ďťż
 
[Katowice] Międzynarodowe Centrum Kongresowe



Prince - Pią Lip 03, 2009 7:16 am
Zamiast marnować kolejne pieniądze na ankiety i konsultacje społeczne, zrobiliby jedno piętro więcej parkingu podziemnego pod MCK.

Oczywiście konsultacje społeczne są ważne, ale nie w sprawie tak oczywistej...




salutuj - Pią Lip 03, 2009 7:21 am

Skoro MCK jest przewidziane na 10 tys. ludzi to rzeczą normalną powinien być fakt, iż parking pomieści 10 tys samochodów. Przecież dzisiaj każdy ma swój samochód i nim chce wszędzie dojechać. Ja przyciągnąć do MCK ludzi, każąc im parkować gdzieś daleko. Dodatkowo w około będzie Spodek Muzeum itd, tam też trzeba będzie dojechać i obok zaparkować.

Przecież to będzie straszny wstyd jeśli okaże się, że do pięknego i nowoczesnego budynku jakim będzie MCK, nie możemy pojechać samochodem, bo nie ma go gdzie zostawić

Moim zdaniem nawet 1200 jest tutaj liczbą dalece za małą, a rzeczone 120 to już kompletne nieporozumienie.


nie no 10000 to znowu przesada w druga strone:-)
z parkingami powinno byc tak ze buduje sie je mniejsze ale w roznych miejscach, zeby nie sparalizowac miasta oraz samego parkingu (10tys aut do wydostania sie w 1 momencie)



Prince - Pią Lip 03, 2009 7:57 am
Wiesz sytuacja będzie ok jeśli pod każdym z nowych obiektów powstaną duże parkingi, które będą ogólno dostępne. Jeśli powstanie 2000 pod MCK, 2000 pod NOSPR, i 2000 pod Muzeum. WIadomo, że prawie nie będzie sytuacji by wszędzie się coś działo jednocześnie. Więc jeśli nie zaparkuje pod MCK to obok pod NOSPR.

Tylko jeśli wszędzie zbudują parkingi na 120 samochdów, to zaowocuje to sytuacją, iż przy każdym wydarzeniu czy kongresie samochody bedą stały w każdej dziurze wookoło. Znów będzie syf i ogólne niechlujstwo.

Oczywiście będzie to wspaniała wizytówka dla "miasta biznesu".



rasgar - Pią Lip 03, 2009 9:03 am

Skoro MCK jest przewidziane na 10 tys. ludzi to rzeczą normalną powinien być fakt, iż parking pomieści 10 tys samochodów.

Pojechałeś, i to dosyć daleko...
Polecam powrót na ziemię.

Nie pamiętam szczegółów, ale z pewnością uda Ci się znaleźć metody i techniki analizy zapotrzebowania na miejsca parkingowe (nie chodzi o ankiety), i gwarantuje Ci że nigdy nie będzie to 1:1, 1:10 wydaje się rozsądniejsze.

Oczywiście 120 to jest śmieszna liczba, gdzieś wspomniane 600 było rozsądne (rozsądne nie znaczy gwarantujące miejsce na parkingu przy dowolnym evencie).




salutuj - Pią Lip 03, 2009 12:09 pm

Wiesz sytuacja będzie ok jeśli pod każdym z nowych obiektów powstaną duże parkingi, które będą ogólno dostępne. Jeśli powstanie 2000 pod MCK, 2000 pod NOSPR, i 2000 pod Muzeum. WIadomo, że prawie nie będzie sytuacji by wszędzie się coś działo jednocześnie. Więc jeśli nie zaparkuje pod MCK to obok pod NOSPR.

Tylko jeśli wszędzie zbudują parkingi na 120 samochdów, to zaowocuje to sytuacją, iż przy każdym wydarzeniu czy kongresie samochody bedą stały w każdej dziurze wookoło. Znów będzie syf i ogólne niechlujstwo.

Oczywiście będzie to wspaniała wizytówka dla "miasta biznesu".

Na kongres ludzie raczej dojada autokarami, samolotami i taksowkami, wiec nie obawialbym sie o to. Malo kto jezdzi tez w 3 auta gdy moze zabrac sie jednym we trojke, nawet w firmach:-)



absinth - Pią Lip 03, 2009 3:56 pm
Panowie 120 to liczba miejsc parkingowych w parkingach podziemnych a nie ogolna

Oczywiscie nie zmienia to fakt ze jest ona 5 krotnie za mala



salutuj - Pią Lip 03, 2009 6:58 pm
Ale nikt nie twierdzi w dyskusji, że mowa o ogólnych:)



Siny Knur - Sob Lip 04, 2009 9:36 pm
Hmm... nie chce mi się grzebać po wiadomościach archiwalnych, ale czy nie jest (po prostu) tak, że 120 miejsc to tyle ile zaproponował architekt w projekcie konkursowym, do którego uwagi zgłosiło jury, które to uwagi zostaną uwzględnione w projekcie ostatecznym/budowlanym? Natomiast to co widnieje w artykule to po prostu jeszcze jedna wpadka działu komunikacji z mediami, wynikająca z tego, że jakiś szeregowy pracownik postanowił iść na skróty i przepisać propozycje projektu konkursowego jako obowiązujące.



salutuj - Sob Lip 04, 2009 10:05 pm

Hmm... nie chce mi się grzebać po wiadomościach archiwalnych, ale czy nie jest (po prostu) tak, że 120 miejsc to tyle ile zaproponował architekt w projekcie konkursowym, do którego uwagi zgłosiło jury, które to uwagi zostaną uwzględnione w projekcie ostatecznym/budowlanym? Natomiast to co widnieje w artykule to po prostu jeszcze jedna wpadka działu komunikacji z mediami, wynikająca z tego, że jakiś szeregowy pracownik postanowił iść na skróty i przepisać propozycje projektu konkursowego jako obowiązujące.
Zawsze można się zrehabilitować i poprosić o oficjalne sprostowanie z podaniem konkretnej liczby.
Tak po mesku.



absinth - Sob Lip 04, 2009 10:17 pm
120 miejsc parkingowych to jest tyle ile zaproponowal UM w zalozeniach do konkursu. O tym, ze jest to za malo mowilo jury, ale podkreslalo, ze to sa wskazania zamawiajacego tj. UM

Projekt zwycięski przewidywal wiecej miejsc parkingowych, ale... patrz akapit wyzej

fragment z opisu autorskiego zwycieskiej koncepcji

"Pod całym obiektem jednopoziomowy parking na ok. 680 miejsc. Rezygnacja z parkowania na terenie jest konsekwencją:
* przekonania, że terenowe parkingi w obszarze ścisłego centrum miasta są marnotrawstwem terenu i stanowią o degradacji przestrzeni;
* wyboru sposobu posadowienia obiektu na terenie „szkód górniczych” polegającego na wykorzystaniu bloku garażowego jako sztywnej skrzyni fundamentowej i wynikającej z takiego rozwiązania
* racjonalizacji kosztów budowy, w których rozwiązanie posadowienia obiektu i realizacja garażu stanowią jeden element – odrębna realizacja płyty i parkingu jest relatywnie droższa. "



mark40 - Sob Lip 04, 2009 10:31 pm

Skoro MCK jest przewidziane na 10 tys. ludzi to rzeczą normalną powinien być fakt, iż parking pomieści 10 tys samochodów.To parking przy SŚ zbudujmy na 55 tys

A tak na serio to nawet SŚ nie bedzie miał 10 tys.



piotrekb - Pią Lip 10, 2009 12:09 pm
Nie wiem czy było, ale na działce pojawiła się maszyna badająca grunt.



Wit - Pią Lip 10, 2009 11:56 pm
fragment art z DZ

"Piotr Uszok powołał w Urzędzie Miasta nową komórką organizacyjną - referat kongresów i konferencji. Czy to mnożenie biurokracji, czy może strzał w dziesiątkę i referat stanie się lekiem na słabą promocję miasta, okaże się niebawem. Zadaniem pracowników nowego referatu (jak na razie to cztery osoby oddelegowane z wydziału zagranicznego), jest nawiązanie i rozwijanie współpracy oraz prowadzenie rozmów z partnerami, którzy w Katowicach chcieliby zorganizować kongresy i konferencje. - Referat powstał, aby przyciągać kongresy do naszego miasta. Interesują nas te największe, branżowe, które wymagają dużej powierzchni i będą skupiały po kilka, albo kilkanaście tysięcy uczestników. Kongres w Katowicach to reklama dla miasta, duże pieniądze dla hotelarzy i sektora usług - tłumaczy Jakub Jarząbek z biura prasowego Urzędu Miasta w Katowicach.

Powstanie referatu znacznie wyprzedza budowę Międzynarodowego Centrum Kongresowego, w którym największe kongresy mogłyby się odbywać. Obecnie sprawa budowy Centrum jest zaledwie na etapie projektowania.

- W przyszłym roku mogłyby ruszyć prace budowlane. Organizację tych największych międzynarodowych kongresów planuje się z kilkuletnim wyprzedzeniem - dodaje Jarząbek.

Referat jest jednostką miejską, docelowo ma mieć siedzibę w kosztującym 47 mln euro Międzynarodowym Centrum Kongresowym i uniezależnić się od miasta. Najbliższą imprezą, w której organizację przyłączy się referat, będą wrześniowe Międzynarodowe Targi Górnicze, które odbędą się w Spodku."

Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1022195.html



Safin - Nie Lip 12, 2009 9:15 am

- W przyszłym roku mogłyby ruszyć prace budowlane.(...)Jarząbek.


Nie ufajcie Jarząbkowi!
A tak z innej beczki, to już wiemy nad gdzie będą robione kolejne zdjęcia "z budowy" na potrzebę nadchodzącej kampanii.



Jastrząb - Pon Lip 13, 2009 6:43 pm

- W przyszłym roku mogłyby ruszyć prace budowlane.(...)Jarząbek.


Nie ufajcie Jarząbkowi!



Wit - Śro Lip 22, 2009 7:55 pm
jeszcze o miejscach parkingowych w odniesieniu do całego obaszaru przyszłych inwestycji



Centrum kultury bez infrastruktury
wczoraj
W nowym, kulturalnym centrum Katowic będziemy się świetnie bawić, tyle że w wyścigu o… miejsce parkingowe. Na terenie po dawnej kopalni "Katowice" staną: siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, Muzeum Śląskiego i Międzynarodowego Centrum Kongresowego.

Na podziemnym parkingu NOSPR ma być tylko 150 miejsc postojowych, pod MCK jeszcze mniej, bo 120. Tymczasem tylko duża sala koncertowa w NOSPR ma pomieścić 1,8 tys. osób, a w Centrum Kongresowym, wedle pomysłu władz miasta, mają się odbywać największe światowe kongresy, skupiające tysiące zagranicznych gości. Gdzie zaparkują?

- Jesteśmy w trakcie rozmów o możliwych rozwiązaniach. Sprawdzamy z prezydentem i naczelnikami różne warianty - wyjaśnia Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Na budowę siedziby NOSPR dostaliśmy unijne dotacje, ale nie możemy ich wykorzystać na budowę parkingu, bo to zadanie z dziedziny transportu, a dotacja jest na kulturę. Parking na 150 miejsc to parking dla pracowników, obsługi i muzyków. Podobnie sprawa jest rozwiązana w przypadku MCK.

Potrzeby wybudowania parkingów komercyjnych w okolicy muzeum, NOSPR-u i MCK nikt nie kwestionuje, ale jednocześnie nie ma pomysłu na to, jak i za co je zbudować. Dotychczas, mimo że prezydent Piotr Uszok wielokrotnie zapowiadał powstanie podziemnych parkingów, w śródmieściu Katowic żaden nie stanął.

- Studio Tomasza Koniora ma przygotować koncepcję zagospodarowania terenu wokół nowej siedziby NOSPR. Zasygnalizowaliśmy, żeby teren mógł być wykorzystany pod przyszły park, przestrzeń publiczną i właśnie parking - wyjaśnia Godlewski. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem byłoby, gdyby parking wybudował prywatny inwestor. - To wydatek rzędu kilkudziesięciu milionów złotych i inwestorowi musiałoby się to opłacić, a parkingi w Polsce długo się buduje i długi jest także okres zwrotu poniesionych kosztów. Dodatkowo mamy kryzys i chętnych brak - mówi wiceprezydent. Czy w projekcie Koniora znajdzie się miejsce na pojemne parkingi? W biurze architekta dowiedzieliśmy się, że rozmowy z urzędnikami w sprawie ich uwzględnienia trwają.

Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1026611.html



bty - Pią Lip 24, 2009 10:36 am
i tak sukces, że ktoś pomyślał, że są potrzebne parkingi



kropek - Pią Lip 24, 2009 11:17 am
Na szczęście te podziemne parkingi jest gdzie wcisnąć - pod parkami, ktore mają powstać wraz z nowym gmachem NOSPR:





Michał Gomoła - Pią Lip 24, 2009 11:23 am
Obawiam się, że te parkingi prędzej powstaną zamiast parków niż pod nimi.. mam nadzieję, że pozytywnie się zaskoczę.



kropek - Pią Lip 24, 2009 11:31 am
^ ^ ^
Wole nie zakladac tego nawet w czarnych scenariuszach.



salutuj - Pią Lip 24, 2009 1:11 pm
ja jestem tego pewny, ze UszAk nam zamiast parkow drugie houston.
Drogi, betonowe chodniki i parkingi to jedyne na co ten Ptasi mozdzek stac.





Bartek - Śro Gru 09, 2009 8:30 pm
http://www.katowice.sios.pl/?t=wnioski_ ... 321/A/2009

decyzja Nr 297/S/09 decyzja o braku potrzeby przeprowadzenia oceny OŚ dla międzynarodowego Centrum Kongresowego ul. Olimpijska w Katowicach




absinth - Sob Sty 02, 2010 1:40 pm
wlasnie sobie uswiadomilem, ze pieknie z naszym centrum kongresowym sie spoznimy o jakies 1,5 roku na polska prezydencję w UE.



GoldBoy - Pią Sty 29, 2010 9:27 pm
[...]W czerwcu br. projekt wykonawczy MCK planują oddać władzom miasta architekci z biura JEMS Architekci. W tym samym czasie gotowy będzie też projekt NOSPR przygotowywany przez Konior Studio. Przetargi na roboty będzie można jednak ogłaszać dopiero pod koniec wakacji, wcześniej projekty muszą być zatwierdzone przez Komisję Europejską, gdyż inwestycje są dofinansowane z unijnej kasy.

I tak katowickie centrum kultury zobaczymy nie wcześniej niż za trzy lata. W 2013 r. do użytku mają być oddane NOSPR i MCK.[...]

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/303432,w-2011-r-ulice-zakorkuja-ciezarowki-to-cena-za-budowe,id,t.html

oraz "Projekt uzyskał pozwolenie na budowę 27 stycznia tego roku. "



Wit - Śro Cze 02, 2010 9:12 pm
KIEDY POWSTANIE MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE?
Grzegorz Żądło, 2010-06-02 18:03

Trzy dni dyskusji i obrad, ponad 4,5 tysiąca gości oraz setki dziennikarzy. W Katowicach zakończył się dzisiaj II Europejski Kongres Gospodarczy. Impreza, której promocyjny aspekt dla miasta i regionu trudno przecenić. My przy tej okazji pytamy i sprawdzamy, kiedy powstanie Międzynarodowe Centrum Kongresowe, o którym mówi się od lat. O tym, że jest bardzo potrzebne świadczy
choćby fakt, że obrady europejskiego kongresu odbywały się aż w dziesięciu miejscach.

Atrakcyjność województwa śląskiego stale rośnie. I to wcale nie z powodu licznych kampanii promocyjnych, a właśnie takich imprez jak Europejski Kongres Gospodarczy, który przyciągnął do Katowic prawie pięć tysięcy gości z całej Polski i Europy. Wśród nich najważniejszych polityków, ekonomistów i ludzi biznesu.

- Katowice to dobre miejsce, aby mówić o sprawach ważnych z punktu widzenia gospodarki - uważa Bronisław Komorowski, Marszałek Sejmu.

Może i dobre, ale mogłoby być znacznie lepsze. Bo w tym roku dyskusje i konferencje odbywały się w aż dziesięciu miejscach. - Prawda jest taka, że takie imprezy powinny się odbywać w jednym miejscu, powinny mieć swoje swoje kuluary, gdzie wszyscy się spotykają, czyli kawiarnie czy restauracje - mówi Wojciech Kuśpik, organizator II Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

To może zapewnić tylko centrum kongresowe z prawdziwego zdarzenia, o którego budowie mówi się w Katowicach co najmniej od kilku lat. Planuje się, że będzie ono bezpośrednio połączone z halą widowiskowo-sportową Spodek. Dzięki temu oba obiekty pomieszczą razem nawet 20 tys. osób.

Projekt wykonawczy ma być gotowy najpóźniej w sierpniu i jeszcze w tym roku miasto chce ogłosić przetarg na wykonawcę. - Dwadzieścia cztery miesiące to termin, który sobie daliśmy na powstanie centrum, czyli pierwsze imprezy będziemy mogli organizować już w pierwszym kwartale 2013 roku - zapewnia
Janusz Nowak, koordynator projektu Międzynarodowe Centrum Kongresowe.

Pierwsi chętni podobno już się zgłaszają. I wygląda na to, że dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, termin powstania centrum jest realny. - Projekt jest po weryfikacji zarówno formalnej, jak i merytorycznej, toteż nie ma zagrożeń, aby został odrzucony. Jeszcze czeka, oczywiście, na zaopiniowanie przez Komisję Europejską - podkreśla Aleksandra Marzyńska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Ale to ma być już tylko formalność, dzięki której miasto dostanie około 150 mln zł. To połowa kosztów inwestycji.

Organizatorzy kończącego się właśnie kongresu nie mają wątpliwości, że nie będą to zmarnowane pieniądze. - Kongres gospodarczy w Katowicach pokazał, że jest zainteresowanie Śląskiem, że przyjeżdża tu naprawdę dużo ludzi, w tym dużo ważnych osób - zaznacza Kuśpik. Które nie tylko spotykają się i dyskutują , ale i wydają w mieście pieniądze. - W tej chwili mamy pełen hotel i większość gości przyjechała do Katowic właśnie na kongres - przyznaje Tomasz Piórkowski, dyrektor generalny hotelu Angelo.

Wielu z nich przyleciało samolotami, co od wczoraj jest znacznie łatwiejsze, przynajmniej z Warszawy. LOT uruchomił 3 połączenia dziennie z Katowic do stolicy. Jego prezes zapowiada, że siatka lotów do innych polskich miast będzie się stale powiększać. - Sto kilometrów wokół portu w Pyrzowicach mieszka
11 milionów Polaków. Byłoby co najmniej nierozsądne z naszej strony, żeby nie powiedzieć nieuzasadnione biznesowo, żebyśmy nie byli tu mocni i obecni - wyjaśnia Sebastian Mikusz, prezes PLL LOT S.A.

Dzięki temu pozycja Katowic na kongresowej mapie kraju także może być coraz mocniejsza. Ale tylko wtedy, gdy miasto szybko wyśle w świat wiadomość, że to właśnie tutaj już za dwa lata będzie największe centrum kongresowe w kraju

http://www.tvs.pl/informacje/25303/



Darkat - Czw Cze 03, 2010 5:16 am
cieszy że są jakieś konkrety. W przypadku Muzeum Śląskiego mamy przetarg na budowę choć już zaskarżony ale zawsze konkret. Jeszcze nie wiem na jakim etapie jest NOSPR choć tu powinno być łatwiej niż w przypadku centrum kongresowego.
Cieszą informacje bo coś przynajmniej chlapniemy środków unijnych



absinth - Śro Cze 23, 2010 5:08 pm
http://www.katowicethecity.com/contract ... t-details/





























Wit - Śro Cze 23, 2010 5:11 pm
z zadku jak Biedronka



brysiu - Śro Cze 23, 2010 6:21 pm

z zadku jak Biedronka



No tak jakby... trochę... eee... no nie wiem, gdzie Ty widzisz to podobieństwo...;-P



Bartek - Śro Cze 23, 2010 6:39 pm
Dobrze że z przodu nie podobne centrum do powyższej "biedronki"



koniaq - Wto Lis 23, 2010 12:04 am
Kiedy bedzie ogloszony przetarg na gw ?



absinth - Wto Lis 23, 2010 3:28 pm
Caly czas nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska KE w sprawie tego projektu



carmel - Wto Lis 23, 2010 6:55 pm
Ta, hmm, 'inwestycja' ma kosztawać 300mln złotych czy 300mln euro? Dobrze byłoby znać skalę marnotrawstwa.



beschu - Czw Lis 25, 2010 5:24 pm

Ta, hmm, 'inwestycja' ma kosztawać 300mln złotych czy 300mln euro? Dobrze byłoby znać skalę marnotrawstwa.
Rozumiem, że to pytanie retoryczne. Takie kwoty podaje się zapewne z sufitu, gdyż mało kto się interesuje marnotrawstwem w takiej skali, pewne jest jedynie, że będzie ono ogromne, w końcu to pieniądze podatnika i styk prywatno-publiczny.



carmel - Czw Lis 25, 2010 10:49 pm
I przede wszystkim - ta 'inwestycja' rzecz jasna nigdy się nie zwróci. Ponadto nie jest tak naprawdę niemal nikomu potrzebna - a już na pewno nie katowiczanom, których miasto powinno mieć na uwadzem gdy wydaje ich pieniądze.
300mln można wydać o wiele lepiej...



kiwele - Pią Lis 26, 2010 12:56 am

I przede wszystkim - ta 'inwestycja' rzecz jasna nigdy się nie zwróci. Ponadto nie jest tak naprawdę niemal nikomu potrzebna - a już na pewno nie katowiczanom, których miasto powinno mieć na uwadzem gdy wydaje ich pieniądze.
300mln można wydać o wiele lepiej...

Nie ma wątpliwości, że cytowany post jest z kategorii zdrowo-rozsądkowych.
Można jednak, z nie tak wielką przewrotnością powiedzieć, że to właśnie takie inwestycje są nieraz zaczątkiem efektu kuli śnieżnej, przez co rozumiem ułatwienia i zachęty dla dokonywania dalszych inwestycji związanych, sprzyjających ogólnemu rozwojowi miasta i regionu. Wymienię tu hotelarstwo, a jest ich wiele różnych.



absinth - Pią Lis 26, 2010 3:16 pm

Ta, hmm, 'inwestycja' ma kosztawać 300mln złotych czy 300mln euro? Dobrze byłoby znać skalę marnotrawstwa.

str. 5
http://rpo.slaskie.pl/zalaczniki/2010/1 ... 871609.pdf

127, 5 mln zł - tyle maksymalnie dostanie ten projekt z EFRR, przy założeniu, że całość będzie kosztować 189 mln zł



Jastrząb - Śro Gru 01, 2010 9:58 pm

I przede wszystkim - ta 'inwestycja' rzecz jasna nigdy się nie zwróci. Ponadto nie jest tak naprawdę niemal nikomu potrzebna - a już na pewno nie katowiczanom, których miasto powinno mieć na uwadzem gdy wydaje ich pieniądze.
300mln można wydać o wiele lepiej...


Oczywiście zawsze można za te pieniądze nakarmić głodne dzieci i zbudować mieszkania dla bezdomnych. Jeśli myślimy kategoriami populistycznymi to właśnie tak jest. Jednak jak pokazują doświadczenia, znacznie lepiej jest zastymulować rozwój rynku (np. taką właśnie inwestycją) a koszty zwrócą się z nawiązką, nie koniecznie w "twardej walucie"



kiwele - Śro Gru 01, 2010 11:01 pm

I przede wszystkim - ta 'inwestycja' rzecz jasna nigdy się nie zwróci. Ponadto nie jest tak naprawdę niemal nikomu potrzebna - a już na pewno nie katowiczanom, których miasto powinno mieć na uwadzem gdy wydaje ich pieniądze.
300mln można wydać o wiele lepiej...


Oczywiście zawsze można za te pieniądze nakarmić głodne dzieci i zbudować mieszkania dla bezdomnych. Jeśli myślimy kategoriami populistycznymi to właśnie tak jest. Jednak jak pokazują doświadczenia, znacznie lepiej jest zastymulować rozwój rynku (np. taką właśnie inwestycją) a koszty zwrócą się z nawiązką, nie koniecznie w "twardej walucie"



carmel - Czw Gru 02, 2010 10:15 am

I przede wszystkim - ta 'inwestycja' rzecz jasna nigdy się nie zwróci. Ponadto nie jest tak naprawdę niemal nikomu potrzebna - a już na pewno nie katowiczanom, których miasto powinno mieć na uwadzem gdy wydaje ich pieniądze.
300mln można wydać o wiele lepiej...


Oczywiście zawsze można za te pieniądze nakarmić głodne dzieci i zbudować mieszkania dla bezdomnych. Jeśli myślimy kategoriami populistycznymi to właśnie tak jest. Jednak jak pokazują doświadczenia, znacznie lepiej jest zastymulować rozwój rynku (np. taką właśnie inwestycją) a koszty zwrócą się z nawiązką, nie koniecznie w "twardej walucie"



maciek - Czw Gru 02, 2010 12:44 pm
^ Ależ nie jest tak jak piszesz. Jak widać po przykładzie Katowic stymulatorem na pewno nie jest budowa dróg.Drogi ponoć są u nas dobre a jakoś nie przekłąda się to na zainteresowanie katowicami inwestorów, mieszkańców nam ubywa a Ci zainteresowani budową obwodnicy południowej i tak głosują na Uszoka.
Idea "od dróg do inwestora" w przypadku Katowic nie działa. Już nie piszę o tym, że UM Katowice nie przyczynił się w dużym stopniu do ich budowy. W każdym razie nie tędy droga. Jako mieszkaniec południowej dzielnicy i jak myślę człowiek myślący uważam, że postawienie na Centrum, inwestycje w Centrum, może wpłynąć zdecydowanie lepiej na rozwój miasta niż nawet najlepsza droga na południe. MCK to jest narzędzie do celu. Pytanie tylko czy UM Katowice ten cel ma zdefiniowany i będzie w stanie odpowiedzieć po wybudowaniu kontrolować jego realizację.



carmel - Czw Gru 02, 2010 8:17 pm
Postaw się w sytuacji inwestora. Kapitalista szuka takiej możliwości inwestycji, by kapitał dał mu największą stopę zwrotu. W niczym nie pomoże MCK, ponieważ nieprawdą jest, że jakiemukolwiek inwestorowi na takim centrum zależy.
Każdy uczestnik byle konferencji będzie, co prawda, wmawiał mediom, że podziwia, że hołubi, że zwraca uwagę - lecz jest to bzdura wierutna. Bogactwo nie pochodzi z konferencji (ani np. z unijnych dotacji...), lecz z pracy.
I o pracę powinniśmy się troszczyć, tj. o siłę roboczą, czyli o mieszkańców - ale oczywiście troszczyć nie tak, jak proponują wizjonerzy państwa opiekuńczego, bo to faszyzm.

Zatem mobilność siły roboczej jest dla kapitalisty ważniejszym czynnikiem aniżeli szklane centrum kongresowe. I owszem, poprawy nie widać, gdyż w ogóle Górny Śląsk jest z wielu względów miejscem nieatrakcyjnym do inwestowania w 2010 roku i jeszcze długo będzie; nie zmieni tego nawet najgorętszy zapał mieszkańców, miłośników miasta stowarzyszonych w rozmaitych organizacjach, społecznych animatorów, etc., bowiem nie poprawiają oni (nie mogą) warunków gospodarczych Śląska. Lecz z tej samej przyczyny, tzn. dlatego, że poprawy nie widać jak dotychczas, nie wolno trwonić środków na np. wielkie centra kongresowe!



Maciek B - Czw Gru 02, 2010 11:01 pm

(...) gdyż w ogóle Górny Śląsk jest z wielu względów miejscem nieatrakcyjnym do inwestowania w 2010 roku i jeszcze długo będzie; (...)
Jednym z tych wielu powodów jest fatalne postrzeganie Górnego Śląska. Jeśli wydajność pracy byłaby jednym z głównych czynników determinujących inwestycje, to nasz region byłby miejscem mlekiem i miodem płynącym. Tak się jednak składa, że Ci "kapitaliści" to do końca po kapitalistycznemu nie myślą. Siła robocza też nie.
Budowa MCK, chociażby z wizerunkowego punktu widzenia, to właśnie inwestycja mająca na celu "poprawę warunków gospodarczych".



ahorcado - Pią Gru 03, 2010 7:41 am
Od dwóch lat mamy w Katowicach Europejski Kongres Gospodarczy, który rozproszony jest po kilku miejscach w całym mieście, bo nie mamy jednego miejsca mogącego pomieścić taką imprezę. Ale w obecnej formie długo jej nie utrzymamy. Pracuję od kilku lat w branży szkoleń i konferencji, pod kątem zaplecza organizacyjnego dla takich imprez Katowice są dziurą. Nie dlatego, że nie ma dla kogo robić takie wydarzenia, ale dlatego, że po prostu nie ma gdzie.

Idąc dalej tym tropem -> konferencje, szkolenia, kongresy przenoszone są tam gdzie jest infrastruktura, a ponieważ koszty i czas transportu dla firm to obciążenia, no to przenoszą tam resztę swojego dobytku. Podobne centrum przygotowuje właśnie Kraków http://www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=24044, ma je już Wrocław, Poznań...



maciek - Pią Gru 03, 2010 8:44 am

Postaw się w sytuacji inwestora. Kapitalista szuka takiej możliwości inwestycji, by kapitał dał mu największą stopę zwrotu. W niczym nie pomoże MCK, ponieważ nieprawdą jest, że jakiemukolwiek inwestorowi na takim centrum zależy.
Każdy uczestnik byle konferencji będzie, co prawda, wmawiał mediom, że podziwia, że hołubi, że zwraca uwagę - lecz jest to bzdura wierutna. Bogactwo nie pochodzi z konferencji (ani np. z unijnych dotacji...), lecz z pracy.
I o pracę powinniśmy się troszczyć, tj. o siłę roboczą, czyli o mieszkańców - ale oczywiście troszczyć nie tak, jak proponują wizjonerzy państwa opiekuńczego, bo to faszyzm.

Zatem mobilność siły roboczej jest dla kapitalisty ważniejszym czynnikiem aniżeli szklane centrum kongresowe. I owszem, poprawy nie widać, gdyż w ogóle Górny Śląsk jest z wielu względów miejscem nieatrakcyjnym do inwestowania w 2010 roku i jeszcze długo będzie; nie zmieni tego nawet najgorętszy zapał mieszkańców, miłośników miasta stowarzyszonych w rozmaitych organizacjach, społecznych animatorów, etc., bowiem nie poprawiają oni (nie mogą) warunków gospodarczych Śląska. Lecz z tej samej przyczyny, tzn. dlatego, że poprawy nie widać jak dotychczas, nie wolno trwonić środków na np. wielkie centra kongresowe!


Gdyby inwestorzy myśleli, jak ty to bylibyśmy Dubajem. Jesteśmy czarną dziurą. Pomyśl chwilę, ale w twoim myśleniuu ewidentnie coś nie gra, skoro jest inaczej niż zakładasz, że jest.

Post ahorcado można uznać za głos osoby, która wie o co chodzi. No, ale panie carmel my tu od wielu, wielu lat zastanawiamy się, jak to jest, że drogi są a jest wielkie g. I już dawno, dawno, dawno temu doszliśmy dlaczego tak jest. Postrzeganie na zewnątrz, Postrzeganie wewnątrz, wizja, cel,... Tego nie ma. A drogi są. No i co z tego? Wielkie G.

Jak to jest, że ten pana kapitalista woli wydać na wynajem biur dużo, dużo, dużo więcej w np. Krakowie i pozwalać na spóźnienia pracowników np. z Katowic, którzy codziennie pociągami i autami jeżdżą do Krakowa( aby ostatecznie się tam przenieść), byle tylko mieć biuro w Krakowie, który przecież drogowo uchodzi raczej za porażkę? Niech pan to wytłumaczy, proszę.



aVgan - Pią Gru 03, 2010 8:55 pm
Przypomina się mi wypowiedz Jana Himilsbacha "Tyle dróg budują, tylko, k....a, nie ma dokąd iść!".
Biznes to nie komputery patrzące tylko sucho na statystyki i słupki. To ludzie którzy chcą się rozerwać popołudniami, wysłać dzieci do dobrej szkoły, etc. A jaki wizerunek widzą Śląska jak przyjeżdżają tu?
Trzeba myśleć nad zmianą wizerunku Śląska. A takie Centrum Kongresowe jeśli będzie dobrze wykorzystane może być okazją dodatkową do promocji regionu.



Jastrząb - Pią Gru 03, 2010 9:54 pm
@ carmel - tak jak w wątku o tramwajach znów dałem się uprzedzić innym forumowiczom

Jak wcześniej napisał ahorcado MCK stymuluje między innymi rynek "kongresowy". To zwiększa ogólnie zainteresowanie miastem, przyjeżdża tu więcej ludzi, zostawiają więcej pieniędzy (jeśli tylko jest gdzie) oraz rozwija się baza hotelowa. Pieniądze zainwestowane w każdej z tych dziedzin napędzają kolejne więc sądzę, że MCK jest świetną inwestycją. Natomiast wspomniana tu wcześniej przez Ciebie siedziba NOSPR jest troszkę bardziej prestiżowo-wizerunkowa, ale jak już wyżej napisano wizerunek jest ogromnie ważny.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 4 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 666 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •