ďťż
 
[Będzin] Inwestycje



Wit - Wto Wrz 11, 2007 8:40 pm


Stary dworzec na nowo?
11 września 2007 godz. 19:02

Bez okien, bez dachu, bez rozkładów - tak wygląda dziś dworzec PKP w Będzinie -a właściwie to, co po nim zostało.
Miasto przejęło budynek od PKP już ponad rok temu. Obiecywano inwestycje, remonty, ale jak się okazuje, od słów do czynów daleko, bo po dwunastu miesiącach, efektów prac wciąż nie widać.

Ma być jednak lepiej. Dworzec - według zapewnień magistratu - ma być wyremontowany, a do odnowionego budynku wprowadzi się Straż Miejska. To powinno wpłynąć na bezpieczeństwo w okolicy dworca.
Teraz nawet podróżni to miejsce omijają z daleka.

Remont dworca miał zacząć się już kilka miesięcy temu - na drodze stanął jednak nieudany przetarg i brak funduszy. W tym samym czasie powstał więc kompleksowy projekt budynku, który ma stać się wizytówką miasta. Na dworcu będą nowe okna, pojawią się windy dla niepełnosprawnych, a przejścia podziemne zostaną wyremontowane.
Już w środę podpisana zostanie umowa z wykonawcą, a ekipy remontowe mają wejść na dworzec jeszcze w tym miesiącu.

Katarzyna Kopeć




Adasmos - Wto Paź 30, 2007 1:10 pm
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=6132

30/10/2007 | 11:35

Rewitalizacja doliny Czarnej Przemszy



Z inicjatywy Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego „MOJE MIASTO” 24 października 2007 r., odbyło się spotkanie poświęcone rewitalizacji doliny Czarnej Przemszy, pod roboczym tytułem „Wspólna rzeka”.

Spotkanie miało miejsce w siedzibie Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego w Będzinie.

Patronatem objął je dziekan Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, prof. Jacek Jania oraz dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego Marek Broda.

Podczas spotkania przedstawiono stan obecny Przemszy i terenów przyległych, oraz możliwości pozytywnych zmian jakie można przeprowadzić, aby przestała być kłopotliwym elementem krajobrazu i stała się jego ozdobą.

Z zaproszenia na konferencję zorganizowaną przez Stowarzyszenie Moje Miasto skorzystali przedstawiciele władz samorządowych 10 gmin nadprzemszańskich: Zawiercia, Poręby, Siewierza, Mierzęcic, Psar, Dąbrowy Górniczej, Będzina, Sosnowca, Mysłowic i Jaworzna.

Przybyli m.in. prezydent Będzina Radosław Baran, starosta Powiatu Będzińskiego Adam Lazar, burmistrz Siewierza Zdzisław Banaś, wiceprezydent Sosnowca Wilhelm Zych, wójt Psar Marian Kozieł oraz pracownicy merytorycznych wydziałów z pozostałych gmin.

Udział w konferencji wzięli również: dziekan WNoZ UŚ, prof. Jacek Jania, reprezentująca Urząd Marszałkowski dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Ewa Gębicka-Matusz wraz z pracownikami, przedstawiciele Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego oraz zastępca dyr. Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Artur Wójcik.

Słowo wprowadzające wygłosił prezes Stowarzyszenia Moje Miasto Janusz Piątek.
Uczestnicy wykazali zainteresowanie zaprezentowanym projektem i wyrazili wolę współdziałania przy jego opracowaniu.

źródło: www.bedzin.pl



Adasmos - Wto Paź 30, 2007 1:11 pm
http://www.zaglebie.info/news_aktualnosci.php?n=6132

30/10/2007 | 11:35

Rewitalizacja doliny Czarnej Przemszy



Z inicjatywy Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego „MOJE MIASTO” 24 października 2007 r., odbyło się spotkanie poświęcone rewitalizacji doliny Czarnej Przemszy, pod roboczym tytułem „Wspólna rzeka”.

Spotkanie miało miejsce w siedzibie Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego w Będzinie.

Patronatem objął je dziekan Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, prof. Jacek Jania oraz dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego Marek Broda.

Podczas spotkania przedstawiono stan obecny Przemszy i terenów przyległych, oraz możliwości pozytywnych zmian jakie można przeprowadzić, aby przestała być kłopotliwym elementem krajobrazu i stała się jego ozdobą.

Z zaproszenia na konferencję zorganizowaną przez Stowarzyszenie Moje Miasto skorzystali przedstawiciele władz samorządowych 10 gmin nadprzemszańskich: Zawiercia, Poręby, Siewierza, Mierzęcic, Psar, Dąbrowy Górniczej, Będzina, Sosnowca, Mysłowic i Jaworzna.

Przybyli m.in. prezydent Będzina Radosław Baran, starosta Powiatu Będzińskiego Adam Lazar, burmistrz Siewierza Zdzisław Banaś, wiceprezydent Sosnowca Wilhelm Zych, wójt Psar Marian Kozieł oraz pracownicy merytorycznych wydziałów z pozostałych gmin.

Udział w konferencji wzięli również: dziekan WNoZ UŚ, prof. Jacek Jania, reprezentująca Urząd Marszałkowski dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Ewa Gębicka-Matusz wraz z pracownikami, przedstawiciele Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego oraz zastępca dyr. Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Artur Wójcik.

Słowo wprowadzające wygłosił prezes Stowarzyszenia Moje Miasto Janusz Piątek.
Uczestnicy wykazali zainteresowanie zaprezentowanym projektem i wyrazili wolę współdziałania przy jego opracowaniu.

źródło: www.bedzin.pl

^^ Ciekawe info, także ze względu na nazwę stowarzyszenia



Tomek - Pon Lis 05, 2007 11:42 am
Co to za budynek, który został wybudowany w Będzinie bodajże na ulicy Piłsudskiego (niedaleko centrum M1) ? Wygląda na jakiś zakład produkcyjny...




Wit - Sob Gru 15, 2007 4:10 pm


Prace przy remoncie budynku dworca trwają cały czas

Okryty folią budynek dworca PKP może nie wygląda szczególnie reprezentacyjnie, ale to dowód na to, że remont (tak długo zapowiadany i wyczekiwany przez mieszkańców) idzie pełną parą.

- Kończy się etap piaskowania i wymiany cegieł zewnętrznych - mówi Tomasz Delowski z Wydziału Rozwoju Lokalnego będzińskiego magistratu.

Do końca roku ma zostać wyremontowany dach budynku.

Koszt remontu dachu, stolarki okiennej i drzwiowej oraz elewacji wyniesie około miliona dwustu tysięcy złotych. Na dworcu ma znaleźć się posterunek Straży Miejskiej. Jest już gotowy projekt nowej siedziby strażników, która będzie się mieściła w prawym skrzydle i w wieży dworca.Prace przy adaptacji pomieszczeń Straży i przy budowie nowych toalet, powinny rozpocząć się na początku przyszłego roku,

- Po nowym roku będą także wykonywane prace związane z oświetleniem a także wymianą okien - dodaje Delowski.

Na przełomie 2008 i 2009 r.planowane jest rozpoczęcie przebudowy z przejściem podziemnym i częścią komercyjną, która ma zdecydowanie ożywić ten obiekt.

W wersji optymistycznej remont wewnątrz dworca, poczekalni, kas i punktów handlowych może ruszyć już nawet wiosną 2008.

- Nie byłbym aż takim optymistą. Ważne jednak, że coś rzeczywiście ruszyło się przy remoncie. Czekam też z niecierpliwością na to, jak znajdzie się tu posterunek strażników. Zobaczymy, czy dzięki temu dworzec i jego otoczeni stanie się miejscem bardziej bezpiecznym - mówi Aleksander Norski, mieszkaniec Będzina.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni


Nowe drogi i metamorfoza Wzgórza
wczoraj
Miastu udało się zdobyć akceptację dwóch projektów i obietnicę otrzymania unijnych dotacji na ich realizację. Wszystko ruszy za dwa lata. Pierwszy z nich to projekt "Gospodarcza Brama Śląska", drugi związany jest ze Wzgórzem Zamkowym.

- Pierwszy z nich robimy wspólnie z Starostwem Powiatowym w Będzinie, Jaworznem (lider), Czeladzią i Sosnowcem - wyjaśnia Marzena Karolczyk, rzecznik prasowy będzińskiego magistratu.

W ramach tego projektu w Będzinie budowana będzie droga łącząca teren KWK "Grodziec" z ulicą Boleradz wraz z uzbrojeniem terenu pokopalnianego w dzielnicy Grodziec. Całkowity koszt wyniesie 15 957 600 złotych. Budowa rozpocznie się w 2010 roku, a zakończy w 2012. Także w ramach "Gospodarczej bramy" zaplanowano kompleksowe uzbrojenie terenu inwestycyjnego w dzielnicy Warpie. Koszt tej inwestycji, realizowanej w tym samy czasie wyniesie 13 956 800 złotych.

- Drugi projekt, dotyczący Wzgórza Zamkowego został wybrany do realizacji w ramach Programu Rozwoju Subregionu. Dofinansowanie wynosi 4,2 milionów euro (wkład własny: 741 562 euro). Wzgórze zmieni swoje oblicze w ciągu trzech lat, a pierwsze prace rozpoczną się w 2010 roku - mówi Marzena Karolczyk.

Kompleksowo zostaną zagospodarowane i udostępnione zwiedzającym podziemia będzińskie, wyremontowane mury miejskie, powstanie ogródek jordanowski. Wybudowany zostanie także amfiteatr, a w parku miejskim powstanie 15 podobnie urządzonych miejsc odpoczynku pod hasłem "miejsca magiczne". Przebudowany zostanie także układ komunikacyjny oraz Plac Kazimierza, a nad Przemszą będzie kładka łącząca Wzgórze Zamkowe z przyległym placem Zamkowym i pozostałą częścią śródmieścia.

(mano) - POLSKA Dziennik Zachodni



Wit - Sob Lut 02, 2008 2:41 pm


Królewski zamek stanie obok egipskich piramid
dziś
Makieta będzińskiego zamku pochodzącego z połowy IV wieku jest już gotowa. Wkrótce małą kopię warowni będzie można oglądać tuż obok najsłynniejszych budowli świata, zgromadzonych w Parku Miniatur w Inwałdzie koło Wadowic. Marcin Piłka, architekt, który czuwał nad realizacją miniatury, zdradza, że będziński zameczek będzie częścią nowej, parkowej ekspozycji.

- W parku powstaje kolejna część, poświęcona polskim zamkom. Ma być ich ok. 10. Interesowały nas te najciekawsze architektoniczne i najpiękniej do dziś zachowane. Zamek będziński pojawi się tu jako jedna z pierwszych nowych realizacji - mówi Marcin Piłka.

Konstruowane są też kolejne miniatury, m.in. zamku w Malborku oraz warowni w Kwidzyniu. Wszystkie powstają w skali 1:25.

Będzińska miniatura ma wymiary 160 na 190 centymetrów. Prace nad nią trwały dwa miesiące. Replika wykonana jest z PCV i pokryta specjalnymi farbami. Jest więc odporna na zmienne warunki atmosferyczne.

Najtrudniejsze było podobno formowanie murów.

- Nie można było masy podgrzać za bardzo, bo tworzywo topniało. Ale jeśli nie było dość gorące, to nie było podatne na wyginanie - zdradza konstruktor.

Nad makietą zamku pracowało pięć osób. Robota momentami była bardzo żmudna (cięcia, krojenia, rycie kamiennych fug), ale efekt jest za to doskonały.

- Będziński zamek obok wieży Eiffla czy piramid? Znakomity pomysł - mówi Marzena Karolczyk rzeczniczka UM w Będzinie. - Na pewno to pomoże nam w promowaniu miasta, a liczymy, że w tym roku odwiedzi nas rekordowa liczba turystów. Choćby dlatego, że Będzin obchodzi właśnie 650-lecie nadania praw miejskich. Z powodu też tego jubileuszu przygotowujemy cykl imprez imprez rozrywkowych.

Największe atrakcje odbywać się będą w okolicach będzińskiego zamku. Twierdza zresztą od lat jest atrakcję turystyczną. Tu odbywają się np. Festiwal Celtycki oraz turnieje rycerskie.

Park Miniatur "Świat Marzeń" mieści się w Inwałdzie przy ul. Wadowickiej. Informacje o godzinach jego zwiedzania można znaleźć na stronie www.parkminiatur.com.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni





smok mlekopij - Śro Mar 26, 2008 6:00 pm
w bedzinie powstaje nowe centrum Pro Logis - zlokalizowane jest niedaleko od sosnowieckiego Pro Logis Park
http://www.zaglebie.info/bedzin,pro-log ... zinie,7610



absinth - Śro Mar 26, 2008 8:06 pm
podobnie jak w przypadku innych userow prosilbym o wrzucanie calych artykulow z podaniem zrodla i link

z gory dziekuje



smok mlekopij - Śro Mar 26, 2008 9:03 pm
szczerze mówiac nie umiem tego zrobic przynajmniej nie tak ładnie jak wy - ze zdjeciem itp



Cuma - Śro Mar 26, 2008 10:36 pm
Pro Logis buduje centrum logistyczne w Będzinie

W Będzinie powstaje kolejne duże centrum logistyczne. Inwestorem jej firma amerykańska firma Pro Logis, posiadająca już obiekty min w Sosnowcu i Chorzowie. Głównym wykonawca jest firma DEPENBROCK Polska. Docelowo centrum będzie się składać z trzech hal o łącznej powierzchni 56 000 m2. Obecnie trwa budowa dwóch z nich, w każdej obok doków załadunkowych i magazynów znajda się pomieszczenia biurowe i socjalne. Pierwsza hala gotowa będzie już we czerwcu i będzie miała powierzchnie 22 000m2.

Jednym z pierwszych najemców będzie Ahold Polska. Zaletą Pro Logis Park Będzin jest lokalizacja w pobliżu drogi ekspresowej E75.



Wit - Pon Maj 12, 2008 8:18 pm
Znany artysta na ławce z pijaczkami
Jacek Madeja2008-05-11, ostatnia aktualizacja 2008-05-12 13:28



Ma być oryginalnie, ale Jan Dorman musi siedzieć na ławce. Taki pomysł na uhonorowanie twórcy Teatru Dzieci Zagłębia ma Będzin. - To ślepe naśladownictwo tego, co zrobiono w innych miastach - krytykuje projekt Iwona Dowsilas, córka artysty.

Władze Będzina od dawna zastanawiały się, jak uczcić pamięć Jana Dormana, reżysera i aktora, który założył Teatr Dzieci Zagłębia. W końcu wpadły na nowatorski pomysł i rozpisały konkurs na projekt pomnika Dormana.

Zgodnie z zamysłem urzędników artysta będzie... siedział na ławce. "Pomnik powinien mieć znamiona oryginalnej koncepcji artystycznej i być zaprojektowany w formie ławeczki, w całość wkomponowane ma być logo Teatru Dzieci Zagłębia im. Jana Dormana w Będzinie" - tak w oficjalnym komunikacie przedstawia pomysł Radosław Baran, prezydent miasta.

Nie trzeba daleko szukać, żeby przekonać się, że pomysł nowatorski nie jest. W Koszęcinie można usiąść obok odlanego z brązu Władysława Hadyny, wieloletniego kierownika zespołu Śląsk, a w Siemianowicach do odpoczynku na jednej z ławek w parku miejskim zachęca rzeźba kobiety.

Prawdziwy wysyp pomników-ławeczek przeżywają też inne polskie miasta. W Łodzi uhonorowano w ten sposób Juliana Tuwima, w Łomży Hankę Bielicką, a w Częstochowie Halinę Poświatowską. Pomysł jeszcze bardziej spowszedniał, gdy zaczęto po niego sięgać w celach komercyjnych. W ostatnich latach na ławkach pod fast foodami sieci McDonalds'a triumfalnie rozsiadła się maskotka firmy, klaun Ronald McDonald.

- Nie dość, że pomysł nie jest nowy, to jeszcze dodatkowo chybiony, kiedy człowiek zna Będzin. W centrum na ławkach siedzą głównie menele. Ojciec ma do nich dołączyć? - pyta Iwona Dowsilas, córka Dormana, i prezes fundacji jego imienia.

- Poza tym on nigdy nie przesiadywał na żadnej ulubionej ławeczce. Jego twarz nie jest dziś powszechnie znana. Był raczej związany z miastem przez to, co robi. Słynął też z nowatorskich rozwiązań i pewnie w ten sposób mógłby zostać zapamiętany. W jego pracach jest wiele projektów plastycznych, które można wykorzystać przy projektowaniu pomnika - dodaje.

Zarzuty odpiera Marzena Karolczyk, rzeczniczka będzińskiego magistratu. Jak tłumaczy, taka forma pomnika ma przybliżyć postać zwykłym ludziom. - A co z oryginalnością? - pytamy. - Chodzi o to, żeby nie przenosić żywcem pomysłów z innych miast. Zwłaszcza w ujęciu samej postaci Dormana - odpowiada Karolczyk.

Propozycja posadzenia Dormana na ławce podoba się również Dariuszowi Wiktorowiczowi, dyrektorowi Teatru Dzieci Zagłębia. - Takie rozwiązanie to dobre naśladownictwo. Pomysł sprawdził się w innych miastach, gdzie znani ludzie w naturalny sposób wtopili się w pejzaż - uważa Wiktorowicz.

Więcej wątpliwości ma prof. Jacek Rykała, prorektor katowickiej ASP. - Jasne, że dobrze by było, żeby ktoś przedstawił nam jakąś nową zaskakującą koncepcję. Tylko że w Polsce o to ciężko, jeśli chodzi o pomniki. Wciąż mamy skłonności do monumentalizmu i wynoszenia wszystkich na wysokie piedestały. Na przykład katowiccy harcerze, nadnaturalnych rozmiarów i nadmuchani jak brojlery. To samo jest z Korfantym na pl. Sejmu Śląskiego. Dlatego może lepiej nie ryzykować i wybrać, coś co akceptują ludzie na całym świecie, jak np. ławeczka - mówi.



Kris - Pią Maj 16, 2008 11:05 am
Mierzęcice: Rewitalizacja wojskowego osiedla dobiega końca
dziś

Krystyna Psikuta odczuła rewitalizację osiedla. Teraz są tu lepsze drogi i chodniki.

Jedynym z większych sukcesów Krzysztofa Kobiałki, obecnego wójta Mierzęcic, jest bez wątpienia rewitalizacja powojskowego osiedla. Prace zaczęły się już latem ubiegłego roku i skończyć się mają za dwa tygodnie. Osiedle odzyskało swój dawny blask. Teraz robotnikom zostały już tylko kosmetyczne poprawki i oczywiście wielkie sprzątanie.

Zakres tej rewitalizacji był bardzo duży. W efekcie powstało kilka kilometrów zupełnie nowych dróg, które budowaliśmy od podstaw. Część starych została gruntownie zmodernizowana. Mamy też nowe i wygodne chodniki. Odnowiliśmy część kanalizacji deszczowej i komunalnej, jest tu również nowe oświetlenie uliczne - wylicza z dumą Krzysztof Kobiałka.

Prace na osiedlu w Mierzęcicach rozpoczęto w sierpniu 2007 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a na to się zanosi, to pod koniec marca robotnicy znikną z ulic dawnego osiedla wojskowego. Efekty blisko rocznego remontu rzeczywiście są imponujące. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu teren dawnego osiedla wojskowego nie prezentował się najlepiej. Było przede wszystkim niebezpiecznie. Dawno temu, kiedy na osiedlu rzeczywiście mieszkali wojskowi, o tym osiedlu mówiono, że jest elitarne. Kiedy jednostka została zlikwidowana, to teren bardzo podupadł. O tym, że rewitalizacja osiedla jest potrzebna mówiło się już od kilku lat. Niestety, na rozpoczęcie prac zawsze brakowało pieniędzy. W ubiegłym roku środki jednak udało się wreszcie znaleźć.

Całe zadanie kosztowało nas około 7 milionów złotych. To dla gminy oczywiście majątek, ale część pieniędzy udało się zdobyć z Unii Europejskiej i budżetu państwa - wyjaśnia wójt Mierzęcic.

Ostatecznie większość pieniędzy, bo ponad 4 mln zł pochodzi z unijnej dotacji, a pozostałe 3 mln zł to środki wygospodarowane z budżetu gminy.

Mieszkańcy Mierzęcic nie kryją zadowolenia z tego, że wojskowe osiedle wreszcie zmieniło swoje oblicze. Do tej pory spacery po okolicy nie należały do najprzyjemniejszych. Nie brakowało tam na przykład ciemnych zakamarków. Teraz ulice oświetlają nowe latarnie.

- Wreszcie doczekaliśmy się poprawy. Latarnie sprawiają, że człowiek czuje się trochę bezpieczniej, idąc ulicą po zmroku. Poza tym osiedle ma bardzo dobre położenie i warto je wykorzystać. Teraz, kiedy okolica będzie robiła dobre wrażenie, jest na to duża szansa - mówią mieszkańcy wyremontowanego osiedla.

Chodzi między innymi o to, że teren leży w sąsiedztwie pyrzowickiego lotniska. Mieszkańcy liczą na to, że osoby, które korzystają z usług portu lotniczego w Pyrzowicach, będą być może chciały, noc przed wylotem lub po powrocie spędzić właśnie w Mierzęcicach. Przekształcenie dawnego osiedla wojskowego i nadanie mu funkcji hotelowo-noclegowych mogłoby być źródłem zarobku przynajmniej dla części mieszkańców.
Grażyna Krawczyk - POLSKA Dziennik Zachodni
http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/852948.html



Wit - Pią Maj 23, 2008 11:47 am


Park Robotniczy przestanie być zaniedbanym miejscem
dziś
Park w będzińskiej dzielnicy Grodziec przy ulicy Konopnickiej zmienia swoje oblicze. Wcześniej gromadzili się tam amatorzy taniego wina. W parku nie było bezpiecznie, zwłaszcza wieczorem.

Park znajduje się przy kościele, więc często tędy się przechodzi. Niestety alejki były tak zarośnięte, że ich w ogóle nie było widać. Po parku walały się też butelko po winie - mówi mieszkaniec Grodźca.

W ubiegłym roku gmina Będzin przejęła od Bytomskiej Spółki Restrukturyzacji Kopalń ten zdziczały obszar. Obecnie trwają tam prace z porządkowaniem terenu. Wcześniej wycięto stare drzewa.

- Miejsce było bardzo zaniedbane przez wiele lat. Przeprowadzono szczegółową inwentaryzację parku. Usunięto drzewa zagrażające zdrowiu i życiu osób korzystających z tego terenu. Modelowana jest również skarpa, która po zabezpieczeniu kamieniami pokryta będzie ziemią. Sukcesywnie przeprowadzana będzie wymiana starego drzewostanu na nowy. Chore drzewa będą usuwane- poinformowała Marzena Karolczyk, rzeczniczka będzińskiego magistratu.

Na razie mieszkańcy żartują, że park przypomina wojskowy poligon. Koparki poryły teren. Pracownicy Referatu Ochrony Środowiska zapewniają, że to stan przejściowy. Przyjdzie czas na trawę, małą architekturę i żywopłot.

- Jeszcze w tym roku wykonana zostanie nawierzchnia alejek wraz z obrzeżami, posiejemy trawę, więc będą nowe trawniki. Planowane jest również uzupełnienie terenu parku o ławki i kosze na śmieci, ale to już będziemy wykonywać stopniowo w przyszłym roku. Chcemy bowiem, żeby park zmienił oblicze i służył mieszkańcom dzielnicy - podkreśla Janusz Piątek, kierownik Referatu Ochrony Środowiska będzińskiego magistratu.

Czy miejsce ma szansę wrócić do dawnej świetności? Niewielu mieszkańców wie, że ma ono ciekawą historię. Jest to bowiem dawny tzw. Park Robotniczy. - Powstał on na początku XX wieku. Tam wypoczywali pracownicy kopalni Grodziec i ich rodziny. W parku stała też muszla koncertowała, gdzie występowała orkiestra kopalni - przytacza Bolesław Ciepiela, badacz dziejów Grodźca.

(wian) - POLSKA Dziennik Zachodni



Wit - Wto Cze 24, 2008 9:12 pm


Co dalej z kamienicą na rogu Al. Kołłątaja i ul. Sączewskiego?
Będzin: Odbudują zabytek?

Kamienica na rogu Al. Kołłątaja i ul. Sączewskiego została zburzona w 2007r. Była jednym z cenniejszych obiektów w okolicy, wpisanym do rejestru zabytków. Jak twierdzą urzędnicy, zostanie odbudowana do końca 2010r.

- Wyburzony budynek należy do osoby prywatnej. Obecny właściciel wykonał projekt odbudowy i deklaruje jego realizację w formie odtworzenia pierwotnego wyglądu budynku. Zakończenie inwestycji planowane jest do końca 2010r. - mówi Marzena Karolczyk, rzecznik prasowy będzińskiego magistratu. Dodaje, że zgodnie z przyjętymi: Programem rewitalizacji oraz Planem zagospodarowania przestrzennego właściciel objęty został szczególnymi wymogami dotyczącymi m.in. charakteru i wyglądu zabudowy w tym miejscu.

Kamienica nie miała szczęścia w przeszłości: - To była miejska kamienica. Miasto nic z nią nie robiło, chciało się jej pozbyć. Dwa razy się paliła. Zarząd Budynków Mieszkalnych dwa razy starał się o wykreślenie jej z rejestru zabytków – mówi Robert Filipek z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. – Znalazł się inwestor, który to przejął. Wykonał projekt, przewidujący wykorzystanie obiektu na cele handlowo – usługowe. Chciał zostawić elewację, jednak podczas prac okazało się, że stan obiektu był zbyt kiepski.
Zdaniem Filipka, właściciel odtworzy budynek w pierwotnym kształcie: - Zrobił silikonowe odlewy elewacji. Chce odbudować budynek w takiej formie, bo mu ona odpowiada – mówi.

Kamienica na rogu Al. Kołłątaja i ul. Sączewskiego to jeden z wielu obiektów w mieście, popadających w ruinę. Właściciele często nie dbają o nie, doprowadzając do stanu, kiedy nie da się z nimi już nic zrobić. Sporo szkód czynią też złomiarze. Innym powodem jest nieuregulowana często sytuacja własnościowa: - 30% terenów w centrum miasta nie ma uregulowanej własności – informuje Marzena Karolczyk.

Adam Gawron





Wit - Pon Lip 14, 2008 6:21 pm


W Będzinie budują najwięcej mieszkań
dziś
Miasto jest liderem regionu śląskiego w liczbie nowo wybudowanych mieszkań w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Tak wynika z najnowszego raportu "Powierzchnie mieszkalne na obszarze Aglomeracji Górnośląskiej 2008" firmy Metropolis. Zgodnie z raportem (analiza dotyczy lat 2004-2006) Będzin wypada lepiej nie tylko od Sosnowca, Dąbrowy Górniczej i Czeladzi ale nawet Katowic, Bytomia, Zabrza czy Gliwic.

Skąd wziął się ten mieszkaniowy boom w mieście?

- Jeszcze kilka lat temu niewielu deweloperów było zainteresowanych terenami poprzemysłowymi. Niewiele osób chciało też mieszkać w Będzinie. Jednak najwięksi obecnie miejscy deweloperzy docenili lokalizację i potencjał Będzina, nabywając od gminy te tereny inwestycyjne - mówi Tomasz Delowski z Wydziału Rozwoju Lokalnego Urzędu Miejskiego. - Ryzyko się opłaciło - dodaje.

Inwestycje mieszkaniowe w ostatnich pięciu latach realizowane były w mieście przede wszystkim przez inwestorów prywatnych.

- Obawy były, ale mieliśmy szczęście - przyznaje Andrzej Nowiński, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego Dombud spółka z o.o., które zbudowało osiedle Górki Małobądzkie.

Co zdecydowało, że jednak zainwestowali w te tereny? Jego zdaniem, dobra lokalizacja.

- W dziesięć minut można być w Katowicach - dodaje Nowiński.

- Zdecydowałem się na mieszkanie w osiedlu na Górkach Małobądzkich w Będzinie, bo chciałem mieć mieszkanie szybko, nowe i w miarę tanie. Chodziło także o dobrą lokalizację. Pracuję w Katowicach, żona w Częstochowie. Tu, praktycznie prosto z ulicy, oboje wyjeżdżamy na trasę - mówi Marcin Zaborski.

Inwestorzy podkreślają też umiarkowany koszt nowych mieszkań.

- Naszych klientów przyciągnęły dobre ceny, o wiele niższe w porównaniu z Katowicami, gdzie za podobne standardy zapłaciliby od 3 tysięcy 400 do 4 tysięcy 200 złotych za metr kwadratowy. U nas cena metra to 3 250 złotych, a klient i tak płaci tylko 30 procent tej kwoty - argumentuje Andrzej Nowiński.

Dodaje także, że większość mieszkańców to ludzie młodzi, pracujący w okolicy, wcześniej mieszkańcy Sosnowca czy Dąbrowy Górniczej, często spotykający się i przekazujący sobie informacje o atrakcyjnej ofercie w Będzinie.

Tomasz Skóra, który buduje w Będzinie osiedle Podskarpie uważa, że popyt jest wszędzie podobny, ale atrakcyjne ceny przy takiej lokalizacji zwiększają zainteresowanie terenem.

- Jeśli ktoś pracuje w Katowicach, to szybciej dojedzie do pracy z naszego terenu, niż z teoretycznie bliższych Piotrowic - mówi.

Na brak chętnych nie narzeka. Na jego osiedlu stoi już sto domków, a za trzy lata będzie sto kolejnych. Cena metra kwadratowego razem z gruntem i uzbrojeniem terenu to około 3 300 złotych. Grunt nabył od Spółki Restrukturyzacji Kopalń w 2001 roku. Marek Pasek buduje mieszkania na osiedlu Warpie. Jak zapewnia, ceny za metr kwadratowy nie przekroczą tu 3 500 złotych.

Ceny z pewnością przyciągają tych, którzy chcą mieszkać w nowych domkach czy blokach i zależy im na bliskości ciągów komunikacyjnych.

W Gliwicach wahają się one od 3,5 do 5 tysięcy złotych za metr kwadratowy, w Katowicach sięgają nawet 7 tysięcy. W Sosnowcu za apartamenty na osiedlu Kukułek zapłacimy od 3,8 tys. do 4,5 tys. złotych. Zdecydowanie niższe są tutaj za to ceny domków jednorodzinnych, bo już od 2 800 zł za metr kwadratowy.

W ostatnim czasie miasto przygotowało kilka lokalizacji pod mieszkaniówkę. W fazie przygotowania są tereny w sąsiedztwie osiedla Zamkowe, na których może powstać ponad 200 mieszkań i domów.

- Zainteresowanie jest tak duże, że prowadzimy rozmowy z Agencją Nieruchomości Rolnych na temat przekazania terenów na budownictwo mieszkaniowe - dodaje Delowski.

Efekt? Jeśli chodzi o liczbę istniejących mieszkań, to wśród 24 śląskich miast Będzin zajmuje trzecią lokatę (po Chorzowie i Katowicach). Ma o ponad 20 procent więcej mieszkań (na tysiąc) niż np. Jaworzno (ok. 350 mieszkań na tysiąc osób).

Będzinowi przybywa więc nowych mieszkańców. Lokalowe kłopoty wciąż jednak mocno dotykają zasiedziałych będzinian. Jakość starych zasobów mieszkaniowych często woła o pomstę do nieba.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni



Wit - Śro Lip 30, 2008 10:35 pm


Podziemne przejścia pod będzińskimi ulicami mogą stać się miejską atrakcją
wczoraj
Pod miastem odkryto sieć piwnicznych korytarzy, którymi w czasie wojny przemieszczali się Żydzi. Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy mieli wczoraj okazję zobaczyć podziemne labirynty.

Istnienie systemu podziemnych przejść potwierdził w rozmowie telefonicznej z naszym reporterem również Menachem Lior, dawny mieszkaniec Będzina, obecnie mieszkający w Izraelu.

- Takich przejść było w mieście kilka, zwłaszcza tam, gdzie znajdowały się oficyny, łączące ulicę Małachowskiego z ulicą Modrzejowską. Wielu z nas o nich wiedziało. Tajemnicy nie znali oczywiście Niemcy - opowiada Menachem.

Piwnice umożliwiały mieszkańcom wzajemne odwiedziny, można było się w nich schronić uciekając przed hitlerowcami. Ale pełniły także inną rolę.

- Często tymi korytarzami przenosiliśmy różne towary, na przykład pszenicę - przyznaje Menachem.

Adam Szydłowski, przewodniczący Zagłębiowskiego Centrum Kultury Żydowskiej w Będzinie, o istnieniu przejść dowiedział się z rozmów z dawnymi mieszkańcami. Po wojnie ludzie przekazywali sobie informacje o podziemiach.

- System łączących się ze sobą piwnic był wykorzystywany w czasie okupacji. Żydzi, mogąc poruszać się jedynie ulicą Modrzejowską i po starym mieście oraz zamieszkiwać te rejony, opanowali do perfekcji sztukę poruszania się między ulicami. Robili to właśnie systemem połączonych tuneli i piwnic. Mogli się przemieszczać nie narażając się na to, że zostaną dostrzeżeni przez hitlerowców i narażą się na represje - mówi Szydłowski.

Jednym z tuneli łączących na przykład ulicę Potockiego z aleją Kołłątaja jest przejście od Potockiego 3 do nieistniejących już oficyn po wyburzonej stronie alei Kołłątaja.

- Pod normalną piwnicą, na kolejnym poziomie, znajdowała się następna. O tym, że tak było naprawdę, przekonałem się osobiście. Jak to najczęściej bywa, przez przypadek, przy okazji kolejnych odwiedzin w synagodze Mizrachi, właśnie przy ulicy Potockiego - opowiada Adam Szydłowski.

Czy połączenia i piwnice zbudowali Żydzi? Tego dokładnie nie wiadomo. Na pewno jednak wykorzystywano je już w pierwszych miesiącach okupacji. Było to konieczne, bo hitlerowcy bardzo szybko wprowadzili zakaz poruszania się mieszkańców po ulicy Małachowskiego.

- O tym, że Żydzi musieli opuścić ulicę Małachowskiego wspominają, dawni mieszkańcy Będzina. Informacje o zakazie poruszania się po niektórych ulicach odnajdujemy na przykład na kartach "Pamiętnika Rutki Laskier". Wkrótce Niemcy wprowadzili też zakaz poruszania się Żydów po innych ulicach miasta. Tak było z ulicą Sączewskiego. Mogli nią chodzić tylko w oznaczonych godzinach. I to tylko dlatego, że znajdowało się tam wówczas miejsce, w którym Żydzi płacili podatki - wyjaśnia Adam Szydłowski.

Podobno niektórymi piwnicami można było się dostać aż w okolice dawnego Ogródka Jordanowskiego przy Wzgórzu Zamkowym.

- Mam ustne potwierdzenia od dawnych mieszkańców, nie tylko pochodzenia żydowskiego, że przejścia do innych piwnic istniały jeszcze kilkanaście lat po wojnie. Natrafiali na nie także pracownicy wodociągów. Nie mieli jednak pojęcia do jakich celów przejścia były wykorzystywane - mówi Szydłowski. - Nie były to długie korytarze, bo łączyły bliskie sobie ulice w centrum miasta. Mogły mieć od 150 do 300 metrów - dodaje.

W latach 60. i 70. ubiegłego stulecia, kiedy miasto było przebudowywane, większość przejść zamurowano.

Przejścia przestały służyć Żydom, kiedy wszystkich przesiedlono do getta na Kamionkę w dzisiejszej dzielnicy Warpie.

Czy sieć piwnic mogłaby być miejską atrakcją?

- Może warto byłoby odmurować takie przejście choćby przy ulicy Potockiego. Byłaby to z pewnością kolejna atrakcja na szlaku żydowskim w mieście - mówi Szydłowski.

Samorządowcy są przychylni pomysłowi, choć na pewno nie będzie on realizowany w najbliższym czasie.

- Na razie miasto jest mocno zaangażowane w przebudowę Wzgórza Zamkowego. Jednym z elementów tego finansowanego przez UE projektu jest m.in. zabezpieczenie, zagospodarowanie i udostępnienie zamkowych podziemi - mówi Radosław Baran, prezydent Będzina. - Istotną przeszkodą w ewentualnym udostępnieniu do zwiedzania przejść piwnicami śródmieścia jest ich nieuregulowany stan prawny. Jedynie część kamienic pozostaje bowiem w zarządzie MZBM - dodaje.

Tajne przejścia

Trzy lata temu Będzinie odkryto korytarze podziemne pod Wzgórzem Zamkowym.

Podziemia powstały prawdopodobnie przed II wojną światową. Ich budowniczowie wykorzystali w części naturalne chodniki i komnaty. Tworzą one swojego rodzaju labirynt składający się z tuneli, krętych korytarzy, komór i szczelin naturalnych. Całkowita długość korytarzy wynosi około 450 metrów. W okresie międzywojennym mieściły się tam potężne chłodnie.

Współczesne badania potwierdzają z kolei hipotezę o istnieniu tu dużych magazynów broni. Historycy podejrzewają, że mogło się tu mieścić podczas wojny składowisko amunicji, albo tajna broń Hitlera.

Podziemne korytarze znajdziemy także w Sandomierzu.

Miasto od lat wykorzystuje je jako ciekawostkę turystyczną. W latach 70. ubiegłego wieku oddano do użytku Podziemną Trasę Turystyczną. Jest to 470-metrowa sieć podziemi łącząca 34 piwnice i komory na różnych kondygnacjach. Najniżej położona komnata leży na głębokości 12 metrów. Korytarze przebiegają pod rynkiem i ośmioma kamienicami. Część komór przygotowana jest tematycznie, nazwy i scenografia mają przywoływać legendy. Do podziemi schodzi się z przewodnikiem, z dziedzińca Kamienicy Oleśnickich.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/880922.html



Wit - Śro Sie 06, 2008 7:19 pm
Kubistyczny dworzec kolejowy wygląda jak nowy
Tomasz Malkowski2008-08-04, ostatnia aktualizacja 2008-08-04 13:15



Dworzec kolejowy w Będzinie od kilku tygodni prezentuje się jak na widokówkach sprzed wojny. Zakończyła się renowacja jego elewacji. Mieszkańcy dopiero teraz odkryli, że ich dworzec jest ceglany. Niestety, na remont wnętrza budynku trzeba będzie jeszcze poczekać

Dworzec kolejowy w Będzinie był drugim dworcem kolejowym w kraju przejętym przez magistrat. W 2006 roku włodarze miasta postanowili wydzierżawić go na 29 lat od PKP. Powód? Będzinianie mieli już dość opieszałości kolei, która nie potrafiła wyremontować budynku. A ten prezentował się fatalnie. Deszcze padał do środka przez dziurawy świetlik w dachu, tynki odpadały płatami, a podróżnych witały ściany pomazane graffiti.

- Postanowiliśmy budynek przejąć i dziś widać, że takie rozwiązanie jest lepsze dla miasta. Budynek przeszedł już kompleksową renowację elewacji, dachu oraz wymianę stolarki okiennej. Przed nami jeszcze remont wnętrza - mówi Marzena Karolczyk, rzecznik będzińskiego magistratu.

Dziś budynek z zewnątrz prezentuje się jak na widokówkach z międzywojnia. Z elewacji usunięto grubą warstwę żółtej farby, odsłaniając... piękną, szarą cegłę. Uszkodzone cegły wymieniono na nowe. Surowe ściany ocieplają nowe ramy okien i drzwi w naturalnym odcieniu drewna.

Wielu mieszkańców odkrywa teraz ze zdziwieniem, jaki mają ładny dworzec. - Dla mnie to zawsze była komuna. Brudny i nieprzyjemny blok. Teraz widzę, jaki to piękny budynek. No i w końcu przestał odstawać od wyremontowanego placu i deptaku - mówi Jagoda Młodawska.

Sam budynek dworca to jeden z ciekawszych przykładów funkcjonalizmu w architekturze kolejowej. Został zaprojektowany w 1927 roku przez wybitnego architekta Edgara Norwertha, który pracował głównie w Warszawie. Ten słynny modernista wybudował osiedle oficerskie na Żoliborzu, tam też przebudował kościół św. Stanisława Kostki. Gmach będzińskiego dworca to jego mniej znane dzieło, ale bardzo ciekawe.

Dworzec ukończono w 1931 roku, był bardzo nowoczesny jak na tamte czasy. Norwerth, zgodnie z duchem czasu, zabawił się bryłą budynku, którą tworzą rożnej wielkości prostopadłościany. Nad poziomą halą dworcową dominuje kubistyczna wieża zegarowa, obok były mniejsze kostki biurowe i administracyjne. Nad wejściem głównym do dziś lewituje mocno wysunięty żelbetowy daszek.

- Na razie modernizacja dworca kosztowała miasto 1,18 mln zł. W tym roku kolejne 2,2 mln zł przeznaczymy na utworzenie w budynku centrum monitoringu i pomieszczeń dla straży miejskiej. Wykonane zostaną nowe kasy oraz pokoje dla kierowców taxi, którzy obecnie nie mieli zaplecza. Pojawią się także ogólnodostępne sanitariaty przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych - wylicza Karolczyk.

Kolejnym etapem modernizacji będzie renowacja wnętrza hali głównej dworca. Dziś wygląda jak po kataklizmie, ale nawet pod brudem można dostrzec jej dawną świetność. Zachowały się tu nawet ławki z lat 30. o opływowych oparciach. Odnowione zostaną także przejścia podziemne. Budynek w końcu przestanie być barierą dla niepełnosprawnych, na peronach pojawią się windy. A do w 2010 roku w miejscu obecnie zabitych deskami okienek hali dworcowej zaczną działać sklepy i punkty gastronomiczne.


.............
Byłem tam w poniedziałek zaciekawiony odnowioną elewacją, jednak środek rzeczywiście kontrastuje i odrzuca....



Wit - Wto Sie 26, 2008 6:52 pm


Prace nad odnowieniem dworca kolejowego trwają już dwa lata
22.08.2008
Będziński dworzec PKP w końcu, powoli, ale jednak, nabiera porządnego wyglądu. Przynajmniej od zewnątrz.

- Przez tyle miesięcy nic się tam nie robiło. Tymczasem ostatnio przechodząc zobaczyłem nowe elewacje, pomalowane zadaszenie przy wejściu - mówi Anna Kalinowska.

Kończą się prace związane z remontem elewacji, naprawiono też dach i wymieniono okna.

- W tym roku zaczęliśmy prace związane z utworzeniem tu centrum monitoringu i pomieszczeń dla Straży Miejskiej. Odnowiony zostanie zegar, który będzie sterowany systemem radiowym. Ten etap zakończy się najdalej za dziesięć miesięcy - obiecuje Marzena Karolczyk, rzecznik prasowy będzińskiego magistratu.

Na wymienione przez nią prace przeznaczono ponad dwa miliony złotych.

Cała inwestycja przebudowy dworca ma zakończyć się do 2010 roku. Wtedy to na dworcu mają się pojawić windy oraz zagospodarowana zostanie część handlowo - gastronomiczna.

- Tak samo jak mieszkańcy, my też chcielibyśmy się już przeprowadzić - zapewnia Arkadiusz Dusiński, komendant Straży Miejskiej w Będzinie. - Lokalizacja Straży Miejskiej na pewno nam ułatwi pracę i będziemy mogli być bliżej mieszkańców i jeszcze lepiej interweniować i pomagać - dodaje komendant Dusiński.

Na to jeszcze trzeba będzie trochę poczekać. Jak mówią urzędnicy do wiosny 2009 roku. Poczekać trzeba będzie także na zmianę wyglądu wewnątrz. A tu jest okropnie. Brudne ściany, podłoga...

- Dworzec pięknieje na zewnątrz. Nawet mi się podoba to nawiązanie do dawnego, przedwojennego wyglądu. Za to w środku jest strasznie. Brudno, odpadający tynk a o toaletach lepiej nie wspominać - mówi Bartosz Grzonka.

Miasto wydzierżawiło dworzec od PKP S.A. na 29 lat dokładnie dwa lata temu. Umowa została podpisana 21 sierpnia. Dlaczego prace posuwają się tak wolno?

- Ogłoszone w 2006 roku przetargi na roboty związane m.in. z naprawą dachów i stolarki okiennej zostały unieważnione ze względu na brak zgłoszeń od wykonawców, a oferta przedstawiona w późniejszym postępowaniu znacznie przewyższała kwotę przeznaczoną na wykonanie robót. Stąd poślizg czasowy. Obecnie wszystko idzie już zgodnie z harmonogramem- zapewnia Marzena Karolczyk.

Pierwszy dworzec kolejowy w Będzinie (Będzin-Miasto) powstał w II połowie XIX wieku. Budynek ten jednak nie był zbyt odpowiedni i w okresie międzywojennym postanowiono wznieść nowy budynek. Projektantem był architekt warszawski Edgar Norwerth, specjalizujący się w tego typu obiektach. Prace projektowe rozpoczęto już w 1927 roku w roku 1929 miał już być dworzec gotowy. Ze względu na trudności finansowe termin oddania budynku przesunięto na wiosnę 1931 roku. Pierwotny plac dworcowy okazał się dla nowego projektu zbyt mały i magistrat postanowił dokupić sąsiedni teren prywatny.

--------------------------------------------------------------------------------

Anna Noszczyńska,
z Będzina

Moim zdaniem dworzec w Będzinie jest w złym stanie i wymaga jak najszybszego remontu. W środku jest brudno i obskórnie, brakuje ubikacji czy innych udogodnień dla podróżnych, oświetlenie jest niedostateczne i po zmroku w budynku jest po prostu ciemno, nie widać również służb porządkowych. Bałabym się sama tędy przechodzić. Prace remontowe prowadzone w Będzinie nie wiedzieć czemu omijają dworzec, a przecież jest to pierwsze miejsce, z którym styka się podróżny odwiedzający miasto.

Liliana Bach,
mieszkanka Będzina

Moja opinia na temat dworca kolejowego w Będzinie nie jest zbyt dobra. Uważam, że miejsce to razi swoim wizerunkiem, szczególnie wewnątrz. Jednak jeszcze większym problemem jest kwestia bezpieczeństwa, które również nie stoi na wysokim poziomie. W budynku nocuje wielu bezdomnych, często są pijani. Uważam, że monitoring mógłby poprawić sytuację. Oczywiście równocześnie powinny pojawić się też patrole policji czy straży miejskiej. Chciałabym również, aby zwiększyła się liczba połączeń, szczególnie pociągów pospiesznych, których zatrzymuje się tu bardzo mało.

Stefania Stempkowska,
będzinianka

Uważam, że dworzec w Będzinie nie jest w żadnym stopniu przyjazny podróżnym. Budynek odstrasza swoim wnętrzem, odrapanymi ścianami i brudem. Pełno w nim pijaków i narkomanów. Osobiście wolałabym zaczekać na pociąg na zewnątrz. Jednak jeszcze bardziej porażają zastosowane rozwiązania, a właściwie ich brak. To niedopuszczalne, żeby na dworcu nie było kasy biletowej ani żadnego punktu informacji. Wszystkiego trzeba dowiadywać się u konduktora w pociągu, a z tym czasem bywają problemy.

Elwira Wieczorek,
mieszkanka Będzina

Według mnie nadszedł najwyższy czas na remont dworca PKP w Będzinie, a przynajmniej jego wnętrza, gdzie z odrapanych ścian sypie się tynk, a na podłodze nierzadko leżą rozbite butelki po spożywanym tu alkoholu. Ponadto doskwiera brak ubikacji, przechowalni bagażu czy innych tego typu miejsc, poprawiających komfort podróży. Słyszałam, że ludzie boją się tędy przechodzić wieczorami, choć ja osobiście nie. Widuję tu patrole policji czy straży miejskiej, które starają się wypraszać z budynku nocujących w nim bezdomnych.

Kolejowa kapliczka powstańców

W 1864 roku została stoczona potyczka powstańców z Moskalami, w której duży udział wzięli mieszkańcy Będzina. Walka odbyła się w pobliżu dzisiejszego dworca kolejowego.

W miejscu potyczek wzniesiono kapliczkę, gdzie prawdopodobnie umieszczono szczątki powstańców. Dzis na placu dworcowym nie zachował się po tym zdarzeniu żaden ślad.

Wzmiankę o dalszych losach kapliczki można znaleźć jedynie w numerze gazetki parafialnej z czerwca 1936 roku. Ówczesny redaktor gazetki, pisze, iż "kapliczka św. Stanisława przed dworcem kolejowym będzie rozebrana z powodu rozszerzenia jezdni; na jej miejscu po przeciwnej stronie ulicy na skwerku będzie postawiona figura Matki Bożej na wysokim postumencie, którego budowę już rozpoczęto.

Dobrze byłoby, aby starej kapliczki nie kasować, a przenieść ją w inne miejsce, np. na które z przedmieść. " Jakie były dalsze losy kapliczki - nie wiadomo.

Trzy miejskie stacje

Chociaż w Będzinie istnieje jeden dworzec kolejowy, to ma jeszcze dwie stacje. Dlatego turyści przyjeżdżający do naszego miasta, często dziwią się, że kupując bilet w kasie słyszą pytanie: Będzin- miasto? Tak brzmi bowiem oficjalna nazwa stacji w centrum. Jeśli jedziemy pociągiem od Katowic do Częstochowy, po drodze miniemy najpierw stację Będzin. Jest tu nawet ciekawy architektonicznie budynek dworcowy, obecnie nieczynny i mocno zdewastowany. Na tej stacji wysiada niewiele osób. Więcej spotkamy natomiast na stacji Będzin- Ksawera. Ta jest położona za stacją centralną, czyli dworcem głównym. Od wielu lat stacja jest zwykłym przystankiem. Brudnym i ozdobionym mało ciekawym graffiti.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/888951.html
........................................

Kościół się osuwa
22.08.2008
Parafia Świętej Trójcy obchodzi w tym roku wyjątkowy jubileusz - 700 lecia. Niestety, na świętowanie nie można sobie za bardzo pozwolić, bo trzeba ratować samą świątynię. Kościół mieści się na Wzgórzu Zamkowym i drastycznie wymaga wzmocnienia konstrukcji.

- Ten sakralny zabytek naruszył czas i szkody górnicze. Dlatego zależy nam, aby jak najszybciej zabrać się za wszelkie zabezpieczenia i remonty, a przede wszystkim przygotować konieczną dokumentację do zabezpieczenia części konstrukcyjnej kościoła, żeby się nie obsuwał. Na razie mamy dofinansowanie na dokumentację w wysokości 25 tysięcy z Urzędu Marszałkowskiego - wyjaśnia ks. Andrzej Stępień, proboszcz parafii. W niektórych miejscach fundamenty mają tylko 60 centymetrów.

Specjaliści z Politechniki Śląskiej przeprowadzili wokół kościoła badania geofizyczne. Badania pokazały rozluźnienie w skałach stanowiących podłoże, na którym są fundamenty kościoła. Powodem pękania ścian jest woda, która je wypłukuje, jak i wcześniejsza eksploatacja węgla. Naruszone skały przemieszczają się, a wraz z nimi rusza się świątynia. Obraca się. Prezbiterium przesuwa się w południową stronę, natomiast kruchta z wieżą na północ. Ruchy są wprawdzie minimalne, ale jednak da się je zauważyć. I jak najszybciej trzeba je zastopować.

- W październiku będziemy sporządzać kosztorys związany z pracami zabezpieczającymi. Wtedy także zdecydujemy się, którą z proponowanych wersji ekspertów z Politechniki wybrać. Na pewno będziemy chcieli wystąpić o dofinansowanie z Unii Europejskiej i z wszelkich możliwych źródeł - zapewnia ksiądz Andrzej Stępień.

A rozwiązań jest kilka. Można pod kościół włożyć specjalną płytę, albo precyzyjnie spiąć go żelbetonową klamrą. Na którą z tych dwóch wersji zdecyduje się parafia, będzie można dowiedzieć się dopiero po zakończeniu wszystkich prac, także archeologicznych.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/888946.html



Wit - Czw Wrz 11, 2008 6:08 pm


Centrum za 25 mln euro
Czwartek, 11 września (15:38 )

Ponad 47 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni magazynowo-biurowej ma otwarte w czwartek w Będzinie (Śląskie) przez spółkę ProLogis centrum dystrybucyjne. Szacowana wartość inwestycji to 25 mln euro.

ProLogis Park Będzin II to jeden z najnowocześniejszych w południowej Polsce parków dystrybucyjnych klasy A, czyli najwyższej kategorii. Centrum składa się z trzech budynków. Powstało w ciągu dziewięciu miesięcy na potrzeby logistyki i dystrybucji, składowania oraz produkcji lekkiej. Dotychczas wynajęto już 70 proc. powierzchni.

- Otwarty w czwartek kompleks to druga inwestycja ProLogis w Będzinie. Powstała w odpowiedzi na duże zapotrzebowanie klientów na nowoczesne centra dystrybucyjne w tym rejonie - powiedział podczas otwarcia przedstawiciel inwestora Michał Czarnecki.

Szefowie ProLogis zwrócili uwagę na dogodne położenie otwartego w czwartek obiektu. Centrum wybudowano na granicy Będzina i Sosnowca, 30 km od międzynarodowego portu lotniczego w Pyrzowicach, 13 km od Katowic.

- Położenie umożliwia łatwy dostęp do autostrady A4, będącej częścią drogi E40, najdłuższej trasy łączącej Europę Wschodnią i Zachodnią - podkreślali przedstawiciele firmy.

ProLogis jest największym na świecie właścicielem, zarządcą i deweloperem obiektów dystrybucyjnych. Prowadzi działalność na 132 rynkach w Ameryce Północnej, Europie i Azji.

Firma wynajmuje swoje obiekty przemysłowe blisko 5 tysiącom klientów, w tym przedsiębiorstwom produkcyjnym, firmom prowadzącym handel detaliczny, firmom transportowym i spedycyjnym oraz innym przedsiębiorstwom prowadzącym działalność dystrybucyjną na dużą skalę.

ProLogis powstała w 1991 r. Jej aktywa stanowią 2884 obiekty własne, zarządzane lub w trakcie budowy o łącznej powierzchni 50,4 miliona m kw. i o wartości 40,4 miliarda USD.

źródło informacji: PAP

http://biznes.interia.pl/wiadomosci/kra ... 76816,4200



Wit - Nie Wrz 21, 2008 11:28 am


Dom Turysty prawie gotowy
19.09.2008
Modernizacja Domu Turysty przy Ośrodku Sportu i Rekreacji dobiega końca. To kolejny etap zmian w ramach stworzenia w mieście Centrum Rekreacyjno - Turystycznego.

Dom zostanie oddany do użytku na przełomie listopada i grudnia.

- Modernizacja jest już na końcowym etapie - zapewnia Krzysztof Dulko z Urzędu Miejksiego w Będzinie. - Trwają ostatnie prace. Nie będzie to hotel, tylko dom turysty i zarządzać nim będzie tak jak do tej pory Ośrodek Sportu i Rekreacji - podkreśla Dulko.

W budynku znajdą się miejsca dla 43 gości w dwuosobowych pokojach. Maja to być m.in. sportowcy, którzy przyjadą tu na zgrupowania, ale nie tylko.

- W tym miejscu będzie mógł przenocować każdy - zapewnia Dulko.

Dom Turysty to drugi etap inwestycji sportowo-rekreacyjnych.

Pierwszym etapem był kompleks boisk ze specjalną nawierzchnią. Dzięki sporemu dofinansowaniu(800 tysięcy złotych) przebiegł sprawnie i szybko.

Dobudowaliśmy część związaną trzema dodatkowymi klatkami schodowymi, przeprowadziliśmy termomodernizację i kompletną modernizacja wnętrza. Jest mała restauracja i sala konferencyjno-szkoleniowa. Dom ma standard dwugwiazdkowy - mówi Sławomir Sękala, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Całość kosztowała około trzech milionów pięćset złotych. Na termomodernizację miasto dostało dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Trzeci etap to budowa krytego basenu z atrakcjami basenu. Planowany koszt budowy obiektu jest niemały, bo ma wynieść ponad 18 milionów złotych. Jak tłumaczą urzędnicy, na razie miasto zaangażowało się w realizację projektu, związanego z uporządkowaniem gospodarki wodno-ściekowej w Będzinie i zadanie to nie może być uwzględnione w planach inwestycyjnych na ten rok.

(mano) - POLSKA Dziennik Zachodni



http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/899353.html
......................
Centrum miasta, przy stadonie, jak będą mięli przystępne ceny, to ciekawe miejsce noclegowe w regionie



Wit - Nie Wrz 28, 2008 5:44 pm


Ważniejszy król czy artysta?
26.09.2008
Za kilka dni ma zostać rozstrzygnięty konkurs na projekt pomnika Jana Dormana, założyciela i pierwszego dyrektora Teatru Dzieci Zagłębia.

Pomnik ma stanąć w mieście z okazji obchodzonego w tym roku 650-lecia nadania Będzinowi praw miejskich. Tymczasem wielu mieszkańców, zamiast pomnika Dormana, chętniej widziałoby postument króla Kazimierza Wielkiego.

Obie postacie sporo zrobiły dla miasta. Której pomnik bardziej się należy?

Dariusz Majchrzak, młody historyk z Będzina na jednym z forów internetowych wystąpił z propozycją, aby w mieście postawić pomnik króla Kazimierza Wielkiego.

- Nie ma na to lepszego czasu. W tym roku miasto świętuje 650-lecie nadania praw miejskich właśnie przez Kazimierza Wielkiego. To dzięki niemu mamy murowany zamek, bez którego trudno wyobrazić sobie Będzin - twierdzi Majchrzak.

Wskazuje nawet miejsce na pomnik - u podnóża zamku, lub trochę niżej. Proponuje, aby skorzystać z kopii rzeźby Kazimierza Wielkiego, która od dwóch lat stoi w Bydgoszczy.

Na razie jednak żadnego oficjalnego pisma do Urzędu Miejskiego nie złożył.

- Sam niewiele zdziałam. Mam nadzieję, że przyłączą się do mnie inni, abyśmy mogli ten projekt przeforsować - dodaje.

Tymczasem władze miasta parę miesięcy temu ogłosiły już konkurs na projekt innego pomnika w Będzinie. Jego bohaterem ma być Jan Dorman. Pomnik ma nawiązywać do słynnych ławeczek ze znanymi osobami. Z inicjatywą postawienia pomnika wystąpiły: Fundacja im. Jana Dormana, Stowarzyszenie Artystyczne im. Jana Dormana oraz Teatr Dzieci Zagłębia.

- Mój ojciec traktował Będzin jak jedną wielką scenę. Angażował się we wszystkie imprezy w mieście, nie zamykał się tylko w teatrze. On żył tym miastem - mówi Iwona Dowsilas, prezes Fundacji im. Jana Dormana, córka wielkiego artysty.

Dlaczego miasto nie postawi więc dwóch pomników dla wielkich ludzi z nim związanych?

- W planach budżetowych nie zaplanowano wydatków związanych z budową pomnika Kazimierza Wielkiego - twierdzi Marzena Karolczyk, rzeczniczka będzińskiego Urzędu Miejskiego.

Kwota, jaką miasto chce przeznaczyć na ławeczkę Dormana, to zaledwie 10 tys. zł brutto plus materiał. Dla porównania, wartość planowanej do wykonania rzeźby czeladzkiej czarownicy to około 93 tys. zł, a pomnik Jana Kiepury kosztował około 150 tys. zł (złożyli się mieszkańcy).

W Będzinie są 32 miejsca pamięci, w tym 12 pomników. Żaden nie jest jednak poświęcony pamięci konkretnej postaci. Są to pomniki zbiorowe, ku czci żołnierzy, symboliczne, albo upamiętniające jakieś wydarzenie.

Argumenty przemawiające za Kazimierzem Wielkim

Kazimierz Wielki, król Polski w latach 1333- 1370, ostatni władca piastowski na polskim tronie.

W 1358 r. dokonał lokacji Będzina na prawie magdeburskim (w tym roku mija 650. rocznica tego wydarzenia).

Postawił w miejsce drewnianego kamienny zamek (stoi on do dziś) i otoczył go, podobnie jak miasto, murami.

Za jego panowania drewniany kościół parafii Świętej Trójcy stał się murowany.

Kazimierz Wielki to postać znana każdemu Polakowi. Jego osoba mogłaby posłużyć promocji Będzina, być kojarzona właśnie z tym miastem i zamkiem.

Argumenty przemawiające za Janem Dormanem

Aktor, reżyser, pedagog, założyciel (w 1950 r.) i dyrektor Teatru Dzieci Zagłębia z siedzibą w Będzinie. Kierował nim do końca swojego życia.

Zasłużony dla będzińskiej kultury.

Pod jego okiem wyrosło wielu bardzo znanych i cenionych w środowisku aktorów, m.in. Janusz Gajos.

W 1996 r. Teatr Dzieci Zagłębia w Będzinie przyjął imię swego założyciela i twórcy.

Jan Dorman mógłby być dla Będzina taką postacią, jak Jan Kiepura dla Sosnowca. Dzięki niemu Będzin może stać się miastem kojarzonym z teatrem.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/902282.html



Wit - Czw Paź 02, 2008 8:44 pm
Kazimierz Wielki odstraszy pijaczków w Będzinie
Milena Nykiel2008-10-02, ostatnia aktualizacja 2008-10-02 21:04



Pomników ku pamięci słynnych ludzi w Będzinie przybywa. Być może powstanie jeszcze jeden. Wyjątkowy i bardzo praktyczny. Kazimierz Wielki nie dość, że może wypromować miasto, to jeszcze odpędzi rodzime menelstwo

- Tu my będziem, a tam będzie czeladź! - miał powiedzieć ponad sześćset lat temu król Kazimierz Wielki podczas uroczystości nadawania Będzinowi praw miejskich. Tak mówi legenda. I choć według źródeł historycznych władca nigdy nie był w Będzinie, stare podanie już wkrótce może nabrać rzeczywistych kształtów za sprawą młodego historyka z Będzina - Dariusza Majchrzaka, który wpadł na pomysł wybudowania pomnika przedstawiającego Kazimierza Wielkiego. Temat rzucił na jednym z miejskich forów internetowych kilka dni temu. - Miasto potrzebuje dodatkowych działań promocyjnych, zwłaszcza teraz, kiedy obchodzimy jubileusz 650-lecia - mówi pomysłodawca.

Majchrzakowi spodobał się pomnik Kazimierz Wielkiego, który stoi w Bydgoszczy. Dumny król na pięknym koniu. Z bogato zdobioną koroną na głowie i berłem w ręku. Kopię proponuje umieścić na będzińskim wzgórzu zamkowym. - Nieźle komponowałaby się w sąsiedztwie dwóch znakomitych zabytków: Zamku i Kościoła Św. Trójcy - przekonuje. Król byłby dobrze widoczny dla wszystkich przejeżdżających przez główną ulicę w mieście Aleję Kołłątaja. - Może zatrzymywaliby się i po drodze zwiedzali także Zamek, który dzięki królowi zyskałby dodatkowych zwiedzających - dodaje Majchrzak. Zorganizował już sondę, w której większość internautów wypowiedziała się pozytywnie na temat budowy posągu. Do internautów przyłączyli się inni mieszkańcy Będzina. - Wiele zawdzięczamy królowi Kazimierzowi Wielkiemu. Choćby dzisiejszą wizytówkę miasta, czyli kamienny Zamek na wzgórzu, który przedtem był drewniany. Król Kazimierz dbał także o bezpieczeństwo ówczesnych mieszkańców, otoczył miasto szerokim murem obronnym. Za to wszystko pomnik mu się po prostu należy - mówi Stanisław Kalkowski, mieszkaniec Będzina.

Władze miasta nie podzielają jednak optymizmu związanego z upamiętnieniem wielkiego budowniczego Będzina. W tym miesiącu zostanie rozstrzygnięty konkurs na projekt pomnika Jana Dormana, założyciela Teatru Dzieci Zagłębia. Miasto zapłaci za jego budowę ok. 10 tys zł. Do tego dochodzą jeszcze koszty samego projektu. - W planach budżetowych nie ma na razie miejsca na kolejny pomnik - ucina krótko Marzena Karolczyk, rzeczniczka prasowa będzińskiego magistratu.

- Skoro nie pomnik, to może wielka drewniana rzeźba - proponuje Adam Lazar, starosta będziński. - Realizację można by zlecić Ośrodkowi Kultury w Będzinie. Są tam świetni rzeźbiarze, którzy chętnie podejmą się takiej inicjatywy, a ja zajmę się funduszami - zapewnia.

Pomnik mógłby stanąć także na głównym placu w Będzinie, który nomen omen nosi imię wielkiego władcy. Miejsce to przed wojną spełniało rolę rynku. Kwitło tu życie artystyczne i towarzyskie. Teraz na placu rozpanoszyły się grupki niestroniące od zaczepek i alkoholu. Jak mówi Piotr Czerwiński, radny w Będzina, sytuacja mogłaby się zmienić, gdyby postawiono tu pomnik. - Odpowiednio wyeksponowany i podświetlony może zniechęciłby drobnych pijaczków do przebywania w takim miejscu. Uprzątnięty plac zyskałby zupełnie nowe oblicze - zapewnia radny.

Majchrzak planuje złożyć na ręce urzędników list ze swoją propozycją. Jeżeli wskażą działkę pod budowę, zacznie zbierać pieniądze. W głowie ma już wizję, żałuje tylko, że sam jej nie zrealizuje: - Szkoda, że oprócz skromnego historyka nie wyrósł ze mnie także artysta.



Wit - Śro Paź 22, 2008 5:49 pm
Będą przyciągać inwestorów przez internet
17.10.2008
Ponad milion złotych otrzymało Starostwo Powiatowe w Będzinie na projekt, dotyczący systemu informacji przestrzennej drogą elektroniczną. System będzie wprowadzony do Wydziału Geodezji. W czym system pomoże?

- Ma usprawnić obrót nieruchomościami Skarbu Państwa i powiatu, eksploatację i rozwój sieci drogowej, edukację, ochronę zdrowia, zarządzanie kryzysowe - informuje Piotr Dudała, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Będzinie.

Powstanie Interaktywna Mapa Powiatu dla potencjalnych inwestorów, zainteresowanych prowadzeniem na jego terenie działalności gospodarczej, z dokładnymi wytycznymi. Projekt zakłada również budowę portali w tym : Interaktywnego Planu Powiatu, Portalu Inwestora oraz Portalu Edukacyjnego.

- W praktyce będzie to wyglądało w ten sposób, że każda osoba będzie mogła wejść na nasz portal oraz mapę i za pomocą tego systemu wyszukać interesującą go nieruchomość. System pokaże, czy teren i nieruchomość należą np. do Skarbu Państwa, czy są własnością gminy, powiatu lub prywatną (bez podawania danych osobowych). Potencjalni inwestorzy będą także mieli od razu informacje o mediach, które się znajdują lub których brakuje na tym terenie. I to wszystko w kilka minut - zapewnia Jadwiga Zięba, naczelniczka Wydziału Geodezji Starostwa Powiatowego. Na portalu pojawia się także obszerne i dokładnie ogłoszeni o sprzedaży gruntów z odpowiednimi odnośnikami tak, aby można było zobaczyć dokładnie teren.

System będzie wprowadzany stopniowo, ale ostatecznie jego wprowadzenie ma zakończyć się w 2012 roku.

(mano) - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/909886.html



Wit - Sob Lis 01, 2008 3:32 pm


Na alei Kołłątaja piesi poczują się bezpieczniej
wczoraj
Mieszkańcy i odwiedzający Będzin, którzy wysiadają na przystanku tramwajowym przy alei Kołłataja, będą mogli w końcu poczuć się bezpieczniej. Dzięki montowanej tu sygnalizacji świetlnej, nie będzie trzeba już przechodzić przez ulicę z duszą na ramieniu.

Dwa przystanki tramwajowe, jeden w kierunku Dąbrowy Górniczej, drugi w przeciwną. Wysiadają tu uczniowie II LO im. Stanisława Wyspiańskiego oraz wszyscy ci, którzy idą do centrum miasta.

Ruch jest ogromny. Do tego stopnia, że zamontowano fotoradar. Ale i tak mieszkańcy narzekali.

- Wiele starszych osób przechodzi tędy idąc na cmentarz. Wielokrotnie prosili mnie o pomoc w przeprowadzeniu przez ulicę. Samochody kursują tu bez przerwy, to taka główna arteria w mieście - mówi Anna Kobiałka, będzinianka.

Policjanci od dawna mieli problem z tym miejscem. Nie wahali się nazwać go jednym z najbardziej niebezpiecznych w całym mieście.

- To miejsce niestety niechlubnie pojawia się wśród tych, gdzie odnotowujemy najwięcej wypadków drogowych, przeważnie z udziałem pieszych. Dlatego od bardzo długiego czasu zabiegaliśmy o to, aby w końcu sprawę rozwiązać - mówi Mariusz Węglarski z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

I w końcu udało się. Na wysokości przystanków, po obu stronach będzie sygnalizacja.

- Obecnie w Będzinie, na skrzyżowaniach z drogami wojewódzkimi budowane są dwie sygnalizacje świetlne. Sygnalizacja tzw. "wzbudzana" powstaje na przejściu dla pieszych przez Drogę Wojewódzką 910 w rejonie przystanków tramwajowych - mówi Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. - Dodatkowo powstaje też sygnalizacja ostrzegawcza na przejściu dla pieszych przez DW 910 w rejonie skrzyżowania z ulicą Modrzejowską - wyjaśnia Pacer.

Termin zakończenia instalacji, to 15 listopada. Łączna wartość tych inwestycji wynosi około 270 tysięcy złotych. Odetchną też ci, którzy pokonują ruchliwe ulice w mieście korzystając z przejść podziemnych, zwłaszcza w okolicy stadionu (skrzyżowanie z Piłsudskiego oraz z ulicą Czeladzką). Zakres robót budowlanych obejmuje m.in.: rozbiórkę istniejących i wykonanie nowych schodów o konstrukcji żelbetowej z okuciami (dotyczy to ciągu schodów po stronie stadionu i Osiedla Syberka), rozbiórkę nawierzchni asfaltowej i wykonanie posadzki betonowej w całości przejścia, oraz to co najważniejsze, czyli odwodnienie liniowe korytami betonowymi z wymianą pomp odwadniających.

Część prac, związanych m.in. z odwodnieniem wykonano już w ubiegłym roku.

- Teraz trwa drugi etap, w skład którego wchodzi wykonanie schodów żelbetowych, izolacja stropu, obróbka blacharska murków betonowych, okucia schodów i zjazdów dla wózków oraz wykonanie gzymsów betonowych - wyjaśnia Piotr Dudała, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego.

Schodami prosto na Wzgórze
wczoraj
Od dawna stan schodów łączących ulicę Plebańską z aleją Kołłątaja wołał o pomstę do nieba .

Niewiele osób odważyło się z nich skorzystać. Na szczęście prace związane z przebudową schodów już ruszyły. Jak obiecują będzińscy urzędnicy, budowa zostanie zakończona w grudniu.

- Po pierwsze wymieniona zostanie nawierzchnia z cegły klinkierowej na kostkę granitową. Powstaną także mury ograniczające schody i balustrady oraz murki ograniczające z kamienia wapiennego - mówi Marzena Karolczyk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Będzinie.

W projekcie uwzględniono również zagospodarowanie terenu zielonego przyległego do przebudowywanych schodów.

Po zakończeniu prac powierzchnia schodów będzie wynosiła trzydzieści metrów kwadratowych.

- Powstaną również dwa place obok schodów. Na tych placach umieszczone zostaną ławki parkowe z drewnianymi oparciami. Koszt przebudowy schodów wyniesie 404 tysiące 713 złotych - dodaje Marzena Karolczyk.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/916524.html
..............
Hmmm...czyli zabrali się w końcu za to obskurne i wiecznie zalane przejście podziemne przy stadionie łoł.



mark40 - Sob Lis 01, 2008 4:24 pm
Jak ja słysze sygnalizacja wzbudzana, to mi sie robi niedobrze .



Wit - Nie Lis 02, 2008 9:31 pm
Będziński zamek wrócił do przeszłości
Iwona Sobczyk2008-11-02, ostatnia aktualizacja 2008-11-02 21:59



Już niedługo zwiedzając będziński zamek, będzie można przejść się po dawno nieistniejących drewnianych obwarowaniach i zajrzeć do mrocznego lochu. Wpierw muszą się jednak znaleźć sponsorzy, bo miasto nie chce do tego dopłacić
Jest rok 1425. Wspinasz się na górę zamkową w Będzinie, mijasz bramę, krata zamyka się za tobą z trzaskiem. Zamek wygląda inaczej niż dzisiaj. Możesz wejść na drewniane hurdycje, czyli balkoniki ciągnące się wzdłuż murów, z których obrońcy wylewali na oblegających gorącą smołę. Wejdziesz też na basztę - wyższą niż dzisiaj, z ceglaną nadbudową. Jeśli chcesz, strzelasz z balisty, czyli wielkiej kuszy na jej szczycie wieży. Po drodze, dzięki lektorowi, poznajesz historię grodu. To tylko niektóre atrakcje wirtualnej, trójwymiarowej wycieczki po zamku, która przypomina wędrówkę po świecie komputerowej gry.

- To taki wirtualny skansen, w którym każdego eksponatu można dotknąć i użyć - tłumaczy Piotr Krosnowski, szef firmy Trinity Interactive z Warszawy, w której stworzono ten projekt. Do tej pory wspólnie z bratem, Tomaszem zajmował się tworzeniem szkoleniowych symulatorów dla polskiej armii. Ta sama technologia okazała się przydatna przy projekcie będzińskim. - To pierwsza taka interaktywna rekonstrukcja w Polsce. Chcemy wejść na rynek cywilny, a że mamy w firmie pasjonatów historii, zajęliśmy się rekonstrukcjami - tłumaczy Tomasz Krosnowski. Będziński zamek wybrali, bo jest ładny, niewielki i od samego początku biedny - przy jego rekonstruowaniu uniknęli benedyktyńskiej pracy nad odtwarzaniem bogatego wyposażenia i detali.

Jarosław Krajniewski, historyk z Muzeum Zagłębia, który dbał o to, by projektanci trzymali się historycznych faktów, jest zadowolony z efektu. - Choć nie możemy być pewni, że nasz zamek wtedy tak wyglądał, bo dokumentów na ten temat jest mało, to ten model ma niewątpliwe walory edukacyjne, podane w formie, która trafia do młodzieży - chwali.

Nadal jednak nie wiadomo, czy model będzie można oglądać w Będzinie. Miasto nie chce go kupić, a firma nie zamierza oddać go za darmo. Urzędnicy wydają się być jednak pewni, że prezentacja trafi do miasta. - Już dwa lata temu byliśmy zainteresowani tym projektem. Taka prezentacja ma szansę stać się dodatkową atrakcją dla zwiedzających - mówi Radosław Baran, prezydent Będzina. A Anna Smogór, dyrektorka Muzeum Zagłębia zradza: - Prezentacja trafi do specjalnego infokiosku na zamku na przełomie grudnia i stycznia. Finansowanie? Na ekranie będą się pojawiać także spoty reklamowe różnych firm - mówi.

Tyle że urzędnicy nie mają zamiaru sami znaleźć sponsorów. Ich szukaniem zajmują się więc Krosnowscy.

Jeśli im się nie uda, będzinianie i wielbiciele zamku będą sobie mogli prezentację kupić w księgarni. Trinity Interactive postanowiło samo zadbać o wykorzystanie modelu - razem z kolejnymi rekonstrukcjami chce go wydać w formie książki z płytą.





Wit - Czw Lis 06, 2008 5:31 pm


Wymienili herb, ale po co?
dziś
Od siedmiu lat w mieście obowiązuje nowy herb. Jednak nie wszyscy o tym wiedzą. W powszechnym użytku jest też stare godło.

Zmian w jego wizerunku jest niedużo, ale z punktu widzenia heraldycznego są istotne. Najbardziej rzucająca się w oczy dotyczy zaokrąglonego dołu godła. Podwyższono też wieżyczki i "wstawiono" w nie okna. Zmieniono także rozety.

- Projekt przygotował pracownik urzędu. Nie płacono firmie zewnętrznej. To nie pociągnęło za sobą kosztów - zapewnia Marzena Karolczyk, rzeczniczka UM. Dodaje, że zmiany nastąpiły na zalecenie komisji heraldycznej.

Z budynków szkolnych dawny herb wprawdzie zdjęto, ale nie zastąpiono go nowym. Kiedy zdejmowano godła? Na to pytanie rzeczniczka nie potrafiła odpowiedzieć. My mamy informację, że z niektórych budynków insygnia miejskie zniknęły dopiero kilka dni temu.

Starą wersję herbu można znaleźć na wydanej kilka tygodni temu trzytomowej monografii będzińskiej. Miasto za jej opracowanie i wydanie zapłaciło około 270 tys. zł. W Urzędzie Miejskim nikt nie chce tego komentować. Odesłano nas do Muzeum (które też jest placówką miejską), bo jak powiedziała rzeczniczka, wydawcą jest właśnie Muzeum i to ono za to odpowiada.

- Na internetowych stronach Urzędu Miejskiego nigdzie nie ma informacji na temat aktualnego herbu (tak jak to ma miejsce na przykład w sąsiedniej Czeladzi). Nie dostaliśmy z urzędu instrukcji, który z herbów jest obowiązujący. W użyciu są obie wersje. Stosują je także instytucje miejskie. Nie jestem radnym, nigdy nie byłem, kopia uchwały do mnie nigdy nie dotarła ani żadna informacja na ten temat. Uważam, że źle się stało, że stara wersja herbu znalazła się na okładce monografii - mówi Jarosław Krajniewski, historyk z Muzeum Zagłębia.

Sławomir Brodziński, radny z Będzina, który był przewodniczącym Rady Miejskiej w 2003 roku pamięta, że herb był zmieniany i akceptowany przez komisję heraldyczną. Był zdziwiony, że stara wersja pojawiła się na monografii. Twierdzi, że to duże zaniedbanie.

- Uważam to za żenujące. Wielokrotnie apelowałem, aby zwracać uwagę na stosowanie poprawnego herbu i nazewnictwa. Spotkałem się bowiem z pismami urzędników, w których na przykład raz jest napisane rada miasta , a innym razem rada miejska. Często takie pisma wysyłane są na zewnątrz. Tu potrzeba konsekwencji - mówi Brodziński.

Od kilku miesięcy nowy herb mają Wojkowice. Za projekt urzędnicy zapłacili kilka tysięcy złotych.

- Musieliśmy to zrobić, bo poprzedni nie spełniał formalnych wymogów. A zwracana jest na to uwaga m.in. przy składaniu wniosków o dofinansowania z Unii Europejskiej - mówi Andrzej Cembrzyński, burmistrz Wojkowic.

Nie potrafi on jednak powiedzieć, jakie koszty miasto poniosło w związku z zmianą herbu, ale twierdzi, że niewielkie. Zmian dokonano przede wszystkim na stronach internetowych Wojkowic.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

stary


nowy


http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/918808.html



Wit - Wto Lis 25, 2008 11:25 pm


Dom Turysty otwiera już podwoje i czeka na swoich pierwszych gości
24.11.2008
Dziś otwarcie będzińskiego Dom Turysty. To jedna z większych i ważniejszych inwestycji w Będzinie, bo brakowało tu miejsc hotelowych o wyższym standardzie.

Wcześniej w budynku przy ulicy Sportowej również mieścił się niewielki hotel o niższym standardzie. Były tam również pomieszczenia administracyjne będzińskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, które teraz przeniesiono.

Dlatego obiekt został zmodernizowany, rozbudowany i ocieplony. Kosztowało to miasto 3,5 mln zł. W budynku są obecnie miejsca dla 33 osób, ale w razie potrzeby nocleg znajdzie tam nawet 44 przyjezdnych.

- Pokoje są dwuosobowe, ale istnieje możliwość dostawek. Każdy ma własną łazienkę. Są też dwa apartamenty. Generalnie standard naszego Domu Turysty jest mniej więcej taki, jak dwugwiazdkowego hotelu - mówi Marzena Karolczyk, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Będzinie.

Władze miasta z nową inwestycją wiążą duże nadzieje. Liczą na to, że baza noclegowa o przyzwoitym standardzie przyciągnie do Będzina turystów, którzy będą chcieli obejrzeć zagłębiowskie zabytki, a także zatrzyma w mieście tych, którzy w Będzinie znajdą się tylko przejazdem. Prezydent podkreśla, że Będzin ma świetnie wyposażone obiekty sportowe, które sąsiadują z Domem Turysty. Chodzi na przykład o pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej ze sztuczną nawierzchnią trawiastą oraz oświetleniem, dwa boiska do pięcioosobowej piłki nożnej i koszykówki oraz korty tenisowe.

- Będzin ma nareszcie bogatszą ofertę noclegową dla turystów, którzy coraz częściej odwiedzają nasze miasto. Oddawany teraz do użytku Dom Turysty zamyka pod względem architektonicznym tę część Ośrodka Sportu i Rekreacji w profesjonalną całość - mówi Radosław Baran, prezydent Będzina.

Przy Domu Turysty utworzono dodatkowe miejsca parkingowe, z których korzystać będą mogli goście obiektu. Zadbano też o teren otaczający obiekt.

- Kończą się już prace związane z wyposażeniem pokoi i mamy nadzieję, że w najbliższych dniach w będzińskim Domu Turysty pojawią się pierwsi goście - podkreśla Marzena Karolczyk.

Grażyna Krawczyk - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/926191.html
....................
Centrum Sztuki
21.11.2008
Dziś i jutro odbędą się w mieście uroczystości związane z dziesięcioleciem Fundacji im. Jana Dormana. Zaplanowano prelekcje oraz prezentacje dorobku mistrza Jana Dormana - założyciela i dyrektora Teatru Dzieci Zagłębia. I najważniejsze. Jutro o 17.30 otwarte zostanie Centrum Edukacji przez Sztukę - Klub Teatralny im. Jana Dormana. Centrum będzie się mieściło przy ulicy Sączewskiego 19.

W ramach działalności Centrum będą tu propagowane pomysły artystyczne, wiedza turystyczna o mieście i... nauka zawodu menedżera sztuki.

- To nie do końca jest nowy pomysł - zastrzega Iwona Dowsilas, córka Jana Dormana, prezeska Fundacji i założycielka Centrum. - Chcemy stworzyć miejsce, które w podobny sposób funkcjonowało właśnie za czasów mojego ojca i było przez niego prowadzone - wyjaśnia.

Centrum ma być placówką zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych. Będą tu prowadzone zajęcia z pantomimy, tańca, warsztaty plastyczne i teatralne oraz psychoterapia.

- Chcemy mieć zarówno stałych członków, jak i tych, którzy będą zaglądali do nas aby porozmawiać o sztuce, czy przyjdą obejrzeć spektakl - dodaje pani Iwona.

Ma nawet pomysł jak finansować to przedsięwzięcie.

- Do Centrum, jako członków zaprosimy zakłady pracy, zarówno te państwowe, jak i prywatne, które poprosimy o składki. Nie będą to żadne wygórowane sumy - zapewnia pani Iwona.

Centrum będzie otwarte codziennie. Składa się z dwóch dużych i dwóch mniejszych pomieszczeń. W sumie około 106 metrów kwadratowych. Duże będą wykorzystywane jako sale spotkań i teatralne, mniejsze jako sala plastyczna i sala do psychoterapii.

- W ramach działalności Centrum chcemy także przygotować młodych ludzi do zawodu menadżera sztuki, artystycznego. Pokazać im, jak w praktyce wygląda praca w teatrze, ale nie tylko od strony aktorskiej, ale właśnie tej drugiej, związanej z załatwianiem kostiumów, scenografii, promocją . Być może zainspirujemy kogoś później do wyboru takiego zawodu - ma nadzieję Iwona Dowsilas.

Do Centrum będą też zapraszane osoby z świata kultury i sztuki. To miejsce, ma pełnić również rolę informacji turystycznej.

W tych wszystkich przedwsięzięciach Fundację wspiera Urząd Miejski, Starostwo Powiatowe i młodzież.

- Fundacja otrzymała od miasta lokal na Centrum Edukacji przez Sztukę. Jest zwolniona z płacenia czynszu - mówi Marzena Karolczyk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego. Starostwo pomaga natomiast przy organizacji uroczystości, częściowo sfinansowało także przygotowaną na nie publikację. Remontem zajęli się uczniowie z Zespołu Szkół nr 2.

- Jan Dorman to postać wyjątkowa. Warto propagować działania związane z tym co robił kiedyś i o czym marzył - mówi Sławomir Witek, naczelnik Wydziału Promocji Starostwa Powiatowego.

Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni

http://bedzin.naszemiasto.pl/wydarzenia/924386.html



Wit - Nie Lis 30, 2008 11:38 pm


650 letni gród powiększa bazę noclegową
Będzin ma swój dom turysty. Pojawią się turyści?

Będzin powiększa swoją ofertę turystyczną. Do użytku mieszkańców, ale też odwiedzających miasto podróżnych oddano po renowacji Dom Turysty. - Czekamy na turystów - zapewnia prezydent.

- Nie tylko obchodzony w tym roku jubileusz 650-lecia nadania praw miejskich jest wyjątkową okazją do zapoznania się z historią miasta, a także do poznania miejsc niezwykłych i wyjątkowych – zachęca w rozmowie z MMSilesią Radosław Baran, prezydent Będzina. – Oddanie na nowo Domu Turysty nareszcie wzbogaca ofertę noclegową dla Będzina – dodaje prezydent.

Naprzeciw turystom, wyszedł będziński MOSiR , który przeprowadził kapitalny remont swoich obiektów.

- W 2007 roku zaczął się remont kapitalny, który teraz zakończyliśmy sukcesem – mówi MM Silesii Jerzy Podlesiński, z będzińskiego MOSiRu. – Nasz ośrodek, to bogata oferta turystyczno-sportowa z pełnowymiarowym boiskiem do piłki nożnej ze sztuczną nawierzchnią trawiastą oraz oświetleniem, dwoma boiskami do pięcioosobowej piłki nożnej i koszykówki. Sportową ofertę uzupełniają istniejące nieopodal korty tenisowe. Oddany teraz do użytku Dom Turysty zamyka również pod względem architektonicznym tę część Ośrodka Sportu i Rekreacji w profesjonalną całość – dodaje Podlesiński.

Prace remontowe polegały na kompletnej przebudowie istniejących pokoi wyposażając je w węzły sanitarne i przystosowując dla niepełnosprawnych. Dodatkowo została wymieniona termoizolacja w całym budynku. Baza noclegowa to 16 pokoi, 2 apartamenty, co daje łącznie 33 miejsca noclegowe i 10 dostawek.

- Dobrze, że wyremontowali MOSiR, nie dość, że ładniej wygląda, to nareszcie może turyści będą mieli się gdzie zatrzymać i zaczną odwiedzać nasze miasto – komentuje remont Łukasz Kula, mieszkaniec Syberki. – Wbrew pozorom, Będzin to miasto pełne zabytków wartych poznania – dodaje Kula.

Krótka notka krajoznawcza:

Będzin jest miastem królewskim, pamiętającym czas Kazimierza Wielkiego, ale i wcześniejszej kultury - łużyckiej. Na odwiedzających miasto czekają liczne skarby przeszłości. Jednym z mniej znanych zabytków jest chociażby zapomniana przez wiele lata i odkryta w 2004 r. Synagoga Mizrachi. Na Wzgórzu Zamkowym o średniowiecznych korzeniach miasta przypomina będziński zamek. Nie sposób będąc w Będzinie, pominąć XIV wieczny kościół Św. Trójcy czy XVII wieczny Pałac Mieroszewskich. Przywilej organizowania pięciu pogranicznych jarmarków, nadany przez Króla Zygmunta Augusta, zapewnił na wieki, sławę ośrodka targowego, jarmarki będzińskie do dnia dzisiejszego przyciągają ludzi z całego regionu.



Jędrzej Bogus
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 196 wypowiedzi • 1, 2, 3
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •