ďťż
 
[Wakacje] Jak je spędzacie?



Wit - Pią Lip 08, 2005 7:21 pm
Jak spędzacie tegoroczne kanikuły?




drzewko - Pią Lip 08, 2005 10:35 pm
Ja wybywam na 2 tyg nad morze północne a potem praca :/



Hoover - Pią Lip 08, 2005 10:41 pm
hmmm... Ja sie wybieram na spływ kajakowy z kumplami.... A tak pozatym to nigdzie ;(
ale za to za 10 lat może co roku Majorka? (tak, bede teraz szukał pracy)...



salutuj - Sob Lip 09, 2005 12:22 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko




Tequila - Sob Lip 09, 2005 8:21 am
Pomiary, pomiary i jeszcze raz pomiary - całe szczescie w kilmatyzowanym labolatorium



darius - Sob Lip 09, 2005 8:25 am
nawet się znalazła jakaś praca, która w 3/4 polega na siedzeniu przed kompem i buszowaniu po necie:)
a tak poza tym może będą Mazury i Międzyzdroje...



Wit - Sob Lip 09, 2005 8:29 am
U mnie o wszystkim decyduje renont nowego-starego domu...urlop biorę jak przeprowadzę sie do Siewierza, czyli ok sierpnia
A plany ...na pewno festiwal woodstok...potem może Gdańsk i Pomorze Środkowe, którego praktycznie nie znam oraz typowo rozrywkowo słowackie Tatry
zobaczymy co wyjdzie...takiej imprezy jak Albania w zeszłym roku to nie pochytam



drzewko - Sob Lip 09, 2005 10:05 am
Moze 2 dniowy zlocik w Kostrzynie nad odrą?



Tequila - Sob Lip 09, 2005 10:07 am
Nie idzie zebrac wiecej niz 5 osób na zwykły zlot - a na 2 dniowy - to chyba moze 2



Wit - Sob Lip 09, 2005 10:14 am
Woodstoc jade na 95 %...piątek urlopik, wyjadz z kumplem w czwartek po pracy do Wrcka do kumpla...impreza...w piątek do Kostrzynia....namiocik, impreza.....w niedziele do dom Ewentual zawsze można jechać specjalnym pociągiem....chętni niech się wpisują....cos się wykombinuje



drzewko - Sob Lip 09, 2005 1:54 pm
Albo w pare osob autem.

Tak czy inaczej, ja jestem chetny na woodstock



SPUTNIK - Śro Lip 13, 2005 7:16 pm
A ja znikam na parę dni... W związku z tym prosze o nie poruszanie na forum co ciekawszych tematów i odłożenie tych kwestii do mojego powrotu



Wit - Śro Sie 03, 2005 9:03 pm
Jutro mykam na Woodstoc....bedzie ktoś z forumowej braci? Bo na miejscu trzeba będzie się spotkać i napić



maciek - Śro Sie 03, 2005 9:11 pm
Ja już urlop mam za sobą. Spędziłem go w Zblewie koło Starogradu Gdańskiego. Dwa tygodnie nieciekawej pogody w super hotelu i też fajnie. A no i jeszcze auto rozbiłem. Właściwie to nie ja rozbiłem i mam teraz nowy reflektor, klapę, zderzak i nadkole i wszystko na wakacjach wypracowane.

W ten weekend jadę do Gdyni, ale w interesach raczej niż wypoczywać.

BTW, byłem tydzień temu w Gdyni i miasto mimo ciekawej małej architektury tak zachwalanej na SSC wcale takie idealne nie jest. To nie była moja pierwsza wizyta w Gdyni, ale tym razem bliżej się jej przyjrzałem. W sumie to nic ciekawego architektonicznie nie widziałem a chodniki tak samo usyfione jak i u nas. No może poza minami psimi, których tam nie ma a u nas jest ich mnóstwo.



maciek - Śro Lip 12, 2006 5:56 pm
Czołem,

z Jackiem jedziemy na Ukranię. Zaczynamy od Lwowa, potem Jacek chce do Kijowa(ja nie chcę) a potem koniecznie na Ukraińską Riwierę w poszukiwaniu słońca i czegoś jeszcze, bo ponoć "słońce" tam jest wyjątkowo piękne i jest go bardzo dużo, bo promienie spływają z całej Ukrainy

Wstępnie albo już prawie ostatecznie planujemy wyjazd we wtorek a powrót najpóźniej 28.07.

Kto chętny?

Jacku ile ta wycieczka może kosztować?



jacek_t83 - Śro Lip 12, 2006 6:18 pm
No wiec tak:
bilet PKP Katowice - Przemysl - ok. 40 zeta w jedna strone
bilet PKS Przemysl - Lwow - ok 18 zeta. (mozna by taniej ale Maciek nie chce przezyc przygody zycia na granicy)
pociag Lwow - Kijow:
- kupe: (kupĂŠjni) – wagony z miejscami do leżenia, z zamykanymi przedziałami - ok 40 hrywien
- plackartnyj - wagony z miejscami do leżenia, ale przedziały są tylko wygrodzone ściankami, nie ma żadnych drzwi, są też dodatkowe miejsca wzdłuż okien na przeciwległej ścianie - ok 24 hrywny
Kijow - Odessa, Krym: nie umie znalezc ale tez cos pewnie 40 - 50 hrywien
nocleg to jakies 5 - 8 dolcow za dobe
wybrane ceny
browar (Lvivskie, Obolon) sklep: 1 - 3 hrywien, w knajpie od 3 wzwyz
wodka 0,5 - ok 6 - 7 hrywny
Hot dog- 1,9-3,5 hr,
chleb 0,95-1,1 hr,
szaszłyki 5-9 hr za 100gr,
bułka 0,45 ,
soki 1l -3,5 hr,
woda mineralna 1,5 l 1,1-3 hr,

bilet na tramwaj czy trolejbus we Lwowie 0,50 hrywny
marszrutki 1 hrywna
nie wiem jak metro w Kijowie

no to teraz se policzcie



Wit - Śro Lip 12, 2006 7:01 pm
To ja też z ofertą

Czas: II połowa sierpnia (od ok 13/15 VIII - nawet do początku września...ok 3 tyg)
Miejsce: jakiś ciekawy trip trampingowy po Europie lub Azji....do negocjacji
Koszta: mniej więcej tak jak 2-tyg wczasy nad naszym morzem

...bo samemu mi się nie chce



maciek - Czw Lip 13, 2006 2:59 pm
Tak Wito Wszyscy jedziemy do Bejrutu i wszyscy razem będziemy się bawić w grę pod tytułem "Kto pierwszy dostanie pociskiem w głowę wygrywa"

A i jak tam będziemy to koniecznie weźmy zdjęcia z akcji "Cmentarz Żydowski na Kozielskiej", pochwalimy się Libańczykom



Wit - Czw Lip 13, 2006 3:04 pm
Eh....szkoda słów....przez ten cholerny Izrael odpadła mi jedna wakacyjna opcja



jacek_t83 - Czw Lip 13, 2006 3:22 pm
^^ chyba raczej Liban. to oni pierwsi zaczeli



maciek - Pon Lip 17, 2006 7:14 pm
Jacek,
specjalnie dla Ciebie Ukrainka





jacek_t83 - Wto Lip 18, 2006 5:00 am
^^ jesli to jest to co chcesz zobaczyc to mysle, ze moze byc maly problem bo jedziemy do miasta a nie na wies



salutuj - Śro Lip 19, 2006 10:46 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Śro Lip 19, 2006 10:49 pm
Dziwne, że jeszcze neta tam nie dorwali



absinth - Śro Lip 19, 2006 10:56 pm
zacytuje Macka

"Chlopie! Jakie tu sa piekne kobiety. To nie sciema. Dostaje oczoplasu "

i jak tu sie dziwic ze neta nie szukaja



Wit - Czw Lip 20, 2006 8:25 pm
So....wszystko wskazuje, ze w tym roku podążę śladami naszych kolegów, ale dalej do matuszki Rasiji....Kijów,Moskwa na pewno, co jeszcze ...nie wiem Petersburg, Wołgograd, Niżnyj Nowogród....po weekendzie zaczynam załatwiać wizę, wieć zapraszam chętnych. Wyjazd lowcostowy...termin II połowa sierpnia



salutuj - Czw Lip 20, 2006 8:30 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Czw Lip 20, 2006 8:36 pm
Wiza turystyczna : 40 zł/ 20 zł studenci (wyrobienie 5 dni roboczych - konsulat w Krakowie) + vaucher załatwiany przez biuro podróży z Wawy ok 80 zł
Wiza ważna 30 dni. Dalsze koszty zależą od czasu i trasy wyprawy, ale jak najtaniej spać, jechać i żyć



salutuj - Czw Lip 20, 2006 8:55 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Czw Lip 20, 2006 9:02 pm
Po rozmowie z Pawłem mogę stwierdzić, ze oba punkty są do zaakceptowania
Wątek wrzucam na ogólne



Bruno_Taut - Czw Lip 20, 2006 9:10 pm
Jeżeli w planach nie ma Groznego, to nie dla mnie ta wyprawa.
Zreszta, urlop mam juz w sumie za sobą. Przepłynąłem nielegalnie kajakiem przez poligon koło Drawska Pomorskiego. Drawa jako szlak kajakowy nieco przereklamowana.



Wit - Sob Lip 22, 2006 7:31 am
Dzwonił do mnie Maciek....pozdrowienia z Kijowa dla Wszystkich



MarcoPolo - Sob Lip 22, 2006 8:03 am
To pewnie 1 z 3 rozmow telefonicznych do ktorych ma prawo.



maciek - Sob Lip 22, 2006 5:26 pm
Hej tu Maciek, nadaje z Kijowa
Co ja Wam bede pisac. Tu trzeba przyjechac i na wlasnej skorze i oczach sie przekonac co to znaczy Ukraina. Niewiele zabytow zobaczylismy, bo przeciez nie o zabytki tu chodzi.No to tak, z przykroscia musze napisac, ze w Polsce nie mieszkaja najpiekniejsze kobiety na swiecie, czym na pewno teraz sie naraze, ale niestety taka jest prawda. Liczba pieknych, by nie napisac przecudnych kobiet na metr kwadratowy przekracza wszelkie normy europejskie. Moze dlatego nie chca ich wpuscic do UE Siedze z Jackiem na Majdanie wlasnie. Na zewnatrz znow jakas rewolucja ...Troche to smieszne, ale nie o rewolucje przeciez nam chodzi I co dalej przykre dla Polski to to, ze wszystkie kobiety tutaj sa cholernie zadbane. Nic ide juz, bo szkoda mi dnia na pisania do Was czegos, czego i tak nie zrozumiecie



MarcoPolo - Sob Lip 22, 2006 5:36 pm

Hej tu Maciek, nadaje z Kijowa
Co ja Wam bede pisac. Tu trzeba przyjechac i na wlasnej skorze i oczach sie przekonac co to znaczy Ukraina. Niewiele zabytow zobaczylismy, bo przeciez nie o zabytki tu chodzi.No to tak, z przykroscia musze napisac, ze w Polsce nie mieszkaja najpiekniejsze kobiety na swiecie, czym na pewno teraz sie naraze, ale niestety taka jest prawda. Liczba pieknych, by nie napisac przecudnych kobiet na metr kwadratowy przekracza wszelkie normy europejskie. Moze dlatego nie chca ich wpuscic do UE Siedze z Jackiem na Majdanie wlasnie. Na zewnatrz znow jakas rewolucja ...Troche to smieszne, ale nie o rewolucje przeciez nam chodzi I co dalej przykre dla Polski to to, ze wszystkie kobiety tutaj sa cholernie zadbane. Nic ide juz, bo szkoda mi dnia na pisania do Was czegos, czego i tak nie zrozumiecie


Eheheheheheh
Zdjecia, dowody!



Bartek - Sob Lip 22, 2006 8:15 pm
Maciek pokaz zdjecia! ;-)

Moze jakas dla mnie zona sie znajdzie ?



DivinaCommedia - Nie Lip 23, 2006 5:10 pm
A ja nie przepadam za wschodnią uroda mężczyzn. Wrociłam właśnie z Rzymu. Po drodze Wiedeń, na miejscu Watykan. I za tydzień znowu to samo... Pięknie... a we wrześniu Hiszpania śladem secesyjnych architektów. Pażdziernik Sycylia - jak bóg da.



Tequila - Nie Lip 23, 2006 5:31 pm
Tego roczne wakacje - stoją pod znakiem braku snu pomiedzy jednym pampersem a drugim, ewentualnie ilością podgrzanych butelek mleka / herbatki



Mies - Pon Lip 24, 2006 8:03 am
Ja już urlop mam własciwie za sobą. Zacząłem w maju od krótkiego myszkowania po różnych weneckich ruinach na Krecie (1500 zdjęć -nikt tego nie chce oglądać czemu się w sumie nie dziwię). W czerwcu spływ kajakowy po Rozpudzie, Wigrach i Hańczy (w przyszłym roku obowiązkowo Biebrza). Potem krótki 4-dniowy męski wypad nad nasze morze (doprawdy trudno mi uwierzyć, że w Kijowie może być lepiej pod pewnym względami ) . Zostaje tylko gdański Jarmark Dominikański i w sumie czekam już potem na zimę



d-8 - Pon Lip 24, 2006 11:20 pm
ja swoje wakacje w tym roku spedzam w Colorado Springs

dzis bylem na raftingu na rzece Arkansas - swietna sprawa!!! jesli ktos nie byl jeszcze a lubi wrazenia na gorskich rzekach - polecam !



Wit - Pon Lip 24, 2006 11:41 pm
hehe....czyli okolice serialowej Dr Queen



d-8 - Wto Lip 25, 2006 11:17 pm

hehe....czyli okolice serialowej Dr Queen

cos jak to
no i blisko do Denver ( fajne miasto , Sky ma zdjec kilka )
wiec i blisko do Carringtonow hehe mozna wpasc na jakies garden party



Iluminator - Śro Lip 26, 2006 8:04 am
A ja w te wakacje skoczyłem się tylko do Dublina na 5 dni.

Wakacje poświęciłem na zrobienie prawa jazdy. W tym tygodniu pierwszy raz wyjadę na miasto



jacek_t83 - Śro Lip 26, 2006 4:56 pm
Yo! Tu Jacek nadaje z Lwowa!
Siedzimy z Mackiem w knajpce, ktora sie nazywa Mariot L'viv na Prospecie Svobody i podziwiamy widoki!
Tutaj gestosc przecudnych kobiet na metr kwadratowy jest mniejsza niz w Kijowie ale i tak jest wysoka!
Marco - wrocimy beda zdjecia, nic sie nie martw, tylko nie wiem czy w twoim przypadku ogladanie tych zdjec bedzie wskazane



maciek - Śro Lip 26, 2006 5:03 pm
@Marco, @Bartek zdjecia zrobicie sobie jak tu przyjedziecie. Ja zdjec nie robie.

@Bartek, zona powiadasz? Przyjedz spróbuj, ale to juz nie czasy kiedy te Panny na slowo zachod sikaly w matki. A myslisz po co ja tu przyjechalem, zby cerwkie ogladac?:) Niestety z wiekszosca nie da sie dogadac, bo mowia albo tylko po rosyjsku(Kijow), albo po ukraińsku(Lwow), ale... ;-)

@Divina, ja rowniez nie przepadam za tymi Panami ...Takie twarze, kiedy przysnia sie w nocy to jest to rowznoznaczne z koszmarem.



maciek - Sob Lip 29, 2006 9:58 am
Dojechaliśmy dziś po północy do Katowic z Jackiem. Jacek z pewnością właśnie przygotowuje mini relacje z wyprawy ...Powrót był bardzo męczący. PKP po raz kolejny wykazało się brakiem minimum kompetencji puszczając 3 wagony klasy drugiej z Przemyśla do Szczecina. Tłok był straszny a do tego ten ukrop :/



jacek_t83 - Sob Lip 29, 2006 10:13 am
Za chwile zapodam jakies foty wyjazd byl BARDZO udany ogolnie to przezywam szok cywilizacyjny i nie umie dojsc do siebie...



absinth - Sob Lip 29, 2006 10:38 am
witamy was chlebem i sola



maciek - Sob Lip 29, 2006 10:47 am
Dziękujemy Ci SC Johnson



Bartek - Sob Lip 29, 2006 11:00 am

@Bartek, zona powiadasz? Przyjedz spróbuj, ale to juz nie czasy kiedy te Panny na slowo zachod sikaly w matki. A myslisz po co ja tu przyjechalem, zby cerwkie ogladac?:) Niestety z wiekszosca nie da sie dogadac, bo mowia albo tylko po rosyjsku(Kijow), albo po ukraińsku(Lwow), ale... ;-)

Na moj urok osobisty bym zarywal, a nie na "zachod" ;-) Dogadac sie zawsze mozna nawet z Japonką



maciek - Sob Lip 29, 2006 11:19 am

@Bartek, zona powiadasz? Przyjedz spróbuj, ale to juz nie czasy kiedy te Panny na slowo zachod sikaly w matki. A myslisz po co ja tu przyjechalem, zby cerwkie ogladac?:) Niestety z wiekszosca nie da sie dogadac, bo mowia albo tylko po rosyjsku(Kijow), albo po ukraińsku(Lwow), ale... ;-)

Na moj urok osobisty bym zarywal, a nie na "zachod" ;-) Dogadac sie zawsze mozna nawet z Japonką



MarcoPolo - Sob Lip 29, 2006 11:23 am
Dobra nie badzice pazerni, tylko wyciagajcie te urocze fanty z plecakow. Jak sie nazywaja?



maciek - Sob Lip 29, 2006 11:28 am
Nie na publicznym forum



MarcoPolo - Pon Sie 07, 2006 11:47 am
Jade do Katalonii na maly urlopik, postaram sie porobic jakies nietypowe foty i pozbierac obserwacje porownawcze, o ile takie sa.
Visca el vacaciones !



jacek_t83 - Pon Sie 07, 2006 11:59 am

Jade do Katalonii na maly urlopik, postaram sie porobic jakies nietypowe foty i pozbierac obserwacje porownawcze, o ile takie sa.
Visca el vacaciones !


odwiedz stadion Barcy i przywiez kawalek murawy albo lepiej przywiez sobie siedzenie z trybun, zawsze jak beda grali to se na nim usiadziesz i bedziesz sie czul prawie jak Camp Nou



Wit - Pon Sie 07, 2006 12:04 pm
A paszporty Pawła i mój już wizują się w Krakowie
Jak wszystko będzie ok, to ruszamy do Rosji za ok tydzień



salutuj - Pon Sie 07, 2006 1:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Pon Sie 14, 2006 5:26 pm
Wizy są w paszportach, w nocy wyjeżdżamy....da sfidanja



Oskar - Pon Sie 14, 2006 5:50 pm
Auf wiedersehen! - Do videnia! - ViszontlĂĄtĂĄsra! - Na shledanou! ...



DivinaCommedia - Pon Sie 14, 2006 5:56 pm
Juupi!!!!
Wyklarowaly sie me plany urlopowe. podzielilam wakacje na dwie części: już za miesiąc lecimy do Barcelony i na Costa Brava a w listopadzie podbijam Wielką Brytanię. Po tygodniu w każdym miejscu. Cieszę się jak dzieciuch



salutuj - Pon Sie 14, 2006 7:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Pon Sie 14, 2006 7:15 pm
Chłopie, ja nie wiem co ja będę robić za tydzień a Ty mi tutaj wyskakujesz z Sylwestrem



jacek_t83 - Pon Sie 14, 2006 7:48 pm

W szczególności zachęcam do dołączenia się do Wita, który mi obiecał że przyjedzie na Sylwestra w Londynie i szuka 2 osób do auta.

noo to jedna osobe juz masz Wito



Oskar - Wto Sie 15, 2006 10:52 pm
Pozdrowienia z Argentiner Strasse.



d-8 - Śro Sie 16, 2006 3:55 am

Pozdrowienia z Argentiner Strasse.

pozdro z rogu 8th street i cimarron street

kaj jestes ???

Niemcy poludniowe ( zwane Austria ) czy Niemcy zachodnio-polnocne ( zwane Holandia ) czy Niemcy wlasciwe ? czy tez Bawaria ?



jacek_t83 - Śro Sie 16, 2006 8:01 am

Pozdrowienia z Argentiner Strasse.

Oskar ty do Wiednia miales jechac a nie do Aregntyny ale cie wywialo



Oskar - Śro Sie 16, 2006 10:37 pm
Hahaha... to jeszcze raz pozdrowienia z "Argentyny", czyli z Wiednia.

Z wyprzedzeniem, ale pozdrawiam takze z Bratyslawy... tam juz nie bedzie raczej szans by zerknac na forum... gdzie indziej pewnie tak samo.

...poki co ide korzystac z zycia. Trzymajcie sie i tez korzystajcie!



Bruno_Taut - Pią Sie 18, 2006 5:36 pm
A ja jutro wybieram sie do Pasawy (Passau), Ratyzbony (Regensburg) i, jak czas pozwoli, zahacze jeszcze o Landshut. A w niedziele w autokar i wreszcie do Katowic. Ta Bawaria to w sumie na dluzsza mete nudna jest. Zwlaszcza jak sie piec dni w tygodniu od 10.00 do 20.00 siedzi w bibliotece.



maciek - Sob Sie 19, 2006 5:43 pm
Dostałem cynk od naszych obieżyświatów z Moskwy. Ponoć są w okolicach Placu Czerwonego...Szykują jakiś zamach, albo piją piwo. Nie pamiętam już o co im w zasadzie chodzi bo wykasowałem SMSa Z tego co pamiętam to Wito pisał coś o staniczkach , ale nie pamiętam w jakim kontekście

No i wysadzili dzisiaj jakies targowisko



maciek - Sob Sie 19, 2006 5:53 pm
Cholera, dostałem rachunek za komórę za lipiec. Ostrzegam, nie dzwońcie na Ukrainę ani z Ukrainy, bo pójdziecie z torbami



d-8 - Sob Sie 19, 2006 6:23 pm
a ja jutro rano jade na 2 dniowa wycieczke do Arizony i Utah
tak w sumie to juz nie moge sie doczekac i obiecuje ze nie bede dzwonic do nikogo na Ukraine



Oskar - Pon Sie 21, 2006 2:32 am
[hr]
Poniedziałek, 21 sierpnia 2006

Burza nad Budapesztem pochłonęła już trzy ofiary
PAP 00:15

Gwałtowna burza przeszła nad Budapesztem, w chwili, gdy w stolica Węgier obchodziła święto narodowe. Zginęły co najmniej 3 osoby, jest bardzo dużo rannych - informuje węgierska agencja prasowa, powołując się na służby porządkowe.

Kilka osób zaginęło w falach Dunaju, po zderzeniu się dwóch statków. Burza uderzyła w chwili, gdy na bulwarach naddunajskich, mostach, placach i ulicach zebrały się tysiące świętujących, czekających na tradycyjne pokazy ogni sztucznych w dniu Świętego Stefana, założyciela miasta.

Po nadejściu kataklizmu w mieście zapanował chaos a mieszkańców ogarnęła panika. Według pierwszych danych, liczba rannych dochodzi do 100.

Burza rozpoczęła się od huraganowych wiatrów, osiągających prędkość 100 km na godzinę. Wicher łamał drzewa, zrywał dachy, instalacje i przewody. Ucierpiały m.in. zabytkowe budynki Zamku Budapesztenskiego, w tym Pałac Sandora, siedziba prezydenta Laszlo Solyoma.

W ulewnym deszczu, wśród piorunów pogubiły się całe rodziny, policja pomaga rodzicom odnaleźć zagubione dzieci. Zalana została jedna z pryncypalnych arterii miasta, ulica Lajosa Kossutha. (łc)

[hr]
Nadaje z lini frontu...

Bylem w centrum, widzialem, przezylem, aczkolwiek mam nadzieje, ze nikomu z Was tego nie przyjdzie spotkac. To co wydarzylo sie dzis wieczorem to calkowita masakra i jak czytam co podaje sie w prasie miedzynarodowej to jest to parodia. Mniej wiecej pol miasta znalazlo sie pod woda, a samochody pod drzewami. W tym czasie w okolicach Dunaju znajdowao sie kilkaset tysiecy ludzi, co nie bylo akurat zwiazane wylacznie ze swietem narodowym, ale z Air Race Red Bull.

A tak - zebym nie zapomnial - pozdrawiam z Budapesztu, a za 2 godzinki mykam do Pragi z nadzieja, ze beda rowniez jakies przygody, choc moze nie tak ekstremalne jak dziki szal ludzi uciekajacych przed zjawiskiem atmosferycznym jakie sami wywolali.

Natenczas wszystkie trzy miasta mni zachwycily, choc w roznym stopniu. Niestety musze przyznac, ze wszystkie polskie miasta (bez wyjatku) wygladaja na ich tle beznadziejnie i nie mam tutaj na mysli wylacznie architektury, ale przede wszystkim zachowanie spolecznosci lokalnej i atmosfere jaka towarzyszy wszystkiemu co sie tutaj dzieje.

Przy okazji taka moja (i nie tylko) obserwacja: po raz kolejny okazuje sie, ze na tle innych narodowosci do najmniej przyjemnych nalezy kontakt z Polakami. Agresja wobec wszystkich, tak slowna jak i w samym zachowaniu, arogancja i wulgaryzm, to niemal jedyny sposob w jaki reklamuje nas garstka osob przebywajacych m.in. w Budapeszcie. Stad taki moj apel: nie popisujcie sie jak wiele slow na K..., P.... czy J... znacie, bo tak naprawde nikogo w innych krajach to nie wprawia w zachwyt, raczej najmniej przyjemnym komentarzem do tego jest, iz slyszac jezyk polski wiekszosc osob po prostu robi krok wstecz lub omija szerokim lukiem.

Dobra ide sie spakowac, bo mamy do Keleti ok. 1h pieszo, a pociag tuz tuz, tymczasem cos sie chmurzy.

PS. Wiecej szczegolow opowiem juz jak wroce .



Oskar - Czw Sie 24, 2006 6:08 pm
Wróciłem z tegorocznych wojaży po Europie. Wkrótce zapodam jakieś fotki m.in. z krainy "latajacych drzew i budynkow". Co prawda z przyczyn technicznych (jak i rowniez zdroworozsadkowych) nie ujalem momentu jak spada jakis balkon czy drzewo przygniata kolejny samochod, ale o lataniu tez bedzie. Poki co polecam wszystkim kazde z tych miast (Wiedeń, Bratysława, Budapeszt, Praga), bo ceny sa naprawde w miare przystepne, rowniez dla polskiego turysty (wrecz mam wrazenie, ze kilka polskich miast jest o wiele drozszych).

Atrakcyjnosc widac rowniez poprzez podejmowane inicjatywy, tak samo w skali krajowej, samorzadowej lokalnej, czy w bardzo duzym stopniu prywatnej. W kazdym z tych miast codziennie trwaja jakies imprezy, latem sa to przedsiewziecia cykliczne, w ktorych udział biora tak postacie postrzegane jako gwiazdy, jak i zwykli mieszkancy. Co wazne - wiekszosc wstepow na imprezy jest bezplatna (czyt. placa podatnicy i prywatni inwestorzy), tocza sie w plenerze, co sprawia, ze zyje nimi cale miasto, a nie tylko kilkadziesiat wybranych osob. Brakuje tego nie tylko w Katowicach, ale mam wrażenie, że w całym kraju.

Bezpieczeństwo - we wszystkich miastach jest niebywale bezpiecznie w porównaniu do Polski, może Budapeszt trochę przeraża, ale to własne o zdrowie nie trzeba sie martwic ani w przypadku nocnych przechadzek, ani w dzien podczas przechodzenia przez ulice.

Nie ma też większych problemów językowych, wszędzie bardzo łatwo porozumieć się po angielsku, niemiecku (tak w muzeum, jak i osiedlowym sklepie z art. spożywczymi). W Budapeszcie z tym pierwszym językiem czasem wynikały problemy, natomiast - co bardzo mnie zaskoczyło - wiele osób wlada tam jęzkiem francuskim. W kolejach czeskich (mam na myśli Pendolino) swobodnie z załogą można porozmawiać po polsku.

Nieszczesne podejście do Polaków opisałem powyżej i mysle, ze naszemu wizerunkowi nie pomoze zaden "PR dla RP", bo jednoczesnie sami sobie szkodzimy. Na szczescie negatywny obraz naszych krajan zaczynaja zmieniac osoby pracujace w renomowanych zawodach zagranica.

To tyle w skrócie. Jakby ktoś miał zamiar się wybrać, to mniej wiecej moge opisac jakies inne szczegoly typu koszty, sposoby podrozowania etc., choc pewnie znajdziecie przyblizone dane w kazdym przewodniku.



MarcoPolo - Czw Sie 24, 2006 6:22 pm
Apropos agresywnego stylu bycia w Polsce, masz zupelna racje. Na tle innych narodowosci widac to bardzo kontrastowo.



Darksitter - Czw Lip 10, 2008 7:50 pm
Witam!!!

Postanowiliśmy,że w większym gronie wybierzemy się gdzieś na 3-4 dni. Chodzi nam o to żebyśmy najlepiej mieli cały dom do swojej dyspozycji lub jakiś camping z pojemnymi domkami:> Najlepiej żeby to nie było dalej niż 2 h pociągiem i żeby nie trzeba było kombinować z busami do innego miasta bo ten temat już przerabiałem i uważam,że lepiej jeżeli przystanek PKP znajduje się w miejscu docelowym. Jest Nas około 14-15 osób;] Możecie polecić jakieś miejsce?? Oczywiście nie za drogie bo luksusów nie potrzebujemy:)

Z góry bardzo dziękuję!!!



kiwele - Czw Lip 10, 2008 8:10 pm

Witam!!!

Postanowiliśmy,że w większym gronie wybierzemy się gdzieś na 3-4 dni. Chodzi nam o to żebyśmy najlepiej mieli cały dom do swojej dyspozycji lub jakiś camping z pojemnymi domkami:> Najlepiej żeby to nie było dalej niż 2 h pociągiem i żeby nie trzeba było kombinować z busami do innego miasta bo ten temat już przerabiałem i uważam,że lepiej jeżeli przystanek PKP znajduje się w miejscu docelowym. Jest Nas około 14-15 osób;] Możecie polecić jakieś miejsce?? Oczywiście nie za drogie bo luksusów nie potrzebujemy:)

Z góry bardzo dziękuję!!!

Cos pozno sie budzimy z zimowego snu, teraz to nie takie proste.

Bialy Domek
Uzdrowiskowa 5
43 450 USTRON

tel.O338545089

Chyba kilometr spaceru od stacji kolejowej.
Uwaga! Szczyt sezonu, to nie listopadowa martwa pora.



Darksitter - Czw Lip 10, 2008 8:24 pm
A jest jakaś strona internetowa tego ośrodka???



kiwele - Czw Lip 10, 2008 8:29 pm

A jest jakaś strona internetowa tego ośrodka???
Jest. Proste szukanie przez Google: ustron bialy domek



nrm - Pią Lip 11, 2008 9:58 am
Tydzień na rowerze po... śląsku polecam:
http://zlotkalety.gronie.org

akurat północną część mam słabo objeżdżoną (w przeciwieństwie do południowej ) więc bardzo na rękę mi ten zlot.



macu - Pią Lip 11, 2008 11:56 am
Tequila, naprawdę współczuję nogi ale chyba można się zaśmiać ze skojarzenia "burdelu na pl. Szewczyka" z Afrodytą? A z nogą nie masz wyjścia - musisz przecierpieć i tyle. A przy okazji zaskarżyć winowajców.



kiwele - Pią Lip 11, 2008 12:03 pm

Jak dla kogo !!!! Bo dla mnie to mało śmieszne i obraźliwe
Sorry, veuillez m'excuser, przepraszam, nieznany mi blizej kolego forumowy.
To byla wyjatkowa okazja, ktorej w zaden sposob nie mozna bylo sobie darowac.
I nie ma osoby dosc bliskiej, ktora bym oszczedzil w tym przypadku. Tak moglby zreszta postapic kazdy.
Gdybysmy znali sie blizej, to bym zalecil maly staz z poczucia humoru, z autoironii.
Jakby to nie wystarczylo, to iles lat temu zlamalem noge w stawie skokowym, 7 tygodni w gipsie, skutki odczuwam ciagle. Zdarzylo sie to oczywiscie w burdelu jakim byl stan mojego domu w czasie remontu.



kiwele - Pią Lip 11, 2008 12:05 pm

Tyle że Afrodyta o ile dobrze wiem ma adres 3 Maja ileś tam - przy okazji wykasowałem posty nie wnoszące nic do dyskusji.
Afrodyta calym swoim usmiechem zwraca sie w strone Placu Szewczyka.



SPUTNIK - Pią Lip 11, 2008 2:09 pm

Ja to mam spaprane wakacje dzięki spółce PKP i miasta Katowice, jako że nikt nie umie uporządkować --- na Pl. Szewczyka teraz siedze sobie z połamaną i zagipsowaną nogą jeszcze przez conajmniej miesiąc.

---
edit by Tequila



Iluminator - Sob Lip 12, 2008 4:42 am
A ja w tym roku raczej głównie praca :/
Może jakieś weekendy i ewentualnie coś pod koniec sierpnia.



salutuj - Sob Lip 12, 2008 7:42 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kaspric - Sob Lip 12, 2008 10:46 am
heh, do 10 września siedzę w pracy, po gidzinach robiąc dyplom . Póki co innych planów nie mam, no może wypad na Tunnel Electrocity



caterina - Sob Lip 12, 2008 12:18 pm
a ja polecam Gdynie,dopiero co zakonczyli Heineken Festiwal a juz maja kolejna duza impreze,poza tym jeszcze w lipcu odbeda sie tam 2 festiwale,miasto czyste,przyjazne,jest co zwiedzac,a i plaze swietne

http://wyborcza.pl/1,75475,5449566,Desi ... l?skad=rss



Cuma - Sob Lip 12, 2008 1:36 pm
jak już każdy pisze o wakacja to tez napisze

Ja miałem całe a przynajmniej prawie całe przepracować, ale nie wyszło na szczęście dzięki lenistwu kuzyna jeżdże na giełdy co weekend jak narazie to kasa jest Planuje spróbować jeszcze coś znaleźć na 4 tygodnie a ostatnie 2 tygodznie do Turawy ale czy to wyjdzie.... A może nie wiecie gdzie bym mógł dorobić?



ruffryders - Śro Lip 16, 2008 3:46 pm
niestety, cale wakacje w pracy, moze we wrzesniu uda sie gdzies wyjechac
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •