ďťż
 
Pustostany, degradacja przestrzeni publicznej, dewastacje



absinth - Nie Maj 09, 2010 2:03 pm
idziemy dalej

stary dworzec PKP


ul. Dworcowa rog z Dyrekcyjna


ul. Mlynska


ul. Mlynska


ul. Sadowa


ul Sadowa - pozostalosci po targowisku


ul. Sadowa czyli katowice Nature one


Plac Wolnosci


ul. 3-go Maja


ul. Slowackiego


ul Slowackiego rog z Oplska - jak informuje kartka sklep przeprowadzil sie do Czeladzi


ul. Slowackiego


ul. Chopina


ul. Slowackiego - lokal do wynajecia gora w duzej czesci pusta



ul. Sokolska


ul. Sokolska


ul. Chopina


ul. Chopina


ul. Slowackiego


ul. Chopina


ul. Chopina


ul. Chopina


ul. Chopina rog ze Stawowa


ul. Stawowa rog z Mickiewicza


ul. Piotra Skargi


ul. Piotra Skargi - Hotel Silesia


ul. Piastowska - tuz przy Altusie


ul. hmm albo Chelkowskiego, albo uniwersytecja - tuz przy Altusie - dawba przychodnia dla dzieci


Al. Rozdzienskiego - niegdys salon samochodowy Nissana, potem krytko skutery od jakiegos czasu stoi puste - to teren ktory kupil LC





Prince - Nie Maj 09, 2010 9:40 pm
To co dzisiaj pokazałeś jest bardzo zastanawiające. Jakim cudem są puste lokale przy takich ulicach jak Stawowa, Młyńska, czy Wojewódzka. Dziennie chodzi tamtędy pewnie kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Wydawać by się mogło, że to żyła złota.

Ciekawe jaka jest tego przyczyna, ale nie wygląda to dobrze



kiwele - Nie Maj 09, 2010 10:43 pm
Tak jak znam duze miasta to jest rzecza normalna, ze w srodmiesciach jest nawet 10% pustostanow, ale one nie krzycza od ulicy tak rozpaczliwie
swoim stanem agonnym.
Jesli sa narastajace stany agonne sklepow, zakladow, mieszkan, budynkow, kwartalow i to wcale nie tak rzadko, to w normalnym swiecie
towarzysza temu inne znaki, ze w tym rejonie nastapi kompletna przebudowa z wyburzeniem wszystkiego co jeszcze istnieje.
Dla srodmiescia Katowic nie znamy jakiegokolwiek planu takiej przebudowy.
Entuzjazmujemy sie "renowacjami", a w istocie podgladamy iles niedolezniejacych staruszek, ktore sie mizdrza przed lustrem ze szminka i pudrem.
Entuzjazmujemy sie krojeniem i szyciem nowych wspanialych szat, najczesciej hipotetycznych, a na codzien nosimy coraz bardziej
zuzyte i podarte stare gacie i lapcie.
Najbardziej uderzajace, ze uswiadamiamy to sobie wlasciwie tylko my na tym Forum i to od niedawna.
Tym tematem nikt nigdy szerzej na forum publicznym sie nie zajmowal.
Najwyrazniej mieszkancy jak i ich wspaniale wladze pozostaja w blogiej ignorancji, ktora moze miec wiele znaczen, dla dalszej jej oceny.



absinth - Sob Maj 15, 2010 12:24 pm
na pocieszenie, ze skala naszych problemow jest poki co skromna, a i zapewne nigdy nie dojdzie do tego stadium :

http://biznes.onet.pl/wyburzanie-dom...1,1,news-detal

W stolicy amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, Detroit, rozpoczęła się operacja burzenia opuszczonych domów. W mieście tym są dziesiątki tysięcy porzuconych nieruchomości.

W ciągu najbliższych dwóch miesięcy w Detroit zostanie zburzonych 450 domów. Operacja będzie kosztować 4,5 miliona dolarów. To jednak dopiero początek. Przygotowany przez władze Detroit plan przewiduje wyburzenie w ciągu 4 lat 10 tysięcy opuszczonych nieruchomości, z których wiele zostało zajętych przez handlarzy broni i narkotyków.

"Wkraczamy w okres odrodzenia naszego miasta" - mówi członek zarządu Detroit Robert Ficano. W wytypowaniu domów do wyburzenia pomagają przedstawiciele lokalnych kościołów.

"Pozbywając się opuszczonych budynków pokazujemy, że nasze miasto żyje, że patrzymy w przyszłość" - podkreśla pastor Kenneth Flowers.

Upadek Detroit rozpoczął się w latach 60., gdy duża część, głównie białych mieszkańców, wyniosła się na przedmieścia. W ciągu ostatniego półwiecza populacja Detroit zmniejszyła się z 1,8 miliona do 900 tysięcy. W tej chwili w mieście znajduje się ponad 30 tysięcy opuszczonych domów, a kolejne 50 tysięcy objętych jest procedurą bankructwa.




absinth - Wto Cze 01, 2010 10:20 pm
Szkolna



Wojewodzka - kolejny lokal sie zamknal - pub b-moll




kiwele - Śro Cze 02, 2010 1:50 pm
W ostatnim czasie zrobiłem kilka spokojnych spacerów po Śródmiesciu, w tym także wieczorem.
Moge stwierdzić, że absinthowi jeszcze daleko do osiągnięcia półmetka jego fotograficznej dokumentacji pustostanów.
Odnoszę wrażenie, że w porównaniu z latami minionymi to zjawisko zdaje się nabierać charakteru kuli snieżnej.
Jest wiele racji za tym, by uruchomić akcję typu "Ratujmy nasze Śródmieście" jako jedno z pierwszoplanowych dzialań w naszym mieście.
Ktoby sie mógł tym zająć i jakie to mogłoby przybrać formy?



bidzis004 - Śro Cze 02, 2010 4:58 pm
Jeszcze dwie galerie które planują to będzie końcowy gwóżć do trumny tego czegoś co nazywacie centrum Silesii.



MarcoPolo - Śro Cze 02, 2010 10:11 pm
To je makabra ludzie!!! Miasto umiera! Co na to Uszok?



absinth - Czw Cze 03, 2010 9:23 am
pusty lokal po sklepie obuwniczym na rogu Jana i Dworcowej




absinth - Sob Cze 05, 2010 5:55 pm
Dzis bylem w Chorzowie. Glownie po to, zeby pofocic chorzowski drapacz po remoncie oraz kosciol sw Antoniego. Przy okazji tez zwracalem uwage, jak ma sie Chorzow jesli idzie o pustostany i puste lokale uzytkowe. Niestety, wyglada to podobnie jak w Katowicach. Pustych lokali tez jest sporo. Ponizej kilka fotek, glownie z okolic poludniowej czesci ul. Wolnosci oraz rynku i chyba Zjednoczenia. Znacznie wiecej bylo tego w okolicach ul. Armii Krajowej.




























natomiast pozytywne jest to, ze w Chorzowie caly czas funkcjonuje duzo malych sklepikow spozywczych, warzywniakow etc. choc mowiac delikatnie nie sa to lokale reprezentacyjne i wygladaj raczej hmm obskurnie to jednak dobrze, ze sa.



absinth - Nie Cze 06, 2010 4:19 pm
Katowice, ul Moniuszki




trzy ietra pod rzad w tej klatce sa puste




absinth - Pon Cze 07, 2010 6:33 pm
Bytom



BYTOM/ ZAWALIŁA SIĘ KAMIENICA

Potężny huk zbudził w środku nocy bytomian. W ścisłym centrum miasta, w pobliżu powstającej galerii handlowej "Agora" zawaliła się kamienica. Pod gruzami najprawdopodobniej nikogo nie było.

[...]
W Bytomiu często dochodzi do podobnych katastrof budowlanych. Ich przyczyną najczęściej jest bardzo zły stan techniczny budynków, brak pieniędzy
na remonty i "wysiłek" zbieraczy złomu, którzy z opuszczonych budynków wymontowują, co się da.







rasgar - Pon Cze 07, 2010 8:42 pm
Przejeżdżałem ostatnio przez Bytom w dzień (nieczęsto mi się tamtędy od jakiegos czasu), i - chociaż jestem świadomy poziomu degradacji - po raz kolejny dałem się zaskoczyć.
Niedługo centrum miasta będzie mogło służyć za plan zdjęciowy filmów o zrujnowanej powstaniem Warszawie :/



absinth - Pon Cze 07, 2010 9:09 pm

Przejeżdżałem ostatnio przez Bytom [...]
Niedługo centrum miasta będzie mogło służyć za plan zdjęciowy filmów o zrujnowanej powstaniem Warszawie :/


heh

imo nic nie dorowna Nowemu Jorkowi z lat 70/80
Poludniowy Bronx, ktory wczesniej byl normalna dzielnica przed kryzysem miejskim liczyl 250 000 mieszkancow w ciagu 10 lat ich liczba spadla do 90 000 zas liczbe spalonych budynkow szacuje sie na 70%

[youtube]FsoKU2i65zE[/youtube]

[youtube]bW8Cwi6VT64[/youtube]



GoldBoy - Wto Cze 08, 2010 5:58 pm
Katowice, róg Krahelskiej i Równoległej:



Uploaded with ImageShack.us

W tle nowy budynek TBS.

Budynek wygląda jakby przerwano generalny remont, okna wyjęte, jakieś pale podtrzymujące strop, część okien w miarę nowa.

Szkoda, że działki nie przejął TBS, gdy budował sąsiedni budynek.


Uploaded with ImageShack.us

Jak widać działkę można zagospodarować na kilka sposobów, np.: wyburzyć budynek i pociągnąć pierzeje z Równoległej do budynku przy Krahelskiej, lub zamknąć Krahelską od północy i pociągnąć zabudowę do drugiego budynku przy Równoległej.



absinth - Wto Cze 08, 2010 8:33 pm
opustoszal lokal na 3-go Maja - nie wierze zeby postal dlugo pusty, ale poki co wrzucam tu. Podobnie podejrzewalem ze pusty dlugo nie bedzie lokal po kwiaciarni Konwalia na tejze uluicy, niestety poki co caly czas jest...


Mariacka


1-go Maja




koniaq - Śro Cze 09, 2010 6:51 am
w tym miejscu po Adamie, dobrze wy sie wpasowała jakas fajna miejska kawiarnia



maciek - Śro Cze 09, 2010 11:57 am
^ I żeby miała markizy. Jedna knajpa na 3 Maja ma (co do kolorystyki i tego co jest na niej można by dyskutować), ale od razu miejsce nabiera innego (lepszego) charakteru.



tueri - Czw Cze 10, 2010 9:36 pm
Pierwszy raz zaglądam tu i jak widzę w jakich ilościach mamy pustostany to widzę tylko możliwość w podatku katastralnym. Diametralnie obniży to wartość pustostanów, gdyż część właścicieli będzie zmuszona pozbyć się ich, prawie za każdą cenę, jeżeli ich nie będzie stać na kolejny podatek. Ceny spadną i bardziej dostępna będzie inwestycja dla tych którzy mają pomysł, swój plan, ale nie są w stanie go przeprowadzić z finansowych przyczyn. Tak mi się wydaje, ze kastrat pomógł by zdecydowanie tam, gdzie następuje wyludnienie. Dlatego fajnie by było jakby to samorząd właśnie mógł decydować o wysokości tego podatku.

Takie to moje (chyba) marzenia...



SPUTNIK - Czw Cze 10, 2010 9:37 pm

^ I żeby miała markizy. Jedna knajpa na 3 Maja ma (co do kolorystyki i tego co jest na niej można by dyskutować), ale od razu miejsce nabiera innego (lepszego) charakteru.

tak!



rasgar - Czw Cze 10, 2010 10:04 pm

Pierwszy raz zaglądam tu i jak widzę w jakich ilościach mamy pustostany to widzę tylko możliwość w podatku katastralnym. Diametralnie obniży to wartość pustostanów, gdyż część właścicieli będzie zmuszona pozbyć się ich, prawie za każdą cenę, jeżeli ich nie będzie stać na kolejny podatek. Ceny spadną i bardziej dostępna będzie inwestycja dla tych którzy mają pomysł, swój plan, ale nie są w stanie go przeprowadzić z finansowych przyczyn. Tak mi się wydaje, ze kastrat pomógł by zdecydowanie tam, gdzie następuje wyludnienie. Dlatego fajnie by było jakby to samorząd właśnie mógł decydować o wysokości tego podatku.

Takie to moje (chyba) marzenia...


Pomysł ten przewinął się już przez ten wątek (i kilka razy przez forum).

Próbowano go już kilka razy u nas wprowadzić, bez skutku.



kiwele - Pią Cze 11, 2010 12:03 pm

Pierwszy raz zaglądam tu i jak widzę w jakich ilościach mamy pustostany to widzę tylko możliwość w podatku katastralnym.
Diametralnie obniży to wartość pustostanów, gdyż część właścicieli będzie zmuszona pozbyć się ich, prawie za każdą
cenę, jeżeli ich nie będzie stać na kolejny podatek.
Ceny spadną i bardziej dostępna będzie inwestycja dla tych którzy mają pomysł, swój plan,
ale nie są w stanie go przeprowadzić z finansowych przyczyn.
Tak mi się wydaje, ze kastrat pomógł by zdecydowanie tam, gdzie następuje wyludnienie.*)
Dlatego fajnie by było jakby to samorząd właśnie mógł decydować o wysokości tego podatku.

Takie to moje (chyba) marzenia...

*)dokonane podkreślenie w cytacie.

Miło złapać kogoś za... słowo.
Można się zgodzić, że kastrat zdecydowanie pomaga w wyludnieniu, ale zauważę, że aby to nastąpiło całkowicie radykalnie,
to przydałby się w tym celu raczej komplet kastratów.



absinth - Pią Cze 11, 2010 2:25 pm

Pierwszy raz zaglądam tu i jak widzę w jakich ilościach mamy pustostany to widzę tylko możliwość w podatku katastralnym. Diametralnie obniży to wartość pustostanów, gdyż część właścicieli będzie zmuszona pozbyć się ich, prawie za każdą cenę, jeżeli ich nie będzie stać na kolejny podatek. Ceny spadną i bardziej dostępna będzie inwestycja dla tych którzy mają pomysł, swój plan, ale nie są w stanie go przeprowadzić z finansowych przyczyn. Tak mi się wydaje, ze kastrat pomógł by zdecydowanie tam, gdzie następuje wyludnienie. Dlatego fajnie by było jakby to samorząd właśnie mógł decydować o wysokości tego podatku.

Takie to moje (chyba) marzenia...


bez tego nie da rady, ale niestety jest duzy opor przed podatkiem katastralnym

bardzo juz teoretyzujac podatek katastralny a w zasadzie jego proteze moznaby chyba wprowadzic tylnymi drzwiami na poziomie gminy/miasta

Ust. o samorzadzie gminnym
Art. 54. 1. Dochody gminy są określone w odrębnych ustawach.
2. Dochodami gminy mogą być także wpływy z samoopodatkowania mieszkańców.

nie znam przypadku jednak, w ktorym mieszkancy by sie samoopodatkowali



Maciek B - Pią Cze 11, 2010 8:49 pm

nie znam przypadku jednak, w ktorym mieszkancy by sie samoopodatkowali ;)
Jak to skwitował prof. Dolnicki: "Duch w narodzie jeszcze nie upadł".



absinth - Nie Cze 13, 2010 10:21 am
Jagiellonska - parter i pierwsze pietro "do wynajecia"




absinth - Nie Cze 13, 2010 3:14 pm
Chorzowska




absinth - Wto Cze 15, 2010 8:54 pm

Tak jak znam duze miasta to jest rzecza normalna, ze w srodmiesciach jest nawet 10% pustostanow, ale one nie krzycza od ulicy tak rozpaczliwie

Wlasnie czytam Urban America. Growth, Crisis, and Rebirth. Poziom 10% pustostanow w miescie jest okreslany jako wysoki, dotyczyl on tych miast amerykanskich w najgorzych dla nich lata 1970-89, ktore najgorzej sobie poradzily w tej kryzysowej sytuacji. Choc oczywiscie zapewne roznilo sie to zaleznie od konkretnej dzielnicy. Inna rzecz, ze nie wiem, co tak naprawde oni definiuja przez pustostan, czy lokal pusty ale nadajacy sie do natychmiastowego zajecia czy tez jakikolwiek opustoszaly lookal, takze zdewastowany. Bo np w NYC w tym czasie poziom lokali mieszkalnych nie zajetych wynisil 5%, zgodnie z tym co podaje John.F. mcDonald, ale tarzac na taie obrazki nie chce mi sie wierzyc:












Przy okazji dzisiejszego kongresu Rewitalizacji Miast Polskich rozmawialem z doktorantka z Uni Gdanskiego, ktora pisze prace o nowym zyciu starych dzielnic i jak mi mowila w gdansku od jakiegos czasu widoczna jest tedencja wprowadzania sie do takich dzielnicnowych mieszkancow w wiekszosci pracujacych w wolnych zawodach, o niezlej pozycji finansowej i prwdzocych tzw miejski styl zycia. Byc moze z czasem bylaby na to szansa i u nas



bidzis004 - Wto Cze 15, 2010 10:21 pm
Nie za bardzo rozumie , ale te dzielnice to taki odpowiednik naszych Śląskich starych familokowych klimatów , i dzielnic typu Szopienice , Bobrek tak ? , i że niby co ludzie światowi wprowadzają "nowe miejskie , nowoczesne życie" w stare nierzadko zdegradowane stare dzielnice te o typowo przemysłowej Historii? , bo chyba nie do bogackich sypialń , typu południowe Katowice? , z chęcią bym posłuchał tego wywiadu i co mają do powiedzenia o tym co się aktualnie dzieje na Śląsku ludzie znający temat i region.



absinth - Śro Cze 16, 2010 4:42 pm

Nie za bardzo rozumie ,

Oprócz tego, ze pisze się "rozumiem", z zacytowanym wyzej fragemtem Twojego posta calkowicie sie zgadzam



absinth - Czw Cze 17, 2010 9:12 pm
Mariacka




Chorzowska




adonai - Sob Cze 19, 2010 9:13 am
Witam.

Mam do Was prośbę, a właściwie pytanie.
Poszukuję lokalu pod pub:
-od 100 do 200 m2
-najlepiej po pubie
- najlepiej przy dużym osiedlu mieszkaniowym (wolałbym unikać centrum)

Za pomoc z góry dziękuje



absinth - Śro Cze 23, 2010 2:40 pm
Z DZ:

Czyzby szykowal sie nam duzy pustostan? Mam nadzieje, ze luke po PKP zapelnia inne firmy, nie da sie jednak ukyc, ze jest tez tez pewien symbol upadku miasta. Raz ze biurowiec pozostanie w takim stanie w jakim jest 9czytak zlym) dwa, ze nie daj Boze pozostanie w sporej czesci pusty, trzy, ze PKP wyprowadza sie poza Katowice, z tego co pamietam czesc doo Sosnowca

Drugiego Manhattanu w Katowicach nie będzie
Justyna Przybytek, Michał Wroński

[...]

DOKP w rozsypce

Lada dzień rozpocznie się exodus kolejarskich spółek z wieżowca DOKP przy al. Roździeńskiego. Przy Spodku - najbardziej rozpoznawalnym w kraju symbolu Katowic - zostanie pusty, brudny i obskurny wieżowiec. Nie o takiej wizytówce Katowic myśleli włodarze. Tym bardziej, że za DOKP - na terenie po kopalni Katowice - za kilka lat ma powstać "Strefa kultury", czyli Międzynarodowe Centrum Kongresowe z nową siedzibą NOSPR oraz Muzeum Śląskiego. Tymczasem gmach DOKP będzie szpecić okolicę w równym stopniu, co niedokończony szkielet Katowickiego Centrum Biznesu stojący nieopodal przy ul. Chorzowskiej.

W miejscu DOKP miało stanąć tzw. Rondo Towers - dwie nowoczesne wieże z 64 tysiącami metrów kwadratowych powierzchni biurowej klasy A, którą spodziewano się wynajmować bogatym korporacjom.
[...]
Tłumu najemców zainteresowanych wynajęciem biur przy rondzie nie ma. Inwestycję wstrzymano. Oficjalnie mówi się, że na rok, ale i ten termin nie jest pewny.
[...]
- Kiepska sytuacja na katowickim rynku nieruchomości - tak twierdzi inwestor. - Powierzchni biurowej do wzięcia jest dużo, a zapotrzebowanie na nią niewielkie - dodaje.

a tu na "pocieszenie" kolejne pustostany:
Warszawska


Francuska


Warszawska




absinth - Nie Cze 27, 2010 7:49 pm
ul. Przemyslowa na przeciw Belga





absinth - Sob Lip 03, 2010 1:48 pm
przejscie podziemne z Gwiazd na Bogucice;




absinth - Sob Lip 03, 2010 7:23 pm
kolejna przejazdzka po miescie i kolejne smutne spostrzezenia:

Warszawska




3-go Maja




Słowackiego


Kopernika
cale puste "na sprzedaz"


Mikolowska, puste pierwsze pietro


mam nieodparte wrazenie, ze to miasto powoli zdycha



caterina - Sob Lip 03, 2010 9:54 pm
plus na 3 maja jest tez pusty lokal po Lukas Bank



koniaq - Sob Lip 03, 2010 11:07 pm
ja tez mam takie wrazenie jak ty Lukasz... Niestety... Powolna agonia... Mam nadzieje, ze po kryzysie przyjdzie odrodzenie. Wszystkie miasta w swojej historii maja takie epizody. Miejmy nadzieję, ze ten sie szybko skończy.



salutuj - Nie Lip 04, 2010 7:52 am
myślę że nie nastąpi to szybko.

bloki się wyludnią - niektórzy wyjadą inni się pobudują tutaj i zapełnią kamienice z czasem gdy spadną ceny. do bloków wprowadzą sie chętnie imigranci, a jesli będą to np Arabowie to w miare szybko uzupełnią ten niedomiar demograficzny. oni nie są spaczeni wizerunkiem miasta przemysłowego, by uciekać za mrzonkami.



absinth - Nie Lip 04, 2010 3:51 pm
Korfantego:
całe puste






Darkat - Śro Lip 07, 2010 5:29 pm
ciekawy artykuł http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... akowa.html

Mi się wydaje że bardzo podobna sytuacja jak w naszym śródmieściu. Tylka że tam praca związana z turystyką powoduje że miasto przynajmniej żyje w weekendy.
A u nas poniedziałek - piątek godziny pracy a potem supermarket albo wyjazdy weekendowe.



absinth - Śro Lip 07, 2010 6:32 pm

ciekawy artykuł http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... akowa.html

Mi się wydaje że bardzo podobna sytuacja jak w naszym śródmieściu. Tylka że tam praca związana z turystyką powoduje że miasto przynajmniej żyje w weekendy.
A u nas poniedziałek - piątek godziny pracy a potem supermarket albo wyjazdy weekendowe.


U nas jest o tyle gorzej, ze w Krakowie nie ma mieszkancow, ale mieszkania sa przeznaczane na biura, hotele, uslugi etc, obslugujace turystow i mieszkanciow. U nas pustostany pozostaja puste.



MarcoPolo - Sob Lip 10, 2010 1:45 pm
Ta na rogu Korfantego słonecznej idzie nzdaje się do wyburzenia. Zadza się Łukasz miasto powoli umiera a Uszok cieszy się wysokim poparciem...



absinth - Nie Lip 11, 2010 7:51 am
Po wczorajszej wyprawie autobusowej utwierdzilem sie, ze o ile w Katowicach wyglada to niedobrze, to w Bytomiu wyglada to fatalnie. Chorzów pod tym wzgledem jest na troche, acz niewiele lepszej pozycji niz Katowice. Tzn pisze o tym, co widac z okien autobusu. W ciagu najblizszych miesiecy przyjrze sie Bytomiowi i Chorzowowi juz z blizsza.



qlomyoth - Nie Lip 11, 2010 9:53 am
Z perspektywy mojej dzielni (Batory, na południe od torów) to sytuacja nie wygląda najgorzej, nawet nie kojarzę jakiś pustych lokali usługowych.
Fatalnie wygląda natomiast sytuacja na Cwajce między 3 Maja a Katowicką, miasto przesiedla tam najgorszy element.



MarcoPolo - Pon Lip 12, 2010 6:49 pm
Silesia pozostaje ciężkim w odbiorze molochem bez atrakcyjnej- nowoczesnej i tradycyjnej oferty miejskiej w centrach dla ludzi więc nie dziwi ze stacza się coraz bardziej. A Bytom jest na czele tego niechlubnego peletonu, choć Agora może częściowo odmienić jego los. A u nas Wagina i to 2-gie. Zeby zaczac cos zmieniac trzeba wykurzyć meneli do lasu. Zeby ruszyc z miejsca trzeba miec pomysl na lokale uslugowe i handlowe oraz atrakcyjne ceny i asortyment. Coz trudno bedzie...



absinth - Wto Lip 27, 2010 4:44 pm
Katowice ul. Sokolska




ul. Moniuszki




absinth - Wto Lip 27, 2010 6:08 pm
Chorzów




mark40 - Wto Lip 27, 2010 8:32 pm
Katowicka w Chorzowie. Syf i malaria. Z drugiej strony kto by chciał mieszkać na parterze tej kamienicy przy tak ruchliwej i głośnej ulicy.

Wygląda mi na zdjęcie ustrzelone z tramu, będą zdjęcia z Bytomia?



absinth - Wto Lip 27, 2010 9:05 pm
tak z tramwaju w drodze do Bytomia.
A co do Bytomia. To co tam mozna zobaczyc... katastrofa. Smutne, ale niestety za kazdym razem miasto wyglada pod tym wzgledem gorzej, nawet nie chce myslec jakie to musi wywierac wrazenie na kims z zewnatrz. Nie obrazajac nikogo, ale w centrum praktycznie nie ma normalnych twarzy

zreszta:
























































reszta jutro



kropek - Wto Lip 27, 2010 9:22 pm

reszta jutro



MarcoPolo - Śro Lip 28, 2010 10:41 am

8O

może lepiej nie....

A czemu nie , trzeba sobie uświadomić własną klęskę, ten obraz może być druzocący i powodujący wieczną depresję ale też może być wstrząsem "ozdrowieńczym".



nrm3 - Śro Lip 28, 2010 11:11 am
to nie nasza klęska i nie my musimy ozdrowieć...



comodore64 - Śro Lip 28, 2010 11:27 am
Przykry widok

Ile byłoby mieszkań w tych kamienicach gdyby tylko ktoś wcześniej pomyslał i zabrał się do roboty. Przecież tylu ludzi ma problem ze znalezieniem taniego mieszkania a tu całe dziesiątki popadaja w ruinę.

Większość z nich jest prywatna ale mozna jakoś zobligować właścicieli do dbania o nie. Bytom inwestuje grube tysiące w fotoradary wykrywające przejazd na czerwonym świetle na dziurawych ulicach a na renowacje kamienic które straszą to juz kasy nie ma.



MephiR - Śro Lip 28, 2010 5:06 pm

Przykry widok

Ile byłoby mieszkań w tych kamienicach gdyby tylko ktoś wcześniej pomyslał i zabrał się do roboty. Przecież tylu ludzi ma problem ze znalezieniem taniego mieszkania a tu całe dziesiątki popadaja w ruinę.

Większość z nich jest prywatna ale mozna jakoś zobligować właścicieli do dbania o nie. Bytom inwestuje grube tysiące w fotoradary wykrywające przejazd na czerwonym świetle na dziurawych ulicach a na renowacje kamienic które straszą to juz kasy nie ma.

I tu ujawnia się Twoja niewiedza, bo z fotoradarów zrezygnowano, a kamienic remontuje się u nas dosyć dużo. Niestety skala zaniedbań z poprzednich kadencji jest tak duża, że Bytom nie zmieni swojego wizerunku z dnia na dzień. To musi trochę potrwać.

Przynajmniej połowa ruin zaprezentowana przez Łukasza, to budynki prywatne. Część z nich jest w trakcie remontu, ale większość jest porzucona przez swoich właścicieli. Ich los byłby znacznie lepszy, gdyby należałyby do miasta, ponieważ przynajmniej byłyby zamieszkane. Pech chciał, że trafiły w ręce nieodpowiedzialnych ludzi, którzy nie dbają o swój majątek. Szczególnie jeśli chodzi o pierwszą z pokazanych kamienic. Jej właścicielka, do której swoją drogą należy sieć dobrych sklepów dziecięcych, od momentu kupna nic z nią nie robi. Nawet dachu nie zabezpieczyła. Władze nakładają na nią wszelkie możliwe kary, ona je płaci, ale nic poza tym. Ostatnio z konieczności zamknięto pas ruchu w stronę Katowic, ponieważ budynek grozi zawaleniem. PINB wydał nakaz rozbiórki dwóch ostatnich pięter. Oczywiście właścicielka się do niego nie zastosowała. Najprawdopodobniej rozbiórkę przeprowadzi gmina, a kosztami obciąży właścicielkę, dorzucając jeszcze rachunek za zajęcie pasa ruchu. Wątpię jednak, aby to coś zmieniło w tej sprawie. Kobieta już pokazała, że ten budynek ją niewiele obchodzi :/.



absinth - Śro Lip 28, 2010 9:25 pm
Bytom, part 2









































jutro jeszcze pare

Powiem tak, kiedy 3 czy 4 lata temu chodzilem po Bytomiu myslalem, powiem wiecej, bylem przekonany, ze miasto jest na dnie i teraz moze sie juz tylko od niego odbic. Po 4 latach patrzac na to z zewnatrz i przyjezdzajac co kilka miesiecy do bytomia0 widac zmiany, ale niestety imo na gorsze, dewastacja centrum miasta postepuje. Nie ma sie co ludzic, ale jesli na nas, ktorzy niejako spodziewa,y sie czegos w ten desen, robi to niestety ogromne i przygnebiajace wrazenie, strach pomyslec co musza o tym myslec potencjalni inwestorzy. Po zobaczeniu czegos takiego raczej nie ma szans na przyciagniecie inwestycji innych niz takie ktore zywia sie konsumentem - centra handlowe itp.



salutuj - Śro Lip 28, 2010 10:24 pm
tyle pięknych kamienic... miasto starsze niż krk.. ech



MephiR - Śro Lip 28, 2010 11:17 pm

miasto starsze niż krk.. ech
To stwierdzenie na wyrost. Bytom uzyskał prawa miejskie bodaj 4 lata przed Krakowem. Krk faktycznie jest znacznie starsze.



bidzis004 - Czw Lip 29, 2010 3:49 am
Radzie Śląskich miast trzeba zafundować wspólną wycieczkę do Pragi czy Dusseldorfu
wydaje mi się że to jedyna i najlepsza terapia połączona z nauką dla nich ,
niech zobaczą jak wygląda miasto i niech to porównają do stanu sprzed 45.

Jak to nie pomoże to trzeba będzie polecić jakieś dobre korepetycje ze znajomości terminu "miasto" , może taki pierwszy krok w radzie miast'a zorganizować godzinną prelekcje przez studentów , można by wówczas usłyszeć co wg kryterium radnych jest miastem , co przestrzenią publiczną , a my czy tam mieszkańcy w ramach ww programu mogliby wypowiedzieć się czego im w mieście brakuje , co i jak zmienić + oczywiście dobre przykłady z innych miast z zachodu czy nawet i z Polski ww Krk , czy Wro to chyba odpowiednie przykłady jak zmieniać przestrzeń miejską na lepszą , jak rewitalizować itd.

remonty to jedno drugie zasadnicze i najważniejsze to poczucie estetyki jeśli włodarze będą na nią zwracać uwagę i stosować się do niej to nie będzie dziadowskich bilbordów nie będzie szpetnych witryn po rewitalizacji kamienicy miejskiej , bo wiadomo w przypadku prywatnej każdy robi co chce , ale w tym też jest zasadniczy błąd bo to miasto powinno dyktować warunki a nie inwestor , dobrym tego przykładem jest nie dawno wyremontowana kamienica w Bytomiu na Piekarskiej Mephir pewnie wie o którą chodzi , co mam na myśli a no piękny wielki szyld na środku na który miasto nawet nie zwróciło uwagi , robią co chcą ale miasto nad tym nie trzyma ręki , i jest syf.

A jeszcze wracając do Bytomia , mephir nie mydl oczu bo dobrze wiemy że jedyne co miasto robi to sprzedaje i uważam to za jedyne jak na tą chwile rozwiązanie korzystne dla miasta , mówisz że miasto remontuje w takim razie dlaczego budynek ZBMu dalej jest w tak katastrofalnym stanie , chodzi o elewacje rzecz jasna? , dlaczego tandetny baner wisi na zabytkowej kamienicy ? no jest i nikomu to nie przeszkadza bo dla nich to normalka , dlaczego urząd miasta jest zaniedbany? , przykładów "miejskich obiektów" można mnożyć , skoro miejskie są zaniedbane to chyba coś nie tak nieprawdaż? no chyba że oni też przywykli już do tego syfu i nic im nie przeszkadza wszak mają przecież wielkie koryto , dlatego pora zacząć od nauki władz i optowania za normatywnymi formami estetyki miejskiej.



MarcoPolo - Pią Lip 30, 2010 8:15 am
Znacjonalizujmy te kamienice i będzie jak w raju.



MephiR - Sob Lip 31, 2010 12:38 pm
W temacie bytomskich ruin - już nie mogę patrzeć jak ta kamienica na Chorzowskiej się rujnuje. Założyłem jej stronę na Facebooku i mam nadzieję, że gdy zjawi się tam dużo ludzi, to sprawą ponownie zainteresują się media. Jak na właścicieli nie działają już kary i grzywny, to może siara w telewizji skłoni ich do myślenia. Zachęcam każdego, kto ma konto na FB do dołączenia się do akcji:

Bytomianie dziękują firmie GlĂźck

Niebawem dodam tam więcej zdjęć i kolejne informacje na jej temat.

Dla przypomnienia, chodzi o tą kamienicę:

Foto by Absinth



absinth - Sob Lip 31, 2010 6:56 pm
Bytom, part 3































absinth - Nie Sie 01, 2010 7:41 am
wjazd do Katowic od strony Wrocławia:

[youtube]3ko3u0R2QRg[/youtube]

ogolnie jak sie jedzie przez caly GOP wyglada to podobnie, poki jeszcze jest lato to nie widac smieci przy torach

plus Teatralna w Katowicach


i cos z Gliwic




Kris - Pon Sie 02, 2010 6:35 am
GlĂźck, dziękujemy za ruderę!

Piękna kamienica przy wjeździe do Bytomia od strony Katowic od 2004 roku stopniowo popada w coraz większą ruinę. Jej właścicielem jest firma GlĂźck, która kupiła ją sześć lat temu od gminy wraz z trzema sąsiednimi budynkami. Miała wyremontować cały kwartał, tak jak wyremontowała kamienicę w Czerwionce-Leszczynach, gdzie obecnie mieści się jej siedziba.

Chorzowska 2

Niestety tak się nie stało. Trzy kamienice przy ul. Katowickiej wyburzono, a ostatnią z całego kwartału, przy Chorzowskiej 2, pozostawiono samej sobie, chyba żeby natura sama dokończyła dzieła zniszczenia. Jeszcze nie widziałem tak niegospodarnego właściciela, jakim jest firma GlĂźck. Nawet PKP wie, że podstawa to szczelny dach, dlatego nawet największe kolejowe rudery mają wyremontowane dachy. GlĂźck albo tego nie wie, albo z pełną premedytacją nic nie robi w swoim budynku. Dach przy Chorzowskiej 2 jest dziurawy jak ser szwajcarski, okna na wszystkich kondygnacjach powybijane, a na murach rosną okazałe drzewka. To wszystko spowodowało zawalenie się stropów na najwyższych piętrach i ubytki w strukturze ścian. Wilgoć to śmierć dla budynku. Woda w ścianach w czasie zimy rozsadza spoiny, w wyniku czego tracą swoje właściwości. To samo tyczy się drewnianych stropów, które nasiąknięte wodą stają się ciężkie i w końcu się rozpadają.

Chorzowska 2

Nie wierzę, żeby rodzina GlĂźck nie posiadała pieniędzy na podstawowe zabezpieczenie budynku. Ich firma jest uznanym producentem ubranek dziecięcych i kołderek, które sprzedaje setkom sklepów w całym kraju. Prowadzi przy tym sieć salonów firmowych w najlepszych punktach dużych miast, takich jak np. Stary Browar w Poznaniu. To nie możliwe, żeby tej firmie brakowało pieniędzy na zabicie okien dyktą i naprawę dachu. Nawet jeśli, to ich kamienica jest tak dobrze ulokowana, że mogliby uzbierać pieniądze na remonty tylko i wyłącznie ze sprzedaży powierzchni reklamowej. Budynek stoi przy najważniejszym skrzyżowaniu w Bytomiu, w miejscu zetknięcia sie dwóch dróg krajowych (79 i 94), przez które codziennie przejeżdżają dziesiątki tysięcy samochodów. Na ścianie szczytowej od strony ul. Karola Miarki zmieściłoby się z kilkanaście bilboardów i ekranów ledowych. Nie rozumiem dlaczego firma nie wykorzystała tego atutu. Każdy NORMALNY przedsiębiorca by z niego skorzystał.

Nie pojmuję motywów rodziny GlĂźck. Doprowadzenie budynku do takiej ruiny to totalna niegospodarność. W tej chwili kamienica przy Chorzowskiej 2 nie jest ani w połowie tyle warta, co w 2004 roku. Firma przez swoją bezczynność straciła miliony jak nie dziesiątki milionów złotych. Kto wie ile przez taką wstydliwą wizytówkę straciło miasto, ilu inwestorów odstraszyła ta kamienica?

Chorzowska 2

Bytomianie mają już tego dosyć, dlatego postanowili "podziękować" firmie GlĂźck. Na Facebooku powstała specjalna strona poświęcona kamienicy przy Chorzowskiej 2, za pomocą której internauci zbiorowo "dziękują" rodzinie z Czerwionki. Strona została założona wczoraj, a w chwili pisania tej notki, "lubi ją" już 175 osób. Ci wszyscy ludzie są niezadowoleni z postępowania firmy GlĂźck i zamierzają skłonić ją w końcu do działania. Nie ma pewności czy się uda. Na pewno renoma produktów GlĂźck nie będzie już tak wysoka jak dotychczas. Link do Facebooka:

Bytomianie dziękują firmie GlĂźck

Link do strony firmy GlĂźck: www.gluck.com.pl

Autorką zdjęć wykorzystanych w powyższej notce jest Ewa Zielińska
http://bytom.blox.pl/2010/08/Glck-dziek ... udere.html



MarcoPolo - Pon Sie 02, 2010 9:30 am
Chciałby się rzec temu miastu gluck auf. Ale to chyba sytuacja beznadziejna. To jakiś spisek.



maciek - Pon Sie 02, 2010 10:32 am
Wysłałem "podziękowania" do firmy Glk. Link kontaktowy na stronie. Polecam ten sposób jako formę "podziękowania", za to że jest i tak świetnie i niepowtarzalnie podchodzi do sprawy.



Kris - Czw Sie 05, 2010 7:51 am
Zawiercie: Strażacy zabezpieczyli walącą się kamienicę


(© Monika ZióĹ�kowska - Wnuk)

Dziennik Zachodni ZM

2010-08-04 16:48:01, aktualizacja: 2010-08-04 16:48:01

Stojąca na Placu Dąbrowskiego stara, rozpadająca się kamienica po raz kolejny musiała zostać zabezpieczona.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej przez blisko trzy godziny walczyli z spadającymi na ziemię cegłami i kawałkami murów.

- Rano otrzymaliśmy zgłoszenie od straży miejskiej, że z budynku odpada tynk i na drogę spadają cegły. Uruchomiliśmy, więc wszystkie służby i przystąpiliśmy do likwidacji zagrożenia - mówi Marek Fiutak, komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.

Na miejscu obok strażaków pojawili się również energetycy, którzy odcięli na kilka godzin prąd oraz strażnicy miejscy i policja.

- Usunęliśmy tylko te elementy, które grożą zawaleniem. Najtrudniej jednak było z gzymsem budynku. W każdej
chwili mógł on się złamać i runąć na ulicę. Musiał on zostać przez nas częściowo rozebrany. Dodatkowo strażacy ręcznie usunęli skorodowane cegły - dodaje komendant PSP.

Budynek został zabezpieczony. Nikt jednak nie da gwarancji, że za kilka dni sytuacja się nie powtórzy. Ogromna kamienica, stojąca w centrum miasta jest kompletnie zdewastowana. Odpada z niej tynk, sypią się stropy i pękają ściany. Niestety jak twierdzą inspektorzy nadzoru budowlanego w tej sprawie nie da się nic zrobić.

- W tej chwili budynek możemy tylko zabezpieczyć, gdyż wciąż nie ma jego właścicieli. Dopóki nie zostaną oni ustaleni nie możemy nikomu nakazać rozbiórki - mówił przy zabezpieczaniu kamienicy Andrzej Bugaj, inspektor powiatowy.
http://www.dziennikzachodni.pl/zaglebie ... ,id,t.html



cola - Czw Sie 05, 2010 10:55 am
Jeśli chodzi o te brzydko wyglądające kamienice i inne budynki, to myślę, że my, Polacy, jesteśmy już bardzo do tego przyzwyczajeni - właściwie nie patrzy się zwykle na takie architektonicznie "perełki", a zwraca większą uwagę często po powrocie z zagranicy...



absinth - Czw Sie 05, 2010 3:42 pm


Butik Chanel nie stanie obok budki z kebabem
Piotr Mazurkiewicz 05-08-2010, ostatnia aktualizacja 05-08-2010 14:34

W Polsce jeszcze długo handel w centrach miast nie będzie wyglądał tak, jak w miastach zachodniej Europy. Szansą na ich przetrwanie są restauracje i sklepy marek luksusowych

- Ulice handlowe w największych polskich miastach powoli się zmieniają - znikają z nich marki lokalne i tanie sklepy, a pojawia się coraz więcej międzynarodowych sieci - mówi Patrycja Dzikowska z firmy Jones Lang LaSalle, która zaprezentowała właśnie raport na ten temat.

Najwyższe czynsze za sklepy przy ulicach handlowych w Warszawie czy Krakowie sięgają 90-95 euro za 1 mkw. miesięcznie. To znacznie mniej, niż nie tylko w Paryżu, Londynie ale nawet w Pradze czy w Budapeszcie.

Niemal co trzeci sklep przy polskich ulicach handlowych sprzedaje obuwie, odzież i dodatki do niej. 21 proc. placówek to gastronomia i puby, a 24 proc. usługi.

Ewidentnie zatrzymana została ekspansja banków, które jeszcze dwa, trzy lata temu wygrywały wszystkie przetargi na lokalizacje na reprezentacyjnych ulicach głównych miast.

Dzisiaj stanowią tylko 11 proc. lokali na głównych ulicach. Zdaniem analityków zbyt duża liczba banków przy ulicach handlowych jest złą sytuacją, ponieważ po godzinach ich zamknięcia okolica wymierała.

- Miasta powinny mieć spójną strategię rozwoju ulic handlowych, a przetargi na wynajem lokali kierować np. tylko do firm odzieżowych. Dzisiaj nie za bardzo widać takie podejście - dodaje Edyta Potera z Jones Lang LaSalle.

Całe szczęście z reprezentacyjnych ulic zaczynają znikać sklepy z używaną odzieżą, a pojawiają się znane marki. Zwłaszcza dla firm, sprzedających towary luksusowe obecność w centrach handlowych nie wchodzi w grę - muszą mieć sklep w dobrej, reprezentatywnej lokalizacji.

I tu pojawia się problem - trudno wyobrazić sobie, że w Warszawie otworzy swój butik Chanel, jeśli w lokalu obok może pojawić się np. punkt z kebabami.

Zdaniem tylko 21 proc. firm prowadzących sklepy przy ulicach handlowych taka lokalizacja pozwala wygenerować obroty wyższe, niż w centrum handlowym.

Jednak zdaniem 39 proc. czynsze są też dzięki temu niższe, niż w popularnych galeriach. Z badań Jones Lang LaSalle wynika, że do otwierania sklepów przy ulicach skłania zwłaszcza możliwość zwiększenia rozpoznawalności marki oraz dotarcia do nowej grupy klientów. Zniechęca ich zwłaszcza zdominowanie handlu przez centra.

Jak Jones Lang LaSalle najwięcej pustych sklepów przy ulicach znajduje się przy Piotrkowskiej w Łodzi (18 lokali), po 17 w Katowicach, Warszawie. Średnio odsetek pustostanów wynosi ok 5 proc. dostępnej powierzchni, co zdaniem ekspertów jest i tak dobrym wynikiem.
rp.pl

+++++++

u nas akurat pojawia sie coraz wiecej sklepow z uzywana dzieza w centrum.



absinth - Czw Sie 12, 2010 4:13 pm
Katowice:
Mariacka 9showroom sie przeprowadzil na Krzywa0


Mieleckiego (wyprowadzil sie Kredytbank


Plac Szewczyka


Teatralna


Warszawska


3-go Maja\


Warszawska


Szafranka rog z Wojewodzka


Francuska


Francuska


sa tez nowe pustostany na przeciw Punktu 44 na Gliwickiej



kiwele - Czw Sie 12, 2010 4:21 pm
Przy tym smutku dookola warto zauwazyc, ze okolice Andrzeja, Batorego i Krzywej w ostatnich latach prezentuja sie coraz lepiej, staja sie niezlym adresem.



absinth - Czw Sie 12, 2010 6:22 pm
W pewnym sensie znow aktualne sa slowa "Slask, ta najbardziej amerykanska z polskich dzielnic..."

amereykanskie miasta poprzemyslowe

Flint,
http://www.youtube.com/watch?v=IxZj567NP74

Cleveland,
http://www.youtube.com/watch?v=KWuEwReD ... re=related

St. Louis,
http://www.youtube.com/watch?v=GonBT8n9C_k
http://www.youtube.com/watch?v=V2q3vqTi ... re=related

na szczescie jestesmy w Europie i nie ma szans na az taki upadek



piotrekb - Czw Sie 12, 2010 6:46 pm

Cleveland,
http://www.youtube.com/watch?v=KWuEwReD ... re=related
na szczescie jestesmy w Europie i nie ma szans na az taki upadek


hehe tak mi się skojarzyło:

http://www.youtube.com/watch?v=oZzgAjjuqZM



absinth - Czw Sie 12, 2010 7:15 pm
hehe koncowka jest niezla

a propos:
http://www.youtube.com/watch?v=T6WKMNmFsxM

http://www.youtube.com/watch?v=6eR5bZ-l ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=NL_YdRxB ... re=channel



kiwele - Czw Sie 12, 2010 7:48 pm
Porownywanie pustostanow amerykanskich z naszymi katowickimi w ogole do niczego nie pasuje, zwlaszcza gdy dorzucimy bardzo tu mylaca uwage o Slasku jako bardzo amerykanskiej sposrod naszych dzielnic.
Te amerykanskie pustostany, a bardziej ruiny, sa, to prawda, bardzo przejmujace, ale przeciez z takiej odleglosci to my patrzymy sie na Ameryke jako calosc.
A kraj ten, coby nie rzec, jest ciagle w rozkwicie, ciagle jest potezny, dynamiczny i nowatorski.
Najbardziej charakterystyczna cecha amerykanska jest mobilnosc. Tam sie ludzie w trakcie swojego zycia przenosza z miejsca na miejsce o wiele czesciej niz w Europie.
Czestym motywem w westernach sa widoki opuszczonych domow, osad, calych miasteczek - ludzie sie wyniesli, bo zrodla utrzymania nie byly wystarczajaco efektywne. Wsiedli do swoich pojazdow i udali sie tam gdzie powinno byc im lepiej, pozostawiajac bez wiekszych sentymentow wszystko za soba.
Ameryka ciagle dyktuje kierunki rozwoju. Te stajace sie mniej efektywne sa opuszczane na korzysc nowych z lepszymi perspektywami. Zapomniany jest przemysl w Appalachach, nie ma wielkich piecow Pittsburgha, produkcja samochodow jest mniej interesujaca. Niech zajmuja sie tym inni.
Sa ciagle wystarczajaco prezni, by na nowym miejscu podejmowac nowe wyzwania na kolejnym wyzszym poziomie bez ogladania sie za soba.

Nasze pustostany maja jednak inna wymowe w sytuacji, gdy my ciagle trwamy na miejscu.
Bardziej niz z Ameryka kojarza mi sie z wyludniajacymi sie miasteczkami gdzies w Owerni czy w Alpach francuskich, daleko od zywszych szlakow ludzkich.

Jesli z jednej strony w niewiele lat tracimy prawie kompletnie dzialajacy tu wielki przemysl, a z drugiej strony ciezko nam z pozyskiwaniem nowych istotnych firm, takich jak ostatnio chocby IBM, to czego my mozemy oczekiwac? Zycie bedzie nam przechodzic kolo nosa. Wladze miasta musza byc bardziej dynamiczne.

Byloby bardzo prosto rozwiazac sprawe pustostanow rehabilitujac systematycznie cale kwartaly uliczne. Potrzeba po temu tylko jednej rzeczy: dynamiki miasta na odpowiednim poziomie.
Za ta potrzeba dynamiki kryje sie jednak niepoliczalna liczba trudnosci, nieprzezwyciezalnych w stanie jaki jest faktycznie. Czego czy kogo potrzeba?



MarcoPolo - Pią Sie 13, 2010 9:12 am
Te zdjęcia z USA dotyczą murzyńskich osiedli robotniczych.



absinth - Pią Sie 13, 2010 10:16 am
i tak i nie

te zdjecia z USA dotyczą niegdysiejszych dzielnic bialej klasy sredniej, ktore potem w wyniku tzw white flight zostaly przez bialych opuszczone, gdy Ci przenosili sie na suburbia, a nastepnie dzielnice te zostaly zasiedlone przez czarnych. W przypadku np. niektorych dzielnic Chicago zaledwie w ciagu dekady następowala zmiana dzielnicy zamieszkalem nirgdys tylko przez bialych w dzielnice zamieszkala w 98% przez czarnych.

Inna rzecz, ze w okresie, ktory jeden z historykow z Oxford University James T. Patterson, imo trafnie, okreslil jako "Grand Expectations" (mniej wiecej lata 1940-1969) w USA nastapil olbrzymie przesunięcie w wyniku którego znaczna część rodzin robotniczych stala sie klasa srednia. Rownolegle nastepowal tez zmiana struktury gospodarczej z produkcyjnej na uslugowa.

Ogolnie rzecz biorac na zjawisko upadku miast w USA mial wplyw takie czynniki jak bogacenie sie bialych (wzrost klasy sredniej) i podazajaca za tym suburbanizacja, rozwoj szerokopasmowych drog i dostepnosci samochodow, tendencje zwiazane z pragnieniem posiadania nieruchomosci na wlasnosc, co bylo mozliwe "poza miastem', polityka fiskalna w latach siedemdziesiatych w stosunku do nieruchomosci w miastach, deindustrializacja gospodarki a w szczegolnosci deindustrializacja w granicach miast - przeprowadzaka przemyslu takze na suburbia i powiazane z tym wszystkim konsekwencje fiskalne dla miast (mniej ludnosci, ale za to biedniejszej oraz wyprowadzka biznesu na suburbia powoduje spadek wplywow do budzetu miasta z jednoczesnym wiekszym jego obciazeniem na rzecz rosnacej rzeszy ludzi biedniejszych)



bidzis004 - Pią Sie 13, 2010 10:49 am
Warszawska


, masakra jeszcze nigdzie nie widziałem tak realnie odzwierciedlonego trzeciego świata patrząc z polskiej perspektywy , brakuje jedynie jeszcze jakiegoś typa na rolkach w takich PRLowskich ubraniach no i jakiegoś menela pchającego pełny wózek tobołów na bazar przy stawowej

Wcale się nie dziwie że uciekają ludzie z Katowic , w tym lokale i inwestorzy i nikt tak na prawdę , nad niczym tu nie panuje , odkąd pamiętam jak jeżdziłem do Kato od lat na stawowej wjeżdzając autobusem była dziura przy przystanku przy stawowej i pewnie jest tak do dziś od jakiś 10 lat pamiętam jak było tak nikt z dziurą wielkości metra sześciennego nie potrafił sobie dotąd poradzić , bez asfaktu a pod dziurą stary bruk , dokładnie przy empiku bliżej tej części od korfantego tam gdzie autobusy się zatrzymują. Budy i kiermasze jak stały w 1916 tak stoją do dziś... o tu dowód...


A może trzeba się z tym po prostu pogodzić , bo po prostu Katowice takie były i są nadal i nic nie można zrobić? , choć zawsze można chcieć , tylko że właśnie chęci brakuje i działań , nawet niewielkich.
Po tym co tutaj widać , to miasto nie jest ani sołtysowe ani metropolitalne to miasto odkąd pamiętam jest po prostu "dzikie" , choć o_O zgrozo w pewnym stopniu reprezentuje nas tutaj wszystkich w "Śląskim"



Bartek - Pią Sie 13, 2010 12:54 pm

Warszawska




A może trzeba się z tym po prostu pogodzić , bo po prostu Katowice takie były i są nadal i nic nie można zrobić? , choć zawsze można chcieć , tylko że właśnie chęci brakuje i działań , nawet niewielkich.
Po tym co tutaj widać , to miasto nie jest ani sołtysowe ani metropolitalne to miasto odkąd pamiętam jest po prostu "dzikie" , choć o_O zgrozo w pewnym stopniu reprezentuje nas tutaj wszystkich w "Śląskim"






bidzis004 - Pią Sie 13, 2010 2:27 pm
Mam rozumieć że podobają Ci się witrynki bildy i otoczenie ? , tak więc o co Ci chodzi kolego? , czyżby zraził Cię mój kolejny słuszny komentarz odnoszący się do przestrzeni miejskiej w Katowicach? ,

Kolejny raz słusznie zwracam uwagę na ważne aspekty naszej przestrzeni , a Ty tutaj z bronią mnie atakujesz , no cóż wygląda więc na to że jak się nie ma argumentów słownych to trzeba użyć broni , przy okazji błysnąć na forum pokazując swój nowy wynalazek który zapewne posłali Tobie na innym forum co... szkoda słów.



absinth - Pią Sie 13, 2010 3:47 pm

Warszawska




a co jest w tym dziwnego, ze na rynku staly "budy i kiermasze" skoro tenze plac 2 razy w tygodniu byl miejscem targowym? Powiem wiecej, nawet gdyby dzisiaj staly tam estetyczne budki ze swiezymi warzywami etc to nie mialbym nic przeciwko jak to jest we wloskich miastach czy hiszpanskich

btw moje zdjecie robilem jakis kilometr 50 metrow od miejsca z pocztowki ktora wkleiles



bidzis004 - Pią Sie 13, 2010 6:05 pm

Warszawska




a co jest w tym dziwnego, ze na rynku staly "budy i kiermasze" skoro tenze plac 2 razy w tygodniu byl miejscem targowym? Powiem wiecej, nawet gdyby dzisiaj staly tam estetyczne budki ze swiezymi warzywami etc to nie mialbym nic przeciwko jak to jest we wloskich miastach czy hiszpanskich

btw moje zdjecie robilem jakis kilometr 50 metrow od miejsca z pocztowki ktora wkleiles



absinth - Nie Sie 22, 2010 12:57 pm
na wstepie, "ku pokrzepieniu serc" dodam ze w Kalabrii tez jest mnostwo opuszczonych budynkow, co wynika z faktu, ze gospodarczo region ten jest hmm.. malo dynamiczny, a wiekdszosc mlodych ludzi wyjezdza na polnoc. Ok, to tyle jesli idze o Schadenfreude.

Katowice:
Warszawska


pietro I i II puste


rog Mieleckiegi i Staromiejskiej


rog Dyrekcyjnej i Staromiejskiej, zajety tylko parter, reszta pusta




shimeck - Nie Sie 22, 2010 2:50 pm
Te wszystkie zdjęcia to nic w porównaniu z tym, co można zobaczyć na Załężu, poruszając się ulicą Gliwicką od strony Chorzowa w kierunku centrum Katowic...



absinth - Nie Sie 22, 2010 11:14 pm
^^^

jechalem tamtedy niedawno i szczerze powiedziawsze spodziewalem sie, ze bedzie gorzej, moze jutro sie znow przejade i wrzuce foty.

Poki co z wieczornej przejazdzki po miescie. Tydzien czlowiek byl na urlopie, a tu kilka nowych pustych lokali sie pojawilo:

niestety kolejne trzy puste na 3-go Maja:
sklep sportowo-turystyczny wyprowadzil sie do CH trzy stawy


sasiadujacy z nim sklep spozywczy tez sie wyprowadzil (fotka nie wyszla)

na przeciw zlikwidowano niedawno apteke i lokal stoi pusty


a to juz lokal na rogu Wawelskiej i Mlynskiej




absinth - Pon Sie 23, 2010 9:36 pm
Szopienice. Spodziewałem sie, że będzie to wygladac znacznie gorzej. Duzo pustostanów jest w okolicach ul. Obroncow Westerplatte i Morawa, reszta calkiem ok



























absinth - Śro Sie 25, 2010 3:02 pm
kolejne:

Dworzec na Ligocie:


Słowackiego:




Chorzowska






Gliwicka:






















Janasa:




Gliwicka:












Dabrówki:




Jana IIi Sobieskiego


Zabrska








absinth - Czw Sie 26, 2010 8:30 pm
Zabrska, rog z Sokolska


Mickiewicza




tyl SuperSamu




absinth - Czw Wrz 02, 2010 8:47 pm
Wojewodzka


Teatralna






absinth - Czw Wrz 16, 2010 2:51 pm
Stanisława




juz raczej nie powstanie






Warszawska


rog Warszawskiej i Pawła


Pawła










na przeciw Wydziału Prawa




absinth - Wto Wrz 21, 2010 4:37 pm
nie do konca wiem, czy to wlasciwy watek, ale...

do poczytania, dotyczy co prawda Łodzi, ale w wielu miejsach trafnie oddaje nasza GOP'owska rzeczywistosc

http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszP ... d-215.html



absinth - Nie Paź 10, 2010 4:24 pm
dworzec (słownie DWORZEC) Katowice Załęże





kiwele - Nie Paź 10, 2010 6:56 pm

dworzec (słownie DWORZEC) Katowice Załęże


Jeden przypadkowy rzut oka przez okno pociągu wystarczy, by na lata mieć utrwalony negatywny pogląd co do całego przejeżdżanego obszaru.
Już nawet bylejaki zarządca krępowałby się tolerować tego rodzaju widoki.
Jedna ekipa w ciągu dwóch dni zaprowadziłaby tam porządek na akceptowalny poziom.

A gdy jeszcze przypomnieć sobie, że ponad 90% procent katowickiego obrzeża kolejowego jest niefrasobliwie ustawione zaniedbaną brudną d... do przejeżdżających pociągów......

Nigdy nie słyszałem, by ten wstydliwy temat był podnoszony przez władze, a choćby krytycznie przez media.



Kris - Nie Paź 10, 2010 9:08 pm


szkoda, już chyba jakiś rol temu miał być otwarty.
Na zdjęciu widzę, że miał być też neonik.
Dużo pustych lokali, generalnie to ta ulica niewykorzystana

Ostatnio przechodząc przez Teatralną wydawało mi się, że w tym miejscu rozpoczęły się jakieś prace (na miejscu okna będzie wejście) Ale co tam będzie, nie mam pojęcia.



rasgar - Pon Paź 11, 2010 8:57 am

(...)Nigdy nie słyszałem, by ten wstydliwy temat był podnoszony przez władze, a choćby krytycznie przez media.

Bo zarządzanie tym miastem "nie działa", i to na kilku poziomach:

- brak ambitnych urzędników - nic nie dzieje się "samo z siebie", jeśli już to ew. łaskawie rusza przed wyborami (rok cudów), w odpowiedzi na nieliczne protesty w kluczowych dla wyborów dzielnicach (chłodna kalkulacja i optymalizacja minimum działania na maks. zadowolonych wyborców).
- słabe echa w mediach - ciężko powiedzieć czy powodem są niedobory ambitnych dziennikarzy (po przecież kilku mamy), czy też słaba "sprzedaż" ambitnych tematów. Łatwiej zrobić i sprzedaż temat o Pani Krystynie - kwiaciarce, niż wypowiedzieć wojnę PKP czy UM.
- brak mieszczaństwa - mieszkańcy miasta, albo mają "gdzieś" swoje otoczenie, albo zrezygnowani omijają centrum szerokim łukiem. Moi rówieśnicy w przeważającej już części mają domy w Piotrowicach/Podlesiu/Kostuchnie - mimo tego że codzienny dojazd do pracy jest dramatyczny. Efekt - mieszkańcom centrum nie przeszkadza syf - ba, sami organizują dziki handel z kartonowych pudełek (odważniejszym proponuję po 17 wyśledzić gdzie "handlowcy" wracają). Mieszczaństwo, któremu mogłoby to przeszkadzać mieszka gdzie indziej, a centrum widzi tylko przez szybę samochodu, wracając do domu.

Zwykle, gdy na najwyższym poziomie problem nie zostanie zauważony, wychwytywany zostaje niżej. U nas problemy leżą u podstaw piramidy - niestety.



salutuj - Pon Paź 11, 2010 9:27 am

nie do konca wiem, czy to wlasciwy watek, ale...

do poczytania, dotyczy co prawda Łodzi, ale w wielu miejsach trafnie oddaje nasza GOP'owska rzeczywistosc

http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszP ... d-215.html


Dobrze, że nie znam nikogo kto miałby podobną opinię o Katowicach:-)



kickut - Pon Paź 11, 2010 7:31 pm

nie do konca wiem, czy to wlasciwy watek, ale...

do poczytania, dotyczy co prawda Łodzi, ale w wielu miejsach trafnie oddaje nasza GOP'owska rzeczywistosc

http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszP ... d-215.html


Mocne. Dawno nie byłem w Łodzi, ale wygląda na to, że nic się nie zmieniło. Jakkolwiek bardzo chciałbym źle napisać o Śląsku, to aż tak bym nie napisał...



szymon_k-ce - Wto Paź 12, 2010 8:37 am

nie do konca wiem, czy to wlasciwy watek, ale...

do poczytania, dotyczy co prawda Łodzi, ale w wielu miejsach trafnie oddaje nasza GOP'owska rzeczywistosc

http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszP ... d-215.html


Mocne. Dawno nie byłem w Łodzi, ale wygląda na to, że nic się nie zmieniło. Jakkolwiek bardzo chciałbym źle napisać o Śląsku, to aż tak bym nie napisał...



absinth - Śro Lis 17, 2010 10:57 am
Wojewódzka


Jagiellonska




Pl. Andrzeja


plus video zrobione w weekend (Graniczna, + te okolice:





bidzis004 - Pią Gru 03, 2010 6:38 am
Żal ... ściska , ale to nie tylko problem Katowic , to problem złego zarządzania miastem , zarządzania miastem w systemie komunalnym , w systemie w którym deweloperzy dostają pozwolenia na budowę "domków" na prowincjonalnej Kostuchnie , a mieszkania w śródmieściu leżą odłogiem z wybitymi szybami
ktoś chętny ze mną? , zrobilibyśmy w końcu porządek
z menelstwem w śródmieściu i szpetnymi banerami i budkami "ruchu" co skwer..



wojteks86 - Pią Gru 03, 2010 7:52 am
dobrze piszesz i zgadzam sie z toba, tylko jak to zrobic? czy oficjalne pisma mieszkancow do UM przynosza efekty? czy nasze sugestie i naciski nie beda olewane, a my bedziemy zbywani na kolejne odlegle terminy?
jesli jest jakis sposob to ja sie pisze! i nie mowie tu tylko o kato ale i moim miescie, tez o chorzowie, bytomiu (dla ktorego coraz mniej nadziei widze), zabrzu czy swietochlowicach
jesli sposob sie znajdzie to nie tylko go popre ale bede chcial go propagowac i osiagnac nasze cele
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 346 wypowiedzi • 1, 2
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •