać". Co najwyżej, jak napisał GoldBoy, wysłać odpowiedni list.
Tylko że klub sportowy o nazwie Ruch Chorzów czy też inny klub związany z historią danego miasta, ma się nijak do takiego festiwalu jakim jest Camerimage. Tego typu festiwale polegają w większości na tym kto da więcej kasy na organizację, nagrody, gdzie taki festiwal będzie miał miejsce i jak się traktuje gości takiego festiwalu. Dlatego można zainteresować odpowiednie instytucje (bez potrzebnego jak ot określiłeś napalania się bo do tego to mi daleko). Jak widać Poznań nie śpi, pewnie za ich śladem pójdą kolejne miasta, a sentymenty że się podkupuje innemu miastu w nas mieszkańcach Śląska powinna najmniej obchodzić m.in po ostatniej sprawie z IBM.
Maciek B - Pią Sty 15, 2010 11:21 am
Wiesz co nie mam problemu, by wykorzystywać niemoc innych miast. Tym niemniej myślę, że "wędrówki" takich imprez nie są normą. Czy zmieniają swoją siedzibę festiwale w Cannes, Gdyni, Berlinie, Wenecji? Ja wiem, że to nie jest "Festiwal filmowy w Łodzi", tylko Camerimage, ale na miejscu organizatora festiwalu szukałbym stabilnego i stałego miejsca.
I teraz jeszcze jedna kwestia: pan Żydowicz chce odwołania rady, bo odrzuciła poprawkę, dzięki której MK mogłoby ogłosić przetarg na budowę centrum. Czy powstałoby z pieniędzy miasta Łódź, czy ministerstwa? Jeśli z tego pierwszego źródła, to czy w przypadku odmowy takiego wydatku, inne miasto jest w stanie pozwolić sobie na budowę centrum? Czy czasem sprawa nie "rozbija się" o Łódź jako miejsce festiwalu, tylko o to centrum właśnie?
macu - Pią Sty 15, 2010 11:32 am
Camerimage to choć smakowity kąsek to w duecie z panem Żydowiczem to troche taki koń trojański. Póki leci kasa to wszystko jest w porządku ale wystarczy, że zaczną się kłopoty to Żydowicz zaczyna tupać nóżką i kupuje bilet na pociąg do innego miasta. A kłopoty musiały się zacząć. Wydać w atmosferze totalnego bajzlu informacyjnego i olewania procedur 0,5 mld zł bez mrugnięcia okiem to trzeba mieć i silne nerwy i pełną kiesę.
Emenefix - Pią Lut 05, 2010 9:52 pm
Festiwal Camerimage dla Katowic? Da się zrobić!
Łódź w szoku, bo słynny festiwal wynosi się z miasta. Dokąd? Pomyśleliśmy, że idealnym miejscem byłyby Katowice. I jest na to szansa
Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu sztuki Plus Camerimage wypowiedział umowę miastu Łodzi. Tak kończy się wielomiesieczny spór twórców najsłynniejszego filmowego festiwalu w Polsce z opozycją w mieście Reymonta. - Cóż, umarł król, niech żyje król - pomyślałem. Dzwonimy...
Dotarliśmy do informacji, że urzędnicy katowickiego magistratu trzymali w tej sprawie rękę na pulsie i gdy tylko okazało się, że festiwal wyprowadza się z Łodzi, wkroczą do akcji.
- Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji. Wszyscy wiemy jaką renomą cieszy się festiwal na całym świecie. W świetle starań o tytuł ESK 2016 dla Katowic, takie wydarzenie byłoby dla nas niezwykle cennym nabytkiem - przyznaje w rozmowie z nami Waldemar Bojarun, rzecznik UM Katowice. - Ruszamy z rozmowami. Mam nadzieję, że prędko uda się skontaktować i zaprosić ekipę pana Żydowicza na spotkanie do Katowic. Planujemy skorzystać z wiedzy i pozycji pana Marka Zielińskiego, szefa biura ESK 2016, znanego w środowisku filmowym - dodaje Bojarun.
Pomysłowi jeszcze wieczór przyklasnął Dominik Tokarski ze stowarzyszenia Moje Miasto, który systematycznie wspiera i organizuje wsparcie dla różnych inicjatyw, pomagających Katowicom - ostatnio wyścigu o delegaturę Parlamentu Europejskiego. - JEst szansa na nowy i dobry festiwal to koniecznie trzeba o niego pograć! Byłby na pewno jednym z flagowych produktów kulturalnych na mapie Katowic i bardzo wzmocniłby nas w walce o tytuł ESK 2016 - tłumaczy Tokarski.
Cześć internautów z portalu Facebook i blip od razu podchwyciło pomysł. Wszyscy twierdzą, że powinniśmy powalczyć. Pozostaje jeszcze kwestia pieniędzy. Ile trzeba wyłożyć, by skusić Żydowicza, by skłonił się ku Katowicom?
Pozytywnie zaskoczony naszą informacją był Marcin Młodożeniec z PRIME PR. - Takie wydarzenie mogłoby być "manną z nieba dla wizerunku Katowic", bo wpisuje się w nieformalną ale jednak strategię "miasto wielkich wydarzeń" i naprawdę pomoże zwrócić uwagę na Katowice w kontekście ESK, gdzie na razie niewielu bierze poważnie szanse miasta - mówi Młodożeniec.
Konflikt w Łodzi tlił się długo. Poszło o pieniądze. Twórcom festiwalu, który przeniósł się tu z Torunia zagwarantowano pomoc w budowie centrum festiwalowego, zaprojektowanego przez słynnego architekta Franka Gehry'ego. Radni PO i lewicy w Łodzi odrzucili ten projekt przy okazji walki politycznej z prezydentem Kropiwnickim.
- Radni pokazali czerwone światło dla Camerimage Łódź Center. Łódź nie jest miastem kultury. Oświadczam, że tą decyzją radni zerwali umowę na organizację festiwalu Plus Camerimage - twierdził Marek Żydowicz w rozmowie z MMŁódź. Dyrektor wypowiedział umowę miastu i oświadczył, ze szuka innego miejsca dla festiwalu.
David Lynch odwiedził katowickie Rondo Sztuki [Wideo] Fot. Patrycja Wites
- Mam pewne propozycje już - oświadczył dziś. Nie jest tajemnicą, że na festiwal chrapkę ma Poznań, który już Żydowicza zaprosił na konkretne rozmowy. Ale za Katowicami przemawia tradycja i miejsca. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wczoraj, że ekipa Żydowicza po cichu liczyła, by zgłosił się ktoś ze Śląska. Festiwal chce znaleźć mocnego i pewny punkt oparcia. Tym bardziej, że David Lynch, który firmował imprezę zakochał się w architekturze poprzemysłowej Łodzi. Więc i u nas mu się może podobać...
Katowice wbrew pozorom mogą być tutaj czarnym koniem
- Musimy spróbować, widać, że Żydowicz wyraźnie puszcza oko do wielkich miast - zachęcamy rzecznika. - Wiem. I mamy szansę. Mamy przecież słynny Wydział Radia i Telewizji oraz mnóstwo świetnych obiektów kulturalnych, które mogą służyć festiwalowi. Spotkamy się, porozmawiamy o pieniądzach, będziemy działać - obiecuje nam Bojarun.
- Rondo Sztuki, Górnośląskie Centrum Kultury, Spodek - to tylko niektóre obiekty, które mogą się pojawić na mapie katowickiego CAMERIMAGE - wymieniają internauci.
- Musimy uwypuklić fakt, że mamy to coś takiego jak GZM, a dokładnie tego co się pod tym kryje, czyli liczba mieszkańców, instytucji kulturalnych, spektakli teatralnych, opera, filharmonia, NOSPR itp. W Polsce o tym nie wiedzą, ale to szansa, żeby znów o tym powiedzieć, nawet jak nie wygramy - radzi Młodożeniec.
- To byłby ciekawy transfer, tym bardziej że nasza strategia przewiduje zapraszanie "wędrujących festiwali". Myślę, aby też poinformować o tym pomyśle Pana Marszałka. Wciąż na przykład czekamy na OFF Festival. Oczywiście wiem, że dobrze mu w Mysłowicach, ale gdyby coś poszło nie tak - na pewno odbędzie się u nas - rzuca tajemniczo Bojarun. A jak nie Katowice to może Bytom i Elektrociepłownia Szombierki.
- Planujemy huczne obchody naszych wielkich urodzin w tym roku. Nasz industrialny obiekt pokochał już np. Petr Zelenka - mówi dumnie Krzysztof Roman z PEC Bytom.
Rozmowy z Żydowiczem prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Myślicie, że to dobry pomysł?
***
Czasem trzeba się spiąć i napisać art w jeden wieczór Powalczmy proszę! Myślałem że um bedzie zaskoczony, a okazuje się, że myśleli o tym SAMI
d-8 - Sob Lut 06, 2010 12:46 am
Myślicie, że to dobry pomysł?
TAK !!!
koniaq - Sob Lut 06, 2010 9:33 am
Świentny pomysł! Podobno Poznań chce przeznaczyc na festival 2 mln zł i jakies ekstra bonusy. Musimy ich przebic i to za wszelka cenę, dzięki temu będzie o miescie glośno w mediach w kontekscie kultury, oraz zyskamy swietny festiwal z duzym budżetem.
Emenefix - Sob Lut 06, 2010 10:07 am
Cóż... Poznań chce dać 2 mln co nie znaczy że da. Giełda ofert. Żydowicz szuka jakiegoś pewniaka - z miejscem a nawet kilkoma, z potencjałem, i coś co przypadnie do gusty Lynchowi i elicie - Śląsk pasuje. Mamy kilka przyczółków, które mogą być dobrymi startowymi - wystarczy wziąć go do Wilsona, kopalnia Katowice albo w ostateczności EC Szombierki
2 mln? Co to dla nas. Silesia-Film ma kilkanaście milionów, Marszałek kilkaset, Urząd miasta kilkadziesiąt, lokalny przemysł nie powiem ile...
Emenefix - Sob Lut 06, 2010 10:07 am
TAURON CAMERIMAGE SILESIA
koniaq - Sob Lut 06, 2010 10:17 am
że what ?
Maciek B - Sob Lut 06, 2010 10:42 am
Ja zaś mam takie pytanie: gdybyśmy ściągnęli ten festiwal do siebie, to czy warunkiem utrzymania go w Katowicach w kolejnych latach będzie budowa Camerimage Center? Bo to jest chyba powód ucieczki p. Żydowicza z Łodzi, a nie chcę, żeby ten pan narobił nam smrodu za parę lat.
jacek_t83 - Sob Lut 06, 2010 10:45 am
^^ no to zamiast budowac miedzynarodowe centrum kongresowe zmienmy jego nazwe na Camerimage Centren i po sprawie jakos nie jestem przekonany do praktycznego pomyslu budowania MCK (Katowice miasto wielkich konferencji lol)
GoldBoy - Sob Lut 06, 2010 10:54 am
Nie minął miesiąc od propozycji Bartka, a sytuacja się zmieniła. Tak jak mówiłem Katowice są dla takiego festiwalu bardzo dobrym miejscem - tradycje filmowe, poindustrialny klimat, duża aglomeracja.
Co do miejsca to moim trzeba dać coś więcej niż oferuje Łódź teraz (za mały obiekt) czy dostałby w Poznaniu (Kinepolis jest daleko od centrum) poza tym zgodnie ze słowami Żydowicza:
"Festiwal można by rozrzucić po całym Trójmieście?
A tu już się różnimy. Byłem na wielu tego rodzaju imprezach i dzisiaj wiem, że wymagają one wyraźnego centrum, gdzie się gromadzą ludzie i gdzie można wszystkich spotkać."
link
Dlatego proponuje dzielnice kultury: Spodek + MCK + NOSPR + Nowe MŚ. Jest duuuże miejsca, są (będą mam nadzieje) to nowoczesne obiekty, są również poprzemysłowe klimaty, w centrum miasta, skupione, blisko solidna baza hotelowa, restauracje, sklepy. Byłoby naprawdę świetnie gdyby ten kwartał zamieniał się na tydzień w tętniące życiem miasteczko filmowe Tym bardziej jest to ważne, że powodem wyprowadzania festiwalu jest właśnie bark dobrej bazy więc może być to argument decydujący. Oczywiście część imprez towarzyszących mogłaby się odbywać np.: w Bytomiu.
Poza tym nie wiadomo jak będzie z festiwalem jest tam jakaś umowa podpisana, że ma się odbyć w Łodzi jeszcze jakiś czas.
Inna sprawa że trochę szkoda Łodzi.
Emenefix - Sob Lut 06, 2010 11:22 am
Nie chodzi o to by budować albo nie. Łódź jest naga i musiała za 500 mln od zera mu postawić COKOLWIEK. My mamy sporo gotowców - choć przychylam się do Jacka. Kongresowe samo w sobie to szufladkowanie się. Można się podzielić z kulturą
Emenefix - Sob Lut 06, 2010 11:29 am
Nie widziałem tego wątku. Super, że wiele osob tak samo myślało juz wczesniej
Maciek B - Sob Lut 06, 2010 11:38 am
No jak dla mnie to właśnie centrum kongresowe jest bardziej wszechstronne, niż np Camerimage Center. Połączenie ze Spodkiem to potwierdza.
Zaszufladkowanie nastąpiło co najwyżej w paru głowach.
macu - Pon Lut 08, 2010 11:35 am
Nie minął miesiąc od propozycji Bartka, a sytuacja się zmieniła.
Wg. mnie nic się nie zmieniło. Może to, że Żydowicz mocniej tupie nóżką. Ja rozumiem, że są tacy, którzy sądzą, że artystom wolno więcej ale jednak powinni dotrzymywać podpisanych umów. A sytuacja jest taka, że wg. umowy pomiędzy fundacją Żydowicza a Łodzią miasto ma czas jeszcze do 2012 roku na rozpoczęcie robót przy Centrum, więc tak naprawdę to nie wiem dlaczego dzieli się tu skórę na niedźwiedziu. Poza tym Żydowicz ma ciągle wspólnie z miastem spółkę, a w niej nierozliczone kilka baniek. To nie jest tak, że wsiądzie w pociąg i pojedzie do miejsca, gdzie chwilowo będzie mu pasowało. Reasumując, jestem mocno sceptyczny co do Camerimage i pana Żydowicza w szczególności.
d-8 - Pon Lut 08, 2010 12:47 pm
Reasumując, jestem mocno sceptyczny co do Camerimage i pana Żydowicza w szczególności.
podzielam watpliwosci co do Pana Żydowicza
Emenefix - Pon Lut 08, 2010 3:38 pm
startujemy oficjalnie! jutro wiecej info
absinth - Pon Lut 08, 2010 3:48 pm
Wg. mnie nic się nie zmieniło. Może to, że Żydowicz mocniej tupie nóżką. Ja rozumiem, że są tacy, którzy sądzą, że artystom wolno więcej ale jednak powinni dotrzymywać podpisanych umów. A sytuacja jest taka, że wg. umowy pomiędzy fundacją Żydowicza a Łodzią miasto ma czas jeszcze do 2012 roku na rozpoczęcie robót przy Centrum, więc tak naprawdę to nie wiem dlaczego dzieli się tu skórę na niedźwiedziu. Poza tym Żydowicz ma ciągle wspólnie z miastem spółkę, a w niej nierozliczone kilka baniek. To nie jest tak, że wsiądzie w pociąg i pojedzie do miejsca, gdzie chwilowo będzie mu pasowało. Reasumując, jestem mocno sceptyczny co do Camerimage i pana Żydowicza w szczególności.
coz, niepozostaje mi nic innego jak sie zgodzic, dodam jeszcze od siebie, ze na miejscu lodzkich radnych zrobilbym dokladnie to samo jesli idzie o CameraImage Łodz Center na tym etapie przygotowania miasto po prostu nie moglo sie zgodzic na finansowanie tego projektu. Na podstawie pieknej wizji oraz wstepnego projektu probowano wyciagnac 500 mln. Rozuioem, ze artyscii dosc czesto moga bujac w oblokach, ale wazne zeby za bardzo sie nie unosili, bo moga juz nie wrocic...
Emenefix - Pon Lut 08, 2010 4:09 pm
(Dzieki d-8 za czynne wsparcie)
jacek_t83 - Pon Lut 08, 2010 5:28 pm
Katowice oficjalnie zgłoszą się po Camerimage!
Po raz kolejny okazuje się, że "chcieć to móc". - Katowice zgłoszą się jutro po festiwal Camerimage, który rozwodzi się z Łodzią.
Sprawa ewentualnego przejęcia słynnego festiwalu po publikacji MMSilesii rozgrzała internet. Na przykład w ciągu kilku dni do grupy "Chcemy festiwalu Camerimage dla Śląska" na facebook'u dołączyło się prawie 400 osób. Praktycznie nie było nikogo, komu ten pomysł by się nie spodobał. Mnóstwo komentarzy trafiło też do MM.
- Wczoraj zostało skierowane pismo podpisane przez prezydenta Piotra Uszoka do Pana Marka Żydowicza - mówi w rozmowie z MMSilesią Marek Zieliński, dyrektor Rady Programowej ESK 2016, który pomysł widział i przy nim doradzał. - To oparcie się na cennych miejscach i instytucji filmowej Silesia-Film. Chwalimy się też największymi tradycjami operatorskimi i Wydziałem Radia i Telewizji.
Zdaniem Zielińskiego oferujemy więcej pieniędzy niż dotychczas miasto Łódź a na dodatek obiecujemy, że dla celów festiwalu użyczymy Międzynarodowego Centrum Kongresowego, które powstaje na terenach po byłej KWK Katowice. W drugim etapie zaproponujemy współpracę. Katowic, Urzędu Marszałkowskiego i instytucji kulturalnych.
- W świetle starań o tytuł ESK 2016 dla Katowic, takie wydarzenie byłoby dla nas niezwykle cennym nabytkiem - przyznaje w rozmowie z nami Waldemar Bojarun, rzecznik UM Katowice.
- Byłby na pewno jednym z flagowych produktów kulturalnych na mapie Katowic i bardzo wzmocniłby nas w walce o tytuł ESK 2016 - tłumaczy Dominik Tokarski ze Stowarzyszenia Moje Miasto
Zachwytów nie kryją tez ludzie związani z promocją i marketingiem, nie tylko w kulturze
- Takie wydarzenie mogłoby być "manną z nieba dla wizerunku Katowic" - przyznaje Marcin Młodożeniec z PRIME PR - To dobry pomysł, jestem za, tym bardziej, że da nam to przewagę nad Łodzią w wyścigu po ESK 2016 - dodaje Adrian Chorębała z Ronda Sztuki.
Początkowo wydawało się, że festiwal przejmie Poznań. Ale z naszych informacji wynika, że miasto nie ma obiektu, w którym taka impreza mogłaby zagościć na wiele lat oraz nie chce wydać aż 2 mln na organizację imprezy.
W tej sytuacji faworytem są Katowice. Pomysłodawcy i zwolennicy imprezy na Śląsku proponują sporo lokalizacji. Między innymi tereny po byłej KWK Katowice, czyli tzw "Strefę Kultury", Górnośląskie Centrum Kultury, rondo Sztuki, Centrum Sztuki Filmowej, Wydział Radia i Telewizji UŚ czy Akademię Muzyczną. Miejsce jest...
- Decyzja Pana Żydowicza nie będzie ostateczną. Liczą się jeszcze wszyscy jego przyjaciele, ekipa festiwalu z Polski i całego świata. Ale my mamy jeden wielki atut - klimat i przychylność. A to było ważne, gdy festiwal rodził się w Toruniu czy przenosił do Łodzi - mówi nam Marek Zieliński.
Jeden z naszych internautów zaproponował też już ewentualną nazwę festiwalu - CAMERIMAGE SILESIA.
Kris - Pon Lut 08, 2010 8:45 pm
KATOWICE WALCZĄ O FESTIWAL CAMERIMAGE
Alicja Waliszewska, 2010-02-08 19:22
Na razie dyskretnie puszczają do siebie oko. Rozmowy toczą się po cichu i bez konkretnych obietnic. Z jednej strony największe w Polsce miasta, z drugiej organizatorzy dwóch festiwali - mysłowickiego OFF-a i łódzkiego Camerimage. Po tym jak ich organizatorzy skłócili się z urzędnikami Mysłowic i Łodzi przynętę rzuca kto może. Wyzwanie podjęły również Katowice, które kuszą trzystoma milionami złotych i chcą ściągnąć te imprezy do siebie.
Filmowe gwiazdy raz w roku błyszczą w Hollywood, w Cannes, ale także w Łodzi. Wśród nich młodzi, utalentowani. Ten nowy operatorski narybek na festiwalu Camerimage wypłynął dwa lata temu. - Zrobiłem jeden film za granicą, którego pewnie bez tej nagrody bym nie zrobił. Z prostej przyczyny: nie poznalibyśmy się z tym reżyserem, bo on się przez festiwal o mnie dowiedział - wspomina Tomasz Woźniczka, który zdobył Złotą Kijankę na festiwalu Plus Camerimage. Era festiwalu w Łodzi już się skończyła. Radni powiedzieli "nie", więc w tym roku czerwony dywan organizatorzy muszą rozwinąć gdzie indziej. - Będziemy o tym rozmawiać z każdym miastem z osobna biorąc pod uwagę lokalne uwarunkowania, a najważniejszym warunkiem będzie umożliwienie festiwalowi rozwoju - informuje Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu sztuki Plus Camerimage.
Rozwoju, o który chciałyby zadbać Poznań, Gdynia i Katowice, bo w łódzkim teatrze zrobiło się zbyt ciasno, a miasta zaproponowały przestrzeń i konkretne pieniądze. - Myślę, że jeszcze dzisiaj taka propozycja wyjdzie ze strony miasta Katowic, bo czas również odgrywa wielką rolę. A najistotniejsze są rozmowy z dyrekcją festiwalu, bowiem co do lokalizacji mamy tu wiele atutów - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik UM w Katowicach. Trzysta milionów złotych - tyle Katowice chcą przeznaczyć na budowę Centrum Kongresowego, do którego chcą zaprosić festiwal Camerimage. Wsparcie mentalne popłynie z Wydziału Radia i Telewizji. - Z festiwali międzynarodowych, poza szopenowskim, ten jest najbardziej znaczący. Przyjeżdżają operatorzy z całego świata, ci najlepsi. Reżyserowie i aktorzy, wiec to jest jak mówi młodzież: top topów - podkreśla dr hab. Krystyna Doktorowicz, dziekan Wydziału Radia i Telewizji, UŚ.
Topowe jest też to, co ma Camerimage przyciągnąć do Katowic. Tyle, że do 2013 roku pozostanie wirtualne. A jeśli z Camerimage nic się nie zmontuje to zawsze można uderzyć w inne tony i innym artystom zaproponować pole do popisu. W grę wchodzi jeszcze mysłowicki OFF Festiwal. Tyle, że gościć chciałyby go nie tylko Katowice. - Naszą ambicją nie jest podkupywanie jakichkolwiek imprez z jakichkolwiek miast. Oczywiście najlepiej jest jeżeli twórcy takich festiwali rodzą się we Wrocławiu i wymyślają je we Wrocławiu - oznajmia Zbigniew Morawski, doradca
prezydenta Wrocławia ds. mediów. Bo na przykład ci urodzeni w Mysłowicach na tamtejsze władze nie mogą liczyć. Mysłowiccy radni, podobnie jak łódzcy z opozycyjnego obowiązku zagłosowali przeciw prezydenckim pomysłom. Skreślili OFF Festiwal. - Nie bawmy się za publiczne pieniądze z kredytu. Prezydent chce znowu zaciągnąć kredyt nie tylko na organizację festiwalu, ale innych imprez w mieście i na to nie ma przyzwolenia - zaznacza Bernard Pastuszka, przewodniczący RM w Mysłowicach.
Ostateczna decyzja czy jednak wszystko zagra i festiwal zostanie na starym ma zapaść w ciągu dwóch tygodni, ale organizatorzy liczą nie tylko na gwarancje finansowe. - Partner musi być stabilny, nie może nas stawiać co roku pod ścianą na takiej zasadzie, że może będzie następna edycja, a może nie. To musi być miasto, które zapewni stałe partnerstwo i wiele lat rozwoju - podkreśla Krzysztof Głuchowski, pełnomocnik organizatora OFF Festiwalu.
O ile to w ogóle możliwe w lokalnej demokracji, gdzie czas odmierzają kadencje.
http://www.tvs.pl/informacje/21252/
Wit - Pon Lut 08, 2010 11:40 pm
Katowice chętnie przygarną festiwal Camerimage
Przemysław Jedlecki 2010-02-08, ostatnia aktualizacja 2010-02-08 23:32:21.0
Festiwal sztuki operatorskiej definitywnie opuszcza Łódź. W kolejce miast, które chcą stać się nowym gospodarzem tego wydarzenia, ustawiły się też Katowice
Rozmowy z Markiem Żydowiczem, prezesem fundacji Tumult, która organizuje festiwal, już ponad dwa tygodnie temu zainicjował Adam Warzecha, katowicki radny PO. Już wtedy było głośno o konflikcie Żydowicza z władzami miasta. Chodzi o budowę za 500 mln zł Camerimage Łódź Center według projektu Franka Gehry'ego. Łódzcy radni nie zgodzili się na dofinansowanie projektu. - Uznałem, że w tej sytuacji warto powiedzieć Żydowiczowi o Katowicach i zaletach tej oferty - mówi Warzecha. Szczegółów styczniowej rozmowy z szefem festiwalu jednak nie zdradza. - Nasza oferta została potraktowana poważnie. O Camerimage stara się też kilka innych miast, trudno więc mówić o szczegółach i o tym, co powinno zaoferować nasze miasto - mówi Warzecha.
Zapewne użył jednak takich samych argumentów, jakimi posługują się miejscy urzędnicy: Katowice mają ceniony Wydział Radia i Telewizji, wiosną 2013 roku będzie gotowe Międzynarodowe Centrum Kongresowe, które może być nową siedzibą festiwalu. A do tej pory można wykorzystać już istniejące sale i obiekty, np. Centrum Sztuki Filmowej, kinoteatr Rialto, Światowid czy Rondo Sztuki. Katowice są też gotowe ponieść koszty współorganizacji imprezy. Nieoficjalnie mówi się o 2 mln zł rocznie.
- W ciągu paru dni złożymy panu Żydowiczowi oficjalną propozycję przeniesienia festiwalu do Katowic. Jesteśmy poważnie zainteresowani tym wydarzeniem - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Marek Zieliński, dyrektor katowickiego biura ESK 2016, mówi, że połączenie Camerimage ze staraniami miasta o miano Europejskiej Stolicy Kultury byłoby świetnym rozwiązaniem. - Boję się jednak, że wszystko rozbije się o budowę gmachu, który zaprojektował Frank Gehry. Jeśli Żydowicz będzie chciał przenieść i festiwal i ten gmach, to nic z tego nie wyjdzie. To przecież wydatek 500 mln zł - mówi Zieliński.
Żydowicz już zapewnia, że liczba ofert potencjalnych gospodarzy festiwalu jest wystarczająca. - Nie zdradzę dokładnej liczby ani nazw miast. Rozpoczęliśmy już negocjacje, a te są chronione tajemnicą handlową - mówi. Ucina równocześnie spekulacje, że tak naprawdę nie zamierza wyprowadzić festiwalu z Łodzi. - Jestem człowiekiem odpowiedzialnym. Przekazałem już władzom Łodzi swoje stanowisko - mówi.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... image.html
maciek - Wto Lut 09, 2010 9:13 am
Z TVS.PL KATOWICE WALCZĄ O FESTIWAL CAMERIMAGE
Kris - Śro Lut 10, 2010 6:24 pm
Komentarz Łukasza Kałębasiaka: Śląsk wśród kinomanów niemal przestał się liczyć
Łukasz Kałębasiak
2010-02-08, ostatnia aktualizacja 2010-02-08 23:26
Panna Camerimage jest najwyraźniej na wydaniu. Wprawdzie nie jest już pierwszej młodości i po przejściach, ale dla każdego miasta jest świetną partią. Dla Katowic i regionu byłaby wręcz wybawieniem.
Nie czarujmy się - dużych festiwali filmowych z prawdziwego zdarzenia jest u nas tyle, ile zabytków z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Odkąd Cieszyn stracił nieodżałowany festiwal Era Nowe Horyzonty, Górny Śląsk wśród kinomanów niemal przestał się liczyć. Camerimage to wprawdzie festiwal specyficzny, bo poświęcony sztuce operatorskiej, ale i dla zwykłego widza atrakcyjny. Jest co oglądać i kogo spotkać. O Katowicach mówi się na nim często, bo ostatnio regularnie co dwa lata konkurs dla studentów wygrywają młodzi operatorzy z Wydziału Radia i Telewizji. A gdyby to nie pomogło w staraniach Katowic, to sugeruję sięgnąć po argument ostateczny - Davidowi Lynchowi bardzo się jesienią zeszłego roku u nas podobało!
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... manow.html
Kris - Śro Lut 17, 2010 1:25 pm
Z Łodzi do Krakowa?
2010-02-12 12:01
Gdzie następnym razem przyjedzie na festiwal filmowy Camerimage znany reżyser David Lynch? Być może do Grodu Kraka.
foto
Kraków chciałby przejąć festiwal Plus Camerimage, który do tej pory odbywał się w Łodzi. Miasto nawiązało już w tej sprawie kontakty z organizatorami imprezy.
- Kraków chciałby mieć taki festiwal u siebie. To sprawdzona marka, ciesząca się dużym zainteresowaniem na świecie – mówi Renata Lisowska, rzecznik prezydenta Krakowa.
Dodała, że miasto wyznaczyło osobę odpowiedzialną za prowadzenie tego projektu, a pierwsze rozmowy już się odbyły.
- Na razie nie ma jeszcze żadnych konkretów - zaznacza Renata Lisowska.
Na początku miesiąca szef festiwalu Plus Camerimage Marek Żydowicz wypowiedział umowę na organizację festiwalu w Łodzi. Jego zdaniem, magistrat nie dotrzymał zapisów umów dotyczących organizacji imprezy. Ma mieć to m.in. związek z brakiem przyjęcia przez radę miejską - głosami radnych SLD i PO - programu budowy za 500 mln zł Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center, zaprojektowanego przez światowej sławy architekta Franka Gehry'ego. Radni uzależnili przystąpienie do realizacji programu od uprzedniego uzyskania jego dofinansowania "na poziomie 250 mln zł" z funduszy innych niż budżet miasta, w tym unijnych.
Tymczasem Kraków do 2013 r. zamierza wybudować nowoczesne Centrum Kongresowe. Jak podkreślają przedstawiciele władz miasta, będzie to pierwszy zbudowany z takim rozmachem obiekt w Polsce, który umożliwi organizowanie wielkich kongresów, koncertów, spektakli i wystaw.
PAP
http://samorzady.pb.pl/2038642,70364,z- ... a?ref=col4
salutuj - Śro Lut 17, 2010 2:13 pm
jechane krakusy trzeba ich ubiec
jacek_t83 - Wto Lut 23, 2010 12:41 pm
Camerimage w Katowicach: Poparcie na facebook'u. Europoseł Migalski chce pomóc
Dr Marek Migalski podjął inicjatywę, mającą na celu pozyskanie dla naszego regionu Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage - poinformowało biuro europosła.
Wraca sprawa zgłoszenia Katowic do walki o Festiwal Camerimage, o którym pisała MM miesiąc temu.
Śląski europoseł wystosował list do prezydentów miast wchodzących w skład Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. List jest jednocześnie deklaracją pomocy w agitacji na rzecz tej inicjatywy na forum europejskim oraz prośbą o poparcie władz naszego regionu.
Pozyskanie tak prestiżowego wydarzenia, zdaniem Migalskiego znacznie zwiększyłoby szanse naszej Aglomeracji w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury
Prośba ta, została poprzedzona listem do Marka Żydowicza - Dyrektora Festiwalu Plus Camerimage. Migalski podkreślił w nim, że aglomeracja to miejsce idealnie wpisujące się w charakter festiwalu, o podobnym do Łodzi poprzemysłowym charakterze.
Przy organizacji festiwalu każde z 14 miast będzie mogło zaproponować swój wkład, który dodatkowo uatrakcyjni i urozmaici imprezę. O atrakcyjności aglomeracji śląskiej dla umiejscowienia tego typu przedsięwzięcia świadczą inne udane projekty, które wpisały się już w kulturalny kalendarz całego kraju.
- Nie można także zapomnieć o wspaniałych tradycjach śląskiej kinematografii i o arcydziełach sztuki filmowej, które tu powstały oraz tym, że w Katowicach mieści się wydział Radia i Telewizji, na którym szkoli się młode pokolenie znakomitych reżyserów i operatorów - przekonuje Migalski.
Do niekwestionowanych atutów śląskiej aglomeracji należą też niesamowite, nigdzie indziej nie występujące plenery. Mówił o nich min. David Lynch gdy otwierał w Katowicach wystawę swoich zdjęć.
salutuj - Wto Lut 23, 2010 1:42 pm
a Żydowicza ktos już zaprosił tu ? Mozna by było wraz z Lynchem poszukać inspiracji na sposób jak tu to przenieść.
Emenefix - Śro Lut 24, 2010 11:52 am
Władze EC Szombierki chca go zaprosić ;>
MarcoPolo - Śro Lut 24, 2010 11:53 am
Władze EC Szombierki chca go zaprosić ;>
No Lynch powinien zwiedzic takie miejsca na pewno bylby oczarowany!
Wit - Czw Lut 25, 2010 4:30 pm
Katowice kuszą festiwal Camerimage byłą kopalnią
Przemysław Jedlecki 2010-02-25, ostatnia aktualizacja 2010-02-25 16:12:50.0
Współpracownicy Marka Żydowicza, twórcy prestiżowego festiwalu Camerimage, odwiedzili Katowice. - Byli zadowoleni - mówi jeden z uczestników spotkania. W marcu dowiemy się, czy festiwal przeniesie się z Łodzi do Katowic
Festiwal sztuki operatorskiej Camerimage od lat odbywa się w Łodzi. Jego twórca Marek Żydowicz ogłosił jednak, że kończy współpracę z tym miastem. Chce się pożegnać z Łodzią, bo miasto nie zdecydowało się na budowę wartego 500 mln zł nowego centrum festiwalowego, bez którego Camerimage nie będzie się rozwijało.
Marka i prestiż festiwalu są tak wielkie, że kilka polskich miast już złożyło Żydowiczowi swoje oferty. Wśród nich także Katowice. Kilka dni temu współpracownicy Żydowicza przyjechali do Katowic, by zobaczyć na własne oczy, co Katowice mogą im zaoferować.
Wiadomo, że goście odwiedzili miejsca, w których już dziś mógłby się odbywać festiwal: kinoteatr Rialto, Spodek i Centrum Sztuki Filmowej. Obejrzeli też tereny po kopalni Katowice, na których w ciągu paru lat stanie nowy gmach Muzeum Śląskiego, Międzynarodowe Centrum Kongresowe i Salę Koncertową Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. - To miejsca, w których festiwal mógłby nabierać rozmachu. Nasi goście byli w szoku, gdy zobaczyli, jak chcemy zmienić ten kawałek miasta - mówi osoba znająca kulisy spotkania. Czy Katowice będą nową siedzibą festiwalu? Na razie nie wiadomo. - Odpowiedź powinniśmy dostać w marcu - mówi nasz informator.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... alnia.html
Wit - Czw Lip 01, 2010 4:35 pm
Bolesny cios dla Katowic jako kandydata na Europejską Stolicę Kultury w 2016 roku
Nie udało się. Festiwal Camerimage co prawda odchodzi z Łodzi, ale do Bydgoszczy
Katowice przegrały ostatecznie walkę o słynny festiwal sztuki operatorskiej. Dyrektor Marek Żydowicz wybrał miasto nad Brdą.
Dwa miliony złotych przyznali w środę bydgoscy radni na zorganizowanie w tym mieście tegorocznej edycji Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage. Dodatkowe pół miliona organizatorzy dostaną, jeśli zagwarantują, że impreza pozostanie w mieście na dłużej.
Te 2,5 miliona, mimo braku centrum kongresowego w Bydgoszczy, przekonało Marka Żydowicza, aby wyjść z Łodzi właśnie do tego miasta.
- Miasto czuje się oszukane, gdyż chciało, było gotowe i nadal chce organizować festiwal w Łodzi - mówi MM-ce Wojciech Janczyk, rzecznik prezydenta Łodzi.
Rzeczywiście, jeszcze kilkanaście dni temu pisaliśmy, że porażka Katowic będzie bolała mniej, bo festiwal miał się nigdzie nie przenieść, a zostać jednak w Łodzi.
Wiceprezydent Katowic: Jest żal i niedosyt
Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic, który osobiście czynił starania, by Camerimage przeniósł się na Śląsk, wyborze Bydgoszczy dowiedział się od nas.
- Wspierałem ten pomysł, który zainicjował mój partyjny kolega, radny Adam Warzecha. Od samego początku było jasne, że to na razie tylko oferta. Najwyraźniej o wyborze Bydgoszczy zdecydowało to, że już dziś jest tam Opera Nova - mówi w rozmowie z MM Silesią Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.
W Katowicach organizatorzy festiwalu wizytowali Górnośląskie Centrum Kultury, jednak ten obiekt wydał im się zbyt "trudny" by zorganizować tu imprezę. Z kolei Spodek jest na to zbyt duży.
- Po tej decyzji na pewno jest żal, bo u nas jest potencjał, jest środowisko. To nasi twórcy zdobywają zwykle najważniejsze nagrody filmowe. Staramy się zmienić wizerunek Katowic i czujemy niedosyt, gdy to nasz konkurent w staraniach o ESK 2016 otrzymuje tak dużą imprezę - dodaje wiceprezydent.
Historia niedoszłego transferu
Wszystko zaczęło się w lutym. Gdy okazało się, że Łódź rozejdzie się ze słynnym festiwalem, firmowanym między innymi przez Davida Lyncha czy Franka Gehry'ego, chęć zorganizowania go na Śląsku wyraziły Katowice. Jako pierwsi pisaliśmy o tym właśnie kilkanaście tygodni temu. Grupa wsparcia na facebooku, którą założyliśmy, liczy ponad 1000 fanów.
Niestety po raz kolejny nasza oferta nie była wystarczająca. Nie pomogły również dosyć aktywne działania Europosła Migalskiego czy ludzi związanych ze śląska kulturą. W negocjacje z Żydowiczem osobiście włączył się Marek Zieliński, dyrektor biura ESK216 Katowice. Transfer Camerimage na Śląsk miał być wielkim atutem w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury dla Katowic. Czy teraz faworytem w wyścigu będzie większa o 50 tys. mieszkańców Bydgoszcz?
Centrum festiwalowym w Bydgoszczy będzie malowniczo położony w centrum miasta ogromny kompleks budynków Opery Novej. Władze miasta deklarują, że są otwarte na rozmowy z Żydowiczem w sprawie budowy w przyszłości odrębnego centrum festiwalowego na potrzeby Camerimage.
Co ciekawe, Bydgoszcz ukradła Katowicom szansę na festiwal wcale nie jednomyślnym głosowaniem. Ostatecznie dofinansowanie dla Camerimage zostało przegłosowane jednym głosem - za było 14 bydgoskich radnych, przeciw 13.
http://www.mmsilesia.pl/10911/2010/7/1/ ... anged=true
nrm3 - Czw Lip 01, 2010 5:43 pm
eh, juz nawet z Bydgoszczą przegrywamy...
macu - Czw Lip 01, 2010 6:01 pm
A ja obstaję przy swoim, że długofalowo wyjdzie nam to na zdrowie. Żydowicz popstryka się z Bydgoszczą za kilka lat i miasto straci wizerunkowo jak teraz Łódź. On ma dobre pomysły ale jako partner jest bardzo kiepski.
nrm3 - Czw Lip 01, 2010 6:10 pm
@macu: katowice juz bardziej stracić nie mogą. przebiły dno, myslisz, że będą drapać od dołu?
macu - Czw Lip 01, 2010 6:15 pm
Chciałbym jakoś celnie zripostować ale rzeczywiście coś w tym niestety jest
SPUTNIK - Czw Lip 01, 2010 9:26 pm
akurat Camerimage mnie nie martwi zbytnio. dzisiaj w Bydgoszczy (ciekawe kto pojedzie do Bydgoszczy), jutro w Gdańsku.
Nic wielkiego.
Wit - Czw Lip 01, 2010 10:40 pm
dokładnie, Katowice i region stać na własny superfestiwal filmowy...stworzyć coś nowego, odbić Nowe Horyzonty
Maciek B - Pią Lip 02, 2010 9:03 am
Dla płaczących:
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... count=1346
Polecam także cały wątek przejrzeć. Żydowicz jest lekko mówiąc niepoważny. No i nie musimy być "zapchajdziurą".
Poza tym co to za nagłówek: "Bolesny cios..."? Jak dziennikarzom tak na tym festiwalu zależało, to czemu olewali temat przez ponad 4 miesiące?