[Katowice] Stary Dworzec
absinth - Sob Gru 12, 2009 8:21 am
Apel o zrzutkę po 100 zł na spontaniczne demonstracje
Przemysław Jedlecki 2009-12-11, ostatnia aktualizacja 2009-12-11 00:25:49.0
Setki osób protestują po opublikowaniu przez "Gazetę" informacji, że prof. Irma Kozina została ukarana przez policję za zorganizowanie bez zezwolenia demonstracji w obronie dworca. Mirosław Neinert, twórca katowickiego teatru Korez, chce zapłacić te 100 zł grzywny i proponuje zrobić zrzutkę na fundusz spontanicznych demonstracji, by taka sytuacja już się nie powtórzyła,
Prof. Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego, w połowie listopada zorganizowała demonstrację w obronie katowickiego dworca kolejowego. Zabytkowy kompleks przy ul. Dworcowej jest własnością firmy Marka Koźmińskiego, byłego piłkarza. Właściciel zapowiadał, że będzie tu galeria handlowa, ale do dziś budynek nie doczekał się remontu. W dodatku Koźmiński mówił, że chciałby część dworca wyburzyć.
Katowiczanie nie chcą na to pozwolić. Niepokoi ich też, że budynek niszczeje. Podczas demonstracji, na której było kilkadziesiąt osób, zbierano podpisy pod zawiadomieniem o podejrzeniu przestępstwa. Jednocześnie Radio Katowice realizowało na żywo audycję na ten temat.
W czwartek napisaliśmy, że jeden z katowickich policjantów przeczytał w gazetach o demonstracji. Ustalił, że Kozina nie zawiadomiła o niej władz Katowic. To wykroczenie, za które grozi 14 dni aresztu, ograniczenie wolności lub grzywna.
Kozinę wezwano na policję. - Dowiedziałam się, że mam zapłacić 100 zł, a do tego dojdzie jeszcze 80 zł kosztów sądowych - mówiła nam po przesłuchaniu pani profesor. Przyznała, że nie wiedziała, że zawiadomienie jest konieczne, ale grzywnę chce zapłacić.
Na naszej stronie internetowej rozgorzała dyskusja. Część internautów dziwiła się gorliwości policji, inni pisali, że są gotowi zapłacić grzywnę za Kozinę. Na taki pomysł wpadł też Mirosław Neinert, dyrektor teatru Korez. - Uważam, że to, co zrobiła prof. Kozina, było świetną sprawą. Dzięki niej prokuratura zainteresowała się stanem zabytku. Dziś dworzec to ruina, psuje ten kawałek Katowic. W dodatku nic nie można zrobić z ul. Dworcową, bo ciągle pojawia się problem tego budynku - mówi Neinert. Podkreśla, że Katowice to nasze miasto i mamy prawo mieć zdanie na temat tego, co się w nim dzieje. - Protestuję przeciwko zachowaniu policji, która wzywa do siebie historyka sztuki, a nie robi nic na przykład z kibolami. Po prostu ręce opadają - mówi Neinert.
W demonstracji uczestniczył też Krystian Szulc, katowicki prawnik. - To skandal, że mnie jeszcze nie wezwano na policję, żeby przykładnie ukarać. Czuję się poszkodowany - ironizuje. Zastanawia się też, jaki cel ma policja w karaniu Koziny. - Czy jest osobą aspołeczną, żeby ją karać za udział w zgromadzeniu? Przecież działała w interesie społecznym. Poza tym czy my komuś przeszkadzaliśmy? Czy blokowaliśmy ruch? Nie - mówi Szulc.
Grzegorz Wójkowski, lider stowarzyszenia "Bona Fides" (także uczestnik demonstracji), zgadza się z argumentem policji, że zgromadzenie było w świetle prawa nielegalne. - Rozumiem, że policja działa teraz zgodnie z prawem, ale, niestety, nie z duchem prawa. Kara się panią profesor za to, że chciała zrobić coś dobrego dla miasta - mówi.
Neinert uważa, że w przyszłości katowiczanie mogą mieć jeszcze wiele powodów do publicznych zgromadzeń w obronie dobra miasta. - Dlatego apeluję także do innych osób o zrzutkę po 100 zł. Musimy stworzyć fundusz na spokojne demonstrowanie w ważnych sprawach. Pieniądze będą służyć na opłacenie grzywien za organizację tego typu spontanicznych akcji - mówi.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... racje.html
hehe robiac taka zrzutke mozna sie narazic na:
Art. 56. § 1. Kto bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar, podlega karze grzywny.
m20 - Sob Gru 12, 2009 8:27 am
hehe robiac taka zrzutke mozna sie narazic na:
Art. 56. § 1. Kto bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar, podlega karze grzywny.
hahahha:P. dobre
bidzis004 - Sob Gru 12, 2009 1:02 pm
Może juz było ale nie chce mi sie czytać całej strony , panowie ten dworzec jest na liście zabytków czy nie? , bo skoro jest to chyba niemozna go wyburzyć , ale nawet gdyby właściciel go wyburzył to pewnie zapłacił by kare 100zł za zniszczenie i tyle to jest smieszne , i pewnie dlatego czeka az sie sam zawali zeby nie było na niego ze wyburzył , gdzie sa w takim razie władze miasta? bo wkoncu to oni powinni dbać o wizerunek swojego miasta , ale tak to jest jak połowa urzędu w Katowicach mieszka w Sosnowcu , eh jak tak patrze na ten dworzec i jego otoczenie to widze ogromne zniszczenie tego miejsca i miasta przez władze które nic nie działają , Uszok gdyby miał ambicje i działał tak jak cały UM we Wrocławiu to byśmy odzyskali dawny blask tego miasta , no jak można tak zaniedbać miasto , powtarzam zaniedbać i zniszczyć to co przez lata było dobre zastąpić prowincjonalną chociazby kostką betonową w całym śródmieściu wyrzucic to co dobre kostka brukowa taka zła byłą? po co lali ten asfalt? , no gdzie rozum gdzie logika? [IMG]
http://i47.tinypic.com/14uue6r.jpg[/IMG]
okolice dworca , naprzeciwko dwóch najlepszych hoteli w Katowicach? to ma być przestrzeń? , to mają być równe chodniki? , niech sie za to niezabierają bo pewnie zastąpią to popularną w Katowicach kostką i wydadza kase w błoto a przestrzeń jak była dupiata tak dupiatą zostanie!
Drugi przykład tak cięzko cholera ogłosić przetarg na sfrezowanie tego asfaltu to jest śródmieście i tam niepowinno być asfaltu , pomijam juz fakt ze kostka granitowa jest zdecydowanie lepsza , ale po co lepszy asfalt ,o przejściu nie wspomne , Bytom pomyślał i aktualnie na wielu ulicach wyrzucają gorolski asfalt i miasto pięknieje a w Katowicach? , to sie przekłada na ocenie całej Silesi
Za takie nieróbstwo powinni w pierdlu siedzieć , co oni tam robią w tym urzędzie? , jezuś maria jak można być tak prowincjonalnym w głowie mi sie to nie mieści , gdybym ja rządził tym miastem to by juz dawno odzyskało swój dawny blask ale nie bo i po co , we Wrocławiu urzędowo sie udało w Krakowie dzięki prywatnym odpowiedzialnym inwestorom miasto pięknieje , u nas sie nie da? a niby dlaczego?
kickut - Sob Gru 12, 2009 1:25 pm
hehe robiac taka zrzutke mozna sie narazic na:
Art. 56. § 1. Kto bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar, podlega karze grzywny.
hahahha:P. dobre
Michał Gomoła - Sob Gru 12, 2009 3:19 pm
I tak była to najniższa z możliwych kar. Niestety, ale niezależnie od celu manifestacji, zwyczajnie ze względów bezpieczeństwa, należy zgłosić ją odpowiednim służbom.
kiwele - Sob Gru 12, 2009 4:44 pm
Dam glowe, ze ten mandat nie jest efektem tepej policji slepo stosujacej obowiazujace prawo.
Zbyt proste i zbyt schematyczne, nagiete do potocznego postrzegania policji.
To moglo byc tak:
W policji sa tacy sami ludzie jak gdzieindziej i ich tez wkurza co sie dzieje ze Starym Dworcem.
Gdy zobaczyli, ze manifestacja nie przynosi jakichs konkretnych efektow to postanowili,
ze trzeba sprawe podkrecic, by nie zgasla znowuz na dluzej zapomniana.
Oni, jak w mediach, tez wiedza, ze najlepszy sposob na dalsze zainteresowanie sprawa to wywolanie skandalu.
Zrobili wiec co bylo w ich mocy.
heniek - Nie Gru 13, 2009 11:14 am
Dam glowe, ze ten mandat nie jest efektem tepej policji slepo stosujacej obowiazujace prawo.
Zbyt proste i zbyt schematyczne, nagiete do potocznego postrzegania policji.
To moglo byc tak:
W policji sa tacy sami ludzie jak gdzieindziej i ich tez wkurza co sie dzieje ze Starym Dworcem.
Gdy zobaczyli, ze manifestacja nie przynosi jakichs konkretnych efektow to postanowili,
ze trzeba sprawe podkrecic, by nie zgasla znowuz na dluzej zapomniana.
Oni, jak w mediach, tez wiedza, ze najlepszy sposob na dalsze zainteresowanie sprawa to wywolanie skandalu.
Zrobili wiec co bylo w ich mocy.
A może było tak: Właściciele dworca, spytali policji, dlaczego przed ich obiektem odbywa się nielegalne zgromadzenie i dlaczego policja nie interweniowała. Policja stwierdza że nie wiedziała nic o akcji, na co właściciele mówią że mają światków (prawdopodobnie stróża) Więc policja wtedy już musi ukarać organizatora.
kiwele - Nie Gru 13, 2009 11:52 am
Dam glowe, ze ten mandat nie jest efektem tepej policji slepo stosujacej obowiazujace prawo.
Zbyt proste i zbyt schematyczne, nagiete do potocznego postrzegania policji.
To moglo byc tak:
W policji sa tacy sami ludzie jak gdzieindziej i ich tez wkurza co sie dzieje ze Starym Dworcem.
Gdy zobaczyli, ze manifestacja nie przynosi jakichs konkretnych efektow to postanowili,
ze trzeba sprawe podkrecic, by nie zgasla znowuz na dluzej zapomniana.
Oni, jak w mediach, tez wiedza, ze najlepszy sposob na dalsze zainteresowanie sprawa to wywolanie skandalu.
Zrobili wiec co bylo w ich mocy.
A może było tak: Właściciele dworca, spytali policji, dlaczego przed ich obiektem odbywa się nielegalne zgromadzenie i dlaczego policja nie interweniowała. Policja stwierdza że nie wiedziała nic o akcji, na co właściciele mówią że mają światków (prawdopodobnie stróża) Więc policja wtedy już musi ukarać organizatora.
d-8 - Pon Sty 04, 2010 1:51 pm
znacie moze jakies ciekawe opowiesci i historie zwiazane ze starym dworcem ? jacy znani ludzie sie przez niego przewineli ? moze jakies inne ciekawe nietypowe historie ?
potok77 - Pią Sty 08, 2010 12:48 pm
Stary dworzec rusza wszystkich
Nie tylko katowicka prokuratura bada sprawę zaniedbań przy budynku starego dworca, ale i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach.
- Przeprowadziliśmy kontrolę obiektu. Zobowiązaliśmy właścicieli do przedstawienia ekspertyz, dotyczących nieprawidłowości, które tam występują. Chodzi o fragmenty elewacji i zacieki. Została wydana decyzja obligująca ich do przeprowadzenia niezbędnych napraw - mówi Janusz Jaworowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
- Właściciel nie ma wyjścia, to jest decyzja. Jeśli nie podejmie żadnych działań, grozi mu grzywna do 10 tys. zł - dodaje Jaworowski.
Jak na razie właściciel obiektu, polsko-włoska spółka Eurostar Real Estate, której prezesem jest były piłkarz Marek Koźmiński, nie zajęła stanowiska wobec pisma PINB.
Zmusić właścicieli obiektu do podjęcia remontu starają się od kilku miesięcy sympatycy zabytkowego dworca. Były protesty, groźby i pisma. Nic nie skutkowało. Sprawę bada prokuratura.
W listopadzie prof. Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego, wraz ze swoimi studentami pikietowała przed budynkiem. Tego samego dnia dostarczyli do wojewódzkiego inspektora ochrony zabytków doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez właściciela dworca.
- Inspektor zabytków miał obowiązek przekazać takie pismo do organów ścigania - tłumaczy Kozina.
Śledczy sprawdzą na razie, czy chodzi o wykroczenie, czy przestępstwo. Więcej w sprawie ma być wiadomo do końca stycznia. - Obiekt jest użytkowany, gdyby zagrażał, to nie byłby dopuszczony do użytkowania - odpowiadał Marek Koźmiński, prezes spółki Eurostar Real Estate
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
rasgar - Pią Sty 08, 2010 1:22 pm
- Właściciel nie ma wyjścia, to jest decyzja. Jeśli nie podejmie żadnych działań, grozi mu grzywna do 10 tys. zł - dodaje Jaworowski.
no to miażdżąca kara, jak 57mln już zainwestowanych
artursiwy91 - Sob Sty 09, 2010 5:22 pm
Przykład innej inwestycji właściciela naszego dworca, tym razem w Łodzi. Jak widać Koźmiński chyba po prostu nie lubi zabytków.
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... count=1033
kiwele - Sob Sty 09, 2010 7:14 pm
Przykład innej inwestycji właściciela naszego dworca, tym razem w Łodzi. Jak widać Koźmiński chyba po prostu nie lubi zabytków.
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... count=1033
Pytanie ktore wczesniej czy pozniej musi pasc:
Jaka jest wiarogodnosc p. Kozminskiego?
salutuj - Nie Sty 10, 2010 10:14 pm
chciał zarobić na nieruchomości, a PKP zrobiły go w trąbę
Qba - Pon Sty 11, 2010 5:26 am
Wczoraj Pani Irma Kozina pokazywała nam na wykładzie bardzo ciekawe zdjęcia jak widać pan Koźmiński sam sobie przeczy , na jednych z drzwi widnieje tabliczka "Uwaga , Budynek grozi zawaleniem" więc nasz pseudo biznesman sam gubi się w tym co mówi
Iluminator - Pon Sty 11, 2010 8:08 am
Pani Irma Kozina nie myślała o przekazaniu tego zdjęcia do prasy?
Qba - Pon Sty 11, 2010 10:42 am
niestety nie wiem, ale z tego co usłyszałem sprawa skończy się w sądzie , ponadtwo pan Koźminski straszył panią Doktor swoimi prawnikami.
potok77 - Śro Sty 13, 2010 6:33 am
Stary dworzec garażem dla samochodów?
Wpisany na listę zabytków XIX-wieczny stary dworzec przy ul. Dworcowej służy za… garaż, ale tylko dla wybranych i pod warunkiem, że są klientami hotelu Monopol w Katowicach.
Jeśli tak jest rzeczywiście, to jest to bezprawie - komentuje Janusz Jaworowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach.
- Przeprowadzimy kontrolę całego obiektu - deklaruje Barbara Klajmon, szefowa Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Stary dworzec ma dwóch właścicieli. Część obiektu jest w posiadaniu polsko-włoskiej spółki Eurostar Real Estate, która kupiła budynek dwa lata temu od PKP za ok. 45 mln
zł. Jej prezes Marek Koźmiński deklarował wówczas, że swoją część odrestauruje, a wewnątrz powstaną eleganckie restauracje i butiki. Na początek otwarto tu... targowisko, obecnie działa giełda komputerowa. Część od strony ul. św. Jana należy do Holdingu Liwa, czyli firmy braci Likusów (właścicieli hotelu Monopol). To tu funkcjonuje doraźny garaż.
- Szukam pokoju. Hotel ma parking? - zapytaliśmy w recepcji Monopolu. - Tak - poinformowała recepcjonistka. - Nie chciałabym jednak zostawiać auta przed hotelem. Mają państwo parking, na którym nie kusiłoby złodziei? - Tak, mamy garaż - przekonywała recepcjonistka. - Garaż? A daleko? - dopytujemy. - Nie, naprzeciw hotelu…
O informację o planowanych w obiekcie inwestycjach oraz o obecne wykorzystanie zapytaliśmy jeszcze w ubiegłym tygodniu rzeczniczkę Holdingu Liwa. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Niewiele więcej o parkowanych na terenie dworca samochodach miał do powiedzenia wczoraj menedżer Monopolu.
- To nieprawdziwe informacje. Obiekt stoi pusty - twierdził Piotr Dyduch.
- Mamy zdjęcia aut zaparkowanych wewnątrz - poinformowaliśmy.
- Nie wiem, skąd ma pani mój numer. Nikt mnie nie upoważniał do udzielania na ten temat informacji - uciął rozmowę.
Janusz Jaworowski jest oburzony. - Dworzec nie może funkcjonować jako garaż. To jest obiekt użyteczności publicznej i właściciel musiałby złożyć wniosek o zmianę sposobu użytkowania. Jeśli jest inaczej, to jest to samowola budowlana - mówi.
I nie chodzi tylko o stan posadzek.
- W obiekcie musiałby się znaleźć sprzęt gaśniczy. Musi być system odprowadzania spalin - wymienia Jaworowski. - Właśnie toczy się postępowanie w sprawie wydania decyzji, dotyczącej stanu technicznego dworca. Jeśli tam działa garaż, to musimy się sprawie dobrze przyjrzeć - dodaje.
Kontrolę zapowiada też wojewódzki inspektor ochrony zabytków. - Takie wieści, że dworzec jest wykorzystany jako garaż już do nas docierały, ale nie zostały potwierdzone. To sposób użytkowania całkowicie nieuzgodniony ze służbami konserwatorskimi. Taka zmiana musi być skonsultowana i wówczas służby decydują, czy nowe użytkowanie ma negatywny wpływ na obiekt. Planujemy kontrolę całego obiektu - zapowiada Barbara Klajmon.
- Budynek grozi zawaleniem. Na miejscu gości hotelu nie zostawiałabym w nim kosztownego auta - ostrzega prof. Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. Kozina przed dworcem w ubiegłym roku zorganizowała pikietę. Ok. 200 osób podpisało się wtedy pod wnioskiem o ukaranie właścicieli starego dworca za zaniedbanie zabytkowego obiektu. O tym, że jest tu garaż protestujący nie mieli pojęcia.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
d-8 - Śro Sty 13, 2010 8:32 am
to, ze parkowane sa w starym dworcu 'grube furki' wiadomo od dawna i niech 'ekipa' z monopolu nie rznie glupa
Danziger - Śro Sty 13, 2010 8:56 am
Managerem "Monopolu" nie jest osoba wskazana w powyższym artykule...
potok77 - Śro Sty 13, 2010 10:34 am
Managerem "Monopolu" nie jest osoba wskazana w powyższym artykule...
Dembek jeżeli dobrze pamiętam
Danziger - Śro Sty 13, 2010 11:45 am
Pan Roman Dembek jest dyrektorem hotelu. Managerem jest kobieta.
potok77 - Wto Sty 26, 2010 6:34 am
Stary dworzec w centrum Katowic wegetuje
Po ujawnieniu, że w jednym z pomieszczeń XIX-wiecznego zabytkowego dworca garażowano auta, odkrywamy kolejną "tajemnicę" gmachu, który zamiast być perłą Katowic, popada w ruinę.
W środkowej, biurowej części obiektu znajdują się mieszkania do wynajęcia. To spuścizna po PKP. Kolejarze na ostatnim piętrze biurowca mieli urządzone pokoje, w których mogli odespać dłuższą trasę. Dziś na czwartej kondygnacji po kolejarzach nie ma śladu. Jest za to około 100 miejsc noclegowych, w pokojach dwuosobowych i większych. Całość sprawia raczej upiorne wrażenie. Szeroki szkolny korytarz, pokoje jakby opuszczone zaledwie przed godziną, na wielu łóżkach zmięte kołdry, świeże śmieci.
Spróbowaliśmy u zarządcy wynająć pokoje dla kilkunastu osób. Na dwa, trzy tygodnie. Nie było problemu. Można też wynająć na dłużej. Miesięcznie kosztuje to 500 zł plus VAT od osoby. W cenie są media, ale łazienka i kuchnia wspólne.
Stary dworzec ma dwóch właścicieli. Część obiektu jest w posiadaniu polsko-włoskiej spółki Eurostar Real Estate, która kupiła budynek dwa lata temu od PKP za ok. 45 mln zł. Jej prezes, Marek Koźmiński, deklarował wówczas, że swoją część odrestauruje, a wewnątrz powstaną eleganckie restauracje i butiki. Na początek otwarto tu... targowisko, obecnie działa giełda komputerowa. No i są tu pokoje do wynajęcia.
Część od strony ul. św. Jana należy do Holdingu Liwa, czyli firmy braci Likusów (właścicieli hotelu Monopol). To tu parkowano samochody. Oficjalnie ani do garażowania aut, ani wynajmu pokoi nikt się nie przyznaje. Marek Koźmiński nasze pytanie o pokoje skwitował śmiechem.
- Nie można wynająć żadnych pokoi - przekonuje. - A nawet gdyby, to jest własność prywatna...
- A zna pan pana B.? - pytamy.
- Tak, to on zarządza dla nas obiektem - mówi Koźmiński.
- Rozmawiał z nami o najmie - drążymy.
- Proszę pytać pana B. - ucina Koźmiński.
O najem zapytaliśmy w oficjalnej rozmowie. Tym razem nie było już o tym mowy. - Jakiś czas temu byli tam robotnicy i oni korzystali z pokoi. Czasowo - stwierdził B.
Prof. Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, która w obronie dworca urządziła pikietę, jest sprawą zaskoczona, podobnie jak wcześniej garażami.
- To jest niebezpieczne! Część obiektu grozi zawaleniem. Widać, że właściciele nie mają pomysłu na dworzec. Może to znak, że trzeba tu zbudować hotel, podwyższyć standard. Miejsc noclegowych w mieście brak - zauważa Kozina.
Po publikacji w "PDZ" zdjęć, na których widać garażowane na terenie dworca auta, samochody zniknęły. Nie mogły tam stać, gdyż obiekt nie jest do tego przeznaczony. - To sposób użytkowania całkowicie nieuzgodniony ze służbami konserwatorskimi. Taka zmiana musi być skonsultowana - oceniała Barbara Klajmon, szefowa Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Na początku lutego stary dworzec będzie kontrolowany przez WUOZ. Zgodnie z procedurą, z dwutygodniowym wyprzedzeniem poinformowano o tym obu właścicieli obiektu.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Wit - Pon Lut 08, 2010 9:27 pm
Dworzec PKP po kontroli
LOTA
2010-02-05 00:06:47
Wczoraj inspektorzy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków skontrolowali stary dworzec PKP. Kilka tygodni temu ujawniliśmy, że w pomieszczeniach XIX-wiecznego gmachu stoją auta, a w części biurowej są pokoje do wynajęcia.
Budynek popada w ruinę. Kontrola odbyła w obecności przedstawicieli właścicieli dworca (część należy do polsko-włoskiej spółki Eurostar Real Estate, część do Holdingu Liwa). - W najgorszym stanie są części budynku oficjalnie wyłączone z użytkowania, czyli naprzeciw hotelu Monopol i ta, w której mieścił się Mega Club - mówi Barbara Klajmon, szefowa WUOZ.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=858
Wit - Czw Mar 11, 2010 11:44 pm
Deptak na Dworcowej bardziej realny
Justyna Przybytek
2010-03-01 07:58:57 , Aktualizacja 2010-03-01 09:48:23
Władze miasta chcą w kwietniu ogłosić przetarg na koncesję, dotyczącą wybudowania pod ulicą Dworcową podziemnego parkingu, a Marek Koźmiński, prezes polsko-włoskiej spółki Eurostar Real Estate, która ma większą część gmachu starego dworca, chwali się, że firma ma już prawie gotową koncepcję jego przebudowy.
O tym, że ul. Dworcowa zamieni się w deptak, prezydent Katowic Piotr Uszok opowiadał już w 2005 r. O gruntownej modernizacji popadającego w ruinę zabytkowego dworca Marek Koźmiński mówił z kolei trzy lata temu, po tym, jak spółka kupiła go za 45 mln zł od PKP. Deklarował, że dworzec odrestauruje, a wewnątrz będą eleganckie restauracje i butiki. Na początek otwarto tu... targowisko, potem giełdę komputerową. I tak na zapowiedziach się skończyło, a jeden z najładniejszych budynków w Katowicach i niegdyś jedna z bardziej reprezentatywnych ulic w mieście niszczeją.
Coś jednak w sprawie Dworcowej drgnęło. Przedstawiciele Eurostaru odwiedzili w ubiegłym tygodniu katowicki magistrat i pokazali koncepcję modernizacji dworca.
- Nic rewolucyjnego, ale już to, że takie spotkanie w ogóle się odbyło, znaczy, że firma ma chyba najemcę na obiekt i bierze się do roboty - dowiedzieliśmy się od urzędników.
- To będzie gruntowna przebudowa - obiecuje Koźmiński. - Projekt jest już prawie gotowy, trafi do konserwatora zabytków. Wystąpimy też o wydanie warunków zabudowy, prace blokuje na razie układ komunikacyjny - dodaje.
Budynek starego dworca z zewnątrz nie zmieni się prawie wcale. Przebudowana zostanie tylko część środkowa - biurowa.
- W naszej opinii najmniej ciekawa - ocenia Koźmiński. Po modernizacji, która jednak nie wiadomo kiedy ruszy, w gmachu mają się mieścić butiki i restauracje. - W połowie przyszłego roku jesteśmy w stanie uzyskać pozwolenie na budowę - dodaje prezes.
Znacznie wcześniej, bo w drugiej połowie marca, przedstawiciele Eurostaru znów przyjadą do Katowic. W magistracie odbędzie się spotkanie z właścicielami obiektów wzdłuż Dworcowej w sprawie organizacji komunikacji na przebudowanej ulicy. Dworcowa ma być reprezentatywnym deptakiem z zielenią, kafejkami i ławeczkami, wyłącznie dla pieszych. Rozmowy w urzędzie mają dotyczyć m.in. kwestii dostaw towaru.
- Poinformujemy właścicieli o możliwych rozwiązaniach. Pomysł jest taki, aby dostawy odbywały się z poziomu minus 1 - mówi Adam Śledziak, kierownik Projektu Przebudowy Strefy Dworcowa-Mariacka, Nowy Dworzec PKP-Plac Szewczyka.
Inwestycje na ul. Dworcowej są ze sobą powiązane. Harmonogram przebudowy gmachu starego dworca i ulicy jest uzależniony od znalezienia przez miasto chętnego na budowę parkingu. Inwestor będzie musiał wyłożyć kasę na budowę i liczyć na to, że inwestycja mu się zwróci. W sumie wstępne założenia są takie, że parking ma być dwupoziomowy i pomieścić ok. 350 aut.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=858
rasgar - Pią Mar 12, 2010 8:42 am
bla bla bla. Uwierzę jak zobaczę
absinth - Pią Mar 12, 2010 9:07 am
jak wyzej
+
jesli juz kiedys dojdzie do przebudowy samej Dworcowej - niech tego nie robi ta firma, ktora robila Mariacka, bo znow jakas "betoniarka" wjedzie
Bartek - Wto Mar 23, 2010 12:37 pm
Projekt (pewnie jeden z wielu) przebudowy starego dworca. Autorem jest architekt Wojciech Wojciechowski http://www.architektwojciechwojciechowski.com/
bidzis004 - Wto Mar 23, 2010 12:48 pm
Bardzo dobry projekt , natomiast uważam że zabytkowy obiekt dworca powinni wpasować w ten projekt , tutaj natomiast tego nie ma i zapewne chcieliby go wyburzyć , do tego nie można dopuścić , chociaż co jak co ale projekt naprawde dobry , przede wszystkim widać w dworcu miejskość co dobrze komponowało by sie ze śródmieściem , galerii w okolicach dworca powinno wogóle niebyć no ale nie ja o tym decyduje , chociaz w ramach demokracji mam prawo do wypowiadania sie co do kwesti przyszłego City Aglomeracji.
I jeszcze jedna moja uwaga , o ile dobrze widze to cały pas trakcji kolejowej miałby być betonowy? , gdyby zastosowano taki patent to niewątpliwie było by to bardzo miejskie co widać na projekcie , wogóle uważam iż cały pas wokół Aglomeracji z dworcami głównymi ale i z takimi jak Katowice-Szopienice , czy Bytom-Północ , powinny być na nowo przebudowane i aby ktos wjezdzał do Aglomeracji ciągle widział że nie ma róznicy między Katowice Główne a Katowice Szopienice , Bytom a Bytom Północ i wogóle wszytkie dworce takie jak Dąbrowa Górnicza - Gołonóg i inne "dzielnicowe" powinny być wyremontowane chociaż w pewnym stopniu nawierzchnia hale i oznakowanie tak aby wjezdzając np od strony małopolskiej Jaworzno witało nas Silesia-Jaworzno , coś na ten wzór , tak aby poza granicami Aglomeracji był widziany podział na lepszą Aglomeracje od prowincji typu Libiąż itd , i choć takie TG nie są w GZM to również powinny mieć chociaz oznakowanie typu TG Silesia Północ , u nas tego nie ma u nas jest wszystko na odwrót wjezdzając do nie jednego miasta w Aglomeracji widzimy totalny "rozp..." , syf rdza i wogóle prowincja pełną gembą , na przykładzie Warszawskich dworców powinno to być zrobione , tak aby pomiędzy jedną a druga stacją była dalej Silesia i cywilizacja a nie syf i malaria.
Wogóle my mamy bardzo widoczną róznice między nie tyle miastami co dzielnicami , i róznymi obszarami i miasto żle jest że tak powien "zcentralizowane" , weżmy za przykład Szopienice którymi miasto sie zabardzo nie interesuje , to samo jeszcze niedawno było z Nikiszowcem , uważano iż są to getta patologii i że jest to prowincja Katowic a najlepiej to by wcielili je do sąsiednich miast , działa to na podobnej zasadzie co w Warszawie z tym że na większą skale , w Warszawie wyróznia sie Szmulowizna i ogólnie prawie cała wschodnia strona Wisły , a problem jest poniekąd mi znany , bowiem jak wiemy np w Bytomiu Szombierki kiedyś działały osobno , tak samo Katowicki bodaj Janów , Szopienice.
Sory za ot tutaj o problematyce Aglomeracji.
ellilamas - Wto Mar 23, 2010 1:03 pm
Jak dla mnie to ta propozycja wojciechowskiego jest genialna.
kiwele - Wto Mar 23, 2010 1:07 pm
Nie wierze w to. Do takiej realizacji droga jeszcze daleka.
Nie wierze, co gorsza, by Katowice ze swoimi perspektywami demograficznymi byly zdolne do zapewnienia aktywnego zycia tej dzielnicy i rownoczesnie tej przy Nowym Dworcu i Nowym Supersamie, rozciagnietej do rozbudowanego SCC z jednej strony, a z drugiej do monumentalnego Kwartalu Kultury.
Katowicom bardzo, ale to bardzo, jest potrzebny urbanista, ktoryby w sposob harmonijny i skoordynowany kierowal rozwojem miasta, stosownie do jego rzeczywistych mozliwosci.
Bardzo zaluje, ze Stary Dworzec nie zostal przekazany takim instytucjom jak np. Akademia Sztuk Pieknych czy Slaski Instytut Naukowy, wraz z kompletna renowacja, ale bez istotnych ingerencji zewnetrznych.
koniaq - Wto Mar 23, 2010 4:12 pm
Ta środkowa czesc dworca jest ok, tak samo odtworzenie głównego obnizonego budynku same w sobie są fajnym pomysłem. Wszystko sie rozbija tu o jakosc materiałów, i sposób umocowanie tej szklanej kurtyny. Im lżej to bedzie wygladało tym lepiej. Nadwieszenia budynku nad torami i uzupelnienie pierzei przy Wojewódzkiej jest tez spoko pomyslem. Bo inwestor moze zarobic i uzyskac wiecej powierzchni uzytkowej, co czyni projekt bardziej realnym. Natomiast zachodnie i wchodnie skrzydła starego dworca powinny byc pieczołowicie odnowione, bez zadnych nadbudów i zbednych ingeencji.
Maciek B - Wto Mar 23, 2010 5:00 pm
Kiwele - zauważyłeś Nowowojewódzką na ostatniej wizualizacji?
absinth - Wto Mar 23, 2010 5:05 pm
Projekt (pewnie jeden z wielu) przebudowy starego dworca. Autorem jest architekt Wojciech Wojciechowski http://www.architektwojciechwojciechowski.com/
blee
po tej wizce widac, ze Kozminski nie kupil dworca, tylko kupil dzialke w centrum. Zgodze sie w pelni z koniaqiem, ze jedyne miejsce na modyfikacje to srodkowa czesc dworca, reszta powinna byc po prostu odreastaurowana. Zas te nadbudowy nad torami swiadcza tylko o tym, ze to pokazowka. Polskie prawo poki co nie pozwala na takie rzeczy jak budowa nad drogami czy liniami kolejowymi.
Bartek - Wto Mar 23, 2010 5:23 pm
Polskie prawo poki co nie pozwala na takie rzeczy jak budowa nad drogami czy liniami kolejowymi.
Przecież Muzeum Historii Polski w Warszawie powstanie nad trasą Toruńska
kiwele - Wto Mar 23, 2010 5:36 pm
Kiwele - zauważyłeś Nowowojewódzką na ostatniej wizualizacji?
Oczywiscie, ale to wcale mi nie poprawilo humoru, bo niezbyt wierze w calosc tej wizualizacji.
Przede wszystkim zauwazylem, ze ta Nowowojewodzka omija nastawnie kolejowa i przechodzi ciasnym lukiem miedzy nia a Rialtem. Miejsca tam nie za wiele, ale to by bardzo potanilo roboty. Ta wlasnie nastawnia widziala mi sie glowna przeszkoda dla porzadnego poprowadzenia tej ulicy.
Wlasciwie to ja nie bylem za ta ulica, bo wolalem pozostawienie normalnej komunikacji przez Dworcowa i Mariacka.
Slyszac, ze Poczta wynosi sie z Konopnickiej, pomyslalem, ze moglby byc zlikwidowany ten hangar pocztowy kolo peronu 4.
To otworzyloby nowe perspektywy, bo jednolita ulica wzdluz torow przez cale Srodmiescie moglaby miec rzeczywiscie wielka wartosc komunikacyjna i estetyczna, zwlaszcza gdyby ja poprowadzona juz od Kozielskiej az do Floriana, skomunikowana z Kosciuszki, Damrota i Graniczna.
Nawet waska bylaby droga szybkiego ruchu, bo od strony torow calkowicie niekolizyjna jak Voie Rapide Pompidou nad Sekwana, a poludniowemu Srodmiesciu brakuje takiej przelotowej ulicy na kierunku WZ.
Przy calym moim sceptycyzmie co do wizualki, a raczej jej szybkiej realizacji, mysle, ze idea rozciagniecia inwestycji nad torami az do Nowowojewodzkiej jest rownie szalona co inteligentna, bo to jedyny sposob, by zwiekszyc skale inwestycji i dac jej szanse rentownosci. Zagospodarowanie terenu plombowego na Wojewodzkiej w ten sposob to rzecz niezmiernie interesujaca.
Jest mozliwe, ze tworcy wizualki juz konsultowali wykonalnosc tej inwestycji nad torami od strony prawnej. Mnie sie to wydaje odwazne, na pewno drogie, ale nie szalone. Widywalem juz takie rozwiazania.
To bylby niezly chichot dla tych co chca zakopywac tory.
Takie rozwiazanie po zrealizowaniu mogloby byc bardzo ciekawe dla Katowic.
Watpie, by tak prowokacyjny rysunek z zabudowa nad torami byl robiony akurat po to, by korzystniej sprzedac dzialke.
Sadze, ze Kozminski na tej dzialce jest zakopany po uszy. Tylko czy bedzie mial sile, by zrobic nastepne kroki dalej ze swoim nabytkiem?
NB. Dziwi mnie pozostawienie tego okraglego budynku za Rialtem.
Ma ktos pojecie co to takiego?
koniaq - Wto Mar 23, 2010 6:38 pm
przeciez to czesc chyba starej gazowni czy czegos
kiwele - Wto Mar 23, 2010 7:11 pm
przeciez to czesc chyba starej gazowni czy czegos
No wlasnie. Jak jezdzilem z Gliwic wieczorem, to musialem sie dobrze przyjrzec gdzie jestem, bo zbiorniki z gazem byly przy stacji i w Katowicach i w Chorzowie (Swietochlowicach?). W Katowicach zniknal okolo 1960 roku i do tej pory pozostawiono tam na miejscu jakies okropne zabudowania magazynowe.
Ponad pol wieku w centrum miasta. Wierzyc sie nie chce!
Obla kopula zbiornika byla zawieszona na linkach i jezdzila w gore i w dol zaleznie od ilosci gazu. Jak oni zapewniali szczelnosc na tak wielkim obwodzie?
Powinny byc jakies zdjecia Rialta z tym zbiornikiem gazu.
kaspric - Wto Mar 23, 2010 9:31 pm
Eeee przecież ta koncepcja jest na stronie Wojciechowskiego już chyba z pół roku .
Nie zachwyca mnie, zdecydowanie zbyt inwazyjna w stosunku do oryginału. I zgadzam się z Absinthem - o ile bardzo lubię połączenie nowoczesnych form ze starymi, to jest kilka budynków, gdzie po prostu nie powinno się mieszać. A dobry architekt powinien powiedzieć "to jest dobre i nie powinniśmy nic tu zmieniać", szacunek powinien stać wyżej niż chęć zaistnienia.
absinth - Wto Mar 23, 2010 9:34 pm
Przecież Muzeum Historii Polski w Warszawie powstanie nad trasą Toruńska
poniewaz jeden link jest wart wiecej niz tysiace slow
http://www.rp.pl/artykul/80540,310284_D ... zlota.html
"W Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad opracowaniem regulacji prawnych dotyczących możliwości zabudowy przestrzeni powietrznej znajdującej się nad torami kolejowymi oraz ulicami..."
póki co jeszcze takich regulacji brak
Michał Gomoła - Wto Mar 23, 2010 10:20 pm
Nie jest tak, że jest to luźna propozycja Wojciechowskiego? Dla mnie projekt to taki "freestyle" że naprawdę nie widzę innej możliwości (na przykład po co chować budynek w szkle? Ogromne koszty, a wg wizualizacji dosłownie NIC nie zyskuje się na tym przestrzeni użytkowej)
kiwele - Wto Mar 23, 2010 10:43 pm
"...przestrzeni powietrznej znajdujacej sie nad torami kolejowymi i ulicami..."
A przestrzen powietrzna znajdujaca sie nad wodami i rzekami?
Budowane sa przy brzegu na palach przystanie wodne z hangarami dla lodzi, restauracje z pomostami.
W Katowicach mamy budynek nad Rawa na Korfantego.
absinth - Śro Mar 24, 2010 8:42 am
"...przestrzeni powietrznej znajdujacej sie nad torami kolejowymi i ulicami..."
A przestrzen powietrzna znajdujaca sie nad wodami i rzekami?
Budowane sa przy brzegu na palach przystanie wodne z hangarami dla lodzi, restauracje z pomostami.
W Katowicach mamy budynek nad Rawa na Korfantego.
Art. 143. K.C.
W granicach określonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu własność gruntu rozciąga się na przestrzeń nad i pod jego powierzchnią. Przepis ten nie uchybia przepisom regulującym prawa do wód.
Prawo wodne zaś wskazuje, że
Grunty pokryte śródlądowymi wodami powierzchniowymi stanowiącymi własność Skarbu Państwa, również stanowią własność Skarbu Państwa.
Grunty pod śródlądowymi wodami powierzchniowymi stojącymi stanowiącymi własność Skarbu Państwa są zasobem nieruchomości Skarbu Państwa, podlegającym przepisom ustawy o gospodarce nieruchomościami. Prawo do zbywania tych gruntów (razem z wodą) przysługuje ministrowi właściwemu do spraw Skarbu Państwa, po uzyskaniu zgody na zbycie tych gruntów od ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej.
Grunty pokryte śródlądowymi wodami powierzchniowymi płynącymi, podobnie jak i pokrywające je wody płynące, nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu. Stosownie do przepisu art. 14a ust. 1 Prawa wodnego, grunty te są zasobem nieruchomości Skarbu Państwa, do którego nie stosuje się przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami,
Przy czym, co do stanu zastanego po poprzednim ustroju nie chce sie wypowiadac, bo to zapewne sytuacja podobna jak z gruntami PKP.
edit.
to sie odnosi oczywiscie do kwestii wlasnosciowych i obrotu, ale dosc ciezko bez tego realizowac duze inwestycje developerskie
kiwele - Śro Mar 24, 2010 12:14 pm
... A dobry architekt powinien powiedzieć "to jest dobre i nie powinniśmy nic tu zmieniać", szacunek powinien stać wyżej niż chęć zaistnienia.
To zdanie mozna doskonale odniesc do projektu Neinvera dla Nowego Dworca:
By wprowadzic imponujacy ale kontrowersyjny projekt komunikacji podziemnej w rejonie Dworca nie zenowano sie przewidziec wyburzenie wszystkiego co istnieje, a zwlaszcza obecnej hali Dworca.
koniaq - Nie Mar 28, 2010 2:26 pm
Rezerwacja pod ziemią
Ul. Dworcowa jest od pięciu lat przebudowywana, tyle że w wyobraźni urzędników. Dopiero za trzy lata będzie pod nią parking. Teoretycznie ogólnodostępny, w praktyce tylko dla tutejszych firm, bo miasto już przehandlowało połowę miejsc postojowych.
A to nie koniec. Pod znajdującym się tu ponadstuletnim starym dworcem powstanie supermarket. Koncepcję modernizacji zabytkowego gmachu szykują ci sami architekci, którzy zaprojektowali nowy dworzec PKP.
Przetarg na koncesję na wybudowanie pod Dworcową parkingu zostanie ogłoszony prawdopodobnie w czerwcu. Zasada jest taka, że inwestor wybrany przez miasto wykłada kasę na parking i urządza wszystko tak, żeby inwestycja mu się zwróciła, a kierowcy mogli tu nie za drogo postawić samochód. Wstępne założenia są takie, że parking ma być dwupoziomowy i pomieści według szacunków od 300 do 350 aut.
Po tym, jak już powstanie, będzie można przebudować Dworcową. Prezydent Katowic Piotr Uszok od pięciu lat obiecuje, że ulica zamieni się w deptak, podobny do tego z ul. Mariackiej. Będzie tu całkowity zakaz ruchu kołowego. Dostawy towarów do znajdujących się tu hoteli, restauracji i pubów trzeba będzie organizować z poziomu minus 1, czyli z podziemnego parkingu.
O inwestycji prezydent w środę opowiadał właścicielom gruntów z Dworcowej. Na spotkaniu byli przedstawiciele m.in. spółki Eurostar oraz hoteli Monopol i Diament.
Tuzy z Dworcowej parkingu chcą bardzo. Eurostar - właściciel starego dworca - zapowiada modernizację zabytkowego gmachu, ma tu powstać wielkie centrum handlowo-usługowe, więc firma chce mieć prawie 150 miejsc parkingowych dla siebie. Hotele znacznie mniej, bo po 25. Chodzi im o długoterminową dzierżawę. W sumie więc z użytku wyłączonych będzie ok. 200 miejsc postojowych. Do tego, jeśli dostawy towarów faktycznie będą się odbywały z poziomu minus 1, trzeba będzie wyłączyć kolejne miejsca - na podziemne drogi. Na ul. Dworcowej może zaparkować obecnie około 100 aut i... mniej więcej tyle samo wolnych miejsc będzie na podziemnym parkingu!
Taki scenariusz nie podoba się właścicielom okolicznych sklepów czy barów, a podoba w urzędzie, bo wieloletni najemca to dla inwestora skarb.
- Ok. 150 miejsc zostanie dla mieszkańców i gości, którzy przyjadą do Śródmieścia - wyjaśnia Adam Śleziak, kierownik Projektu Przebudowy Strefy Dworcowa-Mariacka, Nowy Dworzec PKP-Plac Szewczyka. Pod warunkiem jednak, że miejsc nie wykupią kolejne firmy z centrum. Na razie jedyny parking podziemny jest obecnie pod Altusem. W całych Katowicach w zarządzie Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów jest ok. 2 tys. płatnych miejsc postojowych, znalezienie wolnego graniczy z cudem.
Parking pod Dworcową miałby być oddany do użytku dopiero w 2013 r. Wjazd ma się znajdować od strony ul. św. Jana, a wyjazd na ul. Mielęckiego i Tylnej Mariackiej. Tylna Mariacka będzie w takim wypadku dwukierunkowa.
W tym samym czasie powinien ruszyć także remont zabytkowego gmachu starego dworca. Najemcom budynku, którego większą część posiada Eurostar, mniejszą - Holding Liwa, powoli wypowiadane są umowy. Sami właściciele się nie dogadali.
- Nie prowadziliśmy rozmów w sprawie wspólnej inwestycji - mówi Marek Koźmiński, prezes Eurostar Real Estate. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że koncepcję przebudowy starego dworca szykują projektanci nowego dworca PKP, czyli firma Sud Architectes. Koźmiński chce, aby w obiekcie znajdowały się kafejki i restauracje, a w podziemiach sklep spożywczy. Kolejne spotkanie z właścicielami gruntów z ul. Dworcowej planowane jest w urzędzie w kwietniu, prawdopodobnie miasto zaprosi na nie także potencjalnych inwestorów, którzy chcą budować parking.
http://www.dziennikzachodni.pl/slask...emia,id,t.html
krochmal - Śro Mar 31, 2010 12:04 pm
W związku z dyskusją nad zabudową ponad torami przypomniało mi się że w Warszawie tuż przed dworcem centralnym nad torami od lat stoi całkiem spora IKEA.
Kris - Pią Kwi 16, 2010 6:56 pm
Błachuta nie rozumie, dlaczego właściciele zabytków nie idą śladem księży: - Kilka lat temu zdarzyło się, że właściciel prywatnej kamienicy dostał dofinansowanie i po jakimś czasie oddał pieniądze, bo nie zrobił remontu. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego z takiej możliwości nie skorzystał np. właściciel starego dworca czy spółdzielnia, która administruje Nikiszowiec
Marek Koźmiński ze spółki Eurostar Real Estate, która trzy lata temu kupiła dworzec, tłumaczy, że jeszcze nie czas na składanie wniosków na dotacje na remont. - Wciąż nie wiemy, jak dworzec będzie wyglądał, nie mamy projektu. Jesteśmy na etapie uzgadniania z miastem, co z parkingami w tym miejscu - mówi.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,88313,7773215.html
Iluminator - Sob Kwi 17, 2010 9:03 am
A jaką część inwestycji może pokryć UM? Może problemem prywatnych właścicieli jest wkład własny?
absinth - Sob Kwi 24, 2010 3:20 pm
Stary dworzec garażem dla samochodów?
Wpisany na listę zabytków XIX-wieczny stary dworzec przy ul. Dworcowej służy za… garaż, ale tylko dla wybranych i pod warunkiem, że są klientami hotelu Monopol w Katowicach.
Jeśli tak jest rzeczywiście, to jest to bezprawie - komentuje Janusz Jaworowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach.
- Przeprowadzimy kontrolę całego obiektu - deklaruje Barbara Klajmon, szefowa Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Stary dworzec ma dwóch właścicieli. Część obiektu jest w posiadaniu polsko-włoskiej spółki Eurostar Real Estate, która kupiła budynek dwa lata temu od PKP za ok. 45 mln
zł. Jej prezes Marek Koźmiński deklarował wówczas, że swoją część odrestauruje, a wewnątrz powstaną eleganckie restauracje i butiki. Na początek otwarto tu... targowisko, obecnie działa giełda komputerowa. Część od strony ul. św. Jana należy do Holdingu Liwa, czyli firmy braci Likusów (właścicieli hotelu Monopol). To tu funkcjonuje doraźny garaż.
- Szukam pokoju. Hotel ma parking? - zapytaliśmy w recepcji Monopolu. - Tak - poinformowała recepcjonistka. - Nie chciałabym jednak zostawiać auta przed hotelem. Mają państwo parking, na którym nie kusiłoby złodziei? - Tak, mamy garaż - przekonywała recepcjonistka. - Garaż? A daleko? - dopytujemy. - Nie, naprzeciw hotelu…
O informację o planowanych w obiekcie inwestycjach oraz o obecne wykorzystanie zapytaliśmy jeszcze w ubiegłym tygodniu rzeczniczkę Holdingu Liwa. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Niewiele więcej o parkowanych na terenie dworca samochodach miał do powiedzenia wczoraj menedżer Monopolu.
- To nieprawdziwe informacje. Obiekt stoi pusty - twierdził Piotr Dyduch.
- Mamy zdjęcia aut zaparkowanych wewnątrz - poinformowaliśmy.
- Nie wiem, skąd ma pani mój numer. Nikt mnie nie upoważniał do udzielania na ten temat informacji - uciął rozmowę.
Janusz Jaworowski jest oburzony. - Dworzec nie może funkcjonować jako garaż. To jest obiekt użyteczności publicznej i właściciel musiałby złożyć wniosek o zmianę sposobu użytkowania. Jeśli jest inaczej, to jest to samowola budowlana - mówi.
I nie chodzi tylko o stan posadzek.
- W obiekcie musiałby się znaleźć sprzęt gaśniczy. Musi być system odprowadzania spalin - wymienia Jaworowski. - Właśnie toczy się postępowanie w sprawie wydania decyzji, dotyczącej stanu technicznego dworca. Jeśli tam działa garaż, to musimy się sprawie dobrze przyjrzeć - dodaje.
Kontrolę zapowiada też wojewódzki inspektor ochrony zabytków. - Takie wieści, że dworzec jest wykorzystany jako garaż już do nas docierały, ale nie zostały potwierdzone. To sposób użytkowania całkowicie nieuzgodniony ze służbami konserwatorskimi. Taka zmiana musi być skonsultowana i wówczas służby decydują, czy nowe użytkowanie ma negatywny wpływ na obiekt. Planujemy kontrolę całego obiektu - zapowiada Barbara Klajmon.
- Budynek grozi zawaleniem. Na miejscu gości hotelu nie zostawiałabym w nim kosztownego auta - ostrzega prof. Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. Kozina przed dworcem w ubiegłym roku zorganizowała pikietę. Ok. 200 osób podpisało się wtedy pod wnioskiem o ukaranie właścicieli starego dworca za zaniedbanie zabytkowego obiektu. O tym, że jest tu garaż protestujący nie mieli pojęcia.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
dzisiejsze foto
procedura wyglada tak. Pan z Hotelu z Fordzie Focusie na sosnowieckich rejestracjach odjezdza sprzed bramy do hali dworca, gosc hotelowy parkuje badz wyjezdza, koles z hotelu zamyka brame i stawia przednia rzeczonego focusa na sosnowieckich rejestracjach
Bartek - Nie Lip 11, 2010 7:02 pm
Stary dworzec garażem dla samochodów?
Wpisany na listę zabytków XIX-wieczny stary dworzec przy ul. Dworcowej służy za… garaż, ale tylko dla wybranych i pod warunkiem, że są klientami hotelu Monopol w Katowicach.
Jeśli tak jest rzeczywiście, to jest to bezprawie - komentuje Janusz Jaworowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach.
- Przeprowadzimy kontrolę całego obiektu - deklaruje Barbara Klajmon, szefowa Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Stary dworzec ma dwóch właścicieli. Część obiektu jest w posiadaniu polsko-włoskiej spółki Eurostar Real Estate, która kupiła budynek dwa lata temu od PKP za ok. 45 mln
zł. Jej prezes Marek Koźmiński deklarował wówczas, że swoją część odrestauruje, a wewnątrz powstaną eleganckie restauracje i butiki. Na początek otwarto tu... targowisko, obecnie działa giełda komputerowa. Część od strony ul. św. Jana należy do Holdingu Liwa, czyli firmy braci Likusów (właścicieli hotelu Monopol). To tu funkcjonuje doraźny garaż.
- Szukam pokoju. Hotel ma parking? - zapytaliśmy w recepcji Monopolu. - Tak - poinformowała recepcjonistka. - Nie chciałabym jednak zostawiać auta przed hotelem. Mają państwo parking, na którym nie kusiłoby złodziei? - Tak, mamy garaż - przekonywała recepcjonistka. - Garaż? A daleko? - dopytujemy. - Nie, naprzeciw hotelu…
O informację o planowanych w obiekcie inwestycjach oraz o obecne wykorzystanie zapytaliśmy jeszcze w ubiegłym tygodniu rzeczniczkę Holdingu Liwa. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Niewiele więcej o parkowanych na terenie dworca samochodach miał do powiedzenia wczoraj menedżer Monopolu.
- To nieprawdziwe informacje. Obiekt stoi pusty - twierdził Piotr Dyduch.
- Mamy zdjęcia aut zaparkowanych wewnątrz - poinformowaliśmy.
- Nie wiem, skąd ma pani mój numer. Nikt mnie nie upoważniał do udzielania na ten temat informacji - uciął rozmowę.
Janusz Jaworowski jest oburzony. - Dworzec nie może funkcjonować jako garaż. To jest obiekt użyteczności publicznej i właściciel musiałby złożyć wniosek o zmianę sposobu użytkowania. Jeśli jest inaczej, to jest to samowola budowlana - mówi.
I nie chodzi tylko o stan posadzek.
- W obiekcie musiałby się znaleźć sprzęt gaśniczy. Musi być system odprowadzania spalin - wymienia Jaworowski. - Właśnie toczy się postępowanie w sprawie wydania decyzji, dotyczącej stanu technicznego dworca. Jeśli tam działa garaż, to musimy się sprawie dobrze przyjrzeć - dodaje.
Kontrolę zapowiada też wojewódzki inspektor ochrony zabytków. - Takie wieści, że dworzec jest wykorzystany jako garaż już do nas docierały, ale nie zostały potwierdzone. To sposób użytkowania całkowicie nieuzgodniony ze służbami konserwatorskimi. Taka zmiana musi być skonsultowana i wówczas służby decydują, czy nowe użytkowanie ma negatywny wpływ na obiekt. Planujemy kontrolę całego obiektu - zapowiada Barbara Klajmon.
- Budynek grozi zawaleniem. Na miejscu gości hotelu nie zostawiałabym w nim kosztownego auta - ostrzega prof. Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. Kozina przed dworcem w ubiegłym roku zorganizowała pikietę. Ok. 200 osób podpisało się wtedy pod wnioskiem o ukaranie właścicieli starego dworca za zaniedbanie zabytkowego obiektu. O tym, że jest tu garaż protestujący nie mieli pojęcia.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Apropo parkowania wewnątrz starego dworca polecam fotki http://www.exoticcars.pl/forum/viewtopi ... ht=#221079
Czyli eee tam nikt nie parkuje
pepe - Pią Lip 30, 2010 12:34 pm
Może ten Pan był tam tylko przejazdem
marianus - Nie Wrz 05, 2010 8:21 pm
Tymczasem, gdy toczy się burzliwa batalia o nowy dworzec, stary dworzec powoli dogorywa, zauważyłem, że np od strony torów nad dworcowym budynkiem, gdzie kiedyś była hinduska knajpa, brakuje sporej części dachu, gdzieś znikły kryjące go dachówki..pewnie to uboczny efekt kradzieży metalowych części dachu...w takim tempie dewastacji, ten budynek pewnie zaniedługo runie i nie będzie temu winnych.
Bartek - Nie Wrz 05, 2010 8:25 pm
Tymczasem, gdy toczy się burzliwa batalia o nowy dworzec, stary dworzec powoli dogorywa, zauważyłem, że np od strony torów nad dworcowym budynkiem, gdzie kiedyś była hinduska knajpa, brakuje sporej części dachu, gdzieś znikły kryjące go dachówki..pewnie to uboczny efekt kradzieży metalowych części dachu...w takim tempie dewastacji, ten budynek pewnie zaniedługo runie i nie będzie temu winnych.
Póki co nie ma nic do ugrania to wszelkiej maści "obrońcy" architektury w Katowicach milczą
absinth - Nie Wrz 05, 2010 8:30 pm
Obrońcy nowego dworca to w sporej czesci obroncy takze starego.
Podobno konserwator mial przeprowadzic jakas kontrole, ale czy przeprowadzil tego nie wiuem niestety :-/
Napisze jutro do WKZ
bidzis004 - Nie Wrz 05, 2010 9:12 pm
To miejce udealnie nadaje sie na kibel zreszta w zeszłą zime tam byłem to i widziałem jak dwóch takich i inni zeszli po schodach w dół zrobić sobie kupkę zaraz przy monopolu , turyści i vipy z monopolu muszą mieć fajne stamtąd widoki obserwując co dzień "zycie miejskie w Katowicach" , no ale to w końcu Katowice a tam już nic mnie nie jest w stanie zdziwić.
Pózniej poszłem tam oblukać schody zawalone w 3/4 śmieciami do tego wszystko obszczane no i.. kupki co 10cm pewnie ten syf tak tam jest do dzisiaj... jestem wręcz pewny że jakby tam poszukać to i jakieś stare kartony pamiętające jeszcze artykuły spożywcze z PRLu można by znależć.
michael_siberia - Pon Wrz 06, 2010 4:06 pm
http://www.katowicethecity.com/plans-fo ... y-station/
Z ciekawszych rzeczy: nie mają jeszcze WZ-ki na część na południe od torów
kiwele - Pon Wrz 06, 2010 4:26 pm
Kompletnie zdegustowany przypomnieniem z poprzedniego postu, wyrazam ponownie swoj zal ze Miasto nie potrafilo zatrzymac Starego Dworca, by ulokowac tam jakas wielka instytucje kulturalna albo naukowa.
To by podnioslo range i urode miasta skuteczniej niz jakiekolwiek kolejne centrum handlowe.
Odnowiony Stary Dworzec zostalby prawie w swojej formie obecnej, choc moznaby bylo tez przywrocic jego piekniejsza forme pierwotna w partii centralnej.
Nowe centrum handlowe wykorzysta elementy Starego Dworca akcesorycznie, czysto instrumentalnie i ryzykuje byc dziwactwem.
pepe - Śro Wrz 22, 2010 8:50 am
Małe info: Koźmiński wystąpił o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na budynki przy ul. Dworcowa 2 i 10 z przeznaczeniem na banki ale konserwator uwalił je za zbyt ogólne podejście do rewitalizacji obiektów.
koniaq - Śro Wrz 22, 2010 5:08 pm
banki lol
absinth - Śro Wrz 22, 2010 5:29 pm
juz niech tam nawet banki beda byle to nie niszczalo. Oczywiscie z zachowaniem wymogow konserwatorskich
kiwele - Śro Wrz 22, 2010 9:10 pm
juz niech tam nawet banki beda byle to nie niszczalo. Oczywiscie z zachowaniem wymogow konserwatorskich
A jeszcze lepiej wielkie instytucje artystyczne albo/i naukowe.
Za PRL-u na to znalazłyby się i decyzje i finansowanie.
Tylko w ten sposób cały ten dość staromiejski kwartał nabrałby dobrze sobie pisanego nobliwego charakteru.
Przeróbka Starego Dworca, a raczej wykorzystanie go jako drożdży do zbudowania w tym miejscu w rozpaczliwy sposób nowego centrum handlowego, to bezmyślna absurdalna zbrodnia popełniona na mieście, u swojego początku dokonana przy bezmyślnej asyście jego urzędowych ojców.
Niezbyt rozsądna wydaje mi się też idea ulokowania parkingu podziemnego pod Dworcową, bo roboty podziemne wydają mi się tam dość kłopotliwe. Była o wiele łatwiejsza okazja przez ulokowanie tego parkingu pod budowaną obecnie Mariacką Tylną, gdzie przypuszczam warunki podziemne są bardziej dziewicze i przez to łatwiejsze wykonawstwo.
Nie dysponujemy przecież firmami z paryskim doświadczeniem. Trzeba je dopiero zdobywać.
Popękanie kamienicy przylegającej do budowanej na Stawowej plomby Likusów ze sklepem H&M jest tego niezłym przykładem i dowodem.
maniak - Śro Wrz 22, 2010 9:51 pm
Idąc tokiem myślenia kiwele to może byłoby dobrze pomyśleć o przebudowie i umieszczeniu w nim jednostki kultury typu teatr? Miasto musiałoby odkupić budynek i trochę w niego włożyć, ale myślę, że warto!
kiwele - Śro Wrz 22, 2010 10:33 pm
Idąc tokiem myślenia kiwele to może byłoby dobrze pomyśleć o przebudowie i umieszczeniu w nim jednostki kultury typu teatr? Miasto musiałoby odkupić budynek i trochę w niego włożyć, ale myślę, że warto!
Ja najpierw muszę przeprosić wszystkich. Mała dygresja. Dobrze wiem, że w różnych wypowiedziach na Forum zdarza się czasem, że handluję jak Zagłoba Inflantami i gram w dyzonansie w pobożnych koncertach życzeń.
Normalnie widzę świat jaki jest.
Tu na Forum sytuacja jest dość specyficzna, bo możemy popuścić cugle swoim fantazjom w przekonaniu, że czasem może zdarzy się cud, albo że będzie okazja do owocnego zapłodnienia czyjejś wyobrazni, takie butelki rzucane w morze.
Tak naprawdę, to nie wiem jaka mogłaby być szansa odkupienia Starego Dworca przez władze miejskie czy wojewódzkie, tym bardziej, że pazerna kolej tych 45,5 miliona nie odpuści.
Hipotetycznie mówię o instytucjach kulturalnych, artystycznych czy naukowych. Znając ten dworzec, gdy był jeszcze czynny pół wieku temu, wiem na pewno, ze gdy mowa o teatrze, to mogłyby się tam mieścić co najwyżej niewielkie sceny kameralne w kilku różnych miejscach - nie będę tu wchodził w szczegóły.
Te bardziej pojemne pomieszczenia widziałbym raczej jako galerie wystawowe (w tym celu przede wszystkim obydwa hole wejściowe Dworca) bądz też miejsca spotkań (np. dawna poczekalnia służaca potem do treningów siatkówki).
Przeważajace w całości pomieszczenia urzędnicze, z natury rzeczy, byłyby miejscami pracy nowych instytucji.
kiwele - Czw Wrz 23, 2010 10:05 pm
Niedobrze, że wypada mi pisać post po samym sobie.
Otóż dzisiaj, w samo południe, spacerowałem po Katowicach,ale nie udało mi się popisać w przypadkowej roli szeryfa.
Dojrzałem, że po wschodniej stronie Dworca, na oczach wszystkich przechodniów pracuje trzyosobowa ekipa remontowa. Ucieszyłem się, że co prawda powolutku, ale tym niemniej coś zaczyna sie wreszcie dziać ze Starym Dworcem
Zbliżyłem się i okazało się, że pilnie wyrywają z kolejnych okien parapety, jak przypuszczam cynkowe, bo je odzyskiwali w małych blaszkach i starannie składowali w jakichś naczyniach.
Nie miałem okazji z nimi sobie porozmawiać, bo jeden ruszył w moją stronę z łomem trzymanym w ręce.
Uznałem, że nie mam żadnych argumentów perswazyjnych i spokojnie wróciłem do przerwanego spaceru rozglądając się złośliwie za jakimiś policjantami, by im napytać kłopotu.
Na ich szczęście nie było ich w zasięgu wzroku przez dłuższy czas.
Napisałem, że rozglądałem się złośliwie, bo nieco wcześniej na Placu Szewczyka patrol policyjny pozorował szykanowanie kramiarek rozkładających się tam w najlepsze ze swoim towarem. Przechodząc mruknąłem im, że niepotrzebnie się fatygują, bo wszyscy wiedzą że i tak nic konkretnego nie zrobią. Porwali się, by co najmniej mnie wylegitymować, ale i do takiego łatwego owocnego działania jakoś im przeszła ochota. Zbyt szybko dla nich spacerowałem.
Same drobiazgi, ale spacery po Katowicach i tak na różny sposób mogą być ciekawe.
Wit - Pon Paź 04, 2010 7:48 pm
Starym dworcem w Katowicach zajmie się prokuratura
Iwona Sobczyk 2010-10-04, ostatnia aktualizacja 2010-10-04 21:17:01.0
Barbara Klajmon, wojewódzki konserwator zabytków, ma dość czekania, aż właściciele starego dworca w Katowicach wykonają jej zalecenia i zadbają o niszczejący budynek. O pomoc poprosiła prokuraturę.
Stary dworzec kolejowy w Katowicach właścicieli ma dwóch. Holding Liwa braci Likusów (do których należy także pobliski katowicki hotel Monopol) ma mniejszą część. Trzy lata temu większość odkupiła od kolei firma Eurostar Real Estate prowadzona przez byłego piłkarza Marka Koźmińskiego.
Obie firmy do końca września miały czas na wykonanie zaleceń pokontrolnych wydanych przez Barbarę Klajmon, wojewódzką konserwator zabytków. Właściciele mieli załatać dach, zabezpieczyć okna i drzwi, zamontować rynny, do tego tu i ówdzie podeprzeć stropy i przygotować wstępne harmonogramy właściwych prac remontowych i adaptacyjnych, które od dawna zapowiadają.
- Ze strony spółki Liwa zalecenia zostały wykonane w niewielkim stopniu. Spółka Eurostar Real Estate we wrześniu zabezpieczyła dach, ale bez uzgodnienia z nami i dostarczyła nam dosłownie dwuzdaniowe zawiadomienie. Bez poważnej dokumentacji prac nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy to, co zostało zrobione, zagwarantuje przetrwanie obiektu. Z dołu te zabezpieczenia nie wyglądają na trwałe - mówi Klajmon.
Termin przeprowadzenia niezbędnych prac konserwator przesuwała już kilkakrotnie. Teraz stwierdziła, że dłużej czekać nie będzie. Zdecydowała się złożyć do prokuratury doniesienie o nie wykonaniu zaleceń pokontrolnych przez obie firmy. - Za tym pójdzie nakaz ich wykonania. Jeśli i to nie zrobi wrażenia na właścicielach, sięgniemy po kolejne środki prawne - ostrzega Klajmon.
Przedstawiciele obu firm są zaskoczeni decyzją konserwator. - Nasza część kompleksu jest całkowicie bezpieczna. Był mały problem z dachem i właśnie kończymy tam prace - mówi Wiesław Likus.
Wtóruje mu Marek Koźmiński. - Nasi architekci są w stałym kontakcie z panią konserwator. Współpraca przebiega sprawnie - zapewnia.
Obaj zapewniają, że planów w stosunku do dworca nie zmieniają. Harmonogramów inwestycji nie dostarczyli, to fakt, ale jak twierdzą mają swoje powody. - Trudno coś planować, kiedy nie ma widoków na rozpoczęcie inwestycji przez właściciela pozostałej części kompleksu - mówi Likus.
Koźminski rozpoczęcie prac uzależnia od tego, kiedy miasto zacznie przebudowywać ul. Dworcową. Ma tam powstać parking i deptak. Urzędnicy zapewniają, że stanie się to już niedługo, po zakończeniu prac przy Mielęckiego i Mariackiej Tylnej. Miarą poważnych zamiarów Eurostar Real Estate ma być to, że firma rozpoczęła w urzędzie miejskim starania o uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy.
- W normalnej sytuacji to faktycznie byłby uspokajający sygnał, ale wszyscy musimy zdać sobie sprawę, że od wydania decyzji o warunkach zabudowy do podjęcia prac remontowych droga daleka. To może trwać i kilka lat, a budynek w tym czasie musi być odpowiednio zabezpieczony. Jeśli nie będzie, to potem nie będzie czego remontować - wyjaśnia Klajmon.
Decyzja konserwator cieszy prof. Irmę Kozinę. Kilka miesięcy temu razem ze swoimi studentami apelowała o pociągnięcie właścicieli dworca do odpowiedzialności za zaniedbania, których się dopuścili. - Złożyliśmy w wojewódzkim urzędzie ochrony zabytków zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a konserwator zgodnie z prawem przekazała to pismo dalej. Sąd odpowiedział, że nie dostrzega żadnych niepokojących sygnałów - mówi Kozina. Ma nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Sprawa jest pilna, bo zbliża się zima. Jeśli właściciele dworca nie wykonają koniecznych zabezpieczeń, obiekty mogą na tym mocno ucierpieć. W najgorszym stanie jest dawna hala klubu Kolejarz należąca do Holdingu Liwa i hala poczekalni we władaniu Eurostar Real Estate. - Bez opinii o stanie zabezpieczenia nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy bezpiecznie tę zimę przetrwają - mówi Klajmon.
Ciuciubabka może się znudzić - komentarz Iwony Sobczyk
Bracia Likusowie nie remontują swojej części starego dworca, bo czekają, aż do pracy zabierze się spółka Marka Koźmińskiego. Ten ostatni nie zacznie, dopóki miasto nie rozpocznie w pobliżu budowy parkingu. Parking powstanie nie wiadomo kiedy. Gra w ciuciubabkę trwa już kilka lat i chyba wszyscy, łącznie z właścicielami dworca, już się do niej przyzwyczailiśmy. Z tego dziwnego letargu wybudziłby nas pewnie dopiero huk walących się zabytkowych murów. Na szczęście wojewódzkiej konserwator zabytków ciuciubabka znudziła się wcześniej.
Mam nadzieję, że właściciele dworca nie uznają zgłoszenia sprawy prokuraturze za akt wrogi, a jedynie mobilizujący do rozpoczęcia prac remontowych - jeśli faktycznie, tak jak twierdzą, chcą dworcowi przywrócić świetność. Wszak żadna wojna zabytkom nie służy.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... atura.html
borys1978 - Wto Paź 05, 2010 11:39 am
Byłem ostatnio zwiedzić stary dworzec. Znam sie na budownictwie pracuje juz 15 lat w tej branży remontowej . Napisze tylko jedno 2-3 lata i bedzie juz koniec z tym dworcem .Dach juz jest w rozsypce bedzie konkretna zima to sie zawali a pozniej to juz nic z tego sie w około nie zrobi.Jak widze to teraz bedą sie wszyscy sądzić a to i tak nic nie da to bedzie trwało sporo czasu .
Tu trzeba konkretne protesty mieszkańców jeśli chcemy to uratować !
tricolour - Sob Paź 16, 2010 12:41 pm
Wtedy Koźmiński osiągnie to co planował od samego początku. Smutne to, ale prawdziwe.
koniaq - Sob Paź 16, 2010 12:44 pm
mysle ze jedynym szybkim sposobem na uratowanie dworca jest jego odkupienie przez miasto. Będzie to kosztowalo sporo, ale dworzec to kawal historii miasta i jeden z najcenniejszych zabytków. Poza tym to miejsce powinno wspomagac caly kwartał w przyciaganiu ludzi w te rejony srodmiescia.
Iluminator - Nie Paź 17, 2010 7:54 am
^^^ Jest to nierealne. W PRLu można by znacjonalizować dając właścicielom jakieś ochłapy, ale chciałem zauważyć, że mamy nieco inne czasy. Miasta nie stać aby wydać 30 mln zł na kupno i przynajmniej kolejne 30 na remont. Nie lewitujmy nad ziemią, jedynym rozwiązaniem jest zmuszenie właścicieli to remontu. Problemem niestety są ułomne przepisy i możliwe, że opieszałość urzędników.
koniaq - Nie Paź 17, 2010 12:20 pm
wszystko się da jesli sie chce.
SPUTNIK - Nie Paź 17, 2010 1:07 pm
wszystko się da jeśli się ma
kingbas - Nie Paź 17, 2010 4:33 pm
A może by tak pieniądze z budowy MOW-u przeznaczyć na wykupienie Starego Dworca. Zadbany Stary Dworzec, w którym prowadzona jest działalność kulturalna jest dla mnie więcej wart niż zamknięcie rynku od południa budynkiem w którym jeszcze nie wiadomo co będzie. Muzeum interaktywne, czy inne cuda mogą zostać przeniesione do Starego Dworca.
absinth - Nie Paź 17, 2010 5:34 pm
pomysl jest dosc abstrakcyjny, przynajmniej w tym ksztalcie w jakim jest przedstawiony. Nie wierze, ze RIO by lyknela wydatek miasta na odkupienie dworca od Kozminskiego. Po prostu
rasgar - Nie Paź 17, 2010 9:01 pm
^^^ Jest to nierealne. W PRLu można by znacjonalizować dając właścicielom jakieś ochłapy, ale chciałem zauważyć, że mamy nieco inne czasy. Miasta nie stać aby wydać 30 mln zł na kupno i przynajmniej kolejne 30 na remont. Nie lewitujmy nad ziemią, jedynym rozwiązaniem jest zmuszenie właścicieli to remontu. Problemem niestety są ułomne przepisy i możliwe, że opieszałość urzędników.
Bardziej nawet: 60 mln za wykup, i 30 mln za remont.
Jeśli dobrze pamiętam, oryginalna cena kupna przez pana K. wynosiła pięćdziesiątileś mln, więc pewnie obecny właściciel prędzej da budynkowi się rozpaść, niż miałby dać się wykupic poniżej ceny zakupu.
kiwele - Pon Paź 18, 2010 12:21 am
45,45 mln PLN! Skandaliczny przykład spekulacji z obustronnym oszołomieniem, kupujących i sprzedających. Szkodlliwy bardzo dla interesu społecznego.
Iluminatorowi i innym, już bez dalszych komentarzy i interpretacji:
Rodzicom, prawdziwym rodzicom!, odbiera się w sposób trwały i natychmiastowy ich własne dzieci, jeśli tylko zachodzi podejrzenie, że nie opiekują się oni nimi we właściwy sposób.
Stary Dworzec padnie jak Uthemann.
Ale zostanie działka po jakieś chyba dobrze ponad 5 tysięcy PLN za m2!
Jak dadaistyczny gwózdz pod spodem żelazka!
Iluminator - Pon Paź 18, 2010 8:15 am
Gdyby była taka możliwość to byłbym za odebraniem dworca ich właścicielom. Byli świadomi tego co kupują i powinni zobowiązać się do wyremontowania obiektu. Prawo niestety w naszym kraju jest mało skuteczne i należy to zmienić.
Trzeba jednak szukać rozwiązań, które są realne.
kiwele - Pon Paź 18, 2010 10:14 am
Gdyby była taka możliwość to byłbym za odebraniem dworca ich właścicielom. Byli świadomi tego co kupują i powinni zobowiązać się do wyremontowania obiektu. Prawo niestety w naszym kraju jest mało skuteczne i należy to zmienić.
Trzeba jednak szukać rozwiązań, które są realne.
Właśnie realnych.
Dlatego piszemy i protestujemy, by podobnie jak z dzikim handlem ulicznym zostały dokonane zmiany w naszym ułomnym i niekompletnym prawie.
Zawsze mamy się przyglądać bezradnie złu dziejącemu się wokół?
Niszczejące opuszczone, zwłaszcza zabytkowe, budynki nie mogą degradować obrazu naszych miast.
absinth - Pon Paź 18, 2010 2:55 pm
Prawo niestety w naszym kraju jest mało skuteczne i należy to zmienić.
to nie jest kwestia prawa, a kwestia jego stosowania. Z doswiadczenia powiem, ze dotyczy to tak samo urzedow jak i zwyklych obywateli czy przedsiebiorców. Zreszta w Polsce jak w zadnym innym kraju opanuje dziwny poglad ze prawo to jest to i tylko to co zapisano w ustawie. Ogolnie ze swiadomoscia prawna jest zreszta u nas kiepsko.
ale to tyle ot
Michał Gomoła - Pon Paź 18, 2010 4:12 pm
Realnym mechanizmem, który mógł zadziałać mogło być przejęcie Starego Dworca przez miasto (na normalnych zasadach licytacji) i oddanie go w użytkowanie wieczyste. Wydaje mi się, że z RIO nie byłoby wielkiego problemu w tym wypadku.
kiwele - Pon Paź 18, 2010 4:46 pm
Macie ignoranta.
Co to jest RIO?
Chyba nie Regionalna Izba Obrachunkowa?
macu - Pon Paź 18, 2010 4:53 pm
bingo
absinth - Pon Paź 18, 2010 6:46 pm
Realnym mechanizmem, który mógł zadziałać mogło być przejęcie Starego Dworca przez miasto (na normalnych zasadach licytacji) i oddanie go w użytkowanie wieczyste. Wydaje mi się, że z RIO nie byłoby wielkiego problemu w tym wypadku.
RIO juz nie z takami pomyslami sobie "radzila"
tzn, od innej strony, najpierw trzeba by sie bylo zastanowic jakie zadanie samorzadu gminnego/powiatowego mialoby byc zrealizowane przez taka operacje.
Zreszta RIO stoja, na zaskakujacym dla mnie staniowisku, ze katalog zadan samorzadu gminnego ma charakter zamkniety. Sady administracyjne wyprowadzaja RIO z bldu, ale na ogol wyprowadzaja je tylko w indywidualnych przypadkacj, co nie ma specjalnie wplywu na ogolna polityke Izb wobec tego zagadnienia.
Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 824 wypowiedzi • 1, 2, 3