[Wrocław] Ten "okropny" Wroclaw... :wink:
babaloo - Nie Sty 28, 2007 5:59 pm
a tak na serio to:
www.araw.pl
http://www.araw.pl/main.php?fid=122&pg=1
Fajna stronka. W tym Wrocław jest zdecydowanie najlepszy
Bartek - Nie Sty 28, 2007 6:04 pm
Gomółka tez mawiał, że " gdybysmy mieli blache to zarzucili bysmy zachód konserwami ale niestety nie mamy mięsa" widze, że z Toba jest podobnie
Skoro przytaczasz słowa Gomólki to pozostaje tylko walnąc megaROTFLA A strona i tak kiepska bo nie skonczona ;-)
Bartek - Nie Sty 28, 2007 6:08 pm
lol podobno tocza sie rozmowy z Czarneckim żeby jednak te inwestycje powstały we Wrocławiu Czarnecki ma w zamian wybudowac sky tower na polach przy A4 w Biskupicach.
Chodzi Ci o PRONOX'a?
absinth - Nie Sty 28, 2007 7:28 pm
Rafal gratuluje stronki
to jest calkowicie prywatna inicjatywa?
pamietam jak na pewnej konferencji przedstawiciele Koeln chwalili sie czyms podobnym z tym ze w tamto przedsiewziecie byly zaangazowane spore zasoby finansowe i organizacyjne administracji publicznej
salutuj - Nie Sty 28, 2007 8:22 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
wroclawczyk - Nie Sty 28, 2007 9:07 pm
Rafal gratuluje stronki
to jest calkowicie prywatna inicjatywa?
pamietam jak na pewnej konferencji przedstawiciele Koeln chwalili sie czyms podobnym z tym ze w tamto przedsiewziecie byly zaangazowane spore zasoby finansowe i organizacyjne administracji publicznej
tak prywatna moja i dwóch kolegów np wrofanatyka
absinth - Pon Sty 29, 2007 11:15 am
tym bardziej gratuluje
a tymczasem
Inwestorzy przyjadą na Dolny Śląsk w kwietniu
Trwają przygotowania do XVI Targów Inwestycji, Nieruchomości i Finansów REFE. Impreza odbędzie się we Wrocławiu 20 - 22 kwietnia
- Targi REFE dedykowane są kluczowym graczom na rynku nieruchomości, inwestycji i finansów - zachęca do odwiedzenia imprezy Iwona Siekierska, dyrektor generalny REFE. - W tym roku spotkają się oni we wrocławskiej Hali Ludowej.
Budynek o powierzchni 14 tys. metrów kwadratowych zostanie podzielony na dwie części wystawiennicze: oferta inwestycyjna znajdzie się pod kopułą budynku, a apartamentowo-rezydencyjna w holu głównym.
Podczas XVI edycji REFE nastąpi rozstrzygnięcie IV edycji Konkursu Orły REFE. Odbywa się on pod patronatem Stowarzyszenia Architektów Polskich i ma na celu "wyróżnienie inwestycji budowlanych uwzględniających zasady funkcjonalności, nowoczesności rozwiązań technicznych oraz wyróżniających się walorami architektonicznymi lub urbanistycznymi" - wyjaśniają organizatorzy imprezy.
Targom będzie towarzyszyła konferencja "Potencjał inwestycyjny Europy Środkowej i Wschodniej". Jej głównym organizatorem jest European Property Institute.
- Nowa formuła spotkania uwzględniać będzie prezentację ofert i projektów inwestycyjnych gmin oraz deweloperów. Swoją obecność zapowiadają światowej sławy specjaliści - zapewnia Iwona Siekierska. - Poza tym podczas trzydniowej konferencji będzie okazja do zabrania głosu w dyskusjach na temat wschodzących rynków nieruchomości, roli sektora nieruchomości w rozwoju gospodarek, potencjału rynku Europy Środkowej i Wschodniej, strategii gmin przyjaznych inwestorom.( wybiera sie ktos z naszego UM na ta impreze? Chyba ze nie mamy nic do powiedzenia...)
Równolegle do konferencji REFE odbędzie się III Międzynarodowe Forum Inwestycyjne, tym razem pod hasłem "Inwestycje w turystyce", które zorganizuje Polsko-Polonijny Klub Międzynarodowej Współpracy Gospodarczej.
==========================================
swoja droga swietny omysl organizacja Targow Inwestycji, Nieruchomości i Finansów, chyba najprostszy pomysl zeby przyciagnac potencjalnych inwestorow do miasta... genialny w swojej prostocie nic tylko sie uczyc od Wroclawia
jacek_t83 - Pon Sty 29, 2007 11:25 am
boszszszszsszszszsz sie nawilzacie ta stronka, co Rafis zrobil...... sie wezmy do roboty i tez taka zrobmy, co za problem??
wroclawczyk - Pon Sty 29, 2007 7:11 pm
Kamienica w Rynku sprzedana za rekordową cenę 50 mln zł
Maciej Nowaczyk 2007-01-29, ostatnia aktualizacja 2007-01-29 12:55
Międzynarodowy fundusz inwestycyjny Verity Development zlicytował kamienicę w Rynku za rekordową ceną 50 mln zł. Inwestor zapłaci 35 mln zł
Dawny dom handlowy "Trautnera" (Rynku 49) to secesyjne cudo. Budynek, wpisany do rejestru zabytków, zwieńczony charakterystyczną kulą ziemską został zbudowany w 1903 roku.
Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów rynku nieruchomości we Wrocławiu i władz miasta dzisiejsza licytacja była nieprawdopodobnie ekscytująca.
O pięciokondygnacyjną kamienicę na północnej pierzei Rynku o pow. 2292 mkw. walczyło pięciu chętnych. Karty na licytacji rozdawały jedynie trzy spółki - Residence Development, spółka związana z Verity Development, międzynarodowym funduszem inwestycyjnym zarządzanym przez Irańczyka Ali Dadressana (jednym z udziałowców jest rodzina królewska z Arabii Saudyjskiej), legnicka spółka giełdowa Gant Dariusza Małaszkiewicza i American Retail Systems.
Właściciel Ganta Dariusz Małaszkiewicz zdecydowanie podbijał stawkę - z ceny wywoławczej 16 mln 100 tys. zł do 21 mln zł,. American Retail Systems nie pozostał dłużny i szybko podbił cenę do 25 mln, natychmiast po nich Verity dodał do ceny kolejne dwa miliony złotych. Gant z 27 mln podbił na 30,l a zaraz po tym do 30,5 mln i do 32 mln zł. Od sumy 32 mln zł na placu boju pozostał już tylko fundusz Verity i American Retail. Ali Dadressan podnosił kolejno cenę o pól miliona złotych, Mariusz Półtorak z American Retail o 200 tys. zł.
Półtorak ostatni raz rękę podniósł przy cenie 49,5 mln zł. Krótko po nim skontrowało Verity. Fundusz zaproponował 50 mln zł i wygrał.
Ostatecznie Verity Development za kamienicę zapłaci 35 mln zł. Od licytowanej ceny bowiem odejmowane jest 30 proc. kwoty ze względu na to, że dawny dom Trautnera jest zabytkiem.
SPUTNIK - Pon Sty 29, 2007 7:20 pm
i jeszcze jedna strona o wro
http://www.t15.ds.pwr.wroc.pl/~zajf/web/oddupystrony/
wroclawczyk - Pon Sty 29, 2007 7:33 pm
Deutsche Telecom chce inwestować na Dolnym Śląsku
agko2007-01-29, ostatnia aktualizacja 2007-01-29 20:09
W poniedziałek przedstawiciele niemieckiej firmy spotkali się z marszałkiem województwa. - Chcieli wiedzieć, jakie są zwolnienia od podatków, gdyby zainwestowali na naszym terenie - mówi Katarzyna Zacharewicz z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
Spółka szuka gruntu pod budowę centrum teleinformatycznego. Na razie nie wiadomo, czy miałoby ono powstać we Wrocławiu, czy jego okolicach. Przedstawiciele spółki zapowiedzieli jednak, że na początku inwestycji zatrudniliby od dwustu do trzystu informatyków, a docelowo tysiąc pracowników.
Zacharewicz: - Marszałek obiecał, że ułatwi niemieckim inwestorom kontakt z samorządowcami na Dolnym Śląsku, a urząd pomoże w szkoleniu przyszłych pracowników w ramach projektów unijnych.
Pieczar - Pią Lut 02, 2007 3:30 pm
Apartamenty i biura zamiast Browarów Dolnośląskich
www.construction.pl
Firma Carlsberg sprzedała działkę wraz z budynkami wrocławskich Browarów Dolnośląskich amerykańskiej spółce The Hanover Company. Budynki browaru uznane są za zabytek XIX-wiecznej architektury przemysłowej. Zgodnie z planem zagospodarowanie przestrzennego miasta na terenie tym mogą powstać mieszkania oraz obiekty usługowo-handlowe. The Hanover Company zamierza we Wrocławiu wznieść apartamentowce, zaś w pobliżu mostu Warszawskiego postawić biurowiec. Amerykański deweloper zrewitalizuje też stare pofabryczne zabudowania, jednak na razie nie wiadomo, co w nich powstanie. Firma Carlsberg przeprowadzi się w marcu do nowych biur i magazynów w Bielanach Wrocławskich.
absinth - Pon Lut 05, 2007 8:12 am
Największa wrocławska fontanna powstanie przy Hali Stulecia
Miasto da 10 mln złotych na renowację pergoli i budowę przy niej nowej fontanny. Dzięki temu już w przyszłym roku wrocławianie przy Hali Stulecia będą mogli podziwiać multimedialne spektakle wody, światła, obrazu i muzyki
Położona przy Hali Stulecia pergola to jedno z najpiękniejszych i najczęściej odwiedzanych miejsc we Wrocławiu. Spacerowiczów od lat raziła jednak stara fontanna. A właściwie to, co po niej zostało - na środku półkolistego basenu straszy powyginana konstrukcja z rurek i drutów. Wkrótce jednak zniknie, bo miasto w jej miejscu postawi nową fontannę.
- Architekci przygotowują projekt. Najpewniej przedstawimy go w połowie lutego - zapowiada Mieczysław Popławski, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
Na razie wiadomo tylko tyle, że urządzenia zamontowane w fontannie mają w rytm muzyki wystrzeliwać wodę na wysokość kopuły Hali Stulecia. Tryskać mają z ponad 20 dysz, oświetlane przez różnokolorowe wiązki laserów. Ze strumieni będzie również powstawać swoista kurtyna wodna, na której wyświetlane będą artystyczne obrazy.
Popławski: - Prawdziwy spektakl wody, światła, obrazu i muzyki stanie się kolejną atrakcją miasta. Będzie ona wieczorami przyciągać na pergolę setki wrocławian i turystów.
Przed architektami tworzącymi koncepcję nowej fontanny stoi ciężkie zadanie: muszą ją tak zaprojektować, aby dysze strzelające strumieniami wody po wyłączeniu nie były widoczne. - Hala Stulecia i tereny wokół niej zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dlatego architekci nie mogą niczego zmienić w wyglądzie fontanny, jak i całej niecki basenowej - tłumaczy Popławski.
Pierwsze spektakle mają ruszyć na wiosnę 2008 roku.
Pieczar - Czw Lut 08, 2007 6:55 pm
Słabe miejsce Wrocławia w prestiżowym europejskim rankingu
W rankingu dziewięćdziesięciu jeden najbardziej atrakcyjnych, dużych miast Europy, przygotowanym przez firmę Jones Lang LaSalle Wrocław znalazł się dopiero na 74 miejscu. European Regional Economic Growth Index (EREGI) to autorski ranking opracowany przez jedną z najbardziej renomowanych firm doradczych na świecie, instytut Jones Lang LaSalle. Publikowany jest od 1999 roku. W ostatnim rankingu LaSalle zbadał rynek nieruchomości i inwestycje w 278 regionach leżących w 27 krajach członkach Unii Europejskiej (w tym również w dwóch nowych krajach Unii - Bułgarii i Rumunii).W rankingu Wrocław jest notowany niżej niż m.in. Saloniki, Belfast i Bukareszt.Zdaniem ekspertów LaSalle'a Wrocław nie skonsumował jeszcze ostatnich inwestycji, które w latach 2005-2006 trafiły na Dolny Śląsk. Do tego dochodzą niskie zarobki i bardzo wysokie - jak na warunki europejskie - bezrobocie, słaba infrastruktura techniczna i drogowa, a także małe, wręcz znikome inwestycje na badania i rozwój.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Pieczar - Pią Lut 09, 2007 11:29 am
Nowe centrum logistyczne GEFCO w Kątach Wrocławskich
www.wnp.pl
GEFCO uruchomiło nowe centrum logistyczne o powierzchni 10 tys. m kw. znajdujące się przy autostradzie A4 w odległości 20 km od Wrocławia.
Otwarcie kolejnego centrum logistycznego w Polsce wynika ze strategii rozwoju, która pozycjonuje Europę Środkowo-Wschodnią jako jedną z trzech uprzywilejowanych stref grupy GEFCO - obok Azji i Ameryki Łacińskiej.
Wrocławska platforma korzysta z możliwości, jakie daje zintegrowana sieć transportu drobnicowego grupy GEFCO, plasująca się na drugim miejscu w Europie. Na początku 2007 roku nowe międzynarodowe linie drobnicowe będą łączyć Wrocław z Francją, Wielką Brytanią oraz Hiszpanią. Skorzystają na tym tacy klienci firmy, jak Toyota czy Faurecia.
Nowa platforma ma również służyć integracji logistycznej dla przemysłu. Realizowane są tutaj, takie usługi jak: przyjęcia towarów, składowanie, organizacja procesów magazynowych oraz załadunki. GEFCO zajmuje się przede wszystkim operacjami logistycznymi dla firm: Cedo (produkcja worków na śmieci, folii spożywczych oraz komponentów), MM Packaging (opakowania dla produktów CeDo), Pentair (klimatyzatory), Gates (surowce przemysłowe), a w ostatnim czasie Tyssenkrup- Sofedrit.
Grupa GEFCO należy do PSA Peugeot CitroĂŤn, posiada 400 oddziałów w ponad 80 krajach świata. Jest jedną z dziesięciu największych firm logistycznych w Europie. Zatrudnia około 10 tysięcy pracowników. W roku 2005 przychody Grupy GEFCO wyniosły 3 miliardy euro.
W Polsce firma działa od 1999 roku. Siedziba znajduje się w Warszawie, filie zlokalizowane są w Poznaniu, Grodzisku Mazowieckim, Wałbrzychu, Sosnowcu, Gdyni, Łodzi i Legionowie. GEFCO Polska działa na trzech płaszczyznach: Automotive – przygotowanie i dystrybucja samochodów, Network – transport drobnicowy i całopojazdowy oraz Supply – usługi logistyczne oraz spedycja morska i lotnicza. W 2005 roku GEFCO Polska osiągnęło przychody w wysokości 181 milionów.
Kris - Pon Lut 12, 2007 11:43 pm
Prywatne kamienice za miejskie pieniądze
Beata Maciejewska
2007-02-12, ostatnia aktualizacja 2007-02-12 19:49
Mieszkańcy zabytkowych kamienic we Wrocławia mogą remontować swoje domy na koszt miasta. W czwartek rada miejska przyzna im na to pieniądze
Fot. Łukasz Giza / AG
Kamienica przy ulicy Norwida 18 dzisiaj
Tak kamienica przy ulicy Norwida 18 będzie wyglądać po remoncie
Miasto daje pieniądze na remonty zabytków, których nie jest właścicielem, już od siedmiu lat. Ale do tej pory pomoc otrzymywały tylko tzw. instytucje pożytku publicznego: czyli fundacje, stowarzyszenia, związki wyznaniowe. W tym roku po raz pierwszy pieniądze dostaną także wspólnoty mieszkaniowe z czynszowych kamienic: na remont elewacji i dachu, wymianę okien, odtworzenie detali architektonicznych. Słowem, na wszystko, co widać z ulicy. W pojedynczych przypadkach pomoc może sięgnąć nawet 70 procent kosztów inwestycji. Miasto stawia jednak twarde warunki. Kamienica musi m.in:
* Być wpisana do rejestru zabytków. Takich mamy ok. 140. W niektórych gminy mają udziały, inne w całości należą do prywatnych właścicieli. Wszystkie mogą skorzystać z funduszu remontowego.
* Stać w "zwartej zabudowie, pierwotnie mieszkaniowej, w obszarze objętym lokalnym programem rewitalizacji Wrocławia"
* Mieć przygotowany przez wspólnotę projekt remontu i kosztorys.
Konserwator miejski Katarzyna Hawrylak-Brzezowska: - To ma być inwestycja dla całego miasta, widoczna nie tylko dla lokatorów. Dlatego na razie nie będziemy pomagać przy remoncie klatek schodowych.
Z wnioskiem o pieniądze na remont elewacji wystąpiło prawie 40 wspólnot. Tylko 18 spełniło wszystkie warunki, nie tylko kompletując zestaw dokumentów, ale - przede wszystkim - zapewniając własne fundusze.
Katarzyna Hawrylak-Brzezowska: - To bardzo duży odzew. Program uchwalono w lipcu. Do końca października wspólnoty musiały zgromadzić (i zapłacić za) pełną dokumentację, m.in. projekt inwestycji, kosztorys, wszystkie zezwolenia budowlane. Widać, że tym ludziom naprawdę zależy. A zgodnej i aktywnej wspólnocie warto pomóc, bo wykorzysta każdą złotówkę.
Najwięcej aktywnych lokatorów mieszka przy ulicy Norwida. Wszystkie kamienice przy tej ulicy są wpisane do rejestru zabytków. O pieniądze wystąpiło pięć wspólnot. Chcą naprawić elewacje, wymienić okna, naprawić dachy. Mieszkańcy spod "piętnastki" kilka lat temu pięknie odrestaurowali swoją klatkę (brud z mozaikowej posadzki skrobali żyletkami, a szybę na drzwiach wejściowych ozdobili wzorami z folii imitującej mrożone szkło), teraz chcą mieć fasadę w zielonej tonacji. Sąsiadom spod "osiemnastki" marzy się rekonstrukcja wieżyczki na dachu.
Jeśli radni przyznają pieniądze, wartość wszystkich inwestycji (łącznie z udziałem własnym wspólnot) wyniesie ponad 6 mln zł. O pieniądze starają się też m.in. mieszkańcy domów przy ul. św Jadwigi, Odrzańskiej, Białoskórniczej, Kuźniczej, pl. Solnego i Malarskiej. Z tej ostatniej ulicy, która także jest w całości wpisana do rejestru zabytków, swój udział w projekcie zgłosiła tylko jedna wspólnota mieszkaniowa. Tworzą ją głównie emeryci i renciści. - Mamy ważniejsze wydatki niż malowanie domów. Trzydzieści procent to dla nas i tak za dużo - mówi jedna z mieszkanek.
Wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl: - Za 2, 3 lata cała ulica Norwida będzie zrobiona. To ważne, bo w sąsiedztwie Norwida stoją wyremontowane budynki Akademii Rolniczej i Politechniki Wrocławskiej. Zmienia się też plac Grunwaldzki. Ta część miasta może być wkrótce naszą chlubą. Ten projekt to wędka, na którą można złapać dużą rybę.
Rozmowa z wiceprezydentem Wrocławia: Pomoc dla aktywnych
Beata Maciejewska: - Z projektu dofinansowania kamienic może skorzystać tylko 140 wspólnot. Co z resztą? Jak miasto chce pomóc dwóm tysiącom innych wspólnot w zwykłych czynszówkach?
Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia: - Jest na przykład pilotażowy program rewitalizacji Wrocławia czy projekt "stu elewacji", realizowany przez Zarząd Zasobu Komunalnego. W ramach tego ostatniego odnowiliśmy na przykład kamienice przy Krupniczej i na Psim Polu. Ale w pierwszej kolejności chcemy ratować te najcenniejsze czynszówki, wpisane do rejestru zabytków. Na razie jest ich 140, ale będzie więcej, bo miejski konserwator zabytków przygotowuje wnioski o wpis kolejnych kamienic.
O pieniądze wystąpiło 18 wspólnot. A jak nie będzie więcej? Trzydzieści procent udziału własnego może się okazać finansową barierą nie do pokonania.
W wyjątkowych przypadkach - gdy zabytkowi grozi katastrofa budowlana albo jest wyjątkowo cenny dla miasta - możemy sfinansować nawet sto procent remontu. Ale wyjątek nie może być regułą. Nie chcemy dawać wszystkiego na tacy, zależy nam na pobudzeniu aktywności społecznej.
Nie boi się Pan, że wspólnoty nie poradzą sobie z takimi dużymi remontami zabytków? Że źle wydadzą publiczne pieniądze?
Wszystkie kosztorysy sprawdzali specjaliści, a firmy muszą być wybrane na przetargu. Oczywiście, mam pewne obawy, bo program jest nowy i musimy dopiero tę ścieżkę wydeptać. Ale siedem lat temu też baliśmy się, czy pomoc finansowa dla zabytków, które do gminy nie należą, zostanie właściwie wykorzystana. Niepotrzebnie - efekty możemy dziś wszyscy oglądać. Od katedry począwszy, na Ossolineum skończywszy.
Komentarz: Mieszkańcy czynszówek, łączcie się
Nigdzie w Polsce nie zachowało się tyle zabytkowych czynszówek, co we Wrocławiu. Nadają mu wielkomiejski charakter i... rozpadają się. UE nie da pieniędzy na ich rewitalizację, musimy więc je sami ratować. Każda inicjatywa mieszkańców, którzy chcą remontować swoją kamienicę, jest warta wsparcia, bo wszyscy na tym zyskamy.
Można - tak jak mieszkańcy secesyjnej czynszówki przy Prusa, którym miasto w całości sfinansowało remont - krytykować kolor nowych okien. Można też - jak mieszkańcy kamienicy przy Norwida 15 - zrobić z klatki schodowej pałacową sień i walczyć wspólnie o pieniądze na resztę kamienicy. Warto pomóc tym, którzy chcą tej pomocy.
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3914230.html
SPUTNIK - Czw Lut 15, 2007 11:53 am
O dwunastu takich, co chcą upiększyć Wrocław
Beata Maciejewska
2007-02-14, ostatnia aktualizacja 2007-02-14 20:52
Jest ich dwunastu. Pochodzą z różnych stron Polski, ale Wrocław ich urzekł. Postanowili walczyć o jego urodę.W grudniu założyli Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, mają swoją stronę internetową (www.tumw.pl) i listę wrocławskich problemów, które trzeba rozwiązać. Chcą, żeby ich głos liczył się w mieście.
Poznali się dzięki internetowi, na Forum Polskich Wieżowców (www.skyscrapercity.com), gdzie dyskutowali o... inwestycjach. Najstarszy ma 35 lat, najmłodszy 21. Są wśród nich studenci (głównie z Politechniki Wrocławskiej), informatycy, przedsiębiorcy.
Część z nich to wrocławianie z wyboru - przyjechali tu na studia z Kołobrzegu, Nysy, Opola, Legnicy i zostali. Piotr Seifert, rzecznik TUMW (26 lat, inżynier elektronik z Opola), mówi, że mają "Wrocław w sercu". On sam zakochał się we wrocławskim modernizmie, a budynek Kameleona ("prawda, że teraz zdegradowany") uważa za najpiękniejszy. Podoba mu się gęsta, wielkomiejska zabudowa Wrocławia i chciałby, żeby powojenne szczerby nie tylko szybko się zapełniły, ale żeby stanęły tam budynki z klasą.
Seifert: - W mieście jest coraz więcej inwestycji, co wszystkich cieszy. Ale ich estetyczna jakość, lokalizacja czy stosunek do wartości historycznych pozostawia wiele do życzenia. Chcieliśmy mieć wpływ na to, jak wyglądają nasze ulice, place, zaułki.
Początkowo chcieli zgłosić się do istniejącego od pół wieku Towarzystwa Miłośników Wrocławia, ale uznali, że nie przebiją się tam ze swoimi pomysłami. Bo są młodzi i nowi.
- Internauci z Poznania i Katowic założyli wcześniej takie stowarzyszenia i to był dla nas dodatkowy impuls. Powołanie TUMW poprzedziła burzliwa dyskusja między frakcją zwolenników stowarzyszenia proinwestycyjnego a zwolennikami stowarzyszenia krzewiącego wiedzę o ładzie przestrzennym. Zwyciężyli ci ostatni - opowiada Seifert.
Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia zamierza kontynuować przedwojenne tradycje podobnych organizacji (od 1892 roku istniało Stadtverschonerungsverein Breslau, które było m.in. inicjatorem budowy wieży widokowej w Lesie Osobowickim), "brać udział w tworzeniu nowych koncepcji zagospodarowania przestrzeni miejskiej, zabierać głos i zwracać uwagę na jakość i estetykę nowych jak i ukończonych inwestycji".
Głos już kilka razy zabrali, na udział w tworzeniu nowych koncepcji dopiero czekają. Napisali list do Biura Rozwoju Wrocławia, bo boją się o przyszłość ulicy Księcia Witolda ("ma tam być zbudowane centrum handlowo-usługowe, większe od Galerii Dominikańskiej, co grozi likwidacją części ulicy"), monitują konserwatora miejskiego ("bo reklamy w Rynku są nieestetyczne, jakieś szmaty zakrywają kamienice"), robią dokumentację zdewastowanych ulicznych boisk do koszykówki.
- Zaniosę ją do radnego Macieja Zielińskiego. Ostatecznie fachowiec, sławny koszykarz, więc liczymy, że się sprawą zajmie - mówi Seifert.
Listy pisane do urzędników miejskich i ich odpowiedzi będą publikować na swojej stronie internetowej. Aby władza ich nie zbywała. Chcą organizować otwarte dyskusje (pierwszą o przebudowie ul. Kuźniczej) i mają nadzieję, że dyskutantów będzie przybywać. Tak jak członków Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3919733.html
Przynajmniej jeden obszar w którym Wrocław jest za nami daleko w tyle
MarcoPolo - Czw Lut 15, 2007 12:05 pm
Podoba mi sie pomysl z wieza widokowa tego przedwojennego stowarzyszenia.
Bartek - Nie Lut 18, 2007 4:02 pm
Projekt, przedstawienie itd planowego nowego terminala na Wrocławskim lotnisku. Ciekawe kiedy zarzad GTL wkoncu zakuma ze nalezy rozpisywac konkursy na budowe nowych terminali i mozna takie perelki jak wroclawski uzyskac.
http://www.ronet.pl/!archiwum_pl/20061017_jsk/index.htm
Smiem sadzic ze na dzien dzisiejszy jesli faktycznie terminal ten bedzie tak wygladac to bedzie najladniejszy w Polsce terminal lotniczy
absinth - Nie Lut 18, 2007 8:15 pm
bylo juz i to zywo dyskutowane
Bartek - Nie Lut 18, 2007 8:26 pm
bylo juz i to zywo dyskutowane
Skoro nie brałem udziału w dyskusji to się nie liczy!
Adasmos - Pon Lut 19, 2007 9:50 am
Dziwię się, że ten news nie pojawił się jeszcze w tym wątku:P
Fajna sprawa, ja bym to zabudował tak, jak się odtwarza zabudowę pierzejową w Berlinie, z nawiązaniem w architekturze budynków do tego, co kiedyś tam było.
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3926252.html
Pl. Społeczny ma być drugim sercem Wrocławia
Maciej Nowaczyk
2007-02-16, ostatnia aktualizacja 2007-02-19 09:38
Na pl. Społecznym do zagospodarowania są aż 43 hektary
Fot. Mieczysław Michalak/ AG
Za kilka lat pl. Społeczny ma być drugim, po Rynku, sercem Wrocławia. Architekci z całego świata przedstawią w konkursie swoje wizje tego miejsca. Miasto nie stawia im żadnych ograniczeń
- To najbardziej niewykorzystane miejsce we Wrocławiu, choć leży zaledwie kilka minut od Rynku - mówi Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.
Placem Społecznym nazywany jest teren między urzędami wojewódzkim i marszałkowskim, pocztą główną i kamienicami przy ulicy Traugutta. Zabudowany jest głównie krętymi estakadami, ulicami i przejściami podziemnymi. Przecinają się na nim najważniejsze drogi.
Dutkiewicz: - Dlatego szukamy inwestorów, którzy stworzą tu zupełnie nową przestrzeń. Miejsce tętniące życiem 24 godziny na dobę i przyciągające tysiące ludzi.
- Dla architektów będzie to największe wyzwanie architektoniczne we Wrocławiu - uważa Grzegorz Roman, dyrektor departamentu architektury i rozwoju w urzędzie miejskim.
Choć prezydent mówi, że marzy mu się przywrócenie w tym miejscu historycznej zabudowy z XIX w., to władze miejskie nie postawią architektom żadnych ograniczeń. Będzie można np. zaprojektować wieżowce, wybudować drugi most Grunwaldzki i wyburzyć estakady.
- Pozostawimy bardzo dużo swobody przy tworzeniu koncepcji - zapowiada Tomasz Ossowicz, dyrektor biura rozwoju Wrocławia w magistracie. - Jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły, nawet te najbardziej rewolucyjne.
Grzegorz Roman jednak przestrzega: - Ogromnym wyzwaniem jest komunikacja. Trzeba wybrać: zbudować rondo, podziemne tunele czy stworzyć normalny układ ulic? Należy wyznaczyć trasę szybkiej kolei, a wokół znaleźć jeszcze miejsce na budynki, parki, ogrody, przestrzenie publiczne, centra usługowe, mieszkania, biurowce, instytucje publiczne i kulturalne.
Miasto ogłosi konkurs na początku marca. Pracownie dostaną trzy miesiące na przygotowanie koncepcji. - Po ogłoszeniu wyników planujemy wielką dyskusję na temat przyszłości pl. Społecznego - zapowiada Grzegorz Roman.
Gdy miasto będzie miało architektoniczną wizję placu, zacznie szukać kupców, m.in. na największych w Europie targach inwestycyjnych w Cannes we Francji. - Placem Społecznym będziemy chcieli zainteresować najlepszych inwestorów - mówi Roman.
Cały teren zajmuje aż 43 hektary, dziesięciokrotnie więcej niż Centrum Południowe. Dlatego pl. Społeczny raczej nie będzie sprzedawany jako całość, lecz kawałek po kawałku. Zapewne już w przyszłym roku.
Za Centrum Południowe miasto dostało jesienią 370 mln zł. Ile może zarobić na pl. Społecznym?
- Nawet miliard złotych - ocenia Jacek Wróblewski, prezes biura Jot-Be Nieruchomości. - Wszystko zależy od koniunktury na rynku nieruchomości i tego, co będzie tam można wybudować.
wroclawczyk - Sob Lut 24, 2007 9:47 am
Credit Suisse otworzy we Wrocławiu centrum finansowo-operacyjne
Maciej Nowaczyk
Szwajcarzy we Wrocławiu zatrudnią 400 osób, głównie ekonomistów i finansistów ze znakomitą znajomością języka angielskiego i niemieckiego. To dopiero czwarte tego typu centrum Credit Suisse na świecie.
Credit Suisse swoje centra finansowo-operacyjne na razie ma tylko w Stanach Zjednoczonych (w Releigh- Durham w Północnej KArolinie), Singapurze i w Indiach (w Pune). Pracują w nich najbardziej utalentowani eksperci banku, którzy zajmują się w nich głównie wdrażaniem najnowocześniejszych narzędzi finansowych.
W piątek władze Credit Suisse podjęły decyzję o otwarciu pierwszego w Europie, we Wrocławiu swojego centrum doskonałości. O inwestycję Credit Suisse, jednej z największych światowych grup finansowych, specjalizującej się w zarządzaniu aktywami i w bankowości inwestycyjnej, walczyło kilka polskich miast. Po czteromiesięcznych negocjacjach jedynym rywalem Wrocławia była już tylko Praga. O tym, że Szwajcarzy ostatecznie zdecydowali się zainwestować we Wrocławiu, przesądziło m.in. zaplecze naukowe i infrastruktura.
- We Wrocławiu uczy się ok. 160 tys. studentów. A takie kierunki jak finanse, księgowość na Akademii Ekonomicznej czy informatyka na Politechnice Wrocławskiej mają świetną renomę nie tylko w Polsce - tłumaczy nam pracownik Credit Suisse, który brał udział w negocjacjach. - Poza tym Polacy, świetnie znający języki obce, robią na nas ogromne wrażenie profesjonalnym podejściem do pracy i wiedzą.
Wrocławskie centrum finansowo-operacyjne, które ma m.in. obsługiwać najbogatszych klientów Credit Suisse na całym świecie, ruszy w trzecim kwartale 2007 roku. Szwajcarzy nie zainwestują dużo - jedynie kilka milionów euro, ale zatrudnią aż 400 osób - głównie młodych ludzi z wyższym wykształceniem, z doświadczeniem w finansach i biegłą znajomością języka angielskiego i niemieckiego.
Jeszcze nie wiadomo, gdzie centrum będzie się mieściło. - Tego na razie nie mogę powiedzieć. Ale podobnie jak wcześniej inwestujący we Wrocławiu Hewlett Packard czy UPS, siedziba Credit Suisse będzie się mieściła w samym centrum miasta - mówi Paweł Panczyj, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, który brał udział w negocjacjach.
- Inwestycja Credit Suisse to ogromne osiągnięcie Wrocławia. Nieczęsto zdarza się, żeby tak poważana firma otwierała jedno ze swoich najważniejszych centrów w Europie Środkowo-Wschodniej. To jasny i klarowny sygnał, że Wrocław cieszy się bardzo dobrą renomą wśród zachodnich inwestorów - zaznacza Paweł Panczyj. - Głównie cieszy nas to, że udało nam się przyciągnąć do Wrocławia firmę z doskonałą kulturą korporacyjną, która bardzo dobrze płaci za pracę i ma świetne programy socjalne.
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3943361.html
d-8 - Sob Lut 24, 2007 2:43 pm
no coz nam pozostaje
serdecznie pozdrawiamy wroclaw
ale my jeszcze nie powiedzielismy ostatniego slowa
maciek - Nie Lut 25, 2007 9:22 am
no coz nam pozostaje
serdecznie pozdrawiamy wroclaw
ale my jeszcze nie powiedzielismy ostatniego slowa
Z drugiej jednak strony my budujemy hipotetyczne biurowce i hotele. I na tym się jednak kończy. Co jest jeśli nie smutne to przynajmniej niepokojące.
wroclawczyk - Nie Lut 25, 2007 8:06 pm
dla pocieszenia powiem wam, że jeśli chodzi o Polske i ta inwestycje to doszliście do finału gdzie przegraliście z Wrocławiem. Jesteście w finale z kilkoma innymi inwestycjami ale wg mnie tez przegracie je z Wrocławiem- dlaczego? nie ma biur. U nas tez w sumie nie ma ale w budowie jest 130 tys m2 więc inwestorzy czasowo znajdują jakieś klitki a potem sie przeniosą.
miglanc - Nie Lut 25, 2007 8:25 pm
Pierwsze nowe biura pojawia sie moze za 4 lata a wtedy boom bedzie odleglym wspomnieniem i te biura beda staly dluuugo puste.
babaloo - Nie Lut 25, 2007 8:27 pm
^^^^ niepoprawny optymista
Kris - Nie Lut 25, 2007 8:31 pm
Jesteście w finale z kilkoma innymi inwestycjami ale wg mnie tez przegracie je z Wrocławiem- dlaczego? nie ma biur. U nas tez w sumie nie ma ale w budowie jest 130 tys m2 więc inwestorzy czasowo znajdują jakieś klitki a potem sie przeniosą.
Pożyjemy-zobaczymy.
Wit - Nie Lut 25, 2007 9:29 pm
ale zaspaliśmy...i to nie da się ukryć
wroclawczyk - Nie Lut 25, 2007 9:46 pm
dlatego dziwi mnie ze nikt nie chce wykonczyc tego biurowca, który jest w stanie surowym.
Bartek - Nie Lut 25, 2007 10:18 pm
Nalezy jeszcze dodac inwestycje biurowa Metropolis gdzie ma powstac 13tys mkw + ten ich 18 pietrowy biurowiec na budowe ktorego inwestora szukaja.
Prawda jest taka ze gdyby w Katowicach budowany bylby biurowiec o kubaturze podobnej do Altusa powierzchnie biurowce bardzo szybko by sie sprzedaly. Ale tak trwa "susza" i co tutaj duzo pisac? Zalamka i tyle.
Pieczar - Pon Lut 26, 2007 3:44 pm
Wrobis wybuduje studio dla ATM Grupa
ATM Grupa zawarła z Wrocławskim Przedsiębiorstwem Budownictwa Przemysłowego Nr 2 "Wrobis" umowę na wykonanie w Bielanach Wrocławskich studia zdjęciowego wraz z pomieszczeniami biurowymi. Wartość inwestycji wynosi 26,25 mln zł.
Źródło: MD / Portal pb.pl
Pieczar - Wto Lut 27, 2007 9:05 am
Wrocław będzie szukał inwestorów w Cannes
Wrocław szuka inwestora, który wybudowałby hotel na Ostrowie Tumskim. Obecnie na pół – hektarowej parceli stoi stara przychodnia lekarska, która przeznaczona jest do wyburzenia. Miasto chciałoby, aby na działce powstał kameralny, luksusowy hotel, nie wyższy niż zabytkowe zabudowania Ostrowa. Przedstawiciele Wrocławia szukać będą inwestora na marcowych targach MIPIM w Cannes. Miasto na targach zaproponuje jeszcze sześć innych działek pod inwestycje. Będą to parcele przy Podwalu, Włodkowica, Zwycięskiej, Partynickiej oraz Borowskiej.
(Źródło: „Gazeta Wyborcza”, Wrocław)
Bartek - Wto Lut 27, 2007 9:11 am
Katowice też będą szukać tam inwestorów ;-)
Mies - Śro Lut 28, 2007 5:19 pm
Wykład prof. Jakuba A. Lewickiego pt."Architektura modernistyczna we Lwowie w latach 1900-1918"
Muzeum Architektury we Wrocławiu
ul. Bernardyńska 5
15 marca 2007, godz.17.30
brysiu - Sob Mar 03, 2007 10:39 am
szukalem, gdzie to dac, ale w koncu pomyslalem - a coooo tam...;-P
KOKOARTto jeden z wielu komiksow netowych, ktore czytuje regularnie, a tym razem taka perelka...
jak mniemam, niektorzy przytakna na stwierdzenie Kociaka, ze "tandeta"...
...no coz - celowo nie powiem swego zdania...
P.S. jest moze ktos o zdolnosciach plastycznych i zmysle humorystyczno-moralizatorsko-nienudnym? przydalby sie komiks o katosach & spolka...
Pieczar - Pon Mar 05, 2007 2:10 pm
Rząd wspiera Expo 2012 we Wrocławiu
BIZNESPOLSKA
Wrocław walczy o prawo do organizowania wystawy Expo 2012. Każda wystawa Expo jest prestiżowym wydarzeniem, przyciągającym miliony zwiedzających. Skupia ona na kraju goszczącym ekspozycję uwagę całego świata, ponadto jest również niezwykle skuteczną formą promocji państwa i szansą na zdobycie nowych inwestycji i rynków zbytu.
Stolica Dolnego Śląska chce zorganizować wystawę tematyczną Expo, która odbywa się raz na cztery lata. Trafny wybór tematu imprezy jest połową sukcesu. Temat wystawy, "Kultura czasu wolnego w gospodarkach świata", odwołuje się do powiązań kultury i ekonomii.
Dziś można już mówić o przemyśle wolnego czasu, który stał się jedną z dynamiczniej rozwijających się gałęzi gospodarki.
Wystawa Expo we Wrocławiu będzie znakomitą okazją poznania najnowszych trendów i innowacyjnych propozycji spędzania czasu - wyjaśnia Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia. Dolnośląska wystawa pokaże przemiany, jakie zaszły w tym względzie w globalnym świecie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Expo to sława nie tylko dla miasta goszczącego imprezę, ale i dla całego państwa. Pełne poparcie rządu dla organizacji wystawy odgrywa kluczową rolę. Polski rząd powołał specjalny Międzyresortowy Komitet Organizacyjny Expo 2012 we Wrocławiu, a także pełnomocnika rządu ds. organizacji wystawy. Został nim Krzysztof Olendzki, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Sam Wrocław jest oceniany przez ekspertów jako bardzo dobry kandydat. To jedno z najstarszych i najpiękniejszych polskich miast, zasłynęło ostatnio dzięki niezwykle dynamicznemu rozwojowi gospodarczemu. Jego atutem jest też dogodna lokalizacja. Wrocław już dziś przygotowuje się do wystawy. Niedawno został rozstrzygnięty konkurs architektoniczno-urbanistyczny na projekt koncepcji zachodniej części miasta wraz z terenami przeznaczonymi na Expo.
Expo 2012 rozpocznie się 24 czerwca, zakończy 24 września 2012 roku. Decyzja o lokalizacji zapadnie w grudniu tego roku w Paryżu. Oprócz Wrocławia o goszczenie światowej wystawy ubiegają się również południowokoreańskie Jeosu i marokański Tanger.
Pieczar - Pon Mar 05, 2007 2:13 pm
Skanska Property Poland buduje w mieście
BIZNESPOLSKA
Firma Skanska Property Poland po udanych inwestycjach w Warszawie rozszerzyła od 2006 roku swoje portfolio o kolejne miasta. Jest wśród nich Wrocław, w którym powstaje inwestycja Grunwaldzki Center. Jej oddanie planowane jest na II kwartał 2008 (pierwsza faza) i III kwartał 2008 (druga faza). Projekt składający się z 3 budynków będzie oferował 26 000 m2 powierzchni do wynajęcia.
Ostatnio, developer zakupił teren przeznaczony pod inwestycję biurową także na obrzeżach centrum Katowic. Powierzchnia najmu przyszłego projektu wyniesie ponad 30 000 m2 w kilku fazach.
Pieczar - Czw Mar 08, 2007 7:05 pm
Warbud zajmie się Renomą
www.construction.pl
Warbud zawarł kontrakt z firmą DTC Real Estate na remont, przebudowę oraz rozbudowę budynku DT Centrum Renoma we Wrocławiu. Wartość kontraktu to 57,9 mln euro. Prace rozpoczną się w kwietniu tego roku, a zakończą w październiku 2008 roku. Po ich zakończeniu zabytkowy budynek z lat 30-tych ubiegłego wieku, zmieni się w centrum handlowo-biurowe.
brysiu - Czw Mar 08, 2007 11:51 pm
na poczatek - mala sensacja we Wroclawiu - Borsuk spacerował nocą po Rynku we Wrocławiu - czyli "Z kamera wsrod zwierzat" wykonane oczami strazy miejskiej; ciekawe czy film zostal przekazany P. Gucwinskim do konsltacji...
...ale w sumie tez mi spotkanie - pamietam jak bylem w Krynicy Morskiej, to wieczorami trzeba bylo chodzic wszedzie uzbrojonymi w dlugie, kijopodobne i nielamliwe rzeczy, bo dziki gonily...
...a nie tak dawno jak dwa tygodnie temu, idac przez Katowice nocna pora droge przelecial mi lis...
...nie wspominajac juz o moim podworku, gdzie czasem mozne zobaczyc kota (to rzeczywiscie rzadkie u nas zwierze), albo kuno-tchorzo-fretkowe-podobne stworzonka (na pewno nie szczury, chociaz te ponoc wszedzie wleza)...
no ale mialem nie o tym...
otoz, drodzy Forumowicze, nasz "ukochany" Wroclaw nam sie frywolnie i zadziornie smieje w twarz...
...a my odpowiadamy tym samym, gdyz wiemy, ze ich nowiuskie Tramwaje na Szewskiej mogą nie mieć prądu, czyli "najbardziej ekologiczny pojazd miejski" zzera dwa razy wiecej pradu niz "zwykly proszek", na co nie byly przygotowane wroclawskie druty; fakt, pomysleli o wymianie torowiska, z ktorego wypadaja tramwaje i w ogole wypucowali wszystko, zeby Skody sie pieknie prezentowaly, no ale jesli czym predzej nie przeorganizuja dostaw pradu, to Wroclawianie moga stac i przez szyby podziwiac to miasto...
...i widzicie, nawet w tym wzgledzie nie mamy sie czym pochwalic, bo Karliki stanac nie chca, tylko durch jezdza...;-P
czyli Wroclaw kloci sie o kabel...
...a w tzw. miedzyczasie pewien przedsiebiorczy osobnik rozpoczal Parkingowy spór na Marchewkowej - mianowicie wzial i postawil "11 maluchów, 7 polonezów, a do tego kilka wiekowych fiatów 125p i leciwych skód" na miejscach parkingowych pod kamienicami na ul. Marchewkowej i za drobna oplata - 3,5 tys. - usunie wskazane auto, by ten, ktory zaplacil, nie musial sie szwendac za autem po calym Wroclawiu...
...oczywiscie, nikt nie chce placic, a cwany przedsiebiorca tylko czeka, i smieje sie wszystkim w twarz...
...pozostaje pytanie, ktorego nikt nie zadal - skad on wzial tyle aut?!
tak, Wroclaw to dziwne miasto, ale i starajace sie o to i owo (a nie jak... a z reszta - sami wiecie), no bo teraz na pierwszym miejscu jest haselko Wrocław: czas na EIT, czyli na Europejski Instytut Techniologiczny, w ktorym "Stawiamy na biotechnologię, informatykę, nanotechnologię i nauki medyczne."; teraz Wroclaw wspiera KGHM (oczywiscie - nie bezinteresownie)...
...czyli Wroclaw nam sie stara o bycie bardzo silnym osrodkiem naukowym w tej czesci Europy...
dalej - Przy Poczcie Głównej stanie pięciogwiazdkowy hotel z basenem, ktory ma wybudowacinwestor dosc bogaty i obyty, bo teren prezentowany bedzie na targach w Cannes...
...no i na mapie PL przybedzie nam koolejna galeria handlowa...
tyle z ostatniego tygodnia...
wroclawczyk - Sob Mar 10, 2007 11:08 pm
brysiu dobre wiesci, kolejny biurowiec powstanie we Wrocławiu, tym razem 30 tys m2 postawi GTC, cieszysz się?
brysiu - Nie Mar 11, 2007 9:11 am
@wroclawczyk
nawet bardzo!! cieszy mnie kazda inwestycja w tym pieknym, niedocenianym kraju, nawet, jesli niekoniecznie zgadzam sie z jej forma (patrz - MSN w Wa-wie)...
jesli chodzi o moje przytyki do Wroclawia - do czego pewnie pijesz - no coz, bierze sie to tylko i wylacznie z mojej zazdrosci dla poczynan waszych urzednikow...
no coz - wystarczy przypomniec prof. Orlowskiego, ktory przyrownuje Wroclaw do Sewilli sprzed EXPO, a Katowice - do Duesseldorfu sprzed 30 lat (jak mowi on w piatkowej "Wyborczej")...
generalnie pamietam Wroclaw sprzed paru lat, jak bylem tam na "standardowej" wycieczce (Panorama Raclawicka, Rynek, pare kosciolow itd.) i miasto to mnie zachwycilo - od razu zrozumialem, ze jesli chodzi o Katowice, to nie tedy droga - Wroclaw ma swoje poniemieckie budownictwo, w niektorych miejscach rzeczywiscie sa dziury, lecz sa one szybko zapelniane, a Katowice - no coz: moderna, socjalizm, kamienice mieszczanskie w centrum, architektura poprzemyslowa i in. - mamy sie czym pochwalic przeciez, wystarczy to odpowiednio wypromowac!!
i rzeczywiscie - po analizie wszystkich raportow, prof. Orłowski stwierdza m.in., ze "Duesseldorf wyglada jak Katowice 30 lat temu. Tak jak wiele innych miast Zaglebia Ruhry byl uwazany za miasto nieodwracalnie zniszczone ekologicznie, w ktorym jakosc zycia jest niska, a dospodarka zwiazana ze starzejacym sie przemyslem. Dzis Duesseldorf jest w czolowce europejskich miast pod wzgledem jakosci zycia. Dla Katowic numer jeden to zmiana wizerunku."
reasumujac, mam nadzieje, ze Katowice jeszcze sie podniosa, ale potrzebuja takich urzednikow, jak chociazby macie we Wroclawiu, czego jeszcze raz wam szczerze zazdroszcze...
Pieczar - Wto Mar 13, 2007 3:19 pm
Niemcy zainwestują 10 mln Euro pod Wrocławiem?
BIZNESPOLSKA
Duża, niemiecka firma logistyczna jest zainteresowana ulokowaniem pod Wrocławiem (gmina Kąty Wrocławskie) lub na obrzeżach Wrocławia (wylot na Kąty Wrocławskie) swojej głównej bazy i siedziby na Polskę. Nazwa firmy jest wciąż informacją poufną.
Niemcy skłonni są zainwestować w sumie około 10 mln euro i zatrudnić około 100 osób.
Kris - Wto Mar 13, 2007 8:26 pm
Mamy konsulat Brazylii
szem
2007-03-13, ostatnia aktualizacja 2007-03-13 20:09
Wczoraj we Wrocławiu został otwarty konsulat honorowy Brazylii.
Swoją siedzibę będzie miał w biurowcu firmy Volvo przy ul. Mydlanej. Funkcję konsula honorowego obejmie dyrektor Volvo Bus Poland Roberto Teixeira, który jest rodowitym Brazylijczykiem. Konsulat Brazylii jest 11. placówką dyplomatyczną innego państwa we Wrocławiu. Jest też drugim konsulatem przy ul. Mydlanej, bo urzęduje tutaj już przedstawicielstwo Szwecji, którą reprezentuje inny pracownik Volvo Małgorzata Ryniak.
We Wrocławiu są już konsulaty honorowe Austrii, Bułgarii, Królestwa Niderlandów, Meksyku, Francji, Rumunii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Danii.
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3985062.html
Wit - Śro Mar 14, 2007 6:04 pm
A wrocławski superwiezowiec Sky Tower praktycznie zatracił jedną wieżę....najnowsze rendery:
Bartek - Śro Mar 14, 2007 6:10 pm
Tak szczerze to co sądzicie o tym projekcie? Nie chodzi mi o wysokość bo jest wspaniała, ale o wygląd całego tego kompleksu budynków?
Wit - Śro Mar 14, 2007 6:22 pm
jakby podzielili to wszystko na 5-6 różnych budynków...
Tequila - Śro Mar 14, 2007 6:34 pm
Za Ani Mru Mru
Brzydallllllllll
absinth - Śro Mar 14, 2007 8:24 pm
Tak szczerze to co sądzicie o tym projekcie? Nie chodzi mi o wysokość bo jest wspaniała, ale o wygląd całego tego kompleksu budynków?
wielkosc robu wrazenie ale kompleks jako calosc sprawia wrazenie warownego
taka jakby twierdza w miescie
Bartek - Śro Mar 14, 2007 8:37 pm
Uff czyli nie jestem osamotniony w moich przemyśleniach związanych z tym projektem. Poprzedni mi bardzo przypominał budynki z Shanghaju, a ten obecny mimo że jest wysoki to jest zbyt masywny i przytłaczający. Zero lekkości w tym budynku, a tej wysokości budynki powinny mimo swojej wielkości sprawiać wrażenie lekkiego obiektu który wisi w powietrzu.
Z mojej strony jedynie można przyznać plus za wysokość, a w dalszej ocenie trzeba poczekać na efekt końcowy.
salutuj - Śro Mar 14, 2007 9:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Nie Mar 18, 2007 8:35 am
za portalem o2.pl :
Pijani Szkoci sieją spustoszenie we Wrocławiu
Jak donosi "Fakt", Wrocław opanowały hordy pijanych Szkotów. "Turyści" z Wysp wrzeszczą, zaczepiają wrocławian, śmiecą i pokazują, co noszą pod kraciastymi kiltami. A zwykle nie noszą nic.Przybyszom ze Szkocji policja nie potrafi dać rady. Od dwóch dni budzą oni przerażenie wśród właścicieli wrocławskich knajpek oraz mieszkańców miasta - pisze "Fakt".
Grupy Szkotów widać i słychać z daleka. Głośno śpiewają, przeklinają i z lubością pokazują gołe pośladki spod kraciastych spódniczek. W lokalach tłuką kufle i szklanki, brudzą toalety.
Wrocław jak na razie ze Szkotami sobie nie radzi. Policja jak dotąd nie potrafiła ich uciszyć - pisze "Fakt".
Podobny "najazd" przybyszy z Wysp (nie tylko Szkotów, ale przede wszystkim Anglików) ma miejsce w Krakowie. Właściciele knajp bronią się za pomocą kartek z napisem "turystom z Wysp Brytyjskich dziękujemy".
rasgar - Nie Mar 18, 2007 9:00 am
to prawda (co tej śmieciogazecie rzadko się zdarza) - z dwa tygodnie temu będąc tam, rozmawiałem z barmanem jednego z lokali przy rynku - mówił że ledwo żyje po tym jak sie dzień wcześniej szkoci wbili napić .
Ale nie tylko o wyspiarzy chodzi - jeszcze dzień wcześniej w tej knajpie ponoć sami włosi siedzieli i też sie ululali w trupa co do jednego
Ja tam nie będe krytykował - jeśli jade np. do Pragi to też chodze zygzakiem.
A chamstwo przypitych przyjezdnych ? potrzymać w izbie, dać ceny w euro, a w dodatku przytrzymać tak długo żeby nie zdążyli na tani samolot powrotny i musieli nowy lot wykupywać
Kris - Nie Mar 18, 2007 9:32 am
Wrocław pije na potęgę
wczoraj
fot. marcin oliva soto
Nocleg kosztuje tu 250 złotych – tyle samo co w drogim hotelu. Ale na brak klientów izba wytrzeźwień nie narzeka
Aż piętnaście tysięcy osób co roku trafia do wrocławskiej izby wytrzeźwień.
To prawie dwa razy więcej niż w Krakowie i pięć razy więcej niż w Szczecinie. W ogólnopolskich statystykach wyprzedza nas tylko Warszawa. Tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli
Pijemy alkohol bez umiaru czy to nasi stróże porządku są nadgorliwi i odwożą do izby wszystkich napotkanych na swej drodze podchmielonych mieszkańców?
– Oczywiście, że nie. To, że ktoś jest pod wpływem alkoholu, nie oznacza, że natychmiast zostanie tam przewieziony – zapewnia Wojciech Wybraniec z dolnośląskiej policji. – Do izby trafiają ludzie, którzy są tak nietrzeźwi, że zagraża to ich zdrowiu lub życiu. Zawozimy tam także osoby agresywne, niebezpieczne dla innych – tłumaczy.
Piętnastu tysięcy gości rocznie mógłby pozazdrościć wrocławskiej izbie niejeden hotel. No i zysków. Za obowiązkowy nocleg przy Sokolniczej trzeba zapłacić aż 250 złotych. Tylko samo kosztuje doba spędzona w czterogwiazdkowym hotelu w centrum miasta. Tyle że w hotelu możemy liczyć na elegancki, jednoosobowy pokój z klimatyzacją i telewizorem, bezpłatny basen i dostęp do internetu. W izbie czeka niewygodne łóżko w wieloosobowej sali i bezpłatna kawa. Nic dziwnego, że większość gości nie chce płacić rachunków za pobyt.
Wrocławska izba wytrzeźwień ma 81 miejsc. Zajętych jest zazwyczaj połowa. Tyle samo pijanych wrocławian trafia tu w dni powszednie i w weekendy.
Niektórzy goście są nietypowi. Przywożono tutaj lekarzy i pielęgniarki, przyjmujących pacjentów po pijanemu, nietrzeźwych policjantów, a nawet prokuratora. Dwa lata temu wylądował tu Andrzej R., kierownik nocnej zmiany... izby wytrzeźwień.
Do 1998 roku izby musiały działać w każdym mieście powyżej 50 tysięcy mieszkańców. Dziś samorządy same decydują, czy chcą prowadzić takie przybytki. Jeszcze siedem lat temu w całym kraju było 55 izb, dziś zostało 47.
W Łodzi i Lublinie opiekę nad nietrzeźwymi przejęły specjalistyczne przychodnie. Z prowadzenia takiej placówki rezygnują też władze Krakowa. Chcą, by została sprywatyzowana. Wrocławska będzie istniała nadal.
– To optymalne rozwiązanie – przekonuje Anna Szarycz, dyrektor Wydziału Zdrowia w magistracie. Wrocławska izba kosztuje rocznie prawie 1,4 miliona złotych. Prawie całą tę sumę zarabia sama.
– W ubiegłym roku dopłaciliśmy do niej z miejskiej kasy 64 tysiące złotych – podkreśla Szarycz. Władze Warszawy do swojej izby musiały dołożyć 7 milionów, Gdańska – 1,4 mln, a Poznania – ponad 600 tysięcy.
Sławomir Cybulski z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka nie ma wątpliwości: izby wytrzeźwień są niepotrzebne. – Jeśli ktoś jest tak pijany, że zagraża to jego zdrowiu, powinien trafić do szpitala. Gdy jest agresywny, niech zajmie się nim policja. Resztę można po prostu odwieźć do domów. Tak dzieje się w większości europejskich państw – przekonuje. Cybulski podkreśla, że często w izbach zamyka się ludzi, którzy wcale nie są pijani. Ich stan określa się na oko.
Tak było w przypadku Witolda L., mieszkańca Krakowa. W 1994 roku wybrał się na pocztę. Urzędnicy twierdzili, że był agresywny. Wezwali policję. A funkcjonariusze uznali, że jest pijany i odwieźli go do izby wytrzeźwień.
Pan Witold uważał, że bezprawnie pozbawiono go wolności i domagał się odszkodowania. Polski sąd oddalił jego pozew. Ale trybunał w Strasburgu zawyrokował, że sędziowie nie mają racji. Polska musiała zapłacić 8 tysięcy
złotych zadośćuczynienia za krzywdę moralną i 15 tysięcy jako zwrot kosztów związanych z procesem. Zdaniem trybunału, zamiast zamykać mężczyznę w izbie, policja powinna odwieźć go do domu.
NIK w opublikowanym ostatnio raporcie twierdzi, że w wielu polskich izbach wytrzeźwień łamane jest konstytucyjne prawo do nietykalności i wolności osobistej.
Bruksela nie zabrania
Polska jest jednym z niewielu krajów, w których działają izby wytrzeźwień. Ich istnienia nie przewidują przepisy Unii Europejskiej. Ale państwom, które chcą je prowadzić, Bruksela tego nie zabrania. Podobne instytucje funkcjonują jeszcze m.in. w Czechach i Finlandii. Były też w Rosji, ale tam władze postanowiły, że będą zamykane. W Polsce izby wytrzeźwień istnieją od 1956 roku. Nie byliśmy pierwsi. Pomysł tworzenia noclegowni dla pijanych zrodził się w 1910 roku na I Wszechrosyjskim Zjeździe Walki z Pijaństwem.
Michał Gigołła - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/711236.html
d-8 - Nie Mar 18, 2007 9:59 am
A chamstwo przypitych przyjezdnych ? potrzymać w izbie, dać ceny w euro, a w dodatku przytrzymać tak długo żeby nie zdążyli na tani samolot powrotny i musieli nowy lot wykupywać
no to jest jakies rozwiazanie
gorzej, gdyby im sie spodobalo jako kolejna atrakcja haha
wroclawczyk - Nie Mar 18, 2007 8:48 pm
za portalem o2.pl :
Pijani Szkoci sieją spustoszenie we Wrocławiu
Jak donosi "Fakt", Wrocław opanowały hordy pijanych Szkotów. "Turyści" z Wysp wrzeszczą, zaczepiają wrocławian, śmiecą i pokazują, co noszą pod kraciastymi kiltami. A zwykle nie noszą nic.Przybyszom ze Szkocji policja nie potrafi dać rady. Od dwóch dni budzą oni przerażenie wśród właścicieli wrocławskich knajpek oraz mieszkańców miasta - pisze "Fakt".
Grupy Szkotów widać i słychać z daleka. Głośno śpiewają, przeklinają i z lubością pokazują gołe pośladki spod kraciastych spódniczek. W lokalach tłuką kufle i szklanki, brudzą toalety.
Wrocław jak na razie ze Szkotami sobie nie radzi. Policja jak dotąd nie potrafiła ich uciszyć - pisze "Fakt".
Podobny "najazd" przybyszy z Wysp (nie tylko Szkotów, ale przede wszystkim Anglików) ma miejsce w Krakowie. Właściciele knajp bronią się za pomocą kartek z napisem "turystom z Wysp Brytyjskich dziękujemy".
nawet nie musiałes pisac ze to z faktu
w piątek natknąłem sie na tych strasznych szkotów i jakos udało mi sie przeżyc mimo, że 2 godziny przebywałem w tej samej knajpie gdzie oni chlali
a tak na serio to wprawdzie byli głośni i dużo chlali ale jednak co Fuckt napisze to prawda
poza tym skąd pomysł, że to byli szkoci? Przeciez ostatnio był dzien(dwa dni) św. Patryka kiedy to Irlandczycy chleją dzien i noc.
Kris - Pon Mar 19, 2007 11:29 am
Gdy przyjadą z USA - Dolnośląski zamek w krótkim filmie reklamowym obejrzą miliony turystów
dziś
Polska to kraj pól golfowych, zamków, stoków narciarskich i ośrodków SPA – tak wyglądamy w reklamówce puszczanej w telewizji CNN. Spotowi wykupionemu przez MSZ towarzyszy hasło: „Zaskocz samego siebie… w Polsce”. Ludzie, którzy dadzą się skusić reklamie, zaskoczeni pewnie będą.
Jerzy Tutaj, prezes spółki „Książ”, wierzy, że reklamówka w CNN to świetna promocja regionu. fot. Dariusz Gdesz
Turyści, którzy nastawią się na wizytę w pięknym i nowoczesnym kraju, jak z reklamówki, mogą się poczuć oszukani. Zwłaszcza gdy urwą koło na dziurawej drodze lub zobaczą szare, rozwalające się blokowiska. I mogą już nigdy do nas nie wrócić.
– W Polsce oczywiście są pola golfowe i ośrodki spa, ale jest to jedynie wycinek rzeczywistości – mówi Andrzej Wyrobiec, szef agencji reklamowej Wenecja. – Dlatego turysta, który przyjedzie do nas w poszukiwaniu tych wszystkich luksusów, może się rozczarować tym, co zobaczy po wyjściu z lotniska.
Zwolennicy lukrowanego obrazu Polski przekonują, że takie są prawa reklamy. – Marketing nie powinien się posługiwać oczywistymi chwytami. Nie potrzebujemy więcej turystów na Wawelu czy w Wieliczce. Dlatego lepiej pokazać zamek w Książu, który jest mniej znany, ale piękny – przekonuje Mateusz Zmyślony, szef agencji reklamowej Eskadra. – A reklamowanie gry w golfa i jazdy konnej jest bardzo dobrym chwytem, jeżeli chodzi np. o przyciągnięcie Amerykanów.
Wyróżnienie za darmo
Trzydziestosekundowa reklamówka ma zostać pokazana 285 razy w najlepszym czasie antenowym. Zobaczą ją widzowie w ponad 200 krajach świata, w tym w USA i Europie Zachodniej. Kampania ma podkreślić europejskość i nowoczesność Polski. Reklamówka zaczyna się od uderzenia piłki golfowej, potem widzimy m.in. piękne plaże, zamek Książ, arabskie konie, ośnieżone stoki narciarskie. W tle słychać muzykę zespołu U2. Reklama kończy się golfem – uderzona piłka wpada do dołka. Jednym słowem – wyjazd do Polski to strzał w dziesiątkę.
I na pewno liczą na to w Książu. – Udało nam się wygrać konkurs przygotowany przez kancelarię prezydencką. I co ważne, nic nie płacimy za udział w reklamie – Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ nie kryje dumy.
Wałbrzyski zabytek w zeszłym roku zwiedziło ponad 200 tysięcy turystów. W jego odnowienie zainwestowano 5 milionów złotych.
– Ten film reklamowy to duża szansa na wypromowanie nie tylko Książa, ale i całego województwa. Przecież mamy się czym chwalić – dodaje Tutaj.
Najważniejszy profesjonalizm
I choć nie wszystkim podoba się lukrowany obraz Polski, Anna Delbar, wiceprezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia PR, podkreśla, że w reklamie świat zawsze jest wyidealizowany. – Tutaj fryzury utrwalonej lakierem nie zburzy nawet burza na Saharze, a zęby robią się śnieżnobiałe po jednym użyciu pasty – mówi.
Niewątpliwym wydarzeniem jest jednak to, że Polska coraz częściej gości na ekranach telewizorów na całym świecie. Do tej pory brakowało zagranicznych kampanii reklamowych z rozmachem, organizowanych przez agendy rządowe: Ministerstwo Spraw Zagranicznych czy Polską Organizację Turystyczną. Za granicą reklamowały się pojedyncze miasta, które dysponują ograniczonym budżetem. – To rzeczywiście pierwsza profesjonalna zagraniczna kampania reklamowa Polski o tak szerokim zasięgu – przyznaje Katarzyna Draba, rzeczniczka prasowa POT.
Spot w CNN to kontynuacja kampanii, która rozpoczęła się na przełomie grudnia i stycznia. Wtedy film przedstawiał Polskę jako kraj z dużymi możliwościami dla inwestorów. W Europie obejrzało go około 20 milionów osób. Już planowana jest trzecia część akcji, w której eksponowane będą przede wszystkim zabytki kultury. Emisja spotu z golfem w roli głównej kosztuje ok. 830 tys. zł. 250 tys. zł wyłożyła POT, resztę – MSZ.
Promocyjne miasta
* Wrocław – reklamuje się jako dobre miejsce do życia: z klimatem, blisko europejskich metropolii (Berlina, Wiednia, Pragi), z dużą liczbą miejsc pracy, uczelniami i rozrywkami kulturalnymi. Pod hasłem „Teper Wrocław” w zeszłym roku prowadzono kampanię skierowaną do studentów 30 uczelni na Ukrainie Zachodniej, w tym roku podobne działania planowane są na Ukrainie Wschodniej. Miasto reklamowało się również w Berlinie. – Zdjęcie na billboardach przedstawiało grupę zwariowanych ludzi w dziwnych kombinezonach na tle naszego ratusza – mówi Paweł Romaszkan z wrocławskiego Biura Promocji Miasta. – To było kontrowersyjne, ale o to chodziło. O tej reklamie dyskutowały wszystkie berlińskie media.
* Kraków – w 2005 r. promował się w Niemczech pod hasłem „W Krakowie nie ma czasu na sen”. Spot przedstawiał historię turysty, który zostawia walizkę w pokoju hotelowym, potem bawi się całą noc, a następnego dnia rano (z wyraźnym trudem) wraca do pokoju po walizkę. Na billboardach przedstawiono wizerunek Sukiennic zbudowanych z kieliszków. Władze miasta uważają kampanię za udaną – w 2006 r. w Krakowie gościło 2,1 mln turystów zagranicznych, w tym 336 tys. Niemców (rok wcześniej – 260 tys.). W tym roku planowana jest kampania we Włoszech i Hiszpanii, promująca Kraków jako cel pielgrzymek: miasto papieża Jana Pawła II, światowe centrum kultu Bożego Miłosierdzia.
Janusz Krzeszowski, Anna Kajtoch - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/711669.html
Pieczar - Pon Mar 19, 2007 2:32 pm
Deutsche Telekom myśli o Wrocławiu
BIZNESPOLSKA
T-Systems, należący do niemieckiego telekomu, szuka miejsca pod centrum informatyczne. Wrocław wietrzy szansę.
Pod koniec stycznia przedstawiciele Deutsche Telekom (DT) spotkali się z marszałkiem województwa dolnośląskiego. Koncern szuka lokalizacji pod centrum informatyczne, w którym pracowałoby dwustu-trzystu, a docelowo może nawet tysiąc informatyków. Ma to być centrum T-Systems, dostawcy rozwiązań teleinformatycznych, spółki zależnej niemieckiego telekomu.
Firma nadal nie podjęła ostatecznej decyzji, ale myśli o Wrocławiu. T-Systems ma tu biuro, a w Warszawie oddział. W Polsce zatrudnia 80 osób.
Centra oferujące outsourcing procesów informatycznych mają już we Wrocławiu m.in. Cap Gemini, Volvo czy KPIT Cummins.
Deutsche Telecom dałby pracę nawet 1000 osób w centrum teleinformatycznym, które planuje uruchomić we Wrocławiu.
Pieczar - Pon Mar 19, 2007 2:33 pm
Park logistyczny pod Wrocławiem
BIZNESPOLSKA
Pod Wrocławiem powstanie nowy park logistyczny. Piętnaście km od centrum miasta, na terenie wielkości 49 ha zostanie zbudowanych pięć budynków o łącznej powierzchni 146 tysięcy mkw.
Firma S-logistic Park to spółka joint-venture dwóch polskich firm - Skalski Sp. z o.o i RE Investment. Jedną z zalet Parku jest jego lokalizacja - będzie on położony bezpośrednio przy autostradzie A4, osiem kilometrów na południe od Wrocławia. Powstanie tam również parking na ok. 700 samochodów osobowych oraz 240 ciężarówek. Park będzie oferował pod wynajem gotowe obiekty.
Oprócz centrum planowana jest w tym miejscu budowa dwóch stacji benzynowych. Inwestorzy planują rozpoczęcie budowy w drugim kwartale 2007 roku.
Pieczar - Pon Mar 19, 2007 2:36 pm
Awantura o Europejski Instytut Technologiczny
BIZNESPOLSKA
Jakie są szanse Wrocławia na Europejski Instytut Technologiczny? Żadne - twierdzi eurodeputowana Lidia Geringer d'Oedenberg. Spore - ocenia były premier Jerzy Buzek. Dyskusję o EIT wywołała pod koniec lutego Lidia Geringer d'Oedenberg. Instytut we Wrocławiu to bajka - stwierdziła. Jej zdaniem na siedzibę EIT brane są pod uwagę jedynie ośrodki badawcze najlepsze pod względem tzw. zasady doskonałości. Eurodeputowana SLD twierdzi, że w Parlamencie Europejskim sporządza opinie o EIT. Dlatego wie, że choć ruszyły już projekty pilotażowe dotyczące instytutu, to nie rozważa się żadnej propozycji miasta z Polski, a już na pewno nie z Wrocławia. Głos Lidii Geringer d'Oedenberg spotkał się z oburzeniem. Zaangażowany w batalię o EIT dla Wrocławia sprawozdawca Parlamentu Europejskiego ds. unijnych programów badawczych prof. Jerzy Buzek zgodził się z eurodeputowaną jedynie w tym, że rzeczywiście w sprawie lokalizacji EIT decyzje jeszcze nie zapadły. Były polski premier zaręcza, że Wrocław ma wysoką pozycję wśród miast walczących o główną siedzibę instytutu. Decyzja o powstaniu głównej siedziby EIT (nazywanej dyrektoriatem albo też rektoratem) zapadnie w końcu 2008 roku. I to dopiero dyrektoriat wyznaczy miasta, w których będą się znajdowały węzły wiedzy.
Pieczar - Pon Mar 19, 2007 2:50 pm
Wrocław nie był przygotowany na sukces
www.wnp.pl
- Moim zdaniem Wrocław nie był przygotowany na tak olbrzymi boom inwestycyjny, na który zapracowały - o czym się mało mówi - w tej samej mierze zarówno gmina Kobierzyce, jak i Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiZ) - mówi Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Prezes Wojaczek przypomina, że w KSSE prawie 30 tys.(i co najmniej 70 tys. w jej otoczeniu ) miejsc pracy powstawało w okresie niemal ponad 8 lat, więc nie było sytuacji, że nagle potrzeba tysięcy pracowników.
- We Wrocławiu wszystko postanowiono zrobić naraz. Oczywiście, z tego należy się cieszyć, ale narzekanie na całą Polskę, że brakuje pracowników, ich wręcz podkupywanie, czego oczywiście prawo nie zabrania, może świadczyć o tym, że w dyskusji o konkurencji pomiędzy regionami nie będą się liczyły tylko merytoryczne argumenty - ocenia Piotr Wojaczek.
Jego zdaniem Górny Śląsk to nadal bardzo dobre miejsce na nowe inwestycje, nie tylko dlatego, że są świetne i dobrze przygotowane tereny ale, gdzie nie ma np. większych problemów z rekrutacją pracowników do powstających przedsiębiorstw, takich jakie występują np. w Krakowie i Wrocławiu.
Pieczar - Wto Mar 20, 2007 7:33 pm
IK Development wynajmuje
www.construction.pl
IK Development, wrocławska firma specjalizująca się w obrocie nieruchomościami komercyjnymi, zakończyła wynajem zabytkowego obiektu biurowego o powierzchni ponad 2,6 tys. mkw. zlokalizowanego przy pl. Solnym we Wrocławiu. Wśród najemców budynku należącego do spółki Na Solnym znalazły się: Mercer’s Gourmet Coffee, Getin Bank, kancelaria prawna Wierzbowski Eversheds, oddział firmy Ernst & Young oraz biuro regionalne Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Piąte piętro budynku przeznaczone jest na apartamenty mieszkalne do wynajęcia.
IK Development pośredniczyła także przy wynajmie biur we wrocławskim budynku Focus Plaza (8 tys. mkw.). Nowymi najemcami biurowca są: ComputerLand (ponad 2 tys. mkw.), Money.pl (500 mkw.) oraz Bankier.pl. Dzięki wrocławskiej agencji nowe lokale pozyskały także: Work Service, Rossmann oraz Goldenegg Niezależni Doradcy Finansowi.
Borys - Wto Mar 20, 2007 7:37 pm
Zapraszam do udziału w ogólnopolskim Forum Turystycznym> na stronie www.ratusz.info mozna poczytać więcej !
Pozdrawiam
Organizator
Pieczar - Śro Mar 21, 2007 2:07 pm
Tysiące etatów z inwetycji zagranicznych
Puls Biznesu
Choć Vodafone zrezygnował z lokowania swojej inwestycji w Polsce, PAIIZ pociesza, że pracuje nad 40 podobnymi projektami. Jeden z nich to megainwestycja we Wrocławiu.
Gdy tydzień temu "PB" poinformował, że z otwarcia w Polsce centrum usług zatrudniającego 800 osób zrezygnował brytyjski Vodafone, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) Wojciech Szelągowski sugerował, że nie ma powodów do zmartwienia.
- Agencja pracuje obecnie nad około 40 projektami dotyczącymi inwestycji w centra usług i badawczo-rozwojowe, dzięki którym powstałoby 13,5 tys. miejsc pracy - powiedział "Pulsowi Biznesu" Wojciech Szelągowski.
Wśród tych projektów jest 5 dotyczących otwarcia centrów badawczo-rozwojowych. - Są też centra projektowe, centra usług informatycznych, w tym pisania nowych aplikacji, zarządzania infrastrukturą IT czy usług księgowych, w tym zarządzających całymi procesami, a nie tylko polegających na wklepywaniu danych, procesów polegających na przygotowaniu ujednoliconych sprawozdań finansowych dla wielu krajów, zarządzania należnościami, zobowiązaniami, zarządzania zakupami itd. - wymienia Wojciech Szelągowski.
Proces ściągania tych inwestycji jest zaawansowany w różnym stopniu. - Są to projekty od wstępnie zidentyfikowanych po już finalizowane, w których firmy wybrały lokalizacje, podjęły pozytywne decyzje inwestycyjne, a niektóre otrzymały pakiety wsparcia - dodał Wojciech Szelągowski.
Te, które na wsparcie dopiero liczą, mogą poznać konkrety jeszcze w tym tygodniu. 22 lub 23 marca spotyka się zespół międzyresortowy zatwierdzający pakiety wsparcia dla inwestorów zagranicznych.
Jedna z największych firm na świecie myśli o inwestycji we Wrocławiu -Może powstać nawet 2 tys. doskonałych miejsc pracy. Jeśli do 26 marca nie dostanie propozycji od rządu, pójdzie gdzie indziej. - To bardzo znana marka. Warto zrobić wszystko, żeby ją ściągnąć - zdradziła dziennikowi osoba zaangażowana w negocjacje.
Wielki projekt bardzo by się przydał po porażce z Vodafone. - To był sygnał do zastanowienia się. Tymczasem jest ogromne zainteresowanie otwieraniem w Polsce centrów usług. Bez problemu może powstawać kilkanaście tysięcy miejsc pracy rocznie - ocenia Adam Żołnowski, były prezes PAIIZ, senior manager w PricewaterhouseCoopers.
Obecnie w Polsce działa ponad 50 centrów usług (w 2010 r. ma w tym sektorze pracować 550 tys. osób) i 40 centrów badawczo-rozwojowych.
Nasz kraj bez problemu powinien przyciągnąć sporo inwestycji z sektora Shared Services Center i centrów badawczo-rozwojowych. - Na Słowacji nie ma takich inwestycji. W Czechach są braki kadrowe. Rotacja na Węgrzech, w Czechach i Indiach sięga 30-40 proc. Nawet indyjskie firmy otwierają w Polsce takie centra. Głównym rywalem Polski jest Rumunia, ale tu na rynek trafia 8 tys. informatyków rocznie, a w Polsce 40 tys. - podkreśla na łamach "PB" Marcin Kaszuba z Ernst & Young.
Bartek - Śro Mar 21, 2007 2:37 pm
Szkoda tylko ze PAIIZ widzi Wrocław, a inne miasta olewa.
Kris - Śro Mar 21, 2007 6:55 pm
Szkoda tylko ze PAIIZ widzi Wrocław, a inne miasta olewa.
wroclawczyk - Czw Mar 22, 2007 9:32 am
Szkoda tylko ze PAIIZ widzi Wrocław, a inne miasta olewa.
biedactwa, jakbym jakiegoś poznaniaka słyszał
Katowice tez widzi ale przegrywacie w finale z Wrocławiem. Ostatnio np. Credit Suisse a szykują się kolejne w najbliższej przyszłości. No ale żeby zdobyć inwestora to trzeba robić coś więcej niż tylko powtarzać jak mantrę, że Wrocław i Kraków są przepełnione.
Bartek - Czw Mar 22, 2007 10:10 am
biedactwa, jakbym jakiegoś poznaniaka słyszał
Katowice tez widzi ale przegrywacie w finale z Wrocławiem. Ostatnio np. Credit Suisse a szykują się kolejne w najbliższej przyszłości. No ale żeby zdobyć inwestora to trzeba robić coś więcej niż tylko powtarzać jak mantrę, że Wrocław i Kraków są przepełnione.
Jeszcze troszkę
d-8 - Czw Mar 22, 2007 1:58 pm
ja mysle, ze nie ma co powtarzac ze wro czy krk sa przepelnione.
inwestorzy sami to zauwaza i to juz niebawem widzac ze jednak kwalifikowanych rak do pracy brakuje i nie czarujmy sie - akcjami werbunkowymi tylko w niewielkim stopniu da sie je uzupelnic.
polacy sa malo mobilni i srednio optymistycznie patrza na przeprowadzki ze swojego dotychczasowego miejsca zamieszkania.
mimo wszystko wrockowi nalezy chyba tylko pogratulowac dotychczasowych dzialan i sukcesow
Tomek - Czw Mar 22, 2007 2:44 pm
inwestorzy sami to zauwaza i to juz niebawem widzac ze jednak kwalifikowanych rak do pracy brakuje i nie czarujmy sie - akcjami werbunkowymi tylko w niewielkim stopniu da sie je uzupelnic.
Ależ już to zauważają i problem już dotyczy nie tylko pracowników wykwalifikowanych ale również tych "od łopaty". Nawet w zakładach gdzie nie płacą najgorzej...
miglanc - Czw Mar 22, 2007 3:07 pm
Niestety szanse na to ze doskoczymy do Wroclawia sa bliskie zeru. Ci co mieli budowac biurowce w Katowicach albo zrezygnowali, albo beda budowac kolejne silesie city centra. Jesli nawet cokolwiek powstanie to najwczesniej za 5 lat, kiedy fala boomu inwestycyjnego bedzie wspomnieniem. Do Katowic nic nie trafi, albo trafia tylko ochlapy. Biurowce beda przez wiele, wiele lat swiecic pustkami.
Katowice przespaly sowja cywilizacyjna szanse i nigdy nie beda ciekawym i pieknym miastem. Jesli ktos mysli o przyszlosci to musi emigrowac.
Dlaczego w tym nudnym jak flaki z olejem miescie, nawet byle knajpy nie moga dobrze wygladac. Dlaczego kazda inwestycja nam ucieka? Dlaczego centrum wyglada jak kloaka i nie widac szans na poprawe, bo drogi, bo kanalizacja, a ostatnio jakies gasrurki
SPUTNIK - Czw Mar 22, 2007 3:18 pm
Niestety szanse na to ze doskoczymy do Wroclawia sa bliskie zeru. Ci co mieli budowac biurowce w Katowicach albo zrezygnowali, albo beda budowac kolejne silesie city centra. Jesli nawet cokolwiek powstanie to najwczesniej za 5 lat, kiedy fala boomu inwestycyjnego bedzie wspomnieniem. Do Katowic nic nie trafi, albo trafia tylko ochlapy. Biurowce beda przez wiele, wiele lat swiecic pustkami.
Katowice przespaly sowja cywilizacyjna szanse i nigdy nie beda ciekawym i pieknym miastem. Jesli ktos mysli o przyszlosci to musi emigrowac.
Dlaczego w tym nudnym jak flaki z olejem miescie, nawet byle knajpy nie moga dobrze wygladac. Dlaczego kazda inwestycja nam ucieka? Dlaczego centrum wyglada jak kloaka i nie widac szans na poprawe, bo drogi, bo kanalizacja, a ostatnio jakies gasrurki
miglanc - słońce świeci , ptaki spiewają , trawa rośnie... idz na plac albo na koło to Ci przejdzie
gucieq - Czw Mar 22, 2007 4:52 pm
Zgadzam sie z tym co napisal d-8, wrocek "jest przepelniony". Pracowalem przed dosc dlugi okres czasu we Wrocku i co wiecej moim zdaniem staje sie mocno przereklamowany. Jesli chodzi o "tania" sile robocza to takiej jest jak na lekarstwo. LG mialo z poczatku wielkie klopoty z rekrutacja, zwlaszcza pracownikow z doswiadczeniem, a nie do tasmy. Po drugie, zastanawia mnie skad wezma tyle rak do pracy. We Wrocku brakuje doswiadczonych osob (mam tu na mysli IT). Dobrzy studeci sa szybko wylapywani, lub wyjezdzaja, i firmy ratuja sie przyjmowaniem "kogo sie da" (mam nadzieje ze nikogo nie urazilem ;-) ), co wiaze sie ze spadkiem jakosci. A koszta utrzymania pracownika, wynajmu biur ciagle rosna.
IMHO Inwestorzy z pewnoscia beda brali to pod uwage przy lokalizacjach nowych inwestycji i beda wybierali inne miejsca, np Katowice!!
Na koniec jeszcze jedno z wlasnego doswiadczenia. Gdy zamykano moja firme we Wrocku (telefonia komorkowa - bylo o tym swego czasu glosno) duza czesc zwalnianych osob (z doswiadczeniem) wyjechala z Wrocka, nawet rodowici Wroclawianie. Rozjechali sie glownie do Krakowa i... Katowic! To tez moze dawac do myslenia :-)
salutuj - Czw Mar 22, 2007 10:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Pią Mar 23, 2007 7:14 am
wrocek "jest przepelniony". Pracowalem przed dosc dlugi okres czasu we Wrocku i co wiecej moim zdaniem staje sie mocno przereklamowany. Jesli chodzi o "tania" sile robocza to takiej jest jak na lekarstwo.
oj wrocek jest mocno przereklamowany i sprzedaje sie jako miasto ktorym nie jest. ale sprzedaja sie i wielu to kupuje i punkt dla nich.
co do przeprowadzek jeszcze to ja sobie jakos srednio wyobrazam jakis wiekszy naplyw mlodych specjalistow ( czy mniej mlodych ) i osiedlanie sie we wrocku przy obecnych cenach mieszkan tam. bo to jest taki maly kosmos juz a mieszkania zaczynaja byc 'poza zasiegiem' zwyklego zjadacza chleba nie mowiac juz o osobach, ktorych wyksztalcenie jest ogladnie mowiac srednie lub nizej i pracuja tylko fizycznie ( nie obrazajac nikogo )
martin13 - Pią Mar 23, 2007 8:25 pm
Jeszcze wyższy Sky Tower
Maciej Nowaczyk 2007-03-23, ostatnia aktualizacja 2007-03-23 19:44
Budowany przez Leszka Czarneckiego w miejsce wrocławskiego Poltegoru Sky Tower, najwyższy budynek mieszkalny w Polsce, będzie jeszcze wyższy niż planowano. Zamiast 51 pięter ma mieć 56. Urośnie więc aż o 17 metrów!
Sky Tower w miejsce wrocławskiego Poltegoru stawia Leszek Czarnecki, jeden z trzech najzamożniejszych Polaków i najbogatszy wrocławianin, właściciel m.in. Getin Holding i LC Corp. Obok najwyższego wieżowca w Polsce we Wrocławiu jedna z jego spółek buduje jeszcze centrum handlowo-biurowo Arkady Wrocławskie (otwarcie pod koniec kwietnia). Osoby z otoczenia Leszka Czarneckiego na razie przyznają jedynie, że Sky Tower będzie jeszcze wyższy - i wniesie się aż na 220 m. Wyższa będzie podstawa wieży, w której ma się znaleźć więcej powierzchni handlowej i biurowej.
Artur Wiza, odpowiedzialny za marketing w spółkach Leszka Czarneckiego: - Trwają końcowe prace projektowe. W ciągu kilku tygodni poznamy finalną wersję projektu. Wtedy przedstawimy końcową wizualizację wieżowca Sky Tower i jego wszystkie parametry.
Rzecznik Leszka Czarneckiego dodaje, że zmiany w stosunku do pierwotnego projektu nie będą drastyczne.
Zmiany czekają też projekt elewacji i konstrukcji budynku. Ma być więcej szkła, a sam Sky Tower zostanie "wygładzony".
Na cały kompleks złoży się siedem budynków z mieszkaniami, sklepami i częścią rekreacyjną o łącznej powierzchni ponad 300 tys. mkw. Inwestycja pochłonie ponad 400 mln dolarów. Od kilku tygodni w budynku można już rezerwować apartamenty. Biuro sprzedaży ma ruszyć w połowie roku.
Artur Wiza: - Zainteresowanie apartamentami jest bardzo duże. Dotyczy to zarówno tych największych powyżej 120 metrów kwadratowych, jak i tych o mniejszej powierzchni.
_______________________________________________________
Ach żeby chociaż jeden taki 200 metrowiec mógł powstać na Górnym Śląsku.
wroclawczyk - Pią Mar 23, 2007 10:59 pm
Bosch i Denso wybudują fabrykę w Polsce
Maciej Nowaczyk
Niemiecki Bosch i japoński Denso chcą zbudować we Wrocławiu fabrykę filtrów do silników Diesla - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Wraz z nią powstanie centrum badawczo-rozwojowe.
Ministerstwo Gospodarki informuje tylko, że w najbliższych tygodniach zostanie podpisana umowa między polskim rządem a znanym międzynarodowym koncernem produkującym silniki. Firma ma zainwestować ponad 250 mln zł i na początku działalności zatrudnić 250 osób. Nikt w resorcie nie chciał podać nazwy inwestora, jednak z naszych informacji wynika, że we Wrocławiu wspólnie zainwestuje niemiecki Bosch, światowy potentat w branży AGD i techniki motoryzacyjnej, oraz japoński Denso, jeden z największych w świecie producentów części samochodowych.
Denso już miał w Polsce fabrykę - w Sosnowcu. Jednak w marcu 2005 roku Japończycy przenieśli zakład do Włoch.
- We Wrocławiu oba koncerny będą wspólnie produkować oszczędne filtry do silników Diesla - mówi nam osoba bezpośrednio biorąca udział w negocjacjach. - W Unii Europejskiej do 2009 roku mają wejść w życie nowe rozporządzenia, tzw. normy emisji spalin Euro 5, mające na celu zredukowanie emisji dwutlenku węgla przez samochody. Koncerny liczą, że z Polski uda im się zająć lwią część tego segmentu rynku motoryzacyjnego i to właśnie ich filtry będą stosowane w większości aut w Europie.
Fabryka ma zostać wybudowana na skraju Wrocławia, obok istniejącego już zakładu Boscha w Mirkowie, w którym od kilku lat produkowane są elementy hydrauliczne układów hamulcowych (hamulce bębnowe i tarczowe, zespoły mocy, korektory, pompy i cylindry) dla największych koncernów, m.in. Peugeota, Fiata i General Motors. Teren nowej inwestycji zostanie włączony do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Obok nowej fabryki ma powstać również centrum badawczo-rozwojowe Boscha i Denso. Inżynierowie z wrocławskich uczelni będą tam projektować i wdrażać w życie najnowocześniejsze rozwiązania w motoryzacji. Pracę znajdzie w nim ok. 50 osób, głównie absolwenci szkół wyższych, inżynierowie dobrze znający język angielski lub niemiecki. Fabryka i centrum badawczo-rozwojowe mają ruszyć na początku 2008 roku.
Prof. Edward Chlebus, dyrektor Instytutu Technologii Maszyn i Automatyzacji Politechniki Wrocławskiej: - Jeśli ta inwestycja się potwierdzi, będzie kolejnym sukcesem Wrocławia. Duże koncerny inwestujące miliony euro w innowacje wiedzą, że mogą u nas bez problemu znaleźć kadrę nie gorszą niż w Europie Zachodniej, a pieniądze zainwestowane tu w innowacje zwrócą się im z nawiązką.
GW
salutuj - Sob Mar 24, 2007 3:43 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Tequila - Sob Mar 24, 2007 8:06 am
Z nieoficjalnych informacji wiem że juz inny gigant szykuje się do monopolizacji rynku filtrów DPF.
Bartek - Nie Mar 25, 2007 9:02 pm
Wrocław mniej atrakcyjny dla inwestorów
Maciej Nowaczyk 2007-03-25, ostatnia aktualizacja 2007-03-25 17:22
To jeden z wniosków raportu renomowanej firmy doradczej CEE Propert Group. W 2007 roku korzystniej inwestować będzie w Poznaniu, Łodzi, Katowicach, Lublinie i Trójmieście. Taką rekomendację usłyszą międzynarodowe fundusze inwestycyjne i klienci indywidualni.
Raport dotyczący rynków mieszkaniowych dziesięciu polskich miast zostanie opublikowany w poniedziałek. Firma od lat doradza instytucjom i klientom indywidualnym, gdzie lokować pieniądze w nieruchomości w Polsce.
Paweł Grząbka, członek zarządu CEE Property Group: - Polskie miasta stały się głównym celem dla międzynarodowego kapitału inwestującego w nieruchomości. I trudno się temu dziwić, bo to w Polsce w ostatnim roku wzrost cen mieszkań był największy ze wszystkich państw Unii Europejskiej.
Międzynarodowe fundusze traktują Polskę jak raj inwestycyjny. Lokują pieniądze w mieszkania głównie we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. Święcie wierzą, że ich ceny będą rosnąć. Analitycy oceniają, że we Wrocławiu czy Krakowie ok. 30 proc. nowych mieszkań trafia w ręce osób, które traktują je właśnie to jako lokatę kapitału. W Trójmieście i Warszawie ten odsetek wynosi ok. 20 proc.
Z raportu można dowiedzieć się, w których miastach spodziewany jest długotrwały i stabilny wzrost rynku mieszkaniowego, a gdzie go raczej nie będzie. By to oszacować, przeanalizowano mnóstwo czynników, m.in., ile planuje się oddać mieszkań, jaka będzie podaż i popyt na nie, a także, ile wyda się pozwoleń na budowę. Pod uwagę wzięto również m.in. czynniki demograficzne, ekonomiczne, społeczne i prawne. Wrocław, w którym w 2006 roku ceny na rynku pierwotnym poszybowały w górę o 74 proc. (wg tabelaofert.pl), a na rynku wtórnym o 85 proc. (wg szybko.pl), nie będzie już tak atrakcyjnym miejscem do lokowania swojego kapitału.
- Ceny wzrosną co najwyżej o 20 proc. Na jakiś czas mogą się nawet zatrzymać. Głównie dlatego, że Wrocław już jest drugim, po Krakowie najdroższym miastem pod względem wskaźnika siły nabywczej. Za przeciętną pensję można tu kupić zaledwie 0,39 mkw. mieszkania - tłumaczy Paweł Grząbka.
Jego zdaniem ceny we Wrocławiu w mniejszym niż dotąd stopniu będą jednak rosły. Największy wpływ na to będą miały nowe inwestycje, rozwój infrastruktury drogowej, polepszające się warunki życia, wzrost pensji i podobnie jak ma to miejsce w Krakowie atrakcyjność turystyczna.
W Warszawie i Krakowie będzie podobnie. Dlatego, zdaniem analityków z CEE, międzynarodowi inwestorzy szukający zysków przeniosą się do innych miast, głównie do Poznania i Łodzi. Popyt na mieszkania będzie tam rósł, a co za tym idzie, także ceny - w Poznaniu w ciągu roku nawet powyżej 50 proc. W dłuższym okresie dobrze rokują też inwestycje w Katowicach, Trójmieście i mniejszych polskich miastach - Lublinie czy w Kielcach. Ceny są tam jeszcze mocno niedoszacowane i także mogą pójść w górę nawet o kilkadziesiąt procent.
A kiedy przestaną rosnąć? - Porównując Polskę do podobnie rozwijającej się Hiszpanii lat 90., widać, że wzrost może trwać jeszcze kilkanaście lat - ocenia Paweł Grząbka. - Możliwa jest co prawda niewielka korekta lub stabilizacja cen (tak było w Hiszpanii), lecz będzie ona uzależniona od wzrostu cen w ciągu najbliższych dwóch latach. Jeśli będzie on rzędu 10- 20 proc. rocznie, prawdopodobieństwo wystąpienia korekty jest znikome.
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4013015.html
Strona 4 z 10 • Wyszukiwarka znalazła 1349 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10