[Gliwice] Hala widowiskowo-sportowa "Podium"
kaspric - Pią Paź 06, 2006 9:14 am
Kontrowersje wokół "Podium"
Gliwiczanie są zgodni: z niszczejącym stadionem XX-lecia PRL coś zrobić trzeba. Samorząd ma pomysł: w jego miejsce ma powstać "Podium". Taką roboczą nazwę otrzymało wielkie Centrum Widowiskowo - Sportowe, która ma powstać w miejscu stadionu.
Obiekt mógłby pomieścić nawet 15 tys. widzów i standardem nie ustępowałaby europejskim. Pomysł gliwickiego prezydenta poparł Zarząd Województwa Śląskiego i rekomendował projekt Komisji Europejskiej.
Jest szansa, że centrum stanie do 2012 roku. Budzi jednak mieszane uczucia. Dlaczego? Ponieważ - jak każdy projekt z funduszy europejskich - wymaga wkładu własnego. A ten - wedle niektórych - mógłby zostać spożytkowany na inne sportowe przedsięwzięcia. Ma kosztować około 53 mln euro, z czego 41 dałaby Unia Europejska.
Dr Krzysztof Czapla, dyrektor Ośrodka Sportu Politechniki Śląskiej w Gliwicach, równocześnie trener drugoligowej drużyny siatkarzy KŚ AZS Politechnika Śląska Gliwice nie ma wątpliwości: "Podium" to bardzo dobry pomysł. Ma się bowiem mieścić na terenie, który stanowi naturalną całość wielkiego ciągu obiektów sportowo-rekreacyjnych. W jego opinii jest to sukces miasta, że cały region właśnie tutaj mógłby oglądać wielkie imprezy - zarówno sportowe, jak i kulturalne. A na południu kraju można tylko pomarzyć o hali na takim poziomie.
- Uważam, że postawienie hali na 3 tysiące osób byłoby bezcelowe - to za mało na ligę światową, a za dużo na mecze w drugiej lidze. A tu mają się odbywać imprezy rzeczywiście wielkie - mówi Czapla.
Czapla należy do grona tych, którzy uważają, że trzeba i warto na taką regionalną inwestycję się porwać, skoro można dostać na nią kawałek unijnego tortu.
Entuzjaści twierdzą również, że takiego położenia mogą zazdrościć planowanemu "Podium" inne obiekty w kraju. W sąsiedztwie węzła autostrad, obwodnicy i DTŚ-ki - która ma być gotowa za cztery lata. A do tego na wyciągnięcie ręki od centrum. Z parkingami, hotelem, gastronomią, odnową biologiczną itp.
Działacze związani ze sportem szkolnym podkreślają, że sama koncepcja "Podium" jest bardzo ciekawa i byłaby piękną wizytówką miasta. Stawiają jednak pytanie: czy na miarę potrzeb i obecnych warunków, kiedy hal szkolnych, pomimo planowanych inwestycji, wciąż by się przydało więcej? Janusz Kołcz, prezes Gliwickiego Towarzystwa Koszykówki nie wahał się wyrazić swoich wątpliwości głośno.
- W mieście potrzebnych jest kilka hal przyszkolnych, w podstawówkach. Od lat dobijam się o taką na Zatorzu. Gliwice nie są wielkim potentatem sportowym. Myślę, że lepsze byłoby najpierw zabezpieczenie sytuacji w sporcie szkolnym - podkreśla nasz rozmówca.
Tymczasem, jak zapewniają władze samorządowe, "Podium" ma być tak zaprojektowane, aby na co dzień służyć mieszkańcom i na takie m.in. potrzeby odpowiadać. Nie ma być obiektem wyłącznie na wyjątkowe okazje. - "Podium" zostało tak pomyślane, aby spełniać różne funkcje - w zależności od potrzeb. Uwzględniono również powstanie w jego ramach mniejszej hali z pełnym zapleczem szatniowo-sanitarnym, na około 1000 miejsc. Mogłyby być w niej prowadzone codzienne zajęcia sportowe - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu.
_________________________
ten obrazek to chyba totalna koncepcja, więc bym się nie przejmował. Ale... 15tys.? Sporo. I ciężko traktować to jako kiełbasę, skoro wniosek o dofinansowanie został złożony.
salutuj - Pią Paź 06, 2006 11:46 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Pią Paź 06, 2006 7:04 pm
Powstanie hala większa od Spodka
Jacek Madeja2006-10-06, ostatnia aktualizacja 2006-10-06 20:06
Gliwice są o krok od wybudowania jednej z największych hal widowiskowo-sportowych w Polsce. - Pieniądze są. Teraz trzeba tylko przedstawić odpowiednią dokumentację - mówią specjaliści od funduszy unijnych ze Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Jeśli Gliwice dostaną pieniądze z UE budowa hali rozpocznie się w 2009 roku i potrwa dwa lata- Madonna z Pragi pojechała na koncert od razu do Moskwy. Dlaczego? Bo u nas nie ma odpowiednich miejsc do organizacji tego typu imprez. Właśnie tę lukę chcemy wypełnić - mówi Grzegorz Sowiński, autor wstępnego projektu Centrum Widowiskowo-Sportowego "Podium" w Gliwicach.
Podium to arena z widownią dla 15 tys. ludzi. Głównie z przeznaczeniem na imprezy sportowe. W hali mogłyby się rozgrywać mistrzostwa Europy i świata w lekkiej atletyce, siatkówce, koszykówce, piłce nożnej, a nawet... w pływaniu, dzięki przenośnej niecce basenowej. Ale to nie wszystko.
- Dziś tego typu obiekty nie mają racji bytu bez wielofunkcyjności - tłumaczy Sowiński. Architekt jednym tchem wylicza pozostałe funkcje: koncerty muzyczne, przedstawienia teatralne, opery, pokazy filmowe, rewie, imprezy targowe i wystawiennicze, sympozja i kongresy.
Centrum powstałoby między ul. Akademicką i Kujawską. W miejscu zdewastowanego obecnie stadionu XX-lecia, na 9-ha działce, obok głównej hali ma także stanąć mniejsza, z widownią na 1000 miejsc. Będzie funkcjonować niezależnie, a w przypadku większych imprez ma spełniać rolę zaplecza treningowego i rozgrzewkowego dla sportowców.
W głównej hali oprócz nowoczesnego oświetlenia i nagłośnienia zostanie zainstalowanych osiem ogromnych telebimów. Jej przestrzeń będzie można podzielić kurtynami, co umożliwi realizacje kilku niezależnych imprez równocześnie.
W zamyśle projektantów Podium to również całoroczne centrum handlowym ze sklepami, punktami usługowymi, barami, pubami i restauracjami.
- Centrum dałoby możliwość organizacji imprez na najwyższym poziomie. Szacujemy, że w strefie oddziaływania jest ponad 10 mln ludzi z południowej Polski i północnych Czech. Dodatkowym atutem jest lokalizacja. Dogodny dostęp zapewnią autostrada A4 i powstająca A1 oraz Drogowa Trasa Średnicowa. Będzie też znakomitym dopełnieniem katowickiego Spodka, który znajduje się na drugim końcu DTŚ. To umożliwi organizację na Śląsku imprez sportowych, które wymagają więcej niż jednej hali, np. zawodów mistrzowskich, kiedy spotkania trzeba rozgrywać równocześnie - tłumaczy Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu.
Gliwicka hala będzie jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce. Podobna inwestycja jest realizowana w Trójmieście.
Koszt budowy szacuje się na 212 mln zł. Miasto liczy na 166 mln zł dofinansowanie z funduszy unijnych i jest coraz bliżej ich zdobycia. Zarząd województwa umieścił gliwicką inwestycję na liście trzech kluczowych projektów, obok budowy nowego gmachu Muzeum Śląskiego i dokończenia budowy DTŚ, dla rozwoju regionu. Co to oznacza? - Te inwestycje są priorytetowe. Nie muszą uczestniczyć w normalnej procedurze konkursowej. Teraz piłeczka jest po stronie gliwickich urzędników. Jeśli przedłożą Komisji Europejskiej wymagane opracowania techniczne i projektowe, dostaną dofinansowanie - wyjaśnia Tomasz Kupiec z wydziału programowania rozwoju i funduszy europejskich Urzędu Marszałkowskiego. Jarzębowski: - Pieniądze leżą na stole, na wyciągnięcie ręki. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł coś schrzanić. To teraz kluczowa sprawa dla miasta.
Jeżeli gliwicka inwestycja uzyska unijne dofinansowanie budowa rozpocznie się w 2009 roku. Potrwa minimum dwa lata.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3669208.html
Wit - Pią Paź 06, 2006 7:29 pm
Nareszcie więcej informacji o projekciei, o którym była już mowa od pewnego czasu.....kibicuję tej inwestycji
Liczę, że będzie uzupełnieniem Spodka po drugiej stronie DTŚ (jak to napisano w artykule) oraz impulsem dla włodarzy Spodka dla jego renowacji, bo konkurencja rośnie...
PS. Robię osobny wątek dla tej inwestycji
absinth - Sob Paź 07, 2006 12:06 am
w jakims Echu Prez. Uszok mowil o tym ze remont Spodka bedzie jednym z priorytetow nastepnej kadencji
d-8 - Sob Paź 07, 2006 12:58 am
w jakims Echu Prez. Uszok mowil o tym ze remont Spodka bedzie jednym z priorytetow nastepnej kadencji
aha... cos - gdzies - kiedys
jak szybko powiedzial tak szybko zapomni
a w ogole to najpierw trzeba przebudowac kanalizacje w centrum :p
martin13 - Pon Paź 09, 2006 8:36 pm
Ciekawy projekt i mam nadzieję że wreszcie nowoczesna hala powstanie w naszym regionie.Trzymam kciuki za tą inwestycję.
Safin - Pon Paź 09, 2006 11:33 pm
a mnie jest naprawde przykro z powodu Spodka
na szczescie do Gliwic nie jest daleko
babaloo - Wto Paź 10, 2006 6:30 am
a mnie jest naprawde przykro z powodu Spodka
na szczescie do Gliwic nie jest daleko
Spokojnie, nic tak dobrze nie robi jak konkurencja. A skoro konkurencja powstaje w Gliwicach a nie w Krakowie to ja się po prostu cieszę. Mogę się założyć, że z chwilą rozpoczęcia budowy tej hali, Spodek przejdzie spory remont.
d-8 - Wto Paź 10, 2006 11:37 am
Spokojnie, nic tak dobrze nie robi jak konkurencja.
no to sie w 100 % zgadza!
szkoda tylko ze ewentualne rozruszanie Spodka umotywowane bedzie otwarciem hali gliwickiej ( jesli takowe w ogole poprzez otwarcie gliwickiej hali nastapi ) bo chyba tak do konca byc nie powinno .
spodek jest swietna hala i mi jest caly czas zal ze tak stoi odlogiem. tyle ile tam sie obecnie dzieje to jest o wiele za malo niz by moglo.
zarzadzajacy i odpowiedzialni za to ( w tym UM ) chyba ( moze ) nie zdaja sobie sprawy ile kasy by moglo do Kato dodatkowo naplynac gdyby w kazdy weekend odbywaly sie tam duze imprezy
absinth - Wto Paź 10, 2006 12:26 pm
zarzadzajacy i odpowiedzialni za to ( w tym UM ) chyba ( moze ) nie zdaja sobie sprawy ile kasy by moglo do Kato dodatkowo naplynac gdyby w kazdy weekend odbywaly sie tam duze imprezy
popieram
mysle ze gdyby zespol "sloneczni" i orkiestry gornicze wystepowaly co tydzien to by sie ludziom podobalo
w koncu na kazdej miejskiej imprezie od kilkunastu lat jest ten zestaw hahaha
no ale tak na powaznie to Kato to jest niestety miasto niewykorzystanego potencjalu czego Spodek jest doskonlym przykladem...
d-8 - Wto Paź 10, 2006 3:33 pm
no ale tak na powaznie to Kato to jest niestety miasto niewykorzystanego potencjalu czego Spodek jest doskonlym przykladem...
ale to jest na prawde az tak dobitny przyklad ktory w oczy kole !
pomyslcie tylko gdyby co weekend w piatek i sobote odbywaly sie w Spodku imprezy na 10 tysiecy osob.
zauwazcie jak wyglada miasto podczas gdy w Spodku sa mecze siatkowki lub 'mayday'.
na 3 Maja od przedpoludniowych godzin zaczynaja sie pojawiac goscie z innych miast. wszedzie jest 'pelniej' niz zazwyczaj. przyjezdzaja wczesniej. bo tak akurat mieli samolot, pociag, autokar.
oni w ciagu tych kilku godzin czekania musza cos zjesc, napic sie, czesc z nich chetnie przechadza sie po sklepach, kupuje czasami cos.
to na prawde nakreca centrum i pozwala wiecej zarobic osobom prowadzacym biznes tam.
to sie oplaca miastu i to sie oplaca mieszkancom - nam.
no ale poki co chyba niektorzy nie kapuja co to znaczy rozkrecic miasto i tchnac w nie zycie. w koncu trzeba by sie bylo wysilic i zabrac do pracy konkretnej.
absinth - Wto Paź 10, 2006 6:46 pm
nie no co tydzien to chyba malo realne jest ale tak raz na 3 tygodnie porzadna duza i ciekawa impreza w Spodku to juz by bylo cos
d-8 - Wto Paź 10, 2006 6:51 pm
nie no co tydzien to chyba malo realne jest ale tak raz na 3 tygodnie porzadna duza i ciekawa impreza w Spodku to juz by bylo cos
realne realne
jak by Spodek byl we wrocku to by bylo nawet czesciej niz co tydzien. tego jestem pewien
macu - Śro Paź 11, 2006 6:42 am
A we Wrocku jakakolwiek sala ma takie obłożenie?
d-8 - Śro Paź 11, 2006 11:27 am
A we Wrocku jakakolwiek sala ma takie obłożenie?
nie, bo nie maja spodka
macu - Śro Paź 11, 2006 11:51 am
:-) no tak
d-8 - Śro Paź 11, 2006 2:27 pm
nie, tak na powaznie, bo z tym Wrockiem to tak pol zartem
Jestem nadal zdania, ze mozna by Spodek znacznie lepiej wykorzystac. Jest w centrum tak duzej aglomeracji. juz z samej tutejszej 'okolicy' daloby sie wycisnac tyle ludzi ze by zapelniali hale , potrzebne sa tylko odpowiednie imprezy i dobry PR i marketing.
oczywiscie nie jest jakos tragicznie teraz. duze imprezy sie odbywaja. ale obiekt moglby na siebie zarabiac i jeszcze zasilac kase miasta. no i rozkrecac jeszcze bardziej centrum. a poki co tak niestety nie jest
a co do tej gliwickiej hali
to tak sie zastanawiam jak tam bedzie sie krecic i jak oni sobie poradza i jak bedzie wspolistnienie wygladac. bo mozna zalozyc ze ta hala jakas czesc imprez ze Spodka podbierze ?
Wit - Śro Paź 11, 2006 4:20 pm
Wydaje mi się, że Podium wyssie ze Spodka głównie imprezy sportowe.
Koncerty (szczególnie tych największych gwiazd) powinny zostać raczej w Katowicach. Zobaczymy
Wit - Śro Paź 11, 2006 8:55 pm
Arena w Gliwicach jest potrzebna - twierdzi Jacek Madeja
Jacek Madeja
2006-10-11, ostatnia aktualizacja 2006-10-11 20:40
Plan budowy wielkiej areny widowiskowo-sportowej Podium w Gliwicach to bardzo śmiała wizja. Jak to zwykle bywa z wielkimi przedsięwzięciami, rodzą równie wiele wątpliwości. We wczorajszej "Gazecie" swoje argumenty przeciwko hali przedstawił Tomasz Malkowski, mój redakcyjny kolega. Podstawowe pytanie: czy jest sens budować coś, co już mamy? Chodzi o Spodek, unikatowy w swej formie obiekt, jednocześnie jedną z największych hal w Polsce. Zgadzam się, że katowicki gigant nie jest w pełni wykorzystany, ale trochę sam jest sobie winien. A właściwie nie on, tylko czasy, w których został wybudowany. Nie ujmując nic architektonicznej urodzie Spodka, jest po prostu przestarzały. Dziś nowoczesna arena to nie tylko miejsce, gdzie co jakiś czas odbędzie się koncert, a w przerwach wystawa psów czy targi fryzjerskie. Cały świat stawia na hale wielofunkcyjne, których konstrukcja umożliwi im nieprzerwanie życie przez cały rok. Takim obiektem ma szanse być właśnie Podium, które będzie mogło gościć zarówno pływaków walczących o mistrzostwo świata, jak i hodowców roślin doniczkowych. Na co dzień mieszkańcy będą mogli również tu przyjść na kawę, do pubu czy na zakupy.
Jeśli chodzi o stadion XX-lecia, który znajduje się w planowanym miejscu budowy Podium, to nie służy on już prawie nikomu. Jest budowlanym trupem. Władze Politechniki Śląskiej, które go dzierżawią, rzeczywiście planowały jego modernizację. I z tego się nie wycofują. Wspólnie z miastem planują centrum rekreacyjno-sportowe wokół Podium. Oprócz tego samo Podium to także mniejsza hala na tysiąc miejsc, z której mogliby korzystać sportowcy i studenci. Dlatego w przypadku realizacji inwestycji nie ma mowy o dramatycznej alternatywie: stadion czy sala.
Powinniśmy zrobić wszystko, żeby arena w Gliwicach powstała. Przez cały czas patrzeć na ręce gliwickim urzędnikom, żeby dopilnowali wszystkich wymogów i zaangażowali do tego najlepszych. Trzeba się spieszyć, bo już wkrótce okaże się, że Madonna przyjedzie do Trójmiasta (tam podobna inwestycja jest w trakcie budowy) albo odejdzie na zasłużona emeryturę.
.......................................................................................................
hmm....jakoś nie znalazłem argumentów przeciw Podium ze strony pana Tomka Malkowskiego...przynajmniej na necie
kaspric - Pon Paź 23, 2006 11:01 pm
no pięknie... wracam do Polski, a tu takie info nie tylko nie przycichło, ale jest coraz głosniejsze . Jednak póki miasto nie dostanie dofinansowania nie chcę się napalać.
Co do konieczności budowy takiej hali - po pierwsze Spodek nei jest wielofunkcyjną halą sportową (mistrzostwa w LA już się tam nie odbędą), po drugie zachód GOPu potrzebuje takiego obiektu. Cieszy mnie, że przynajmniej koncepcja powala rozmachem - wreszcie ktoś pomyślał o czymś ponadregionalnym, a nie małym obiekcie dla miasta, praktycznie do niczego.
kaspric - Wto Paź 24, 2006 5:15 pm
z gliwickiego MSI jeden ciekawy fragment:
"Atutem gliwickiego projektu jest optymalna lokalizacja obiektu i dogodne możliwości dojazdu,
nawet w przypadku organizacji dużych imprez międzynarodowych. Zapewnią je autostrady
A-4 i A-1, które skrzyżują się na pobliskim węźle „Sośnica”. Mieszkańcy miast aglomeracji
górnośląskiej powinni dotrzeć na miejsce Drogową Trasą Średnicową. Przy DTŚ znajdą się dwa duże śląskie obiekty widowiskowe – katowicki SPODEK i gliwickie PODIUM – w których można by równolegle rozgrywać zawody podczas dużych turniejów"
fakt, nie pomyślałem o tym wcześniej, a to bardzo poważny atut - 2 wielkie hale w jednym regionie, do tego tak dobrze skomunikowane (przypominam, że bezpośrednio przy Podium ma przebiegać Obwodnica Centrum)
i jeszcze inna wizualka z MSI:
Safin - Wto Paź 24, 2006 8:32 pm
nie no co tydzien to chyba malo realne jest ale tak raz na 3 tygodnie porzadna duza i ciekawa impreza w Spodku to juz by bylo cos
jak najbardziej realne. Wystarczy porównac tylko ile "dużych" imprez dzieje się w Czechach, głównie w Pradze, a ile w tym samym czasie w Polsce. Całej Polsce, takich na kilkanaście tys. ludzi.
Przy naszym ogólnym braku międzynarodowych imprez, sciaganie wielkich gwiazd czy innych imprez, powinno nie byc wielkim problemem. Ale jest.
Czekam na Kult.
No i na Red Hot Chili peppers - choć to raczej na Śląskim
kaspric - Nie Paź 29, 2006 1:05 am
wizualka z drugiej strony z chyba trochę lepszą perspektywą (Murator):
absinth - Śro Gru 20, 2006 10:04 am
W Gliwicach powstanie największa w Polsce hala widowiskowo-sportowa
Widownia będzie mieścić 15 tys. ludzi. Do tego zaplecze treningowe dla sportowców. I baza hotelowa. Całą przestrzeń będzie można podzielić na oddzielne sektory poprzez spuszczenie specjalnych kurtyn. Tak wygląda wstępny projekt Centrum Widowiskowo-Sportowego Podium w Gliwicach, które ma powstać na terenie zdewastowanego Stadionu XX-lecia.
Odkąd marszałkiem województwa śląskiego został Janusz Moszyński, były wiceprezydent Gliwic, Podium stało się priorytetem. To kluczowy projekt województwa, obok Drogowej Trasy Średnicowej i gmachu Muzeum Śląskiego. Według urzędników, Podium byłoby dobrym zaczątkiem do utworzenia z 17 śląskich miast jednego organizmu.
- Jeżeli w przyszłości, w co wierzę, powstanie jeden wspólnie zarządzany organizm 17 miast, to wówczas każda tego typu inwestycja stanowić będzie część jego oferty - twierdzi Janusz Moszyński.
Plany wybudowania Podium w Gliwicach spotykają się jednak z krytyką. Kręcą nosem przedstawiciele katowickiego Spodka, którzy wiedzą, że nowa hala w aglomeracji może oznaczać dla nich chude lata.
Sceptycznie o gliwickiej hali wypowiada się też wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski, dla którego Podium - odwrotnie niż dla marszałka Moszyńskiego - jest dowodem na egoizm poszczególnych miast.
- To wpisuje się w politykę wewnętrznej konkurencji miast, a nie spójnej polityki aglomeracji - twierdzi Pietrzykowski.
Podium ma kosztować 212 mln zł. 46 mln zł ma zapewnić budżet Gliwic. Lwią część całej sumy zagwarantuje Unia Europejska. Ukończenie inwestycji - 2010 r.
Jest już gotowa wstępna koncepcja wybudowania na terenach stadionu XX-lecia w Gliwicach, między ul. Akademicką i Kujawską (działka ma ponad 9 ha) Centrum Widowiskowo-Sportowego Podium. Pomysł został już dopisany przez Janusza Moszyńskiego, marszałka województwa śląskiego, do kluczowych projektów województwa.
Autorem tej wstępnej koncepcji jest gliwicki architekt Grzegorz Sowiński, który wcześniej zaprojektował m.in. halę sportową w Pyskowicach, Plac Krakowski w Gliwicach oraz - jeszcze na etapie realizacji - basen olimpijski na kąpielisku leśnym w Gliwicach i halę sportową w Knurowie.
To obiekt podobny do realizowanych właśnie hal w Gdańsku i Krakowie. Gliwickie Podium ma też wzorce europejskie. Podobne budowle powstały w Budapeszcie i Helsinkach - mówi Grzegorz Sowiński.
Nie wiadomo, czy gliwicki architekt będzie odpowiadał za ostateczną wizję Podium.
- Nie wiem, czy będę startował w przetargu na przygotowanie już końcowej koncepcji. To zależy od tego, jakie będą wymagania - twierdzi Sowiński.
Budowa nowoczesnej hali na terenie stadionu XX-lecia ma najpóźniej w lutym być wpisana w wieloletni plan inwestycyjny na lata 2007-2010 w Gliwicach. Tutejsi urzędnicy nie mają wątpliwości, że jest to strzał w dziesiątkę.
- Wstępna wizja zakłada także wybudowanie w sąsiedztwie hali bazy hotelowej. To ma być centrum widowiskowe z prawdziwego zdarzenia. Podium wcale nie musi być konkurencją dla katowickiego Spodka. Przecież w obu halach mogą odbywać się równolegle imprezy. Można też połączyć siły i razem organizować np. sportowe zawody - przekonuje Katarzyna Kobierska, zastępca naczelnika biura rozwoju miasta UM Gliwice.
W katowickim Spodku nieco inaczej oceniają cała sytuację. Dla nich gliwickie Podium to po prostu zagrożenie.
- Z jednej strony, to dobrze, że będzie większa konkurencja. Ale nie ukrywam, że pomysł wybudowania w Gliwicach nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej nas trochę martwi. Nie będzie to dla nas łatwe - przyznaje Marek Blaszkowski, prezes Przedsiębiorstwa Widowiskowo-Sportowego Spodek Sp. z o.o.
Katowicka hala już teraz ma spore kłopoty. Tajemnicą poliszynela jest to, że Spodek jest cały pokryty azbestem. I chociaż mówi się o modernizacji słynnego talerza (do końca 2009 r.), to trudno sądzić, że gruntowny remont załatwi sprawę. Azbest, jako odpad niebezpieczny - zgodnie z unijnymi normami - musi być odpowiednio demontowany, transportowany i utylizowany. Do tego trzeba fachowców, którzy się cenią. Obecnie za usunięcie metra kwadratowego azbestu trzeba zapłacić ok. 400 zł. Przeprowadzenie takiej operacji na całej powierzchni hali mogłoby więc przekroczyć koszt wybudowania tej istniejącej od maja 1971 r. hali!
Dla inicjatorów powstania w Gliwicach nowej hali wcale nie musi oznaczać końca Spodka. A wręcz odwrotnie... - Mówiąc o katowickim Spodku i przyszłej hali widowiskowo-sportowej Podium w Gliwicach należy bardziej myśleć w kategoriach funkcjonowania w perspektywie całej Aglomeracji Górnośląskiej. Obecnie inwestorzy postrzegają ją bardziej jako jeden atrakcyjny obszar, a nie poszczególne miasta w jego granicach. Istnienie obu hal wzmocni siłę przyciągania aglomeracji - uważa Janusz Moszyński, marszałek województwa śląskiego.
Decydująca będzie opinia Komisji Europejskiej. Jej przychylność oznacza strumień gotówki na budowę Podium. Wiadomo już, że brakującą część (46 mln) chce wyłożyć gliwicki samorząd.
Pierwszy sprawdzian
Wygląda na to, że do końca świata będziemy skazani na masowe imprezy w katowickim Spodku, bo już zbierają siły przeciwnicy wybudowania nowoczesnej, konkurencyjnej hali Podium w Gliwicach. Na razie zwarli się w słownym pojedynku wojewoda i marszałek województwa, co nie wróży dobrze ani nowej hali, ani projektowi utworzenia megamiasta Śląsk. No bo jeśli któryś się obrazi, to koniec świata.
Jeśli są chęci, pieniądze i rozsądne koncepcje, to nowa hala powinna powstać. Właśnie ze względów konkurencyjnych. Może wreszcie Spodek się unowocześni i zdejmie z siebie warstwę azbestu. Hipermarket nie powinien blokować powstania nowego hipermarketu, bo decyduje wolny rynek. Nie cierpimy na nadmiar hal widowiskowych i fantastycznych imprez na dużą skalę, więc politycy - wara od ciekawych pomysłów. Nasza metropolia powinna mieć jak najwięcej hal, kinopleksów, hoteli, stadionów. I cały region powinien Gliwicom pomóc. To będzie pierwszy sprawdzian solidarności miast.
Michał Tabaka, Stanisław Bubin - Dziennik Zachodni
Tak będzie wyglądać hala na terenach po Stadionie XX-lecia. – W 2008 r. rozpoczniemy prace – uważa Katarzyna Kobierska z UM w Gliwicach. / fot: Mikołaj Suchan, Dig Sowińscy Architekci, collage: Bogusław Tomża
Projekt hali wygląda imponująco. Jej budowa trafiła na listę kluczowych inwestycji województwa śląskiego. / Dig Sowińscy Architekci.
============================================
jak dla mnie to na razie jakos tak koslawo to wyglada na tych renderach...
d-8 - Śro Gru 20, 2006 10:54 am
Odkąd marszałkiem województwa śląskiego został Janusz Moszyński, były wiceprezydent Gliwic, Podium stało się priorytetem. To kluczowy projekt województwa, obok Drogowej Trasy Średnicowej i gmachu Muzeum Śląskiego.
salutuj - Śro Gru 20, 2006 11:15 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
kaspric - Śro Gru 20, 2006 2:02 pm
jak dla mnie to na razie jakos tak koslawo to wyglada na tych renderach...
"Nie wiadomo, czy gliwicki architekt będzie odpowiadał za ostateczną wizję Podium.
- Nie wiem, czy będę startował w przetargu na przygotowanie już końcowej koncepcji. To zależy od tego, jakie będą wymagania - twierdzi Sowiński."
póki co wizualkami bym się zupełnie nie martwił. Bardziej martwi mnie postawa pana Pietrzykowskiego. To takie PISowe - uwalić projekt, by nikt nie czuł się gorszy.
A co do Moszyńskiegbo - mimo wszystko ten projekt był priorytetowy ZANIM Moszyński został marszałkiem, chociaż jego osoba na pewno projektowi mocno pomoże
bty - Śro Gru 20, 2006 9:29 pm
ciekawe ile trzeba mieć hal żeby np. zrobić mistrzostwa Europy w siatkówce?
może trzy wystarczą: Hala Ludowa, Podium, Spodek?
żeby jeszcze to podium było piękniejsze.
a wojewoda ma u mnie minusa za sprzeciw!
babaloo - Śro Gru 20, 2006 9:40 pm
Wystarczą dwie. Planowane mistrzostwa nie pamiętam świata czy europy, które mają być w Polsce, mają być w Spodku i w Łodzi.
martin13 - Śro Gru 20, 2006 9:56 pm
ciekawe ile trzeba mieć hal żeby np. zrobić mistrzostwa Europy w siatkówce?
może trzy wystarczą: Hala Ludowa, Podium, Spodek?
żeby jeszcze to podium było piękniejsze.
a wojewoda ma u mnie minusa za sprzeciw!
Hal kandydatów w takim wypadku w Polsce jest więcej. Oprócz tych co wymieniłeś to jeszcze są Gdańsk/Sopot , Łódz które są w budowie i zaniedługo zacznie sie budowa w Krakowie. Więc wybór jest duży.
salutuj - Śro Gru 20, 2006 11:23 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Czw Gru 28, 2006 8:02 pm
Gliwice na Podium
Rok 2008 ma być dla Gliwic przełomowy. W mieście zacznie się wówczas budowa jednego z największych centrów widowiskowych w Polsce. Projekt jest już gotowy
Podium – taka nazwą został ochrzczony budynek zaprojektowany przez gliwickiego architekta Grzegorza Sowińskiego.
– Wszystkie określenia typu „hala” czy „arena” już w regionie funkcjonują. Szczególnie trudno było wybrać nazwę niekojarzącą się z supermarketami – stwierdza Katarzyna Kobierska, zastępca naczelnika biura rozwoju miasta UM Gliwice.
--------------------------------------------------------------------------------
Na XX-lecia
Miasto chce postawić centrum widowiskowo-sportowe na terenach stadionu XX-lecia, między ul. Akademicką i Kujawską (działka ma ponad 9 ha).
– Miejsce leży odłogiem od lat. Nie pamiętam nawet jaka ostatnia impreza tam się odbyła, a teren jest interesujący inwestycyjnie, bo w pobliżu przebiega autostrada A4 i DTŚ-ka. Atutem jest także bliskość strefy „Nowe Gliwice”, czyli terenów po zamkniętej kopalni KWK „Gliwice” przekształcanych w strefę edukacji i biznesu – stwierdza Kobierska.
A w Centrum miałyby się odbywać nie tylko zawody sportowe i koncerty, ale także międzynarodowe targi, sympozja i kongresy.
Projekt kluczowy
Zarząd województwa umieścił gliwicką inwestycję na liście trzech kluczowych projektów dla rozwoju regionu (obok budowy nowego gmachu Muzeum Śląskiego i dokończenia DTŚ). Miasto nie musi więc uczestniczyć w normalnej procedurze konkursowej o dotacje unijne, z których chce uzyskać 166 mln zł.
– To, mamy nadzieję, przyspieszy sprawę. Koszt budowy szacujemy na 212 mln zł. Budżet Gliwic nie byłby w stanie udźwignąć całego ciężaru – mówi Kobierska.
Przyszły rok upłynie w Gliwicach na przygotowywaniu dokumentacji i planowaniu przetargów na wykonawców robót. Prace budowlane ruszą w roku 2008. Mówi się, że Podium stanie się konkurencją dla katowickiego Spodka. Czy tak będzie, okaże się w roku 2010, po zakończeniu inwestycji.
Łukasz Buszman
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?artykuly_id=197
rasgar - Pią Sty 05, 2007 11:08 am
dojazd do podium może być utrudniony przez wiecznie remontowaną kujawską poważnie 5 lat tamtędy jeździłem to przez 4 chyba tam kopali. ledwo teraz skończą to zaczną znowu bo sie okaże że do podium trzeba ją poszerzyć...
druga sprawa - druga, podobna wielkością działka jest tuż obok - ogródki działkowe.
powiedzcie mi, jeśli ktoś się orientuje: czy związki działkowców dalej mają takie chore uprzywilejowania, dzięki którym nie da ich się ruszyć ? o co chodzi ? czy tylko ja mam wrażenie że kopanie ogródków w środku miasta to NAPRAWDE skansen PRL ?
kaspric - Pią Sty 05, 2007 1:09 pm
^^ z dojazdem nie powinno być problemów (co najwyżej na samym początku funkcjonowania Podium), bo przy nim ma przebiegać Obwodnica Centrum dochodząca na północ do DTŚ i dalej.
absinth - Śro Sty 31, 2007 9:48 pm
Cena ważniejsza od pomysłu
Tomasz Malkowski
2007-01-31, ostatnia aktualizacja 2007-01-31 20:45
Gliwice chcą wybudować nowoczesną salę widowiskowo-sportową, która ma być konkurencją dla katowickiego Spodka. Jednak zamiast konkursu architektonicznego miasto ogłosiło przetarg. - To skandal, że o wyborze wykonawcy zadecydują pieniądze - mówi Michał Buszek, przewodniczący Śląskiej Izby Architektów.
Kilka tygodni temu gliwicki magistrat ogłosił przetarg na projekt architektoniczny i budowlany nowej sali widowiskowo-sportowej Podium. Niestety, jedynym kryterium wyłonienia zwycięzcy będzie cena, jaką zaproponuje wykonawca. W środowisku architektów zawrzało. - W tak sformułowanym przetargu zadecydują wyłącznie pieniądze, a budowa takiej hali to poważne przedsięwzięcie. Projekt Podium powinien zostać wyłoniony w konkursie architektonicznym, najlepiej międzynarodowym - oburza się Michał Buszek, przewodniczący Śląskiej Okręgowej Rady Izby Architektów, która postanowiła oprotestować przetarg. Swój protest oparła na Prawie zamówień publicznych, w którym obiekt architektoniczny to dzieło twórcze - nie można oceniać go wyłącznie przez pryzmat ceny.
Miasto oddaliło protest, tłumacząc, że warunki przetargu są jednoznacznie i wyczerpująco sformułowane, dlatego samo kryterium ceny wystarczy. Przepisy nie nakazują też zamawiającemu ogłaszać konkursu architektonicznego.
- Argumenty miasta są niedorzeczne. Gdyby warunki były wyczerpujące, to urzędnicy mieliby gotową koncepcję i nie musieliby ogłaszać przetargu - kontrargumentuje Buszek.
Jednoznaczne warunki zapisane w przetargu mówią o powierzchnia użytkowej od ok. 32 tys. do 40 tys. m kw. i widowni od 9 do 15 tys. osób. To raczej spore rozbieżności.
- Nowa hala mogłaby być wizytówką Gliwic i całego regionu, a konkursy są najbardziej demokratyczną formą zdobywania dobrych projektów - wyjaśnia Tomasz Studniarek, prezes katowickiego Stowarzyszenia Architektów Polskich. Jego zdaniem konkurs pozwala otrzymać różne rozwiązania i jest świetną promocją przedsięwzięcia.
W etyce zawodu architekta jest nawet zapis, że nie powinien on startować w przetargach, w których o wyborze projektu decyduje jedynie cena. - Nie namawiam kolegów do bojkotu przetargu, ale apeluję do ich sumień - mówi Buszek.
Tymczasem urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia. - Jakie wybitne projekty powstały w regionie dzięki konkursom architektonicznym? Z tymi konkursami jest jak z wyborami Miss - wygra ten, kto lepiej sprzeda projekt, ładniej narysuje, opakuje, a potem nikt tego nie umie wybudować - przekonuje Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu. Dodaje, że miasto ma złe doświadczenia z konkursami, bo zwycięzca na projekt muzeum przy radiostacji źle oszacował koszty, co znacznie podrożyło inwestycje.
Paweł Kopczyński, naczelnik biura rozwoju miasta Gliwice: - Procedura konkursowa trwa zbyt długo, a my mamy dwa lat na wykonanie projektu, inaczej przepadnie nam dofinansowanie z Unii.
martin13 - Śro Sty 31, 2007 9:58 pm
^^ W sumie to urzędnicy mają trochę racji że co ciekawego powstało przez konkursy u nas. Z drugiej strony obawiam się że będzie to poprostu zwyka kanciasta hala, a nie to co było pokazywane na wizualkach jakis czas temu.
babaloo - Śro Sty 31, 2007 9:59 pm
To wyjdzie konserwa
Izba Architektów może postawić wszystko na jadną kartę i zagrozić potencjalnym czytelnikom odpowiedzialnością dyscyplinarną za złamania zasad etyki. Gdzieś kiedyś czytałem, że jakaś Izba groziła postepowaniami dyscyplinarnymi za udział w przetargu gdzie jedynym kryterium była cena. Nie wiem czy takie stawianie sprawy to dobry pomysł ale może być skuteczny
absinth - Śro Sty 31, 2007 10:06 pm
^^ W sumie to urzędnicy mają trochę racji że co ciekawego powstało przez konkursy u nas.
no chocby Centrum Edukacji Muzycznej Symfonia w Katowicach
budynek Sadu Okegowego w Katowicach
doskonalym przykladem co grozi gdy nie ma konkursow jest kino Kosmos przebudowane na Centrum Sztuki Filmowej wygladajace jak market budowlany z polowy lat 90
Adasmos - Czw Lut 01, 2007 9:38 am
Cóż, urzędnicy, nie wizjonerzy
kaspric - Pią Lut 02, 2007 2:06 pm
Sam nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Cholernie chciałbym, by projektem tej hali zajęło sie najlepiej jakieś znane biuro (może nie koniecznie Foster, ale Kuryłowicz?;)), z drugiej strony argumenty miasta też nie są wyssane z palca. Trzeba czekać... mam tylko cichą nadzieję, że pomimo braku konkursu architektura nie będzie zaściankowa. A jeśli będzie oryginalna i po prostu solidna, to obiekt w miarę obroni się rozmachem.
Gorzej, że pisiory już zaczynają swoje:
Czy samorząd do końca przemyślał pomysł budowy megahali w Gliwicach?
Budowa kosztem ponad 200 milionów złotych nowej hali widowiskowo-sportowej w Gliwicach budzi coraz większe emocje. Śląscy samorządowcy zaczynają co rusz zadawać pytanie o sens tej inwestycji. Za te pieniądze mogłoby bowiem powstać w naszym regionie kilkanaście basenów czy ponad 100 boisk piłkarskich.
Budowę wielkiej hali w Gliwicach, na około 15 tysięcy miejsc, jako projekt kluczowy dla rozwoju naszego regionu, poprzedni zarząd województwa wpisał do Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013. Projekty takie są zwolnione z konieczności uczestnictwa w procedurze konkursowej, dlatego trzeba przyjrzeć się im ze zdwojoną uwagą.
– Dlaczego zarząd województwa, podjął nieuzasadnioną ekonomicznie ani merytorycznie decyzję o budowie ogromnej hali, która po dokończeniu budowy Drogowej Trasy Średnicowej będzie oddalona od katowickiego Spodka ledwie o kilkanaście minut jazdy samochodem – pyta radny wojewódzki PiS Witold Naturski.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że prezydent Katowic Piotr Uszok już oficjalnie poinformował, że w ciągu kilku najbliższych lat na kapitalny remont Spodka miasto zamierza przeznaczyć prawie 50 milionów złotych. W ten sposób, jedyna budowla Śląska, która jest rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, stanie się jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu na świecie.
Radny Naturski, który złożył w tej sprawie interpelację do marszałka województwa podejrzewa też, że budowa potężnej hali „Podium” w Gliwicach narusza równowagę podziałów środków europejskich wewnątrz województwa. Tak zwany subregion centralny, czyli Katowice wraz z sąsiadującymi miastami, otrzymał bowiem w stosunku do liczby mieszkańców najmniej środków.
Budowa hali budzi też kontrowersje z tego powodu, że powstanie obiektów tego typu planują Łódź oraz Kraków. Osobnym problemem pozostaje utrzymanie takiego obiektu – na pewno będzie ono kosztować krocie, a o samofinansowaniu nawet nie ma co marzyć. Gliwice nie mają bowiem tradycji sportów halowych – gdyby w tym mieście funkcjonowała drużyna siatkówki czy hokeja na wysokim poziomie, to istniałaby szansa, że przynajmniej raz na dwa tygodnie obiekt zapełni się kibicami, ale na razie nic na to nie wskazuje.
Trudne do obrony są też inne argumenty przedstawiane w tej sprawie przez władze Gliwic i samorząd wojewódzki. Wielkie międzynarodowe halowe turnieje mistrzowskie rozgrywane są w Polsce co kilka lat. Nie ma żadnej gwarancji, że ich organizacja zostanie przyznana Gliwicom, bo przecież ochotę na zagospodarowanie takich imprez będą mieć wspomniane Łodź i Kraków oraz Trójmiasto lub Warszawa.
Przeciwnicy budowy hali „Podium” zdają sobie jednak sprawę, że storpedowanie tego projektu będzie bardzo trudne. Nowym marszałkiem naszego województwa jest bowiem były wiceprezydent Gliwic – Janusz Moszyński, który sam jest admiratorem tego pomysłu.
Witold Pustułka - Dziennik Zachodni
___________________________________________
cóż, uwielbiam ludzi bez wyobraźni, bez ambicji. A to, że Katowice wreszcie zaczęły myśleć o remoncie Spodka to moim zdaniem konsekwencja planów Gliwic. Podoba mi się argument o podziale środków - zgodnie z tą zasadą nie można porywać się na duże przedsięwzięcia.
Zdanie o Spodku, że po remoncie "stanie się jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu na świecie" po prostu mnie rozwaliło
absinth - Pią Lut 02, 2007 3:50 pm
"Dlaczego zarząd województwa, podjął nieuzasadnioną ekonomicznie ani merytorycznie decyzję o budowie ogromnej hali, która po dokończeniu budowy Drogowej Trasy Średnicowej będzie oddalona od katowickiego Spodka ledwie o kilkanaście minut jazdy samochodem – pyta radny wojewódzki PiS Witold Naturski. "
jak dla mnie jest to calkiem racjonalny argument
Jezeli Spodek rzeczywiscie mialby byc wyremontowany na glanc to nie widze potrzeby budowania kolejnego obiektu o tej samej funkcji
i zeby nie bylo ze pisze to na zlosc Gliwicom
uwazam ze pieniadze moglyby "zostac w Gliwicach" ale byc przeznaczone na inne przedsiewziecie, obiekt ktorego jeszcze w GOP nie ma...
kaspric - Pią Lut 02, 2007 4:19 pm
^^ jest to argument, ale nie uprawnia do mówienia "nieuzasadnioną ekonomicznie ani merytorycznie", bo to nie jest aż tak oczywiste. Sami pisaliście wcześniej o zaletach istnienia blisko siebie dwóch takich dużych obiektów. Śmieszy mnie podejście, że u nas wszystko jest najlepsze. Stadion Śląski - największy, najlepszy, klimat. Spodek - to samo. Powiedzmy sobie szczerze - Spodek nie wygra konkurencji z halami w Gdańsku czy Łodzi - jest za mały i przestarzały (nawet po remoncie). Skończy się jak ze Sradionem Śląskim - tylko dla Ślązaków oczywiste jest, że ten stadion jest najlepszy, największy i najnowocześniejszy pożal się Boże. Nie twierdzę, że argumenty za budową na pewno przeważają, ale przeciwnicy są na nie zupełnie ślepi, za to wymyślają frazesy w stylu, że Spodek będzie jedną z najnowoczesniejszych hal na świecie . Poza tym - wykorzystanie takich hal to nie tylko imprezy sportowe, o tym nie można zapominać. Nie przeczę, hala jest bardziej potrzebna samym Gliwicom niż Śląskowi i nawet nie chodzi o duże imprezy, co o sam fakt istnienia dużej hali widowiskowej, choćby przeniesienie do niej imprez plenerowych.
I powiedz mi Sky - "coś, czego na Śląsku nia ma" - czyli co? Zadajmy sobie to pytanie. Stadion? Oczywiście, że nie, przecieć mamy Stadion Śląski - wielki, piękny i "nowoczesny". Hala - wiadomo, Spodek. Co jeszcze? W dobie, kiedy lodowiska czy baseny na mistrzostwa umieszcza się w takich wielofunkcyjnych halach (a Gliwice same z siebie planują zresztą budowę basenu olimpijskiego), to chyba zostały tylko abstrakcje w stylu stadionu do baseballa czy tenisowego .
Kiedyś zamiast budować nowy stadion, postanowiono pakować kasę w istniejący. W efekcie mamy coś, co nowoczesne jest tylko z zewnątrz, ale naprawdę niedługo po prostu nie będzie się liczyło nawet tylko na arenie polskiej. Boję się, że może się skończyć powtórką.
babaloo - Pią Lut 02, 2007 9:23 pm
@ Kaspric
Nie jestem w sumie przeciwnikiem hali ale też wolałbym tam coś innego. Bo tak naprawdę hala to jest banalny pomysł i pewnie nikt sobie nie zadał trudu żeby wpaść na coś bardziej oryginalnego.
Skoro jest polibuda w Gliwicach, to mogłoby to być np coś w stylu paryskiego cite des sciences et de l'industrie w La Vilette. To połączenie instytucji naukowej, edukacyjnej i rozrywkowej. Do tego ogromne kino z półkolistym ekranem, ogromny symulator lotniczy cinaxe czy podwodny argonaute. Bardzo fajne atrakcje i sprawiająca wrażenie nowoczesnej instytucja naukowa.
Pomysłów może być mnóstwo. Trzeba sie tylko wyrwać ze schematu. Choć oczywiście lepsza hala niż nic.
Jeżeli chodzi o Spodek to nie obawiałbym sie o niego bo to budynek wybitny architektonicznie. I jęzeli zostanie naprawdę dobrze zrobiony to będzie przyciągał ludzi. A hala w Gliwicach jeżeli nie będzie konkursu będzie klockiem. Za trzydzieści lat może powszechnie nielubianym. Liczba osób wchodzących do hali w wielu wypadkach nie ma aż takiego znaczenia. Wielkie trasy koncertowe odbywaja się w lecie na stadionach, a na mniejsze koncerty 9.000 w Spodku jest w sam raz.
kaspric - Pią Lut 02, 2007 10:20 pm
^^ pomysł super, ale nie mówimy o funduszach rzędu 1mld zł, tylko 5x mniejszych . Co do zasadnośi budowy hali - mówiłem już wielokrotne, że Gliwice i tak muszą halę wybudować, bo największa hala w Gliwicach ma może tys. miejsc siedzących. Wszelkie imprezy - np liczne targi są organizowane w zwykłej hali do ćwiczeń, bez zaplecza, bez niczego. Pytanie, czy mamy wydawać kasę tyko po to, by cokolwiek zbudować, czy to cos ma również czemuś słuzyć? A akurat takiej infrastruktury w Gliwicach najbardziej brakuje.
edit: tak z zupełnie innej beczki może mi ktoś wytłumaczyć, czym różni się dokładnie konkurs od przetargu i dlaczego to drugie wyklucza dobrą architekturę?
babaloo - Pią Lut 02, 2007 10:33 pm
No coś jest w tych funduszach. Ale nie wiem czy aż miliard. Myślę, że trzeba by dwa razy tyle niz jest. Możnaby w to wkręcić polibudę, naciągnąć Skarb Państwa (to taki żart ) i wziąć troche kredytu. Może też znaleźliby się jacyć sponsorzy - partnerzy. Jakby to pożądnie rozreklamować, postarać się o współpracę z paryskim ośrodkiem albo jakimś innym podobnym to kto wie. Chodzi o to, żeby zrobić pożądny projekt (symulację) takiego przedsięwzięcia i ocenić co jest w zasięgu a czego brakuje.
Hala, tyle że dużo mniejsza oczywiście, mieściłaby się w tym - tak jak jest to zresztą w Paryżu.
absinth - Sob Lut 03, 2007 8:37 am
edit: tak z zupełnie innej beczki może mi ktoś wytłumaczyć, czym różni się dokładnie konkurs od przetargu i dlaczego to drugie wyklucza dobrą architekturę?
napisze to w taki dosc suchy sposob cytujac sama ustawe Prawo zamówien publicznych
Art. 110.
Konkurs jest przyrzeczeniem publicznym, w którym przez publiczne ogłoszenie zamawiający
przyrzeka nagrodę za wykonanie i przeniesienie prawa do wybranej przez sąd konkursowy pracy
konkursowej, w szczególności z zakresu planowania przestrzennego, projektowania urbanistycznego,
architektoniczno-budowlanego oraz przetwarzania danych.
Kierownik zamawiającego powołuje sąd konkursowy
Członkami sądu konkursowego są wyłącznie osoby posiadające kwalifikacje umożliwiające ocenę
zgłoszonych prac konkursowych, z tym że jeżeli przepisy szczególne wymagają posiadania uprawnień do
opracowania pracy konkursowej, co najmniej 1/3 członków sądu konkursowego, w tym jego przewodniczący,
posiada wymagane uprawnienia.
Sąd konkursowy jest niezależny od zamawiającego
tak wiec w przypadku konkursu z zalozenia stawia sie bardziej na jakosc zaproponowanych rozwiazan i to one stanowia glowne kryterium
oczywiscie to sie ustala w ogloszeniu o konkursie i regulaminie konkursu jakie sa kryteria i ile punktow za kazde z nich mozna maksymalnie przyznac
natomiast jesli idzie o przetarg to nie ma sie co czaarowac ze glownym kryterium jest cena ( a ta niekoniecznie musi isc w parze z jakoscia )
to zamawiajacy ( a nie niezalezny i fachowy sad konkursowy) bedzie wybieral ta oferte ktora spelnia warunki zamowienia a urzednicy zazwyczaj specjalnie lotni nie sa
kaspric - Sob Lut 03, 2007 10:49 am
^^ ok, chociaż zastanawia mnie w tym wypadku, czy rzeczywiście cena będzie tutaj wyznacznikiem - przecież wielkość dofinansowania jest podawana ("Ma kosztować około 53 mln euro, z czego 41 dałaby Unia Europejska." - o taką kwotę Gliwice walczą) - w przypadku, gdyby hala miała być tańsza UE przecież da kasy proporcjonalnie mniej, nie sądzę, by miasto świadomie z niej rezygnowało (a budowane już 15tysieczniki raczej kosztują ok 160-180mln zł - nie pamiętam dokładnie), dlatego nie wykluczone, że cena będzie tu tylko graniczna (tzn poniżej wytyczonej granicy ok 51mln E), spełnienie tego warunku jest wymagane, a później liczą się już inne.
Niestety urzędnicy mają trochę racji w tym, że konkursowe prace często są po prostu za drogie - a tego najbardziej nie lubię - gdy coś mi się pokazuje, a później się okazuje,że i tak nie będzie wybudowane . Tak była z muzeum przy radiostacji - projekt wykonawczy okazał się chyba 2x droższy od konkursowego
Takie mam nikłe nadzieje
salutuj - Sob Lut 03, 2007 10:53 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Sob Lut 03, 2007 11:04 am
dlatego nie wykluczone, że cena będzie tu tylko graniczna (tzn poniżej wytyczonej granicy ok 51mln E), spełnienie tego warunku jest wymagane, a później liczą się już inne.
o ile dobrze zrozumialem co masz na mysli to nie sadze zeby to bylo mozliwe na gruncie obowiazujacej ustawy
gdy miasto nie wykorzysta calej kasy z UE ta wowczas z tego co pamietam idzie na projekty rezerwowe
poza tym im wiecej bedzie kosztowala inwestycja tym wiecej do niej doplaci samo miasto...
Przy tak waznych obiektach jak hala widowiskowo-sportowa nie wyobrazam sobie zeby nie robic konkursu...
a czy Gliwicom ta hala jest tak potrzebna, hmm no coz nie jestem o tym w 100% przekonany
kaspric - Sob Lut 03, 2007 11:05 am
^^ 50 mln )). Pytanie, czy organizując konkurs da się przedstawić projekt w 2 lata?
kaspric - Sob Lut 03, 2007 11:08 am
dlatego nie wykluczone, że cena będzie tu tylko graniczna (tzn poniżej wytyczonej granicy ok 51mln E), spełnienie tego warunku jest wymagane, a później liczą się już inne.
o ile dobrze zrozumialem co masz na mysli to nie sadze zeby to bylo mozliwe na gruncie obowiazujacej ustawy
gdy miasto nie wykorzysta calej kasy z UE ta wowczas z tego co pamietam idzie na projekty rezerwowe
poza tym im wiecej bedzie kosztowala inwestycja tym wiecej do niej doplaci samo miasto...
Przy tak waznych obiektach jak hala widowiskowo-sportowa nie wyobrazam sobie zeby nie robic konkursu...
absinth - Sob Lut 03, 2007 11:19 am
^^ 50 mln )). Pytanie, czy organizując konkurs da się przedstawić projekt w 2 lata?
tak
a co do tego czy prace wylonione w konkursie sa za drogie...
wiesz to samo sie zdarza i to nie tak rzadko w przypadku organizowania przetargow
w przypadku konkursu (podobnie jak w i w przypadku przetargow) istnieje teoretycznie mechanizm zabezpieczajacy a mianowicie w regulaminie konkursu powinno sie okreslic
maksymalny planowany łączny koszt wykonania prac realizowanych na podstawie pracy
konkursowej
i to sad konkursowy powinien oceniajac prace patrzyc takze na ten warunek
a to ze zdarzaja sie sytuacje niespodziewane np jakies niespodzianki zwiazane z nieruchmoscia na ktorej ma powstac obiekt dotycza w takim samym stopniu konkursow i przetargow (vide sprawa z kanalizacja w Kato)
kaspric - Sob Lut 03, 2007 11:35 am
^^ ok, no to życzę związkowi architektów, by coś wywalczyli
A co do tego mechanzmu - w przypadku muzeum było coś takiego i dopiero po wykonaniu projektu wykonawczego okazało się, że żle oszacowano koszty przy projekcie konkursowym. Tutaj na coś takiego nie można sonbie pozwolić.
kaspric - Wto Lut 20, 2007 6:56 pm
o Podium w MSI_8_2007 (fragmenty):
(...)
Ostatecznej informacji z Brukseli spodziewamy się w drugiej połowie bieżącego roku. Już teraz trzeba jednak dopełnić wszelkich formalności i systematycznie realizować zgłoszony harmonogram prac. Na razie mamy koncepcję. Teraz musimy opracować projekt, który pozwoli nam w przyszłości uzyskać pozwolenie na budowę. Prace projektowe rozpoczną się pomimo tego, że nie wiemy, jakie będą unijne decyzje i czy na pewno dostaniemy pieniądze. Natomiast jeśli je już otrzymamy, to musimy zrealizować inwestycję w określonym terminie. Dlatego trzeba być przygotowanym do tego zdania – wyjaśnia Paweł Kopczyński, naczelnik Biura Rozwoju Miasta UM. Przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej został ogłoszony na początku stycznia, a jego wyniki powinny być znane za kilka dni.
(...)
Odpiera on (tj marszałek Moszyński) zarzut o wyborze projektu z pominięciem interesu całego Śląska. – Gliwicki projekt, podobnie jak 13 innych, został zatwierdzony przez Regionalny Komitet Sterujący ds. Rozwoju Regionalnego, a następnie przyjęty przez poprzedni Zarząd Województwa. Lista tzw. kluczowych
projektów została podana do publicznej wiadomości i była szeroko omawiana w mediach.
Hala „Podium” nie budziła wówczas kontrowersji. Warto podkreślić, że województwo śląskie jest jedynym regionem kraju, które w tak szerokim partnerstwie z samorządami przygotowuje się do wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego. Określa on m.in. sposób rozdysponowania pieniędzy z Unii Europejskiej na Śląsku – odpowiada Janusz Moszyński.
(...)
Marszałek nie zgadza się z twierdzeniem, że „Podium” to zagrożenie dla przyszłości katowickiego „Spodka”. – W kilkumilionowej aglomeracji powinna być hala widowiskowo–sportowa z prawdziwego zdarzenia. „Spodek” nie spełnia już wymogów stawianych współcześnie tego typu obiektom. Nawet po renowacji – ze względu na rozmiary – nie będzie można w nim organizować niektórych imprez sportowych. Czy w Irlandii, Danii, Finlandii, Litwie lub Chorwacji – a więc w państwach porównywalnych do naszego regionu pod względem liczby mieszkańców – ktoś wpadłby na pomysł, że należy się zadowolić jedną halą widowiskowo–sportową? – argumentuje.
Choć na obecnym etapie wojewoda nie ma możliwości zawetowania gliwickiej inwestycji, to publiczne podważanie sensowności jej realizacji jest nie do przyjęcia dla władz miasta. Z tego powodu prezydent Gliwic napisał do wojewody śląskiego list, w którym przedstawił swoje stanowisko. – Zaniepokojony jestem Pana wypowiedzią w trakcie jednej z debat, w której wyraził Pan przypuszczenie, że dla wspólnego dobra Gliwice mogłyby zrezygnować z budowy własnej hali sportowej, bo będzie ona konkurencją dla katowickiego Spodka – stwierdził w piśmie Zygmunt Frankiewicz. Przedstawił kilka kluczowych argumentów, potwierdzających celowość realizacji inwestycji. Przypomniał wojewodzie, że poparł on ideę utworzenia w przyszłości Aglomeracji Śląskiej. W świetle planowanych działań w ramach jednego dużego organizmu niezrozumiałe jest podważanie wspólnych decyzji, wynikających z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Równocześnie prezydent Gliwic wysłał listy z prośbą o poparcie swojego stanowiska do prezydentów i burmistrzów Bytomia, Knurowa, Pyskowic, Rudy Śląskiej, Sośnicowic, Toszka, Zabrza, a także do starosty gliwickiego i tarnogórskiego. – Będę się starał zwrócić uwagę pana wojewody na potrzebę konsultacji swoich pomysłów z władzami samorządowymi regionu. W moim przekonaniu powstanie Aglomeracji Śląskiej musi stanowić inicjatywę, która będzie sprzyjać rozwojowi całego regionu. Dlatego też postrzeganie planowanych inwestycji przez pryzmat
interesów jednego miasta uważam za nieporozumienie – poinformował przedstawicieli partnerskich samorządów. (al)
I komentarz z informatora. Spodoba się Wam :
Dziób pingwina
Był taki czas, gdy cała Polska budowała swoją Stolicę. I do pewnego momentu było to uzasadnione – takie to były trudne dni. Potem ktoś doszedł do wniosku, że przyszedł czas na to, aby cały Śląsk budował swoją regionalną stolicę. Wszystko poza nią bowiem jest kwiatkiem do kożucha – ma rację bytu o tyle, o ile może coś dać metropolii. No, zdarzało się, że coś skapnęło na głęboką prowincję. Trzeba było na przykład stworzyć Pierwszemu warunki do spotkań z przodującą siłą narodu. I tym sposobem, jednemu ze śląskich miast dostał się w prezencie dom muzyki, a także tańca. Ale to był wyjątkowy wyjątek – potwierdzający, niestety, żelazną regułę. Prowincja ma wytwarzać, a profity tylko dla elyty – miast
oczywiście. Czasy się zmieniły. I, nieopacznie, poszczególnym miastom – także górnośląskiej konurbacji – przypadł w udziale zaszczyt samorządzenia się. Starają się więc, jak mogą, żeby zadbać o to, co do tej pory było w głębokim poważaniu
i może wyrosnąć ponad przeciętność. Nie mają jednak pewnie świadomości bidule, że czasy czasami, a mentalność mentalnością – nie nadąża; przykre, ale prawdziwe. Na dodatek, nieboszczka centralizacja jakby odżywała. Czyli znowu można być po myśli i pisać zgodnie z linią. Gliwice rozpoczęły starania o „Podium” i nie zauważyły, że bliżej im do rudzinieckich lasów, niż do regionalnej metropolii. Odżyły więc katowickie fobie. Dały o sobie znać obawy przed
utratą dominacji - czyli regionalny centralizm. Górnośląska aglomeracja przegrywa, niestety, z Krakowem czy Wrocławiem i musi się wzmocnić. Nad wysiłkami w tym kierunku zaczyna jednak odczyniać egzorcyzmy katowickie piekiełko. I tak, jeden z regionalnych dzienników stwierdza, że budowa „Podium” w Gliwicach budzi „coraz większe emocje”. W zamian, można by wybudować ponad 100 boisk piłkarskich!
Panie Redaktorze, co Pan bzduli? „Podium” ma być budowane przede wszystkim za brukselską kasę. Przecież wiadomo, że Unia nie da pieniędzy na drobnicę. Krańcowa niekompetencja, czy świadome wprowadzanie opinii publicznej w błąd? Pewien radny wojewódzki dołącza się do chóru oburzonych i pyta na łamach, po co komu „Podium”, skoro jest „Spodek”? Tak jakby nie wiedział, że „Spodek” – nawet po kosztownym remoncie, co zostało w gazetach zapowiedziane – nie będzie dla „Podium” konkurencją - najwyżej uzupełnieniem. Podnoszony jest również argument, że Gliwice nie mają tradycji sportów halowych. „Gdyby w tym mieście funkcjonowała drużyna siatkówki”, a to co innego! – konstatuje dziennikarz regionalnej gazety. Panie Redaktorze, a gdyby Pan wiedział, o czym mówi, to nie pisałby Pan bzdur z szerokiej perspektywy czubka własnego nosa. Widać, że w Katowicach ciągły smog i niewiele z ul. Młyńskiej widać. Najlepiej więc zbytnio
się nie przejmować metropolitalnymi kompleksami i robić swoje – czyli budować „Podium”. Miasto ci moje widzę ogromne. Zaraz mi lepiej. (rzep)
PS A propos jeszcze konkursów - po wynikach konkursu na Muzeum Sztuki Współczesnej w Wawie już sam nie wiem, czy to dobrze czy źle
babaloo - Wto Lut 20, 2007 7:10 pm
Hehe, "regionalny centralizm", "katowickie piekiełko", "w Katowicach ciągle smog" Sorry ale to się nie nadaje do komentowania, a z kompleksami nie da sie dyskutować.
A co do Spodka, to pozostaje on jedynym naprawdę unikatowym obiektem w Polsce o czym przekonałem się chociażby pisząc listy w sprawie Muzeum Śląskiego. Jako o unikatowym piszą o nim tacy architekci jak Rem Koolhaas. Bardzo gorąco życzę Gliwicom, by o Podium wyrażano sie podobnie, ale do tego daleka droga.
gilbertus86 - Wto Lut 20, 2007 7:43 pm
Ja myślę że odrobina konkurencji jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wpłynie pozytywnie na jakość usług (czyt: częstsze i lepsze imprezy w obydwu obiektach) Ciekawe, czy przeciwnicy hali tak zaciekle sprzeciwiają się budowie dlatego że dwie takie hale w regionie to za dużo, albo dlatego że obiekt ma powstać w Gliwicach, które w oczach niektórych wyrastają na coraz poważniejszą konkurencję dla Katowic? A gdyby Podium miało powstać w Bytomiu, to może wszyscy by się zachwycali...
Ja rozumiem, że Spodek to symbol na skalę Polski czy nawet Europy, ale na litość boską, nigdy nie będzie mógł się równać z nowoczesnymi halami które powstają bądź w przyszłości powstaną. Lepiej, żeby Podium powstało w Silesii, niż aby Spodek musiał konkurować z Krakowem, Łodzią czy Wrocławiem...
A tak na marginesie, czy ktoś narzeka na to, że w zagłębiu Ruhry jest tak dużo stadionów?
babaloo - Wto Lut 20, 2007 7:52 pm
Wcześnie zapomniałem przypomnieć, że nie jestem przeciwnikiem budowy Podium. Między innymi właśnie ze względu na konkurencję. Można powiedzieć, że jestem umiarkowanym zwolennikiem
Ale nie rozumiem takich tekstów jak komentarz wklejony przez Kasprica. Zajadłość rodem z Sejmu RP
kropek - Wto Lut 20, 2007 8:03 pm
Ja w sumie nie wiem co myslec o tej hali. Z jednej strony po co skoro jest Spodek. Z drugiej ...
W kazdym razie wolalbym gdyby w Gliwicach zbudowano cos z innej beczki Np. taki wielki basen, na ktorym moglby sie odbywac chociazby Mistrzostwa Europy wraqz z potrzebnym zapleczem.
absinth - Wto Lut 20, 2007 10:11 pm
uwazam podobnie jak kropek o czym juz tu kiedys pisalem, ze Podium mnie nie do konca jakos przekonuje
mysle ze jakas plywalnia z basenem olimpijskim etc to bylby niezly pomysl
albo chociaz rozbudowa Polibudy
uwzam ze to by bylo duzo bardziej potrzebne
a co do niektorych argumentow z komenatrza to raczej zenujace
nielott - Wto Lut 20, 2007 10:57 pm
Polibuda liczy na to, ze powstanie podium, gdyz licza na to, ze przy okazji powstanie duzy parking, ktory bedzie mozna w tygodniu wykorzystywac. Przynajmniej takie glosy slyszalem ze strony niektorych osob z wladz wydzialu AEI
A tak powaznie, to Podium mi nie przeszkadza. Kiedys byla hala Baildon i byly rozgrywane imprezy jednoczesnie w Spodku i tej hali. Nie mam nic przeciwko temu, zeby czesc imprez odbywala sie w Gliwicach lub jednoczesnie tu i tam. Jak ktos stwierdzil, konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodzila, a poki co spodek nie ma sobie rownych np jesli chodzi o siatkowke, czy organizacje koncertow.
Choc zgadzam sie, ze bardziej bym widzial duzy osrodek sportowy z nowoczesnymi basenami, salami itp. gdyz takiego czegos brakuje (ostatnio mielismy bardzo duzy problem z znalezieniem wolnej sali w Gliwicach na jakies popoludnie dla osob z firmy w ktorej pracuje).
kaspric - Czw Lut 22, 2007 10:13 pm
Dobra, to teraz ja się wypowiem. Wiem, może z mojej perspektywy mam inny ogląd sytuacji, ale komentarz rzepy dla mnie nie jest jakimś wylewem kompleksu (uwierzcie, że tu na zachodzie (;)) w ogóle się o tym nie dyskutuje), tylko złośliwym wylewem wkur***nia. A - chcecie czy nie - takie głosy krytyczne są tutaj odbierane tylko jako przejaw chęci uwalenia inwestycji, która jeśli jakiemuś miastu nie leży, to tylko Katowicom i dobrze o tym wiecie. To wrażenie wynika z prostego założenia - dajemy kasę, to się odczepcie - możecie kręcić nosem, ale nie uwalajcie inwestycji na wszystkie sposoby, a wasza argumentacja jest jawnie naciągana, bo:
- Spodek - nigdy, nawet po remoncie, nie będzie prawdziwym konkurentem dla hali w Gdańsku czy Krakowie. Tradycja? Co ona dała Stadionowi Śląskiemu? Poza tym - co oczywiście jest pomijane - Spodek i tak nie może być tak zmdernizowany, by był naprawdę wielofunkcyjny. Nie w tych czasach.
- boiska - czy rzepa nie ma racji? Takie dziennikarskie pieprzenie. Szkoda, że nie napisali, ile za te 200mln byłoby obiadków dla dzieci. Tym bardziej - że duży projekt może być tutaj zastąpiony tylko dużym.
- brak tradycji sportów halowych - a jakie tradycje 10 lat temu miało Jastrzębie? A jaką mają Katowice? Może dlatego GOP nie liczy się w żadnych sportach halowych (oprócz futsalu, w którym notabene akurat tradycje mamy), bo nie ma takich obiektów?
Co do waszych propozycji. Piszecie "basen". Tylko kto go ma zbudować, kto go ma utrzymywać? Gliwice nie potrzebują obiektu dla obiektu, czegoś, czego roczne utrzymanie będzie opiewało na miliony złotych, zaś prawdziwie wykorzystane może być raz na... może 20 lat? Takie baseny buduje się praktycznie tylko na olimpiady i tak zostają. Czy to widzicie czy nie, Gliwice potrzebują hali. Dlatego dają na nią kasę i chcą nią utrzymywać. Do tego gwarantują powstanie w GOPie obiektu, który mógłby konkurować z innymi obiektami w Polsce (i nie tylko). Gliwice nie chcą tylko takiego wtylania nosa "zbudujcie sobie coś innego, bardziej by się wam przydało" itd.
Tym bardziej, że istnienie dwóch takich hal naprawdę jest atutem. Popatrzcie np na niedawne MŚ w piłce ręcznej - ile tam było potrzebnych hal, 2, 3? Czy tutaj bliskość naszych hal nie byłaby niezwykle ważna?
kaspric - Czw Lut 22, 2007 10:20 pm
Aha, jeszcze jeden, mój ulubiony argument, który chyba podjął ten radny z PISu - że w przeliczeniu na mieszkańca zachód GOPu ma dużo więcej z unijnej póli niż region centralny. Noooo fakt, tylko chyba radny zapomniał o tym, że najdroższą inwestycją na zachodzie jest DTŚ, która do tej pory była budowana tylko w regionie centralnym. Wtedy jakoś zachód nie lamentował o "nierównym podziale środków" czekając spokojnie, aż DTŚ i do nas dotrze. Nadal czekamy
kropek - Czw Lut 22, 2007 10:20 pm
^^^ Troszke w tym racji, zgadzam sie. Nie probuje narzucac Gliwica jakis tam moich wizji i rozumie, ze Gliwice to 200-tysieczne miasto i potrzebuje takiej hali. Ale czy takiej duzej? No nie wiem.
Ida tropem, ze mozemy zbudowac co nam sie podoba, powinnismy postawic w Siemcach albo w Kato stadion (taki na jakies 50-60 tysiecy miejsc), bo przeciez Stadion Śląski nie dorowna obiektom, ktore moga powstac w np. Gdansku (Baltic Arena) w najblizszych latach.
absinth - Czw Lut 22, 2007 10:25 pm
wiesz co szczerze powiem, ze mnie nie przekonales do tego bardziej niz bylem poprzednio przekonany czyli gdzies 50 na 50
fajnie ze taki obiekt powstaje na Slasku ale pytanie jest czy to akurat musi byc taki obiekt... i ja tu po prostu nie jestem przekonany
Moim zdaniem lepiej byloby wydac takie pieniadze na rozwoj Politechniki co z pewnoscia bardziej by zaowocowalo niz taka hala
nie wiem moze rzeczywiscie wam ta hala jest az tak potrzebna z nieznanych mi przyczyn
Powiem tak, gdyby to dotyczylo Katowic to nie mialby zadnych watpliwosci czy budowa hali sportowej/budowy nowego stadionu czy wlozenie takich pieniedzy w Uniwersytet Slaski
kaspric - Czw Lut 22, 2007 10:47 pm
@Kropek: czy aż tak duża? Tylko taka hala może zaistnieć na arenie krajowej, a o to miastu też poniekąd chodzi. Tylko duża hala może być uznana za ważną dla regionu, czyli być dofinansowaną. Odwrócę pytanie - czy jest sens budowac hale 5-6 tysięczne?
Co do budowy stadionu w Siemianowicach - jedno ale. Czy jakiekolwiek inne miasto niż Gliwice lub Katowice mogłoby na infrastrukture sportową wyłożyć tak wielką kasę (nawet takie jak Sosnowiec)? Pamiętajcie, że Gl samo wkłada 50mln zł, to nie jest tak, że nagle każdy zacznie sobie budować takie obiekty.
@Absinth: o tym jeszcze nie napisałem - Gliwice przez całe lata dbały TYLKO o rozwój (że tak powiem) techniczny. Cała kasa szła na obrzeża miasta, co zresztą często Miglanc przypomina. Przez 17 lat miasto nie inwestowało w ogóle w centrum miasta, w obiekty "do życia", choćby rozrywkowe. Jasne, że zawsze można zainwestować kolejną kasę w strefę, w politechnikę (a przypominam, że przy poli powstaje Technopark, jest nowe centrum kongresowe, miasto wydało spora sumę na nową uczelnię i kolejne wielkie tereny inwestycyjne w Nowych Gliwicach), ale ile do cholery można czekać na konsumpcję tego, co miasto tymi działaniami zyskało? Mimo, że Gliwice są drugim po Katowicach najbogatszym miastem (przynajmniej taka jest powszechna opinia), tego nie widać, a ludzie masowo z miasta uciekają - i to jest bolączka. Miasto musi wreszcie wydać na rekreację, rozrywkę, promocję (ale nie promocję "miasta nauki" - teraz Gliwice chcą być postrzegane jako miasto dla życia, miasto z perspektywami), stare miasto, potrzebne drogi nie dla inwestycji, tylko dla odciążenia rekreacyjnych terenów.
absinth - Czw Lut 22, 2007 11:05 pm
Mimo, że Gliwice są drugim po Katowicach najbogatszym miastem (przynajmniej taka jest powszechna opinia), tego nie widać, a ludzie masowo z miasta uciekają - i to jest bolączka. Miasto musi wreszcie wydać na rekreację, rozrywkę, promocję (ale nie promocję "miasta nauki" - teraz Gliwice chcą być postrzegane jako miasto dla życia, miasto z perspektywami), stare miasto, potrzebne drogi nie dla inwestycji, tylko dla odciążenia rekreacyjnych terenów.
wiesz co nie jestem przekonany co do tego czy akurat inwestycja w 15 tysieczna hale sprawi ze duzo sie zmienia dla przecietnego mieszkanca Gliwic w sferze codziennej rozrywki czy rekreacji
po prostu jakos tej inwestycji nie czuje zebym mogl poiedziec: Panie i Panowie tak to jest dokladnie to czego potrzeba!
Nie jestem zdeklarowanym przeciwniekiem tej hali natomiast tak jak pisalem dotychczasowe argumenty mnie przekonuja tak na 51% ze to jest wlasnie to...
wiesz to tak jakbym dostal 60metrowy yacht
cieszyl bym sie ze go dostalem no bo to robi wrazenie miec taki yacht no i z pewnoscia sprzyja on rozrywce i rekreacji ale nie bylbym w 100% przekonany czy to jest to co akurat aktualnie tak na prawde potrzebuje i czy nie wybralbym czegos innego bedacego bardziej mi porzebnym ekwiwalentem takiego yachtu tym bardziej ze moj brat ma juz co prawda mniejszy ale jednak yacht
tak po prostu postrzegam ta sprawe
kaspric - Czw Lut 22, 2007 11:18 pm
^^ no rozumiem i powiem szczerze - ja też nie jestem do końca pewny. Natomiast mam przekonanie, że miasto takiego obiektu potrzebuje, bo właśnie Gliwicom teraz najbardziej potrzeba pewnego rozgłosu, kamer, tego, że pójdzie w Polskę fama, że jest na Śląsku takie miasto, które z jednego z najbiedniejszych miast na początku lat 90 (to fakt!) po 17 latach buduje obiekt, na który ledwo pozwalają sobie takie miasta jak Kraków - i to nie dlatego, że zacisnęło pasa na innych inwestycjach. A przy okazji budowany obiekt - będący swoistym pomnikiem dobrobytu - jest miastu bardziej czy mniej potrzebny.
martin13 - Nie Lut 25, 2007 7:22 pm
Wojna o budowę gliwickiej hali Podium
Przemysław Jedlecki 2007-02-25, ostatnia aktualizacja 2007-02-25 19:32
W Gliwicach za unijne pieniądze ma powstać olbrzymia hala widowiskowa Podium. Witold Naturski, wojewódzki radny PiS-u, zamierza storpedować te plany. W tej sprawie wybiera się do Brukseli.
Podium ma być jedną z największych inwestycji w Gliwicach. Budowa hali będzie kosztowała 212 mln zł, z czego aż 166 mln zł ma pochodzić z dotacji Unii Europejskiej. Plany są imponujące: w hali zmieści się 15 tys. widzów. Będą tu mogli oglądać nie tylko koncerty, ale także zawody lekkoatletyczne, mecze siatkówki, koszykówki czy piłki nożnej, a dzięki przenośnej niecce basenowej nawet zawody pływackie.
Projekt już został wpisany do Regionalnego Programu Operacyjnego województwa śląskiego i w ciągu najbliższych dni powinna go zaakceptować Komisja Europejska. Z drugiej strony pomysł budowy Podium od początku wzbudza emocje. Katowiccy urzędnicy w nieoficjalnych rozmowach mówią, że Gliwice za wszelką cenę próbują konkurować ze stolicą regionu i stojącym tu Spodkiem. Twierdzą, że Podium, podobnie jak Spodek, będzie przynosiło straty. - A czy jest gdzieś zapisane, że mają się rozwijać tylko Katowice? - pyta z kolei Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miasta w Gliwicach.
Plany gliwickich samorządowców nie podobają się także wojewodzie śląskiemu Tomaszowi Pietrzykowskiemu. Jego zdaniem świadczą one o niepotrzebnym konkurowaniu miast. Korespondował nawet w tej sprawie z prezydentem Gliwic, ale żaden z nich zdania nie zmienił.
Jednym z zadeklarowanych przeciwników budowy Podium jest również Witold Naturski, radny wojewódzki PiS-u. Jego zdaniem gliwicka hala będzie nierentowna, a przecież UE powinna wspierać rozwój regionów, a nie budowę pomników dla polityków.
- Marszałek powiedział mi na sesji sejmiku, że chyba sobie nie wyobrażam, że on pojedzie do Brukseli, by wycofać ten wniosek. Jestem jednak przekonany, że wykreślenie tego projektu z listy inwestycji finansowanych przez UE jest możliwe - mówi nam Naturski. Ma nadzieję, że urzędnicy z Brukseli, gdy dokładnie przyjrzą się Podium i zobaczą, że nie ma jeszcze nawet ostatecznego projektu hali, nabiorą wątpliwości, czy ma sens dawanie na to pieniądzy.
Dowiedzieliśmy się również, że Naturski dzisiaj wyjeżdża do Brukseli, by przekonać unijnych urzędników do swoich racji. - Mogą oni zażądać wykreślenia Podium z RPO. Zrobię, co się da w tej sprawie - mówi Naturski.
Jarzębowski nie obawia się tej wizyty, nie ma bowiem żadnych merytorycznych argumentów przeciwko budowie Podium. - To wygląda na czysto polityczne działanie pod hasłem "Prezydent Gliwic nie może zrobić nic większego niż kawałek ulicy". Zostawię to bez komentarza. Zresztą jeśli słyszę od katowickich urzędników, że węzeł Sośnica jest pod Katowicami, to mogę zapewnić, że naszą halę też budujemy dla Katowic - dodaje.
Wit - Nie Lut 25, 2007 7:38 pm
Tak...Gliwice i Kato będa teraz stroszyć piórka jak młode koguty, a hale powstaną w KRK i WRO ....wtedy znów będzie lament
absinth - Nie Lut 25, 2007 7:46 pm
choc uwazam ze Podium to niekoniecznie jest najlepszy pomysl na wydanie 200 mln zł to jednak wole zeby Podium powstalo niz nie powstalo...
kaspric - Nie Lut 25, 2007 7:48 pm
Zastanawiam się, jak na tym forum podchodzicie do przeklinania? Za kogo uważam tego posła, dobrze wiecie.
Tego już za wiele. To już nawet nie jest bezczelność. Co innego krytyka, ale takie torpedowanie. No ja ***!!
babaloo - Nie Lut 25, 2007 7:49 pm
Jeżeli jakiś radny niezadowolony z ustalenia RPO jedzie robić V kolumnę w Brukseli, to ja zaczynam być WIELKIM zwolennikiem budowy tej hali. Skąd sie ten koleś wziął
SPUTNIK - Nie Lut 25, 2007 7:52 pm
z PiS
szkoda sobie strzępić język.
Safin - Nie Lut 25, 2007 11:17 pm
Tym sposobem powstanie front ponadmiejski na rzecz rychłej budowy Podium. Deklaruję swój podpis pod oficjalną petycją.
MephiR - Nie Lut 25, 2007 11:38 pm
PiS rzecz jasna potrafi wszystko za przeproszeniem spiep***ć =/. Przecież taka wizyta w Brukseli pogorszy wizerunek naszego województwa. Co za radny wojewódzki chce odebrać pieniądze własnemu regionowi? Nie sądzę, by miał miał jakiś zastępczy projekt w kieszeni, który miałby zamiar przeforsować w Brukseli...
absinth - Pon Lut 26, 2007 8:08 am
Co za radny wojewódzki chce odebrać pieniądze własnemu regionowi? Nie sądzę, by miał miał jakiś zastępczy projekt w kieszeni, który miałby zamiar przeforsować w Brukseli...
W przypadku ZPORR a pbecnie RPO tworzonych przeciez na poziomie wojewodztw sytuacja jest o tyle dobra, ze jest zawsze lista projektow rezerwowych. Nie wiem jak dokladnie wyglada procedura niestety...
znalalem liste wszystkich zgloszonych prjektow:
http://rpo.silesia-region.pl/zalaczniki ... 132884.pdf
dla mnie dosc interesujaco wygladaja te propozycje
Budowa drogi DTŚ – MPL Pyrzowice etap I wraz z dworcem zintegrowanej komunikacji miejskiej, punktem przesiadkowym oraz międzynarodowej dalekobieżnej” - 39 mln euro
ŚląskiejBudowa kluczowych elementów sieci drogowej regionu – połączenie autostrady A4 z Drogową Trasą Średnicową w Rudzie Śląskiej 49 mln euro
Budowa Parku Wodnego “OTI” w Dolinie Kłodnicy Rudzie ŚląskiejBudowa Parku Wodnego “OTI” w Dolinie Kłodnicy 25 mln euro
Budowa drogi łączącej Euroterminal w Sławkowie z lotniskiem Pyrzowicach 57 mln euro
a zwlaszcza to mi sie wydaje interesujace:
Rozwój transportu pasażerskiego tramwajowego w Aglomeracji Górnośląskiej 34 mln euro
Bruno_Taut - Pon Lut 26, 2007 8:34 am
No tak, socjaliści, także narodowi, alergicznie reagują na samo słowo konkurencja. No to mamy przedsmak tego, czym w oczach polityków PiS ma być aglomeracja. Im dalej, tym bardziej jestem sceptyczny wobec tych planów. Polityczne scenariusze dla tej ekipy napisał Mikołaj Gogol.
d-8 - Pon Lut 26, 2007 3:31 pm
Jeżeli jakiś radny niezadowolony z ustalenia RPO jedzie robić V kolumnę w Brukseli, to ja zaczynam być WIELKIM zwolennikiem budowy tej hali. Skąd sie ten koleś wziął
mam podobne odczucia. co za koles ? jaki balwan! niech wyjedzie gdzies daleko pod Lomze albo Przemysl i juz tu nigdy nie wraca
miglanc - Pon Lut 26, 2007 3:32 pm
Ja powiem jako orzeszanin, wiec ktos patrzacy troche z boku. dla mnie Spodek ma swoje walory i "potencjal". Kaspric nie ma racji z tym ze jest to obiekt przestarzaly. Faktem jest natomiast ze jest to obiekt niewykorzystany niemal zupelnie i wine za to ponosi katowicki magistrat.
Gdyby powstala druga hala w regionie i byla lepiej zarzadzana to bylby to duzy plus, bo oznaczaloby to wiecej ciekawych imprez.
Natomiast postawa posla PiS moim zdaniem jest zenujaca. Wydaje mi sie ze wynika to stad ze zarowno marszalek jak i prezydent Gliwic sa z PO,wiec pan posle nie chcce by politycy z konkurencyjnej partii mieli czym sie chwalic przed wyborcami. Traci na tym caly region.
Wit - Pon Lut 26, 2007 3:45 pm
http://bip.silesia-region.pl/index.php?grupa=8&identpodzial=629
młody facet
Safin - Pon Lut 26, 2007 6:46 pm
Podium ma być jedną z największych inwestycji w Gliwicach. Budowa hali będzie kosztowała 212 mln zł, z czego aż 166 mln zł ma pochodzić z dotacji Unii Europejskiej. Plany są imponujące: w hali zmieści się 15 tys. widzów. Będą tu mogli oglądać nie tylko koncerty, ale także zawody lekkoatletyczne, mecze siatkówki, koszykówki czy piłki nożnej, a dzięki przenośnej niecce basenowej nawet zawody pływackie.
To mnie przekonało. Choć można by się zapytać - czy takiej niecki nie dało by sie wsadzic do Spodka?
martin13 - Pon Lut 26, 2007 6:57 pm
^^ Skoro jest prenośna to chyba nie byłoby problemu, aby w Spodku taką niecke umieścić. Chyba żeby przez drzwi nie weszło.
d-8 - Pon Lut 26, 2007 7:23 pm
ta niecka to pewnie jakas fajna nowinka techniczna i sklada sie jak origami zapewne wiec i z wcisnieciem jej do spodka nie byloby problemu
@ Wit - czy ktos mlody czy starszy - nie ma znaczenia - glupota nie wybiera wg wieku tylko jedzie rowno jak leci
bty - Pon Lut 26, 2007 9:23 pm
Po co ja tu zaglądałem wieczorową porą?
Teraz z powodu jakiegoś kretyna będę źle spał!
on ma w ogóle jakiś pomysł w zamian, czy to jest czysta destrukcja?
Wit - Pon Lut 26, 2007 9:51 pm
Dominik...po prostu mimo wszystko jestem w szoku tym, że młody człowiek jest tak ograniczony, zakompleksiony, zawistny....etc, bo to mi przychodzi na myśl czytając wczorajszy artykuł. Ale racja...głupota wieku nie widzi
I to co podkreśla BTY...facet jest na "nie"...walczy o to w Brukseli...ok,ale co w zamian? ...znów tylko żeby byc na "nie" i być w mediach?
kaspric - Pon Lut 26, 2007 11:47 pm
Krótka odpowiedź
@Miglanc: możliwe, że nie znam się na tym tak dobrze, jednak też nie napisałem, że Spodek jest totalnie nienowoczesny. Po prostu uważam, że jeżeli nie jest supernowoczesny, do tego ma publikę dużo mniejszą niż inne hale, po prostu w niektórych imprezach może się nie obronić - nawet przez tradycję (zawsze tutaj podaję przykład tradycji Stadionu Śląskiemu - i co ona dała?). A przynajmniej może Śląskowi obligatoryjnie odebrać np finały imprez.
PS czy w Spodku można rozgrywać zawody lekkoatletyczne (np ME)?
@Sky - co do tych projektów zapasowych - tu dochodzimy do podstawowego pytania, czy równość przez wyrównanie, zachamowanie rozwoju miast bardziej rozwiniętych? Rozumiem, że tu chcą sobie budować halę, a gdzie indziej potrzeba drogi - ale na tej zasadzie można np pakować kasę w Bytom (bez urazy ludu z Bytomia ), bo przecież tam potrzeby są dużo bardziej "ludzkie", niż w takich miastach, jak Katowice.
kaspric - Wto Lut 27, 2007 12:01 am
Spokojnie, nic tak dobrze nie robi jak konkurencja. A skoro konkurencja powstaje w Gliwicach a nie w Krakowie to ja się po prostu cieszę. Mogę się założyć, że z chwilą rozpoczęcia budowy tej hali, Spodek przejdzie spory remont.tak jeszcze tylko przypominam jeden z pierwszych postów w tym wątku .
I niech mi ktoś jeszcze powie, że wizja konkurencji się Spodkowi póki co nie przysłuża?
MephiR - Wto Lut 27, 2007 12:23 am
pakować kasę w Bytom (bez urazy ludu z Bytomia ), bo przecież tam potrzeby są dużo bardziej "ludzkie", niż w takich miastach, jak Katowice.
Tak, tak - w Bytom jak najbardziej trzeba pakować pieniądze. Całkowicie się z tym zgadzam =P.
kaspric - Wto Lut 27, 2007 12:26 am
^^ hehe, ale wiesz o co mi chodzi . To, że bytom ma naglące potrzeby takie, jak obwodnica (na którą przecież i tak kasa jest) czy walące się kamienice, nie znaczy, że nie można jej znaleźć na halę w Gliwicach czy np centrum kongresowe w Katowicach
Safin - Wto Lut 27, 2007 12:31 am
Jednak gdybym to ja miał rozdawać te unijne pieniadze, na pierwszym miejscu wsadziłbym je w nasz opłakany tranosrt szynowy. Ta sala ma kosztować narapwde gigantyczną sumę!
I widownia też taka dużo większa niż na spodu nie bedzie. Daleko nam do Amerykańskich hal:]
A z pozytywnym wpływem konkurencji odnośnie hal-zgadzam się. Nawet uznałbym z pozytywne, zwolnienie obecnego impotenta zarzadzajacego spodkiem. Właśnie jak przyklad podajac dzialnie hali w Gliwicach. Jesli bedzie tam an co chodzic te zawsze lepsze niz biadaolenie ze na spodku znowu nic nie ma fajnego.
kaspric - Wto Lut 27, 2007 12:39 am
^^ co do szynowego to chyba w rozszerzonym RPO jest na to spora suma
miglanc - Wto Lut 27, 2007 5:59 pm
Krótka odpowiedź
@Miglanc: możliwe, że nie znam się na tym tak dobrze, jednak też nie napisałem, że Spodek jest totalnie nienowoczesny. Po prostu uważam, że jeżeli nie jest supernowoczesny, do tego ma publikę dużo mniejszą niż inne hale, po prostu w niektórych imprezach może się nie obronić - nawet przez tradycję (zawsze tutaj podaję przykład tradycji Stadionu Śląskiemu - i co ona dała?). A przynajmniej może Śląskowi obligatoryjnie odebrać np finały imprez.
PS czy w Spodku można rozgrywać zawody lekkoatletyczne (np ME)?
Porownywanie Spodka do Stadionu Slaskiego jest smiechu warte. Spodek jest nowoczesny. Jego koncepcja wyprzedzala swoja epoke. Do dzis buduje sie takie wlasnie hale wedlug tych samych zalozen. W przypadku Spodka wystarczy odswiezenie i przemeblowanie, by byl to obiekt spelniajacy wszelkie wspolczesne standardy. Hala Krakowska z tego co sie zorientowalem na przyklad nie ebdzie tak doskonala konstrukcyjnie jak Spodek. Po drugie Spodek ma widownie na 11 tys miejsc wiec nie jest to wcale malo.
ad 2 Tak w Spodku mozna rozgrywac takie zawody.
Polecam ten tekst: http://www.architekci.pl/konstrukcje/in ... =1352&od=0
Osek - Śro Lut 28, 2007 11:23 am
początkowo mimo wielu "ale" byłem za ta halą, bo to przecież korzyść nie tylko dla Gliwic. Ale niech łaskawie szanowny pan marszałek Moszyński (aż ciśnie się na język jeszcze słowo "gliwicki") nie przenosi antagonizmów m.in. względem Katowic, na polityke pełnionej przez siebie funkcji. Martwi mnie postawa tego człowieka i jego słowa. Zastanawiam się, czy nie okaże się, że poprzedni marszałek był mniejszym złem z punktu widzenia regionu.
Chęć wywalenia z listy inwestycji centrum kongresowego w Katowicach, a co gorsza podważanie zasadności budowy Muzeum Śląskiego..., bo m.in. stanie na terenach poprzemysłowych(dla mnie "in plus" tej inwestycji) co przekłada się na koszty i jakieś niby żarty n/t pomnika dla katowickich radnych w/s skrzyżowania A1/A4 z którym wyskoczył jak filip z konopii, to dowód, że nie kieruje się on względami merytorycznymi, a budowa hali w Gliwicach za mega pieniądze jakby zdaje się uzupełniać ten scenariusz. Przenosiny pogotowia lotniczego z Muchowca na lotnisko sportowe w Gliwicach o których marszałek niby nic nie wiedział, a jedynie został poproszony o pomoc w tej operacji przez dyrektora tego pogotowia, to już pierdułka, choć nie wiem czy dla potrzebujących pomocy będzie OK. jeśli będą musieli czekać na helikopter, który startuje z obrzeży aglomeracji.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale mam nadzieje, ze nie potwierdzi się "głuchość" pana Moszyńskiego na głosy społeczeństwa od czego podobno nie stronił i nie będzie jak ostatnio w takich sytuacjach mawiał, ze decyzja zawsze rodzi kontrowersje i sprzeciwy. O katowickich fobiach tego pana mam nadzieje się nie przekonywać, choć na razie optymistą nie jestem.
kaspric - Czw Mar 01, 2007 12:31 am
^^ http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... 4&start=80
Strona 1 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 389 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4