o Bierności i jej leczeniu.
Safin - Pią Kwi 28, 2006 12:24 am
Temat wynika nie tyle z romantycznego młodzieńczego zapału, co z starczego zgorzknienia. Nie chodzi mi o to, by podrzegać do rzucania śrubą czy manifestowania orientacji seksualnych czy kulinarnych, ale by jasno podsumować kilka kwesti, albo przynajmniej spróbować.
Pisaliśmy listy[ bezczelnie używam formy gramatycznej która i mnie bezpodstawnie zawiera, ale tak będzie łatwiej, a i uniknę formy zarzutu-boń Boże nie chodzi mi by komuś cokolwiek wypominać!], chodziliśmy na dabaty, nawet bywało że braliśmy na nich czynny udział, wypowiadaliśmy się w radiu i na łamach prasy, wystukaliśmy kilometry postów, wypiliśmy jeziora piwa przy dyskusiach i.........właśnie? Efekty? Są napewno, nie jestem aż takim pesymistą by nie dostrzegać że jednak coś to wszytko[forum, zloty, akcje] dało.
Pomijam super istotną kwestię-własną realizację! GKW realizuje sie oczywiście w 100% przez to jak właśnie wygląda, że jest tym miejsce gdzie można pogadac o architekturze dworca i o wyborach, i tutaj wszystko jest super i o żadnej biernosci nie moze być wogóle mowy. SMM zabrało się konkretnie za realizację, wyodrębniło się by nie mieszać celów, i tutaj też kwestia jest oczywista i słuszna. Mnie chodzi o inne podejscie do tematu, od strony praktycznej bardziej;
Jak najlepiej możemy [dysponujac potencjałem GKW/SMM] wpływać na otocznie?
Robić debaty? Pikietować? Pisać listy? Głośno publicznie mówić o konkretnych marnych urzędnikach/politykach czy może propagować same idee?
Zabraliście się za bardzo ambitny cel; zrobić plac, sprawę nagłośnić, pokazać dobrą architekturę, dać żywy i bardzo trwały przykład. Zacząłem się jednak zastanawiać, czy gdyby SMM zabrało się za propagowanie architektury, na bezpośredni nacisk na władzę, to oni może by sami wtedy zrobili ten plac cacy, a nakład sił ze strony SSM można by sporzytkować na coś innego, bo sądzę, że byłby mniejszy niż gdy się samemu coś robi[jasne że ryzukujemy wtedy jakością wykończenia oraz tym czy wogóle ktoś się za to zabierze, ale tutaj jest własnie miejsce dla intensywności nacisku].
Że podam taki przykład z naszego podwórka: znam masę ludzi co wypruwali sobie żyły by ratować/promować/rozwijać klub GKS Katowice. Ale dopiero jak wyleciał niudolny szef dziurowicz to klub odżył. I to jak! Na skalę która wcześniej się wydawał wręcz bajką. Ciężko jest pchać auto które stoi na ręcznym. Kończąc tą odnogę tematu, tylko podkreślę, że najlepszy przeciwieństwem biernośći jest oddziaływanie skuteczne, a takie IMO jest właśnie wtedy gdy skutecznie oddziaływuje się na organy powołane do danych funkcji[i przez praktykę z tymi kwestiami obeznanymi]. Ale właśnie, jak robić by zrobić? Czy plac naprawdę da dużo, czy tylko troszkę. Bo co jeśli magistrat wsadzi obok jakiegoś Lidla albo jakoś inną szkaradę? Co jeśli czasami widzimy coś, a nie umiemy przebić się do świadomości społecznej?
Temat wydaje mi się bardzo istotny, gdyż dotyka on naszych celów i ideologi, oraz sposobów jej realizacji.
A teraz już tak bardzo rzeczowo z mojej strony, co do efektywności- pomysł z placem SMM jest bardzo dobry, trzeba go jednak nagłośniać, i tutaj kłania się super akcja z Echo Miasta, jest to wg mnie największy sukces GKW/SMM. Dalej zreszta widać jak mniejsze gazetki[ultramaryna] podchwyciły temat. To są środki jakie podejmowaliśmy by uświadamiać tłuszczę. Organy wykonawcze pozostają jednk niewzruszone, choć wiele dobrego się dzieje, to nie wiem czy można przypisywać jakieś konkretne sukcesy listów wysyłanych w imieniu GKW. Frustracja wylewana na forum doprowadziła mnie do takich właśnie rozmyślań, jak by się tutaj skutecznie zrealizować.
Co polecacie? Możemy więcej?
miglanc - Pią Kwi 28, 2006 10:35 am
Cele GKW i SMM jest przede wszystkim oddzialywanie na spoleczenstwo. Zalezy nam na zmianie mentalnosci mieszkancow, na tym by zaczeli inaczej psotrzegac Katowice. Chcemy w jakis sposob dac impuls ludziom by zaczeli bardziej identyfikowac sie z miastem i wiecej patrzec na to co sie tu dzieje. Dopiero, gdy ludzie beda bardziej zaangazowani, to beda oddzialywac na wladze. My zas mamy za zadanie glownie przekaz informacji.
Co do listow, to poki co widac pewne efekty akcji, ktora rpzeprowadzalismy razem z RAS i Afiszem w sprawie tego nieszczesnego Muzeum Slaskiego. W przypadku takich palcych problemow potrzeba wspolpracy wielu organizacji. Wlasnie rodzi sie pomysl takiej platformy wspolpracy wszystkich organizacji samorzadowych.
jacek_t83 - Pią Kwi 28, 2006 10:49 am
Wlasnie rodzi sie pomysl takiej platformy wspolpracy wszystkich organizacji samorzadowych.
chyba pozarządowych nie przypominam sobie żebyśmy mieli coś wspólnego z organizacjami samorządowymi
Safin - Sob Kwi 29, 2006 12:02 am
no ale czy ten nowy odstrzelony plac tak dużo da? Zminana mentalności to cięzka sprawa..
a i na czym miała by polegać ta współpraca tej plaformy?
Wit - Sob Kwi 29, 2006 2:37 am
wiadomo,że istnieje kilka organizacji tzw. prokatowickich w tym nasze stowarzyszenie....jest pomysł wspólnego działania na korzyść miasta ...mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli napisać coś więcej o tym projekcie...zachęcamy do aktywności w ramach GKW.....Safin, już nas poznałś, więc pierwsze lody przełamane
DivinaCommedia - Czw Maj 18, 2006 3:01 pm
Nie mam pojęcia gdzie to umieścić a to bardzo pilne!!!!!!!!!
Potrzebne jest 5-6 jednostek krwi (1 jedn. = 250 ml) grupy 0Rh- dla Agnieszki Nieznańskiej . Brak jest tej grupy krwi w szpitalu w którym chora aktualnie przebywa ( szpital im. Stanisława Leszczyńskiego I oddział Wewnętrzny pok. 324 Katowice ul Raciborska) jak i w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa w Katowicach przy ul. Raciborskiej 15 tel. 0322087300.
Kochani jeżeli możecie to pomóżcie i jak poprzednio uruchomcie swoje kontakty , które poprzednio okazały się tak efektywne.
Osoby , które zdecydują się oddać krew proszone są o zaznaczenie "dla Agnieszki Nieznańskiej"
Niezainteresowanych przepraszam a wszystkim dziękuję za zrozumienie.
Janusz Nieznański
SPIN S.A.
40-954 Katowice ul Wita Stwosza 7
pok. nr 216, tel. +4832 359 52 57
e-mail: Janusz.Nieznanski@spinsa.pl
tel kom. 507328527