[Katowice] Zadaszenie Staromiejskiej i Wawelskiej

MarcoPolo - Pon Lip 18, 2005 1:11 pm
Moim zdaniem katowicki UM powinien pomoc a nie przeszkadzac pomyslodawcom zadaszenia Staromiejskiej i Wawelskiej. Jezeli chodzi o Staromiejska to widzialbym tez zadaszenie Dyrekcyjnej.
Wspanialy przyklad z Wloch.

http://mediolan.pl/Budynki/galleria_V_E.htm

Przypomnialem sobie o tym przegladajac konkurencyjne forum.

absinth - Pon Lip 18, 2005 4:03 pm
Mediolan to Mediolan
u nas duzym problemem bylaby nierowna wysokosc budynkow
na tym przykladzie z Wloch to chyba bylo z gory zaplanowane jako takie przykryte pasaze wiec wyglada estetycznie
mnie bardzo podoba sie to co zrobil Santiago Calatrava ( jeden z moich ulubionych architektow )w Toronto

Kriss - Pon Lip 18, 2005 7:52 pm
takie zadaszone ulice są też w Leeds (nie wspominając o Pradze):

http://www.lookingatbuildings.org.uk/de ... =1005&gst=

http://www.lookingatbuildings.org.uk/de ... =1017&gst=

http://www.lookingatbuildings.org.uk/de ... =1020&gst=

i w Manchesterze

http://www.lookingatbuildings.org.uk/de ... e=100&gst=

Wit - Pon Lip 18, 2005 7:53 pm
Wawelską mogli by zadaszyć.....Staromiejskiej nieco szkoda na takie experymenty

MarcoPolo - Pon Lip 18, 2005 9:34 pm
W naszym klimacie to bardzo funkcjonalne rozwiazanie. W dodatku ciekawostka, na co zwroca uwage przyjezdni.

absinth - Pon Lip 18, 2005 10:21 pm
wiem ze gdzies we Wrocku cos takiego oczywiscie na polska skale jest tzn jakas krociutka uliczka
ale moze mi sie tylko wydaje

solo - Czw Sie 11, 2005 8:17 pm

Moim zdaniem katowicki UM powinien pomoc a nie przeszkadzac pomyslodawcom zadaszenia Staromiejskiej i Wawelskiej. Jezeli chodzi o Staromiejska to widzialbym tez zadaszenie Dyrekcyjnej.

Tak, tylko skąd oni na to mają wziąc kasę? Przecież nawet nie mają obecnie funduszy na dokończenie prac przy Rondzie. Powtórka z Altusa - kto inny zaczął, kto inny skończy a dziecko jakieś takie będzie do d...

Podobała mi się kilka dni temu grupka ludzi skandujących na Rynku:
"Uszok musi odejść, Uszok musi odejść...!" -- coś mi to przypomina... Nie wiem tylko o co im chodziło, ale... chyba ich popieram...

Tequila - Czw Sie 11, 2005 8:20 pm
Tylko nie wiem co Uszok ma wspólnego z kłopatami finansowymi PRINŻu? I pytanie brzmi jak Uszok to kto? Ja nie widzę żadnych kontrkandydatów

absinth - Czw Sie 11, 2005 8:24 pm
nie jestem jakims apologeta Pana Prezydenta
ale jesli idzie o Rondo to problem pojawia sie nie na poziomie inwestora a wiec UM ale glownego wykonwacy czyli PRInz ktory otrzymuje piniadze a nie placi podwykonawcom
inna kwestia ze UM powinienm prowadzic wieksza kontrole w tym zakresie

a co do pieniedzy to kiedy bylem w UM jakis czas temu i pani z wydzialu finansowego pokazala mi jakie najblizszych latach maja byc uruchomione transze kredytu na inwestycje to o kase bym sie nie martwil
wazne zeby zostala wlasciwie sporzytkowana

salutuj - Czw Sie 11, 2005 8:34 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko

Tequila - Czw Sie 11, 2005 8:38 pm
Sosnierz? Nie będę najeżdzał na bliska rodzine - ale nie miał i nadal nie ma on pomysłu na miasto. Gdyby takowy miał wygrał (lub przynajmniej powalczył) z Piotrem Uszokiem w debucie podczas bezposrednich wyborów władz miasta.

MarcoPolo - Czw Sie 11, 2005 8:39 pm
Solo a co ma UM finansowo do zadaszenia Wawelskiej czy Staromiejskiej?

Salutuj-caly problem w tym czy Uszok rozumie, ze potrzebuje dobrych doradcow z wyobraznia i czy ma wystarczajaco duzo odwagi do przeprowadzenia rewolucyjnych zmian?

Tequila - Czw Sie 11, 2005 8:40 pm
Na pewno juz nie w tej kadencji :0 Wybory ida wielkimi krokami

salutuj - Czw Sie 11, 2005 8:45 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko

solo - Czw Sie 11, 2005 8:55 pm
Powiem tak: nie chce mi się oceniać Uszoka (czas sam pokaże)

A co do inwestora czyli UM to właśnie inwestor powinien sprawować nadzór nad wykonawcą - i w tym jest wina UM, że pozwala na samowolkę wykonawcy potem wynikają z tego same problemy.

Podam Wam krótki przykład: w 1996 roku pracowałem przy całkowitej przebudowie 8 kilometrowej ulicy (a dokładniej ciągu ulic od Plant do Bronowic) w Krakowie. UM Krakowa pilnował WSZYSTKIEGO kiedy pojawiły się opóźnienia w realizacji planu natychmiast pojawiali się przedstawiciele UM i... problemy znikały. Przy mnie - w przeciągu 5 minut - zwolniono z pracy jednego z kierowników odcinka za JEDEN tydzień opóźnienia (bo tego opóźnienia nie powinno być w żaden sposób - tyle tylko że kolega miał olewackie podejście do pracy.) Ja kiedy przejąłem swój odcinek musiałem nadgonić dwutygodniowe opóźnienie w pracach i jakoś dało się to zrobić (nie tylko z powodu nadzoru inwestora) i to w ciągu tygodnia.

Jak widać: wszystko zależy od firm i ludzi jacy w nich decydują (chodzi zarówno o inwestorów jak i wykonawców).

Tequila - Czw Sie 11, 2005 8:55 pm
Co nie zmienia faktu że wybory przegrał z kretesem w 1wszej turze. Jakoś nie umiał przekonac do siebie wyborców.

solo - Czw Sie 11, 2005 8:59 pm
Sosnierz?.

absinth - Czw Sie 11, 2005 9:02 pm

Sosnierz? Nie będę najeżdzał na bliska rodzine - ale nie miał i nadal nie ma on pomysłu na miasto. Gdyby takowy miał wygrał (lub przynajmniej powalczył) z Piotrem Uszokiem w debucie podczas bezposrednich wyborów władz miasta.

do Sosnierza mialem o tyle kredut zaufania bo pomysl na Kase Chorych mial
a czy Uszok wygral dlatego ze mial pomysl na miasto hmm
ja u niego tego pomyslu do dzis nie widze

solo - Czw Sie 11, 2005 9:03 pm

Solo a co ma UM finansowo do zadaszenia Wawelskiej czy Staromiejskiej?

Bez urazy ale tym pytaniem to mnie rozbawileś...
Nie przypuszczałem że ktoś zada pytanie o tak OCZYWISTĄ sprawę...

Ale odpowiadam:
To ma UM do zadaszenia Wawelskiej i Staromiejskiej jak i każdej innej ulicy w tym mieście że to są sprawy podlegające UM tak długo jak nikt nie wykupi ulicy na prywatną własność ( a o ile wiem to chyba tylko jedna ulica na świecie jest w prywatnych rękach - o ile jest to prawdą )

absinth - Czw Sie 11, 2005 9:13 pm
nie do konca
w USA sa miasta ktore sa w prywatnych rekach
niestety nie pamietam jak sie nazywaly
w zeszlym roku o tym czytalem
a tak btw
to nie wydaje mi sie zeby ta sprawa byla az tak prosta jak to opisujesz solo
bo o ile miasto zarzadza ulicami itp to juz nie kazda kamienica ( i cale szczescie) nalezy do miasta a jak to wynika z prawa samorzady nie moga finansowac prywatnych podmiotow
ta kwestia pojawila sie juz przy odnawianiu zabytkowych murow miejskich w Zorach
miasto moze natomiast dawac dotacje w tych kwestiach
trzeba jednak pamietac ze wykonanie budzetu podlega badaniu przez RIO ci jest wazne z punktu widzenie udzielenia absolutorium z czym z kiolei w dalszej perspektywie moze sie wiazac np regerendum za odwolaniem prezydenta
to oczywiscie uproszczone irownie daleko wysuniete co do konsekwencji asocjacje ale jednak wystepuja

solo - Czw Sie 11, 2005 9:15 pm
do Sosnierza mialem o tyle kredut zaufania bo pomysl na Kase Chorych mial
a czy Uszok wygral dlatego ze mial pomysl na miasto hmm
ja u niego tego pomyslu do dzis nie widze

solo - Czw Sie 11, 2005 9:24 pm

nie do konca
w USA sa miasta ktore sa w prywatnych rekach
niestety nie pamietam jak sie nazywaly
w zeszlym roku o tym czytalem
a tak btw
to nie wydaje mi sie zeby ta sprawa byla az tak prosta jak to opisujesz solo
bo o ile miasto zarzadza ulicami itp to juz nie kazda kamienica ( i cale szczescie) nalezy do miasta a jak to wynika z prawa samorzady nie moga finansowac prywatnych podmiotow
ta kwestia pojawila sie juz przy odnawianiu zabytkowych murow miejskich w Zorach
miasto moze natomiast dawac dotacje w tych kwestiach
trzeba jednak pamietac ze wykonanie budzetu podlega badaniu przez RIO ci jest wazne z punktu widzenie udzielenia absolutorium z czym z kiolei w dalszej perspektywie moze sie wiazac np regerendum za odwolaniem prezydenta
to oczywiscie uproszczone irownie daleko wysuniete co do konsekwencji asocjacje ale jednak wystepuja

I tutaj nie zgadzam się z Tobą ponieważ nawet jeśli obiekt jest w rękach prywatnych to... grunt nadal pozostaje we władaniu miasta a w tym momencie jeśli UM postanawia zadaszyć grunt to czy na tym terenie jest prywtny obiekt czy nie to już nie ma znaczenia. i jest to zgodne z obowiązującym prawem (oraz konstytucją)

Co do prywtnych miast to owszem, ale nie wiem nadal czy są prywatne ulice w miastach które należą do państwa.

born_ejty_siks - Czw Sie 11, 2005 9:31 pm
taka polityczna "prawda" byla takze koniecznosc kolejnej reformy sluzby zdrowia przez sld-up... zakladajac ze wszyscy nauczyliby sie tak gospodarowac jak na slasku, kasy bylyby o wiele lepszym rozwiazaniem niz NFZ. Zostaly one jednak zlikwidowane jako twór zle rzadzacego AWS-u, przez co cofnelismy sie z powrotem o 4 lata...

..a w nawiazaniu do sprawnosci zarzadzania, to wybacz Solo ale nie wiem czy UM Krakowa moze byc tutaj podany jako przyklad, bo jak czytalem co sie wyprawialo na rondzie mogilskim, to ciesze sie ze u nas jest jak jest ..

solo - Czw Sie 11, 2005 9:39 pm
co sie wyprawialo na rondzie mogilskim, to ciesze sie ze u nas jest jak jest ..

absinth - Czw Sie 11, 2005 10:01 pm

[

I tutaj nie zgadzam się z Tobą ponieważ nawet jeśli obiekt jest w rękach prywatnych to... grunt nadal pozostaje we władaniu miasta a w tym momencie jeśli UM postanawia zadaszyć grunt to czy na tym terenie jest prywtny obiekt czy nie to już nie ma znaczenia. i jest to zgodne z obowiązującym prawem (oraz konstytucją)

Co do prywtnych miast to owszem, ale nie wiem nadal czy są prywatne ulice w miastach które należą do państwa.
tu nie chodzi o to czy sie ze mna zgadzasz tylko chodzi o to jak stanowi prawo
nie napisalbym o tym gdybym o tym nie uslyszal setki razy od specjalistow od prawa finansowego i prawa samorzadu terytorialnego ktorzy na marginesie zasiadaja w RIO i Sadach Administracyjnych i podobne sprawy sa niestety ale rozstrzygane na niekorzysc jednostek samorzadu terytorialnego ktore zdecydowaly sie na takie inicjatywy

MarcoPolo - Czw Sie 11, 2005 10:04 pm

Solo a co ma UM finansowo do zadaszenia Wawelskiej czy Staromiejskiej?

Bez urazy ale tym pytaniem to mnie rozbawileś...
Nie przypuszczałem że ktoś zada pytanie o tak OCZYWISTĄ sprawę...

Ale odpowiadam:
To ma UM do zadaszenia Wawelskiej i Staromiejskiej jak i każdej innej ulicy w tym mieście że to są sprawy podlegające UM tak długo jak nikt nie wykupi ulicy na prywatną własność ( a o ile wiem to chyba tylko jedna ulica na świecie jest w prywatnych rękach - o ile jest to prawdą )

solo - Czw Sie 11, 2005 10:09 pm
tu nie chodzi o to czy sie ze mna zgadzasz tylko chodzi o to jak stanowi prawo
nie napisalbym o tym gdybym o tym nie uslyszal setki razy od specjalistow od prawa finansowego i prawa samorzadu terytorialnego ktorzy na marginesie zasiadaja w RIO i Sadach Administracyjnych i podobne sprawy sa niestety ale rozstrzygane na niekorzysc jednostek samorzadu terytorialnego ktore zdecydowaly sie na takie inicjatywy

solo - Czw Sie 11, 2005 10:14 pm
To ty raczej rozbawiles prywatnych inwestorów, którzy planowali zadaszyć te 2 ulice za wlasne pieniadze. W przypadku Wawelskiej plany były nawet bardzo zaawansowane.

absinth - Czw Sie 11, 2005 10:17 pm
hmmm
chyba zle zrozumiales w sytuacjach jakich pisze a wiec w postepowaniu badz to administracyjnym badz przed sadami adminisracyjnymi
nie chodzilo o to ze wlasciciel prywatny posmarowal i uzyskal korzystny wyrok
chodzilo o to ze kwestionowane byly takie dzialania ze strony jednostek samorzadu terytorialnego ktore polegaly na finansowaniu jakis dajmu na to prywatnych remintow czy tez inwestycji mimo iz dotyczyly np kamienic na glownym deptaku miasteczka
a wiec takie rozstrzygniecie nie bylo korzystne tak na prawde dla prywatnych wlascicieli
nie bylo tez korzystne dla wladz miasta gdyz w efekcie pozniej moglo juz dosc do przedstawienia zarzutu np niegospodarnosci

MarcoPolo - Czw Sie 11, 2005 10:22 pm

To ty raczej rozbawiles prywatnych inwestorów, którzy planowali zadaszyć te 2 ulice za wlasne pieniadze. W przypadku Wawelskiej plany były nawet bardzo zaawansowane.

To jest tak: jeśli ma się wspólny plan to trzeba go realizować wspólnie, jeśli nie potrafi się grupa inwestorów dogadać to niech sobie dadzą spokój, a niech nie zwalają potem winy na wszystkich dookoła...

solo - Czw Sie 11, 2005 10:25 pm

hmmm
chyba zle zrozumiales w sytuacjach jakich pisze a wiec w postepowaniu badz to administracyjnym badz przed sadami adminisracyjnymi
nie chodzilo o to ze wlasciciel prywatny posmarowal i uzyskal korzystny wyrok
chodzilo o to ze kwestionowane byly takie dzialania ze strony jednostek samorzadu terytorialnego ktore polegaly na finansowaniu jakis dajmu na to prywatnych remintow czy tez inwestycji mimo iz dotyczyly np kamienic na glownym deptaku miasteczka
a wiec takie rozstrzygniecie nie bylo korzystne tak na prawde dla prywatnych wlascicieli
nie bylo tez korzystne dla wladz miasta gdyz w efekcie pozniej moglo juz dosc do przedstawienia zarzutu np niegospodarnosci

To akurat rozumiem , ale powyższe nijak sie ma do spraw zadaszenia nad ulicą ponieważ w takim przypadku zadaszenie jest nad GRUNTEM - w tym przypadku ulica - nie nad budynkami. Jeśli w takim przypadku pojawiają się problemy prawne to tylko z powodu błędów w przepisach prawnych jakich u nas jest niestety mnóstwo. Gdyby przepisy prawne były dokładnie formułowane i nie pozostawiały zbyt dużego pola manewru interpretacyjnego to byłoby trochę więcej sensu i logiki przy próbach zdziałania czegokolwiek w naszym kraju, a teraz sytuacja jest taka, że nawet gdy już rodzi się jakiś sensowny pomysł to z powodu durnych i nieprzemyślanych przepisów można go odłożyć na półkę i tylko kwitować to krótkim zdaniem: " u nas nic się nie da..."

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy - ja idę śnić o dawnych Katowicach.

MarcoPolo - Czw Sie 11, 2005 10:29 pm
Ja ide snic o nowych i jeszcze nowszych.

absinth - Czw Sie 11, 2005 10:35 pm
To samo chcialem napisac MarcoPolo
ale warto tez popatrzec w przeszlosc chocby po to zeby sie dowiedziec ze wtedy szlo sie "ku przyszlosci"

MarcoPolo - Czw Sie 11, 2005 10:40 pm
Non stop to robie.
Tylko ta najbardziej ostatnia przeszlosc mi sie nie podoba pod wzgledem smialego patrzenia ku przyszlosci ! (Z malymi wyjatkami). Hehe co za zdanie!
W kazdym razie zycze wszystkim milych snow, a moze nam sie wysni cos ciekawegoa jak sie obudzimy to bedzie sie snilo dalej?

solo - Nie Sie 14, 2005 1:53 pm
PS.Chyba trocha rozmylismy watek.