ďťż
 
[Krakow] Podglądamy rywala.



qlomyoth - Pon Wrz 27, 2010 6:44 pm
Krakowski model wożenia rzici wychodzi jednak duuuużo taniej

Gdyby nasza komunikacja prezentowała taki sam standard to z chęcią zrezygnowałbym w znacznej części z używania samochodu, na który w naszych warunkach jest się po prostu skazanym.




Cuma - Wto Wrz 28, 2010 6:44 am

Krakowski model wożenia rzici wychodzi jednak duuuużo taniej

Gdyby nasza komunikacja prezentowała taki sam standard to z chęcią zrezygnowałbym w znacznej części z używania samochodu, na który w naszych warunkach jest się po prostu skazanym.

j.w.

Jk nie zmieni się u nas znaczna część władzy to dalej bardziej "lubiane" bedzie wywalanie 100 mln na 2km drogi zamiasn na 4km nowej linii tramwajowej. Oczywiście z tą kwotą i długościami strzelam, ale ulubione inwestycje i plany naszych miast to cholernie drogie bekolizyjne drogi przelotowe. A mając dobra KM nie było by zapotrzebowania na nie, przynajmniej nie w takiej ilości.



salutuj - Wto Wrz 28, 2010 8:27 am
u nas głównym problemem jest myslenie, że brakuje dróg, a to nie prawda.
korki tworzą się tylko w szczycie i nie zmieni tego dobudowanie nowych dróg ponieważ miejsca docelowe kierowców (np centrum) sa w stanie pomieścić tylko okresloną ilośc samochodów na wejściach w danym momencie i na parkingach w dłuższym przedziale czasowym.

Dlatego transport masowy jest taki ważny i jako użytkownik uważam, że przyszli radni powinni zwracać uwagę na to jak mozna to poprawiać i usprawniać.



bidzis004 - Wto Wrz 28, 2010 10:38 am
Cuma;
To nie samorząd nasz wywala miliardy zł na bezkolizyjne autostrady to Polsce zależy żeby Śląsk się rozwijał jako region przemysłowy , potencjał widzą jedynie ludnościowy dlatego lobbują za tym aby większe inwestycje , hale centra dystrybucyjne i inne wielkie kontrakty powstawały u nas bowiem wszystko temu sprzyja a rząd na Śląsk kase śle tylko i wyłącznie na drogi... (po co to wszystko ,ano czym więcej ludzi zabałamuconych okr , "kutza" , Dupowatych tym więcej roboli w tym więcej kasy z podatków z bogatego w cywilizacje regionu , dlatego cała ta sytuacja dupowatości im sprzyja , dlatego też sądziłem i sądzić będę że dopuki doputy nie "walniemy pięścią w stół" , nie będą nas traktować poważnie już pomijając kwestie że oni nas w ogóle nie znają.

Dlatego też jak nie zmieni się myślenie o Aglomeracji jako całości , PRZEDE WSZYSTKIM dla LUDZI!
to nie zmieni się nic a nasze klimatyczne ulice będą wyglądały jak przejezdne autostrady dla transportu masowego tirów zaś zamiast wieżowców i biurowców będą hale dystrybucyjne i co 500m Galerie handlowe itd, czyli jednym słowem idziemy w stronę Warszawy (bo to warszawa nam nakazuje jak mamy się rozwijać" , jeszcze tylko socrealizmu i tylu blokowisk nam brakuje aby im dorównać , problem w tym że oni jakoś próbują naprawiać błędy poprzedników urbanistów warszawskich którzy stawiali na system wschodni , dzięki temu mają metro budują kolejną linie itd , u nas tendencja jest wręcz odwrotna i tak jak już powiedziałem idziemy w strone warszawy czyli w złą stronę to co mieliśmy niegdyś dobre czyli np sieć (największa) sieć komunikacji szynowej w Polsce dziś są one (wywalane) bo i po co nam "niemodne tramwaje" czy stare poniemieckie kamienice skoro mozna jezdzić szeroką 5 pasmówką w miedzyczasie wskoczyć do galerii po drodze jeszcze do mc a pózniej na swój tbs czy domek za miastem..na spanie , na weekend mogą "nowym ślązakom" wmówić że Kazimierz jest modny że Zamość warto odwiedzać , i ot tak psują cała regionalną tradycje w tym patriotyzm lokalny zastępując go typowym systemem centrokomunistycznym , Moda poprzez Warszawke na Zakopane Kazimierz Zamość czy Sopot nie wzięła się z niczego.. a Śląsk nigdy nie traktowali jako dużego miasta , traktowali go jednak zawsze od momentu jego wstąpienia w granice RP jako czysty "zarobek" , "wyzysk" kopalnie , przemysł i odkąd pamiętam zawsze traktowali nas przez pryzmat górnictwa i przemysłu , i taka jest od początku wizja Warszawskocentralistyczna dla naszego regionu , jedno jest pewne dajemy dużo... dostajemy ochłapy a po wyborach już tylko są "nieroby" kopać brudne paznokcie" i inne takie hasełka.

Wszystkie moje obawy się sprawdzają...

A co do Krakowa , to chciałbym np aby zamiast kręcić filmy o górniczym śląsku , moglibyśmy pooglądać W11 czy Detektywów kręconych na Śląsku bowiem Maciek Friedek to przecież Bytomianin jak i wielu realizatorów realizujących ten program który jest nagrywany w Warszawie i Krakowie

A więc co z tego że mamy potencjał ludnościowy skoro co drugi jest tu prawie że skazany na "robolizm aż po pełne pachy potu" , co z tego że mamy uczelnie skoro co drugi po nich aby się realizować musi wyjeżdzać czy to do Wrocławia Krakowa Poznania czy Warszawy... , bo tam nikomu nawet przez myśl nie przeszłoby likwidowanie tramwajów i tam przede wszystkim rządzą miastem , u nas żadne prawie że w całym Śląskiem województwie miasto nie jest poprawnie zarządzane , no może poza Bielskiem które z racji bliskości gór i współpracy z Krakowem jako tako jeszcze się trzymie i nie jest skazane na wizje warszawską , bo rozwija się naturalnie poprzez procesy zachodzące samowolnie w tym mieście , a nie w Warszawie.




Cuma - Wto Wrz 28, 2010 3:41 pm
To właśnie samorzady budują bezkolizyjne arterie zamiast KM i normalnych miejskich ulic! Patrz: DTŚ (pomimo współfinansowania przez rząd), N-S w Rudzie, N-S oraz Rokitnica-Wirek(?) w Zabrzu, wszelkie plany co do dróg w Katowicach etc.

Autostrady są potrzebne do wywalenia tranzytu, jednak u nas popełniono błąd puszczając autostrade niemal przez centrum Katowic.


u nas głównym problemem jest myslenie, że brakuje dróg, a to nie prawda.
korki tworzą się tylko w szczycie i nie zmieni tego dobudowanie nowych dróg ponieważ miejsca docelowe kierowców (np centrum) sa w stanie pomieścić tylko okresloną ilośc samochodów na wejściach w danym momencie i na parkingach w dłuższym przedziale czasowym.

Dlatego transport masowy jest taki ważny i jako użytkownik uważam, że przyszli radni powinni zwracać uwagę na to jak mozna to poprawiać i usprawniać.

Pełna zgoda. Już wspominałem, ktoś kiedyś piał że na budowę dróg jest presja, bo kierowcy są głośniejsi i bardziej medialni. Natomiast pasażerowie KM niestety nie domagają się dość mocno swojego. Dlatego m. in. nasze władze widzą problem braku dróg, którego nie ma, a nie problem słabej i braku KM. Oczekuję tu rychłej zmiany, bo obecna "polityka transportowa" niszczy nasze miasta i powoduje (jako jedna z przyczyn) suborbizacje (nie wiem czy jest traki termin ), czyli poprostu z miast ludzie się wynoszą do Mikołowa, Gierałtowic etc.



aliveinchains - Śro Wrz 29, 2010 12:43 pm
@cuma, bidzis

Czytam z zaciekawieniem opinie dotyczace nadmiernego rozbudowania drog tranzytowych przez miasta GOP z pominieciem inwestycji w komunikację publiczna - domyslam się chodzi o cos w rodzaju paryskiego RER, czyli koleji regionalnej nie tylko na glownych trasach ale i peryferiach regionu, wzglednie sieci tramwajowej...

Otoż, nie ze wszystkim się zgadzam. Wydaje mi sie, że gdyby nie drogi GOP przypominalby teraz przerosnięty Wałbrzych...mobilność ludzi między miastami byłaby mniejsza, nie rozwinełyby się tereny KSSE, ktore bez dobrego tranzytu nie zalogowałyby się w regionie. Zarzut tyczy nie tyle drog ale ich umiejscowienia - tj zbyt blisko centrow miast. Ale zauwazcie, że własnie taki był cel DTŚ - szyki dojazd z innych miast i peryfeyjnych dzielnic do centrum takich Katowic...można ubolewać nad faktem, że wzdloż DTŚ nie powstał szybki, bezkolizyjny tramwaj..ale dlaczego nikt nie pojdzie (prócz miasta Tychy) po rozum do głowy i nie uruchomi szybkich połaczeń autobusowych każdego miasta z osobna z centrum Katowic (de facto centrum GOP)...tak jak w przypadku linii E-1 Ty-Kce...autobus zbiera ludzi z Tychów (zatrzymujac się na ograniczonej liczbie przystanków) jadąc bez zatrzymywania się do centrum Kato...czas podrozy ok 25 min. Częstotliwośc spora...takie cos powinno mieć każde miasto z osobna w GOP, bez krążenia po innych miastach i 32 przystankach po drodze...

Watek krakowski, więc powiem coś ze swojego 5letniego doswiadczenia zycia w grodzie Kraka. 2 lata jeździłem tam samochodem - krotko jest to dramat pomimo, ze mieszkalem na MS AGH czyli blisko centrum, gdzie mialem swoja uczelnię (k ronda Mogilskiego)...po 8ej czy 15ej jazda polegała na naciskaniu na przemian hamulca i sprzęgla...tam nie ma wyboru, bo nikt nie odwarzy się na ingerencję w obszar 2 obwodnicy jak w przypadku DTŚ...jedyne wyjscie Transport Publiczny...czyli tramwaje, zalązek szybkiej koleji etc...a i tak ludzie jezdza masowo samochodami zarowno ci wewnatrz miasta jak i ci na dalegich obrzeżach sub. krakowskiego...a te outerburbia rozwijaja się znacznie bardziej niż ich odpowiedniki w silesi. No własnie biadolenie, że ludzie wyprowadzaja się masowo do Mikołowa czy Gieraltowic niespecjalnie maja odzwierciedlenie w l. oddawanych tam lokali mieszkalnych w ostatnich latach..

W krakoiw i Malopolsce podoba mi się parę rzeczy...lepiej dzialajaca Kolej (Trzebinia-Kr-Tarnów) a tam gdzie jej nie ma, lub ledwo zipie (Kr-Zakopane, Kr-Wadowice-BB) postawienie na rozwiniętą konkurencje w transporcie autobusowym (co widać na rozkładowce RDA w ilosci i częstotliwosci połaczeń)...co przy rozwoju dróg typu Zakopianka, czy w przyszłości BDI dobrze wrozy na przyszłość...



bidzis004 - Śro Wrz 29, 2010 8:05 pm

@cuma, bidzis

Czytam z zaciekawieniem opinie dotyczace nadmiernego rozbudowania drog tranzytowych przez miasta GOP z pominieciem inwestycji w komunikację publiczna - domyslam się chodzi o cos w rodzaju paryskiego RER, czyli koleji regionalnej nie tylko na glownych trasach ale i peryferiach regionu, wzglednie sieci tramwajowej...

Otoż, nie ze wszystkim się zgadzam. Wydaje mi sie, że gdyby nie drogi GOP przypominalby teraz przerosnięty Wałbrzych...mobilność ludzi między miastami byłaby mniejsza, nie rozwinełyby się tereny KSSE, ktore bez dobrego tranzytu nie zalogowałyby się w regionie. Zarzut tyczy nie tyle drog ale ich umiejscowienia - tj zbyt blisko centrow miast. Ale zauwazcie, że własnie taki był cel DTŚ - szyki dojazd z innych miast i peryfeyjnych dzielnic do centrum takich Katowic...można ubolewać nad faktem, że wzdloż DTŚ nie powstał szybki, bezkolizyjny tramwaj..ale dlaczego nikt nie pojdzie (prócz miasta Tychy) po rozum do głowy i nie uruchomi szybkich połaczeń autobusowych każdego miasta z osobna z centrum Katowic (de facto centrum GOP)...tak jak w przypadku linii E-1 Ty-Kce...autobus zbiera ludzi z Tychów (zatrzymujac się na ograniczonej liczbie przystanków) jadąc bez zatrzymywania się do centrum Kato...czas podrozy ok 25 min. Częstotliwośc spora...takie cos powinno mieć każde miasto z osobna w GOP, bez krążenia po innych miastach i 32 przystankach po drodze...

Watek krakowski, więc powiem coś ze swojego 5letniego doswiadczenia zycia w grodzie Kraka. 2 lata jeździłem tam samochodem - krotko jest to dramat pomimo, ze mieszkalem na MS AGH czyli blisko centrum, gdzie mialem swoja uczelnię (k ronda Mogilskiego)...po 8ej czy 15ej jazda polegała na naciskaniu na przemian hamulca i sprzęgla...tam nie ma wyboru, bo nikt nie odwarzy się na ingerencję w obszar 2 obwodnicy jak w przypadku DTŚ...jedyne wyjscie Transport Publiczny...czyli tramwaje, zalązek szybkiej koleji etc...a i tak ludzie jezdza masowo samochodami zarowno ci wewnatrz miasta jak i ci na dalegich obrzeżach sub. krakowskiego...a te outerburbia rozwijaja się znacznie bardziej niż ich odpowiedniki w silesi. No własnie biadolenie, że ludzie wyprowadzaja się masowo do Mikołowa czy Gieraltowic niespecjalnie maja odzwierciedlenie w l. oddawanych tam lokali mieszkalnych w ostatnich latach..

W krakoiw i Malopolsce podoba mi się parę rzeczy...lepiej dzialajaca Kolej (Trzebinia-Kr-Tarnów) a tam gdzie jej nie ma, lub ledwo zipie (Kr-Zakopane, Kr-Wadowice-BB) postawienie na rozwiniętą konkurencje w transporcie autobusowym (co widać na rozkładowce RDA w ilosci i częstotliwosci połaczeń)...co przy rozwoju dróg typu Zakopianka, czy w przyszłości BDI dobrze wrozy na przyszłość...


Komunikacja w naszym regionie własnie oprócz ww Tychów które są , moim zdaniem nieco dalej od głównej zurbanizowanej części dlatego też same połączenia z Katowicami za pomocą autobusów nie wystarczają , Tychy to też całkiem inne miasto niż typowe GOPowskie , tam mobilność ludzi jest dużo większa za sprawą tego że Tychy to tak na prawdę jedno wielkie blokowisko , oczywiście są wyjątki ale tak jak mówię dla mnie to ot po prostu drugi Sosnowiec z identycznie zachowującymi się ludzmi z tym że Sosnowiec jest więcej pro warszawski niż Tychy które są raczej pro katowickie , dlatego też niema sensu w przypadku typowych miast GOPu np Bytomia czy Chorzowa aby z Chorzowa odjeżdzały pociągi czy jakieś SKMki do Katowic , tutaj wszystko ludzie powinni i większośći mają na miejscu dlatego też nie potrzebują jeżdzić aż tak często do "stołecznych" Katowic , tutaj po pierwsze są mniejsze odległości między dzielnicami nieraz zdarza się że np mieszkańcy Goduli w RŚL są bardziej przywiązani do Szombierek i Bytomia niż do samej Rudy w tym np najdalszych jej dzielnic na południe np Halemby , bo tam mają np zdecydowanie dalej niż do sąsiedniego Bytomia.

Jednym słowem Katowice w GOPie nigdy nie będą silne jako "stołeczne miasto GOPlandi" a to dlatego że Śląsk jest niemiecki co za tym idzie tu są silne jednostki wszystkie , cały region jest silny poprzez wszystkie dobrze presperujące ośrodki mniejsze i większe , w Polsce jest wręcz odwrotnie , jest Warszawa a wokół jest przepaść... to tak w skrócie.

Pytanie do Ciebie czy w przypadku dobrego połączenia twojego miasta z Katowicami , pojechałbyś do nich a z nich do restauracji w Bytomiu? , troche retorycznie , aczkolwiek chodzi mi o to że to nie ludzie z GOPu jeżdzą do Katowic jakby a ludzie z Katowic jeżdzą w GOP... , są jakby przedstawicielami tego wielkiego ośrodka i obsługują Go nie samodzielnie ale w połączeniu z innymi ośrodkami na terenie tej Aglomeracji , ludzie w Polsce często myślą że skoro w Katowicach jest powiedzmy "syf i bida" to dalej od Katowic w strone GOP , powiedzmy Bytom Chorzów czy Zabrze jest jeszcze większa bida i zacofanie , i tym oto sposobem się bardzo mylą... bo traktują Katowice jako jedyny wyznacznik "dobrobytu" w GOPie i jedyne czynniki i walory całej aglomeracji próbują czerpać z Katowic.

Pytam Cię bo często słyszę własnie opinie ludzi z Bielska w tym z terenów spod Częstochowy takie właśnie opinie , i oni są identycznie przeświadczeni o takim a nie innym stanie rzeczy , że to Katowice a reszta to dziura i nie warto , np Zabrze jest większe od Bielska czy Tarnowa to samo zresztą Bytom czy Gliwice , ale podejrzewam że co drugi w Polsce na pytanie czy był w Zabrzu odpowiedziałby że nie i wręcz zrobiłby "wielkie oczy" z pytaniem a gdzie to jest..?
Dlatego też wniosek nasuwa się sam , w przypadku GOPu w przypadku naliczania , wyliczania różnych statystyk biorąc pod uwagę same Katowice ośmiesza się jedynie całą reszte czyli bagatela ok 2mln osób.

Dlatego też jeśli opierasz swoją wiedzę o internet to powinieneś wiedzieć a jak nie wiesz , to ci powiem a jeszcze lepiej gdybyś wpadł i sam zobaczył jak rozwinięta jest północna strona Aglomeracji , bo widzę że opierasz się na "wypowiedziach" innych o tym jakoby wszyscy możni mieszkali w Mikołowie i Gierałtowicach , owczem mieszkają ale to zaledwie 1/50 tego co tak na prawdę drzemie tutaj , a mniemam że chodzi o suburbia czyli nowopowstałe domki na obrzeżach itp , dlatego też nie sądzę żeby Krakowskie suburbia "biły na głowe" te Śląskie ich odpowiedniki , mniemam że w przypadku Krakowa jego suburbia to nic innego jak powiat Krakowski czyli nic innego jak powiaty ziemskie wokół miast czy ich Aglomeracji , czyli powiat Krakowski 1229,62 km² powierzchni i 251 836 osób w przypadku Śląskich suburbi zaliczyć trzeba powiaty wokół ścisłego GOPu czyli de fakto powiat północny centralny Tarnogórski czyli..642,63 km² powierzchni i 138 458 osób , powiat północno wschodni będziński czyli 368,02 km² powierzchni i 151 024 osób , powiat Gliwicki (bez Gliwic rzecz jasna miasta grodzkiego) czyli Zachodnie rubieża Aglomeracji w tym 663,35 km² powierzchni i 115 476 osób , idąc dalej na południe mamy powiat mikołowski w 231,53 km² powierzchni mamy 90 802 osób , zaliczyć do południowych suburbi sądze że jeszcze trzeba co najmniej powiat bieruńsko lędziński czyli 156,68 km² powierzchni w tym 55 802 osób , tak więc spierając się nawet z ludzmi z ścisłego GOPu w tym z Katowic udawadniam zatem że Silesia jest dużo lepiej rozwinięta w tym zaludniona na północy niż na południu , co widać po ilości osób w powiatach , a więc tylko tyle i aż tyle , dziękuje dobranoc.



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 5:59 am
bidzis, znam dobrze Zabrze (nie tylko centrum ale i np. takie Makoszowy), Bytom (Centrum, Szombierki, Rozbark), Gliwice (centrum), Rudę Ś (Wirek, N.Bytom, Halemba), Chorzów, Mikołów...gdyz w mojej pracy w Katowicach oprocz pracy w biurze mam duzo okazji by jeździć po slaskiej części GOP...Tychy to z koleji moje dawne rodzinne miasto..obecnie mieszkam w BB...zarzuty, że znam realia tylko z netu są troche nie na miejscu. Fakt nie mieszakałem w cho, By, Za etc, więc nie wiem jak wyglada w praktyce jakość Kom. Publicznej....ale sadze, że ekspresowe autobusy duzo by załatwiły - pomysł taki pochodzi z opinii roznych ekspertów .

Skoncentrowałem się na połaczeniach łączących centrum Katowic z reszta GOP, gdyż wg statystyk to wlasnie Katowice przyjmuja zdecydowana większość migrujących między miastami pracowników w obszarze GOP, dalego w tyle zostawiajać Gliwice, czy Sosn...w Kato uczy się najwięcej studentów z całego regionu GOP. Wbrew temu co mówisz jest to w jakimś sensie centralne serce silesji...owszem kazde miasto z osobna ma swoje licea, swoje zony przemysłowe, swoje centra handlowe, szpitale, place i ulice z zyciem miejskim, itd, ale nie oznacza to że Katowice nie są centrum biznesowo-naukowym GOP..

O tym ile opłotki silesji maja mieszkańców wiem dobrze z GUS, porównująć opłotki Silesji i Krakowa koncentrowałem się na dynamice rozwoju rynku mieszkaniowego i migracji ludności....OM Krakowa to nie tylko Kr i powiat krakowski ale równiez (co zresztą widze po migracjach dziennych moich kolegow) pow wielicki, myslenicki, boheński, proszowicki..czyli podregion 20 w GUS.
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=244
oraz dot samych opłotków płd Silesji
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=250



bidzis004 - Czw Wrz 30, 2010 7:48 am

bidzis, znam dobrze Zabrze (nie tylko centrum ale i np. takie Makoszowy), Bytom (Centrum, Szombierki, Rozbark), Gliwice (centrum), Rudę Ś (Wirek, N.Bytom, Halemba), Chorzów, Mikołów...gdyz w mojej pracy w Katowicach oprocz pracy w biurze mam duzo okazji by jeździć po slaskiej części GOP...Tychy to z koleji moje dawne rodzinne miasto..obecnie mieszkam w BB...zarzuty, że znam realia tylko z netu są troche nie na miejscu. Fakt nie mieszakałem w cho, By, Za etc, więc nie wiem jak wyglada w praktyce jakość Kom. Publicznej....ale sadze, że ekspresowe autobusy duzo by załatwiły - pomysł taki pochodzi z opinii roznych ekspertów .

Skoncentrowałem się na połaczeniach łączących centrum Katowic z reszta GOP, gdyż wg statystyk to wlasnie Katowice przyjmuja zdecydowana większość migrujących między miastami pracowników w obszarze GOP, dalego w tyle zostawiajać Gliwice, czy Sosn...w Kato uczy się najwięcej studentów z całego regionu GOP. Wbrew temu co mówisz jest to w jakimś sensie centralne serce silesji...owszem kazde miasto z osobna ma swoje licea, swoje zony przemysłowe, swoje centra handlowe, szpitale, place i ulice z zyciem miejskim, itd, ale nie oznacza to że Katowice nie są centrum biznesowo-naukowym GOP..

O tym ile opłotki silesji maja mieszkańców wiem dobrze z GUS, porównująć opłotki Silesji i Krakowa koncentrowałem się na dynamice rozwoju rynku mieszkaniowego i migracji ludności....OM Krakowa to nie tylko Kr i powiat krakowski ale równiez (co zresztą widze po migracjach dziennych moich kolegow) pow wielicki, myslenicki, boheński, proszowicki..czyli podregion 20 w GUS.
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=244
oraz dot samych opłotków płd Silesji
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=250


1) A czym dla ciebie jest szybki autobus? , dla mnie osobiście jest to nic innego jak autobus pospieszny tylko w przypadku tak rozrzuconych miast i ich dzielnic niema sensu tworzyć "tysiąc" połączeń pospiesznych takich jakie mamy już dziś powiedzmy 870 820 itd..dla przykładu , bowiem jazda pospiesznym przegubem (często ikarusem) przez ponad półtorej godziny z Gliwic do Katowic mija się z celem , dlatego tez sądzę że wewnątrz Śląskich miast w Silesii powinny dobrze działać tramwaje w tym autobusy łączące wszystkie zarówno dzielnice z centrum jak i osiedla i np w przypadku Gliwic ich suburbia czyt (powiat gliwicki) , natomiast komunikacja wewnątrz aglomeracyjna międzymiastowa powinna być obsługiwana co najmniej przez metro , ew powinniśmy lobbować władze za budową jakiejś innej sieci w ewentualności wziąłbym opcje jaką zastosowano w Krakowie , mianowicie Szybki Tramwaj , chociaż patrząc na to jak jest zarządzana spółka TŚ to trudno mi o optymizm w kwestie inwestycyjne na tak wielkim organizmie jakim jest GOP przez ww spółke.

2) Katowice są centrum Aglomeracji owszem , ale zauważ że cała nasza Aglomeracja dopiero wstaje z kolan i tak jak w przypadku Polskich miast tak i Aglomeracyjnych Śląskich będą zachodzić zmiany w tym każde miasto z osobna będzie szukać dla siebie jak najlepszej roli w Aglomeracji , już to widać że Zabrze idzie w stronę turystyki przemysłowej , Gliwice w nowe technologie przemysł technologiczny itd itd.. dlatego wszystko się wyrówna gdy tylko cała Aglo wstanie spowrotem na nogi , o to się nie martw.

3) To samo przecież jest u nas że ludzie po studiach albo zostają albo wyjeżdzają tu czy tam , ludzie starzy na emeryturach uciekają bądz zostają , tylko w przypadku Małopolski jest stołeczny Kraków a reszta jest poza wielką przepaścią za nim , u nas te kwestie są bliżej zbliżone , więcej ośrodków porównywalnych a nawet mniejsze często biją pod względem cywilizacji rozwojowej Kraków i jego zasoby innowacyjne , chociażby Siemianowicka oparzeniówka do której przyjeżdzają z całej Polski ale i Europy , co do mobilności i jakby kwesti "przyciągania ludzi do miasta" , to z tym u nas jest gorzej , chociaż tak jak juz powiedziałem nasz rynek Śląski jest wschodzący i skłonny byłbym na stwierdzenie że w tym roku wstał i wszystko teraz powinno iść już w dobrym kierunku , co widze np u mnie na drogach a widzę dużo że ludzie ciągną tutaj z całej Polski do roboty , przyjeżdzają po części po sprzęt , na zloty i na wiele innych rzeczy których u siebie albo nie mają na takim poziomie bo i nie mogą w tym względzie równać się z nami żadne ośrodki nawet Warszawa , dlatego też ludzie z Polski często dziwią się że taki U2 zawita do Chorzowa a nie do ich Krakowa który bije na głowę Chorzów tak sobie myślą wówczas o "prowincjonalnym małym chorzowiku" , a prawda jest nieco inna bo wówczas liczy się całą Aglomeracje , przyjeżdzają do Rudy z Białegostoku i się dziwią że w Rudzie mieście o 50% mniejszym od nich mają dwie Autostrade i wielką trase DTŚ w tym inne "cywilizacje" , silne "ośrodki" to silny organizm w przypadku naszej Aglomeracji idąc dalej.. , dlatego też Polska powinna się rozwijać systemem Niemieckim "mocnych landów" tworzących "wielkie mocne państwo i kraj" , a nie tak jak idziemy teraz systemem centralistycznym tzw systemem warszawskim.



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 8:21 am
Waek krakowski, wiec trochę zdjęć krakowskiej najnowszej mieszkaniówki.....
bidzis, odpowiem na Twoj post nieco poźniej:)
Parę zdjęć z osiedla na ul. Piltza (za OE) :







Kolejne bloki w budowie. A ostatnie wolne działki OE wciąż czekają na zabudowę...







aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 8:23 am


Interbud Bobrzyńskiego

Źródło pochodzenia zdjęć:
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... st64323025



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 8:57 am
Krotko bo nie mam juz czasu
Ad 1. Autobus ekspresowy jest rozwiazaniem na juz, wręcz jakby sie uprzeć mógłby ruszyć od grudnia...
Zgodze się ideałem jest gęsta siec metra i kolejki miejskiej połaczonej z regionalna...2 tyg temu byłem 6 dni w Paryzu...miasto w moich oczach widnieje jako ideał duzej metropolii, a metro, RER i SNCF plus TGV - z tego kozystałem (do Pari jechałem z Brukseli TGV) to bajka..nie czuje się odległosci. Na metro w GOP nie widzę szans...na kolej regionalna, ale taka oparta nie tylko nadziałajacych liniach, ale tez takich co moga byc reaktywowane na bazie starych linii np przemyslowych lub zupelnie nowych...samo łączenie centrow miast ze soba i przesiadka w autobus tez nie jest najlepszym rzowiazaniem - to juz oferuje PKP...im SKM obejmie swym zasięgiem wiecej dzielnic mieszkalnych w tym rownież takch o charakterze d. jdnorodzinnym tym lepiej...dopelnieniem moze być szybki - bezkolizyjny tramwaj, czyli taki co niekoniecznie zatrzymuje się na kazdym skrzyzowaniu czy stoi 30 min w korku w centrum miasta...

AD 2. Miasta GOP powstana z kolan, w zasadzie cięzko powiedziec by dokonały totalnego upadku..poprostu przechodza metamorfozę zwiazana z restrukturyzacją przemysłu i zmianami demograficznymi, czas pokaze co będzie dalej...jak na razie jestem ostroznym pesymista...

Kazde miasto powinno znaleźć swoj środek na rozwoj...ale podzial na Zabrze - turystyka (sic!), Gliwice - przemysl, Katowice-usługi, TG - mieszkanowka jest zbyt prosty. Niektore akcenty moga dominować w danym mieście, ale taki przemysł dobrze sie ma nie tylko w Gliwicach ale i w Tychach, DG czy sosnowcu dzięki SSE...no własnie gdyby nie drogi jak bys się dostał do zakładu na przedmiesciach Tych? Komunikacją publiczna? Prędzej swoim wozem...na zadupiu jest tez teren KSSE w Gliwicach...mało kto spoza Gliwic tam jeździ Kom. Publ...to samo widzę w przypadku zony przemyslowej w Wapienicy w BB, gdzie pracuje wielu ludzi spoza miasta...

Ad3. Za duzo fantazjujesz z ta "niemieckoscia" (w wspołczesnym tego słowa znaczeniu) miast GOP, z tym niedocenionym PR, z tym co ktos inny mysli o Zabrzu czy chorzowie...dla inwestora jakiegokolwiek ma to marginalne znaczenie..jesli ktos chce zainwestować to robi dokladne badanie wielkosci i jakosci rynku.

Malopolska to Krakow i reszta..jest też uproszczeniem...malopolskie podbeskidzie (Kety, Wadowice, Oswięcim) jest nieźle uprzemyslowione..sam Tarnow jako miasto też robi postepy...natomiast prawdą jest że dominuje tam zdecydowanie jeden osrodek...w slaskim jest to bardziej rozparcelowane...



Cuma - Czw Wrz 30, 2010 9:11 am
no własnie gdyby nie drogi jak bys się dostał do zakładu na przedmiesciach Tych? Komunikacją publiczna? Prędzej swoim wozem...na zadupiu jest tez teren KSSE w Gliwicach...mało kto spoza Gliwic tam jeździ Kom. Publ...to samo widzę w przypadku zony przemyslowej w Wapienicy w BB, gdzie pracuje wielu ludzi spoza miasta...



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 9:50 am
Cuma...fabryki dostaja i wysylaja produkty/materialy głownie TIRami...stąd drogi to prorytet, fabryki buduje się na peryferiach, przy okazji korzystali pracownicy ze swoim samochodem...
Sam jezdzę do Kato do pracy pociagiem tylko dlatego, ze pracuje w centrum, gdybym mial dojeżdzać do jakiegos Zawodzia (jak moj kumpel pracujacy w EkoParku) to moja podroz byłaby znacznie dłuższa (przesiadki ) i droższa (dodatkowy koszt z biletem po miescie)..samochód bylby jedynym wyjściem - z BB do EkoParku jedzie się 40 min, fakt może wychodzi to drożej ale nie aż tak bardzo (o 30-40%) ale nie spędza się iluść tam godzin w podróży...











http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... st63502591



bidzis004 - Czw Wrz 30, 2010 10:37 am
No faktycznie jest się z czego cieszyć mam tu w domyśle ten ostatni projekt mieszkaniowy , w Bielsku za taki projekt aktualnie dla tego miasta pewnie by buty lizali



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 10:51 am

No faktycznie jest się z czego cieszyć mam tu w domyśle ten ostatni projekt mieszkaniowy , w Bielsku za taki projekt aktualnie dla tego miasta pewnie by buty lizali

znaczy, że ci się nie podoba? No kazdy ma taki czy inny gust, ale po co ta wstawka o lizaniu czegokolwiek?

w BB małoprawdopodobne by taki projekt przeszedl, bo jesli znasz miasto i nowe inwestycje mieszkaniowe to raz jest on za wysoki, dwa nie ma spadzistego dachu...ot masz odpowiedz.



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 10:56 am
Linia tramwajowa na Płaszów

Data zakończenia: 2011r.

Długość: 4,5 km.

Inwestor: MPK Kraków.

Wykonawca: ZUE, Strabag, PBI Energopol, Tchas Polska

Koszt: ok. 140 mln zł. (wliczony koszt budowy nowej ul. Kuklińskiego)

Linia tramwajowa Rondo Grzegórzeckie-Golikówka to kolejny etap budowy tzw. Krakowskiego Szybkiego Tramwaju. Według założeń miasta, w ramach KST docelowo powstać ma wydajne i szybkie połączenie tramwajowe pomiędzy północnymi a połudnowymi dzielnicami miasta, przechodzące przez Śródmieście oraz połączone za pomocą podziemnego tunelu ze, zlokalizowanym przy Dworcu Głównym, Krakowskim Centrum Komunikacyjnym.
Oprócz samej linii tramwajowej, w okolicach ul. Golikówka powstać ma również pętla autobusowa oraz parking typu Park&Ride, umożliwiający ludziom dojeżdżającym z podkrakowskich miejscowości pozostawienie samochodu oraz kontynuację jazdy komunikacją miejską. Na potrzeby nowego połączenia, za 210 mln. zł., MPK zakupi 24 niskopodłogowe tramwaje marki Bombardier. W ramach inwestycji, powstanie również nowa ulica (Kuklińskiego) oraz samochodowa estakada w ciągu ulicy Nowohuckiej.

Wieści z budowy
2010-09-26 - Od poniedziałku 27. września zmieni się organizacja ruchu w okolicach estakady budowanej w ciągu ulic: Nowohuckiej i Powstańców Wielkopolskich. W relacji wschód-zachód ruch zostanie poprowadzony nową jezdnią, po południowej stronie estakady; ul. Klimeckiego zaś tymczasowo stanie się drogą ślepą.

2010-09-15 - Tempo prac nad linią tramwajową na Płaszów jest tak dobre, iż wykonawca zasugerował możliwość oddania jej do użytku już w listopadzie tego roku (grubo przed planowanym oficjalnym terminem). Wśród krakowskich inwestycji jest to zdecydowanie hlubny wyjątek.
http://www.krakowskieinwestycje.pl/kata ... ktualnosci



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 11:05 am
Bonarka - Biurowce Trigranitu..jak widać wszystko idzie jak po masle...





http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... st64118403



aliveinchains - Czw Wrz 30, 2010 11:19 am


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us


http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... st59760983
Up date gotowego niemal Apartamentowca przy Bulwarze niepodal Galerii Kazimierz



aliveinchains - Pią Paź 01, 2010 9:43 am
Branża IT będzie zatrudniać

RYNEK PRACY. W Krakowie jest praca dla informatyków i programistów. Firmy będą wkrótce zwiększały liczbę etatów.
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/mag...2,0:pag:1#nav0

Sabre Polska do końca roku chce zatrudnić kolejnych 50 programistów w Krakowie, gdzie pracuje obecnie 800 specjalistów! w 2011 planowane są przyjęcia kolejnych

Eirma ESET, do końca roku 10 pracowników, w 2011, kolejnych 20.

Google - kilkunastu nowych specjalistów do końca tego roku.

Comarch - w tym roku już przyjął 250 specjalistów, a do końca roku przyjmnie kolejnych 200 i co ciekawe Comarch jest też gotowy w ciągu roku lub dwóch lat zrównać zarobki polskie z zachodnimi.
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/mag...2,0:pag:1#nav0



onto - Pon Paź 04, 2010 9:23 am
Kraków: budżet miasta utopiony w korkach

"Dziennik Polski": - Czy to możliwe, żeby połowa rodzinnego budżetu wydawana była na dojazd do pracy? - Ile kilometrów korka da się zastąpić dwoma autobusami? - Kiedy nauczymy się podróżować taniej? - dziennik sprawdza, ile tak naprawdę kosztują dojazdy do pracy krakowian.

Gdyby każdy mieszkaniec i każdy dojeżdżający chciał poruszać się po Krakowie samochodem, miasto praktycznie przestałoby funkcjonować. Nie ma bowiem możliwości rozbudowy układu drogowego, która sprostałaby takim potrzebom. Dlatego tak ważne jest, by każdy, kto może, korzystał z komunikacji zbiorowej. Nie chodzi tutaj jednak o całkowite wyeliminowanie ruchu samochodowego.

Jadąc autobusem czy tramwajem narzekamy, że samochodem możemy dojechać bezpośrednio do celu, czujemy się bezpieczniej, a przede wszystkim mamy wyższy komfort podróżowania. Jeżeli jednak transport publiczny korzysta z wydzielonych torowisk lub pasów oraz z priorytetów w sygnalizacji, może gwarantować krótszy czas podróży oraz niższy jej koszt.

W piątek pisaliśmy o wyjątkowo trudnej sytuacji wszystkich kierowców, którzy starają się wjechać do Krakowa drogą krajową nr 7 od strony Warszawy. Jeśli jednak tylko 200 osób zrezygnowałoby z jazdy samochodem i kupiło bilety komunikacji miejskiej, na drodze nie tylko ubyłoby około 130 pojazdów, ale jeszcze w kieszeniach tych osób pozostałoby więcej pieniędzy. Koszty eksploatacji pojazdów i koszty zakupu biletów na odcinku dojazdowym do Krakowa tych 200 osób pozwoliłyby zaoszczędzić jednorazowo łącznie blisko 400 zł.

W perspektywie przejazdu dłuższego odcinka, wzdłuż alei 29 Listopada i Alei Trzech Wieszczów - byłyby to łączne oszczędności na poziomie 1300 złotych. Ponadto gdyby te 200 osób tworzących blisko 800-metrowy korek przesiadło się do trzech autobusów zwykłych (gdzie podróżowaliby w dobrych warunkach), zajęłyby one około 55 m długości pasa ruchu. Jednak, by tak się stało, oferta komunikacji miejskiej musiałaby być bardziej atrakcyjna niż do tej pory, szczególnie biorąc pod uwagę szybkość jazdy i punktualność.

Poprawa warunków ruchu autobusów na wlocie warszawskim jest jednak mało realna. Jak twierdzą specjaliści oprócz koniecznej realizacji północnego odcinka obwodnicy miasta, sposobem na poprawę sytuacji na tym obszarze jest wydłużenie linii szybkiego tramwaju od pętli Krowodrza Górka na Górkę Narodową, wraz z budową parkingu Parkuj i Jedź. - Nie można oddalać realizacji koncepcji budowy tramwaju do Górki Narodowej wraz z odgałęzieniem do Azorów. Wiele osób odbywających codzienną podróż z północnych miejscowości takich, jak Bibice czy Michałowice mogłoby zostawiać swoje samochody na parkingu na rogatkach miasta i kontynuować podróż szybkim tramwajem - mówi dr Marek Bauer z Katedry Systemów Komunikacyjnych Politechniki Krakowskiej.

Rozbudowa sieci tramwajowej powinna stanowić więc najważniejszy punkt polityki transportowej miasta. Budowa kilometra sieci tramwajowej to koszt zazwyczaj nie przekraczający 25 mln zł. Dla porównania budowa tylko jednego kilometra linii metra to co najmniej pół miliarda złotych. - Zamiast kilometrowego odcinka metra można wybudować przynajmniej 20 km nowych tras tramwajowych, a więc na przykład trasę na Ruczaj, na Górkę Narodową, Azory, połączenie Mistrzejowic z centrum miasta i połączenie pętli w Kurdwanowie z ul. Zakopiańską. Nawet wówczas zostałoby jeszcze trochę na usprawnienia infrastruktury tramwajowej w centrum miasta- mówi dr Marek Bauer.

Z ekspertyz przeprowadzonych przez naukowców wynika, że godzina czasu poświęcona na dojazd do pracy kosztuje każdego z nas około 28 zł. Drugie tyle kosztuje powrót. Biorąc pod uwagę, że wielu z krakowian spędza w aucie, autobusie lub tramwaju nawet ponad 2 godziny dzienne można śmiało powiedzieć, że kosztuje to ponad 50 zł na dobę. Gdyby pomnożyć to przez dwadzieścia dni pracy w miesiącu daje to kwotę 1 tys. złotych. Zakładając, że tylko 200 tys. osób traci na dojazdy 2 godziny dziennie, udałoby się zgromadzić pulę 400 milionów zł miesięcznie. Zestawiając to z 3,5 mld rocznym budżetem Krakowa można powiedzieć, że taką kwotę dojeżdżający do pracy wydaliby w dziewięć miesięcy. A to jedynie koszt czasu.

Na koszt podróży składają się przecież jeszcze inne elementy. Dochodzą jeszcze koszty eksploatacji i biletów, które stanowią najbardziej widoczną część wydatków na podróż. Każdy kilometr drogi przebytej samochodem osobowym to około 1,20 zł. By zrozumieć jak wiele pieniędzy tracimy stojąc w korkach trzeba zestawić to z kosztem biletu jednorazowego, który wynosi 2,50zł za jedną pełną podroż, a w przypadku gdy dysponujemy biletem okresowym średni koszt biletu może osiągnąć zaledwie 1,50zł. Uczniowie i studenci płacą za bilety jeszcze mniej.

- Koszt przejazdu samochodem w trudnych warunkach ruchu, przy średniej prędkości 20 km/h (z uwzględnieniem strat czasu na skrzyżowaniach) dla jednej osoby na odcinku 10 km, wynosi około 27 zł, wliczając koszt czasu i koszt eksploatacji samochodu. Pasażer autobusu poruszającego się nieco wolniej (z uwagi na zatrzymania na przystankach) generuje koszt około 22 zł - twierdzi dr Marek Barek. Jak dodaje, koszt takiej samej podróży odbytej tramwajem po wydzielonym torowisku, a więc krótszej czasowo wyniesie tylko 12 zł. Oczywiście niewiele osób zastanawia się nad kosztem czasu trwania podróży, biorąc pod uwagę jedynie koszty paliwa lub biletu, więc oszczędności wydają się mniejsze.

W "Błękitnej Księdze Transportu" specjaliści szacują, że koszt jednej godziny czasu przy dojeździe do pracy w przeliczeniu na osobę wzrośnie do 2030 roku do niemal 56 zł. To wszystko pokazuje, że podstawowym warunkiem oszczędności naszego czasu i pieniędzy jest korzystanie z transportu zbiorowego. Wybór jednak należy do każdego z nas.

Autor: Marcin Warszawski "Dziennik Polski"
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 10 z 10 • Wyszukiwarka znalazła 1396 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •