ďťż
 
[Media] Internet



salutuj - Śro Maj 25, 2005 12:11 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko




PIO - Śro Maj 25, 2005 3:12 pm
Za tej kadencji już nie zdołają tego przepchnąć. Ciekaw jestem czy pomysł ten jest zgodny z prawodastwem UNI EUROPEJSKIEJ



salutuj - Śro Maj 25, 2005 3:48 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Śro Maj 25, 2005 10:36 pm
z prawem wspolnotowym chyba raczej jest zgodne
na pewno nie jest zgodne ze zdrowym rozsadkiem




Tequila - Śro Maj 25, 2005 10:53 pm
Niestety w Polsce zdrowy rozsądek jest żadko spotykany :0



PIO - Czw Maj 26, 2005 10:23 am

Niestety w Polsce zdrowy rozsądek jest żadko spotykany :0
Zwłaszcza w takim okrągłym budyneczku na ulicy Wiejskiej w Warszawie przypominającym cyrk



wroclawczyk - Śro Sie 31, 2005 7:54 pm
Wrocław w czołówce

Wrocław jest w czołówce miast, gdzie rozwijają się internetowe usługi
komercyjne - tak wynika z rankingu tygodnika Wprost i portalu internetowego Money.pl.
Podobnie jak we Wrocławiu w ekspresowym tempie usługi e-comerce rozwijają się też w Katowicach i Warszawie
Na pierwszych miejscach w swoich kategoriach są aż trzy wrocławskie sklepy on-line. Analitycy wzięli pod lupę 110 sklepów z 12 różnych branż. Raport nie pozostawia wątpliwości: w Internecie kupujemy coraz więcej i coraz częściej.

Artykuły w sklepach internetowych zwykle są tańsze, bo firmy nie muszą ponosić kosztów na przykład wynajęcia powierzchni magazynowych. Coraz bardziej popularna jest też sprzedaż usług.

eja



miglanc - Śro Sie 31, 2005 8:29 pm
No super autostrada nowych technologii zaczyna powoli powstawac. Siemens i informatyka we Wroclawiu oraz daj Boze LG, fabryka robotow w Gliwicach, elektronika w Tychach, informatyka w Katowicach, ComArch i Motorola w Krakowie - robi sie ciekawie.



Wit - Śro Sie 31, 2005 8:47 pm
na dniach przez siec kupie sobie uzywane autko wiec zobaczymy jak to wszystko funkcjonje



absinth - Śro Sie 31, 2005 9:48 pm
Panowie chcialbym zauwazyc ze znaczaco odbiegamy od tematu watku



miglanc - Śro Sie 31, 2005 9:51 pm

Panowie chcialbym zauwazyc ze znaczaco odbiegamy od tematu watku Jol fakt - trzebaby nowy watek zrobic.



drzewko - Śro Sie 31, 2005 9:51 pm
Co tam... wystarczy go przemianowac na "Katowice w czolowce internetowej i dyskusja na temat samochodow"



drzewko - Śro Sie 31, 2005 9:55 pm
Co do predkosci to fakt. A nie biore pod uwage mitow. Znajomy ma Sportwagon-a i wiem ile ma z nim klopotow.

Przyznam jeszcze fakt, ze silniki JTD to bardzo udana konstrukcja.
Swietna dynamika i osiągi. I nawet nie sa az tak paliwozerne.



drzewko - Śro Sie 31, 2005 10:08 pm
Siedzialem na fotelu pasażera w tej alfie (miala wtedy ok rok) gdy szlag trafil skrzynie biegow. Bycmoze byla to wada produkcyjna spowodowana niedopatrzeniem jakiegos pracownika, ale ten fakt wplynal na moja opinie o tej marce. I watpie by sie zmienil.



miglanc - Śro Sie 31, 2005 10:12 pm

Siedzialem na fotelu pasażera w tej alfie (miala wtedy ok rok) gdy szlag trafil skrzynie biegow. Bycmoze byla to wada produkcyjna spowodowana niedopatrzeniem jakiegos pracownika, ale ten fakt wplynal na moja opinie o tej marce. I watpie by sie zmienil.Ale takie rzeczy zdazaja sie kazdej marce.



Wit - Śro Sie 31, 2005 10:12 pm
To zapaszam na wyjatkowo mobiny zlot....przekonasz się że jazda Alfą to sama przyjemność



drzewko - Czw Wrz 01, 2005 7:29 am
Rajd DTS-ka w nocy?

Pozatym o przyjemnosci z jazdy Alfą to akurat wiem.
Podoba mi sie tez stylistyka.



bobtrebor - Pią Lis 18, 2005 6:38 pm
ostro spamujecie

japan rulez



Oskar - Śro Mar 22, 2006 5:24 pm
UPC Polska, największy dostawca internetu, telewizji kablowej i usług telefonicznych, organizuje w 8 miastach w Polsce bezpłatne kursy podstaw internetu dla seniorów. W czasie trzytygodniowego kursu uczestnicy zajęć nauczą się m.in. wyszukiwania informacji na stronach WWW, wysyłania maili, porozumiewania się za pomocą komunikatorów. Zapoznają się z takimi pojęciami, jak: czat, forum, grupa dyskusyjna, multimedia. W Katowicach pierwsze zajęcia rozpoczynają się 27 marca. Kurs organizowany jest w ramach Tęczowej Akademii - programu prospołecznego UPC.

W Katowicach spotkania będą odbywać się w Pracowni Internetowej UPC, znajdującej się w siedzibie Klubu Kropka SM Załęska-Hałda przy ul. Witosa 18 B, w każdy poniedziałek o godz. 15:30 oraz 16.30 i środę o godz. 15:30 oraz 16:30. Pod okiem nauczyciela kursanci będą nabierać wprawy w posługiwaniu się sprzętem komputerowym oraz poruszaniu się po internetowej sieci. Po każdych zajęciach nauczyciel rozda specjalnie dla nich zredagowane skrypty, by łatwiej im było zapamiętać i przyswoić nowy materiał.

Zapisy na zajęcia prowadzi Klub Kropka, w którego ośrodku mieści się Pracownia Internetowa UPC, pod nr tel. (32) 204 51 55 do 27 marca. Na oficjalne rozpoczęcie kursu UPC Polska zaprasza 27 marca o godz. 15.30.



SPUTNIK - Śro Mar 22, 2006 5:50 pm

Zapisy na zajęcia prowadzi Klub Kropka.

no prosze... nie wiedziałem ,ze uzytkownik kropek ma własny klub



kropek - Śro Mar 22, 2006 6:52 pm

Zapisy na zajęcia prowadzi Klub Kropka.

no prosze... nie wiedziałem ,ze uzytkownik kropek ma własny klub



Safin - Śro Mar 22, 2006 10:08 pm
Hehehe, toż to tuż koło mnie!!! Zapraszam wszystkich na wurszta po odbytym kursie [ jak by ktoś potrzebował z seniorów forum sie na te szkolenia udać ]



Mireczek - Pon Lis 06, 2006 9:26 pm
Czy wie ktoś może, jakiej sieci bezprzewodowej jest odbierany sygnał w rejonie ulicy Wojewódzkiej, tuż za kinem Rialto? Sieć nie ma nazwy i nie wiadomo jak się do niej zalogować. Z Urzędu Miejskiego napisali mi, że nie jest to sygnał hotspot'a z rynku. Poziom sygnału jest maksymalny. Podobno gdzieś w okolicach placu Miarki miało być coś budowane, ale nie wiem co i kiedy. Z góry dziękuję za podpowiedzi.



Kris - Czw Kwi 05, 2007 9:31 am


Będzie darmowy Internet?
dziś
Czy mieszkańcy dawnego województwa częstochowskiego będą mogli korzystać z darmowego internetu? Taki pomysł rzucił burmistrz Lublińca Edward Maniura. Miasto nie mówi nie, ale wszystko uzależnia od kosztów.


O darmowym radiowym internecie marzą wszyscy. Także Kamila Utratna.

Propozycja uruchomienia nieodpłatnego internetu dostarczanego drogą radiową padła podczas Konwentu Wójtów i Burmistrzów. Zgłosił ją burmistrz Maniura, który planuje utworzenie takiej sieci w Lublińcu. Odwiedził już m.in. Rzeszów, gdzie darmowy internet działa znakomicie.

- Dobrze by było, gdyby wszystkie gminy dawnego województwa częstochowskiego wystąpiły do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o rezerwację pasma 3,6-3,8 GHz. Mój pomysł uzyskał już akceptację prezydenta Wrony i pozostałych samorządowców - tłumaczy Maniura.

Częstochowski magistrat przygotowuje odpowiednie wnioski i dokumentację, która umożliwił uzyskanie częstotliwości niezbędnej dla radiowych sieci szerokopasmowych dostępu do sieci. Łączność byłaby realizowana poprzez nadajniki radiowe oraz sieci światłowodowe. Szacowany koszt inwestycji to kilka milionów euro, ale jest szansa na pozyskanie dużej części z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.

- Za wcześnie mówić o dokładnych liczbach, bo przygotowujemy wstępne projekty, ale pomysł jest bardzo dobry - mówi Ireneusz Leśnikowski, rzecznik prasowy magistratu.

Nie wiadomo jednak, czy uruchomienie nowoczesnej sieci radiowo-światłowodowej sprawi, że częstochowianie będą mogli od razu korzystać z dostępu do sieci. Miasto chce w pierwszej kolejności wykorzystać sieć dla potrzeb własnych m.in. do monitoringu i komunikacji. Obniży to znacznie koszty usług komunikacyjnych.

- Docelowo chcemy, aby mieszkańcy także mogli korzystać z darmowego internetu, ale wszystko uzależnione jest od kosztów. Dobrze by było, aby internet był dostępny w najważniejszych punktach, np. w Alejach Najświętszej Maryi Panny - twierdzi Leśnikowski.

Bartłomiej Romanek - Dziennik Zachodni

http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/717451.html



Kris - Sob Wrz 01, 2007 3:53 pm
Pierwsza strona
SĄD NAJWYŻSZY Kontrowersyjne postanowienie
Strony internetowe do rejestracji

Właściciele stron internetowych muszą je zarejestrować, jeśli nie chcą być ścigani przez prokuraturę. To efekt ostatniego postanowienia Sądu Najwyższego

Prokuratorzy coraz chętniej ścigają autorów stron internetowych za to, że nie zarejestrowali ich w sądzie jako dziennik lub czasopismo. Przekonał się o tym m.in. Leszek Szymczak, prowadzący serwis GazetaBytowska.pl, który został oskarżony o prowadzenie serwisu bez rejestracji. Organy ścigania zajęły się nim, ponieważ nie usunął z forum komentarzy internautów na temat komornika, o którym program wyemitowała TVN.

Szymczak czeka na wynik apelacji. W pierwszej instancji sąd w Słupsku co prawda umorzył postępowanie ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu, ale jednocześnie uznał, że oskarżony rzeczywiście złamał prawo, gdyż nie zarejestrował swej strony. To samo dotknęło wydawców serwisu "Szycie po przemysku". Co ciekawe, oni próbowali zarejestrować serwis, ale sąd im odmówił. A później prokuratura zaczęła ich ścigać za... brak rejestracji.

Ta sprawa doczekała się niedawno postanowienia Sądu Najwyższego. Może ono wstrząsnąć polskim Internetem. Wprawdzie sąd oddalił kasację prokuratury, gdyż uznał, że skoro wydawcom odmówiono zarejestrowania tytułu, to nie można ich teraz za to karać. Z drugiej strony doszedł do wniosku, że strony WWW muszą być rejestrowane tak samo jak czasopisma papierowe.

Co istotniejsze, dotyczy to zarówno profesjonalnych portali informacyjnych, jak i np. amatorskich stron ze zdjęciami rodzinnymi. - Zgodnie z prawem prasowym treść nie ma znaczenia do uznania publikacji za prasę - tłumaczy "Rzeczpospolitej" sędzia SN Jacek Sobczak, który był sprawozdawcą w opisanej sprawie. W praktyce oznacza to, że jeśli strona jest aktualizowana częściej niż raz w tygodniu, powinna zostać zarejestrowana jako dziennik. Jeśli rzadziej, ale przynajmniej raz w roku - jako czasopismo. Autorowi strony za brak rejestracji grozi grzywna, a nawet kara ograniczenia wolności.
SŁAWOMIR WIKARIAK
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pi ... a_a_3.html

+++++++++++++++++

KOMENTARZ Igor Janke
Internet do rejestracji

Sąd Najwyższy uznał, że każda strona internetowa, która jest aktualizowana częściej niż raz do roku, powinna być rejestrowana w sądzie.

Postanowienie to jest być możne zgodne z literą prawa prasowego, ale nie ma żadnego związku z rzeczywistością. A to jest niebezpieczne.

Bo co oznacza? Po pierwsze, że tak jak dziennik i inne czasopisma traktowane będą nie tylko strony internetowe zbieraczy kapsli, właścicieli sklepów internetowych, ale też administratorzy strony Sądu Najwyższego (ciekawe czy sędziowie zarejestrowali swoją stronę WWW).

Do sądu musi pójść właściciel rodzinnej strony, na której umieszcza zdjęcia swoich dzieci, i opiekujący się listą dyskusyjną mieszkańców osiedla. I tak dalej.

Zapewne okaże się, że każdy bloger obowiązany jest zarejestrować swój blog jako czasopismo. Kilkumilionowa rzesza polskich anonimowych blogerów będzie musiała oficjalnie rejestrować się i podawać swoje dane osobowe. Swobodna dyskusja w Internecie może zostać mocno ograniczona.

Niewykluczone, że to zbyt czarna wizja, ale na razie każdy sąd będzie mógł skazać właściciela dowolnej strony internetowej, który nie będzie chciał czy nie będzie w stanie dopełnić tego obowiązku. A chodzi o miliony stron. Ciekawe zresztą, jak sądy obsłużą tylu klientów?

Można się zżymać na decyzję Sądu Najwyższego, żartować z parlamentarzystów, którzy nie zmienili absurdalnego dziś prawa prasowego. Ale przestaniemy się śmiać, kiedy zapadną pierwsze wyroki.

Problem w tym, że Sąd Najwyższy wydał w tej sprawie postanowienie. Czemu służy taka decyzja? Po co państwo ma to wszystko kontrolować? To realne zagrożenie wolności słowa. Sędziowie - wierzę, że bez złej woli i nieświadomie - podjęli decyzję, która może doprowadzić do wydawania wielu niepotrzebnych i szkodliwych wyroków.

Wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno: trzeba natychmiast zmienić prawo prasowe.
Igor Janke

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/dr ... a_a_2.html

+++++++++++++++++++

PRAWO PRASOWE
Strony WWW to dzienniki lub czasopisma

Większość polskich stron internetowych działa niezgodnie z prawem. Ich autorzy narażają się nawet na karę ograniczenia wolności. To konsekwencje niedostosowanego do dzisiejszych czasów prawa prasowego

Co łączy filatelistę, który prowadzi serwis internetowy o znaczkach, fotografa amatora umieszczającego w sieci swoje zdjęcia i firmę prowadzącą duży portal informacyjny? Wszyscy powinni zarejestrować swe strony internetowe jako dzienniki lub czasopisma.

Sąd Najwyższy interpretuje

O kłopotach wynikających z niedostosowanej do dzisiejszych realiów definicji prasy, dziennika i czasopisma wiadomo od dawna ("Rz" pisała o nich więcej 26 marca w artykule: "Prawo nie odróżnia strony internetowej od papierowego dziennika").

Niedawno problem nabrał jednak nowego wymiaru. Przepisy doczekały się bowiem interpretacji Sądu Najwyższego. Z postanowienia wydanego 26 lipca wynika (sygn. akt IV KK 174/07), że nie ma znaczenia, czy strona internetowa opisuje działania władzy, czy też hobbysta doradza na niej, jak założyć swoje pierwsze akwarium. Jeśli są aktualizowane częściej niż raz do roku, powinny zostać zarejestrowane w sądzie. Uzasadnienie tego precedensowego postanowienia jest już napisane, ale brakuje podpisów wszystkich sędziów. Jak dowiedzieliśmy się w SN, można się z nim będzie zapoznać po 10 września.

Treść nie ma znaczenia

Już teraz wiadomo jednak, co wynika z postanowienia sądu.

- Zgodnie z prawem prasowym treść publikacji nie wpływa na to, czy ma być uznana za prasę. Jeśli więc strona internetowa nie tworzy zamkniętej jednorodnej całości i jest aktualizowana co najmniej raz w roku, to jest prasą. Gdy nowe informacje pojawiają się na stronie częściej niż raz w tygodniu, to mamy do czynienia z dziennikiem, jeśli rzadziej, to z czasopismem. Zarówno jedno, jak i drugie trzeba zarejestrować - tłumaczy "Rz" sędzia Sądu Najwyższego Jacek Sobczak, który był sprawozdawcą w opisanej sprawie.

Cóż to oznacza w praktyce? Otóż to, że większość polskich stron internetowych działa nielegalnie. Tylko duże serwisy o charakterze stricte dziennikarskim rejestrują się w sądzie. Zapaleńcy, którzy piszą w sieci dla własnej satysfakcji, po to, aby się podzielić swoimi spostrzeżeniami, nie zawracają sobie tym głowy.

Marcin R. prowadzi amatorską stronę internetową poświęconą muzyce elektronicznej. W związku z opisanym postanowieniem SN prosi, żeby nie podawać jej adresu.

- Chyba i tak ją zlikwiduję, skoro mam mieć przez nią nieprzyjemności - mówi.

Strona zawiera przede wszystkim informacje o płytach, które ukazały się na rynku, i ich autorskie recenzje.

- Najczęściej aktualizuję stronę dwa, trzy razy w miesiącu. Jak rozumiem, powinienem zarejestrować ją jako czasopismo. Nie będę tego przecież robił dla tych kilkudziesięciu osób, które od czasu do czasu zaglądają na moją stronę. Już wolę wysyłać im swoje teksty e-mailem - mówi Marcin R.

Serwisy urzędowe do rejestracji

Za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji grozi grzywna, a nawet ograniczenie wolności. Co ważniejsze jednak, osoba prowadząca stronę w Internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszystkimi wynikającymi z tego obowiązkami, m.in. obowiązkiem publikowania sprostowań i odpowiedzialnością za teksty, w tym wpisy internautów.

O tym, jakie będą konsekwencje postanowienia, zdecydują prokuratura i policja, gdyż to one będą decydować o ewentualnym ściganiu autorów stron WWW.

Sądy nie muszą się kierować stanowiskiem SN, ale z pewnością będą je brały pod uwagę.

- Jeżeli sądy będą uznawały, że wydawanie serwisu internetowego należy traktować jako wydawanie dziennika lub czasopisma, to każdy obywatel ma moralne prawo zwrócić się do organów administracji publicznej z pytaniem, czy zarejestrowały swoje strony internetowe - zwraca uwagę Piotr Waglowski, autor serwisu VaGla.plPrawo i Internet. Zapytał Komendę Główną Policji, czy zarejestrowała swoją stronę, na której codziennie publikuje wiele informacji o działaniach funkcjonariuszy. Policja odpowiedziała, że nie, bo "prawo prasowe nie przewiduje uznania stron internetowych za dziennik czy czasopismo".

Nie trzeba rejestrować stron zamieszczonych w Biuletynie Informacji Publicznej. Cała reszta urzędowych serwisów również może być uznana za dzienniki lub czasopisma.

Masz pytanie do autora, e-mail: s.wikariak@rzeczpospolita.pl
SŁAWOMIR WIKARIAK

Jak zarejestrować tytuł prasowy

¦ Wniosek o rejestrację dziennika lub innego czasopisma składa się w sądzie okręgowym właściwym dla siedziby wydawcy.

¦ Musi on zawierać:

* - tytuł dziennika lub innego czasopisma oraz siedzibę i dokładny adres redakcji,
* - dane osobowe redaktora naczelnego,
* - określenie wydawcy, jego siedzibę i dokładny adres,
* - częstotliwość ukazywania się.

¦ Sąd sprawdza, czy zgłoszony tytuł nie został wcześniej zarejestrowany oraz czy spełnia warunki rejestracji. Jeśli jest identyczny z innym, sąd odmawia rejestracji. Może natomiast być podobny.

¦ Jeżeli postanowienie sądu nie zostanie wydane w ciągu 30 dni, można wydawać dziennik lub czasopismo bez rejestracji.

¦ Rejestracja jest płatna, kosztuje 40 zł.

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... o_a_2.html



Kris - Wto Lut 26, 2008 12:30 pm
Silesianet i ścieżki
dziś

Około 70 jednostek samorządu terytorialnego z 81 należących do Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego było reprezentowanych podczas wczorajszego spotkania w Mikołowie, na którym doszło do podpisania umowy o współpracy w realizacji programu rozwoju subregionu.

Przyjęte porozumienie w piątek trafi na biurko marszałka województwa. Zarząd województwa ma trzy miesiące na jego zaakceptowanie. - W tym czasie my zajmiemy się przygotowywaniem kompletnej dokumentacji realizacji projektów - mówi Janusz Kalafarski, kierownik biura do spraw Unii Europejskiej Urzędu Miasta w Świętochłowicach. Porozumienie dotyczyło zadań wpisanych na listę podstawową oraz rezerwową. Pierwsza zawiera ponad 60 projektów. Największe z nich to między innymi Silesianet, zakładający budowę społeczeństwa informacyjnego, który swoim zasięgiem obejmie Katowice, Rudę Śląską, Gliwice, Chorzów, Bytom, Zabrze, Tychy, Świę-tochłowice i Radzionków oraz powiaty gliwicki, tarnogórski, mikołowski i lubliniecki.
Drugi, o równie dużym zasięgu, zakłada stworzenie sieci tras rowerowych, przebiegających przez 25 gmin aglomeracji śląskiej. Na projekty przygotowano 100 mln euro z unijnej kasy.
LOTA - POLSKA Dziennik Zachodni
http://mikolow.naszemiasto.pl/wydarzenia/822340.html



Wit - Pon Lip 21, 2008 7:51 pm
Unia Europejska da nam na internet
Przemysław Jedlecki2008-07-21, ostatnia aktualizacja 2008-07-21 18:34



Tani i szybki internet w każdym zakątku aglomeracji? Na razie to bajka, ale samorządowcy zapewniają, że zmienią ją w rzeczywistość. Pieniądze na budowę sieci da Unia Europejska

- To tylko pozory, że dziś każdy ma w domu dostęp do internetu. Chcemy, żeby w aglomeracji naprawdę tak było - mówi Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. Nawet w stolicy województwa dostęp do sieci to czasami problem. Pisaliśmy o mieszkańcu centrum miasta, który nie mógł podłączyć się do internetu, ponieważ Telekomunikacja Polska nie miała odpowiedniej centrali.

- Nadal są miejsca, w których operatorom nie opłaca się inwestować w dostęp do internetu - przyznaje Bartosz Satała, wiceprezydent Rudy Śląskiej.

Lekarstwem ma być sieć wybudowana przez gminy. Projekt Silesia Net obejmuje kilkanaście z nich (m.in.: Katowice, Zabrze, Rudę Śląską, Gliwice, Bytom, Świętochłowice, Tychy, Piekary Śląskie). Jego realizacja będzie kosztowała ponad 79 mln zł, ale aż 64,7 mln zł będzie pochodziło z unijnej dotacji. Dzięki projektowi do 2013 roku dostęp do internetu mają mieć wszystkie urzędy i 90 proc. mieszkańców.

Godlewski mówi, że sieć ma przede wszystkim służyć mieszkańcom do załatwiania spraw w urzędach, czy rozbudowy systemu monitoringu miejskiego. Takie plany mają już np. Gliwice. Dla mieszkańców najważniejszy będzie fakt, że bez trudu będą mogli korzystać z internetu. Nie za darmo, ale na pewno taniej od dzisiejszych ofert operatorów.

- Damy darmowy dostęp do sieci chętnym operatorom, którzy zaoferują internet mieszkańcom. Ci będą za niego płacić, ale mniej, ponieważ operatorzy nie będą ponosić kosztów budowy sieci - tłumaczy wiceprezydent Satała. Jeszcze dokładnie nie wiadomo, jakie wydatki czekają mieszkańców.

Jeśli ktoś marzy o bezpłatnym dostępie do internetu, będzie nieco rozczarowany. Pojawią się również tzw. hot-spoty, ale nigdy nie obejmą swoim zasięgiem całych miast. - Na przykład w Katowicach hot-spoty będą działać tylko w śródmieściu - zapowiada Godlewski.

Podobne projekty zgłosiły gminy z Zagłębia i powiatu pszczyńskiego. Również mają dostać na nie unijne dotacje bez konkursu.



salutuj - Pon Lip 21, 2008 8:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Czw Sie 07, 2008 4:34 pm


SilesiaNet ma ułatwić życie mieszkańcom osiemnastu gmin
01.08.2008
Są pieniądze na realizację projektu SilesiaNet. Zarząd województwa przyjął odpowiednią uchwałę i przyznał dofinansowanie Programom Rozwoju Subregionów. W ramach SilesiaNet w kilkunastu gminach ma powstać szerokopasmowa sieć "transportująca" internet wszędzie tam, gdzie go jeszcze nie ma. Całemu przedsięwzięciu przewodzi Ruda Śląska.

Projekt ma na celu budowę społeczeństwa informacyjnego. Bytom też się do niego przyłączył. Liderem jest Ruda Śląska. Budowa sieci będzie kosztowała 79 mln zł. Ponad 64 mln dołoży Unia Europejska. Resztę wyłożą gminy biorące udział w projekcie, a tych jest osiemnaście. Przedsięwzięcie będą realizowały wspólnie Bytom, Katowice, Gliwice, Zabrze, Świętochłowice, Tychy, Piekary Śląskie, Lędziny, Gierałtowice, gminy powiatu mikołowskiego (Wyry, Łaziska Górne, Orzesze, Ornontowice, Mikołów), gminy powiatu tarnogórskiego (Kalety, Radzionków, Tarnowskie Góry) i Ruda Śląska. Taka sieć Bytomiowi się przyda. - Szerokopasmowa sieć zwiększy atrakcyjność inwestycyjną i turystyczną miasta, usprawni funkcjonowanie gminy. To kolejny krok do wprowadzenia e-urzędu. SilesiaNet upowszechni także elektroniczny podpis - mówi Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Projekt nie rywalizował o pieniądze w drodze konkursu, ale poza nim. - Program Rozwoju Subregionu Centralnego stanowi alternatywną wobec konkursowej ścieżki wyboru projektów - mówi Bartosz Satała, wiceprezydent Rudy Śląskiej. To oznacza, że dofinansowanie zostało przewidziane w ramach ścieżki pozakonkursowej Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013. Pieniądze dostały te projekty, które zostały uznane za ważne dla naszego województwa. Dzięki pieniądzom, do 2013 roku dostęp do internetu będzie miało 90 procent gospodarstw domowych i 100 procent instytucji publicznych i przedsiębiorstw na terenie gmin, które w programie biorą udział.

A taka sieć to same korzyści. - Głównym celem projektu jest rozwój regionalnej i lokalnej infrastruktury społeczeństwa informacyjnego, a także wyrównanie dysproporcji w zakresie dostępu i wykorzystania internetu i innych technologii informacyjnych i komunikacyjnych pomiędzy regionami w Polsce i Unii Europejskiej - tłumaczy Satała. Internet dotrze zatem do tych miejsc, w których jeszcze go nie ma i są marne szanse na to, by ktoś internet tam pociągnął. Sieć dotrze też na tereny wiejskie. Mieszkańcy będą mieli dostęp do informacji i wiedzy, będą mogli wykonywać telepracę, wzrośnie dostęp do e-usług, zwiększy się liczba korzystających z internetu, poprawi się bezpieczeństwo mieszkańców, bo będzie można zainstalować nowoczesny monitoring. Na tym nie koniec plusów. To dzięki internetowi mieszkańcy mogą podnosić swoje kwalifikacje zawodowe ucząc się na odległość.

To w ramach SilesiaNet będą tworzone publiczne punkty dostępu do internetu, czyli tak zwane PIAP-y. Mają ułatwić życie wszystkim tym, którzy na codzień korzystają z laptopów. A wszystko będzie polegało na tym, że w określonych punktach miasta pojawią się specjalne nadajniki emitujące internetowy sygnał. Tym sposobem powstaną strefy, w których laptop będzie mógł odbierać sieć.

Michał Świech pracuje w Bytomskim Centrum Kultury. Internetu używa na codzień. - Nie wyobrażam sobie pracy bez tego narzędzia. Internet to przede wszystkim bardzo szybki dostęp do informacji. Internetu używam także w domu. Tu służy mi nie tylko do zdobywania informacji, ale także do rozrywki - mówi pan Michał. - Wszystkie działania, które zmierzają do tego, by dostęp do sieci miały także osoby, które do tej pory nie mogły korzystać z internetu, są pozytywne.

Przed gminami jeszcze sporo pracy. Przy realizacji SilesiaNet współpracuje ze sobą kilkanaście gmin, trzeba więc wszystko dograć i zadbać o koordynację i sprawną komunikację. Trzeba też wybrać odpowiednie rozwiązania techniczne i zrobić analizy, które pokażą, jakie rozwiązania techniczne będzie można zastosować w danej gminie. Najbliższe spotkanie w sprawie programu już w sierpniu. Przedstawiciele samorządów będą omawiali wszelkie wątpliwości i szczegóły. Natomiast na przełom trzeciego i czwartego kwartału tego roku zaplanowano podpisanie umowy o współdziałaniu przez wszystkich uczestników projektu.

Dr Krzysztof Nałęcki,
dyrektor Centrum Komputerowego Politechniki Śląskiej

Rola internetu w dzisiejszym świecie jest nieoceniona. Łatwo zauważyć, że od kilku lat, dwóch lub trzech, na Śląsku zwiększa się dostęp do internetu. Należy udostępnić techniczne zaplecze do tego, by internet mógł pojawić się tam, gdzie go jeszcze nie ma. Internet jest elementem współczesnej kultury, cywilizacji. Jest na tyle istotnym czynnikiem, że różni nas od tych kultur, które były wcześniej. To miejsce, w którym można dowiedzieć się istotnych rzeczy, załatwić operacje finansowe. Wymiana danych jest codziennością. Internet łączy się z telefonią komórkową, bo przecież jest moda na internet w telefonach. Dochodzi więc do integracji dwóch technik teleinformacyjnych. Osoby, które jeszcze nie mają dostępu do internetu pozostają w tyle, ale na tym właśnie polega rozwój. W jednym miejscu już coś jest, a w innym będzie za rok lub za pięć lat.

Agnieszka Klich - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bytom.naszemiasto.pl/wydarzenia/881222.html



Emenefix - Sob Mar 14, 2009 10:26 am


SilesiaNet, czyli jak buduje się społeczeństwo informacyjne na Śląsku
[url=http://www.mmsilesia.pl/4631/2009/3/14/slask-chce-zbudowac-spoleczenstwo-informacyjne?category=gospodarka]Śląsk chce zbudować społeczeństwo informacyjne
[/url]



Łatwiejszy i tańszy dostęp do internetu dla instytucji publicznych i mieszkańców? Taka przyszłość rysuje się przed miastami Górnego Śląska. Projekt SilesiaNet ma powstać do 2013 roku.

SilesiaNet to projekt Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego, partnerem wiodącym jest tu Ruda Śląska. Oznacza to, ni mniej, ni więcej tyle, iż miasto koordynuje prace wszystkich partnerów projektu, wśród nich dużych miast Górnego Śląska, takich jak: Katowice, Bytom czy Gliwice, ale też m.in. gmin Powiatu Mikołowskiego czy Lublinieckiego. Na czym polega sam projekt?

- Projekt zmierza do wybudowania w miastach i powiatach szerokopasmowej sieci teleinformatycznej. Zakłada jej powstanie do roku 2013 - mówi MM Silesii Jerzy Borys, naczelnik Wydziału Informatyki Urzędu Miasta Katowice.

Informacje te potwierdza Marcin Korzeb, kierownik Referatu Społeczeństwa Informacyjnego w Wydziale Innowacji i Pozyskiwania Funduszy Urzędu Miasta Ruda Śląska. - Jak na razie wszystko idzie zgodnie z przyjętymi założeniami, w związku z czym, myślę że damy radę zrealizować cały projekt do 2013 roku. Oczywiście przed nami jeszcze dużo ciężkiej pracy.

Skorzysta region i instytucje

Odwiedziliśmy stronę internetową SilesiaNet, która wyszczególnia wszystkie miasta i powiaty biorące udział w projekcie. Założenia odnoszące się do poszczególnych miast są takie same, projekt zakłada połączenie jednostek publicznych w jednej sieci. W przypadku n.p. Bytomia w skład sieci wejdą m.in. komendy i posterunki policji, Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego, Powiatowy Urząd Pracy czy Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (vide: załączona poniżej mapka).

Nie inaczej jest w przypadku stolicy województwa. - Założenie co do Katowic jest takie, żeby połączyć wszystkie jednostki publiczne na terenie miasta. Zarówno podmioty administracyjne, jak i instytucje typu: posterunki policji, szpitale czy teatry. Póki co nie wiadomo jeszcze kto będzie tym administracyjnie zarządzał, ani jakie będą warunki, na jakich będzie można korzystać z sieci - mówi Borys.

Duże nadzieje w projekcie pokłada również Marcin Korzeb. - To wielka szansa dla wszystkich jego partnerów, miejskie sieci światłowodowe to w chwili obecnej najnowocześniejsza infrastruktura zapewniająca szeroko pojęty rozwój społeczeństwa. Zakres zadań, do jakich można wykorzystać taką infrastrukturę jest ogromny - mówi Korzeb.

- Miedzy innymi w przyszłości będzie można np: podłączyć do sieci wszystkie obecne i nowo powstające instytucje publiczne, dzięki czemu będzie można wymieniać się szybko i za darmo wieloma informacjami (a jak wiemy w dzisiejszych czasach zarówno czas jak i informacja to pieniądz), zapewnić komunikację dla Zintegrowanego Centrum Ratowniczego, które ma powstać w naszym mieście, z wszystkimi strategicznymi instytucjami dla realizacji tego zadania (co poprawi bezpieczeństwo naszych mieszkańców), wykorzystać sieć do monitoringu wizyjnego miasta czy zarządzania transportem i ruchem drogowym. Będzie można wprowadzić systemy komunikacji głosowej (telefonia IP - VoIP) dla wszystkich miejskich jednostek, co także zmniejszy koszty związane z rozmowami telefonicznymi oraz wprowadzić możliwość prowadzenia wideokonferencji a także umożliwośc dostęp do usług typu: e-medycyna, e-learning, e-praca - wylicza Korzeb.

- Oczywiście jest to kwestia przyszłości i wymaga od nas jeszcze ogromnego nakładu pracy. W dzisiejszych czasach każdy aspekt naszego codziennego życia wiąże się z nowymi technologiami, a każde działania dążące do stworzenia warunków rozwoju takich technologii, przyczyniają się do przyciągania nowych inwestorów i zwiększenia konkurencyjności miasta w regionie - dodaje Korzeb.

...ale również mieszkańcy

Korzyści jakie mogą płynąć dla mieszkańców z budowy takiej sieci to między innymi:

* poprawa bezpieczeństwa mieszkańców poprzez wprowadzenie różnego rodzaju monitoringu w mieście (na terenach uznanych za szczególnie niebezpieczne oraz na terenach przedszkoli, szkół czy placów zabaw);
* poprawa skuteczności działania służb ratowniczych;
* tworzenie nowych miejsc pracy, a co za tym idzie zmniejszenie bezrobocia i poprawa jakości życia;
* dostęp do nowoczesnych usług (zapobieganie wykluczeniu cyfrowemu oraz rozwój społeczeństwa informacyjnego);
* poprawa obsługi społeczeństwa lokalnego e-administracja;
* dostęp do usług telemedycznych, szybka wymiana danych między oddziałami szpitala miejskiego, przychodniami itp.;
* sieć punktów HotSpot z dostępem do e-usług instytucji publicznych (e-administracja)

- Na pewno olbrzymią korzyścią będzie obniżenie kosztów funkcjonowania, przez pryzmat skali. Jeślimieszkańcy będą korzystać z infrastruktury publicznej, obniżeniu ulegną koszty dostępu do sieci. Planujemy w Katowicach również dostęp do Internetu socjalnego, który będzie bezpłatny lub opłata będzie jedynie symboliczna - dodaje Borys.

W Rudzie Śląskiej decyzje co do wprowadzenia takiej usługi jeszcze nie zapadły. - Każdy
z partnerów sam decyduje o tym jakie usługi u siebie uruchomi i jakie jednostki podłączy do swojej sieci. Jeżeli chodzi o miasto Ruda Śląska to nie zapadły jeszcze decyzje co do kwestii Internetu socjalnego. Właściwszym jest tworzenie warunków technicznych tak, aby jak największa liczba operatorów mogła świadczyć usługi na każdym obszarze naszego miasta, i aby jak największa liczba mieszkańców miała dostęp do Internetu i usług elektronicznych - mówi Korzeb.

Prace w toku

Pierwszym etapem w przypadku Katowic jest opracowanie koncepcji Miejskiej Sieci Teleinformatycznej. Sieć ma być szerokopasmowa i ma działać przy wykorzystaniu technologii swiatłowodowej, wykorzystując kanalizację sanitarną działającą na terenie miasta. Etapem drugim będzie opacowanie dla koncepcji projektu budowlano-wykonawczego, natomiast etapem kończącym będzie studium wykonalności projektu.

Ruda Śląska w chwili obecnej jest na etapie kończenia dokumentu pod nazwą "Inwentaryzacja i koncepcja wraz z oszacowaniem kosztów przyszłej inwestycji dla projektu SilesiaNet - budowa społeczeństwa informacyjnego w subregionie centralnym województwa śląskiego: miasto Ruda Śląska" i etap ten ma się zakończyć do dnia 31 marca br. Kolejnym krokiem będzie wyłonienie wykonawcy, który w oparciu o wcześniej stworzone dokumenty wykona "Projekt Funkcjonalno-Użytkowy" wraz ze "Studium Wykonalności". Ponadto Ruda Śląska na potrzeby ww. projektu ściśle współpracuje z Centrum Komputerowym Politechniki Śląskiej, które pełni rolę doradcy Technicznego i Technologicznego. Jeżeli chodzi o pozostałe miasta, to każde indywidualnie na swoim terenie realizuje projekt.

- Z naszej wiedzy wynika, iż pozostali partnerzy prężnie pracują nad realizacją projektu - kończy optymistycznie Marcin Korzeb.





Wit - Nie Sie 09, 2009 6:54 am


Budowa sieci szerokopasmowej w naszym regionie ma się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców 07.08.2009

Śląska Sieć Metropolitalna to miejska spółka z Gliwic, która wygrała przetarg na częstotliwość 3600-3800 MHz. Razem z Gliwicami do organizowanego przez Urząd Komunikacji Elektronicznej przetargu przystąpiły Czeladź, Mysłowice, Ruda Śląska, Katowice, Sosnowiec, Świętochłowice, Tarnowskie Góry, Toszek, Chełm Śląski oraz Siemianowice Śląskie. Dodajmy, że częstotliwość została jednak udostępniona na znacznie większym obszarze.

Co to oznacza dla beneficjentów projektu? Budowa infrastruktury pozwalającej na korzystanie z częstotliwości 3600 - 3800 MHz stwarza możliwość poprawy bezpieczeństwa w regionie, głównie poprzez monitoring. Dzięki sieci znacznie łatwiejszy stanie się dostęp do informacji. Sieć oznacza ponadto merytoryczne oraz organizacyjne wsparcie dla powstających systemów dostępu do kanałów i baz informacyjnych, a także wymiany danych wideo i telefonii IP. To nie wszystko - zdalne nauczanie, wyrównujące szanse edukacyjne, telepraca (nowe formy zatrudnienia), telemedycyna, usprawniająca pracę służby zdrowia, a ponadto dostęp do sieci na preferencyjnych warunkach dla szkół, szpitali, bibliotek, muzeów czy urzędów. Istotną sprawą związaną z korzystaniem z szerokopasmowej sieci jest eliminowanie barier społecznych, między innymi dzięki tworzeniu punktów publicznego dostępu do internetu. Możliwość transmisji danych i głosu także jest ogromną zaletą sieci. Dodajmy, że częstotliwość zarezerwowana została do 31 grudnia 2022 roku. W Gliwicach rozpoczęto już budowę infrastruktury.

- Budujemy własną infrastrukturę nie po to, aby stać się operatorem. Nie będziemy też świadczyć usług telekomunikacyjnych. Stworzymy docelowo regionalną sieć internetową - mówi Grzegorz Nitkiewicz, prezes Śląskiej Sieci Metropolitalnej.

A jak z tego projektu korzystać będą Siemianowice Śląskie? - Jesteśmy w stałym kontakcie z inicjatorami tego przedsięwzięcia - zapewnia Michał Tabaka, rzecznik prasowy magistratu. - Na dzisiaj widzimy kilka zastosowań tej technologii; najbliższą jest monitoring miejski, który realizowany będzie w przyszłym roku - dodaje. Na monitoring czekają przede wszystkim mieszkańcy miasta. - Tylko w maju wybito na ulicy Świerczewskiego dwanaście szyb - mówi Jerzy Niedbała, który w centrum miasta ma swoją firmę. - To się zdarza dosyć często. Są też czasem włamania. Uważam, że kamery monitorujące ulice będą skutecznym sposobem na odstraszenie wandali i złodziei - zaznacza.

Podobnego zdania jest radny Robert Myrta, który uważa, że instalacja kamer systemu monitoringu powinna być w przyszłym roku jednym z priorytetowych zadań miasta. - To nie tylko sprawa włamań czy aktów wandalizmu - mówi. - Są w mieście skrzyżowania, na przykład to przy ulicy PCK, gdzie często dochodzi do stłuczek, ponieważ wielu kierowców znacznie przekracza prędkość. Kamery w takich miejscach znacznie poprawią statystyki. Budujemy piękne ronda z kolorowymi kwietnikami, ale musimy też zadbać o bezpieczeństwo. To konieczność. Skoro w Gliwicach chcą ustawić pięćdziesiąt kamer, to sądzę, że 20-25 kamer w naszym mieście byłoby chyba wystarczającą liczbą - uważa Robert Myrta.

Dla mieszkańców miasta dużym udogodnieniem byłby dostęp do internetu. Tym bardziej, że w Siemianowicach Śląskich do tej pory nie ma jeszcze ani jednego hotspotu.

- Mamy XXI wiek, mieszkańcy powinni mieć ułatwiony dostęp do internetu - kontynuuje Robert Myrta. - Budujemy miejski rynek i sam chciałbym móc tam usiąść na ławce i chwilę odpocząć. A przy okazji otworzyć laptop i sprawdzić, czy w skrzynce mejlowej nie mam przypadkiem nowych listów...

Grzegorz Lisiecki - POLSKA Dziennik Zachodni

http://siemianowiceslaskie.naszemiasto. ... 33019.html



salutuj - Nie Sie 09, 2009 7:25 am
W Katowicach kamery nie działają. Można o tym na Goldenline poczytać.



Bartek - Nie Sie 09, 2009 9:09 am
Natomiast jeśli chodzi o inny typ kamer, kamery internetowe i przekaz obrazu na żywo przez Internet. Katowice posiada aż 1 kamerę która przedstawia widok na rondo i Spodek. Pooglądajcie sobie jak wyglądają inne miasta na tej stronie http://webcam.deili.info Przecież u nas jest masa miejsc która można pokazać jak np. gmach sejmu Śląskiego, ulice Mariacka i cały kwartał śródmieścia. Smutno jakoś



nrm3 - Wto Mar 30, 2010 3:14 pm
Nie wiecie jakie firmy (oprócz UPC) oferują dostęp do neta na ul. Wojewódzkiej w okolicy ul. Podgórnej?



drzewko - Wto Mar 30, 2010 3:54 pm
ett.net.pl dziala w tamtej okolicy



nrm3 - Wto Mar 30, 2010 4:43 pm
ETT mamy w obecnym biurze i działa to fatalnie. no może z fatalnością to mocno przesadzam ale fakt faktem, że latem po każdej burzy neta brak, no a w pozostałą część roku często są czkawki. Z drugiej strony miało to dobry wpływ na dyskusje w biurze, choć niekoniecznie na pracę



Iluminator - Śro Mar 31, 2010 7:36 am
Może tam działać ComNet: http://www.welnowiec.net/index.php/zasieg-sieci

Teraz na Sobieskiego jadę na Netii i jestem zadowolony (pomijając fakt, że 3 tygodnie czekałem na podłączenie). Nie wiem czy akurat w tamtej okolicy mają własne okablowanie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •