ďťż
 
[Katowice] Zal, zal, zal..



biohumus - Nie Kwi 29, 2007 8:18 pm
Witam. Slyszalem o GKW od jakiegos czasu, ale dopiero niedawno postanowilem odwiedzic forum. Przeczytalem dokladnie wiele tematow iniestety.. uczucie, ktore mnie ogarnelo potej lekturze to zal.
Wypowiada sie tu wiele osob zaangazowanych w sprawy miasta, ale sa to osoby z wizja tego miasta, ktora mnie przeraza, osoby ktore nie szanuja tego co w tym miescie kocham a promuja to co w tym miescie nienawidze, ale do rzeczy...
Jest tutaj wielu zwolennikow architektury nowoczesnej, nowoczesnych rzezb i ogolnie miast budowanych wg nowoczesnych standardow. Czesto mozna tutaj spotkac sie z "ochami" i "achami" wychwalajacymi architekture PRLu, albo ochydne twory typu Altus. Spotkalem sie z takimi tragicznymi pomyslami jak przetrzebienie zieleni w niejednym miejscu, albo postawienie McDonaldsa w poludniowej czesci centrum. Takie wizje sa dla mnie naprawde przerazajace. Moim drugim miastem jest Paryz - jest to miejsce, w ktorym spedzam bardzo duzo czasu mieszkajac niedaleko Hotel de Ville i Notre Dame. Mam tam do czynienia z wizja miasta, ktora uwazam za wartosciowa. - z przepieknymi kamienicami, cudowna secesja jak np uwielbiany przee mnie Grand Palais. W samym miescie jest duzo zieleni, miejsca takie jak Parc Monceau roja sie od ludzi. Turysci chca to ogladac, ludzio sie tam zyje dobrze i lubia swoje miasto.
Kontrastem do tego sa obrzeza miasta budowane w stylu, ktory promuje wielu z was. Park nauki utrzymany w nowoczesnej konwecji, albo np wieza Montparnasse, ktora zespula cala przepiekna dzielnice, ktora zachwycalo sie wielu poetow, muzykow i malarzy (mowi sie, ze najpiekniejsze miejsce w paryzu to szczyt wiezy Montparnasse, bo nie widac stamtad wiezy Montparnasse).. Turystow tam nie ma, ludzie zaluja, ze te czesci miasta zostaly tak zagospadorowane, ludzie z lepszym wyczuciem smaku chcieliby, zeby dzielnice takie jak 13stka zostaly odlaczone w ogole od miasta. Wychodzac z pieknej dzielnicy lacinskiej, przechodzac kolo Notre Dame i ratusza trafiamy na Centrum Pompidou - przeciez ten budynek az razi w oczy! Czy naprawde takie rzeczy wg was sa wybitne? Czy budynek w ksztalcie klocka to dzielo sztuki? Przeprasza za to co napisze, ale walnac kloca to kazdy potrafi. Ja chcialbym, zeby Katowice byly tworzone ze smakiem. Czemu podarzac za swiatowymi nurtami? Myslicie ze jak kadowice beda wygladac tak jak kazde inne nowoczesne miasto to bedzie sie czyms wyrozniac?? Ze ludzie beda z przyjemnoscia chcieli odwiedzac to miejsce jezeli bedzie wygladalo tak jak miejsce w ktora oni sami zyja?? Jak dla mnie trzeba postawic na oryginalnosc oparta na tym, co historia sama uznala za wybitne. Osobiscie chcialbym chyba najbardziej, zeby miesto zaczelo jak najwiecej czerpac z secesji, zeby sie inspirowalo pracami takich ludzi jak Horta albo Gaudi, a nie klockami, ktore szpeca coraz wiecej europejskich miast.
Nie pisze tego wszystkiego ze zlosliwosci, tylko dlatego bo szczerze kocham to miasto. Moja milosc nie bedzie jednak polegac na tym, ze bede sie zachwycal wszelakim chlamem, ktory jest tylko zwiazany z tym miastem. Przepraszam, ale jest mi wstyd kiedy odwiedzaja mnie znajomi z zagranicy i widzac dworzec albo dowego katowickiego potwora jakim jest Silesia City Center mowia "przeciez to jest straszne".
Jezeli ktos nie rozumie mojej wizji, jezeli uwaza mnie za czlowieka nie z tej epoki, glupka, ignoranta, ktory sie nie zna na architekturze to zapraszam do Paryza. Spedzcie najpierw popoludnie w Parku Luksemburskim, a potem pojedzcie na nowoczesne obrzeza, sami sie przekonacie jak duza przepasc poziomow dzieli te miejsca.
I jeszcze jedno, niech nikt nie pisze, ze nie mozna porownywac do Siebie Katowic i Paryza, skoro na glownej stronie Katowice zostaja porownane do Manhattanu...

Pozdrawiam




salutuj - Nie Kwi 29, 2007 8:22 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



biohumus - Nie Kwi 29, 2007 8:33 pm
No tak.. ale czy to oznacza, ze wzorce jakimi ludzie sie kierowali budujac Paryz sa zle i nie mozna sie na nich wzorowac? Nie mowie o tym, zeby raz dwa zagescic Katowice i zrobic z nich metropolie wielkosci Paryza (miasta, ktore powierzchniowo jest swoja droga mniejsze od Katowic). Chodzi mi tylko o pewne wzorce. O to, zeby zamiast betonowych klockow stawiac budynki naprawde ciekawe architektonicznie. bez pospiechu...



MarcoPolo - Nie Kwi 29, 2007 8:35 pm
Witamy i pozdrawiamy. Poczytaj jeszcze raz, na spokojnie.




biohumus - Nie Kwi 29, 2007 8:45 pm
Jeszcze raz, jezeli zechcesz.. Nie pisalem o wszystkim ale hmm.. chodzi mi np o tematy typu

http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic.php?t=142&postdays=0&postorder=asc&start=0

Przeciez nikt mi nie wmowi, ze rzezba tego typu....



...jest bardziej wartosciowa niz np ta:





Bartek - Nie Kwi 29, 2007 8:57 pm
Jeśli Katowice będą mieć chociaż w 1/10 taki PR jak Paryż na Świecie to sądzę że będzie można dużo zdziałać. Ale trzeba kogoś z wizją i z "jajami" który nie będzie sie bał ryzykować i przedstawiać swoje wizje.

Zresztą o czym my gadamy? Prawie w centrum chcą budować market Lidl, a my tutaj porównujemy Paryż i Katowice!



MarcoPolo - Nie Kwi 29, 2007 8:58 pm
Miasto jest na tyle duze, zeby dobrze sie tu czuly obie rzezby. Wszystko zalezy do kontekstu.
A co do wartosci? chyba nie da sie tego w prosty sposob wartosciowac.
Mi np. te 2 rozne style, przedstawione przez Ciebie jak najbardziej odpowiadaja w okreslonych okolicznosciach.
Zalezy mi zeby miasto bylo pod tm wzgledem zroznicowane.



salutuj - Nie Kwi 29, 2007 9:14 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Nie Kwi 29, 2007 9:27 pm
@ Biohumus
Każda epoka ma swój styl. Trudno żeby teraz budować historyzujące czy secesyjne kamieniczki. Trzeba odnawiać te które są a nowe budynki budować nowocześnie. Moim zdaniem wartością Katowic może być to, że będzie tu dobra architektura z różnych epok. Począwszy od kościoła Mariackiego, hotelu Monopol, przez Kwartał modernistyczny, potem Spodek i Chorzowska 50. Mam nadzieję, że bardzo dobry i ultranowoczesny będzie budynek nowego Muzeum Śląskiego.

Co do klimatu Paryża, to porównaj zabudowę Paryża z XIX w. i naszą. W Katowicach i owszem są ładne kamieniczki, ale gramy w innych ligach. Nasze kamieniczki są troche gorsze niż w Bytomiu, a co dopiero w Paryżu. Odwołując sie do tego dzidzictwa, jesteśmy po prostu kiepscy. Ciekawe jest natomiast to, że Spodek do dzisiaj, w branży architektów na świecie, jest bardzo rozpoznawalny i ceniony.

Myślę, że Tobie po prostu podoba się przede wszystkim XIX wieczna zabudowa miast. I to jest ok. Mnie też się podoba. Ale Katowice nigdy nie będą miastem w tym klimacie. Bo w XIX wieku były jeszcze miasteczkiem. Naszym atutem może być różnorodność.

A co do centrum Pompidou, to mnie się podoba. I zawsze na placu przed centrum jest pełno ludzi



Safin - Nie Kwi 29, 2007 9:28 pm
1. Odnoszenie się do podmiotu "forum" jest błędne, gdyz niekt taki nie istniej. Forum jest pluralistyczne. teraz Ty też jestes jego cześcią i Twoja wizja zasiliła inne.

2. Uwielbiam Paryż

3. Porównanie Paryż-Katowice jest tak absurdalne, ze az nie mam dobrego przykładu tego błędu. No moze jak by porównywać Ferrari i urwane tylnie koło od roweru... oba mają coś wspólnego z transportem. Katowice to niestety strasznie kiepskie miasto, w mocno kiepskim kraju.

4.Stowarzyszenie Moje Miasto stara sie by to miasto się rozwijało. By było wygodniejsze i bardziej atrakcyjne dla kazdego. Jest jednak dużo gorzej niż się powszechnie wydaje. Zachęcam tymsamym do wspierania naszej inicjatywy, gdyż jesli nam się nie uda to już nikomu innemu raczej.
www.smm.pl

Witamy na forum



absinth - Nie Kwi 29, 2007 9:31 pm
ja w tym temacie juz chyba wszystko napisalem w innych watkach wiec tu specjalnie nie bede sie rozpisywal

pozwole sobie tylko zwrocic uwage na argument "oryginalnosci"

hmm nie rozumiem na czym polega "oryginalnosc" polegajaca na wzorowaniu sie [sic!] na architekturze Horty czy Gaudiego
albo mowimy o oryginalnosci albo o wzorowaniu sie
zwlaszcza, ze wzorowalibysmy sie na rozwiazaniach sprzed 100 lat praktycznie
secesja byla piekna, ale byla
szanujmy dziedzictwo minionych epok ale patrzmy w przyszlosc
tajk wie renowujmy kamienice ale budujmy wspolczesnie
owszem uczmy sie na bledach kazdej epoki w tym skrajnego modernizmu zwlaszcza w sferze urbanistycznej
a mowienie o wspolczesnej architekturze wylacznie jako o "klockach, ktore szpeca miasto" jest delikatniwe mowiac niemadre

a co do rzezb, ktore wkleiles to nie oceniajmy a priori dlatego ze cos jest "nowoczesne" albo jest retro
patrzmy na konkretny obiekt, budynek, rzezbe, obraz...
wtedy dopiero mozna oceniac

tyle z mojej strony



biohumus - Nie Kwi 29, 2007 10:25 pm
Pisalem tyle o architekturze XIX-sto wiecznej, dlatego bo akurat taka najbardziej do mnie osobiscie trafia, ale uwazam tez za piekne wiele budynkow powstalych w innych epokach.
Jak dla mnie oryginalnosc i wzorowanie sie nie wykluczaja siebie nawzajem - zaraz wytlumacze dlaczego. Padlo tutaj stwierdzenie dotyczace stawiania nowych zabytkow - nie chodzilo mi o to. Chodzi mi o to, zeby isc do przodu patrzac w przeszlosc, tworzyc cos nowego i ORYGINALNEGO nie zapominajac o tym, co bylo w przeszlosci (czyt. brac z przeszlosci to, co najlepsze).
Padly slowa, ze porownywanie Katowic i Paryza jest absurdalne.. jak na stan dzisiejszy jest wrecz mega-absurdalne. Nie chodzi mi o to, zeby z Katowic zrobic drugi Paryz (albo jakiekolwiek inne piekne stare miasto). Chodzilo mi o to, zeby pokazac co sprawia, ze miasto ma urok, ze chce sie w nim przebywac... ze nie jest to beton ani szklo+aluminium. Z miast w ktorych domunuje nowoczesna architektura ludzie uciekaja na weekendy, do miast zbudowanych ze smakiem ludzie na weekendy przyjezdzaja.

Wiezowce niech sobie beda, ale czy musza stac w centrum?W miejscu w ktorym zyja ludzie? Tutaj znowu podoba mi sie paryskie rozwiazanie, gdzie wiezowce sa budowane na La Defense a nie w samym Paryzu. Czy nie mozna by wyraznie wyznaczyc dzielnicy biznesowej? Tam moznaby budowac wiezowce ileby tylko nie starczylo miejsca.
Wiezowce sa wszedzie na swiecie. Sa miasta o ktorych nikt w Katowicach nie slyszal a znajduje sie w nich nieporownywalnie wiecej wiezowcow. Poza tym, wiezowce we wszystkich zakatkach swiata wygladaja zupelnie tak samo. Czy Niemiec, ktory przyjedzie do Katowic z miasta w ktorym ma od cholery wiezowcow zwroci w ogole uwage na nasze katowickie? Hmm.. wlasciwie wroci, bo nasze sa wyjatkowo szpetne i brudne...
Centrum miasta, powinno miec charakter towarzyski i kulturalny a nie biznesowy. Powinno sie wyrozniac. Gdyby Katowicom udalo sie znalesc swoj wlasny styl, oparty o to, co na przestrzeni wiekow w architekturze bylo najlepsze, ludzie by przebywali w tym centrum dla przyjemnosci, a nie po to, zeby zalatwic tylko jakies konkretne sprawy..

Katowice to bardzo mlode miasto, ktore nie ma w ogole wlasnego stylu. Moze czas przyszedl czas zeby ten styl nadac? Tylko czy musi byc on tania imitacja tego co buduja w pozostalych zakatkach swiata?

Jeszcze jedno. Wkleilem zdjecia 2 roznych rzezb. Jezeli ktos sie zastanawia nad tym, ktora z nich ma wieksza wartosc niech zada sobie pytanie nad ktora z nich artysta sie wiecej napracowal i ktory z tych artystow mial tak naprawde wiekszy talent, a nastepnie niech odpowie sobie szczerze.

Pozdrawiam:)

ps.
Bardzo chcialbym aktywnie uczestniczyc w zyciu Katowic, ale to raczej nie ma sensu, bo moje wizje sa zbyt utopijne;)



MarcoPolo - Nie Kwi 29, 2007 10:33 pm


Jeszcze jedno. Wkleilem zdjecia 2 roznych rzezb. Jezeli ktos sie zastanawia nad tym, ktora z nich ma wieksza wartosc niech zada sobie pytanie nad ktora z nich artysta sie wiecej napracowal i ktory z tych artystow mial tak naprawde wiekszy talent, a nastepnie niech odpowie sobie szczerze.

Rozbawiasz mnie.



biohumus - Nie Kwi 29, 2007 10:37 pm


Jeszcze jedno. Wkleilem zdjecia 2 roznych rzezb. Jezeli ktos sie zastanawia nad tym, ktora z nich ma wieksza wartosc niech zada sobie pytanie nad ktora z nich artysta sie wiecej napracowal i ktory z tych artystow mial tak naprawde wiekszy talent, a nastepnie niech odpowie sobie szczerze.

Rozbawiasz mnie.



MarcoPolo - Nie Kwi 29, 2007 10:42 pm

Ogladaj program na tvp3, jest o Barcelonie i Gaudim.



biohumus - Nie Kwi 29, 2007 10:48 pm
thx. co prawda teraz mowia juz o Odessie, ale to tez jest miasto (momentami) przepiekne



Bruno_Taut - Pon Kwi 30, 2007 6:28 am
Choć podzielam przywiązanie do sztuki XIX w. i reezerwę wobec modernizmu, to jednak argument z rzeźbą muszę uznać za nietrafiony. Trąci on marksistowską teorią pracy. Jak powiadał klasyk z Trewiru wartość owoców pracy uzależniona jest od tego, ile pracy w nie włożono. Przyjmując takie kryteria należy wyżej ocenić dzieła mało uzdolnionych artystów, którzy mozolnie rozwiązują każdy napotkany problem, niż prace geniuszy, którym wszystko przychodzi łatwo.

Z Twoją ogólną oceną poniekąd się zgadzam. Nie chciałbym, by oblicze Katowic miało charakter socmodernistyczny. O ile można i trzeba rozmawiać o zachowaniu kilku znaczących obiektów z czasu PRL, o tyle postulaty pozostawienia w centrum niemal wszystkich produktów pieszczoszków rewolucji, którzy teraz zajmują się spóźnioną autopromocją, byłoby zbrodnią.



absinth - Pon Kwi 30, 2007 7:32 am

Pisalem tyle o architekturze XIX-sto wiecznej, dlatego bo akurat taka najbardziej do mnie osobiscie trafia, ale uwazam tez za piekne wiele budynkow powstalych w innych epokach.
Jak dla mnie oryginalnosc i wzorowanie sie nie wykluczaja siebie nawzajem - zaraz wytlumacze dlaczego. Padlo tutaj stwierdzenie dotyczace stawiania nowych zabytkow - nie chodzilo mi o to. Chodzi mi o to, zeby isc do przodu patrzac w przeszlosc, tworzyc cos nowego i ORYGINALNEGO nie zapominajac o tym, co bylo w przeszlosci (czyt. brac z przeszlosci to, co najlepsze).
Padly slowa, ze porownywanie Katowic i Paryza jest absurdalne.. jak na stan dzisiejszy jest wrecz mega-absurdalne. Nie chodzi mi o to, zeby z Katowic zrobic drugi Paryz (albo jakiekolwiek inne piekne stare miasto). Chodzilo mi o to, zeby pokazac co sprawia, ze miasto ma urok, ze chce sie w nim przebywac... ze nie jest to beton ani szklo+aluminium. Z miast w ktorych domunuje nowoczesna architektura ludzie uciekaja na weekendy, do miast zbudowanych ze smakiem ludzie na weekendy przyjezdzaja.

Wiezowcniech sobie beda, ale czy musza stac w centrum?W miejscu w ktorym zyja ludzie? Tutaj znowu podoba mi sie paryskie rozwiazanie, gdzie wiezowce sa budowane na La Defense a nie w samym Paryzu. Czy nie mozna by wyraznie wyznaczyc dzielnicy biznesowej? Tam moznaby budowac wiezowce ileby tylko nie starczylo miejsca.
Wiezowce sa wszedzie na swiecie. Sa miasta o ktorych nikt w Katowicach nie slyszal a znajduje sie w nich nieporownywalnie wiecej wiezowcow. Poza tym, wiezowce we wszystkich zakatkach swiata wygladaja zupelnie tak samo. Czy Niemiec, ktory przyjedzie do Katowic z miasta w ktorym ma od cholery wiezowcow zwroci w ogole uwage na nasze katowickie? Hmm.. wlasciwie wroci, bo nasze sa wyjatkowo szpetne i brudne...
Centrum miasta, powinno miec charakter towarzyski i kulturalny a nie biznesowy. Powinno sie wyrozniac. Gdyby Katowicom udalo sie znalesc swoj wlasny styl, oparty o to, co na przestrzeni wiekow w architekturze bylo najlepsze, ludzie by przebywali w tym centrum dla przyjemnosci, a nie po to, zeby zalatwic tylko jakies konkretne sprawy..

Katowice to bardzo mlode miasto, ktore nie ma w ogole wlasnego stylu. Moze czas przyszedl czas zeby ten styl nadac? Tylko czy musi byc on tania imitacja tego co buduja w pozostalych zakatkach swiata?

Jeszcze jedno. Wkleilem zdjecia 2 roznych rzezb. Jezeli ktos sie zastanawia nad tym, ktora z nich ma wieksza wartosc niech zada sobie pytanie nad ktora z nich artysta sie wiecej napracowal i ktory z tych artystow mial tak naprawde wiekszy talent, a nastepnie niech odpowie sobie szczerze.

Pozdrawiam:)

ps.
Bardzo chcialbym aktywnie uczestniczyc w zyciu Katowic, ale to raczej nie ma sensu, bo moje wizje sa zbyt utopijne;)


co do wiezowcow

wydaje mi sie nietrafione to, ze automatycznie utozsamiasz wiezowiec z biurowcem
owszem najczesciej tak jest ale nie jest to zasada

i jeszcze jedno dosc "ciekawe";) przeciwstawienie

"Z miast w ktorych domunuje nowoczesna architektura ludzie uciekaja na weekendy, do miast zbudowanych ze smakiem ludzie na weekendy przyjezdzaja."

Wiec z gory zakladasz, opierajac sie na niczym innym jak aksjologia, ze architektura nowoczesna jest bez smaku czy gustu czy jak tam sie to nazwie

tymczasem w istocie jako przeslanki uzywasz tu czegos co chcialbys dopiero udowodnic i wysnuc jako wniosek
tak jak pisalem wczesniej oceniac mozna konkretne dzielo, czy zespol urbanistyczny, ale zakladanie z gory, ze jezeli cos jest nowoczesne (w zasadzie powinno sie pisac waspolczesne) to jest bez gustu, jest tak samo trafione (czyli nie trafione) jak pisanie, ze wszystko co jest starodawne jest piekne lub juz podajac przejaskrawiony przyklad ze np kazdy Polak to zlodziej
ok tyle z erystyki

co do tego "czy wiezowce musza byc w centrum".
Moje piewrsze pytanie brzmi czy teraz piszesz o Katowicach czypiszesz in abstracto
Pytam bo w Katowicach za duzo jednak tych wiezowcow w centrum nie ma...
inna rzecz co okreslamy jako centrum
jak dla mnie osobiscie swiwetnym miejscem pod budownictwo wysokosciowe sa okolice kolo istniejacych juz wiez Stalexportu na Mickiewicza
teren wrecz wymarzony pod taki cluster wiezowcow
niby centrum a jednak jego obrzeza, za bardzo nie klocily by sie tam z czymkolwiek bo tam juz zabudowa kamieniczna (hehe istnieje takie okreslenie? )sie naturalnie konczy
pisze tu celowo o czesci miasta, ktora imo powinna byc wyznaczona pod zabudowe wysokosciowa a nie pod postulowana przez Ciebie "dzielnice biznesowa"
Jak wskazuja doswiadczenia to najlepiej sprawdza sie takie rozwiazanie gdzie funkcje sa wymieszane a wiec jest jednoczesnie miieszkaniowka, handel i uslugi, a do tego biura. Kiedy tworzy sie wylacznie dzielnice biznesu to takie okolice po 18 po prostu sa martwe
inna rzecz ze w moijej skromnej opini jesli wiezowce to tylko w zabudowie pierzejowej, tak zeby tworzyc siatke ulic
wtedy budujemy miasto

odnosnie rzezb, wydaje mi sie ze Bruno, ktory jest wielkim admiratorem sztuki raczej przed20wiecznej chyba to juz wyjasnil

ja dodam ode mnie, ze to rozroznienie ktore podales a wiec naklad pracy mozna raczej stosowac do rzemiosla niz sztuki. Jaka jest roznica to wiemy

przy okazji zachecam do dalszego pstowania bo bardzo ciekawie sie z Toba dyskutuje

a co do "tworzeniu czegos nowego i ORYGINALNEGO nie zapominajac o tym, co bylo w przeszlosc"

to powiem tak
nie fetyszyzowalbym nawiazywania do przeszlosci samej w sobie jesli juz to imo wlasciwszym byloby nawiazywanie ( "nie zapominanie o" ) do kontekstu miejsca, bo przeciez w nim sa juz elementy zastana
ale nawiazywanie do kontekstu miejsca bron Boze nie musi oznaczac, ze budujemy XXI wieczne kamieniczki
nawiazac mozna przez wysokosc zabudowy, przez materialy uzyte na elewacji itp itd a czesto udane wpisanie w kontekst miejsca moze sie odbyc na tej zasadzie, ze nowy obiekt bedzie kontrapunktem dla juz istniejacych
wszystko zalezy od kunsztu architekta a nie od tego czy to co on proponuje jest nowoczesne czy staroczesne

ps jeden z niewielu przykladow nawiazujacych w sposob bezposredni ( t/j poprzez rozwiazanie elewacji )do minionych epok, ktory do mnie trafia pochodzi z Paryza wlasnie

hotel:






GoldBoy - Pon Kwi 30, 2007 12:42 pm
Moim zdaniem jeżeli Katowice umieszczać w skali miasto XIX wieczne – miasto nowoczesne to zdecydowanie powinno się rozwijać w kierunku tego drugiego. W przewidywalnej przyszłości Kato nie będzie miastem do które jest w czołówce turystycznych rankingów Polski. Nasza „starówka” nie jest wybitna nawet w skali kraju. Jeżeli będziemy jednak zachęcać turystów to raczej Nikiszowcem czy nowym Muzeum Śląskim (oczywiście mam jeszcze nadzieje, że będzie czym zachęcać). By się rozwijać, rewitalizować trzeba budować kolejne budynki i to zgodnie z najnowszymi trendami. Jak ktoś na forum kiedyś napisał dbać o to co dobre i budować jeszcze lepsze. Ludzie na weekend jadą do miast z klimatycznym rynkiem, ale mieszkają w miastach gdzie jest rozwinięta edukacja, usługi, sfera rozrywkowa, gdzie można dostać dobrą pracę.... Mnie osobiście wieżowce jako takie nie przeszkadzają w krajobrazie miasta. Poza tym obecnie wielu ludzi mieszka na obrzeżach miasta bez względu na to czy ma zabytkowy czy nowoczesny charakter.



biohumus - Pon Kwi 30, 2007 4:45 pm
@Bruno_Taut

Nie chodzilo mi tutaj dokladnie o to, ze o wielkosci dziela swiadczy praca w nie wlozona, chociaz po czesci. Oczywiscie artysta, bardziej utalentowany bedzie mogl wlozyc mniej pracy w to samo dzielo niz artysta mniej utalentowany. Jednak nalezy pamietac, ze o sukcesie swiadczy 1% talentu i 99% pracy i wielcy artysci tworzac swoje dziela, wkladali w to bardzo bardzo wiele czasu i wysilku.

@wszyscy
Katowice nowoczesne? Jak najbardziej sie z tym zgadzam i caly czas o tym mowie. Mowie tylko, ze nowoczesny nie musi oznaczac to, co oznacza gdzie indziej na swiecie. Nie musi oznaczac pewnego konkretnego nurtu, ktory jest w kolko rowno klepany czy to w Barcelonie, Meksyku czy Sidney - przeciez wszedzie sprowadza sie do tego samego. Chodzi mi o architekture noczesna (nowoczesna ale nie modernistyczna), ale przy tym wartosciowa, bo sztuka nowoczesna wg mnie nie ma w sobie krzty wartosci. Dobry przyklad takiej dobrej nowoczesnej architektury podal absinth.

Napisalem, ze sztuka nowoczesna nie ma wg mnie zadnej wartosci..
Przepraszam za dosyc brutalny przyklad, ale zakladam, ze wszyscy tutaj jestesmy dorosli i nawet jezeli komus sie to naprawde niespodoba to niech przyjmie to z dystansem:



Jest to szkic fontanny, ktora moglaby stanac na rondzie gen. Zietka (zastepujac ta, ktora teraz tam jest). .. moglaby stanac tez wlasciwie gdzie indziej w centrum. Reprezentuje ona nurt sztuki nowoczesnej. Daje sobie reke uciac (musicie mi to przyznac), ze gdyby stanela w Katowicach, to o naszym miescie moznaby uslyszec nie tyle w calej Polsce, nie tyle w Europie, co w wielu zakatkach swiata. Czy nie bylaby to cudowna promocja miasta? Czy nie byloby to prawdziwe dzielo sztuki nowoczesnej?
Dla zainteresowanych: pomysl na to genialne dzielo krystalizowal sie w mojej glowie okolo 30s, wykonanie szkicu zajelo drugie tyle... wiec w minute powstal szkic dzela, dzieki ktoremu o Katowicach mowilo by sie na swiecie..



salutuj - Pon Kwi 30, 2007 5:01 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



biohumus - Pon Kwi 30, 2007 5:21 pm
Nic nowego, ale penisy ktore przytoczyles byly calkiem starannie wykonane. Fontanna, ktora wymyslilem ja, mialaby byc wykonana z jakotako pospawanej blachy, owlosienie mialoby byc wykonane ze stalowych pretow, a wszystko mialoby zostac pomalowane hameraidem na rozowo - dzieki temu moj penis stalby sie nowoczesny i by sie swoja forma idealnie wpisal w nurt sztuki XXIwiecznej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •