[Śląskie] Wieże ciśnień
Wit - Pią Kwi 18, 2008 6:43 pm
Łazy: PKP zwleka z ekspertyzą wieży ciśnień, tymczasem budynek się po prostu rozsypuje
dziś
Od kilku lat zabytkowa wieża ciśnień, która stoi tuż przy drodze z Łaz do Zawiercia niszczeje. Jej konstrukcja jest coraz słabsza, wieża zapada się i powoli obsypują się jej ściany. Staje się też zagrażaniem dla jeżdżących tą drogą samochodów, rowerzystów a także i pieszych. Niestety PKP, właściciel wieży nie chce podjąć się jej remontu. Zwleka z decyzją ewentualnej dzierżawy budynku, choć chętnych było wielu.
Wieżą zainteresowała się nasza młodzież już w 2003 roku. Był to jeden z etapów realizowanego przez nich programu "Śladami przeszłości - uczniowie adoptują zabytki" - wspomina Bogusław Piotrowski, dyrektor Zespołu Szkół im. prof. Romana Gostkowskiego w Łazach. - W ten sposób objęliśmy ją swoim patronem i zobowiązaliśmy się do jej opieki. Niestety nie mogliśmy nic więcej zrobić, gdyż budynek cały czas jest zamknięty. Nie mogliśmy także starać się o pieniądze na jego remont. Jednakże młodzież budynkiem się opiekowała, sprzątała wokół niego.
Młodzież swoim zapałem i chęcią uratowania zabytku zainteresowała lokalną społeczność. Wieżą zainteresowała się gmina, Stowarzyszenie "Perła Jury" i lokalni artyści. Pojawiła się chęć przejęcia od kolei budynku oraz pomysł zagospodarowania go.
- Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby budynek stał się własnością gminy. Niestety koszty miesięcznej dzierżawy, jaką zaproponowało nam PKP są ogromne i gminy na to nie stać, dlatego też musieliśmy zrezygnować. Jednak, gdyby pojawiła się możliwość nieodpłatnego przejęcia budynku, na pewno zdecydowalibyśmy się na to, choćby po to, aby uchronić go przed dalszym niszczeniem - mówi Maciej Kaczyński, burmistrz Łaz.
Był także pomysł o utworzeniu w wieży galerii, w której swoje prace prezentowaliby lokalni artyści, a turyści mieliby tam bazę postojową.
- To byłoby wspaniałe miejsce na centrum turystyczne i galerię, ponieważ właśnie tu krzyżują się szlaki turystyczne, ścieżki rowerowe i samochodowe - opowiada Jarosław Supernak, artysta z Łaz. - Wieża ciśnień jest piękna architektonicznie i swoją obecnością oddaje dawny charakter miasta. Gdyby tylko udało nam się ją przejąć, byłaby niezwykłą atrakcją turystyczną a także miejscem kulturalnych spotkań. Wiem, że takie pomysły sprawdziły się w wielu innych miastach Polski. Niestety, jak na razie się nie udało i dziś budynek niszczeje, a szkoda, bo mamy tyle pomysłów.
Jeszcze przed rokiem zabytkowa i niszczejąca wieża ciśnień, mogła stać się atrakcją turystyczną oraz centrum artystycznym gminy. Niestety wieża nadal jest zamknięta, stoi pusta i odstrasza swoim widokiem.
- Zabezpieczyliśmy budynek, ponieważ wymagał tego od nas jego stan techniczny - mówi Tomasz Liszaj, rzecznik prasowy PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach. - Wieża ciśnień od kilkunastu lat nie jest eksploatowana i stoi pusta. Krótko mówiąc niszczeje, dlatego też zleciliśmy wykonanie ekspertyzy, która pozwoli nam na zagospodarowanie budynku w przyszłości. Nie możemy jednak przeprowadzić remontu, gdyż nie znamy przyszłości wieży. Możemy jednak zapewnić, że budynek nie zostanie rozebrany i nie grozi zawaleniem, a praca nad ekspertyzą nie wyklucza dalszego szukania inwestora lub dzierżawcy budynku.
Na techniczną ekspertyzę wieża czeka już rok. Czy PKP zdąży przed jej zawaleniem?
Ktoś powinien zadbać
Henryk Koryciński, mieszkaniec Łaz:
Wieża ciśnień chyba została wybudowana w 1923 roku i przez wiele lat zaopatrywała w wodę mieszkańców oraz parowozy. Później zamieszkiwało ją kilka rodzin, które się wyprowadziły i od tego czasu stoi pusta. A przecież to zabytek, więc ktoś powinien o nią zadbać. Skoro jednak nie ma chętnych, to kolej powinna ją rozebrać a nie czekać aż sam się zawali i doprowadzi do tragedii.
Oddać gminie
Marian Dolata, mieszkaniec Łaz:
Odkąd pamiętam wieża ciśnień zawsze służyła mieszkańcom. Teraz niestety tylko ich straszy a przecież mógłby z niej być jeszcze użytek. Można by ją oddać gminie a ta zapewne by ją odnowiła i jeszcze by na niej skorzystała. Budynek przecieka bo dachu już prawie nie ma, ściany się sypią i przechodzić koło niej jest naprawdę niebezpiecznie. Szkoda, że wcześniej o budynek nikt nie dbał. Teraz chyba będzie trudno ją odnowić.
Monika Ziółkowska - POLSKA Dziennik Zachodni
...........
Eh te foty z DZ....zawsze ważniejsi jacyś ludzie niż opisywany w artykule obiekt
Kris - Pią Kwi 18, 2008 8:41 pm
w dzisiejszych Aktualnościach było o tej wieży. PKP sama się nią nie zajmie, a co do sprzedaży to stawia tak wygórowaną cenę, że wieża chyba szybciej runie, niż ją ktoś kupi
Dawna wieża ciśnień - dziś podnosi ciśnienie głównie kierowcom
Między Zawierciem a Łazami, tuż przy ruchliwej drodze, stoi rozsypujący się obiekt.
Kawałki cegieł spadają wprost na jezdnię.
Wieża, piękny budynek o ponad stuletniej historii, niszczeje, bo kolej od lat go nie remontuje.
Obiektem zainteresowane są władze samorządowe, ale w sprawie od lat brak konkretów.
A każdy kolejny rok dla wieży jest rokiem agonii.
Stoi tu od stu dziesięciu lat. Ale czy wytrzyma choćby jeden kolejny rok?
Agonia obiektu niepokoi także tych, którzy chodzą tędy pieszo.
Kolejowa wieża ciśnień w Łazach dawniej zasilała w wodę tutejszy tabor parowy.
To wyjątkowy architektonicznie obiekt. Jeszcze w latach osiemdziesiątych były tu mieszkania, ale wieża, która wciąż należy do polskich kolei, nigdy nie przeszła generalnego remontu.
W skuteczność zabezpieczeń trudno jednak uwierzyć. Wątpliwości wzbudza też rzekoma troska PKP o obiekt. Wieżę mogłaby przejąć gmina Łazy, ale cena, jakiej żąda kolej, jest za wysoka. W planach była galeria dla miejscowych twórców. Kolej twierdzi, że na rozmowy z władzami Łaz jest otwarta. Ale usytuowanie wieży, tuż przy ruchliwej drodze, uniemożliwia przekształcenie obiektu na przykład w obiekt gastronomiczny.
Póki co, wieża ciśnień podnosi ciśnienie tylko kierowcom.
Nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, w jak fatalnym stanie jest wieża. Nie trzeba też być wróżką, żeby przewidzieć, jaki los czeka obiekt, jeśli kolej i władze samorządowe nie znajdą rozwiązania. Bo wieży nie szkodzą najbardziej erozja czy silne wiatry, ale brak porozumienia między tymi, którzy mogliby obiekt uratować.
Katarzyna Wrzalik
Aktualności TVP Katowice
http://ww6.tvp.pl/6605,20080418699089.strona
le_szek - Nie Kwi 20, 2008 2:42 pm
Nietypowa wieża, stojąca sobie w Będzinie niedaleko ulicy Barlickiego, na wzgórzu naprzeciwko dawnej kopalni Grodziec. Jedyne, co o niej wiem, to to, że pochodzi z początku XX wieku - jeżeli macie jakieś wiadomości na jej temat, podzielcie się proszę
Wit - Nie Kwi 20, 2008 5:50 pm
genialna wieża
martwię się tylko o jej przyszłość .....za dużo żelaza
le_szek - Nie Kwi 20, 2008 6:36 pm
genialna wieża
martwię się tylko o jej przyszłość .....za dużo żelaza
Może nie będzie tak źle - rok temu wyglądała tak samo
MephiR - Pon Cze 16, 2008 6:11 pm
Tej wieży jeszcze tutaj chyba nie było:
Znajduje się nieopodal ul. Wolności w Chorzowie. Wiecie może jakiego zakładu jest elementem, bo nie tylko wieża jest w tym miejscu interesująca...
Wit - Pon Cze 16, 2008 6:22 pm
o ile się nie mylę, należy do szpitala obok...jest śliczna
Kris - Pon Cze 16, 2008 8:23 pm
Tako pikno wieża!!!
To żeście mnie zaskoczyli. Myślałem, że lepiej znam Chorzów
Miłe zaskoczenie
le_szek - Pon Cze 16, 2008 8:28 pm
No, moi drodzy, wątku nie znacie
Była na pierwszej stronie (błędnie opisana jako Bytom) i na drugiej (sprostowania Adasmosa)
Marek Stańczyk - Wto Cze 17, 2008 9:26 am
Witam!
To ja Wam pokażę zdjęcie pewnej wieży - ciekawe czy bedziecie wiedzieć gdzie jest.. więcej info jak zmontuję film i wrzucę na You Tube`a.
absinth - Wto Cze 17, 2008 9:41 am
wyglada mi to na przerobiony komin
le_szek - Wto Cze 17, 2008 9:44 am
Nie musi być przerobiony - czasem robiono zbiorniki na kominach
http://www.watertowers.de/Bauformen-deutsch.htm
na samym dole.
A obiekt ze zdjęcia - cholera, męczy mnie, wydaje mi się, że niedawno na jakimś zdjęciu widziałem coś podobnego, ale czarna dziura w pamięci
Marek Stańczyk - Wto Cze 17, 2008 10:03 am
no to już Wam wyjaśniam - to komin niedaleko Huty Zygmunt.. Kiedyś był na terenie tej huty, a zaraz koło tego komina były budynki lokomotywowni - po której nic nie zostało niestety - a wykończenia okien, i samych gzymsów - piekne...
Zobaczcie sami na mapie - jest taki zaznaczony teren na jasno i widać że to wieża wodna mało tam zostało tych budynków... co zaś na panoramie widać ..
mapa:
panorama:
absinth - Wto Cze 17, 2008 10:10 am
ma ktos moze foty jak ta huta Zygmunt wygladala w czasach swietnosci?
Marek Stańczyk - Wto Cze 17, 2008 10:16 am
Prosze bardzo - tak wygladała:
To jest fotka na te hale co są na mapie w "pionie", jakby pierwsze od lewej.. I one do dziś stoja i sa czynne !! - robiłem tam filmy i zdjęcia niedawno.. Czuć że to jest stare - system kaskadowy..
Marek Stańczyk - Wto Cze 17, 2008 8:14 pm
Zmontowałem materiał dziś i wrzuciłem na YouTube`a. Poza zdjęciami film tez jest...
http://pl.youtube.com/watch?v=LhHDZPiyhwM
Licze na opinie i dodatkowe info dotyczące tego miejsca byłej lokomotywowni i wieży ciśnień
le_szek - Śro Cze 18, 2008 3:28 pm
Nie musi być przerobiony - czasem robiono zbiorniki na kominach
http://www.watertowers.de/Bauformen-deutsch.htm
na samym dole.
A obiekt ze zdjęcia - cholera, męczy mnie, wydaje mi się, że niedawno na jakimś zdjęciu widziałem coś podobnego, ale czarna dziura w pamięci
No i faktycznie widziałem - na innym forum...
Kris - Pią Cze 27, 2008 7:59 am
G L I W I C E
ul. Leśna
ul. Kolberga
ul. Sobieskiego
Wieża na terenie likwidowanej Huty Gliwice przy ul. 1 Maja.
Kris - Pią Cze 27, 2008 8:02 am
P S Z C Z Y N A
Kris - Pią Cze 27, 2008 8:06 am
Ulica Kilińskiego. Wieża ma być przebudowana na knajpę czy też jakieś centrum handlowo-rozrywkowe.
Ta sama wieża w czasie letnim
Marek Stańczyk - Pią Cze 27, 2008 8:12 am
W tej wieży w Pszczynie była kiedyś siedziba Radia Za moich czasów juz tam nie pracowała stacja.. Ale w środku byłem
le_szek - Pią Cze 27, 2008 8:28 pm
Ulica Kilińskiego. Wieża ma być przebudowana na knajpę czy też jakieś centrum handlowo-rozrywkowe.
Ta sama wieża w czasie letnim
Marek Stańczyk - Pią Cze 27, 2008 9:01 pm
Teraz "modne" jest być aktywnym w czasie wyborów [dot. to władzy] - jesli idzie o ochronę dóbr poprzemysłowych.. Ja sądze ze to jednak krótka droga.. Za dużo gadania a mało robienia [poza paroma wyjątkami]...
le_szek - Pią Cze 27, 2008 9:14 pm
Ta przebudowa pszczyńskiej wieży została ujęta w programie rewitalizacji miasta z terminem realizacji 2005-2006
Realizować miał TBS, co ciekawe szacowany koszt (dokument jest z 2004 roku) to prawie 4 mln złotych (w tym część miał dorzucić budżet miasta, a większość - chyba - miała pochodzić z funduszy strukturalnych UE), adaptacja wieży ciśnień w Rybniku kosztowała w 2005 roku niespełna 800 tysięcy złotych
le_szek - Wto Lip 01, 2008 11:25 am
Na forum portalu pless.pl dostałem linka do artykułu opisującego powstanie wieży
artykuł
A to najciekawszy fragment:
Nowy zakład wodociągowy uruchomiony został w grudniu 1928 roku. Wodę czerpano z 5 studzien wierconych i pompowano do wieży ciśnień o wysokości 37 m i pojemności 300m³. Pod względem administracyjnym zakład wodociągowy podlegał Magistratowi miasta Pszczyny. Wieża ciśnień została wybudowana na parceli przy folwarku Siedlice, którą książę pszczyński odstąpił w zamian za parcelę w pobliżu kościoła katolickiego, na której znajdowała się miejska szopa.
Do opisu łaźni posłużyło zachowane w Archiwum sprawozdanie firmy Akwa, dotyczące projektu wieży wodnej w Pszczynie.
Wieżę wodną zaprojektowano tak, że w dolnej jej części wybudowano nowoczesną łaźnię, nad nią zaś planowano 2 mieszkania. Cała wieża jest z żelbetonu. Ściany wykonano z cegieł z warstwami powietrznymi dla uniknięcia większej straty ciepła. Na parterze wymienionej wieży mieściła się kasa i 10 pryszniców, które miały wspólną rozbieralnię i tzw. cele kąpielowe przedzielone ściankami, ze strony rozbieralni zaś otwarte. Rozbieralnia zaopatrzona była w długą ławkę i haczyki służące do powieszenia ubrania. Dla każdej kąpieli natryskowej przewidziano mieszaki zabezpieczające dla ciepłej i zimnej wody, chroniące kąpiącego się od ewentualnego oparzenia i to przez dowolne regulowanie mieszaka. Zaplanowano także urządzenia klozetowe i pisuarowe.
Na pierwszym piętrze znajdowało się 6 wanien, a oprócz tego jedna cela kąpielowa, która wyposażona była dla parni, elektrycznej potni, tuszy i zaopatrzona w ławkę dla masażu.
Do wymienionej celi medycznej wchodziło się przez pokoik służący do wypoczynku. Cele kąpielowe były rozmieszczone naokoło poczekalni. Poczekalnię przewidziano jako wspólną, podczas gdy połowa cel kąpielowych była przeznaczona dla mężczyzn, druga połowa dla kobiet.
Na kolejnych piętrach wieży ciśnień zaplanowano dwa mieszkania np. dla dozorcy łaźni i dla urzędnika miejskiego, które miały po trzy pokoje, korytarzyk, klozet, garderobę i wygodną kuchnię. Były też komory przeznaczone do suszenia bielizny, podczas gdy pozostałe wolne miejsce przewidziano dla pralni.
Cała wieża jest podpiwniczona. W piwnicy umieszczono kocioł dla centralnego ogrzewania łaźni i mieszkań, jak i dla wytwarzania ciepłej wody. Przewidziano też elektryczne światło i piorunochron.
Wit - Nie Lip 13, 2008 7:31 pm
Pioruny waliły w wieże i dachy
judy2008-07-13, ostatnia aktualizacja 2008-07-13 21:08
280 powalonych drzew, 250 podtopionych piwnic, zmiażdżone samochody i spalone dachy to bilans nawałnicy, która przeszła w niedzielę nad województwem śląskim.
Przez całe popołudnie i wieczór strażacy odbierali zgłoszenia i wyjeżdżali na interwencje. Pięć powalonych drzew spadło na samochody, jedna osoba została ranna. Silny wiatr zerwał dachy z budynków w czterech miejscowościach. W Katowicach Giszowcu piorun uderzył w wieżę ciśnień. Spaliło się 15 m kw. dachu. W Lublińcu spaliła się rażona piorunem stodoła, a w Rybniku dach domku jednorodzinnego.
(...)
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5452458,Pioruny_walily_w_wieze_i_dachy.html
.......................
Edit...racja, Nikiszowiec
MGL - Nie Lip 13, 2008 7:55 pm
Nie na Giszowcu, tylko na Nikiszu się ta wieża zapaliła od pioruna - mam 100% pewność tej informacji, jutro rano skoczę tam zobaczyć...
Kris - Pon Lip 14, 2008 7:14 pm
^ciekawe jaki jest stan wieży ?
teutates - Śro Lip 16, 2008 2:41 pm
wieża ciśnień w Łazach
stan z poznej jesieni 2007
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/56a ... d8485.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/951 ... 30281.html
stan z maja 2008. widoczne sa odpadajace cegly z gornej czesci. PKP w Katowicach nie zgodzila sie na przekazanie ani na sprzedaz wiezy. Wynajem budynku, ktory trzeba jak najszybciej zabezpieczyc i odrestaurowac przekracza mozliwosci finansowe gminy. W gornej czesci nie ma 1/3 dachu przez co wystarcza 2-3 lata zeby cegly pospypaly sie na dol.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f60 ... c1fad.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b4 ... eeab8.html
le_szek - Pon Sie 25, 2008 6:23 pm
Gliwice: Spłonęła zabytkowa wieża ciśnień
Olga Trojak, jm
2008-08-25, ostatnia aktualizacja 2008-08-25 19:47
Na stałe wrosła w krajobraz Gliwic. Wkrótce miała stać się mekką sztuki, nowym symbolem miasta. Teraz nie wiadomo nawet, czy uda się ją odbudować. W nocy z piątku na sobotę spaliła się spora część zabytkowej wieży ciśnień. Prawdopodobnie ktoś ją podpalił
Ponad stuletnia zabytkowa wieża ciśnień to zabytek unikatowy nie tylko w skali Śląska, ale i kraju. Powstała na wzniesieniu, przy dzisiejszej ul. Sobieskiego, w 1908 roku. Przez lata dostarczała wodę do południowych dzielnic miasta, w latach 70. przestała funkcjonować. Mimo że szabrownicy rozkradli w niej wszystkie instalacje i wybili szyby, to grubych murów wysokiej na 38 m wieży nie naruszono. Choć monumentalna, ma ledwie 600 m kw. powierzchni użytkowej. Neogotycki walec ma w środku atmosferę katedry: ostrołukowe okna, niesamowicie wysokie wnętrze i masywne ściany podtrzymujące stalowy zbiornik.
Teraz miała stać się jednym z symboli Gliwic. Młodzi artyści z fundacji Plantacja Sztuki szukali miejsca, w którym mogliby stworzyć inkubator sztuki dla młodych twórców. Pomysłem zaadaptowania na ten cel zabytkowej wieży udało im się zarazić Tomasza Gudzowatego, uznanego fotografa, syna jednego z najbogatszych Polaków. Kupił ją z zamiarem udostępnienia jej Plantacji. W tym roku miał ruszyć remont wieży.
Niestety, w nocy z piątku na sobotę wybuchł tam pożar. Zauważono go ok. trzej nad ranem. Przez pięć godzin gasiło go 25 strażaków. Akcję utrudniała wysokość, ściągnięto wszystkie wozy z drabinami. Spłonęła drewniana czasza wieży, wieńcząca ją wieżyczka i stropy.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru było podpalenie. Ktoś musiał wejść do budynku, forsując bramę i zabite okna. Trwa szacowanie strat i śledztwo.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Wit - Wto Sie 26, 2008 5:22 pm
Wieża ciśnień w ogniu
wczoraj
Spłonął dach pięknej wieży ciśnień przy ul. Sobieskiego. Jako jedyna w mieście i nieliczna w regionie miała szansę zostać zrewitalizowana.
Ogień strawił z piątku na sobotę drewnianą konstrukcję czaszy i wieńczącą ją wieżyczkę. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia.
- Pożar gasiło przez pięć godzin 25 strażaków. Ściągnęliśmy wszystkie znajdujące się w naszej jednostce mechaniczne drabiny, z najwyższą, 37-metrową. Według wstępnych szacunków spłonęło 540 metrów kw. budynku. Straty wyniosły około 50 tys. zł.
Pochodzącą z początku XX wieku wieżę postanowili, przypomnijmy, uratować pasjonaci. Założyli Fundację Plantacja Sztuki i do pomysłu przekonali Tomasza Gudzowatego, syna jednego z najbogatszych Polaków. Kupił obiekt z myślą udostępnienia go artystom. W tym roku miały ruszyć prace budowlane. Wojciech Eksner, prezes Plantacji Sztuki od nas dowiedział się o pożarze. - Ktoś musiał sobie zadać sporo trudu, by wejść do środka, a następnie schodami na wieżę. Teren jest ogrodzony, brama zamykana na kłódkę, a okiennice zabite deskami - stwierdził.
Pełen obaw o dalszy los zabytku jest Marian Jabłoński, prezes Stowarzyszenia Gliwickie Metamorfozy, który był w środku wieży po pożarze.
- Wewnętrzne drewniane konstrukcje wydają się nienaruszone. Na środku leży natomiast sporo cegieł. Moim zdaniem, to było podpalenie. Komuś po prostu zależało, by zrobić spektakularny pożar na samym szczycie - uważa. Sprawę bada teraz policja.
Z kolei Dariusz Walerjański, pełnomocnik Międzynarodowego Centrum Dokumentacji Zabytków Poprzemysłowych dla Turystyki podkreśla, że ze względu na swoją wielkość i unikatowy wygląd, gliwicka wieża na tle bytomskich czy zabrzańskich najlepiej nadawała się do adaptacji. Obawia się, że pożar zniweczy rewitalizacyjne plany.
Joanna Heler - POLSKA Dziennik Zachodni
http://slask.naszemiasto.pl/wydarzenia/889677.html
Wit - Wto Sie 26, 2008 9:17 pm
Brak szczęścia do inwestora
Tomasz Brzoza, 2008-08-25 19:01
Miała być wizytówką miasta, a straszy jak dawniej. Zabytkowa wieża ciśnień w Zabrzu mimo kolejnego właściciela wciąż niszczeje. Inwestor z remontem zwleka, bo nie wie czy za parę miesięcy obiekt będzie wciąż jego własnością. A to dlatego, że wykupić wieżę od niego ponownie próbuje miasto. Zabawa w kotka i myszke trwa w najlepsze, pytanie tylko kto najwięcej na niej traci?
Biznes się kreci i to nie tylko kopalniany. Jan Chojnacki, właściciel kopalni Siltech w 2007 roku stał się pełnoprawnym właścicielem zabytkowej wieży ciśnień w Zabrzu. - Chcieliśmy w pierwszym etapie robić lofty, ale doszliśmy do wniosku, że lepiej mieć tą górną część zagospodarowaną jaką część hotelową, a dolna część może być pod wynajem jakiegoś biura.
Siltech chce na wieży zarobić. Prezes Chojnacki miał już wiele pomysłów na jej zqagospodarowanie. Miały być lofty, miało być ekskluzywne osiedle. Teraz okazuje się, że nie będzie nic. Bo przedsiębiorca myśli o wycofaniu sie z tego biznesu.
Taka decyzja nieco dziwi architekta Roberta Koniecznego, bo jak mówi popyt na lofty na Śląsku jest coraz większy. - Mam takiego jednego inwestora, który prosi panie Robercie, jeżeli pan znajdzie jakieś fajne tereny, jakieś fajne budynki, które można przerobić na lofty to robimy, także to zainteresowanie jest bardzo duże.
A jeszcze więcej jest chętnych do ich zakup. O czym przekonał się deweloper budujący lofty w zabytkowym spichlerzu w Gliwicach. Choć inwestycja ma być oddana do użytku w przyszłym roku, już teraz niemal wszystkie miaszkania są wysprzedane. - Na pewno inwestycja wymaga i doświadczenia i pomysłu przede wszystkim finansowania, a to w tej chwili nie jest łatwe, każdemu się wydaje, że hasło ''lofty'' to jest coś co przyciąga i to przyciąga, ale na tym etapie, dalej trzeba coś klientowi pokazać - powiedział Artur Szcześniak, Lofty-Gliwice.
Wieża ciśnień w Zabrzu na razie szczęścia do inwestora nie ma. Wszyscy jej dotychczasowi właściciele obiecywali wiele. Obiecywało miasto, które jednak w 2000 roku postanowiło wieżę sprzedać prywatnemu właścicielowi Robertowi Wallonowi. Ten zamiast wieże ukulturalnić jak obiecywał doprowadził ją do ruiny i sprzedał kolejnemu inwestorowi. Teraz wieża jak bumerang ma wrócić do miasta.
I tak w koło macieju, wieża zamiasta wypięknięć i być wizytówką miasta, straszy.
http://www.tvs.pl/informacje/4244/
kris_61 - Śro Sie 27, 2008 8:01 am
W weekend wieża ciśnień w Gliwicach się spaliła. Prawdopodobnie ktoś miał w tym interes. A jak jest naprwdę trudno powiedziec. Ale bardzo szkoda!
Wit - Śro Sie 27, 2008 10:27 pm
Zdjęcia spalonej wieży zaczerpnięte z portalu MMSilesia:
przed
po
więcej
http://www.mmsilesia.pl/2714/2008/8/27/ ... icach-foto
Marek Stańczyk - Śro Sie 27, 2008 10:39 pm
sama się nie zapaliła - nie ma co.. Interes ktoś w tym miał na pewno.. Pytanie - czy to zwykła złośliwość czy pozbycie sie "problemu". Nie wierzę ze znajdzie się sprawca.. Szkoda - ładny budynek..
Void - Czw Wrz 18, 2008 6:56 pm
jako ciekawosta, kolejna kapela metalowa jako tlo wykorzystala przemysłowy element - tym razem wieża wodna na Borkach i Frontside:
http://www.mystic.com.pl/upload/Image/B ... FS2008.jpg
A ja ze swojej strony chciałbym się zapytac, czy ktos z forumowiczow ma zdjecia tej wiezy wraz zabuudowaniami, ktore tam kiedys staly?
Palililumpa - Pią Wrz 19, 2008 9:17 am
Ostatnio obejrzałem sobie film "Sól ziemi Czarnej" I zaciekawiła mnie jedna rzecz a mianowicie w pewnym fragmencie filmu główny bohater wchodzi właśnie na jakąś wieże z której ogląda krajobrazy Polski. Czy wiecie może co to za wieża i czy jeszcze istnieje ? A jak tak to gdzie się znajduje ?
MGL - Pią Wrz 19, 2008 10:28 am
jako ciekawosta, kolejna kapela metalowa jako tlo wykorzystala przemysłowy element - tym razem wieża wodna na Borkach i Frontside:
http://www.mystic.com.pl/upload/Image/B ... FS2008.jpg
A ja ze swojej strony chciałbym się zapytac, czy ktos z forumowiczow ma zdjecia tej wiezy wraz zabuudowaniami, ktore tam kiedys staly?
Hehe niezłe szatany:)
Void, jest taka widokówka pokazująca tę wieżę w tle i mały drewniany szyb kopalni Polska (później Dąbrówka), wydaje mi się że przy wieży żadnych znaczących zabudowań nie było, pola tam były i są do dziś. Teren wspomnianej kopalni był po drugiej stronie drogi, do dziś jakieś hale fabryczne tam jeszcze pozostały.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Borki_(Katowice) - tu też ktoś pomylił ów wieżę z tą fikcyjną z filmu Kutza
Ostatnio obejrzałem sobie film "Sól ziemi Czarnej" I zaciekawiła mnie jedna rzecz a mianowicie w pewnym fragmencie filmu główny bohater wchodzi właśnie na jakąś wieże z której ogląda krajobrazy Polski. Czy wiecie może co to za wieża i czy jeszcze istnieje ? A jak tak to gdzie się znajduje ?
To wieża, którą Kutz wybudował specjalnie na potrzeby tego filmu na terenie ZM Silesia w Lipinach. Z resztą patrząc na nią od strony technologicznej jej głowica była zbyt smukła w stosunku do podstawy porównując np. do wieży na Borkach, no ale obiekty fikcyjne zawsze wybronią się uniwersajnym określeniem "jakoś" (jakoś ten zbiornik wody by tam się pomieścił). Ciekawe czemu nie nakręcili tego na Utymanie, skoro początek filmu tam właśnie się dzieje, a te ujęcia z wieżą w niczym nie kolidują z finałowym miejscem akcji czyli kolonii Martinshaht istniejącej na granicy Lipin, Chebzia i Zgody. Spytam o to reżysera jak mi się jeszcze okazja rozmowy z nim trafi.
Pozdr
Void - Pią Wrz 19, 2008 11:06 am
Faktyczne, nadal tam stoją jakieś zabudowania. Szkoda, że nie ma za wiele zdję tego miejsca, tę pocztówkę chyba kiedyś gdzieś widziałem..
MGL - Pią Wrz 19, 2008 6:39 pm
O! znalazłem nawet na tym forum:)
Void - Pią Wrz 19, 2008 6:48 pm
Dzięki
Włesnie te fotke widzielm, hehe
Czyli generalnie to nie byla wieza zakładowa, tylko generalnie na potrzeby Borek?
MGL - Pią Wrz 19, 2008 6:59 pm
na to wygladą, choć z takim pytaniem to już w zapędach fotoreporterskich można na tą dzielnicę by się udać:)
Wit - Pią Wrz 26, 2008 8:56 pm
heh...wieża ma rolę drugoplanową, ale wiemy, że jest remontowana
Ciśnienie rośnie
Przemysław Białkowski, 2008-09-25 20:47
Jeżeli pszczyński zamek jest wizytówką tego miasta to ta wieża jest ewidentnie jego przeciwieństwem. Mimo to znalazła swojego dobroczyńce. Ten rozpoczął remont... I tu wbrew pozorom dopiero zaczyna się problem. Problem do którego rękę, a właściwie podpis przyłożyli tamtejsi urzędnicy. Razem z wieżą sprzedali działkę na której znajdował się dojazd do kilku budynków. Wieża ciśnień, prawie równie wysoki krawężnik i nie mniej uciskani pacjenci pobliskiej przychodni.
Jeszcze niedawno żeby dostać się do przychodni trzeba było pokonać taki krawężnik. Ale prowizoryczny i nie do końca zgodny z przepisami zjazd zrobiony przez TBS poprawił sytuację. Nie do końca. Powinno się dać przejść, powinno tego tutaj nie być no i sobie nie wyobrażam, że mam chodzić naokoło i tracić swój czas bo tego czasu nie mam - mówi Monika Mazur, mieszkanka. A czas jest szczególnie ważny.
Ta przychodnia codziennie przyjmuje ponad stu pacjentów... nie bez problemów. Jest krawężnik dość duży, nawet samochodem jest trudno wjechać także na pewno inwalida nie wjedzie, matka z dzieckiem przed chwilką narzekała że ciężko jest do nas wjeżdżać - mówi Janina Szafron-Michalik, dyrektor przychodni.
Całe zamieszanie wzięło sie stąd, że niszczejąca od lat wieża ciśnień, znalazła prywatnego inwestora. Poprzednie władze Pszczyny sprzedały również znaczną część działki na której był parking i dojazd do innych budynków.
Wcześniej nie było w ogóle takiej potrzeby, wszyscy korzystali ze zjazdu, który był obok, yyy, nie było w ogóle wiadomo kiedy remont wieży nastąpi - komentuje Wojciech Kaczmarczyk, TBS
Trzeba to było przewidzieć wcześniej i dokonać takiego obniżenia, żeby teraz dzierżawiący obiekt i przychodnia zdrowia, mieli pacjenta który jest w stanie przejechać bądź dojechać - mówi Zygmunt Jeleń, wicestarosta.
Czy to było do przewidzenia? To było nawet do zobaczenia... z okien TBS-u. Na zaplanowanie wyjazdu z prawdziwego zdarzenia były 2 lata. No ale kto by poprawiał decyzje poprzedników. Właściciel wieży za swoją działkę zapłacił i może robić na niej co chce.
Na wąskiej jest to uciążliwe, ja wcześniej, moja żona jeździła tam informowała, że taka budowa się zacznie, że przepraszamy za uciążliwość. Niestety no nie da się wybudować czy przebudowac takiego obiektu wielkiego na jakimś skrawku powierzchni - odpowiada Wojciech Kania, właściciel wieży.
A każdy skrawek tej powierzchni to miejsce parkingowe, których w okolicy próżno szukać.
Właściciel wieży wierzy, że to trafiona inwestycja. Pacjentom, którzy tu przychodzą rośnie ciśnienie a ci którzy całej sprawy nie dopilnowali, no cóż - zakończyli swoją kadencję.
http://www.tvs.pl/informacje/5063/
le_szek - Śro Paź 01, 2008 10:17 pm
Czyli generalnie to nie byla wieza zakładowa, tylko generalnie na potrzeby Borek?
Gdzieś widziałem informację (tu chyba zresztą też już zamieszczaną), że zaopatrywała w wodę 3 z 4 hut w Szopienicach (zapewne tą 4 był Uthemann, który miał własną wieżę). Wydaje mi się to dość prawdopodobne, bo gdyby wieża miała zaopatrywać w wodę Borki, mogłaby mieć 20 metrów, zamiast ponad 60...
Oskar - Sob Paź 04, 2008 12:25 pm
Miesiąc temu w Pszczynie rozpoczął się remont wieży ciśnień położonej przy ulicy Korfantego, około 200 metrów od Rynku. Ma tam docelowo powstać restauracja z platformą widokową na miasto. Projekt zakłada również instalację zewnętrznej windy.
Widok w stronę Rynku wygląda tak:
Wit - Sob Paź 04, 2008 12:31 pm
O! Oskar się znalazł
TVS w zeszłym tygodniu wspominała o pszczyńskiej wieży. Przynajmniej z jedną coś pozytywnego się dzieje
le_szek - Sob Paź 04, 2008 2:30 pm
Miesiąc temu w Pszczynie rozpoczął się remont wieży ciśnień położonej przy ulicy Korfantego
Kilińskiego chyba?
Oskar - Sob Paź 04, 2008 2:37 pm
A faktycznie zaadresowana jest na Kilińskiego, ale to boczna od Korfantego (od samej ulicy to może z 20-30 metrów).
le_szek - Pon Paź 06, 2008 7:19 pm
Gliwice: Gudzowaty nie da pieniędzy na wieżę
Jacek Madeja
2008-10-06, ostatnia aktualizacja 2008-10-06 21:03
W dawnej wieży wodnej miały powstać kawiarnia, galeria i pracownie artystyczne. Projekt miał sfinansować syn jednego z najbogatszych Polaków, ale z planów się wycofał.
Wieża przy ul. Sobieskiego w Gliwicach bardziej przypomina średniowieczną basztę. Przez kilkadziesiąt lat zaopatrywała w wodę południowe dzielnice miasta, aż w końcu przestała być potrzebna. Zmieniali się kolejni właściciele, ale nikt nie miał pomysłu na zagospodarowanie coraz bardziej niszczejącego zabytku.
Wieżę postanowiła uratować trójka gliwiczan - Aleksandra Fischer oraz Magdalena i Wojciech Eksnerowie. Mówią, że są pasjonatami sztuki. Dlatego uparli się, że gliwicką wieżę zamienią w mekkę młodych niezależnych twórców. - To niezwykle klimatyczne miejsce. Trudno o lepsze, w którym mogliby realizować swoje pasje debiutujący młodzi artyści - tłumaczyli.
Do pomysłu stworzenia w Gliwicach "fabryki sztuki" zapalił się Tomasza Gudzowaty, znany fotografik i syn jednego z najbogatszych Polaków. Związana z nim firma Yours dwa lata temu kupiła wieżę i we współpracy z trójką gliwiczan, którzy założyli stowarzyszenie Plantacja Sztuki, rozpoczęła przygotowania do inwestycji. Projekt zakładał, że obok wyremontowanego zabytku stanie druga, "nowoczesna" wieża, a w niej hotel dla artystów.
W ostatniej chwili firma Gudzowatego wycofała się z pomysłu. - Zbliżał się termin składania wniosku o przyznanie funduszy unijnych, ale zarząd spółki nie przygotował wniosku. W połowie wakacji dowiedzieliśmy się, że wcześniejsze ustalenia nie będą realizowane - mówi Fischer, która nie chce komentować decyzji zarządu spółki. - Teraz losy wieży nie zależą już od nas - dodaje.
A przyszłość zabytku nie rysuje się w jasnych barwach. Kilka tygodni temu ktoś podpalił dach wieży. Ogień strawił drewnianą czaszę, wieńczącą ją wieżyczkę i stropy. Widać, że właściciel sam nie wie, jaka będzie przyszłość budynku. Mimo zapewnień przedstawicielki firmy nie otrzymaliśmy stanowiska zarządu w tej sprawie.
- To bardzo zła wiadomość. Wieże wodne to charakterystyczny element śląskiego krajobrazu. Niestety trudno się je rewitalizuje z uwagi na małą ilość miejsca do zagospodarowania. Gliwicka wieża to wyjątek. Ma tak ogromną przestrzeń, że człowiek czuje się w niej jak w kościele. Szkoda by było, gdyby dołączyła do ogromnej większości śląskich wież ciśnień, które - zamiast być świadectwem historii regionu - powoli odchodzą w zapomnienie - uważa historyk Dariusz Walerjański.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Wit - Wto Paź 07, 2008 10:49 pm
Tomasz Gudzowaty zmienił zdanie
Gliwicka wieża ciśnień straciła inwestora
Niestety okazało się, że właściciel firmy Yours, do której należy wieża ciśnień, zmienił zdanie co do inwestycji. Tomasz Gudzowaty, syn jednego z najbogatszych Polaków i znany fotografik, wycofał się z pomysłu utworzenia w wieży Plantacji Sztuki. Oznacza to, że nie wyłoży pieniędzy na renowację zabytku oraz budowę sąsiedniej, nowoczesnej wieży połączonych w kompleks. Wieża nadal pozostaje własnością syna jednego z najbogatszych Polaków, lecz jej los stoi pod dużym znakiem zapytania.
Projekt Plantacji Sztuki był z pewnością ratunkiem dla zabytkowej wieży, której lokalizacja jest bardzo dobra. Znajduje się w śródmieściu, w spokojnej okolicy, tuż przy parku Grunwaldzkim i Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich. Stoi dokładnie w połowie drogi między Glivią a Zawiszą. Pod obiema nazwami kryją się nowoczesne lofty, które już powstają na powojskowych terenach.
Kolejną złą informacją dotyczącą gliwickiej wieży ciśnień jest fakt, że kilka tygodni temu ktoś ją podpalił. Ogień strawił dach obiektu, lecz nie naruszył solidnej konstrukcji.
Marek Stańczyk - Śro Paź 08, 2008 10:32 am
ciekawe zatem kto na tym podpaleniu zyskał... i czy się coś w tej sprawie ruszyło..? w tym kraju wszystko jest takie ciemne i szemrane. Zapewne teraz jak by ktoś chciał kupić tę ruinę to i koszty będa wysokie.. Z 2iej strony zastanawia mnie - po co piszą że to syn najbogatszego człowieka w kraju.. To mało ważne jak dla mnie...
le_szek - Śro Paź 08, 2008 8:26 pm
Nie wiem, kto zyskał, wiadomo, kto stracił
A jeśli chodzi o pana Gudzowatego juniora, mam wrażenie, że zachował się dziecinnie - zabawka przestała go bawić i wycofał się z planów. IMHO zniszczenia spowodowane pożarem nie spowodowały jakiegoś znaczącego wzrostu kosztów (biorąc pod uwagę plany dobudowania drugiej wieży itd), więc pożar stał się pretekstem, żeby się wycofać.
Emenefix - Śro Paź 08, 2008 9:00 pm
O ślaskich wieżach ciśnień - ich stanie, pomysłach, realizacjach będzie w programie OKNO na który już dziś zapraszam. Emisja prawdopodobnie w nastepny piątek.
Przypominam jest to debata na żywo, internaktywna. Widownia to kilkadziesiąt tysięcy widzów. Mile widziane maile, listy, smsy i telefony
Wit - Pią Paź 10, 2008 5:16 pm
W dawnej wieży ciśnień powstaną dwie restauracje
dziś
Pochodząca z lat 20. XX wieku wieża ciśnień przy Kilińskiego to drugi, po palei, historyczny obiekt w Pszczynie, który w ostatnich latach przeszedł w prywatne ręce. Losy obu wzbudzają duże zainteresowanie pszczynian. I trudno się dziwić, skoro jedna jest obecna w pejzażu miasta od ponad stu lat, druga niewiele mniej. Sporo starszych mieszkańców pamięta czasy, gdy chodziło się na cotygodniowe kąpiele do łaźni miejskiej, znajdującej się właśnie w wieży. Potem łaźnię zamknięto, a i wodociągi przestały z niej korzystać. Stała się zwykłą budowlą, w której co jakiś czas ktoś wynajmował pomieszczenia. M.in. tu się mieściło lokalne radio - Plesino.
W 2006 r. miasto wystawiło wieżę na sprzedaż. Kupił ją (za 260 tys. zł) pszczyński przedsiębiorca Karol Kania. Jej rewitalizacją zajmuje się jego syn Wojciech. Prace już się zaczęły, co widać po ogrodzonym terenie i rusztowaniach.
- Zanim wejdziemy do środka, musimy zbudować klatkę schodową na zewnątrz. Istniejąca nie spełnia wymogów przeciwpożarowych, więc zostanie zlikwidowana. Zresztą schody są tam tylko do pewnej wysokości, dalej trzeba wchodzić po drabinach - mówi Wojciech Kania.
Wieża ma 39 metrów i jest najwyższą budowlą w Pszczynie. A będzie wyższa, ponieważ urośnie o jedną kondygnację, która jest potrzebna m.in. na zakończenie szybu windy. Planowano jeszcze taras widokowy na górze, ale to - zdaniem konserwatora zabytków - zmieniłoby niedopuszczalnie architekturę wieży.
Jest ona nietypowym i niełatwym do adaptacji obiektem. Ma potężne zbrojenia i wzmocnione stropy, narożne filary konstrukcyjne biegną od dołu do góry zajmując dużo przestrzeni. Po wycięciu klatki schodowej powierzchnia jednej kondygnacji będzie miała niecałe 80 m kw., dlatego wszystko musi iść w pionie. A wszystko - to dwie restauracje. Na dole będzie dwupoziomowa włoska z letnim ogródkiem, u góry - druga, też na dwóch piętrach, bardziej ekskluzywna, z widokiem na okolicę. Styl tego lokalu na razie ma pozostać tajemnicą. W. Kania zdradza jedynie, że będzie związany z pierwotną funkcją wieży. Kuchnia i zaplecze magazynowo-socjalne znajdą się pośrodku. Obie restauracje będą z nimi połączone dwiema windami do transportu dań i naczyń. Autorką projektu jest arch. Agnieszka Sekta-Seredyńska z Goczałkowic. Ciekawie zaprojektowała także elewację wieży. Będzie ona nawiązywać do budynku sądu - obłożona identyczną cegłą i piaskowcem. O ile zima będzie sprzyjać budowlańcom, roboty powinny zostać zakończone późną wiosną lub latem przyszłego roku.
Sylwia Plucińska - POLSKA Dziennik Zachodni
http://pszczyna.naszemiasto.pl/wydarzenia/906819.html
..............................................................
Symbol miasta do remontu
03.10.2008
Wieża ciśnień, którą wybudowano w 1937 roku, jest wizytówką naszego miasta. Mijają ją wszyscy kierowcy wjeżdżający do Lublińca od strony Częstochowy. Wieża od 2006 roku jest stale remontowana przez Zakład Gospodarki Komunalnej, Lokalowej i Ciepłownictwa.
Wyremontowano już dach wieży,wymieniono okna. Najważniejsza była jednak wymiana całego systemu pompującego wodę. Dzięki temu wieża nadal pełni rolę jednego z trzech ujęć wodnych Lublińca.
- Przez 2-3 lata wieża ciśnień była nieczynna, ale udało się ją przywrócić do pełnej sprawności, a zastosowana przez nas nowa technologia sprawia, że woda ma lepsze parametry. Poza tym ciśnienie cieczy jest regulowane w sposób automatyczny, a wcześniej musiał nad całym procesem czuwać człowiek - tłumaczy Marek Brzezina, dyrektor ZGKLiC.
Marek Brzezina już przygotował oficjalne pismo w sprawie wsparcia przez miasto remontu wieży kwotą 300 tysięcy złotych. To pozwoliłoby zakończyć wszystkie niezbędne prace m.in. elewację budynku. Dotychczas modernizacja pochłonęła 200 tysięcy złotych, z czego 150 dało miasto, a resztę pokrył ZGKLiC.
- Myślę, że to nie jest wygórowana kwota. Wieżę można również wykorzystać w inny sposób, bo z konstruktorskiego punktu widzenia to bardzo ciekawy obiekt. Można by ją podświetlić, albo organizować wycieczki dla młodzieży, bo roztacza się z niej piękny widok na nasze miasto - dodaje Brzezina.
(BAW) - POLSKA Dziennik Zachodni
http://lubliniec.naszemiasto.pl/wydarzenia/905086.html
Emenefix - Śro Paź 15, 2008 6:48 am
Kolego Kris i Marek Stańczyk prosze o pilny kontakt w sprawie programu TV o wieżach
jeśli ktoś ma namiary do Krzyśka i Marka to bardzo proszę o info
Program w pt od 20.00
namiary na mnie w PW
Marek Stańczyk - Wto Paź 21, 2008 9:20 am
Wczoraj wracając z Raciborza znalazłem jeszcze jedną wieżę ciśnień w Gliwicach - niestety nie posiadam zdjęcia bo samochodem jechałem... Jest kawałek za pętlą tramwaju nr. 1 i 4
ZbeeGin - Wto Paź 21, 2008 4:46 pm
To wieża, którą Kutz wybudował specjalnie na potrzeby tego filmu na terenie ZM Silesia w Lipinach.
I grała ona w scenach "zewnętrznych" tylko. W scenach "wewnętrznych" grała tam wieża (nieistniejąca od lat 70, o której już wspominałem wcześniej) z dzielnicy Chropaczów, która stała tuż obok kościoła. Górny zbiornik był dość duży. Platformę na której stoi luneta pewnie dobudowano na potrzeby filmu. Jak zesztą przyjrzycie się dokładniej to okna są tam wokół i są to małe kratki - nie pasuje to do wieży bigaturki. Ponadto widać tam dość dobrze wieżę szybu Krystyna z Bytomia, która z wieży na ZC Silesia byłaby widoczna zupełnie inaczej.
A propos wież jeszcze nie odkrytych/obfotgrafowanych to mam dwie kandydatki:
- Wieża wodna kopalni Nowy Wirek w Kochłowicach. Zobacz.
- Wieża wodna huty Batory w Chorzowie Batorym (tuż obok TESCO). Zobacz
le_szek - Wto Paź 21, 2008 5:02 pm
Wczoraj wracając z Raciborza znalazłem jeszcze jedną wieżę ciśnień w Gliwicach - niestety nie posiadam zdjęcia bo samochodem jechałem... Jest kawałek za pętlą tramwaju nr. 1 i 4
Ta? (ze strony http://szamot.za.pl )
Marek Stańczyk - Wto Paź 21, 2008 5:09 pm
nie ma tego obiektu na tej stronie przy podpisie GLIWICE
le_szek - Wto Paź 21, 2008 5:11 pm
nie ma tego obiektu na tej stronie przy podpisie GLIWICE
Żadna z tych, które tam są?
Marek Stańczyk - Wto Paź 21, 2008 5:18 pm
musze to zweryfikować i spojrzeć na mapę gdzie jest ul od nr "8" - ale nie wydaje mi się.. Samotna wieża, a nie daleko jest salon samochodowy [nie pytaj jaki bo nie pamiętam na 100 % - może to Renault...]
le_szek - Wto Paź 21, 2008 5:32 pm
musze to zweryfikować i spojrzeć na mapę gdzie jest ul od nr "8" - ale nie wydaje mi się.. Samotna wieża, a nie daleko jest salon samochodowy [nie pytaj jaki bo nie pamiętam na 100 % - może to Renault...]
Architektów to boczna od DW 408, jest między A4 a centrum Gliwic. Pętla jest chyba niedaleko.
Kris - Nie Paź 26, 2008 8:22 pm
Nieistniejąca wieża ciśnień przy Hucie Cynku Silesia (przy dzisiejszej ul. Chorzowskiej) w Świętochłowicach - Lipinach
Adam_sl - Pią Paź 31, 2008 2:47 pm
Znalazłem w necie liste wież ciśnień na śląsku i częściowo z całej polski
Z rejonu górnego śląska wydaje mi się że są wszystkie wieże
Jesli by brakowało jakiegoś obietku to prosze pisać i uzupełnie wykaz
1 BĘDZIN - na terenie Huty "Będzin"
2 BIELSKO-BIAŁA - przy dworcu PKP
3 BIERUŃ - na terenie zakładów "ERG"
4 BIERUŃ - przy ul. Bojszowskiej
5 BRYNEK - na terenie zespołu pałacowego
6 BYTOM - Miechowice, wieża wodna przy dawnej rezydencji rodziny Thiele-Winckler
7 BYTOM - przy stacji kolejki wąskotorowej Bytom-Karb
8 BYTOM - przy ul. Powstańców Śląskich
9 BYTOM - przy ul. Szyby Rycerskie
10 BYTOM - Stolarzowice, przy ul. Gombrowicza
11 CHORZÓW - na terenie Huty Batory
12 CHORZÓW - na terenie Huty Kościuszko
13 CHORZÓW - na terenie Zakładów Azotowych
14 CHORZÓW - przy ul. Strzelców Bytomskich
15 CIASNA - przy torach kolejowych
16 GLIWICE - Łabędy, na terenie zakładów "Bumar"
17 GLIWICE - na terenie KWK Gliwice
18 GLIWICE - na terenie likwidowanej Huty 1 Maja
19 GLIWICE - obok kolejowej stacji towarowej
20 GLIWICE - Ostropa, przy ul. Architektów
21 GLIWICE - przy ul. Kolberga
22 GLIWICE - przy ul. Kostki
23 GLIWICE - przy ul. Leśnej
24 GLIWICE - przy ul. Sobieskiego
25 GLIWICE - Sośnica, w parku im. Powstańców Ślskich
26 JULIANKA - przy torach kolejowych
27 KAMIENICA POLSKA - na terenie zespołu szkół przy ul. Ferensa
28 KATOWICE - Giszowiec, przy ul. Pszczyńskiej
29 KATOWICE - na terenie Huty Baildon
30 KATOWICE - na terenie Huty Baildon
31 KATOWICE - na terenie zakładu taboru kolejowego
32 KATOWICE - Nikiszowiec, przy ul. Rymarskiej
33 KATOWICE - przy Dworcu Głównym PKP
34 KATOWICE - przy ul. 73 Pułku Piechoty
35 KATOWICE - przy ul. Gallusa
36 KATOWICE - przy ul. Korczaka
37 KATOWICE - przy ul. Murckowskiej, na terenie Huty "Ferrum"
38 KATOWICE - przy ul. Nadgórników, na terenie byłej kopalni "Katowice"
39 KATOWICE - Szopienice, przy pl. Ogród Dworcowy
40 KATOWICE - Szopienice, przy ul. Rajfa, na terenie dawnej Huty "Szopienice"
41 KNURÓW - przy dworcu PKP
42 KOCHCICE - na terenie przypałacowego folwarku
43 KOSZĘCIN - przy torach kolejowych
44 KOZIEGŁOWY - po prawej stronie przy trasie Katowice-Częstochowa
45 KRZESZOWICE - przy dworcu PKP
46 LUBLINIEC - przy ul. Dworcowej
47 LUBLINIEC - przy ul. Kochcickiej
48 LUBLINIEC - przy ul. Zachodniej
49 MIASTECZKO ŚLĄSKIE - na terenie huty cynku
50 MYSŁOWICE - przy ul. Oświęcimskiej
51 MYSZKÓW - Będusz, na terenie zespołu dworskiego
52 MYSZKÓW - na terenie zakładów "Mystal"
53 MYSZKÓW - przy ul. Modrzejowskiej
54 MYSZKÓW - przy ul. Partyzantów
55 OLKUSZ - na terenie zakładów "Emalia"
56 OPOLE - Groszowice, niedaleko stacji PKP
57 OPOLE - Groszowice, niedaleko stacji PKP
58 OPOLE - na wschód od dworca głównego PKP
59 OPOLE - przy al. Przyjazni, na terenie zakładów budowlanych
60 OPOLE - przy ul. Oleskiej
61 OPOLE - przy ul. Rejtana, na terenie zakładu taboru kolejowego
62 ORZESZE - przy ul. Dworcowej
63 OŚWIĘCIM - przy dworcu PKP
64 PANOSZÓW - na terenie byłej tuczarni
65 PŁOCK - przy pl. J. Dąbrowskiego
66 PORĘBA - przy zakładach "Poręba"
67 POSTASZOWICE - w zachodniej części wsi
68 PSZCZYNA - przy dworcu PKP
69 PSZCZYNA - przy ul. Kilińskiego
70 PYSKOWICE - przy dworcu PKP
71 RUDA ŚLĄSKA - Bykowina, przy ul. Tunkla, na terenie KWK "Polska Wirek"
72 RUDA ŚLĄSKA - Kochlowice, przy ul. Do Dworca
73 RUDA ŚLĄSKA - Nowy Bytom, przy ul. Chorzowskiej
74 RUDA ŚLĄSKA - Wirek, przy ul. Lecha, na terenie KWK "Pokój"
75 RUDA ŚLĄSKA- Chebzie, przy ul. Pawła
76 RYBNIK - na terenie huty "Silesia"
77 SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE - na terenie Huty Jedność
78 SIERAKÓW ŚLĄSKI - przy szosie Lubliniec-Olesno
79 SOSNOWIEC - Maczki, koło stacji kolejowej
80 SOSNOWIEC - na terenie Huty "Cedlera"
81 SOSNOWIEC - na terenie zakładu "Fakop"
82 STRZELCE OPOLSKIE - przy ul. Bolesława Chrobrego
83 ŚWIĘTOCHŁOWICE - przy ul. Katowickiej
84 TARNOWSKIE GÓRY - przy ośrodku salezjańskim w parku repeckim
85 TARNOWSKIE GÓRY - przy ul. Częstochowskiej
86 TARNOWSKIE GÓRY - przy ul. Opolskiej
87 TARNOWSKIE GÓRY - przy zakładzie taboru kolejowego
88 TARNOWSKIE GÓRY - Strzybnica, na terenie zakładów "Zamet"
89 TARNOWSKIE GÓRY - za Zakładami Chemicznymi "Czarna Huta"
90 TOSZEK - przy wlocie do miasta od strony Bytomia
91 TWORÓG - przy torach kolejowych
92 TYCHY - przy ul. Asnyka
93 ZABRZE - na terenie dawnej Huty Zabrze
94 ZABRZE - przy ul. 3 Maja, na terenie Szpitala Klinicznego
95 ZABRZE - przy ul. Różańskiego (rozebrana w czerwcu 2006 r.)
96 ZABRZE - przy ul. Zamoyskiego
97 ZAWADA - w polach na północ od trasy Bytom-Pyskowice
98 ZAWIERCIE - na terenie dawnej fabryki opakowań blaszanych (rozebrana w lecie 2007 r.)
99 ZAWIERCIE - na terenie huty szkła "Zawiercie"
100 . BĘDZIN - Grodziec, przy ul. Barlickiego
101 . BIAŁA - na terenie ogródków w południowej części miasteczka
102 . BIAŁA - renesansowa wieża wodna w północnej części miasteczka
103 . BOHUMIN (CZE) - przy trasie Chałupki - Ostrawa
104 . BUDZISZYN (GER) - wieża ciśnień
105 . CHAŁUPKI - przy stacji kolejowej
106 . CZĘSTOCHOWA - na terenie huty "Częstochowa"
107 . CZĘSTOCHOWA - na ternie huty "Częstochowa" zakład "Mirów"
108 . CZĘSTOCHOWA - przy al. Jana Pawła II
109 . CZĘSTOCHOWA - przy ul. Krakowskiej, na terenie byłego zakładu "Elanex"
110 . CZĘSTOCHOWA - przy ul. Ogrodowej, na terenie nieczynnego browaru
111 . CZĘSTOCHOWA - przy ul. Żyznej
112 . DĄBROWA GÓRNICZA - na terenie Huty Katowice
113 . DĄBROWA GÓRNICZA - Strzemieszyce, przy torach kolejowych
114 . DĄBROWA GÓRNICZA - Ząbkowice Śląskie, przy ul. Armii Krajowej
115 . DOBRODZIEŃ - przy ul. Oleskiej
116 . GARNEK - na południu wsi, przy ul. Lisiej
117 . HERBY - przy stacji kolejowej Herby Nowe
118 . HERBY - przy stacji kolejowej Herby Stare
119 . HRABUSICE (SVK) - na terenie zakładu budowlanego
120 . HRANICE (CZE) - przy trasie Frydek-Mistek - Przerów
121 . JASTRZĘBIE-ZDRÓJ - przy stacji kolejowej
122 . JAWORZNO - Szczakowa, na terenie Huty Szkła "Szczakowa"
123 . JAWORZNO - Szczakowa, przy dworcu PKP
124 . KATOWICE - Ligota, przy torach na południe od dworca PKP
125 . KATOWICE - Piotrowice, przy torach na południe od dworca PKP
126 . KĘTY - przy stacji kolejowej
127 . KŁOBUCK - przy ul. Długosza
128 . KŁOMNICE - na północy miejscowości, po prawej stronie szosy Częstochowa-Radomsko
129 . KOLONOWSKIE - Fosowskie, przy stacji kolejowej
130 . KRAPKOWICE - na terenie zakładów papierniczych - 1
131 . KRAPKOWICE - na terenie zakładów papierniczych - 2
132 . KRAPKOWICE - na terenie zakładów papierniczych - 3
133 . KRAPKOWICE - przy ul. Czecha
134 . KRZEPICE - przy dworcu PKP
135 . ŁAZISKA GÓRNE - Łaziska Dolne, przy skrzyżowaniu ulic Wieżowej i Wodociągowej
136 . ŁAZISKA GÓRNE - na terenie huty "Łaziska"
137 . ŁAZY - na terenie lokomotywowni
138 . ŁAZY - na terenie stacji rozrządowej
139 . OZIMEK - w okolicach szpitala
140 . PAPA (HUN) - przy obwodnicy
141 . PIESZCZANY (SVK) - przy domu zdrojowym
142 . PSZÓW - przy ul. Jagiełły
143 . PUŁAWY - przy dworcu PKP
144 . PUŁAWY - w parku przy pałacu Czartoryskich
145 . RADOM - na terenie Zakładów Metalowych "Łucznik"
146 . RADOM - przy ul. Słowackiego
147 . RUDY - przy stacji kolejki wąskotorowej
148 . RYBNIK - na terenie zabytkowej kopalni "Ignacy"
149 . RYBNIK - przy ul. Prostej
150 . RYBNIK - przy ul. W. Larysza
151 . RYBNIK - Zamysłów, na terenie Lasu Nacyńskiego
152 . SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE - przy skrzyżowaniu ulic Stalmacha i Srokowieckiej
153 . SKAWINA - na terenie zakładów metalurgicznych
154 . SKAWINA - przy torach kolejowych
155 . SKOCZÓW - na terenie zakładu odlewniczego
156 . SKOCZÓW - przy torach kolejowych
157 . SOSNOWIEC - przy ul. Reja
158 . SPYTKOWICE - przy stacji kolejowej
159 . STAROCHĘCINY - widoczna po prawej stronie szosy Kraków-Kielce
160 . SZCZEKOCINY - na terenie spółdzielni "Agrofirma"
161 . TARNOWSKIE GÓRY - przy zakładzie taboru kolejowego
162 . WARSZAWA - na terenie Ogrodu Saskiego
163 . WARSZAWA - na terenie Parku Łazienkowskiego
164 . WARSZAWA - przy ul. Koszykowej
165 . WIELKA WIEŚ - po lewej stronie od drogi Olkusz-Kraków
166 . WODZISŁAW ŚLĄSKI - przy dworcu PKP
167 . WODZISŁAW ŚLĄSKI - przy ul. Ciekawej
168 . WODZISŁAW ŚLĄSKI - przy zlikwidowanej kopalni "1 Maja"
169 . WROCŁAW - Leśnica, przy ul. Marszowickiej
170 . WROCŁAW - na terenie dawnych zakladów "Pafawag"
171 . WROCŁAW - na terenie Politechniki Wrocławskiej
172 . WROCŁAW - na terenie zakładów "Hutmen"
173 . WROCŁAW - przy ul. Elbląskiej
174 . WROCŁAW - przy ul. Gazowej
175 . WROCŁAW - przy ul. Kasprowicza
176 . WROCŁAW - przy ul. Na Grobli
177 . WROCŁAW - przy ul. Paczkowskiej - 1
178 . WROCŁAW - przy ul. Paczkowskiej - 2
179 . WROCŁAW - przy ul. Świtnickiej
180 . WROCŁAW - przy ul. Warszawskiej
181 . WROCŁAW - przy ul. Wiśniowej
182 . ZATOR - przy stacji kolejowej
183 . ZAWADY - przy stacji kolejowej Miedzno
184 . ZAWADZKIE - przy głównej szosie miasteczka
185 . ŻYLINA (SVK) - przy torach kolejowych, niedaleko zamku
186 . ŻYWIEC - niedaleko dworca PKP
Cuma - Sob Lis 01, 2008 9:56 am
71 RUDA ŚLĄSKA - Bykowina, przy ul. Tunkla, na terenie KWK "Polska Wirek"
ZbeeGin - Sob Lis 01, 2008 4:51 pm
71 RUDA ŚLĄSKA - Bykowina, przy ul. Tunkla, na terenie KWK "Polska Wirek"
No bez jaj
Cuma - Sob Lis 01, 2008 9:34 pm
No ja ale to nie jest Bykowina i o to mi łaziło wiem że la nich to jest obcy teren ale taka pomyłka mnie bardzo śmieszy
Adam_sl - Nie Lis 02, 2008 10:02 am
No ja ale to nie jest Bykowina i o to mi łaziło wiem że la nich to jest obcy teren ale taka pomyłka mnie bardzo śmieszy
Cuma - Nie Lis 02, 2008 2:39 pm
Nowy Wirek, ale administracyjnie są to Kochłowice Nie znam nikogo co by mówił że jest to Bykowina Ale dobra nie robimy już off'a
le_szek - Wto Lis 04, 2008 2:37 pm
A zdjęcia wież z Myszkowa chcecie czy to już zbyt duża "zagranica"?
Wit - Wto Lis 04, 2008 2:45 pm
pewnie, dla mnie to po sąsiedzku
le_szek - Wto Lis 04, 2008 10:11 pm
Oki, no to zaczynam
Plon dzisiejszej wycieczki do Myszkowa.
Na początek wieża z ulicy Modrzejowskiej, na terenie (chyba) dawniej będącym częścią Myszkowskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych Światowit (to ci od 'Frani')
Nic nie poradzę, lubię takie ujęcie
le_szek - Wto Lis 04, 2008 10:31 pm
Myszków - wieża przy ulicy Partyzantów na terenie zakładów metalowych "Nowy Mystal"
le_szek - Wto Lis 04, 2008 10:33 pm
Myszków - wieża przy ulicy Partyzantów, po drugiej stronie niż poprzednia (są bardzo blisko siebie). Według słów pracownika sąsiedniej firmy, również jest to wieża 'Mystalu'.
le_szek - Wto Lis 04, 2008 10:35 pm
Ostatnia wieża z Myszkowa - a właściwie jej smutne pozostałości na terenie jakiegoś zrujnowanego zakładu tuż przy linii kolejowej
Prince - Śro Lis 05, 2008 8:25 am
http://www.szamot.za.pl/wieze_cisnien.html
Wklejam tylko tego linka mamy tutaj wiele zdjęć i liste wież
Kris - Nie Mar 01, 2009 6:47 pm
Wieża straszy
Zrujnowany obiekt na terenie psychiatryka zagraża bezpieczeństwu
Dawna wieża ciśnień, stojąca na terenie rybnickiego psychiatryka, niszczeje. Piękny obiekt jest zabytkiem. Tymczasem nie dość, że od jakiegoś czasu straszy swoim wyglądem, to spadające elementy elewacji stanowią zagrożenie dla przechodzących tamtędy ludzi. — Szkoda, że marnieje. Tu jest piękny park, wieża była jego ozdobą. Często chodzę tutaj z psem na spacery. Tylko obserwuję, jak kolejne fragmenty elewacji lądują na ziemi. Chyba ktoś będzie musiał oberwać cegłą, żeby w końcu coś się ruszyło. Wieża jest wprawdzie ogrodzona taśmą, ale ta jest poprzerywana w kilku miejscach, a z powodu śniegu jest niewidoczna. Marne to zabezpieczenie — mówi Bożena Rutkowska z Rybnika. Wieża stoi na terenie Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych i to szpital jest odpowiedzialny za stan techniczny budynku. Ostatni poważniejszy remont był przeprowadzony na przełomie lat 80. i 90. Wówczas wykonano wymianę pokrycia dachowego, okien i drzwi a także uzupełniono ubytki. — W końcu maja 2008 r. nastąpiło odspojenie warstwy w części cokołu od strony północnozachodniej. Zleciliśmy wykonanie ekspertyzy technicznej, w której określono zakres naprawy uszkodzeń i koszt. Zwróciliśmy się o dofinansowanie do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach i do Urzędu Miasta Rybnika. Z urzędu miasta już otrzymaliśmy ustną odpowiedź odmowną. Wojewódzki urzędu odpowie w lutym. Sami nie jesteśmy w stanie sfinansować remontu — informuje Krystyna Ochot z działu technicznego Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku.
kłopotliwy zabytek
Oględzinami zabytku zajął się Piotr Mikołajec, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Rybnika. — Przygotowaliśmy ekspertyzę. Na jej podstawie lada dzień wydamy decyzję o remontach, jakie będzie zobowiązany wykonać zarządca, czyli szpital. Będą to poważne czynności, ale rozłożone na lata. Jednak pierwszą, najpilniejszą sprawą, jest zabezpieczenie wieży, wydzielenie jej tak, by nie stanowiła zagrożenia — mówi Piotr Mikołajec. Nie wiadomo, kiedy rozpoczną się prace remontowe. — W decyzji znajdują się tylko terminy zakończenia prac, a nie rozpoczęcia. Wiadomo jednak, że każda kolejna zima będzie oznaczać większe spustoszenie — dodaje. Swoje plany związane z wieżą ma także Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Wszystko wskazuje na to, że zamierza pozbyć się kłopotliwego obiektu. — Przygotowujemy się do wydzielenia geodezyjnego terenu, na którym stoi wieża. To skomplikowana procedura. Tym bardziej, że jest to zabytek. Potrwa najkrócej kilka miesięcy. Do tego czasu nie planujemy żadnych remontów. Po wydzieleniu geodezyjnym podejmiemy decyzję, czy utrzymamy wieżę jako część szpitala, czy ją sprzedamy lub przekażemy miastu — informuje Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Urzędnik przyznaje, że w grę wchodzą raczej te dwie ostatnie opcje. Gdyby wieża miała pozostać częścią szpitala, bezzasadne byłoby wydzielanie geodezyjne terenu, gdzie znajduje się zabytkowy obiekt.
panorama miasta
Kto mógłby być zainteresowany kupnem wieży? — Trudno powiedzieć. Tego typu obiekty zwykle interesują operatorów telefonii komórkowej. Wykorzystują oni najwyżej położone punkty jako nadajniki. Ale to tylko hipoteza — mówi Adam Szewczyk z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. Stan wieży martwi także pasjonatów historii Rybnika. — Jakieś dwa lata temu próbowaliśmy zdobyć pozwolenie na wejście i sfotografowanie wieży. Niestety nie udało się. Nie pozwolił na to fatalny stan zabytku. Wieża gnije od środka. A szkoda, bo nosi ślady wielkich wydarzeń z historii miasta. Podczas powstań śląskich właśnie na niej włoscy żołnierze, którzy stanowili część sił rozjemczych, mieli swój punkt widokowy. Taką samą funkcję pełniła w trakcie dwóch wojen światowych. Widać też na niej ślady po pociskach artyleryjskich. Byłby to znakomity punkt widokowy na cały Rybnik — komentuje Wojciech Wolicki z organizacji Zapomniany Rybnik.
Agnieszka Bugajska
Pełny artykuł znajduje się w 3 (93) numerze tygodnika “Rybnik po godzinach” z dnia 16.01.2009 r.
http://rybnikpogodzinach.pl/index.php?id=1046
Ratujmy wieżę ciśnień!
Wpisał: woytas
17.01.2009.
Na jeden ze znaków rozpoznawczych Rybnika - wieżę ciśnień przy ulicy Gliwickiej, napłynęły czarne chmury. To, że wieża jest w fatalnym stanie mógł przekonać się każdy odwiedzający szpital dla nerwowo chorych w Rybniku. Odpadające kawałki elewacji są widocznym znakiem zniszczeń dokonywanych przez czas oraz ludzką niechęć do zabytków. Jaki będzie dalszy los tej wspaniałej konstrukcji?
foto: http://forum.zapomniany.rybnik.pl/viewt ... 6849#16849
Krzychu - Pon Mar 23, 2009 3:32 pm
Wieża ciśnień w Grodźcu koło Będzina:
Myślę ze ciekawą rzeczą jest to ze wierza jest wykonana wyłącznie ze stali.Blachy(bardzo grube) są nitowane jedna do drugiej,ale nie ma w środku żadnej konstrukcji nośnej.Są tylko co kilka metrów jakieś rozpórki(trójkątne-widać na zdjęciu) ale nie wiem czy to było potrzebne by zapewnić konstrukcji stabilnosc czy jako zastosowano je jako element schodów prowadzących na górę(kiedys byly,dopóki złomiarze nie rozmontowali).Wogóle to musi być chyba bardzo solidna konstrukcja skoro jeszcze stoi,tyle ton stali(ukradli tylko drzwi,które kiedys byly zaspawane i to co się dało ze środka).
Czy ktoś z Was zauważył gdzieś wieżę o podobnej,stalowej konstrukcji?Bo z tego co przeglądałem zdjęcia to były tylko obiekty z cegły,żelbetu i drewna.Jezeli tak,to proszę o namiary,zdjęcia.
Pozdrawiam
le_szek - Pon Kwi 27, 2009 9:19 am
Huta Jedność, tuż przy pętli tramwajowej.
Marek Stańczyk - Pon Kwi 27, 2009 2:41 pm
Tę wieżę koło pętli tramwaju 13 [kiedys też 12-ki] na Pl. Skargi pamiętam od dziecka - podobnie jak hale z Huty, które zaczeto demontować.. Jak wrócę do domu to wrzucę zdjęcia. Kolejny widok zmian...
Marek Stańczyk - Wto Kwi 28, 2009 6:49 am
Zdjęcie wykonane wczoraj:
Swoją drogą - fajnie wygladały te hale w czerwonej cegle z tym wzorkiem...
Moje oko zawsze przyzwyczajone było do tych białych blach - oglądając stare pocztówki widzi się ciemne ściany.. Koło wieży ciśnień stał kiedyś kompleks wielkich piecy - samą wieże wybudowano w przełomie lat 50/60ych.
Gucio_G - Wto Kwi 28, 2009 12:11 pm
Nie rozumie - Te hale z huty są rozbierane ?
Polska...
Wit - Pią Maj 08, 2009 3:13 am
Remont wieży wodnej z ul. Katowickiej nadal w planach
30.04.2009
Nie za rok i nie za dwa, może dopiero w 2012 roku. Końca remontu wieży wodnej przy ul. Katowickiej nie widać. Nie widać nawet jej początku. Jej właściciel Ryszard Kolibaj przyznaje, że remont starej, ponad stuletniej budowli, to kosztowna droga przez mękę, ale to nadal marzenie, którego nie zamierza porzucić.
Jak na razie Kolibaj ma zaledwie… makietę wyremontowanego obiektu. Po siedmiu latach oczekiwania kupił także przyległe działki. Nadal czeka za to wpisanie wieży do rejestru zabytków województwa śląskiego. Na tym ostatnim zależy mu szczególnie, bo w przyszłości chciałby, aby została ujęta w szlaku zabytków techniki. Obecnie wieża został objęta procedurą wszczęcia postępowania w sprawie odpowiedniego wpisu.
- Wojewódzki konserwator zaakceptował jeszcze cztery warianty remontu dachu. Do mnie należy teraz oszacowanie ich i wybór najlepszej techniki - wyjaśnia Kolibaj. Nowe pokrycie dachowe według wskazówek konserwatora może być z blachy cynkowo-tytanowej, szacowane na około 11.3 tys zł, z papy ( ok. 18 tys.), z dachówek ( 25 tys. ) lub najdroższe z blachy miedzianej ( ok. 43 tys. ). Na akceptację rozwiązań dotyczących renowacji dachu Kolibaj czekał dwa lata. Teraz z uporem czeka na wpis do rejestru zabytków i sponsorów. Świętochłowicka wieżę Kolibaj kupił w 2000 roku. Od wielu lat marzył, że będzie jego, aby wewnątrz stworzyć coś na wzór kawiarenki dla artystów, albo centrum kulturalnego miasta.
Całość szacuje na kilkaset tysięcy złotych. Ma już plan jak zagospodarować wieżę wewnątrz i dookoła. Wymiana zniszczonych stropów, konserwacja zachowanej stolarki drzwiowej i okiennej, a także zbiornika wodnego i zabytkowych urządzeń do pomiaru wody, remont zewnętrznej elewacji. Na początek najkosztowniejsze i najtrudniejsze wymiana dachu.
Po latach, której ilości katowicki przedsiębiorca nie określa, wewnątrz budynku miałaby powstać dwupoziomowa kawiarenka dla artystów imieszkańców Świętochłowic. Na całej wysokości wieży z kolei galeria sztuki.
- Odbywałyby się tu wystawy, wykłady, spotkania z artystami, nawet dla amatorów - mówi. Dookoła wieży według makiety są jeszcze dwa prostokątne budynki.
- Tu byłby dom weselny, z pięknym ogrodem. W końcu wieża musi na siebie zarabiać - twierdzi Kolibaj.
Wieża wodna ma ponad 100 lat, dawniej ponad miastem towarzyszyło jej siedem podobnych budowli. Ta z ul. Katowickiej jako ostatnia przetrwała proces unowocześniania wodociągów. Została wybudowana w 1905 roku, obecnie ma ponad 100 lat, dawniej ponad miastem towarzyszyło jej siedem podobnych budowli. Ta z ul. Katowickiej, nieznanego projektanta, jako ostatnia przetrwała proces unowocześniania wodociągów i wprowadzania nowych systemów dostarczania wody do domów. Działała jeszcze do lat 70-tych. Budowla jest murowana, z kamienia i cegły. Elewacja z kamienia i cegły klinkierowej.
Na szczycie wieży znajduje się stalowy zbiornik wodny. Poniżej jest wysoka na kilkadziesiąt metrów przestrzeń, to wnętrze wieży, po której bokach, przy ścianach biegną, poprowadzone spiralą schody. Pomiędzy nimi znajdują się jeszcze rury. Kolibaj w planach remontu przewidywał windę. Pomysł jednak okazał się zbyt kosztowny, sam jej montaż to ok. 200 tys. zł.
Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://swietochlowice.naszemiasto.pl/wy ... 92735.html
adik7swiony - Śro Maj 13, 2009 1:09 pm
Remont wieży wodnej z ul. Katowickiej nadal w planach
30.04.2009
Nie za rok i nie za dwa, może dopiero w 2012 roku. Końca remontu wieży wodnej przy ul. Katowickiej nie widać. Nie widać nawet jej początku. Jej właściciel Ryszard Kolibaj przyznaje, że remont starej, ponad stuletniej budowli, to kosztowna droga przez mękę, ale to nadal marzenie, którego nie zamierza porzucić.
Jak na razie Kolibaj ma zaledwie… makietę wyremontowanego obiektu. Po siedmiu latach oczekiwania kupił także przyległe działki. Nadal czeka za to wpisanie wieży do rejestru zabytków województwa śląskiego. Na tym ostatnim zależy mu szczególnie, bo w przyszłości chciałby, aby została ujęta w szlaku zabytków techniki. Obecnie wieża został objęta procedurą wszczęcia postępowania w sprawie odpowiedniego wpisu.
- Wojewódzki konserwator zaakceptował jeszcze cztery warianty remontu dachu. Do mnie należy teraz oszacowanie ich i wybór najlepszej techniki - wyjaśnia Kolibaj. Nowe pokrycie dachowe według wskazówek konserwatora może być z blachy cynkowo-tytanowej, szacowane na około 11.3 tys zł, z papy ( ok. 18 tys.), z dachówek ( 25 tys. ) lub najdroższe z blachy miedzianej ( ok. 43 tys. ). Na akceptację rozwiązań dotyczących renowacji dachu Kolibaj czekał dwa lata. Teraz z uporem czeka na wpis do rejestru zabytków i sponsorów. Świętochłowicka wieżę Kolibaj kupił w 2000 roku. Od wielu lat marzył, że będzie jego, aby wewnątrz stworzyć coś na wzór kawiarenki dla artystów, albo centrum kulturalnego miasta.
Całość szacuje na kilkaset tysięcy złotych. Ma już plan jak zagospodarować wieżę wewnątrz i dookoła. Wymiana zniszczonych stropów, konserwacja zachowanej stolarki drzwiowej i okiennej, a także zbiornika wodnego i zabytkowych urządzeń do pomiaru wody, remont zewnętrznej elewacji. Na początek najkosztowniejsze i najtrudniejsze wymiana dachu.
Po latach, której ilości katowicki przedsiębiorca nie określa, wewnątrz budynku miałaby powstać dwupoziomowa kawiarenka dla artystów imieszkańców Świętochłowic. Na całej wysokości wieży z kolei galeria sztuki.
- Odbywałyby się tu wystawy, wykłady, spotkania z artystami, nawet dla amatorów - mówi. Dookoła wieży według makiety są jeszcze dwa prostokątne budynki.
- Tu byłby dom weselny, z pięknym ogrodem. W końcu wieża musi na siebie zarabiać - twierdzi Kolibaj.
Wieża wodna ma ponad 100 lat, dawniej ponad miastem towarzyszyło jej siedem podobnych budowli. Ta z ul. Katowickiej jako ostatnia przetrwała proces unowocześniania wodociągów. Została wybudowana w 1905 roku, obecnie ma ponad 100 lat, dawniej ponad miastem towarzyszyło jej siedem podobnych budowli. Ta z ul. Katowickiej, nieznanego projektanta, jako ostatnia przetrwała proces unowocześniania wodociągów i wprowadzania nowych systemów dostarczania wody do domów. Działała jeszcze do lat 70-tych. Budowla jest murowana, z kamienia i cegły. Elewacja z kamienia i cegły klinkierowej.
Na szczycie wieży znajduje się stalowy zbiornik wodny. Poniżej jest wysoka na kilkadziesiąt metrów przestrzeń, to wnętrze wieży, po której bokach, przy ścianach biegną, poprowadzone spiralą schody. Pomiędzy nimi znajdują się jeszcze rury. Kolibaj w planach remontu przewidywał windę. Pomysł jednak okazał się zbyt kosztowny, sam jej montaż to ok. 200 tys. zł.
Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni
http://swietochlowice.naszemiasto.pl/wy ... 92735.html
Kris - Śro Maj 13, 2009 1:25 pm
ten wątek już jest kontynuowany w dziale Wieże Ciśnień
http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... &start=200
adik7swiony - Śro Maj 13, 2009 1:31 pm
wybaczcie... następnym razem bardziej poprzeglądam
rasgar - Czw Cze 04, 2009 7:34 am
Nie pamiętam czy było, więc wrzucam:
http://www.hotel-im-wasserturm.de/
Kris - Czw Cze 04, 2009 9:22 am
wow piękne !!!
Krzychu - Czw Cze 04, 2009 12:00 pm
Pięknie wykorzystali tą wieżę.
Można? Można!
Tyle ze nie w Polsce.Bo u nas to się tylko opłaca pakować publiczne pieniądze w kościoły i inne zachcianki Watykanu.
Void - Czw Cze 04, 2009 1:03 pm
dokładnie. ja wiem, że na Śląsku i Zagłębiu jest sporo zabytkowych kościółków, tyle że kościółki są w całym kraju a architektura post industrialna nie. I to ona powinna być eksponowana, bo jest unikatowa i tak bardzo charakterystyczna dla naszego regionu. No ale wiadomo, można sobie gadać swoje a i tak pieniądze idą na rewitalizację chociażby wspomnianych kościółków..
chociaż u nas dobrym przykładem rewitalizacji jest wieża w Tarnowskich G.:
http://www.pubwieza.pl/1.html
Krzychu - Czw Cze 04, 2009 1:47 pm
Podam przykład z Konina,cytat z tygodnika 'Fakty i mity':
"W Koninie opatentowano nowy sposób na dofinansowywanie przez budżet publiczny kościelnych wydatków.Jesli proboszcz planuje remont swojego zakładu pracy,powinien go szybciutko wpisać do rejestru zabytków (nawet jesli budynek pochodzi z XX wieku), apotem przez usłużnych radnych wydoić kasę z miasta.Tak zrobiła parafia Swietego Wojciecha,której miasto przekaże 80 tyś. zł (w pewnym momencie radni wnioskowali o 200 tyś.-więcej niż chcial proboszcz!).Na wszystkie inne zabytki Konina przewidziano w tym roku 65 tyś. zł."
A takich przykładów w skali kraju są setki.
Void - Czw Cze 04, 2009 2:43 pm
Jednak wpisanie poprzemysłowych obiektów do rejestru zabytków niekoniecznie daje efekty, co dobrze ilustrują przykłady Huty Uthemann oraz Silesia na Wełnowcu. Były w rejestrze a potem znikły z niego i z krajobrazu.. Potrzebna jest po prostu dobra wola urzędników jak i troszkę pomyślunku na temat naszego rejonu
Marek Stańczyk - Sob Cze 06, 2009 7:22 am
Podam przykład z Konina,cytat z tygodnika 'Fakty i mity':
"W Koninie opatentowano nowy sposób na dofinansowywanie przez budżet publiczny kościelnych wydatków.Jesli proboszcz planuje remont swojego zakładu pracy,powinien go szybciutko wpisać do rejestru zabytków (nawet jesli budynek pochodzi z XX wieku), apotem przez usłużnych radnych wydoić kasę z miasta.Tak zrobiła parafia Swietego Wojciecha,której miasto przekaże 80 tyś. zł (w pewnym momencie radni wnioskowali o 200 tyś.-więcej niż chcial proboszcz!).Na wszystkie inne zabytki Konina przewidziano w tym roku 65 tyś. zł."
A takich przykładów w skali kraju są setki.
tylko 80 tysięcy? To juz nie pojeżdżą dobrymi autami..
A co do radnych - to często jest tak że oni się nieznają na rzeczy i tyle...
Wpis do rejestru zabytków - co to jest..? Zadna ochrona dla takiego obiektu. Natomiast jak ktoś chciałby wbic gwóźdż to potrzebna jest opinia konserwatora - ale jak się budynek sypie - to "stało się".. Jak coś jest pod ochrona - to powinno sieo to dbać - a często to niszczeje - tak jest z Maszynownią Kleofasa, z kilkoma budynkami po KWK Katowice, z budynkami w Bytomiu czy Chorzowie.. Szkoda gadać. Polacy nie potrafią zadbać o to czego sami nie zbudowali - ale chętnie przyjmują pieniądze jakie dają kraje zza zachodniej granicy... Oni bytego tak samemu sobie nie zostawili. Ot co prawdziwa dygresja - do której zawsze dochodze po rozmowie z rożnymi pracownikami na różnych obiektach - nie tylko przemysłowych... Gdyby wszystko było w prywatnych rękach - to Ci ludzie szybciej by wyremontowali zabytki, kamienice niż jak to jest Państwowe - bo oni potrafią pozyskac na to fundusze - a omy i opy w Urzedach nie potrafia - czesto nie wiedzą jak się za to zabrać.. Niestety taki to już los naszych zabytków..
ps. Nie dotyczy to kilku miast w naszym regionie - gdzie remonty i odbudowa może ruszyć pełną parą - jak to ma miejsce w Zabrzu, Rudzie Śląskiej - no w Siemianowicach też coś w tym kierunku się dzieje [choć zaś hale Huty Jedność się likwiduje..]
absinth - Sob Cze 06, 2009 10:19 am
Gdyby wszystko było w prywatnych rękach - to Ci ludzie szybciej by wyremontowali zabytki, kamienice niż jak to jest Państwowe - bo oni potrafią pozyskac na to fundusze - a omy i opy w Urzedach nie potrafia - czesto nie wiedzą jak się za to zabrać.. Niestety taki to już los naszych zabytków..
Oj to nie takie proste. jesli trzymac sie watku tego tematu tj. wiez cisnien mozna wymienic przyklady i w druga strone. Prywatne sa np wieze ciesnien na Borkach, ta ekspresjonistyczna wieza w Zabrzu, ta z bialej cegly na Bildonie, wieza cisnien na Giszowcu... niestety o remoncie moga tylko pomarzyc
le_szek - Nie Cze 07, 2009 5:28 pm
Prywatne sa np wieze ciesnien na Borkach,
O, a kto jest jej właścicielem? Do niedawna należała do HMN, ale ta upadła, ktoś wieżę kupił? Czy chodziło Ci właśnie o HMN?
Void - Nie Cze 07, 2009 9:38 pm
nie, ta na Borkach to ta druga- wyższa i smuklejsza. Tamta z huty stoi i niszczeje w zatrważającym tempie niestety
le_szek - Wto Cze 09, 2009 8:44 am
nie, ta na Borkach to ta druga- wyższa i smuklejsza. Tamta z huty stoi i niszczeje w zatrważającym tempie niestety
Void, ja wiem, która to wieża na Borkach
Jakiś czas temu próbowałem się dostać do jej środka i napisałem w tej sprawie do Baterpolu (gdzieś czytałem, że to ich własność), a oni mi odpisali, że wieża nie jest ich własnością, tylko właśnie HMN. HMN na maila nie odpowiedział, a ja z braku czasu (i woli walki z oporną materią urzędniczą) temat wówczas odpuściłem i jakoś nie miałem okazji do niego wrócić.
Void - Wto Cze 09, 2009 10:28 am
a, już rozumiem co miałeś na myśli, więc wybacz mój powyższy post
obecnie tam ktoś to ma wynajęte, bo czasami się świeci w oknie, ale nie mam pojęcia kto dokładniej est właścicielem...
Kris - Śro Cze 17, 2009 11:23 am
Tylko u nas niech nie robią takich dziwactw z wieżami
więcej na : http://gazetaolsztynska.wm.pl/Apartamen ... #shrtctgal
MGL - Wto Cze 30, 2009 6:23 pm
Panowie patrzcie jakie cudo zupełnym przypadkiem dojżałem! Gdyby słońce nie blikowało na tym murze to w ogóle nie byłoby tej wasserturmy widać przechodzac tuż obok, od strony torow też kompletnie zarośnięta. No to zgadujcie gdzie to ?
pozdr
le_szek - Wto Cze 30, 2009 6:38 pm
Kochłowice
Kris - Sob Lip 04, 2009 11:16 am
Katowice ok. 1932 rok - widok ze starego dworca kolejowego na skrzyżowaniu ulic Dworcowej i św. Jana ; po lewej stronie kolejowa wieża ciśnień zniszczona w 1945 roku (obecnie w tym samym miejscu stoi nowa wieża)
Marek Stańczyk - Sob Lip 04, 2009 12:26 pm
Ja mam takie zdjęcie Wieży Ciśnień.. Zgadnijcie gdzie to..
absinth - Sob Lip 04, 2009 12:45 pm
Zabrze?
RAD - Sob Lip 04, 2009 1:08 pm
no przecież to spalony młyn i wieża w Poznaniu pomiędzy stacją P-ń Główny a P-ń Garbary
Marek Stańczyk - Sob Lip 04, 2009 8:12 pm
no przecież to spalony młyn i wieża w Poznaniu pomiędzy stacją P-ń Główny a P-ń Garbary
Trafiłeś. Wieża znajduje się obok zakładów naprawczych taboru kolejowego w Poznaniu. Zdjęcie zrobione w czerwcu jak byłem w Poznaniu.
Swoją droga bardzo przypomina tę w Zabrzu - choć jest zrobiona z innego materiału i jest pół raza większa.
RAD - Sob Lip 04, 2009 8:32 pm
Marek, trafiłem poniewaz kiedys 5 lat w Poznaniu mieszkałem (w trakcie studiowania), własciwie to w Luboniu pod Poznaniem - w takiej starej fabryce drożdzy która jest przy torach, a ten młyn dokładnie pamiętam jak się palił
Marek Stańczyk - Sob Lip 04, 2009 8:58 pm
O..! Masz jakieś fotografie jak to wygladało nim sie spaliło? Swoją droga czy to spalenie było podobne do tego tajemniczego wiezy ciśnień w Gliwicach ub. roku..?
le_szek - Sob Lip 04, 2009 9:20 pm
Katowice ok. 1932 rok - widok ze starego dworca kolejowego na skrzyżowaniu ulic Dworcowej i św. Jana ; po lewej stronie kolejowa wieża ciśnień zniszczona w 1945 roku (obecnie w tym samym miejscu stoi nowa wieża)
Nie całkiem w tym samym miejscu - stara stała bliżej wiaduktu, obok torów - od strony Młyńskiej/Dworcowej:
le_szek - Sob Lip 04, 2009 9:24 pm
Swoją droga bardzo przypomina tę w Zabrzu - choć jest zrobiona z innego materiału i jest pół raza większa.
O której zabrzańskiej piszesz? Ja kojarzę tam trzy istniejące - żadna mi nie pasuje (a i ta rozebrana niedawno też chyba inna była?).
Co do wyglądu - to typowa wieża budowana przez pruskie koleje, podobnych sa dziesiątki w kraju
RAD - Sob Lip 04, 2009 9:34 pm
Niestety zdjec nie mam, lecz moze znajomy ma, dowiem sie po niedzieli. Wiesz co pamietam ze spalenie nastąpiło tuż po zakupie obiektu przez prywatna osobe, lecz z oficjalnej lecz najbardziej prawdopodobnej wersji wynika iz ogien zapruszyły osoby bezdomne.
A tak na marginesie jak juz przy Poznaniu jestesmy (Fotki z neta)
Fabryka - mój dom i pracownia przez 4 lata
i pierwsza pracownia w Poznaniu ( kapitalna przestrzeń)
Kris - Wto Lip 07, 2009 8:12 pm
ZNIKAJĄCE WIEŻE CIŚNIEŃ
Tomasz Brzoza, 2009-07-07 20:18
Jeszcze do niedawna Zabrze mogło poszczycić się czterema zabytkowymi wieżami ciśnień. Dziś zostały już tylko trzy, a niebawem mogą zniknąć kolejne, bo zarówno Huta Zabrze, jak i prywatna kopalnia "Siltech" - właściciele dwóch z nich, nie robią nic, by ocalić je od zniszczenia. I choć plany jak je zagospodarować były - to jednak na planach się skończyło. Dziś przypomina to bardziej oczekiwanie na to, by same się rozpadły.
Straszy z daleka, z bliska jest niebezpieczna. Kiedyś była chlubą miasta. - Wieże ciśnień, które są dzisiaj niezauważalne, w siedemnastym wieku były uznawane za najszlachetniejsze klejnoty miasta, ponieważ w nich znajdowała się woda - wyjaśnia historyk Dariusz Walerjański. Takich klejnotów Zabrze miało cztery. Dziś pozostały już tylko trzy, a los dwóch kolejnych też jest niepewny. - To jest taka wizytówka naszego miasta, a szkoda, że taka niszczejąca i źle to świadczy o naszym mieście, że taki zabytek traci na uroku. W takim otoczeniu zarośniętym nie jest ozdobą - uważa Karolina Rybnicka, mieszkanka Zabrza.
Ostatnio pojawiła się informacja, że zabytkowa wieża ciśnień przy Hucie Zabrze ma zostać wyburzona. Jej właściciele zapewniają jednak, że nic takiego się nie stanie. - W lipcu musimy zamknąć cały etap dokumentacyjny i praktycznie on jest na ukończeniu. Jeżeli będzie pozytywna decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisie do rejestru, to jeszcze w lipcu wystąpimy do urzędu, bo taki jest termin na składanie wniosków o dofinansowanie - podkreśla Antoni Bytom, prezes Huty Zabrze S.A. Bo na remont zabytkowej wieży huty po prostu nie stać.
Termin składania wniosków upływa 15 lipca. Jeśli do tego czasu Huta Zabrze z wnioskiem się nie wyrobi, nie ma mowy o jakiejkolwiek pomocy ze strony miasta. - Obiekt jest z naszego punktu widzenia prywatny, w związku z czym możemy pomóc jedynie temu, kto będzie chciał sam zaangażować się w rewitalizacje tego obiektu, problem jest natomiast większy z drugą wieżą - przyznaje Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza. Którą poprzednie władze sprzedały prywatnym właścicielom. Ostatni - planów wobec niej miał sporo.
Henryk Grzybek, którego dom sąsiaduje z wieżą, słyszał już o loftach, restauracji, a nawet hotelu. Jednak z dnia na dzień widok z okna ma coraz gorszy. - Nikt nie prowadzi żadnych prac remontowych czy adaptacyjnych w tym budynku, troszeczkę wcześniej po sprzedaży właściciel uporządkował teren, natomiast w tej chwili tylko zabezpieczył wieże przed dalszym niszczeniem - mówi Grzybek. Bo to co tanio kupił - z zyskiem chciał odsprzedać miastu. Teraz zapewnia jednak, że w wieży wybuduje mieszkania lub coś innego. Pytanie tylko: kiedy?. - Przypuszczam, że jeśli tam nic nie wyskoczy nadzwyczajnego, a miasto nie będzie tam miało już żadnych propozycji, to w przyszłym roku powinniśmy ruszyć z robotami - zapewnia Jan Chojnacki, prezes KWK "Siltech".
Tyle, że takich obietnic w ostatnich latach było już kilka. A wieże jak stały tak stoją - coraz bardziej zniszczone. Architekci rozkładają tylko ręce, bo dla nich to niezwykle apetyczne kąski. - Możliwości są, można by rzec nieograniczone, wieże mogą być przeznaczone na mieszkania czy też na biura lub pracownie - stwierdza Tomasz Borkowski, architekt. Jak na razie nie ma jednak w nich biur i pracowni. Za to jest woda i to ta deszczowa.
Zdaniem historyków jeśli nie ich właściciele to właśnie ona może zniszczyć całkowicie zabytki. - Powiedzmy w lato nic się nie stanie, ale przyjdzie zima, mury będą bardzo nawilgocone, to może dojść do zamarznięcia tej wody, do rozsadzenia murów i cała wieża się po prostu przewróci. No i ślad po niej zaginął - zaznacza Walerjański.
http://www.tvs.pl/informacje/12569/
Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 543 wypowiedzi • 1, 2, 3