[Pieszy] Miasto Dla Ludzi, Nie Dla Samochodów ?
ratnik - Wto Lis 10, 2009 6:54 pm
Wiem, że forum jest o katowickich wieżowcach. Forumowicze starają sie jednak na nim szerzej patrzeć na miasto, dostrzegając całość jego urbanistyki.
W ten nurt i ja się włączam i proponuję Wam, drodzy forumowicze, pogląd na Katowice z perspektywy pieszego. Myślę, że temat zasługuje na cały dział jak "Drogowy", "Kolejowy", "Lotniczy". Dobrze byłoby w tym dziale śledzić inwestycje służące promocji pieszego.
-----------------------------------------
Wielu z Was chciałoby wygonić autobusy z zajezdni na Mickiewicza, a teren obiejktu przeznaczyć pod kolejny wieżowiec.
Zajezdnia widoczna w lewym dolnym rogu
Ja uważam, że zajezdnia powinna tam zostać. Jest ona w idealnym miejscu, bo przy głównej drodze, na obrzeżach centrum, w strefie wysokiej (teoretycznie) aktywności gospodarczej. Tu ludzie wjeżdżający do Katowic mogliby kończyć podróż samochodem, i przesiadać się wygodnie do autobusu (tzw. Park & Ride).
Zreszą wieżowiec może stać i nad tym dworcem przesiadkowym - miejsko-prywatna inwestycja.
Kolejna rzecz. Podróż z Bytomia do Katowic komunikacją miejską.
Znęcać się nad KZK GOP będę przy innej okazji, na razie dość stwierdzić, że jest to transport dla podludzi a na pewno nie dla tych, którym na sercu leżą postawy obywatelskie.
Kolejna rzecz. Przyciski na światłach
Kiedyś ludzie chodzili po ulicy,
potem zepchnięto ich na chodniki,
potem zabroniono przechodzić gdziekolwiek, dając jednak pierwszeństwo w wyznaczonych do przejścia miejscach.
Potem wprowadzono sygnalizację świetlną zabierając tym samym prawo pierwszeństwa pieszych.
Teraz wprowadzone te przyciski... w CENTRUM MIASTA pieszy musi się prosić o przejscie!
Kiedyś takie przyciski były na peryferiach, gdzie rzadko kto chodził, ale nawet i one po naciśnięciu niemal natychmiast włączały "zielone" dla pieszych.
Te dzisiejsze przyciski w centrach miast nie służą temu, by pieszemu się natychmiast "zielone" zapaliło, one służą temu, żeby "zielone" dla pieszych w ogóle zostało uwzględnione w całej cyrkulacji świateł!
Co więcej, te przyciski przestają działać na kilkanaście sekund przed teoretyczną zmianą świateł na zielone dla pieszych.
Nie zliczę ile razy dochodziłem do świateł, gdzie powinno na mnie czekać zielone, ale nie czekało, bo nie było komu wcześniej knefla wcisnąć. Pozostawało jedynie czekać na następną turę.
Miasta, które pozwalają na taki układ, to nie są miasta przyjazne pieszym.
(Czemu tak jest? Domyślam się, że decydenci miejscy nie spacerują po centrum Katowic. Zapewne po pracy wsiadają w auto i jadą do domu, gdzieś za miasto. Zapewne decydenci nie jeżdżą komunikacją miejską. Na szczeście prawdziwa moc zmian drzemie w społeczeństwie, a nie w decydentach)
Z dzisiejszej wycieczki kolejny przykład niedbałości:
Te znaki stoją na środku przejścia, dokładnie tak, żeby sobie o nie łeb na pół przeciąć.
Co koliwiek się robi, należy to robić patrząc z perspektywy tych, którzy będą z tego korzystać. Niestety u nas takie podejście to rzadkość, stąd pierdzące megafony na dworcu, stąd znaki drogowe ustawione tuż za zakrętem - niewidoczne znaczy -, stąd autobusy, które jadą dwie minuty po sobie, a potem przez godzinę się nie pojawiają itp, itd.
Pozdrawiam
ratnik
Jastrząb - Śro Lis 11, 2009 9:48 am
Przyciski na pojedynczym przejściu dla pieszych, gdzie powodują zatrzymanie całego ruchu i zezwolenie na przejście przez ulice są bardzo dobre, natomiast przyciski na skrzyżowaniach to faktycznie przerost formy nad treścią. W takcie sygnalizacji i tak zielone dla pieszego jest uwzględnione, ale bez wzbudzenia się nie zaświeci. Ma to chyba na celu ułatwić jazdę kierowcom, korzystającym z zielonych strzałek. Jako kierowca i pieszy uważam taki gadżet za równie potrzebny jak płetwy na Sacharze.
absinth - Śro Lis 11, 2009 11:24 am
Wiem, że forum jest o katowickich wieżowcach.
nie, nie jest
to forum jest o miastach GOP w bardzo szerokim ujeciu tego tematu
Wielu z Was chciałoby wygonić autobusy z zajezdni na Mickiewicza, a teren obiejktu przeznaczyć pod kolejny wieżowiec.
nie, po prostu warto ten teren wykorzystac dla rozwoju tkanki miejskiej, wiezowiec czy nie wiezowiec to kwestia wtorna, co do zajezdni to ja jednak podziekuje, wole zeby byla na Zawodziu, zas centrum P&R czemu nie, imo mozna o tym dyskutowac, ale na pewno nie nalezy mylic zajezdni z P&R
Zreszą wieżowiec może stać i nad tym dworcem przesiadkowym - miejsko-prywatna inwestycja.
imo byloby idealnie, poki co niestety w Polsce PPP jest malo popularne, co przy konstrukcji prawnej polskiej wersji PPP nie dziwi.
Kolejna rzecz. Przyciski na światłach
ogolnie przejscia dla piszych (swiatla) sa u nas rozwiazane fatalnie, zeby przejsc na druga strone DTŚ czeka sie tyle czasu, ze czlowiekowi sie odechciewa...
Maciek2207 - Śro Lis 11, 2009 12:48 pm
Wielu z Was chciałoby wygonić autobusy z zajezdni na Mickiewicza, a teren obiejktu przeznaczyć pod kolejny wieżowiec.
Jest to ciekawe rozwiązanie tylko miasto nie chce dopłacić PKM Katowice na przeprowadzkę do Zawodzia
salutuj - Śro Lis 11, 2009 1:08 pm
Ja myślę że powinno się zliberalizować przede wszytkim prawo dotyczące przechodzenia na przejściu tak, by czerwony dla pieszych był sygnałem ostrzegawczym a nie zakazkującym.
Ponieważ tak nie jest więc biorę na siebie ryzyko spisania i przechodzę na czerwonym.
d-8 - Śro Lis 11, 2009 1:10 pm
Ja uważam, że zajezdnia powinna tam zostać. Jest ona w idealnym miejscu, bo przy głównej drodze, na obrzeżach centrum, w strefie wysokiej (teoretycznie) aktywności gospodarczej. Tu ludzie wjeżdżający do Katowic mogliby kończyć podróż samochodem, i przesiadać się wygodnie do autobusu (tzw. Park & Ride)
ale co ma zajezdnia do punktu przesiadkowego P&R ? bo wg mnie nic.
ten teren jest zbyt cenny i za dobrze polozony, zeby miescila sie tam taka baza zjmujaca duzo miejsca i sprowadzajaca sie praktycznie do jednego wielkiego parkingu.
jednoczesnie praktycznie ( juz ) w samym centrum nie mozna korzystac z tego terenu bedac pieszym
a w ogole - to w centrum naturalnym punktem przesiadkowym jest i powinien byc obszar dworca glownego.
pozostale P&R tez maja juz teoretycznie 'przygotowana' lokalizacje na Zawodziu przy petli, na Brynowie i na Slonecznej. az sie prosi, zeby tam powstaly 'wczoraj'
salutuj - Śro Lis 11, 2009 1:16 pm
P&R mają też miejsca gotowe przy stacjach kolejowych. Ligota, Piotrowice, Załęże...
bobtrebor - Śro Lis 11, 2009 1:31 pm
Gdzie w Ligocie ?
GoldBoy - Śro Lis 11, 2009 1:47 pm
Ja uważam, że zajezdnia powinna tam zostać. Jest ona w idealnym miejscu, bo przy głównej drodze, na obrzeżach centrum, w strefie wysokiej (teoretycznie) aktywności gospodarczej. Tu ludzie wjeżdżający do Katowic mogliby kończyć podróż samochodem, i przesiadać się wygodnie do autobusu (tzw. Park & Ride).
Pomijając już fakt, że zajezdnie to nie centrum przesiadkowe, to kierowcy powinni się przesiadać nie do autobusu tylko do tramwaju. W mieście ograniczany jest ruch samochodowy, zwężane ulice, zwiększana liczba deptaków, w dodatku niektóre ulice są już teraz zakorkowane. W takich warunkach tramwaj jest optymalnym środkiem transportu.
salutuj - Śro Lis 11, 2009 2:15 pm
Gdzie w Ligocie ?
Od strony Kłodnickiej/Kolejowej.
Od razu zaznaczę, gdyby ktoś sie czepiał ze budynek dworca jest z drugiej strony - Park & Ride nie oznacza że sie wjeżdża pod peron. O tym za chwilę.
salutuj - Śro Lis 11, 2009 2:26 pm
estetyczna skandynawska kładka pozwlaająca dojść z różnych stron
pod wiatami są parkingi na rowery
z prawej bus dojeżdża pod sam peron co widac na obydwóch zdjęciach. Parkingi P&R sa trochę oddalone (na niższym zdjęciu za wiaduktem) ale można z nich dojść bezpośrednio na peron i kupić bilet z automatu i wsiaść w pociąg.
Maciek2207 - Śro Lis 11, 2009 3:12 pm
To samo jest w Ostravie: podjeżdżasz autem na parking, który jest pomiędzy budynkiem z biletami, a peronami i przechodzisz na perony kładką. Może nie tak czysto jak w Skandynawii, ale praktycznie:
salutuj - Śro Lis 11, 2009 3:16 pm
koncept podobny, choć tu jest mimo wszystko różnica, bo to jest Dworzec Główny więc to takie P&R w większej skali międzymiastowej raczej.