ďťż
 
[Film] Przeglądy, festiwale, repertuary i inne...



Wit - Śro Maj 18, 2005 10:19 pm
....kto się wybiera do kina?




_PM_ - Czw Maj 19, 2005 6:03 am
....nie lubię Gwiednych Wojen więc ja raczej sobie daruje....



PIO - Czw Maj 19, 2005 2:49 pm

....nie lubię Gwiednych Wojen więc ja raczej sobie daruje....

A ja lubię i z pewnością sie wybiorę. Podobno nieźle było dziś na premierze w HELIOSIE byli ludzie przebrani za LORDA VADERA i z mieczami świetlnymi. Ochroniarze mieli niezły ubaw



Tequila - Nie Cze 26, 2005 5:08 pm
Siemianowicki pałac odżył na filmowych kadrach

Bartosz T. Wieliński 26-06-2005 , ostatnia aktualizacja 26-06-2005 18:04

Michał Marzec i Paweł Brzenczyk przez pół roku filmowali siemianowicki pałac. W sobotę pokazali swoje dzieło publicznie. - To film o egzekucji miasta - komentował Kazimierz Kutz, senator i reżyser.

"Nazywam się Paweł Depta. Z pałacem jestem związany od dzieciństwa. Moja babka i prababka wysługiwały się u Donnersmarcków. Jako mały chłopiec chodziłem tu do przedszkola. Później koło pałacu przechodziłem w drodze na szychtę. Dziesięć lat temu zostałem stróżem. Kocham ten pałac" - opowiada z silnym śląskim akcentem głos zza kadru. Na ekranie widać zwieńczenia pałacowych wież i dachów. Tak rozpoczyna się film "Miejsce, o którym zapomniano". Depta jest w nim narratorem, przewodnikiem twórców po historii i zakamarkach siemianowickiego pałacu.

- Nakręciliśmy ten film, by pokazać, że na Siemianowice można spojrzeć z zupełnie innej strony - mówi Michał, członek grupy twórczej "O co chodzi" i współautor filmu. - Skupiliśmy się na pałacu, bo to najważniejszy nasz zabytek.

Film Marca i Brzenczyka składa się z kilku części. Pierwsza jest melancholijna: oglądamy czarno-białe ujęcia budynku, w tle słychać pierwszą część "Sonaty księżycowej" Beethovena. Druga, dynamiczna (z "Carmina Burana" w tle), opisuje przygotowania ekipy filmowej do penetracji pałacowych podziemi. W kolejnych scenach śledzimy Michała i Pawła, gdy usiłują, niestety bezskutecznie, odnaleźć pałacową kryptę.

Filmowcy rozmawiają też o pałacu z mieszkańcami. Starsi pamiętali, że w jego zabudowaniach przed lat działał zespół pieśni i tańca Siemianowice. Młodsi nie mieli wiele do powiedzenia. - Nie uczyli was o tym w szkole? - pytają twórcy jedną z dziewczyn, siedzącą na ławce w przypałacowym parku. Ta zaprzeczyła.

- Pałac wygląda tak, jak Śląsk po reformie górnictwa. Biedny, wyszabrowany, rozpadający się - komentował film Zbigniew Szandar, prezydent Siemianowic.

Wtórował mu Kutz. - Widzieliśmy film o egzekucji miasta i pałacu. Od początku widać, że to dzieło amatorów: jest trochę niechlujny i zbyt pretensjonalny. Jednak nie o to chodzi. Młodzi ludzie pokazali, że na Śląsku budzi się społeczeństwo obywatelskie, a to jest najważniejsze - mówił reżyser.

Film spodobał się Kazimierzowi Stamirowskiemu, który kilka miesięcy temu kupił obiekt. - Za kilka lat będziecie mogli nakręcić zupełnie inny film. Zamienimy pałac w centrum kulturalno-hotelowe. Będzie znowu perełką - mówił młodym filmowcom.

Pałac w Siemianowicach zbudowała rodzina Mieroszewskich, która od końca XV wieku władała okolicą. Budynek rozbudowywali Donnersmarckowie. Po wojnie trafił pod zarząd kopalni Siemianowice. Gdy w latach 90. kopalnię zlikwidowano, pałac błyskawicznie podupadł i padł ofiarą okolicznych szabrowników




salutuj - Pon Cze 27, 2005 11:48 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Śro Lip 20, 2005 4:29 pm
Osaczaja nas festiwale filmowe....
Bardzo dobrze, bardzo dobrze...

Zwrocice uwage jakim autor przytoczonej notatki jest oryginalnym koziolkiem. Tyle literowek. .. Tez je robie, ale on je produkuje za kase z abonamentu.
Najlepsza z literowek wg mnie to "Pitbool".

http://tvp.pl/2859,20050715225628.strona

Filmowo na jurze

Rozpoczęło się Jurajskie Lato Filmowe. Do Złotego potoku , na jurze Krakowsko - Częstochowskiej przyjechało tysiące kinomanów , by przez cztery festiwalowe dni oglądać filmy , spotykać się z gwiazdami polskiego kina i słuchać towarzyszących imprezie koncertów muzycznych.

Folmowo na Jurze

Po raz siódmy już kinomani z całej niemalże polski zasiedli na błoniach w Złotym Pootku , by w sprzyjających okolicznościach przyrody , na ogromnym ekranie "kina pod chmurką" oglądać filmy polskie i zagraniczne. Nastrój wielkiego filmowego święta udziela się nie tylko widzom. Co roku specjalnie właśnie tutaj przyjeżdżają największe gwiazdy polskiego kina. Podczas kilkugodzinnych spotkań opowiadają o sobie , o filmach w których grali i doskonale bawią się z jurajską publicznością. Tego lata z publicznością spotkają się tutaj Emilian Kamiński , Edyta Jungowska , Paweł Deląg Justyna Sieńczyłło i Piotr Gąsowski. W Cztery festiwalowe noce widzowie zobaczą aż 11 filmów , wśród których są tak uznane tytuły jak ; "Aviator" , "Apartament" , "Vinci" i "Pitbool". Lato Filmowe w Złotym Potoku ma szczególny charakter. Nikt nie ściga się tutaj o palmę pierwszeństwa , nikt nie wybiera najlepszego aktora czy reżysera. Po prostu jest to wielkie - piknikowe święto kina.
Artur Koziołek

TVP3Katowice

PS. Jezeli chodzi o rozwoj kinematografii na Slasku to widzialbym nastepnie szkole aktorska przy Wydziale Radia i Telewizji.



MarcoPolo - Śro Lip 20, 2005 9:35 pm
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2830967.html

http://www.cieszyn2005.eranowehoryzonty.pl/index.php

Filmowy raj u stóp Beskidów

and 20-07-2005 , ostatnia aktualizacja 20-07-2005 21:06

To już ostatnie odliczanie. Krzesła na widowniach w siedmiu kinach - sprawdzone. Namiot festiwalowy - postawiony. Taśmy filmowe - przyjechały. Wolontariusze - w pełnej gotowości. Dzisiaj startuje Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty w Cieszynie. To największa impreza filmowa w naszym regionie i jedna z najważniejszych w kraju.

Karolina Nowożyn i Adam Pisarek z Rudy Śląskiej przyjechali do Cieszyna dzień wcześniej, żeby uniknąć tłoku. Chcieliby obejrzeć jak najwięcej filmów spośród kilkuset tytułów. Na pewno wybiorą się do Kina pod Brunatnym Jeleniem, urządzonego w starym hotelu. W odnowionym budynku wszystko jest już gotowe. Andrzej Błoczyk kończy montowanie tam projektora. Karolina i Adam wieczorami będą się bawić przy dobrej muzyce w Klubie Festiwalowym. Na razie trwają tam ostatnie prace nad oświetleniem i nagłośnieniem. Wielki start dzisiaj o godz. 18. Festiwal otworzą bracia Luc i Jean-Pierre Dardenne i ich film "Dziecko", który zwyciężył podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.



bty - Śro Lip 20, 2005 9:41 pm
Ktoś się wybiera? ja jadę już poraz trzeci. Super impreza. Wszystko dobrze zorganizowane, niedrogo (choć w tym roku zdrozały bilety). Najgorsze to na festiwalu są filmy, masa gniotów, które mają być ambitnym kinem. ale reszta jest super! jak mozecie to się wybierzcie choć na dwa -trzy dni. Z Katowic to się jedize pociągiem 2 godizny



MarcoPolo - Czw Lip 21, 2005 10:40 am
Tez bede po raz 3. Swietna impreza, wspaniale miasto!

Festiwal Era Nowe Horyzonty rozpoczęty

Kinoman Maciej Maderek prezentuje akredytację - przedmiot pożądania festiwalowych gości
Fot. Paweł Sowa/Agencja Gazeta

Bracia Luc i Jean-Pierre Dardenne'owie - twórcy filmu ?Dziecko? otwierającego festiwal
Fot. Paweł Sowa/Agencja Gazeta

Marcin Mońka, Anna Dąb 21-07-2005 , ostatnia aktualizacja 21-07-2005 21:12

292 tytuły z 42 krajów. Ponad 300 seansów i kilkanaście koncertów w 10 dni. Pełne puby i kawiarnie. Brak miejsc noclegowych. To znak, że w Cieszynie rozpoczął się festiwal filmowy Era Nowe Horyzonty

Wielbiciele ambitnego kina już po raz czwarty opanowali miasto u stóp Beskidów. Era Nowe Horyzonty to jedna z największych imprez filmowych w Polsce. - Dorobiliśmy się własnej publiczności. Większość osób, która w tym roku kupiła karnet, odwiedza nasz festiwal po raz kolejny - mówi Roman Gutek, szef Gutek Film, organizatora festiwalu.

Jednak każdy, kto szuka kina łatwego i przyjemnego, nie będzie miał co robić w Cieszynie. Tu liczą się filmy ambitne, czasem trudne, częste kontrowersyjne, ale nigdy nie pozostawiające widza obojętnym. - Staramy się zadawać pytania i razem z publicznością szukać na nie odpowiedzi - dodaje Gutek. Amatorów szukania odpowiedzi na trudne pytania nie brakuje. Karnety sprzedały się już kilka miesięcy temu. Pojedyncze bilety jeszcze są, ale żeby je kupić, trzeba się pospieszyć. - Jestem zakochany w Cieszynie - deklaruje Jaromir Bogacz z Krakowa. - W tamtym roku byłem tu tylko dwa dni. Teraz nie odpuszczę! Zostaję przez cały czas - śmieje się.

1. Najbardziej pożądany

Kawałek plastyku w sześciu kolorach, czyli akredytacja, z którą można wejść prawie wszędzie. Inne barwy mają organizatorzy (różowa), inne dziennikarze (zielona), jeszcze inne uczestnicy (pomarańczowa), współorganizatorzy (fioletowa), goście (niebieska) i wolontariusze (żółta). Spacer po mieście z akredytacją zawieszoną na gustownej, firmowej smyczy wzbudza zazdrosne spojrzenia posiadaczy zwykłych biletów.

2. Niezbędny

Program projekcji. Bez niego zgubimy się wśród kilkuset seansów w siedmiu kinach. Program możemy dostać w Biurze Festiwalowym na Zamku (ul. Zamkowa 3a). Znajdziecie go także w dzisiejszej "Gazecie Co Jest Grane".

3. Największy hit

Projekcja filmu "Dziecko" w reżyserii Luca i Jean-Pierre'a Dardenne'ów, na kilka miesięcy przed oficjalną polską premierą. Obraz wygrał tegoroczny festiwal w Cannes, a obaj reżyserzy uświetnili swoją obecnością inaugurację ENH

4. Najważniejsza sala

W Teatrze im. Mickiewicza (plac Teatralny 1) zmieści się 645 widzów, którzy codziennie będą oglądać projekcje konkursowe. To najważniejsza część festiwalu. 31 lipca poznamy zwycięzcę wybranego przez publiczność spośród 18 tytułów.

5. Najbardziej oczekiwany

Koncert Meredith Monk. Słynna amerykańska wokalistka wystąpi 27 lipca w kościele Jezusowym (jak twierdzą organizatorzy, to miejsce o niemal idealnej akustyce). To jedyny koncert Monk w Polsce i jeden z trzech zaplanowanych na ten rok w Europie. Biletów po 35 zł jest już niewiele.

6. Najpopularniejsze miejsce

Wieczorem, po projekcjach, wszystkie drogi prowadzą do Klubu Festiwalowego (namiot na terenie amfiteatru przy ul. 3 Maja). To tutaj zagrają m.in. Erzsi Kiss Music, Pogodno, Mikołaj Trzaska i Shibusashirazu Orchestra. Koncerty codziennie od godz. 22. Bilety od 10 do 20 zł. - Nadrabiam w Cieszynie zaległości muzyczne z całego roku - mówi Paweł Kierzniewski z Warszawy. - Nie jestem wielkim pasjonatem kina, ale przyjeżdżam tu, żeby oddychać tą wyjątkową atmosferą - dodaje.

7. Najpopularniejszy środek lokomocji

Bezpłatny autobus kursuje od rana z kempingu Olza do kin Divadlo (w czeskiej części Cieszyna) i Akademickiego (na terenie uniwersytetu). Kto woli bardziej ekologiczny transport, może wypożyczyć rower w głównych obiektach festiwalowych (kosztuje 1 zł.).



MarcoPolo - Pon Lip 25, 2005 9:21 pm
Festiwal na półmetku

Festiwal filmowy "Era Nowe Horyzonty" zbliża się do półmetka. Widzowie obejrzeli już sześć , spośród osiemnastu filmów konkursowych.

Młodsi widzowie mogą poznać a starsi przypomnieć sobie twórczość wybitnego, niemieckiego reżysera Rainera Wernera Fassbindera. Pełna retrospektywa Jego filmów prezentowana jest, w zamienionej na kino, sali teatralnej Tesinskeho Divadla - w Czeskim Cieszynie. Pokazy konkursowe filmów fabularnych to najciekawszy cykl cieszyńskiego festiwalu. Organizatorzy starannie wybrali 18 filmów, zupełnie w Polsce nieznanych. To cieszyńska publiczność zdecyduje , czy któryś z nich trafi do normalnej dystrybucji. Wydarzeniem festiwalu jest pełna retrospektywa twórczości Rainera Wernera Fassbindera. Publiczość, w teatrze Czesko-cieszyńskim, zobaczyła dziś m.in. głośny film, z 1971 roku, "Ostrzeżenie przed świętą dziwką". W cieszyńskim kinie "Piast" publiczność wybierze najlepszy polski film animowany. Ten gatunek filmowy ma obecnie najtrudniejszą drogę do widza. Od czasu zlikwidowania , w polskich kinach, dodatków do filmów pełnometrażowych.
Ireneusz Kaznocha

TVP3Katowice



MarcoPolo - Śro Sie 03, 2005 9:13 am
Trochę spóÂźnione info, ale zawsze. na festiwal też sie nie wyrobiłem.

Koniec festiwalu

"Tarnation" - autobiograficzny film młodego amerykańskiego reżysera Jonathana Caouette, opowiadajĹĄcy o trudnym dzieciństwie, naznaczonym chorobĹĄ psychicznĹĄ matki - otrzymał Grand Prix V Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty.

Emocji nie brakowało

Zdaniem publicznoÂści, krytyków i organizatorów tegoroczna edycja cieszyńskiego festiwalu była szczególnie udana. Największym zainteresowaniem cieszył się cykl : Panorama Kina ÂŚwiatowego. W ciĹĄgu dziesięciu dni publicznoÂść zobaczyła 170 filmów pełnometrażowych - z 42 krajów - 122 filmy krótkie : fabularne, dokumentalne i animowane. Zdaniem widzów , w tym roku szczególnie, warto było przyjechać do Cieszyna. Cieszyńska publicznoÂść ceni, przede wszystkim, dobre kino artystyczne. Lubi oglĹĄdać trudne filmy i chce o nich dyskutować. Oceny filmów konkursowych , w opinii zarówno widzów , jak i krytyków filmowych, były zgodne. W Cieszynie filmy uważnie oglĹĄdano i o filmach żywo dyskutowano. UbolewajĹĄc, że polskie kino nie radzi sobie ze współczesnoÂściĹĄ. Brakuje interesujĹĄcych tematów i dobrych scenariuszy. Fenomen tej imprezy polega na tym, że na zainteresowanie i przychylne przyjęcie mogĹĄ w Cieszynie liczyć : zarówno laureaci Âświatowych festiwali jak i bardzo skromne ale pomysłowe produkcje, ze wszystkich kręgów kulturowych.
Ireneusz Kaznocha

TVP3Katowice



MarcoPolo - Śro Sie 03, 2005 9:16 am
Góralskie święto

Folklor w wydaniu Portugalczyków, Włochów, Rumunów, Armeńców czy Estończyków. By zobaczyć jak tańczą i śpiewają ich zespoły nie trzeba wybierać się w daleką podróż. Wystarczy do

7 sierpnia przyjechać na Podbeskidzie na 42 Tydzień Kultury Beskidzkiej. To jedna z najstarszych i największych imprez folklorystycznych w Polsce, a jej tradycja sięga przedwojennego Święta Gór. To także wyjątkowa okazja by zobaczyć niezwykłe zespoły sięgające do skarbnicy ludowej muzyki, śpiewu, tańca i instrumentów, a także podtrzymujące ludowe obyczaje i obrzędy. Kto raz poczuł klimat TKB, już zawsze będzie chciał wracać na przełomie lipca i sierpnia w Beskidy. Choć oficjalnego otwarcia TKB nie ma, publiczność tłumnie ściąga na pierwszy korowód - do Wisły. Ale kto nie zdążył ma jeszcze szansę zobaczyć wszystkich artystów w Żywcu, Jabłonkowie i Istebnej. I trochę statystyki - tegoroczny Tydzień Kultury Beskidzkiej to 9 dni, 109 zespołów w tym 22 z zagranicy. I to właśnie na tych gości najbardziej czeka festiwalowa publiczność. Tydzień Kultury Beskidzkiej to także 16. Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne, 58. Góralskie Święto w Jabłonkowie na Zaolziu, Wawrzyńcowe Hudy w Ujsołach, Festyn Istebniański i 36. Festiwal Folkloru Górali Polskich. Ale koncertów, korowodów, spotkań z publicznością i muzykowania często do białego rana trudno zliczyć.
Joanna Kurek

tvp3katowice



MarcoPolo - Czw Sie 04, 2005 9:39 am
Deszczowy korowód

Fot. Maciej Jarzebinski/AG

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2854071.html

fe 03-08-2005 , ostatnia aktualizacja 03-08-2005 21:01

- Ciąży nad nami jakieś fatum - uważają żywieccy górale. Nie bez powodu tak narzekają. Nawet gdy podczas całego Tygodnia Kultury Beskidzkiej jest piękna pogoda, w momencie gdy rozpoczyna się korowód w Żywcu zaczyna się burza. Tak samo było w tym roku. Zespoły uczestniczące w Międzynarodowych Spotkaniach Folklorystycznych prezentowały się mieszkańcom i turystom przy odgłosach grzmotów. Bosonodzy Polinezyjczycy z wyspy Wallis, Meksykanie w somrerach i pióropuszach na głowach oraz smagli Ormianie, prezentujący stroje z różnych regionów swojego kraju, uciekali przed deszczem do autobusów.



MarcoPolo - Pią Sie 05, 2005 11:45 am
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/503580.html

Targi Sztuki Ludowej to jedna z atrakcji TKB

Piątek, 5 sierpnia 2005r.

Trudno wyobrazić sobie prezentację folkloru bez wspaniałych drobiazgów wychodzących spod ręki ludowych artystów. Dlatego Tygodniowi Kultury Beskidzkiej od początku towarzyszą kiermasze i Targi Sztuki Ludowej. Największe odbywają się w Żywcu, w tym roku po raz pierwszy nie na Rynku, a w parku na dziedzińcu między zamkami. Przez cały czas trwania TKB od godz. 10 do 15 liczyć tam można na udane zakupy niezwykłych pamiątek.

REKLAMA

Jak zwykle jest stoisko, którego gospodarzami są Helena i Mieczysław Kamieniarzowie z Koniakowa, znana koronkarka, prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych, oraz jej maż, utalentowany rzeźbiarz. Pani Helena jest ponadto autorką wspaniałych koronkowych serwet, którymi nagrodzeni zostaną w tym roku laureaci Międzynarodowych Spotkań Artystycznych, jednej z dwóch konkursowych części TKB.

Na żywieckich targach znani twórcy Rozalia i Józef Szypułowie z Czechowic-Dziedzic prezentują swoje malarstwo na szkle i rzeźbę w drewnie. Teodor Biegun, zabawkarz żywiecki proponuje kolorowe cacka z malowanego drewna. Rozalia Kastelik z Bielska-Białej i Anna Kupczak z Sopotni na oczach widzów udowadniają, że z bibuły można zrobić wszystko. Jest też Anna Koziana słynąca z białego haftu makowskiego, a Grażyna i Tadeusz Kruczyńscy, ceramicy z Żywca, przywieźli swoje słynne okarynki i gwizdki. Są garncarze, malarze, wikliniarze, kupić można różnych rozmiarów dzwonki i setki innych niepowtarzalnych pamiątek. Można też zobaczyć jak powstają, gdyż wielu artystów wykonuje je na oczach widzów.



MarcoPolo - Pon Sie 08, 2005 10:18 am
Finał Tygodnia Kultutry Beskidzkiej

W Wiśle, Szczyrku i Żywcu rozbrzmiewają już ostatnie dźwięki Tygodnia Kultury Beskidzkiej. Nagrody i wyróżnienia rozdano a tłumnie zgromadzona publiczność z żalem żegna się z gośćmi Chorwacji, Polinezji czy Meksyku. Jest też dobra wiadomość - gdy kończą się spotkania z folklorem organizatorzy już myślą o 43 TKB.

Gdy w Beskidach, w okolicach Ujsół płoną kilkunastometrowe ogniska to niechybnie znak, że Tydzień Kultury Beskidzkiej dobiega końca. Pierwsze hudy pojawiły się tu kilkaset lat temu i tradycja ta jest podtrzymywana do dziś. Wawrzyńcowe Hudy od 25 lat towarzyszą folklorystycznej imprezie. Największe ognisko budowane przez mieszkańców kilka dni zapłonęło w samym centrum Ujsół. W tym samym czasie na deskach amfiteatru w Żywcu trwał finałowy koncert Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych. Zespoły z Armenii, Estonii, Francji, Meksyku i jeszcze z 18 innych państw pokazały jak tańcza i śpiewają. W tym roku Grand Prix dostał zespół z Chorwacji. Rada Artystyczna doceniła także bogactwo tradycyjnych strojów zespołu i śpiew. Jurorzy wyróżnili także Słowaków, Słoweńców i Zespół Grojcowianie z Wieprza. Górale żywieccy zaprezentowali regionalne tańce i starają się wiernie odtwarzać tradycje. Gdy zespoły z całego świata żegnają się z festiwalowa publicznością, organizatorzy już myślą o kolejnej edycji. Bo choć mają już za sobą 42 edycje to jednak chętnie zaprosiliby wiele egzotycznych zespołów.

Joanna Kurek

tvp3katowice



Bruno_Taut - Pon Paź 24, 2005 4:30 pm
No i koniec. Od następnego razu Era Nowe Horyzonty będzie we Wrocławiu. W Cieszynie nie ma odpowiedniej bazy hotelowej oraz sal kinowych i koncertowych.



MarcoPolo - Pon Paź 24, 2005 5:11 pm
Skad masz to info???



Bruno_Taut - Pon Paź 24, 2005 5:20 pm
W radio podawali.
A gazety juz też piszĹĄ:

festiwal „Era Nowe Horyzonty” do Wrocławia

Poniedziałek, 24 paÂździernika 2005r.

Pierwsza edycja Festiwalu Filmowego „Era Nowe Horyzonty” odbyła się w Sanoku. Przyjechały tysiĹĄce młodych ludzi – za dużo, jak na możliwoÂści organizacyjne takiego miasta, więc Gutek zaczĹĄł szukać nowego miejsca. Tak trafił do Cieszyna. Mówił, że to miasto ma klimat, wspaniałych ludzi i wystarczajĹĄco wiele miejsc, w których można wyÂświetlać filmy. Po pewnym czasie festiwal urósł do rangi największej imprezy filmowej w Polsce.

Tegoroczny przeglĹĄd odbył się w Cieszynie po raz czwarty. Gutek był zachwycony. Mówił, że to był najlepszy z dotychczasowych festiwali. Kosztował ponad 2 mln zł. Podczas 11 wakacyjnych dni zaprezentowano 292 filmy. Około 100 tytułów miało w Cieszynie swoje polskie premiery. ŁĹĄcznie odbyło się 314 seansów, na które sprzedano rekordowĹĄ liczbę 96 408 biletów.

Cieszyli się miłoÂśnicy kina, turyÂści, władze miasta, restauratorzy, sklepikarze i hotelarze. Kupcy potroili zyski. Znalezienie noclegu w czasie festiwalu graniczyło z cudem, niektóre sklepy i knajpy musiały nawet zatrudnić dodatkowĹĄ obsługę. W barach i sklepach kolejki tworzyły się nawet w nocy. Gdy więc rozeszła się wieÂść, że festiwalu w Cieszynie już nie będzie, mieszkańcy miasta oniemieli. – Latem będzie pustynia – zapowiadajĹĄ przygnębieni.

Jeszcze kilka tygodni temu Gutek cieszył się z kolejnego festiwalu w Cieszynie. Nic nie wskazywało, że nagle zmieni zdanie, tym bardziej, że umowa z miastem przewidywała organizację festiwalu w 2006 roku.

– Spotkałem się z burmistrzem i wręczyłem mu wypowiedzenie umowy – mówi nam Roman Gutek. – Przenoszę się do Wrocławia. Dlaczego? W Âśrodę wydam oficjalny komunikat. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że w życiu różnie bywa. Ja też żałuję, ale moja decyzja nie powinna być też do końca zaskoczeniem. Festiwal przerósł możliwoÂści Cieszyna.

PrzeglĹĄd odbywał się w szeÂściu salach kinowych naraz. Miasto planowało wybudować wielkĹĄ salę widowiskowĹĄ i drugĹĄ koncertowĹĄ, ale dotĹĄd nie udało się nawet rozstrzygnĹĄć przetargu. Gutek nie chce przyznać, czy to z tego powodu rozwiĹĄzuje z miastem umowę. Burmistrz Bogdan Ficek jest pewien, że nie. – PomagaliÂśmy, jak mogliÂśmy. Zależało nam na festiwalu, ale pan Gutek powiedział, że nie gwarantujemy mu możliwoÂści rozwoju, więc przenosi się do Wrocławia. Zdradził też, że decyzja jest ostateczna i nie podlega negocjacjom. To dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Jestem zaskoczony. Dla miasta to ogromna strata. MieliÂśmy wspólne plany, chcieliÂśmy razem robić inwestycje – rozkłada ręce Ficek. – Zaprosiłem pana Romana na czwartkowĹĄ sesję. Chciałbym, żeby nam wszystkim wytłumaczył rzeczywiste powody odejÂścia, ale nie wiem, czy przyjedzie.

Miasto chciałoby zatrzymać Gutka, ale nie wie, jak to zrobić. Urzędnicy już myÂślĹĄ, jak wypełnić lukę po festiwalu, żeby turyÂści nie zapomnieli o Cieszynie. – Po takim festiwalu będzie jednak ciężko – przyznajĹĄ. •

Wojciech Trzcionka - Dziennik Zachodni
http://www.gliwice.naszemiasto.pl/wydar ... 29857.html



bty - Pon Paź 24, 2005 7:13 pm
lipa! myślę, że Gutek popełnia błąd, we Wrocławiu to nie będzie to samo. Cieszyn żył tą imprezą przez 10 dni , całe miasto bylo opanowane przez festiwalowiczów, we Wrocławiu to się gdzieś zgubia w tłumie. i moim zdaniem wcale Cieszyn nie wyczerpał swoich możliwości noclegowych, a czeski Cieszyn właściwie był wykorzystany przez uczestników festiwalu w bardzo nikłym stopniu. Do Cieszyna bym pojechał poraz kolejny , do Wrocławia wątpię



SPUTNIK - Śro Gru 21, 2005 8:11 pm
Pomysł na nowy festiwal w Cieszynie

Ewa Furtak 20-12-2005 , ostatnia aktualizacja 21-12-2005 19:50

Miasto się nie poddaje, w miejsce przeniesionego do Wrocławia festiwalu Era Nowe Horyzonty urzędnicy chcą zorganizować inna imprezę filmową. Myślą o festiwalu filmów polskich.

Gdy w październiku Roman Gutek postanowił, że słynny Festiwal Filmowy "Era Nowe Horyzonty" przeniesie się do Wrocławia, bo Cieszyn jest już dla niego za mały, miasto było w szoku. To dzięki festiwalowi Cieszyn zyskał miano letniej, kinowej stolicy Polski. Na 10 dni zjeżdżały tu tysiące turystów, a hotelarze, sklepikarze i właściciele knajp zarabiali podczas imprezy tyle, co zwykle przez dwa miesiące. Poza tym, festiwal był jednym z elementów programu "Ciesz się Cieszynem", na który miasto prosiło o unijną dotację. Na szczęście miasto szybko zareagowało i jest już pomysł, jak zagospodarować dziurę po festiwalu Gutka.

- Zamiast Ery Nowe Horyzonty chcielibyśmy zorganizować festiwal Wakacyjne Kadry, imprezę pod znakiem filmu polskiego, promującą takie produkcje, także filmy dla dzieci i młodzieży. Mamy nadzieję, że nie będzie to festiwal typowo filmowy, że odbędzie także wiele innych kulturalnych imprez. Chcemy ten festiwal robić sami. Ma to być miejska impreza - mówi Jan Matuszek, wiceburmistrz Cieszyna.

Urzędnikom udało się jeszcze we wniosku o unijną dotację zamienić Erę Nowe Horyzonty na Wakacyjne Kadry. Decyzja o przyznaniu unijnej dotacji ma zapaść na początku przyszłego roku. - Mamy nadzieję, że jeśli festiwal dojdzie do skutku, stanie się imprezą cykliczną - mówi Matuszek.

Matuszek podkreśla, że festiwal odbywać będzie się w drugim tygodniu lipca, czyli w innym terminie, niż impreza Gutka. Cieszyn nie chce być posądzany o rywalizację z Wrocławiem.

życze cieszynowi jak najlepiej, ale bez wsparcia Gutka, który wydaje w polsce najlepsze zagraniczne filmy, ta impreza bedzie kolejną z cyklu "puśćmy misia i rejs to ludzie przyjdą"



salutuj - Śro Gru 21, 2005 9:08 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Śro Gru 21, 2005 9:27 pm
Zdecydowanie nietrafiony repertuar. Padną po jednym sezonie. Zgadzam się z salutuj.



miglanc - Śro Gru 21, 2005 11:41 pm
Przy takiej ilosci(nie mowiac o jakosci) filmow kreconych w Polsce obawiam sie ze repertuaru braknie. U nas sie kreci raptem kilka fi,mow rocznie, ale mamy za to uczelnie i wydzialy filmowe produkujace rocznie wiecej rezyserow niz sie kreci filmow.



d-8 - Pią Gru 23, 2005 8:51 am

lepiej gdyby zrobili filmy poslko-czeskie, albo wręcz europejskie, niż tylko polskie :/


dokladnie. repertuar musi byc lepszy. same polskie filmy to za malo a i jakosciowo... no wiemy o co chodzi
w kazdym razie mam nadzieje ze sprawa sie jeszcze rozwinie i znajda pomysl na ciekawa formule festiwalu. i tak mi jest dalej szkoda ze stary festiwal poszedl do wrocka



maciek - Śro Gru 28, 2005 8:50 am
Kolejny odcinek cieszyńskiej beznadziei.


artykuł

Amfiteatr w Cieszynie zostanie wyremontowany

az 27-12-2005 , ostatnia aktualizacja 27-12-2005 22:06

Zniszczony cieszyński amfiteatr będzie odnowiony. Prace rozpoczną się w przyszłym roku.

Amfiteatr w Cieszynie mieści ok. 300 osób. Jego walorem jest dobra akustyka. Niestety, podupadł, bo imprezy kulturalne skończyły się w nim w latach 90. Potem rozkładali tu swoje kramy kupcy, a poza dniami targowymi ławki okupowali pijacy.

Dopiero kiedy pojawił się festiwal filmowy Era Nowe Horyzonty, organizowano tu klub koncertowy. Miejscy urzędnicy zaczęli się nawet starać o unijną dotację na remont: u góry miała powstać sala widowiskowa, na dole parking. Prace projektowe zostały jednak wstrzymane, kiedy przed dwoma miesiącami okazało się, że festiwal zostanie przeniesiony do Wrocławia.

Bogdan Ficek, burmistrz Cieszyna, zapewnia jednak, że z modernizacji obiektu miasto nie zrezygnuje. - Nie zrobimy remontu z tak dużym rozmachem jak planowaliśmy, ale i tak będzie to miejsce nowoczesne. Zadaszymy scenę, wymienimy krzesła, ogrodzimy widownię, zrobimy pomieszczenia gospodarcze, sanitariaty, dojazd dla niepełnosprawnych. Będzie służył do różnych przeglądów, możemy tu przenieść koncerty, które odbywają się na rynku - mówi Ficek.

Prace zostaną sfinansowane z funduszy miasta. Wstępny koszt jest szacowany na ok. miliona złotych, ma być rozłożony na co najmniej dwa lata.
[hr]

A ja się pytam, dlaczego nie zrobicie remontu z tak dużym rozmachem? Co to Pan Gutek Was za rączkę nie trzyma i już sobie nie radzicie?:/ To może Pan Gutek powinien być burmistrzem?



absinth - Pon Mar 13, 2006 11:03 pm


Nowy festiwal filmowy w Cieszynie

Agnieszka Zakrzewska 13-03-2006 , ostatnia aktualizacja 13-03-2006 22:29

Wakacyjne Kadry zastąpią Erę Nowe Horyzonty. Cieszyn nie zrezygnuje z walki o miłośników kina.

Festiwal Era Nowe Horyzonty rozsławił Cieszyn. Stał się największą imprezą kulturalną w regionie. Dzięki niemu można było obejrzeć wartościowe filmy, których na próżno szukać w kinach. Niestety, po pięciu edycjach, w październiku ubiegłego roku, szef festiwalu Roman Gutek poinformował, że przenosi go do Wrocławia.

Władze Cieszyna postanowiły wówczas za wszelką cenę utrzymać latem filmowy klimat miasta. - Błyskawicznie złożyliśmy wniosek o dotację unijną i pieniądze udało się pozyskać. To 915 tys. zł, połowę mniej zdobywaliśmy na Erę - mówi Jan Matuszek, wiceburmistrz. Dzięki temu uda się zrobić Wakacyjne Kadry, gdzie będą wyświetlane polskie produkcje, które nie zakwalifikowały się rok temu na Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni oraz dopiero tam mają trafić. Projekcje mają oceniać widzowie. - Wprowadzimy kilka kategorii, m.in. najlepszy reżyser, scenariusz, rola pierwszoplanowa - mówi Matuszek. - Każdy widz odda jeden głos w danej kategorii. Będzie tylko miejsce pierwsze, a nagrodą Złota Podkowa. Zorganizujemy także spotkania z reżyserami i aktorami, żeby chętni mogli podzielić się wrażeniami.

Podczas imprezy zostanie wyświetlonych ok. 30 filmów, każdy dwa razy w polskim, raz w Czeskim Cieszynie. Organizatorzy postarają się, żeby za granicą był w czeskiej wersji językowej. W planach są także: koncert polskiej muzyki filmowej, pokazy wideo-artu, wystawy malarstwa, szła artystycznego, filmy animowane z warsztatami.

Wejście będzie darmowe. - Tak dużej imprezy jak Era Nowe Horyzonty nie uda się nam zrobić. Jednak chcemy powalczyć o widzów, którzy już przyjeżdżali do nas, i przyciągnąć nowe osoby, a wszystkim pokazać, że mamy coś ciekawego do zaproponowania - mówi Matuszek.

Za program festiwalu odpowiadają Fundacja Akademia Mediów oraz Trochę Młodsza Telewizja. Pokazy rozpoczną się 5 lipca i potrwają pięć dni.

fajnie ze cos robia ale kino swiatowe wydaje mi sie bardziej interesujace



Wit - Wto Mar 14, 2006 2:01 am
Mimo wszystko brawa....ja sobie nie wyobrażam Cieszyna bez tego festiwalu. Miasto ma berdzo fajny klimacik...uwielbiam je...myślę, ze przy okazji wycieczki do Ostrawy pokażę Wam kilka fajnych miejsc w Cieszynie, bo warto



d-8 - Wto Mar 14, 2006 8:46 am
Ja tez uwazam ze to ok, ze miasto nie zostawilo kwestii festiwalu na boku i jednak postaralo sie o zorganizowanie takiej imprezy. Repertuar jaki bedzie taki bedzie, mysle ze w miare trwania takiej imprezy wyklaruja sie oczekiwania publicznosci i organizator ewentualnie zrobi korekte, wszystko do dogrania jest przeciez.
Najwazniejsze ze bedzie sie dzialo.



d-8 - Czw Mar 23, 2006 2:00 pm
Tydzień Kina Niemieckiego po raz piąty w Polsce

"niemieckie niuanse - deutsche details" tak brzmi motto Tygodnia Kina Niemieckiego, który po raz piąty odbędzie się w siedmiu miastach Polski w dniach 6 - 31 marca 2006. Tegoroczna edycja przeglądu organizowanego przez Instytut Stosunków Zagranicznych (ifa) odbędzie się w ramach obchodów Roku Polsko-Niemieckiego 2005/2006, a patronat honorowy objął ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie dr Reinhard Schweppe.

Projekcja fimów rozpoczyna się o godzinie 18.30 w kinie Światowid. Wstęp na każdy seans: 2 zł. W poniedziałek na wszystkich widzów czeka poczęstunek typowej kuchni niemieckiej. W tym roku na ramowy program Tygodnia Kina Niemieckiego składa się również konkurs filmowy z nagrodami. Główną nagrodą, ufundowaną przez Instytut Kultury i Języków Obcych "Structura" będzie kurs językowy.

-----------------------------------------------------------------------------
nooo kto sie jeszcze nie doumial tego jezyka ( jednego z najladniejszych ) to jest szansa

-----------------------------------------------------------------------------

a tu linki jeszcze :

http://www.swiatowid.katowice.pl/index. ... wydarzenia

http://www.niemieckieniuanse.pl/

VIEL SPASS !



jacek_t83 - Czw Mar 23, 2006 2:05 pm
Rozumiem Dominik ze sie wybierasz ??



d-8 - Czw Mar 23, 2006 2:08 pm

Rozumiem Dominik ze sie wybierasz ??

no TE

filmy sa bez zbednych napisow - wiec zero przeszkadzajek i 100% skupienia na filmie hahaha



jacek_t83 - Czw Mar 23, 2006 2:11 pm
ee to ja nie ide bo i tak nic nie zrozumie



kornach - Czw Mar 23, 2006 6:20 pm
Ja zapraszam do Cieszyna na
www.kinonagranicy.pl



d-8 - Pon Mar 27, 2006 8:20 am
przypominam uprzejmie ze dzis tydzien kina niemieckiego w "Swiatowidzie" sie rozpoczyna

dzisiaj :

Schultze Gets the blues (2003) (114 min)

Małomówny, tęgi emeryt z Niemiec wschodnich, który do tej pory grywał tylko polkę na swoim akordeonie, odkrywa w sobie zamiłowanie do skocznej amerykańskiej odmiany bluesa muzyki cajun i od tej chwili nie chce grać już nic innego. Jedzie nawet do Ameryki, by odkrywać korzenie bluesa, jednak nawet tam nie udaje mu się uciec przed samotnością.

Nastrojowy i pełen subtelnego poczucia humoru obraz Niemiec i niemieckiej tradycji na przykładzie starszego mężczyzny, którego poświęcenie nie zostaje w pełni wynagrodzone, mimo że odważył się zacząć wszystko od nowa. Film artystycznie przypominający dokument, a przy tym ciekawie i lakonicznie opowiedziany, z przekonującą rolą Horsta Krause, malowniczymi zdjęciami i z wyczuciem wkomponowaną muzyką. Reżyseria: Michael Schorr Obsada: Horst Krause, Harald Warmbrunn, Karl Fred MĂźller, Rosemarie Deibel, Wilhelmine Horschig, Anne V. Angelle

no i info jeszcze:
www.niemieckieniuanse.pl

polecam :-)



jacek_t83 - Pon Mar 27, 2006 8:31 am
Ja pojde ale jutro, dzis juz jestem umowiony



Wit - Pią Kwi 14, 2006 5:27 pm
VIII PRZEGLĄD FILMOWY "KINO NA GRANICY"
Data rozpoczęcia: 19 kwietnia 2006
Rodzaj imprezy: film, fotografia
Miejsce, data i czas imprezy:

Miasto: Cieszyn, Czeski Cieszyn

Obiekt: kino "Piast", Teatr im. A.Mickiewicza, kino "Central", KaSS "Stř

Rozpoczęcie: 19 kwietnia 2006

Zakończenie: 23 kwietnia 2006

Szczegółowy program: http://www.kinonagranicy.pl
.............................................................................................

Panowie, a może wracając z Ostrawy wpadniemy na jakiś "czeski film"




kornach - Pią Kwi 14, 2006 9:20 pm

VIII PRZEGLĄD FILMOWY "KINO NA GRANICY"
Data rozpoczęcia: 19 kwietnia 2006
Rodzaj imprezy: film, fotografia
Miejsce, data i czas imprezy:

Miasto: Cieszyn, Czeski Cieszyn

Obiekt: kino "Piast", Teatr im. A.Mickiewicza, kino "Central", KaSS "Stř

Rozpoczęcie: 19 kwietnia 2006

Zakończenie: 23 kwietnia 2006

Szczegółowy program: http://www.kinonagranicy.pl
.............................................................................................

Panowie, a może wracając z Ostrawy wpadniemy na jakiś "czeski film"


z organizacji.....
na moment ma wpaść P. Zelenka więc chyba warto, p. Marczewski też będzie napewno. Akademiki tylko za 5zł. Akredytacja na wszystkie imprezy 60zł, dniowe za 20zł., a pojedyńcze seanse za 8zł. Jakby jakies pytania do, to proszę......



MarcoPolo - Pią Kwi 21, 2006 3:28 pm
http://film.onet.pl/0,0,1306962,wiadomosci.html

WiadomoÂści

Węgiel Student Film Festiwal: Studenci zapraszajĹĄ na ÂŚlĹĄsk
(Kino Polska, Gal/14 kwietnia 2006 10:51)

21 i 22 kwietnia odbędzie się w Katowicach Węgiel Student Film Festiwal, impreza filmowa, podczas której dojdzie do konfrontacji twórczoÂści filmowej studentów uczĹĄcych się reżyserii.

Organizatorami festiwalu sĹĄ studenci II roku Organizacji Produkcji Filmowo-Telewizyjnej na WRiTv Uniwersytetu ÂŚlĹĄskiego. Jak sami przyznajĹĄ, przyÂświeca im idea wzajemnej wymiany doÂświadczeń twórczych i integracja polskich szkół filmowych. A także pokazanie efektów własnej pracy szerokiej publicznoÂści.

Etiudy studenckie będzie można oglĹĄdać w katowickim kinoteatrze RIALTO.

Filmy oceni jury, do którego studenci zaprosili: Krystynę Doktorowicz, dziekan Wydziału Radia i Telewizji, profesora Jerzego WoÂźniaka, rektora Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, Andrzeja Fidyka, reżysera i scenarzystę filmów dokumentalnych i reportaży, Iwonę ZiułkowskĹĄ, producenta i kierownik produkcji w Studiu Filmowym "TOR", operatora Adama Bajerskiego oraz profesora Andrzeja GwóÂździa, filmoznawcę zwiĹĄzanego z Uniwersytetem ÂŚlĹĄskiem w Katowicach.

Festiwalowi będĹĄ towarzyszyły pokazy specjalne między innymi "Bez Granic - ÂŚlĹĄski OFF". W przeglĹĄdzie wezmĹĄ udział filmy z I i II Gliwickiego Offowego Festiwalu Filmowego GOFFR. Pokazom polskich offów ze ÂŚlĹĄska będĹĄ towarzyszyć filmy niemieckie z Zagłębia Ruhry (Ruhrgebiet), prezentowane wczeÂśniej na festiwalu Blicke aus dem Ruhrgebiet.

Więcej informacji: http://www.wegielfestival.prv.pl/

PROGRAM WĘGIEL STUDENT FILM FESTIVAL
Dzień pierwszy: piĹĄtek 21.04
KINOTEATR RIALTO
12:00 – 13:30 projekcja zeszłorocznych etiud studenckich
14:00 – 14:30 konferencja prasowa
15:00 – 17:00 otwarcie festiwalu
I projekcja etiud konkursowych
17:30 – 19:30 II projekcja etiud konkursowych
19:45 – 21:30 "Bez granic" - ÂŚlĹĄski OFF i Zagłębie Ruhry
21:30 – impreza w klubie Elektro, plac Sejmu ÂŚlĹĄskiego 2, budynek GórnoÂślĹĄskiego Centrum Kultury
Dzień drugi: sobota 22.04
KINOTEATR RIALTO
11:00 – 12:30 III projekcja etiud konkursowych
13:00 – 14:30 IV projekcja etiud konkursowych
14:30 – 15:30 przerwa
15:30 – 17:00 Pokaz specjalny - dokumenty Lidii Dudy
17:00 – 18:30 V projekcja etiud konkursowych
18:30 – 19:30 Pokaz specjalny - film "Pajęczyna szczęÂścia" Piotra Kielara
20:00 – uroczyste wręczenie nagród
20:30 – pokaz filmów nagrodzonych
21:00 – impreza w klubie Dekadencja, ul. Mariacka

O tym się mówi



Tequila - Sob Kwi 22, 2006 7:52 am
Cieszyn pozwał Gutka do sądu

Ewa Furtak 21-04-2006 , ostatnia aktualizacja 21-04-2006 23:06

Wydawało się, że spór o przeniesienie festiwalu "Era Nowe Horyzonty" z Cieszyna do Wrocławia zakończył się. Tymczasem sprawa trafiła do sądu.

Gdy w październiku Roman Gutek postanowił, że słynny Festiwal Filmowy "Era Nowe Horyzonty", dzięki któremu Cieszyn zyskał miano letniej kinowej stolicy Polski, przeniesie się do Wrocławia, miasto było w szoku. Na dziesięć festiwalowych dni zjeżdżały się tu tysiące turystów, zarabiali na nich hotelarze, sklepikarze i właściciele knajp. W czasie najazdu kinomanów zarabiali tyle, ile normalnie w dwa miesiące. Na szczęście urzędnicy szybko wymyślili, czym można zapchać dziurę po festiwalu Gutka. Postanowili zorganizować w mieście festiwal polskich filmów "Wakacyjne Kadry". Ma się odbyć w drugim tygodniu lipca, czyli wcześniej niż impreza Gutka. - Wszystko przygotowaliśmy w taki sposób, by nie konkurować z "Erą Nowe Horyzonty", festiwalem nastawionym na kino zagraniczne - mówi Bogdan Ficek, burmistrz Cieszyna.

Wydawało się, że mimo początkowych niesnasków, sprawa raz na zawsze została załatwiona polubownie. Teraz jednak wybuchła kolejna bomba. Prezydent Wrocławia ufundował nagrodę 100 tys. zł. dla najlepszego filmu polskiego pokazywanego podczas festiwalu "Era Nowe Horyzonty". W konkursie mogą wziąć udział tylko filmy niepokazywane przed rozpoczęciem imprezy na publicznych pokazach w Polsce. Cieszyńscy urzędnicy uznali, że to wyjątkowo perfidne zagranie ze strony organizatorów festiwalu. Cieszyn nie może konkurować finansowo z Wrocławiem. W mieście obawiają się, że polscy twórcy skuszeni wysoką nagrodą zdecydują się wziąć udział w festiwalu Gutka, a nie "Wakacyjnych Kadrach".

W tej sytuacji cieszyńscy urzędnicy zdecydowali się wystąpić na drogę sądową. - Oddaliśmy już sprawę do rozstrzygnięcia w sądzie polubownym. Zgodnie z umową z panem Romanem Gutkiem festiwal "Era Nowe Horyzonty" powinien odbyć się w tym roku jeszcze w Cieszynie - uważa Ficek.

Burmistrz zapewnia, że gdyby nie nagroda dla polskiego filmu na wrocławskim festiwalu, miasto na pewno nie zdecydowałoby się na takie posunięcie. - Mamy jednak nadzieję, że uda się tę sprawę załatwić polubownie - mówi burmistrz.

W Cieszynie zastanawiają się, czy nagroda nie jest zemstą za to, że bilety i karnety na "Wakacyjne Kadry" są bezpłatne, tymczasem wstęp na imprezy wrocławskiego festiwalu będzie płatny.

- Nie chcieliśmy nikomu robić w ten sposób na złość. Zależy nam na tym, by zachęć do udziału w festiwalu także polskich twórców. Dotąd zawsze było ich zbyt mało - zapewnia tymczasem Beata Hejak, rzeczniczka prasowa Stowarzyszenia Nowe Horyzonty, które organizuje festiwal. Dodaje, że informacja o oddaniu sprawy do sądu na razie do niej oficjalnie nie dotarła. Dopóki się to nie stanie, organizatorzy festiwalu we Wrocławiu nie będą zabierali na ten temat głosu.



Wit - Pon Maj 08, 2006 10:27 pm
Nie wiem jak to jest na mieście, ale w prasie cisza raczej była...a od wczoraj trwa w Katowicach kolejny Festiwal Filmów Kultowych.
Dowiedziałem się dopiero dziś, bo BISka sporo na ten temat mówiła...
Rozkład jazdy Festiwali ze strony http://www.ffk.art.pl/caly.htm
PROGRAM
9 FESTIWAL FILMÓW KULTOWYCH

Niedziela, 7.05
21:00 Pl. Sejmu Śląskiego, PROJEKCJE PLENEROWE:
"Seksmisja" reż. J. Machulski, "Poszukiwany, poszukiwana" reż. S. Bareja

Poniedziałek, 8.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Tsatsiki, mama i policja" reż. E. Lemhagen
12:00 Teatr Korez, BRITISH ANIMATION AWARDS
13:30 Scena Gugalander, FILMOWY SOCREALIZM: "Dwie brygady" wydz. Reż. PWSF w Łodzi
15:30 Kinoteatr Rialto, KINO WEDŁUG HASA: "Rękopis znaleziony w Saragossie" reż. W. J. Has
19:30 Kinoteatr Rialto, Oficjalne rozpoczęcie 9. Festiwalu Filmów Kultowych
20:00 Kinoteatr Rialto, koncert Ptaszyn Wróblewski Quartet
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Old boy" reż. P. Chan-wook

Wtorek, 9.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Wiedźma w rodzinie" reż. H. Hamrell
12:00 Teatr Korez, BRITISH ANIMATION AWARDS
13:30 Scena Gugalander, FILMOWY SOCREALIZM: "Pierwszy start" reż. L. Buczkowski
15:30 Kinoteatr Rialto, KINO WEDŁUG HASA: "Jak być kochaną" reż. W. J. Has
17:30 Kinoteatr Rialto, KLASYKA HOLLYWOOD: "Casablanca" reż. M. Curtiz
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Osiem i pół" reż. F. Fellini
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Cinema Paradiso" reż. G. Tornatore

Środa, 10.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Dzieci szklarza" reż. A. GrĂśnros
12:00 Teatr Korez, BRITISH ANIMATION AWARDS
13:30 Scena Gugalander, FILMOWY SOCREALIZM: "Gromada" reż. J. Kawalerowicz
15:30 Kinoteatr Rialto, KINO WEDŁUG HASA: "Pętla" reż. W. J. Has
17:30 Kinoteatr Rialto, KLASYKA HOLLYWOOD: "Sokół maltański" reż. J. Huston
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Medea" P. P. Pasolini
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "21 gramów" reż. A. G. Inarritu

Czwartek, 11.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Bracia Lwie Serce" reż. O. Hellbom
12:00 Teatr Korez, BRITISH ANIMATION AWARDS
13:30 Scena Gugalander, FILMOWY SOCREALIZM: "Autobus odjeżdża 6:20" reż. J. Rybkowski
15:30 Kinoteatr Rialto, KINO WEDŁUG HASA: "Wspólny pokój" reż. W. J. Has
17:30 Kinoteatr Rialto, KLASYKA HOLLYWOOD: "Mr Smith jedzie do Waszyngtonu" reż. F. Capra
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Blaszany bębenek" reż. V. SchlĂśndorf
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Kawa i papierosy" reż. J. Jarmusch

Piątek, 12.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Dzieci z Bullerbyn" reż. L. HallstrĂśm
12:00 Teatr Korez, BRITISH ANIMATION AWARDS
13:30 Scena Gugalander, FILMOWY SOCREALIZM: "Celuloza" reż. J. Kawalerowicz
15:30 Kinoteatr Rialto, KINO WEDŁUG HASA: "Pożegnania" reż. W. J. Has
17:30 Kinoteatr Rialto, KLASYKA HOLLYWOOD: "Filadelfijska opowieść" reż. G. Cukor
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Stroszek" reż. W. Herzog
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Królestwo I" reż. L. Von Trier

Sobota, 13.05
13:30 Scena Gugalander, FILMOWY SOCREALIZM: "Pod gwiazdą frygijską" reż. J. Kawalerowicz
15:30 Kinoteatr Rialto, KINO WEDŁUG HASA: "Sanatorium pod klepsydrą" reż. W. J. Has
17:30 Kinoteatr Rialto, KLASYKA HOLLYWOOD: "Przeminęło z wiatrem" reż. V. Fleming
22:00 Kinoteatr Rialto, FILMOWO-MUZYCZNA NOC Z VOO VOO
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Amelia" reż. J. P. Jeunet

Niedziela, 14.05
21:00 Pl. Sejmu Śląskiego, PROJEKCJE PLENEROWE:
"Miś" reż. S. Bareja, "Vabank" reż. J. Machulski

Poniedziałek, 15.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Madika z Czerwcowego Wzgórza" reż. G. Graffman
12:00 Teatr Korez, KRÓTKI METRAŻ W PEŁNYM METRAŻU: MFF Etiuda
13:30 Scena Gugalander, FILMOWA III RP: "Psy" W. Pasikowski
15:30 Kinoteatr Rialto, NIEZAPOMNIANY KOBIELA: "Trzy opowieści /nowela Jacek/" reż. K. Nałęcki, wprowadzenie dr J. F. Lewandowski
17:30 Kinoteatr Rialto, RETROSPEKTYWA MICHAELA HANEKE: "Ukryte" reż. M. Haneke
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Grek Zorba" reż. M. Cacoyannis
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Mulholland Drive" reż. D. Lynch

Wtorek, 16.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Ronja, córka zbójnika" reż. T. Danielsson
12:00 Teatr Korez, KRÓTKI METRAŻ W PEŁNYM METRAŻU: MFNFF Oskariada
13:30 Scena Gugalander, FILMOWA III RP: "Komornik" reż. F. Falk
15:30 Kinoteatr Rialto, NIEZAPOMNIANY KOBIELA: "Popiół i diament" reż. A. Wajda
17:30 Kinoteatr Rialto, RETROSPEKTYWA MICHAELA HANEKE: "Benny’s video" reż. M. Haneke
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Proces" reż. O. Welles
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Miasto Boga" reż. F. Meirelles

Środa, 17.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Powrót Pippi" reż. O. Hellbom
12:00 Teatr Korez, KRÓTKI METRAŻ W PEŁNYM METRAŻU: KFFA Krakffa
13:30 Scena Gugalander, FILMOWA III RP: "Farba" reż. M. Rosa
15:30 Kinoteatr Rialto, NIEZAPOMNIANY KOBIELA "Zezowate szczęście" reż. A. Munk
17:30 Kinoteatr Rialto, RETROSPEKTYWA MICHAELA HANEKE: "Czas wilka" reż. M. Haneke
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Solaris" reż. A. Tarkowski
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Żywot Briana" reż. T. Jones

Czwartek, 18.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Pippi wśród piratów" reż. O. Hellbom
12:00 Teatr Korez, KRÓTKI METRAŻ W PEŁNYM METRAŻU: MFFN Offensiva
13:30 Scena Gugalander, FILMOWA III RP: "Dzień świra" reż. M. Koterski
15:30 Kinoteatr Rialto, NIEZAPOMNIANY KOBIELA: "Ręce do góry" reż. J. Skolimowski
17:30 Kinoteatr Rialto, RETROSPEKTYWA MICHAELA HANEKE: "Siódmy kontynent" reż. M. Haneke
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Siedmiu samurajów" reż. A. Kurosawa
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "11.09.01"

Piątek, 19.05
10:00 Kinoteatr Rialto, WOKÓŁ ASTRID LINDGREN: "Ucieczka Pippi" reż. O. Hellbom
12:00 Teatr Korez, KRÓTKI METRAŻ W PEŁNYM METRAŻU: KAN
13:30 Scena Gugalander, FILMOWA III RP: "Wesele" reż. W. Smarzowski
15:30 Kinoteatr Rialto, NIEZAPOMNIANY KOBIELA: "Człowiek z M3" reż. L. Jeannot
17:30 Kinoteatr Rialto, RETROSPEKTYWA MICHAELA HANEKE: "Pianistka" reż. M. Haneke
19:30 Kinoteatr Rialto, MISTRZOWIE KINA: "Czas Apokalipsy" reż. F. F. Copolla
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Królestwo 2" reż. L. Von Trier

Sobota, 20.05
13:30 Scena Gugalander, FILMOWA III RP: "Głośniej od bomb" reż. P. Wojcieszek
15:30 Kinoteatr Rialto, NIEZAPOMNIANY KOBIELA: "Przekładaniec" reż. A. Wajda
17:30 Kinoteatr Rialto, RETROSPEKTYWA MICHAELA HANEKE: "71 fragmentów" reż. M. Haneke
21:00 KONCERT RAZ, DWA, TRZY
22:15 Kino Światowid, PANORAMA KINA ŚWIATOWEGO: "Fortepian" reż. J. Campion
Niedziela, 21.05
19.00 Kinoteatr Rialto - film niespodzianka z pozdrowieniami od Bruce Lee
20:00 Pl. Sejmu Śląskiego, PROJEKCJE PLENEROWE:
"Rejs" reż. M. Piwowski, "Kingsajz" reż. J. Machulski




salutuj - Pon Maj 08, 2006 11:17 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Wto Maj 09, 2006 7:45 am
jesli chodzi o plener to ja juz tym calym plenerem. co roku te same filmy, zero kreatywnosci, ilez razy mozna Misia czy Seksmisje ogladac? Jest tyle mniej znanych, dobrych polskich filmow, tez starych a oni ciagle to samo walkuja.

EDIT: jeszcze rok temu i dawnej, mnostwo pokazow odbywalo sie w klubie filmowym Silesia i bylo bezplatnych, byly np. spotkania z rezyserami etc, a w tym roku to juz za wszystko trzeba placic



d-8 - Wto Maj 09, 2006 8:35 am
po miescie i przy uniwerku jezdza Hummery i reklamuja juwenalia na polach marsowych
w srodku furaczy gra muza, auta prowadza bezkarkowi chlopcy a w srodku siedza ladne hostessy i np na swiatlach przez okno rozdaja ulotki wzbudzajac niesamowita radosc i satysfakcje wsrod osobnikow plci meskiej...



Safin - Wto Maj 09, 2006 3:20 pm

jesli chodzi o plener to ja juz tym calym plenerem. co roku te same filmy, zero kreatywnosci, ilez razy mozna Misia czy Seksmisje ogladac? Jest tyle mniej znanych, dobrych polskich filmow, tez starych a oni ciagle to samo walkuja.

EDIT: jeszcze rok temu i dawnej, mnostwo pokazow odbywalo sie w klubie filmowym Silesia i bylo bezplatnych, byly np. spotkania z rezyserami etc, a w tym roku to juz za wszystko trzeba placic


filmy w guga sa za 1zł, wiec chyba podołamy....a co do wtórności, to takie ejst założenie. festiwal nie ma charakteru konkursu, przypomina to co dobre- ale zgadzam sie ze można mdłości dostać. Ja te najbardziej kultowe olewam, ale zachaczę o coś innego zapewne.



jacek_t83 - Wto Maj 09, 2006 4:05 pm
CENY BILETÓW

Karnet na wszystkie pokazy filmowe w cenie 150 zł do nabycia w Kinoteatrze Rialto
Liczba karnetów ograniczona.

Godz. 10:00, Kinoteatr Rialto, 5 zł
Godz. 12:00, Teatr Korez, wstęp bezpłatny
Godz. 13:30, Scena Gugalander, 5 zł
Godz. 15:30, Kinoteatr Rialto, 1 zł
Godz. 17:30, 19:30, Kinoteatr Rialto,10 zł
Godz. 22:15, Kino Światowid, 10 zł
Projekcje plenerowe, Pl. Sejmu Śląskiego, wstęp bezpłatny
Pokaz niespodzianka z pozdrowieniami od Bruce Lee ,10 zł

http://www.ffk.art.pl/ceny.htm

to jak to jest z tym guga??:P podolac podolamy, bo ceny nie sa wysokie ale mimo wszystko

Godz. 20:00, Koncert Ptaszyn Wróblewski Quartet, Kinoteatr Rialto, 20 zł
Godz. 22:00, Filmowo -muzyczna noc z Voo Voo, Kinoteatr Rialto, 20 zł
Godz. 21:00, Koncert Raz, Dwa, Trzy, Kinoteatr Rialto, 25 zł



Safin - Wto Maj 09, 2006 5:10 pm
Racja, pokiełbasiło mi się z Rialtem o 15:30
Podobno festiwal zbiera co roku ponad 8 000 widzów! [ ale to chyba głównie dzięki plenerom]

A jeszcze co do ogólnej rozrywki, to tylko tak sobie pomarudzę, że w Spodku dzieje się coraz mniej. A i bardzo szkoda, bo każdy duży koncert anwet starszej, lekko odgrzewanej kapeli zbiera na ogół kilka tys ludzi, wiec nakręca jakoś tam koniunkturę oraz promuje Katowice w mediach[ważne by mówili]. spodek miał jakieś przemeblowania w zarządzie, dodatkowo miał być malowany ale wszytko ucichło. Inne hale się budują, i za chwilkę obudzimy się w kolejnym ocniku jak w Stadionem--> siatkówka, koncerty, konkursy. Spodek musi sie szybko reanimować. Ktoś cokolwiek wie czy się coś dzieje w tej kwestii?



salutuj - Wto Maj 09, 2006 7:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Wto Maj 09, 2006 8:29 pm
Doda jest Świrem
pap

2006-05-09 09:35 (komentowana: 11 razy)

Piosenkarka Doda, zespół Big Cyc, artysta kabaretowy Marcin Daniec i autor popularnego telewizyjnego show Szymon Majewski znaleźli się wśród laureatów studenckiego plebiscytu "Świry 2006".

Statuetki "Świra" wręczono w poniedziałek w Katowicach. Organizowany po raz piąty plebiscyt cieszy się coraz większą popularnością. W tym roku swoje głosy oddało w nim, głównie w internecie, ponad 130 tysięcy osób. Od trzech lat gala "Świrów" organizowana jest nie - jak kiedyś - w studenckim klubie, a na prestiżowej scenie katowickiego Teatru Śląskiego.

Definicja "Świra" jest ciągle otwarta. W pierwszych edycjach tej studenckiej nagrody jej laureaci podchodzili do plebiscytu bardzo nieufnie. Dziś w większości chętnie odbierają statuetki, wiedząc, że "Świrem" zostaje się za osobowość, pomysłowość, poczucie humoru i - jak mówią pomysłodawcy nagrody - "pozytywne zakręcenie".

Według Maćka i Pawła, bliźniaków z nagrodzonego "Świrem" w kategorii programów telewizyjnych programu TVP "Duże Dzieci", "Świry" mogą być dodatnie, albo ujemne. Dodatnie to przede wszystkim ludzie z pasją, ujemne to "ludzie niepoważni, którzy udają poważnych i czasem używają słów, których nawet nie znają", czyli najczęściej politycy.

"Świr za całokształt", Jacek Fedorowicz, do niedawna nie uważał się za świra, a nawet - jak mówił odbierając nagrodę - przypuszczał, że jest najnormalniejszy na świecie. "To chyba potwierdza słuszność wyboru, bo każdy szurnięty uważa, że jest normalny" - skomentował, dziękując żonie, że "tyle lat wytrzymała ze świrem". Fedorowicz ma nadzieję, że jest "Świrem" dodatnim.

Dwukrotnie "Świra" odbierała podczas gali piosenkarka Doda, wyróżniona tym tytułem także w zeszłym roku. Ponieważ przed rokiem artystka - jak mówiła w poniedziałek odbierając statuetkę - obsypała publiczność dowcipami, z których tylko ona się śmiała, w tym roku ograniczyła się do podziękowań i refleksji, że jej "wewnętrzny świr ewoluuje". Doda dostała "Świra" w kategorii artystów estradowych oraz tytuł "Świra nad Świrami", dodatkowo premiowany talonem na wannę.

"Świrem" dla artystów kabaretowych wyróżniono Marcina Dańca, który przyznał, że kiedy kilka lat temu organizatorzy plebiscytu po raz pierwszy powiadomili go o nominacji do tej nagrody, poczuł się niepewnie i zaczął szukać wymówek, aby jej nie odebrać. Jak mówił, nie mógłby wtedy powiedzieć czteroletniej córce, że "dostał świra". Teraz odebrał go chętnie.

W kategorii programów telewizyjnych wygrały "Duże Dzieci" - program TVP 2, w którym dzieci po swojemu mówią o świecie. "Patrząc na to co się dzieje w dzisiejszej Polsce, dostać świra to żaden problem" - bagatelizował jeden z odbierających nagrodę bliźniaków.

W kategorii osobowości telewizyjnych "Świrem" został autor show w TVN Szymon Majewski, którego reprezentowali parodyści z popularnych "Rozmów w tłoku"; tym razem wcielili się m.in. w rolę prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który ustami parodysty zapewniał, że on i rząd udowodnią, że zasłużyli na tę nagrodę. Statuetkę zespołu Big Cyc, wyróżnionego "Świrem" w kategorii zespołów muzycznych, "zarekwirowała" kaczka-maskotka, której "ochroniarzem" był wokalista Krzysztof Skiba.

"SuperŚwirem" nagrodzono "Antylistę" Michała Figurskiego i Kuby Wojewódzkiego, emitowaną w "Antyradiu". Odbierając statuetkę Figurski nie uciekał od polityki; ubolewał, że założył się z Wojewódzkim o "przednią jedynkę", że Andrzej Lepper zostanie wicepremierem; przestrzegał też przed nauką roman-tyzmu w szkołach po powołaniu nowego szefa resortu edukacji.

Plebiscyt "Świry" organizują studenci górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach. Galę wręczenia statuetek uświetniły występy artystów, m.in. Andrzeja Dąbrowskiego i zespołu Sumptuastic, a także kabaretów Koń Polski i Ani Mru Mru.

http://film.wp.pl/p/id,68185,wiadomosc.html?
id=68185&rfbawp=1147206484.424

Podobno wszyscy sie ostro bawili potem w Longmanie.



d-8 - Pon Maj 22, 2006 9:45 pm
Teatr Slaski rozsyla takie info na maile :-)

Studenci nie gęsi???

A jednak...

25. 05. 2006r. ( czwartek) o godz.: 13:33 pod Teatrem odbędzie się Flash Mob
( błyskawiczny tłum).
Europejskie Forum Studentów AEGEE i studenci Uniwersytetu Śląskiego
będą formować "Gąskę."
Wystarczy przyjść ubranym na biało.

26.05.2006 o godz.: 18:30 na Scenie Kameralnej po raz kolejny zobaczymy "Gąskę", jednak
tym razem będzie to spektakl w reż. Krzysztofa Materny, z którym po spektaklu odbędzie się
spotkanie na foyer.

Zapraszamy serdecznie

koniec info



Osek - Sob Maj 27, 2006 11:07 am
może kogoś zainteresuje:

30 maja- wtorek, 18.00
ARTYSTYCZNY ŚLĄSK
Premiera filmu dokumentalnego "Dwugłowy smok", realizacja: J.Kocur, B.Łuczak, L.Ptaszyński, 2006 r., 35 min.
bilety - 5 zł

Film prezentuje nieznane dotąd oblicze Górnego Śląska jako najbardziej progresywnego eksperymentu urbanistycznego Europy lat 30-tych XX wieku, tworzonego przez niemieckich i polskich architektów. Specjalnie na potrzeby filmu dokonano pełnej pierwszej rekonstrukcji Muzeum Śląskiego w 3D, którą sporządzili specjaliści z Austrii. Wykonano również animację jedynego istniejącego szkicu kolejki naziemnej o nowoczesnej konstrukcji, która miała obsługiwać trójmiasto Gliwice-Zabrze-Bytom.
Muzykę do filmu skomponował Artur Rojek

http://www.rialto.katowice.pl/54,repertuar.html
http://katowice.naszemiasto.pl/imprezy/93942.html



MGL - Śro Maj 31, 2006 6:58 am
5 czerwca 2006, godz. 18:30
Teatr Rozrywki w Chorzowie
z cyklu "Górny Śląsk - świat najmniejszy"
BOŻE CIAŁO I OKOLICE
- wieczór filmowy z Adamem Sikorą

http://www.teatr-rozrywki.pl/wydarzenia/boze_cialo.html

Bilety po 10zł



macu - Czw Cze 08, 2006 3:00 pm
W imieniu swoim oraz znajomych ze Stowarzyszenia Otwarty Śląsk chciałbym Was zaprosić na Festiwal polsko-czeski "Łączy nas Olza". Impreza odbędzie się na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego 1-2 lipca w godz. 14-22.
Przewidziano czeską muzykę - folk, rock, covery, czeską kuchnię, filmy, wioskę dziecięcą pod patronatem Krecika, konkursy, wystawy i wiele innych atrakcji. Patronat: Marszałek Województwa Śląskiego, Prezydent Miasta Chorzowa oraz Konsul Republiki Czeskiej w Katowicach.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze imprezy Stowarzyszenia warto sie tam wybrać. A wcześniej były m.in. dni czeskie w Domu Kultury w Chorzowie (pyszne jedzonko i takaż muzyka), dni Indii w Parku Etnograficznym ze znakomitym jedzeniem i Massalą Sound Systemem na podwieczorek, a także dni Kuby, gdzie pewnie też było pysznie ale mnie nie było:-)
Wejście do Parku od godz. 12.00, koszt 7 zł (do 13 lat friko)
Zapraszam!!



Safin - Czw Cze 08, 2006 3:13 pm
Chyba mnie nie bedzie w tym terminie, ale moze podołam.
Zapowiada sie miło, trzeba promowac wszytkie takie akcje.



Larin - Czw Cze 08, 2006 3:33 pm
jak najbardziej trzeba promować takie imprezy. moze i mi się uda przyjechać



DivinaCommedia - Czw Cze 08, 2006 3:41 pm
Ahoj!
Krecik to moj bohater!!!!! Muszę zrobić wszystko by tam zagościć:)
Mam nadzieję, ze nie będzie mnie wtedy w pracy )



SPUTNIK - Czw Cze 08, 2006 4:12 pm
heh to jest łikend więc raczej nie powinnno, jeśli poziom muzyczny będzie w tym roku prównywalny do masalowego to kto wie , moze również wpadnę



Wit - Czw Cze 08, 2006 4:18 pm
Na Masalę i knedle chyba się skuszę



DivinaCommedia - Czw Cze 08, 2006 6:20 pm

heh to jest łikend więc raczej nie powinnno, jeśli poziom muzyczny będzie w tym roku prównywalny do masalowego to kto wie , moze również wpadnę
Ja baaaaaaardzo często pracuję w weekendy - niestety taka praca:o)



jacek_t83 - Czw Cze 08, 2006 6:22 pm

Ja baaaaaaardzo często pracuję w weekendy - niestety taka praca:o)

"Ja jestem kobieta pracująca. Żadnej pracy się nie boję!" lol tak mi sie przypomnialo



salutuj - Czw Cze 08, 2006 7:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Czw Cze 08, 2006 7:47 pm

Na Masalę i knedle chyba się skuszę

Niestety tym razem będą tylko knedle, ale i tak się skuszę



macu - Pią Cze 09, 2006 8:24 am
Tak jest. Masala była na dniach Indii, teraz będzie coś innego.
Aha, zapomniałem dodać jednego szczególiku: będzie mnóstwo czeskiego piwa:-)



MarcoPolo - Pią Cze 16, 2006 4:00 pm
FASHION SHOW & LINGERIE NIGHT [ROZLOSOWALIŚMY WEJŚCIÓWKI]
Maska Club&Cafe
Katowice pl. Miarki 6
Jutro

:: BMW & MINI COOPER NIGHT ::
:: FINLANDIA MIDNIGHT SUN ::

SEA WOMAN (free world) Nowy Sącz
QBEK (liquid store) Tarnów
SQ.LAB (maskaclub/ seek rec./ l4m)
wizualizacje: TAXI DRIVERS

...tej wyjątkowej nocy poza konkursami oraz promocjami, które przygotuje FINLANDIA mogą Państwo się spodziewać także ślicznych małych samochodzików czyli silnie promowanych przez BMW >>> MINI COOPERÓW w trakcie imprezy następny konkurs - ten kto wygra otrzyma właśnie takie autko oczywiście z pełnym bakiem na Weekend. To dopiero początek - zdecydowaliśmy się na pokaz BIELIZNY - tym razem z firmą: VELUM oczywiście zaprezentują ją śliczne modelki z EXTO GROUP jak i z FOTO MODELS POLAND. O wygląd dziewczyn zadbają perfumerie DOUGLAS oraz BERENDOWICZ & KUBLIN. Oczywiście nie zabraknie pozytywnych housowych brzmień. Organizatorem całego przedsięwzięcia jest LIVING4MUSIC oraz EXTO GROUP.

entry: 10zł
start: 21.00
DOOR SELECTION



Cos dla Dominika i nie tylko



d-8 - Pią Cze 16, 2006 4:19 pm

Cos dla Dominika i nie tylko

no te, jasne, ze nie tylko
no ale poki co jak bedzie jakas relacja lajf-online z impry to moze by sie dalo przesledzic, ale takie 'akcje-atrakcje' chyba jeszcze nie sa na topie w Kato



absinth - Wto Cze 20, 2006 8:01 pm
dostalem dzis mail informujacy o XIII Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego i Festiwal Sztuki Tanecznej

W dniach 2 – 15 lipca 2006 odbędzie się XIII Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego i Festiwal Sztuki Tanecznej, wydarzenie mające miejsce w siedzibie Teatru w Bytomiu. Konferencja-Festiwal Tańca od wielu lat skupia uwagę europejskich środowisk artystycznych. Łączy walory artystyczne, edukacyjne, społeczne i promocyjne. Liczne warsztaty tańca, seminaria, sympozja i dyskusje poświęcone, historii tańca, estetyce, krytyce, zarządzaniu, pozyskiwaniu funduszy, fotografii, towarzyszą prezentacjom artystycznym. Są one domeną działania zarówno krajowych, jak i zagranicznych specjalistów.

www.stt.art.pl



macu - Czw Cze 29, 2006 7:06 am
Przypominam, bo czas już bliski i zapraszam ponownie:-)
I jeszcze kilka szczegółów:
WystapiĹĄ:

* zespół Sajtar (folk, rock – cymbały, klarnet, wiolonczela),
* koło gospodyń wiejskich i Markvatovice i koło myÂśliwych,
* zespół Expedice Apalucha (blues-rock, blues beat),
* zespół folklorystyczny z Łaz,
* zespół Weget (hard rock, funk),
* zespół Vocal Abslout (funky jazz, gospel, pieÂśni ludowe – a cappella),
* zespół Kabat (cover band),
* zespół Peter Konias,
* Dziolchy i Synce z Kolonije (Karwina i Frysztat) (folk – zespół ludowy),
* zesoół Glajzy – (Lutynia Dolna) (hard rock),
* zespół Novina (Jablonkov) (folk – kapela ludowa – muzyka góralska),
* zespół Kazachstan (hard rock).

W programie imprezy przewidziane sĹĄ również m.in.:

* gawęda o piwie i konkurs dla uczestników – odpowiedzi na pytania – temat piwo,
* gawęda o języku czeskim cz. I. i konkurs dla uczestników festynu – odpowiedzi na pytania – temat zwroty językowe,
* gawędy z Zaolzia i konkurs,
* opowieÂści z czeskiej kuchni i konkurs dla uczestników – odpowiedzi na pytania – temat kuchnia,
* konkurs karaoke – podkład i czeski tekst – Âśpiewanie dla odważnych.

Oprócz tego na terenie skansenu będĹĄ:

* wioska dziecięca, a w niej m.in.: szpital na peryferiach, nauka żonglerki kiwido, nauka i konkurs zaklęć oraz szkoła czarownic, malowanie "emocjonalne" oraz rysowanie komiksow kredĹĄ, budowa kopca i tuneli Krecika, budowa zamku, nauka tańca polki, gra w gumę oraz inne zabawy ruchowe dla naszych milusińskich,
* namiot filmowy (czeskie filmy fabularne, dokumentalne i bajki),
* gry i zabawy sportowe dla dorosłych (wyÂścigi w workach, przeciĹĄganie liny itp),
* wystawy twórcow czeskich,
* nauka podstawowych zwrotów w języku czeskim,
* stoiska z czeskimi ksiĹĄżkami i prasĹĄ, pamiĹĄtkami, propozycjami turystycznymi,
* stoiska promocyjne czeskich miast,
* stoiska z czeskim jedzeniem i czeskim piwem.

Serdecznie zapraszam

ps. poczĹĄtkowo planowany był także ćwierćfinał z udziałem Czechów ale niestety z powodów niezależnych od organizatorów usunięto ten punkt z programu:-)



MarcoPolo - Pon Lip 03, 2006 3:40 pm


http://ww6.tvp.pl/2862,20060702363862.strona

Roztańczony Bytom

Jakie miasto jest obecnie europejską stolicą tańca? Od dziś z pewnością Bytom. W mieście po raz trzynasty rozpoczęła się międzynarodowa konferencja tańca współczesnego.

Roztańczony Bytom



Przez następne dwa tygodnie Bytom odwiedzi ponad 2 tysiące artystów z całego świata. Zaprezentują taniec w mistrzowskim wydaniu. Japoński, nowoczesny, współczesny. Różne formy, różne style, różne techniki. Wspólna jest pasja. Pasja która w tym roku po raz trzynasty do Bytomia sprowadziła dwa tysiące tancerzy z całego świata. Bytomski festiwal jest dla wielu imprezą obowiązkową. Przez blisko dwa tygodnie tancerze będą mogli wybierać spośród kilkudziesięciu warsztatów i pokazów Prowadzą je najlepsi instruktorzy z całego świata. Nic więc dziwnego, że festiwal i w tym roku ściąga do Bytomia rzesze publiczności. Publiczności, która jak mówią organizatorzy z roku na rok jest coraz dojrzalsza. Festiwal na stałe wpisał się w kulturalny krajobraz Bytomia. Żyje nim spora część mieszkańców miasta. Korzystają zarówno duchowo, jak i ekonomicznie. Taneczna atmosfera, która zawładnęła miastem potrwa dwa tygodnie. Bytom zakończy swoją nieformalną funkcję europejskiej stolicy tańca 15 lipca.
Autor: Maciej Leśnik

tvp3katowice



absinth - Śro Lip 05, 2006 4:38 pm
na razie robie osobny topic do tego ale po tygodniu poprosze o polaczenie z topiciem ogolnym o festivalach filomowych etc



Kosmiczny układ warszawski
Małgorzata Sadowska


fot. Materiały organizatorów

Do pięciu miast Polski zawita fantastyczny przegląd: produkcje science fiction z byłych demoludów, szalona wyprawa na Mar(k)sa!

Dawno temu w odległej galaktyce, gdzie jedynym powszechnie znanym kosmicznym pojazdem był trabant, ludzie uparcie wierzyli w rychły początek ery międzygwiezdnych podróży. Czekając na nadchodzący XXI wiek, który nie wiedzieć czemu miał przynieść technologiczną rewolucję (również niżej podpisana była przekonana, że w 2000 roku dzieci będą wyposażone w latające tornistry, a co więcej, że ona sama wówczas nadal będzie dzieckiem), mieszkańcy galaktyki snuli futurystyczne wizje. Pożywki dostarczały im kolejne sukcesy radzieckich astronautów oraz, nie da się ukryć, pomysły kosmitów z Hollywood, którzy zadziwiali planetę Ziemię „2001 – Odyseją kosmiczną”, „Star Trekiem” czy „Gwiezdnymi wojnami”.
Ci z Mar(k)sa w Układzie Warszawskim nie zamierzali pozostać w tyle. Efekt ich starań możemy dziś podziwiać na zorganizowanym przez warszawski Kino.LAB przeglądzie Atak z Mar(k)sa!, na którym znalazło się dziewięć zdumiewających filmów science fiction z Czechosłowacji, Węgier, Związku Radzieckiego, NRD tudzież PRL. Na okrasę dołączono zestaw krótkometrażówek z Wytwórni Filmów Oświatowych, w których zresztą zdecydowanie więcej jest fiction niż science (a niemal wszystkie wyreżyserował człowiek o adekwatnie brzmiącym nazwisku – Janusz Star). Atak z Mar(k)sa to jedyna w swoim rodzaju podróż w czasie.

Epizod I: Bohaterowie są z Mar(k)sa, a najeźdźcy z Wenus

W zestawie zaproponowanym przez Konrada Wirkowskiego, kuratora CSW, na próżno szukać dzieł pokroju „Solaris” Tarkowskiego czy „Na srebrnym globie” Żuławskiego. Są za to filmy dziś już niemal całkowicie zapomniane, które 30–40 lat temu kształtowały w masowej wyobraźni popularny obraz kosmosu, a przy okazji (choć może raczej – przede wszystkim) mniej lub bardziej subtelnie sączyły ideologiczne treści. Bohaterowie SF z demoludów zwykle wyprawiają się w kosmos, by tam nieść pomoc uciśnionym ludom, krzewić ideę pokoju oraz poznawać smutny los planet, na których imperialne, militarystyczne ambicje doprowadziły mieszkańców do samozagłady.
– Ten film to wkład filmowców do dzieła obrony pokoju – deklarowali aktorzy biorący udział w wielkiej enerdowsko-polskiej koprodukcji z 1959 roku, „Milczącej gwieździe” Kurta Maetziga. Zrealizowana na podstawie „Astronautów” Stanisława Lema opowieść mentalnie głęboko jeszcze zanurzona jest w epoce nuklearnej paranoi. Oto na Wenus w poszukiwaniu śladów życia wyrusza na statku Kosmokrator międzynarodowy kolektyw pod przewodnictwem radzieckich kosmonautów. Na miejscu odkrywa jednak tylko ślady po gigantycznej katastrofie atomowej, która doprowadziła do samozagłady wenusjańskich agresorów planujących zniszczenie Ziemi.
Cały film przesiąknięty jest zimnowojenną retoryką: są szlachetni Rosjanie i źli, opici whisky, żujący gumę Amerykanie, twórcy bomby jądrowej. Jest nawet amerykański „postępowy” naukowiec, który odrzucił swą podłą ojczyznę i próbuje zmazać winy, stając się członkiem kolektywu.
„Milcząca gwiazda” to najbardziej zideologizowana, ale i najbardziej wystawna produkcja na przeglądzie. Prace nad nią trwały aż trzy lata, powstało 15 wersji scenariusza. Ideologiczna warstwa dziś tylko śmieszy, ale wciąż zachwyca wspaniała, surrealna scenografia Anatola Radzinowicza z fantastycznym szklanym lasem. Na szczęście wyobraźnia nie podlegała partyjnym wytycznym.
W głównych rolach wystąpili aktorzy z ośmiu państw. Największą furorę zrobiła Yoko Tani, która rzekomo salwowała się ucieczką z Japonii przed zaaranżowanym małżeństwem. Jej twarz zobaczyć można było na okładkach wszystkich filmowych magazynów, a Zygmunt Kałużyński wyrażał zdumienie, że nikt z bohaterów jej w filmie nie podszczypuje. Niestety, japońska piękność szybko katapultowała się do... Ameryki.
Mimo wielu starań (– Tym razem nawet Murzyni się pocą – zachwycał się ilością oświetlenia obecny na planie reporter) „Milcząca gwiazda” nie przekonała krytyków. „Prelegenci w kosmosie” – wyzłośliwiali się recenzenci, zaś Stanisław Lem nazwał po latach „Milczącą gwiazdę” „dnem dna”.

Epizod II: za żelazną kurtynę

Nie zawsze jednak ideologiczne treści brzmiały tak czysto i jednoznacznie. W młodzieżowym „Spotkaniu na Kasjopei” nastoletni kosmonauci z ZSRR walczą na przykład z robotami, które pokonały ludzi i teraz poddają ich obowiązkowemu uszczęśliwianiu. W ZSRR pomysł masowego prania mózgów mógł wyglądać na niemal wywrotowy, może dlatego na wszelki wypadek muzyka, za której pomocą roboty ogłupiają ludzi i pozbawiają ich woli, wyraźnie pobrzmiewa jazzowo. Żeby nikt nie miał wątpliwości, że chodzi jednak o „zgniły Zachód”.
Jeszcze bardziej dwuznaczny, a przez to intrygujący, jest film „W pyle gwiazd”. Oto kolejna załoga śpieszy na pomoc uciśnionym kosmitom, od których odebrała sygnał „Pomocy!”. Ale mieszkańcy planety Tem-3 przekonują, że mają się świetnie, a co więcej, wyprawiają rozliczne uczty, na które zapraszają astronautów. Te uczty to jest coś! Psychodeliczne klimaty, modny design, transowa elektroniczna muzyka, kusicielki w przezro- czystych, króciutkich tunikach (nie mógł im się oprzeć Leon Niemczyk), tace z jedzeniem, grzechotniki pełzające po stołach i czerwony promień, który wprawia wszystkich w stan ekstazy. A na koniec mocno erotyczna scena tańca nagiej kosmonautki na tle świetlistych modułów... Właśnie o takim Zachodzie musieli fantazjować i marzyć mieszkańcy szarych, purytańskich demoludów.
„W pyle gwiazd” był jak sonda kosmiczna wysłana za żelazną kurtynę, by podglądać tamtejsze zepsucie; a pod obowiązkową warstwą potępienia (rozpustni mieszkańcy ciemiężą prawych dziedziców planety, a ceną za bogactwo są krew, pot i łzy niewolników) kryła się fascynacja, podziw i zazdrość.

Epizod III: Kosmiczne jaja

Z największym luzem do podboju kosmosu i technologicznej rewolucji podeszli jak zwykle w Czechosłowacji. Ich opowieści o przyszłości to przezabawne komedie pomyłek, których głównym tematem jest podróżowanie w czasie. Kto pamięta „Arabelę”, której bohaterowie nieustannie przenosili się w różne epoki za pomocą pierścienia, kufra i peleryny, wie, że był to rodzaj czeskiej obsesji. I tak w „Jutro wstanę i oparzę się herbatą” chodzi o to, by wrócić do roku 1944 i wesprzeć Adolfa Hitlera bombą wodorową, zaś bohaterowie „Panowie, zabiłem Einsteina” chcą cofnąć się w czasie, żeby zamordować słynnego naukowca, ponieważ XXI pokazał, że jego wynalazki doprowadziły do tego, że... kobietom wyrosły brody. Absurd goni absurd, idiotyzm idiotyzm, a zabawa jest naprawdę przednia.
Czechosłowacy umownie podchodzili do futurystycznego sztafażu. I na tym wygrali – wizje ich kolegów z ZSRR czy NRD zestarzały się bowiem i skompromitowały. Wprawdzie guru polskiej krytyki filmowej Bolesław Michałek chciał uciekać z kina, tak przeraziła go chlupocząca plazma z „Milczącej gwiazdy”, ale dziś nikogo ona nie przerazi. Śmieszy wystrój kosmicznych statków z mnóstwem migoczących przycisków, a same rakiety przypominają szczytowe osiągnięcia Eda Wooda. Astronauci paradują w gumowych skafandrach, a ich hełmy wyglądają jak odwrócone do góry dnem aluminiowe wiadra. Nonszalancja twórców sprawia, że podziurawione jak sito statki startują bez problemu, a kosmonauci w podartych skafandrach wygłaszają przed zgonem długie monologi. Zygmunt Kałużyński dopatrzył się w „Milczącej gwieździe” starej obrabiarki i laubzegi do wycinania ornamentów z dykty – skądinąd to wyposażenie należy do polskiego inżyniera i konstruktora (Ignacego Machowskiego).
Cóż, Polska nigdy nie była technologiczną potęgą, a jeśli chodzi o kosmos, naszą specjalnością są do dziś jedynie kosmiczne bzdury.

Małgorzata Sadowska

Atak z Mar(k)sa, 1–9.07 Warszawa, CSW, Kino.LAB, 10–16.07 Kraków, kino Pod Baranami; 22–28.07 Toruń, kino Orzeł; 29.07–6.08 Poznań, CK Zamek; [color=red]8–13. VIII Gliwice, kino Amok[/size]

Ja sie na pewno wybieram Idzie ktos jeszcze?



jacek_t83 - Śro Lip 05, 2006 4:47 pm
zawsze mowisz ze polaczysz a potem nie laczysz

ja mysle, ze sie wybiore, moze nie na wszystko ale na cos na pewno.
jest juz znany szczegolowy rozklad jazdy festiwalu na Gliwice??



Kris - Nie Lip 09, 2006 10:34 am


Wrocław walczy z festiwalami w Cieszynie i Gdyni
8.07.2006


Wiceburmistrz Jan Matuszek uważa, że Wrocław celowo chce zdeprecjonować cieszyńską imprezę.

W tym roku miłośnicy polskiego kina nie mogą narzekać. Aż trzy festiwale pokażą najnowsze krajowe filmy. Gdynia robi to od lat, Cieszyn dopiero zaczyna, a Wrocław wszystkim chce pokrzyżować plany. - Dziwny zbieg okoliczności, że gdy ogłosiliśmy, że organizujemy festiwal filmów polskich, to prezydent Wrocławia nagle ufundował nagrodę dla najlepszej rodzimej produkcji - mówi z ironią Jan Matuszek, wiceburmistrz Cieszyna.


Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przekonuje, że nie chciał urazić Cieszyna.

Spór rozgorzał po ubiegłorocznych wakacjach, gdy Roman Gutek, twórca Festiwalu Filmowego "Era Nowe Horyzonty" po czterech latach postanowił przenieść swój przegląd do Wrocławia (zgodnie z umową z miastem w tym roku impreza powinna jeszcze odbyć się nad Olzą; sprawa jest w sądzie). Cieszyn został bez sztandarowej, letniej imprezy, więc władze miasta postanowiły zorganizować własny przegląd. I wymyśliły, że będzie to festiwal polskich premier. W zamyśle "Wakacyjne Kadry" (12-16 lipca) miały być konkursowym przeglądem aktualnej polskiej twórczości filmowej i telewizyjnej, której w zasadzie nie ma gdzie oglądać. Jest jeszcze festiwal w Gdyni, ale tam na projekcje dostać mogą się tylko nieliczni, tymczasem w Cieszynie na oglądanie filmów może sobie pozwolić każdy, bo wejściówki są za darmo.

Niestety, szyki festiwalu popsuł przegląd "Era Nowe Horyzonty" (odbywa się po "Wakacyjnych Kadrach", w dniach 20-30 lipca), którego organizatorzy w tym roku też postanowili dodatkowo postawić na polskie premiery i wzorem Cieszyna oraz Gdyni zorganizowali własny konkurs na najlepszy film polski. O wrocławską nagrodę filmową, tak jak cieszyńskie wyróżnienie, mogą rywalizować tylko premierowe filmy, które nie były nigdzie wcześniej pokazywane. - Podebrano nam pomysł. Ktoś próbuje zdeprecjonować naszą inicjatywę, bo gdy tylko ogłosiliśmy, że chcemy robić festiwal polskich filmów, to zaraz potem prezydent Wrocławia ogłosił swój konkurs dla polskich twórców - mówi wiceburmistrz Cieszyna.

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz ufundował dla zwycięzcy 100 tys. zł. Krzysztof Głuchowski, producent "Ery Nowe Horyzonty" stwierdził, że "nigdy dotąd żaden polski festiwal filmowy nie miał tak wysokiej nagrody". W Gdyni Grand Prix to 40 tys. zł. W Cieszynie nagród finansowych nie będzie. Zwycięzca może liczyć wyłącznie na uznanie publiczności i pamiątkową statuetkę.

Wysoka nagroda zachęciła twórców, by nie jechali do Cieszyna lub nie czekali do jesieni z pokazem filmu na festiwalu w Gdyni, a zaprezentowali go już w lipcu we Wrocławiu. - Z tego powodu, że nagle we Wrocławiu do zdobycia jest 100 tys. zł, to kilku twórców odmówiło nam przyjazdu do Cieszyna. Gdyby nie wybieg Wrocławia, program naszego festiwalu mógł być pełniejszy - narzeka wiceburmistrz Matuszek.

Co na to prezydent Wrocławia? - Nie o to nam chodziło, nie chciałem urazić Cieszyna - zapewnia w rozmowie z DZ Rafał Dutkiewicz. - Pokazy, które my robimy nie są projekcjami przedpremierowymi w stosunku do Gdyni. Nam zależało na tym, żeby ranga festiwalu "Era Nowe Horyzonty", który rozkwitał w Cieszynie, a teraz będzie dojrzewał we Wrocławiu, była jak największa, więc organizatorzy wymyślili, żeby dołożyć nagrodę przyznawaną przez międzynarodowe jury. Spojrzenie na filmy ma być inne niż w Cieszynie, czy Gdyni. To ma być coś w rodzaju spojrzenia świata na Polskę. Zresztą ten konkurs nie będzie jakiś gigantyczny.

Cieszyński festiwal rozpocznie się 12 lipca i potrwa pięć dni. Projekcje odbywały się będą w pięciu salach w Cieszynie i Czeskim Cieszynie. Wstęp na wszystkie festiwalowe pokazy będzie wolny, a jego widzowie, dzięki komputerowej rejestracji, zostaną uprawnieni do oddawania głosów na konkursowe projekcje; będą także mogli wziąć udział w dyskusjach z twórcami filmów. Najlepsi otrzymają statuetki "Złotych Nożyczek" i "Złotych Podków", zaprojektowane przez Andrzeja Renesa, autora m.in. statuetki Wiktora.
Wojciech Trzcionka - Dziennik Zachodni



maciek - Nie Lip 09, 2006 11:15 am
Prezio Wrocławia to prawdziwy wojownik. Idzie po trupach i za to go cenię...To nie jest "ciotka" w wydaniu znanym. To jest fighter. Chociaż wchodzi nam z brudnymi biuciorami do domu to trzeba przyznać, że facet ma jaja. Szkoda, że u nas włodarze jaj nie mają!

Nie czas na oburzanie się. Czas wziąć się do roboty.



MarcoPolo - Nie Lip 09, 2006 11:32 am
Czas wziac sie do roboty, jade na ten festiwal do Cieszyna i zachecam do tego wszytkich. Moze jakas akcja?



maciek - Nie Lip 09, 2006 11:38 am

Czas wziac sie do roboty, jade na ten festiwal do Cieszyna i zachecam do tego wszytkich. Moze jakas akcja?

Tu nie chodzi o akcję. Tu chodzi o to, żeby Ci wszyscy nasi "piękni" i "uroczy" włodzarze w regionie zwarli szeregi i weszli na wojenną ścieżkę. To jest wojna i powtarzam to już nie po raz pierwszy. Kraków i Wrocał to NASZ WRÓG.

No, ale teraz jest czas kampanii wyborczej. Każdy obieca Ci gruszki na wierzbie po czym, po zwycięstwie przez 2-3 lata będzie stagnacja.

Teraz nie jest czas urzędników. Jest czas dla menedżerów z prawdziwego zdarzania. Wyciąganie kasy z UE to nie wszystko, chociaż to bardzo ważne.



MarcoPolo - Nie Lip 09, 2006 11:40 am
Tyle ile mozemy zrobic oddolnie to akcje i rozmawianie o tych problemach z ludzmi.



maciek - Nie Lip 09, 2006 11:42 am

Tyle ile mozemy zrobic oddolnie to akcje i rozmawianie o tych problemach z ludzmi.

To jest nasz i nie jest nasz problem. To problem ludzi, których wybieramy a którzy ewidentnie nie dorośli do czasów w których żyjemy!!



absinth - Nie Lip 09, 2006 11:45 am
Marco nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi...

Ludzie pojada tam gdzie jest lepszy festiwal i tyle

Chodzi o to zeby osoby odpowiedzialne za nasz region zrobili tak zeby to u nas byl ten najlepszy festiwal i nie tylko festiwal. Ja nie ma zamiaru nikogo przekonywac zeby wspieral cos tylko dlatego ze to cos jest stad. Ja moge przekonywac jedynie jesli to jest cios na prawde dobrego i konkurencyjnego w skali kraju. tak samo jak nie bede chodzil na polskie filmy tylko dlatego ze sa polskie, pojde na polski film i polece go innym jesli bedzie na prawde dobry. Koniec kropka



salutuj - Nie Lip 09, 2006 12:11 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 1 z 7 • Wyszukiwarka znalazła 389 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •