ďťż
 
[Infrastruktura] Linia kolejowa do Pyrzowic



Wit - Wto Maj 19, 2009 7:03 pm
Kolej do Pyrzowic jednak wystartuje?
PJ2009-05-19, ostatnia aktualizacja 2009-05-19 20:50



Ministerstwo Rozwoju Regionalnego nie wyklucza, że zwiększy unijną dotację na kolej z Katowic do Pyrzowic. - Niech tylko PKP obieca nam, że na pewno to wybuduje - usłyszeliśmy w ministerstwie.

Nadzieje na budowę szybkiej kolei z Katowic do Pyrzowic rozbudził trzy lata temu Jerzy Polaczek, minister transportu w rządzie PiS-u. Okazało się, że dotacja to 30 mln euro, wystarczy najwyżej na dokumentację techniczną. Budowa całej trasy pochłonie według szacunków PKP Polskich Linii Kolejowych aż 1,5 mld zł. Niedawno Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, zapewniał, że do 2013 roku to połączenie powstanie, ale PKP PLK uprzedzały, że na inwestycję nie ma pieniędzy. - Chcemy budować, tylko nie mamy za co - potwierdza Zbigniew Młokosiewicz, który w PKP PLK zajmuje się tym projektem.

Los kolei może się zmienić na lepsze już w przyszłym tygodniu. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przygotowuje się do kolejnej weryfikacji projektów, które mają dostać unijne dotacje bez konkursu. Resort chce na tej liście zostawić naszą kolej. - Uważamy, że to połączenie jest bardzo ważne. Musimy się jednak ostatecznie dowiedzieć, czy PKP PLK jest to w stanie to wybudować, czy nie - mówi Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego. - Połączenie dużej aglomeracji z lotniskiem będzie także naszym sukcesem. Pokażemy bowiem UE, że dobrze wydajemy pieniądze na infrastrukturę. To dla nas okazja, by zabłysnąć - potwierdził nasz rozmówca w MRR.




SPUTNIK - Wto Maj 19, 2009 7:16 pm
módlmy się....





beschu - Wto Maj 19, 2009 7:18 pm

Kolej do Pyrzowic jednak wystartuje?


Uwierzę jak zobaczę.



kr0lik - Czw Maj 21, 2009 11:28 pm
A na dole w sklepie jest coraz lepiej, i będzie jeszcze lepiej, kiełbasy coraz więcej...

Czekam jeszcze na artykuł o chowaniu torów pod ziemię i budowie wschodniej obwodnicy.




Wit - Wto Cze 02, 2009 10:38 pm
Władze miast lobbują za koleją do Pyrzowic
Jacek Madeja 2009-06-03, ostatnia aktualizacja 2009-06-03 00:09:06.0



Czasu na skuteczny lobbing jest niewiele, bo losy połączenia aglomeracji z lotniskiem mogą rozstrzygnąć się w najbliższych tygodniach.

Chodzi o 30 mln euro, bez których inwestycja nie drgnie, to bowiem koszt dokumentacji projektowej całego przedsięwzięcia. PKP wcześniej zastrzegło, że nie wysupła tej kwoty z własnego budżetu, ratunkiem jest więc unijny Program Operacyjny "Infrastruktura i Środowisko". Tyle że i to źródło stało w ostatnich miesiącach pod sporym znakiem zapytania.

W sprawie linii kolejowej do Pyrzowic spotkali się we wtorek w Bytomiu prezydenci miast aglomeracji. Z zaproszenia prezydenta Piotra Koja skorzystali Marek Kopel z Chorzowa, Stanisław Korfanty z Piekar Śląskich i wiceprezydent Katowic Arkadiusz Godlewski. Jak się można było spodziewać, nie przyjechał natomiast minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. - To świadczy o lekceważącym podejściu do sprawy. Brałem już udział w wielu spotkaniach na temat tego projektu, ale ministerstwo nigdy nie przysłało nawet swego przedstawiciela - mówił Koj.

Prezydenci podpisali się pod listem poparcia dla projektu linii do Pyrzowic. - Musimy pokazać, że wszystkim nam zależy na budowie kolei, jej gospodarcze znaczenie ma bowiem charakter ponadregionalny - wyjaśniał Koj.

Optymistycznie o projekcie wypowiadał się za to przedstawiciel PKP. Piotr Borys, dyrektor biura studiów i ochrony środowiska Polskich Linii Kolejowych, przyznał, że z rozmów z urzędnikami ministerstwa wynika, że kolej otrzyma wspomniane 30 mln euro. - Sprawa musi się jednak rozstrzygnąć jeszcze w czerwcu. Nie możemy wiecznie przeciągać procedury przetargowej, a bez pieniędzy nie da się podpisać umowy z wybraną w przetargu firmą projektową - mówił Borys.

Kolejowa trasa do Pyrzowic ma prowadzić z Katowic przez Chorzów, Bytom i Piekary Śląskie. Druga nitka ma zabierać pasażerów z Gliwic i Zabrza, i łączyć się z pierwszą w rejonie bytomskiego Rozbarku, gdzie ma powstać węzeł przesiadkowy.



salutuj - Wto Cze 02, 2009 10:45 pm
listy poparcia sratatata duperele, a tu trzeba wódkę pić i nagrywać ;-)



m20 - Śro Cze 17, 2009 5:29 pm

Kolej do Pyrzowic uratowana



O kolei do Pyrzowic mówi się od kilku lat. Inwestycję wpisano nawet na rządową listę projektów kluczowych. Dzięki temu PKP Polskie Linie Kolejowe na jej budowę mają dostać bez konkursu 30 mln euro unijnej dotacji. Nie było jednak jasne, czy ten projekt utrzyma się na liście, ponieważ nieoficjalnie było wiadomo, że Ministerstwo Infrastruktury, któremu kolej podlega, nie jest jego entuzjastą. Uznano tam bowiem, że kolej na lotnisko jest zbyt droga i może spowodować niepotrzebne zamieszanie z wykupem gruntów. W dodatku resort forsuje pomysł budowy lotniska centralnego dla Polski w Mszczonowie na Mazowszu, które z Katowicami będzie połączone m.in. Centralną Magistralą Kolejową. Jeśli do czasu powstania tego lotniska Pyrzowice nie będą miały świetnego dojazdu pociągiem z centrum naszej metropolii, to dalszy rozwój katowickiego portu stanie pod znakiem zapytania. Trudno mu będzie konkurować z nowym lotniskiem, które będzie oczkiem w głowie rządzących. Już jakiś czas temu z tego niebezpieczeństwa zdali sobie sprawę śląscy samorządowcy i politycy, którzy zaczęli apelować do MI i MRR o to, by nie rezygnowały z budowy kolei. Dziś wygląda na to, że projekt jest uratowany.

Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego mówi, że kolej zostaje na liście kluczowych inwestycji.

- Rozmawiałem z przedstawicielami PKP PLK. Zapowiedzieli, że będą realizować tę inwestycję. Mają jednak dokładnie przeanalizować jej koszt - mówi Zdziebło. Przyznaje, że jego resort nie chciał skreślać Pyrzowic.

- To bardzo ważna sprawa dla mieszkańców całej aglomeracji. Trudno sobie wyobrazić duży port lotniczy bez połączenia szybką koleją z miastami - dodaje wiceminister.

Zbigniew Młokosiewicz z katowickiego oddziału PKP PLK mówi, że 30 mln euro starczy na przygotowanie całej dokumentacji techniczno-projektowej. Ma wykonać ją firma Poyra Kraków, która wygrała przetarg ogłoszony przez PKP PLK. Spółka będzie miała na to 660 dni od dnia podpisania umowy. - Choć projekt jest skomplikowany, to wystarczająco dużo czasu, by go przygotować. Chcemy zgromadzić komplet materiałów, łącznie z pozwoleniami na budowę i oceną oddziaływania na środowisko naturalne. To znacznie ułatwi sprawę, bo potem będzie wystarczyło tylko ogłoszenie przetargu na samo wykonawstwo - mówi Młokosiewicz.

Przyznaje, że do tej pory PKP PLK nie zawarły z Poyrą umowy. Jak wyjaśnia, nie było pewności, że kolej zostanie na rządowej liście. Teraz, gdy potwierdza to MRR, wykonawca na pewno dostanie zielone światło. - Jeżeli powstanie dokumentacja techniczna, to powstanie też połączenie kolejowe z lotniskiem. Nikt nie pozwoli sobie, aby projekt wart 30 mln euro wylądował na półce - przekonuje Młokosiewicz.

Według planów budowa 38-kilometrowej linii łączącej miasta aglomeracji z lotniskiem podzielona zostanie na dwie fazy. W pierwszej ma zostać wybudowany od podstaw 24-kilometrowy odcinek z Bytomia Rozbarku, przez Piekary Śląskie, do Pyrzowic. W drugiej fazie remontowane byłyby istniejące tory z Katowic przez Chorzów Batory do Bytomia Rozbarku.

Przedstawiciele PKP PLK zastrzegają jednak, że taki przebieg trasy wcale nie jest przesądzony. Być może podczas prac nad dokumentacją okaże się, że tory trzeba będzie poprowadzić w innym miejscu, bo wykup gruntów może okazać się albo niemożliwy, albo zbyt kosztowny.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... owana.html



kr0lik - Czw Cze 18, 2009 10:26 am
GW jest mistrzem szumnego tytułowania swoich artykułów. Chwytliwy tytuł, a z każdą linijką artykułu wychodzi grube szydło z worka.

Kolej do Pyrzowic uratowana? W takim razie w tym momencie biegnę się nią przejechać!



daroslav - Czw Cze 18, 2009 2:27 pm
W GW jest zatrudniona osoba, która zajmuję sie tylko pisaniem tytułów



ethan - Sob Cze 20, 2009 10:32 am
Koleją do Pyrzowic!
20 czerwiec 2009

A jednak! Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zostawiło na liście najważniejszych inwestycji połączenie kolejowe z Pyrzowicami, dzięki czemu z Unii Europejskiej na ten cel zostanie przekazane 30 mln euro.

Połączenie kolejowe z Pyrzowicami będzie stanowiło nie tylko szybkie połączenie pomiędzy miastami aglomeracji śląskiej, ale również ułatwi codzienne dojazdy tysiącom mieszkańców naszego województwa. Do projektu stworzenia połączenia kolejowego z Pyrzowicami włączyły się od samego początku aktywnie władze Bytomia. Opracowany przez miasto projekt" Zintegrowane połączenie Aglomeracji Górnośląskiej z Międzynarodowym Portem Lotniczym Katowice w Pyrzowicach" zajął pierwsze miejsce w organizowanym przez firmę Investment Support oraz Ministerstwo Gospodarki konkursie Dobre Praktyki i został objęty Pilotażowym Programem Projektów Ministerstwa Gospodarki. Teraz dzięki utrzymaniu na liście priorytetowych inwestycji połączenia kolejowego z Pyrzowicami i przyznaniu dotacji z funduszy europejskich, rozpocznie się procedura przygotowania dokumentacji techniczno-projektowej. Szacunkowa wartość całej inwestycji będzie kosztować ok. 1,2 miliarda złotych.

Źródło: RadioExpress.pl



kr0lik - Sob Cze 20, 2009 6:09 pm
No to 30mln euro już mamy z UE.
Wystarczy tylko znaleźć w dziurawym budżecie pozostałe 1170 milionów i już mamy kolej



salutuj - Sob Cze 20, 2009 7:14 pm
nie skonwertowałeś waluty :-)



kr0lik - Nie Cze 21, 2009 8:46 am

nie skonwertowałeś waluty :-)

Fakt :-) W takim razie mamy już 10% pieniędzy, może starczy na projekt.



heniek - Czw Wrz 24, 2009 12:40 pm
(video) http://www.tvs.pl/informacje/16260/

POCIĄGIEM DO PYRZOWIC?
Tomasz Brzoza, 2009-09-22 20:22

Szybko i skutecznie do Pyrzowic - tylko pociągiem. Wizja dostania się na lotnisko w trzydzieści pięć minut nabiera tempa. Choć jeszcze nie tak dawno projekt szybkiej kolei stał pod znakiem finansowego zapytania, to jednak dziś jest priorytetem na liście inwestycji w regionie. Już niedługo rozstrzygnięty zostanie przetarg na przygotowanie projektu połączenia kolejowego. Kiedy linia powstanie tego jeszcze nie wiadomo.

Expresem - ekspresowo na lotnisko do Pyrzowic. Marzy już o tym każdy, kto na lotnisku bywa dosyć często. - Plany za pięć lat nas nie interesują, nas interesuje dzisiejszy dzień - mówi pasażer. Dzisiaj dostać jak i wydostać się z międzynarodowego portu lotniczego w Pyrzowicach można na przykład autobusem - tyle tylko, że trzeba być cierpliwym. - 1,5 godziny jeśli autobusy są. W tym momencie to połączenie jest straszne, to jest wręcz żenujące jeśli chodzi o możliwość połączenia się z centrum miasta.

Najczęściej wybieraną opcją są własne cztery kółka. Tyle, że i tu czasem pojawia się problem. Trzeba zapłacić 6,50 za każdą kolejną godzinę postoju na lotniskowym parkingu. Wiadomo nie od dziś, że wszelkie problemy rozwiązało by szybkie połączenie kolejowe z Katowic do Pyrzowic. Nad projektem pochylają się nie tylko profesorzy Politechniki Śląskiej, ale także ich studenci, którzy na co dzień pracują na kolei. - Kilka z tych osób robiło różne warianty tych przebiegów i one myślę, któryś z nich właśnie w tym studium, który będzie tym wyborem, tego ostatniego wariantu będzie wybrany - stwierdza prof. Kazimierz Kłosek, Politechnika Śląska w Gliwicach.

A do tego już bliżej niż dalej. - Po długich negocjacjach i nie można ukrywać także targach politycznych PKP PLK ma przystąpić do projektowania tej linii i to jest myślę olbrzymi sukces regionu - uważa Eugeniusz Wróbel, członek zarządu GTL. Bo jak zapewniają Polskie Linie Kolejowe nie chodzi tu wcale tylko o połączenie Katowice-Pyrzowice. - Dojazd do lotniska, ale też połączenie z Warszawą, połączenie z tymi dużymi miastami, żeby te pociągi Euro City, Inter City w jakiś sposób miały te połączenia z tymi miastami. Dla samych Pyrzowic taka linia jest nie opłacalna - tłumaczy Karol Trzoński, PKP PLK w Katowicach.

Ale jak mówi rzecznik lotniska w Pyrzowicach Cezary Orzech usprawniona i zmodernizowana komunikacja kolejowa w aglomeracji śląskiej daje zielone światło na rozwój portu lotniczego. - Sygnał, który do nas dotarł, że prace projektowe są już bardzo zaawansowane jest bardzo dobrym znakiem. To także na pewno będzie miało duży wpływ podczas rozmów z liniami lotniczymi.

Prace projektowe zaawansowane, ale do zamknięcia inwestycji długa droga. - Studium wykonalności to gdzieś do roku czasu, potem jest okres dokumentacyjny, okres budowy, to jest cykl przynajmniej pięcioletni - informuje Karol Trzoński, PKP PLK w Katowicach. - Być może, że wymyślone zostaną inne rozwiązania, które pozwolą przyspieszyć cały ten proces, ale pierwszym i podstawowym zadaniem to jest wykonanie projektu, bo jak będzie projekt znacznie łatwiej mówić o pieniądzach - dodaje Eugeniusz Wróbel, członek zarządu GTL.

Bo te nie są małe. Za połączenie miast aglomeracji z lotniskiem trzeba będzie wyłożyć grubo ponad miliard złotych.



Prince - Śro Wrz 30, 2009 7:33 am


Za pięć lat będzie szybka kolej do Pyrzowic

W Warszawie podpisano we wtorek umowę na stworzenie projektu technicznego szybkiej kolei z Katowic na lotnisko w Pyrzowicach. To pierwszy, ale za to milowy krok do uruchomienia tego połączenia.

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że o szybkiej kolei na lotnisko nie mamy nawet co marzyć. Projekt został wykreślony z listy najważniejszych inwestycji związanych z Euro 2012 i groziło nam, że wyleci też z rządowej listy projektów kluczowych. Wtedy stracilibyśmy 52 mln zł przeznaczone na wykonanie dokumentacji technicznej całego przedsięwzięcia i wszelkie szanse na powodzenie projektu.

Na szczęście tym razem śląscy posłowie i samorządowcy potrafili zjednoczyć siły i wspólnie walczyć o ważną dla naszego regionu sprawę. Lobbing okazał się skuteczny i we wtorek PKP Polskie Linie Kolejowe - po prawie roku zwłoki - podpisały z konsorcjum firm Poeyry Infra oraz DB International i polską spółką Poeyry Infra umowę na stworzenie całej dokumentacji techniczno-projektowej szybkiej kolei z Katowic do Pyrzowic. To pierwszy, ale za to milowy krok oznaczający faktyczne rozpoczęcie budowy tego połączenia. Jest wreszcie realna szansa, że za pięć lat będziemy mogli w ciągu 35 minut dojechać pociągiem ze stolicy województwa na lotnisko w Pyrzowicach. - Udało się nam obronić projekt, który przez niektórych był już skazany na niepowodzenie. To wielki dzień dla województwa i mieszkańców. Po roku ciężkich negocjacji i wielogodzinnych rozmów osiągnęliśmy to, na czym tak nam zależało - przekonuje Bogusław Śmigielski, marszałek województwa.

Umowa zakłada, że Poeyry będzie miała 600 dni na stworzenie projektu technicznego nowego połączenia, zdobycie pozwolenia na budowę, wszystkich niezbędnych decyzji środowiskowych oraz wniosku o dofinansowanie projektu z funduszy UE. Wszystko po to, by w 2011 roku ogłosić przetarg na budowę i wybrać wykonawcę. - Połączenie powinno być gotowe w 2015 roku - zapowiada marszałek Śmigielski.

Plany zakładają, że linia łącząca miasta aglomeracji z lotniskiem będzie miała 38 kilometrów długości. W pierwszym etapie wybudowany zostanie od podstaw 24-kilometrowy odcinek z Bytomia Rozbarku, przez Piekary Śląskie, do Pyrzowic. W drugiej fazie remontowane byłyby istniejące tory z Katowic, przez Chorzów Batory, do Bytomia Rozbarku. - Nowa linia wybudowana w pierwszym etapie będzie pierwszą od ponad 35 lat w naszym regionie. To oznacza, że będziemy musieli zmierzyć się z kilkoma bardzo poważnymi problemami, chociażby wykupem gruntów pod budowę torów - przekonuje Zbigniew Młokosiewicz z katowickiego oddziału PKP PLK.

Cała linia z Katowic do Pyrzowic ma kosztować około 1,2 mld zł, z czego 85 proc. ma pochodzić z dotacji unijnych. Od we wtorek jesteśmy bliżej tych pieniędzy z przynajmniej dwóch powodów. - Jeżeli PKP PLK wydadzą już 52 mln zł na projekt techniczny, to nie po to, by leżał on na półce - powtarzają eksperci.

Po drugie, rząd, decydując o skierowaniu konkretnych projektów do realizacji, będzie wybierał te, które są już przygotowane. I tu możemy mieć ogromną przewagę nad konkurentami. Potwierdza to Jerzy Polaczek, były minister infrastruktury i pomysłodawca szybkiej kolej do Pyrzowic. - Ostateczną decyzję o budowie tego połączenia i tak podejmie resort infrastruktury. Projekt mający już całą dokumentację techniczną i pozwolenie na budowę będzie miał ogromne szanse - przekonuje Polaczek i zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Połączenie aglomeracji z lotniskiem doskonale wpisuje się w politykę transportową Unii - dodaje.

Okazuje się, że jest jedno, ale za to poważne zagrożenie. Po oddaniu do użytku autostrady A1 i węzła Sośnica Pyrzowice będą jednym z najlepiej skomunikowanych lotnisk w Polsce. - Okęcie zostanie daleko w tyle i oby nie okazało się nagle, że kolej do Pyrzowic zacznie komuś bardzo przeszkadzać - mówi jeden ze śląskich parlamentarzystów.



http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... gn=1077751



salutuj - Śro Wrz 30, 2009 7:56 am
powinni skrocic do 30 minut.



Prince - Śro Wrz 30, 2009 8:12 am
Dzisiaj połowę tej trasy, a więc z Bytomia do Kato pociąg pokonuje w 30 min uważam, że i tak nie będzie źle



tremolo - Śro Wrz 30, 2009 10:20 am
Przydałaby się odnoga do Gliwic. Ciekawi mnie jakby użyć ku temu torów z drugiej strony Katowic, dawna linia przez Dąbrówkę Małą - problemem jest brak bocznicy, która przebiegała kiedyś nieopodal Kamsoftu.



MarcoPolo - Śro Wrz 30, 2009 12:07 pm
To moglby byc skladnik nitki szybkiej kolejki (pod)miejskiej od Pyrzowic przez Chechło/Swierklaniec, Piekary, Bytom, Chorzow, Katowice do Mikołowa dalej przedłużka do Łazisk i Orzesza, Żor i Jastrzębia i powiedzialbym z druga odnoga przez Tychy do Oświęcimia. Pyrzowice zbieraly by aglomeracje Jastrzebską, Oświecim.Przy okazji mozna by bylo promowac/udostepnic kilka atrakcji turystycznych w aglo.



heniek - Śro Wrz 30, 2009 3:13 pm
Pomysł z Oświęcimiem naprawdę dobry, spora część ruchu lotniska w Balicach to turyści mający zamiar zwiedzać obóz w Oświęcimiu. Gdyby z Pyżowic dało się bezpośrednio dostać do Oświęcimia... Byłoby fajnie

@tremlo: w Batorym chętni do dalszej jazdy do Gliwic mogą się przesiadać.



beschu - Śro Wrz 30, 2009 3:39 pm

Pomysł z Oświęcimiem naprawdę dobry, spora część ruchu lotniska w Balicach to turyści mający zamiar zwiedzać obóz w Oświęcimiu. Gdyby z Pyżowic dało się bezpośrednio dostać do Oświęcimia... Byłoby fajnie

@tremlo: w Batorym chętni do dalszej jazdy do Gliwic mogą się przesiadać.


O Oświęcimiu przez Tychy już opowiadali trzy lata temu(>>klik1<<, >>klik2<<) i nadal nic.



qlomyoth - Śro Wrz 30, 2009 3:52 pm
To co mnie cieszy, to przebieg linii przez Chorzów po dotychczasowej trasie. Czyli upada koncepcja Kopla i WCh przeniesienia torów i dworca na 3 maja, prawie pod Świętochłowicami (sic!).



mark40 - Śro Wrz 30, 2009 5:25 pm
I powstanie kolejny fragment SKMki



Cuma - Śro Wrz 30, 2009 6:19 pm

I powstanie kolejny fragment SKMki Byleby SKM-ki Katowice-Gliwice nie zrobili przez Bytom kiedyś, jak to w którejś z koncepcji było

Oby to powstało do tego 2015. Pomysł z Oswiecimiem świetny. Także z Jastrzębiem mogło by się okazać dobrym strzałem.



Jastrząb - Śro Wrz 30, 2009 10:06 pm

Także z Jastrzębiem mogło by się okazać dobrym strzałem.
Ze mną zawsze jest strzał dobry



wroclawczyk - Czw Paź 01, 2009 8:02 am
2

9 września 2009 r. o godz. 12.00 w siedzibie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Warszawie przy ul. Targowej 74 została podpisana umowa, której przedmiotem jest wykonanie dokumentacji przedprojektowej i projektowej dla zadania: „Budowa połączenia kolejowego MPL Katowice w Pyrzowicach z miastami aglomeracji górnośląskiej, odcinek Katowice – Pyrzowice”.



salutuj - Czw Paź 01, 2009 8:07 am

To co mnie cieszy, to przebieg linii przez Chorzów po dotychczasowej trasie. Czyli upada koncepcja Kopla i WCh przeniesienia torów i dworca na 3 maja, prawie pod Świętochłowicami (sic!).

hm a z inwestportalu:

Długość linii: około 38 km;

Planowane przystanki osobowe:

- Katowice Załesie,
- Chorzów Batory,
- Chorzów ul. 3 – go Maja,
- Bytom Rozbark,
- Piekary Slaskie,
- Pyrzowice Lotnisko.



qlomyoth - Czw Paź 01, 2009 8:44 am
Przenoszenie tej linii na Chorzowskim odcinku to głupota porównywalna z wybudowaniem estakady przez nasz Rynek.

Obecna lokalizacja dworca Chorzów Miasto jest idealna pod względem skomunikowania z resztą miasta, Świonami, Tauzenem, Siemcami itd.

A dworzec na 3 maja?

Pomijam już fakt, że ta linia w tym wariancie przebiegałaby obok pewnej ważnej inwestycji z czułą aparaturą



rasgar - Czw Paź 01, 2009 6:08 pm
Trzymam kciuki

@tremolo - wstępnie rozważane rozwiązanie zakładało drugą nitkę do Gliwic. Nie widzę przeszkód, żeby obecne rozwiązanie (hopefully - ostateczne) rozbudować potem o "III fazę"



absinth - Nie Paź 18, 2009 1:39 pm

Nie wiem, czy w dobrym miejscu to wrzucam, jak coś, to proszę poprawić. Link do artykułu na temat linii na lotnisko w Pyrzowicach: http://www.srkgs.rail.pl/index.php?suba ... om=&ucat=&

"...PKP Polskie Linie Kolejowe i Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, miały do wyboru aż 6 różnych wariantów. Zdecydowano się w końcu, zdaniem mieszkańców, na wariant najmniej korzystny, który omija rejon Zagłębia, czyli Sosnowiec, Dąbrowę Górniczą i Zawiercie. Co prawda wybrana opcja kosztuje „tylko” 252 mln zł, a ta którą woleliby mieszkańcy „aż” 343 mln zł, to jednak jako argument za, podają oni możliwość szybkiego połączenia z lotniska do Częstochowy i Krakowa...."

moze tak warto by bylo dpdac ze [b[mieszkancy Zaglebia[/b], bo juz na pewno nie slaskiej czesci GOP.



rasgar - Nie Paź 18, 2009 3:05 pm
"lub czasopisma"

Nie ma co się łudzić - dalej będzie próbowano przepchnąć "jedyne korzystne rozwiązanie", nawet kosztem bezczelnego przekręcania faktów.

Szkoda że Bytom przez ostatnie dziesiąt lat nie krzyczał wniebogłosy o marginalizacji tej części górnego śląska poprzez puszczenie głównej nitki w kier. północnym przez Sosnowiec i Dąbrowę



salutuj - Pon Paź 26, 2009 9:15 am
http://www.polskatimes.pl/dziennikzacho ... ,id,t.html

Ponad 2,8 mln zł pójdzie z budżetu na modernizację linii Zabrze-Katowice-Kraków. Niestety, w przyszłość odjeżdża na razie szybki pociąg z Katowic do Krakowa. Z prędkością 200 km/godz. pomknie ona za kilka lat tylko na trasie Warszawa -Kraków. Ze środków europejskich mają jedynie ruszyć prace przygotowawcze budowy linii dużych prędkości na innych odcinkach.- Od 13 grudnia pociągi na trasie Katowice-Warszawa będą jeździły 2 godziny 27 minut - informuje Paweł Ney, rzecznik prasowy Intercity SA.

W budżecie nie ma także pieniędzy na uruchomienie połączenia kolejowego z Katowic do Pyrzowic.- Z końcem września PKP PLK podpisały umowę na wykonanie dokumentacji na budowę połączenia kolejowego MPL Katowice w Pyrzowi- cach z miastami aglomeracji górnośląskiej. Zadanie to ma być rozliczone 21 lipca 2011 r. i jest na liście unijnych projektów indywidualnych na lata 2007-2013 - mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK SA.



Wit - Czw Lis 12, 2009 8:49 pm
Ludzie nie chcą szybkiej kolei do Pyrzowic i protestują
Tomasz Głogowski 2009-11-12, ostatnia aktualizacja 2009-11-12 12:18:03.0



Choć szybka kolej do Pyrzowic powstaje dopiero w głowach projektantów, to mieszkańcy gmin, przez które mają biec nowe tory, już protestują. - Jesteśmy za postępem, ale nie naszym kosztem. Nigdy nie damy się stąd wysiedlić - mówią ludzie z niewielkiej Siemoni

Wszyscy pamiętamy wrześniową euforię. PKP Polskie Linie Kolejowe po prawie roku zwłoki podpisały z konsorcjum firm Poeyry Infra oraz DB International umowę na stworzenie całej dokumentacji techniczno-projektowej szybkiej kolei z Katowic do Pyrzowic. Plany zakładają, że linia łącząca miasta aglomeracji z lotniskiem będzie miała 38 km długości. W pierwszym etapie wybudowany zostanie od podstaw 24-kilometrowy odcinek z Bytomia Rozbarku, przez Piekary Śląskie, do Pyrzowic. W drugiej remontowane byłyby istniejące tory z Katowic, przez Chorzów Batory, do Bytomia Rozbarku. W 2011 roku PKP PLK chcą ogłosić przetarg na budowę połączenia z lotniskiem, które ma być gotowe do 2015 roku.

To ambitne plany, ale rzeczywistość może być zupełnie inna. Okazuje się, że przeciwko szybkiej kolei do Pyrzowic protestują już mieszkańcy gmin, przez które mają przebiegać nowe tory. Pierwsze listy protestacyjne dotarły do marszałka i wojewody oraz wójta Bobrownik, a mieszkańcy Siemoni (jednego z ośmiu sołectw wchodzących w skład Bobrownik) złożyli w sądzie wniosek o rejestrację własnego stowarzyszenia. Mają jeden cel: bronić swojej miejscowości przed powstającą koleją. - Jesteśmy za postępem, ale nie naszym kosztem - mówią ludzie.

Na nieszczęście dla decydentów mieszkańcy są zdeterminowani, bo pod ich oknami właśnie powstaje autostrada A1. Budowa kojarzy się ludziom z rozlewiskami wody i ciągłymi przerwami w dostawach prądu, kiedy budowlańcy "coś porobią" z rurami albo kablami. Następnej rządowej inwestycji, czyli szybkiej kolei, nikt tu już nie przełknie. - Wielu naszych mieszkańców uciekło od miejskiego zgiełku, by osiedlić się w cichej i spokojnej okolicy. Nie chcą mieć pod oknami pędzących pociągów i szalejącej autostrady - mówi Katarzyna Cofała, sołtys Siemoni.

Ale nie tylko o ciszę i spokój tu chodzi. Mieszkańcy przekonują, że już wstępne plany przebiegu szybkiej kolei to... zmasowany atak na miejscowe szkoły, kościoły i domy kultury. Ludzie alarmują, że linia przetnie miejscowość niczym miecz i utrudni dojazd do wszystkich tych instytucji. - Po co komu dom kultury albo szkoła, do której nie będzie można normalnie dojechać? - pytają.

Zofia Krzykawska, którą wybrano na szefową stowarzyszenia, mówi, że szybka kolej i autostrada to nie wszystko. W pobliżu mają przebiegać też tzw. kolej szybkich prędkości oraz drogi serwisowe dla przyszłej bazy Cargo powstającej na lotnisku. Szykuje się komunikacyjny Armagedon. - Zabiera się nam przestrzeń życiową. Zostaniemy po prostu rozjechani, żeby komuś było wygodniej - mówi pani Zofia.

Wiadomo, że z powodu budowy szybkiej kolei część mieszkańców zostanie wysiedlona. A ludzie potrafią liczyć. Na wysiedlenia kolej chce przeznaczyć około 120 mln zł. Biorąc pod uwagę, że swoje domy będzie musiało opuścić około tysiąca mieszkańców gminy, wychodzi po 120 tys. zł na rodzinę. To za mało, by zacząć życie gdzie indziej. - Większość mieszkańców ma już swoje lata, nie są młodzieniaszkami. To nie jest czas, by zaczynać wszystko od nowa - dodaje Krzykawska.

Ludzie zapewniają, że nie są przeciwko samej kolei, bo rozumieją, że dojazd z Katowic na lotnisko musi być szybki i wygodny. Proponują jednak, by zamiast nowej linii wykorzystać już istniejące tory, po których kiedyś jeździły pociągi. Mówią o dwóch alternatywnych trasach: Katowice - Bytom - Radzionków - Tarnowskie Góry - Pyrzowice lub Katowice - Sosnowiec - Zawiercie - Pyrzowice.

- Remont kilometra starych torów kosztuje milion złotych, a budowa nowej linii aż cztery razy tyle. Już to pokazuje, że nasza propozycja jest tańsza i rozsądniejsza - mówi Krzykawska.

Karol Trzoński, dyrektor PKP PLK w Katowicach, dziwi się protestom mieszkańców. Przekonuje, że ostateczny przebieg szybkiej kolei do Pyrzowic nie został jeszcze zatwierdzony, a wątpliwości ludzi na pewno zostaną wzięte pod uwagę. - Zorganizujemy spotkanie projektanta z mieszkańcami, by wyjaśnić wszystkie wątpliwości - obiecuje Trzoński.

Ale już teraz do pomysłu alternatywnej trasy w wykorzystaniem starych torów Trzoński podchodzi sceptycznie: - Gdybyśmy skorzystali z tego wariantu, to nie byłaby szybka, ale wolna kolej do Pyrzowic. A przecież nie o to nam chodzi.



http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... stuja.html



Maciek2207 - Czw Lis 12, 2009 9:30 pm
No i znowu jacyś ludzie ze wsi chcą wszystko zepsuć. Powinno być jak w innych krajach - wynocha i już! Bez żadnych protestów, stowarzyszeń i innych pierdół...



salutuj - Czw Lis 12, 2009 9:55 pm
Tak to chyba w Rosji i Chinach;-)



Maciek2207 - Czw Lis 12, 2009 10:07 pm
To jak w Niemczech wybudowali tyle autostrad - uważasz, że nie zburzyli ani jednego domu?



salutuj - Czw Lis 12, 2009 10:13 pm
Wątpię by nie liczyli się z mieszkancami.



heniek - Pią Lis 13, 2009 7:38 am
Znany i lubiany przykład w tego typu debatach:

http://newsfeed.kosmograd.com/kosmograd ... in_th.html









Bartek - Pią Lis 13, 2009 8:31 am
Szkoda że nie jak zwykle nie dało się wybudować tych torów wzdłuż A1...



Cuma - Pią Lis 13, 2009 8:57 am

Znany i lubiany przykład w tego typu debatach:

http://newsfeed.kosmograd.com/kosmograd ... in_th.html





I tak zrobić! jak nie pasuje to jeden tor z jednej strony drugi z drugiej. No co? Przecież was nie wysiedliliśmy to co stekacie?



beschu - Pią Lis 13, 2009 9:26 am

No i znowu jacyś ludzie ze wsi chcą wszystko zepsuć. Powinno być jak w innych krajach - wynocha i już! Bez żadnych protestów, stowarzyszeń i innych pierdół...

Bez przesady, w końcu to ich własność prywatna i mają prawo jej bronić, a prawo do tworzenia i działania stowarzyszeń daje konstytucja. Jak inwestor odpowiednio zapłaci im za działki i straty to się wyprowadzą i tyle.



tremolo - Pią Lis 13, 2009 9:53 am
A jakby zreanimować linie z Szopienic-Dąbrówki-Siemianowic? Moze mniej torów by trzeba postawić. Szłoby wówczas ludzi z Zagłebia podbierać nieopodal Dąbrówki Małej.



MarcoPolo - Pią Lis 13, 2009 5:49 pm

Szkoda że nie jak zwykle nie dało się wybudować tych torów wzdłuż A1...
bingo.



Wit - Pią Lis 13, 2009 6:46 pm
kłania się też totalny bałagan urbanistyczny w PL, szczególnie tyczy się to wsi i małych gmin. Domy budowane wszędzie, gdzie ktoś ma tylko działkę i lichy dojazd, "niby teren zabudowany" ciągnie się kilometrami. w innych krajach jakoś tego nie widać

potem są problemy z wytyczaniem dróg, autostrad, czy linii kolejowych



heniek - Nie Lis 15, 2009 4:20 pm
Pomysł puszczenia torów wzdłuż A1 uważam za nietrafiony ponieważ lotnisko ma być skomunikowane możliwie najkrótszą trasą z centrum aglomeracji, a droga przez Gliwice/Zabrze chyba by taką nie była.

Ci mieszkańcy w Ślemieniu już raz byli przenoszeni, dlatego się tak burzą. Jak dla mnie zupełnie nieistotna sprawa, wysiedlić ich niestety trzeba i oni muszą się z tym pogodzić - liczy się dobro ogólne.



d-8 - Nie Lis 15, 2009 5:12 pm

Pomysł puszczenia torów wzdłuż A1 uważam za nietrafiony ponieważ lotnisko ma być skomunikowane możliwie najkrótszą trasą z centrum aglomeracji, a droga przez Gliwice/Zabrze chyba by taką nie była.

tory teoretycznie moglyby dolaczyc do autostrady w Piekarach przeciez.
dlaczego z gory zakladasz, ze mialyby z katowic biec do gliwic i pozniej ( kolkiem ) po sladzie A1 z powrotem przez Zabrze i Piekary?

a wszystko ( w marzeniach ) mogloby wygladac tak :




informer - Wto Lis 17, 2009 7:21 am

Ci mieszkańcy w Ślemieniu już raz byli przenoszeni, dlatego się tak burzą. Jak dla mnie zupełnie nieistotna sprawa, wysiedlić ich niestety trzeba i oni muszą się z tym pogodzić - liczy się dobro ogólne.
Chodzi o mieszkanców Siemoni. Zycze Ci żebys przebrnal przez wszystkie procedury papierkowe działające w Polsce, stoczył dziesiatki bitew z "firmami" budowlanymi, zbudował sobie dom i zaraz po wprowadzeniu dostal powtórny nakaz wysiedlenia (jak się to może zdarzyć niektórym wysiedlonym spod A1)



salutuj - Wto Lis 17, 2009 10:00 am
Faktem jest, że temat linii kolejowej nie jest nowy i będąc przesiedlanym dobrze było się rozeznać w temacie chcąc budowac nowy dom.

Być może było tak, że kupili grunty które były tanie bo ich poprzedni własciciele i tak zdawali sobie sprawę że pójdą pod kolej więc znaleźli frajerów którym wcisneli grunt.



Maciek2207 - Wto Lis 17, 2009 1:13 pm

a wszystko ( w marzeniach ) mogloby wygladac tak :

Widziałem coś takiego na drodze z Stuttgartu do Paryża. Pędzę TGV 300km/h, a obok jadą samochody autostradą - tylko 130km/h.
Fajne uczucie jak wyprzedzasz samochody



macu - Wto Lis 17, 2009 1:31 pm
To jest ogólna praktyka, zgodnie z logiką. Od Brukseli w kierunku Antwerpii linia TGV też idzie wzdłuż autostrady.



d-8 - Wto Lis 17, 2009 3:23 pm

Widziałem coś takiego na drodze z Stuttgartu do Paryża. Pędzę TGV 300km/h, a obok jadą samochody autostradą - tylko 130km/h.
Fajne uczucie jak wyprzedzasz samochody


jak dla mnie bardzo fajny efekt edukacyjny i promujacy transport szynowy



informer - Wto Lis 17, 2009 5:14 pm

Faktem jest, że temat linii kolejowej nie jest nowy i będąc przesiedlanym dobrze było się rozeznać w temacie chcąc budowac nowy dom.

Być może było tak, że kupili grunty które były tanie bo ich poprzedni własciciele i tak zdawali sobie sprawę że pójdą pod kolej więc znaleźli frajerów którym wcisneli grunt.

Z tego co wiem ci pechowi przesiedleńcy protestują przeciwko linii szybkiej kolei (nie regionalnej), której umiejscowienie jest pełną niespodzianką i zwyczajnie nie było jak się rozeznać. Ceny gruntów w tym rejonie trzymają się zresztą całkiem przyzwoicie, ponieważ jest to dosyć popularny rejon do zrealizowania "ucieczki z miasta".



salutuj - Śro Lis 18, 2009 8:25 am
a to szybka kolej nie będzie biec po torach regionalnej?



Maciek2207 - Śro Lis 18, 2009 1:25 pm

a to szybka kolej nie będzie biec po torach regionalnej?
Częściowo tak, ale odc. od Bytomia do Pyrzowic będzie wybudowany od nowa.



salutuj - Śro Lis 18, 2009 2:08 pm

Częściowo tak, ale odc. od Bytomia do Pyrzowic będzie wybudowany od nowa.

No to potrzebuję wyjasnienia. Jak rozumiałem do tej pory czesc odcinka bedzie, owszem, nowa, ale myśląłem że obydwa pociagi będą jechać tym nowym odcinkiem (i starym od Bytomia). Jesli nie to które po tej trasie, a które po innej i jakiej?



Maciek2207 - Śro Lis 18, 2009 2:21 pm

Częściowo tak, ale odc. od Bytomia do Pyrzowic będzie wybudowany od nowa.

No to potrzebuję wyjasnienia. Jak rozumiałem do tej pory czesc odcinka bedzie, owszem, nowa, ale myśląłem że obydwa pociagi będą jechać tym nowym odcinkiem (i starym od Bytomia). Jesli nie to które po tej trasie, a które po innej i jakiej?



salutuj - Śro Lis 18, 2009 3:07 pm
Tak



Maciek2207 - Śro Lis 18, 2009 6:10 pm
Jeśli chodzi Ci o remont korytarza E-65 na odc. Zawiercie - Zebrzydowice to są dwa wyjścia: albo wyremontować stare tory przez DG, Sosnowiec, lub zbudować od nowa odc. Zawiercie - Pyrzowice i następnie dołączyć się do omawianego odcinka.



informer - Śro Lis 18, 2009 9:45 pm
Za dokumentem "Zmiana planu zagospodarowania przestrzennego województwa śląskiego":




Dokument do ściągnięcia stąd
http://www.silesia-region.pl/dokument.php?id=70&kat=0_08_07&katrodzic=0_08 - pdf na dole strony.



salutuj - Śro Lis 18, 2009 9:52 pm
istotne dla dyskusji jest to że te plany mają już jakieś 5-6 lat.



Maciek2207 - Śro Lis 18, 2009 10:03 pm
Tak się zastanawiam jak miałoby to wyglądać w Katowicach. Jeśli linia dużych prędkości będzie biegła tak (czerwony na mapie), to jak będzie to wyglądać na dw.PKP w Katowicach? Pociągi będą zmieniały lokomotywę? Jest to trochę bez sensu!




salutuj - Śro Lis 18, 2009 10:09 pm
jest to możliwe. taki pociag w miastach w których się zatrzymuje stoi często dłużej



heniek - Czw Lis 19, 2009 7:39 am
Tam chyba jeszcze jest linia przez murcki, może tym objazdem pociąg będzie jeździć?



kropek - Czw Lis 19, 2009 1:58 pm
pamietacie, jak kiedyś była mowa (w prasie), ze wraz z budową tego szybkiego połaczenia: granica - Kato - Lotnisko Pyrzowice - Wawa; pod centrum Katowic miałby być budowany jakiś tunel....



macu - Czw Lis 19, 2009 2:15 pm
Taaaa, są nawet na to sci-fi papiery. Tunel ma iść wzdłuż Stęślickiego pod parkiem, Rapidem itd. i stanowi bardzo sprytną wymówkę władz miasta przed inwestycjami w tym pasie.



kiwele - Czw Lis 19, 2009 2:58 pm

Taaaa, są nawet na to sci-fi papiery. Tunel ma iść wzdłuż Stęślickiego pod parkiem, Rapidem itd. i stanowi bardzo sprytną wymówkę władz miasta przed inwestycjami w tym pasie.

To jest wlasnie ten logiczny, choc na razie troche SF przypadek dla ktorego kiwele widzi jak najbardziej koniecznosc podziemnego puszczenia linii kolejowej przez Katowice - dla przyszlych ewentualnych pociagow ultraszybkich na kierunku NS.
Obecne linie na kierunku Ligota/Batory - Szopienice niestety uwazam za skazane pozostac na zawsze na powierzchni terenu.



piotrekb - Czw Lis 19, 2009 3:26 pm

Tak się zastanawiam jak miałoby to wyglądać w Katowicach. Jeśli linia dużych prędkości będzie biegła tak (czerwony na mapie), to jak będzie to wyglądać na dw.PKP w Katowicach? Pociągi będą zmieniały lokomotywę? Jest to trochę bez sensu!

Przecież takie pociągi maja lokomotywy z przodu i z tyłu. O ile się nie mylę, choćby hiszpańskie pociągi Madryt-Barcelona, w Saragossie w taki sposób przyjeżdżają i "tyłem" wyjeżdżają.



heniek - Czw Lis 19, 2009 4:27 pm
Taki tunel musiałby być poniżej wykopu dtś, ciekaw jestem jakby wyglądały zjazdy. Jak dla mnie takiego SF nie powstydziłby się nawet George Lucas



macu - Czw Lis 19, 2009 5:00 pm
Tam jest jakieś góra 500-600 m na zejście poniżej gruntu. Życzę powodzenia.



kiwele - Czw Lis 19, 2009 5:29 pm
Taki tunel o srednicy min. 7 metrow i to tylko jednotorowy, musialby byc drazony zespolem tunelowym wielusettonowym dobre kilkanascie metrow pod ziemia, by zapewnic organizacje robot niezalezna od sytuacji na powierzchni - tunel plytszy realizowany odkrywkowo w przypadku Katowic bylby chyba zbyt trudny do realizacji.
Nie zdziwie sie jezeli w przyszlosci taka linia ultraszybkiej kolei zostanie zlokalizowana raczej gdzies na obrzezu GOP.
Przypuszczam, ze prace poprzedzajace budowe, samo wypracowanie decyzji, na pewno zabiora wiecej niz 10-15 lat.

NB. Od wielu lat "kibicuje" budowie tunelu drogowego pod Wersalem, pisalem gdzies o tym na Forum.



Maciek2207 - Czw Lis 19, 2009 6:44 pm
A ja mam propozycję: przenieśmy dworzec PKP w inne miejsce:

Zamiast bazy PKM Katowice powstałby budynek dworca, ul. Grundmanna zostałaby zmniejszona (ale z zachowaniem 2x2), a tory kolejowe byłyby po drugiej stronie.



salutuj - Czw Lis 19, 2009 8:46 pm

A ja mam propozycję: przenieśmy dworzec PKP w inne miejsce:

Zamiast bazy PKM Katowice powstałby budynek dworca, ul. Grundmanna zostałaby zmniejszona (ale z zachowaniem 2x2), a tory kolejowe byłyby po drugiej stronie.

nieco ponad 4 lata temu proponowałem by tam zlokalizowano stację szybkiego tramwaju/kolejki podmiejskiej. Najlepiej nad rondem Stęślickiego, by były zejścia na 4 strony. A tory oczywiście górą nad DTŚ. To miejsce jest nowoczesne, "amerykańskie" i tam estakada nie będzie brzydko wyglądać, tylko nowocześcnie



Maciek2207 - Pią Lis 20, 2009 2:30 pm
Tylko, że ta estakada to według mnie powinna powstać dla ruchu samochodów na przyszłej trasie N-S (Mikołów - Katowice - Siemianowice Śląskie).



salutuj - Pią Lis 20, 2009 3:40 pm
Fizycznie nie ma problemu. Mozna puścić 2 pasy drogi i 2 tory i zmieścić perony.
Zejście i tak powinno być windami z uwagi na niepełnosprawnych.

ewentualny problem może być z przepisami, ale nie jest on nie do obejścia.



Maciek2207 - Pią Lis 20, 2009 6:16 pm
Jeśli już to tory powinny być zbudowane pomiędzy "Ghelamco", a ul. Stęslickiego. Dwa tory i tunel pod DTŚ.



salutuj - Sob Lis 21, 2009 6:10 pm
?
po co?
Grundmanna ma obecnie po 3 pasy i pas zieleni pomiędzy. Jak będą pieniądze to można puścić tory w pasie zieleni, a z 3 pasów po dwa podnieść a z 3 zrobić wjazdy i zjazdy. Tereny gdzie są drogi sa na pewno miejskie, a inne "pomiędzy Ghelamco a Stęślickiego" niewiadomo, więc to na pewno odpada.



Maciek2207 - Sob Lis 21, 2009 6:35 pm
Zakładając, że puścisz tory jednym wiaduktem z drogą to jak potem tory przeniesiesz na bok drogi - kolejny most lub tunel?



salutuj - Sob Lis 21, 2009 7:40 pm

Zakładając, że puścisz tory jednym wiaduktem z drogą to jak potem tory przeniesiesz na bok drogi - kolejny most lub tunel?

Oczywiście że tory muszą iść estakadą na większej długości, przecież to nie ma być rollercoaster. Droga już nie musi i może zejść pod tory w stronę północną.



Maciek2207 - Sob Lis 21, 2009 8:01 pm


Oczywiście że tory muszą iść estakadą na większej długości, przecież to nie ma być rollercoaster. Droga już nie musi i może zejść pod tory w stronę północną.

Kurde, zawiłe to, ale pomysł jest dobry.



kiwele - Sob Lis 21, 2009 8:50 pm
Juz dawno temu pisalem, ze estakada powinna biec jednolicie miedzy Wincentego Pola i Steslickiego na dlugosci 2,7 km, z dwoma zjazdami-wyjazdami bocznymi przy Sadowej i calym peczkiem lacznic przy wezle Mikolowska.

Skadinad ciezko widze sprawe umieszczenia tam jeszcze szybkich tramwajow, bo to bylyby nie tylko 3 rownolegle estakady, ale jeszcze w miejscu przystankow musialyby one byc znacznie rozszerzone.



Maciek2207 - Sob Lis 21, 2009 9:16 pm
No jasne zróbmy z Katowic jedną wielką estakadę



Wit - Czw Gru 10, 2009 10:30 pm


Świerklaniec: Kontrowersje związane z przebiegiem szybkiej kolei z Katowic do Pyrzowic
Krzysztof Szendzielorz

Dzisiaj 00:35:33 , Aktualizacja dzisiaj 11:56:42

Już dawno w regionie żadna sprawa nie wywołała takich kontrowersji, jak przebieg szybkiej kolei z lotniska w Pyrzowicach do Katowic. Najpierw protestowali mieszkańcy i samorządowcy w gminach Ożarowice i Bobrowniki. Teraz dołączyli do nich radni i wójt Świerklańca.

Do tutejszego Urzędu Gminy wpłynęła bowiem informacja konsorcjum, które opracowuje dla PKP PLK dokumentację dla przebiegu szybkiej kolei. Władze gminy dowiedziały się z niej, że tory kolejowe mogłyby przebiegać przez zabytkowy park w Świerklańcu.

- Z mapki, którą otrzymaliśmy wynika, że linia ma przebiegać przez park i prowadzić przez główną bramę wjazdową i następnie przez wzgórze w Orzechu, gdzie znajdują się romantyczne ruiny - mówi Adam Baron, wójt Świerklańca. Rada Gminy podjęła w tej sprawie uchwałę protestacyjną. Została ona wysłana do wojewody śląskiego i marszałka województwa. Samorządowcy biją na alarm. "Szybkie skomunikowanie Katowic i Pyrzowic nie może w niczym usprawiedliwiać barbarzyństwa, jakim z pewnością będzie całkowite zniszczenie wpisanego do rejestru zabytków parku świerklanieckiego, a w tym zabytkowego kościoła, rzeźb i fontann (autorstwa Emanuela Fremieta - przyp. red.) o wielkiej wartości kulturowej, drzewostanu założenia XIX-wiecznego parku angielskiego i ekosystemu cieków i stawów parkowych" . Trudno się dziwić oburzeniu, bo w gminie wiele osób jeszcze pamięta, jak w latach 60. ubiegłego wieku wysadzono w powietrze m.in. pałac Mały Wersal.

- Ta linia nie będzie przebiegać przez park - uprzedza nasze pytanie Zbigniew Młokosiewicz, kierownik kontraktu odpowiedzialny za przygotowanie dokumentacji dla szybkiej kolei. Młokosiewicz przyznaje, że do Świerklańca informacja w sprawie przebiegu linii przez park. - Ale to jest jedna z koncepcji przebiegu. Muszę sprawdzić wszystkie propozycje i zebrać dowody "przeciw" lub "za" takim, a nie innym połączeniem - mówi kierownik kontraktu. Dodaje, że linia przez Świerklaniec jest najmniej realna, bo po drodze są poważne przeszkody związane z ukształtowaniem terenu (tzw. uskok radzionkowski) i szkody górnicze.

Protesty w sprawie przebiegu kolei z lotniska nie ustają. Władze Bobrownik w ogóle wyrzuciłyby ten projekt poza granice gminy. Coraz częściej pojawiają się pomysły, aby szybka kolej przebiegała po istniejących już śladach torowych, w kierunku Zawiercia albo Tarnowskich Gór. Burmistrz tego ostatniego miasta popiera taki pomysł. Starosta tarnogórski również. Młokosiewicz mówi jednak, że ma wytyczne, aby trasa przebiegała z Pyrzowic przez Piekary, Bytom, Chorzów Batory do Katowic.

- Te punkty trzeba spiąć torami, bo gwarantują najszybszy przejazd w 30 minut. Trasy przez Zawiercie i Tarnowskie Góry mają zostać wykonane w drugiej kolejności - mówi Młokosiewicz.

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=858



heniek - Pią Gru 11, 2009 2:29 pm
^^^^^ Skuteczny zagłębiowski lobbing?



ziemny - Śro Gru 16, 2009 6:12 pm
Dzis w Domu Kultury odbywa sie spotkanie w sprawie zmiany koncepcji planu zagospodarowania przestrzennego (w tym inny przebieg koleji) bede cos wiecej wiedzial to sie jutro albo w najblizszym czasie sie odezwe co i jak



kropek - Śro Gru 16, 2009 6:16 pm
: ) super, czekamy ^ ^ ^



ziemny - Śro Gru 16, 2009 8:53 pm
http://www.tvs.pl/informacje/19409/foto/28848/ tak na szybko



ziemny - Śro Gru 16, 2009 8:54 pm

http://www.tvs.pl/informacje/19409/foto/28848/ tak na szybko

http://www.tvs.pl/informacje/19409/ ten link



potok77 - Pon Gru 21, 2009 6:49 am
Pytanie roku: Którędy pojedzie szybka kolej na lotnisko?

Pociągiem z Katowic na lotnisko w Pyrzowicach mamy pojechać za ponad cztery lata. Na razie zabezpieczone są 52 mln złotych na przygotowanie pełnej dokumentacji tego projektu. Razem z jedną z niemieckich firm zajmuje się tym spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Są już jednak opóźnienia.

Aby wysłać zdjęcie musisz zgodzić się z poniższym warunkiem. Dodając zdjęcie zgadzam się na przetwarzanie danych, oraz nieodpłatnego wykorzystania zdjęć w serwisie naszemiasto.pl
Najpierw czekaliśmy na wyłonienie firmy, która dokumentację przygotuje. Teraz PKP PLK, przedstawiając kolejne warianty tras, musi zmagać się z protestami mieszkańców z gmin Bobrowniki i Ożarowice.

A przecież jeden z wielu wariantów trasy szybkiej kolei miał być wybrany do końca tego roku. Teraz Zbigniew Młokosiewicz, kierownik kontraktu z PKP PLK mówi, że ten wariant będzie znany pod koniec stycznia 2010 roku.

- Mieszkańcy Bobrownik nie zgadzają się na żaden wariant linii kolejowej, przecinającej teren gminy - mówi Zofia Krzykawska ze wsi Siemonia w gminie Bobrowniki. Krzykawska przedstawiła to stanowisko w ubiegłym tygodniu na zebraniu we wsi Tąpkowice w gminie Ożarowice. Ich mieszkańcy też negatywnie oceniają plany budowy kolei.

Przypomnijmy, że pociąg musi zatrzymywać się na stacjach w Katowicach, Chorzowie Batorym, Bytomiu, Piekarach Śląskich, by w końcu dojechać na lotnisko. Ma to trwać ok. 30 minut. Na końcowym odcinku trasa kolejowa musi przebiegać przez gminy Bobrowniki i Ożarowice. Chociaż były także brane pod uwagę dwie koncepcje przebiegu linii przez Świerklaniec z pominięciem gminy Bobrowniki. - Wariant przez Świerklaniec nie jest już właściwie brany pod uwagę, dlatego, że na przeszkodzie stoi zabytkowy park i szkody górnicze - mówi Młokosiewicz.

Na spotkaniu w Tąpkowicach mieszkańcy poznali co najmniej sześć tras, oznaczonych różnymi kolorami. Większość z nich zakłada, że skład pociągu ma rozwijać prędkość do 160 km/h. Te najbardziej jednak ingerują w zabudowę mieszkaniową. - Zielona trasa przebiega centralnie przez moją nieruchomość. Trzy miesiące temu skończyliśmy budować dom. Szukaliśmy tej działki trzy lata. Podoba nam się otoczenie i sąsiedzi - mówił Zbigniew Mastalerz z Tąpkowic.

Młokosiewicz w Tąpkowicach zaprezentował też na mapach linię w kolorze niebieskim. To jest propozycja przebiegu trasy władz Ożarowic i tarnogórskiego starostwa. Według tej koncepcji, linia prowadzona jest po terenach, które należały do byłej kolei piaskowej lub są własnością Skarbu Państwa. Pociąg tą trasą jechałby z prędkością 120 km/h w czasie 34,5 minuty. To około 6,5 minuty więcej od najkrótszej trasy. Linia biegłaby między wsią Niezdara i zbiornikiem Kozłowa Góra, a następnie wpadała do Wymysłowa. Koncepcja na mapie nie ingeruje w zabudowę na terenie powiatu tarnogórskiego. Stanisława Nowak z Niezdary dopytywała jednak, jaka ma być odległość skrajnego toru od zabudowań. Dowiedziała się, że 30 metrów, a szerokość pasa kolejowego to 90 metrów. To może oznaczać, że trzeba będzie wyburzyć jej dom. Młokosiewicz podkreślał jednak, że na podstawie wycen rzeczoznawców właściciele nieruchomości dostaną odszkodowania. Ale w Tąpkowicach nie brakowało głosów, które w ogóle negowały sens budowania szybkiej kolei. - Dlaczego ta kolei ma iść przez Ożarowice? - pytali ludzie. - Bo tutaj jest lotnisko - odpowiadał Józef Piernikarz, przewodniczący Rady Gminy.

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html



kickut - Pon Gru 21, 2009 9:38 am
Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził, a gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie. Ciufcie trzeba zbudować i szlus. A żeby i Śląsk był syty i Zagłębie całe należałoby wstępnie zaplanować linię w postaci ringu (i przez Bytomie i okolice i przez Sosnowce). Byłoby to kompleksowe rozwiązanie które zadowoliłoby wszystkich (prócz mieszkańców domów przez które przechodziłby projektowany ciąg ), aczkolwiek najdroższe. Więc najsampierw powinno się wybudować część linii tańszą i szybszą w realizacji.



ziemny - Pon Gru 21, 2009 10:47 pm
przyjedzcie sobie do Siemonii obejrzec jaka to jest mala wioska, a co oni chca zrobic juz sie buduje autostrada A1, ma isc jedna kolej regiolnalna od strony saczowa ktora ma powstac do 2015 i druga kolej duzych predkosci ale to w przyszlosci to przeciwko tej koleji protestujemy,a to nie wszystko maja przesunac DW 913 i na koniec niedaleko twardowic chca jeszcze DTS puscic z katowic wiec sami zobaczcie ile tego jest i co sie stanie z pobliskimi gminami przez bliskosc lotniska

ponizej mapka jak to bedzie wygladac

http://i49.tinypic.com/vy6wpe.jpg



SPUTNIK - Pon Gru 21, 2009 11:09 pm

przyjedzcie sobie do Siemonii obejrzec jaka to jest mala wioska, a co oni chca zrobic juz sie buduje autostrada A1, ma isc jedna kolej regiolnalna od strony saczowa ktora ma powstac do 2015 i druga kolej duzych predkosci ale to w przyszlosci to przeciwko tej koleji protestujemy,a to nie wszystko maja przesunac DW 913 i na koniec niedaleko twardowic chca jeszcze DTS puscic z katowic wiec sami zobaczcie ile tego jest i co sie stanie z pobliskimi gminami przez bliskosc lotniska

ponizej mapka jak to bedzie wygladac

http://i49.tinypic.com/vy6wpe.jpg


hm, coś mi to przypomina





heniek - Wto Gru 22, 2009 7:24 am
Chamstwo i prywata mieszkańców wsi mnie przeraża. Założę się, że wyżej wymienieni jeżdżą autostradami, czy koleją. Trudno im zapewne więc nie zauważyć ile miast, miasteczek i wsi przeciętych jest przez tory czy drogę.

Dodam jeszcze, że jak miasto potrzebuje połączenia z lotniskiem, to wieśniacy mówią że dlaczego oni mają się poświęcać dla miasta. Może warto wieśniakom przypomnieć kto im płaci emerytury i dotuje ich biedne gminy.



Maciek B - Wto Gru 22, 2009 8:16 am
W tym momencie to akurat tobie (nie pierwszy raz zresztą) słoma z butów wyszła.



informer - Wto Gru 22, 2009 11:07 am

Chamstwo i prywata mieszkańców wsi mnie przeraża. Założę się, że wyżej wymienieni jeżdżą autostradami, czy koleją. Trudno im zapewne więc nie zauważyć ile miast, miasteczek i wsi przeciętych jest przez tory czy drogę.

Dodam jeszcze, że jak miasto potrzebuje połączenia z lotniskiem, to wieśniacy mówią że dlaczego oni mają się poświęcać dla miasta. Może warto wieśniakom przypomnieć kto im płaci emerytury i dotuje ich biedne gminy.


Przerazil mnie raczej twoj post. Nie masz pojecia o czym i o kim piszesz.



Bartek - Wto Gru 22, 2009 11:28 am

Chamstwo i prywata mieszkańców wsi mnie przeraża. Założę się, że wyżej wymienieni jeżdżą autostradami, czy koleją. Trudno im zapewne więc nie zauważyć ile miast, miasteczek i wsi przeciętych jest przez tory czy drogę.

Dodam jeszcze, że jak miasto potrzebuje połączenia z lotniskiem, to wieśniacy mówią że dlaczego oni mają się poświęcać dla miasta. Może warto wieśniakom przypomnieć kto im płaci emerytury i dotuje ich biedne gminy.


Gratki "Panie z miasta" - kultura rodem z rynsztoka.

Ludzie Ci walczą bo mają do tego prawo.



Cuma - Wto Gru 22, 2009 11:47 am
A mnie jedno ciekawi. Kaj tam chopie mo być DTŚ??????



ziemny - Wto Gru 22, 2009 12:35 pm

A mnie jedno ciekawi. Kaj tam chopie mo być DTŚ??????

A wlasnie tak pojdzie

a dalej mysle, ze na Sosnowiec i dalej do Katowic



Bartek - Wto Gru 22, 2009 1:30 pm
Tylko że ta DTŚ to tam dotrze za jakieś 30 lat

Na tej mapie pozostanie tylko A1, S1, 79 i 86 i kolej która powinna lecieć przy A1...ale jak wiem w naszym kraju nie myśli się o takich kwestiach



Cuma - Wto Gru 22, 2009 2:57 pm
Nie mylmy nazw. To nie bedzie DTŚ. Tylko połączenia A4, DTŚ, DK81 z lotniskiem i A1.



d-8 - Wto Gru 22, 2009 3:14 pm


A wlasnie tak pojdzie

a dalej mysle, ze na Sosnowiec i dalej do Katowic


no to czytamy mapy z opisem.

poprosze teraz o zrodlo opisu, jakie parametry ma miec droga 913.

bo z tego co widac bedzie to zwykla jezdnia po jednym pasie w kazda strone. czyli tak jak teraz.



heniek - Wto Gru 22, 2009 7:29 pm

Gratki "Panie z miasta" - kultura rodem z rynsztoka.

Ludzie Ci walczą bo mają do tego prawo.


No cóż, ja mam prawo tak ich oceniać, prywata była problemem naszego narodu od lat i najwyraźniej dalej nim jest.



Maciek B - Wto Gru 22, 2009 8:19 pm
A więc czytamy mapę z opisem:

1. Powstaje autostrada A1.
2. Droga 913 będzie biec nowym śladem.
3. Istnieje/jest poszerzana droga ekspresowa S1.
4. Miałaby dalej na zachód powstać droga ekspresowa S11.
5. Planuje się budowę drogi na kształt DTŚ.
6. Ma powstać linia kolejowa łącząca aglomerację z Pyrzowicami.
7. Ma powstać linia kolei dużych prędkości.

Zaznaczona strzałką jest także droga serwisowa pod cargo, ale z nią nie ma chyba większego problemu, ponieważ przebiega śladem drogi już istniejącej (choć "niespecjalnej").

I po kolei:
Ad 1. Autostrada jest już "klepnięta", więc w tej kwestii tematu nie ma (aczkolwiek jej obecność ma wpływ na obecność innych inwestycji w tamtym rejonie).

Ad 2. Jeden, czy dwa pasy nowej drogi 913 nie mają znaczenia. Zasadnicze pytanie brzmi: co jest nie tak z obecną drogą? Po jaką cholerę ciąć wieś pod nową drogę, która miałaby być oddalona od obecnej o kilkaset metrów? Odpowiedź chyba kryje się w Ad 6 i 7.

Ad 3. Ta droga już istnieje, więc tą kwestię także możemy pominąć.

Ad 4. W zasadzie "pieśń przyszłość", ale kolejny problem dla mieszkańców pobliskich wiosek.

Ad 5. Jak wyżej.

Ad 6 i 7. Tu mam parę kolejnych pytań: po co dwie linie kolejowe, przeznaczone do obsługi pociągów jadących z dużymi prędkościami, biegnące obok siebie w odległości niecałego kilometra? Dlaczego nie wybudować jednej wzdłuż A1? Dlaczego jedna nitka KDP przebiega wzdłuż lotniska (w zamyśle się na nim zatrzymuje), a druga obok? Dlaczego kosztem tejże, wg mnie niepotrzebnej linii KDP, oddzielnej od kolei prowadzącej stricte z centrum GOP do Pyrzowic, droga 913 musi biec innym śladem?

Na koniec, by lepiej zobrazować sobie problemy, jakie dotkną mieszkańców tamtych okolic, proponuje przejechać się w tamte okolice. Miałem okazję być tam nieraz na rowerze, bo i trasy są tam atrakcyjne i uwierzcie mi - dla tych ludzi życie będzie koszmarem. Dobro publiczne dobrem publicznym, ale chciałbym, żeby ludzie jak najmniej cierpieli z powodu sąsiedztwa lotniska.

P.S. Przygnębiająco czyta się pogardliwe komentarze niektórych użytkowników. Zrezygnuję z komentarza, wolę nie przeginać przed świętami.



absinth - Wto Gru 22, 2009 8:39 pm

Na koniec, by lepiej zobrazować sobie problemy, jakie dotkną mieszkańców tamtych okolic, proponuje przejechać się w tamte okolice.

mam dzialke w "tamtych okolicach" i uwazam, ze budowa lini kolejowej na lotnisko jest sprawa kluczowa. Mam nadzieje, ze wszystko uda sie zalatwic na drodze porozumienia. Ewentualne wywlaszczenia powinny sie odbyc za odpowiednio wysokim odszkodowaniem.



d-8 - Śro Gru 23, 2009 1:35 am
suma sumarum - szkoda, ze to nasze lotnisko jest daleko za wsiami i innymi gorami. fajnie by bylo je miec gdzies blizej miasta.



ziemny - Śro Gru 23, 2009 9:36 am
Bobrowniki nie chcą kolei

Polska Dziennik Zachodni Magdalena Nowacka

Wczoraj 23:15:58 , Aktualizacja dzisiaj 08:15:20
Przedstawiciele sołectw gminy Bobrowniki spotkali się w Siemoni, aby wyjaśnić wątpliwości, dotyczące budowy trasy szybkiej kolei, która ma połączyć miasta śląskiej aglomeracji z Międzynarodowym Portem Lotniczym "Katowice" w Pyrzowicach oraz kolei łączącej trasę Katowice - Warszawa.

Wójt Mirosław Rabsztyn i Zbigniew Młokosiewicz z PKP PLK dyskutują na temat przebiegu tras (© fot. Grzegorz Goik)
Masz zdjęcie do tego tematu? Wyślij »

Autor

Opis

Dodawanie zdjęcia

Aby wysłać zdjęcie musisz zgodzić się z poniższym warunkiem.

Dodając zdjęcie zgadzam się na przetwarzanie danych, oraz nieodpłatnego wykorzystania zdjęć w serwisie naszemiasto.pl
Mieszkańców próbował uspokajać Zbigniew Młokosiewicz, kierownik kontraktu z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oddziału regionalnego w Katowicach. Zamiast wyjaśnień, pojawiły się jednak dalsze wątpliwości.

Kierownik Młokosiewicz tłumaczył, że nie ma jeszcze żadnej definitywnie wybranej trasy. Omówił też wszystkie warianty, tłumacząc, iż połączenie aglomeracyjne to z jednej strony kolej szybkich prędkości (powyżej 200 km/h) a z drugiej strony kolej z dwiema opcjami tras prędkości do 120 km/h i 160 km/h. Najbardziej niekorzystna dla gminy to trasa dla 160km/h, bo przecina sołectwa Sączów, Dobieszowice i Wymysłów. I tam szykuje się najwięcej wyburzeń.

- Mamy propozycje od wójtów gminy Bobrownik i Ożarowic. Nanieśliśmy na mapy i rozważyliśmy dokładnie pod katem społecznym i technicznym - mówił Młokosiewicz.

Jedna z propozycji gminy Bobrowniki była taka, aby poprowadzić kolej po zachodniej stronie jeziora rogoźnickiego (przebiegałaby przez teren Piekar i Świerklańca).

- To w zasadzie jedyne rozwiązanie ratujące gminę od wyburzeń. Drugie to puszczenie trasy po stronie wschodniej. Ale to uratuje jedynie mieszkańców Wymysłowa, natomiast nie obeszłoby się bez wyburzeń w Dobieszowicach. Tak więc to nie byłoby najlepsze rozwiązanie - mówi Mirosław Rabsztyn, wójt gminy Bobrowniki.

Mieszkańcy w jednej sprawie są zgodni. Proponowane trasy w większym bądź mniejszym stopniu wpłyną na ich życie. I tłumaczenie, że inwestorzy chcą je zbudować tak, aby było jak najmniej wyburzeń, wcale ich nie uspokaja. Chcą, poprowadzenia tras tak, by ominęły gminę. I to zarówno trasa szybkiej kolei jak i druga. - Najbardziej zaniepokoiło nas to, że przedstawiciel PKP PLK wprawdzie cały czas powtarza, że dla jego inwestycji jest pięć wariantów, ale raport oddziaływania na środowisko powstaje tylko dla jednej trasy. To dla nas prawie dowód na to, że pozostałe warianty nie będą tak naprawdę brane pod uwagę - mówi Mariola Frej, mieszkanka.

Inny z mieszkańców, Tadeusz Krzykawski, zwrócił uwagę na to, że trasa mogłaby przebiegać w pobliżu tzw. uskoku Radzionkowskiego (gmina Świerklaniec). I byłoby to na pewno dobre dla mieszkańców sołectw bobrownickich.

- To zależy od ekspertyz geologów - mówił kierownik Młokosiewicz, zwracając uwagę na szkody terenu. Mieszkaniec dodał, że na terenie gminy Bobrowniki jest też przecież uskok sączowski, głębszy od radzionkowskiego czy też rogoźnicki. I tu dopiero mogą być niespodzianki geologiczne. Wszystkie rady sołeckie i rada gminna opowiedziały się przeciw takiemu zagospodarowaniu planu przestrzennego. Mają jednak obawy, że zostaną sami.

- Zaprosiliśmy pana wojewodę, marszałka. Nikt do nas nie przyjechał. Nikt nawet nie zadzwonił - podkreślała Katarzyna Cofała, sołtyska Siemoni. Odczytała natomiast pisma, jakie dostają mieszkańcy gminy z Urzędu Marszałkowskiego. Wynika z nich , że całe odium sprawy jest przekazane na barki jednego z inwestorów, czyli PKP PLK. A z tym mieszkańcy zgodzić się nie chcą.



kiwele - Śro Gru 23, 2009 2:56 pm

suma sumarum - szkoda, ze to nasze lotnisko jest daleko za wsiami i innymi gorami. fajnie by bylo je miec gdzies blizej miasta.

No wlasnie, tak bliziutko w sasiedztwie miejskim, jak mam na przyklad ja.
Tylko 43-46 kilometrow, zaleznie do ktorego terminalu, do pokonania w 38 minut (pozniejszym wieczorem albo bardzo wczesnym rankiem) albo 1-1,5 godziny w ciagu dnia i wieczoru, autostradami z 3 pasami, a punktowo nawet z 5 pasami.
Fakt, ze Orly jest troszke blizej, a w rodzinie czesto musze robic za taksowkarza-recepcjoniste.



heniek - Śro Gru 23, 2009 6:18 pm

Chcą, poprowadzenia tras tak, by ominęły gminę.

Tak jak podejrzewałem, mieszkańcy okolicznych wsi, zwyczajnie nie chcą żadnych dróg! Będą protestować aż drogi ominą ich gminy szerokim ruchem i tak 36mln mieszkańców Polski będzie musiało podróżować łukiem by kilka tysięcy naszych obywateli miało absolutną ciszę.

- prywata, chamstwo i bezczelność! Ci ludzie nie powinni się czuć obywatelami. To anarchiści, tacy sami jak ci protestujący kilka dni temu na ulicach Kopenhagi.

Gdyby każdy korzystał z prawa protestowania ilekroć cokolwiek w jego okolicy powstaje, w naszym kraju nie zbudowano by niczego.
Ja dla przykładu powinienem, drodzy mieszkańcy Siemoni, protestować przeciwko budowie następujących obiektów:

- obwodnica Chorzowa, która będzie przebiegać 200m od mojego (zaznaczam że mieszkam w Katowicach!!) wysokiego na 50m bloku, gdzie na piętrach powyżej 5-tego nie będzie sposobu nie słyszeć z niej hałasu.
- Stadion Śląski, ponieważ kiedykolwiek coś się na nim dzieje, nie sposób wjechać ani wyjechać z mojego osiedla.
- mieszkańcy Tysiąclecia powinni również zablokować eksploatację ulicy Chorzowskiej, którą można przekroczyć pieszo w trzech miejscach (co dwa kilometry przy około 50tysiącach mieszkańców) i która wyjątkowo hałasuje.
-powinniśmy też zabronić przelatywania samolotom na naszym osiedlem ze względu na hałas.
-oczywiście mieszkańcy Chorzowa powinni mieć kategoryczny zakaz przejazdu z Batorego w okolice wesołego miasteczka korzystając z naszych dróg osiedlowych (nie mówiąc już o mieszkańcach Siemoni).



kickut - Śro Gru 23, 2009 8:57 pm


Tak jak podejrzewałem, mieszkańcy okolicznych wsi, zwyczajnie nie chcą żadnych dróg! Będą protestować aż drogi ominą ich gminy szerokim ruchem i tak 36mln mieszkańców Polski będzie musiało podróżować łukiem by kilka tysięcy naszych obywateli miało absolutną ciszę.

- prywata, chamstwo i bezczelność! Ci ludzie nie powinni się czuć obywatelami. To anarchiści, tacy sami jak ci protestujący kilka dni temu na ulicach Kopenhagi.

Gdyby każdy korzystał z prawa protestowania ilekroć cokolwiek w jego okolicy powstaje, w naszym kraju nie zbudowano by niczego.
Ja dla przykładu powinienem, drodzy mieszkańcy Siemoni, protestować przeciwko budowie następujących obiektów:

- obwodnica Chorzowa, która będzie przebiegać 200m od mojego (zaznaczam że mieszkam w Katowicach!!) wysokiego na 50m bloku, gdzie na piętrach powyżej 5-tego nie będzie sposobu nie słyszeć z niej hałasu.
- Stadion Śląski, ponieważ kiedykolwiek coś się na nim dzieje, nie sposób wjechać ani wyjechać z mojego osiedla.
- mieszkańcy Tysiąclecia powinni również zablokować eksploatację ulicy Chorzowskiej, którą można przekroczyć pieszo w trzech miejscach (co dwa kilometry przy około 50tysiącach mieszkańców) i która wyjątkowo hałasuje.
-powinniśmy też zabronić przelatywania samolotom na naszym osiedlem ze względu na hałas.
-oczywiście mieszkańcy Chorzowa powinni mieć kategoryczny zakaz przejazdu z Batorego w okolice wesołego miasteczka korzystając z naszych dróg osiedlowych (nie mówiąc już o mieszkańcach Siemoni).


Niby tak, ale hałas u nas jest rzeczą zastaną, a u nich póki co jest spokój, cisza - z głośniejszych odgłosów to może muczenie krówek, gdakanie kurek..



heniek - Śro Gru 23, 2009 9:08 pm

Niby tak, ale hałas u nas jest rzeczą zastaną, a u nich póki co jest spokój, cisza - z głośniejszych odgłosów to może muczenie krówek, gdakanie kurek..



kickut - Śro Gru 23, 2009 10:05 pm


Czyli w ogóle nie powinniśmy budować nowych dróg bo zawsze komuś (albo jakiemuś zwierzakowi) zaburzymy spokój.


Myślę, że zawsze powinniśmy uważnie wysłuchać argumentów obydwu stron i próbować dojść do kompromisu. Również przy pomocy niezależnych ekspertyz i mediacji samorządowej. Cechą rozwiniętych demokracji jest właśnie poświęcenie uwagi zdaniu mniejszości oraz, z drugiej strony, akceptacja pewnych niedogodności dla ogólnie pojętego rozwoju.

Ci ludzie jeszcze nie są świadomi, że koncentracja ciągów komunikacyjnych w ich okolicy może im lub ich potomkom przynieść spore korzyści finansowe. Boją się zmian więc pełni obaw przyjmują postawę konserwatywną - obronną. Należy rzetelnie pokazać im plusy - trochę zrekompensować minusy i będzie ok.



kiwele - Śro Gru 23, 2009 10:28 pm


Czyli w ogóle nie powinniśmy budować nowych dróg bo zawsze komuś (albo jakiemuś zwierzakowi) zaburzymy spokój.


Myślę, że zawsze powinniśmy uważnie wysłuchać argumentów obydwu stron i próbować dojść do kompromisu. Również przy pomocy niezależnych ekspertyz i mediacji samorządowej. Cechą rozwiniętych demokracji jest właśnie poświęcenie uwagi zdaniu mniejszości oraz, z drugiej strony, akceptacja pewnych niedogodności dla ogólnie pojętego rozwoju.

Ci ludzie jeszcze nie są świadomi, że koncentracja ciągów komunikacyjnych w ich okolicy może im lub ich potomkom przynieść spore korzyści finansowe. Boją się zmian więc pełni obaw przyjmują postawę konserwatywną - obronną. Należy rzetelnie pokazać im plusy - trochę zrekompensować minusy i będzie ok.



beschu - Czw Gru 24, 2009 7:37 am
Mieszkańcy i właściciele działek mają prawo protestować i z tego prawa korzystają - nie ma się im co dziwić. W końcu i tak dojdzie do jakiegoś rozstrzygnięcia, miejmy nadzieję, że będzie ono korzystne - po co się denerwować?



informer - Czw Gru 24, 2009 11:44 am
Panowie - prosze was - skonczcie z gadką ze mieszkancy Siemoni i okolic niczego nie rozumieją - tam JEST BUDOWANA A1, kilkadziesiąt domow ZOSTALO WYKUPIONYCH I WYBURZONYCH bez protestow (w odróznieniu od Stolarzowic i Rownia).



-powinniśmy też zabronić przelatywania samolotom na naszym osiedlem ze względu na hałas.

Jak chcesz sie dowiedziec co to niski przelot samolotu to przyjedz do Siemoni. Juz mowilem ze nie wiesz o czym piszesz.



kickut - Czw Gru 24, 2009 1:29 pm


Czyli w ogóle nie powinniśmy budować nowych dróg bo zawsze komuś (albo jakiemuś zwierzakowi) zaburzymy spokój.


Myślę, że zawsze powinniśmy uważnie wysłuchać argumentów obydwu stron i próbować dojść do kompromisu. Również przy pomocy niezależnych ekspertyz i mediacji samorządowej. Cechą rozwiniętych demokracji jest właśnie poświęcenie uwagi zdaniu mniejszości oraz, z drugiej strony, akceptacja pewnych niedogodności dla ogólnie pojętego rozwoju.

Ci ludzie jeszcze nie są świadomi, że koncentracja ciągów komunikacyjnych w ich okolicy może im lub ich potomkom przynieść spore korzyści finansowe. Boją się zmian więc pełni obaw przyjmują postawę konserwatywną - obronną. Należy rzetelnie pokazać im plusy - trochę zrekompensować minusy i będzie ok.



salutuj - Czw Gru 24, 2009 1:41 pm
Mnie zastanawia tylko jedno - jak podają źródła, mieszkańcy tamtej okolicy byli przesiedlani z powodu budowy A1. Przypuszczam że nie brakowało wielu z nich zaskoczenia z tego powodu że autostrada będzie prowadzona tamtędy. Teraz to zaskoczenie bywa ponowione, w dodatku jak można przeczytać, niektórzy przesiedleni znów mają się przesiedlać.

Jak widać wójtowie i sołtysi NIC nie zrobili by zainteresować się planami rozwoju lotniska i komunikacji, by przekazać tym ludziom informację, o tym że to nie koniec budów, by nie wydać pozwolenia na budowę.



informer - Czw Gru 24, 2009 7:01 pm
Z sołtysami to trochę przesada. Z kolei instytucja wydająca pozwolenia na budowę nie ma prawa go odmówić tylko dlatego, bo wójt czy starosta widział mapkę w necie. Zresztą w związku z tym że przebiegi są tylko propozycją, to w którym miejscu odmawiać? Na wszelki wypadek wszędzie?



salutuj - Czw Gru 24, 2009 8:19 pm

Z sołtysami to trochę przesada.
Wcale nie!

http://samorzad.infor.pl/temat-dnia/501 ... oltys.html

Z kolei instytucja wydająca pozwolenia na budowę nie ma prawa go odmówić tylko dlatego, bo wójt czy starosta widział mapkę w necie. Zresztą w związku z tym że przebiegi są tylko propozycją, to w którym miejscu odmawiać? Na wszelki wypadek wszędzie?



informer - Nie Gru 27, 2009 8:52 pm

Z kolei instytucja wydająca pozwolenia na budowę nie ma prawa go odmówić tylko dlatego, bo wójt czy starosta widział mapkę w necie. Zresztą w związku z tym że przebiegi są tylko propozycją, to w którym miejscu odmawiać? Na wszelki wypadek wszędzie?

Ależ właśnie mapa z planem jest dobrym powodem, bo jest to plan w kilku wariantachh. Miejsaca zawsze jest wystarczająco dużo by wybudować się gdzieś indziej, więc pisanie o "odmawianiu wszędzie" jest przesadą.



salutuj - Nie Gru 27, 2009 11:25 pm

Chodzi mi o to że do odmowy jest chyba konieczny jakiś akt prawny (np. mpzp), jeżeli np. jestem właścicielem terenu, mogę zaskarżyć odmowę dokonaną na podstawie mapki z prezentacji jakiejś instytucji (PKP itp.)?

Strategia rozwoju regionu, czy wojewódzki plan zagospodarowania to są dokumenty prawne. Choć ja uważam, że gdybym to ja miał kupować sobie działkę pod dom, to nie potrzebowałbym specjalnie przygotowywanej odmowy - zasadniczo wystarczyłaby mi ustna informacja, że planowana jest tędy droga, by się rozmyślić.

Przez zaskoczenie mam na myśli sytuację, gdy ludzie burzą się po fakcie zaplanowania w danym miejscu czegoś.

Problem gm. Bobrowniki polega raczej na tym że nigdzie w Polsce nie postanowiono wybudować takiej ilości infrastruktury na tak małym terenie (poza centrami miast). A drugim problemem jest to że instytucje które budują/będą budować, zdaje się nie zwykły uzgadniać ze sobą planów.
W Grecji, na olimpiadę w Atenach zbudowano nową autostradę na nowe lotnisko - pomiędzy pasami autostrady umieszczono linię kolejową. Nie zdziwił bym się jeżeli po bokach byłyby drogi do ruchu lokalnego. W przypadku Bobrownik przyszło kilka instytucji, każda z nich pie...ła sobie swój szlaczek, bez ładu i bez składu. Władze lokalne może i się spóźniły, ale teraz robią to co powinny, w końcu propozycje przebiegu pokazano DO DYSKUSJI. Osobiście mam nadzieję że decydenci zostaną zmuszeni do wyznaczenia spójnego korytarza/korytarzy transportowych (może być przez teren gminy), poza którymi będzie można normalnie mieszkać.



Wit - Nie Sty 10, 2010 10:17 pm
Szybka kolej na lotnisko. I już zaczęły się schody
Tomasz Głogowski 2010-01-10, ostatnia aktualizacja 2010-01-10 20:13:58.0



Jeżeli marszałek i wojewoda wspólnie nie zaczną przekonywać mieszkańców okolicznych gmin do zgody na budowę szybkiej kolei do Pyrzowic, to ta nigdy nie powstanie. Mamy już opóźnienie w wyborze trasy, bo ludzie poczuli się zlekceważeni i powiedzieli "nie". Ja się im nie dziwię

Jeszcze kilka miesięcy temu cieszyliśmy się, że dosłownie rzutem na taśmę znalazły się pieniądze na stworzenie całej dokumentacji techniczno-projektowej szybkiej kolei z Katowic do Pyrzowic. Dla aglomeracji ta inwestycja może być przełomowa. Inni będą mieli po Euro 2012 piękne stadiony, nam zostanie zmodernizowany, ale jednak mocno już leciwy Stadion Śląski. Dlatego ten żal mogłaby nieco osłodzić szybka kolej, potężna inwestycja zakładająca budowę 38 km trasy z Katowic, przez Chorzów Batory, Bytom Rozbark, Piekary Śląskie, do Pyrzowic. Mogłaby, ale

No właśnie. Jak to już u nas bywa, budowa jeszcze się nie zaczęła, a już się opóźnia! PKP Polskie Linie Kolejowe zobowiązały się, że do końca roku przedstawią marszałkowi ostateczny przebieg trasy. A projektu jak nie było, tak nie ma. Może będzie w styczniu, a może w lutym

Choć - jak się dowiedziałem - są już podobno cztery warianty przebiegu trasy, to tak jakby nie było ich wcale. Dlaczego? Otóż na żaden z nich nie zamierzają zgodzić się mieszkańcy okolicznych gmin. Ludzie nie chcą słyszeć o wyburzeniach domów, wyprowadzce w inne miejsce czy chociażby zwykłych uciążliwościach związanych z kursowaniem pociągów. - Szybka kolei to zmasowany atak na nasze szkoły, kościoły i domy kultury - pomstują mieszkańcy Bobrownik czy Ożarowic. I tak od kilku miesięcy.

Nie mam nawet pretensji, że PKP PLK nie potrafią przekonać ludzi, bo kolejarze w tej sprawie zawsze będą na straconej pozycji jako wcielenie wszelkiego zła. Ale zaszokowały mnie relacje mieszkańców, którzy pytali mnie niedawno: Dlaczego nie przyjadą do nas marszałek i wojewoda? Dlaczego nie wytłumaczą nam, o co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego wysyłają tylko kogoś z PKP, a sami chowają głowy w piasek? Na zebraniu wiejskim mieli być urzędnicy z urzędu marszałkowskiego. W ostatniej chwili odwołali wizytę i nie przyjechali! Czy pan coś z tego rozumie?

Nie rozumiem. Jeżeli tak wyglądają "konsultacje społeczne" i ustalanie trasy pod szybką kolej, to co będzie, jak przyjdzie do wysiedleń i wyburzeń domów? Bitwa z policją albo ochroniarzami? Już widzę te protesty, pikiety i blokady. Czy urzędników niczego nie nauczyła budowa drogi ekspresowej na lotnisko w Pyrzowicach, gdy zlekceważenie racji miejscowego przedsiębiorcy omal nie doprowadziło do zablokowania gotowej już ekspresówki? Czy mało mamy w regionie awantur o budowę autostrady A1, która zresztą i tak nie będzie gotowa w terminie?

Dlatego jestem przekonany, że jeżeli marszałek i wojewoda, bez oglądania się na podział kompetencji, nie zaczną wspólnie przekonywać ludzi do zgody na budowę szybkiej kolei do Pyrzowic, to ta inwestycja nigdy nie powstanie. Kolej na lotnisko utknie gdzieś w gąszczu papierów i politycznych gier. Panie Marszałku, Panie Wojewodo. Wsiądźcie w samochód i pojedźcie do ludzi mieszkający w okolicach lotniska. Użyjcie swego autorytetu i wytłumaczcie mieszkańcom, co mogą stracić, a co zyskać. Na jakie odszkodowania mogą liczyć, a co będą musieli poświęcić. Jestem przekonany, że przeciwników szybkiej kolei będzie znacznie mniej.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... chody.html



ziemny - Śro Sty 13, 2010 10:08 pm
PKP PLK o planach przedłużenia CMK do Katowic PDF Drukuj
Środa, 13 Stycznia 2010 16:39
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe nie planuje szybkiego połączenia kolejowego od prowadzącej spod Warszawy Centralnej Magistrali Kolejowej (CMK) do Katowic trasą przez lotnisko w Pyrzowicach - poinformowali przedstawiciele PLK podczas spotkania z samorządowcami, politykami i mieszkańcami woj. śląskiego, z których część protestowała przeciw takiej lokalizacji trasy.

Kolejarze rozważają natomiast budowę, w perspektywie kilkunastu lat, wspólnego dla Katowic i Krakowa przedłużenia obecnie kończącej się w Zawierciu CMK - z rozgałęzieniem w Trzebini.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, spółka PKP PLK miała prowadzić prace studialne nad budową kolei dużych prędkości - przedłużenia CMK do Katowic linią równoległą do planowanej kolei aglomeracyjnej łączącej Katowice z Pyrzowicami. Od kilku miesięcy przeciw takiej inwestycji protestowali mieszkańcy gmin wokół lotniska, obawiający się "rozcięcia" szybką linią swoich miejscowości.

Jak poinformował podczas zorganizowanego w Katowicach przez wojewodę śląskiego spotkania w tej sprawie prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański, budowa szybkiego połączenia CMK z Katowicami przez Pyrzowice nie jest możliwa m.in. ze względu na gęstość zabudowy (konieczność budowy szerokich łuków) czy szkody górnicze w Bytomiu.

Według Szafrańskiego, w najbliższych latach pociągi z Warszawy do Katowic (które na zmodernizowanej do 2013 r. CMK z Grodziska Mazowieckiego do Zawiercia mają osiągać 200 km/h), na odcinku Zawiercia do Katowic wciąż będą kursowały szlakiem dawnej kolei warszawsko-wiedeńskiej - przez Sosnowiec i Dąbrowę Górniczą.

Prowadzone na tym odcinku prace mają umożliwić uzyskanie prędkości rzędu 120 km/h z Zawiercia do Dąbrowy Górniczej i dalej 90 km/h do Katowic. Ponieważ uzyskanie tam większej prędkości nie będzie raczej opłacalne (m.in. ze względu na ciasne łuki i gęstość zabudowy utrudniającą ich przebudowę), nie będzie to tzw. szybka kolej.

Szafrański zaznaczył, że przebudowa zwiększająca szybkość linii zwykle powoduje większe natężenie ruchu. Na trasie wiodącej przez miasta Zagłębia, którą odbywa się również ruch aglomeracyjny i towarowy, skomplikowałoby to prowadzenie szybkich składów, tym bardziej, że brak miejsca uniemożliwia dobudowanie tam kolejnych torów.

Ewentualne połączenie Katowic z Zawierciem przez Pyrzowice korzystałoby z torów planowanej linii łączącej stolicę aglomeracji regionu z lotniskiem. Dalej - jeżeli kolejne analizy wykazałyby opłacalność takiej inwestycji - prowadziłoby zmodernizowaną nieużywaną dziś trasą z Tarnowskich Gór przez Pyrzowice do Zawiercia.

"Mamy tu wiele problemów z docelowym wjazdem pociągami dużej prędkości. Wygląda na to, że trudno będzie zmieścić się z łukami nawet na 160 km/h" - zaznaczył Szafrański. Dodał jednak, że argumentem za budową takich alternatywnych połączeń jest m.in. wzrastający ruch towarowy.

Szczegółową wiedzę o potrzebach inwestycji w katowickim węźle kolejowym ma dać opracowywane studium wykonalności jego modernizacji i rozbudowy (podobne zlecono już też dla Warszawy i Krakowa, w planach są dla Wrocławia i Poznania). Wiadomo jednak, że należy dążyć do separacji ruchu międzymiastowego: zwłaszcza linii wysokich prędkości, od innych - dla ruchu lokalnego, regionalnego i towarowego.

Dlatego, zgodnie ze wstępnymi planami, istniejącą trasą Katowice - Dąbrowa Górnicza - Zawiercie, podobnie jak ewentualnym połączeniem Katowice - Pyrzowice - Zawiercie, do CMK docelowo dojeżdżałaby tylko część pociągów do Warszawy.

Dla kolei dużych prędkości (rzędu 230-250-300 km/h) rozważane jest w perspektywie 15 lat przedłużenie CMK od Góry Włodowskiej w okolice Trzebini i budowa tam odnóg do Katowic i Krakowa. Ich połączenie utworzyłoby nową szybką linię między tymi miastami, z czasem przejazdu 40 min - niezależną od planowanego do modernizacji przed 2013 r. istniejącego połączenia.

Przedłużenie CMK przez Trzebinię umożliwiłoby utrzymanie wysokiej prędkości praktycznie do samych Katowic. Z analiz wynika, że stosunkowo rzadko zabudowane tereny między Mysłowicami a Sosnowcem powinny dać możliwość wprowadzenia tamtędy do centrum aglomeracji nowej linii o odpowiednich parametrach (kolej o prędkości 300 km/h potrzebuje łuków o promieniu kilku kilometrów).

Przebiegu linii dużych prędkości przez Pyrzowice szczególnie obawiali się samorządowcy i mieszkańcy gmin Mierzęcice i Bobrowniki. Przedłużenie CMK tym wariantem przecinałoby bowiem ich tereny - podobnie jak projektowane w bliskim sąsiedztwie połączenie kolejowe Katowic z lotniskiem, czy budowana autostrada A1 oraz jej jezdnie serwisowe.

Poprowadzenia szybkich pociągów trasą omijającą miasta Zagłębia Dąbrowskiego obawiają się natomiast tamtejsi samorządowcy i politycy. Dołączając się do protestów przeciw budowie przedłużenia CMK przez Pyrzowice wskazywali na możliwość marginalizacji m.in. Dąbrowy Górniczej i Sosnowca, a także degradacji tamtejszej infrastruktury czy dworców.

ŹRÓDŁO: PAP



informer - Czw Sty 14, 2010 1:55 pm
Zapachniało rozsądkiem.



potok77 - Wto Lut 02, 2010 7:28 am
Pyrzowice: Nie wybrali trasy

Na początku lutego mieliśmy poznać ostateczny wariant przebiegu trasy kolejowej, która połączy Katowice z portem lotniczym w Pyrzowicach. Niestety, nadal nie jest znany, chociaż Zbigniew Młokosiewicz, kierownik kontraktu z PKP Polskich Linii Kolejowych, pod koniec grudnia ubiegłego roku wyznaczył termin jeszcze na 30 stycznia.
- Wszystko przebiega zgodnie z aktualnym harmonogramem. 28 stycznia firma przygotowująca projekt złożyła wymaganą dokumentację - mówi teraz Młokosiewicz.

Spośród wariantów prezentowanych pod koniec ubiegłego roku mieszkańcom regionu, zarząd PKP PLK wybierze teraz ten jedyny. Zbigniew Młokosiewicz mówi, że wybór zarządu jego firmy powinien być znany około 20 lutego.

Na przygotowanie całej dokumentacji projektowej nowej linii kolejowej zarezerwowane są 52 mln zł. Pociąg ma się zatrzymywać na stacjach w Chorzowie, Bytomiu i Piekarach Śląskich. W zależności od wariantu trasy, na którą projektanci i władze PKP PLK się zdecydują, pociąg ma osiągać prędkość od 120 do 160 km na godzinę. Niestety, przeciw planom budowy kolei protestują mieszkańcy gmin Bobrowniki i Ożarowice. Władze tej pierwszej nie godzą się na żaden wariant, który będzie przecinał teren gminy.

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html



lilan33 - Wto Lut 02, 2010 11:17 am
Witam jestem mieszkanką G.Bobrowniki i to nie jest tak że ludzie tu mieszkający nie chcą rozwoju woj. śląskiego. Co niektórzy piszą,że mamy się starać o dworzec a ja się pytam po co?. To ma być w miarę szybkie połączenie z pyrzowicami i gdzie tu sens jeżeli według pana Młokosiewicza pociąg od Katowic do Piekar pojedzie 25 minut i myślicie, że da radę w 5 minut dojechać do Pyrzowić. Kto wam ludzie takie bajki wciska. Teraz plan zagospodarowania: proponowane trasy przez g. Bobrowniki idą przez nowe osiedle, nowiutkie domy, gdzie pozwolenia były wydawane nawet w lipcu sierpniu 2009 roku. Kto tu kogo robi w balona, i jeżeli trasa przez T. Góry przedłuży czas dojazdu o 15 minut to pytam czy warto wydawać tyle kasy na nowe tory? czy warto wycinać tyle lasu?a co z ochroną środowiska czy nasze woj. ma aż tak dużo terenów zielonych. Dziwne bo trasa kolei wyznaczona jest przez ZG Piekary w Piekarach to co w bytomiu szkody górnicze a w Piekarach nie? Nie macie się czemu dziwić, że ludzie tu tego nie chcą, na żadnym spotkaniu nie było żadnego przedstawiciela z Katowic nikogo. Katowice , Chorzów Bytom Piekary będą miały korzyśc z tego połączenia nie tracąc nic a my Stracimy wszystko. Kto będzie korzystał z tego połączenia?- jeżeli Pyrzowice nastawiają się na przewozy nie pasażerskie a towarowe i całe plany budowy Cargo gdzie się tylko da.Mam nadzieję, że do tej budowy nie dojdzie i że tam na górze przemyślą jeszcze raz decyzje.



salutuj - Wto Lut 02, 2010 1:07 pm
Wg mnie nieprawda jest, ze Pyrzowice nastawiają się na Cargo. Owszem chcą rozwijać, ale to nie znaczy że sobie będą rezygnować z pasażerskich.

Zreszta linia Cargo nie musiałaby być specjalnie budowana, bo w tym wypadku czas jaki można uzyskać nie gra aż takiej roli.

Poza tym nitka kolei na mapie województwa to nie jest strasznie dużo lasów do wycięcia.

No a jesli chodzi o pozwolenia - póki budynki nie stoją to problem jest nieznaczny. Problemem są głównie wyburzenia.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 3 z 5 • Wyszukiwarka znalazła 840 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •