ďťż
 
[Katowice] Przestrzen publiczna - place skwery etc.



Tequila - Śro Maj 18, 2005 9:08 pm
Bananowy plac zabaw

ÂŚroda, 18 maja 2005r.

Dzieciaki z Bogucic majĹĄ do dyspozycji nowy, bardzo kolorowy plac zabaw. f Został wybudowany kosztem około 40 tysięcy zł w parku Boguckim, u zbiegu ul. Kopalnianej i ÂŚcigały.

Fot. ARC

Wczoraj uroczyÂście przecięto wstęgę, a zaraz potem zaproszone na otwarcie dzieci z dwóch katowickich przedszkoli nr 22 i 67 opanowały wszelkie instalacje, których jest 13. Wszystkie wykonane z drewna i w taki sposób, by korzystajĹĄcym z placu dzieciom nie stało się nic złego.

Plac zabaw sponsorłał firma Chiquita i jest nagrodĹĄ dla Katowic za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie na najweselsze miasto w Polsce. UrzĹĄd Miasta oddał do dyspozycji firmy grunt, na którym zbudowano urzĹĄdzenia. Dzieci były wczoraj wniebowzięte. Nie doÂść, że mogły pobawić się na nowych huÂśtawkach, kładkach, pajĹĄkach i innych urzĹĄdzeniach im podarowanym w towarzystwie aktora Piotra Zelta, to jeszcze dostały drobne upominki. No i oczywiÂście bananów było, ile tylko dusza zapragnie.

Plac zabaw zyskał dobre oceny najmniejszych recenzentów. – Najbardziej fajna jest Âścianka, chociaż nie potrafię na niĹĄ wejÂść – powiedziała nam Kasia.

(pg) - Dziennik Zachodni




salutuj - Śro Maj 18, 2005 9:16 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Śro Maj 18, 2005 9:36 pm
hehe jestem ciekaw ile tym parku wytrzyma bo z tego co pamietam juz kiedys byl tam podobny plac zabaw



maciek - Czw Cze 09, 2005 8:08 am
Z serwisu DZ (http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/485183.html)

Plac jak nowy

Czwartek, 9 czerwca 2005r.

Plac Gwarków u zbiegu ulic Korfantego i Katowickiej będzie remontowany. Nie wiadomo, kto nada mu nowy wyglĹĄd – na razie miasto ogłosiło przetarg i szuka wykonawcy.

Chętni majĹĄ czas na składanie ofert do 23 czerwca. Wiadomo, że na placu pojawi się nawa kostka brukowa, nowe ławki i trawa. Remont ma skończyć się 26 sierpnia.




absinth - Czw Cze 09, 2005 8:39 am
swietna wiadomosc:)
jestem tylko ciekaw czy kostka rzeczywiscie bedzie brukowa czy betonowa



_PM_ - Czw Cze 09, 2005 8:54 am
...bardzo dobra wiadomość



absinth - Wto Cze 28, 2005 2:15 pm
Ławkowicze pod dobrĹĄ datĹĄ

Wtorek, 28 czerwca 2005r.

Plac WolnoÂści to najładniejsze miejsce w centrum Katowic. Chętnie przychodzę tu z dziećmi. Niestety od poczĹĄtku lata ławki w sĹĄsiedztwie fontanny zamieniły się w pijalnie alkoholu — skarży się Anna Długosz, mieszkanka Katowic. Nie inaczej wyglĹĄda sytuacja w kilku bramach w sĹĄsiedztwie placu WolnoÂści. Mieszkańcy, choć niezadowoleni, rzadko jednak informujĹĄ o tym policję i straż miejskĹĄ. — Nie chcę się narażać.

Wolę nie ryzykować — wyjawia swoje obawy pani Elżbieta, mieszkajĹĄca niedaleko placu WolnoÂści. Kobieta dodaje jednak, że widok pustych butelek „po imprezie” w bramie jest czasem nie do zniesienia.

W ostatnich tygodniach z podobnym problemem borykajĹĄ się mieszkańcy kamienic w okolicach placu Miarki, a także ulicy Dyrekcyjnej.

— Na Miarki sytuacja uspokoiła się po kilku mandatach. WiosnĹĄ i latem to stałe miejsce spożywania alkoholu. Zdarzało się to również w okolicach dworca kolejowego. Obecnie regularnie patrolujemy tamten rejon — mówi Rafał Turak, dyżurny Straży Miejskiej w Katowicach. — Co mogę poradzić mieszkańcom? Nasz telefon 986 jest przecież czynny całĹĄ dobę. Informacje można podać nam anonimowo — wtedy też podejmujemy działania. Naprawdę nie ma się czego obawiać. Za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym grozi mandat w wysokoÂści 100 zł. — W wyjĹĄtkowych przypadkach sprawa może zostać skierowana do sĹĄdu grodzkiego — wyjaÂśnia Turak. — Poza tym izba wytrzeÂźwień chętnie przyjmie nowych goÂści. Za taki nocleg trzeba zapłacić 250 zł. To mniej więcej tyle samo, co w katowickim hotelu Diament.

(mz) - Dziennik Zachodni



absinth - Wto Lip 05, 2005 3:25 pm
"Aktualnie powstała koncepcja zagospodarowania pozostałości dawnego Parku Dworskiego przy rondzie im. gen. Jerzego Ziętka wokół projektowanego pomnika gen. Jerzego Ziętka. Proponowane w koncepcji rozwiązania przestrzenne, w tym kaskada wodna i iluminacja świetlna, pozwolą wykreować atrakcyjną i funkcjonalną przestrzeń publiczną w reprezentacyjnym punkcie miasta. "
znow z LPRu



MarcoPolo - Wto Lip 05, 2005 3:52 pm
Dobre miejsce, zeby wypoczac po egzaminie.



Wit - Wto Lip 05, 2005 10:49 pm
Park Winckera rules



Wit - Pią Cze 13, 2008 7:06 am


Zabiegają o przebudowę miejskich skwerów i placów
dziś
Od czasu hurtowego montażu fontann na kilku katowickich placach i skwerach miasto nie wspomina o kolejnych inwestycjach. Są zielone, ale niespecjalnie atrakcyjne, bywa, że na ławkach przesiadują głównie ci, którym trudno ustać. Mieszkańcy chcą, by place były ciekawsze - widać to po ich inicjatywach.

Stowarzyszenie "Moje Miasto" od 2006 roku zabiega o nowy wygląd skweru przy ul. Sokolskiej. Jest blisko sukcesu. Mieszkańcy Koszutki zbierają właśnie podpisy pod listem z petycją do miasta o realizację projektu przebudowy Rowu Wełnowieckiego, tzw. Aszy. Gotową koncepcję gruntownej przebudowy pl. Miarki zaproponowali ostatnio architekci z biura projektowego Joanna i Wojciech Małeccy. A na placu mariackim, czyli E. Szramka w samym centrum miasta, mieszkańcy o ławki proszą... od dwóch lat.

O tym, że przy pl. Szramka w samym centrum miasta nie ma ławek pisaliśmy w 2006 roku. - Wiosną sprawa zostanie załatwiona - zapewniał wtedy Mieczysław Wołosz z Zakładu Zieleni Miejskiej. - Już dwie wiosny minęły, a ławek dalej nie ma - zadzwonił do nas zdenerwowany Ryszard Kempka. Faktycznie, plac mariacki to tylko metry ciągnących się murków. - Nie ma tu nawet nigdzie w okolicy placu zabaw dla dzieci , trzeba jechać dość daleko, żeby małe mogły się pobawić - przyznaje Izabela Wincierz, którą spotkaliśmy na placu razem z córkami Sandrą i Kamilą.

Już dawno temu miasto usunęło z placu resztki zdewastowanych ławek. To miejsce lubią wandale. Zieleń miejska dziś znów obiecuje. - Postaramy się tam jeszcze przed wakacjami zamontować do dziesięciu ławek na murkach - zapowiada Wołosz. To koszt najwyżej 2 tys. zł. Wołosz podkreśla, że miastu trudno inwestować w ten teren, bo w większości do niego nie należy. Placu zabaw na razie tu nie będzie. Najbliżej dzieciom jest na pl. Andrzeja i na plac Grunwaldzki już na Koszutce.

Miasto otrzymało też propozycję od firmy, która chce urządzić plac zabaw na pl. Miarki, na zieleńcu od strony ul. Kościuszki. Całkiem inaczej to miejsce widzi biuro projektowe Małeccy z Katowic. Architekci przedstawili prezydentowi miasta koncepcję jego zagospodarowania: plac miałby zmienić funkcje. - Z zielonego skweru na plac miejski. Najistotniejsze jest uwolnienie przestrzeni placu z zachowaniem części istniejącej zieleni - mówi Wojciech Małecki. Wyłączenie ruchu kołowego, przełożenie linii tramwajowej na ul. Kościuszki, plac wyłożony posadzką ze szklanym, stożkowym obiektem w centralnym miejscu, pełniącym m.in. funkcję kawiarni, z podziemnymi galeriami. - To plac o bardzo dobrych proporcjach, stanowiłby świetne uzupełnienie w stosunku do nowo projektowanej nowoczesnej części Katowic. W tym rejonie można poszukiwać katowickiej starówki - uważa Małecki.

- Ta inicjatywa wydaje mi się, delikatnie mówiąc, zbyt daleko idąca. Wszelkie pomysły trzeba odczytywać w kontekście tego, co miasto w ogóle planuje, ile ma pieniędzy do wydania - mówi Marian Zych z Wydziału Rozwoju UM, przypominając, że priorytetowe jest dziś ścisłe centrum. - Trzeba się też zastanowić, czy pl. Miarki w stanie obecnym nie jest wystarczająco dobry, czy jest sens inwestować w niego ileś milionów złotych. Miasto takie inicjatywy traktuje jednak poważnie, przykładem jest skwer przy Sokolskiej - zapewnia.

Na Sokolskiej potrzeba już nie decyzji, a tylko realizacji. Stowarzyszenie Moje Miasto, które tym projektem zajmuje się od 2006 roku, samo zorganizowało konkurs, podjęło współpracę m.in. ze studentami Akademii Sztuk Pięknych, wreszcie z Urzędem Miasta. Jeszcze w ubiegłym roku wybrano koncepcję Jakuba Manka i Andrzeja Dudy z Politechniki Śląskiej: pasy zieleni i wody, ciekawe, "tęczowe" ławki. Całość nazwano "Sokolska Łąka". Na urzędników czekali jednak najdłużej. - Musieliśmy to skoordynować z pracami związanymi ze śródmieściem, bo to teren mający wpływ np. na układ komunikacyjny. Dziś można powiedzieć, że zaplanowany skwer pasuje do całości. Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych. Miasto właśnie ma ogłosić przetarg na projekt budowlany. - To połowa drogi. O sukcesie będziemy mówić, gdy wbita zostanie pierwsza łopata. Cieszę się, że doszliśmy do tego etapu. To będzie nowoczesny projekt, z zachowaną zielenią, z wodą, o funkcji rekreacyjnej, ale też przystosowany do organizacji imprez - mówi Łukasz Brzenczek ze stowarzyszenia.

Na zagospodarowanie tzw. Aszy czekają mieszkańcy Koszutki. Projekt jest w urzędzie od 2006 roku: brukowane alejki, ośmiotorowy tor do gry w bule, kort tenisowy, boisko do siatkówki, duży skate park, nowe oświetlenie, większy plac zabaw, miasteczko ruchu drogowego, wybieg dla psów. - Walczymy o to, żeby ten projekt wpisać do budżetu na przyszły rok. Zbieramy teraz podpisy, by stworzyć tam tzw. strefę aktywności rodzinnej. To mogłoby pomóc uzyskać unijne pieniądze na przebudowę - mówi Jarosław Gwizdak ze stowarzyszenia "Koszutka - najlepszy adres". Tu do głosu dochodzi też demokracja: zwolennicy dzisiejszego, bardziej "dzikiego" wyglądu Aszy rozpoczęli tam ostatnio własną kampanię... przeciw przebudowie. Według Wołosza prezydent miasta ma się tam w najbliższym czasie wybrać, by obejrzeć teren i zadecydować o jego przyszłości.

Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni



salutuj - Pią Cze 13, 2008 7:58 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



SPUTNIK - Pią Cze 13, 2008 9:04 am

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych

Realizację zakładamy w przyszłym roku - mówi Marian Zych


czyżby bot zwyczjowo zwany salutuj się zwiesił ?



salutuj - Pią Cze 13, 2008 10:28 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



johny90 - Czw Cze 19, 2008 3:06 pm
Pare dni temu skonczyla sie przebudowa czesci placu przes katedra na powstańców oto efekty




A tak wyglada druga czesc placu polozona w dole i przylegajaca do tylnej sciany sklepu Elea





salutuj - Pią Cze 20, 2008 7:37 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Jaimar - Pią Cze 20, 2008 7:48 am
Ja wiem że uratować ten plac to może tylko buldożer, ale zanim to nastąpi to mogliby na tych ścianach walnąć jakieś gustowne murale - np. udające brakującą część placu. Może nie byłoby idealnie, ale przynajmniej jajcarsko



Michał Gomoła - Pią Cze 20, 2008 7:49 am
Społem jak Społem, jeszcze ujdzie wg mnie, ale to białe kurestwo ( nie mogę się powstrzymać ) z prawej to jest szczyt szczytów... Mam nadzieję, że czymś to zakryją, posadzą bluszcz albo nie wiem co, bo to psuje całkiem niezły placyk... =/

Choć oczywiście i Społem mogłoby nie być...



absinth - Pią Cze 20, 2008 7:50 am
podsumowujaj, jest duzo lepiej niz bylo, jest duzo gorzej niz mogloby byc



macu - Pią Cze 20, 2008 7:57 am
To się kupy nie trzyma. Piękny chaos.



salutuj - Pią Cze 20, 2008 8:07 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pią Cze 20, 2008 8:31 am
Ogłoszenie z dnia 2008-06-18

Katowice: Modernizacja Skweru przy ul. Gliwickiej 212-214w Katowicach.

Numer ogłoszenia: 132684 - 2008

Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Przedmiot zamówienia obejmuje wykonanie robót:
-Modernizacje istniejących alejek oraz utwardzenie nawierzchni poprzez wykonanie alejek z materiałów rozbieralnych;
-Remont schodów terenowych i murków;
-Remont boiska do piłki nożnej o nawierzchni trawiastej;
-Wykonanie boiska do piłki plażowej;
-Boisk do kometki;
-Stołów do gry w tenisa stołowego;
-Trzech pól do gry w szachy;
-Elementów małej architektury;
-Placu zabaw;
-Elementów ogrodzeniowych ( piłko- chwyty) .



salutuj - Pią Cze 20, 2008 10:00 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Pią Cze 20, 2008 10:02 am

ja pierdziu, durne spolem



Ja pierdziu takie widoki zasluguja na I nagrode wojta broniewa za wyznaczanie wzorcow.



d-8 - Pią Cze 20, 2008 10:06 am
^^^ ręce opadają.

ale pragnę zauważyć, ze możliwe, iż 'statystycznemu mieszkańcowi' to się moze podobać

czysto i nowo. wystarczy



salutuj - Pią Cze 20, 2008 10:07 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Pią Cze 20, 2008 11:50 am
Eeee tam malkontenci. Ta wielka biała ściana zamieni się niedługo w "przestrzeń artystyczną" Wtedy dopiero będzie ładnie.



Bula - Pią Cze 20, 2008 12:00 pm

Kery to skwer jest?

Chyba o to chodzi

http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc ... d=&x=0&y=0

Jest tam szkoła i Dom Kultury



macu - Pią Cze 20, 2008 12:03 pm
Powstaje pytanie czy pingpongiści nie zakłócą spokoju w tej zielonej oazie



Michał Gomoła - Pią Cze 20, 2008 1:41 pm
Śpiąca głowa zawisła na drzewie w Katowicach



Ogromna głowa śpiącego człowieka zawisła na placu Wolności. Rzeźba wcześniej znajdował się gliwickim parku. Autor szykuje się do przedstawienia kolejnego projektu w Katowicach.
- Rzeźba przedstawia głowę śpiącego człowieka zawieszoną na drzewie. To swego rodzaju surrealizm, drzewo i sen, czyli sen i jawa - tłumaczył swój projekt autor, dr Tomasz Koclęga. Instalacja będzie wisieć na drzewie przez cały biologiczny rok życia drzewa, czyli przez rok. W tym czasie razem ze zmianą pór roku będzie się zmieniać jej otoczenie, zielone liście zżółkną a potem przykryje ją śnieg. To celowy zabieg tłumaczył autor. - Można obserwować jak zmienia się otoczenie głowy podczas snu - mówił Koclęga.

"Sen", bo tak nazywa się rzeźba, waży 150 kilogramów i jest przytwierdzona do drzewa za pomocą dziesięciu lin. O umieszczeniu jej właśnie na placu Wolności zadecydowało właśnie drzewo. - Ciężko było w Katowicach, które są młodym miastem znaleźć odpowiednio mocne drzewo, które utrzymałoby ciężar konstrukcji - tłumaczy MM Silesii Tomasz Koclęga.

Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu, podkreślał, że jeśli projekt spodoba się mieszkańcom będzie w Katowicach więcej takich inicjatyw. - To pilotażowy program, chcemy poznać opinię mieszkańców na ten temat. Jeśli pomysł się spodoba takich realizacji będzie więcej - obiecywał Bojarun.

Rzeźba już spodobała się pani Teresie Szafran. - To ciekawy pomysł, sama rzeźba też jest bardzo ciekawa, bardzo plastyczna, powinno być więcej takich ciekawych inicjatyw w mieście - powiedziała MM Silesii pani Teresa.

"Sen" znajdował się wcześniej w Gliwicach,w Parku Chopina. W samym mieście można oglądać trzy inne rzeźby jego autorstwa a niedługo stanie nowa konstrukcja o nazwie "Lekkość". - Będzie to bardzo duża rzeźba, sam cokół będzie miał trzy metry wysokości a część właściwa aż siedem - powiedział MM Silesii Tomasz Koclęga. Na drzewach rosnących w ogrodzie gliwickiej Willi Caro można oglądać projekt "Gniazdo". - Są to przedstawienia białych postaci w pozycji embrionalnej. Trzymetrowe rzeźby usytuowane zostały w gniazdach umocowanych w koronach starych drzew. Przedstawienia emanują ogromną siłą wyrazu, a umieszczone w koronach drzew rzeźby tworzą nową, pełną metaforycznych znaczeń przestrzeń - opowiada Koclęga.

Również w Katowicach jest szansa na kolejną rzeźbę. Tym razem miałaby zostać umieszczona na elewacji budynku przy ulicy 1 Maja, tuż za Akademią Ekonomiczną. - Projekt jest już gotowy potrzeba jest tylko decyzja urzędników - mówi autor. Rzeźba będzie nosić nazwę "Spojrzenie". - Będzie to głowa patrząca ciągle na przechodniów i kierowców, zajmie prawie całą elewację budynku - zdradził szczegóły MM Silesii Tomasz Koclęga.

źródło: MM Silesia
-----

na żywo tego jeszcze co prawda nie widziałem, ale wydaje się to być całkiem niezły pomysł. Z niecierpliwością czekan na "Spojrzenie" na ulicy 1 Maja, być może takie rzeźby będą katowickim sposobem na te kamienice, z którymi już nic nie da się zrobić



d-8 - Pią Cze 20, 2008 1:52 pm
fajny pomysł.
lubie takie zagrywki.
ciekawe jak sie prezentuje lajf, bo na fotce mi sie podoba



absinth - Pią Cze 20, 2008 1:52 pm
pare moich fotek




co do pomyslu spoko, zreszta pisalismy tu na forum o tym wielokrotnie, e rzezby w przestrzeni miejskiej sa swietne.

co do samej rzezby to juz oczywiscie kwestia gustu



absinth - Pią Cze 27, 2008 11:19 am
^^^

co do tej rzezby na Pl. Wolnosci

zauwazylem ze ludzie robia sobie przy niej zdjecia

fajnie!



caterina - Nie Lip 20, 2008 5:43 pm

^^^ ręce opadają.

ale pragnę zauważyć, ze możliwe, iż 'statystycznemu mieszkańcowi' to się moze podobać

czysto i nowo. wystarczy


dzis sobie zrobiłam rowerowe zwiedzanie aktywnosci mieszkancow w niedzielne popołudnie
na Mariackiej juz ławki zajete przez lokalna młodziez,nie zuli.
plac przy Katedrze za to zdominowały starsze panie,kazda ławka zajeta,a dzieci z mamami robiły sobie zdjecia przy naprawde zadbanych kwiatach.trawa ładnie przycieta i nawet kosz na psie odchody,niestety torebki juz sie skonczyły.
wiec sie podoba,bo faktycznie jest czysto i nowo.i dobrze.
btw.muchowiec i park Kosciuszki ful,Katowiczanie jednak sa aktywni



markom78 - Nie Lip 20, 2008 7:31 pm
Świetnie



Iluminator - Pon Lip 21, 2008 4:45 pm
Na Mariackiej trzeba uważać żeby nie wdepnąć w psie odchody :/



absinth - Pon Lip 21, 2008 4:48 pm
Bylem dzisiaj, ale nie odnotowalem



19duGens64 - Pon Lip 21, 2008 6:04 pm


To jest ... katastrofa. Wiem, że - teraz - jest czysto. Wiem, że w porównaniu do tego co było to porównania nie ma. Wiem, że to jedno z nielicznych miejsc w Katowicach, gdzie trawa nie rośnie wyżej jak człowiek i nie ma chwastów. Ale brak mi słów. To jest plac na miarę Tysiąclecia, nie więcej. Małomiasteczkowo wyszło, po prostu wiejsko! Ta biała ściana, choinka na środku i choinki w rządku zostaną? Może choinki chociaż posadzą tam w dole? A ta biała ściana to ściana płaczu? Każdy se tam może wypisać co myśli o Oszuku? Albo, żeby go przy niej rozstrzelać?!

A mogło być tak pięknie patrząc na okolicę i jak zrobiono ulicę przed wydziałem teologicznym...ehh



absinth - Pon Lip 21, 2008 6:17 pm
byłem tam dzisiaj

powiem tak na swiezo: Jest imo gorzej niz powinno byc jest duuuuuzo lepiej niz sie spodziewalem. Dlatego ostatecznie jednak oceniam to in plus. Co nie zmienia faktu, ze za pare lat i tak trzeba tam bedzie zrobic prawdziwy plac, ale aktualnie imo jest ok



kaspric - Pon Lip 21, 2008 6:52 pm
Hehehe, a się dziwiliśmy, gdzie znikła ta głowa z gliwickiego parku . Bardzo fajne są instalacje Koclęgi - może nie w sensie plastycznym (bo to kwestia gustu, choć głowa jest IMO świetna ), a raczej właśnie ożywienia przestrzeni miejskiej.



salutuj - Pon Lip 21, 2008 6:52 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Pon Lip 21, 2008 7:06 pm
Plac przed Katedrą to przykład, że uświadomienie czasem źle wplywa na zdrowie psychiczne. Gdybyśmy nie znali planów i nie wiedzieli jak niewiele brakowało od tego, że będzie tam naprawdę dobrze nie złorzeczylibyśmy tak teraz i w obliczu otaczającej nas mizerii cieszylibyśmy się, że jest lepiej niż było. Tak jak cieszy się teraz zapewne mnóstwo ludzi. Ale jak się nie chce, żeby było tylko lepiej to teraz trzeba pomarudzić i się trochę pokrzywić niestety



Michał Gomoła - Pon Lip 21, 2008 8:37 pm

To jest ... katastrofa. Wiem, że - teraz - jest czysto. Wiem, że w porównaniu do tego co było to porównania nie ma. Wiem, że to jedno z nielicznych miejsc w Katowicach, gdzie trawa nie rośnie wyżej jak człowiek i nie ma chwastów. Ale brak mi słów. To jest plac na miarę Tysiąclecia, nie więcej. Małomiasteczkowo wyszło, po prostu wiejsko! Ta biała ściana, choinka na środku i choinki w rządku zostaną? Może choinki chociaż posadzą tam w dole? A ta biała ściana to ściana płaczu? Każdy se tam może wypisać co myśli o Oszuku? Albo, żeby go przy niej rozstrzelać?!

A mogło być tak pięknie patrząc na okolicę i jak zrobiono ulicę przed wydziałem teologicznym...ehh


Wydaje mi się, że problemem była tu zaporowa cena postawiona przez Społem. Powiem tak: od strony Archikatedry ( tzn. np. wychodząc z niej ) wygląda to niestety przykro. Z punktu widzenia przechodnia naprawdę nie jest źle. Wiem, że mogło być dużo lepiej, ale może to dobrze, że plac doczeka remontu przez przyszłą ekipę? Być może pomyślą również o powiększeniu Archikatedry, bo wg mnie jest to warunek niezbędny żeby ta przestrzeń przyjemnie.



miglanc - Pon Lip 21, 2008 8:55 pm
Nie ma wstydu, ale tez nie ejst to powod do dumy. Ot takie tymczasowe rozwiazanie. Teraz nie sie porzadnie zabiora za rejony miasta na polnoc od torow kolejowych, jak juz tamta czesc miasta bedzie wygladala dobrze to i plac przed Katedra moga przebudowac tak by mial juz swoj ostateczny ksztalt. Na ten czas tak jak ejst teraz w zupenosci zadowala mnie.



salutuj - Pon Lip 21, 2008 8:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



19duGens64 - Pon Lip 21, 2008 9:09 pm
oddać tę ścianę ASP
Po co. Już jest projekt

Ten plac to już jest na amen w pacierzu! Zaporowa cena itd. To jest społem i pewnie koszą kasę na Elei a miejsce bardzo atrakcyjne a może tylko jeszcze zyskać jeżeli chodzi o sprzedaż...koniec kropka. Chyba że by sprzedali prywatnemu który wybuduje arcydzieło architektoniczne jeżeli chodzi o małe markety

Jedyna ekstra rzecz na tym placu to to drzewo po lewej!



salutuj - Pon Lip 21, 2008 10:11 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Nanan - Wto Lip 22, 2008 6:40 am
A ja widzę jeden wielki pozytyw.
Teraz jest przejście dla pieszych na osi katedry, co podkreśliło jej symetryczność i zniwelowało wrażenie, że planiści (a może tylko drogowcy) wypinali się na nią, nie łącząc kwartału, na którym ona stoi z resztą świata.
Teraz przynajmniej ominki prosto po mszy mogą podążyć do marketu



macu - Wto Lip 22, 2008 6:44 am
Ale gdy się trochę podniesie wzrok z symetryczności robi się bajzel niestety.



salutuj - Wto Lip 22, 2008 6:50 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Wto Lip 22, 2008 7:03 am
Już lepiej byłoby pociągnąć ten mur do końca, zasadzić pnącza i czekać na lepsze czasy.



salutuj - Wto Lip 22, 2008 7:34 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Wto Lip 22, 2008 7:37 am
Albo na całym murze zamontować lustro z odbijającą się w nim Katedrą



salutuj - Wto Lip 22, 2008 7:39 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Wto Lip 22, 2008 7:43 am
A poza tym słońce odbijające się w południe gdy ludzie wychodzą z mszy, efekt mistyczny i takie tam



salutuj - Wto Lip 22, 2008 7:47 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Nanan - Wto Lip 22, 2008 9:55 am
a może krzywe zwierciadło?



caterina - Wto Lip 22, 2008 1:15 pm

Nie ma wstydu, ale tez nie ejst to powod do dumy. Ot takie tymczasowe rozwiazanie. Teraz nie sie porzadnie zabiora za rejony miasta na polnoc od torow kolejowych, jak juz tamta czesc miasta bedzie wygladala dobrze to i plac przed Katedra moga przebudowac tak by mial juz swoj ostateczny ksztalt. Na ten czas tak jak ejst teraz w zupenosci zadowala mnie.

dokładnie i niech to juz utnie dyskusje



d-8 - Pon Sie 04, 2008 10:16 am
ciekawa propozycja , może i u nas dałoby się oszczędzić rejon dworcowej / mariackiej / staromiejskiej przed mc-oddziałami ?

Miasto walczy z bankami
Wojciech Karpieszuk 2008-08-03, ostatnia aktualizacja 2008-08-04 10:44

Ratusz szykuje rewolucyjny projekt preferujący restauratorów i księgarzy od banków. - Będą ulgi podatkowe, mniejsze czynsze - zapowiadają urzędnicy. Czy Warszawa wygra z bankami?

Na Grójeckiej pełno banków. Tak samo na Puławskiej i Marszałkowskiej. Tylko na odcinku między Al. Jerozolimskimi a pl. Konstytucji jest 17 banków. Od grudnia przybyły cztery nowe. Niektóre banki mają na tym odcinku nawet po dwa oddziały. Z ulic zajętych przez banki uciekają ludzie, wieczorem nie mają tam czego szukać.

Plac Wilsona też opanowany przez banki. Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa "Żoliborz Centralny" szykuje się właśnie do "renegocjacji" czynszów ostatnim kawiarniom i cukierniom, które uchowały się na placu. Podwyżki mają sięgnąć nawet 400 proc. Władze spółdzielni twierdzą, że są firmy, których takie czynsze nie przerażają. Restauratorzy zaś skarżą się, że nie stać ich na płacenie stawek wywindowanych przez morderczą konkurencję między bankami. Przedstawiciele legendarnej kawiarni Blikle już zapowiedzieli, że jeżeli nie uda się wynegocjować racjonalnych opłat, uciekną z pl. Wilsona.

Na ratunek restauratorom, cukiernikom, ale także szewcom, księgarzom czy warzywniakom ma przyjść miasto. Warszawski ratusz przygotowuje nowatorski projekt, który ma powstrzymać niczym niehamowaną ekspansję kolejnych placówek bankowych. Dziś granicą nie jest nawet cena wynajmu. Dochodzi do takich absurdów jak właśnie przy pl. Wilsona, gdzie jest już dziewięć banków, czy kilkaset metrów dalej, przy stacji metra Marymont, w nowym narożnym piaskowcu na osiem lokali użytkowych na parterze siedem zajęły banki.

- Chcemy stworzyć zachętę administracyjną i finansową dla konkretnych profili działalności w określonych częściach miasta - tłumaczy rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. Ma to polegać na wprowadzeniu różnych stawek dla najemców miejskich lokali. Stawki dla banku mają być znacznie wyższe niż dla restauracji. - To ma zachęcić do tworzenia nowych miejsc, gdzie będzie można za nieduże pieniądze zjeść obiad czy napić się kawy - wyjaśnia Andryszczyk.

Władze Warszawy zastanawiają się także nad wprowadzeniem ulg podatkowych dla określonych grup przedsiębiorców. Częścią tego projektu ma być też wydłużenie perspektyw wynajmu lokali, gdzie znajdują się np. restauracje, bary, księgarnie. - Dzięki temu najemcy nie będą bali się inwestować - przekonuje rzecznik.

Preferencyjne regulacje miałyby obowiązywać w określonych miejscach w Warszawie, choćby przy Krakowskim Przedmieściu.

W wytyczeniu stref z tańszymi czynszami pomogą warszawiacy. Władze stolicy zapytają ich w ankietach, co marzy im się na ich ulubionych ulicach czy placach. Urzędnicy zapewniają, że będą opierać się na tych opiniach.

- Jesienią chcemy przedstawić gotowy projekt. Mam nadzieję, że w następnym sezonie letnim będzie on już obowiązywać - zapowiada Andryszczyk. - Właśnie zbieramy opinie, czy nowe prawo nie będzie sprzeczne z zasadą wolnej konkurencji.

Specjalistka z Centrum Prawa Konkurencji mec. Elżbieta Modzelewska-Wąchal uważa, że pomysł miasta jest realny. - Żadna zasada wolnej konkurencji nie zostanie tu naruszona - przekonuje. - Restauracja czy księgarnia nie konkuruje z bankiem. Prawo zostałoby złamane wtedy, gdyby miasto wprowadziło rozróżnienia pomiędzy samymi bankami, a tak jest to wspieranie działań gwarantujących szeroki wachlarz usług.

Ujawnione "Gazecie" plany ratusza nie rozwiążą wszędzie problemu. - Niestety, przy pl. Wilsona żaden lokal nie należy do miasta - ubolewa Katarzyna Świątkiewicz, miłośniczka Żoliborza, która z przyjaciółmi zaangażowała się w obronę placu przed bankami. Napisali petycję do spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, które mają lokale przy pl. Wilsona. Proszą, by pamiętali też o interesie wspólnym wszystkich mieszkańców Żoliborza. Można ją podpisać na stronie www.petycje.pl/3325. Zrobiło to już ponad tysiąc osób. Teraz szukają kogoś z balkonem przy placu, tak by wywiesić na nim "apel o ratunek".

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna / http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... nkami.html



absinth - Pon Sie 04, 2008 1:25 pm
Heh, dokładnie to samo proponowałem Prez. Uszokowi w zeszłym roku i rzecznikowi Bojarunowi pare miechow temu...



miglanc - Śro Sie 06, 2008 9:27 pm
Niop a tymczasem w miejscu dawnego sklepu Nike kolejny bank. Ale za to Stawowa dzis wieczorem byla pelna ludzi. To fajne wrazenie robi.



caterina - Śro Sie 06, 2008 9:31 pm
na Stawowej to ostatnio dzien jak co dzien



salutuj - Śro Sie 06, 2008 10:09 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Iluminator - Czw Sie 07, 2008 9:39 am
Kilka dni temu widziałem wywiad ze specjalistą rynku nieruchomości z zagranicznej firmy analitycznej i mówił, że ten projekt wcześniej czy później padnie, bo jest nierynkowy.

Rozwiązaniem jest jedynie tworzenie stowarzyszeń właścicieli jednej ulicy. Tak się dzieje na zachodzie. Wtedy właściciele kamienic razem decydują jaki ma bych charakter ulicy, razem wykładają pieniądze na promocję itd. Dzięki takim działaniom można wykreować ulice handlowe czy rozrywkowe. To że UM w kilku kamienicach na krzyż wynajmie taniej lokale pod gastronomię nie jest rozwiązaniem.

A liczba oddziałów banków będzie dalej dynamicznie rosła bo na dniach ma powstać kolejny duży bank - Alior Bank (jeden oddział będzie na Mikołowskiej), HSBC coraz śmielej wkracza na rynek, a pozostałe banki rozwijają sieć placówek. Czym wcześniej powstaną stowarzyszenia właścicieli kamienic (tak jak to jest na ul. Wawelskiej) tym lepiej. I tutaj UM powinien działać rozmawiając z właścicielami kamienic.



Bula - Nie Sie 10, 2008 10:07 pm
Plac przed katedrą już skończony i muszę szerze przyznać, że podoba mi się i to może nawet bardzo

















Darkat - Pon Sie 11, 2008 8:03 am
no na szczęście poprawili ten dół. No ale trudno to nazwać placem raczej skwerem. Cóż ja zawsze byłem za remontami zawsze to lepiej niż wcześniej. Tak samo jak byłem za remontem rynku a nie czekać na jakieś marzenia. Potomni po nas poprawią



MephiR - Pon Sie 11, 2008 11:37 am
Zawsze lepiej po remoncie, ale te ślepe ściany są strasznie szpetne. Myślę, że już lepiej by było przeznaczyć ten skwer pod zabudowę, niż silić się na szumne nazywanie go placem... Teraz jest tam totalny chaos.



mark40 - Pon Sie 11, 2008 11:43 am

Zawsze lepiej po remoncie, ale te ślepe ściany są strasznie szpetne. Myślę, że już lepiej by było przeznaczyć ten skwer pod zabudowę, niż silić się na szumne nazywanie go placem... Teraz jest tam totalny chaos.

No dokładnie. Tylko czekać, aż przyjdą ze sprayami i podkolorują otoczenie. Poza tym jedna sciane chyba otynkowano tylko do połowy.



absinth - Pon Sie 11, 2008 11:56 am
tak jak juz pisalem, to co zrobili zrobili bardzo dobrze, jest oczywiscie kwestia tego czego nie zrobili...

ale miejsce cieszy sie bardzo duzym powodzeniem z tego co zauwazylem na zywo wiec w sumie ok

za pare lat i tak trzeba bedzie wziac sie za to w wiekszej sali do tego czasu to co zrobili jest bardzo ok



kiwele - Pon Sie 11, 2008 7:44 pm
Ta rewitalizacja jak dla malutkiego miasteczka, to nie powiem, calkiem, calkiem.



Michał Gomoła - Czw Wrz 11, 2008 8:22 pm
Na ul.Chopina wyrosły dwa ogródki piwne. Całkiem nieźle to wygląda



salutuj - Czw Wrz 11, 2008 8:45 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bula - Sob Wrz 13, 2008 1:43 pm
A ja mam już dzisiaj

Wygląda to bardzo fajnie



Jedyne czego mi na Chopina brakuje to ławki kamienne które w projekcie były



kiwele - Sob Wrz 13, 2008 1:54 pm
Z jakim lokalem jest zwiazany ten ogrodek? Co bedzie z nim w okresie zimowym?
Czy szykuje sie przegrupowanie lokali handlowych na Chopina?
Ta kamienica na wprost prosi o renowacje, a ta na lewo, by ja uwolnic od reklamy.

Przed ogrodkiem idealne miejsce dla artystow ulicznych, happeningow, eventow.



SPUTNIK - Sob Wrz 13, 2008 2:09 pm


Przed ogrodkiem idealne miejsce dla artystow ulicznych, happeningow, eventow.


oraz pomidorów, bananów , helikopterów na paluszki i dziadka ze zdjęciem jp2



kiwele - Sob Wrz 13, 2008 2:56 pm


Przed ogrodkiem idealne miejsce dla artystow ulicznych, happeningow, eventow.


oraz pomidorów, bananów , helikopterów na paluszki i dziadka ze zdjęciem jp2



absinth - Sob Wrz 13, 2008 3:54 pm
niestety w tygodniu miejsce jest juz okupowane przez przedstawicieli biznesu...



kiwele - Sob Wrz 13, 2008 4:04 pm
A zrobil sie tam, najwyrazniej, kawalek dosc eleganckiego miasta, analogicznie jak Jordana kolo Wydz. Teologicznego USl.
Jak pisze w innym miejscu, trzeba bedzie podjac wyczyn barona MĂźnchhausena.



salutuj - Sob Wrz 13, 2008 5:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



SPUTNIK - Sob Wrz 13, 2008 6:22 pm

NB. Mam nadzieje, ze to nie byla kolejna proba wysmiania mnie, jak to juz bylo w przypadku Rynku, sorry.

nie, to zwykły upust złości bez konkretnego adresata

a moich drobnych złośliwości nie traktuj zbyt osbiście, ten typ poprostu tak ma



salutuj - Pon Kwi 13, 2009 10:13 am
Szybki pomysł na to jak można poprawić skutecznie (trafiając do sporej ilości obserwatorów) i niedrogo (niewielkim kosztem może 1,5mln?) i szybko odbiór miasta (poza tym co zrobiono w okolicy Stawowej na powyższych fotkach)

Na poniższym obrazku autobusy do Piekar i Gliwic po prostu mogłyby ruszać spod Empiku lub spod Hotelu. (po uporzadkowaniu parkingów i chodników tam i zrobieniu wiat)
W miejscu obecnych przystanków na stawowej można spokojnie zrobić skwer.





salutuj - Pon Kwi 13, 2009 10:19 am
Oczywiście w wersji advanced można rozważać umieszczenie parkingu pod nim i zjazdu przed przejściem na 2 lewym pasie na Mickiewicza, a wyjazdu za przejściem.



maciek - Pon Kwi 13, 2009 2:44 pm
^ Nic nowego Paweł, już to kiedyś proponowałem To znaczy jednak, że pomysł chyba nie jest głupi skoro dwie osoby na niego wpadły Tylko, że ja chciałem wpuścić ruch z Mickiewicza jakimś zjazdem ala DTŚ. Wiem, wiem



absinth - Pon Kwi 13, 2009 2:54 pm

^ Nic nowego Paweł, już to kiedyś proponowałem To znaczy jednak, że pomysł chyba nie jest głupi skoro dwie osoby na niego wpadły Tylko, że ja chciałem wpuścić ruch z Mickiewicza jakimś zjazdem ala DTŚ. Wiem, wiem

http://www.forum.gkw.katowice.pl/viewto ... 50&start=0

hehe pamietam jak stalismy wtedy na Stawowej i roztaczali piekne plany



maciek - Pon Kwi 13, 2009 3:03 pm
Czy ja wiem. W normalnym kraju, normalnym mieście całkiem realny w realizacji projekcik.



SPUTNIK - Pon Kwi 13, 2009 4:04 pm
te wiaty to nawet nie jest taki wielki problem, myśłę że więcej szkody powoduje to betonowo/asfaltowe klepisko przed liceum które nie jest juz boiskiem a jedynie parkingiem dla ciał pedagogicznych.

"mickiewicz" aż się prosi o grodzony trawnik





salutuj - Pon Kwi 13, 2009 9:18 pm

^ Nic nowego Paweł, już to kiedyś proponowałem To znaczy jednak, że pomysł chyba nie jest głupi skoro dwie osoby na niego wpadły Tylko, że ja chciałem wpuścić ruch z Mickiewicza jakimś zjazdem ala DTŚ. Wiem, wiem

No to mnie rozbroiłeś ja tak wpadłem na to jak ostatnio tam przechodziłem.
I pomimo tego iż na rysunku tego nie ma to pomyślałem ze samo to przejście też mogłoby być nad Mickiewicza :-D



paollino - Pon Kwi 13, 2009 9:21 pm
Ty żeś na coś wpod?




Ruslan - Wto Kwi 28, 2009 1:33 pm
Mam takie pytanie, nie wiedziałem, gdzie je umieścić, ale chyba dotyczy przestrzeni publicznych Czy ktoś wie może, czy można w Katowicach grillować w miejscach publicznych typu Dolina 3 Stawów - Muchowiec?



Iluminator - Wto Kwi 28, 2009 1:41 pm
W weekend na 3 stawach było kilku amatorów publicznego grillowania. Mam mieszane uczucia co do takiego spędzania wolnego czasu.



johny90 - Wto Kwi 28, 2009 1:48 pm
Ja wczoraj grilowalem na Muchowcu A w weekend to czasem nie ma miejsca wolnego przy Francuskiej. Ale tak ogolnie to chyba nie mozna.



kiwele - Wto Kwi 28, 2009 2:49 pm

http://www.forum.gkw.katowice.pl/viewto ... 50&start=0

hehe pamietam jak stalismy wtedy na Stawowej i roztaczali piekne plany


Z duzym "po nie w czasie" probuje, na swoj sposob, podpiac sie pod Wasze dawniejsze idee, ktore wydaja mi sie calkiem ciekawe i nie do konca wyeksploatowane.
Mozna zalowac, ze nie krazono wokol nich w czasie ubieglorocznych Warsztatow na Rondzie.
Gdyby tak:

1. Ruch samochodowy na Mickiewicza puscic w dwie strony, ale przeniesiony do tunelu, z grubsza od Slowackiego do dawnego Domusu.

2. Na zwolnionej w ten sposob przestrzeni usytuowac nowy plac miejski: od Supersamu po Stawowa-Chopina, blizej Liceum z jednej strony i blizej przychodni z drugiej strony. Od strony przychodni nalezaloby raczej przewidziec nowa zabudowe, jakas galerie handlowa.
Dokonac tego tak, by z czasem ten nowy plac mogl byc postrzegany jako prawdziwy rynek katowicki.

3. Przebudowac Supersam, by na powierzchni byl dwukondygnacyjny, z jakims patio czy atrium. Wybudowac w srodku dodatkowo kondygnacje podziemna, by zwiekszyc ogolna powierzchnie handlowa i zwlaszcza polepszyc mozliwosci jej estetycznego zagospodarowania.

4. Uksztaltowac piesza Stawowa (przedluzona do Mlynskiej) tak, by byla wielkomiejskim lacznikiem miedzy przebudowanym Dworcem a nowym Rynkiem przecinajacym oczywiscie wielki deptak handlowy, 3 Maja z jej tramwajami.

5. Przywrocic na Rynku pelny ruch samochodowy i tym samym uzdrowic srodmiejski uklad komunikacyjny ze wszystkimi pozytywnymi skutkami rowniez dla rejonu Starowki: Staromiejska-Dyrekcyjna-Dworcowa-Mariacka.

6. Zauwazmy przy okazji, ze wieksze zgromadzenia beda mogly byc obslugiwane przez powiekszona plyte kolo Spodka.



Bartek - Wto Kwi 28, 2009 2:51 pm
No to i jest błąd że nie można lub nie ma odpowiednich miejsc.

Podam przykład z własnego podwórka czyli z Dąbrowy Górniczej. Od strony północnej jeziora Pogoria III (czyli patrząc na plażę to po lewej stronie) są porobione miejsca do grillowania i co weekend można tam spotkać masę ludzi którzy sobie pichcą. Wieczorem miejsce jest sprzątane przez służby miejskie, bo wiadomo że nie każdy potrafi zadbać o porządek.



koniaq - Wto Kwi 28, 2009 2:59 pm
powariowaliscie z tymi tunelami. Jedynym tunelem, ktory jest potrzebny w tej chwili w Kato jest tunel kolejowy, reszta mozna osiagnac przez ograizenia w ruchu!



nrm3 - Wto Kwi 28, 2009 6:57 pm

5. Przywrocic na Rynku pelny ruch samochodowy i tym samym uzdrowic srodmiejski uklad komunikacyjny ze wszystkimi pozytywnymi skutkami rowniez dla rejonu Starowki: Staromiejska-Dyrekcyjna-Dworcowa-Mariacka.

dzięki bogu nawet oszuk nie ma takich chorych wizji...



kiwele - Wto Kwi 28, 2009 7:21 pm

5. Przywrocic na Rynku pelny ruch samochodowy i tym samym uzdrowic srodmiejski uklad komunikacyjny ze wszystkimi pozytywnymi skutkami rowniez dla rejonu Starowki: Staromiejska-Dyrekcyjna-Dworcowa-Mariacka.

dzięki bogu nawet oszuk nie ma takich chorych wizji...



salutuj - Wto Kwi 28, 2009 10:59 pm
a JA uważam że otwarcie rynku dla aut ma sens :-)
ale tylko Mickiewicza do Warszawskiej.



miglanc - Śro Kwi 29, 2009 1:36 pm
Ja rowniez sie z tym zgadzam. Moja propozycja:

1. Dworzec kolejowy powinien zostac definitywnie przeniesiony tam gdzie na poczaktu go planowano czyli na nteren rozjazdu kolejowego za placem Wolnosci. Tam jest mnostwo wolnego terenu gdzie zmiesci sie i dworzec kolejowy i dworzec autobusowy zarono MPK i PKS i linie zagraniczne. Zmiesci sie tez duzy parking podziemny i w dodatku bedzie dogodny dojazd uliza Sokolska i Mikolowska. Obecna lokalizacja dworca PKP jest kompletna urbanistyczna porazka. Po wybudowaniiu nowego dworca obecna hala z grzybkami i pusta dzialka po peronach moze posluzyc jako miejsce na centrum handlowe, sama hala glowna mozna przerobic na ten cel zachowujac jej architekture.

2 Plac szewczyka zabudowac nowymi kamienicami i odtworzyc przedwojenna siatke ulic.

3 Zlikwidowac deptak na Mariackiej i puscic tam ruch z dworcowej w strone ulicy Francuskiej. To odkorkuje te czesc miasta. I przycyzni sie do ozywienia handlu i uslug na tej ulicy.

4 PRzeksztalcic ulice 3 Maja w reprezentacyjna aleje handlowa - deptak od Placu Wolnosci az po Rynek.

5 Pod rynkiem wybudowac parking, dojazd do niego powinien byc z odblokowanej Warszawskiej, Korfantego i ewnetualnie Mickiewicza jesli sie przywroci ruch dwukierunkowy.

To nie sam ruch samochodowy w centrum zniecheca ludzi do spaceorw, ale wszedzobyslkie zaparkowane samochody, ktore taranuja chodniki.

Ruch z wschodu na zachod moze isc Moniuszki, zas samochody chce zaparkowac pod rynkiem beda mogly jechac Warszawska. Na samym Rynku Ruch aut jest zbedny i Rynek moze pozostac wolnym placem.

6. Na miejscu Dworca wybudowac dogodne przejscie dla pieszych ktore polaczy Stawowa z Placem Miarki, ktory w ten sposob stalby sie bardziej dostepny dla strefy pieszych i moglby spelnic role reprezentacyjnego placu z przeznaczeniem na imprezy i knajpku. To ozywiloby Poludniowe Srodmiescie. Przy czym znowu - nie musi to oznaczac deptakow. Lepiej zadbac o parking podziemny tak by plac Miarki byl wolny od zaparkowanych aut. Samo przeniesienie dworca zreszta juz zmniejszy liczbe zaparkowanych samochodow.

7 Tramwaje tu rowniez potrzebne jest radykalne rozwiazanie. Linie pln-pd puscilnbym obok Grundmanna w strone nowego dworca kolejowego, tak smao linie z Chorzowa Batorego puscilbym do tego planowanego dworca. To daloby ta korzysc ze na tym wielkim placu powstaloby jedno centrum komunikacji publicznej kolej + tramwaj + autobusy miejskie i dalekobierze. Nastepnie linie Pln - Pd puscilbym okolicami Wojewodzkiej w strone Placu Miarki, zas linie Wschod- Zach puscilbym torami kolejowymi i dopiero na wiadukcie przy Adameckiego schodzilaby na ulice 1 Maja.

W ten sposob uzyskalibysmy korzysci :

1 Zespolenie lini tramwajowych z autobusowymi i kolejowymi ( w tym planowanej SKM) to ulatwiloby komunikacje publiczna.

2 Zlikwidowlaibysmy tramwjae na Rynku, ktory moglby wreszie stac sie senwonym placem to zas daloby korzysc:

3 powstalby sensowny uklad detpaku na 3 Maja z dwoma punktami wezlowymi Dworcem i Rynkiem. Jest to bardziej realne niz chowanie torow pod ziemia.



kiwele - Śro Kwi 29, 2009 1:46 pm
Miglanc, jak Ty mozesz pisac: "Ja rowniez sie z tym zgadzam", a potem spiewasz wiazanke pieknych arii ale z calkiem innych oper?



miglanc - Śro Kwi 29, 2009 1:51 pm
Zgadzam sie z uwaga Pawla ze ruch na rynku moze byc tylko dla Warszawskiej, ale ja i tak puscilbym ruch z warszawskiej do parkingu. Koniecznosc skrecania z Warszawskiej na Moniuskzi nie ejst az taka uciozliwoscia, by dla jej likwidacji przywracac ruch na rynku.

Coraz bardziej jednak sie utwierdzam ze wezlem gordyjskim miasta Katowice jest dworzec kolejowy. Jego lokalizacja jest pod kazdym wzgledem fatalna. Nie ma dobrych drog dojazdowych, nie ma miejsc parkingowych, nie najlepiej jest to zespolone z komunikacja miejscka - okolo polowy linii autobusowych, caly PKS i duza czesc tramwajow jest oddalonych od dworca. Sam zas dworzec praktycznie uniemozliwiaj jakikolwiek sensowny rozwoj srodmiescia.



johny90 - Śro Kwi 29, 2009 1:58 pm
Najlepiej by bylo puscic Warszawska pod rynkiem do Mickiewicza, ze zjazdem pod ziemia do proponowanego przez Miglanca parkingu, tak byloby miodzio.



kiwele - Śro Kwi 29, 2009 5:02 pm
W ubieglym roku skladalem tutaj propozycje zeby Rynek byl Rynkiem wlasnie przez tunel Warszawska-Mickiewicza, usuniecie plataniny torow tramwajowych a skadinad naroza z Vistula az do Rawy.
Gdyby jednak chwycila przedstawiona idea skompensowania Rynku nowo zaaranzowanym powiedzmy Placem Synagogi, to wtedy powtorne otworzenie obecnego Rynku dla samochodow byloby bardzo na miejscu.
Jestem pewien, ze w takim przypadku nikt by sie nie zadowolil przejazdem wylacznie na osi Warszawska-Mickiewicza, gdyby z Jana trzeba bylo nadal jezdzic na Korfantego przez Szkolna-Moniuszki, a z Korfantego na Kosciuszki przez Slowackiego.
Ruch na kierunku NS (Kosciuszki/Kochanowskiego-Korfantego) okazalby sie rownie wazny, a moze nawet wazniejszy(odciazenie wiaduktu Mikolowska) niz ruch na kierunku EW (Warszawska-Mickiewicza).



Siny Knur - Śro Kwi 29, 2009 9:33 pm
A mnie się wydawało, że zakopanie nitki kolejowej pod K-ce to science-fixion. :]



johny90 - Czw Kwi 30, 2009 7:45 am
To moze od razu wybudujmy nowy Rynek gdzies na Podlesiu, a cale centrum oddajmy samochodom i zostawmy tak jak jest niech dalej niszczeje. Chyba nie tedy droga.



kiwele - Czw Kwi 30, 2009 11:56 am

A mnie się wydawało, że zakopanie nitki kolejowej pod K-ce to science-fixion. :]

Ciekaw jestem prawdziwej intencji tego postu.



Siny Knur - Czw Kwi 30, 2009 1:38 pm
Gdy jego czar w niedopowiedzeniu! Ad rem: proponujesz przemeblowanie miasta w poprzek dotychczasowych (nawet nie spisanych) koncepcji, co wydaje się zadaniem dość wymagającym technicznie i logistycznie, a jednocześnie zachowujesz daleko posunięty sceptycyzm w kwestii schowania torów pod ziemię.

Nie mówiąc już o tym, że propozycja zakłada rozkrojenie na makaron tego wąskiego paska śródmieścia, który dziś ledwo wciska się między a4, tory kolejowe i dtś.

Pomysł jest ciekawy a po przewałkowaniu i przenicowaniu wizji Koniora po raz n-ty tchnie nawet świeżością. Zwłaszcza interesujący jest nowy plac synagogi, choć chwilowo trochę wątpię w jego potencjał jako salonu miejskiego. Musiałbym pomyśleć i spróbować sobie to wyobrazić - co zrobię chętnie, ale szczęśliwie po weekendzie.

Pofantazjuję chętnie, zwłaszcza, że jest to niemal takie samo - jeśli nie większe sci-fi niż schowanie torów kolejowych, co oznacza, że można puścić wodze fantazji. Ja na przykład na starym miejscu synagogi widziałbym budynek magistratu, siedzibę organizacji zajmujących się promowaniem kultury razem z kawiarnią (takie gck/hipnoza++, najlepiej) albo dobre muzeum.

Stawowa wydaje mi się zbyt drętwa, mała, krótka, nieciekawa, bez wyraźnego finiszu. Wymagałoby też przemyślenia zagospodarowanie placu szewczyka, bo przecież nie może być tym pomysłem propozycja neinever.

Tak więc jak widzisz - stoi za tym postem nie do końca spójny zlepek myśli i wrazeń.



Wit - Sob Lip 18, 2009 3:58 am


Skwer na Koszutce nie może doczekać się modernizacji
10.07.2009
Jedni je mają, drudzy chcieliby mieć, nieliczni budują we własnym zakresie. Chodzi o skwery i place zabaw, których nigdy dość. Urząd Miasta otrzymał 840 tys. zł unijnej dotacji na budowę sześciu placów w Dębie, Wełnowcu, Piotrowicach, Bogucicach, na os. Tysiąclecia i Zawodziu. W sumie place powstaną za 1,1 mln zł. O szczegółach tej inwestycji napiszemy za tydzień w naszym raporcie.

Jednak są mieszkańcy miasta, którzy chcieliby, żeby miasto wyremontowało choćby za nieduże pieniądze te istniejące place, szczególnie w w dzielnicach takich jak Szopienice, gdzie placu nie ma żadnego.

Z kolei na Koszutce, między ulicami Grażyńskiego, Misjonarzy Oblatów i Okrzei, otoczony blokami znajduje się sporej wielkości dziedziniec. Mieszkańcy chcieliby, aby został zagospodarowany dla celów rekreacyjnych. - Ławeczki, ładne drzewa, zadbane ścieżki i na przykład piaskownica - wymienia Tadeusz Kupczyński. Obecnie na skwerze nie ma właściwie nic, a najmniej jest porządku. Asfaltowe ścieżki w wielu miejscach są tak wybrzuszone, że utrudniają chodzenie, inne są dziurawe i stale zalega w nich deszczówka. Podwórze zarasta trawa.

- Kiedyś z sąsiadami posadziliśmy tu kilkanaście kasztanów. Wyrosło piętnaście, byliśmy dumni. Przyszli ludzie z kosiarkami i ścieli wszystko - wspomina Kupczyński. Mieszkańcy Koszutki nie mają dużych wymagań. Chodzi o to, aby było schludnie, a dzieci mogły się bawić. Tego samego oczekują mieszkańcy Szopienic i między innymi Załęża. W Szopienicach jedyny plac zabaw został wybudowany przez samych mieszkańców na os. Bagno.

Dlaczego inni mają, a drudzy czekają latami? Zapytaliśmy o to w urzędzie.

Odpowiedzi na pytanie, czy planowane są jakiekolwiek prace, które miałyby przywrócić blask zieleńca z Koszutki i czy są szanse na wymarzony plac zabaw w Szopienicach, na razie jednak nie uzyskaliśmy.

Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1022191.html



Wit - Wto Paź 06, 2009 8:47 pm
Piłsudski na plac nie zasłużył. Chrobry zostaje
Przemysław Jedlecki 2009-10-06, ostatnia aktualizacja 2009-10-06 11:07:41.0



Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa chce, by Józef Piłsudski został patronem placu, na którym mieści się jego pomnik. Radnym ten pomysł się nie podoba, bo plac ma już swojego godnego patrona - Bolesława Chrobrego

Pismo w sprawie zmiany patrona placu do prezydenta Katowic podpisał wicewojewoda Stanisław Dąbrowa, który jest przewodniczącym komitetu. Jego zdaniem Piłsudski zasługuje na plac swojego imienia w tym miejscu, byłoby to godne upamiętnienie marszałka z okazji przypadającej w przyszłym roku 75. rocznicy jego śmierci.

List Dąbrowy dotarł już do katowickich radnych i wywołał konsternację. Niektórzy uważają, że dodatkowe, po pomniku, honory dla marszałka, byłyby policzkiem dla Wojciecha Korfantego, którego pomnik wznosi się na sąsiednim Placu Sejmu Śląskiego. Obaj politycy się nie znosili. Korfanty i jego zwolennicy zarzucali Piłsudskiemu, że nie rozumie Śląska. Dziś też nie brakuje wyznawców takich opinii.

- Piłsudski był człowiekiem Wschodu i uosabiał wartości sprzeczne ze śląskim etosem - mówi Jerzy Gorzelik, lider Ruchu Autonomii Śląska. Dodaje, że choć nie ma nic przeciwko pomnikowi marszałka, bo to pamiątka i zabytek, jednak z placem sprawa ma się już inaczej. - Moim zdaniem Piłsudski na to nie zasługuje. Nie rozumiał reguł demokracji parlamentarnej i zdobył władzę przemocą - argumentuje lider RAŚ.

Nieco inaczej swój sprzeciw dla propozycji objaśnia Józef Buszman, lider Związku Górnośląskiego. - Piłsudski ma swój plac albo ulicę w każdej mieścinie, a Chrobry niekoniecznie - mówi Buszman i dodaje, że Korfanty jest mu bliższy od marszałka.

Także katowiccy radni nie kwapią się do zmiany. - Przyjęliśmy zasadę, żeby nie zmieniać nazw ulic i placów, które mają patronów. Piłsudskiemu trzeba będzie znaleźć skwer albo plac, który nie ma jeszcze nazwy - mówi Jerzy Dolinkiewicz, radny klubu "Forum Samorządowe i Piotr Uszok".

Adam Warzecha, szef klubu radnych PO, też nie chce zajmować się nową nazwą placu: - Rada miasta nie powinna podejmować decyzji, które mogą podzielić mieszkańców. Wciąż są żywe podziały między "piłsudczykami" a "korfanciorzami". Nie ma powodu, by podsycać ten konflikt.

Wicewojewoda Dąbrowa mówi, że skoro radni nie chcą zmian, to nic na to nie poradzi. - Nie będę kruszył o to kopii - zapewnia.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... staje.html



Wit - Pią Paź 22, 2010 6:48 pm
Plac Miast Partnerskich Katowic otwarty
Mieszkańcy Ligoty mają nowy plac, nazywa się Plac Miast Partnerskich

Niecały miesiąc przed wyborami Piotr Uszok otworzył wyremontowany plac centralny w Ligocie. Skwer między ulicami Koszalińską i Słupską zmienił też nazwę. Teraz to Plac Miast Partnerskich Katowic.

Przez długie lata jeden z reprezentacyjnych placów w dzielnicy Ligota niszczał, i mimo że miasto postawiło na nim plac zabaw dla dzieci, to największą uciechę mieli z niego okoliczni pijaczkowie, którzy upodobali go sobie jako idealne miejsce na spożywanie napojów wyskokowych. Przez całe wakacje był w remoncie. - Przebudowa będzie kosztować ponad milion złotych - mówił Jakub Jarząbek, z biura prasowego katowickiego magistratu.

Nowa trawa, plac zabaw, kostka brukowa, ławki, plac zabaw i wybiegi dla psów. Na środku wielki globus, który nocą będzie podświetlany, z zaznaczonymi kierunkami i odległościami do wszystkich miast partnerskich Katowic. Tak teraz wygląda plac centralny, który nosi nazwę: Plac Miast Partnerskich.

- Katowice walczą dalej o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, pod hasłem Miasto ogrodów, dlatego ważne aby takie ogrody tworzyć, a przykładem mogą być właśnie nowe place i skwery - mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Nowy plac, rzeczywiście może sprawiać wrażenie ogrodu. Posadzone zostały nowe drzewa oraz zasiana nowa trawa.

Chodniki wyłożone zostały na przemiennie kostką granitową i zwykłą kostką betonową. Z założenia plac miał być przyjazny dla inwalidów, dlatego obniżone zostały krawężniki, które wcześniej utrudniały wjazd osobom na wózkach inwalidzkich.



http://www.mmsilesia.pl/12184/2010/10/2 ... anged=true



kiwele - Pią Paź 22, 2010 9:41 pm

- Katowice walczą dalej o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, pod hasłem Miasto ogrodów, dlatego ważne aby takie ogrody tworzyć, a przykładem mogą być właśnie nowe place i skwery - mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Jeśli już tak jest, to myślę, że warto również podnieść rangę ogrodów istniejących.
Mam tu na myśli przede wszystkim trzy główne place śródmiejskie: Wolności, Miarki i Szramka.
Mianowicie, niezależnie od jeszcze lepszego zadbania na nich o zieleń, alejki, ławki i dalsze detale byłoby dobrze gdyby te place-ogrody były właśnie ogrodzone, tak jak to wynika z ich nazwy.

Oczywiście ogrodzone nie byle jak. To muszą być ogrodzenia (płoty i bramy wejściowe), które jeszcze bardziej podniosą ich estetykę.
Najlepiej takie wykonywane rzemieślniczo.
Przykładem niech będą ogrodzenia np. londyńskich czy paryskich parków, skwerów i nawet małych skwerków.

W takiej ogrodzonej zieleni, jak to już dawno sprawdzono w świecie, po prostu lepiej się wypoczywa, bo ogrodzenie jest również elementem pewnej psychicznej izolacji.

O tym dyskutowaliśmy już dość pozytywnie na Forum, ale sprawa została przykryta nawałem nowych spraw.
Starania o ESK 2016 z hasłem Miasto ogrodów mogłyby odświeżyć tę sprawę.
To po prostu w sposób naturalny i oczywisty może się wpisać jako jeden z elementów dalszego programu starań oo ESK 2016.



bidzis004 - Sob Paź 23, 2010 10:59 am
Jeśli mogę się dołączyć , to chcę powiedzieć że place po pierzejach w mieście uważam za numer jeden czym należało by się zająć , w Bytomiu ostatnio pod tym względem solidnie się za to wzięli i parę placów jest już zagospodarowanych ale to i tak oczywiście kropla w morzu potrzeb.

Katowice mają wiele swoich placów i to jest niewątpliwie ich atut , choć po częsci są to jednak dobre pozostałości i założenia urbanistyczne od dobrych ludzi którzy to projektowali

Place numer dwa jeśli chodzi o rewitalizacje miasta , najpierw jednak ulice pierzeje zabudowa i zieleń , np ciekawie prezentuje się plac przed pomnikiem piłsudzkiego , i to nie tyle co zadbany gmach socrealizmu , pomijając przygniatająco szarę otoczenie w postaci niewyremontowanych kamienic , to widać że jakoś to zagospodarowano chociaż nie jestem zwolennikiem betonowych kostek w mieście to cenie sobię w tej przebudowie południowych Katowic m,.in za to że jest tam miło i przytulnie drzewa jakby niwelują wszystkie wady , bo np na 3maja to ochyda aż przejść nie dość ze wokoło sam beton mase samochodów zero zieleni i chaos masa ludzi.

(post pisany na szybca)



koniaq - Pią Paź 29, 2010 9:32 am
wczoraj zauwazylem, ze dodano na Stawowej kilka drzewek w puste miejsca po starych... Szkoda, ze tych poniszczonych tez nie wymienili...



artursiwy91 - Sob Lis 06, 2010 5:17 pm
drzewka ze stawowej





onto - Pią Gru 03, 2010 9:52 am

wczoraj zauważyłem, ze dodano na Stawowej kilka drzewek w puste miejsca po starych... Szkoda, ze tych poniszczonych tez nie wymienili...

Wzięli poprawkę na twoja sugestie i wymienili wszystkie drzewa na stawowej Takie same drzewka powinni posadzić na Mariackiej .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •