ďťż
 
[Katowice] Stary Dworzec



absinth - Wto Lut 26, 2008 7:33 pm
jest coraz gorzej...

"Art. 61. Prawa budowlanego

Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2. "

Art. 5.

2. Obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7.

art 5 ust 1. pkt. 7

7) ochronę obiektów wpisanych do rejestru zabytków oraz obiektów objętych ochroną konserwatorską;










kiwele - Wto Lut 26, 2008 8:18 pm
Po lekturze tego watku jestem przerazony obecna sytuacja Starego Dworca.



babaloo - Wto Lut 26, 2008 10:15 pm
Najgorsze jest to, że takie zabytki lubią SIĘ spalić albo zburzyć. Wiadomo .... taniej jest ....



absinth - Czw Kwi 03, 2008 8:18 am
własnie mi sie przypomnialo.

Prez Uszok mowil wczoraj, ze Kozminski co prawda wygral przetarg juz jaki czas temu, ale umowy sprzedazy dworca w dalszym ciagu z nim nie podpisano...




koniaq - Czw Kwi 03, 2008 9:50 am
^^<lol2>



Bartek - Czw Kwi 03, 2008 11:14 am
Ciekawe czy z winy PKP czy Kozminski taki biznesman ze nie załatwił kasy.

Żenada.



kiwele - Czw Kwi 03, 2008 2:11 pm
Nie wierze, by jakikolwiek prywatny inwestor (a dla mnie znaczy to konkretna zywa osoba) mogl zdecydowac sie zaplacic az kilkadziesiat milionow zlotych prawdziwymi pieniedzmi za budynek Starego Dworca i to niezaleznie od jego stanu.
Przez lata przewijalem sie przez ten dworzec, gdy byl czynny w latach 50-tych i 60-tych. Pamietam restauracje na lewo, poczekalnie na prawo, dwie hale wejsciowe z kasami biletowymi, iles innych nie za duzych pomieszczen, dosc ciasne korytarze, dwa male tunele pod peronami i oczywiscie blizej mi nieznana czesc biurowa.
Uwazam, ze nawet przy najbardziej tworczej przebudowie nie za wiele da sie z tego wszystkiego wycisnac. Chyba najlepiej gdyby zostal wykorzystany do jakichs celow kulturalnych na miare Katowic, np. jakies muzeum czy sale wystawowe.
Czesc biurowa, nadbudowana o kilka pieter prezentuje sie ohydnie, najlepiej gdyby wrocono do pierwotnej bryly dworca, przynajmniej oszczedziloby to lamancow jakie wyprawiali architekci w konkursie na zagospodarowanie Pl. Dworcowego - te straszne ekrany przeslaniajace.



absinth - Czw Kwi 03, 2008 3:28 pm

Chyba najlepiej gdyby zostal wykorzystany do jakichs celow kulturalnych na miare Katowic, np. jakies muzeum czy sale wystawowe.

sadzac po tym ile osob przebywa w tego typu placowkach w Kato, jesli celem rewitalizacji ma byc ozywienie miasta ( a jak sadze z samej etymologii taki jest cel) to wowczas nie jest wskazane, aby ten obiekt sluzyl wylacznie dla celow kultury i sztuki.
Owszem mozna wskazywac Tate i d;Orsay z tym, ze u nas nie mamy tego typu i tej rangi zbiorow, a nawet jesli cos mamy to i tak bedzie to eksponowane w nowym Muzeum Slaskim. Bez handlu i uslug ta czesc miasta nie odzyje... i ja jako reularny odwiedzacz przybytkow kluturalnych w tym miejscu jako dominujaca widzialbym funkcje komercyjna


Czesc biurowa, nadbudowana o kilka pieter prezentuje sie ohydnie, najlepiej gdyby wrocono do pierwotnej bryly dworca,

nie zdzwilbym sie, ze tak to ujme



Wit - Czw Kwi 03, 2008 4:25 pm
hehe....pół roku od rozstrzygnięcia przetargu i ani umowy, ani jego anulowania ...a kolejny budynek w centrum opustoszały stoi... lol



kiwele - Czw Kwi 03, 2008 4:54 pm


sadzac po tym ile osob przebywa w tego typu placowkach w Kato, jesli celem rewitalizacji ma byc ozywienie miasta ( a jak sadze z samej etymologii taki jest cel) to wowczas nie jest wskazane, aby ten obiekt sluzyl wylacznie dla celow kultury i sztuki.
Owszem mozna wskazywac Tate i d;Orsay z tym, ze u nas nie mamy tego typu i tej rangi zbiorow, a nawet jesli cos mamy to i tak bedzie to eksponowane w nowym Muzeum Slaskim. Bez handlu i uslug ta czesc miasta nie odzyje... i ja jako reularny odwiedzacz przybytkow kluturalnych w tym miejscu jako dominujaca widzialbym funkcje komercyjna

Napisalem chyba, bo widze problem, a nie bardzo wiem jak go rozwiazac. Na temat szans umieszczenia tam kultury mam podobne zdanie, gorzej, bo jestem rowniez sceptyczny, co do szans umieszczenia tam komercji, nawet gdyby zostala uzupelniona podziemnym pasazem handlowym pod Pl. Dworcowym. Widze przeciez funkcjonowanie galerii w Monopolu. Watpie w powielenie przykladow z Lodzi i Poznania, nie ta skala. Nie starcza mi wyobrazni, by znalezc sposob na przechwytywanie tlumow z SCC do Starego Dworca. Dlatego, bez wiekszego przekonania, pisalem o eleganckiej, ale, jakby nie bylo, kolejnej dofinansowywanej wydmuszce.
Moj sceptycyzm nie jest totalny, bo wierze, ze wraz z budowa nowych ciagow handlowych przy Skargi (na miejscu Silesii i po kolejnej przebudowie Supersamu) i Mickiewicza (Pl. Synagogi) a zwlaszcza po przebudowie Korfantego i Rynku puls zycia w Srodmiesciu z powrotem bedzie dominujacy. Pozostaje mi rowniez pewna nadzieja, ze z czasem wytworzy sie szlachetny przeciez snobizm, by bywac w okolicach Starego Dworca.



19duGens64 - Pon Maj 05, 2008 8:22 am
Odbiegając trochę od tematu...rozumiem, że dworzec w Murckach (1870r.) to temat jeszcze bardziej beznadziejny niż ten w Centrum?
I już niedługo zamieni się w pył.
Ładny hotel by mógł być...choć nie za bardzo rozeznaje się tam w terenie,
a raczej w ogóle.





Kris - Pon Maj 05, 2008 10:12 am
Miejsce jak najbardziej pod hotelik lub jakiś zajazd. Szkoda takiego obiektu

________
* a może ten post o dworcu w Murckach dodać do tematu o obiektach "po" kolejowych?



maciek - Pon Maj 05, 2008 10:31 am
Co do starego dworca to, gdy wracałem w sobotę pociągiem na dachu dworca jakiś leszcz z głupią panną pili jabola, albo jakiś inny trunek, który pewnie miał im ułatwić wzajemne poznanie się czy to poprzez szczerą rozmowę, czy też przez dotyk. No nie ważne...Przyznam wykręcałem numer na policję, ale nie dodzwoniłem się. Wyszedłem z pociągu i...zacząłem szukać policji. Nie znalazłem i poddałem się. W każdym razie wniosek wypływa stąd taki: Nie pij wina na dachu dworca, bo może jechać koleś, który dodzwoni się na policję i będzie płacz i zgrzytanie zębów a nie miła i przyjemna konwersacja z lalą zakończona np. romantycznym obściskiwaniem się na dachu rozpadającego się budynku pokrytego papą.



d-8 - Pon Maj 05, 2008 10:39 am

Przyznam wykręcałem numer na policję, ale nie dodzwoniłem się. Wyszedłem z pociągu i...zacząłem szukać policji. Nie znalazłem i poddałem się.

komisariat VI znajduje sie na ul. stawowej w bramie za costa cafe



maciek - Pon Maj 05, 2008 10:53 am


komisariat VI znajduje sie na ul. stawowej w bramie za costa cafe


Wiem doskonale, gdzie się znajduję.



Wit - Śro Cze 04, 2008 8:59 pm
Stary dworzec należy już do Koźmińskiego
am2008-06-04, ostatnia aktualizacja 2008-06-04 21:56

Marek Koźmiński, były piłkarz, dziś prezes polsko-włoskiej firmy Eurostar Real Estate, jest już pełnoprawnym właścicielem zabytkowego budynku w Katowicach. Podpisał właśnie akt notarialny w tej sprawie.

Dworzec został sprzedany w październiku zeszłego roku za 45 mln 450 tys. zł. Jedyną firmą startującą w przetargu była Eurostar Real Estate. Dopiero jednak teraz podpisano akt notarialny. - Mieliśmy tak skonstruowaną umowę z PKP. Przed dopełnieniem formalności musieliśmy mieć pozytywną opinię wojewódzkiego konserwatora zabytków. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie w realizacji naszych planów - cieszy się Koźmiński. Na razie wiadomo, że w odrestaurowanym budynku mają być galerie, butiki i knajpki. - Za wcześnie mówić o konkretach. Najpierw będziemy rozmawiać z architektami, projektantami i oczywiście prezydentem miasta. Wybierzemy najlepszy wariant - mówi Koźmiński.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



koniaq - Śro Cze 04, 2008 9:02 pm
to znaczy ze kasa zostala przelana na konto pkp ?



d-8 - Czw Cze 05, 2008 5:49 am
tra la la la...

niekończącej się sagi ciąg dalszy... ha ha ha



Tequila - Pią Lip 25, 2008 9:15 am


Właściciel starego dworca wynajął ochronę

Anna Malinowska
2008-07-24, ostatnia aktualizacja 2008-07-25 08:38

- Z zewnątrz jeszcze nie jest tak źle. Brudno i dziury w szybach. W środku jednak to prawdziwa ruina. Nie spodziewaliśmy się, że jest aż tak źle - mówią przedstawiciele Eurostar Real Estate, firmy, która jesienią zeszłego roku kupiła stary dworzec.



Wnętrze starego dworca przypomina śmietnik
Fot. Dawid Chalimoniuk / AG

Pomieszczenia zabytkowego budynku to dziś obraz nędzy i rozpaczy. Złomiarze wypruli ze ścian kable, rurki i wentylator. W murach wybito kilkanaście dziur, którymi bez problemu wchodzono do budynku. - Złomiarze zrobili sobie z budynku sortownię. Przywozili swoje łupy i tu bezpiecznie je demontowali. Na szczęście z tym już koniec - mówi Bogusław Góra, pełnomocnik Eurostar Real Estate, administrator dworca.
Budynek został sprzedany przez PKP w październiku zeszłego roku za 45 mln 450 tys. zł. Jedyną firmą startującą w przetargu była Eurostar Real Estate. Jej prezesem jest Marek Koźmiński, były reprezentant kraju w piłce nożnej. Firma Koźmińskiego pełnoprawnym właścicielem obiektu stała się jednak niedawno. Dopiero w czerwcu podpisano akt notarialny.

Jak tłumaczył nam Koźmiński, przed dopełnieniem wszelkich formalności musiał mieć pozytywną opinię wojewódzkiego konserwatora zabytków. To trwało, a w tym czasie złomiarze zdewastowali, co mogli. Dopiero teraz w budynku pojawili się pracownicy. Pierwsze zadanie, jakie dostali, to zabezpieczyć dworzec.

- Zaklejamy dziury, zabezpieczamy stropy i prowadzimy inwentaryzację dalszych zniszczeń. Trudno na razie powiedzieć, jaki będzie całkowity koszt tych prac. Na pewno wygląda to dużo gorzej niż jeszcze kilka miesięcy temu - martwi się Góra. Firma wynajęła już ochroniarzy, którzy zwłaszcza w godzinach nocnych będą patrolować obiekt.

- Nabywca wiedział, w jakim stanie jest dworzec. Wszystkie pustostany są dewastowane, na złomiarzy nie ma sposobu. PKP nie miało pieniędzy ani na całodobowe pilnowanie obiektu, ani też na prowadzenie remontów - tłumaczy Tomasz Liszaj, rzecznik PKP Nieruchomości w Katowicach.

Wciąż jeszcze nie ma projektu, jak dworzec po modernizacji będzie wyglądał. - Myślę, że będzie gotowy na koniec wakacji. Same roboty budowlane rozpoczną się najszybciej wiosną przyszłego roku - mówi Koźmiński. Były piłkarz zapowiada, że chce, by w budynku powstały restauracje, butiki i galerie.

Eurostar Real Estate nie jest jedynym właścicielem starego dworca. Wcześniej jego mniejszą część od PKP kupili bracia Likusowie z Krakowa, właściciele sąsiedniego hotelu Monopol. Swojej części nie zaczęli remontować, bo jak twierdzili, czekali aż PKP zdecyduje się sprzedać resztę dworca. Ich część, zamknięta na cztery spusty, wciąż nie jest odnawiana.

- Wszystko jest dobrze zabezpieczone, ze złomiarzami nie mamy problemu - usłyszeliśmy od pracowników Monopolu. Na pytanie, czy i kiedy Likusowie wyremontują swój kawałek dworca, nikt jednak nie potrafił nam odpowiedzieć.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... hrone.html



photoman - Pią Lip 25, 2008 9:24 am
Wygląda to koszmarnie.



marianus - Nie Sie 31, 2008 9:11 pm
Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale zauważyłem, że od jakiegoś tygodnia nad wejściem do hali starego dworca zawisł napis " Hala Targowa" i nawet teraz malują ją od wewnątrz i czyszczą?
Czyżby w między czasie nowy własciciel postanowił upchać tam jakiś geszeft? czy może jakąs wystawa tam będzie?



MARIQ_1985 - Nie Sie 31, 2008 9:21 pm
Kilka tygodni temu widziałem jak pasowali ten szyld aż sie przeraziłem ;/



salutuj - Nie Sie 31, 2008 10:03 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



szpic - Pon Wrz 01, 2008 7:35 pm
Handel na hali bedzie az do rozpoczecia remontu.
Tlumaczenie jest takie, ze budynek musi na siebie zarabiac. a nie stac nie uzywany



qlomyoth - Pon Wrz 01, 2008 7:39 pm
Będzie tak jak z powieszonymi na kamienicach szmatami.



miglanc - Pon Wrz 01, 2008 7:44 pm
Dzis w TVS gadali ze Kozminski postanowil wpusci do dworca handlarzy bo "budynek musi jakos zarabiac" Podobno "tymczasowo". Kurde podatek katastralny az sie prosi.



koniaq - Pon Wrz 01, 2008 7:54 pm
sranie w banie



kiwele - Pon Wrz 01, 2008 8:06 pm
To kto tu jest szmaciarzem?
Wydawac dziesiatki milionow, by zarabiac moze nawet nie dziesiatki tysiecy?!



salutuj - Pon Wrz 01, 2008 8:25 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kiwele - Pon Wrz 01, 2008 8:48 pm
Cos genialnego!
Versace, Chanel, Dior, Armani i kto jeszcze beda "na tymczasem" reprezentowani przez ich lokalnych reprezentantow!
Co za splendor i zrecznosc marketingowa!
Prawem kaduka, w oczach nie tylko klientow Monopolu, Stary Dworzec sie utrwali jako nowy symbol promocyjny miasta.
Ladnie kroczymy w strone wielkiego swiata!
Juz przebieram nogami, by uczestniczyc w jakiejs manifestacji broniacej wszelkich interesow swiata kazdej pracy.



salutuj - Pon Wrz 01, 2008 9:24 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Wit - Pon Wrz 01, 2008 10:31 pm


Kołdry i piwo w starym dworcu
dziś
Co najmniej przez półtora roku stary dworzec PKP nie doczeka się remontu. Na ten czas jego nowy właściciel podpisał umowę, której efektem jest hala targowa w głównym budynku. Wczoraj trwały zapisy chętnych do wystawiania swoich towarów.

- Na liście jest ich już ponad 50. To sprzedawcy kołder, koszulek, artykułów przemysłowych - mówi Bogdan Góra z firmy zarządzającej obiektem. Będzie tu nawet można coś zjeść i prawdopodobnie... napić się piwa.

Dworzec rok temu od PKP kupiła firma Marka Koźmińskiego Eurostar Real Estate za 45,5 mln zł, jedyny chętny. Zainteresowani byli też bracia Likusowie (hotel Monopol), ale odstraszyła ich cena.

Koźmiński przekonuje, że targowisko to rozwiązanie tymczasowe. - Nie dostaliśmy żadnych dokumentów o stanie technicznym nieruchomości. Upłynie sporo czasu, zanim wszystko zbadamy. Pod obiektem są kable po komunikacji kolejowej, w środku rozdzielnia Vattenfall zasilająca pół miasta - wylicza Koźmiński. Chce tu urządzić restauracje, butiki, może hotel.

Miasto musi z kolei wybudowania podziemny parking i zamienić Dworcową w deptak. Pierwsze roboty przy parkingu mogą ruszyć na początku 2010 roku. Wczoraj zaczęła się wymiana wodociągów. To oznacza utrudnienia w parkowaniu.

Marta Żabińska - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/892784.html



kiwele - Wto Wrz 02, 2008 11:31 am

Kiwele, widziałeś stan tego obiektu?
Wszystko jest lepsze od tego co się z nim działo.


Salutuj, nie dziw mi sie. Jestem maksymalnie wkurzony i rozzalony na caly bieg spraw konkursowych i pokonkursowych w calej tej dzielnicy, z Mariacka wlacznie. Obrazowo powiem, ze tam sie stawia bryczke przed wolami, na dodatek niewlasciwa bryczke.
Przede wszystkim do reszty rozpieprzono, juz mocno kulawy uklad komunikacji w Srodmiesciu i to bez zadnej kompensacji.
Na Mariackiej kwiatki, ale kamienice w ruinie z metnymi nadziejami na restrukturyzacje i renowacje przez liczne lata.
Stary Dworzec z nadbudowana dla urzednikow prostacka czescia srodkowa stracil cala finezje dawnego oryginalu i zaden konkurs mu nie pomoze bez obnizenia tej partii. Architekci sie tylko wyglupiaja usilujac ja przeslonic w obecnej formie jakimis wielkimi ekranami.
Rozmawialem po konkursie z p. Jurkowskim, wielu z was, liderow gkw, bylo zdaje sie obok. Nie przekonalem go, ze podziemna galeria handlowa pod Dworcowa to niedobry pomysl. Na szczescie Miasto poszlo pozniej po rozum do glowy z oczywistym pomyslem ulokowania tam raczej parkingu podziemnego, zdaje sie glownie dzieki stanowisku zajetym przez p. Sleziaka.
Dworzec w srodku nie jest za duzy. Znam go w szczegolach. Ekskluzywne butiki nie maja tam wiele szans na zarabianie na siebie - wystarczy pokrecic sie po galerii istniejacej w Monopolu. Wolalbym, zeby to Miasto kupilo ten Dworzec z mysla o mecenacie dla wysokiej kultury, przez duze K, z programem dzialalnosci na wysokie C.
No, ale coz, miasto jest biedne i najwyrazniej krotkowzroczne. Dla podnoszenia poziomu kultury potrzebne sa tez dzialania urzednicze, ale wysokiego lotu.
Teraz stoimy przed oczywistoscia wydanych 45 milionow. Jesli maja one isc tylko na komercje, to czuje ze ryzykuja one jeszcze dlugo odbijac sie mocna czkawka.

I tu jest tlumaczenie sarkazmu z mojego poprzedniego postu.



salutuj - Wto Wrz 02, 2008 5:01 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kiwele - Wto Wrz 02, 2008 6:06 pm
Doskonale sobie wyobrazam przestrzen zyciowa galerii handlowej powiekszajacej skomercjalizowany Stary Dworzec, na poziomie 0 ( w rzeczywistosci ponizej) od strony Dworcowej i -1 od strony Wojewodzkiej, pod torami, rozciagajaca sie przez cala dlugosc Dworca, od Tylnej Mariackiej do wiaduktu przy Rialcie. Byc moze nawet z poziomem parkingu jeszcze nizej, latwiej jezeli ten parking mialby byc po drugiej stronie przejscia pieszego w strone Francuskiej. Sam Dworzec bylby korona calosci nowej galerii.
Ta wizja jest kuszaca, bardzo waloryzujaca sam Dworzec, bedacy w sobie niewielka przestrzenia, by wazyc w Srodmiesciu.
Problem w tym, ze ona nigdy nie zostala nawet sformulowana, jak tu na Forum i na pewno nie jest w zamierzeniach obecnego wlasciciela Dworca, ani nadziejach Miasta.
Gdyby, jakims cudem to nastapilo, to realizacja takiego przedsiewziecia pod czynnymi glownymi liniami kolejowymi kraju rozciagnelaby sie na okres znacznie powyzej 10 lat, a same dyskusje, by taka rzecz oswoic, zabralyby 5-7 lat.
Mnie osobiscie brakuje troche fantazji, by orientowac sie w tym kierunku.



rasgar - Śro Wrz 03, 2008 2:48 pm
Możemy sobie gdybać o optymalnej formie przebudowy i wykorzystania dworca (i mnie też bardziej podobał się dworzec z pocztówek od tego nadbudowanego dzisiejszego, ale wątpie jakoś żeby inwestor zechciał sam pomniejszyć obiekt w który inwestuje).

Ale realia wydają się troche inne, t.j. mamy:
- inwestora, który najwyraźniej kupił dworzec WYŁĄCZNIE kuszony rosnącymi cenami gruntów, a jarmarkiem chce sobie jedynie dorobić małe kieszonkowe
- PKP które jak wiemy jest niereformowalnym (najwyraźniej) państwem w państwie, które nie jest zainteresowane żadnymi działaniami, dopóki ceny gruntów i nieruchomości rosną jak rosną
- UM który może i chcialby cos zmienić ale ani nie wie jak się do tego zabrać, ani od której strony

Troche powoli zaczyna mi być szkoda mi mojej energii na śledzenie tej sprawy - w moim odczuciu możnaby zamknąć ten wątek na 5-10 (może więcej?) lat, bo w takiej sytuacji ciężko traktować jakiekolwiek (i czyjekolwiek) zapowiedzi poważnie.



Wit - Nie Paź 19, 2008 7:35 pm
Na dworcu miał być remont, a jest pietruszka
Anna Malinowska2008-10-19, ostatnia aktualizacja 2008-10-19 20:10



W budynku starego dworca w Katowicach zgodnie z planem mieli się uwijać robotnicy. Zamiast nich można tu kupić pietruszkę.

Marek Koźmiński, prezes firmy Eurostar Real Estate, która rok temu kupiła dworzec od PKP za 45,4 mln zł obiecywał, że będą tu butiki, restauracje i galerie. Zapowiadał, że jesienią pokaże projekt i wizualizację starego dworca po remoncie. Mamy jesień, ale projektu nie ma.

- Nie jesteśmy jeszcze zdecydowani co zrobić ze starym dworcem, jaką ma przybrać formę. Czy będą tu niewielkie butiki, czy galeria handlowa z większym rozmachem? Zastanawiamy się, a w tym czasie postanowiliśmy wpuścić do środka targ. Czy coś w tym złego? - pyta Koźmiński.

Jego firma czeka też na decyzję o budowie deptaka na Dworcowej, przy której stoi stara stacja kolejowa, i podziemnego parkingu. - Ulica ma być wyłączona z ruchu. Żeby zacząć prace, musimy znać harmonogram robót. Nie wyobrażam sobie, że odnowimy dworzec, a potem ktoś nam przed nim wykopie gigantyczną dziurę. Takie prace muszą być prowadzone równolegle - mówi Koźmiński.

- Lada moment ogłosimy przetarg na budowę parkingu pod Dworcową. Nie rozumiem więc, dlaczego pan Koźmiński nie może zlecić sporządzenia projektu. Do tej pory nikt nie wie ani jak stary dworzec ma wyglądać, ani co ma w nim być. To dziwi, bo miasto w żaden sposób nie blokuje tej inwestycji - mówi Józef Kocurek, wiceprezydent Katowic.

Zgodnie z harmonogramem prac Dworcowa ma być zamknięta dla ruchu w końcu przyszłego roku. Koźmiński zapewnia, że do tego czasu projekt przebudowy starego dworca też będzie gotowy. - Jeśli miasto swoje działania prowadziłoby szybciej, ja też bym się dostosował. Wszystkie remonty na Dworcowej muszą być ze sobą zsynchronizowane. Inaczej nic z tego nie wyjdzie - kwituje.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



Tequila - Nie Paź 19, 2008 7:39 pm
Jaki piłkarz taki i biznesmen smutne i bardzi niestety prawdziwe. Dworzec gnije a przepychanki będą trwać następne lat naście.



koniaq - Nie Paź 19, 2008 8:09 pm
biznesmen za 5 zl, bardzi sie ciesze ze spekulant wtopil te 45 mln :]



absinth - Nie Paź 19, 2008 8:24 pm

Nie jesteśmy jeszcze zdecydowani co zrobić ze starym dworcem[...] postanowiliśmy wpuścić do środka targ. Czy coś w tym złego? - pyta Koźmiński.

To po co ten "biznesmen" kupowal w ogole dworzec skoro nie wie co z nim zrobic?

chcialo sie pospekulowac, a tu po drodze rynek nieruchomosci sie rypnal...

trzeba bylo chlopie komentowac mecze w tv dalej a nie mieszac sie do spraw o ktorych sie nie ma pojecia



piotrekb - Pon Paź 20, 2008 8:34 am


- Lada moment ogłosimy przetarg na budowę parkingu pod Dworcową. Nie rozumiem więc, dlaczego pan Koźmiński nie może zlecić sporządzenia projektu. Do tej pory nikt nie wie ani jak stary dworzec ma wyglądać, ani co ma w nim być. To dziwi, bo miasto w żaden sposób nie blokuje tej inwestycji - mówi Józef Kocurek, wiceprezydent Katowic.



Ha to też dobry fragment. Kocurka dziwi opieszałość Koźmińskiego, bo miasto nie blokuje inwestycji.

Czyli:

Kocurka nie dziwi opieszałość większości inwestorów w Katowicach, bo miasto blokuje inwestycje.

A tak na poważnie to marne perspektywy przed budynkiem.



MarcoPolo - Pon Paź 20, 2008 10:01 am


To po co ten "biznesmen" kupowal w ogole dworzec skoro nie wie co z nim zrobic?

chcialo sie pospekulowac, a tu po drodze rynek nieruchomosci sie rypnal...

trzeba bylo chlopie komentowac mecze w tv dalej a nie mieszac sie do spraw o ktorych sie nie ma pojecia

Nie no, nie wiem czy jest taki obowiązek prawny, żeby wiedzieć co się chce zrobić ze swoją nieruchomością, oczywiście są różne obowiązki związane z własnością.
Gorzej, ze nasz Gospodarz Miasta zwlekając z rewitalizacją śródmieścia spowodował zastój w rewitalizacji i obrocie nieruchomościami prywatnymi.
A słowa Kocurka na pewno wykorzystałby w swej twórczości Bareja gdyby żył.



Fachura - Pon Paź 20, 2008 3:15 pm
Koźmiński czego się nie dotknie kończy się to katastrofą. Chyba każdy pamięta jeszcze jak był właścicielem Górnika Zabrze i co zrobił z tym klubem. Z dwojga złego wolę braci Likusów niż tego pożal się Boże geszefciarza.
Oj ciężko będzie cokolwiek zrobić z dworcem i ulicą. Sytuacja wygląda na patową.



koniaq - Pon Paź 20, 2008 4:13 pm
wyjdzie na to, ze sprzedadza likusom po obnizonej cenie ten budynek ,a likusowie zrobia interes zycia :], jedynym plusem jest to, ze budynek jest juz w prywatnych rekach a prywatne nieruchomosci duzo latwiej sprzedac niz nalezace do PKP...



SPUTNIK - Pon Paź 20, 2008 8:17 pm
pytanie czy doczeka tej świetlanej przyszłości budynek dworca ?



absinth - Pon Paź 20, 2008 9:30 pm

Nie no, nie wiem czy jest taki obowiązek prawny, żeby...

a o wszystkim decyduje obowiazek prawny?



Iluminator - Wto Paź 21, 2008 6:13 am

Z dwojga złego wolę braci Likusów niż tego pożal się Boże geszefciarza.

Dlaczego z dwojga złego? Nie rozumiem? To, że ktoś kupuje budynek, ładuje w niego kasę i później oczekuje zysków to coś złego? Socjalizm się skończył, gdzie wszystko było wszystkich.

Wątpię aby sprzedali budynek ze stratą, a przez najbliższe 2-3 lata raczej go nie opylą z zyskiem. Pewnie myśleli, że łatwo dostaną kredyt na remont, a tutaj taki psikus.



bty - Wto Paź 21, 2008 7:27 am
To wcale nie jest wykluczone, że sprzedadzą go ze stratą, lepsze powiedzmy 30 mln w żywej gotówce niż 45 mln utopione w ruinie, a jak ich przyciśnie to i za 20 sprzedadzą.



kropek - Wto Paź 21, 2008 3:09 pm
Likusowie maja kawałek Starego Dworca .. prawda?

czy moglby ktos określić, który fragment budynku juz do nich należy?



absinth - Wto Paź 21, 2008 6:25 pm

Likusowie maja kawałek Starego Dworca .. prawda?

czy moglby ktos określić, który fragment budynku juz do nich należy?


ta w ktorej parkuja samochody...

czyli ta zachodnia hala



Iluminator - Wto Paź 21, 2008 6:51 pm

To wcale nie jest wykluczone, że sprzedadzą go ze stratą, lepsze powiedzmy 30 mln w żywej gotówce niż 45 mln utopione w ruinie, a jak ich przyciśnie to i za 20 sprzedadzą.

A ja akurat ten scenariusz wykluczam. Docelowo ta nieruchomość zyska na wartości ale w perspektywie 8-10 lat. Same procedury sprzedaży takiej nieruchomości (razem z negocjacjami) to pewnie z rok. Po co mają teraz sprzedać z taką stratą, jak z zyskiem mogą się go pozbyć za kilka lat? Jedynym kosztem będzie płacenie podatku od nieruchomości i ewentualnie ochrona i drobne naprawy.



absinth - Wto Paź 21, 2008 6:53 pm


A ja akurat ten scenariusz wykluczam. Docelowo ta nieruchomość zyska na wartości ale w perspektywie 8-10 lat.


pytanie czy samo Eurostar Real Estate bedzie tak dlugo istnialo...



bty - Śro Paź 22, 2008 7:29 am


A ja akurat ten scenariusz wykluczam. Docelowo ta nieruchomość zyska na wartości ale w perspektywie 8-10 lat. Same procedury sprzedaży takiej nieruchomości (razem z negocjacjami) to pewnie z rok. Po co mają teraz sprzedać z taką stratą, jak z zyskiem mogą się go pozbyć za kilka lat? Jedynym kosztem będzie płacenie podatku od nieruchomości i ewentualnie ochrona i drobne naprawy.


przecież oni tego nie kupili za gotówkę, z którą nie mieli co robić, tylko za kredyt, który muszą spłacać, a jak nieruchomość na siebie nie zarabia, to nie mają z czego go spłacać. Docelowo to masz rację, tylko nikt nie jest w stanie zamrozić 45 mln na 8-10 lat.



Iluminator - Śro Paź 22, 2008 12:19 pm
Właśnie wątpię aby to kupili na kredyt, bo z czego by sfinansowali remont? Bank przecież by im nie dał kredytu na ruinę, jeśli nie mieliby finansowania remontu.

No chyba, że serio się porwali z motyką na słońce.



johny90 - Śro Paź 22, 2008 12:46 pm


A ja akurat ten scenariusz wykluczam. Docelowo ta nieruchomość zyska na wartości ale w perspektywie 8-10 lat.


pytanie czy samo Eurostar Real Estate bedzie tak dlugo istnialo...



absinth - Śro Paź 22, 2008 3:11 pm

No chyba, że serio się porwali z motyką na słońce.

imo porawali sie z dworcem na spekulacje, a po drodze sytuacja na rynku nieruchomosci drastycznie sie zmienila



d-8 - Śro Paź 22, 2008 4:19 pm
a przechodząc dzisiaj koło super nowej hali targowej naszego miasta można zauważyć, iż miejsce nie cieszy się zbyt wielkim powodzeniem wśród mieszkańców, samych sprzedających jakieś 2 tygodnie temu było tak z połowę więcej na oko... a ogólnie na dworcowej stał jakiś traktor i zablokował ruch i wszystko dookoła z tymi krzywymi chodnikami, wszechobecnymi autami i całym tym bajzlem wyglądało marnie i odstraszająco. bleeee



Fachura - Czw Paź 23, 2008 3:49 am
Potwierdzam. Handlujących chińszczyzną coraz mniej, a kupujących prawie w ogóle.Podejrzewam że Koxmiński niedługo zamknie ten "interes". Facet wtopił z tą inwestycją maksymalnie.



Wit - Czw Paź 23, 2008 11:19 am

Potwierdzam. Handlujących chińszczyzną coraz mniej, a kupujących prawie w ogóle.Podejrzewam że Koxmiński niedługo zamknie ten "interes". Facet wtopił z tą inwestycją maksymalnie.



Wit - Czw Lut 05, 2009 5:15 pm


Remont ulicy Dworcowej uzależniony od remontu Starego Dworca
Stary Dworzec jeszcze poczeka na remont

Od kilku lat zabytkowy budynek Starego Dworca w Katowicach czeka na remont. Niestety wygląda na to, że jeszcze poczeka. Władze miasta nie znają terminów rozpoczęcia prac.
Budynek Starego Dworca kupiła firma, której właścicielem jest były piłkarz reprezentacji Polski, Marek Koźmiński. Czy w związku z tym można się spodziewać, że los, jaki czeka ten budynek, będzie podobny do większości meczy narodowej reprezentacji, czyli porażką? Czy Urząd Miasta strzelił sobie samobójczą bramkę?

- Nadal przedstawiciele tej firmy zapewniają nas o przygotowaniach do realizacji projektu. Jak na razie nie wiele się tam dzieje. Żeby się o tym przekonać wystarczy się przejść na ul. Dworcową - mówi MMSilesii Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.

Jak się okazuje przyczyną stagnacji na placu budowy nie jest, jak można by pomyśleć, światowy kryzys gospodarczy. - Cały czas podtrzymują, że mimo spadającej koniunktury na rynku nieruchomości są dalej zainteresowani realizacją - relacjonuje ostatnią rozmowę z przedstawicielami firmy Eurostar Bojarun.

- Miasto niezależnie od tego swoje działania prowadzi, stąd też zakończona rewitalizacja ulicy Mariackiej. Przymierzamy się do modernizacji ul. Mielęckiego, a przed nami modernizacja ul. Dworcowej, którą chcemy realizować - dodaje rzecznik.

- Myślę, że ze względu na rzekomą opieszałość po stronie inwestora, faktycznie można rozpocząć pracę w innych częściach. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by został pod ul. Dworcową wybudowany parking podziemny, zgodnie z projektem. Na powierzchni nie musi być Dworcowa wykończona z uwagi na wspomniany ciężki sprzęt, natomiast parking oraz ulice Mielęckiego i Tylna Mariacka mogą zostać już odpowiednio przygotowane - uważa Paweł Niewiadomski ze katowickiego Stowarzyszenia Moje Miasto.

Miasto chce, ale… - Najlepszym rozwiązaniem byłoby zgranie to w terminach z realizacją przebudowy Starego Dworca. Wyobraźmy sobie, że rozgrzebujemy ul. Dworcową, a tam później ciężki sprzęt chce dojechać na plac budowy. Trzeba to skorelować w czasie, ale na razie nie ma żadnych precyzyjnych terminów, co do rozpoczęcia prac - mówi Bojarun.

Władze miasta zapowiadają jednak, że w najbliższym czasie rozpocznie się przebudowa ul. Mielęckiego. Kierowcy będą się musieli przygotować na spore utrudnienia. - Wiem, że to może się wydawać niemożliwe ale naprawdę zamkniemy ruch na Mielęckiego. Kiedyś nie wyobrażano sobie zamknięcia ul. Mariackiej, a jak widać zrobiliśmy to - mówi Bojarun.

Na remont Starego Dworca przyjdzie jednak jeszcze poczekać. Jak długo? Nie wiadomo. Dziś osoby odpowiedzialne za tę inwestycję z ramienia Eurostar Real Estate byli w delegacjach. Obiecali odpowiedzieć na nasze pytania zaraz po powrocie.



kiwele - Czw Lut 05, 2009 5:52 pm
Wyglada na to, wedlug najprostszej logiki, ze w czasie transformacji Mieleckiego na deptak, ruch samochodowy w strone Warszawskiej zostanie przesuniety na Jana kolo Zenitu i takim sposobem, niejako od tylu, zostanie czesciowo przywrocony ruch kolowy na Rynku.
Na odlegla o kilkadziesiat metrow Mickiewicza, by nie burzyc kunsztownej ortodoksji, bedziemy, oczywiscie, nadal jezdzic przez Szkolna i Moniuszki.
Rownie mozliwe jest skierowanie calego ruchu przez Wojewodzka ku ogolnemu ubawieniu z pozostawieniem finezyjnego systemu wyjatkow dla ruchu lokalnego.
Tylko patrzec jak caly ten okrezny cyrk stanie sie baza dla powstania kolejnych polish jokes.



d-8 - Pią Lut 06, 2009 10:21 am
stary dworzec juz dawno powinien byc w trakcie 'przeobrazania' sie w taki stary browar jak w pozku.
póki co z polowych łóżek można kupić sobie majciochy i chiński osprzęt wszelakiej maści w jednej z hal. przykre, smutne i żałosne zarazem.



Iluminator - Pią Lut 06, 2009 10:54 am
Jeszcze trochę to zamiast pod ul. Dworcową, parking powstanie w hali dworcowej. Taką mam czarną wizję



Wera - Śro Lut 18, 2009 8:33 am
wszystko idzie strasznie opornie
jest to okropnie nurzące
... ale jak już zrobią odetchniemy z ulgą i zapomnimy o czarnych wizjach
jedyny ślad jaki pozostanie to wpisy na forum
pamięć wymaże złe wspomnienia



bidzis004 - Czw Lut 19, 2009 6:00 pm
U nas do roboty biorą sie dopiero wtedy , kiedy stan tego budynku grozi zawaleniem , wtedy przyjezdza ekipa i wyburzają obiekt , niestety ale zycie pokazuje ze u nas dopiero wtedy gdzie juz jest za pózno biorą sie za coś co mogło byc pięknym obiektem.
było i popadło w ruine



gosiarek - Czw Lut 19, 2009 8:06 pm
W mieście brakuje miejsc parkingowych,można by tam zrobić parking.......a poważnie to myślę,że byłaby to dobra hala wystawowa,tylko co tam wystawiać? Obrazy,metaloplastykę? co proponujecie na zagospodarowanie tego miejsca?.Gosiarek



Iluminator - Pią Lut 20, 2009 10:54 am

W mieście brakuje miejsc parkingowych,można by tam zrobić parking.......a poważnie to myślę,że byłaby to dobra hala wystawowa,tylko co tam wystawiać? Obrazy,metaloplastykę? co proponujecie na zagospodarowanie tego miejsca?.Gosiarek

O tym parkingu pisałem już wcześniej. Obawiam się, że jest to bardzo realny scenariusz :/



markom78 - Pią Lut 20, 2009 12:35 pm

W mieście brakuje miejsc parkingowych,można by tam zrobić parking.......a poważnie to myślę,że byłaby to dobra hala wystawowa,tylko co tam wystawiać? Obrazy,metaloplastykę? co proponujecie na zagospodarowanie tego miejsca?.Gosiarek
Ja proponuję wystawiać porcelanę/ceramikę. Na początek mogę użyczyć swoje zbiory (trochę miejsca by zajęły ).
Muzeum Narodowe w Krakowie ma największe w Polsce zbiory ceramiki, nawet taki Olsztyn chyba też ma jak na krajowe warunki dość sporo "skorup", a u nas posucha (szczególnie w kwestii wystawienniczej). Jedynie Muzeum Historii Katowic stale wystawia trochę procelany jako dodatek do wystaw stałych (czasem zdarzy sie jakaś tematyczna). Muzeum Ślaskie natomiast swoje zbiory jakieś ma, ale nie wiadomo do końca ile, a po drugie nie ma miejsca by je eksponować i pozyskiwać nowe depozyty (w Krakowie nimi nie gardzą). Ostatnio wprawdzie była wystawa o porcelanie śląskiej (niestety głównie dolnośląskiej- przeważały przedmioty z niemieckich kolekcji) i prawdopodobnie za jakis czas zorganizują u nas wystawę o porcelanie górnoślaskiej, ale to też nie wiadomo dokładnie kiedy (to tak na marginesie).



kiwele - Pią Lut 20, 2009 1:33 pm
Kozminski zrobi sobie ze Starym Dworcem co bedzie chcial, a najpewniej to dlugo, dlugo jeszcze w ogole nic nie zrobi, bo sam sie zapedzil w matnie. Bedzie to wieczna, bardziej elegancka i dotkliwa wersja dramatu kamienicy na rogu Matejki/Slowackiego.

W tej sytuacji ja sobie tylko jeszcze raz bezradnie westchne.
Trzeba bylo radykalnie przywrocic pierwotny wyglad Dworca i pozbyc sie tej klopotliwej estetycznie nadbudowy z pomieszczeniami urzedniczymi.

Jesli nie, to Miasto powinno bylo wymoc na PKP umieszczenie tam ASP, w klopotliwych co prawda dawnych i obecnych biurach, ale za to z ogromnym potencjalem reprezentacyjnych salonow wystawowych. Widzialbym wtedy jakas spojna calosc.

Ciagle nie wyobrazam sobie, co rozsadnego moglby zrobic Kozminski ze swoim pechowym nabytkiem.



Bartek - Pią Lut 20, 2009 1:39 pm

Ciagle nie wyobrazam sobie, co rozsadnego moglby zrobic Kozminski ze swoim pechowym nabytkiem.

Zawsze może wyburzyć i postawić Carrefour express...



macu - Pią Lut 20, 2009 1:41 pm
Satcji benzynowej też jeszcze nie ma w tamtym rejonie.



kiwele - Pią Lut 20, 2009 1:53 pm

Ciagle nie wyobrazam sobie, co rozsadnego moglby zrobic Kozminski ze swoim pechowym nabytkiem.

Zawsze może wyburzyć i postawić Carrefour express...



Wera - Pon Lut 23, 2009 1:05 pm
moim zdaniem prawie centralny punk miasta na hale wystawiennicze - to nie jest najlepszy pomysl
do takiej hali jest potrzebna infrastruktura - parkingi restauracje itd
chyba że raczej w formie muzeum
a eksponaty - uważam że powinno się zagospodarowac maszyny z upadających fabryk i zakładów
myśle że w każdej z nich jest sporo ciekawych rzeczy



kiwele - Pon Lut 23, 2009 1:44 pm

moim zdaniem prawie centralny punk miasta na hale wystawiennicze - to nie jest najlepszy pomysl
do takiej hali jest potrzebna infrastruktura - parkingi restauracje itd
chyba że raczej w formie muzeum
a eksponaty - uważam że powinno się zagospodarowac maszyny z upadających fabryk i zakładów
myśle że w każdej z nich jest sporo ciekawych rzeczy


Przyznaj, ze wszystko Ci sie troche poplatalo.

W poscie nieco wyzej jest tylko alternatywna ogolna idea, ze mozna bylo pomyslec, by w Starym Dworcu umiescic uczelnie ASP. Jest tam czesc wysoka, biurowa, sa tez pomieszczenia parterowe swietnie nadajace sie na ekspozycje artystyczne. Oczywiscie z blizsza i z dalsza zwiazane z ta uczelnia.

Ta troska o infrastrukture: parkingi i restauracje, a zwlaszcza o zagospodarowanie maszyn z upadajacych zakladow jest tu zupelnie nie na miejscu. Nie mialem przeciez tego na mysli.
Na te tematy mozna by bylo ewentualnie mowic w kontekscie np. przyszlego Muzeum Slaskiego albo Miedzynarodowych Targow Katowickich.



Prince - Śro Lut 25, 2009 9:50 pm
To prawda wystawa maszyn nie bardzo, ale już wystawa zdjęć i pamiątek po upadających zakładach na śląsku byłaby bardzo ok. Tzn sam uwielbiam pamiątki z zakładów, kufle, piny, broszury reklamowe, popielniczki czy bardzo stare dokumenty i inne pierdołki, każdy zakład takie miał do tego wzbogacić ją o zdjęcia stare oraz nowe i wystawa z tego byłaby bardzo ciekawa



kiwele - Nie Mar 15, 2009 9:12 pm
Kozminskiemu na pewno glowa peka, co zrobic z nieopatrznie nabytym zabytkiem, a Stary Dworzec sobie gnije, gnije, degraduje sie.

Przeciez to-to do niczego sie nie nadaje. Coz komercyjnego moznaby wydusic z tych murow, nawet gdyby w rozpaczy dodac ta watpliwa podziemna galerie handlowa? Jak odzyskac wysuplana kase?

To nie bedzie nigdy nawet mini-SCC ani super galeria-luks z ekskluzywnymi butikami - te robiace bokami w Monopolu szyderczo szczerza zeby. Nie widze, by w czesci biurowej dalo sie zorganizowac jakis hotel, skoro tak solidne mury hotelu Orbis czekaja na wyburzenie, a hotel Katowice byl rowniez wielokrotnie szarpany z tymi samymi zakusami. Nawet budowa parkingu podziemnego bedzie drozsza niz w innych punktach miasta.

Nie chce patrzec na zaszla ewolucje statusu Starego Dworca i jego obecne realia - zastanawiam sie jaki jego los bylby najlepszy dla niego i dla Katowic. Ciagle mysle, ze katowickie instytucje kultury, przyzwyczajone do pokory i nie grymaszenia, wzielyby Stary Dworzec z pocalowaniem reki.

Chodzila mi po glowie mysl, ze katowicka ASP nie obrazilaby sie tam zamieszkac (oczywiscie po stosownej renowacji i przebudowie).
Moznaby tez, jak juz to napisalem w innym watku, pomyslec o alternatywie jaka jest obecna zapowiedz przywrocenia do zycia Slaskiego Instytutu Naukowego, ktorego wielkosc moglaby byc skrojona akurat na wielkosc murow Starego Dworca.
W razie czego zawsze jest tez mozliwa jakas forma stowarzyszenia go z Uniwersytetem Slaskim, czy z drugiej strony z nowym Muzeum Slaskim.

Jeszcze raz powiem, ze nie mam zadnego zaufania, by jakiekolwiek proby komercyjnego wykorzystania pomieszczen Starego Dworca mogly zostac uwienczone powodzeniem.



koniaq - Nie Kwi 26, 2009 10:25 pm
ma ktos moze zdjęcia wnetrz Starego dworca?



le_szek - Pon Kwi 27, 2009 9:31 am

ma ktos moze zdjęcia wnetrz Starego dworca?

Kilka zdjęć (robionych zapewne przez okna) masz tu



koniaq - Pon Kwi 27, 2009 1:27 pm
chcialbym wejsc do środka i zwiedzic ten dworzec, ciekawe jak przed wojną wygladały wnętrza, albo chociaż przed oddaniem nowego dworca? Na internecie w ogonie nie ma zdjeć ze środka :/



absinth - Pon Kwi 27, 2009 3:34 pm
jakies 10 lat temu funkcjonowalo to przejscie przez dworzec, w tej czesci wykupionej przez Likusow, imponujace to nie bylo niestety... a w reszcie hmm biorac pod uwage ze siedzialo tam PKP



koniaq - Pon Kwi 27, 2009 3:47 pm
widzialbym cos w stylu pasażu 13 z krakowa w Starym Dworcu, plus jakas alma, albo piotr i paweł...

http://www.likushoteleirestauracje.pl/p ... w_Krakowie



rasgar - Śro Kwi 29, 2009 6:52 am

Kozminskiemu na pewno glowa peka, co zrobic z nieopatrznie nabytym zabytkiem, a Stary Dworzec sobie gnije, gnije, degraduje sie.

Przeciez to-to do niczego sie nie nadaje. Coz komercyjnego moznaby wydusic z tych murow, nawet gdyby w rozpaczy dodac ta watpliwa podziemna galerie handlowa? Jak odzyskac wysuplana kase?

To nie bedzie nigdy nawet mini-SCC ani super galeria-luks z ekskluzywnymi butikami - te robiace bokami w Monopolu szyderczo szczerza zeby. Nie widze, by w czesci biurowej dalo sie zorganizowac jakis hotel, skoro tak solidne mury hotelu Orbis czekaja na wyburzenie, a hotel Katowice byl rowniez wielokrotnie szarpany z tymi samymi zakusami. Nawet budowa parkingu podziemnego bedzie drozsza niz w innych punktach miasta.

Nie chce patrzec na zaszla ewolucje statusu Starego Dworca i jego obecne realia - zastanawiam sie jaki jego los bylby najlepszy dla niego i dla Katowic. Ciagle mysle, ze katowickie instytucje kultury, przyzwyczajone do pokory i nie grymaszenia, wzielyby Stary Dworzec z pocalowaniem reki.

Chodzila mi po glowie mysl, ze katowicka ASP nie obrazilaby sie tam zamieszkac (oczywiscie po stosownej renowacji i przebudowie).
Moznaby tez, jak juz to napisalem w innym watku, pomyslec o alternatywie jaka jest obecna zapowiedz przywrocenia do zycia Slaskiego Instytutu Naukowego, ktorego wielkosc moglaby byc skrojona akurat na wielkosc murow Starego Dworca.
W razie czego zawsze jest tez mozliwa jakas forma stowarzyszenia go z Uniwersytetem Slaskim, czy z drugiej strony z nowym Muzeum Slaskim.

Jeszcze raz powiem, ze nie mam zadnego zaufania, by jakiekolwiek proby komercyjnego wykorzystania pomieszczen Starego Dworca mogly zostac uwienczone powodzeniem.


amen



koniaq - Śro Kwi 29, 2009 8:01 am
^^ co zwykły mieszkaniec by z tego miał ? Co z tego by miala okolica ? Nie ożywi sie w ten sposob tej czesci miasta. Plus, ciekawe kto by mial wykupic od koźminskiego stary dworzec za grube miliony by to zrobic <lol2>?



kiwele - Śro Kwi 29, 2009 9:44 am

^^ co zwykły mieszkaniec by z tego miał ? Co z tego by miala okolica ? Nie ożywi sie w ten sposob tej czesci miasta. Plus, ciekawe kto by mial wykupic od koźminskiego stary dworzec za grube miliony by to zrobic <lol2>?

Spoko, wyluzuj.
Niestety, masz racje co do wykupu od Kozminskiego. Fakt, ze mleko zostalo rozlane wczesniej.

Co do ozywienia miasta, to ta sprawa jest mocno nie tylko dyskusyjna ale wrecz kontrowersyjna. Uwazam konsekwentnie, ze w Starym Dworcu nie da sie zorganizowac powierzchni handlowej, zwlaszcza ekskluzywnej, ktora by mogla zarabiac na siebie, zwlaszcza ze zostala kupiona za tak ciezkie pieniadze (jesli prawda jest, ze bylo to 45 milionow zlotych).
Nie dziwie sie, ze by ja powiekszyc do racjonalnego minimum sa rozpaczliwe plany budowy nie tylko galerii podziemnej, ale rowniez dobudowy nowoczesnych pieter, jak to ogladamy na wizualizacjach.
To juz wtedy nie bedzie wiecej Stary Dworzec, tym bardziej ze by to bylo w sumie spojne trzeba byloby daleko siegac z cieciami w otoczenie (parkingi, komunikacja).

Juz chocby z uwagi na istnienie tej wielkiej dominujacej czesci biurowej, niedostepnej dla szerszej publiki, to uwazam z rosnaca determinacja, ze Stary Dworzec nalezalo od poczatku przeznaczyc dla pierwszoplanowych katowickich instytucji kultury i nauki.
Nie znam sie na tym blizej, ale wspominalem juz o ASP czy tez rozwinietym Slaskim Instytucie Naukowym jako pierwszymi nasuwajacymi sie mi przykladami.



absinth - Śro Kwi 29, 2009 5:50 pm

Nie dziwie sie, ze by ja powiekszyc do racjonalnego minimum sa rozpaczliwe plany budowy nie tylko galerii podziemnej, ale rowniez dobudowy nowoczesnych pieter, jak to ogladamy na wizualizacjach.
To juz wtedy nie bedzie wiecej Stary Dworzec,


NYC




przed:








troche ot, ale mi sie skojarzylo :0 Hearst Tower w NYC



koniaq - Śro Kwi 29, 2009 6:04 pm
Bracia Likusowie skończyli Monopol we Wro, wiec pewnie niedługo zabiorą sie za jakis nowy projekt... Nie byłbym zdziwiony gdy odkupili SD od koźmińskiego, po niższej cenie...



koniaq - Śro Kwi 29, 2009 6:07 pm
Btw maja juz jedną cześć dworca w końcu...



macu - Śro Kwi 29, 2009 8:05 pm
Trochę się obawiam, bo oni mają też hotel Grand w Łodzi, który może być lepszym kąskiem do odpicowania.



d-8 - Czw Kwi 30, 2009 9:52 am

Trochę się obawiam, bo oni mają też hotel Grand w Łodzi, który może być lepszym kąskiem do odpicowania.

nie ma ciekawszych kąsków od katowickiego starego dworca



kiwele - Czw Kwi 30, 2009 11:04 am
Intryguje mnie na czym mialaby, rzeczowo mowiac, polegac wielka atrakcyjnosc katowickiego Starego Dworca.
Bylem tam bardzo czesto w latach 50/60-tych, zagladalem tez na zaplecze poza bazarami w hallach nawet nie tak dawno.
Jesli nie liczyc czesci skrzydlowych i wysokiej czesci srodkowej biurowej, dostepnych z zewnatrz, to pomieszczenia samego Dworca rozciagaly sie od sali restauracyjnej po stronie wschodniej do poczekalni po stronie zachodniej polaczone ciasnym i niskim korytarzem, przy ktorym byla nieduza ilosc malutkich lokali handlowych i z ktorego wychodzily dwa ciasniutkie tunele prowadzace na perony a z drugiej strony przylegaly do niego najbardziej widoczne dwa halle niegdys z kasami biletowymi, z ktorych wychodzilo sie na ulice. Oczywiscie do tego zespolu dla podroznych bylo dolaczonych iles niedostepnych szerzej pomieszczen sluzbowych.
Z zewnatrz Stary Dworzec prezentuje sie interesujaco, choc nadbudowa kilku pieter biurowych w czesci srodkowej jest bardzo banalna.
Moze jestem zbyt zblazowany, ale jakos nie potrafie sobie przypomniec, by wnetrza Dworca kryly jakies pomieszczenia o wysokiej estetyce z niegdysiejszymi zdobieniami, jakimis stiukami, polichromiami i co tam jeszcze, wartymi odrestaurowania. To byl uzytkowy dworzec niegdysiejszego nieduzego miasta.
W formie obecnej na pewno nie nadaje sie do przychodzacego dochod wykorzystania handlowego.
Gdyby pojsc konsekwentnie w tym kierunku to musialby stac sie historyzujaca wydmuszka wewnatrz ktorej i zwlaszcza wokol ktorej nalezaloby zorganizowac calkowicie nowa przestrzen przez wysokiej klasy architektow i oczywiscie za dodatkowe ogromne pieniadze. Osobiscie nie widze tego zbyt jasno.



Iluminator - Czw Kwi 30, 2009 11:16 am
Tak, z tą środkową częścią koniecznie trzeba coś zrobić. Można by pozostawić aktualną wysokość ale odtworzyć dawne uwieńczenie budynku plus stworzyć reprezentacyjne wejście z paroma schodkami.



kiwele - Czw Kwi 30, 2009 11:21 am

Tak, z tą środkową częścią koniecznie trzeba coś zrobić. Można by pozostawić aktualną wysokość ale odtworzyć dawne uwieńczenie budynku plus stworzyć reprezentacyjne wejście z paroma schodkami.

To z powodu tej srodkowej czesci od dawna chodzi mi po glowie, ze caly ten zespol powinien byl byc oddany raczej kulturze i nauce niz handlowi.
Cala renowacja i adaptacja Starego Dworca, a takze ulicy Dworcowej i okolicy, bylaby wtedy latwiejsza i bardziej sensowna.



Iluminator - Czw Kwi 30, 2009 2:37 pm
Ta część o której mówimy przecież może pozostać biurowa lub przeznaczona pod jakiś większy bank. W hali natomiast mogłaby powstać galeria handlowa, restauracje i kawiarnie.



koniaq - Czw Kwi 30, 2009 3:04 pm
kiwele ty juz sie tam nie martw, inwestorzy sobie tak zagospodaruja by bylo dobrze.
Nikt kot w worku nie kupi...



Wit - Nie Lis 08, 2009 7:27 pm
KATOWICKI DWORZEC BEZ PRZYSZŁOŚCI?
Maciej Leśnik, 2009-11-08 17:48

Dwa lata temu w blasku fleszy zapewniał, że zmieni oblicze centrum Katowic. Wszystko dzięki gruntownej przebudowie starego dworca PKP i ulicy Dworcowej. Marek Koźmiński, były piłkarz, biznesmen, który niecałe dwa lata temu stał się właścicielem dworca, dziś ma już jednak nowe wyzwania. Za kilka dni zostanie dyrektorem piłkarskiej kadry narodowej. Czy wystarczy mu czasu i zaangażowania by spełnić obietnice dane katowiczanom?

Stary dworzec PKP miał być wizytówką Katowic, ale z wizytówką niewiele ma wspólnego. - Ja go pamiętam jak jeszcze był dobry, a teraz to juz stara ruina - mówi mieszkaniec Katowic. Ruina, która stoi w najbardziej reprezentacyjnej cześci Katowic i która zdaniem wielu mogłaby zdobić miasto. - Jestem za wyremontowaniem tego dworca, żeby stał się na nowo wizytówką Katowic - stwierdza mieszkaniec Katowic.

Szanse na nowe życie dla starego dworca pojawiły się dwa lata temu. Wtedy za 45 milionów złotych budynek kupił Marek Koźmiński, były piłkarz, znany na Śląsku biznesmen. Były śmiałe zapowiedzi, wizje, plany i co? I nic, remontu nie ma mimo, że już poprzedni właściciel budynku
PKP wystąpił o potrzebne pozwolenia. - Do dzisiaj ani Pan Koźmiński nie przeniósł tej decyzji na swoją firmę. Po prostu podejrzewam, że szuka najemców - uważa Roman Olszewski, wydział budownictwa UM w Katowicach.

Może i szuka, ale to z pewnością nie jedyne jego zajęcie. Niedawno pojawiła się informacja
, ze Koźmiński zostanie dyrektorem piłkarskiej kadry narodowej. Chcieliśmy zapytać jak teraz znajdzie czas na przebudowę dworca, ale jego telefon milczał. - Ten dworzec cały czas póki co niszczeje. Na pewno kolejne zajęcie inwestora
nie wróży dobrze, że będzie się skupiał na tej inwestycji, która nas najbardziej interesuje z punktu widzenia mieszkańców Katowic - oznajmia Łukasz Brzenczek, stowarzyszenie "Moje Miasto". Mimo to władze Katowic zapewniają, że zmiana wizerunku tej części miasta wciąż jest możliwa. - Z takich nieoficjalnych informacji wiemy, że inwestor szykuje się do wyremontowania tego obiektu, ale żadne oficjalne pismo w tej sprawie do urzędu jeszcze nie wpłynęło - informuje Jakub Jarząbek, UM Katowice.

Tyle tyle tylko, że o szykowaniu się do inwestycji inwestor mówi od kilkunastu miesięcy i na razie na szykowaniu się kończy.

http://www.tvs.pl/informacje/17991/



kiwele - Nie Lis 08, 2009 9:25 pm

KATOWICKI DWORZEC BEZ PRZYSZŁOŚCI?
Maciej Leśnik, 2009-11-08 17:48

Dwa lata temu w blasku fleszy zapewniał, że zmieni oblicze centrum Katowic. Wszystko dzięki gruntownej przebudowie starego dworca PKP i ulicy Dworcowej. Marek Koźmiński, były piłkarz, biznesmen, który niecałe dwa lata temu stał się właścicielem dworca, dziś ma już jednak nowe wyzwania. Za kilka dni zostanie dyrektorem piłkarskiej kadry narodowej. Czy wystarczy mu czasu i zaangażowania by spełnić obietnice dane katowiczanom?

Stary dworzec PKP miał być wizytówką Katowic, ale z wizytówką niewiele ma wspólnego. - Ja go pamiętam jak jeszcze był dobry, a teraz to juz stara ruina - mówi mieszkaniec Katowic. Ruina, która stoi w najbardziej reprezentacyjnej cześci Katowic i która zdaniem wielu mogłaby zdobić miasto. - Jestem za wyremontowaniem tego dworca, żeby stał się na nowo wizytówką Katowic - stwierdza mieszkaniec Katowic.

Szanse na nowe życie dla starego dworca pojawiły się dwa lata temu. Wtedy za 45 milionów złotych budynek kupił Marek Koźmiński, były piłkarz, znany na Śląsku biznesmen. Były śmiałe zapowiedzi, wizje, plany i co? I nic, remontu nie ma mimo, że już poprzedni właściciel budynku
PKP wystąpił o potrzebne pozwolenia. - Do dzisiaj ani Pan Koźmiński nie przeniósł tej decyzji na swoją firmę. Po prostu podejrzewam, że szuka najemców - uważa Roman Olszewski, wydział budownictwa UM w Katowicach.

Może i szuka, ale to z pewnością nie jedyne jego zajęcie. Niedawno pojawiła się informacja
, ze Koźmiński zostanie dyrektorem piłkarskiej kadry narodowej. Chcieliśmy zapytać jak teraz znajdzie czas na przebudowę dworca, ale jego telefon milczał. - Ten dworzec cały czas póki co niszczeje. Na pewno kolejne zajęcie inwestora
nie wróży dobrze, że będzie się skupiał na tej inwestycji, która nas najbardziej interesuje z punktu widzenia mieszkańców Katowic - oznajmia Łukasz Brzenczek, stowarzyszenie "Moje Miasto". Mimo to władze Katowic zapewniają, że zmiana wizerunku tej części miasta wciąż jest możliwa. - Z takich nieoficjalnych informacji wiemy, że inwestor szykuje się do wyremontowania tego obiektu, ale żadne oficjalne pismo w tej sprawie do urzędu jeszcze nie wpłynęło - informuje Jakub Jarząbek, UM Katowice.

Tyle tyle tylko, że o szykowaniu się do inwestycji inwestor mówi od kilkunastu miesięcy i na razie na szykowaniu się kończy.

http://www.tvs.pl/informacje/17991/


Byłoby niezbyt elegancko, gdybym smażył teraz jakiś post w stylu: " A nie mówiłem, a nie krakałem, że...".
Napiszę jednak zdecydowanie raz jeszcze, że na Placu Dworcowym, poza Monopolem i Diamentem, powinny znalezć miejsce tylko wszelkie instytucje związane z kulturą i nauką, patronowane przez Województwo i przez Miasto, a może i przez Warszawę.
Usiłowywanie wepchania na Plac Dworcowy wielkich instytucji merkantylnych, tutaj nieuchronnie wulgarnych i bez nadziei na sukces to oczywista aberracja: dla takowych jest logiczne miejsce w Śródmieściu tylko po drugiej stronie Rynku, od Dworca po Supersam.



d-8 - Pon Lis 09, 2009 11:58 am
Będzie pikieta w obronie starego dworca
Wioleta Niziołek

Dzisiaj 09:52:38 , Aktualizacja dzisiaj 11:26:35

Prof. Irma Kozina z UŚ chce złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Marka Koźmińskiego, właściciela dworca w Katowicach i dyrektora reprezentacji Polski. XIX-wieczny dworzec kolejowy w centrum Katowic powoli popada w ruinę. PKP sprzedało go Markowi Koźmińskiemu, a nowy inwestor obiecał, że zrewitalizuje zabytek.

Na obietnicach się jednak skończyło.

- Właśnie dotarły do mnie przerażające informacje, że dach już przecieka, a to pierwszy krok do tego, żeby wypisać budynek z rejestru zabytków - alarmuje prof. Irma Kozina z Zakładu Historii Sztuki Uniwersytetu Śląskiego. Prześledziła los zabytków postindustrialnych wpisanych na listę w 2000 roku. - Osiemdziesiąt procent z nich zostało już z niej wykreślonych i nie istnieje. Procedura jest zawsze taka sama. Zaczyna się od przeciekającego dachu, a kończy na wyburzeniu. Jeśli dworzec zostanie skreślony z listy, będzie z nim można zrobić wszystko - mówi prof. Kozina.

Protest i pikieta

To jest wyjątkowa działka w centrum miasta, a po planowanej przebudowie nowego dworca, jej wartość jeszcze wzrośnie. - Jesteśmy pełni obaw, czy zabytek ma jeszcze miastu służyć, czy też został skazany na wyburzenie - dodaje profesor.

Dlatego na 16 listopada, wspólnie ze swoimi studentami, prof. Kozina zaplanowała protest i pikietę przed budynkiem dworca. Najpierw zaniosą do śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków list powiadamiający o przestępstwie, polegającym na tym, że właściciel dworca nie dba w należyty sposób o zabytek. O godz. 17 spotkają się przed samym budynkiem, a Radio Katowice nada z tego miejsca audycję na żywo. Do redakcji będą mogli dzwonić mieszkańcy i wypowiadać się na ten temat. - Musimy coś zrobić.Od 2 lat powinien był ruszyć remont dworca i ul. Dworcowej. Tymczasem żadnych działań nie obserwujemy - mówi profesor Kozina.

W teorii przepisy są ostre

Śląski wojewódzki konserwator zabytków czeka na list. - Na pewno zajmiemy się tą sprawą, bo to nie pierwszy sygnał, jaki do nas dociera - mówi Magdalena Lachowska, zastępca śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Od niej dowiedzieliśmy się też, że Marek Koźmiński nie zwracał się z wnioskiem o pozwolenie na prace budowlane w zabytku, nie wpłynęła też od niego żadna dokumentacja, która mogłaby być podstawą do wydania pozwolenia. - Możemy przeprowadzić kontrolę, czy wydać decyzję nakazującą, ale ukarać właściciela może tylko sąd. W teorii przepisy są ostre, z karą więzienia włącznie, jednak w praktyce większość takich spraw jest umarzana - przyznaje. Irma Kozina przypomina jednak, że jest już precedens - piękny zamek w Kamieńcu Ząbkowickim został odebrany właścicielowi, który niewłaściwie opiekował się zabytkiem. Marek Koźmiński może być następny. - Niech się boi - uprzedza prof. Kozina.

Zadzwoniliśmy do Marka Koźmińskiego. - Jestem bardzo zajęty, teraz nie mogę rozmawiać - powiedział i odłożył słuchawkę. Nic dziwnego. We wtorek Marek Koźmiński został dyrektorem reprezentacji Polski.

zrodlo: http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzen ... ,id,t.html



Wit - Pon Lis 09, 2009 10:41 pm
Będą walczyć o odebranie właścicielowi starego dworca
Przemysław Jedlecki 2009-11-09, ostatnia aktualizacja 2009-11-09 22:20:35.0



Nie możemy pozwolić, żeby zabytkowy dworzec kolejowy niszczał - mówi Irma Kozina, historyk sztuki. Zapowiada pikietę, złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez właściciela obiektu, a nawet wniosek o odebranie mu budynku.

Miłośnicy zabytków Katowic mają już dość czekania na remont niszczejącego starego dworca kolejowego przy ulicy Dworcowej. - Jeszcze we wrześniu pytałam konserwatora zabytków, co się dzieje z dworcem, dlaczego nie ma remontu. Ale okazało się, że nie mają tam żadnych informacji o planach właściciela - mówi dr Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. Dworzec oglądała ze swoimi studentami i nie ukrywa, że widok był smutny. - Budowla niszczeje, przecieka dach. To może zakończyć się wykreśleniem gmachu z rejestru zabytków. Musimy działać - mówi.

Dlatego zamierza złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez właściciela do konserwatora zabytków. Artykuł 110 Ustawy o ochronie zabytków nakazuje bowiem właścicielowi dbanie o obiekt pod groźbą grzywny, aresztu, ograniczenia wolności.

Na najbliższy poniedziałek zapowiada też demonstrację przed gmachem dworca. - Spotkamy się o godz. 17. Powiemy głośno, co myślimy o zachowaniu właściciela. To jest budowla o wybitnym charakterze i nie możemy dopuścić, by dalej niszczała. Mamy siłę, jeśli nic się nie zmieni, będziemy walczyć o odebranie zabytku właścicielowi - mówi Kozina. Przypomina, że to możliwe - prywatnemu właścicielowi został odebrany zamek w Kamieniu Ząbkowickim.

Wybudowany ponad sto lat temu dworzec jest jednym z najbardziej reprezentacyjnych obiektów w mieście. Na początku zeszłego wieku mawiano nawet, że Prusacy wystawili swojej kulturze dwa pomniki: teatr przy rynku i właśnie olbrzymi i nowoczesny dworzec, o wiele za duży jak na ówczesne potrzeby miasta.

Jednak po wybudowaniu obecnego dworca kolejowego stary zaczął niszczeć. Mimo że były tu kolejowe biura, policyjny komisariat, sklepy, knajpy i kluby. W końcu PKP zdecydowały się go sprzedać. Część gmachu kupili bracia Likusowie, ale od 2007 roku właścicielem większości jest firma Eurostar Real Estate. Jej prezesem jest Marek Koźmiński, w przeszłości zawodnik piłkarskiej reprezentacji Polski. Obiecywał, że będą tu butiki, restauracje i galerie. Już jesienią zeszłego roku miał pokazać projekt i wizualizację starego dworca po remoncie. Ale nic takiego nie nastąpiło. Zamiast tego w dworcowej hali pojawiło się prowizoryczne targowisko.

Koźmiński nadal przekonuje, że ma plany dotyczące dworca i jest na finalnym etapie przygotowań do przebudowy. - Ale nie wiem, czy przyszły rok jest realnym terminem początku prac. Muszą być powiązane z powstaniem podziemnego parkingu na ulicy Dworcowej, który wybuduje wybrany przez miasto koncesjonariusz. Nie wyobrażam sobie tych inwestycji osobno - mówi.

- Chcemy remontować ul. Dworcową w 2011 roku i może to być skoordynowane z remontem dworca, ale nie znamy żadnych konkretów ze strony właściciela. Bardzo nas to smuci, bo zależy nam, żeby wreszcie został wyremontowany - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.

Koźmiński nie zgadza się z zarzutami, że budynek niszczeje. - Jego stan na pewno w ciągu ostatniego półtora roku nie pogorszył się, cały czas jest użytkowany - przekonuje Koźmiński.

Magdalena Lachowska, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków, przyznaje, że na razie nie ma groźby katastrofy budowlanej, ale stan obiektu pogarsza się.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... worca.html



taxi - Wto Lis 10, 2009 9:25 am



Magdalena Lachowska, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków, przyznaje, że na razie nie ma groźby katastrofy budowlanej, ale stan obiektu pogarsza się.


to czekamy na groźbe katastrofy i wtedy ruszamy do akcji.



Tequila - Nie Lis 15, 2009 5:24 pm


Właściciel chce zburzyć stary dworzec w Katowicach



W poniedziałek pikieta obrońców starego dworca, tymczasem jego właściciel ma nowe plany. - Zamierzamy wyburzyć część kompleksu starego dworca, który nie jest wpisany do rejestru zabytków. Mamy wstępną zgodę - mówi Marek Koźmiński, właściciel obiektu Katowicach. Przed czternastoma miesiącami kupił kompleks za 45 mln zł.
W poniedziałek rano studenci Uniwersytetu Śląskiego zaniosą petycję do wojewódzkiego konserwatora zabytków w obronie dworca. O planach związanych z burzeniem dowiedzieli się od Polski Dziennika Zachodniego

- Pierwsze słyszę o tych planach, zwłaszcza, że nie rozumiem, którą część chce zburzyć właściciel. Dworzec, to wysokiej klasy zabytek, jego dwa skrzydła reprezentują secesję w najlepszej odmianie pochodzącej z Darmstadt w Niemczech, nazywanego "miastem secesji". Nie mamy wielu takich zabytków w Katowicach, żeby pozwolić sobie na stratę tego obiektu. Tymczasem dach przecieka, a szyby są powybijane. Dewastacja postępuje w zastraszającym tempie - mówi prof. Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego.

Koźmiński były piłkarz i dyrektor reprezentacji Polski twierdzi, że nie zamierzają burzyć części secesyjnej, wręcz przeciwnie wpisać ją w nowoczesną architekturę. - Będzie się różnić wizualnie od historycznej części - dodaje Koźmiński.

Obrońcy dworca twierdzą, że nie dadzą za wygraną. - Uważamy, że właściciel nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, zgodnie z prawem powinien zostać wywłaszczony - dodaje prof. Kozina.

Grupa studentów, która wraz z prof. Koziną zaniesie petycję, o godzinie siedemnastej rozpocznie pikietę przed samym budynkiem secesyjnej perły architektury. Dołączą do nich architekci z Niemiec, którzy specjalnie przylecieli do Katowic. - Najstarsi mieszkańcy Katowic pamiętają, czasy kiedy dworzec tętnił życiem. Były tutaj stylowa restauracja w marmurach i sala gimnastyczna. Obecnie wszystko podupada. Czyżby czekali aż się rozleci i będzie okazja, żeby postawić kolejny supermarket w mieście, albo parking wielopoziomowy? - pyta prof. Kozina.

W pewnym sensie ma rację, ponieważ Koźmiński chce przekształcić obiekt w centrum handlowo-usługowe. - Z butikami z wyższej półki, może jakieś delikatesy i restauracja. Żadnego supermarketu tu nie będzie, to nie miejsce na taką inwestycję - dodaje.

Z realizacją wizji jest już trochę gorzej. Spółka czeka aż w pobliżu powstanie parking wielopoziomowy. To może nastąpić najwcześniej w 2011 roku. - To wszystko musi być zgrane w czasie, bo nie może być tak, że oni będą kopać, a my będzie otwierać obiekt. Poza tym nie można handlować bez parkingu. Co do jego stanu, to chciałbym zaznaczyć, że dopiero od niedawna jesteśmy w jego posiadaniu i nic się nie zmieniło na gorsze od dnia transakcji. Zabezpieczyliśmy go, nic złego się nie dzieje - tłumaczy Koźmiński, który nową koncepcję zamierza przedstawić Urzędowi Miasta w styczniu.

Osoby, które zawiązały grupę w obronie dworca chcą, żeby do akcji przyłączyli się także mieszkańcy Katowic. Będą ich pytać, czy są za wywłaszczeniem obecnego właściciela.
Katarzyna Piotrowiak - POLSKA Dziennik Zachodni

Obrońcy dworca twierdzą, że nie dadzą za wygraną. - Uważamy, że właściciel nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, zgodnie z prawem powinien zostać wywłaszczony - dodaje prof. Kozina.

Grupa studentów, która wraz z prof. Koziną zaniesie petycję, o godzinie siedemnastej rozpocznie pikietę przed samym budynkiem secesyjnej perły architektury. Dołączą do nich architekci z Niemiec, którzy specjalnie przylecieli do Katowic. - Najstarsi mieszkańcy Katowic pamiętają, czasy kiedy dworzec tętnił życiem. Były tutaj stylowa restauracja w marmurach i sala gimnastyczna. Obecnie wszystko podupada. Czyżby czekali aż się rozleci i będzie okazja, żeby postawić kolejny supermarket w mieście, albo parking wielopoziomowy? - pyta prof. Kozina.

W pewnym sensie ma rację, ponieważ Koźmiński chce przekształcić obiekt w centrum handlowo-usługowe. - Z butikami z wyższej półki, może jakieś delikatesy i restauracja. Żadnego supermarketu tu nie będzie, to nie miejsce na taką inwestycję - dodaje.

Z realizacją wizji jest już trochę gorzej. Spółka czeka aż w pobliżu powstanie parking wielopoziomowy. To może nastąpić najwcześniej w 2011 roku. - To wszystko musi być zgrane w czasie, bo nie może być tak, że oni będą kopać, a my będzie otwierać obiekt. Poza tym nie można handlować bez parkingu. Co do jego stanu, to chciałbym zaznaczyć, że dopiero od niedawna jesteśmy w jego posiadaniu i nic się nie zmieniło na gorsze od dnia transakcji. Zabezpieczyliśmy go, nic złego się nie dzieje - tłumaczy Koźmiński, który nową koncepcję zamierza przedstawić Urzędowi Miasta w styczniu.

Osoby, które zawiązały grupę w obronie dworca chcą, żeby do akcji przyłączyli się także mieszkańcy Katowic. Będą ich pytać, czy są za wywłaszczeniem obecnego właściciela.
Katarzyna Piotrowiak - POLSKA Dziennik Zachodni

http://www.dziennikzachodni.pl/fakty24/ ... ,id,t.html



Wit - Nie Lis 15, 2009 7:45 pm
Taczka dla piłkarzyny by się przydała ...niech spada z tego miasta i regionu!



Maciek B - Nie Lis 15, 2009 8:45 pm
Ale w jednym ma rację.

- To wszystko musi być zgrane w czasie, bo nie może być tak, że oni będą kopać, a my będzie otwierać obiekt. Poza tym nie można handlować bez parkingu.



d-8 - Nie Lis 15, 2009 9:38 pm
jak dla mnie jedna kwestia jest niezrozumiala ( oczywiscie w zaden sposob nie bronie tutaj pilkarza-biznesmena ) - dlaczego miasto nie buduje "na wczoraj" parkingu podziemnego na dworcowej ? jest potrzebny na maxa i bez wzgledu czy stary dworzec bedzie punktem handlowym w roku 2011 czy 2020 to ten parking bedzie mial zapelniony komplet bo miejsc parkingowych w centrum jest jak a lekarstwo i kazde na wage zlota



Michał Gomoła - Nie Lis 15, 2009 11:11 pm
Taki złoty interes to nie jest. Nie zapominaj też, że do 2013 paręset metrów dalej powstanie parking na 1600 miejsc...



d-8 - Nie Lis 15, 2009 11:18 pm
ja mysle, ze akurat w tym miejscu to bez watpienia jest



Michał Gomoła - Nie Lis 15, 2009 11:55 pm
Może źle myślę, ale w dobie kryzysu inwestorzy szukają pewnych interesów, a za naszą "małą żyłkę złota" nikt się jakoś nie zabija...



Tequila - Pon Lis 16, 2009 7:55 pm


Mieszkańcy Katowic zrobią z zabytkowego dworca Rospudę

Przemysław Jedlecki
2009-11-16, ostatnia aktualizacja 2009-11-16 19:55



Kilkadziesiąt osób demonstrowało przed zabytkowym dworcem kolejowym przy ul. Dworcowej. Wśród nich, oprócz mieszkańców Katowic, byli studenci historii sztuki i słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Wielu podpisało się pod zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez właściciela dworca. Pismo zostanie przekazane wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Prof. Irma Kozina, pomysłodawczyni akcji i historyk sztuki, wyjaśnia, że budynek jest w coraz gorszym stanie i nie można się bezczynnie przyglądać, jak niszczeje.

Tymczasem Marek Koźmiński, właściciel spółki, która kupiła dwa lata temu budynek od PKP, mówi, że planuje wyburzenie jego części i przebudowę reszty. - On ogłosił, że zamierza popełnić przestępstwo! Cały gmach jest w rejestrze zabytków, dlatego konsekwencje trzeba wyciągnąć już dziś - mówiła prof. Kozina.
Przypomniała, że już 22 lata temu pojawił się pomysł jego wyburzenia. - Wtedy też były protesty i zabytek został uratowany. Potem rozpoczęła się jego renowacja. Dziś widzimy, że gmach nie wygląda dobrze - mówiła.

Na demonstracji pojawił się też Krystian Szulc, katowicki prawnik. - Dobrze byłoby, gdyby konserwator zabytków nakazał właścicielowi podjęcie działań, które sprawią, że będzie wyglądał jak należy - mówił. Jako przykład troski właścicieli o zabytki wskazał na stojący obok hotel Monopol. - Tak samo powinien wyglądać dworzec - uważa Szulc.

Magdalena Kostrzewa, studentka historii sztuki, nie wyobraża sobie, żeby dworzec został wyburzony. - Bardzo bolą mnie takie pomysły - mówiła.

Młodzi ludzie zapowiadają, że nie pozwolą Koźmińskiemu na zrealizowanie planów. - To będzie nasza Rospuda. Gdy pojawi się tu ciężki sprzęt, przykujemy się łańcuchami - mówił przez megafon jeden z nich. Dostał gromkie brawa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... spude.html



maciek - Pon Lis 16, 2009 8:11 pm
Byliśmy i było całkiem sporo ludzi.
Nie wiem na ile merytoryczna była dyskusja Radiu Katowice, które nadawało na żywo, ale mnie zabrakło poruszenia dwóch tematów (może padły w radiu, ale ja tego nie słyszałem):

1. Pytania jak to się stało, że taki obiekt wpadł w ręce jakiegoś piłkarza i co zrobiło miasto aby tak cenny dla miasta obiekt odzyskać - np. na zasadzie bo nam się należy, czy poprzez wymianę na inny grunt, np. Plac Szewczyka?

2. Pytanie do pana kamienicznika, który wypowiadał się w radiu - słynnego właściciela ruiny na rogu Matejki i Mielęckiego, jak to się stało panie właścicielu, że nie znając polskich przepisów nabywa pan kamienicie a potem żąda aby to prawo zmienić i dostosować do pana oczekiwań?



Michał Gomoła - Pon Lis 16, 2009 11:36 pm
Ad. 1. Pan Koźmiński zapłacił za dworzec ponad 45 mln zł, a został on zbyty przez PKP w drodze licytacji.



maciek - Wto Lis 17, 2009 7:48 am

Ad. 1. Pan Koźmiński zapłacił za dworzec ponad 45 mln zł, a został on zbyty przez PKP w drodze licytacji.

Tyle to i ja wiem, bo śledzimy tu ten temat od lat. Przetargów na dworzec było kilka. Parę zakończyło się niepowodzeniem. Był czas, aby wychodzić przez UM temat i mieć przynajmniej czyste sumienie - próbowaliśmy, nie udało się. Oni tego oczywiście jak zwykle nie zrobili.



rasgar - Wto Lis 17, 2009 7:59 am
A wiadomo już może coś więcej, poza wyrywkami o tym że "coś ma być kiedyś burzone"?

Bez sarkazmu, po prostu nie kojarzę nawet o której części starego dworca mówimy. Cząstka chyba jest od dawna w rękach Likusów (mogę się mylić), biura od ul.Jana są chyba dalej w rękach PKP, reszta pewnie należy do Koźmińskiego. Ale co dokładnie? I co dokładnie miało by być burzone?
Jeśli ktoś ma dokładniejsze informacje na powyższe pytania to zaznaczcie na jakiejś mapce i wklejcie, grzecznie proszę



m20 - Wto Lis 17, 2009 8:17 am
Tak z czystej ciekawości i trochę na boku - Kozminski nabył dworzec jako osoba prywatna ? Bo cos mi sie zawsze kojarzylo, ze stala za tym jakas spóła.



SPUTNIK - Wto Lis 17, 2009 11:26 am
jest współwłaścicielem, burzona ma być środkowa najstarsza (ale jakos specjalnie nie porywająca część) gdybym bardziej ufał koźminskiemu to pewnie uznał bym raban za niepotrzebny, ale w przypadku takich dziwnych spółek z dziwnym kapitałem trzeba czasem dmuchać na zimne



artursiwy91 - Wto Lis 17, 2009 12:02 pm
Moi zdaniem nic nie powinno być burzone, ta środkowa część powinna być przywrócona do pierwotnej formy, obniżona o dwie kondygnacje. Lub ewentualnie o jedną, tak by budynek nie był zbyt niski i pasował do reprezentacyjnego placu. Powinno się przywrócić wszystkie detale, schody do wejścia ulokowanego centralnie, oraz fronton wraz z tympanonem i akroterionami. I nie chodzi to o historyzm który będzie jedynie styropianowym detalem, ale o porządną rekonstrukcje, wszystkich szczegółów.





SPUTNIK - Wto Lis 17, 2009 12:17 pm
gdyby środek zastąpiło albo najstarsze dwa piętra nadbudowało coś takiego (poglądowo) zachowując podziały aktualnej bryły to byłbym kontent



lub

SaarbrĂźcken Schloss, 1981-89, Gotrfried Bohm
W tych latach przeprowadzono gruntowny remont zamku, i wybudowano od nowa zniszczony ryzalit.







qlomyoth - Wto Lis 17, 2009 12:40 pm
na książceryjów można zostać fanem

http://www.facebook.com/pages/Ratujmy-g ... 061?ref=nf



absinth - Wto Lis 17, 2009 3:58 pm

gdyby środek zastąpiło albo najstarsze dwa piętra nadbudowało coś takiego (poglądowo) zachowując podziały aktualnej bryły to byłbym kontent

lub

SaarbrĂźcken Schloss, 1981-89, Gotrfried Bohm
W tych latach przeprowadzono gruntowny remont zamku, i wybudowano od nowa zniszczony ryzalit.





nie moge powiedziec, zeby mnie te przyklady jakos szczegolnie urzekly...



SPUTNIK - Wto Lis 17, 2009 4:28 pm
(poglądowo)

btw. w takim razie inny przykład łączenia starego z nowym

Ulster







Kris - Śro Lis 18, 2009 9:10 am
[youtube]ARRMOVa8OVg[/youtube]

[youtube]p09s7B71vdc[/youtube]



heniek - Śro Lis 18, 2009 1:22 pm
^^^^^Fajna akcja.



Wit - Śro Gru 09, 2009 8:41 pm
Profesor Irma Kozina ukarana za obronę dworca
Przemysław Jedlecki 2009-12-09, ostatnia aktualizacja 2009-12-09 20:09:27.0



Irma Kozina, historyk sztuki, musi zapłacić 100 zł grzywny. Policja ukarała ją za akcję przeciwko właścicielowi starego dworca w Katowicach, który zwleka z jego remontem

W połowie listopada kilkadziesiąt osób przyszło pod zabytkowy dworzec przy ulicy Dworcowej w Katowicach. Domagali się od właściciela, żeby wreszcie rozpoczął remont niszczejącego budynku. Ten w odpowiedzi przyznał, że zamierza... wyburzyć część kompleksu starego dworca.

Pomysłodawcą akcji była historyk sztuki prof. Irma Kozina. Pod dworcem zupełnie legalnie swój wóz transmisyjny postawiło Radio Katowice i na żywo przygotowało audycję o sytuacji zabytku. O zaplanowanej demonstracji pisały też gazety.

Okazało się, że przeczytał je także jeden z funkcjonariuszy katowickiej policji. Policjant szybko ustalił, że Kozina o demonstracji nie zawiadomiła władz miasta, a więc popełniła wykroczenie. Zażądał wyjaśnień. Wczoraj Kozina stawiła się więc w komendzie. - Dowiedziałam się, że popełniłam wykroczenie i muszę zapłacić 100 zł grzywny. Do tego dojdzie jeszcze ok. 80 zł kosztów sądowych - mówi prof. Kozina.

- Każda osoba, która organizuje zgromadzenie, musi powiadomić o tym gminę. Inaczej musi się liczyć z odpowiedzialnością - mówi Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji.

Kozina przyznaje, że o łamaniu prawa nie miała pojęcia. - Ale byliśmy tam także po to, by wziąć udział w audycji radiowej. Faktem jest, że przyszło dużo osób - mówi.

Prof. Kozina na pewno grzywnę zapłaci. - Będę miała dowód, gdzie byłam, kiedy trzeba było ratować zabytek. Zostałam też pouczona, jak zrobić legalne zgromadzenie. Właściciel dworca może być pewien, że jeśli nie będzie wykonywał zaleceń konserwatora zabytków, to zrobimy prawdziwą demonstrację, na którą przyjdzie jeszcze więcej osób - dodaje.

Tymczasem stanem dworca zajmie się prokuratura. Powiadomienie o przestępstwie, które podpisywali mieszkańcy biorący udział w akcji prof. Koziny, wysłał wojewódzki konserwator zabytków. - Na początku przyszłego roku planujemy kontrolę stanu dworca i zdecydujemy co dalej - mówi Barbara Klajmon, wojewódzka konserwator zabytków.

Klajmon kilkakrotnie pytała właściciela dworca o jego plany dotyczące obiektu. - Oficjalnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy do dziś. Mieliśmy tylko telefon z propozycją spotkania. Mam nadzieję, że dojdzie do niego jeszcze przed Bożym Narodzeniem - dodaje Klajmon.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... worca.html



salutuj - Czw Gru 10, 2009 8:29 am
Prawo o zgromadzeniach powinno być zliberalizowane.

Czasami potrzebna jest szybka reakcja społeczna i nie ma czasu na wyznaczanie zgody i warunków zgromadzania się.



ellilamas - Czw Gru 10, 2009 8:46 am

Prawo o zgromadzeniach powinno być zliberalizowane.

Czasami potrzebna jest szybka reakcja społeczna i nie ma czasu na wyznaczanie zgody i warunków zgromadzania się.


Prawo o zgromadzeniach nie wymaga przecież otrzymania zgody na zgromadzenie. Wymaga tylko powiadomienia. W przypadku zakazu zaczynają się dopiero schody.
Ze względów bezpieczeństwa uważam, że powiadomienie władz miasta o zgromadzeniu jest zasadne.



salutuj - Czw Gru 10, 2009 10:32 am
To jest zbyt ostre:

"Organizator zgromadzenia publicznego zawiadamia organ gminy w taki sposób, aby wiadomość o zgromadzeniu dotarła nie później niż na 3 dni, a najwcześniej 30 dni przed datą zgromadzenia."

Powinno być to zatwiane nawet do tego samego dnia telefonicznie.

Poza tym flashmoby łamią prawo.



m20 - Czw Gru 10, 2009 10:46 am
chca sie przyp... to sie przyp.... nic nowego.

Inna sprawa, ze troche to smutne ze rozne-czasem dziwne -organizacje umia sobie poradzic z organizacja tego typu akcji, a było nie było społeczność akademicka ma problemy z ogarnięciem tego tematu .



Wit - Pią Gru 11, 2009 7:17 am
Apel o zrzutkę po 100 zł na spontaniczne demonstracje
Przemysław Jedlecki 2009-12-11, ostatnia aktualizacja 2009-12-11 00:25:49.0



Setki osób protestują po opublikowaniu przez "Gazetę" informacji, że prof. Irma Kozina została ukarana przez policję za zorganizowanie bez zezwolenia demonstracji w obronie dworca. Mirosław Neinert, twórca katowickiego teatru Korez, chce zapłacić te 100 zł grzywny i proponuje zrobić zrzutkę na fundusz spontanicznych demonstracji, by taka sytuacja już się nie powtórzyła,

Prof. Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego, w połowie listopada zorganizowała demonstrację w obronie katowickiego dworca kolejowego. Zabytkowy kompleks przy ul. Dworcowej jest własnością firmy Marka Koźmińskiego, byłego piłkarza. Właściciel zapowiadał, że będzie tu galeria handlowa, ale do dziś budynek nie doczekał się remontu. W dodatku Koźmiński mówił, że chciałby część dworca wyburzyć.

Katowiczanie nie chcą na to pozwolić. Niepokoi ich też, że budynek niszczeje. Podczas demonstracji, na której było kilkadziesiąt osób, zbierano podpisy pod zawiadomieniem o podejrzeniu przestępstwa. Jednocześnie Radio Katowice realizowało na żywo audycję na ten temat.

W czwartek napisaliśmy, że jeden z katowickich policjantów przeczytał w gazetach o demonstracji. Ustalił, że Kozina nie zawiadomiła o niej władz Katowic. To wykroczenie, za które grozi 14 dni aresztu, ograniczenie wolności lub grzywna.

Kozinę wezwano na policję. - Dowiedziałam się, że mam zapłacić 100 zł, a do tego dojdzie jeszcze 80 zł kosztów sądowych - mówiła nam po przesłuchaniu pani profesor. Przyznała, że nie wiedziała, że zawiadomienie jest konieczne, ale grzywnę chce zapłacić.

Na naszej stronie internetowej rozgorzała dyskusja. Część internautów dziwiła się gorliwości policji, inni pisali, że są gotowi zapłacić grzywnę za Kozinę. Na taki pomysł wpadł też Mirosław Neinert, dyrektor teatru Korez. - Uważam, że to, co zrobiła prof. Kozina, było świetną sprawą. Dzięki niej prokuratura zainteresowała się stanem zabytku. Dziś dworzec to ruina, psuje ten kawałek Katowic. W dodatku nic nie można zrobić z ul. Dworcową, bo ciągle pojawia się problem tego budynku - mówi Neinert. Podkreśla, że Katowice to nasze miasto i mamy prawo mieć zdanie na temat tego, co się w nim dzieje. - Protestuję przeciwko zachowaniu policji, która wzywa do siebie historyka sztuki, a nie robi nic na przykład z kibolami. Po prostu ręce opadają - mówi Neinert.

W demonstracji uczestniczył też Krystian Szulc, katowicki prawnik. - To skandal, że mnie jeszcze nie wezwano na policję, żeby przykładnie ukarać. Czuję się poszkodowany - ironizuje. Zastanawia się też, jaki cel ma policja w karaniu Koziny. - Czy jest osobą aspołeczną, żeby ją karać za udział w zgromadzeniu? Przecież działała w interesie społecznym. Poza tym czy my komuś przeszkadzaliśmy? Czy blokowaliśmy ruch? Nie - mówi Szulc.

Grzegorz Wójkowski, lider stowarzyszenia "Bona Fides" (także uczestnik demonstracji), zgadza się z argumentem policji, że zgromadzenie było w świetle prawa nielegalne. - Rozumiem, że policja działa teraz zgodnie z prawem, ale, niestety, nie z duchem prawa. Kara się panią profesor za to, że chciała zrobić coś dobrego dla miasta - mówi.

Neinert uważa, że w przyszłości katowiczanie mogą mieć jeszcze wiele powodów do publicznych zgromadzeń w obronie dobra miasta. - Dlatego apeluję także do innych osób o zrzutkę po 100 zł. Musimy stworzyć fundusz na spokojne demonstrowanie w ważnych sprawach. Pieniądze będą służyć na opłacenie grzywien za organizację tego typu spontanicznych akcji - mówi.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... racje.html



maniak - Pią Gru 11, 2009 10:04 pm
Dzisiaj zauważyłem, że zdejmują rusztowania przy kamienicy na rogu 3 Maja/pl. Szewczyka. Dokładnie to chodzi o rusztowania od strony Placu Szewczy. Efekt pioronujący!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 743 wypowiedzi • 1, 2, 3
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •