ďťż
 
[Katowice] Górnośląskie Centrum Kultury



absinth - Sob Maj 05, 2007 8:57 am
jak mozna przeczytac w:

Załączniku Nr 4
do uchwały Rady
Miasta Katowice
nr IX/155/07
z dnia 25 kwietnia 2007r.

"Wykaz nowych zadań przyjmowanych do budżetu miasta Katowice na 2007 rok"

Dz. 921 – Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego
Rozdz. 92113 – Centra kultury i sztuki
zadania własne powiatu:
– modernizacja instalacji elektrycznej poprzez system kamer inspekcyjnych (30.000 zł), modernizacja dachu (130.000 zł) w Górnośląskim Centrum Kultury




kropek - Sob Maj 05, 2007 9:01 am
Czyli sie zaczyna



SPUTNIK - Sob Maj 05, 2007 9:07 am
zaczyna się ale nie wiadomo co , bo mnie osobiście zwrot "modernizacja instalacji" kojarzy się źle .



d-8 - Sob Maj 05, 2007 9:11 am
moze bedzie jakies styropianowe docieplenie ?
no i kolorek pastelowy ?




jacek_t83 - Sob Maj 05, 2007 9:12 am

wezcie sie tak nie nawilzajcie. nic sie nie zaczyna. wymiania stare przewody i zalataja dach i to bedzie wszystko. 130 000 na romont dachu to sa gorsze (wiem bo ojciec sie tm m.in. zajmuje)



kropek - Sob Maj 05, 2007 9:24 am
No wiadmo, ze nie sa to jakies przewrotne sumy, ale jednak gruntowne remonty budynkow (a taki ma przejsc GCK) zaczynaja sie zwykle od remntu/wymiany 'bebechów' czyli tego co wewnatrz.
Kilka dni temu bylem w GCK i musze powiedziec, ze co jak co, ale kapitalny remont to tam jest potrzebny. Ten gmach od srodka miejscami straszy.

Kwota przeznaczona na remont calego budynku, ktory ma zdaje sie potrwac 3 lata to ile?



absinth - Sob Sie 11, 2007 3:25 pm
Ogłoszenie z dnia 2007-08-10

Katowice: Wykonanie remontu dachu części gastronomicznej budynku
Górnośląskiego Centrum Kultury w Katowicach

Numer ogłoszenia: 139310 - 2007

Przedmiot zamówienia obejmuje w szczególności:

a)demontaż podstawek instalacji odgromowej,

b)demontaż istniejącego poszycia dachu z papy w korytach ściekowych,

c)częściowy demontaż wylewek w korytach ściekowych,

d)wykonanie wylewek w korytach ściekowych,

e)impregnację podłoża,

f)wykonanie nawierzchni z pap termozgrzewalnych w korytach ściekowych trójwarstwowo,

g)demontaż poszycia z papy pozostałej części dachu,

h)przygotowanie i naprawa wylewek pod ułożenie nowej nawierzchni wraz z impregnacją podłoża,

i)wykonanie nawierzchni dachu z pap termozgrzewalnych - krycie dwukrotne,

j)montaż instalacji odgromowej z wymianą połączeń,

k)utylizacja materiałów z rozbiórki.

Realizacja przedmiotu zamówienia nastąpi zgodnie ze specyfikacją techniczną wykonania i odbioru robót budowlanych stanowiącą załącznik nr 5, dokumentacją techniczną remontu dachu, stanowiącą załącznik nr 6 oraz kosztorysem ofertowym zerowym, zawierającym wykaz materiałów, stanowiącym załącznik nr 7. Załączniki powyższe stanowią integralną część Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia.



absinth - Pią Sty 04, 2008 10:22 am


W 2008 roku możemy się spodziewać kolejnych zmian w wyglądzie miasta

[...]

Z planowanych inwestycji w obiekty kulturalne[...] Największym wyzwaniem, przede wszystkim ze względów finansowych, będzie jednak remont Górnośląskiego Centrum Kultury. Znacząca część kwoty przeznaczonej na ten obiekt pochłonie modernizacja sali koncertowej.



kiwele - Sob Sty 05, 2008 6:45 pm
Na jednym z koncertow przypomnialo mi sie, ze duza sala koncertowa NOSPR w GCK byla polaczona przejsciem krytym z dzisiejszym budynkiem Uniw. Slaskiego, mieszczacym dawniej Kom. Wojewodzki. Chyba po 1990 roku ta pepowina oczywiscie zostala przecieta, zlikwidowana.
Teraz, patrzac na muzykow przeciskajacych sie z instrumentami miedzy publicznoscia po wyjsciu z pomieszczen w glebi GCK, mysle, ze to przejscie byloby bardzo uzyteczne i eleganckie dla muzykow, gdyby mogli miec kilka pomieszczen po stronie Wydz. Filologii, aby stamtad pojawiac sie bezposrednio na estradzie.



kiwele - Wto Mar 11, 2008 9:12 pm

Na jednym z koncertow przypomnialo mi sie, ze duza sala koncertowa NOSPR w GCK byla polaczona przejsciem krytym z dzisiejszym budynkiem Uniw. Slaskiego, mieszczacym dawniej Kom. Wojewodzki. Chyba po 1990 roku ta pepowina oczywiscie zostala przecieta, zlikwidowana.
Teraz, patrzac na muzykow przeciskajacych sie z instrumentami miedzy publicznoscia po wyjsciu z pomieszczen w glebi GCK, mysle, ze to przejscie byloby bardzo uzyteczne i eleganckie dla muzykow, gdyby mogli miec kilka pomieszczen po stronie Wydz. Filologii, aby stamtad pojawiac sie bezposrednio na estradzie.

Wraz z zapowiedzia odtworzenia historycznej rzezby Szukalskiego na frontonie gmachu Uniw. Sl. mozna sie pozegnac z mrzonka polepszenia warunkow dla duzej sali w GCK.



absinth - Wto Mar 11, 2008 9:35 pm
hehe, 100 razy wolę tą płaskorzeźbę



kiwele - Wto Mar 11, 2008 9:44 pm

hehe, 100 razy wolę tą płaskorzeźbę
To kibicuj teraz skutecznie za nowa sala dla NOSPRiT, by po 15 nawet latach ona z kolei nie pozostawala mrzonka.
Kto chodzi na koncerty do GCK widzi jak "wielkomiejska" jest oprawa koncertow NOSPRiT.
PS. te plaskorzezbe.



absinth - Wto Mar 11, 2008 10:00 pm
na spotkaniu dotyczacym inwestycji w miescie tak okolo grudnia/stycznia wiceprezydent Godlewski mowil, ze miasto rozmawia z SARPem o przygotowaniu konkursu na nowa hale NOSPR'u , niestety nie pamietam czy byla mowa o jakis terminach zdaje sie ze tak, ale nie umiem sobie przypomniec, ostatnie info o nowej hali NOSPR bylo takie:

"Funkcjonalnie połączone ze Spodkiem ma być wielkie centrum kongresowe, które kosztem blisko 200 mln zł ma powstać w jego pobliżu. Obecnie trwają przygotowania organizacyjne do jego budowy. Całości zmian w tej części miasta dopełni budowa w pobliżu nowej siedziby Muzeum Śląskiego, na terenie byłej kopalni "Katowice" oraz budowa nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, za ponad 120 mln zł."
to jest info z 12 stycznia



kiwele - Śro Mar 12, 2008 3:17 pm

na spotkaniu dotyczacym inwestycji w miescie tak okolo grudnia/stycznia wiceprezydent Godlewski mowil, ze miasto rozmawia z SARPem o przygotowaniu konkursu na nowa hale NOSPR'u , niestety nie pamietam czy byla mowa o jakis terminach zdaje sie ze tak, ale nie umiem sobie przypomniec, ostatnie info o nowej hali NOSPR bylo takie:

"Funkcjonalnie połączone ze Spodkiem ma być wielkie centrum kongresowe, które kosztem blisko 200 mln zł ma powstać w jego pobliżu. Obecnie trwają przygotowania organizacyjne do jego budowy. Całości zmian w tej części miasta dopełni budowa w pobliżu nowej siedziby Muzeum Śląskiego, na terenie byłej kopalni "Katowice" oraz budowa nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, za ponad 120 mln zł."
to jest info z 12 stycznia

No, to cale jeszcze pokolenie muzykow ma zagwarantowane przeciskanie sie ze swoimi instrumentami przez tlum, ktory po oklaskach mysli juz tylko o swoich sprawach.



absinth - Nie Cze 08, 2008 8:43 am
Ogłoszenie z dnia 2008-06-06

Katowice: Projekt koncepcyjny oraz projekt budowlano-wykonawczy windy towarowo-osobowej dla obsługi Sali Koncertowej obiektu GCK - 2008

Numer ogłoszenia: 122933 - 2008

Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Wykonanie projektu koncepcyjnego oraz projektu budowlano-wykonawczego windy towarowo-osobowej dla obsługi Sali Koncertowej obiektu Górnośląskiego Centrum Kultury w Katowicach

tak sie zastanawiam gdzie ta winda by mogla byc...



kiwele - Czw Wrz 18, 2008 2:02 pm

Ogłoszenie z dnia 2008-06-06

Katowice: Projekt koncepcyjny oraz projekt budowlano-wykonawczy windy towarowo-osobowej dla obsługi Sali Koncertowej obiektu GCK - 2008

Numer ogłoszenia: 122933 - 2008

Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Wykonanie projektu koncepcyjnego oraz projektu budowlano-wykonawczego windy towarowo-osobowej dla obsługi Sali Koncertowej obiektu Górnośląskiego Centrum Kultury w Katowicach

tak sie zastanawiam gdzie ta winda by mogla byc...

@Absinth: Skonczyles juz sie zastanawiac? Doszedles do czegos ciekawego?
Moze to jest jakas alternatywa dla koncepcji przywrocenia przewiazki z Wydz. Fil. USl.?



absinth - Czw Wrz 18, 2008 7:23 pm
skonczylem sie w tym temacie zastanawiac jakos troche ponad 2 miesiace temu

winda ma byc w miejscu gdzie teraz jest dzial promocji GCK (czy jak to sie nazywa) po lewej stronie od wejscia



salutuj - Czw Wrz 18, 2008 7:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kiwele - Czw Wrz 18, 2008 7:50 pm
No to sala od strony proscenium (bo sceny tam nie ma) pozostanie nadal jak spod wiadra.



piotrekb - Sob Sty 31, 2009 11:53 am
Nie znalazłem na forum wątku o tym budynku, jeśli takowy gdzieś jest to proszę przekleić.

A tematu do dyskusji na temat GCK dostarczył M. Smolorz swoim nowym felietonem w DZ:



Michał Smolorz

Zburzyć Dezember

Upływa 30 lat, odkąd w centrum Katowic, pojawiła się szkaradna bryła obecnego Górnośląskiego Centrum Kultury. Po latach utrapień z tym monstrum, przyszedł czas, aby je usunąć z krajobrazu miasta
Pomiędzy historycznym budynkiem Sejmu Śląskiego a dawnym Gmachem Urzędów Niezespolonych (obecnie Wydział Filologiczny UŚ) 30 lat temu pojawiła się szkaradna bryła obecnego Górnośląskiego Centrum Kultury. Po latach utrapień z tym monstrum, przyszedł czas, aby je usunąć z krajobrazu miasta, na którym było i pozostaje dokuczliwym wrzodem. Owe 30 lat, to nieustanne męki szukania dla tego gmaszyska jakiegokolwiek mądrego zastosowania - męki bezsensowne i bezowocne. Najwyraźniej straszy w nim duch Ajatollaha Dezembra, pamiętnego I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR Zdzisława Grudnia, z którego pychy i głupoty powstał.

Państwo to ja

U schyłku lat 70. Zdzisław Grudzień, wówczas komunistyczny władca absolutny województwa katowickiego, zapragnął mieć własny pałac, w którym stanie przed tysięcznym audytorium "aktywu społeczno-politycznego" i odbierze zbiorowe owacje na swoją cześć. Komunistyczny bonza tracił kontakt z rzeczywistością, nie wystarczał mu już budynek Międzywojewódzkiej Szkoły Partyjnej przy ulicy Żdanowa (dziś bpa. Adamskiego), w którym odbywały się PZPR-owskie konwentykle. Chciał mieć "katedrę" na miarę swych chorych ambicji, które sięgały najwyższych stanowisk w państwie.

Polska tego czasu była już pogrążona w głębokim kryzysie. Po inwestycyjnym boomie z początku dekady zostały tylko wspomnienia. Premier Piotr Jaroszewicz, najbliższy współpracownik Edwarda Gierka, podjął decyzję o wstrzymaniu większości publicznych budów, obiektów produkcyjnych, kulturalnych a tym bardziej reprezentacyjnych. Obowiązywał w tej mierze ścisły reżim. Nie mając szans na jakiekolwiek legalne finansowanie swej szalonej wizji, Grudzień podjął decyzję uruchomienia dzikiej inwestycji, nie ujętej w żadnym planie. Jej koszty miały być "utopione" w jednej z ostatnich prowadzonych budów - w Hucie Katowice, a wspomagane pieniędzmi zagarniętymi z Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, oraz z kasy Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, na który składali się mieszkańcy regionu.
W szalonym tempie

Zaledwie w kilka dni zrównano z ziemią teren w najbliższym sąsiedztwie Komitetu Wojewódzkiego PZPR (który mieścił się wtedy we wspomnianym na wstępie dawnym Gmachu Urzędów Niezespolonych), zburzono część zabudowy mieszkalnej oraz okazałą willę reprezentacyjną Ministerstwa Górnictwa. Prace prowadzono dniem i nocą, ciężki sprzęt ściągnięto z Huty Katowice. Obiekt formalnie nazwano Centrum Doskonalenia Kadr Kierowniczych i Specjalistycznych, w rzeczywistości zaprojektowany był na masowe parteitagi, na które Dezember miał wchodzić wprost ze swego gabinetu specjalną przewiązką na "prezydium" wielkiej sali. W przepastnych podziemiach miał się w przyszłości znaleźć bunkier przeciwatomowy dla I sekretarza, jego świty i lokalnych VIP-ów.

Budowę starano się utrzymywać w tajemnicy przed władzami centralnymi, cenzura miała ścisły zapis na jakiekolwiek informacje na ten temat. Ale trudno schować tak monstrualną inwestycję. Kiedy w końcu informacja dotarła do Edwarda Gierka, wybuchła wielka awantura między nim a jego katowickim namiestnikiem. W świat poszły pogłoski o strzelaninie pomiędzy ochroniarzami obydwu dygnitarzy. Jak było naprawdę, pewnie nigdy się nie dowiemy, w każdym razie obaj politycy wylądowali w szpitalu ze stanami przedzawałowymi.

Zdzisław Grudzień postawił na swoim i budowę prowadzono dalej, przy czym opodatkowano na ten cel wszystkich członków PZPR w województwie.

Stało się

I tak 3 grudnia 1979 roku I sekretarz KW wszedł na "prezydium" Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej PZPR. Powitały go precyzyjnie wyreżyserowane, wielekroć powtarzane gromkie okrzyki "Niech żyje !". Budowa była niedokończona, delegaci wchodzili wprost na mokry jeszcze beton przykryty tymczasowo wykładzinami. Niemal z marszu gmach nazwano szyderczo "Dezember Palast".

Ledwie rok później wybuchła rewolucja "Solidarności", wraz z nią przepadł w niebycie Zdzisław Grudzień. Jednym z pierwszych postulatów społecznych było oddanie gmachu na cele kulturalne. A konkretnie - na siedzibę Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji (obecnie NOSPR). Po upadku PRL-u i komunalizacji mienia państwowego, obiekt został ostatecznie oddany miastu Katowice, które zawiaduje nim do dziś pod oficjalną nazwą Górnośląskie Centrum Kultury.

Od tego czasu wielokrotnie próbowano przystosować to monstrum do nowych celów. Ale obiekt okazał się tak beznadziejnie niefunkcjonalny, że nigdy nie udało się go ożywić. Do dziś jest on wykorzystywany w niewielkim stopniu, bo nie nadaje się do żadnych profesjonalnych zastosowań widowiskowych, ani jako nowoczesne centrum kongresowe. W 2006 roku opracowano projekt jego modernizacji, który jednak zawisł w próżni, skala kosztów przebudowy stawia pod znakiem zapytania jej celowość. W budynku nie chce dłużej rezydować NOSPR, dla której ostatecznie powstanie nowa siedziba, więc modernizacja sali koncertowej przestała mieć sens.

Tylko dynamit

Nie bez znaczenia jest "estetyka" tego straszydła, które psuje całą historyczną zabudowę miejsca. Do 1978 roku okolica tworzyła piękne administracyjne forum, zapełnione zachwycającymi i funkcjonalnymi obiektami z lat 20. i 30. ub. wieku. Całość była zwartą kompozycją urbanistyczną, która w ocalałej części do dziś nie straciła swego monumentalnego uroku. I oto w ten precyzyjnie skomponowany kawałek miasta brutalnie wciśnięto obrzydliwy blaszak, niczym gumowy bucior depczący czyjeś fantazyjne zamki z piasku. Poza estetyką jest jeszcze wielka tandeta wykonawcza, wynikająca zarówno z pośpiechu, jak i z trudności zaopatrzeniowych i kiepskich technologii tamtego czasu. W ciągu minionych 30 lat większość prac remontowych w Dezember Palast polegała głównie na łataniu i zabezpieczaniu co rusz ujawnianych fuszerek i naruszeń norm budowlanych.

Jaki jest więc sens dalszego utrzymywania obiektu, który nie nadaje się do żadnych rozsądnych zastosowań, bo od swego poczęcia miał służyć li tylko zaspokojeniu bezdennej głupoty i próżności jednego komunistycznego kacyka, tak został zaprojektowany i zbudowany?
Jaki jest sens dalszego utrzymywania obiektu, który szpeci otoczenie, który nie niesie w sobie żadnych architektonicznych walorów i marnuje ważną część miejskiej przestrzeni? Jaki jest sens utrzymywania obiektu, który każdego roku pochłania miliony, zużywa niepoliczalną ilość energii i wymaga nieustannych zabiegów technicznych ?

Chyba przyszedł czas, by ten problem rozwiązać. Ostatecznie, za pomocą dynamitu.



Tequila - Sob Sty 31, 2009 12:14 pm
To znowu ruszy lawina postów o potrzebie obrony arcydzieła architektury przy Placu Sejmu Śląskiego.
Temat GCK pojawia w wielu wątkach (m.in przy przebudowie Centrum) a o ile mnie pamięć nie zawodzi to już w prehistorycznych czasach (czyli przed forum GKW na Bajo.pl) toczono zażarte polemiki w temacie za i przeciw. Obawiam się że głównym celem będzie znowu osoba M.Smolorza, którego pomysły budzą tyle samo zachwytów co kontrowersji. I wyburzenie GCK w perspektywie budowy nowej siedziby dla NOSPR ma swój sens.



absinth - Sob Sty 31, 2009 12:26 pm

Michał Smolorz:

Zburzyć Dezember






miglanc - Sob Sty 31, 2009 3:19 pm
Smolorz zatracil kontakt z rzeczywistoscia. Chyba rzadko bywa w tym budynku skoro nie wie ile instytucji miejskich i prywatnych ma tam swoja siedzibe.



macu - Sob Sty 31, 2009 3:53 pm
Niektórzy ciągle żyją w stanie wojennym. Halo! Panie Smolorz, czołgi już odjechały, nie trzeba walczyć w wszechobecnymi komuchami i ich budowlami!
Ciekawe kto miałby to zrobić, za czyje pieniądze, po co i co byłoby tam dalej? Masa pytań i wątpliwości, a wszystko to po to, by przypiąć sobie kolejny medal za zasługi w zakresie nienawiści do PRL.



Tequila - Sob Sty 31, 2009 5:37 pm

Smolorz zatracil kontakt z rzeczywistoscia. Chyba rzadko bywa w tym budynku skoro nie wie ile instytucji miejskich i prywatnych ma tam swoja siedzibe.

Lista poniżej:

http://katalog.pf.pl/Katowice/pl-Sejmu- ... A-m18.html



Siny Knur - Nie Lut 01, 2009 1:40 pm
Ale Smolorz ma rację! I akurat stwierdzenia o niezauważeniu przez niego końca stanu wojennego (macu) czy utracie kontaktu z rzeczywistością (miglanc) są dyskusją na poziomie przedszkolnym.

Smolorz pisze bardzo ostro (prawie zawsze), ale też ma swoje silne racje i nie poddaje się dyktatowi myślenia zbiorowego, za co mu chwała. Nie wstrzymuje też ręki przy wyrażaniu swojego zdanie i pisze do końca to co myśli. Taka szczerość oczywiście nie wszystkim musi pasować. Dla mnie jest cenna.


Chyba rzadko bywa w tym budynku skoro nie wie ile instytucji miejskich i prywatnych ma tam swoja siedzibe. Przejrzałem listę Tequili z adresem pod numerem "2".

Gdyby przesiać tę listę z Panoramy Firm, to z istotnych "instytucji miejskich i prywatnych, które mają tam swoją siedzibę" (miglanc) zostaje bardzo biedna wyliczanka, w żadnym razie nie uzasadniająca utrzymywania takiego molocha i nie przeważająca szkód, które Dezember Palast wyrządza temu miejscu.

NOSPR się wyprowadzi, galerie funkcjonują tam - bo muszą. Korez funkcjonuje tam bez specjalnej przyczyny i bez wielkiego powodu. Mógłby bez większej szkody funkcjonować w każdym innym budynku teatralnym. Hipnoza jest fajnym miejscem i ma swój urok przez to, że jest na uboczu, jednak trudno tylko nią uzasadnić utrzymywanie GCK.

Całe miejsce jest beznadziejnie skomunikowane, w perspektywie czasu będzie konieczne zamknięcie placu jako miejsca parkingowego, budynek psuje spójną architekturę całego placu i dzielnicy.

Budynek jest zwyczajnie brzydki co samo w sobie jest strasznym handikapem jeśli mówimy już o atrakcyjnym miejscu korzystania z kultury.

Nie ma praktycznie możliwości (ani sensu) kreowania tam intensywnego ruchu pieszego, zróżnicowanej funkcjonalnie przestrzeni kulturalnej, tworzenia interesującej bazy lokali (zwłaszcza pod kątem gastronomii) na parterach sąsiednich budynków itd. Ze strategicznego punktu widzenia jest to również bezsensowne: nie można w jednym czasie budować 3-4 centrów miasta. (Okolice GCK) + (Mariacka) + (przebudowa Korfantego) + (inwestycje w obszarze Spodka) + (przebudowa okolic Dworca) + (pewne inwestycje w kierunku kultury które odbywają się w okolicach Pałacu Młodzieży (Pałac + ASP/AE)) -> to wszystko zbyt wiele jak na jedno miasto. Nawet z założenia policentryczne. Tym bardziej, że potencjał wewnętrzny GCK jest, umówmy się, dość przeciętny. Galerie nie są genialne, Fa-Art może pracować gdziekolwiek, Ultramaryna - podobnie. Jeśli myślimy o tworzeniu aglomeracji kreatywnej, to należałoby tego typu przedsięwzięcia starać się przenieść w kierunku centrum/ul. Korfantego, na preferencyjnych warunkach tworząc coś na kształt 'hubu' - 'inkubatora' technologii kulturalnych (analogicznie do skupiania firm technologii w kompleksach budynków). Zasada działania byłaby wprawdzie nieco inna, ale przecież wykażmy się wyobraźnią.



absinth - Nie Lut 01, 2009 7:03 pm

Smolorz pisze bardzo ostro (prawie zawsze), ale też ma swoje silne racje i nie poddaje się dyktatowi myślenia zbiorowego, za co mu chwała. Nie wstrzymuje też ręki przy wyrażaniu swojego zdanie i pisze do końca to co myśli. Taka szczerość oczywiście nie wszystkim musi pasować. Dla mnie jest cenna.

to ze pisze szczerze i od serca to jeszcze nie znaczy, ze ma racje

co do GCK budynek moglby nie zaslaniac fragmenty Urzedow Niezespolonych, ale sam w sobie imo zly nie jest.
Swoja droga, w tym miejscu, podziele sie pewnym, jak sadze, ciekawym doswiadczeniem. Za kazdym razem, gdy oprowadzalem kogos po Katowicach, przewaznie osoby z zewnatrz zwracaja uwage na GieCek i mowia, ze to ladny/fajny budynek. Przyznam, ze bylem tym zawsze nieco zaskoczony.

Co do tego, ze zlokalizowane w nim insytucje moglyby miescic sie gdziekolwiek indziej hmm... i tak i nie

poki co mieszcza sie tam i z tego co zauwazylem to imprezy przez nie organizowane ciesza sie sporym zainteresowaniem



Prince - Nie Lut 01, 2009 10:49 pm
Jeżeli o mnie chodzi jestem przeciwny wuburzenia tego budynku. Bo i po co??
W tym momencie w Katowicach jest tak wiele nie zagospodarowanych miejsc, że stworzenie nowego nie ma kompletnie żadnego sensu.

Owszem kiedyś tam, skoro jest aż tak bardzo beżużyteczny czemu nie. Jednak teraz jest tak wiele do zrobienia i przedewszystkim do wybudowania w tym mieście, że o wyburzeniach nie powinno być mowy. A sam autor powinien skupić się na o wiele bardziej potrzebnych społecznie sprawach i nie rozdrapywać niepotrzenie takich ran. Nie czas na to...



Siny Knur - Pon Lut 02, 2009 3:16 pm

to ze pisze szczerze i od serca to jeszcze nie znaczy, ze ma racje
W uznaniu dla subtelnej logiki Twojej riposty nawet scholastycy przewracają się w grobach.

Jeśli chodzi o 'nie buerzenie GCK' przemawia do mnie właściwie tylko argument Prince'a:

Bo i po co?? W tym momencie w Katowicach jest tak wiele nie zagospodarowanych miejsc, że stworzenie nowego nie ma kompletnie żadnego sensu.



absinth - Pon Lut 02, 2009 3:26 pm

to ze pisze szczerze i od serca to jeszcze nie znaczy, ze ma racje
W uznaniu dla subtelnej logiki Twojej riposty nawet scholastycy przewracają się w grobach.



miglanc - Pon Lut 02, 2009 3:50 pm

Smolorz pisze bardzo ostro (prawie zawsze i nie poddaje się dyktatowi myślenia zbiorowego, za co mu chwała. Smolorz pisze dokladnie to co ludzie chca uslyszec. Fizjologiczny antykomunizm jest od paru lat w modzie. Smolorz sciga sie po tym wzgledem z intelektualistami z PiS i PO


NOSPR się wyprowadzi,

galerie funkcjonują tam - bo muszą.
Poki co NOSPR nie ma sie gdzie wyprowadzic i nic nie wskazuje by w przyszlosci gdzies mial (projekt nowej siedziby nie ma poparcia rządu), a gdczies ta orkiestra grac musi.

A galerie gdzie maja sie przeniesc? GCK ma calkie dobre pomieszczenia dla galerii.


gKorez funkcjonuje tam bez specjalnej przyczyny i bez wielkiego powodu. Mógłby bez większej szkody funkcjonować w każdym innym budynku teatralnym. A to nieprawda. Korez mial ogromne problemy ze znalezieniem miejsca. Miasto Katowice nie ma sali w ktorej moznaby ten teatr umiescic. Gmachy teatrow albo nie naleza do miasta, albo sa za duze, za drogie itp.


Nie ma praktycznie możliwości (ani sensu) kreowania tam intensywnego ruchu pieszego, zróżnicowanej funkcjonalnie przestrzeni kulturalnej, tworzenia interesującej bazy lokali (zwłaszcza pod kątem gastronomii) na parterach sąsiednich budynków itd.Ze strategicznego punktu widzenia jest to również bezsensowne: nie można w jednym czasie budować 3-4 centrów miasta. (Okolice GCK) + (Mariacka) + (przebudowa Korfantego) + (inwestycje w obszarze Spodka) + (przebudowa okolic Dworca) + (pewne inwestycje w kierunku kultury które odbywają się w okolicach Pałacu Młodzieży (Pałac + ASP/AE)) -> to wszystko zbyt wiele jak na jedno miasto. Nawet z założenia policentryczne. Blad. Miasto ma wiele obszarow pelniacych rozne funkcje. Kultura wcla nie musi byc zlokalizowana tam gdzie sa uczeszczane ciagi piesze. W Katowicach planuje sie utworzenie kwartalu kultury na terenach po KWK Katowice, ktore nie beda pelnily funckji ulicy handlowej. Jesli tam powstana nowe obiekty do ktorych mozna bedzie przeniesc instytucje z GCK to bedzie mozna go zburzy. Kluczowe jest tylko slowo "jesli"


Fa-Art może pracować gdziekolwiek, Gdzie?


Ultramaryna - podobnie. Gdzie?


Jeśli myślimy o tworzeniu aglomeracji kreatywnej, to należałoby tego typu przedsięwzięcia starać się przenieść w kierunku centrum/ul. Korfantego, na preferencyjnych warunkach tworząc coś na kształt 'hubu' - 'inkubatora' technologii kulturalnych (analogicznie do skupiania firm technologii w kompleksach budynków). Zasada działania byłaby wprawdzie nieco inna, ale przecież wykażmy się wyobraźnią. Kultura kulturze nierowna. Czesc funkcji moze funkcjonwac w ramach kwartalu kulturalnego planowanego (podkrelsma jeszcze raz planowanego na terenach po KWK Katowice. Jedna wiele osrodkow kultury woli inne mniej eksponowane miejsca. Lokalizacja GCK jest dobra dla niektorych wydarzen, pozwala bowiem odciac sie od zgielku centrm miasta, ktory nie sluzy konteplacji niektorych form sztuki czy muzyki.

Nie ma realnych mozliwosci zburzenia GCK, bo nie ma dla niego alternatywy, a to co jest planowane to tylko plany, a w tym miescie z realizacja inwestycji bywa roznie. Nawet jesli powstanie nowa siedziba NOSPR to i tak pozstanie jeszcze kwestia siedzibiy dla paru innych instytucji.

To co pan redaktor pisze o architekturze to jego osobiste fobie i nie bede ich komentowal



d-8 - Pon Lut 02, 2009 3:57 pm
zupełnie się nie zgadzam z tym co pisze Pan Smolorz o budynku GCK.

jest to budynek który obecnie w katowicach nie ma sobie równych, gdzie działać mogą instytucje kultury ( fantastyczny Korez ! )

ja uważam że obiekt wcale nie jest brzydki ! na miłość !!! to trzeba być chyba ślepym, żeby brzydoty wokół nie dostrzegać !

a w ogóle stać nas na takie "ideologiczne wyburzenia" ? ja nie rozumiem w ogóle sensu ? po co ?

i gdzie miałyby się te wszystkie instytucje kultury przenieść ? jesli Pan Smolorz stałby się bogatym szejkiem naftowym i nie wiedziałby co począć z miliardami na boku - niech wybuduje najpierw coś "mega" i wtedy rozważajmy "co dalej" z Dezember Palast...

póki co jakiekolwiek rozważanie kwestii to czyste bajdurzenie.



miglanc - Pon Lut 02, 2009 4:12 pm
W dyskusji o GCK trzeba rozwazyc przede wszystkim czy oplaca sie go zburzyc. Teraz nie bo nie ma gdzie przeniesc tych instytucji. Czy warto budowac nowe gmachy dla tych funkcji kultury?

Sala koncertowa, w ktorej teraz gra NOSPR jest brzydka, ale dosc pojemna i ma dobra akustyke. Nie jestem zwolennikiem wydawania lekka reka grubych milionow zlotych podatnikow na budowanie nowej sali koncertowej, tylko dlatego ze stara jest "brzydka" lub jakiemus redaktorowi kojazy sie z dawno juz upadla dyktatura.

Szanse ze rzad wesprze budowe nowej siedziby NOSPR sa zerowe. A to wlasnie budzet panstwa powinien wydac pieniadze na te inwestycje, gdzys NOSPR jest orkiestra "narodowa".

Jesli odlozymy na bok emocje i posluzymy sie czystym rachunkiem ekonomicznym to zbuzenie GCK jest lekkomyslna idea.



Fachura - Pon Lut 02, 2009 7:07 pm
Może ten budynek urodą nie grzeszy i nie komponuje sie z otoczeniem,ale jego wyburzenie byłoby w chwili obecnej głupotą. We wnętrzu Dezember Palastu jest całkiem przyjemnie i nie wyobrażam sobie Teatru Korez, czy Hipnozy w innym miejscu. Zresztą niedawno wydano sporą kasę na modernizację sceny teatralnej i remont instalacji w tym budynku. Ponadto podcienia tego gmachu już niejeden raz uratowały turystów przed deszczem w oczekiwaniu na autobusy które często wyjeżdżają za granicę właśnie z Placu Sejmu Śl. Wiem coś na ten temat.



absinth - Pon Lut 02, 2009 8:07 pm

Szanse ze rzad wesprze budowe nowej siedziby NOSPR sa zerowe. A to wlasnie budzet panstwa powinien wydac pieniadze na te inwestycje, gdzys NOSPR jest orkiestra "narodowa".

no wlasnie
O ile juz poprzednio wydawalo mi sie to dosc zludne, to w obliczu zapowiadanych ciec na poziomie ministerstw nie ma co liczyc na nowy gmach NOSPR w najblizszych latach.

Ja osobiscie nie mam specjalnego pomyslu gdzie w Katowicach jest miesce zeby przeniesc te wszystkie instytucje mieszczace sie w GCK, a sadze, ze znam to miasto dosc dobrze..
latwo jest napisac, ze kazda z nich z powodzeniem moglaby funkcjonowac gdzie indziej, ale coz jakos w to nie wierze



macu - Pon Lut 02, 2009 8:58 pm

Ale Smolorz ma rację! I akurat stwierdzenia o niezauważeniu przez niego końca stanu wojennego (macu) czy utracie kontaktu z rzeczywistością (miglanc) są dyskusją na poziomie przedszkolnym.



Cóż, dla mnie poziomem przedszkolnym jest chęć zniszczenia zabawki nielubianego kolegi czyli w naszym przypadku chęć zniszczenia wszystkiego, co akurat miało pecha i powstało w PRL. Jak dla mnie ta akcja nosi znamiona fanatyzmu, nie widzę w niej ni grama sensu i zdrowego rozsądku i dopóki nie usłyszę choć jednego sensownego argumentu "za" dalej będę wyrażał swoje niezadowolenie. Może i na poziomie przedszkolnym ale przecież szczerze, a to takie cenne, czyż nie?



d-8 - Wto Lut 03, 2009 4:00 pm

NOSPR się wyprowadzi, galerie funkcjonują tam - bo muszą.

NOSPR sie wyprowadzi w grudniu popołudniu. jeszcze długo nie...

a galerie rzeczywiście pod totalnym przymusem są. zburzysz GCK i uszczęśliwisz biedaków prawie-niewolników przymuszanych do bycia akurat tam.


Korez funkcjonuje tam bez specjalnej przyczyny i bez wielkiego powodu. Mógłby bez większej szkody funkcjonować w każdym innym budynku teatralnym.

rzeczywiście, biedny Korez, z tylu fantastycznych miejsc w Katowicach idealnych wręcz na teatr - sierotki korezowe wybrały akurat szpetny GCK... godni pożałowania maluczcy czekający na zbawienne zburzenie gmaszyska i wyprowadzkę nie wiadomo gdzie...


Hipnoza jest fajnym miejscem i ma swój urok przez to, że jest na uboczu, jednak trudno tylko nią uzasadnić utrzymywanie GCK.

tak, największą frajdą hipnozy jest to że jest na uboczu. cała frajda w drałowaniu z 3 Maja na przykład żeby tam akurat poczuć "uboczną atmosferę". pudło !


Całe miejsce jest beznadziejnie skomunikowane, w perspektywie czasu będzie konieczne zamknięcie placu jako miejsca parkingowego, budynek psuje spójną architekturę całego placu i dzielnicy.

łoooooo! tym "złym skomunikowaniem" to po prostu rozłożyło mnie - stawiam tezę że nigdy nie byłeś w Katowicach.

dodam tylko że takie coś jak "autostrada" ( coś co jest komunikacyjnym lewelem ) jest jakieś 2-3 minuty od Placu Sejmu.


Budynek jest zwyczajnie brzydki co samo w sobie jest strasznym handikapem jeśli mówimy już o atrakcyjnym miejscu korzystania z kultury.

budynek jest zwyczajnie ładny.

zważymy to jakoś ?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •