ďťż
 
[Ekonomia] Unijne fundusze i dotacje dla regionu



Kris - Nie Lip 16, 2006 8:23 pm


Dotacja zamiast tacy

Księża z województwa śląskiego będą się uczyć jak wykorzystywać fundusze europejskie. Specjalne szkolenia ruszą niebawem, bo jak się okazuje znajomość pisania wniosków o unijną dotację opłaca się. O czym przekonało się już kilku proboszczów z województwa śląskiego. Za unijne pieniądze remontują, budują i wyposażają kościoły, którymi administrują.


Łany - stąd daleko i do Częstochowy i do Katowic. Ale jak się okazało bardzo blisko do Unii. Zabytkowy kościół w Łanach Wielkich przechodzi gruntowny remont

Łany - stąd daleko i do Częstochowy i do Katowic. Ale jak się okazało bardzo blisko do Unii. Zabytkowy kościół w Łanach Wielkich przechodzi gruntowny remont. Koszt milion złotych. Pieniądze nie z tacy, a z unijnej kasy.. Obok Łanów Wielkich unijną dotację dostały: bazylika w Pszowie i kompleks klasztorno - pałacowy w Rudach Raciborskich. Wielu proboszczów o takim wsparciu może tylko marzyć. 30 metrów - mają mieć wieże kościoła św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu. Zwieńczenie budowy która trwa od ponad stu lat i kapłaństwa proboszcza ks. Jana Szkoca. Inwestycja będzie kosztować ok. 4-rech mln zł. Mimo, że ks. Szkoc postanowił powalczyć o unijne wsparcie to na razie w tej walce przegrywa. "Trzeba zawsze podejmować wysiłki. Każdy kto walczy jest zwycięzcą. Ja się podjąłem. Na razie są nikłe nadzieje na to żeby się zrealizowały." W wielu przypadkach o sukcesie zaważyć może dobrze napisany projekt. Księża będą mogli się tego nauczyć. Szkolenia chce rozpocząć Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży Kana w Sosnowcu. Na księży czeka też Urząd Marszałkowski. Choć kolejek osób w koloratkach - nie ma. A jest o co walczyć. W latach 2004-2006 w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego rozdano 280 mln euro. Do 2013 roku na rozwój regionalny popłynie ponad półtora miliarda euro. Z czego raptem 4% na kulturę i ochronę zabytków. Na razie po unijne pieniądze próbowało sięgnąć w województwie śląskim zaledwie 15 parafii i klasztorów.

Hanna Blokesz




absinth - Śro Sie 02, 2006 12:54 pm


Największe pieniądze dla najuboższych regionów

Województwa marmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, świętokrzyskie i podkarpackie dostaną największą pomoc z Brukseli na mieszkańca w latach 2007 - 2013 - zdecydował rząd



Ministrowie przyjęli wczoraj dokument, w którym określają sposób podziału funduszy strukturalnych w nadchodzących latach. Chodzi o 60 mld euro z budżetu Unii i 25 mld euro ze środków krajowych i wkładu podmiotów prywatnych. - Przyjęty podział środków odpowiada polityce premiera Jarosława Kaczyńskiego, która zakłada budowę solidarnego państwa i wspieranie biedniejszych regionów - mówiła na konferencji po posiedzeniu rządu minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka. Zaprezentowała założenia Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia na lata 2007 - 2013. Jest to dokument, który określa, w jaki sposób rząd planuje wykorzystać przyznane Polsce środki z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej.

Pod koniec czerwca informowaliśmy na łamach "Rz", że sposób rozdzielania środków pomiędzy regiony będzie identyczny z tym jaki był tej pory. Oznacza to, że z 16 mld euro, które są przeznaczone bezpośrednio dla samorządów, najwięcej dostaną regiony najuboższe. Większość z całej puli zostanie rozdysponowana na podstawie liczby mieszkańców województw. Jednak jedna piąta trafi tylko do województw, w których PKB na jednego mieszkańca nie przekracza 80 proc. średniej krajowej, a bezrobocie jest o połowę wyższe niż przeciętna dla całej Polski.

Dyskusja na temat tego, jak dzielić pieniądze, prowadzona była od dawna. - Od lutego trwały konsultacje z ministerstwem, w których przedstawiciele województw wyrażali swoje opinie - mówi "Rz" marszałek województwa opolskiego Grzegorz Kubat. Jednak dopiero po naszej czerwcowej publikacji spór przybrał na sile. Marszałek województwa małopolskiego wezwał nawet Małopolan do protestów przeciwko utrzymaniu tzw. algorytmu I, czyli przelicznika faworyzującego biedniejsze regiony. - Zrobiliśmy wszystko, aby doprowadzić do konsensusu, jednak widzę, że nic to nie dało. W ogóle nas nie wysłuchano - żali się Kubat. Opowiada, że większość województw była gotowa przyjąć inne rozwiązanie, jednak zdecydowanie sprzeciwili się temu przedstawiciele Mazowsza oraz Warmii i Mazur.

Województwo opolskie straci z powodu "algorytmu I" około 250 mln zł. Zdaniem Kubata najpoważniejszym argumentem przeciw przyjętemu rozwiązaniu jest jego negatywny wpływ na rozwój całego kraju. - Tego typu działania wpływają na zmianę równowagi rozwoju w regionach. Biorąc pod uwagę dynamikę rozwoju, ściana zachodnia powinna otrzymać dodatkowe pieniądze - mówi marszałek.

Poważnym problemem, stojącym przed województwami wschodnimi, będzie zapewnienie współfinansowania projektów. Jednak zdaniem minister Gęsickiej powinny one sobie z tym poradzić. - Liczę na zmianę ustawy o finansach publicznych, która powinna uczynić staranie się o środki mniej skomplikowanym. Uważam poza tym, że w ciągu ostatnich dwóch lat samorządowcy bardzo dużo się nauczyli - mówiła Gęsicka.

Bardzo zadowolony z decyzji rządu jest marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. - W związku z takim wyborem sposobu podziału środków będziemy mogli przeznaczyć otrzymane pieniądze na wyrównanie dysproporcji w naszym województwie - mówił.
IGNACY MORAWSKI



absinth - Czw Sie 03, 2006 9:06 am


Województwo śląskie dostanie mniej pieniędzy z Unii, bo rząd uznał, że "jakoś sobie poradzimy"

Straciliśmy wczoraj dużo pieniędzy. My, czyli województwo śląskie, dużo, to znaczy około 300 mln euro. Za taką sumę moglibyśmy np. dwa razy wybudować nasz odcinek autostrady A1.

To pieniądze, które w ramach funduszy strukturalnych Unii Europejskiej przypadną Polsce w latach 2007-2013. Wczoraj rząd przyjął niekorzystny dla naszego regionu sposób podziału części tych środków. Na nic zdały się protesty naszych parlamentarzystów (które, swoją drogą, były dość niemrawe).

Rada Ministrów zaakceptowała projekt przedstawiony przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i pieniądze, które mogły trafić na Śląsk, powędrują na ścianę wschodnią. Zgodnie z wybranym sposobem podziału 16 mld euro pomiędzy województwa, najwięcej zyskały: warmińsko-mazurskie, lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie i podlaskie.

Jeśli spojrzeć na liczby bezwzględne, to Śląskie jest wysoko: dostanie w sumie z tzw. regionalnego programu operacyjnego ok. 2,1 mld euro. Ale w przeliczeniu na mieszkańca - a raczej to jest wyznacznik naszego sukcesu czy porażki - sprawa wygląda inaczej. Z około 340 euro na głowę jesteśmy na szarym końcu - wraz z Wielkopolską, Małopolską oraz województwami łódzkim i mazowieckim.

Zarówno minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka, jak premier Jarosław Kaczyński tłumaczyli wczoraj w Warszawie, że to jest podział sprawiedliwy. Jednocześnie dawano do zrozumienia, że choć bogatsze regiony dostaną mniej, to przecież "jakoś sobie poradzą".

Algorytm I podziału 16 mld euro z unijnej kasy - czyli ten, który wczoraj został wybrany przez rząd - zakłada, że wszystkie regiony uczestniczą w podziale tylko 80 proc. ogółu środków. W podziale pozostałych 20 proc. sumy biorą udział tylko te regiony, w których poziom PKB na 1 mieszkańca jest niższy niż 80 proc. średniej krajowej i w których stopa bezrobocia jest wyższa niż 150 proc. średniej. •

Co zostało z "yes, yes, yes"?

Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2007-2013 to projekt, który określa obszary i sposoby wykorzystania funduszy przyznanych Polsce ze środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Funduszu Spójności. Na realizację NSRO przeznaczonych zostanie ok. 85 mld euro. Z tego ok. 60 mld euro z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności (to ta kasa w budżecie UE na lata 2007-2013, po której wywalczeniu premier Marcinkiewicz krzyczał "yes, yes, yes!"). Regionalne programy operacyjne pochłoną dokładnie 15,9 mld euro. Najwięcej pieniędzy popłynie jednak do nas z tzw. programów sektorowych.

Wczorajsza decyzja rządu oznacza, że dostaniemy mniej pieniędzy w ramach regionalnych programów operacyjnych na budowę dróg, szkół czy wsparcie dla firm. Czy jest jakakolwiek szansa na uratowanie części owych 300 mln euro? Śląscy posłowie, którzy lobbowali w rządzie za rozwiązaniem korzystnym dla naszego regionu, pokazali, że ich siła nie jest wielka. Pewne szanse jednak są.

Dokument, którego projekt został wczoraj zatwierdzony przez rząd, musi jeszcze zostać przedstawiony Komisji Europejskiej. To nie stanie się szybciej niż jesienią. Do tego czasu debata nad podziałem środków między województwami może jeszcze trwać. Do tego rząd ma wciąż do dyspozycji rezerwę finansową, z której teoretycznie może zrekompensować część strat, jakie wynikają dla województw bogatszych - w tym śląskiego - z algorytmu I. Czy jest na to szansa?

Posłowie PiS-u z naszego regionu są przekonani, że uda im się coś wywalczyć. Niestety na razie walkę przegrali - dwa razy słali pisma w tej sprawie do premierów Marcinkiewicza i Kaczyńskiego. I nic. Posłowie opozycji - zwłaszcza PO - też nic nie wskórali, choć działali bardziej efektownie. Rozpoczęli akcję wysyłania maili do minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej i premiera Kaczyńskiego z apelem o korzystny dla nas podział pieniędzy. Efektownie było, ale nie efektywnie.

Problem z premierem Kaczyńskim jest taki, że okazuje wielką nieufność wobec lokalnych układów. Nawet gdyby przyjąć, że cała śląska reprezentacja parlamentarzystów działa na rzecz zwiększenia środków, szanse na wpłynięcie na premiera nie są wielkie. Być może sensowniej będzie już teraz zacząć walkę o pieniądze z innych unijnych źródeł? Pamiętajmy, że regionalne programy operacyjne to tylko około 20 procent środków, o które toczy się gra. •

Polityka regionalna nie musi być sprawiedliwa

Rozmowa z Janem Olbrychtem, eurodeputowanym, wiceprzewodniczącym Komisji Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego

Dziennik Zachodni: Co pan sądzi o wyborze przez rząd takiego podziału pieniędzy?

JAN OLBRYCHT: Jako poseł opozycji powinienem powiedzieć, że to skandal, ale problem jest dużo bardziej złożony. Po pierwsze uważam, że ściana wschodnia naprawdę potrzebuje dodatkowego wsparcia, który to zresztą pogląd - jak pamiętamy - podzieliła Rada Europejska, przyznając dodatkowe środki.

DZ: W imię sprawiedliwości, o której mówił rząd?

JO: Nie, nie, nie... Polityka regionalna nie polega na sprawiedliwym dzieleniu, ale na dawaniu tam, gdzie naprawdę te pieniądze są potrzebne. My na Śląsku dobrze wiemy, na co spożytkować pomoc. Tymczasem rząd nie określił, jakie są najpilniejsze potrzeby województw wschodnich. A najpierw należy dobrze pokazać, na co pieniądze mają zostać przeznaczone. To jest zarzut.

DZ: Rząd źle zabrał się za podział tych środków?

JO: Nie neguję faktu, że wschodnie regiony potrzebują pomocy, ale zwracam uwagę na nieprzejrzystość procesu oceny tych potrzeb. Proszę spojrzeć na konsultacje społeczne - pokazano ludziom algorytmy i na tym koniec. Wyszło to, co miało wyjść od początku. To pozór obiektywności. Wiadomo przecież, że skoro prezentuje się rozwiązania dla jednych korzystne, a dla innych nie, to ktoś będzie za, a ktoś przeciw. Bo dlaczego my mamy dostawać około 300 euro na głowę, gdy na wschodzie dostaną dwa razy więcej? Gdyby tymczasem rząd pokazał konkretne zadania do realizacji, debata byłaby o wiele bardziej merytoryczna. Tymczasem mówi się teraz o rezerwach, tylko gmatwając cały proces.

DZ: To jednak nie zamyka dyskusji o podziale tych pieniędzy?

JO: Polski rząd formalnie przedstawi Komisji Europejskiej projekt Narodowej Strategii Spójności dopiero jesienią. Do tego czasu - takie jest moje zdanie - nadal trzeba o sprawie rozmawiać. Do tego należy pamiętać o znacznie większych pieniądzach z programów sektorowych. Obyśmy z tej puli wzięli jak najwięcej.
Marek Twaróg - Dziennik Zachodni



koniaq - Czw Sie 10, 2006 10:49 am
Rzeczpospolitej:
Metro, most i muzeum

Stolica szykuje się do skoku na kasę z UE. Urzędnicy przygotowują 40 projektów wartych 17,6 mld zł

Spośród wszystkich wniosków o dofinansowanie z unijnych funduszy urzędnicy nadali priorytet szesnastu. Zdobycie pieniędzy na te projekty ratusz traktuje prestiżowo.

Sztandarową inwestycją ma być budowa drugiej linii metra wraz z zakupem nowych pociągów. Biuro Funduszy Europejskich wycenia projekt na 7,5 mld zł. W pierwszej kolejności powinien powstać śródmiejski odcinek między rondem Daszyńskiego a Dworcem Wileńskim. Przygotowania do jego budowy opóźniają jednak kłopoty z przetargiem na tzw. studium wykonalności.
Drogi i przeprawy

Większość z projektów o najwyższej dla stolicy randze to inwestycje Zarządu Dróg Miejskich: > budowa Trasy N-S między ul. Marynarską i Trasą AK (szacowany koszt to, 1,2 mld z&#322 > mostu Północnego z dojazdami (593 mln z&#322 > domknięcie obwodnicy Śródmieścia między rondami Wiatraczna i Żaba (291 mln z&#322 > budowa skrzyżowania Trasy Siekierkowskiej z drogą krajową nr 2 (142 mln z&#322 > drugi etap systemu zarządzania ruchem (80 mln z&#322.
Tramwaje

Szefowie Tramwajów Warszawskich unijne pieniądze chcą pozyskać na: > przebudowę torowiska wzdłuż al. Jana Pawła II (250 mln z&#322 > obsługę tramwajową Tarchomina (587 mln z&#322. Z kolei Zarząd Transportu Miejskiego przygotowuje się do > budowy kolejnych parkingów w systemie Parkuj i Jedź za 62 mln zł.
SKM

Z przygotowywanych dla Brukseli dokumentów wynika, że ratusz wraca do pomysłu rozbudowy Szybkiej Kolei Miejskiej, na razie zepchniętej na boczny tor. Na zakup taboru obsługującego planowaną linię między lotniskiem Okęcie a Dworcem Wschodnim władze miasta chcą wydać przy wsparciu Brukseli 160 mln zł.
Od kultury po wodociągi

Urzędnicy liczą też na współfinansowanie przez UE: > budowy Muzeum Sztuki Nowoczesnej (270 mln z&#322 > programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego (35 mln z&#322 > dwóch elektronicznych systemów - obiegu dokumentów i zarządzania ratuszem (łącznie 32 mln z&#322.

Listę zamykają dwa kosztowne projekty opracowywane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dotyczące gospodarki odpadami i oczyszczania ścieków (ich łączna wartość to ponad 1,1 mld z&#322.

Na projekty drogowe i kulturalne Warszawa może otrzymać dofinansowanie w wysokości 85 proc. kosztów inwestycji, na te dotyczące metra i tramwajów - 50 proc.
Brak wytycznych

Wnioski o dotację ratusz może składać już pod koniec roku, ale na razie potencjalni beneficjenci nie dostali z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego wytycznych dotyczących procedur pozyskiwania pieniędzy. Według NIK polscy urzędnicy niepotrzebnie opracowali skomplikowane przepisy, których Bruksela wcale od nich nie wymagała.
KONRAD MAJSZYK

No tak !! Warszawa przynajmniej robi projekty ! I to ciekawe !!!! My tez takich potrzebujemy !! METRO<SKM<Drogi<Kultura<TRAMWaJE !!!!!!!!!!! A Katowice co ? Katowice kurde NIC !! WIELKIE Nic !!




Osek - Czw Sie 10, 2006 11:07 am

No tak !! Warszawa przynajmniej robi projekty ! I to ciekawe !!!! My tez takich potrzebujemy !!METRO<SKM<Drogi<Kultura<TRAMWaJE A Katowice co ? Katowice kurde NIC !! WIELKIE Nic !!

... jak to. To Ty nie wiesz, że u nas trwa remont kanalizacji?



salutuj - Czw Sie 10, 2006 11:24 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pią Sie 11, 2006 11:52 am


FUNDUSZE UNIJNE Regiony boją się dominacji rządu przy decydowaniu o miliardach euro

Swoboda, ale pod kontrolą

- Samorządy będą miały dużo do powiedzenia o tym, jak wydać unijne pieniądze w latach 2007 - 2013 - zapewnia Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Ale władze lokalne nie wierzą temu zapewnieniu.

Obejmując urząd, minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka deklarowała, że gros z 60 mld zł, które Polska dostała na lata 2007 - 2013, dostaną do dyspozycji samorządy. Pieniądze trafią do nich w ramach programów regionalnych (łącznie 16 mld euro) oraz niektórych programów sektorowych. Ministerstwo zaleca jednak regionom, by przynajmniej 40 proc. ich unijnego budżetu przeznaczyć na wsparcie firm. - Pozostawiamy samorządom dużą swobodę co do formy tej pomocy - mogą to być zarówno dotacje, jak i dokapitalizowanie funduszy pożyczkowych - podkreśla Tomasz Nowakowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

W opinii marszałka województwa podlaskiego Janusza Krzyżewskiego zalecenia ministerstwa przeczą deklaracjom minister Gęsickiej. - Spodziewaliśmy się, że samorządom zostaną przekazane większe kwoty. Jesteśmy rozczarowani także tym, że program dla wschodniej Polski będzie zarządzany centralnie. W rezultacie trafi do nas jedynie 30 proc. z ogólnej puli - podkreśla. Na ten zarzut odpowiada wiceminister Nowakowski. - Program dla pięciu najbiedniejszych województw ma szczególny charakter. Nie ma sensu dzielić zarezerwowanych dwóch miliardów euro między regiony. Lepiej sfinansować kilkadziesiąt naprawdę kluczowych projektów, które wybierze rząd przy współpracy z samorządowcami - uważa Nowakowski.

Janusz Krzyżewski i marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł zwracają także uwagę na niekorzystne dla samorządów zapisy ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju. Dają one ministrowi prawo odmowy sfinansowania projektów, które nie wpisują się w strategię rozwoju całego kraju. - Rząd ma na uwadze rozwój całej Polski. Trudno wymagać, by sfinansował to, co jest sprzeczne z kierunkiem jego polityki regionalnej - zwraca uwagę Nowakowski.

Zdaniem wicemarszałka województwa lubuskiego Edwarda Fedko, choć zapis budzi kontrowersje, to należy podejść do niego racjonalnie. - Projekty, które nie są zgodne z rządową strategią rozwoju kraju, można po prostu sfinansować z własnego budżetu - mówi.
Urszula Zalewska



jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 1:43 pm


Jeszcze mniej niż zapowiadano!

W latach 2007- 2013 Województwo Śląskie otrzyma 1,570 mld euro, a nie 1,596 mld jak planowano

Pomimo tego, iż oficjalnie zasady podziału unijnych środków na Regionalne Programy Operacyjne nie zmieniły się, to kwota wyliczona dla Województwa Śląskiego 1 sierpnia b.r. w ostatecznej wersji Narodowej Strategii Spójności jest mniejsza o ponad 26 mln euro od przedstawionej w marcu br.

W ramach prac nad systemem wdrażania Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zaproponowało w marcu br. trzy warianty podziału środków z funduszy strukturalnych pomiędzy regionalne programy operacyjne w województwach, na lata 2007-2013. Wariant I (algorytm 80/10/10) uwzględnia liczbę ludności, poziom bezrobocia i PKB/capita, wariant II – zgodny z tzw. metodologią berlińską stosowaną przez Komisję Europejską uwzględnia m.in. PKB, liczbę ludności i tzw. specjalną premię dla bezrobotnych oraz wariant III (algorytm 60/40) uwzględniający liczbę ludności i PKB/capita. Różnice pomiędzy wariantami są znaczne. Rząd RP zdecydował się na wybór najbardziej kontrowersyjnego wariantu I – stosowanego już w latach 2004-2006 i bardzo niekorzystnego dla rozwiniętych województw, w tym śląskiego.

Oba wyliczenia (tabele 1 i 2 w załączniku ) oparte są o ten sam krzywdzący dla Województwa Śląskiego algorytm (80/10/10). Niekorzystna dla naszego regionu różnica 26,1 mln euro (tabela 3) wynika z zastosowania nowszych danych odnośnie liczby ludności. Zastanawiające jest jednak to, że na skutek zmiany kwoty globalnej, zmieniła się również kwota w przeliczeniu na jednego mieszkańca (tabela 3). Nie powinno to mieć miejsca, gdyby zmiana faktycznie była wywołana jedynie liczbą mieszkańców.

Warto dodać, iż tak istotna z punktu widzenia województw informacja nie została oficjalnie przekazana marszałkom województw, a jedynie można ją wywnioskować, samodzielnie studiując dokument zamieszczony na stronie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Przypomnijmy, że Sejmik Województwa Śląskiego zaprotestował przeciwko – wówczas jeszcze propozycji – podziału środków unijnych na lata 2007 – 2013 link. W przyjętym stanowisku radni zwracali uwagę na trzykrotną różnicę w kwocie przypadającej na mieszkańca pomiędzy poszczególnymi województwami. Województwo śląskie pozbawione zostało 1.2 mld zł w stosunku do alternatywnego wariantu podziału. Z kolei marszałek Michał Czarski, w piśmie skierowanym do ówczesnego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, akcentował, że polityka spójności Unii Europejskiej nie polega na wspieraniu regionów najuboższych, lecz na inwestowaniu w obszarach charakteryzujących się wysokim potencjałem wzrostu, które mają być „lokomotywami” pociągającymi za sobą słabsze regiony. Jest to zapisane w Strategii Lizbońskiej. Ponadto raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową – przygotowany na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego -jednoznacznie stwierdził, że województwa otrzymujące najwięcej środków nie będą w stanie efektywnie ich wykorzystać, gdyż mają najmniejsze zdolności absorbcyjne. Podobne stanowisko przedstawiła komisarz UE Danuta HĂźbner.

Argumenty te, podobnie jak analogiczne stanowiska większości województw, nie znalazły zrozumienia w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i Rada Ministrów zaakceptowała przedstawiony przez ten resort projekt podziału funduszy unijnych, jednoznacznie faworyzujący regiony z tzw. ściany wschodniej, kosztem m.in. Województwa Śląskiego.

Tabele

11 sierpnia 2006
http://www.silesia-region.pl/



Kris - Nie Sie 13, 2006 9:01 pm
[url=http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3547250.html]
[/url]

Coraz mniej pieniędzy dla Śląska

Przemysław Jedlecki13-08-2006, ostatnia aktualizacja 13-08-2006 16:29

Nasze województwo dostanie jeszcze mniej unijnych pieniędzy, niż zapowiadano. Niekorzystną zmianę odkryli pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Tracimy kolejnych 26 mln euro

Przypomnijmy, że chodzi o podział ok. 16 mld euro unijnych dotacji między wszystkie województwa w ramach tzw. regionalnych programów operacyjnych na lata 2007-2013. Z tych pieniędzy można np. budować nowe drogi, kanalizacje, remontować zabytki czy budować biblioteki. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego już dawno przygotowało trzy sposoby podzielenia tych pieniędzy. Mieliśmy szansę dostać nawet blisko 1,9 mld euro, ale ostatecznie wybrano wariant, który miał nam zagwarantować zaledwie 1,6 mld euro. Przeciwko takiemu podziałowi pieniędzy protestowali zarząd województwa śląskiego, politycy PO, SLD, ale także PiS-u. Ci ostatni prosili nawet premiera o zmianę sposobu rozdziału unijnych funduszy. Nic jednak nie wskórali. Co gorsza, właśnie się okazało, że w najbliższych latach nie dostaniemy 1,596, tylko 1,570 mld euro. Różnica wynosi 26,1 mln euro, czyli około 100 mln zł! Co ciekawe, niekorzystną dla Śląska zmianę odkryli sami pracownicy Urzędu Marszałkowskiego, gdy zajrzeli do jednego z dokumentów na stronie internetowej MRR.

- Nikt nas o tym nie poinformował. Nie wiemy nawet, dlaczego dostaniemy mniej pieniędzy - mówi Elżbieta Bieńkowska, dyrektorka wydziału programowania rozwoju i funduszy europejskich w UM. Dodaje, że za 100 mln zł można by np. wybudować Drogową Trasę Średnicową z Katowic do Mysłowic, dokończyć rozbudowę lotniska w Pyrzowicach czy kupić nowoczesne karuzele do Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku.

- Z danych MRR wynika, że spadła nam liczba ludności i to może być wyjaśnieniem zmian, ale nie aż tak dużych - dziwi się Bieńkowska.

Marian Jarosz, członek zarządu województwa, komentuje: - Czarno na białym widać, że jest stosowana polityka dziel i rządź. 26 mln euro dla naszego województwo to spora kwota. Nie wykluczam, że rząd wymyśli jeszcze coś innego i dostaniemy jeszcze mnie. Mogą przecież odrzucić nasze projekty kluczowe, np. budowę nowej siedziby Muzeum Śląskiego. Przecież o przyznaniu pieniędzy będzie decydowało MRR - mówi Jarosz.

Roman Chmielewski, który w resorcie zajmował się obliczaniem sposobu podziału pieniędzy z UE, nie ma wiele do powiedzenia. Stwierdził jedynie, że wcześniej resort posługiwał się starymi danymi o ludności województw i bezrobociu. To m.in. od nich zależy, które województwo ile dostanie. Chmielewski twierdzi, że teraz te dane zostały zaktualizowane.



absinth - Wto Sie 22, 2006 9:02 am


ŚLĄSK PODZIELI POZA KONKURSEM

Zarząd województwa śląskiego zdecydował, że 40 proc. pieniędzy z unijnego programu regionalnego dla województwa na lata 2007 - 2013 zostanie rozdzielone między projekty bez przeprowadzania procedury konkursowej. Pieniądze pójdą na przedsięwzięcia, które wspólnie wybiorą przedstawiciele gmin, powiatów i subregionów w województwie śląskim. O podobną decyzję apelują samorządowcy z województwa opolskiego, którzy prowadzą kampanię na rzecz stosowania tzw. modelu galicyjskiego. Zgodnie z nim o tym, co zostanie sfinansowane ze środków z Brukseli, decydują wspólnie przedstawiciele różnych szczebli samorządowych. Ma to przede wszystkim ograniczyć koszty pozyskiwania grantów, m.in. przez zniesienie obowiązku przygotowywania kosztownej dokumentacji dla programów, które ze względu na ograniczony budżet nie mają szans na dofinansowanie.
u.zal



Kris - Wto Sie 22, 2006 8:08 pm


Unijne pieniądze dla Śląska podzieliła już Warszawa

Judyta Watoła2006-08-22, ostatnia aktualizacja 2006-08-22 21:28

Nie dość, że pieniędzy z Unii Europejskiej dostaniemy znacznie mniej niż chcieliśmy, to jeszcze nie mamy wpływu na ich podział

Urzędnicy w Warszawie wyliczyli, że Śląskowi w ciągu najbliższych siedmiu lat należy się tylko nieco ponad 1,5 mld euro. Protesty samorządowców i parlamentarzystów, którzy liczyli na 2 mld euro, nie pomogły. Teraz okazuje się, że o podziale tych pieniędzy także zdecydowało już Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

- Na razie nie wiemy, jak będzie to wyglądało w szczegółach, ale wiemy, że wyznaczono procentowe limity - mówi Sergiusz Karpiński, wicemarszałek województwa.

Według ministerstwa większość pieniędzy - 60 proc. - powinna być przeznaczona na "budowę nowoczesnej gospodarki opartej na wiedzy". - To oznacza między innymi wspieranie budowy dróg, bo dzięki temu można przyciągnąć inwestorów, czy tworzenie szerokopasmowych łącz internetowych, łatwo dostępnych dla mieszkańców - wyjaśnia Monika Niewinowska, rzeczniczka ministerstwa.

Na zdrowie wyznaczono limit - maksimum 3 proc. To oznacza, że szpitale i przychodnie np. na przystosowanie sal operacyjnych do unijnych standardów dostaną ok. 45 mln euro, podczas gdy na tzw. budowę społeczeństwa informacyjnego ma być przeznaczona kwota czterokrotnie wyższa. Karpiński tłumaczy, że chętnie odwróciłby te proporcje, ale nie ma na to wpływu.

- Nie wierzę, że pieniądze na budowę społeczeństwa informacyjnego zostaną w pełni wykorzystane, natomiast inwestycje w szpitalach przyniosłyby konkretne efekty. Unia narzuca nam wprawdzie pewne ramy, ale nie są one aż tak sztywne - twierdzi Anna Knysok, wicedyrektorka Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.

Całej sprawie nie dziwi się prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca. - Kiedyś wygraliśmy unijny konkurs na realizację programu pomocy dzieciom z wadami serca z Kosowa. Pieniędzy na ich leczenie musieliśmy szukać w Ameryce, bo Unia odmówiła. Najwyraźniej teraz także nie widzi, jak bardzo ochrona zdrowia jest u nas zaniedbana - mówi prof. Zembala.



salutuj - Pią Sie 25, 2006 11:46 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Sob Sie 26, 2006 7:51 pm
Co prawda info nie dotyczy Śląska bezpośrednio, niemniej problem jest podobny.
Małopolska zostanie pozbawiona 300mln Euro
W ramach protestu i informacji mieszkańców utworzono stronę www.krakowjutra.pl oraz wykupiono w mieście kilka billboarów.
Ciekawe jaki skutek przyniesie ten protest?
Tylko żeby nie wciskano im potem, że część poszło na kopalnie czy usuwanie szkód na Śląsku, a naprawdę to zostaną one w stolycy.



salutuj - Sob Sie 26, 2006 10:50 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



driver - Wto Wrz 19, 2006 5:04 pm
RPO 2007-2013
Zarząd Województwa Śląskiego przyjął projekt Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 oraz przygotował listę projektów o znaczeniu regionalnym do realizacji z funduszy unijnych

Te działania Zarządu były tematem konferencji prasowej, w której uczestniczyli marszałek Michał Czarski, wojewoda Tomasz Pietrzykowski i członek Zarządu Województwa Śląskiego Marian Jarosz.

Przyjęta przez Zarząd IV wersja projektu Regionalnego Programu Operacyjnego na latach 2007- 2013 jest dokumentem określającym sposób wykorzystania 1,6 mld euro z funduszy unijnych na rozwój województwa zgodnie z zasadami polityki regionalnej. Wsparcie będzie przeznaczone m.in. na rozwój infrastruktury, przedsiębiorczości, zasobów ludzkich oraz rozwoju lokalnego.

„Realizacja RPO stwarza regionowi ogromną szansę samodzielnego ich wykorzystania, a tym samym możliwość określania pożądanych kierunków rozwoju województwa w myśl zasad Strategii Lizbońskiej. Zgodnie z harmonogramem prac ta wersja dokumentu zostanie przedłożona do akceptacji Radzie Ministrów, a o ostatecznym kształcie RPO zadecyduje Komisja Europejska. Jako pierwsi w kraju, po konsultacjach z przedstawicielami samorządów, przeznaczyliśmy około 40% ze środków RPO na dofinansowanie kluczowych zadań inwestycyjnych w subregionach. Ich realizacja jest bowiem istotna dla rozwoju całego województwa. Dla podziału środków zastosowano algorytm, uwzględniający kryteria: populację ludności, PKB w przeliczeniu na mieszkańca oraz wysokość rejestrowanego bezrobocia, określający pulę pieniędzy dla każdego z subregionów” - powiedział na wstępie marszałek Michał Czarski.

Zdaniem Wojewody Śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego realizacja Regionalnego Programu Operacyjnego przesądzi o obliczu Śląska na najbliższe dekady. „Perspektywa RPO jest najlepszą wizją dla regionu na dziesięciolecia. Jest szansą na przyspieszenie tych pozytywnych trendów, które są już widoczne” - stwierdził wojewoda. Należą do nich rozwój gospodarczy, spadek bezrobocia oraz przestępczości, zwłaszcza gospodarczej. „Zarówno RPO, jak i wszystko co będzie się w regionie działo w związku z tym programem, pozwala nam ze spokojem i pewnością patrzeć w przyszłość” – dodał.

Zarząd Województwa przygotował także listę projektów kluczowych w ramach RPO, które mają znaczenie dla rozwoju regionu. Oznacza to, że mogą one otrzymać wsparcie bez konieczności uczestnictwa w obowiązujących w Programie Operacyjnym konkursach. Trzy najważniejsze z nich, tzw. duże projekty zostaną przedłożone Komisji Europejskiej. Należą do nich nowoczesna hala widowiskowo-sportowa Podium w Gliwicach (41,7 mln euro), nowy gmach Muzeum Śląskiego w Katowicach( 43 mln euro) oraz Drogowa Trasa Średnicowej „Zachód”- odcinek Zabrze-Gliwice (75 mln euro).

„ Wartość projektów zgłoszonych przez subregiony znacznie przekroczyła przeznaczone przez Zarząd Województwa około 40 proc. ze środków RPO. Z przedstawionych przez nie ponad 40 propozycji, Zarząd wybrał te z nich, które są kluczowe dla całego regionu” - dodał marszałek Michał Czarski.

Wyłonione w ten sposób 11 projektów zostanie przedstawione Ministerstwu Rozwoju Regionalnego. Na ich realizację można pozyskać 216 mln euro. Na liście tych inwestycji znajdują się m.in. uruchomienie Zagłębiowskiej Strefy Gospodarczej w Jaworznie oraz rozwój infrastruktury turystycznej subregionu południowego – po 40 mln euro, infrastruktura okołolotniskowa portu lotniczego Katowica w Pyrzowicach (30 mln euro). Po 10 mln euro otrzymają inwestycje; kompleksowa restauracja zabudowań klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze, utworzenie Szybkiej Kolei Regionalnej w Tychach oraz budowa bazy naukowo-dydaktycznej akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.

Zarząd Województwa Śląskiego przeznaczył także ok. 252,5 mln zł ze środków RPO do dyspozycji samorządów subregionów na realizację projektów inwestycyjnych w ramach wypracowanych Subregionalnych Zintegrowanych Programów Rozwoju. W oparciu o przygotowany algorytm Subregion Centralny (Aglomeracja Górnośląska) otrzyma 107,4 mln euro, Południowy (centrum Bielsko- Biała)- 38,7 mln euro, Północny (Częstochowa)- 47,8 mln euro oraz Zachodni (Rybnik)- 58,6 mln euro.

Lista projektów kluczowych: http://www.silesia-region.pl/doc/2006/0 ... 673927.htm



SPUTNIK - Wto Wrz 19, 2006 5:11 pm
ja...

Kompleksowa restauracja zabudowań klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze---> Zakon Ojców Paulinów ---> 16,25 mln EUR

Wzmocnienie znaczenia Centrum Pielgrzymkowego poprzez modernizację Alei Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie-----> Miasto Częstochowa 11,76 mln EUR

dla porównania :

Szybka Kolej Regionalna---> Miasto Tychy 11,7611,76 mln EUR



jacek_t83 - Wto Wrz 19, 2006 5:31 pm
o sie medaliki pewnie uciesza



winn - Wto Wrz 19, 2006 5:33 pm
^^^
wyglada to tak jakby PiS maczal w tym palce
zdaje sie nasz wojewoda jest popierany przez pis?



salutuj - Wto Wrz 19, 2006 5:39 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



SPUTNIK - Wto Wrz 19, 2006 5:44 pm
oczywiscie "Wyłonione w ten sposób 11 projektów zostanie przedstawione Ministerstwu Rozwoju Regionalnego. Na ich realizację można pozyskać 216 mln euro" wiec zadna kasa jeszcze nie wpłyneła , ale przy obecnej koninkturze politycznej można sie domysleć które pozycje zostaną zaakceptowane a które nie .

A wogóle co to jest za kluczowa inwestycja - odnowienie klasztoru ??? To powinno zostać zrobione ze składek wiernych jeśli sobie życza a nie z podatków :| I to w dodatku kosztem znacznie wazniejszych i potrzebnych inwestycji :|



salutuj - Wto Wrz 19, 2006 5:49 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Śro Wrz 20, 2006 8:05 am
Jasna Góra weszła do gry o unijne pieniądze

Tomasz Haładyj
2006-09-19, ostatnia aktualizacja 2006-09-19 19:37

10 mln euro unijnej pomocy dostanie klasztor Paulinów na rewaloryzację zabytków. To jedna z zaledwie trzech inwestycji - obok remontu Alej NMP i rozbudowy Akademii Jana Długosza - uznanych przez władze wojewódzkie za priorytetowe w naszym regionie w latach 2007-13

Pieniądze dla Jasnej Góry są zaskoczeniem. Od kilku miesięcy powiaty, miasta i gminy usiłowały podzielić między siebie 78 mln euro, przeznaczonych dla subregionu częstochowskiego na zadania tzw. kluczowe. Nawet zawarły kompromis, tyle że marszałek województwa śląskiego Michał Czarski uznał, że to, co dla gmin ważne, jak np. remonty rynków, z punktu widzenia całości województwa istotne nie jest. - Takie pomysły też mają szansę na dofinansowanie, ale w normalnych konkursach - dodał.

Samorządy w ostatnich dniach zaczęły naprędce wymyślać kolejne priorytety. I wtedy do gry wkroczyła Jasna Góra, o której wcześniej wszyscy zapomnieli - choć ma takie samo prawo do unijnych pieniędzy, co samorządy.

- Wniosek klasztoru został zaakceptowany - ogłosił na konferencji prasowej w Katowicach marszałek Czarski.

Jasna Góra dostanie więc (jeśli na czas przygotuje projekty) 10 mln euro na wartą 16,25 mln euro inwestycję. Nosi ona nazwę "Kompleksowa restauracja zabudowań". Co konkretnie zostanie odremontowane? Na tak zadane pytanie nie otrzymaliśmy z klasztoru odpowiedzi.

Cieszyć się też mogą Akademia Jana Długosza i lobbujący za jej wnioskiem poseł PiS-u Szymon Giżyński: uczelnia otrzyma 10 mln euro na budowę w rejonie ul. Dembińskiego na Tysiącleciu Wydziału Nauk Społecznych oraz Akademickiego Centrum Sportu. Budowane mają być z myślą o przekształceniu akademii w uniwersytet.

Wszyscy inni mają mniej lub bardziej kwaśne miny. 10 mln euro na kontynuację remontu Alej NMP jest wprawdzie nie do pogardzenia, ale inne wnioski Częstochowy nie zostały uznane za priorytetowe. Wśród zbyt lokalnych są: dwupoziomowe skrzyżowanie al. Jana Pawła II z trasą DK1, rozbudowa filharmonii, droga łącząca przez tereny hutnicze ul. Legionów z szosą kielecką czy centrum konferencyjno-wystawiennicze na bazie Cepelii w III Alei.

Przepadły też wnioski gmin i powiatów, np. modernizacja dróg na Jurze, budowa kawałka obwodnicy Kłobucka.

Pieniądze przeznaczone dla subregionu częstochowskiego, a nie wykorzystane na priorytety (rozdzielono 30 z 48 mln euro), na szczęście nie znikną. - Będziecie musieli je rozdzielić między siebie. Ale nie na inwestycje maleńkie, lecz zgodne ze strategią rozwoju regionu częstochowskiego - zaznacza Małgorzata Łącka z Urzędu Marszałkowskiego.

Czy jednak nasi samorządowcy dojdą do porozumienia?

- Powinno się udać umieścić wszystkie inwestycje, których nie wybrał marszałek. Tym bardziej że wystąpił do ministra rozwoju regionalnego o uwzględnienie projektu, dotyczącego gospodarki odpadami w subregionie częstochowskim w programie sektorowym "Infrastruktura i środowisko". Zwolniłby więc środki dla subregionu w RPO. Poza tym marszałek zmniejszył kwotę z 12 na 10 mln euro dla AJD, a więc 2 mln pozostaną w subregionie - pociesza prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona.

Szansę mają też oczywiście inne niezgłaszane do priorytetów inwestycje, jak choćby tramwaj na Błeszno. Mogą startować w konkursach, na które przeznaczono w latach 2007-13 ok. 1,2 mld euro. Konkurencja zapowiada się jednak duża.

Priorytety w województwie śląskim

Każdy tzw. subregion ma swoje. Dla centralnego są to:

? uruchomienie Zagłębiowskiej Strefy Gospodarczej w Jaworznie (40 mln euro dofinansowania)

? wspólne centrum informatyczne i biblioteka dla Uniwersytetu Śląskiego, Akademii Ekonomicznej i Politechniki Śląskiej (17 mln euro)

? szybka kolej regionalna do Tychów (10 mln euro)

? połączenie Drogowej Trasy Średnicowej z obwodnicą Mysłowic (25 mln euro).

Priorytetem dla subregionu południowego jest:

? rozwój infrastruktury turystycznej w Beskidach (40 mln euro).

Z kolei subregion zachodni wynegocjował:

? inwestycje drogowe w Żorach i Rybniku (24 mln euro).

Za inwestycję ważną dla wszystkich subregionów marszałek uznał rozbudowę lotniska w Pyrzowicach (30 mln euro).

Zupełnie innym torem, za pośrednictwem Brukseli, pieniądze mają otrzymać trzy projekty w województwie:

? hala widowiskowo-sportowa Podium w Gliwicach (42 mln euro)

? nowy gmach Muzeum Śląskiego (43 mln euro)

? odcinek Zabrze - Gliwice Drogowej Trasy Średnicowej (75 mln euro).

http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,3 ... 29760.html



absinth - Śro Wrz 20, 2006 9:03 am
hmmm no wyglada to calkiem calkiem

Biblioteka Uniwersytecka (piekny projekt biura hs99 )

Muzeum Slaskie

kolejka miejska do Tych

i Pyrzowice

hmmm nie wiedzialem ze Gliwice planuja taka wielka hale widowiskowo sportowa...



jacek_t83 - Śro Wrz 20, 2006 9:10 am
a ta kasa to juz pewna jest?



salutuj - Śro Wrz 20, 2006 9:12 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



salutuj - Śro Wrz 20, 2006 9:14 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Śro Wrz 20, 2006 9:29 am

bądź madrzejszy, czytaj prasę.
daruj sobie te docinki



salutuj - Śro Wrz 20, 2006 9:32 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Wrz 21, 2006 7:58 am


Zarząd Województwa Śląskiego przyjął projekt Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 oraz przygotował listę projektów o znaczeniu regionalnym do realizacji z funduszy unijnych

Te działania Zarządu były tematem konferencji prasowej, w której uczestniczyli marszałek Michał Czarski, wojewoda Tomasz Pietrzykowski i członek Zarządu Województwa Śląskiego Marian Jarosz.

Przyjęta przez Zarząd IV wersja projektu Regionalnego Programu Operacyjnego na latach 2007- 2013 jest dokumentem określającym sposób wykorzystania 1,6 mld euro z funduszy unijnych na rozwój województwa zgodnie z zasadami polityki regionalnej. Wsparcie będzie przeznaczone m.in. na rozwój infrastruktury, przedsiębiorczości, zasobów ludzkich oraz rozwoju lokalnego.

„Realizacja RPO stwarza regionowi ogromną szansę samodzielnego ich wykorzystania, a tym samym możliwość określania pożądanych kierunków rozwoju województwa w myśl zasad Strategii Lizbońskiej. Zgodnie z harmonogramem prac ta wersja dokumentu zostanie przedłożona do akceptacji Radzie Ministrów, a o ostatecznym kształcie RPO zadecyduje Komisja Europejska. Jako pierwsi w kraju, po konsultacjach z przedstawicielami samorządów, przeznaczyliśmy około 40% ze środków RPO na dofinansowanie kluczowych zadań inwestycyjnych w subregionach. Ich realizacja jest bowiem istotna dla rozwoju całego województwa. Dla podziału środków zastosowano algorytm, uwzględniający kryteria: populację ludności, PKB w przeliczeniu na mieszkańca oraz wysokość rejestrowanego bezrobocia, określający pulę pieniędzy dla każdego z subregionów” - powiedział na wstępie marszałek Michał Czarski.

Zdaniem Wojewody Śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego realizacja Regionalnego Programu Operacyjnego przesądzi o obliczu Śląska na najbliższe dekady. „Perspektywa RPO jest najlepszą wizją dla regionu na dziesięciolecia. Jest szansą na przyspieszenie tych pozytywnych trendów, które są już widoczne” - stwierdził wojewoda. Należą do nich rozwój gospodarczy, spadek bezrobocia oraz przestępczości, zwłaszcza gospodarczej. „Zarówno RPO, jak i wszystko co będzie się w regionie działo w związku z tym programem, pozwala nam ze spokojem i pewnością patrzeć w przyszłość” – dodał.

Zarząd Województwa przygotował także listę projektów kluczowych w ramach RPO, które mają znaczenie dla rozwoju regionu. Oznacza to, że mogą one otrzymać wsparcie bez konieczności uczestnictwa w obowiązujących w Programie Operacyjnym konkursach. Trzy najważniejsze z nich, tzw. duże projekty zostaną przedłożone Komisji Europejskiej. Należą do nich nowoczesna hala widowiskowo-sportowa Podium w Gliwicach (41,7 mln euro), nowy gmach Muzeum Śląskiego w Katowicach( 43 mln euro) oraz Drogowa Trasa Średnicowej „Zachód”- odcinek Zabrze-Gliwice (75 mln euro).

„ Wartość projektów zgłoszonych przez subregiony znacznie przekroczyła przeznaczone przez Zarząd Województwa około 40 proc. ze środków RPO. Z przedstawionych przez nie ponad 40 propozycji, Zarząd wybrał te z nich, które są kluczowe dla całego regionu” - dodał marszałek Michał Czarski.

Wyłonione w ten sposób 11 projektów zostanie przedstawione Ministerstwu Rozwoju Regionalnego. Na ich realizację można pozyskać 216 mln euro. Na liście tych inwestycji znajdują się m.in. uruchomienie Zagłębiowskiej Strefy Gospodarczej w Jaworznie oraz rozwój infrastruktury turystycznej subregionu południowego – po 40 mln euro, infrastruktura okołolotniskowa portu lotniczego Katowica w Pyrzowicach (30 mln euro). Po 10 mln euro otrzymają inwestycje; kompleksowa restauracja zabudowań klasztoru Ojców Paulinów na Jasnej Górze, utworzenie Szybkiej Kolei Regionalnej w Tychach oraz budowa bazy naukowo-dydaktycznej akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.

Zarząd Województwa Śląskiego przeznaczył także ok. 252,5 mln zł ze środków RPO do dyspozycji samorządów subregionów na realizację projektów inwestycyjnych w ramach wypracowanych Subregionalnych Zintegrowanych Programów Rozwoju. W oparciu o przygotowany algorytm Subregion Centralny (Aglomeracja Górnośląska) otrzyma 107,4 mln euro, Południowy (centrum Bielsko- Biała)- 38,7 mln euro, Północny (Częstochowa)- 47,8 mln euro oraz Zachodni (Rybnik)- 58,6 mln euro.







MarcoPolo - Czw Wrz 21, 2006 8:18 am
Nie jestem znawca: czy Jaworzno to zaglebie?



Kris - Nie Wrz 24, 2006 5:19 am
http://www.katowice.uw.gov.pl/urzadkatowice.php?biuro_prasowe/aktualnosci/news1474

Unijne pieniądze dla Śląska-konferencja wojewody i marszałka
[2006-09-19]

Około 675 milionów euro ma kosztować realizacja czternastu projektów inwestycyjnych, uznanych za kluczowe dla województwa śląskiego w latach 2007-2013. Ponad połowa tej kwoty - około 375 milionów euro - to unijne dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) Województwa Śląskiego. Założenia "Wstępnego projektu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013 " były tematem dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem wojewody śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego i marszałka województwa śląskiego Michała Czarskiego.

Marszałek poinformował, że zarząd województwa przyjął czwartą, ostateczną wersję projektu RPO, która trafi teraz do resortu rozwoju regionalnego, a następnie pod obrady rządu. Autorzy kluczowych projektów muszą do czerwca przyszłego roku swoje pomysły podeprzeć odpowiednią dokumentacją i konkretnymi działaniami. "Jeżeli do połowy przyszłego roku przedsięwzięcia te będą nadal w sferze pomysłów, mogą być zastąpione innymi" - podkreślił marszałek Czarski.



Wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski powiedział, że realizacja Regionalnego Programu Operacyjnego w istotnym stopniu może przesądzić o obliczu Śląska na najbliższe dekady. "RPO jest zadaniem samorządu województwa, moim zadaniem jest zwracanie uwagi na to, by dokument ten był zgodny ze strategicznymi dokumentami rządowymi i unijnymi. Z tego punktu widzenia projekt RPO nie budzi zastrzeżeń, kładzie on odpowiedni nacisk na zamierzenia wynikające ze Strategii Lizbońskiej, na rozwiązania innowacyjne związane z rozwojem infrastruktury lotniczej, kolejowej, drogowej, rozwojem uniwersytetu oraz instytucji kultury"- powiedział wojewoda Pietrzykowski. Dodał, że wszystkie te cele są też odzwierciedlone na liście projektów kluczowych. "To perspektywa bardzo dobra dla Śląska"- podkreślił.

Trzy największe projekty, które ze względu na wartość, musi zaakceptować Komisja Europejska, to:


Dwa uznane za kluczowe projekty, warte w sumie ponad 35 mln euro, dotyczą infrastruktury wokół międzynarodowego lotniska w Pyrzowicach. Samorząd Bielska-Białej planuje rozwój infrastruktury turystycznej Beskidów za blisko 50 mln euro, a władze Jaworzna za ponad 47 mln euro chcą rozwinąć Zagłębiowską Strefę Gospodarczą.Samorząd Częstochowy chciałby za unijne pieniądze kompleksowo odrestaurować jasnogórski klasztor (za ponad 16 mln euro) oraz zmodernizować prowadzącą do niego Aleję Najświętszej Marii Panny (za blisko 12 mln euro). Za ponad 14 mln euro rozbudowana ma być baza naukowo-dydaktyczna częstochowskiej Akademii im. Jana Długosza, która w przyszłości ma być zaczątkiem Uniwersytetu Częstochowskiego. W Katowicach za 20 mln euro ma powstać wspólna biblioteka i centrum informatyczne Uniwersytetu Śląskiego, Akademii Ekonomicznej i Politechniki Śląskiej.

Wśród projektów infrastrukturalnych za najważniejsze uznano stworzenie szybkiej kolei regionalnej z blisko 12 mln euro, budowę drogi Rybnik-Żory za 30 mln euro oraz połączenie Drogowej Trasy Średnicowej z Mysłowicami, również za prawie 30 mln euro.Blisko 1 mld euro w ramach RPO to środki, które będą podzielone na poszczególne projekty w drodze konkursów.

Przedstawiciele samorządów oraz wojewoda śląski liczą jednak, że nie będą to wszystkie unijne środki, jakie trafią do regionu. Wkrótce przygotowana będzie lista dużych, ważnych projektów, na które zabrakło pieniędzy. Mógłby znaleźć się na niej np. projekt budowy międzynarodowego centrum kongresowego w Katowicach.

Wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski uważa, że projekty takie będą mogły najbardziej liczyć na sfinansowanie z dodatkowych środków, które trafiłyby na Śląsk z rekompensat dla tych regionów, dla których przyjęty przez rząd algorytm unijnych środków na lata 2007-2013 okazał się najbardziej niekorzystny. W województwie śląskim w przeliczeniu na jednego mieszkańca przypada znacznie mniej środków niż np. w regionach wschodniej i północnej Polski.



Kris - Wto Wrz 26, 2006 4:51 pm


ostatnia aktualizacja: poniedziałek, 25 września 2006 godz. 19:17

Zły podział?

Źle podzielono unijne pieniądze - tak twierdzą przedstawiciele gmin północnego subregionu naszego województwa. Wszystko przez to, że z 14 priorytetowych inwestycji marszałek województwa śląskiego zaakceptował jedynie 3.


Źle podzielono pieniądze

Ponad 10 mln na rewaloryzację Jasnej Góry, tyle samo na remont częstochowskiej Alei NMP i rozbudowę Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Tyle unijnych środków zdaniem marszałka województwa przeznaczonych będzie na najważniejsze w regionie częstochowskim inwestycje. Nie zgadzają się z tym burmistrzowie i wójtowie większości północnych gmin naszego województwa. Według nich 78 mln powinno się rozdysponować inaczej. Dlatego też zwrócili się oni z protestem do minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej o unieważnienie decyzji marszałka, twierdząc, że Urząd Marszałkowski nie ma pojęcia o najważniejszych potrzebach subregionu częstochowskiego. Jedne z pominiętych inwestycji to remont drogi z Myszkowa do Olsztyna, przebudowa skrzyżowania Jana Pawła II z trasą DK1 oraz centrum konferencyjno-wystawiennicze.

Autor: Artur Koziołek

tvp3katowice
http://ww6.tvp.pl/2858,20060925399375.strona



absinth - Wto Wrz 26, 2006 9:34 pm
tak tylko ze oni chyba zapominaja o ty ze te 14 projektow a w ich przypadku 3 to te ktore dostana kase bez potrzeby organizowania konkursu na reszte kasa jest tylko trzeba stanac do konkursu i pokazac ze to akurat ten projekt jest tym ktory najbardziej zasluguje na kase wiec nic straconego niech sie poastaraja



Kris - Czw Wrz 28, 2006 6:58 pm


Opactwo w Rudach znowu ożyje

Jacek Madeja2006-09-28, ostatnia aktualizacja 2006-09-28 20:30

10-milionowa dotacja z funduszy unijnych pomoże uratować zrujnowany zespół klasztorno-pałacowy w Rudach. Renowacja rozpocznie się na początku przyszłego roku. - To kolebka przemysłu na Górnym Śląsku, którą trzeba uratować - zgodnie mówią o klasztorze historycy.


Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Ksiądz Jan Rosiek pozwolił zrobić nam zdjęcia w niedostępnych dla zwiedzających wnętrzach klasztoru i obiecał, że już niedługo będzie tu pięknie

Pocysterski zespół klasztorno-pałacowy w Rudach niszczeje od 1945 roku. Wtedy wkraczająca Armia Czerwona splądrowała i podpaliła wiekowy kompleks. Mieszkańcy w ciągu kilku lat odbudowali kościół, ale pałac i klasztor stopniowo popadały w ruinę. - Miejsce, które przez kilkaset lat tętniło życiem, całkowicie wymarło. A to przecież właśnie Rudy były sercem Górnego Śląska w średniowieczu - mówi dr Piotr Greiner, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.

Swój rozwój Rudy zawdzięczają cystersom. W połowie XIII wieku na swoje ziemie sprowadził ich książę Władysław Opolski. Zakonnicy mieli zmienić jego włości w dobrze prosperujące gospodarstwo. - W tych czasach to byli fachowcy od takiej roboty. Na tych ziemiach właściwie nic nie było, póki nie przyszli cystersi - mówi dr Greiner.

Dzięki wiedzy i menedżerskim umiejętnościom mnichów Rudy szybko urastają do rangi gospodarczej i duchowej stolicy regionu. Lista ich umiejętności jest długa. Zajmują się uprawą roli, sadownictwem, hodowlą ryb i bydła, leśnictwem i bartnictwem. Są także pionierami przemysłu. Rozwijają kopalnictwo rud żelaza, hutnictwo, wypalają węgiel drzewny i produkują szkło. Budują sieć dróg, która istnieje do dziś.

Rudzki klasztor to także prężny ośrodek kultury i oświaty. Tutaj powstają pierwsze szkoły, a pod koniec XVIII wieku klasztorna biblioteka liczy 10 tys. woluminów. Do kościoła tłumnie ściągali pielgrzymi, by pomodlić się przed cudownym obrazem Matki Boskiej Rudzkiej. Działalność cystersów kończy się w 1810 roku, kiedy dobra zakonne przejmuje król pruski. Rudy zostają przebudowane na rezydencję magnacką, którą pozostają aż do zakończenia II wojny światowej.

Dziś dawne opactwo przypomina malowniczą ruinę. Obdrapane elewacje i okna ziejące pustką przeczą dawnej świetności klasztoru. Mozolne przywracanie blasku rozpoczęło się w 1998 roku. Wtedy kompleks stał się własnością diecezji gliwickiej. Dyrektorem odbudowy został ks. Jan Rosiek.

- Kiedy przejmowaliśmy klasztor, to były właściwie same zewnętrzne ściany i prowizorycznie zabezpieczony dach - opowiada ks. Rosiek. Od tej pory najstarsza część opactwa została częściowo wyremontowana. Udało się także na nowo zagospodarować pozostałości po XIX-wiecznym parku w stylu angielskim. Przystrzyżone trawniki i odnowione alejki, otoczone kilkusetletnimi drzewami, w każdy weekend przyciągają rzesze turystów. Tylko wiekowe mury klasztoru wciąż są dla nich zakazanym owocem.

- Już w najbliższych latach to się zmieni - zapewnia ks. Rosiek. Diecezja gliwicka dostała 10 mln zł na restaurację dawnego opactwa. Ekipy remontowe wkroczą do wiekowych murów już na początku przyszłego roku. Pieniędzy wystarczy na gruntowny remont fundamentów i dachu. Fachowcy zajmą się także rekonstrukcją wnętrz. Całość prac ma być zakończona w pierwszym kwartale 2008 roku. Odnowiony zespół będzie spełniać rolę centrum kulturalno-oświatowego. Dawne klasztorne pomieszczenia zostaną przekształcone na sale wykładowe i konferencyjne. W jednym ze skrzydeł powstanie zaplecze noclegowo-gastronomiczne. Następne 10 mln zł potrzebne będzie na gruntowny remont elewacji. O pieniądze na ten cel diecezja również będzie ubiegała się w funduszach unijnych.

- Ożywimy to miejsce i pokażemy, że na Śląsku są takie perły jak Asyż czy Monte Cassino - mówi ks. Rosiek. - Może uda nam się powrócić do cysterskiej tradycji sprzed wieków, kiedy Rudy promieniały pozytywną energią na cały Górny Śląsk - dodaje.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3651162.html



Maar - Pią Paź 13, 2006 3:41 pm


Wydano 238 mln zł z ponad miliarda unijnych środków
PAP
2006-10-13, ostatnia aktualizacja 2006-10-13 12:12

Z ponad miliarda złotych przeznaczonych z funduszy Unii Europejskiej dla województwa śląskiego w latach 2004-2006, wydano dotychczas blisko 238 mln zł, czyli 22 proc. Pozostała kwota jest zakontraktowana, a realizacja i rozliczanie projektów współfinansowanych przez UE trwa.

W piątek Śląski Urząd Wojewódzki podsumował dwa lata realizacji Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR), w ramach którego do regionu trafiają unijne środki. Dokładnie dwa lata temu do wojewody śląskiego wpłynęło od samorządu województwa pierwsze 40 projektów, co rozpoczęło faktyczną realizację ZPORR.

- Od początku tego roku w woj. śląskim odnotowano największą w kraju dynamikę wypłat w ramach ZPORR. Na koniec 2005 roku do projektodawców z regionu trafiły jedynie 43 mln zł, a po trzech kwartałach tego roku 238 mln, co oznacza pięciokrotny wzrost - powiedział Łukasz Łata z gabinetu wojewody.

Ze środków Unii dofinansowanych jest prawie 300 projektów o łącznej wartości ponad 1,65 mld zł - z czego ponad 1 mld zł to środki z funduszy UE. Zakończyła się już realizacja 40 proc. inwestycji.

Wśród wypłaconych blisko 238 mln zł, ponad 17 mln zł to środki z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS), wspierającego m.in. projekty edukacyjne, szkoleniowe i stypendialne. Według Łaty, woj. śląskie należy do nielicznych w kraju, gdzie udało się już przekroczyć wymagany przez Komisję Europejską poziom wypłat z tego funduszu w 2006 roku, wynoszący 7,23 proc.

Wśród realizowanych obecnie, a niezakończonych jeszcze i nierozliczonych projektów są m.in. inwestycje drogowe (budowa Drogowej Trasy Średnicowej w Rudzie Śląskiej), projekty edukacyjno-kulturalne (np. budowa Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej "Symfonia" przy Akademii Muzycznej w Katowicach) oraz projekty z zakresu społeczeństwa informacyjnego (elektroniczna karta miejska i punkty dostępu do internetu w Rybniku).

Najwięcej, bo aż 720 mln zł, przeznaczono na 111 projektów z dziedziny infrastruktury drogowej, transportu, ochrony środowiska, edukacji, ochrony zdrowia i rozwoju turystyki.



Wit - Nie Paź 15, 2006 10:28 pm
Dodatkowe pieniądze dla Śląska

pap, pj2006-10-15, ostatnia aktualizacja 2006-10-15 21:22

Rząd wstępnie zdecydował o rozdysponowaniu dodatkowych 500 mln euro z Unii Europejskiej pomiędzy województwa, którym zmniejszono środki, dzieląc 16 mld euro unijnego dofinansowania dla polskich regionów na lata 2007-2013. Rekompensatę dostaną województwa śląskie, małopolskie i wielkopolskie.

Michał Wójcik, rybnicki poseł PiS-u, który od samego początku starał się o to, by Śląsk dostał jak najwięcej pieniędzy, mówi, że to dobra wiadomość. - Wcześniejszy podział unijnych dotacji był dla niektórych regionów, w tym naszego, krzywdzący. Teraz zostanie to wyrównane, więc mamy się z czego cieszyć - mówi Wójcik.

Na razie nie wiadomo, na co zostaną wydane dodatkowe pieniądze. Decyzje o ich podziale podejmie bowiem Urząd Marszałkowski.




koniaq - Nie Paź 15, 2006 10:35 pm
^^ Jak najszybsza budowa wszystkich lini SKR ! Na to powinny m.in pojsc dodatkwoe pieniadze ... Tak tylko niesmialo podpowiadam



absinth - Nie Paź 15, 2006 10:44 pm
swietne info

jesli to rzeczywiscie choc po czesci zasluga posla Wojcika to naleza sie mu duze brawa

a co do wykorzystania srodkow to chyba szybka kolej regionalna rzeczywiscie bylaby jedna z lepszych propozycji w tym zakresie



Wit - Nie Paź 15, 2006 10:56 pm
tylko w tym info jest napisane "rząd wstępnie zdecydował"...nie podobają mi się dwa pierwsze słowa...jeszcze wszystko może się zdarzyć.
Poza ty nie jest napisane, ile kasy dostałby nasz region z otrzymanej z UE dodatkowej kwoty...też znak zapytania.
Dobrze, że jest szansa na pieniądze....czekam na konkrety



salutuj - Nie Paź 15, 2006 11:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Pon Paź 16, 2006 6:15 am
Ten tytuł powinien brzmieć:

"CZEŚĆ UTRACONYCH PIENIĘDZY BYĆ MOŻE(!) DA SIĘ ODZYSKAĆ"

a nie dodatkowe piniądze i hojny pis




d-8 - Pon Paź 16, 2006 7:06 am
to sie nazywa kielbacha przedwyborcza. co z tego wyjdzie to wyjdzie w praniu. bo po wyborach moze sie okazac ze jakis Krasnik albo Biala Podlaska chca nowego lotniska i kasa poleci na PL-wschod



Tequila - Pon Paź 16, 2006 7:42 am


Dodatkowe pieniądze dla Śląska

pap, pj
2006-10-15, ostatnia aktualizacja 2006-10-15 21:22

Rząd wstępnie zdecydował o rozdysponowaniu dodatkowych 500 mln euro z Unii Europejskiej pomiędzy województwa, którym zmniejszono środki, dzieląc 16 mld euro unijnego dofinansowania dla polskich regionów na lata 2007-2013. Rekompensatę dostaną województwa śląskie, małopolskie i wielkopolskie.

Michał Wójcik, rybnicki poseł PiS-u, który od samego początku starał się o to, by Śląsk dostał jak najwięcej pieniędzy, mówi, że to dobra wiadomość. - Wcześniejszy podział unijnych dotacji był dla niektórych regionów, w tym naszego, krzywdzący. Teraz zostanie to wyrównane, więc mamy się z czego cieszyć - mówi Wójcik.

Na razie nie wiadomo, na co zostaną wydane dodatkowe pieniądze. Decyzje o ich podziale podejmie bowiem Urząd Marszałkowski.



jacek_t83 - Pon Paź 16, 2006 7:47 am
^^ juz jest na poprzedniej stronie



absinth - Wto Paź 24, 2006 8:15 am


Śląskie dostało więcej z Unii

Województwo śląskie dostanie dodatkowe pieniądze z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Ma to być rekompensata za to, że w sierpniu rząd dzieląc unijną pomoc na lata 2007-2013 pominął nasze żądania.

W sierpniu rząd podzielił 16 mld euro, które przypadają na regiony w ramach unijnej pomocy dla Polski w latach 2007-2013, w ten sposób, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca najmniej dostały województwa śląskie (2,1 mld euro), wielkopolskie, małopolskie i mazowieckie. Panowało przekonanie, że lepiej wspomagać inne regiony, bo te bogatsze i z większym potencjałem i tak sobie jakoś poradzą.

Już wtedy protestowało wiele śląskich środowisk, w apele o sprawiedliwszy podział kasy włączyli się też politycy Platformy Obywatelskiej. Na próżno. Jednak rząd zapowiedział, że osuszy nam łzy i pomyśli o uruchomieniu rezerw.

Pieniądze, o których przekazaniu do regionów mówił wczoraj premier Jarosław Kaczyński, pochodzą z tzw. indeksacji sumy 60 mld euro, czyli całej kwoty, którą Polska dostanie na lata 2007-2013. 900 milionów euro zostanie przeznaczone na rozbudowę systemu internetowego oraz na wsparcie edukacji dla najbiedniejszych. Pieniądze trafią też na budowę rurociągu Brody-Płock i tworzenie mostu energetycznego przez Polskę z Litwy i Niemiec.

Nas najbardziej interesuje 600 mln euro (2,5 mld złotych), które trafią na Śląsk do Małopolski i Wielkopolski. Dodatkowe pieniądze wspomogą projekty infrastrukturalne. Oczywiście trzeba pamiętać, że regionalne programy operacyjne to tylko 20 procent wszystkich funduszy unijnych dla Polski. Drugim, znacznie szerszym, strumieniem unijnej kasy są sektorowe programy operacyjne.
Marek Twaróg - Dziennik Zachodni



salutuj - Wto Paź 24, 2006 9:11 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Lut 22, 2007 11:22 am


Nowe rozdanie pieniędzy z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego

Marszałek województwa śląskiego Janusz Moszyński przedstawił wczoraj radnym Sejmiku sposób zagospodarowania dodatkowych pieniędzy z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Chodzi o "rekompensatę" w związku z przyjęciem niekorzystnego dla nas podziału środków na regionalne programy operacyjne w latach 2007-2013.

Woj. śląskie ma możliwość otrzymania dodatkowych około 150-200 mln euro. Projekty rekomendowane to przede wszystkim zadaszenie i niezbędna infrastruktura techniczna Stadionu Śląskiego, które ma kosztować 48 mln euro. Z unijnych pieniędzy przeznaczono by na tę inwestycję aż 40,8 mln. Na tej liście jest także Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach (38,2 mln euro) i szynobusy dla przewozów regionalnych (34 mln). Są inwestycje drogowe: przebudowa "krajówki" nr 52 w Bielsku (18,5 mln), bytomski odcinek obwodnicy (19,7 mln), droga główna w Jastrzębiu (34,9 mln), a także przebudowa drogi w Jaworznie (17,9 mln). Na liście rezerwowej jest ochrona dorzecza Małej Panwi i Listwary, rewitalizacja rzeki Kłodnicy, budowa obwodnicy Sośnicowic i Pawłowic oraz centrum onkologii dziecięcej w Chorzowie.
(tes) - Dziennik Zachodni



Kris - Wto Mar 13, 2007 7:44 am


Kto zabrał Śląskowi 60 milionów euro?
dziś


- Z moich informacji wynika, że Komisja Europejska - z przyczyn formalnych - i tak nie zgodziłaby się na sfinansowanie dachu chorzowskiego Stadionu - mówi posłanka Nowak. - Inwestycja ta nie spełnia bowiem unijnych wymogów.

Troje posłów Prawa i Sprawiedliwości województwa śląskiego wystąpiło do premiera Jarosława Kaczyńskiego w sprawie dodatkowych unijnych środków pomocowych dla naszego regionu na lata 2007-20013. Przypomnijmy, że zamiast spodziewanych 200 milionów euro, z rezerwowej puli otrzymaliśmy jedynie 140 milionów euro. Z powodu tej decyzji utraciliśmy m.in szansę na zadaszenie Stadionu Śląskiego.

Przy podziale specjalnych środków z Unii Europejskiej w kolejce ustawiły się cztery województwa: Małopolskie, Łódzkie, Wielkopolskie oraz Śląskie. Regiony te domagały się większych pieniędzy, bo w pierwotnym podziale otrzymały mniej niż się spodziewały. Rząd PiS-u uznał bowiem, że najwięcej należy się tzw. Ścianie Wschodniej, czyli najuboższym regionom Polski. W kolejce do rekompensaty ustawiły się cztery wspomniane regiony; do podziału było wstępnie 600 milionów euro. Zaraz potem okazało się, że pieniędzy jest mniej - 570 milionów euro.

- Od początku chcieliśmy, aby przy podziale środków brano pod uwagę liczbę mieszkańców, dzięki czemu - jako województwo - mielibyśmy do dyspozycji około 200 milionów euro. - mówi Maria Nowak, posłanka PiS z Chorzowa. - Jak się jednak okazało, na spotkaniu marszałków i wojewodów czterech najbardziej zainteresowanych województw ustalono, że dodatkowe środki rozdzielone zostaną w równych częściach. Dziwię się w tej sytuacji, że śląska Platforma i marszałek Janusz Moszyński są zaskoczeni tą sytuacją.

- Z moich informacji wynika, że Komisja Europejska - z przyczyn formalnych - i tak nie zgodziłaby się na sfinansowanie dachu chorzowskiego Stadionu - mówi posłanka Nowak. - Inwestycja ta nie spełnia bowiem unijnych wymogów.

Troje posłów PiS naszego regionu - wspomniana Maria Nowak oraz Grzegorz Tobiszowski i Krzysztof Mikuła wysłało jednak wczoraj do premiera Kaczyńskiego specjalne pismo, w którym domagają się dodatkowych środków pomocowych dla Śląska.
Witold Pustułka - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/709409.html



salutuj - Wto Mar 13, 2007 10:24 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Pieczar - Wto Mar 13, 2007 4:11 pm
2,4 tys. ofert na Śląsku

www.interia.pl

Stworzenie 2,4 tys. nowych i utrzymanie ok. 10 tys. istniejących miejsc pracy oraz preferencyjne pożyczki wartości 50 mln zł, dzięki którym małe i średnie firmy z woj. śląskiego zrealizowały 400 inwestycji za ok. 200 mln zł - to efekty działania Funduszu dla Śląska, który przez ponad dwa lata wspierał przedsiębiorczość w regionie.

Działalność funduszu, finansowanego dzięki środkom z rządowej pożyczki w Banku Rozwoju Rady Europy, przedstawili we wtorek przedstawiciele Funduszu Górnośląskiego (FG) instytucji finansowej, należącej do samorządu woj. śląskiego oraz gmin regionu.

Pieniądze dla małych i średnich firm były częścią realizowanego od 2004 roku programu łagodzenia skutków restrukturyzacji śląskiego przemysłu. Przedsiębiorcy mogli otrzymać preferencyjnie oprocentowane pożyczki, które po spełnieniu określonych warunków dotyczących inwestycji i zatrudnienia mogą być umorzone.

Jak powiedziała podczas konferencji prasowej wiceprezes FG, Joanna Schmid, jeżeli znajdą się środki, działalność funduszu mogłaby być kontynuowana na dotychczasowych zasadach. Zależy to jednak od budżetu państwa i samorządu. Na razie na pożyczki może zostać przeznaczone jeszcze ok. 1-2 mln zł, pochodzące z oszczędności uzyskanych w toku dotychczasowej działalności.

Oprócz Funduszu dla Śląska, FG obsługuje także Regionalny Fundusz Pożyczkowy (pożyczył firmom 19 mln zł) oraz Regionalny Fundusz Poręczeniowy, który udzielił dotąd małym i średnim przedsiębiorstwom ok. 500 poręczeń na łączną kwotę 50 mln zł.

Kapitał FG wynosi obecnie 131 mln zł, jednak w swojej działalności fundusz korzysta głównie z zewnętrznych środków. W kolejnych latach zamierza m.in. wykorzystywać unijne środki na wdrażanie innowacji w gospodarce. Chce także m.in. stworzyć w regionie profesjonalne centrum obsługi inwestora, które ma integrować działania obecnie zajmujących się tym instytucji.

Ubiegły rok, istniejący od 12 lat, Fundusz Górnośląski zamknął zyskiem rzędu 5,7 mln zł, jednak po włączeniu do bilansu wyników spółek z grupy kapitałowej zysk zmniejszy się. Porównywalny wynik za 2005 rok wyniósł 1,1 mln zł, jednak w związku ze stratami spółek łączna strata sięgnęła 8 mln zł. W 2006 r. cała grupa wypracowała zysk.

W skupiającej niegdyś 23 spółki grupie funduszu pozostało obecnie osiem firm trzy w likwidacji i pięć prowadzących działalność. W ubiegłym roku FG sprzedał 75 proc. akcji Górnośląskiego Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (obecnie Idea TFI), z opcją sprzedaży dalszych 25 proc. Być może sprzedane będą też mniejszościowe udziały w Górnośląskim Funduszu Restrukturyzacyjnym.

Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego, której fundusz również jest współwłaścicielem, pełni rolę instytucji finansującej przy wdrażaniu unijnych projektów. Rozważane są plany połączenia jej z FG, jednak minusem takiego rozwiązania byłaby niemożność korzystania przez fundusz z unijnych środków. Centrum Projektów Regionalnych Inwestor ma być wykorzystane m.in. do obsługi napływających do regionu inwestorów.



absinth - Wto Kwi 17, 2007 7:29 am


Dostaniemy dodatkowo 30 miliony euro
dziś

Województwo śląskie otrzyma dodatkowo z tytułu pomocy Unii Europejskiej 30 milionów euro. Zamiast spodziewanej rekompensaty w wysokości 142 milionów euro, otrzymamy prawdopodobnie 172 miliony euro. To zasługa Komisji Europejskiej, która w przeciwieństwie do naszego rządu, lepiej zdaje sobie sprawę z problemów Górnego Śląska.

Przy pierwotnym podziale środków unijnych na lata 2007-2013 otrzymaliśmy 1,6 mld euro, choć spodziewaliśmy się o 200 mln więcej. Większe środki trafiły natomiast na wschód Polski - gdzie poziom rozwoju jest najniższy w Unii, ale zaplecze wyborców PiS największe. Zaraz potem samorządy województw: małopolskiego, wielkopolskiego, łódzkiego oraz śląskiego zażądały rekompensaty. Rząd postanowił więc ze środków rezerwowych tym czterem województwom wypłacić dodatkowo po 142 miliony euro.

- Komisja Europejska w Brukseli storpedowała jednak ten pomysł - mówi poseł PiS Jacek Kościelniak z Dąbrowy Górniczej, zastępca szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów. - Pula dodatkowa pozostanie na tym samym poziomie, ale podział na cztery wspomniane województwa nie będzie prawdopodobnie równy.

KE postanowiła, że dodatkowe pieniądze dla czterech poszkodowanych województw będą wypłacone z uwzględnieniem liczby mieszkańców i rzeczywistych problemów. Na tym zdecydowanie zyskamy. - Wszystko wskazuje na to, że otrzymamy co najmniej o 30 mln euro więcej - mówi minister Kościelniak. W Urzędzie Marszałkowskim nikt wczoraj nie wiedział o prezencie finansowym z UE. Oficjalnej decyzji w tej sprawie nie przykazano bowiem władzom naszego województwa. Za dodatkowe pieniądze można będzie np. wykonać zadaszenie Stadionu Śląskiego w Chorzowie.
(wit) - Dziennik Zachodni



absinth - Pią Cze 22, 2007 7:50 am


Dodatkowe pieniądze dla Śląska

Ponad 35 mln zł otrzymają projekty z listy rezerwowej ZPORR

Zarząd Województwa Śląskiego wybrał projekty do dofinansowania znajdujące się na listach rezerwowych ZPORR. Było to możliwe, ponieważ Ministerstwo Rozwoju Regionalnego poinformowało o pojawieniu się dodatkowych środków do wykorzystania. Ogółem wyłoniono 13 projektów, które otrzymają ponad 35 mln zł dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

W ramach działania „Regionalna infrastruktura społeczna” i poddziałania „Regionalna infrastruktura edukacyjna” wybrano:

* modernizację stadionu lekkoatletycznego Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach (2 616 511 zł dofinansowania),
* budowę wielodyscyplinarnej hali sportowej wraz z częścią hotelową w Akademii im. J. Długosza w Częstochowie (12 393 000 zł dofinansowania),
* wyposażenie bazy dydaktycznej kierunku Fizjoterapia w Beskidzkiej Wyższej Szkole Turystyki w Żywcu ( 392 810 zł dofinansowania),
* wyposażenie laboratoriów Mechatroniki i Budowy Pojazdów Samochodowych na Wydziale Transportu Politechniki Śląskiej (295 739 zł dofinansowania),
* modernizację struktury edukacyjnej Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w celu wprowadzenia zdalnego sterowania ( 846 067 zł dofinansowania),
* adaptację budynku na potrzeby Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Bytomiu (5 040 910 zł dofinansowania),
* rozbudowę bazy dydaktycznej Wydziału Zamiejscowego w Chorzowie Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu ( 1 424 999 zł dofinansowania),
* zmianę sposobu użytkowania i rozbudowę budynku na potrzeby Wyższej Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych w Tychach (2 937 281 zł),
* modernizację Biblioteki Głównej Politechniki Śląskiej ( 2 917 500 zł dofinansowania).

W ramach działania „Zdegradowane obszary miejskie, poprzemysłowe i powojskowe” wybrano:

* rewitalizację gmachu głównego Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bytomiu ( 3 037 542 zł dofinansowania),
* rewitalizację budynków Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu ( 1 023 346 zł dofinansowania),
* rozbudowę Inkubatora Przedsiębiorczości w Powiecie Tarnogórskim ( 632 030 zł),
* renowację zabytkowej kamienicy przy rynku w Rybniku wraz z adaptacją na cele gospodarcze ( 1 646 503 zł dofinansowania).

Wszyscy beneficjenci zostali zobowiązani do zakończenia inwestycji do dnia 30 września 2008 roku.



SPUTNIK - Pią Cze 22, 2007 1:04 pm
Jestem zadowolony, a nawet bardzo, ze sposobu wykorzystania dodatkowych śroków.



MarcoPolo - Pią Cze 22, 2007 1:23 pm
Co to za polsko-japońska szkoła komputerowa?



SPUTNIK - Pią Cze 22, 2007 1:46 pm

Co to za polsko-japońska szkoła komputerowa?

polsko-japońska



absinth - Śro Cze 27, 2007 12:15 pm


Odmłodnieją regionalne instytucje kultury

Prace renowacyjne obejmą Muzeum Górnośląskie w Bytomiu, obiekty pokopalniane na terenie Nowego Muzeum Śląskiego w Katowicach. Filharmonia Śląska wzbogaci się o nowe organy.

Zadanie „Rewitalizacja Budynków Muzeum Górnośląskiego”, zgłoszone do konkursu ZPORR, uzyskało akceptację Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na dofinansowanie z tzw. rezerwowej listy projektów. Wartość przedsięwzięcia oszacowano na kwotę ponad 1,4 mln zł., z czego 75 proc. dofinansowane zostanie z środków unijnych. Pozostała część kosztów, w tym m.in. 15 proc. wkładu własnego, pokryta zostanie z budżetu Województwa Śląskiego.

W budżecie Województwa na 2007 rok zapewniono dotacje celowe dla zadań przygotowywanych z myślą o Regionalnym Programie Operacyjnym przez Bibliotekę Śląską i Zespół „Śląsk”. Ponieważ ogłoszenie konkursów przesuwa się w czasie, a tym samym planowany zakres prac nie będzie mógł być zrealizowany w przewidzianym terminie, obie instytucje wystąpiły o zmniejszenie przyznanych dotacji i przeznaczenie zwolnionych w ten sposób środków na inne inwestycje. W tym wypadku przeznaczone one zostaną na: wzmocnienie dachu gmachu Biblioteki Śląskiej w celu dostosowania jego wytrzymałości do aktualnych wymogów w tym względzie (320 tys. zł), konserwację i mikrofilmowanie dokumentów archiwalnych z kolekcji Powstań Śląskich Instytutu J.Piłsudskiego w Nowym Jorku (60 tys. zł), kontynuację remontu klatek schodowych w budynkach mieszkalnych Zespołu „Śląsk” (300 tys. zł) oraz zabezpieczenie zabytkowych obiektów pokopalnianych położonych na terenie Nowego Muzeum Śląskiego (903 tys.).

W przypadku Filharmonii Śląskiej w Katowicach Zarząd Województwa przystał na dofinansowanie wyposażenia nowych pomieszczeń oraz zakup organów i ich zabudowę, co wiąże się ze zwiększeniem dofinansowania z 2 mln 134 tys. do 3 mln zł.

W związku z przyjęciem tych inwestycji Zarząd Województwa Śląskiego wprowadził zmiany w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym Województwa Śląskiego, które przedstawione zostaną do uchwalenia Sejmikowi Województwa Śląskiego.


© RKS Witold Trólka



Kris - Sob Cze 30, 2007 4:08 pm
Milion na muzeum, 300 tysięcy na boiska
wczoraj


– Po remoncie fasada muzeum będzie wyglądała efektowniej – mówi Mieczysław Dobkowski, dyrektor Muzeum Górnośląskiego.

Ponad milion złotych dostało na remont Muzeum Górnośląskie. Pieniądze pochodzą ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Z tego samego źródła przyznano pieniądze na rewitalizację Miejskiej Biblioteki Publicznej przy placu Jana III Sobieskiego. Przypomnijmy. Biblioteka dostała ponad 5 mln 458 tys. zł. Wniosek na rewitalizację muzeum złożono dwa lata temu. Wtedy, tak jak w przypadku MBP, trafił on na listę rezerwową.

Pieniądze otrzymaliśmy na projekt rewitalizacji gmachu przy placu Jana III Sobieskiego – informuje Mieczysław Dobkowski, dyrektor Muzeum Górnośląskiego. Cała inwestycja będzie kosztowała 1 mln 690 tys. 15 proc. sumy wykłada Urząd Marszałkowski w Katowicach, 10 proc. Ministerstwo Gospodarki. – W ramach rewitalizacji będzie remontowana elewacja. Czerwona cegła zostanie oczyszczona. Położone zostaną nowe tynki, a ściany, które jeszcze nie przeszły termomodernizacji, zostaną ocieplone. Zostaną też wymienione okna i oczyszczone aluminiowe elementy elewacji.
To jedna część remontu. – Druga będzie polegała na adaptacji pomieszczeń, które znajdują się na parterze muzeum; po Bibliotece Śląskiej. Część z nich wynajmujemy bankowi, w części jest pub. Około 400 metrów kwadratowych jest niezagospodarowanych. Zostaną wyremontowane i powstanie w nich świetlica muzealna – mówi dyrektor. Ze świetlicy będą korzystały dzieci.

Będą się tam odbywały zabawy, koncerty, wystawy czy warsztaty – zdradza Dobkowski. Korzystanie ze świetlicy będzie bezpłatne. Remont pomieszczeń, w których świetlica powstanie, ruszy pod koniec października. Remont elewacji rozpocznie się wiosną przyszłego roku i potrwa do połowy sierpnia. Potem prace trzeba będzie rozliczyć. – Po remoncie elewacja będzie bardziej efektowna. Świetlica natomiast jest bardzo potrzebna, bo dzieci potrzebują miejsca, w którym będzie można na przykład zrobić wystawę ich prac – mówi dyrektor. Przy okazji mali artyści zwiedzą Muzeum Górnośląskie.
Na tym nie koniec pieniędzy na remonty. 300 tys. zł Bytom dostał na budowę boiska przy Szkole Podstawowej nr 28 w Łagiewnikach. Będzie długie na 60 metrów i szerokie na 30 metrów, a powstanie jeszcze w tym roku. Cała inwestycja będzie kosztowała 600 tys. zł. – Boisko będzie pokryte sztuczną trawą i oświetlone – mówi Katarzyna Krzemińska–Kruczek, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.

Nasza szkoła ma 35 lat. Tyle samo liczy zniszczone boisko, które jest przy niej. Ma asfaltową nawierzchnię, a sam asfalt jest w wielu miejscach wypłukany. To stwarza zagrożenie dla dzieci – mówi Danuta Zemela, dyrektor SP nr 28. Z nowego boiska będą mogli korzystać nie tylko uczniowie szkoły, ale także młodzież z całej dzielnicy. Dofinansowanie do tej inwestycji pochodzi z programu „Blisko boisko”. Program prowadzą Ministerstwo Sportu i PZU. Pieniądze przyznano 100 gminom w całym kraju i 5 na Śląsku.
Agnieszka Klich - Dziennik Zachodni
http://bytom.naszemiasto.pl/wydarzenia/744646.html



Kris - Pon Lip 02, 2007 7:00 pm
Ten człowiek „w dojeniu” Unii Europejskiej nie ma sobie równych w całej Polsce
dziś


Mateusz Motyka doskonale wie, jak wyciągać grubą gotówkę z unijnej kasy.

Oto on - najlepszy poławiacz euro w kraju. Mateusz Motyka, szef wydziału rozwoju w rybnickim magistracie wraz ze swoim zespołem zdobył przez 6 ostatnich lat dla każdego z rybniczan ponad 4 tysiące złotych z Unii Europejskiej.

Według rankingu „Rzeczpospolitej”, opublikowanego w zeszłym tygodniu, takich pieniędzy nie udało się wynegocjować już żadnemu innemu dużemu miastu w Polsce.
Jaka jest recepta na sukces?

– Staramy się wyprzedzać fakty. Przygotowujemy projekty już na wiele miesięcy przed pojawieniem się unijnego konkursu – mówi Mateusz Motyka.

W sporządzonym raporcie Rybnik bryluje wśród polskich miast na prawach powiatu. Od 2000 roku władze wystarały się o 560 mln złotych z Unii Europejskiej!

– Jesteśmy absolutnym liderem. Następne w kolejności miasta mają od nas o jedną trzecią gorszy wynik – cieszy się Adam Fudali, prezydent Rybnika. Fudali przyznaje, że za sukcesem stoi sztab jego podwładnych.

Rybnik wyprzedził wszystkich – nawet samą Unię Europejską.
– Jeszcze nim Polska w 2000 roku mogła rozpocząć starania o euro, nasz wydział działał już od roku. Został powołany właśnie po to, by walczyć o unijne dotacje. To procentuje – mówi Mateusz Motyka. Szybki start przyniósł efekty i olbrzymie pieniądze.
– Najwięcej udało nam się wynegocjować na budowę kanalizacji, aż 71 mln euro – wylicza Motyka.

Za unijne pieniądze Rybnik buduje również drogi. – Prawie 10 kilometrów ul. Gliwickiej i wiadukt przy ul Wodzisławsiej kosztował Unię około 36 mln złotych (całość kosztowała 48 mln – red.) – mówi naczelnik. Ludzie prezydenta nie spoczywają na laurach. – Ciągle się szkolimy, wypatrujemy szans, reagujemy nawet na najmniejszą informację o możliwościach zdobycia euro – mówi Motyka. I dodaje skromnie: – To zasługa mojego zespołu. W wydziale wyciąganiem kasy z UE pomaga mi jeszcze pięć osób.
Naczelnik zdradza, że chociaż fundusze unijne na lata 2007-2013 nie zostały jeszcze formalnie rozdzielone, fachowcy z Rybnika mają już w zanadrzu kilka wielkich projektów na przyszłość. Urzędnik z takimi sukcesami musi chyba spędzać w pracy całe dnie... – Spokojnie, mam czas na życie prywatne. Po pracy liczy się tylko rodzinka, a więc 3-miesięczna córeczka Paulinka i żona Izabela – mówi 31-latek.

Z sukcesu cieszą się mieszkańcy Rybnika. – W Rybniku widać Unię Europejską, często nawet dosłownie. Przy drogach znajdują się tablice z unijnymi gwiazdkami - zaraz wiadomo, kto płaci za remont – mówi Paweł Kałuża.

W rankingu sporządzonym przez „Rzeczpospolitą” Rybnik zajmuje pierwsze miejsce wśród miast na prawach powiatu, które zdobywają największe pieniądze z UE, w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Kwota o której mowa to 560 mln złotych, co daje około 4 tys. dla każdego mieszkańca. Biorąc pod uwagę również liczbę realizowanych projektów za unijne dotacje lepiej od Rybnika (14 projektów) wypadł Toruń (23), dlatego ostatecznie to on znalazł się na pierwszym miejscu w klasyfikacji ogólnej. Wysoko w rankingu znalazły się również Tychy, które zajęły czwarte miejsce. Poza tymi miastami w pierwszej dziesiątce nie ma już żadnego śląskiego miasta.
Aleksander Król - Dziennik Zachodni
http://rybnik.naszemiasto.pl/wydarzenia/745233.html



salutuj - Pon Lip 02, 2007 9:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 2 z 5 • Wyszukiwarka znalazła 355 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •