ďťż
 
[Wrocław] Ten "okropny" Wroclaw... :wink:



absinth - Śro Kwi 08, 2009 7:42 pm
Lenovo zrezygnowało z fabryki w Polsce
Adam Woźniak 08-04-2009, ostatnia aktualizacja 08-04-2009 05:30

Chiński koncern nie rozpocznie produkcji w naszym kraju. Dziś przedstawi powody swej decyzji – dowiedziała się „Rz”

Rano Chińczycy mają rozmawiać o inwestycji z władzami gminy Legnickie Pole, w której miała stanąć ich fabryka. – Wymusiłem na nich to spotkanie. Nie chcieli przyjechać – mówi wójt Aleksander Kostuń, który już wcześniej domyślał się, że z budowy nici.
[...]
http://www.rp.pl/artykul/9211,288170_Le ... olsce.html




SPUTNIK - Pią Kwi 24, 2009 2:27 pm
u nas przebudowa kanalizacji zatacza coraz szersze kręgi a tymczasem w Breslau...


04.21 - kilka zdjęć z włączonym (prawie całym) oświetleniem:



































m20 - Sob Kwi 25, 2009 10:01 pm
'Zupełnie nowa Renoma '

http://www.bryla.pl/bryla/1,85301,6530218.html



salutuj - Nie Maj 17, 2009 3:07 pm
http://eurowybory.onet.pl/232,tusk_rodz ... tykul.html

Trochę kadzenia oraz sygnały że Wrocław ma polityczną chrapkę na Opole:

Cywilizacyjną stolicą Polski, w której rodzi się właśnie potęga techniczna, naukowa, gdzie rośnie prawdziwe europejskie centrum - nazwał premier Donald Tusk Wrocław, gdzie odbyła się konwencja PO przed wyborami Parlamentu Europejskiego.
- Chciałem mówić o tym z jaką uwagą patrzą na Dolny Śląsk Polacy i Europejczycy. Tu rośnie prawdziwe europejskie centrum. Dziś i w przyszłości te miliony zł, które zainwestowano w naukę i cywilizacyjny postęp akurat tu we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku dały nadzwyczajny efekty - mówił premier RP. Jego zdaniem same pieniądze nie wystarczą, "potrzebni są ludzie myślący i odważni, którzy nie boją się Europy, (...) to oni są właśnie gwarantem sukcesu".

- Tylko połączenie możliwości finansowych z umysłami, wiarą i energią, daje ten efekt jaki osiągnęliście we Wrocławiu. Chciałem wam pogratulować statusu cywilizacyjnej stolicy Polski - mówił premier do zgromadzonych we wrocławskim Muzeum Narodowym we Wrocławiu zwolenników PO.

Tusk zaznaczył, że na Dolnym Śląsku czuję się jak w domu i "nie ma w tym słowa przesady, (...) gdzie jest tyle pozytywnej energii i tyle przyjaznego wsparcia, że starczy na długie miesiące".

- Platforma Obywatelska dokładnie tak samo jak na moim Pomorzu może liczyć na 60 proc. poparcia. To jest coś zupełnie fenomenalnego. Mało jest regionów w Europie gdzie jakieś formacji politycznej udało się przekonać ludzi na taką skalę do swojego myślenia, argumentów i działania - mówił Tusk.

Prezentując kandydatów do PE z okręgu dolnośląsko-opolskiego premier mówił, że "to są nie tylko bardzo dobrzy ludzie, dobrzy w każdym tego słowa znaczeniu, tzn. kompetentni, dobrego serca i te dobroć okazują w życiu publicznymi i prywatnym. To ludzie, którzy nie potrzebują mojego wsparcia, bo sami swoją pracą udowodnili, że warto na nich stawiać" - mówił Tusk.

Najpierw premier mówił o Danucie Jazłowieckiej, liderce PO na Opolszczyźnie, że to kobieta dzielna, która dzielność i skuteczność prezentuje zawsze tam gdzie są najtrudniejsze misje. - Podjęła się prowadzenia kilku delikatnych misji na forum międzynarodowym. (...) Dzięki jej bezinteresownej pracy, dzięki jej talentom Polska może ubiegać się o kilka ważnych stanowisk, w tym o stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy -wymieniał Tusk.

O "jedynce" z listy PO do PE Jacku Protasiewiczu - premier powiedział z kolei - że w swoim życiu podejmował się najtrudniejszych spraw poczynając od przewodniczenia Niezależnemu Zrzeszeniu Studentów, przez przygotowanie kampanii prezydenckiej w 2005 r., po posłowanie w PE.(...) Jeżeli będziemy budowali ten gmach, silną polską pozycję w PE i będziemy tam potrzebowali silnych podstaw takich mocnych filarów, to zawsze możemy liczyć na Protasiewicza - mówił premier.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski zapewnił, że "5 lat temu wygraliśmy i teraz też wygramy. Potrafimy budować autostradową obwodnicę Wrocławia, opiekować się zabytkami, ale wszyscy wiemy, że najważniejsze w kulturze jest to najmłodsze pokolenie, dla którego pracujemy" - mówił. .

Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego zaznaczyła, że przed mieszkańcami Dolnego Śląska staje wyzwanie wykorzystania integracji europejskiej w każdym z możliwych wymiarów.




Bartek - Pon Maj 18, 2009 8:42 pm
Nowy inwestor we Wrocławiu

Jutro o godz. 12.00 Rafał Dutkiewicz przedstawi nowego inwestora z branży IT.
Po rozważeniu czterech możliwych lokalizacji, zarówno w Polsce, jak i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, inwestor zdecydował się wybrać stolicę Dolnego Śląska.

http://www.polskatimes.pl/gazetawroclaw ... ,id,t.html

Na zdrowie!



kropek - Pon Maj 18, 2009 9:06 pm
super, super...
:|



koniaq - Pon Maj 18, 2009 9:27 pm
mam juz tego dosyc !



beschu - Wto Maj 19, 2009 4:49 am
Ostatnio na targach pracy w Gliwicach było pełno firm z Wrocławia właśnie z działki IT. Fajnie, że się tak rozwijają!



salutuj - Wto Maj 19, 2009 6:17 am
Jak czytam to mam ochotę zastrzelić Uszoków, by inni zaczęli drżeć o swoje głowy i aktywniej robić.



beschu - Wto Maj 19, 2009 6:31 am
Nie ma co się dziwić, że inwestorzy wybierają Wrocław. Z tego co pamiętam to jak parę lat temu miał w Katowicach, na Brynowie, zainwestować Siemens to zaczęły się protesty mieszkańców(!) i inwestor musiał się wycofać. Aż wstyd.



maciek - Wto Maj 19, 2009 7:13 am
Jak rozumiem chodzi o IBM. No ładnie. Poczekajmy na ogłoszenie a potem trzeba będzie poważnie zastanowić się co dalej, jeśli się potwierdzi.



wroclawczyk - Wto Maj 19, 2009 9:04 am
To jeszcze nie IBM, jeszcze nie...



koniaq - Wto Maj 19, 2009 10:21 am
No coż dopuki prezydentem Katowic bedzie Uszok to podobne inwestycje beda u nas z racji szczescie niż umiejętnego pozyskiwania inwestorów. Piotr Uszok niczego nie potrafi w Katowicach zrobić, przebudować strefy rondo rynek, nie potrafi zadbac o czystosc w miescie, nie potrafi rozwijac komunikacji publicznej, nie potrafi ściagac inwestorów, spójna wizja przestrzeni publicznej go przerasta... Nawet nie potrafi większej ilosci zabytków odnowić... Chodzący impotent. Mam nadzieję, ze w końcu do nas sie szczescie usmiechnię i w jakis sposob sie go pozbędziemy i wybierzemy kogoś madrego na prezydenta naszego miasta. Miasto na to zasługuje i my też...



Bartek - Wto Maj 19, 2009 1:05 pm
Holenderski holding QNH inwestuje we Wrocławiu

QNH jest wyspecjalizowaną firmą konsultingową, dostarczającą rozwiązania w zakresie optymalizacji procesów biznesowych i powiązanych z nimi narzędzi IT, szczególnie w bankach, sektorze telekomunikacyjnym i sektorze zaawansowanych technologii.

Od momentu powstania w 1997 roku QNH rozwijało się bardzo dynamicznie, także poprzez akwizycję mniejszych podmiotów. Firma miała do tej pory oddziały w Holandii i Belgii, jednak jednym ze strategicznych celów była ekspansja europejska.
Szybki rozwój firmy został zauważony także w Holandii: w 2008 firma dostała FD Gazellen Award – za najszybciej rozwijającą się firmę w branży IT. W marcu 2009 QNH zdobyło nominację do bieżącej edycji programu „Najlepiej Zarządzane Firmy” organizowanego przez: Deloitte, VN-NCW (federacja pracodawców), KvK (odpowiednik polskiego KRS), Nyenrode Business Univeristy i czasopismo Management Team.
QNH, po rozważeniu czterech możliwych lokalizacji, zarówno w Polsce, jak i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, zdecydował się wybrać Wrocław. Miało na to wpływ kilka czynników: podaż wysoko wykwalifikowanych inżynierów oprogramowania na Dolnym Śląsku, umiejscowienie siedzib wielu banków i innych instytucji rynku finansowego, sama atmosfera miasta, które QNH postrzega jako młode duchem i bardzo dynamiczne oraz wsparcie lokalnych władz.
Onno Draaisma, Dyrektor Handlowy Holdingu QNH, mówi: „Wrocław uosabia naszą filozofię ‘think different’. Nasz polski zespół składa się z doświadczonych i bardzo dynamicznych osób, które z jednej strony opierają rozwiązania na najnowszych technologiach, a z drugiej nie boją się wyjść poza utarte schematy myślenia i są w stanie proponować klientom naprawdę innowacyjne rozwiązania”.
Jeszcze w tym roku QNH planuje także otwarcie oddziału w Warszawie, a docelowo chce w Polsce zatrudnić 200 osób- specjalistów znających zarówno nowe technologie, jak i procesy biznesowe, a przy tym mówiących bardzo dobrze po angielsku.
Michał Chełmowski, Dyrektor Zarządzający QNH Polska powiedział: „Chcemy, aby do naszego zespołu dołączyły osoby z pasją. Będziemy szukać ekspertów technologii Java i .net, koniecznie z bardzo dobrą znajomością angielskiego, ale przykładamy dużą wagę do osobowości naszych konsultantów. QNH w Holandii ma niższy niż przeciętnie w sektorze IT wskaźnik rotacji pracowników, wynosi on ok. 8 procent w QNH przy 12 % w całym sektorze. Mamy zamiar utrzymać podobny poziom w Polsce. Pracownikom polskim zapewniamy dostęp do całej naszej wiedzy oraz możliwość współpracy z kolegami z Beneluxu przy międzynarodowych projektach. Nasze wynagrodzenia są naprawdę konkurencyjne, a każdy konsultant dostaje komfortowy samochód służbowy także do użytku prywatnego. Rekrutację prowadzimy również przez naszą stronę www.qnh.pl, zapraszamy do jej odwiedzania”
„Decyzja firmy jest dla nas niezwykle ważna, gdyż wpisuje się w strategię budowania gospodarki opartej na wiedzy, a dodatkowo jest sygnałem, że Wrocław mimo kryzysu, zwiększa swoją konkurencyjność w przyciąganiu inwestycji” – mówi Rafał Dutkiewicz prezydent Wrocławia
„Niezwykle zależało nam na tej inwestycji, gdyż po pierwsze jest to inwestycja zawansowana technologicznie, a po drugie firma QNH charakteryzuje się intensywnym wykorzystaniem najnowszych metod zarządzania i prowadzenia projektów.” – uważa Dariusz Ostrowski, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej S.A.
QNH jest firmą usługową, liderem rynku holenderskiego w dziedzinie integracji biznesowej. Celem usług oferowanych przez QNH jest przede wszystkim zwiększanie efektywności i klientów czy też redukcji kosztów, przy czym QNH jest w stanie nie tylko prześwietlić organizację i procesy, ale również wdrożyć odpowiednie rozwiązania IT wspierające nowe koncepcje. QNH zatrudnia łącznie 450 doświadczonych ekspertów w Polsce, Holandii i Belgii: project managerów, architektów i deweloperów oprogramowania, szczególnie w technologii Java. Ponadto współpracuje z siecią partnerów na całym świecie- szczególnie z IBM, Oracle i Microsoftem. Kluczowe obszary biznesowe, w których działa QNH to zarządzanie informacją, interakcja z klientem oraz architektury IT klasy enterprise.
Zarządzanie Informacją - wszelkie zagadnienia związane z optymalizacją wykorzystania istniejących zasobów informacji w firmie w celu usprawnienia zarządzania, w szczególności zarządzania firmy od strony finansowo-kosztowej. Należy myśleć tu o rozwiązaniach raportujących, management dashboards, czy hurtowniach danych.
Interakcja z Klientem - tworzenie i usprawnianie rozwiązań pomagających naszym klientom lepiej komunikować się z klientami oraz zmniejszyć dystans pomiędzy naszymi klientami a klientami końcowymi; tworzenie aplikacji interaktywnych aplikacji webowych czy też pomoc w tworzeniu strategii online.
Enterprise Architecture - 'twarde' rozwiązania IT. Pomoc w istniejących projektach bądź kompleksowa obsługa nowych w dziedzinie architektury, projektowania i realizacji systemów. QNH posiada ekspertów w praktycznie każdej technicznej dziedzinie występującej w bankowości.
Usługi QNH opierają się na specjalistycznej wiedzy –wartość dodana to bardzo bliska współpraca z klientami oraz przekazanie wiedzy i rozwiązań pracownikom klienta.
W Polsce QNH nie będzie się koncentrować wyłącznie na obsłudze klientów, z którymi współpracuje już w krajach Beneluxu, lecz chce dodatkowo pozyskać klientów polskich. Zespół wrocławski rozwija też własne produkty, które zgodnie z zasadą przepływu wiedzy w holdingu są także wykorzystywane przez inne spółki QNH. Należą do nich m.in. Q-SPIF, czyli autorskie rozwiązanie dla płatności SEPA (Single Euro Payment Area). Q-SPIF pozwala na szybkie i łatwe podłączenie dowolnego banku do dowolnej izby rozliczeniowej SEPA w Europie.

źródło: JaGo z SCC



Bartek - Śro Maj 27, 2009 6:35 am
EIT Plus rusza z kopyta dzięki umowie z IBM
Maciej Nowaczyk 2009-05-27, ostatnia aktualizacja 2009-05-26 19:16:32.0

Dwa dni po zakończeniu sporów o EIT Plus podpisana zostanie pierwsza umowa, i to od razu z firmą z najwyższej półki. Współpracę z wrocławską spółką podejmie IBM Research, badawcza część koncernu IBM

Umowa zostanie podpisana dzisiaj w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Amerykański koncern IBM zatrudnia 400 tys. osób na całym świecie. W samym IBM Research pracuje około 3 tys. ludzi.

- Praktycznie to sami geniusze - mówi prof. Mirosław Miller, dyrektor Wrocławskiego Centrum Badawczego EIT Plus. - Takich niewielkich ośrodków badawczych IBM ma zaledwie osiem, m.in. w Zurychu, Tokio i w Haifie. W naszej części Europy jeszcze żadnego.

We Wrocławiu ośrodek IBM Research powstanie na Praczach Odrzańskich na terenie Wrocławskiego Centrum Badań EIT Plus. Samo EIT Plus to największy projekt naukowy w Polsce. Unia Europejska przeznaczyła na niego ponad 200 mln euro.

Współpraca między wrocławską spółką a koncernem IBM ma obejmować projekty z obszaru nano- i biotechnologii oraz rozwoju i zastosowania inteligentnych technologii. Opatentowane pomysły z Wrocławia mają być sprzedawane.

- Gdybyśmy szybko nie doszli do zgody w sprawie EIT Plus, uciekłby nam ogromny cywilizacyjny projekt. We Wrocławiu tak zaawansowanej technologicznie inwestycji jeszcze nie było - mówi prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który negocjował z koncernem.

Z przedstawicielami IBM spotkał się też wicepremier Grzegorz Schetyna.

Na początku na Praczach pod szyldem IBM mają być prowadzone badania z zakresu zarządzania zasobami wody, zmniejszenia zużycia energii w procesach technologicznych i sterowania systemami transportu.

Dodatkowo naukowcy z IBM Research w spółce EIT Plus mają prowadzić szkolenia i konsultacje dla kadry badawczej.

W liście intencyjnym obie strony zobowiązują się do współpracy w zakresie badań naukowych, wymiany wiedzy i rozwoju technologii. Kenneth Keating, dyrektor ds. strategii rozwoju w IBM Research, ma dziś zapewnić w Warszawie, że jego firmie zależy na współpracy z wybitnymi polskimi naukowcami i ekspertami technologicznymi oraz tworzeniu rozwiązań priorytetowych dla Polski.

Umowa zostanie podpisana na pięć lat z możliwością przedłużenia.

Obok ośrodka badawczego IBM Research Wrocław stara się również o ogromne centrum informatyczno-usługowe amerykańskiego giganta. Może ono dać pracę aż trzem tysiącom osób z wyższym wykształceniem, znającym języki obce, głównie angielski i niemiecki, ale także francuski. We Wrocławiu mają stanąć wielkie serwerownie. Pracownicy centrum mają obsługiwać koncern i świadczyć usługi IT, finansowe i księgowe dla innych firm. Podobne centrum istnieje już w Krakowie. Tam pracuje 1,6 tys. osób. Decyzja, czy centrum powstanie we Wrocławiu, ma zapaść w czerwcu.

Wrocławska spółka EIT Plus urodziła się szybko, ale potem przeszła dwa kryzysy. Najpierw rektor politechniki uznał, że grozi interesom jego uczelni, i starł się z prezydentem miasta. Przed dwoma dniami skończył się drugi kryzys, gdy marszałek województwa z Platformy Obywatelskiej ocknął się i zażądał dla siebie tyle samo udziałów, ile ma miasto, choć wcześniej sam deklarował, że wystarczy mu jeden procent.

Komentuje Jerzy Sawka

Marka taka jak IBM przyciągnie następne. Lepszej rekomendacji Wrocławskie Centrum Badawcze EIT Plus nie mogło sobie wymarzyć. Dwie wojny domowe o projekt skończyły się traktatami pokojowymi. Pewnie jeszcze nieraz udziałowcy się poróżnią. Ich prawo. Bo generalnie idzie o to, żeby całego przedsięwzięcia nie spieprzyć.

Maciej Nowaczyk
Gazeta Wyborcza - Wrocław



maciek - Śro Maj 27, 2009 8:58 am
Tjaa a słyszeliście, że MON szykuje się do przeprowadzki czegoś tam z Wawy do wrocławka? Nieźle co? Klich i Schetyna dają radę



Bartek - Śro Maj 27, 2009 9:17 am

Tjaa a słyszeliście, że MON szykuje się do przeprowadzki czegoś tam z Wawy do wrocławka? Nieźle co? Klich i Schetyna dają radę

Klich chce przeprowadzić z dowództwo wojsk lądowych, więcej tutaj http://www.dziennik.pl/polityka/article ... licha.html

Ciekawe skąd Klich weźmie na to kasę, jak oni w armii to mają pustki na kontach.



Cuma - Śro Maj 27, 2009 10:57 am

Ciekawe skąd Klich weźmie na to kasę, jak oni w armii to mają pustki na kontach.Takie pustki, że nasi czołgisci nie wiedzą nawet co to jest ostra amunicja...



maciek - Śro Maj 27, 2009 11:06 am


Klich chce przeprowadzić z dowództwo wojsk lądowych, więcej tutaj http://www.dziennik.pl/polityka/article ... licha.html

Ciekawe skąd Klich weźmie na to kasę, jak oni w armii to mają pustki na kontach.


Nie będzie amunicji, ale dowództwo przeniesie. Zobaczycie a nam opadnie kopara jeszcze bardziej.



wroclawczyk - Śro Maj 27, 2009 3:14 pm
Przecież utrzymanie dowództwa we Wrocławiu będzie tansze niż w Warszawie. Poza tym nie chodzi tu tylko o dowództwo sił lądowych ale także inen dowództwa, które maja byc przeniesione do Krakowa i Poznania. Chodzi o to aby wszystkie dowództwa nie znajdowały sie w Warszawie, która jak wiadomo znajduje się w trefie rażenia rakiet z Obwodu Kalilingradzkiego.



Bartek - Śro Maj 27, 2009 3:24 pm

Przecież utrzymanie dowództwa we Wrocławiu będzie tansze niż w Warszawie. Poza tym nie chodzi tu tylko o dowództwo sił lądowych ale także inen dowództwa, które maja byc przeniesione do Krakowa i Poznania. Chodzi o to aby wszystkie dowództwa nie znajdowały sie w Warszawie, która jak wiadomo znajduje się w trefie rażenia rakiet z Obwodu Kalilingradzkiego.

Tańsze? Podaj jakieś bardziej dogłębne analizy ze tworzenie tego typu instytucji wpłynie na zmniejszenie kosztów utrzymania. Zresztą teza o rakietach..ekhm...no comment.



wroclawczyk - Śro Maj 27, 2009 3:47 pm


Tańsze? Podaj jakieś bardziej dogłębne analizy ze tworzenie tego typu instytucji wpłynie na zmniejszenie kosztów utrzymania. Zresztą teza o rakietach..ekhm...no comment.


Koszty wszystkiego we Wrocławiu są niższe niż w Warszawie patrząc od marchewki po mieszkania.A o rakietach to nie teza tylko fakty. Dowództwo sił powietrznych ma byc przeniesione do Poznania, pancernych czy czegoś takiego do Krakowa a lądowych do Wrocławia.



Kris - Śro Maj 27, 2009 5:09 pm
Jeszcze marynarka wojenna do Gdańska i mamy układ kandydatów jak w Euro 2012



kiwele - Śro Maj 27, 2009 5:34 pm
To my sie postaramy o reaktywacje wywiadu podziemnego i oczywiscie, jak naturalniej, jego dowodztwo bedzie tu umieszczone.
W kopalni Gottwald pod SCC, albo w kopalni Katowice pod Muzeum Slaskim.



Bartek - Śro Maj 27, 2009 5:54 pm


Tańsze? Podaj jakieś bardziej dogłębne analizy ze tworzenie tego typu instytucji wpłynie na zmniejszenie kosztów utrzymania. Zresztą teza o rakietach..ekhm...no comment.


Koszty wszystkiego we Wrocławiu są niższe niż w Warszawie patrząc od marchewki po mieszkania.A o rakietach to nie teza tylko fakty. Dowództwo sił powietrznych ma byc przeniesione do Poznania, pancernych czy czegoś takiego do Krakowa a lądowych do Wrocławia.



wroclawczyk - Czw Maj 28, 2009 2:24 pm


Tańsze? Podaj jakieś bardziej dogłębne analizy ze tworzenie tego typu instytucji wpłynie na zmniejszenie kosztów utrzymania. Zresztą teza o rakietach..ekhm...no comment.


Koszty wszystkiego we Wrocławiu są niższe niż w Warszawie patrząc od marchewki po mieszkania.A o rakietach to nie teza tylko fakty. Dowództwo sił powietrznych ma byc przeniesione do Poznania, pancernych czy czegoś takiego do Krakowa a lądowych do Wrocławia.



Prince - Pią Cze 05, 2009 8:44 am
Wrocław: Wieżowiec Sky Tower trochę bliżej

"Polska The Times": Przedstawiciele Leszka Czarneckiego złożyli kilka dni temu we wrocławskim ratuszu wniosek o zmianę istniejącego pozwolenia na budowę drapacza chmur Sky Tower.

Wiadomość tą potwierdza dziennikowi Piotr Fokczyński, dyrektor wydziału architektury w magistracie. Pytany o konkrety, zdradza jedynie, że dokument wymaga kilku uzupełnień. O szczegółach nie chcą także rozmawiać przedstawiciele inwestora.

Zmienione pozwolenie na budowę nie będzie ostateczne i w każdej chwili będą możliwe jego kolejne korekty. Jak ustalił jednak dziennik "Polska" złożony w ratuszu dokument zakłada, że wieżowiec ma być niższy, niż pierwotnie zakładano, ale nieznacznie. Źródła dziennika mówią o 183 metrach, zamiast pierwotnie zakładanych 222 metrów (obie wysokości nie licząc anten na dachu).

Do 250 ma spaść liczba apartamentów w kompleksie. Pozostałe miejsca zajmą biura.

Czy rzeczywiście Sky Tower będzie wyglądał tak, jak wynika z dokumentów złożonych w ratuszu? To bardzo prawdopodobne, ale wcale nie pewne - czytamy w dzienniku.

Prace przy budowie wieżowca zostały wstrzymane w listopadzie ubiegłego roku. W rzeczywistości robotnicy zeszli z placu budowy dopiero kilka tygodni temu, gdy skończyli prace w podziemiach. Mimo to - jak pisze "Polska" -inwestor już prowadzi nowe rozmowy z najemcami.

Źródło Polska The Times

http://www.urbanity.pl/wiadomosc4934/wr ... che-blizej



piotrekb - Pią Cze 05, 2009 7:48 pm
A'propos Wrocławia.

Taka tam imprezka ze środka tygodnia:

[youtube]PjecnLV8LeU[/youtube]



Bartek - Pią Cze 05, 2009 8:00 pm
Fontanna po prostu bajka.



piotrekb - Pią Cze 05, 2009 8:04 pm
Tu więcej filmików. http://www.wroclaw.pl/m116906/
Naprawdę super to się prezentuje.



Tequila - Nie Cze 14, 2009 8:53 am
Ogłosili budżetowy alarm dla miasta Wrocławia

Maciej Nowaczyk
2009-06-13, ostatnia aktualizacja 2009-06-11 20:22

W lipcu będzie nowelizacja budżetu na 2009 roku. Zmiany są konieczne, bo jest już pewne, że wpływy z podatków PIT i CIT są mniejsze, niż zakładano. To pierwszy poważny objaw kryzysu, który wpłynie na stan miejskich finansów. Cięcia wydatków są nieuchronne.

Wpływy z podatków PIT i CIT to około jednej trzeciej tego, co każdego roku zasila budżet miasta. Płacą je mieszkańcy i firmy. Spowolnienie gospodarcze spowodowało, że pieniędzy z podatków dla samorządu będzie dużo mniej. W tym tygodniu władze miasta otrzymały złe informacje z Ministerstwa Finansów: wpływy z podatków do gminnej kasy będą mniejsze o mniej więcej 100 milionów złotych.

Marcin Urban, skarbnik miasta: - Prognozy resortu z początku roku przewidywały, że dostaniemy 850 milionów złotych. Były zbyt optymistyczne. Teraz już wiemy, że pieniędzy będzie mniej.
Na dane z ministerstwa władze miasta z niepokojem czekały od początku roku. Mniejsze zyski dla budżetu Wrocławia z tytułu podatków PIT i CIT to wyznacznik sytuacji gospodarczej. Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że kryzys nie ominie samorządu.

Urban: - Pilnie, tylko do końca roku, musimy w naszym budżecie zaoszczędzić sto milionów złotych.

To oznacza cięcia w planach finansowych miasta. Aby załatać dziurę w budżecie, na pierwszy ogień pójdą wydatki bieżące. Skarbnik nie potrafi jeszcze konkretnie odpowiedzieć które. Mniej będzie pieniędzy na promocję miasta, lokalną administrację, utrzymanie zieleni miejskiej i opiekę społeczną. Pewne jest także, że w tym roku nie będzie sylwestrowej zabawy w Rynku. Prawdopodobnie oszczędności miasto będzie szukać także w programach, które już wcześniej zostały okrojone - chodzi m.in. o remonty ulic: Nowowiejskiej, Curie-Skłodowskiej, Kuźniczej, Racławickiej, Powstańców Śląskich i przebudowę układu komunikacyjnego na osiedlu Psie Pole; "Program 100 kamienic" przewidujący remonty elewacji; a także "Program 14,5 miliona", z którego finansowano np. niewielkie, doraźne naprawy ulic.

Urban zaznacza: - Z całą pewnością nie będziemy oszczędzać na dużych inwestycjach związanych z Euro 2012. To nasz priorytet. W razie problemów będziemy negocjować z wykonawcami przesunięcia terminów płatności za wykonane prace.

Euro, według urzędników, jest bezpieczne. Ale niewykluczone, że miasto będzie zmuszone przesunąć część inwestycji zaplanowanych na ten rok. Ich listę, na polecenie prezydenta Dutkiewicza, codziennie weryfikuje wiceprezydent Maciej Bluj. Finansowanie mniej ważnych w każdej chwili może zostać zamrożone.

Budżet miasta nie domyka się nie tylko z powodu mniejszych wpływów z podatków PIT i CIT, ale także zysków ze sprzedaży miejskich nieruchomości. Zaplanowano, że do końca roku Wrocław zarobi na nich 280 milionów złotych. W połowie roku udało się sprzedać nieruchomości tylko za 70 milionów. Ze 110 przetargów rozstrzygnięto zaledwie 40.

Urban jest optymistą: - Druga część roku będzie znacznie lepsza. Już widać, że rynek nieruchomości się rozkręca.

Dla Gazety komentują

* Barbara Zdrojewska, przewodnicząca klubu PO

- Sprawdza się to, o czym głośno mówiliśmy już w listopadzie. Budżet został skrojony na czasy prosperity, a nie kryzysu. Miasto zaplanowało w nim, że zarobi aż o 12 proc. więcej niż w 2008 r. na sprzedaży nieruchomości, choć sygnały z rynku mówiły o ostrym wyhamowaniu. Takich hurraoptymistycznych zapisów jest w budżecie, niestety, więcej. Teraz grozi nam katastrofa finansowa. Stworzono budżet na wyrost i teraz trzeba go ostro ciąć.

* Tomasz Czajkowski, radny SLD

- Budżet Wrocławia jest przeszacowany. Za chwilę będziemy musieli ciąć wydatki w bardzo wrażliwych społecznie obszarach: edukacji czy pomocy socjalnej. Pieniędzy starczyło na nową fontannę i budowane, choć z ogromnymi problemami, Narodowe Forum Muzyki. Takie inwestycje można prowadzić w czasie dobrej koniunktury, nie kryzysu. Władzy zabrakło wyobraźni.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/ ... lawia.html



absinth - Nie Cze 14, 2009 9:15 am
Nas tez to raczej czeka



Kolo Colo - Śro Lip 01, 2009 5:34 pm
Zrobią gumowe ulice?
01-07-09 11:07:07:51, PAP serwis samorządowy

Wrocław może być pierwszym miastem w kraju, które będzie miało ulice z gumy. Magistrat gotów dać zgodę na nową technologię - pisze "Polska Gazeta Wroclawska".

We Wrocławiu powstał nowy typ asfaltu, który już wkrótce może stać się powszechny w naszym mieście i województwie. Zahamujemy na nim znacznie szybciej, niegroźny mu mróz, a cena często nie przekracza tej w technologii tradycyjnej. Na stosowanie nowego asfaltu, jako pierwsi w Polsce, chcą się wkrótce zgodzić wrocławscy urzędnicy.

Materiał produkowany we Wrocławiu to asfalt z kilkunastoprocentową domieszką gumy, pochodzącej ze zużytych opon samochodowych. Urządzenie do produkcji takiej mieszanki stworzyła wrocławska firma Bisek. Współpracowała przy tym z naukowcami z Politechniki Wrocławskiej oraz z fachowcami z USA.

http://www.gospodarkaslaska.pl/?ac=artykulKat&id=18414



Safin - Nie Lip 05, 2009 8:41 am
Ciekawe - kiedyś czytałem o podobnym pomyśle z USA. W skład warstwy ściernej miały właśnie wchodzić rozdrobnione części starych opon samochodowych. Tamten tekst była zakończona informacją dementującą przydatność tej technologii, z uwagi na łatwopalność powstałych w ten sposób nawierzchni. Widocznie wymyślono coś lepszego.



Michał Gomoła - Wto Lip 14, 2009 12:48 am




beschu - Wto Lip 14, 2009 7:19 am



Przynajmniej we Wrocławiu myślą i droga rowerowa nie przechodzi między przystankiem a ulicą(zatoką autobusową), jak to u nas bywa.



salutuj - Wto Lip 14, 2009 12:00 pm
u nas (poza przypadkiem przy gwiazdach) tez tak robia - np na paderewie. tylko problem jest z ludzmi, ktorzy latem chowaja sie na sciezce za przystankiem przed sloncem.



mark40 - Pią Sie 07, 2009 9:57 pm


Odczepcie się ode mnie - chcę tylko przejść

Wrocławski Rynek ma być turystyczną atrakcją i miejscem odpoczynku, ale spacer tutaj przypomina bieg z przeszkodami. Uciekasz przed tymi, którzy chcą Ci coś wcisnąć lub coś od Ciebie wziąć

Źle zaczyna się zaraz po przyjeździe do centrum. Na pl. Solnym i na ul. Szajnochy parkingowi naciągacze wskazują wolne miejsca na parkingach. Za swoją "usługę" chcą datków. Zapłacisz - jesteś frajer, nie zapłacisz - odejdziesz z lękiem, czy Ci nie zniszczą samochodu.

Auto zostawiasz, ale chwilę później w przejściu między Biblioteką Uniwersytecką a pl. Solnym na schodach spotykasz kobietę z wyciągniętą ręką. Mówi, że zbiera na jedzenie. Dasz pieniądze - źle, bo nie tak się ludziom pomaga, nie dasz - odchodzisz z wyrzutem sumienia.

Kilka metrów dalej mężczyzna na wózku zbiera na protezę.

Im dalej, tym gorzej.

Na pl. Solnym, ul. Ruskiej i Rynku wpadasz na młodych ludzi. Ci akurat pieniędzy od Ciebie nie żądają, za to wciskają do ręki ulotki, których nie chcesz. Jeszcze więcej jest ich przy przejściu Świdnickim. Tam atak właściwie z jest już zmasowany. Przechodnie ulotki biorą, bo chcą młodym ludziom pomóc i.... natychmiast wyrzucają. Po południu przejście wygląda więc jak śmietnik.

Przed barem Vega młody chłopak prosi, by kupić mu obiad. Tuż obok na poczcie ręce po datki wyciągają rumuńskie dzieci.

Jeżeli i to jakoś zniesiesz, to na ul. Oławskiej znów zostaniesz nachalnie zaczepiony przez młodych ludzi. Ci z kolei pytają, czy jesteś z Wrocławia lub czy wiesz, gdzie jest Galeria Dominikańska. Jakakolwiek odpowiedź jest zachętą do sprzedania Ci perfum lub czegokolwiek albo zaproszenia na prezentację.

Kilka kroków dalej ktoś inny próbuje wcisnąć Ci kadzidełko. Zapewnia, że jak zapalisz o północy, to spotkasz miłość swojego życia.

Przyjechałam do centrum, by załatwić kilka spraw i napić się piwa, a zostałam zaszczuta.

Czasami tylko, kiedy w Rynku dwóch mężczyzn gra na akordeonach, zaczynam o atakach zapominać. Zawsze wrzucam im coś do kapelusza.

Pięknie grają, więc wyrzutów sumienia nie mam.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,78999 ... zejsc.html



kiwele - Sob Sie 08, 2009 11:52 am
W zwiazku z powyzszym artykulem, ktory w swojej wymowie wydaje sie byc charakterystyczny dla calej obecnej miejskiej Polski, jeszcze raz od siebie potwierdzam, co juz napisalem gdzie indziej, ze przynajmniej przez iles lat szescdziesiatych byl okres podczas ktorego kompletnie znikneli wszelkiego rodzaju zebracy na ulicach nie tylko Katowic ale chyba i calej Polski.
Nikt nikogo niczym nie nagabywal.
To tylko goly fakt - nie nalezy z tego wnioskowac, ze probuje kogokolwiek do czegokolwiek przekonywac.
Z tamtych lat mimo malej stabilizacji i tak dominuje wrazenie szarosci i braku wiekszych perspektyw, ale przynajmniej nie kompletnego opuszczenia i pozostawienia samemu sobie.



nrm3 - Sob Sie 08, 2009 1:08 pm
To samo jest u nas na stawowej i 3maja.



wroclawczyk - Pon Wrz 14, 2009 8:53 am
ciekawe czy się potwierdzi?

Wrocław: IBM zatrudni 3 tys. osób po studiach
Maciej Nowaczyk 2009-09-14, ostatnia aktualizacja 2009-09-13 19:28:49.0

To będzie największa inwestycja informatyczna w tej części Europy w ostatnim dwudziestoleciu. IBM, jedna z największych firm informatycznych świata, otworzy we Wrocławiu centrum informatyczno-usługowe, w którym zatrudni aż 3 tys. osób z wyższym wykształceniem.

O centrum IBM walczyły Katowice i Wrocław, ale także Kair i Bukareszt. Wcześniej z rywalizacji odpadło kilkanaście innych miast. Z naszych informacji wynika, że IBM już wybrał Wrocław. Dziś przedstawiciele amerykańskiego giganta odwiedzą Katowice, we wtorek będą we Wrocławiu.

- To jednak czysta kurtuazja. Decyzja zapadła, a umowa zostanie podpisana jeszcze we wrześniu w Warszawie. Ma przyjechać sam prezes IBM Samuel Palmisano - twierdzi nasz informator z IBM.

Potwierdza to pracownik Ministerstwa Gospodarki: - Rywalizacja między państwami była niezwykle ostra. W czasach kryzysu, gdy większość koncernów raczej zwalnia, niż zatrudnia i dość mocno ogranicza swoje budżety, pozyskanie tak wielkiego inwestora to rzecz niespotykana. To będzie najprawdopodobniej największa inwestycja informatyczna w tej części Europy w ostatnim 20-leciu. W negocjacje bardzo mocno zaangażował się wicepremier Waldemar Pawlak.

W negocjacjach pomogła nam dobra sytuacja ekonomiczna Polski, a przede wszystkim wzrost gospodarczy mimo kryzysu.

IBM we Wrocławiu otworzy ogromne centrum informatyczno-usługowe. We wniosku o grant inwestycyjny napisano, że zatrudni 2 tys. pracowników, głównie inżynierów, informatyków i programistów, znających języki obce. - Ale w rzeczywistości mowa jest aż o 3 tys. pracowników. Często we wniosku zaniża się wielkość zatrudnienia, by później, w razie kłopotów, nie trzeba było oddawać pomocy publicznej - mówi nasz informator. - Może być jednak tak, że zamiast pierwotnie planowanego jednego centrum, powstaną dwa - we Wrocławiu i Kairze. Rząd amerykański bardzo mocno naciska na IBM, aby ten wszedł także do Egiptu.

Pewne jest to, że we Wrocławiu staną ogromne serwerownie. Pracownicy mają obsługiwać koncern, ale także świadczyć usługi IT, finansowe i księgowe dla innych światowych firm. IBM ma już w Polsce centrum księgowe w Krakowie, w którym pracuje 1,6 tys. osób.

Na razie nikt oficjalnie nie potwierdza, że sprawa lokalizacji centrum we Wrocławiu jest przesądzona. Komentarza w tej sprawie odmówiono nam zarówno w IBM Polska, jak i w Ministerstwie Gospodarki oraz w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

- Bo to bardzo delikatna sprawa. Wszystkim niezwykle zależy na tej inwestycji i dlatego nikt nie chce zaszkodzić negocjacjom - twierdzi nasz informator.

To nie będzie pierwsza inwestycja IBM we Wrocławiu. W maju IBM Research, najbardziej rozwinięta technologicznie jednostka koncernu, podpisał umowę o współpracy z Wrocławskim Centrum Badań EIT Plus. Współpraca ma obejmować projekty z obszaru nano- i biotechnologii oraz zastosowania inteligentnych technologii. Pomysły wrocławskich naukowców mają być patentowane i następnie komercjalizowane. Na początku pod szyldem IBM mają być prowadzone badania m.in. z zakresu zarządzania zasobami wody, zmniejszenia zużycia energii w procesach technologicznych i sterowania systemami transportu.

IBM - legenda przemysłu IT

To jeden z pierwszych na świecie koncernów informatycznych. Od lat nie produkuje już komputerów osobistych - ten dział został sprzedany chińskiemu Lenovo w 2005 r. za 1,25 mld dol. Koncern skupił się na usługach doradczych i informatycznych oraz tworzeniu oprogramowania. Na całym świecie zatrudnia prawie 400 tys. pracowników. Jest jedną z najbardziej innowacyjnych firm. Rocznie patentuje nawet 3 tys. nowych rozwiązań.

Maciej Nowaczyk

Gazeta Wyborcza




wroclawczyk - Śro Wrz 30, 2009 12:28 pm
Baza Wizza i 9 nowych połączeń

Wizz Air otwiera bazę we Wrocławiu

Tania linia lotnicza WizzAir otwiera kolejną bazę lotniczą w Polsce. Tym razem lokalizacją jest Wrocław, który dzięki temu uzyska wiele nowych połączeń europejskich.

Wśród nowych destynacji lotniczych dostępnych z Wrocławia za pośrednictwem Wizz Air pojawiły się: Cork (3/7), Doncaster - Sheffield (1/5), Dortmund (2/4/6), Eindhoven (1/5), Forli/Bolonia (1/5), Mediolan - Bergamo (2/4/6), Oslo - Sandefjord Torp (2/4/6), Paryż - Beauvais (3/7) oraz Londyn Luton (codziennie). Połączenia z Dortmundem, Oslo i Paryżem wystartują już w grudniu bieżącego roku. Inne kierunki będą obsługiwane od lipca 2010 roku.

http://www.inwestportal.pl/czytaj/545/w ... -wroclawiu



kropek - Śro Wrz 30, 2009 3:52 pm
i gratulacje z okazji IBM.



wroclawczyk - Śro Wrz 30, 2009 6:29 pm
Dzięki
Dzisiaj dzień konia.



kropek - Czw Paź 01, 2009 9:47 am
moze tylko link, bo wywiad jest dosyc dlugi:

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,89111, ... rakow.html



SPUTNIK - Czw Paź 22, 2009 1:24 pm
Katowic pokonywać nie trzeba... bo się o nic nie biją, stoją cicho w koncie i szurają nogą



Wrocław i Kraków to faworyci w wyścigu o drugą po Warszawie siedzibę przedstawicielstwa Parlamentu Europejskiego w Polsce. Jeśli w finale głosowania znajdą się te dwa miasta, możemy liczyć na poparcie europosłów z innych regionów

Fot. Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta
Przedstawicielstwo europarlamentu może powstać we Wrocławiu
SERWISY
Polityka
Przedstawicielstwa Parlamentu Europejskiego mają głównie charakter informacyjny i reprezentacyjny. - Ale to dla miasta także duży prestiż, tym bardziej w Polsce, gdzie będą tylko dwa przedstawicielstwa - podkreśla Jacek Protasiewicz z PO.

O tym, że Polska zasługuje na drugie przedstawicielstwo, Parlament Europejski zdecydował w poniedziałek wieczorem. W którym mieście powstanie, zadecydować muszą sami polscy europosłowie. A taki consensus wśród 50 polskich deputowanych prosty nie będzie. Dlatego w środę w Strasburgu spotykają się przedstawiciele trzech grup politycznych, w których zasiadają polscy deputowani i ustalą, w jaki sposób wybrać jedno miasto.

Na razie ścierają się ze sobą dwie koncepcje: tajne głosowanie lub - na co nalegać ma reprezentujący Europejską Partię Ludową Jacek Saryusz Wolski (PO) - preeliminacje kandydatur, spośród których zostałyby wybrane dwie-trzy najlepsze, a tę właściwą wybrano by w drodze losowania.

Pochodzący z Krakowa, ale wybrany z Wrocławia prof. Ryszard Legutko, który na środowym spotkaniu reprezentować będzie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, skłania się głosowaniu. Ale zapewnia, że mimo swoich korzeni w głosowaniu poprzez stolicę Dolnego Śląska.

- Stosowną deklarację przekazałem już przewodniczącemu parlamentu prof. Jerzemu Buzkowi - podkreśla.

Nieoficjalnie to właśnie Wrocław i Kraków mają największe szanse na przedstawicielstwo. Bo choć kandydatury zgłaszać można jeszcze do 23 października, już wiadomo, że większych szans nie mają miasta ze ściany wschodniej i z Polski centralnej. Powód: zbytnia bliskość Warszawy, gdzie mieści się pierwsze przedstawicielstwo PE w Polsce.

Siłą Krakowa jest jego reprezentacja w PE: o poparcie dla tego miasta wśród kolegów ze swoich partii zabiegają Zbigniew Ziobro z PiS oraz Róża Thun i Bogusław Sonik z PO.

O wsparcie dla Wrocławia walczą głównie Lidia Geringer de Oedenberg z SLD (w którym ma rywala w postaci Bogusława Liberadzkiego, optującego za Szczecinem) i Jacek Protasiewicz z PO, który zapowiada lobbing wśród posłów wszystkich partii z regionów, które nie mają szans na siedzibę.

Siłą Wrocławia są również jego lokalizacja, etykietka miasta europejskiego i... byli eurodeputowani reprezentujący dziś inne regiony.

- Jeśli nie zgłosi się miasto z mojego okręgu, z pewnością będę pamiętał o Wrocławiu - deklaruje Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS z Kujawsko-Pomorskiego.

Konrad Szymański, z w latach 2004-2009 europoseł z Dolnego Śląska, obecnie reprezentujący Wielkopolskę: - Wyborem pierwszym będzie oczywiście Poznań. Ale jeśli się nie zakwalifikuje i przyjdzie mi wybierać między Wrocławiem i innym miastem, to nie zapomnę, skąd pierwszy raz mnie wybrano.

Zwycięzcę wyścigu o siedzibę drugiego przedstawicielstwa Parlamentu Europejskiego poznamy w pierwszej połowie listopada.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... mentu.html



salutuj - Czw Paź 22, 2009 1:28 pm
Pozostaje pewnie zyczyc Wroclawiowi szczescia, bo zawsze lepsze to niz gdyby Krakusi mieli dostac.



Bartek - Czw Paź 22, 2009 4:32 pm
Ja mimo wszystko stawiam że Kraków dostanie

Oczywiście pominę kwestię że to Katowice powinny dostać tą instytucję.



d-8 - Czw Paź 22, 2009 6:12 pm

Oczywiście pominę kwestię że to Katowice powinny dostać tą instytucję.

fajnie by bylo, ale od nas musialby ktos lobbowac. sam Jerzy B. to chyba za malo ? poza tym musi byc silny lobbing z PL a jak juz po stokroc pisalismy, elity mamy jakie mamy - wlasciwie to jeszcze nie mamy



SPUTNIK - Czw Paź 22, 2009 9:45 pm
i na koniec odrobina schadenfreude z breslau

by Moberto z SSC

"Plomba" przy ul. Zielińskiego 41, Wrocław. arch. Jarząbek lata 90

Przed:


Po:




d-8 - Pią Paź 23, 2009 5:27 am
haha !

gorzej sie juz nie dalo.
ale akurat takich gniotow to oni we wro maja chyba wiecej niz ze wszystkich innych polskich miast razem wzietych.
tak brzydko jak buduje sie we wro - to chyba juz nigdzie



rasgar - Pią Paź 23, 2009 7:21 am
Oczywiście pominę kwestię że to Katowice powinny dostać tą instytucję.



kropek - Pią Paź 23, 2009 5:28 pm

haha !

gorzej sie juz nie dalo.
ale akurat takich gniotow to oni we wro maja chyba wiecej niz ze wszystkich innych polskich miast razem wzietych.
tak brzydko jak buduje sie we wro - to chyba juz nigdzie


projekt hotelu we Wrocławiu...


http://www.intakus-park.pl/



d-8 - Pią Paź 23, 2009 7:33 pm
najgorszemu wrogowi nie zycze takiej realizacji. widac we wro potrafia i nawet jestem w stanie uwierzyc ze to tam powstanie. na zdrowie !



Michał Gomoła - Pią Paź 23, 2009 9:06 pm

Ja mimo wszystko stawiam że Kraków dostanie

Oczywiście pominę kwestię że to Katowice powinny dostać tą instytucję.


Mamy silny argument w postaci Jerzego Buzka, a jak widać nikt się nie kwapi aby go wykorzystać.. pisać chyba nie muszę w jaki sposób wzrósłby prestiż naszego miasta.



maciek - Pon Paź 26, 2009 10:36 am
^ Antena Parlamentu Europejskiego w Katowicach?

Czułem, że Olbrycht nie śpi dlatego się tu nie wypowiadałem. Czemu Kraków miałby dostać tę instytucję tego niestety nie wiem i nie rozumiem - za smoka, czy może za Gowina, a może za angielskich turystów ?



salutuj - Wto Paź 27, 2009 10:36 am
Mozna przeniesc do prestizowych tez

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/1064762.html
Dom Prasy może być siedzibą delegatury PE

Justyna Przybytek

2009-10-26 22:38:38
Katowice mają szanse na uruchomienie regionalnego Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego, ocenia Jerzy Buzek, szef PE. Jak zdradza przewodniczący delegatura miałaby znaleźć się przy Rynku, w gmachu dawnego Domu Prasy. Tę lokalizację urzędnicy do tej pory utrzymywali jednak w tajemnicy. Dlaczego?

- Miasto będzie modernizowało ten budynek, ale o jego przeznaczeniu jeszcze nie zdecydowano - tłumaczy Waldemar Bojarun rzecznik UM. Wcześniej do Domu Prasy planowano przenieść wydziały urzędu oraz uruchomić w nim biuro obsługi mieszkańców.

- Takie były plany, jednak w ostatnich dniach uległy pewnej korekcie - równie tajemniczo pisał Piotr Uszok prezydent Katowic podczas internetowego czatu z mieszkańcami. O tym, że władze Katowic mają chrapkę na delegaturę PE pisaliśmy wczoraj. Podobne biuro funkcjonuje jedynie w Warszawie, o uruchomienie kolejnego walczy osiem miast, Kraków, Wrocław, Szczecin, Lublin, Poznań, Gdańsk i Białystok. Katowice, w ocenie Buzka na wygraną mają mniej więcej około 30 proc. szans. Wyścig jest o prestiż.

- Miasto ma silne atuty, szeroki dostęp do informacji publicznej. Aglomeracja, to kilka milionów ludzi, żadne inne miasto nie może pochwalić się takim potencjałem. Bardzo dobra komunikacja z nieodległymi Krakowem i Wrocławiem. Jest jeszcze lokalizacja biura, zaraz obok magistratu, kilkaset metrów od dworca PKP - ocenia.

O tym, które miasto dostanie biuro zadecyduje 50. polskich eurodeputowanych . - Już zabiegamy o przychylność europosłów nie tylko ze Śląska - zapewnia Bojarun. - Będę nalegał, aby przez urzędników europejskich, którzy uczestniczyli w uruchamianiu takich biur, została przeprowadzona bezstronna analiza, które z miast, byłoby najlepsze - deklaruje z kolei Buzek.



Hebel - Czw Paź 29, 2009 8:53 am
Leszek Czarnecki oficjalnie wznawia budowę Sky Tower

Gazeta.pl 2009-10-29, ostatnia aktualizacja 2009-10-28 16:54:04.0

Według nowych założeń ma być nadal najwyższym budynkiem mieszkalnym w Polsce, choć cały kompleks Sky Tower zostanie odchudzony. 207-metrowy wieżowiec będzie gotowy przed Euro 2012.

O szczegółach inwestor Sky Tower Leszek Czarnecki podczas środowego briefingu z z dziennikarzami mówić nie chciał: - Nadal trwają prace projektowe. Gdy na przełomie lutego i marca uprawomocni się nowe pozwolenie na budowie, na pewno poinformujemy o naszych planach.

Na placu budowy już teraz pracuje ponad 400 pracowników. Do końca tego roku na budowie pracę znajdzie kolejnych tysiąc osób.

Bryła i kształt wieżowca ma się niewiele różnić od tego co widzieliśmy na ostatnich wizualizacjach kompleksu. Wewnątrz ma być jeszcze mniej apartamentów kosztem biur. - Musimy dostosować funkcje Sky Tower do obecnych czasów - mówił Czarnecki. - IV kwartał poprzedniego roku był dla mnie najtrudniejszym okresem w życiu zawodowym. Przez długi czas pięć wielkich konsorcjów biło się o finansowanie tego projektu. Kryzys sprawił, że wszyscy się wycofali - przyznał.

Sky Tower ma kosztować grubo ponad 1,5 mld zł.

Pierwotnie wieżowiec miał mieć 51 pięter i wysokość 203 m. Po kilku miesiącach inwestor podał, że wieża urośnie o pięć pięter i będzie miała 220 m. Gdy zmieniono projekt kompleksu Sky Tower na bardziej zaokrąglony, wieża znów urosła. Tym razem aż do 258 metrów, licząc z iglicą.

Gdy nadszedł kryzys, media prześcigały się w doniesieniach, o ile metrów obniży się wieżowiec. Czarnecki milczał. Dopiero w środę zapewnił, że na pewno będzie miał ponad 200 metrów, a może nawet 207 m.

Obok wieży kompleks miało pierwotnie tworzyć sześć budynków. Powierzchnie w nich miały zostać przeznaczone na apartamenty, biura i galeria handlowe. Ale także kilka restauracji, ogród zimowy, zielone tarasy, gabinety odnowy biologicznej, centrum SPA i fitness. W kompleksie miał być również kort tenisowy, sala ze ściankami wspinaczkowymi, wielofunkcyjne boisko, basen oraz sala do squasha. Pod ziemią na powierzchni niecałych 100 tys. m kw. miał powstać parking dla kilku tysięcy aut.

W środę Leszek Czarnecki przyznał, że projekt trzeba było odchudzić, ale nie na wysokość, a kubaturowo. Ale co w Sky Tower nie powstanie, powiedzieć nie chciał.

Maciej Nowaczyk




salutuj - Pią Paź 30, 2009 2:20 pm
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wroc ... 10253.html

Wrocław. Mimo zakazu prezydent chciał jeździć rowerem po Rynku

2009-09-22 20:28, aktualizacja: 2009-09-23 07:35:40

*
* 1
* 2
* 3
* 4
* 5

4 Twój głos został dodany. 45 1826 Rower Wrocław Rynek Rafał Dutkiewicz

We Wrocławiu obowiązuje zakaz jazdy rowerem po Rynku. Prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz w 2007 roku obiecał zniesienie tego zakazu. Słowa nie dotrzymał, a sam dziś chciał w tym miejscu jeździć rowerem.
Dziś o godzinie 13, na wrocławskim Rynku, w ramach obchodów dnia bez samochodu, zebrali się rowerzyści.

Prezydent Wrocławia przed Urzędem Miasta / Fot. Grzegorz ZarytkiewiczPodczas zaplanowanej parady cyklistów doszło do „sprzeczki” z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem, który dziś nie chciał rozmawiać z zebranymi (mimo że wcześniej obiecał rowerzystom spotkanie), tylko po prostu się z nimi przejechać po Rynku.

Przypomnijmy jednak: na wrocławskim Rynku obowiązuje zakaz jazdy na rowerze. W związku z tym jeden z uczestników nie dopuścił do prezydenckiej przejażdżki. Peleton mógł rozpocząć jazdę dopiero od ulicy Kuźniczej, i tak dotarł pod Uniwersytet Wrocławski. Rafał Dutkiewicz, który przejechał całą ulicę Kuźniczą z peletonem, odłączył się od rowerzystów bez słowa, po jej przejechaniu.

Rafał Dutkiewicz chciał jechać na rowerze po wrocławskim rynku, gdzie obowiązuje zakaz. / Fot. Grzegorz ZarytkiewiczSzkoda, mówili podczas przemówień organizatorzy. - Pan prezydent po raz kolejny pokazuje brak czasu dla nas. Może po prostu się boi?

Ktoś z tłumu krzyknął: "Nie głosujmy na Niego!".

Wrocławianie na rowerach byli zawiedzieni że Prezydent od nich poprostu uciekł. / Fot. Grzegorz Zarytkiewicz Rowerzyści skupieni wokół inicjatywy „Rowerowy Wrocław” zarzucają Rafałowi Dutkiewiczowi, że nie dotrzymał obietnicy z 2007 roku, jaką miało być zniesienie zakazu jazdy rowerem po Rynku. Mają mu także za złe brak chęci do rozmowy o przebiegu dróg rowerowych, obniżeniu krawężników iwprowadzeniu możliwości jazdy „pod prąd” rowerom na uliczkach jednokierunkowych w obrębie Starego Miasta.

Wrocław należy odkorkować, ale żeby to zrobić potrzeba tu więcej dróg rowerowych. Gdyby 10 proc. mieszkańców Wrocławia przesiadło się na rowery, to tym samym zmniejszył by się ruch aut, a co za tym idzie miasto stałoby się przejezdne o każdej porze.

Zobacz także FOTOGALERIĘ z wydarzenia.






Uasic - Czw Lis 05, 2009 7:52 pm
Polecam obejrzeć krótki film na temat wyburzeń we Wrocławiu
http://www.youtube.com/watch?v=zs7b8Ekuv5E
Uwaga niecenzuralne komentarze!



piotrekb - Czw Lis 05, 2009 7:59 pm
Gość w kamizelce chyba koniecznie chciał Nagrodę Darwina zdobyć.



SPUTNIK - Śro Lis 18, 2009 6:53 pm
szkoda że nie zaczęli tak z miesiąc wcześniej

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... utego.html

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... Plus_.html



heniek - Śro Lis 18, 2009 8:05 pm
Prawdą jest, że uniwersytety w całym kraju próbują rozwijać się w kierunku branży IT i nowych technologii. Niestety z reguły nie mają do tego odpowiedniej kadry. Generalnie uważam że w takiej sytuacji to rektor politechniki powinien tam rządzić, a uniwerek mógłby się przyglądać i tworzyć kadry tak by po kilkunastu latach próbować ewentualnie przejąć tam władzę.



SPUTNIK - Czw Lis 19, 2009 10:44 pm

szkoda że nie zaczęli tak z miesiąc wcześniej

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... utego.html

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... Plus_.html


2009-11-19O co naprawdę chodzi z EIT+?

W ostatnim czasie narosło wiele nieporozumień wokół spółki EIT+. Podobno nie wiadomo, o co w tym wszystkim chodzi. Zwykle, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W tym wypadku - o setki milionów złotych na badania dla Politechniki Wrocławskiej. Wokół WCB EIT+ nie ma bowiem konfliktu personalnego ani politycznego. >>>
Kilka lat temu nasza uczelnia, przy wsparciu Uniwersytetu Wrocławskiego, przygotowała wniosek na projekt DOLBIOMAT na kwotę stu milionów euro. Wniosek został skierowany do finansowania. Pieniądze miały otrzymać zarówno Politechnika jak i Uniwersytet Wrocławski.

Niestety, jakiś czas później okazało się, że pieniądze na ten projekt przyrzeczono spółce EIT+ i to w dniu, w którym formalnie nie istniała. Do dzisiaj nie znamy powodów, dlaczego tak się stało. Od roku podnosimy ten problem.

W maju pani minister Barbara Kudrycka zorganizowała spotkanie udziałowców EIT+ w Warszawie. Ustalono na nim, że Politechnika Wrocławska otrzyma rekompensatę polegającą na tym, że:

po pierwsze: Politechnika będzie tzw. beneficjentem pośrednim wszystkich projektów, to znaczy, że badania i pieniądze na te badania zostaną skierowane do Politechniki;

po drugie: w Politechnice zostanie ulokowana inwestycja o wartości 50 milionów złotych;

po trzecie: nie zostaną zmienione udziały żadnego z udziałowców spółki do końca trwania wszystkich projektów.

To porozumienie podpisali wszyscy udziałowcy EIT+, z panem prezydentem Wrocławia i rektorem Uniwersytetu Wrocławskiego na czele. Niestety, żaden z tych zapisów nie został zrealizowany, a przeciwko temu, dotyczącemu podziałowi udziałów, głosowali: prezydent Rafał Dutkiewicz oraz rektorzy: Marek Bojarski, Roman Kołacz i Bogusław Fiedor. Głosowali, mimo że podpisali się pod porozumieniem.

Zgodnie z porozumieniem zawartym w Warszawie, przystąpiliśmy do negocjacji umów. Umowy zostały uzgodnione, z wyjątkiem jednego punktu.

Niestety, w przetargach na badania, które ogłosiło EIT+, zaproponowano umowy inne, skrajnie niekorzystne dla Politechniki. Spółka zaniżyła mocno kwoty na badania, na które środki otrzyma z ministerstwa, na przykład z przyznanych ok. 76 milionów złotych na stronie internetowej opublikowała informację o 46 milionach złotych.

Pytamy zatem: kto weźmie różnicę?

Na ostatnim zgromadzeniu wspólników zarząd spółki EIT+, któremu przewodniczy prof. Miller, chciał przeforsować wprowadzenie tzw. dopłat. Co to formalnie oznacza?

Zgromadzenie wspólników mogłoby nakazać każdej uczelni, w tym Politechnice, bezwzględne dofinansowanie spółki, co w przypadku naszej uczelni wynosiłoby około 2,5 miliona złotych. I nie chodzi o jednorazową wpłatę. Takich dopłat spółka mogłaby żądać wielokrotnie. Mało tego, tym, którzy się nie podporządkują, groziły sankcje finansowe, czyli odsetki oraz dochodzenie z tytułu utraconych korzyści.

Senat Politechniki nie zgodził się na takie rozwiązanie, a mimo to zarząd EIT+ próbował je przeforsować. W opinii prawników i senatorów takie zapisy, w przypadku uczelni publicznej, są niezgodne z prawem. Naruszają bowiem przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i Prawo zamówień publicznych.

prof. Tadeusz Więckowski, rektor Politechniki Wrocławskiej
prof. Eugeniusz Rusiński, prorektor ds. badań naukowych i współpracy z gospodarką
prof. Ewaryst Rafajłowicz, przewodniczący senackiej komisji ds. organizacji i finansów

Informacja przedstawiona dziennikarzom na konferencji prasowej w Politechnice Wrocławskiej, 19 listopada 2009 roku.



MarcoPolo - Pią Lis 20, 2009 8:34 am
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleI ... 5CE3493293

Centrum wiedzy to dobra wiadomość. Jeszcze lepsza: otworzy je firma, która radzi innym, gdzie inwestować. McKinsey zatrudni na Dolnym Śląsku 100 superfachowców



maciek - Pią Lis 20, 2009 12:58 pm
Kręci się u nich u nas po staremu, czyli stara bida



Hebel - Pią Lis 20, 2009 6:22 pm
Aż żal tyłek ściska. Pod względem prestiżu inwestycja dużo istotniejsza niż Centrum Badawcze IBM

za http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771 ... oclaw.html

Do momentu podpisania umowy nigdy nie komentujemy takich doniesień - mówi Dariusz Ostrowski, prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, która - według naszych informacji - ściąga McKinseya do Wrocławia.



Bartek - Pią Lis 20, 2009 8:06 pm

Paradoksalnie w walce o taką inwestycję nie bylibyśmy na straconej pozycji. Regionalny potencjał rynku pracy odgrywa drugorzędną rolę, bo inwestycja i tak ściągnie specjalistów z całego kraju. Pod względem infrastruktury nie odbiegamy..
Zresztą możemy co najwyżej pogdybać (jak zwykle).


Skoro Katowice umierają po 18, strach jest przejść przez nieoświetlony "rynek" i nie ma gdzie zjeść naprawdę porządnej kolacji z naprawdę dobrym winem w centrum Katowic to dłuuugo będziemy za przeproszeniem, w ciemnej dupie. Sorry, ale już mi się chce wymiotować jak ktoś pisze że mamy super potencjał i infrastrukturę. Niestety nie mamy super infrastruktury i potencjału.



SPUTNIK - Pią Lis 20, 2009 9:15 pm
powoli przechodzimy do etapu "potencjalnie możemy mieć superpotencjał i infrastrukturę"



maciek - Pią Lis 20, 2009 10:08 pm

Paradoksalnie w walce o taką inwestycję nie bylibyśmy na straconej pozycji. Regionalny potencjał rynku pracy odgrywa drugorzędną rolę, bo inwestycja i tak ściągnie specjalistów z całego kraju. Pod względem infrastruktury nie odbiegamy..
Zresztą możemy co najwyżej pogdybać (jak zwykle).


Skoro Katowice umierają po 18, strach jest przejść przez nieoświetlony "rynek" i nie ma gdzie zjeść naprawdę porządnej kolacji z naprawdę dobrym winem w centrum Katowic to dłuuugo będziemy za przeproszeniem, w ciemnej dupie. Sorry, ale już mi się chce wymiotować jak ktoś pisze że mamy super potencjał i infrastrukturę. Niestety nie mamy super infrastruktury i potencjału.



heniek - Sob Lis 21, 2009 7:38 am

Skoro Katowice umierają po 18, strach jest przejść przez nieoświetlony "rynek" i nie ma gdzie zjeść naprawdę porządnej kolacji z naprawdę dobrym winem w centrum Katowic to dłuuugo będziemy za przeproszeniem, w ciemnej dupie. Sorry, ale już mi się chce wymiotować jak ktoś pisze że mamy super potencjał i infrastrukturę. Niestety nie mamy super infrastruktury i potencjału.

Jak dla mnie to opowiadasz bzdury, albo po osiemnastej nie przebywasz w centrum. Być może nie jest tak super jak w Krakowie, ale nikt mi nie wmówi że w Katowicach nie da się wina w centrum napić . Pisząc poważnie: restauracji w Katowicach jest sporo i spokojnie można znaleźć serwujące wino. W pubach, w piątek o 20:00 praktycznie nie sposób znaleźć miejsce. Więc polecam, chociaż raz przejechać się do centrum a dopiero później się wypowiadać.



MarcoPolo - Sob Lis 21, 2009 8:06 am

Paradoksalnie w walce o taką inwestycję nie bylibyśmy na straconej pozycji. Regionalny potencjał rynku pracy odgrywa drugorzędną rolę, bo inwestycja i tak ściągnie specjalistów z całego kraju. Pod względem infrastruktury nie odbiegamy..
Zresztą możemy co najwyżej pogdybać (jak zwykle).


Skoro Katowice umierają po 18, strach jest przejść przez nieoświetlony "rynek" i nie ma gdzie zjeść naprawdę porządnej kolacji z naprawdę dobrym winem w centrum Katowic to dłuuugo będziemy za przeproszeniem, w ciemnej dupie. Sorry, ale już mi się chce wymiotować jak ktoś pisze że mamy super potencjał i infrastrukturę. Niestety nie mamy super infrastruktury i potencjału.



rasgar - Sob Lis 21, 2009 8:12 am
Katowice chciały swego czasu promować się za pomocą własnego ciasta (na wzór wadowickich kremówek).



koniaq - Sob Lis 21, 2009 10:37 am
to kpina, ze katowice pod względem komunikacji z reszta kraju sa za wroclawiem i poznaniem hahaha



Hebel - Sob Lis 21, 2009 10:50 am
Skoro Katowice umierają po 18, strach jest przejść przez nieoświetlony "rynek" i nie ma gdzie zjeść naprawdę porządnej kolacji z naprawdę dobrym winem w centrum Katowic to dłuuugo będziemy za przeproszeniem, w ciemnej dupie. Sorry, ale już mi się chce wymiotować jak ktoś pisze że mamy super potencjał i infrastrukturę. Niestety nie mamy super infrastruktury i potencjału.



maciek - Sob Lis 21, 2009 10:59 am
Za to mowy niedorzecznika są coraz bardziej kwieciste. Można powiedzieć facet rośnie w oczach... swojego pryncypała



absinth - Sob Lis 21, 2009 3:07 pm

http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=FF100197-BE1E-434B-B43C-8E5CE3493293

Centrum wiedzy to dobra wiadomość. Jeszcze lepsza: otworzy je firma, która radzi innym, gdzie inwestować. McKinsey zatrudni na Dolnym Śląsku 100 superfachowców


no to juz ugruntowalismy sie jako miasto 2 kategorii miedzy Wroclawiem a Krakowem...

Skowroński za co Ci placą????????



Bartek - Pon Lis 23, 2009 7:35 pm


Jak dla mnie to opowiadasz bzdury, albo po osiemnastej nie przebywasz w centrum. Być może nie jest tak super jak w Krakowie, ale nikt mi nie wmówi że w Katowicach nie da się wina w centrum napić . Pisząc poważnie: restauracji w Katowicach jest sporo i spokojnie można znaleźć serwujące wino. W pubach, w piątek o 20:00 praktycznie nie sposób znaleźć miejsce. Więc polecam, chociaż raz przejechać się do centrum a dopiero później się wypowiadać.


Prawie każdy weekend tj. piątek i sobotę, a także w czasami w tygodniu przebywam wieczorami w centrum i uwierz mi wiem jak to wszystko wygląda. Może tobie i innym tym co twierdzą że w Katowicach w centrum można się dobrze napić, zjeść i posiedzieć w czystości gratuluję optymizmu. Może na przekór napiszę Ci pojedź sobie do Wrocławia, Poznania czy nie mówiąc Krakowa i zobacz sobie jak to wszystko tam wygląda.

Przynajmniej latarnie świecą jasnym światłem, a nie jak u nas światłem za 3cm warstwy brudu.



kiwele - Pon Lis 23, 2009 7:47 pm


Jak dla mnie to opowiadasz bzdury, albo po osiemnastej nie przebywasz w centrum. Być może nie jest tak super jak w Krakowie, ale nikt mi nie wmówi że w Katowicach nie da się wina w centrum napić . Pisząc poważnie: restauracji w Katowicach jest sporo i spokojnie można znaleźć serwujące wino. W pubach, w piątek o 20:00 praktycznie nie sposób znaleźć miejsce. Więc polecam, chociaż raz przejechać się do centrum a dopiero później się wypowiadać.


Prawie każdy weekend tj. piątek i sobotę, a także w czasami w tygodniu przebywam wieczorami w centrum i uwierz mi wiem jak to wszystko wygląda. Może tobie i innym tym co twierdzą że w Katowicach w centrum można się dobrze napić, zjeść i posiedzieć w czystości gratuluję optymizmu. Może na przekór napiszę Ci pojedź sobie do Wrocławia, Poznania czy nie mówiąc Krakowa i zobacz sobie jak to wszystko tam wygląda.

Przynajmniej latarnie świecą jasnym światłem, a nie jak u nas światłem za 3cm warstwy brudu.



Bartek - Pon Lis 23, 2009 8:02 pm

Bartek, zolta kartka!

Za napisanie prawdy?


Tak, przy okazji, widzialem w Katowicach kilka miejsc z niezlymi zapasami win i nawet z osobami, ktore wiedzialy czym sie zajmuja.

To może je wymień, przyda się innym.



kiwele - Pon Lis 23, 2009 8:48 pm
Byli juz tacy co pisali, ze na kielichach Dworca jest 10 cm brudu. Ja tej nieudanej powierzchni kielichow nie lubie, ale nie napisalbym tak. Tak samo o czystosci i oswietleniu Katowic.
Nie znam wiele polskich miast, ale pare lat temu, po zejsciu z glownego szlaku uwazalem Katowice np. za duzo lepsze niz Krakow, wlasnie co do czystosci i oswietlenia. Nie powiedzialbym tez niczego zlego o Katowicach np. w zestawieniu z dobrze mi znanym Wersalem. O te pare procent roznicy nie warto sie chandryczyc.

Wina w Katowicach wlasciwie w ogole nie szukam, bo mam las i drzewo znajduje na miejscu, bez posrednikow. Korzysta z tego czasem rodzina, bo sam nie jestem wiekszym amatorem.
Przelotnie widzialem kilka sklepow w Katowicach, chyba na Mickiewicza z jakas probiernia do degustacji i jeszcze gdzies w poludniowym Srodmiesciu, takze w SCC.
Rzeczywiscie dwukrotnie mowilem tam o winie z ludzmi, ktorzy mi sie wydawali powazni.
Jest oczywiscie C'est si bon na Ligonia i wierze na slowo ze liczy sie takze nie tylko Monopol i ze gdyby udalo mi sie na wizyte sciagnac do Katowic mlodszego syna to moze nie byloby wiekszego wstydu.



d-8 - Pon Lis 23, 2009 8:50 pm
nie jest ani dobrze ani tragicznie.
jest srednio z tendencja spadkowa poki co.

z takich 'lepszych' w centrum to:

C’est si bon - http://www.cestsibon.pl/

bohema - http://www.restauracjabohema.com/

felicidad - http://www.felicidad.pl/index.php?id=about-us

sicilia - http://www.sycylia.com/po/default.htm

nie wiem jak tu z cennikiem : http://www.monopol.hotel.com.pl/monopol ... llo_05.htm

fantasmagoria - na gliwickiej vis a vis cinema city

sushi w hobu i kyoto

w altusie jeszcze : http://www.viatoscana.pl/pl

klasyk : akolada

no w sumie to szalu nie ma...



koniaq - Pon Lis 23, 2009 10:23 pm
ja by dodal jeszcze

zakonników http://www.zakonnicy.pl/

buddah http://www.buddah.info.pl

zaklety czardasz
http://www.czardasz.com/menu.html

gosciniec Franz Josef http://www.gosciniec-katowice.pl

a-dong http://www.adong.com.pl

hellas http://www.hellas.com.pl

camelot http://www.camelot-katowice.pl

stek house

tatiana http://www.restauracjatatiana.pl

la grotta http://www.lagrotta.dei.pl

i wiele innych



onto - Wto Lis 24, 2009 3:51 pm
Przejedź się po torze F1!



Już w ten weekend mieszkańcy Wrocławia mają szansę poczuć się, jak kierowcy bolidów Formuły 1. W centrum miasta powstanie wyścigowe miasteczko z prawdziwego zdarzenia.

Przypomnijmy - w sierpniu poznaliśmy wyniki zorganizowanego przez LG - globalnego i technologicznego partnera Formuły 1- konkursu na optymalną lokalizację ulicznego toru F1 w Polsce. W ogólnopolskim głosowaniu zwyciężyła stolica Dolnego Śląska. Wrocław uzyskał aż 48 773 głosów, wyprzedzając o ponad 2 500 głosów Gdynię. Trzecie miejsce zajął Kraków z 28 564 głosami. Na Warszawę głosowało 17 125 osób.

Zwycięski projekt toru, podobnie jak trzy pozostałe propozycje, został opracowany zgodnie z wytycznymi Formuły 1 przez zespół architektów zajmujących się torami wyścigowymi.Trasa wrocławskiego toru o długości 4 680 m została poprowadzona w ścisłym sąsiedztwie centrum miasta. Sercem toru jest Plac Powstańców Warszawy i Most Grunwaldzki. To tu zlokalizowano aleję serwisową, prostą startową i trybuny główne. Elementami charakterystycznymi przebiegu toru jest Most Pokoju, Rondo Reagana, kampus, obecnie budowany futurystyczny hotel Hilton. Na rozległym terenie naprzeciwko wejścia do Urzędu Marszałkowskiego zaplanowano lokalizację trybun głównych. Trybuny wzdłuż trasy zaplanowano dla 75 000 widzów.

Oczywiście od wyboru lokalizacji przez kibiców, do ewentualnego powstania toru prowadzi długa, i w przypadku wrocławskich ulic, wyjątkowo wyboista droga, ale trzeba przyznać, że pierwsze kroki zostały już poczynione.

Na podstawie zwycięskiego projektu LG przeniosło tor do wirtualnej rzeczywistości opartej na platformie symulatorów F1. Już w ten weekend, w centrum Wrocławia ustawione zostanie prawdziwe wyścigowe miasteczko namiotowe, w którym każdy będzie mógł przejechać się, oczywiście w wirtualnej rzeczywistości, po wrocławskim torze. Najszybsi zakwalifikowani zostaną do niedzielnego finału, w którym 50 najlepszych kierowców na symulatorach będzie rywalizować o tytuł najszybszego Polaka na pierwszym torze F1 w naszym kraju.
Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Miasta Wrocławia - Rafał Dutkiewicz, który w sobotę, wspólnie z prezesem LG Polska, podpisze list przewodni w sprawie budowy ulicznego toru F1 we Wrocławiu. Pismo zostanie następnie skierowane do Formula One Management, organizacji odpowiadającej za wybór lokalizacji wyścigów F1 na świecie.

Wszystkich zainteresowanych rozwojem sportu motorowego w Polsce serdecznie zapraszamy w ten weekend na wrocławski rynek. Patronem medialnym imprezy jest portal Interia.pl.

http://motoryzacja.interia.pl/news/prze ... f1,1401299

Dlaczego tor F1 powinien powstać we Wrocławiu?
Bo to jedno z miast Euro 2012
Bo to dynamicznie rozwijające się miasto
Bo poprawia się tam infrastruktura

Rozbawiła mnie ankieta do tego artykułu !! Przypomniał mi się raport NIK z początku tego roku o stanie dróg w największych polskich miastach !! Drogi w złym stanie wymagające niezbędnego remontu - WROCŁAW 60% KATOWICE 16% (odnośnie punktu trzeciego)



maciek - Wto Lis 24, 2009 6:35 pm
Sławek na prezydenta? Hmm, a co takiego udało mu się zrobić z UŚ w latach kiedy był rektorem? Poza tym, że nie kończyłem UŚ to nie wydaje mi się, aby ten pan miał jakieś osiągnięcia.

Co F1 to Wrocław przechodzi samego siebie. Są wszędzie, aż strach otwierać lodówkę, ale jak pięknie na tym wychodzą. Panie Uszok pan ma te ambicje w końcu, czy pan nie ma tych ambicji żeby konkurowac z Wrocławiem? Inaczej zadają pytania ma pan jaja, czy ma pan orzeszki ziemne, albo raczej dwa ziarnka słonecznika ?



kiwele - Wto Lis 24, 2009 7:17 pm
A jesli wrobelkowate, to moze sa one pomierzone i policzone jako srednie z nas wszystkich?
Ostatecznie kto Go wybral i popiera?
Innych kandydatow nie ma, bo ani tyle u siebie nie znajduja?
Jak ktos ma pretensje, to szybko przed szereg!
Moze jakas pani ukrywa, ze ma wieksze? Szukac ja!
Mimo wszystko latwiej wykopac rzadzacych niz rzadzonych. Jacy by nie byli. Ci rzadzeni oczywiscie.



SPUTNIK - Czw Gru 10, 2009 12:45 pm
"Najwyższy wieżowiec w Polsce. Będzie proces o miliony"

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... liony.html



SPUTNIK - Śro Gru 16, 2009 7:53 pm
antyPR

http://wroclaw2011.pl/



salutuj - Czw Gru 17, 2009 8:15 am
raczej mobilizacja społeczna



wroclawczyk - Czw Gru 17, 2009 8:41 am
Centrum Metropol z drugim Hiltonem we Wrocławiu



http://www.inwestportal.pl/czytaj/1202/ ... -wroclawiu



wroclawczyk - Czw Gru 17, 2009 9:07 am
http://www.gazetawroclawska.pl/fakty24/ ... ,id,t.html



wroclawczyk - Czw Gru 17, 2009 5:14 pm
sory za spam ale mikołaj przyniósł nam dużo prezentów na święta.

Koncepcja galerii handlowej Śląska Wrocław przy nowo budowanym stadionie na EURO2012.

http://www.inwestportal.pl/czytaj/1214/ ... e-handlowa



SPUTNIK - Czw Gru 17, 2009 5:36 pm
poprzednia wersja z hotelem była lepsza



salutuj - Sob Gru 26, 2009 10:18 pm
ciekawa mieszkaniówka, której brak u nas zauważyła koleżanka z innego forum:

http://www.zielonaetiuda.pl/



Danziger - Nie Gru 27, 2009 5:06 am

ciekawa mieszkaniówka, której brak u nas zauważyła koleżanka z innego forum:

http://www.zielonaetiuda.pl/


Ładna ta Etiuda.



Bartek - Nie Gru 27, 2009 5:52 pm
IBM musi zacząć płacić

W marcu 2010 r. we Wrocławiu ruszy IBM IDC. Takie centra istnieją już w Dublinie (Irlandia), Brnie (Czechy), Szekesfehervar (Węgry), Bangalore (Indie), Buenos Aires (Argentyna), Johannesburgu (RPA) i Shenzen (Chiny).

Niektóre firmy (np. Oracle) sprzedając serwis 24/7/365 oferują „po zachodzie słońca” serwis m.in. z Indii, gdzie zresztą obecnie jest nawet duża część „engineeringu” (tworzona jest tam i aplikacja SDD). Ich klientom pozostaje jedynie nadzieja, że problem nie pojawi się u nich nad ranem GMT, ponieważ wtedy pewne jest, iż jego rozwiązaniem zajmą się właśnie Hindusi, z którymi nie sposób porozumieć się (i bynajmniej nie chodzi tu o nieznajomość angielskiego, który w Indiach pełni rolę języka urzędowego). Ze zgłoszeniem takiego zdarzenia lepiej więc poczekać do rana, kiedy Indie pójdą spać a „obudzą się” technicy w Europie. Jeżeli systemy padną wieczorem – pracuje Kalifornia.

IBM nie szuka we Wrocławiu „magików” czyli ludzi do third level supportu. Ze stolicy Dolnego Śląska świadczone będą first (helpdesk) i second level (operating). Wkrótce „mało kumaci” technicy z Indii mają szansę otrzymać wsparcie w postaci outsourcingu z Wrocławia czyli helpdesku zbudowanego w oparciu o absolwentów politechniki, którzy informatykę podczas studiów poznali przez pryzmat świata PC, horyzonty umysłowe sformowano im w technologii CISC a różnica pomiędzy terminami SAN i SUN sprowadza się dla nich do jednej litery.

Na Zachodzie firmy dostają dobrą infrastrukturę (super-budynki, węzły komunikacyjne) i chłonne rynki. Otwierają siedziby i od pierwszego dnia płacą podatki (często dość wysokie). Polska nie oferuje powyższych warunków dlatego żeby ściągnąć "inwestorów" dopłaca się im. IBM skuszono m.in. silnym wsparciem od rządu szacowanym na 119 mln zł. Tyle że kiedy źródełka z rządową kasą wysychają wielka korporacja (niezależnie od tego czy jest to Dell, Philips czy inna) „pakuje się” i „jedzie” w inne miejsce, gdzie jej więcej zapłacą. Znane z przeszłości przykłady gdy z powodu zakończenia okresu ulgi likwidowano markety (czy raczej zmieniano firmę na inną) można uznać za przykład swoistego oszustwa. Poza tym na Zachodzie lokowane są centra badań i rozwoju (R&D) - kiedy brakuje wykwalifikowanej siły roboczej pozostaje szukać jej po różnych krajach. W Polsce z reguły są to fabryki.

W Warszawie istnieją firmy (głównie np. te utrzymujące infrastrukturę sieciową 24/7) proponujące specjalistom pracę trzyzmianową na zasadzie 12/24 za całkiem dobre pieniądze. We Wrocławiu dotychczas tego nie było. IBM musi zatrudnić 2 tys. osób. Ale o ile nie zrewiduje swojego podejścia (na całym świecie mało płaci) będzie musiało posiłkować się studentami kulturoznawstwa ponieważ wątpliwe aby absolwenci informatyki godzili się pracować za 2 tys. zł.

Tomasz Dąbrowski
http://biznes.onet.pl/ibm-musi-zaczac-p ... arze-detal



gilbertus86 - Pon Gru 28, 2009 6:44 pm
do kumpla z pracy odezwała się babka z rekrutacji do IBMa i jak usłyszał jakie oferują pieniądze, to jej parsknął śmiechem w słuchawkę. w ogóle się nie kalkuluje biorąc pod uwagę koszty zmiany miejsca zamieszkania



kiwele - Pon Gru 28, 2009 8:17 pm
Nie sadze by w Stanach kontrakt w IBM zaczynal sie ponizej 60000 USD/year.



wroclawczyk - Pon Gru 28, 2009 8:54 pm

do kumpla z pracy odezwała się babka z rekrutacji do IBMa i jak usłyszał jakie oferują pieniądze, to jej parsknął śmiechem w słuchawkę. w ogóle się nie kalkuluje biorąc pod uwagę koszty zmiany miejsca zamieszkania

2000 netto?



Bartek - Pon Gru 28, 2009 9:17 pm

do kumpla z pracy odezwała się babka z rekrutacji do IBMa i jak usłyszał jakie oferują pieniądze, to jej parsknął śmiechem w słuchawkę. w ogóle się nie kalkuluje biorąc pod uwagę koszty zmiany miejsca zamieszkania

Zależy na jakie stanowisko, koleżanka dostała propozycje na PM za 4500 brutto, gdzie w pewnej firmie X która ma oddział w Gliwicach zarabia sporo więcej. Również miała ubaw



rasgar - Pon Gru 28, 2009 9:25 pm

Nie sadze by w Stanach kontrakt w IBM zaczynal sie ponizej 60000 USD/year.

No tak, ale to w stanach. My dla amerykanów ciągle jesteśmy elbonią, dzikim krajem gdzie ludzie są tylko troche mniej dziwni od hindusów (czyt: mniejsza bariera kulturowa) i trochę lepiej mówią po angielsku.
Oczywiście w rozmowie z amerykaninem w życiu nie usłyszysz czegoś takiego, kultura korporacyjna jest solidna - natomiast po wielu miesiącach współpracy czujesz to: w niechęci do delegowania odpowiedzialności do Polski (z Niemcami nie mająÂ takiego problemu), w łańcuchu podejmowania decyzji, zawsze "dziwnym trafem" trafiamy na dół...
A propos - niestety w wielu branżach (w tym IT) śląsk jest dodatkowo traktowany jako taka polska elbonia - manageria śląskiej placówki jednej z amerykańskich korporacji w 80-90% składa się z... krakusów - w odpowiedzi na pytanie czemu, dowiedziałem się że "na śląsku nie ma kadry menadżerskiej"


do kumpla z pracy odezwała się babka z rekrutacji do IBMa i jak usłyszał jakie oferują pieniądze, to jej parsknął śmiechem w słuchawkę. w ogóle się nie kalkuluje biorąc pod uwagę koszty zmiany miejsca zamieszkania

TeżÂ słyszałem że raczej chcieliby właśnie "białych murzynów" zatrudniać - i tak szkoda że nie trafiło to do Kato (ciągle prestiż i rozwój branży w regionie)



gilbertus86 - Pon Gru 28, 2009 9:36 pm


2000 netto?


startował na podobne stanowisko co obecnie mamy w Kato, teraz nie mam w głowie dokładnej sumy, ale jakieś 70-80% tego co ma, inżynier z ponad dwuletnim stażem, pracujacy w dwóch językach obcych, śmiech na sali
ciężko im będzie zapełnić wakaty wysoko kwalifikowana kadra z taka oferta, tym bardziej, ze Wro wydaje sie mieć większa konkurencje wsród pracodawców IT



d-8 - Pon Gru 28, 2009 10:35 pm

do kumpla z pracy odezwała się babka z rekrutacji do IBMa i jak usłyszał jakie oferują pieniądze, to jej parsknął śmiechem w słuchawkę. w ogóle się nie kalkuluje biorąc pod uwagę koszty zmiany miejsca zamieszkania

haha!
tak trzymac! vivat Schadenfreude !



salutuj - Wto Gru 29, 2009 4:57 am


2000 netto?


no to faktycznie bardzo mało;)



wroclawczyk - Wto Gru 29, 2009 10:51 am


2000 netto?


startował na podobne stanowisko co obecnie mamy w Kato, teraz nie mam w głowie dokładnej sumy, ale jakieś 70-80% tego co ma, inżynier z ponad dwuletnim stażem, pracujacy w dwóch językach obcych, śmiech na sali
ciężko im będzie zapełnić wakaty wysoko kwalifikowana kadra z taka oferta, tym bardziej, ze Wro wydaje sie mieć większa konkurencje wsród pracodawców IT



koniaq - Wto Gru 29, 2009 11:10 am
w ogole po co nam tutaj watek o wroclawiu?



Maciek B - Wto Gru 29, 2009 12:14 pm

w ogole po co nam tutaj watek o wroclawiu?

To jakaś poświąteczna prowokacja?



kiwele - Wto Gru 29, 2009 12:27 pm
Pewne zagrywki na Forum sa charakterystyczne.
Nawet bez naglowka mozna zgadnac kto serwuje.



Michał Gomoła - Wto Gru 29, 2009 12:30 pm
ciężko im będzie zapełnić wakaty wysoko kwalifikowana kadra z taka oferta



maciek - Wto Gru 29, 2009 3:11 pm
Bo rozwój jest w Krakowie, tam powstaje/powstało 200 miejsc pracy dla tych tak zwanych tuzów chociaż ja bym tych ludzi tak nie nazwał. Ot czeladnicy informatyki. Pamiętajmy Polska to kraj może i z dodatnim PKB, ale jeden z najmniej innowacyjnych krajów Europy. Tak się kończy jeśli 80% specjalistów tuż po studiach chce od razy zarządzać, albo najpóźniej po 3 latach pracy na stanowisku merytorycznym. To kto ma te innowacje wprawdzać skoro człowiek jeszcze nie jest specjalistą a już zmienia pokład na pokład menedżerów niższego albo wyższego szczebla, czyli przyłącza się do ludzi którzy innowacyjnie mogą jedynie wprawdzać kreatywną księgowość



kiwele - Wto Gru 29, 2009 3:31 pm
Gdzie w Polsce tworzy sie informatyke w sposob instytucjonalny?
Czy byloby w granicach logiki, by amerykanski doktor informatyki (wyzsze studia 5+5) szukal pracy gdzies w Polsce, wynagradzanej proporcjonalnie do kontraktow w Stanach?
Oczywiscie pracy tworczej, a nie odtworczej ani menadzerskiej.



maciek - Wto Gru 29, 2009 3:50 pm
Moim zdaniem nie ma takich firm chociaż sam ponoć w takim departamencie b. duże firmy pracuję na takim właśnie twórczym stanowisku



kr0lik - Wto Gru 29, 2009 5:37 pm
IBM ma problemy z kadrą znającą języki skandynawskie. Sam angielski już niestety nie wystarcza w globalnych korporacjach.
Osoba z Norweskim ma na start 4000+
Negocjacje o podwyżkę są praktycznie niemożliwe, jedynie co roku dodają 3%, i to też nie wszystkim.
Dlatego warto się cenić, a broń Boże nie myśleć "Na początek zażądam mało, ale jak się wykażę to dostanę podwyżkę".
Chodzi o Kraków, ale raczej mają wszędzie te same standardy.



miglanc - Wto Gru 29, 2009 7:34 pm
@Maciek moj kolega po automatyce i robotyce zalapal sie na prace w "polskiej firmie informatycznej" oczywiscie od razu na "zarzadzanie". Natomiast od pisania oprogramowania sa historycy po "przeszkoleniu".

Ja juz sie nie dziwie skąd się potem biora róże Płatniki, czy inne kamsofty.



Kris - Śro Gru 30, 2009 11:34 am
Wrocław zrywa umowę na budowę stadionu!

Wrocław wypowiedział w środę umowę wykonawcy stadionu na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku - poinformował podczas konferencji prasowej prezydent miasta Rafał Dutkiewicz. Jak powiedział, konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa S.A nie jest w stanie zakończyć budowy w wyznaczonym terminie.

- Ryzyko, że opóźnienia będą narastały jest zbyt duże i dlatego zdecydowaliśmy się na wypowiedzenie umowy. Od jutra rozpoczynamy negocjacje z nowym wykonawcą i planujemy je zakończyć w ciągu dwóch, trzech tygodni - wyjaśnił Dutkiewicz.

Dodał, że o wypowiedzeniu umowy zostali już poinformowane władze UEFA, minister sportu Adam Giersz oraz prezes PZPN Grzegorz Lato. - Realizacji projektu nic nie zagraża, stadion będzie gotowy późną wiosną 2011 roku - podkreślił.
czytaj dalej

Na budowę nowego stadionu miasto chciało wyłożyć ponad 500 mln. Problem pojawił się, gdy jedno z konsorcjów, które przystąpiło do przetargu, wyceniło koszty na 937 mln. Stanęło na kwocie 850 mln zł (wliczają w to koszty projektowe - 110 mln zł). 14 kwietnia 2009 roku wreszcie podpisano umowę z generalnym wykonawcą, którym zostało polsko-greckie konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa S.A.

Prezes zarządu firmy Mostostal Warszawa S.A. Jarosław Popiołek powiedział, że sama konstrukcja stadionu ma być gotowa w ciągu 12 miesięcy, tymczasem opóźnienia spowodowały, że władze Wrocławia zdecydowały się wypowiedzieć umowę wykonawcy.
http://sport.interia.pl/raport/euro2012 ... ne,1417763



maciek - Czw Gru 31, 2009 4:35 pm

Ja juz sie nie dziwie skąd się potem biora róże Płatniki, czy inne kamsofty.

Bo nikt poza nami nie stworzy oprogramowania potrafiącego sprostać naszej chorej polskiej biurokracji



miglanc - Czw Gru 31, 2009 5:47 pm
Z kolei biurokracja jest chora bo nie maja dobrego oprogramowania.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 9 z 10 • Wyszukiwarka znalazła 1826 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •