ďťż
 
[Katowice] Knajpy i kluboknajpy



miglanc - Nie Kwi 30, 2006 2:35 pm
Wrocilem z imprezy w Krakowie. O tym ze Katowice to w porownaniu z Krakowem kulturalna i rozrywkowa pustynia swiadczy dobitnie jeden wymowny fakt. Pociag z Krakowa do Katowic o 4.10 byl pelen skacowanych Slazakow. Za to po drodze mijalismy pociag z Katowic do Krakowa w ktorym jechaly 3 osoby...

Przepasc miedzy Krakowem a Katowicami jest mniej wiecej jak miedzy Katowicami a Ostrawa(kto bykl w Ostrawie wie o co chodzi).




maciek - Nie Kwi 30, 2006 2:41 pm

Wrocilem z imprezy w Krakowie. O tym ze Katowice to w porownaniu z Krakowem kulturalna i rozrywkowa pustynia swiadczy dobitnie jeden wymowny fakt. Pociag z Krakowa do Katowic o 4.10 byl pelen skacowanych Slazakow. Za to po drodze mijalismy pociag z Katowic do Krakowa w ktorym jechaly 3 osoby...

Przepasc miedzy Krakowem a Katowicami jest mniej wiecej jak miedzy Katowicami a Ostrawa(kto bykl w Ostrawie wie o co chodzi).


A mogę spytać, czemu nabijasz Krakusom kapsy?



miglanc - Nie Kwi 30, 2006 2:51 pm
Ja bylem na zlocie. A ciekawe czemu te sto kilkadziesiat osob z pociagu nabijalo kase (niemala kase) krakusom? I ciekawe ile osob wracalo nastepnymi pociagami. Mysle ze kazdego weekendu kilkaset mieszkancow GOP imprezuje w Krakowie. W odwrotna strone to nie dziala.



d-8 - Czw Maj 11, 2006 1:01 pm
w 'deka' jest w piatek imprezka
http://www.fantomas.com.pl/portal.php

na stronce powyzej jest tez wzmianka o fajnej imprezce na stolowce studenckiej US przy Rozdzienskiego
sobota 13.05.2006
mehr :
http://www.houserka.pl/artykul.php?v=681
und :
http://www.qultura.pl/

Enjoy / Viel Spass




DivinaCommedia - Pią Cze 09, 2006 3:30 pm
Na ulicy Dworcowej otworzono nową - starą knajpkę. Nazywa się chyba "Za Drzwiami' i zjest w miejscu dawnej Szmyrowatej, przy galerii Art Nova 2. Sympatycznie i zakamarkowo.



MarcoPolo - Sob Cze 10, 2006 9:35 pm
Milosnikom superciezkiego brzmienia polecam knajpe Kamienna na ulicy Kamiennej( odnoga Mikolowskiej , na rogu jest pub sportowy 13). Przestronne wnetrze + ogrodek, sporo ludzi.



Wit - Sob Cze 10, 2006 10:05 pm
A jak ciężkego grania, bo brzmi ciekawie
Może jutro po pracy na cmentarzu pójdziemy na mały rekonesans



d-8 - Sob Cze 10, 2006 10:49 pm

Milosnikom superciezkiego brzmienia polecam knajpe Kamienna na ulicy Kamiennej( odnoga Mikolowskiej , na rogu jest pub sportowy 13). Przestronne wnetrze + ogrodek, sporo ludzi.

jakie ciezkie brzmienie ? underground-techno ? fajnie by bylo



MarcoPolo - Nie Cze 11, 2006 9:38 am
Odmiany metalu to sa informuje wszem i wobec.



maciek - Nie Cze 11, 2006 9:40 am

Odmiany metalu to sa informuje wszem i wobec.

A mają płytę formacji Satan Samba ?



MarcoPolo - Nie Cze 11, 2006 9:45 am
Najlepiej sie osobiscie spytac. Barman wszystko opowie glosem o metalicznym brzmieniu.
A tak podsumowujac, co lubie, robi sie niezly pasaz knajpiany od Gliwickiej przez Pl. Wolnosci, Matejki do Mikolowskiej.



absinth - Nie Cze 11, 2006 9:54 am
i tak ciagle za malo ale kazda nowa knajpka cieszy



MarcoPolo - Nie Cze 11, 2006 10:02 am
No nie ma jeszcze masy krytycznej ale dobrze ze knajpy powstaja ostatnio kolo siebie majac zroznicowany target.
1 klaster rozrywkowy w okolicach Pl. Sejmu Slaskiego- Pl. Miarki, 2 w okolicach Pl. Wolnosci , 3- Dworcowa i okolice.
Fajnie by bylo gdyby funkcjonowaly jakies obiegowe nazwy tych 3 "osrodkow".Jeszcze Slowackiego z Szopena i kawalkiem 3 Maja jest takim skupiskiem i ogrodki na Stawowej.
Oby zaczela sie ostra konkurencja miedzy tymi oddalonymi od siebie centrami.
Jak sie troche zagesci lokalowo i w dodatku w wiekszosci knajp bedzie mozna tanczyc itp, to mozna zapraszac Angoli, Niemcow, Wlochow na wypady klubingowe do nas na weekendy i odpowiednio czardzowac.

Aaa jeszcze dowiedzialem sie od wlaciciela Kamiennej , ze zaczeli w styczniu. W knajpie widzialem kilka osob zasluzonych dla katowickiego srodowiska metalicznego i ogolniej alternatywnego.



Larin - Nie Cze 11, 2006 11:58 am
tak to czytam i czytam i robi mi się coraz bardziej zal. ze nie mieszkam blizej katowic. albo przynajmniej gdzies gdzie wydostanie się pozna pora z katowic nie stanowi zadnego problemu. ja jestem skazana jedynie na łaziska i mikolow gdzie knajp pubow czy barow mamy do wyboru niewiele. a jesli juz otworza cos nowego to od razu zostaje to oblegane przez cholote niezbyt przyjemna zeby z nia spedzac czas.



d-8 - Pią Cze 23, 2006 10:31 pm
co do artykulu ponizej - jak dla mnie to z centrum powinien zniknac i burdel i mieszkancy kamienic. nie czarujmy sie - jesli tam ( Staromiejska, Dyrekcyjna, Dworcowa itd ) maja powstac knajpy ( cos jak na rynkach w kraku czy wrocku tj knajpa na knajpie obok siebie ) to tak czy tak glosno bedzie i oni ( mieszkancy ) i tak beda niezadowoleni i beda pisac petycje i prosby itd.

Klub nocny precz z centrum Katowic

Krzyki, jęki, dźwięki klaksonów, pijani mężczyźni i półnagie kobiety - tak wygląda noc na Staromiejskiej. Mieszkańcy protestują: - Dość mamy tego burdelu!

Śródmieście. Kilkadziesiąt metrów od rynku podwórko jak studnia. Ciasne, zamknięte ze wszystkich stron kamienicami. Żeby dotrzeć do jednej z najpopularniejszych w mieście klubów nocnych, wystarczy minąć sklep z butami i wdrapać się po stromych schodach. Na pierwszym piętrze mosiężne drzwi z napisem "Babylon". W południe zamknięte na cztery spusty. Swoje podwoje otwiera wieczorem, wtedy zaczyna się tu życie.

Jakie to życie, najlepiej wiedzą sąsiedzi Babylonu. Mieszkają obok klubu, na wyższych piętrach, w sąsiednich budynkach. Większość to starsi ludzie, mieszka tu też kilkoro dzieci.

Lokator I: - Nie da się spać. Samochody, taksówki, klaksony. Hamują, wrzeszczą, trzaskają drzwiami. Co noc, najgorzej w weekendy.

Lokator II: - Pani, co my tu już widzieliśmy! Półnagie kobiety to standard. Najgorsze są te krzyki i jęki. Można oszaleć. To, kto z kim sypia, nas nic nie obchodzi, ale my też chcemy pospać.

Mieszkańcy próbowali interweniować u pracowników klubu. Lokator III: - Kiedyś zwróciliśmy uwagę jednemu facetowi. Duży, napakowany. Poprosiliśmy, żeby byli ciszej, to usłyszeliśmy: "Spier...ać, jak nie chcecie kłopotów!".

Lokator I: - I jak tu żyć? Z powodu burdelu mamy szukać mieszkania gdzie indziej? Albo udawać, że nic się nie dzieje, żyć w strachu, żeby ktoś krzywdy nie zrobił?

Mieszkańcy błagają, by nie podawać ich nazwisk: - Klubem nie rządzą kulturalni panowie. I tak żyjemy w strachu, żeby nam ktoś krzywdy nie zrobił - mówią ludzie. Kilka dni temu napisali list otwarty do śląskich mediów: "Kto za tym stoi i kto czerpie z tego profity, komu zależy na tym, żeby w samym centrum miasta na najbardziej prestiżowej ulicy, która jest wizytówką miasta, prosperował uciążliwy burdel? Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby ta działalność nie była tak uciążliwa dla mieszkańców kamienicy".

Lokatorzy dodają: - My nie chcemy wojny. Chcemy tylko żyć w spokoju. Oni nigdy nie będą cicho, więc nie ma innego wyjścia, muszą się wyprowadzić. Niech znajdą sobie spokojną willę na obrzeżach miasta.

Kto pomoże mieszkańcom Staromiejskiej?

Na pewno nie władze Katowic. - Co możemy zrobić? Jeśli dochodzi do zakłócania porządku publicznego, interweniować może tylko policja - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.

Policja też rozkłada ręce. Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji: - Zgodnie z obowiązującymi przepisami ukarać tak naprawdę można kogoś tylko za sutenerstwo - nakłanianie kogoś do nierządu. Jeśli właściciel agencji płaci spółdzielni lub właścicielowi posesji rachunki, to niczego w świetle prawa nie można mu zarzucić.

Kamienica należy do prywatnego właściciela. Wczoraj nie udało nam się z nim skontaktować.

Na swojej stronie internetowej Babylon reklamuje m.in. drink bar, masaże, jakuzzi: - Nie mieliśmy nigdy żadnych skarg lokatorów. Mamy wyciszone drzwi. Jeśli ktoś zachowuje się głośno na zewnątrz, natychmiast interweniujemy. Pilnujemy, by przed klubem klienci zachowywali się spokojnie. Nawet jeśli zdarza się pijane towarzystwo, to przejście z drzwi klubu do taksówki, trwa trzy sekundy - mówi młody mężczyzna, którego komórkę znaleźliśmy na stronie internetowej. Nie chce się przedstawić, ale mówi, że jest przedstawicielem klubu.

Sprawą obiecał się zająć Krzysztof Mikuła, poseł PiS-u, były radny Katowic. Jest jednak ostrożny: - Rozpoznam sprawę. Sprawdzę, czy mają pozwolenie na sprzedaż alkoholu. Bez konkretnych ustaleń wolałbym na razie sprawy nie komentować.

Marek Kempski, wojewoda śląski w latach 1999-2000

Gdy chciałem przenieść agencje z centrum miasta na obrzeża, usłyszałem, że zamiast innymi problemami, zajmuję się prostytutkami, bo też pewnie jestem ich klientem. Że chcę budować getta dla prostytutek. Tymczasem w każdym normalnym kraju Europy funkcjonują ulice czerwonych latarni. I to jest jedyny sposób na rozwiązanie uciążliwości zjawiska.



MarcoPolo - Sob Cze 24, 2006 12:36 am
Co Ty mi tu Dominik?



Wit - Sob Cze 24, 2006 12:40 am
pomylił tematy i tyle
o prostytucji i dzielnicy czerwonych latarnii był chyba jakiś wątek



d-8 - Sob Cze 24, 2006 11:26 pm
a tak przewrotnie troche chcialem was wkrecic i sprawdzic czy uwaznie czytacie hehehee

a tu troche o koncercie w Wawie - jak myslicie - gdzie by bylo w Kato jakies ciekawe miejsce na taki koncert dachowy jak w artykule ponizej ?
bo nasz ladny dworzec za wysoki chyba na takie party... ? chociaz moze by to nawet ciekawie wygladalo - Bono na dachu dworca a caly plac autobusowy na full zapchany...

Hey wystąpił wczoraj na dachu Dworca Śródmieście

- Nie mam zdiagnozowanego lęku wysokości, ale nie czuję się komfortowo, kiedy stoję wyżej niż na wysokich obcasach - powiedziała "Gazecie" po koncercie Nosowska. - Podczas występu zupełnie jednak zapomniałam o lęku. Niestety, jestem też krótkowidzem, więc widziałam przed sobą tylko jedną wielką masę. Nawet nie mogłam nawiązać kontaktu wzrokowego.

Kontakt wzrokowy nawiązywało natomiast z Nosowską kilkaset osób, które wczoraj o 16.30 zebrały się wokół Dworca Śródmieście. Zapanowała piknikowa atmosfera, ludzi rozleniwiło upalne słońce. Turyści, biznesmeni wracający z pracy, lekkoduchy z okolic Dworca Centralnego obserwowali i słuchali koncertu z zadartymi głowami. Niektórzy przyszli specjalnie na koncert, innych ściągnęła głośna, nietypowa dla tego miejsca muzyka i widok kapeli rockowej grającej na dachu. Jedynymi osobami, które skakały i tańczyły byli uczniowie gimnazjów i liceów, cieszący się pierwszym dniem wakacji.

- Sam występ bardzo mi się podobał, choć odbył się w ciągu dnia, a nie wieczorem, w pełnym słońcu, a nie przy sztucznym oświetleniu, do którego jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni. To było niecodzienne doświadczenie - powiedziała Katarzyna Nosowska.

Dach Dworca Śródmieście to ciekawe miejsce na koncert rockowy. W porównaniu jednak z innymi zespołami to wcale nie takie nietypowe - Pink Floyd zagrali w amfiteatrze w Pompejach, gitarzysta The Queen Brian May zagrał hymn Wielkiej Brytanii na dachu pałacu Buckingham. A "najwyższy" dotychczas koncert należy do grupy Spiritualized. Odbył się na 114. piętrze wierzy CN Tower w Toronto, najwyższym budynku na świecie.

Koncert odbył się w ramach cyklu "Dekarok Anty Radia", na którym wystąpili już m.in. T.Love i Oddział Zamknięty. Za miesiąc zagra Grabarz i Strachy na Lachy, a za dwa miesiące Homo Twist.



salutuj - Nie Cze 25, 2006 7:42 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Nie Cze 25, 2006 8:54 am
w czasie Juwenalii na dachu Instytutu Fizyki zdaje sie tez gralo Cool Kids of Death

moze narodzila sie nowa swiecka tradycja?

ja bym tam nie mial nic przeciwko



jacek_t83 - Nie Cze 25, 2006 9:11 am

a tu troche o koncercie w Wawie - jak myslicie - gdzie by bylo w Kato jakies ciekawe miejsce na taki koncert dachowy jak w artykule ponizej ?
bo nasz ladny dworzec za wysoki chyba na takie party... ? chociaz moze by to nawet ciekawie wygladalo - Bono na dachu dworca a caly plac autobusowy na full zapchany...


e tam Dominik, w Juwenalia gralo na dachu Instytutu Fizyki Cool Kids of Death, czy cos takiego, tak ze nie jestesmy gorsi. a i miejscowka ladniejsza od warsiawskiej, bo plac przed wydzialem bardzo ladny (nie wiem jak dach bo nie bylem )



drzewko - Nie Cze 25, 2006 10:04 am
Orgaizatorem dachowego koncertu na instytucie tez było Antyradio. Btw. Antyradio ma siedzibe w Stalexporcie... szkoda ze tam koncertu nie zrobili



jacek_t83 - Wto Cze 27, 2006 11:30 am


Co gra śląski didżej?
dziś


Przed akcją w jednej z katowickich dyskotek.

5 tys. pirackich płyt i 3 komputery zarekwirowano podczas wspólnej akcji policji i inspektorów Związku Stowarzyszeń Artystów Wykonawców STOART. Akcję przeprowadzono w zeszły weekend w 11 śląskich dyskotekach.

- Sprawdzaliśmy miejsca, które od dłuższego czasu, mimo ostrzeżeń, łamały prawa autorskie, nie płacąc artystom tantiem za publiczne odtwarzanie ich nagrań - mówi Jan Pawul, inspektor STOART ds. naruszeń ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Takie akcje, jak podkreśla Pawul, to dla STOART-u ostateczność - ciągłe napominanie nic nie dało. 24 czerwca policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach i komend miejskich odwiedzili dyskoteki w dziesięciu miastach m.in. Katowicach, Gliwicach, Bytomiu i Tychach.

- Sprawdzaliśmy płyty, które puszczają didżeje, oraz ich sprzęt. Żaden ze skontrolowanych lokali nie miał dokumentów, które mówiłyby o prowadzeniu jakichkolwiek opłat za publiczne odtwarzanie utworów - podkreśla podinspektor Andrzej Gąska z KWP w Katowicach. Właścicieli dyskotek czeka sąd. Będą też musieli zapłacić wysokie odszkodowania dla artystów.

Zadłużenie skontrolowanych dyskotek wobec Związku sięga od 20 tys. do miliona złotych. Ale w kolejce po swoje ustawią się też ZAIKS, chroniący prawa autorów muzyki i tekstów, oraz ZPAV - chroniący prawa producentów nagrań i nośników muzyki. Wkrótce na Śląsku ruszą kolejne akcje policji - w pubach i klubach.
Angelika Niaka - Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/617830.html
[hr]



"Gorąca" noc w dyskotekach
wczoraj

W dziesięciu miastach na terenie województwa śląskiego policjanci wspólnie z ekspertami z organizacji chroniącej prawa autorskie odwiedzili dyskoteki.

"Odwiedziny" miały na celu ujawnienie przypadków naruszania praw autorskich wykonawców utworów muzycznych oraz wideogramów.

W sumie skontrolowano największe dyskoteki w 10 śląskich miastach.
Zabezpieczono prawie 5.000 pirackich płyt oraz sprzęt, z którego była odtwarzana muzyka i teledyski. Jak ustalili prowadzący sprawę policjanci, właściciele dyskotek, jak również dyskdżokeje nie mieli spisanych stosownych umów z organizacjami chroniącymi prawa autorskie, w związku z czym wszystkie skontrolowane imprezy były organizowane niezgodnie z obowiązującym prawem.
Prezenterzy dyskotekowi w poszczególnych klubach w swoich zbiorach mieli od 80 do 90 procent nielegalnie skopiowanych płyt. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli także na poczet przyszłych kar sprzęt elektroniczny należący do sprawców. Łącznie wartość zabezpieczonych nośników i sprzętu szacuje się na kwotę nie mniejszą niż 150 tysięcy złotych.
www.policja.katowice.pl - NaszeMiasto.pl

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/617689.html
[hr]

hmm.... moze dlatego Spiż i Maska były zamknięte w niedzielę nie wiem jak inne lokale, bo nie zaglądałem



_PM_ - Wto Cze 27, 2006 1:00 pm
...gdyby zrobili akcję ogólnopolska to by zamknęli pewnie z 99% knajp....



jacek_t83 - Wto Cze 27, 2006 1:07 pm

...gdyby zrobili akcję ogólnopolska to by zamknęli pewnie z 99% knajp....

naród by tego nie przeżył



salutuj - Wto Cze 27, 2006 1:35 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pon Lip 10, 2006 10:04 pm
dzis gdy jechalem busem zauwazylem ze Maska Klub zbudowala ogrodek piwny na placu miarki i to takich nawet calkiem slusznych rozmiarow



salutuj - Pon Lip 10, 2006 10:11 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Pon Lip 10, 2006 10:12 pm
Tez widzialem ten przybytek. Pierwsza jaskolka na Pl Miarki! Jak sie wyrobie z czasem to wstapie tam z kobitka.



jacek_t83 - Pon Lip 10, 2006 10:14 pm

To kto idzie jutro obadać? Może Oskar bo wrócił z obrony i Jacek bo wrócił z festiwalu?

dla mnie ok.
nie ma to jak sie napic ze swiezo upieczonym panem magistrem



d-8 - Wto Lip 11, 2006 1:30 am
fajowo ! to ja sobie teraz zycze zeby ogrodek(i)na pl. Miarki sie rozrosly na obrzezach calego placu i zarosly targowisko



salutuj - Wto Lip 11, 2006 6:40 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Czw Lip 13, 2006 12:27 pm
co prawda nie u nas ale w temacie:

[hr]



Włochy: Drogówka rozdaje bilety do dyskoteki
2006-07-13 14:12

Bezpłatny bilet do dyskoteki będą dostawać tego lata we Włoszech bywalcy lokali za to, że u wyznaczonego przez nich kierowcy, który odwiezie ich do domu, nie stwierdzi się obecności alkoholu we krwi.

W ten sposób włoska policja w porozumieniu ze stowarzyszeniem właścicieli dyskotek postanowiła powstrzymać coraz większą falę wypadków drogowych, w których giną młodzi ludzie powracający z zabawy.

Jak poinformowano w czwartek do końca sierpnia klienci dyskotek będą otrzymywać test na badanie zawartości alkoholu we krwi. Jeśli jedna z osób z tej grupy przy wyjściu podda się badaniu i okaże się, że jest ona trzeźwa, wszyscy otrzymają od policji bezpłatne bilety do dyskoteki na najbliższy weekend.

- Jazda po pijanemu staje się coraz większym problemem, a jednocześnie obniża się wiek młodych ludzi sięgających po alkohol- powiedział inicjator tej akcji Antonio Gianella z włoskiej policji drogowej.

(PAP)

http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=246739
[hr]

heh mogliby takie cos u nas wprowadzic od razu by sie liczba klientow zwiekszyla



MarcoPolo - Czw Lip 20, 2006 6:32 pm
Przechodzilem dzis kolo Maski i musze powiedziec ze ogrodek bardzo mi imponuje. Pieknie to moze wygladac jak Plac Miarki zapelni sie takimi przybytkami. Sa ludzie wiec miejsce jest perspektywiczne.



absinth - Śro Sie 09, 2006 11:00 pm
pare przykladow lokali jakich moim zdaniem brakuje w Kato:

architekt Felipe Assaldi:
zwracaja uwage lampy z droog design lubie takie detale








albo inny lokal:

zapowiada sie iepozornie...

rozkrecamy sie...

i juz jest delikatnie mowiac dobrze










ciekaw jestem jakie sa marzenia innych forumowiczow w tym zakresie



d-8 - Czw Sie 10, 2006 1:43 am
bardzo stajliszowe rozwiazania
to jest z PL ??? strzelam, ze nie... ( ale chcialbym pudlowac w tym strzale )

mi brakuje czegos takiego jak cocon z Frankfurt/M

http://www.cocoonclub.net/main/de_swf.jsp

czekam tez na typy od innych



absinth - Czw Sie 10, 2006 9:30 am

bardzo stajliszowe rozwiazania
to jest z PL ??? strzelam, ze nie... ( ale chcialbym pudlowac w tym strzale )


obo lokaale znajduja sie w Chile
pierwszy w Limie
a drugi w Talca



jacek_t83 - Czw Sie 10, 2006 11:04 am
a w dzisiejszym Dzienniku. Polska, Europa, Świat mozna przeczytać, ze:

Ogniskiem zarażenia bakteriami powodującymi sepsę jest dyskoteka w Tarnowskich Górach - ustaliły służby sanitarne. Właśnie tam bawili się wszyscy mieszkańcy Bytomia, którzy zachorowali na tę śmiertelnie niebezpieczną chorobę.

niestety, ja nie Teq, nie mam OCR'a a przepisywac calego artykulu mi sie nie chce



jacek_t83 - Czw Sie 10, 2006 1:24 pm
dostalem takie info na mejla:

Kalendarz imprez

Katowice/Śląsk

09.08.2006 Karaoke - Minimum
09.08.2006 Reggae & hip hop Night - Straszny Dwór
10.08.2006 Erotyczny czwartek - Grzesznicy w Niebie
10.08.2006 Student Party - Straszny Dwór
10.08.2006 Erotyczny Czwartek - Minimum
10.08.2006 Chill Out - City Rock
10.08.2006 Wysoce Alternatywne Brzmienia Elektroniczne - Gugalander
11.08.2006 Rockoteka - Śląski Jazz Club
11.08.2006 Mix Music Party - Straszny Dwór
11.08.2006 Wakacje w Bahamas - Bahamas Cocktail Dance Club
11.08.2006 Latino Night - Gugalander
11.08.2006 Club Sounds House - Grzesznicy w Niebie
11.08.2006 Gorączka Piątkowej Nocy - Minimum
11.08.2006 Blazin' - Mega Club
11.08.2006 Weeekend in da City - City Rock
12.08.2006 Rockoteka - Śląski Jazz Club
12.08.2006 Minimum kitów-maximum hitów - Minimum
12.08.2006 Tematyczne wieczory muzyczne - Riff Rock Pub
12.08.2006 Wakacje w Bahamas - Bahamas Cocktail Dance Club
12.08.2006 Pop i Hip-hop Party - Straszny Dwór
12.08.2006 Szalone Lata 70. 80 i 90. - Gugalander
12.08.2006 D'n'B Co-Operation - Regres
12.08.2006 Weeekend in da City - City Rock
12.08.2006 Other Sounds/inq! - Inqbator
13.08.2006 Wakacje w Bahamas - Bahamas Cocktail Dance Club
14.08.2006 Gramy - Bahamas Cocktail Dance Club
15.08.2006 Rockoteka - Straszny Dwór
15.08.2006 Gramy - Bahamas Cocktail Dance Club



Tequila - Czw Sie 10, 2006 6:44 pm

a w dzisiejszym Dzienniku. Polska, Europa, Świat mozna przeczytać, ze:

Ogniskiem zarażenia bakteriami powodującymi sepsę jest dyskoteka w Tarnowskich Górach - ustaliły służby sanitarne. Właśnie tam bawili się wszyscy mieszkańcy Bytomia, którzy zachorowali na tę śmiertelnie niebezpieczną chorobę.

niestety, ja nie Teq, nie mam OCR'a a przepisywac calego artykulu mi sie nie chce


On-line masz dostepną 40 dniowa wersję Fine Readera (czyli OCR) i juz po sprawie. W artykule tym (z dziennika) pisze także że ktos zaraził sie sepsa nie przebywając na tej dyskotece.



jacek_t83 - Czw Sie 10, 2006 6:51 pm

On-line masz dostepną 40 dniowa wersję Fine Readera (czyli OCR) i juz po sprawie. W artykule tym (z dziennika) pisze także że ktos zaraził sie sepsa nie przebywając na tej dyskotece.

ale nie mam skanera



salutuj - Czw Sie 10, 2006 8:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Czw Sie 10, 2006 8:49 pm
Ja bym sie przeszedl do tego Minimum. Jeszcze tam nie bylem

http://www.clubber.pl/kluby/1592.xml
http://www.minimum.pl/
druga strona mi sie nie laduje :|



jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 2:55 pm
Musze powiedziec, ze wczoraj mimo iz byl piatek, to o 1:00 w nocy pocalowalismy klamke w Źródle. A w Longmanie jakos tak dziwnie bylo.
W tej kanjpie na Dworcowej, dawna Szmyrowata, jakos tak smetnie.
Jedynie Hipnoza trzymala pozioom, z tych miejsc ktore wczoraj odwiedzilismy.



absinth - Sob Sie 12, 2006 3:03 pm

Musze powiedziec, ze wczoraj mimo iz byl piatek, to o 1:00 w nocy pocalowalismy klamke w Źródle. A w Longmanie jakos tak dziwnie bylo.
W tej kanjpie na Dworcowej, dawna Szmyrowata, jakos tak smetnie.
Jedynie Hipnoza trzymala pozioom, z tych miejsc ktore wczoraj odwiedzilismy.


Gdy iostatnio bylismy w Longmanie ze Sputnikiem i Marco to piwo bylo po prostu ochydne
jakies takie kawsnie ze po pierwszym lyku to mi sie uz odechcialo...

a co do dawnej Szmyrowatej to powiem tak mimo ze wystroj jest w sumie taki sobie to lubie ten lokal ze wzgledu na polozenie i te olbrzymie okna
Tylko ze przez te okna nie ma czego obserwowac a byloby co gdyby wreszcie choc zaczeto sie przymierzac do przeksztalcenia Dworcowej w deptak i tym samym ozywiajac ta okolice. No i jeszcze male zastrzezenie do muzyki moze i blues jest fajny ale mnie on w knajpie strasznie usypia lepszy by byl jakis zywszy jazzik



maciek - Sob Sie 12, 2006 3:16 pm

A w Longmanie jakos tak dziwnie bylo.


Nie dziwnie tylko nie dla Ciebie. Longman nie jest knajpą studencką i dlatego mogłeś się czuć, jak to napisałeś "dziwnie". Piwo było wczoraj OK, chociaż może piliśmy inne piwa. Faktem jest, że dawno nie widziałem tylu ludzi pijących mocniejsze alkohole na metr kwadratowy powierzchni użytkowej lokalu.



jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 3:37 pm
Moze, ale Dekadencja tez nie jest studencka knajpa a jakos tam nie czuje sie dziwnie.



maciek - Sob Sie 12, 2006 3:46 pm

Moze, ale Dekadencja tez nie jest studencka knajpa a jakos tam nie czuje sie dziwnie.

Trochę inna klientela. Longman to skromniejszy odpowiednik Grzeszników w Niebie - bez wstępu i z obrusami na stołach, bo to przecież restauracja.



jacek_t83 - Sob Sie 12, 2006 3:50 pm

Moze, ale Dekadencja tez nie jest studencka knajpa a jakos tam nie czuje sie dziwnie.

Trochę inna klientela. Longman to skromniejszy odpowiednik Grzeszników w Niebie - bez wstępu i z obrusami na stołach, bo to przecież restauracja.



salutuj - Sob Sie 12, 2006 3:54 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Pon Sie 14, 2006 8:30 am
Źródło na Sobieskiego 27 - świetna knajpa swego czasu...Dziś wchodząc do męskiej toalety człowiek zastanawia się, czy to szalet miejski w jakiejś zapadłej dziurze czy knajpa w której piwo kosztuje 5zł. Właścicielkom zalecam inwestycje w środki czystości. To się na pewno zwróci. Do tego barman, który zupełnie nie zrozumiał uwagi o czystości :|



jacek_t83 - Pon Sie 14, 2006 8:42 am
Maciek, a ty jak idziesz na piwo to idziesz do knajpy czy do kibla?? (Taki żart niewybredny )



DivinaCommedia - Pon Sie 14, 2006 4:23 pm

Źródło na Sobieskiego 27 - świetna knajpa swego czasu...Dziś wchodząc do męskiej toalety człowiek zastanawia się, czy to szalet miejski w jakiejś zapadłej dziurze czy knajpa w której piwo kosztuje 5zł. Właścicielkom zalecam inwestycje w środki czystości. To się na pewno zwróci. Do tego barman, który zupełnie nie zrozumiał uwagi o czystości :|

O ile mi wiadomo właścicielem Źródła jest mężczyzna: Adam Malinowski a lokal zakupił jakieś trzy lata temu...

Niestety jeśli chodzi o czystość toalet nie ma lepszej sytuacji w ubikacji damskiej...
A barman...po prostu chłopczyk do nalewania piwa...



maciek - Pon Sie 14, 2006 4:29 pm

Źródło na Sobieskiego 27 - świetna knajpa swego czasu...Dziś wchodząc do męskiej toalety człowiek zastanawia się, czy to szalet miejski w jakiejś zapadłej dziurze czy knajpa w której piwo kosztuje 5zł. Właścicielkom zalecam inwestycje w środki czystości. To się na pewno zwróci. Do tego barman, który zupełnie nie zrozumiał uwagi o czystości :|

O ile mi wiadomo właścicielem Źródła jest mężczyzna: Adam Malinowski a lokal zakupił jakieś trzy lata temu...

Niestety jeśli chodzi o czystość toalet nie ma lepszej sytuacji w ubikacji damskiej...
A barman...po prostu chłopczyk do nalewania piwa...



DivinaCommedia - Pon Sie 14, 2006 4:38 pm

Źródło na Sobieskiego 27 - świetna knajpa swego czasu...Dziś wchodząc do męskiej toalety człowiek zastanawia się, czy to szalet miejski w jakiejś zapadłej dziurze czy knajpa w której piwo kosztuje 5zł. Właścicielkom zalecam inwestycje w środki czystości. To się na pewno zwróci. Do tego barman, który zupełnie nie zrozumiał uwagi o czystości :|

O ile mi wiadomo właścicielem Źródła jest mężczyzna: Adam Malinowski a lokal zakupił jakieś trzy lata temu...

Niestety jeśli chodzi o czystość toalet nie ma lepszej sytuacji w ubikacji damskiej...
A barman...po prostu chłopczyk do nalewania piwa...



d-8 - Śro Sie 16, 2006 4:06 am

Źródło na Sobieskiego 27 - świetna knajpa swego czasu...Dziś wchodząc do męskiej toalety człowiek zastanawia się, czy to szalet miejski w jakiejś zapadłej dziurze czy knajpa w której piwo kosztuje 5zł. Właścicielkom zalecam inwestycje w środki czystości. To się na pewno zwróci. Do tego barman, który zupełnie nie zrozumiał uwagi o czystości :|

O ile mi wiadomo właścicielem Źródła jest mężczyzna: Adam Malinowski a lokal zakupił jakieś trzy lata temu...

Niestety jeśli chodzi o czystość toalet nie ma lepszej sytuacji w ubikacji damskiej...
A barman...po prostu chłopczyk do nalewania piwa...



DivinaCommedia - Śro Sie 16, 2006 11:29 am

Źródło na Sobieskiego 27 - świetna knajpa swego czasu...Dziś wchodząc do męskiej toalety człowiek zastanawia się, czy to szalet miejski w jakiejś zapadłej dziurze czy knajpa w której piwo kosztuje 5zł. Właścicielkom zalecam inwestycje w środki czystości. To się na pewno zwróci. Do tego barman, który zupełnie nie zrozumiał uwagi o czystości :|

O ile mi wiadomo właścicielem Źródła jest mężczyzna: Adam Malinowski a lokal zakupił jakieś trzy lata temu...

Niestety jeśli chodzi o czystość toalet nie ma lepszej sytuacji w ubikacji damskiej...
A barman...po prostu chłopczyk do nalewania piwa...



d-8 - Śro Sie 16, 2006 2:29 pm


Widocznie nie miałeś okazji współpracować z kobietą na stanowisku, gdyż w szowinistycznym świecie to wielka rzadkość.


mialem okazje.
i jak to w zyciu bywa - z jednymi bylo ok a drugie byly do bani



Kris - Wto Sie 22, 2006 8:23 pm


Zamykają Stylową - szynk z najdłuższymi tradycjami w Rudzie Śląskiej

Tomasz Malkowski2006-08-22, ostatnia aktualizacja 2006-08-22 19:52

Jeszcze tylko do końca miesiąca będzie otwarta Stylowa - najdłużej działająca kawiarnia w Rudzie Śląskiej. Jej miejsce zajmie archiwum muzealne.


Fot. MARCIN TOMALKA / AG
Regina Monieta, właścicielka Stylowej, znalazła już inne miejsce na kawiarnię, ale nie tak dobre jak obecne

Stylowa ma długą historię. Od początku miała silny związek z kulturą Rudy Śląskiej, zresztą do dziś mówi się na nią klubokawiarnia, co zdradza jej niegdyś intelektualny charakter. W 1976 roku w starym ceglanym budynku, położonym tuż przy ulicy Wolności, Maksymilian Chrobok stworzył Miejską Izbę Regionalną. Mniej więcej w tym czasie w suterenie powstała Stylowa. Schodzi się do niej po kilku schodkach. Jej sala znajduje się tuż pod główną salą ekspozycyjną muzeum, bo izbę tradycji już w 1983 roku przemianowano na Muzeum Miejskie.

Początkowo Stylowa była Klubem Pracy Twórczej, dlatego większość stałych klientów używa wciąż określenia Kapet. Jednak w 1983 roku Stylowa przestała być własnością muzeum. Przejęła ją Regina Monieta. - Znam wszystkich klientów. Zresztą tutaj zaglądają tylko stali klienci. Ktoś widział przyjezdnych w Rudzie? A teraz po tylu latach muszę opuścić to miejsce. Myślałam, że będę tu aż do śmierci. Żal to wszystko zostawić - mówi pani Regina.

Obok, nad kuflem piwa, siedzi Stefan Gudaj, wdowiec. - Tutaj jest klimat. Przychodzi mnóstwo wdów i wdowców. Gdzie znajdę żonę, jak nie tu? Przychodzę na piwko, szczególnie wieczorem - opowiada, kiwając się Gudaj.

Jego słowa podchwytuje Monieta. - Ile tu się osób poznało i pożeniło! Od takiego tu przychodzą - pokazuje ręką trzymaną tuż nad podłogą.

Siedzący obok mężczyzna wskazuje palcem herb Rudy Śląskiej: - Niech pan patrzy. Stary herb, podobno ten jest bardziej zgodny z heraldyką niż obecny. Który szynk w Rudzie ma jeszcze herb miasta? Żoden.

- Wszystko się zmienia, ale Kapet jest ciągle taki sam - mówi z zadumą Gudaj. Wystrój pamięta jeszcze czasy otwarcia: drewniane boazerie, łuk przypominający podstemplowany chodnik górniczy. Jednak ściany są odmalowane, jest czysto i schludnie. Do końca sierpnia pani Regina musi opuścić lokal. Muzeum wypowiedziało jej umowę. Planuje tutaj utworzyć archiwum.

- Kapet w innym miejscu to już nie będzie to samo. Stylowa to miejsce głęboko wrośnięte w lokalną kulturę. Tu spotykam znajomych, w późne piątkowe wieczory, kiedy miasto "umiera", tu prowadzę ciekawe rozmowy. Stylowa jest dla wszystkich. To poczciwy, śląski szynk, w którym mogę przestać udawać po całym tygodniu "japiszonowania" - mówi student, który bywa tutaj kilka razy w tygodniu.

Wystosował nawet list do prezydenta Stani i dyrektora muzeum w sprawie pozostawienia lokalu w tym miejscu. Bez skutku. Pani Regina zebrała prawie 300 podpisów od klientów, by ratować Stylową. Wpisywały się całe rodziny, które tu przychodzą.

- Kawiarnia jest w pewnym sensie naszą własnością. Musimy rozbudować nasze archiwum. Dotychczas szafy ze zbiorami stały na korytarzach, co było niezgodne z przepisami przeciwpożarowymi i nieestetyczne - mówi Michał Lubina, dyrektor Muzeum Miejskiego im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej. W muzeum trwa właśnie generalny remont wnętrz parteru, pierwszy tak duży od czasów otwarcia. Do września ma być odnowiony cały dolny poziom mieszczący sale ekspozycyjne.

- To chyba logiczne, że szukamy miejsca na archiwum w naszym budynku. Byłoby bezsensowne, żebym wynajmował pomieszczenia poza muzeum. Stąd decyzja o rozwiązaniu umowy z właścicielką Stylowej. Jednak dostała aż trzymiesięczny okres wypowiedzenia - wyjaśnia Lubina.

- Początkowo miałam miesiąc na spakowanie manatków. Dopiero po piśmie do prezydenta przedłużyli mi na trzy. Znalazłam lokal, już go nawet wyremontowałam, ale nie jest tak dobrze położony jak ten - mówi Monieta.

Student dorzuca nad barem: - Stylowa dorobiła się charakteru i genius loci, czyli ducha miejsca. W Rudzie Śląskiej, młodej osadzie szukającej swej tożsamości, są to wartości nie do przecenienia. Szkoda, że władza odgórnie chce nas uszczęśliwiać. Stylowej, w przeciwieństwie do muzeum, nigdy nie doskwierał brak klientów. Nie da się przenieść w inne miejsce atmosfery.

W archiwum znajdą się szafy na dokumenty archiwalne rudzkich kopalń i część zbiorów muzeum. Nie spowoduje to powiększenia części ekspozycyjnej.

Kapet zniknie na kilka tygodni. Być może odrodzi się w nowym miejscu, przy Bankowej 36. Klienci zapowiadają, że nie zapomną o lokalu pani Reginy.

_____________

Komentuje Tomasz Malkowski
Tomasz Malkowski2006-08-22, ostatnia aktualizacja 2006-08-22 19:52

Takie miejsca jak Stylowa w Rudzie czy niegdyś Krystynka w Katowicach to dinozaury, które przemijają na naszych oczach. Szkoda, że dbające o tradycje i historię miasta muzeum nie dostrzega tej najbliższej, rozgrywającej się pod jej nosem. Tam, gdzie jeszcze teraz kwitnie życie, już wkrótce będzie kurz na regałach pełnych pożółkłych ze starości dokumentów.

Muzeum ze swoimi zbiorami to dziś za mało, by przyciągać odwiedzających. Dobra kawiarnia mogłaby wzbogacić ofertę placówki kulturalnej. Chyba że ambicją muzeum jest wyłącznie zarządzony odgórnie spęd wycieczek z okolicznych szkół. Nie zapominajmy, że kultura dotyczy również takich sfer, jak picie czy jedzenie.



d-8 - Wto Sie 22, 2006 10:52 pm
szkoda takich knajp

nie sa to moze przybytki w ktorych bywam ale ludzie starszej daty czesto chetnie odwiedzaja takie miejsca gdzie muzyka odpowiada ich gustom i nie jest puszczona na full.
takie miejsca sa bardzo potrzebne.

widac to na przykladzie 'krysztalowej' w Katowicach gdzie podaje sie ( ostatnio mi zameldowano ) herbate w szklankach i ze ogolnie jest taki postkomuna-klimat - ale wlasnie o to chodzi, o ta niepowtarzalnosc miejsca i jego specyfike.



MarcoPolo - Pią Sie 25, 2006 10:17 am
Na Dyrekcyjnej w SARPie otwarto knajpe Archibar.



jacek_t83 - Pią Sie 25, 2006 10:19 am
Chcialem tez o tym napisac. Ostatnio jak tamtedy przechodzilem to zwrocilem uwage. Ale pustawo bylo w srodku.
Mysle, ze komisyjnie powinnismy sie tam kiedys udac i dokonac oceny lokalu



absinth - Pią Sie 25, 2006 10:20 am
widzielismy ostatnio ze Sputnikiem ze cos tam takiego powstalo

byl ktos moze?



MarcoPolo - Pią Sie 25, 2006 10:26 am
Na zewnatrz ogrodek. Do srodka wstapilem tylko na mrugniecie okiem. Byly stoly przygotowywane pod jakis bankiet chyba. Wystroj raczej minimalistyczny, sala jest wiadomo przestronna moze byc ciekawie.



jacek_t83 - Sob Sie 26, 2006 6:53 am
Bylismy wczoraj, i musze powiedziec ze mi sie tam podoba
Minimalistyczny wystroj, ale zrobiony z klasa, na poziomie. Stolikow nie za wiele, duzo wolnej przestrzen wokol. Bardzo fajny bar! Ceny do zaakceptowania, choc lany Pilsner po 6 zeta, moglby byc po 5. Nie wiem ile kosztuje butelkowe tyskie. Ale Pawel pil to pewnie napisze
Ale ogolnie bardzo mi sie podoba pomysl, na knajpe w tym miejscu.
Tylko teraz sie tak zastanawiam czy dalej tam beda wystawy, wczoraj nie bardzo zwrocilem uwage na zdjecia, ktore tam wisialy, ale chyba zostaly zmienione na jakies czarno-biale, nie koniecznie zwiazane z architektura.



MarcoPolo - Sob Sie 26, 2006 7:39 am
Lokal obok(po sklepie z ciuchami) tez czeka na zostanie knajpa.



maciek - Sob Sie 26, 2006 8:25 am

Tylko teraz sie tak zastanawiam czy dalej tam beda wystawy, wczoraj nie bardzo zwrocilem uwage na zdjecia, ktore tam wisialy, ale chyba zostaly zmienione na jakies czarno-biale, nie koniecznie zwiazane z architektura.

Zdecydowanie miejsce stało się bardziej atrakcyjne i może wreszcie Katowiczanie będą wiedzieć, gdzie jest SARP. Miejsca na wystawy wciąż jest dużo, także myślę, że SARP wynajął lokal właśnie pod warunkiem możliwości wystawiania prac "w nowych okolicznościach przyrody".



absinth - Sob Sie 26, 2006 9:41 am
miejsce bardzo fajne. gustownie urzadzone wiec ode mnie zdecydowany plus. W sumie to jeszcze chyba nie bylo w Kato lokalu w takim stylu (tzn bez przepychu ani stylizowania na wnetrza starych mieszkan tylko prostota i elegancja )
choc ja wolalbym zeby lokal byl rozrosl sie tez do poziomu piwnicy



koniaq - Sob Sie 26, 2006 9:53 am
Ten archibar to na parterze jest, czy na pietrze ?

Marco wiesz cos o powstaniu knajpy w miejsce sklepy off the lip czy to tylko Twoje pragnienia ?



MarcoPolo - Sob Sie 26, 2006 10:02 am
Pragnienia i zadze.
Oraz logika tego miejsca. Naturalnie powinny tam powstawac knajpy, kawiarnie, restauracje, kluby. Ino czy w Katowicach tez?



absinth - Sob Sie 26, 2006 10:09 am
tam z 7 lat temu troszke dalej bo na rogu Dyrekcyjnej i Staromiejskiej tam gdzie teraz jest kantor juz byl calkiem przyjemny lokal, oceniajac w/g owczesnych standardow



Tequila - Sob Sie 26, 2006 10:18 am
Taaa - był i to dwupoziomowy - miejsce pierwszych randek
Ajjjjj - dobrze ze moja żona nie czyta forum



MarcoPolo - Sob Sie 26, 2006 10:20 am
Byly kiedys plany przywrocenia Staromiejskiej przedwojennej funkcji. Czyli rozrywce.



absinth - Sob Sie 26, 2006 10:26 am

Taaa - był i to dwupoziomowy - miejsce pierwszych randek
Ajjjjj - dobrze ze moja żona nie czyta forum


hehe tez tam chodzilem na spotkania z owczesna wybranka



salutuj - Sob Sie 26, 2006 10:32 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Sob Sie 26, 2006 10:35 am

Bylismy wczoraj, i musze powiedziec ze mi sie tam podoba
Minimalistyczny wystroj, ale zrobiony z klasa, na poziomie. Stolikow nie za wiele, duzo wolnej przestrzen wokol. Bardzo fajny bar! Ceny do zaakceptowania, choc lany Pilsner po 6 zeta, moglby byc po 5. Nie wiem ile kosztuje butelkowe tyskie. Ale Pawel pil to pewnie napisze
Ale ogolnie bardzo mi sie podoba pomysl, na knajpe w tym miejscu.
Tylko teraz sie tak zastanawiam czy dalej tam beda wystawy, wczoraj nie bardzo zwrocilem uwage na zdjecia, ktore tam wisialy, ale chyba zostaly zmienione na jakies czarno-biale, nie koniecznie zwiazane z architektura.


Mnie się również bardzo podobało. Trochę obawiam się że jak tłumy przyciągną to toaleta będzie zakorkowana.
Piwo Tyskie z butelki kosztowało piątkę.
Aha, dziękujemy Szefowi za przekąskę



jacek_t83 - Sob Sie 26, 2006 10:40 am

Bylismy wczoraj, i musze powiedziec ze mi sie tam podoba
Minimalistyczny wystroj, ale zrobiony z klasa, na poziomie. Stolikow nie za wiele, duzo wolnej przestrzen wokol. Bardzo fajny bar! Ceny do zaakceptowania, choc lany Pilsner po 6 zeta, moglby byc po 5. Nie wiem ile kosztuje butelkowe tyskie. Ale Pawel pil to pewnie napisze
Ale ogolnie bardzo mi sie podoba pomysl, na knajpe w tym miejscu.
Tylko teraz sie tak zastanawiam czy dalej tam beda wystawy, wczoraj nie bardzo zwrocilem uwage na zdjecia, ktore tam wisialy, ale chyba zostaly zmienione na jakies czarno-biale, nie koniecznie zwiazane z architektura.


Mnie się również bardzo podobało. Trochę obawiam się że jak tłumy przyciągną to toaleta będzie zakorkowana.
Piwo Tyskie z butelki kosztowało piątkę.
Aha, dziękujemy Szefowi za przekąskę



Wit - Sob Sie 26, 2006 10:42 am
Mnie też się bardzo podobało...ciekawy wystrój, bardzo miła obsługa, Pilsnerek....i przekąska od Szefa



salutuj - Sob Sie 26, 2006 10:50 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Tequila - Sob Sie 26, 2006 10:52 am
2006-08-17
Archibar Katowice

We wrzesniu true voices crew rozpocznie w katowickim Archibar cykl imprez pod nazwa :

/ what is fun / house music /

Szczegoly dotyczace lokalizacji lokalu oraz daty otwarcia wkrotce...

http://www.foly.pl/aktualnosci.php?id=56



d-8 - Nie Sie 27, 2006 2:33 am
od 1 lipca wprowadzono w Colorado Springs we wszystkich ( bez wyjatku ) knajpach i pubach ( oraz wszelkich miejscach publicznych , miejscach pracy itd ) zakaz palenia papierosow.

i powiem Wam - jakos tak dziwnie w knajpie bez papierosow.

mimo ze jestem niepalacy i mimo to, ze na dicho czasami oczy podraznione mialem od nadmiaru dymu z papierosow - to jakos dziwnie tak w knajpie bez tego syfu...

chyba w Irlandii tez cos takiego jest ( jesli sie nie myle ? )

pewnie taki 'trend' do nas tez przyjdzie jako bardzej realna propozycja do wprowadzenia.

jak Wy uwazacie ?



Tequila - Nie Sie 27, 2006 7:28 am
Uważam że słusznie - skoro ktos nie pali - to nie musi byc tez truty w miejscach publicznych. Zima odwiedziny w pubie koncza sie praniem ciuchów przesiąkniętych smrodem papierosowego dymu. I z tego co nie wiem to Parlament wzorem Irlandii pracuje nad podobną ustawą.



jacek_t83 - Nie Sie 27, 2006 7:59 am
Gdzies czytalem, ze w Szkocji, gdzie tez obowiazuje taki zakaz, zaczelo protestowac jakies stowarzyszenie restauratorow, czy cos w tym stylu, bo im obroty spadly
Choc ja jestem jak najbardziej za takim zakazem



MarcoPolo - Nie Sie 27, 2006 8:07 am
Jestem za takim zakazem z mozliwoscia wydzielenia miejsc do palenia (z hiperwentylacja).



jacek_t83 - Nie Sie 27, 2006 9:25 am
a tak btw to bylem ostatnio w szoku jak zobaczylem takie male zapalki, ktore czasem wlasnie w knajpach rozdaja, takie reklamowki, z logiem UE. Zawsze myslalem, ze UE nie popiera palenia



salutuj - Nie Sie 27, 2006 11:05 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Nie Sie 27, 2006 11:07 am
zastanawialismy sie z kilkoma osobami czemu napoje bezalkoholowe sa tak zaporowo drogie w pubach?



kickut - Nie Sie 27, 2006 2:51 pm
Żeby pić alkoholowe, a potem jak już sie jest napitym (:P) kupować więcej wszystkiego, czego by sie na trzeźwo za dużo nie kupiło.



d-8 - Nie Sie 27, 2006 4:00 pm
hmmm
to mnie troche zaskoczyliscie z tymi papierosami

myslalem, ze bedziecie bardziej 'pro' niz 'kontra'



SPUTNIK - Nie Sie 27, 2006 5:35 pm
a ja z innej beczki... wrocławskiej depresji ciag dalszy :| wczoraj przegoniłem znajomych po całych kato , wszystko pozamykane ( elektro, czakram , belmer a nawet rentgen ? ) a jak coś otwarte to brak miejsc. knajp stanowczo za mało . w końcu wyladowalimśmy w city pubie ale tam przychodzi jakieś nażelowane dresiarstwo teraz więc końcówkę spędziliśmy w pubie żart , który z kolei był kompletnie pusty. w sumie bawilismy się dobrze we wóasnym towarzystwie ale wrażenie ogólne przygnębiajace.



MarcoPolo - Nie Sie 27, 2006 5:47 pm
To wszystko jakis kiepski zart, prawda Michal? :/
Ale: w Barcelonie mnostwo klubow jest o tej porze zamknieta z powodu urlopow. Im sie juz zwraca tymi turystami to widac, wiec czesto ich olewaja, co osobiscie dane mi bylo przezywac. Z drugiej strony i tak knajp na byle rozrywkowej ulicy jest tyle co w calych Kato.



jacek_t83 - Nie Sie 27, 2006 5:53 pm
Sputnik a o ktorej to bylo godzinie??



SPUTNIK - Nie Sie 27, 2006 5:56 pm
pomiędzy 8 pm a 3 am



jacek_t83 - Nie Sie 27, 2006 6:02 pm
i o 8 pm bylo deka zamkniete?? nie wierze



SPUTNIK - Nie Sie 27, 2006 6:08 pm
deka było otwarte tylko znalezienie tam miejsca dla około 9 osób po 10 w sobotę graniczy z cudem, więc dziwię sie ze czakram był zamkniety ( bo np dzień wczesniej czyli w piątek był otwarty i w okolicach þółnocy trafiłem fajny koncert na gitarę, trąbkę , saksofon i konsoletę ;P ).



jacek_t83 - Nie Sie 27, 2006 6:14 pm
ja w Deka wczoraj bylem, nie wiem, tak chyba po 9pm. ale potrzebowalem miejsca dla 3 osob tylko i znalazlem



jacek_t83 - Śro Wrz 06, 2006 6:51 pm
Bylem dzis w Kredensie i bardzo fajnie tam jest, pare fotek:









Mozna tez mecze ogladac:


http://kredens-pub.com.pl/



DivinaCommedia - Śro Wrz 06, 2006 6:58 pm

od 1 lipca wprowadzono w Colorado Springs we wszystkich ( bez wyjatku ) knajpach i pubach ( oraz wszelkich miejscach publicznych , miejscach pracy itd ) zakaz palenia papierosow.

i powiem Wam - jakos tak dziwnie w knajpie bez papierosow.

mimo ze jestem niepalacy i mimo to, ze na dicho czasami oczy podraznione mialem od nadmiaru dymu z papierosow - to jakos dziwnie tak w knajpie bez tego syfu...

chyba w Irlandii tez cos takiego jest ( jesli sie nie myle ? )

pewnie taki 'trend' do nas tez przyjdzie jako bardzej realna propozycja do wprowadzenia.

jak Wy uwazacie ?


W Irlandii, we Włoszech...
Jestem osobą knajpowo - palącą. Jednak uwazam, ze powinny być wyznaczane strefy dla palaczy i niepalących. niestety wymaga to bardzo dużych nakładów finansowych ze strony wlaściciela knajpki (odpowiednia wentylacja). Tym samym w Polsce nie przejdzie.
W Italii większość osób ślęczy przed pubami ćmiąc i dymiąc na przechodniów. Więc nie wiem co gorsze? Zostawienie śmierdziuszków papierosowych w knajpce czy pozwolenie na krzyki pod oknami i rzucanie pecikow po kilku głębszych:)



absinth - Czw Wrz 07, 2006 12:07 am
ten kredens wyglada ok ale z 2 strony juz powoli mi sie nudza knajpy w takim stylu ze starymi meblami bo i w Deka cos takiego jest i troche hipno

chcialbym zeby powstalo cos takiego jak np nowojorski Maru








albo Bed New York czyli knajpa z lozkami na dachu wiezowca w NYC

u nas mogloby cos takiego powstac na drapaczu chmur








ale wiem "takie rzeczy to tylko w Erze...



d-8 - Czw Wrz 07, 2006 2:10 am
albo w Katowicach ( kiedys )



MarcoPolo - Czw Wrz 07, 2006 9:37 am
Otoz to Absinth, ten wystroj juz jest przepracowany. Jeszcze w Bellmerze jest cos w tym stylu i zdaje mi sie w mniejszym stopniu w innych knajpach.



jacek_t83 - Czw Wrz 07, 2006 9:47 am

ten kredens wyglada ok ale z 2 strony juz powoli mi sie nudza knajpy w takim stylu ze starymi meblami bo i w Deka cos takiego jest i troche hipno

chcialbym zeby powstalo cos takiego jak np nowojorski Maru








albo Bed New York czyli knajpa z lozkami na dachu wiezowca w NYC







ale wiem "takie rzeczy to tylko w Erze...


absinth skad ty bierzesz te foty??!!

a Belmer jest przereklamowany i zupelnie bez klimatu. urzadzil sie po krakowsku i nic mu z tego nie wyszlo. no i wkurzaja mnie te "ceraty" na stolach, sa niemile w dotyku i zawsze spadaja albo w jedna albo w druga strone



DivinaCommedia - Czw Wrz 07, 2006 10:05 am

Otoz to Absinth, ten wystroj juz jest przepracowany. Jeszcze w Bellmerze jest cos w tym stylu i zdaje mi sie w mniejszym stopniu w innych knajpach.

Nie zgadzam się!!!! Wlaśnie podobnego stylu niewiele jest u nas!!! To, ze widac w knajpie jedną śmierdzącą poduszke i dwa stare stoły nie dodaje jej stylu (a taki jest wlaśnie bellmer, deka, za drzwiami) i inne. Bardzo podobają mi sie zdjecia z NY i uważam, że styl knajpki jest zarówno użytkowy jak i bardzo nowoczesny!!!



MarcoPolo - Czw Wrz 07, 2006 10:07 am
Chyba zostalem zle zrozumiany. Zgadzam sie z Absinthem ze wystroj typu Deka jest juz przepracowany...



absinth - Czw Wrz 07, 2006 10:35 am
@ Jacek
te foty mam bo dostaje newslettera z nowinkami z ny o nowych fajnych knajpach etc ale czesc to po prostu przegladam gazety z architektura i jak mi sie cos podoba to zapamietuje
ale czesto wystarczy wpisac w googlach odpowiednia kombinacje slow i wyskakuje fajne rzeczy

a teraz jeszcze pare fotek miejsc ktorych w Kato brakuje czyli takich lounges
Jak to czyta ktos z forsa i zacieciem do biznesu knajpianego to ja tu z miejsca mowie ze takich miejsc brakuje :


















niektore fajne niektore mniej ale juz chyba czas na to zeby w Kato powstal jakis fajny Lounge



jacek_t83 - Czw Wrz 07, 2006 10:40 am

@ Jacek
te foty mam bo dostaje newslettera z nowinkami z ny o nowych fajnych knajpach etc ale czesc to po prostu przegladam gazety z architektura i jak mi sie cos podoba to zapamietuje

a moglbys tez podac adresy tych knajp?? zaloze sobe taki specjalny kajet, w ktorym to bede zapisywal i nastepnym razem jak bede w NYC to je odwiedze



DivinaCommedia - Czw Wrz 07, 2006 10:55 am

Chyba zostalem zle zrozumiany. Zgadzam sie z Absinthem ze wystroj typu Deka jest juz przepracowany...

A!!! myślalam, ze mówisz, ze wystrój ze zdjęcia jest przejedzony:)
Przepraszam,



absinth - Czw Wrz 07, 2006 10:59 am
oczywiscie

oto adresy z NYC:

PM Lounge
50 Gansevoort Street
New York, 10014
Telephone: 1 212 255 6676
www.pmloungenyc.com
=========================================
BED New York

530 W. 27th St., 6th fl., New York, NY 10001
between Tenth and Eleventh Aves.
212-594-4109
=========================================
Maru, 11 W. 32nd St (between 5th and 6th), 212-273-3413



Oskar - Czw Wrz 07, 2006 12:46 pm
Nie trzeba szukać aż tak daleko, żeby odnaleźć ciekawe knajpy.

Oto bratysławksie Primi (ul. Michalska 19):









Knajpa jest umieszczona na podwórku pomiędzy kamienicami, ale jej wielkość robi wrażenie. Poza tym menu nie kończy się na dwóch markach piwa.

Zdjęcia ze strony: http://www.primi.sk/ . Własnych nie posiadam (to była ta część wycieczki nieudokumentowana).

Inna ciekawa knajpka Havana Cafe. Wystrój latynoamerykański, przede wszystkim z naciskiem na elementy kubańskie. Oczywiście muzyka również w tych klimatach.

Na oficjalnej stronie http://www.havanacafe.sk są zdjęcia, chociaż niektóre są chyba nieco stare i znacznie odbiegają od tego co tam zastałem. A że jest tam świetnie potwierdzają tłumy, które tam przychodzą się pobawić.

Co też godne podkreślenia - obie knajpki są naprzeciwko siebie i życie nocne miasta ne jest tak rozrzedzone jak w Katowicach czy zreszta także innych polskich miastach. Czegoś takiego u nas brakuje.

Żeby jednak nie było, że w tym kraju nie ma nic dobrego, to moim zdaniem ciekawy przykład z ... Wrocławia. "Od zmierzchu do świtu". Elegancją czy towarzystwem ta knajpa nie poraża, ale ma swój klimat. Muzyka: rock. Niestety znów właściciele nie pokusili się o porządne fotki na stronie. Przy okazji: www.odzmierzchudoswitu.pl.



MarcoPolo - Czw Wrz 07, 2006 1:56 pm
Patio to wspaniale miejsce na knajpe.



jacek_t83 - Czw Wrz 07, 2006 4:50 pm
@ Oskar - fajne ale do tych kanjp z NYC sie nie umywa



Oskar - Czw Wrz 07, 2006 4:59 pm
Jacku, bo trzeba sie zastanowic kto u nas chodziłby do ekskluzywnych knajp (rozumiem, że GKW na zloty ).

Właścicielom też się nie dziwię, w końcu w Polsce klienci wciąż kupują piwo, a nie wystrój. Zresztą łatwo zauważyć, że większość piwoszy szuka miejsca gdzie piwo jest najtańsze, a nie gdzie usiądą w fotelach o białym obiciu z poduszką pod głową, wyjątkiem jest może poszukiwanie lokalu z telewizorem, by oglądać mecze. U nas nie powstaną takie knajpy jak w NY (i nie tylko, również dobre kawiarnie), dopóki nie będzie na to popytu. Dlatego zaproponowałem coś, na co już inwestorzy mogliby się ewentualnie pokusić.



absinth - Czw Wrz 07, 2006 6:26 pm
hehe no tez bym ta bratyslawska nazwal w porownaniu do tych nowojorskich wersja "bez cukru"

czy jest popyt
imo jest jest wiadomo ze nie na 10 takich lokali ale na 2 mysle ze spokojnie
Kiedy sie rozmawia z ludzmi to z przyjemnoscia by poszli do takiego lokalu jak te nowojorskie
podobnie jak chocby bylo z SCC
wiele osob mowilo ale tam ceny a teraz poginaja w sweterkach z Tommy'ego albo marynarkach z Mexx'a
wiadomo ze nie bylby to lokal na codzien ale raz na jakis czas spokojnie mozna by sobi bylo pozwolic zeby sie do takowego przejsc



salutuj - Czw Wrz 07, 2006 6:37 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



SPUTNIK - Czw Wrz 07, 2006 6:52 pm

tu forma przerasta treść - nie ma się gdzie oprzeć


bo tym miejcom nie można się oprzeć



Mies - Pią Wrz 08, 2006 12:24 pm
Pozwólcie że wrzucę fotkę z bardzo fajnej warszawskiej kawiarni "Numery Litery". Właściciwe to nie tylko kawiarnia ale i mała księgarnia z pismami i książkami dotyczącymi współczesnego designu.

Na swojej stronie napisali "Numery i Litery" to nie jest ani typowa kawiarnia, ani księgarnia. Wśród książek i gazet, klienci znajdą, niedostępne gdzie indziej, bogactwo zebranych z całego świata pism o tematyce wnętrzarskiej. Około 200 numerów czasopism, takich jak:The World of Interiors, Interni, Architectural Digest, AD, House and Garden, Elle Decoration, Elle Decor, Maison Francaise, Vogue Living, Frame (..)- Autorem i pomysłodawcą wystroju wnętrz oraz projektu mebli jest architekt Jerzy Ruszkowski "





absinth - Pią Wrz 08, 2006 12:27 pm

Pozwólcie że wrzucę fotkę z bardzo fajnejwarszawskiej kawiarni "Numery Litery". Właściciwe to nie tylko kawiarnia ale i mała księgarnia z pismami i książkami dotyczącymi współczesnego designu.



wow...

wiec w Polsce tez sie da!

swietnie wyglada



Mies - Pią Wrz 08, 2006 12:31 pm
A to otworzony jakiś rok temu nowy dwupoziomowy klub koło Pl. 3 Krzyży (nie wiem jak wrzucić fotki).

http://www.onoff.org.pl/?hps=klub,galeriazdjec



Mies - Pią Wrz 08, 2006 12:44 pm
Jedna z obecnie najbardziej lansiarskich knajp (obok Cynamonu) czyli Foksal 19 powstała w miejsce nieodżałowanej Somy.









To co robi w realu największe wrażenie jest na stronce http://www.foksal19.pl/main.html



Mies - Pią Wrz 08, 2006 1:08 pm
Klub Melodia koło Pl. 3 Krzyży (w miejscu przedwojennego Paradiso).





Mies - Pią Wrz 08, 2006 1:12 pm
M25 należĹĄcy do mojego kolegi z roku

OpisujĹĄ się tak "M25 to gigantyczna elektroniczna przestrzeń zainspirowana klimatem topowych Berlińskich klubów. M25 to najlepszy sound system w mieÂście, zaprojektowany przez znanĹĄ brytyjskĹĄ firmę “ohm”, która nagłaÂśnia najlepsze kluby w Londynie, Berlinie, Nowym Jorku i w wielu innych muzycznych stolicach Âświata.

Poziom górny zaprasza dżwiękami minimalu i electro z domieszkĹĄ tropikalnego goa, a dla bujajĹĄcych w darkroomach serwujemy chillout, dancehall, d'n'b i alternatywne mieszanki muzyczne.Na spragnionych czekajĹĄ bary usytuowane na 2 poziomach klubu.

Dla zmęczonych mamy bujane, powieszone na łańcuchach 6 osobowe łóże. M25 to wycieczka na Pragę nagrodzona genialnĹĄ jakoÂściĹĄ brzmień, zapierajĹĄcĹĄ dech w piersiach postindustrialnĹĄ przestrzeniĹĄ z kokonem, gdzie DJ gra ponad tłumem oraz obszernym, tajemniczym darkroomem. Przed wejÂściem przy ogniu płonĹĄcym w metalowych beczkach czeka na Was nasza ochrona, która przez całĹĄ noc będzie strzec Waszych samochodów na naszym prywatnym parkingu."





http://www.m25.waw.pl/html/



Mies - Pią Wrz 08, 2006 1:25 pm
Fabryka Trzciny na Pradze. Jest tam kilka sporych pofabrycznych sal, z częściowo zachowanym wyposażeniem. Na piętrze jest dosc duża sala koncertowo - teatralna.

To fioletowe to butelki z denaturatem.
















Toalety




Dziedziniec




To wszystko na Szmulkach czyli tej bardziej zakapiorskiej dzielnicy Pragi.

http://www.fabrykatrzciny.pl/

---
inne miejsca z ciekawym wystrojem to Utopia, Pędzący Królik, Cava i The Cinnamon http://www.thecinnamon.pl/



d-8 - Pią Wrz 08, 2006 8:36 pm
fabryka trzciny swietna
mysle ze u nas by sie miejsce na taki plejs znalazlo, tylko chyba chetnych z pieniedzmi i koncepcja do zainwestowania brak

@ Sky - dzieki za adresy z NYC
postaram sie dojsc do coponiektorych i sprawdzic jak sie siedzi na tych sitzach bez oparcia BIG YO



absinth - Nie Wrz 17, 2006 12:58 pm
wczoraj podczas naszych nocnych wojazy z cyklu szał baj najt przy okazji dowiedzielismy sie ze powstala nowa kluboknajpa w piwnicy kamienicy na rogu Mlynskiej i Wawelskiej, wejscie od "bramy" miedzy biurowcem Ery a ta kamienica
mazywa sie zdaje sie Negresco

a tak ogolnie to wczoraj bylo bardzo milo na miescie duuuzo ludzi oczywiscie stosunkowo duzo

w wiekszosci knajp czy klubow cos sie dzialo i bylo sporo osob wszedzie

tak trzymac Kato



jacek_t83 - Nie Wrz 17, 2006 8:32 pm











Wchodząc do londyńskiego klubu School Disco goście przenoszą się w czasy szkolnych dyskotek. Z głośników płyną przeboje znane ze szkolnych imprez, a wszyscy ubrani są w obowiązkowe szkolne mundurki. Tylko z alkoholem nie trzeba się już chować przed panią od fizyki. Wielka Brytania, Londyn, 28 stycznia 2006 r.

http://pressfoto.bzwbk.pl/13498

co jak co ale ja uwazam, ze w Kato nie ma pozadnej dyskoteki moze oprocz Grzesznikow.
a jak se przypomne dyskoteke ze Lwowa to az mi zal... nie powiem co robi



miglanc - Sob Wrz 23, 2006 10:17 pm
Fajna strona http://www.clubbing.slask.pl/



d-8 - Pon Wrz 25, 2006 3:41 am
to Ty Jacek 'grzesznikow' lubisz ? Maciek Cie przekabacil ?




jacek_t83 - Pon Wrz 25, 2006 6:32 am

to Ty Jacek 'grzesznikow' lubisz ? Maciek Cie przekabacil ?

raczej, jakbys to powiedzial, "wybujane panny", ktore tam przychodza



jacek_t83 - Czw Wrz 28, 2006 7:52 am




Wit - Pią Paź 06, 2006 8:17 pm
Przede wszystkim rusza nowy Staszny Dwór (w miejsce niezapomnianej Za Szybą)
Oto zaproszenie na sobotę:

"Straszny Dwór, 7 października, godz. 20

Na otwarciu nowej wersji katowickiego klubu studenckiego Straszny Dwór (akademiki na Ligocie, ul. Studencka 19) wystąpi Abradab. Raper znany jest z trzech płyt grupy Kaliber 44 i dwóch albumów solowych ("Czerwony album" i "Emisja spalin"). W ostatnim czasie udzielał się też m.in. na płytach Piotra Banacha i duetu WSZ/CNE.

Abradab da w sobotę koncert w towarzystwie swoich muzycznych przyjaciół. Na scenie pojawią się: Joka, Gutek, DJ Bart i DJ Feel-x. Bilety w przedsprzedaży kosztują 10 (studenci) i 15 zł (pozostali), a w dniu koncertu 15 (studenci) i 20 zł (reszta świata). Po koncercie Pop Hip-Hop Party, które rozkręcał będzie DJ Allach."

K44




Safin - Pią Paź 06, 2006 9:57 pm
07.10.06
za duzo imprez! Rawa Blues, HS i KŚ w Mega, PP w Zabrzańskim Wiatraku, Abradab, Gutek i reszta w strasznym. A do tego otwarcie CSF, GDD...jak ktoś powie ze sie nic nie dzieje to dam po mordzie.



MarcoPolo - Pią Paź 06, 2006 10:16 pm
Nigdy nie za duzo!
Jacek, czy to wszystkie impry w regionie?



d-8 - Sob Paź 07, 2006 1:49 am

Nigdy nie za duzo!

tak jest
chcemy wiecej



jacek_t83 - Sob Paź 07, 2006 11:27 am

Jacek, czy to wszystkie impry w regionie?
raczej nie
dostaje takiego newslettera z jakiegos portalu, nie pamietam z jakiego, i tam jest taki plan jazdy, to sie dziele



absinth - Sob Paź 07, 2006 11:34 am


W Katowicach oficjalnie rozpoczyna swoją działalność „Cogitatur Klub muzyczny – Esencja Kultury w Mieście” (ul. Gliwicka 9a).

ak mówi sama nazwa, to nie tylko świetna przeszłość ale i niepowtarzalna atmosfera miejsca oraz scena, w ramach której prezentowane będą różnorodne projekty muzyczne, teatralne, czy kabaretowe. Organizujemy koncerty popularnych zespołów, lecz również otwieramy się na alternatywne brzmienie mniej znanych formacji. Nasi DJ'je tworzą niezapomniane klimaty do zabawy, w rytmach tanecznych oraz alternatywnych. Bardziej wymagającym proponujemy kabarety i niezależną scenę teatralną.



MarcoPolo - Sob Paź 07, 2006 12:03 pm
No prosze wzieli sie za pijara.

Dzis natknalem sie na knajpe na rogu Ligonia i Kochanowskiego. Maly klubik w piwnicy, ktos tam tancowal. Z nazwy wypatrzylem tylko literke K.

Duzo dzis bylo tancowania w knajpach, wesolutki klimat.



absinth - Śro Paź 11, 2006 10:26 am


Cogitatur powraca na dawne miejsce
dziś

Po wielomiesięcznej przerwie przy ul. Gliwickiej 9a w Katowicach znów rusza klub Cogitatur, obecnie pod rozszerzoną nazwą "Klub muzyczny Esencja Kultury w mieście". Co jest w nim nowego? Chociażby - częściowo - szefowie i to, że teraz w klubie będzie więcej koncertów. Co starego? Też będzie działał teatr - takie są plany.

Przypomnijmy: już wiosną wiadomo było, że Teatr Cogitatur, wielokrotnie nagradzany i najstarszy alternatywny teatr na Śląsku, boryka się z problemami finansowymi. Zapadł nawet wyrok eksmisyjny. W budynku nie było już prądu. Same należności wobec miasta za czynsz wynosiły 10 tys. złotych. Wówczas jednak Katarzyna Mrozińska-Izdebska, współwłaścicielka, miała nadzieję, że wszystko uda się jeszcze naprawić. I udało się. Stowarzyszeniu Tetar Cogitatur pomogła agencja reklamowa Verde Studio.

- Stowarzyszenie Teatr Cogitatur działa, choć miało długi, m.in. wobec Urzędu Miasta i GZE - tłumaczy Dorota Kogel z Verde Studio, które wynajmuje część budynku przy Gliwickiej 9a. - Zadłużenie zostało częściowo spłacone, czekamy właśnie na nową umowę z miastem. My przeprowadziliśmy remont przy Gliwickiej i przenieśliśmy tu swoją siedzibę.

Już wiadomo, że do Cogitaturu, znów będzie można przyjść posłuchać muzyki, obejrzeć spektakl czy kabaret. Sama inauguracja szykuje się imponująco: już w następną środę (18 października) zaplanowano "Festiwal młodej Sztuki Arterie 2006", czyli koncert studentów Instytutu Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach. Wystąpią: Antoni Graalak, Mateusz Pospieszalski, Bronisław Duży, Aleksander Korecki, Włodzimierz Kiniorski oraz trio 100 nka. Początek o godz. 18, wstęp jest wolny. A w czwartek, 19 października - wielkie otwarcie - w Cogitaturze wystąpi Lech Janerka, lider legendarnej grupy Klaus Mitffoch. Początek o godz. 20, a bilety kosztują 20 zł (studenci) i 25 zł.

Bilety rezerwować można pod nr telefonu 209 85 95, a repertuar sprawdzić na stronie www.cogitatur.pl.
(dn) - Dziennik Zachodni



jacek_t83 - Pią Paź 13, 2006 5:19 am
Kalendarz imprez
Katowice/Śląsk
12.10.2006 Student Party - Straszny Dwór
12.10.2006 Erotyczny Czwartek - Minimum
12.10.2006 Czwartkowe sekscesy - Zakręcona Pub
12.10.2006 Czwartek Jazzowy z Gwiazdą - Śląski Jazz Club
12.10.2006 AudioKomunikacja - Forte Music Club
12.10.2006 Erotyczny czwartek - Grzesznicy w Niebie
12.10.2006 Rytmy - Program
13.10.2006 Rock & Reggae - Straszny Dwór
13.10.2006 Rockoteka - Riff Rock Pub
13.10.2006 La salsa Hot Freak Party - Gugalander
13.10.2006 Akurat - Straszny Dwór
13.10.2006 Rockoteka - Śląski Jazz Club
13.10.2006 Weeekend in da City - City Pub
13.10.2006 Zakręcone Granie - Zakręcona Pub
13.10.2006 Nocne Klimaty - Program
13.10.2006 Old Hit's - Grzesznicy w Niebie
13.10.2006 Shake Your Ass - Forte Music Club
14.10.2006 Minimum kitów-maximum hitów - Minimum
14.10.2006 Closterkeller - Mega Club
14.10.2006 JaZZ i Okolice - Hipnoza Jazzclub
14.10.2006 Różowe Lata 80. - Gugalander
14.10.2006 Phoenix - Leśniczówka
14.10.2006 Rockoteka - Śląski Jazz Club
14.10.2006 Hot&Fresh Party - Grzesznicy w Niebie
14.10.2006 Pop i Hip-hop Party - Straszny Dwór
14.10.2006 Weeekend in da City - City Pub
14.10.2006 Lata 70. & 80. - Riff Rock Pub
14.10.2006 Ragga Fever -
14.10.2006 Housemusique - Old school - Inqbator
15.10.2006 Coma - Mega Club
15.10.2006 Poezjomania - Forte Music Club
17.10.2006 Rock & Reggae - Straszny Dwór
17.10.2006 Wtorek Bluesowy - Śląski Jazz Club
17.10.2006 Sportowy Wtorek - Forte Music Club
17.10.2006 AntiBabilon - Straszny Dwór
17.10.2006 Wspomnienie wakacji - Program
18.10.2006 Thespair - Gugalander
18.10.2006 Karaoke - Minimum
18.10.2006 Ragga Vibes - Forte Music Club
18.10.2006 Karaoke - Program



SPUTNIK - Pią Paź 13, 2006 11:35 pm
dzisiaj zwiedziliśmy Chorzów ( dzięki Safin ) i jedno miejsce zwaliło mnie z nóg - knajpa szuflada !!! jest to standard jakiego w Kato jeszcze nie ma niestety :|

"
Szuflada 15 w Chorzowie
Jarosław Gibas

2004-05-27, ostatnia aktualizacja 2004-05-27 16:19
Restauracja Klub Muzyczny Szuflada 15, Chorzów, ul. Wolności 15, czynne pn.-czw. od 13 do 24, pt.-sb. od 13 do 2, nd. od 11 do 24
"A my będziemy ich tak długo kochać, aż oni nas wszyscy pokochają!" - mówi nadszyszkownik Kilkujadek do smrola, tłumacząc mu zasady panujące w Szuflandii, a jego wypowiedź jest najkrótszą puentą minionego systemu. Na szczęście nie ma już Szuflandii, mimo iż kilku jej przedstawicieli wciąż dzielnie broni dostępu do polo-cocty, trzymając się kurczowo swych posad ku rozpaczy gawiedzi. I czasem tylko łezka się w sędziwym oku zakręci, kiedy emeryt jeden z drugim wspomną, jak smakowało piwo, kiedy go nie było. Oczywiście doskonale, bo nie było do czego smaku porównywać. Teraz zaś, kiedy piwa ci u nas dostatek, trudno tak naprawdę docenić jego smak. Wyobraźcie sobie, że jesteście rozbitkami trafiającymi na wyspę zamieszkałą przez setkę przepięknych kobiet. Już po tygodniu przestaną być piękne, bo kobiety mogą być pięknie tylko dlatego, że niektóre są brzydkie! Identycznie rzecz ma się z restauracjami - kiedyś nie zwracaliśmy uwagi na wiele szczegółów, bowiem porządnej restauracji można było ze świeczką szukać. Teraz, wśród tylu lokali, możemy przebierać, żeby oddzielić ziarno od plew. Ostatnio naliczyłem w naszym regionie ponad trzysta restauracji, a wciąż przecież jeszcze nie wiem o istnieniu wszystkich!

Tak więc restauracji przybywa i na szczęście nowi restauratorzy przykładają do swych świątyń coraz większą wagę: od architektury, przez wystrój, aż do kuchni. Tak się ma rzecz z lokalem w Chorzowie. W Restauracji i Klubie Muzycznym "Szuflada 15" architektura wnętrza jest powalająca! Lokal ma dwa poziomy, z których każdy przykuwa uwagę. Na dolnym spora przestrzeń z barem i sufitem z widoczną instalacją wentylacyjną. Dookoła stoły na podwyższeniu i w jednym końcu sali spora scena muzyczna. Potem krętymi schodkami na górę, a tam kolejny bar w mniejszym klubowym pomieszczeniu i taras na dachu, z którego mało co widać, ale za to klimat jest niepowtarzalny. Od razu przypomina się Karlson z dachu ze śmigiełkiem na czapce. Do tego wystające ze ścian, na wpół otwarte szare szuflady i macie mniej więcej obraz całości. Innymi słowy: lokal został wymuskany do ostatniego szczegółu. Niestety, menu to nie dotyczy.

Rozumiem, że przeznaczeniem klubu jest muzyka mechaniczna lub żywa, ale z drugiej strony amatorzy dźwięków również mają wrażliwe podniebienia! Tymczasem w menu potraw jest zaledwie kilka i przynajmniej te, które próbowałem, nie są powalające. Działa tu oczywiście psychologia: kiedy wchodzimy do tak świetnie zrobionego lokalu, to otwierając menu, mamy nadzieję, że również będzie niezwykłe. Tymczasem otrzymujemy żurek wykwintny (9 zł), którego wykwintność ma polegać na zamienieniu kiełbasy na frankfurterkę, a kurzego jajka na przepiórcze. Jakby zapomniano o tym, że przepiórcze jajko ma zupełnie inny smak, który do żuru pasuje jak pięść do nosa. Całość uzyskuje lekko dziwny posmak, co budzi podejrzenia, że następnym razem zechcą dokonać eksperymentu z jajem strusim w żurku! Popiłem więc piwem (0,5 l za 5 zł) i wziąłem się za sznycel z indyka z jajkiem i anchois (14 zł). Tu okazało się, że pod nieobecność indyka honoru będzie bronił filet z kurczaka. No trudno, ale prawdziwe rozczarowanie budzi anchois - w końcu kiedy w menu czytamy "sznycel z anchois", to nabieramy podejrzeń, iż potrawa, którą przyjdzie nam konsumować, została skomponowana z wykorzystaniem ostrego i specyficznego smaku tych małych zwiniętych rybek. Do tego jeszcze to jajko - no ciekawe, jak to zrobią? W dopowiedzi zaś na nasze oczekiwanie otrzymujemy panierowany filet przyozdobiony w jednym końcu sadzonym jajkiem, a w drugi jedną (naprawdę tylko jedną!) rybką przybitą wykałaczką. To tak, jakby powiedzieć komuś, że dostanie śliwki z boczkiem i podać osobno boczek i w słoiku jedną śliwkę! Na szczęście w menu znalazłem jeszcze standardowe krążki kalmarów z czosnkowym dipem (17 zł), co pozwoliło zaspokoić jakoś apetyt. Z drugiej zaś strony kalmary z tzatzykami sprzedają w Europie na co drugim rogu ulicy do papierowej tytki, więc trudno się w tym przypadku zachwycić nad kuchnią.

Szuflada 15 to znakomity lokal - nie żartuję - sprawdźcie sami. Ma tylko jeden mały problem: trzeba jak najszybciej popracować nad atrakcyjnością menu, bo to, które jest, bardziej pasuje do zakładowej stołówki niźli do tak pięknego miejsca.

"



SPUTNIK - Pią Paź 13, 2006 11:37 pm
i przydatny link dla regionalnych knajpozwiedzaczy

http://serwisy.gazeta.pl/cjg/0,33256.html



Wit - Pią Paź 13, 2006 11:41 pm
hehe....Szuflady nie znacie
Chorzów to stosunkowo częste miejsce moich klubowo-pubowo wypadów...ciwkawe lokale i komunikacja nocna do Siemiec istnieje....a piechty podobnie jak z Kato



MarcoPolo - Pią Paź 13, 2006 11:45 pm
Wspominalem o Szufli. Nie powstrzymam sie przed: a nie mowileeeeeeeeeeem?



absinth - Sob Paź 14, 2006 7:53 am
no lokal jest bardzo przyzwoity
w ciemna bym ta Szuflade przeniosl do Kato
a Safinowi dzie-ku-je-my jak tam soczewki? heh



jacek_t83 - Sob Paź 14, 2006 8:20 am
haha Safin jak tam podwojne ciagle??



SPUTNIK - Sob Paź 14, 2006 11:01 am
no humor mi trochę wrócił nowy cogitatur to dwupoziomowy lokal z barami na kazdym piętrze , nie wiem jak wystrój bo jest na razie szczątkowy



absinth - Sob Paź 14, 2006 11:21 am
byles w nowym Cogitaturze?



SPUTNIK - Sob Paź 14, 2006 11:28 am
no pokręciłem się tam trochę



d-8 - Nie Paź 15, 2006 7:14 am
no to widze koledzy na clubbingu sie bujaja po aglomeracji



absinth - Nie Paź 15, 2006 10:13 am
tak przy okazji wczorajszej wizyty w Longmanie zauwazylismy ze dokladnie na przeciw otwarto nowa knajpe Piano Pub sie zwie...

i te okolica skrzyzowania Gliwickiej i Sobieskiego na prawde zaczynaja powoli wygladac jak knajpiano-klubowe zaglebie



jacek_t83 - Nie Paź 15, 2006 10:21 am
a tak w ogole to Sputnikowi gratulujemy mozliwosci zobaczenia Cogitatura
pocalowalismy wczoraj klamke



MarcoPolo - Nie Paź 15, 2006 11:08 am
Fajnie, fajnie. Teraz mozemy podkrecac atmosfere konkurencji miedzy rejonem Sobieskiego a rejonem Pl. Sejmu Slaskiego, ktory tez jest takim malym....zaglebiem. Ehehehe. Konkurencja motorem postepu zaraz po wygodzie.
A gdyby Echo wysmazylo jakis artykulik na ten temat? Z wywiadami i tedy. Umiecie wplynac na to?



maciek - Nie Paź 15, 2006 1:23 pm
No a vis-à-vis Longmana też jest jakaś nowa knajpa.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 2 z 10 • Wyszukiwarka znalazła 2471 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •