ďťż
 
[Ogólne] Niech żyje neobarok!



Bruno_Taut - Pon Sie 22, 2005 8:55 pm
Neobarok zrobił na Górnym Śląsku oszałamiającą karierę. Najpierw pod koniec XIX w. Niemcy uznali, że to styl doskonale odpowiadający regionalnemu duchowi. Dzięki temu przekonaniu powstały tak spektakularne realizacje jak kościoły w Strzelcach i Oleśnie, ale też na Nikiszowcu. Po 1922 r. Polacy doszli do przekonania, że wszelki neomediewalizm trąci niemczyzną i preferowali formy neorenesansowe i własnie neobarokowe. Z tego czacu pochodzi m.in. kościół w Boguszowicach (Rybnik) ale tez ten na Józefowcu w Katowicach.
A ktoś tu nie lubi historyzmu:).




absinth - Pon Sie 22, 2005 9:03 pm
ja za barokiem jakos nie przepadam generalnie rzecz biorac ale jezeli cos jest dobre potrafie to docenic niezaleznie od stylu
przy czym co do postmodernizmu to jestem baaaaaardzo krytyczny



Bruno_Taut - Pon Sie 22, 2005 9:10 pm
Neobarok ok. 1900 jest na Górnym Śląsku całkiem niezły. Trochę późniejszy kościół na Nikiszowcu też niczego sobie. Słyszałem, że z wieżyczki widać Górę św. Anny. Ciekawe czy to możliwe.
Nikiszowiecki kościół miał być otynkowany. Ceglane elewacje mają jednak swój urok. Kojarzą się z wetsfalską architekturą XVIII wieku. Jeżeli ktoś z Was był w Muensterlandzie to wie o czym mówię.



absinth - Pon Sie 22, 2005 9:18 pm
nie chodzi mi o poziom architektury w obrebie stylu okreslanego jako neobarok
mnie generalnie barok jakos nie podchodzi sam w sobie
a to ze z wiez widac gore sw Anny to raczej nieprawda bo po pierwsze Nikisz jest za wzniesiem i i ta wieza ledwo wystaje ponad las
ja mieszkam na 24 pietrze w Gwiazdach i widze Beskidy
2 razy widzialem Tatry
wiec pewnie gore sw Anny widac ale raczej nie z tego kosciola




Bruno_Taut - Pon Sie 22, 2005 9:22 pm
To zatem legenda związana z budowniczym i pierwszym proboszczem nikiszowieckiego kościoła, który pochodził z okolic Annabergu i ponoć po podziale w 1922 tęsknie spoglądał ku świętej górze:).



Wit - Wto Sie 23, 2005 9:22 pm
Barok mnie też generalnie nie pociąga...ale kopółki są tym czym lubie zawiesić oko....jeszcze kościół w Dąbrówce Małej...tez neobarok.



Bruno_Taut - Śro Sie 24, 2005 6:45 am
Kościół na Dąbrówce projektował Klomp - autor kościoła w Nowym Bytomiu. Ten ostatni to dopiero odjazd. Ale z neobarokiem nie ma wiele wspólnego.



miglanc - Śro Wrz 14, 2005 6:11 pm
Kosciol na Nikiszowcu jest swietny, ale wlasnie dzieki temu ze to nie jest czyste nasladownictwo, tylko neobarok, ale posiadajacy ducha czasu industrializmu.

Natomiast jesli chodzi o sam neobarok, to jest to zdaje sie styl Habsburgow: najlepszy barok powstawal w Hiszpanii(i jej koloniach) i krajach srodkowej Europy gdzie panowali Habsburgowie - przykladem sa wspaniale klasztory na Dolnym Slaksu i Uniwersytet Wroclawski.

Neobarok jest z kolei typowy dla Austro - Wegier. Pelno tego na Slasku Cieszynskim, i w Galicji(ratusz w Bielsku - Bialej, gmachy w Cieszynie itp).



Mies - Czw Maj 11, 2006 3:09 pm
Zapomniałeś jeszcze o baroku rzymskim

Neobarok zawsze żywy Zobaczcie wątek o Białymstoku gdzie udają, że zrekonstruowali Berezwecz http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=340926



Bruno_Taut - Czw Maj 11, 2006 7:56 pm

Kosciol na Nikiszowcu jest swietny, ale wlasnie dzieki temu ze to nie jest czyste nasladownictwo, tylko neobarok, ale posiadajacy ducha czasu industrializmu.

Natomiast jesli chodzi o sam neobarok, to jest to zdaje sie styl Habsburgow: najlepszy barok powstawal w Hiszpanii(i jej koloniach) i krajach srodkowej Europy gdzie panowali Habsburgowie - przykladem sa wspaniale klasztory na Dolnym Slaksu i Uniwersytet Wroclawski.

Neobarok jest z kolei typowy dla Austro - Wegier. Pelno tego na Slasku Cieszynskim, i w Galicji(ratusz w Bielsku - Bialej, gmachy w Cieszynie itp).


Neobarok jest typowy dla krajów katolickich - na pruskim Górnym Śląsku jest go nie mniej niż na austriackim. Wystarczy wspomnieć imponujące rozmiarami kościoły w Strzelcach Wielkich (Opolskich) czy Oleśnie.



miglanc - Czw Maj 11, 2006 9:10 pm
Zmienilem zdanie neobarok jest cool.

A ze jest to typowe dla krajow katolickich to w sumie jasne. Ciekawe jednak, ze w Bytomiu jest tego sporo - to chyba bylo bardziej protestanckie miasto.?



Bruno_Taut - Pią Maj 12, 2006 7:25 am
Nieeee, jedyna okolica na pruskim Górnym Śląsku ze znaczącym (niegdyś) udziałem ludności protestanckiej to powiat kluczborski. Pomijam część austriacką, gdzie luteran było sporo w dawnym księstwie cieszyńskim.



Mies - Pią Maj 12, 2006 7:47 am
Zastanawiające jest jednak to, że neobarok na terenie przemysłowym nie występuje zbyt często a wręcz jest rzadkością.

Gdzie nie spojrzeć to budowano katolickie kościoły w stylu neogotyckim i neoromańskim.
Tak jest w Katowicach, Bytomiu, Rudzie...



Bruno_Taut - Pią Maj 12, 2006 8:04 am
Na Nikiszowcu jest neobarok. W Miechowicach, Dąbrówce Małej, Rokitnicy też. Najwięcej jest neogotyku - uważano, że to kostium szczególnie odpowiedni dla architektury sakralnej.



salutuj - Pią Maj 12, 2006 8:38 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Pią Maj 12, 2006 9:53 am

Neobarok zrobił na Górnym Śląsku oszałamiającą karierę. , a jaką karierę w takim razie zrobił neogotyk !



Bruno_Taut - Pią Maj 12, 2006 9:56 am
Neogotyk podobną jak gdzie indziej. Nie uznano go też za styl szczególnie odpowiadający specyfice regionu. Neobarok natomiast odegrał rolę stylu regionalnego.



Mies - Pią Maj 12, 2006 10:25 am

Neogotyk podobną jak gdzie indziej. Nie uznano go też za styl szczególnie odpowiadający specyfice regionu. Neobarok natomiast odegrał rolę stylu regionalnego.

Neogotyk nieprzypadkowo rozpowszechniano na Górnym Śląsku, więc zdaniem inwestorów musiał "szczególnie odpowiadać specyfice regionu".
Neobarok nie rzuca się w oczy na Górnym Ślasku a neogotyk jak najbardziej. Przykładem są Katowice. W samym centrum NMP, św. Piotr i Paweł i neoromański ewangelicki. Synagoga też w podobnym guście.



Bruno_Taut - Pią Maj 12, 2006 10:42 am
Neogotyk nigdy nie był na Górnym Śląsku traktowany jako styl regionalny - uznawano go za: a) styl właściwy dla budowli sakralnych, b) styl oddający niemieckiego ducha, c) styl pruski - nawiązujący do ceglanej architektury brandenburskiej.
W rozważaniach inwestorów (np. Uthemanna) i architektów (np. Hossfelda) neobarok pojawia się często w regionalnym kontekście. I widać go na Górnym Śląsku, który jest znacznie większy niż GOP. Zarówno w architekturze sakralnej jak i rezydencjonalnej.



Mies - Pią Maj 12, 2006 12:02 pm
Musieli więc opierać swoje przekonanie o jakieś istniejące przykłady z okresu baroku na naszym terenie. Czy były one jednak na tyle liczniejsze niż gotyckie, by na tej podstawie uznać, że jest to regionalna specyfika a nie jest nią np architektura drewnianych kościółków?

Czy wreszcie kościoły barokowe występowały liczniej na G. Śląsku niż w innych regionach Europy Środkowej (szczególnie na tle Austrii, Węgier, Czech, Moraw)?.



Bruno_Taut - Pią Maj 12, 2006 12:21 pm
Drewniane kościoły nie mogły inspirować architektury sakralnej w XIX i na początku XX w., gdyż przepisy uniemożłiwiały budowę drewnianych świątyń. Tak więc uznanie ich za regionalną specyfikę nie niosło żadnych znaczących skutków dla rozwoju budownictywa kościelnego.

Gotyckich świątyń na Górnym Śląsku było stosunkowo niewiele, co wynikało z cywilizacyjnego zapóźnienia regionu. Miast było mniej niż na Dolnym Śląsku czy na Morawach, a na wsi budowano z reguły z drewna.
W dobie baroku, zwłaszcza w XVIII w., można zaobserwować ożywienie ruchu budowlanego. Już w czasach pruskich popularność zyskuje późnobraokowa wersja jednonawowego kościoła z przyściennymi filarami i wnękami, która często zastępuje obiekty drewniane. Przykłądy takich świątyń, powstających jeszcze w drugiej dekadzie XIX w. znane są m.in. z Kochlowic, Zbrosławic, Tworoga, Dębieńska, Szerokiej, Kotorza. Także w wystroju i wyposażeniu kościołów widoczne jest bardzo długie trwanie form barokowych - barok niemal płynnie przechodzi w neobarok.

No i konkluzja. Stosunkowo prosty, późbnobarokowy kościoł był wprzeciwieństwie do świątyni gotyckiej charakterystycznym elementem górnośląskiego krajobrazu. W rozważaniach architektów i miłośników kultury doszło do skojarzenia baroku z górnośląską tradycją. W efekcie neobarok zyskał sobie na naszym terenie sporą popularność, przy czym architekci nie naśladowali skromnych rozwiązań z końca XVIII w., dążąc do bardziej spektakularnych rozwiązań przestrzennych.



Mies - Pią Maj 12, 2006 1:07 pm
Oczywiście, ale takim charakterystycznym elementem barokowe kościoły były też w Czechach, Austrii na Węgrzech i Morawach. Trudno więc uznać że pod tym względem G. Śląsk jest w jakikolwiek sposób na tyle oryginalny by uznać, że jest to jego szczególnie wybijająca się specyfika. To przecież cecha prawie całej Środkowej Europy a szczególnie krajów, które znajdowały się pod władzą Habsburgów.



Bruno_Taut - Pią Maj 12, 2006 10:15 pm
W żądnym z tych krajów barok nie trwał tak długo jak na Górnym Śląsku. W każdym wyższy procent kościołów wzniesiono z trwałych materiałów już w średniowieczu. Nie wszystkie z nich to kraje o jednoznacznie katolickim obliczu.
Pomijam już to, że czym innym jest rzeczywistość ujęta np. w statystykę, a czym inym recepcja pewnych zjawisk kulturowych. W Polsce tak przed jak i po II wojnie światowej uznawano za styl narodowy neorenesans, mimo że opierało się to na dziwacznej interpretacji sztuki renesansowej.



Mies - Pon Lip 24, 2006 10:07 am
Ależ ja odnosiłem się do kościołów barokowych jako elementów przestrzeni krajobrazu kulturowego, wymienionych wyżej krajów Europy Środkowej. W tych krajach, barokowe kościoły (i nie tylko, bo także licznie występuje tam barokowa zabudowa miejska, dwory i pałace) są elementem liczebnie wyraźnie wybijającym sie pośród innych obiektów sakralnych. Z tego też powodu, teza o szczególnej roli barokowej architektury sakralnej na Górnym Śląsku jest dla mnie nieco naciągana jeżeli spojrzeć na to zagadnienie porównawczo (mniejsza tu już o jej jakość lub znaczenie w porównaniu z tym co powstało tutaj wcześniej).

Oczywiście nie zamierzam się tu zawzięcie o to spierać, bo to Ty się zajmujesz tą dziedziną zawodowo, a ja nie posiadam do tego odpowiednich kompetencji, ale moje subiektywne odczucie jest właśnie takie jak to opisałem powyżej.



Bruno_Taut - Pon Lip 24, 2006 4:29 pm
W Czechach, Austrii czy na Morawach w porównaniu z Górnym Śląskiem procentowo więcej jest budowli średniowiecznych. A teraz proponuję się przyjrzeć, jaką formę miały na Górnym Śląsku w momencie pojawienia się neostylów odgrywające szczególną rolę w życiu religijnym świątynie pielgrzymkowe:
- Góra św. Anny z kalwarią - barok
- Cvilin koła Karniowa - barok
- Pszów - barok
- Frydek - barok

Do tego ważniejsze kościoły klasztorne:
- Rudy - średniowieczna budowla w barokowym "opakowaniu" (fasada, szczyty) i z barokowym kompleksem klasztornym
- Jemielnica - średniowieczna świątynia poddana barokowej rozbudowie
- Czarnowąsy - kościół całkowicie przeobrażony w duchu baroku
- niestniejący kościół jezuitów w Opolu - barok
- kościół jezuitów w Opawie - barok

Średniowiecze dominuje jedynie wśród świątyń kolegiackich (Głogówek - wnętrze zbarokizowane, Opole, Racibórz).



Mies - Pon Lip 24, 2006 5:39 pm
W Czechach, Austrii czy na Morawach w porównaniu z Górnym Śląskiem procentowo więcej jest budowli średniowiecznych.



Bruno_Taut - Pon Lip 24, 2006 8:15 pm
Skoro mówimy o wykreowaniu baroku na regionalny styl Górnego Śłąska w dobie historyzmu, to znaczenie ma to, co powstało własnie do 2 poł. XIX w. A zapóźnienie stylowe w XVI/XVII w. i trwanie gotyku jest charaktersytyczne dla zdecydowanej większości regionów Europy Środkowej. Recepcja renesansu należała tu do rzadkości, a gotyk trwał do pierwszych dekad XVII w. nie tylko na Mazowszu, ale także np. w Wolfenbuettel (o Górnym Śląsku nie wspominając). O tym, który styl uznawano na danym terenie za wyraz "swojskości" (regionalnej czy narodowej) decydowały rozmaite czynniki. Gotyk został zagospodarowany przez Niemców (w czym pomógł im Vasari wymyślając taką nazwę) co przypieczętowała wielka kampania budowlana związana z ukończeniem katedry w Kolonii. Pojęcie "Niemcy" obejmowało wówczas także Austriaków. Czesi jako spadkobiercy tradycji barokowych nie wchodzili w grę, gdyż barok był identyfikowany z katolicyzmem. Morawian, w dużej części katolików, przejął czeski ruch narodowy. Dolny Śląsk był w więszości protestancki.
No i jeszcze jedna kwestia. Nie ma znaczenia, czy budowle barokowe Górnego Śląska powstawały równocześnie z austriackimi czy morawskimi (od 2. poł. XVII w.), czy też w większości później (w XVIII w. do pierwszych dekad XIX). Dla człowieka, który poszukiwał architektonicznego wyrazu typowego dla tej krainy w 2. poł XIX stulecia ważne było to, że większość murowanych świątyń, które oglądał na tym terenie, była obiektami barokowymi.



Mies - Wto Lip 25, 2006 7:26 am
Zastanawia mnie tylko czy takim rysem charakterystycznym dla Górnego Śląska nie były jednak raczej kościoły drewniane. Odróżniają się przecież formalnie od drewnianych kościołów Małopolskich i ich ilość dawniej także była znaczna. Czy wobec tego nie należałoby zwrócić jednak większej uwagi na ten typ architektury sakralnej jako charakterystyczny dla regionu. Jest i oryginalny, trwał dość długo, nie występuje taka zabudowa nigdzie indziej. Co do gotyku i jego "niemieckości" to wydaje mi się że raczej był to pogląd regionalny, który nie do końca był traktowany w ten sposób gdzie indziej (oczywiście znam zastrzeżenia do warunków konkursu na budowę katedry w Kat.). W Kongresówce uważano, że styl gotycki jest synonimem polskości (lub też jest dostatecznie dobry do manifestowania katolickości jak np kościół św. Floriana na Pradze lub wspaniały "czerwony kościół" w Mińsku Białoruskim), stąd w krótkim czasie tylko wg projektów Piusa Dziekońskiego wybudowano ponad 100 monumentalnych kościołów neogotyckich. W Zagłębiu też powstawały takie kościoły np wg projektu Pomian-Pomianowskiego (Bazylika p.w. MB Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, w Strzemieszycach Wielkich, w Pogoni czy w Sosnowcu Zagórzu).
Co do długiego trwania gotyku, to kiedyś w Kwartalniku Historii Sztuki przeczytałem artykuł o gotyckości tzw "renesansu lubelskiego", czyli formy gotyckie na tym terenie także byłyby stosowane do XVI w. Ciekawe że potem jednak z barokiem poszło tam błyskawicznie (podobno archikatedrę lubelską zaczęto stawiać zanim zaczęto budować Nieśwież).



Bruno_Taut - Wto Lip 25, 2006 8:21 am
Jak już pisałem - drewniane kościoły nie nadawały się specjalnie na źródło inspiracji dla architektury murowanej, tak więc uznanie ich za typowy element górnośląskiego pejzażu nie rodziło takich skutków jak podobny wniosek dotyczący obiektów barokowych.
Interpretacja gotyku jako wyrazu niemieckiego (germańskiego) ducha była dość rozpowszechniona. Nie oznacza to jednak, że nie było i innych interpretacji - gotyk uznawano także często za styl najbardziej właściwy w architekturze sakralnej, dzięki czemu neogotyckie świątynie powstawały także w Kongresówce, na Morawach czy na Węgrzech. Nie spotkałem się z poglądem, że gotyk mógłby stać się polskim stylem narodowym.



Mies - Śro Lip 26, 2006 8:26 am
Gdyby pojmowanie gotyku jako stylu niemieckiego było tak powszechne, to nie zabudowywano by całej Konkresówki kościołami w stylu neogotyckim. Był to widocznie dla inwestorów styl wystarczająco "polski" i tym samym antyrosyjski, by stosować go tak powszechnie. W Zagłębiu też tak budowano pomimo bliskości granicy pruskiej. Zresztą nie tylko w Kongresówce stosowano tę stylistykę bo takie realizacje powstały też np w Krakowie na Podgórzu i we Lwowie.



Oczywiście nie można zapomnieć, że na sposób budowania ma też wpływ po prostu zwykła moda.



Bruno_Taut - Śro Lip 26, 2006 5:21 pm
Wychodzisz od fałszywej przesłanki. "Niemieckość" jako jeden z aspektów gotyku nie była przeszkodą w Kongresówce, bo i dlaczego miałaby być. Na styl "polski" gotyk nie kwalifikował się w ogóle. Ile w Kongresówce powtało budowli świeckich w kostiumie neogotyckim?



DivinaCommedia - Śro Lip 26, 2006 5:31 pm
ale nam się dyskusja rozwinęła... uff...czekam na dalsze ciosy...



Mies - Czw Lip 27, 2006 7:27 am
Jakie ciosy? Ja się tylko przekomarzam, przy zachowaniu całego mojego szacunku dla Bruna

1. W Kongresówce jedynie wg projektu Piusa Dziekońkiego wybudowano około 100 neogotyckich kościołów.

Np. Żyrardów


Warszawa-Praga


Ratoszyn


Białystok


Inni znani projektanci budujący w tym stylu to Jan Sas- Zubrzycki (pracował przy około 60 kościołach - głównie w Galicji)



Bielcza


Ciężkowice (charakterystyczny szczycik)



Janowniki


Piotrkowice


Poręba (znowu szczycik)


Tarnów


i dla odmiany coś neoromańskiego - Mińsk (Białoruś) proj. Tomasza Pajzderski


i wracając do neogotyku wspominany tu już powyżej Pomianowski (tutaj jest trochę zdjęć http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 9&t=365334) - nie wiem czy nie najbardziej oryginalny architekt z tych wyżej wymienionych.



Bruno_Taut - Czw Lip 27, 2006 7:40 am
Same obiekty sakralne - żadnych znamion pojmowania gotyku jako stylu narodowego. A na ziemiach niemieckich w kostiumie neogotyckim wznoszono urzędy, szkoły a nawet kamienice.



Mies - Czw Lip 27, 2006 10:48 am
Mówisz - masz

Neogotyckie obiekty niesakralne.

Poczta w Jordanowie


Ratusz w Myślenicach


gmach Collegium Novum UJ w Krakowie


Pałac Paców w Dowspudzie


Np. Franciszek Maria Lanci zbudował pałace w Zagórzanach, w Zatorze, przebudował Będzin i zbudował neogotyckie skrzydło pałacu w Wilanowie.

Prof. Zofia Ostrowska-Kębłowska twierdzi podobno, że neogotycki Kórnik Tytusa Działyńskiego (to akurat zabór pruski) miał być odtworzeniem idealnego polskiego zamku kresowego. W dodatku w założeniu zbudowano go na patriotyczne muzeum.

I jeszcze inne neogotyckie obiekty (niesakralne) w Warszawie:

Hale Targowe (proj. Henryk Gay)


Kamienica Cynamona (proj. Stefan Szyller)


Kamienica Gawrońskich (proj. Jan Fijałkowski)


Publiczna Szkoła Powszechna nr 34 (proj. Henryk Julian Gay) - do 1944 miała jeszcze spiczaste zwieńczenie po lewej.


kamienica Taubenhausa


inna kamienica Taubenhausa (isniejąca do 1944)


i gmach słynnej księgarni Gebethnera i Wolffa (proj. Bronisław Brochwicz- Rogóyski)




A co do realizacji Dziekońskiego to określano je jako "gotyk nadwiślański".



miglanc - Czw Lip 27, 2006 12:12 pm
Mi sie wydaje ze to sa rozne odmiany gotyku. Neogotyk pruski nawiazuje do architektury krzyzackiej, a polski neogotyk raczej do architektury krakowskiej. Poza tym jest jeszcze gotyk angielski popularny w romantyzmie.
No i gotyk pomorski, wroclawski, francuski, wloski itp.



Mies - Czw Lip 27, 2006 1:09 pm
[align=justify]W zasadzie nie ma czegoś takiego jak neogotyk polski. Jest (czy raczej było) coś co można z tym utożsamić czyli tzw. styl nadwiślański, ale to oczywiście spora przesada. Zwróć uwagę na powyższe zdjęcia. W samej tylko Kongresówce masz przegląd kilku odmian budynków nawiązujacych" do gotyku krakowskiego (np. Hale Targowe w Warszawie), do neogotyku który bym autorsko nazwał "berlińskim" (ksiegarnia Gebethnera w Warszawie), neogotyku angielskiego (Pałac Paca w Dospudzie), czy neogotyk nawiązujacy do gotyku z rejonu Gandawy czy Brugii (jeden z tych kościołów z Zagłębia pod podanym linkiem). A pruski neogotyk to temat rzeka bo był zupełnie inny na Pomorzu i inny na Śląsku. Do tego jeszcze w Prusach dochodzą dosc oryginalne dzieła których autorem jest Karl Friedrich Schinkel (np. Kamieniec czy już w Galicji jego niezwykłe Krzeszowice dla Potockich). [/align]
To nie jest takie proste że tutaj nawiązywano do tego a tam do czego innego. Mam wrażenie że za bardzo wydaje się nam, że podczas projektowania kierowano się kwestiami ideologicznymi. Owszem tak było, ale bez przesady. Spójrz na te fotki powyżej i zwróć uwagę jaka różnorodnosć panowała w jednym kręgu stylowym. Nawet w jednym mieście



Bruno_Taut - Czw Lip 27, 2006 2:37 pm
Część tych budynków to nie neogotyk - za taki można je uznać jedynie przy duuuużej dozie dobrej woli (zwłaszcza te urzędowe mają mało z neogotyku - głównie szczyty schodkowe). Część powstała w Galicji, a więc w ramach państwa jakby nie było niemieckiego. Wreszcie nawiązania do architektury angielskiej zwłaszcza w budowlach rezydencjonalnych umotywowane były dążeniem do wskrzeszenia ethosu rycerskiego.

Gotyk pruski na Śląsku i Pomorzu w wielu budowlach był taki sam. Dotyczy to zwłaszcza budowli państwowych urzędów lub szkół, gdzie nawiązywano do ceglanej architektury brandenburskiej.
Obok tego wariantu pojawia się preferowany w części architektury sakralnej neogotyk o nadreńskich korzeniach, często spotykany w architekturze katolickiej.

Potwierdzeniem dość powszechnego traktowania gotyku jako niemieckiego stylu narodowego jest nie tyko wspomniany przez Ciebie konkurs na katedrę w Katowicach, ale także konkurs na gmach Sejmu Śląskiego i stosunek władz kościelnych w polskiej części Górnego Śląska do form gotyckich czy w ogóle średniowiecznych.

W przypadku neostylów doszukiwanie się ideologicznych motywów wyboru tego a nie innego kostiumu jest uzasadnione. To czas, kiedy architekci lubili teoretyzować, a pogląd, że architektura może odmienić społeczeństwo zyskał coraz więcej zwolenników.

By udokumentować recepcję gotyku jako niemieckiego stylu narodowego w samych krajach niemieckich, wystarczy przytoczyć tekst Goethego o katedrze w Starsburgu i interpretacje kilku obrazów Schinkla.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •