ďťż
 
[Katowice] Knajpy i kluboknajpy



absinth - Śro Lut 28, 2007 3:57 pm
Jak mozna przeczytac w dzisiejszym Echu Miasta na placu Miarki otworzono nowy klub CoSmo

nowy ale w starym miejscu bo CoSmo zastapi Maske ktora zastapila Ego ktore zastapilo Klubo ktore zastapilo Morfeusza ktory zastapil cos tam innego ( nie odpiowiadam za kolejnosc )

moze trzeba by skontrolowac lokal




MarcoPolo - Śro Lut 28, 2007 4:20 pm

Jak mozna przeczytac w dzisiejszym Echu Miasta na placu Miarki otworzono nowy klub CoSmo

nowy ale w starym miejscu bo CoSmo zastapi Maske ktora zastapila Ego ktore zastapilo Klubo ktore zastapilo Morfeusza ktory zastapil cos tam innego ( nie odpiowiadam za kolejnosc )

moze trzeba by skontrolowac lokal

Myslisz o kontroli skarbowej??



Safin - Śro Lut 28, 2007 7:29 pm
To miejsce jest jakieś przeklęte mam nadzieje że nie zrezygnują z ogródka letniego.



Mies - Śro Lut 28, 2007 7:35 pm
Mieli tam dobry ekspres do kawy w tym ogródku. W lecie oczywiscie;)




d-8 - Śro Lut 28, 2007 7:46 pm
ej, serio zaczynam na powaznie brac to co pisalo kiedys ( chyba w GW ) o tym miejscu, ze tam jakies duszki sa i te sprawy i ze w ogole cos nie do konca 'halo' z tym miejscem w tych kwestiach jest.
tak czestej zmiany knajpy nie odnotowalem chyba nigdzie wczesniej



Safin - Śro Lut 28, 2007 7:53 pm
I najlepsze jest to ze kazda z tych kanajp jest fajna[choć przyznaje się ze we wszystkich nie byłem ze względów oczywistych ]-dobrze prosperuje i nic nie wskazywało by sie miała wywalic....no chyba ze jakieś machloje.



babaloo - Śro Lut 28, 2007 9:29 pm
Dekadencja chce zrobić ogródek:
http://dekadencja.com/komunikaty/view/p ... --dka.html

Dobry krok w kierunku zagospodarowania zakamarków pomiędzy Mariacką a Starowiejską.

BTW ciekawe jakie będą opłaty za wstęp



absinth - Śro Lut 28, 2007 9:54 pm
no byloby symptycznie

z ogrdkiem nie z oplatami oczywiscie

to jest to czego u nas brak zagospodarowania takich podworek na knajpki ogrodkowe czy pasaze handlowe...



Wit - Śro Lut 28, 2007 10:03 pm
Lubię tzw podwórkowe ogródki knajpiane, może bardziej niż te uliczne...a Waszym zdaniem, która knajpa w Kato ma najciekawszy ogródek wewnętrzy?
Mój typ: Belka ...Longman kiedyś, ale dawno nie byłem



babaloo - Śro Lut 28, 2007 10:06 pm
No rzeczywiście raczej Belka. Kiedyś chodziłem dużo do Źródła. Ogródek w idealnym miejscu, chociaż cudów tam nie było. Ale i tak było fajnie



SPUTNIK - Śro Lut 28, 2007 10:21 pm
Ciekawy ma Camelot , nie jest to moze ogródek w pełnym tego słowa znaczeniu a raczej taras.



driver - Czw Mar 01, 2007 9:09 am
Najciekawszy "ogródek" miał swojego czasu Spencer w postaci czerwonego londyńskiego piętrusa. Był to przy okazji charakterystyczny punkt orientacyjny dla auslanderów
A jak już mowa o zlikwidowanym Spencerze to jak wieść gminnna niesie na jego miejscu powstanie jednak pub a nie bank. Z tego co się orientuję lokal wynajął właściciel Wunderbaru.



MarcoPolo - Czw Mar 01, 2007 9:35 am
Swietne info. Wiec jest szansa na wartosc dodana w miescie!
Doubbledecker byl swietny, bylem tam kiedys na randce.



absinth - Czw Mar 01, 2007 3:23 pm
bardzo fajnie ze knajpa, a nie bank

banki niech czekaja na biurowce



d-8 - Pią Mar 02, 2007 8:11 am
tu jest artykul z "echa" o tym klubie :

Cosmo jest dla wszystkich
W tym klubie każdy znajdzie coś dla siebie

Taniec brzucha, połykanie ognia, pokaz mody Niny Novak, występy Grupy Mistic i Roch Bandu można było zobaczyć na otwarciu katowickiego klub Cosmo.
To dawny klub Maska. Nowy właściciel wyremontował lokal i zapowiada duże zmiany. Na początek zmienił didżeja. DJ Deecee zapewnia, że każdy znajdzie w Cosmo coś dla siebie. Będzie grał muzykę od lat 60 po 90. house, latino. Każdy dzień poświęcony będzie innej muzyce. Imprezom tematycznym, które klub chce organizować, towarzyszyć ma żywa muzyka. W planie erotyczne dni dla pań i dla panów. Ostatni piątek miesiąca nazwano w Cosmo „Fashion day”. Tego dnia klub organizuje casting na ciekawych ludzi do banku osobowości, a wieczorem pokaz mody.
W planach jest rozbudowa klubu o salę koncertową i otwarcie VIP Room-u z jacuzzi, do którego wstęp będą mieli tylko specjalni klubowicze.
Właściciel zapewnia, że w Cosmo będą gościły takie gwiazdy, jak Kombi, Liroy, Brodka, Jacek Kawalec czy Mandaryna.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

hmmmm no i jesli zapowiadany powyzej sklad vipo-gosci bedzie nadal aktualny i klimat , muzyczny ( lata 60-te + latino wow! ) to w sumie nie bedzie klub dla mnie. ale wczesniej tez nie byl wiec zadna wielka strata dla mnie



Mies - Pią Mar 02, 2007 8:22 am
VIP Room-u z jacuzzi



Safin - Pią Mar 02, 2007 12:13 pm
Brzmi kiepsko. Czyli ze spokojnego raczej klubu grajacego jazz, house i okolice przemieniaja sie w ten straszny standard: zmienna muzyka z ejtis i sixtis erotkyka, mandaryna ....łeee.

A to jacuzzi to chyba dla odwaznych-środki odkarzające + antykoncepcja dla pań obowiazkowa raczej.



macu - Pią Mar 02, 2007 12:19 pm
Nie lubie klubów, w których każdy znajduje coś dla siebie.



absinth - Pią Mar 02, 2007 2:43 pm
ja tez bo w takich klubach zazwyczaj nie znajduje nic dla siebie



MarcoPolo - Pią Mar 02, 2007 2:49 pm
Wszystko ale po lebkach. Jak zwykle tak mi to wyglada - czyli nalezy sie spodziewac topornego didzeja "puszczajacego' oklepane hiciorki. Chcialbym sie mylic.



Safin - Pią Mar 02, 2007 2:56 pm
jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego!



d-8 - Pią Mar 02, 2007 4:22 pm
taki 'wyzszy wymiar' ( nie wiem czy tak dokladnie nazwa jest ? ) albo 'spiz' w mniejszej tabletce ( na mniejszym metrazu )
czas pokaze, ale z zapowiedzi tak wynika bleeee



Safin - Pią Mar 02, 2007 7:23 pm
WW to knajpa dla morderców i nożowników. Genesis dla bercikowatych. Spiż dla głuchawych pracowników gorzelni...



MarcoPolo - Pią Mar 02, 2007 7:51 pm
WW to rzeczywiscie jest mordor.
Jaka muze puszczaja w Genesis io co tam chodzi?



Safin - Pią Mar 02, 2007 8:18 pm
Chodzi o to ze Genesis lokal dla Gwiazd-swego czasu były takie reklamy w Rialcie-śmietanka/elity/hajlajf/top/trendy i dalej taka nomenklatura...dno. A muza jak wszędzie, dla każdego coś zjadliwego. Nic pozatym. Małe to to, mechate i jaskrawe. Dlatego skojarzyło mi sie z lokalną gwiazdką i autorytetem-Bercikiem.



absinth - Pią Mar 02, 2007 8:37 pm
tia Genesis lokal z s-clasa byahahaha

Do mojego kumpla, ktory ledwo kupil jakies piwo czy drina podszedl tam ochroniarz i "te na parkiet tanczyc, bawimy sie albo wypie#%amy"



qlomyoth - Pią Mar 02, 2007 9:09 pm


Do mojego kumpla, ktory ledwo kupil jakies piwo czy drina podszedl tam ochroniarz i "te na parkiet tanczyc, bawimy sie albo wypie#%amy"


"Gdzie Diabel nie moze tam babe posle" czyli gdzie DJ nie moze tam ochrone wysle Haha

A w nawiazaniu do dyskusji na temat "Skarbka" w innym temacie to zastanawiam sie ile tam sie placi za m2 w tym budynku, skoro taka "asia fashion" ma prawo bytu w takiej lokalizacji? Miejsce na klub w sam raz - przestrzen nie za duza, nie za mala, brak mieszkancow ktorym by przeszkadzala muzyka, lokalizacja-chyba lepiej byc nie moze..

http://spd.fotologs.net/photo/13/31/64/zoniazonia/1162127317_f.jpg
autorka tego zdjecia na swoim fotologu pisze, ze to biba na 18 pietrze w wawie - wie ktos co to za klub??



Safin - Pią Mar 02, 2007 11:35 pm
w Skarbku najwyzsze piętro stoi cały czas puste chyba.

Ad Sky Bar w Altusie jest wyżej niż na 18 piętro. Imprezy u prezesa Absintha w pokoju też będą na wyższym pułapie :]



Wit - Sob Mar 03, 2007 12:01 am
dicho w Skarbku na samej górze?...pomysł super
W Poznaniu w Okraglaku jest zdaje się klub na samej górze, bo Mateq strasznie tam ciągnął podczas naszej zeszłorocznej wizyty



koniaq - Sob Mar 03, 2007 8:36 am

VIP Room-u z jacuzzi To mi przypomina warszawski Tomba-Tomba http://www.myspace.com/tombatombaclub



d-8 - Sob Mar 03, 2007 9:04 am

VIP Room-u z jacuzzi To mi przypomina warszawski Tomba-Tomba http://www.myspace.com/tombatombaclub



koniaq - Sob Mar 03, 2007 12:47 pm
Maciek by pewnie nie poszedł do Barbie Baru, bo to zbyt mało męska nazwa



d-8 - Pon Mar 19, 2007 6:18 pm
orientuje sie moze ktos z forumowiczow czy w centrum Katowic mozna gdzies rano wyskoczyc na sniadanie ?

tzn mam na mysli normalne sniadanie w knajpie - gdzie serwuje sie jajecznice, tosty, dzem i takie tam sniadaniowe specjaly



babaloo - Pon Mar 19, 2007 6:47 pm
W wielu knajpach są śniadania. Na pewno na Wawelskiej w knajpie Grotta czy jakoś tak. Na Dyrekcyjnej w Golonce mają zestaw chłopski śniadaniowy .



d-8 - Pon Mar 19, 2007 6:49 pm

W wielu knajpach są śniadania. Na pewno na Wawelskiej w knajpie Grotta czy jakoś tak. Na Dyrekcyjnej w Golonce mają zestaw chłopski śniadaniowy .
dzieki !
w sumie to "golonke" odkrylem w zeszlym tygodniu, wczesniej nie wiedzialem o istnieniu takiego przybytku. w sumie fajnie sie 'zgrywa' lewelem z 'monopolem'. tam tez jest pewnie sniadanie hehe



driver - Pon Mar 19, 2007 10:10 pm
Polecam małą knajpkę na Wita Stwosza tuż przy placu Miarki. Schodzi się po schodkach na dół (na przeciw jest SPIN i bodajże BZ WBK). Za 10 złociszy masz jajecznicę i herbatę + zimna płyta do woli (szynka, sery, pomidory, jajka) + soki.
Mniam



salutuj - Pon Mar 19, 2007 11:35 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



driver - Wto Mar 20, 2007 8:35 am
Smacznie. Jedyny minus, że taki bufet jest tylko w dni robocze, kiedy pracują okoliczne biura.
A tak przy okazji to śniadania w Krakowie polecam w Metropolitan'ie na Sławkowskiej 3 tuż przy rynku. Serwują tam typowe syte i smaczne angielskie śniadanie z jajecznicą, fasolą, parówkami, pieczarkami i bekonem
Oczywiście smaczne pod warunkiem, że się dopiero co nie wróciło z Anglii



jacek_t83 - Wto Mar 20, 2007 9:02 am
ja to w Krakowie polecam sniadania, obiady i kolacje u Polakowskiego na Miodowej i wiem, ze w centrum tez gdzies jest.
za 10 zeta mozna zjesc wypasny dwudaniowy obiad
a i w piatki w soboty mozna sprobowac prawdziwego czulentu



d-8 - Wto Mar 20, 2007 2:13 pm

Polecam małą knajpkę na Wita Stwosza tuż przy placu Miarki. Schodzi się po schodkach na dół (na przeciw jest SPIN i bodajże BZ WBK). Za 10 złociszy masz jajecznicę i herbatę + zimna płyta do woli (szynka, sery, pomidory, jajka) + soki.
Mniam


to chyba wiem gdzie jest.
dobrze wiedziec bo nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy cos wypadnie z rana

tak szczerze powiem, ze wczesniej zupelnie nie mialem pojecia czy w ogole gdziekolwiek oprocz IKEA mozna gdzies 'na miescie' zjesc sniadanie



jacek_t83 - Śro Mar 21, 2007 12:01 am
bylem wczoraj po raz pierwszy w Stasznym Dworze, ktory sie przeniosl tam gdzie kiedys byla Za szyba. w sumie to za wiele sie nie zmienilo. tylko bar przeniesli na sciane gdzie jest szyba. jak na moje oko to nawet im to fajnie wyszlo. pare fot ale marnej jakosci bo z komorki:







Safin - Śro Mar 21, 2007 12:06 am
Oooo dzieki za relacje! Jakoso zapomniełm, i od czasów licealnych tam nie bylem. Wyglada nawet nieźle, choć moze to z powodu jakości

Knajpa nigdy niczym specjalnym się nie wyróżniała...

A ja dzisiaj w Zlotym Ośle natknąlem się na Artura Rojka...tego od pozytywnej promocji Śląska



d-8 - Czw Mar 29, 2007 11:37 pm
a tutaj bardzo mile info za GW :

Starbucks otworzy pierwszą kawiarnię w Polsce

Pierwszy lokal z logo największej na świecie sieci kawiarni pojawi się prawdopodobnie w połowie przyszłego roku.

Starbucksa na krajowy rynek będzie wprowadzać spółka AmRest prowadzącą w Polsce dwie inne duże sieci - Pizza Hut oraz KFC. W czwartek firma poinformowała o podpisaniu wstępnej umowy w tej sprawie. Ostateczne porozumienie według Pawła Kudzia z AmRestu zostanie zawarte w drugim kwartale. - Pierwsza kawiarnia pojawi się w ciągu ośmiu-dziesięciu miesięcy po podpisaniu finalnych umów - twierdzi Kudzia. Gdzie - tego AmRest nie zdradza.

Kawiarnie Starbucks prawdopodobnie nie będą lokowane w centrach handlowych. - Przy wyborze lokalizacji zawsze kierujemy się charakterem marki - twierdzi Kudzia. A jego zdaniem Starbucks "staje się integralną częścią danej okolicy, społeczności".

Pierwszy Starbucks był otwarty w Seattle w USA w 1971 roku. Firmę założyło trzech wspólników: nauczyciel angielskiego Jerry Baldwin, nauczyciel historii Zev Siegel i pisarz Gordon Bowker. Dziś w kawiarniach sieci pracuje 140 tys. osób. Jej przychody za ubiegły rok to 7,8 mld. dol. Firma ma ponad 12 tys. lokalizacji na całym świecie. Przez przeciwników (alterglobalistów) kawiarnie Starbucksa są uważane za symbol niepotrzebnej globalizacji oraz amerykańskiego imperializmu zarówno ekonomicznego, jak i kulturalnego.

czekam na nich w kato ze zniecierpliwieniem



babaloo - Pią Mar 30, 2007 1:56 pm
Hehe, nie mam zielonego pojęcia co to jest Starbucks



d-8 - Pią Mar 30, 2007 3:54 pm

Hehe, nie mam zielonego pojęcia co to jest Starbucks

yyyy serio ?



Safin - Pią Mar 30, 2007 4:00 pm



yyyy serio ?


No znowu Starbucks to aż taka szycha jak McDonald znowu nie jest...



salutuj - Pią Mar 30, 2007 4:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Pią Mar 30, 2007 9:58 pm
W PL to będą pewnie kawiarnie dla lanserów. Są znani z tego, że dają lurowatą kawę, dlatego amerykańce piją jej po kilka sztuk wielkich kubków dziennie. Czekoladę też dają koszmarną.



koniaq - Sob Mar 31, 2007 8:28 am
fast drinkowa kawiarnia dla lanserów ?LOL, nie ma to jak polansowac sie z plastikowym kubkiem w dłoni ...



d-8 - Sob Mar 31, 2007 11:46 am

W PL to będą pewnie kawiarnie dla lanserów. Są znani z tego, że dają lurowatą kawę, dlatego amerykańce piją jej po kilka sztuk wielkich kubków dziennie. Czekoladę też dają koszmarną.

pewnie na poczatku tak i moze w wawie
jak dla mnie to po prostu wporzo kawiarnie ze srednia kawa

a uwazam ze fajnie ze wejda do PL bo poki co teraz nie ma praktycznie zadnej mozliwosci kupienia na szybkensa kawy w jednorazowym kubku na miescie ( w kato przynajmniej ) a tak moze sie cos w tej kwestii ruszy.



babaloo - Sob Mar 31, 2007 2:29 pm

W PL to będą pewnie kawiarnie dla lanserów. Są znani z tego, że dają lurowatą kawę, dlatego amerykańce piją jej po kilka sztuk wielkich kubków dziennie

Może trzeba prosić o niebezkofeinową



MarcoPolo - Sob Mar 31, 2007 5:45 pm
Dobrze ze powstaja miejsca, to wygodne i przede wszystkim dlatego ze u nas jest malo ruchliwych miejsc, gdzie mozna przysiasc i cos skonsumowac. Przynajmniej nie zauwazylem.
W lepszym swiecie kawiarnie, restauracje, fast-foody, jakies tam kanapkarnie , pijalnie sokow,knajpy itp wylewaja sie na ulcie i stad tam tlumy spacerowiczow.



jacek_t83 - Sob Mar 31, 2007 5:57 pm

W PL to będą pewnie kawiarnie dla lanserów. Są znani z tego, że dają lurowatą kawę, dlatego amerykańce piją jej po kilka sztuk wielkich kubków dziennie. Czekoladę też dają koszmarną.
oj to prawda
salutuj nie byles nigdy w Starbucksie podczas calego pobytu w Stanach??
to nic innego jak McD's z kawa, tylko ze zamiast roznego rodzaju hamburgerow daja rozne rodzaje kawy

Dominik - zawsze mozesz skoczyc na szybka kawe do McD's [/youtube]



d-8 - Sob Mar 31, 2007 6:12 pm

Dominik - zawsze mozesz skoczyc na szybka kawe do McD's [/youtube]

wiem, ze moge. ale nie chce.
wole gdybym mogl kawe kupowac w "punktach kawowych" - poza tym w McD maja jeden rodzaj kawy w sumie ( czarna albo z mlekiem ) a takich Starbucks-ach czy Woyton-ach jest zawsze jakis wybor wiekszy - latte, cappuccino, mrozone, wiec...



Safin - Sob Mar 31, 2007 6:59 pm
No szybką kawe na wynos dostaniesz w coffie heaven w Altusie i SCC + w empiku + w Archibarze.



d-8 - Sob Mar 31, 2007 7:17 pm

No szybką kawe na wynos dostaniesz w coffie heaven w Altusie i SCC + w empiku + w Archibarze.

no w sumie spox, ale mi nadal brakuje na 3 Maja i Stawowej / Mlynskiej / dworcu takich punktow zeby szybko kawe z kubka dostac, nawet z okienka i zeby byl jakis standard tego napoju jeszcze...



jacek_t83 - Sob Mar 31, 2007 7:58 pm

No szybką kawe na wynos dostaniesz w coffie heaven w Altusie i SCC + w empiku + w Archibarze.
ooo nie wiedzialem ze w Archi mozna dostac kawe na wynos. dobrze wiedziec! dzieki za cynk.



Safin - Nie Kwi 01, 2007 9:11 am


no w sumie spox, ale mi nadal brakuje na 3 Maja i Stawowej / Mlynskiej / dworcu takich punktow zeby szybko kawe z kubka dostac, nawet z okienka i zeby byl jakis standard tego napoju jeszcze...


Właśnie z obawy przed wymaganym standardem nie wymieniłem Conieco oraz Mc Donaldsa. Kawy mają tam gorsze, tańsze około o 2zł, ale często trzeba dłużej czekać, no i dużo gorszy wybór. Jeśli idzie o kawę, to warto polecić "Pożegnanie z Afryką".
Mam też nadzieję że ASP tak ustawi Kasztankę, że będą w niej dawali właśnie kawę smaczną zdrową i szybką.



salutuj - Nie Kwi 01, 2007 7:50 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



salutuj - Nie Kwi 01, 2007 7:51 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Sob Kwi 14, 2007 10:01 am
2 info

City Pub zwiekszyl swoje rozmiary i to cos kolo 2krotnie mniej wiecej co jest dla mnie jak najbardziej poytywne

inna wczoraj bylismy w calkiem sympatycznym lokalu na rogu Wita Stwosza i Ligonia ( tam gdzie kiedys byly okna ;P )lokal calkiem fajny w idealnym miejscu na knajpe tak, ze w sumie polecam



MarcoPolo - Sob Kwi 14, 2007 12:56 pm
Po schodkach w dol?



Safin - Sob Kwi 14, 2007 2:22 pm
Znowu? To już się robi naprawde duża knajpa, widocznie opłaciło im sie ostatnie powiększenie o piwnice i resztę...

Fascynujące-z jednej storny klubu sa ciagle pełne, powinni zarabiac krocie[spiż, city, guga, jazz] a z drugiej inne kluby padają[ tajemnica maski/cosmo/itd, Sqandal]



DivinaCommedia - Sob Kwi 14, 2007 5:59 pm
W City Pubie w zeszlym tygodniu oglądałam remisowy mecz Milanu i Bayernu i przeżylam pozytywne zaskoczenie nowym image lokalu. W nowych pomieszczeniach jest świetnie dzialająca wentylacja, do tego można coś zjeść, i swietnie ogląda sie wydarzenia sportowe gdy na każdej ścianie wisiolbrzymia plazma.



salutuj - Sob Kwi 14, 2007 6:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



d-8 - Nie Kwi 15, 2007 9:01 pm
dzis po zebraniu odwiedzilismy jeszcze 'city pub' ( brama na 3Maja )

i powiem tak : jestem BARDZO ale to bardzo mile zaskoczony. lokal powiekszyl sie o 'teren' bylego klubu sqandal - i wyszlo mu zdecydowanie na dobre !

knajpa jest teraz duza i przestronna. srodek miasta - swietna miejscowka. jest klimatyzacja. piwko w normalnej cenie.
miejsc siedzacych duuuzo wiec mysle ze sporo ludzi bedzie tam zagladac wiedzac ze jest szansa na znalezienie miejsca.

w tym kierunku powinny isc knajpy w centrum. duze, przestronne. a nie klitki na 6-8 stolikow ( tzn takie tez sa wporzo i potrzebne ale te duze teraz chyba bardziej )

tak czy siak wielki plus i mile zaskoczenie na koniec weekendu



Iluminator - Pon Kwi 16, 2007 6:58 pm
^^
Wątpie, żeby inne kanjpy jakoś bardzo derastycznie szły w tym kierunku. CityPub zyski wypracowuje w dużej mierze dzięki bliskości Beskidzkiego Domu Maklerskiego. Hossa w pełni i w ciągu dni roboczych zbierają się inwestorzy i opijają zyski bąć straty Wieczorami oczywiście klub zmienia swoje oblicze.



d-8 - Pon Kwi 16, 2007 7:20 pm
ja mysle mimo wszystko, ze jest miejsce na takie wieksze knajpy i gdyby takowe powstaly w centrum-centrum to czy biznesmenow czy innych grup do uczczenia zyskow/strat/nadejscia wiosny/sesji/imienin cioci itd itd znalazlo by sie bez liku



Safin - Pon Kwi 16, 2007 8:05 pm
Nie mogę sie zgodzić. Zgodnie z tym co piszesz, taki chociażby Sqandal nigdy nie powinien był upaść. a upadł, choć renome miał niezłą, a i lokalizacja przednia. Jak dla mnie elementy dobijającym centrum to:
a)syf, brud, malaria,jest ochydnie, 3maja, np: to zasyfiały parking, rynek bez komentarza
b)tragiczna komunikacja w dzien a w nocy jeszce gorsza lub jej brak[!!!]
c)zły PR miasta, nagatywna opinia publiczna, skutecznie podtrzymywana przez "włodarzy"



d-8 - Pon Kwi 16, 2007 8:09 pm
no tak.
sqandal upadl bo byl cienki i byl ani klubem ani knajpa i jakos nie umial sciagnac sobie stalych bywalcow. bo niby czym ?

a poza tym to dlaczego w niedziele wieczorem w city pubie wlasnie bylo sporo ludzi? i dlaczego w hipnozie zawsze jest ?

plac sejmu ich przyciaga ? chyba nie.
przyciaga ich duza knajpa ze stosunkowo tanim jedzeniem.

gdyby takie hipnozy byly w centrum to... ( marzenia... )



Safin - Pon Kwi 16, 2007 8:24 pm
Te kluby przyciągają desperatów. TAkich ktorzyby nawet do nich pojechali az na Witosa, jakby ich gdzie indziej nie bylo.

Jasne, nie mam przeciwstawengo stanowska do Ciebie, ale jednak jak dla mnie naprawde duzo ludzi=zachecanie ich+ dobre knajpy. A nie tylko dobre knajpy.

PS: zgadzam sie ze City i hipno to bardzo dobre knajpy :]



Iluminator - Wto Kwi 17, 2007 2:15 pm
Większość właśnie chodziła do CityPub a nie do Sqandalu. W CityPub można było i miło sobie spędzić czas w fajnej atmosferze, napić się droższych alkoholi (choćby piwa Guinness 0,33 l za 7 zł) lub wieczorem sobie potańczyć na parkiecie.



koniaq - Śro Kwi 25, 2007 7:29 pm
Jacek , co robiles w sobote w McDonalds ? Wpierdalasz po kryjomu Hamburgery, frytki, zapijasz colą, dupa rośnie a potem nadajesz na McDonalda ? Hipokryzja !



salutuj - Śro Kwi 25, 2007 7:41 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



d-8 - Śro Kwi 25, 2007 7:48 pm
hahaha!

pozdrawiam wszystkich fanow restauracji innej niz wszystkie



rasgar - Śro Kwi 25, 2007 9:47 pm
i tylko ten dokuczliwy napis na drzwiach lodówki:

"dupa rośnie po cichu"



absinth - Pon Kwi 30, 2007 8:54 am
tak o ogrodkach piwnych
art niestety dotyczy innych miast, ale jestem ciekaw jak to u nas wyglada:



Najpierw formalności, potem sprzedaż w ogródku

Restauratorzy i inni przedsiębiorcy, którzy chcą zorganizować ogródki sezonowe, muszą mieć pozwolenie na zajęcie chodnika wzdłuż ulicy, a także zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Zgoda urzędników jednak kosztuje

W Warszawie składa się wniosek o zgodę na zajęcie pasa drogowego, do którego trzeba dołączyć plan sytuacyjny, czasem też projekt organizacji ruchu zatwierdzony przez miejskiego inżyniera ruchu. Zarząd Terenów Publicznych żąda również projektu aranżacji ogródka. Zasady zajmowania pasa drogowego reguluje ustawa o drogach publicznych (DzU z 2007 r. nr 19, poz. 115 ze zm.).

Nie wszędzie parasole

Dużo dokumentów trzeba też zgromadzić, aby uzyskać zgodę na ogródek piwny przy ulicy w Krakowie. Pod Wawelem żądają dokładnych projektów ogródka z częścią opisową, rzutem perspektywicznym na tle elewacji budynku, mapą sytuacyjno-wysokościową, zdjęciem lub prospektem ze stolikami, krzesłami, parasolami, płotkami, zielenią itp., ewentualnie zdjęciem ogródka z ubiegłego sezonu (wraz z opinią głównego plastyka miasta). Krakowski Zarząd Dróg zastrzega, że ogródek trzeba traktować tylko jako przedłużenie wewnętrznej sali. Nie można więc w ogródku umieszczać dodatkowych stoisk handlowych.

Przy innych lokalizacjach trzeba też wykazać, że się ma prawo do zajmowania danego miejsca. - Każdy teren ma swojego właściciela. Nic nie można zrobić bez jego zgody - podkreśla Barbara Kowalczyk, p. o. naczelnika Wydziału Zezwoleń Alkoholowych w stołecznym ratuszu.

Potrzebna zgoda na wyszynk

Stolików dla piwoszy nie ustawimy jednak w pasie drogowym przy ruchliwej szosie krajowej albo autostradzie. - Nie pozwalamy na to nikomu i nasze działanie jest zgodne z przepisami -mówi Artur Mrugasiewicz z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ustawa o drogach publicznych zakazuje tam lokalizacji obiektów budowlanych, umieszczania urządzeń, przedmiotów i materiałów niezwiązanych z potrzebami ruchu lub zarządzania drogami.

Na sprzedaż alkoholu też trzeba mieć zgodę. - Sprzedaż alkoholu bez zezwolenia to przestępstwo karane grzywną -podkreśla Jerzy Andruchów, naczelnik III Oddziału Terenowego Straży Miejskiej w Warszawie. Tak wynika z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (DzU z 2002 r. nr 147, poz. 1231 ze zm.).

Restauratorzy nie muszą się na tomiast martwić o reklamę piwa. Można ją prowadzić m.in. na stałych i ruchomych powierzchniach wykorzystywanych do reklamy, jeżeli 20 proc. takiej powierzchni zajmie informacja o szkodliwości spożywania alkoholu lub o zakazie sprzedaży alkoholu nieletnim. Za takie nośniki reklamy nie uznaje się na tomiast np. lodówek na piwo czy parasoli -tu obowiązuje pełna swoboda.

Masz pytanie do autora, e-mail: m.kosiarski@rzeczpospolita.pl
MICHAŁ KOSIARSKI, współpr. z. j, ewus

Opłaty za zajęcie chodnika

Dzienne stawki opłat za zajęcie pasa drogowego (dziennie za metr kwadratowy)

Gdańsk - od 50 gr (na drogach gminnych) do 1 zł (na innych), z tym że na Głównym i Starym Mieście opłaty te są wyższe o 20 gr dziennie.

Kraków - 50 gr, z tym że za nadmetraż powyżej 20 mkw. płaci się po 2,2 zł.

Wrocław - od 30 - do 60 gr w zależności od kategorii drogi (najtaniej na drogach miejskich).

Poznań - 75 gr - 1,5 zł w centrum miasta.

Warszawa - od 1,2 zł - do 2,5 zł w zależności od kategorii drogi i stopnia jej zajęcia.

Źródło: uchwały rad miejskich dotyczące zajęcia pasa drogowego



absinth - Pią Maj 11, 2007 2:43 pm
dzis wracajac z pracy dostrzeglem, ze montuja ogrodek piwny na Pl. Miarki kolo Cosmo (dawna Maska), tam gdzie juz byl w zeszlym roku

mam nadzieje, ze mieszkancy nie beda protestowac



d-8 - Pią Maj 11, 2007 2:47 pm
plotka na miescie niesie ze wszystkie 3 barmanki z dekadencji ( z czasow kiedy sie tam chodzilo jeszcze ) wyjechaly ponoc na wyspy i w ogole do PL juz nie maja zamiaru wracac ( moze dodam jeszcze ze to te mile damy, ktore tanczyly o 4 rano na barze heh fajnie bylo, dobre czasy )



MarcoPolo - Pią Maj 11, 2007 2:55 pm
Wiesz moze dokad dokladnie?
Tez kontempluje wyjazd.



d-8 - Pią Maj 11, 2007 2:57 pm

Wiesz moze dokad dokladnie?
Tez kontempluje wyjazd.


na razie standardzik poczatkowy czyli GB

ale dziewczyny ponoc planuja "zwiedzac swiat i kosztowac zycia" i zycze im powodzenia i jak najlepiej. szkoda tylko ze aktion-ludki stad uciekaja ( znajomy DJ tez wyjezdza ) bo dekadencji jakos nie szkoda...




jacek_t83 - Pią Maj 11, 2007 3:38 pm

dzis wracajac z pracy dostrzeglem, ze montuja ogrodek piwny na Pl. Miarki kolo Cosmo (dawna Maska), tam gdzie juz byl w zeszlym roku

mam nadzieje, ze mieszkancy nie beda protestowac

montowali tez dzis ogrodek kolo teatru, o ktorym mi rano mowiles na gg



caterina - Sob Maj 12, 2007 11:07 am

plotka na miescie niesie ze wszystkie 3 barmanki z dekadencji ( z czasow kiedy sie tam chodzilo jeszcze ) wyjechaly ponoc na wyspy i w ogole do PL juz nie maja zamiaru wracac ( moze dodam jeszcze ze to te mile damy, ktore tanczyly o 4 rano na barze heh fajnie bylo, dobre czasy )

Ha ,tez pamietam ten okres kiedy w Dekadencj mozna było sie pobawic do rano,a kelnerki tanczyły na barze.,Teraz jest tam koszmarnie pusto i nic dziwnego jak kasuja za wstep,nawet jak nie ma nic w srodku.Został tylko menadzer bez zeba....
A tak a propos to był ktos moze wczoraj na 3 urodzinach SARPu?Był torcik(sredniawy) i winko.No i mała wystawa ,ciezka w odbiorze, bo zawieszona pod sufitem i leci wokoł pomieszczenia.



SPUTNIK - Sob Maj 12, 2007 11:15 am
przechodziliśmy , w drodze do hipnozy



MarcoPolo - Sob Maj 12, 2007 12:57 pm
Ciekawe kiedy zamkniecie Deka?



Safin - Sob Maj 12, 2007 7:15 pm
W echu była p[roźba oklicznego mieszkańca by "cos zrobić z Dekadencją" bo imprezowidze bardzo przeszkadzają. tropicana[czy palermo, nie pamietam] czy inne tamtejsze atrakcje jakoś nie były wymienione.

cieszy dbałośc mieszkańców o porzadek w miescie.
Prawda?



d-8 - Nie Maj 13, 2007 7:33 am

W echu była p[roźba oklicznego mieszkańca by "cos zrobić z Dekadencją" bo imprezowidze bardzo przeszkadzają. tropicana[czy palermo, nie pamietam] czy inne tamtejsze atrakcje jakoś nie były wymienione.

cieszy dbałośc mieszkańców o porzadek w miescie.
Prawda?


cieszy cieszy

natomiast z dobrego zrodla z UM zaslyszalem, ze ponoc sam pan prezydent obiecal, ze UM nie przychyli sie na zamkniecie zadnej knajpy na Marciackiej ze wzgledu na protesty mieszkancow...

chcialoby sie powiedziec wrecz: 'wow', jestesmy dozgonnie wdzieczni



macu - Pon Maj 14, 2007 7:31 am
Byłem w sobote w Deka i nie wyglądało to jak koniec lokalu
Tylko ta klima



Safin - Pon Maj 14, 2007 10:12 am
Moi mili
spotkało mnie dziś wielkie pozytywne zaskoczenie!
Otóż, na ul Gliwickiej, na przeciwko Cienma City 44, otwarto nową, stylową kawiarnię! Informacja moze nie brzmi tak bardzo niesamowicie, ale warte podkreslenia sa nastepujace fakty:

-Kawiarnia ta reprezentuje na pewno poziom duzo wyzszy niz nasz lokalny standard, coś w okolicach Archibaru czy coffie heaven-skórzane kanapy, jakaś prasa, pełny komplet zastawy z jednej porzadnej włoskiej firmy...

-niezła wbrew pozorom[z uwagi na dzielnice] lokalizacja: można tam wpasć jesli ktoś ma po drodze[głównie Chorzowianie, mieszkańcy os Witosa, czy Tauzena], ale tez nie problem tam podjechać z centrum. Parking pod kawiarnią, czy tez tuz obok przed cinema city zawsze sie znajdzie

-wybór mniej wiecej w stylu ww knajp porównawczych, mniej alkoholi jeśli wogóle, ale w końcu to kawiarnia-a imprezownie sa w okolicy.

-Załęże sie konsekwentnie rozwija! Pomimo tragedi jaka dzieje sie w naszym miescie na chyba wszytkich polach, ludzka inicjatywa jeszce dycha. I wywęszyła, ze tam lepiej isc, niz do "za drogiego, tak samo szkaradnego i nie oferujacego parkingów centrum"

-ale przedewszystkim super miła pani włascicielka która wręcz napełniła mnie uśmiechem i optymizmem[na szybko wymienilismy kilka zdań, nt tego jak to miasto wspaniale dba o rozwój takich miejsc, a raczej jak je niszczy, jak jej idzie biznes i czemu jej sie wogole chce, jakie ma nastawienie-"zaczyna rano, ale kończy po ostatnim kliencie", albo "ja jesem kupiec a nie głupiec" gdy z uśmiechem zamiast kawy-której nie mogłem dostać od razu, bo pani dopiero otwarła i sie ekspres nie nagrzał- pani namówiła mnie na tutti frutti (które bardzo mi smakowalo nota bene) i inne podobne zachęty.

Polecam wszystkim, nie tylko takim maniakom kawy jak ja!



absinth - Pon Maj 14, 2007 12:27 pm
hmm brzmi cioekawie

jak sie lokal nazywa? i czy ma strone internetowa?

bym skontrolowal sobie, na razie tak tylko na sucho, ale skoro tak polecasz?

no chyba, ze to kogos z rodziny ;P



Safin - Pon Maj 14, 2007 12:35 pm
Nie jestem powiązany ani finansowo ani genetycznie z nikim z tego lokalu

Napiłem sie po prostu dobrego tutti-frutti w bardzo miłej atmosferzee, co na tle ostatnich moich odczuć odnośnie mojego regionu bytowanie zrobiło to na mnie tak silne wrażenie.

A dwa ze po prostu chcaiłem sie odwdzieczyc tej pani, za zaangazowanie-ze stworzyła taką zwykła, ale jakże potrzebną kawiarnie, oraz za zapowiedzi takiej aktywności ktora najbardziej cenie: elastycznosc i otwartość i zaangażowanie.

To tylko jedna kawiarnia, trzebaby... o NIE- nie bede sobie psuł humoru
pozdrawiam

PS: nazwy nie zapamietałem, chyba cos z 50coś w jakimś logo na witrynie. a stronki, nie wiem.



jacek_t83 - Pon Maj 14, 2007 12:53 pm
na Staromiejskiej i Dyrekcyjnej dzis kolo godziny 13:00 wszystkie ogrodki byly pełne.
ogródek przy Teatrze też był nabity. fajny widok



caterina - Wto Maj 15, 2007 6:29 pm
A ja jak wracałąm o pierszej w nocy z FFK to jeszcze siedzieli ludzie w ogrodkach na Stawowej,nocne zycie w poniedziałek ??niesamowity widok jak na Kace,a w ogole frekwencja na FFK tez niczego sobie.To tez cieszy.



d-8 - Wto Maj 15, 2007 6:40 pm

A ja jak wracałąm o pierszej w nocy z FFK to jeszcze siedzieli ludzie w ogrodkach na Stawowej,nocne zycie w poniedziałek ??niesamowity widok jak na Kace,a w ogole frekwencja na FFK tez niczego sobie.To tez cieszy.
to rzeczywiscie wrecz niesamowite, zeby w poniedzialek o tej porze zywa dusza na miescie byla ! szok! jak najbardziej in plus :-)



caterina - Wto Maj 15, 2007 8:11 pm
Si! Tak samo jak majowe,jazzowe czwartki w Archibarze.NIe jest zle:)



d-8 - Śro Maj 16, 2007 7:36 am

NIe jest zle:)

no w naszym przypadku to zle nie jest - a nawet wiecej - moze byc chyba tylko lepiej



Jastrząb - Czw Maj 17, 2007 7:32 am
Z mojego poniedziałkowego spaceru do kina, właśnie zacząłem się zastanawiać, że Gliwicka na wysokości Punktu 44 to całkiem przyzwoite miejsce. Ciekawią mnie tylko puste wystawy przy kinie. Czyżby były to lokale do wynajęcia na które nie znaleźli się chętni. Bo trochę straszą tam te puste witrynki. A co do tej miłej pani w jeszcze milszej restauracji, to może dacie Jej zarobić i zorganizujecie tam jakiś zlot



absinth - Czw Maj 17, 2007 7:38 am

A co do tej miłej pani w jeszcze milszej restauracji, to może dacie Jej zarobić i zorganizujecie tam jakiś zlot

a naeet juz o tym myslelismy, tylko nie wiem czy jest tam piwo, a wiec napok preferowany zazwyczaj podczas spotkan towarzyskich, atakim bez watpienia jest zlot GKW



Safin - Czw Maj 17, 2007 12:48 pm
Nie mozemy pozwolic by nawyki alkoholowa niszczyły nam wizerunek
Chyba nie ma piwa-ale jest obok w cinema City

Knajpa nazywa sie "Cafe bar No 57 "
i cos mi sie wydaje ze bede tam czesciej stwał, wracajac do domu, bo daja tez kawe na wynos-o czym tez juz dyskutowalismy.



Tomek - Czw Maj 17, 2007 1:17 pm
A ja byłem w ostatnią sobotę w nowym "Klubo" na Placu Miarki.

Właściciele tam się zmieniają średnio co pół roku ale teraz po raz pierwszy ktoś ma pomysł na tę knajpę. bar został przeniesiony w inne miejsce, parkiet również, do siedzenie są skóropodobne brązowe sofy, moża pograć w lotki, piłkarzyki itd...

Tylko, że jak byłem w sobotę to w środku było niewiele więcej niż 10 osób, kumpel tam był chyba ze 3 tygodnie temu i też mówił, że straszne pustki są. Trochę to dziwne bo ze znajomymi stwierdziliśmy iz lokal ma predyspozycje żeby stać się popularnym jak chcociażby 2B3 (które niestety ostatnio zaczyna obniżać loty),a nawet byłoby lepiej bo "Klubo" ma jakiśtam parkiet a w "2B3" do tańczenia są 4 metry kwadratowe pomiędzy krzesłami a lożami.

Dziwne jest to miejsce,jakoś nie potrafi zdobyć sobie serca ludzi, świeci pustkami i jak tak dalej będzie to znowu zamkną interes i pojawi się nowy właściciel. Dziwne fatum wisi nad tym miejscem (kiedyś był chyba o tym nawet artykuł w GW)



MarcoPolo - Czw Maj 17, 2007 1:35 pm
nie jestem przekonany czy wlasciciele maja dobro formule na ten lokal. Racze nie. Wnetrze malo przytulne, bez "ikry". Muzyka o kant ... roztrzasc.



Tomek - Czw Maj 17, 2007 1:40 pm

nie jestem przekonany czy wlasciciele maja dobro formule na ten lokal. Racze nie. Wnetrze malo przytulne, bez "ikry". Muzyka o kant ... roztrzasc.

Zobaczymy czy formuła jest dobra po tym czy lokal zdobędzie miejsce na rynku. Zgadzam się, że wnętrze jest mało przytulne ale czy wyglądałoby tak samo gdyby lokal był wypełniony ludźmi ? Ja swego czasu w Kraku byłem w podobnej knajpie (wielkie sofy, dużo miejsca, mury z cegły)ludzi było multum, przednia impreza i zajebiście mi się podobało. Większość lokali gdy zionie pustkami wygląda mało przytulnie.

Co do muzyki to nie chce oceniać bo ja nawet nie myslałem o wyjściu na parkiet gdy w lokalu było kilkanaście osób...



MarcoPolo - Czw Maj 17, 2007 1:43 pm
Przytulnosc mierzylem stylem kanap, oswietlenia i muzyki.
Moze te kanapy nie sa zle ale wydaja sie troche z platikowej bajki. Na pewno przy odpowiedniej aranzacji stolikow i otoczenia(lampy itp) dalo by sie to wszystko fajnie skomponowac.



salutuj - Czw Maj 17, 2007 2:37 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Maj 17, 2007 3:02 pm
no wlasnie w piatek obok przechodzilismy i zagladalismy do srodka ale ostatecznie nie weszlismy bo wygladalo na to, ze kasuja na wejscu a bylo widac ze nie ma ludzi

musieliby tam zobic pare glosnych imprez o ktorych by sie mowilo to by sie roznioslo, ze tam warto bywac i moze ludzie by zaczeli tam chodzic



salutuj - Czw Maj 17, 2007 3:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Maj 17, 2007 3:11 pm
to tez

choc w sumie do hipno stamtad jest raptem 400 metrow czyli jakies max 5 minut drogi

po drodze tez Belka, na Wita Stwosza rog z Ligonia czyli tuz za winklem est knajpa Cafe Net

a chcialbym zeby na tym placu Miarki wreszcie cos wyszlo bo byc moze byloby to zaczynem do uczynienia z Pl Miarki i ul Kochanowskiego imprezowej mekki
lokalizacja wprost wymarzona
fantastyczne podworka gdzie w piwnicach moglyby byc knajpy



jacek_t83 - Czw Maj 17, 2007 3:20 pm
popelina.



qlomyoth - Czw Maj 17, 2007 3:57 pm

moża pograć w lotki, piłkarzyki itd...



Oooo, to od razu dyskwalifikuje dla mnie ten lokal...
Mozna juz obstawiac kiedy ten nowy lokal (jak sie on teraz nazywa??) padnie.
A to miejsce ma rzeczywiscie jakies fatum. Polega ono na niekompetentnych wlascicielach, ktorzy nie wiedza, ze do urzadzenia klubu bierze sie architekta wnetrz, ze nie wystarczy wsadzic za konsole DJ pokroju Marcel McLaud czy jak mu tam oraz to, ze idiotyczne jest zbieranie kasy na wejsciu skoro w srodku nikogo nie ma, a te 15 pln to prawie akurat na studencki PKP w dwie strony do Krakowa

I jeszcze jedno.. krakowski Cien, jakkolwiek nigdy nie lubialem tego miejsca, (podobno) w poczatkach swej dzialalnosci na imprezy wynajmowal modelki i modeli z agencji, ktorzy mieli sie po prostu bawic. To sciagnelo klientele, bo poszla w swiat wiesc, ze warto tam przyjsc.



Bruno_Taut - Czw Maj 17, 2007 4:05 pm
A mnie brakuje knajpy z prostym, ale solidnym wystrojem w mieszczańskim stylu, dobrym piwem lanym do litrowych kufli, stolikami dla szkaciorzy, tłustym, śląskim żarciem, niezbyt głośną muzyką (mogą być paradenmarsze, hity w stylu "Glueck auf, Glueck auf, der Steiger kommt"), bez złotej młodzieży, dresiarstwa i meneli.

A, i z obsługą, kero poradzi godać, coby spokopili kej poprosza o aszynbecher.



absinth - Czw Maj 17, 2007 4:07 pm
^^^
polac mu, wie co mowi



SPUTNIK - Czw Maj 17, 2007 4:11 pm

, i z obsługą, kero poradzi godać, coby spokopili kej poprosza o aszynbecher.

heh , a od kiedy to kurzysz ?

btw.
taka knajpa istniała , nie wiem czy istnieje nadal - Blus na piotrowicach z Panem Bernardem za barem i Kyksem przy pianinie



Bruno_Taut - Czw Maj 17, 2007 4:20 pm
PiotRowice są niestety daleko, a po paru litrowych kuflach można przysnąc w autobusie linii 11 i obudzić się w Czeladzi.



SPUTNIK - Czw Maj 17, 2007 4:29 pm

PiotRowice są niestety daleko, a po paru litrowych kuflach można przysnąc w autobusie linii 11 i obudzić się w Czeladzi.

Dlatego w Blusie pije się do rana. O 5 wysyła się koleżnake do domu po kanapki, a 30 min. poźniej idzie się na pierwszego busa



jacek_t83 - Czw Maj 17, 2007 4:39 pm


heh , a od kiedy to kurzysz ?

btw.
taka knajpa istniała , nie wiem czy istnieje nadal - Blus na piotrowicach z Panem Bernardem za barem i Kyksem przy pianinie

wlasnie niestety ale kumpel ktory mieszka w piotRowicach mowil ze juz nie ma tej knajpy
ja lubilem ta knajpe z tego wzgledy ze tam przychodzili muzycy Dżemu. a że moj ojciec z nimi do podstawowki chodzil to pilem sobie z nimi piwo i bylem boss



Wit - Czw Maj 17, 2007 4:43 pm
ummm Blus to było to ....jeszcze Szafa, czy kultowa "metalowa" Ewa
Niestety, po studiach przestałem chodzić do Piotrowickich knajp.



absinth - Wto Maj 22, 2007 11:06 pm
co prawda niestety nie Kato...

z lekka wow
wlasnie czytalem warszawskie Echo Miasta artykul "nowe kluby w miescie" i w maju otwieraja im cztery...

hmm bylo u nas tyle w ciagu roku?



Safin - Wto Maj 22, 2007 11:17 pm
Żartujesz chyba. Moze jakby liczyc aglomeracje...

a w Najmodniejszej ostatnio Kawiarni Cafe Bar No 57 na Ul Gliwickiej można nabyć teraz juz piwo [narazie tylko Becks, bedzie jakis kranik ale Żwywiec ma na noc-zreszta pani celuje w piwa z wyzszej półki] oraz jakies kanapki rano, oraz ciasteczka. Pomimo braku klienteli, włascicielka wierzy ze miastowi sie przekonaja.

Zupełnie niczym GKW People.



zasnuty - Śro Maj 23, 2007 8:56 am

A mnie brakuje knajpy z prostym, ale solidnym wystrojem w mieszczańskim stylu, dobrym piwem lanym do litrowych kufli, stolikami dla szkaciorzy, tłustym, śląskim żarciem, niezbyt głośną muzyką (mogą być paradenmarsze, hity w stylu "Glueck auf, Glueck auf, der Steiger kommt"), bez złotej młodzieży, dresiarstwa i meneli.

A, i z obsługą, kero poradzi godać, coby spokopili kej poprosza o aszynbecher.
hmm byłes w wunderbarze na plebiscytowej (jest umiejscowiony od strony rialta)?
on powinien spełnić twoje wymagania, tylko ma jedną wadę - jest astronomicznie drogi (a przynajmniej kiedys taki byl - pol roku temu jak wszedlem zobaczyc, jako im sie tam dzieje, 0,5 l piwa kosztowalo 12 zł ).



Aga - Czw Maj 31, 2007 12:46 pm
dla fanów Dekadencji mam złe wieści... Wszystko wskazuje na to, że zamykamy! w tę sobotę jest impreza a 16. września stypa party ;P czyli zamkmnięcie sezonu. To czy "sezonem" nazwiemy tylko mijajacy rok akademicki czy tez cały okres działalności - nie potrafię Wam powiedzieć, urzad też nie potrafi. Dlatego tez zapraszam goraco na ostatnie szalone wydarzenia w Deka, póki jeszcze stoi...



babaloo - Czw Maj 31, 2007 12:52 pm
^^^ Nie wierzę . Chodzi o problemy z nowymi sąsiadami? z UM? Jeżeli tak, to możesz podać jakieś konkrety.



Aga - Czw Maj 31, 2007 1:10 pm
* poprawka! 16 czerwca, nie września!

owszem zaczęło się od nowych sąsiadów, którzy skarżą sie na hałas.Wcale im sie nie dziwię, przy dobrej bibie słychac "nas" az na Staromiejskiej Policja przyjeżdza regularnie. nawet wczoraj kiedy była spokojna salsa im przeszkadzało :/ dostalismy od miasta ultimatum, że do października mamy rozwiazac problem inaczej cofna koncesję. Trochę to chore, bo tu trabią, że nasze miasto takie prostudenckie a z drugiej strony studentom zabierają rozrywkę... Ale cóż, juz dawno stwierdziłam że Uszok ma schizofrenie i wydaje decyzje przeczac sam sobie. No wiec rozwiazaniem problemu jest: wyciszenie kamiennicy i zamontowanie klimatyzacji (nota bene bardzo tam potrzebnej) taka inwestycja pociaga jednak za soba ogromne koszta (az takich szczegółów wam nie podam ) no i jest NIEREALNA do wykonania w ciągu 3 miesiecy. Właściciele klubu wzieli nawet chorendalny kredyt, żeby wyremontowac wnetrza i poprawić tio i owo ale niestety mamy obawy, że nawet jeśli wpakujemy te kilkaset tysiecy w wymagany remont to i tak nic to nie pomoze i ulubieni nasi sasiedzi dalej beda protestować (wczorajsza afera z powodu salsy dała nam do myslenia) i w efekcie i tak nas zamkną. Patowa sytuacja po prostu :/ ale nie poddajemy sioę. Liczymy, że na mariackiej faktycznie powstana akademiki i wtedy sąsiedzi dopiero poznaja co to hałas ;P żartuję... Ale jak widzicie. Nie jest za wesoło



zasnuty - Czw Maj 31, 2007 1:14 pm

Ale jak widzicie. Nie jest za wesoło jak nie jest wesoło jak jest? tyle prostytutek stoi na mariackiej, dworcowej, bankowej. to będzie nowa rozrywka mieszkańcow katowic! nie niepotrzebne nikomu kluby, lepiej zeby mlodziez sobie mogla dziwke wynając niz marnować pieniądze na alkohol! katowice miastem prawie legalnej prostytucji!



MarcoPolo - Czw Maj 31, 2007 1:19 pm
Aga, Greg, Regis jestem pod wrażeniem Waszej znajomości tematów i determinacji. Oby tak dalej. zachęcamy do korzystania z naszych zasobów.
Z tym Deka miałem mocne przeczucie, że się tak skończy. Tylko ja widze też inną przyczynę- nieszczęsny geld za wstęp. Gdyby nie on knajpa byłaby co weekend bardzo zaludniona i mogłaby zyskać większe grono obrońców.
A moze byscie zrezygnowali z imprez za kase(albo konsumpcja w cenie biletu), w jeden z dni weekendu nie robili imprez typowo tanczonych i troche sie wyciszyli, rowniez wewnetrznie:D i przetrzymali najgorsze. Pozdro dla Marcina Mendla bajdeuej!
Slyszalem od menadzera Cogi ze oni maja te same problemy z sasiadami ale walcza.



Aga - Czw Maj 31, 2007 1:33 pm
Kochany nie możemy zrezygnowac z płatnych imprez... a fuluwa jest tak czy siak. Na Miltonie było tak tłoczno, że o północy przestałam wpuszczac ludzi. Poza tym cena biletu stanowi w pewnym stopniu element "selekcji". Oj... musiałabym Ci dłuuuugi wykład z zarzadzania organizacją imprez zrobić, żeby wszystko wyjaśnic Imprezy nie sa przez cały weekend tylko zwykle w soboty. ... Bajdełejem jutro koncert rockowy - ja nie mam z tym nic wspólnego jakby co

zastanawiam się, czy nie przycisnąc Uszatego zeby w ramach szumnej akcji przyciagającej studentów nie zrobił takiego ukłona w ich stronę. Punkty programu:
1. poprawa komunikacji miejskiej (szczególnie nocą) - w trakcie opracowania
2. zasponsorowanie katowickim klubom wyciszenia. Jak sami za to zapłaca tonie bedą tacy skorzy do likwidacji a korzyść obopólna. Unia na pewno ma na to jakis hajs to niech go madre głowy urzedowe wysupłają. Albo znajda sponsora np. jakiś browar. Dla browaru to niezła promocja.

ehhh zawodowe zboczenie mi się właczyło



zasnuty - Czw Maj 31, 2007 1:36 pm

Poza tym cena biletu stanowi w pewnym stopniu element "selekcji". sugerujesz ze w krakowie wroclawiu czy warszawie nie ma zadnej selekcji (bo wiekszosc klubow ma darmowy wstęp) i przez to same menele i dresy tam przesiadują?

ed: w katowicach tez masz przyklady klubów/pubów z darmowym wejsciem, a mimo to nie dresiarskich - chocby jazz, elektro. płatny wstęp nie gwarantuje dobrej selekcji, czego przykladem jest ostatnio (choc nie zawsze) guga.



salutuj - Czw Maj 31, 2007 1:38 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Czw Maj 31, 2007 1:41 pm

2. zasponsorowanie katowickim klubom wyciszenia. Jak sami za to zapłaca tonie bedą tacy skorzy do likwidacji a korzyść obopólna. Unia na pewno ma na to jakis hajs to niech go madre głowy urzedowe wysupłają. Albo znajda sponsora np. jakiś browar. Dla browaru to niezła promocja.

ehhh zawodowe zboczenie mi się właczyło


Miasto nie zapłaci ani grosza za remont kamienicy (służącej de facto celom komercyjnym ), której nie jest właścicielem. Takie są realia także prawne.



zasnuty - Czw Maj 31, 2007 1:44 pm

Miasto nie zapłaci ani grosza za remont kamienicy (służącej de facto celom komercyjnym ), której nie jest właścicielem. Takie są realia także prawne. a we wroclawiu jakos prywatne kamienice remontują za pieniądze miasta.
choc ty pewnie mowisz o naszych samorządowo-śląskich realiach



babaloo - Czw Maj 31, 2007 1:46 pm
^^^ nie pamietam jak to jest we Wrocławiu (kiedyś było na forum) ale tam chyba są wspólnoty mieszkaniowe miasta i właścicieli poszczególnych lokali. No i miasto remontuje te kamienice w całosci, pod jakimis tam warunkami. A kamienica Dekadencji z tego co zrozumiałem jest w całości prywatna.



MarcoPolo - Czw Maj 31, 2007 1:49 pm
Aga, sadze ze jakbyscie mieli bilet z konsumpcja wliczona to by ludzie siedzieli na schodach nawet. W selekcji by to raczej nie przeszkadzalo. Bilet moglby byc od 11 na imprezy techniczne na kocerty normalnie.
W kazdym razie wiecej promocji happy-hour itp, atrakcji typu degustacje i innego typu kuszenia a kasa na inwestycje w 4 pietra by sie znalazla. Aha troche wiecej siedzenia i wystroju wnetrza w czakramie w strefie komnat do tanca.
Mam wrazenie ze knajpa oscyluje na granicy bycia kultowa ale niestety albo stety troche pracy i pomyslow trzeba jeszcze wlozyc.



Aga - Czw Maj 31, 2007 1:54 pm
ja niczego nie sugeruję... no dobrze ... mały wykład z ekonomii... Rotacja oraz natłok ludzi w miastach takich jak Kraków i Wrocław sprawia, że rentowność klubów jest wyzsza. Tam nie ma problemów z nocnym powrotem do domu, ludzie więc chetnie przebywają w klubach nawet w srodku tygodnia "wpłacając" do kasy poprzez nabywanie trunków, posiłków itd. W katowicach niestety w srodku tygodnia miejsca takie swieca raczej pustkami (poza hipnozą może ale tam kjak wiecie bilety na imprezy sa 2x wyższe niż w deka). Zatem cały utarg z baru, który udaje sie zrobic podczas weekendów musi pokrywac utrzymanie klubu. jak wiadomo ludzie którzy graja na imprezach - kosztują. skończyły się czasy kiedy artysci grali za "co łaska". I bardzo dobrze. (mówie to jako manager) zatem zwykle kasa z biletów trafia do artystów. pamietajcie, że koszty artysty to nie tylko jego honorarium ale też: nocleg, przejzad, dieta itp. Owszem imprezy sa sponsorowane, jednak nalezy pamietac, że sponsorzy zwykle załatwiają takie rzeczy barterowo- czyli dają za darmo np. 2 kartony wódy. Czesto bywa tak, że taka impreza jest deficytowa, bo np. frekfencja nie dopisze. I nie mówcie, ze jak by było taniej to frekfencja byłaby wyższa. Zwykle jest to tak obliczone, że stopa zwrotu jest adekwatna do "pojemnosci" klubu, zatem zwiekszenie ilosci osób kosztem ceny biletu wpłynęłoby ujemnie na added value - czyli w tym przypadku komfort poruszania sie po obiekcie.

To tak w skrócie

bardzo wiec prosze mnie tu nic nie imputować



jacek_t83 - Czw Maj 31, 2007 1:55 pm

Kochany nie możemy zrezygnowac z płatnych imprez... a fuluwa jest tak czy siak. Na Miltonie było tak tłoczno, że o północy przestałam wpuszczac ludzi. Poza tym cena biletu stanowi w pewnym stopniu element "selekcji". Oj... musiałabym Ci dłuuuugi wykład z zarzadzania organizacją imprez zrobić, żeby wszystko wyjaśnic Imprezy nie sa przez cały weekend tylko zwykle w soboty. ... Bajdełejem jutro koncert rockowy - ja nie mam z tym nic wspólnego jakby co

dziwne, ze w krakowie czy wroclawiu nie ma "elementu selekcji" w postaci placenia za wstep.

w Archibarze tez nie pobieraja oplat za wstep. w dodatku w dekadencji zaczynaja zbierac kase za wejscie juz o 20:00 a impreza zaczyna sie dajmy na to o 21:00.



Aga - Czw Maj 31, 2007 2:01 pm
pomysłów to my mamy od groma... tylko przez to wszystko troche nam się odechciewa.

miał ruszyć ogródek z basenem (jest sliczny - jak sobie zerkiecie przez okno na 3 sali to zobaczycie jego zalążki) ale postanowilismy nie drażnic sąsiadów. Na dole w piwnicy tez miało być... (nie moge powiedzieć ) a.... chyba osobny watek załóżmy - knajpy



MarcoPolo - Czw Maj 31, 2007 2:02 pm

ja niczego nie sugeruję... no dobrze ... mały wykład z ekonomii... Rotacja oraz natłok ludzi w miastach takich jak Kraków i Wrocław sprawia, że rentowność klubów jest wyzsza. Tam nie ma problemów z nocnym powrotem do domu, ludzie więc chetnie przebywają w klubach nawet w srodku tygodnia "wpłacając" do kasy poprzez nabywanie trunków, posiłków itd. W katowicach niestety w srodku tygodnia miejsca takie swieca raczej pustkami (poza hipnozą może ale tam kjak wiecie bilety na imprezy sa 2x wyższe niż w deka). Zatem cały utarg z baru, który udaje sie zrobic podczas weekendów musi pokrywac utrzymanie klubu. jak wiadomo ludzie którzy graja na imprezach - kosztują. skończyły się czasy kiedy artysci grali za "co łaska". I bardzo dobrze. (mówie to jako manager) zatem zwykle kasa z biletów trafia do artystów. pamietajcie, że koszty artysty to nie tylko jego honorarium ale też: nocleg, przejzad, dieta itp. Owszem imprezy sa sponsorowane, jednak nalezy pamietac, że sponsorzy zwykle załatwiają takie rzeczy barterowo- czyli dają za darmo np. 2 kartony wódy. Czesto bywa tak, że taka impreza jest deficytowa, bo np. frekfencja nie dopisze. I nie mówcie, ze jak by było taniej to frekfencja byłaby wyższa. Zwykle jest to tak obliczone, że stopa zwrotu jest adekwatna do "pojemnosci" klubu, zatem zwiekszenie ilosci osób kosztem ceny biletu wpłynęłoby ujemnie na added value - czyli w tym przypadku komfort poruszania sie po obiekcie.

To tak w skrócie

bardzo wiec prosze mnie tu nic nie imputować


EE wiedzą podręcznikową sie nie wywiniesz. Wiele razy natknąłem się tam na pustki.
Z drugiej strony mielibyscie duzo klientow krotkoterminowych, gdybyscie nie kasowali za wjazd. Ja ze znajomymi np, kilkukrotnie zrezygnowalem z jednego piwka-2 w Deka by potem pojsc dalej, bo to 1-2 piwa kosztowaly by kazdego 16-22 zl.
Jakbyscie troche spasowali z cena wejsciowek, albo zrobili za 10 zeta konsumpcje 1 piwka to byscie mieli tyle ludzi co Hipno, podejrzewam.
Warto sprobowac(reklamujac zmiane).

Jest tuna forum temat knajpy.



zasnuty - Czw Maj 31, 2007 2:09 pm
droga ago, ale imprezy w hipnozie, jezeli juz są platne, to są koncerty gwiazd światowego czy europejskiego formatu, a nie zwykłe dj-owskie granie

moze zrobcie test: do konca czerwca nie pobierajcie oplat za wstep (zresztą alkohol i tak jest już w dekadencji relatywnie drogi tzn. drozszy niz w przecietnym sląskim pubie/klubie, więc to na nim powinniscie niwelowac straty spowodowane bezpłatnym wejsciem). tylko fakt iż wstep jest darmowy rozgłoście, zareklamujcie, to będziesz mogła sama porównać skutki takiego działania. : )
a jezeli i tak potrzebujecie jakiejs selekcji, to przy wejsciu przy schodach niech stanie ktos, kto będzie przeprowadzał selekcje tzn odrzucał tych najbardziej pijanych itp.



Aga - Czw Maj 31, 2007 2:14 pm
to nie wiedza podrecznikowa - to praktyka. Jak bedziecie mieli w tym zakresie staz taki jak ja to podyskutujemy ;P wzglednie zapraszam w sobotę - siedzę jak zwykle na stołeczku przy wejsciu możemy podyskutowac

w Deka nie ma wstepu poza imprezami. A argument z Hipno czy Elektro - tam ceny za bilet na impreze zaczynaja się od 20 zł w zwyż więc mnie tu prosze nie atakowac ;P

poza tym Hipnoza ma już wieloletnią tradycję i zwrot kosztów włożonych w jej rozruch ma juz dawno za sobą. Deka niestety nadal nie jest interesem mega dochodowym.

co do Waszych sugestii - przekazę właścicielom. I tak cały okres wakacji mamy na wprowadzenie wieeeeelu zmian może więc znajdzie sie jakieś kompromisowe rozwiązanie.

a teraz z okazji jutrzejszego dnia dziecka ciocia agniesia ma dla was prezent

żebyscie mi tu nie marudzili. Pierwsza osoba która wysle na agnieszka.walek@op.pl maila z hasłem "mam to gdzieś jade na antypody wypasac owce" dostanie podwójną wejściówkę do deka na sobotę grają chłopcy noviki



Aga - Czw Maj 31, 2007 2:20 pm

droga ago, ale imprezy w hipnozie, jezeli juz są platne, to są koncerty gwiazd światowego czy europejskiego formatu, a nie zwykłe dj-owskie granie

moze zrobcie test: do konca czerwca nie pobierajcie oplat za wstep (zresztą alkohol i tak jest już w dekadencji relatywnie drogi tzn. drozszy niz w przecietnym sląskim pubie/klubie, więc to na nim powinniscie niwelowac straty spowodowane bezpłatnym wejsciem). tylko fakt iż wstep jest darmowy rozgłoście, zareklamujcie, to będziesz mogła sama porównać skutki takiego działania. : )
a jezeli i tak potrzebujecie jakiejs selekcji, to przy wejsciu przy schodach niech stanie ktos, kto będzie przeprowadzał selekcje tzn odrzucał tych najbardziej pijanych itp.


ja stoje na selekcji :]

a powyższy wariant przerabialiśmy

mnie didzejskie granie też nieszczególnie podnieca ale trafiaja sie i gwiazdy swiatowego formatu - choćby ostatnio Milton Jackson.

na prawdę nie ma co dyskutowac. realia sa jakie sa. nie będe was tu wtajemniczała w bilanse.



zasnuty - Czw Maj 31, 2007 2:33 pm


a powyższy wariant przerabialiśmy
i nie przyniosło to skutku? eh, szkoda...

ta propozycja marcopolo z platnym wejsciem, ale wliczonym w nie darmowym 1 czy 2 piwami, to już była uzywana w Cogitaturze, z poltora miesiąca temu jak krążylem ze znajomymi pomiedzy knajpami, to pamietam ze na wejsciu do cogitaturu stał ochroniarz/selekcjoner(czy jak by go zwać), i bylo to bodajze 10 złotych za wejscie od łebka, ale w cene wliczone 2 piwa.



qlomyoth - Czw Maj 31, 2007 2:33 pm
Wyslalem tekst o owcach:)

Chcialbym w deka moc zobaczyc Troya Pierca, bylem miesiac temu w Poznaniu i byla to poki co najlepsza impreza jaka zaliczylem w tym roku:)

Nie dajcie sie tym sasiadom!

Jutro dzien dziecka...w Kraku w Prozaku z tej okazji promocja na barze dla obywateli tego kraju -50% Bierzcie z nich przyklad;)



absinth - Czw Maj 31, 2007 4:08 pm
nie zgodze sie z Aga

ten haracz na wejsciu to jest porazka i wielokrotnie juz rezygnowalismy z Deka z tego powodu, tym bardziej, ze w srodku nie dzialo sie nic nadzwyczajnego
ja moge zaplacic za wstep gdy gra naprawde ktos swiatowego formatu...
... a nie dlatego ze akurat jest sobota
pamietam jak o 23 czyli w momencie gdy impreza powinna juz bys jako tako rozkrecona na bramce powiedziano nam ze 10 zlotych. Ktos z nas zapytal jaka jest impreza czy duzo ludzi itp. Odpowiedz, ze no jeszcze sie rozkreci...
nie brzmialo to zachecajaco

i jedna osoba weszla na chwile zobaczyc co i jak
a w srodku byla absolutna pustka...

zyczenie sobie kasy za wejscie w takim wypadku jest dla mnie nieporozumieniem bo chyba lepiej zarobic na tych 2 piwkach niz nie zarobic nic...

no ale to wolny wybor wlasciciela



absinth - Czw Maj 31, 2007 4:33 pm
dzis wracajac z pracy szedlem ul Sienkiewicza i zauwazylem ze trwaja jakies prace adaptacyjne

zapytalem robotnika co tam bedzie i powiedzial, ze z tego co mu wiadomo to prawdopodobnie knajpa:




d-8 - Czw Maj 31, 2007 4:39 pm

to nie wiedza podrecznikowa - to praktyka. Jak bedziecie mieli w tym zakresie staz taki jak ja to podyskutujemy ;P wzglednie zapraszam w sobotę - siedzę jak zwykle na stołeczku przy wejsciu możemy podyskutowac

chetnie tam zajrze i porozmawiam - jesli nie w ten weekend - bo od jakiegos czasu spedzam weekendy w krakowie lub wroclawiu gdyz tam nikt mnie nie obcina na wejsciu i tym bardziej nie kasuje za wejscie do knajpy!

mysle, ze staz selekcjonera nie jest za bardzo potrzebny aby w takiej dyskusji uczestniczyc.
wystarczy miec lekko obczajone jak to wyglada gdzie indziej.

ale nie bede sie na rozpisywal o tym w tym temacie

koniec OT



d-8 - Czw Maj 31, 2007 4:47 pm
@ absinth
i bardzo dobrze !
swietna miejscowka na knajpe ! caly plac miarki i okolice jako rewir knajpiany w kato ! yeah !



SPUTNIK - Czw Maj 31, 2007 5:35 pm

droga ago, ale imprezy w hipnozie, jezeli juz są platne, to są koncerty gwiazd światowego czy europejskiego formatu, a nie zwykłe dj-owskie granie

moze zrobcie test: do konca czerwca nie pobierajcie oplat za wstep (zresztą alkohol i tak jest już w dekadencji relatywnie drogi tzn. drozszy niz w przecietnym sląskim pubie/klubie, więc to na nim powinniscie niwelowac straty spowodowane bezpłatnym wejsciem). tylko fakt iż wstep jest darmowy rozgłoście, zareklamujcie, to będziesz mogła sama porównać skutki takiego działania. : )
a jezeli i tak potrzebujecie jakiejs selekcji, to przy wejsciu przy schodach niech stanie ktos, kto będzie przeprowadzał selekcje tzn odrzucał tych najbardziej pijanych itp.


ja stoje na selekcji :]

a powyższy wariant przerabialiśmy

mnie didzejskie granie też nieszczególnie podnieca ale trafiaja sie i gwiazdy swiatowego formatu - choćby ostatnio Milton Jackson.

na prawdę nie ma co dyskutowac. realia sa jakie sa. nie będe was tu wtajemniczała w bilanse.



SPUTNIK - Czw Maj 31, 2007 6:06 pm

zyczenie sobie kasy za wejscie w takim wypadku jest dla mnie nieporozumieniem bo chyba lepiej zarobic na tych 2 piwkach niz nie zarobic nic...

no ale to wolny wybor wlasciciela


tym bardziej że wystarczy po prostu podniesc ceny alkocholi do 7 zł żeby przyciągnać określony target , albo pobierać na wstępne 8-10 zł ale wliczony jest drink/browar żeby wyeliminować "figurantów"



MarcoPolo - Czw Maj 31, 2007 6:29 pm
Aga, zaproście Mirwaisa to zapłacę.



caterina - Czw Maj 31, 2007 6:31 pm
Jezeli chodzi o kluby to cała zeszła wiosne i lato spedziłam piatek Longman ,sobota Dekadencja,i nie przeszkadzał mi wstep bo imprezy były ekstra(do dzis pamietam jedno Gigolo Night)i byli ludzie,a potem nagle cos sie zepsuło,nie pomogł nawet czasami widywany pan Durczok z panem Materna.A teraz jakas wieksza impreza jest raz na miesiac i tak zazwyczaj jest pusto(nie licze Miltona).wiekszosc ludzi teraz odpłyneła do 2b3.I sa mega kolejki do baru i spory obrot!Choc i to juz zaczyna sie konczyc...bo jest tam juz za duszno...Longman tez juz przestał byc ciekawym miejscem...wiec gdzie?W City Pubie?raczej Ci młodsi...
Ostatni piatek przesiedziałm w ogrodku na pl.Miarki.Do 23 była tylko połowa stolikow zajeta.Mysle,ze umiarkowana popularnosc Cosmo przełozyła sie na wiedze,ze miedzy drzewami ukryty jest milutki ogrodek,swiezo otwarty.Co mnie dodatkowo pozytywnie zaskoczyło to fakt,ze nikt nie stał na bramce ,wstep był gratis a dj grał i tak dla pustego parkietu...Jesli od zawsze pobierało sie opłaty za wjazd to trudno potem zmienic obiegowa opinie.Mam nadzieje,ze nie było to jednorazowe...
W Archibarze jakos jeszcze nie załapałam imprezowego klimatu,raczej kojarzy mi sie z siedzeniem przy jam session czy kawie po południu.



Aga - Pią Cze 01, 2007 6:46 am
??? nie mariusz tylko Tomek- manager, mój wieloletni przyjaciel. Ja tam siedze od kilku imprez, po znajomości bo mi się nudzi w domu

Nie chodziło mi kochani o staż selekcjonerski... Spróbujcie kiedyś sami zorganizować jakąś impreze i na niej zarobić to wtedy pogadamy Ja mam na koncie takie na 300 i na 1000 osób A także takie na 30. takie dla ludu i dla biznesmenów. Z budżetami 0 zł i pół miliona. Z jednym didżejem i z zestawem różnych ekip, nad którymi trzeba panować. I nie chodszi tu o wymądrzanie się tylko o realia.

Polityka Deka to nie do końca mój interes. Ja tam czuję się bardziej "rodzinnie" związana aczkolwiek siedząc w tym od srodka rozumiem te politykę. Pamietajcie, że to prywatni przedsiębiorcy i mają pełne prawo kasowac i po 50 zł za wejscie do samej toalety. I nie skupiajmy się już na cenach biletów, bo nawet jakby było zadarmo to problem tkwi w uciążliwych sąsiadach.

Dobra koniec walki na argumenty sprawdzam kto dostał prezenta



Aga - Pią Cze 01, 2007 6:50 am
end de łiner is.....

Łiner wie bo dostał mejla zwrotnego



absinth - Pią Cze 01, 2007 7:24 am

prywatni przedsiębiorcy i mają pełne prawo kasowac i po 50 zł za wejscie do samej toalety.

z tego co mi wiadomo to takiego prawa akurat nie maja

nawet dosc szeroko sie o tym kiedys wyborcza rozpisywala

konkluzja taka, ze jesli lokal oferuje konsumpcje musi zapewnic dla swoich klientow toalete za darmo.



salutuj - Pią Cze 01, 2007 9:35 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Aga - Pią Cze 01, 2007 12:14 pm
co wy tacy czepialscy. to przeciez była przenośnia. Owszem mogą jeśli nie konsumujesz mogą cie skasowac - przykład : w Macu do kibla idzie sie z paragonem

sugestie przyjete i przekazane

pozdrawiam



caterina - Pią Cze 01, 2007 12:24 pm
Aga,a czy dzis robicie jakas impreze?Warto Was odwiedzic

I czy Wasze zamkniecie jest definitywne?16 czerwca to konkret?



absinth - Pią Cze 01, 2007 12:29 pm

co wy tacy czepialscy. to przeciez była przenośnia. Owszem mogą jeśli nie konsumujesz mogą cie skasowac - przykład : w Macu do kibla idzie sie z paragonem

totez napisalem:
konkluzja taka, ze jesli lokal oferuje konsumpcje musi zapewnic dla swoich klientow toalete za darmo.

swoja droga milo ze przekazalaS nasze uwagi



Aga - Pią Cze 01, 2007 12:37 pm
dziś jest koncert rockowy... nic wam wiecej nie powiem, bo nie mam z tym koncertem nic wspólnego a jak juz wspomniałam - JA TAM NIE PRACUJE - TO MÓJ DRUGI DOM ale ponoć chłopcy fajnie grają. fanów klubowej muzy zapraszam raczej na jutro. Będzie Eazy i k.mil. Jesli Was to jakos tram ratuje załatwioe Wam, ze wchodzicie za 10 zeta. Bedę siedziała na wejsciu więc dopilnuję tego. Poza tym bedziecie mieli okzaje podocinac mi na zywo



jacek_t83 - Pią Cze 01, 2007 1:49 pm
ja tam zawsze wchodze za 10 zeta wiec dla mnie to zadna znizka jak chcesz zebym przyszedl to musisz mi zalatwic wejscie za darmo



stasz - Pią Cze 01, 2007 2:28 pm
A na dekadencja.com napisali, że koncert odwołany. Będzie dziś jakaś zastępcza imprezka, czy zwykły piątek przy piwku?



MarcoPolo - Pią Cze 01, 2007 3:59 pm
Dzieki ze przekazalas sugestie. To nie jest docinanie to troska o kluby w Kato, ktore moga i powinny sie rozwijac.
Co z impreza zamknieciowa, to serio?



marianus - Pią Cze 01, 2007 4:03 pm
Hmm co do Dekadencji i problemem z sąsiadami to myślę, że nie powinno się winić do końca tych ludzi, gdyż oni chcą tylko spokojnie mieszkać. To raczej myślę że miasto popełniło błąd lokując tych ludzi w tej wyremontowanej kamienicy.

Otóż moim zdaniem zaszła tutaj pewna sprzeczność w polityce miasta ponieważ w związku z tym że ul. Mariacka ma stanowić w przyszłości deptak o rozbudowanych funkcjach rozrywkowych to UM powinień dążyć do jak najmniejszego stanu zaludnienia przynajmniej swoich kamienic i po remoncie przeznaczać je do sprzedaży lub dzierżawy jakimś przedsiębiorcom(chociaż kazus Wojewódzkiej 42 pokazuje iż może to być problem)W przeciwnym wypadku trudno oczekiwać, aby ta ulica tętniła intensywnym życiem nocnym szczególnie jak w założeniu powstanie tu więcej takich lokali co może jeszcze nasilić ewentualne konflikty.

Oczywiście to jak na razie jest czysta teoria bo w rzeczywistości ul. Mariacka jest kompletnie martwa i prawie z każdego rogu wyłania się obraz nędzy i rozpaczy.



absinth - Pią Cze 01, 2007 4:05 pm
i mysle, ze wszyscy tak tutaj ten problem postrzegaja jako nieco schizoferniczna polityke UM



DivinaCommedia - Pią Cze 01, 2007 10:34 pm
@ Aga...czy ty nie jesteś z Siemianowic?



Aga - Pon Cze 04, 2007 7:26 am
nie, nie jestem z siemianowic, jestem z Wisły w Katowicach mieszkam od 7 lat

ludziom z kamiennicy nikt sie nie dziwi mnie tez by szlag trafiał, gdyby całą noc mi dudniło za sciana. to wina urzedu, bez watpienia.

uvchyle wam rabka tajemnicy Pan prezydent przyznał mi sie że na mariackiej być może powstaną akademiki. pasjonujące, gdyz o ile pamietam akademiki miały powstać w kwadrancie Wodna - Pawła. Jednakże inwestor postanowił, że to uidealne miejsce na wysokoczynszowe apartamentowce. Inwestor nie ukrywam ma rację. Tylko zaczyna mnie martwić pewna rzecz. Jak pewnie sami zauważacie zasada działania UM jest taka, że co zagraniczny inwestor za przeproszeniem pierdnie to dostaje. Miały być akademiki - nie bedzie akademików, akademiki zrobi się gdzie indziej , żaden problem. W końcu nie ma planów zagospodarowania można sobie przestawiac obiekty według uznania. Boję się jednak, że to doraźne planowanie naszej przestrzeni spowoduuje, ze będziemy bigosem architektonicznym. Za chwilę się okaze, ze znajdzie się inwestor który zamiast spodka bedzie chciał mieć hutę szkła i też miasto sie zgodzi....



marianus - Pon Cze 04, 2007 12:30 pm
Nie wiem czy akurat umieszczenie akademików na ul Mariackiej to dobry pomysł. Moim zdaniem szkoda jest tych kamienic, aby poświęcić je na rzecz studentów.
W końcu po ich remoncie i przebudowach, nadbudowach można w nich stworzyć duże, przestronne apartamenty.
Poza tym i tak chyba realizacja tego pomysłu byłaby ograniczona, gdyż niewiele jest kamienic na Mariackiej ze 100 % udziałem miasta a nie wiem jak prywatni włąsciciele by sie zapatrywali na to.



absinth - Nie Cze 10, 2007 9:14 am
a tak to wygladalo w 1993 roku

polecam opisy




Bartek - Nie Cze 10, 2007 9:36 am
U Michalika to ja miałem studniówkę Ehh fajnie było, szkoda tylko że tak dawno bo 6 lat temu



koniaq - Nie Cze 10, 2007 9:44 am
slyszalem jakis plotki, ze otworzono jakis nowy lokal na wawelskiej ?



d-8 - Nie Cze 10, 2007 2:00 pm
^^^ co do tych opisow, jak na 1993 to dosc 'klimatyczne', a dwa - to dosc sporo sie zmienilo jednak heh

- co do lokalu na wawelskiej - tez slyszalem ze otwarto, ponoc w piatek bylo wejscie 'dla tych ktorzy wiedzieli' ( ktokolwiek takim kims jest ) - miejscowka jest w pierwszej bramie po prawej stronie patrzac od 3 Maja i knajpa jest ponoc duza... wiecej na temat poki co nie wiem



absinth - Nie Cze 10, 2007 2:52 pm
a teraz pare fotek z lokalu z Bangkoku, na levelu jeszcze w Kato niedostepnym

Bed Supperclub












d-8 - Nie Cze 10, 2007 4:13 pm
^^^ mysle, ze spora wiekszosc ludzi ( nawet mlodych ) uznaje taka stylistyke za nieciekawa. bardziej podobaja sie przasne 'swojskie chaty' i 'chlopskie jadla' z kominkiem w srodku i kelnerkami w ludowych strojach a w miastach knajpy w styly 'pseudo-dekadencko-krakowskim' = stare meble, jakies lampy a abazurami i obrazki oraz puzony wiszace na scianach.
nic do takich klimatow oczywiscie nie mam. ale fakt jest faktem.

o chlodnym w sumie w wystroju 'archibarze' kilka opinii slyszalem ze jest 'brzydki i bez sensu'...



Wit - Nie Cze 10, 2007 4:18 pm
mnie tamto solarium przypomina



kropek - Nie Cze 10, 2007 4:47 pm
Myśle, ze jedna knajpka w stylu tej w Bankoku by sie nam przydala. Chociaz wiadomo, ze polowa ludzi uwazaloby ja za totalne bezguscie i mowiliby, ze czuja sie jak w szpitalu, to mimo wszystko kazdy poszedl by do niej przynajmniej raz, zeby zobaczyc ja na wlasne oczy.

Jednak na pewno znalazlo by sie grano fanow, regularnie to miejsce odwiedzajacych.

To bylby imo jeden z najciekawszych, jak i nie najciekawszy punkt na klubowej mapie Katowic.

Niestety watpie, by w ciagu najblizszych 5-6 lat takie cos sie u nas pojawilo.



qlomyoth - Nie Cze 10, 2007 5:22 pm
Dla mnie wlasnie kluby typu "pozbieramy troche mebli po hasiokach i zawiesimy jakies trabki na sciany" to jest wlasnie totalne bezguscie..
Swietne jest to wnetrze tego klubu w Bankoku, ciekawe jakby to wszystko wygladalo po jednym jesiennym wieczorze, bo wiadomo jaki u nas jest syf na ulicach.



koniaq - Nie Cze 10, 2007 5:30 pm

^^^ co do tych opisow, jak na 1993 to dosc 'klimatyczne', a dwa - to dosc sporo sie zmienilo jednak heh

- co do lokalu na wawelskiej - tez slyszalem ze otwarto, ponoc w piatek bylo wejscie 'dla tych ktorzy wiedzieli' ( ktokolwiek takim kims jest ) - miejscowka jest w pierwszej bramie po prawej stronie patrzac od 3 Maja i knajpa jest ponoc duza... wiecej na temat poki co nie wiem


no własnie tak myslałem, ta brama jest wyremontowana, a zaraz obok otworzyli nowa kawiarnie. Moj informator powiedzial, ze sie swietnie wybawil w tej knajpie i ze jest dancefloor.



koniaq - Nie Cze 10, 2007 6:31 pm
nazywa sie Mannequin



kaspric - Nie Cze 10, 2007 7:39 pm

^^^ mysle, ze spora wiekszosc ludzi ( nawet mlodych ) uznaje taka stylistyke za nieciekawa. bardziej podobaja sie przasne 'swojskie chaty' i 'chlopskie jadla' z kominkiem w srodku i kelnerkami w ludowych strojach a w miastach knajpy w styly 'pseudo-dekadencko-krakowskim' = stare meble, jakies lampy a abazurami i obrazki oraz puzony wiszace na scianach.
nic do takich klimatow oczywiscie nie mam. ale fakt jest faktem.

o chlodnym w sumie w wystroju 'archibarze' kilka opinii slyszalem ze jest 'brzydki i bez sensu'...


ale dzięki temu masz naturalną selekcję, tak powstają puby dla określonej klasy ludzi



MephiR - Nie Cze 10, 2007 7:50 pm
A mi się tamta knajpa podoba. Szczególnie smakowicie wyglądają te kanapy do leżenia lub siedzenia po turecku . Prezentuje się wygodnie i przyjemnie. Jedyne co, to przeszkadza mi ta świetlista palma.

Rzeczywiście jeszcze sobie poczekamy na taką egzotykę w Polsce. Po pierwsze za kluby biorą się ludzie młodzi bez kasy lub ludzie z kasą i bez wyobraźni. Po drugie bytowanie w przeróżnych knajpach nie jest jeszcze tak rozpowszechnione w naszym kraju jak gdzie indziej.



Karl_MG - Nie Cze 10, 2007 8:41 pm
A mi się nie podoba . Bezguście, sztuczność, plastik i duszność. Czułbym się jak w szpitalu .



jacek_t83 - Nie Cze 10, 2007 8:44 pm

A mi się nie podoba . Bezguście, sztuczność, plastik i duszność. Czułbym się jak w szpitalu .
nie ma to jak osiedlowy sklep i borsztajn co



qlomyoth - Nie Cze 10, 2007 8:56 pm

A mi się tamta knajpa podoba. Szczególnie smakowicie wyglądają te kanapy do leżenia lub siedzenia po turecku . Prezentuje się wygodnie i przyjemnie. Jedyne co, to przeszkadza mi ta świetlista palma.

Rzeczywiście jeszcze sobie poczekamy na taką egzotykę w Polsce. Po pierwsze za kluby biorą się ludzie młodzi bez kasy lub ludzie z kasą i bez wyobraźni. Po drugie bytowanie w przeróżnych knajpach nie jest jeszcze tak rozpowszechnione w naszym kraju jak gdzie indziej.


Ja bym to zawezil do naszego regionu...
Chociaz...u mnie na Batorym jest pelno knajp (mniejsza z tym jakich:D ), co wieczor full ludzi, szczegolnie duze zageszczenie jest na ul. 16 Lipca (do ktorej przylega Huta Batory), a wiec jakas tradycja przesiadywania w knajpach w tym narodzie jest, wiec moze wieczorne pustki w centrach miast to po prostu kwestia beznadziejnej komunikacji nocnej??



Safin - Nie Cze 10, 2007 8:58 pm
Dikładnie tak. Kto z was by czesciej nie bywał w kanjpach, gdyby mia gwarantowany powrót, o dowolnej godzinie?



qlomyoth - Nie Cze 10, 2007 9:06 pm
No wlasnie:/
KZK GOP potrzebna jest rewolucja, tylko nikt sie za tego trupa nie wezmie, bo jak sie go poruszy to bedzie tylko jeszcze bardziej smierdziec.

Ma ktos jakies zdjecia wnetrz tej nowej knajpy na Wawelskiej?? Znowu wystroj typu "to co znalezlismy w interkomisie"??



absinth - Nie Cze 10, 2007 9:39 pm
hehe ciesze sie, ze tylu osobom podoba sie taki wspolczesny design klubow

takie miejsca (tzn wspolczesne juz w Polsce powstaja, niestety poki co glownie w Warszawie...) ale mam nadzieje, ze i u nas doswiadczymy czegos nowoczesnego



qlomyoth - Nie Cze 10, 2007 10:30 pm






www.sqklub.pl
Pisalem juz o tym klubie, poznanski SQ.
"Ciekawe minimalistyczne wnętrza SQ klub pozwalają na aranżację scenografii dostosowywaną do tematyki wydarzeń. Nadworni i goszczący tu scenografowie i vj-je za pomocą dekoracji, slajdoskopów czy projektorów wyczarowują efektowne przemiany przestrzeni klubu i relaksującego chilloutu."

+ludzie, ktorzy sprawiaja wrazenie swiadomych muzyki jaka jest na imprezie, lineup oraz wbrew obiegowej opinii o poznaniakach do caipirinhii nie odmierzaja rownych 50 ml cachaçy, tylko leja do konca szklanki

I teraz: pisalem tez juz w tym temacie, ze najlepszym miejscem na zrobienie klubu w tym miescie jest jedno z pieter Skarbka. Brak sasiadow w pionie, (chyba) solidne sciany oddzielajace ten budynek od sasiednich, fajny widok z niefajnej windy, najlepsza w miescie lokalizacja i otwarta przestrzen, ktora mozna zaaranzowac na sposob pokazany powyzej.
A tak wogole..."asia fashion" dalej tam dziala??



absinth - Nie Cze 10, 2007 10:35 pm
tez uwazam, ze ostatnie pietro Skarbka czyli tam gdzie jest magazyn to swietnym miejscem na klub

tylko nie wiem jak z wymogami bezpieczenstwa np podczas ewakuacji...

Asian Fashion juz nie ma teraz jest Wear House

ale poza nazwa roznic w asortymencie nie ma



salutuj - Nie Cze 10, 2007 10:42 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



salutuj - Nie Cze 10, 2007 10:43 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



koniaq - Nie Cze 10, 2007 10:50 pm
zupełnie nie doceniacie archibaru, to nowa jakosc w kce



absinth - Nie Cze 10, 2007 10:58 pm
ale ze kto nie docenia?
chodzilismy tam swego czasu praktycznie co tydzien
a ostatnio to sie siedzi gdzies na lufcie



jacek_t83 - Pon Cze 11, 2007 4:04 am
w sobote jakos o 1:00 w nocy bylo tak pusto jak nigdy. gdzie sie podzialo te 10.000 osob, ktore byly w Spodku na walce Goloty?? wyparowalo??



Wit - Pon Cze 11, 2007 6:44 am
...pewnie jeszcze w Spodku....impreza zakończyła się koło 2:00....a że o tej porze czynnych jest w Kato tylko kilka knajp, to już inny problem



absinth - Pon Cze 11, 2007 7:22 am
impreza w Spodku trawała trochę do ponad 2 w nocy do tego czasu było słychać przynajmniej muzyke u mnie na Gwiazdach, a potem był swietny pokaz sztucznych ogni



Karl_MG - Pon Cze 11, 2007 7:52 am

a że o tej porze czynnych jest w Kato tylko kilka knajp, to już inny problem
Które knajpy w Centrum są czynne całą noc? To takie info na wszelki wypadek, gdyby pichnął mi ostatni autobus .



d-8 - Pon Cze 11, 2007 8:06 am
chyba 'spiż'...
kiedys byla chyba w weekendy dluuugo czynna knajpa na placu Wolnosci ( obok dzis jest sklep rowerowy)
a tak... nic mi nie przychodzi do glowy wiecej.
ogolnie dalej jest jedna wielka bieda z knajpami w kato...
oby w ciagu najblizszych dwoch, trzech lat cos ruszylo do przodu, czego sobie i nam wszystkim zycze



absinth - Pon Cze 11, 2007 8:11 am
jest jeszcze a przynajmniej była Bohema na Słowackiego

http://www.nawidelcu.pl/Catalogue/exeCo ... rom=cities



Wit - Pon Cze 11, 2007 8:54 am
zawsze był tez Gastromatic, ale nie wiem, jak teraz funkcjonuje w nowym miejscu



Karl_MG - Pon Cze 11, 2007 9:03 am
Pamiętam, że w Bobie udało mi się kiedyś "przekimać", rewelacyjna była też V6, ale chyba już ją zamknęli. A do której otwarta jest Belka?



macu - Pon Cze 11, 2007 9:05 am

^^^ mysle, ze spora wiekszosc ludzi ( nawet mlodych ) uznaje taka stylistyke za nieciekawa. bardziej podobaja sie przasne 'swojskie chaty' i 'chlopskie jadla' z kominkiem w srodku i kelnerkami w ludowych strojach a w miastach knajpy w styly 'pseudo-dekadencko-krakowskim' = stare meble, jakies lampy a abazurami i obrazki oraz puzony wiszace na scianach.
nic do takich klimatow oczywiscie nie mam. ale fakt jest faktem.

o chlodnym w sumie w wystroju 'archibarze' kilka opinii slyszalem ze jest 'brzydki i bez sensu'...

Ja z kolei takich klimatów nie preferuję, a przaśnych chłopskich to wręcz nie trawię. Zresztą nie potrafie sobie nawet wyobrazić klubu w takim stylu.
Ten Bangkok wielce smakowity Ech, brakuje mi czegoś takiego. A co do knajp całonocnych to cóż, skoro nawet około północy prawie igdzie nie ma kompletu to czego wymagać? Już nawet nie śmiem marzyć o imprezowniach stricte afterowych jak w Londynie czy Pradze:-(



absinth - Pon Cze 11, 2007 9:11 am

Pamiętam, że w Bobie udało mi się kiedyś "przekimać",

hehe to bym chyba wolal sobie zrobic nocny spacer

@ macu

kompletu kolo polnocy nie ma bo w wielu przypadkach ostatnie busy odjezdzaja kolo 23:30



caterina - Pon Cze 11, 2007 12:16 pm

Które knajpy w Centrum są czynne całą noc? To takie info na wszelki wypadek, gdyby pichnął mi ostatni autobus .

Kiedys Longman był czynny nawet i do siodmej rano ale teraz juz wieje pustka,choc zawsze mozna probowac,no i Dekadencja czesto była do mniej wiecej piatej.Jezeli chodzi o Gastomatica to niestety nie wiem czemu ale zawsze jak wracam w nocy to czynny jest tylko ogrodek na zewnatrz,do srodka nie ma wstepu,po prostu.Długo jest tez czynny Inqubator,a przynajmniej słychac jeszcze muze ze srodka...Wiecej miejsc niestety nie przychodzi mi do głowy...

ps.a propos Archibaru-jest rewelacyjny,a szczegolnie piwo z syropem bananowym,polecam choc wiem -brzmi mało zachecajaco.



d-8 - Pon Cze 11, 2007 1:03 pm
w sumie to 'tesco' w silesia-baraku jest 24h czynne, jak sie zadnej knajpy nie znajdzie to zawsze mozna alejkami pospacerowac i jakos czas zleci. taka 'nowa jakosc'



jacek_t83 - Pon Cze 11, 2007 4:27 pm

Które knajpy w Centrum są czynne całą noc? To takie info na wszelki wypadek, gdyby pichnął mi ostatni autobus .
zawsze możesz kupić kista piwa i wpaść na Niebieską Ligote



d-8 - Wto Cze 12, 2007 7:01 am
a moze 'wyborcza' skopiowala by pomysl z Płocka ?
przy okazji mogliby sie przeniesc gdzies w okolice Staromiejskiej/Mieleckiego i...

W środę otwarcie Gazeta Cafe!

W środę 13 czerwca zapraszamy na darmową kawę. Wystarczy wyciąć kupon z "Gazety" i przyjść do Gazeta Cafe. A jeżeli wypełnisz kupon, weźmiesz udział w losowaniu atrakcyjnych nagród.

Gazeta Cafe mieści się w budynku "Gazety Wyborczej" przy ul. Królewieckiej 12e (w przechodniaku pomiędzy Królewiecką a Sienkiewicza). W menu znajdziecie pyszne kawy smakowe, np. z białą czekoladą lub syropem miętowym. Zamówicie też herbatę lub sok owocowy. A jeżeli nie macie czasu posiedzieć, oferujemy kawę na wynos.

W środę będzie niepowtarzalna okazja, aby napić się kawy z naszymi gośćmi specjalnymi. Spotkacie się u nas z dyrektorem płockiego zoo Aleksandrem Niewelińskim (godz. 12), członkami zespołu Jeden Osiem L (godz. 16) i szczypiornistami Wisły Płock - Markiem Witkowskim, Arturem Niedzielskim i Tomaszem Paluchem (godz. 18).

W dniu otwarcia oferujemy także rabat na wszystkie kolekcje Agory w wysokości aż 30 proc. (nie dotyczy bieżącej sprzedaży "Gazety Wyborczej" z płytą po wyższej cenie).

Przyjdźcie do Gazeta Cafe przy ul. Królewieckiej 12e.

Źródło: Gazeta Wyborcza Płock

------------------------------------------------------------------------------------------------

calkiem fajny pomysl. niby starbucks a nie starbucks ;-)
kawa z mozliwoscia kupna na wynos w centrum oprocz McD i Archi to jednak sporo za malo, bo wg mnie takich miejscowek powinno byc wiele wiecej na miescie. a nie ma.
jesli czyta nas ktos z katowickiej GW - swietny pomysl w Plocku. chyba calkiem realny i mozliwy do zrealizowania w Kato. nisza jest ogromna.



absinth - Wto Cze 12, 2007 8:05 am
swietny ten pomysl Wyborczej z Plocka!

dodam, ze taki sam lokal Wyborcza otworzyla tez w Olsztynie

u nas niestety GW ma siedzibę w okolicy malo zachecajacej do otwierania kawiarni...



Safin - Wto Cze 12, 2007 11:54 am
Zamiast sie jarac starbucksem lepiej cieszcie sie coffe heaven...
tam tez mozna dostac kawe na wynos. I niezłe zagryzki.

Moze gdyby sie otwarli na placu przed dworcem, to [bardzo duze moze] by sie ten plac poprawił

PS: "spotkac z członkiem zespołu 18L "
ahahahhahahahah



d-8 - Wto Cze 12, 2007 5:14 pm
coffee heaven jest ok. nic do nich nie mam heh
starbucksa lubie. nie ukrywam ze milo by go bylo widziec w kato. poza tym nic tak nie dziala zdrowo dla konsumenta i jego zasobnosc portfela jak konkurencja.

a kafeja gazety jest 'made in pl' wiec moze i ceny bardziej 'pl' by byly ? bo poki co w coffee heaven to sa bardzo europejskie a nawet swiatowe i kawka za 10 zeta to jednak nie na codzienne delektowanie sie dla wiekszosci...



babaloo - Wto Cze 12, 2007 5:20 pm
Widzę, że Agora przymierza się do nowego segmentu rynku Fajnie by było jakby i u nas powstała taka knajpa, przecież nie musi być w siedzibie Gazety.

Zawsze mogą przejąć "Pod Prasą" Ciekawe czy to jeszcze działa i czy można sie wybrać na dansing.



zasnuty - Wto Cze 12, 2007 5:36 pm

Zawsze mogą przejąć "Pod Prasą" Ciekawe czy to jeszcze działa i czy można sie wybrać na dansing. przecież pod prasą zostanie zamienione na club bluesowy, pod koniec lutego była o tym informacja, teraz tam jest robiony remont i kiedy skonczą, to otworzą. przynajmniej tak obiecywal nowy wlasciciel w tym artykule, ktory w wyborczej katowickiej był.



MarcoPolo - Wto Cze 12, 2007 6:21 pm

Widzę, że Agora przymierza się do nowego segmentu rynku Fajnie by było jakby i u nas powstała taka knajpa, przecież nie musi być w siedzibie Gazety.

Zawsze mogą przejąć "Pod Prasą" Ciekawe czy to jeszcze działa i czy można sie wybrać na dansing.

Gdyby powstal w ich biurze na Pl Mlodziezy Powstanczej bylbym hepi. Miejsce by ozylo a skomunikowane jest calkiem niezle.



d-8 - Śro Cze 13, 2007 9:09 am

Zawsze mogą przejąć "Pod Prasą" Ciekawe czy to jeszcze działa i czy można sie wybrać na dansing.

no mogliby :-)
tam byl dawno dawno temu taki 'empik' w starym stylu jeszcze...

w sumie dansingow tam juz nie ma ( a co lubisz Piotrze takie klimaty zabaw ? heh ) natomiast caly dol stoi tam pusty i sie kurzy. czyli juz tradycyjnie w katowicach - zajefajne miejsce z ktorego mozna by trzepac niezle siano - lezy odlogiem wrrrr



babaloo - Śro Cze 13, 2007 2:51 pm


w sumie dansingow tam juz nie ma ( a co lubisz Piotrze takie klimaty zabaw ? heh )


No pewnie: "Pan z białym kotylionem prosi panią w purpurowej sukni"



MarcoPolo - Śro Cze 13, 2007 5:29 pm
Na ul. Drzymaly przy rogu z Zwirka i Muchomorka zauwazylem pub o intrygujacej nazwie Symbioza. W srodku "kominkowy" "tradycyjny?" wystroj , jest tez ogrodek w oficynie. Podaja zarcie typu poledwice itp.



d-8 - Śro Cze 13, 2007 6:58 pm
@ Marco - a jak z cennikiem ? obiad dla dwoch za 250 pln czy bez zera na koncu ? ( lewel z hipno)

@ babaloo - dansingi przeniosly sie do 'europy' na mickiewicza ( w sumie to nie przeniosly a ostaly, bo byly przeciez ) tak wiec jesli masz wlaczana jaraczke na klimaty taneczne w towarzystwie wiekowym 55+ wal w ciemno, ostatnio szedlem obok w sobote i widzialem kto czekal na wstep do srodka. odlot



caterina - Czw Cze 14, 2007 8:50 pm
W Archibarze jest wystawa Bruno Taut'a od 12 czerwca do 6 lipca



jacek_t83 - Czw Cze 14, 2007 8:58 pm
wiemy
http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... &start=120



d-8 - Pią Cze 15, 2007 8:14 am
wczoraj bylem w tej new-knajpie na wawelskiej 1 - manequin ( w bramie )

jest ok. w sumie jak dla mnie bez zadnego 'wow' , plusem jest to ze stoliki zaczynaja sie juz w samej bramie , takie mniejsze na 2 osoby pod sciana, pozniej na dziedzincu tez jest knajpiany plac juz no a dalej to smigac mozna na gore.

wystroj jakos nie uderza tzn to nie jest w ogole jak dla mnie nic szczegolnego, nogi od manekinow jako lampy, w ogole elementy ( czesci lub calosci ) manekinow tu i owdzie... jakas metaloplastyka, niby stare ciezke drewniane drzwi a do tego proste sofy czerwone i jakies takie pomaranczowawe scianki... hmmm jakos nie do konca czuje to. ale moze byc.

za miejscowke i zrobienie tam knajpy mozna dac 11 punktow na 10 mozliwych. trzymam kciuki zeby niebawem w kato powstalo znacznie wiecej tej wielkosci knajp w samym centrum!

jedno co na pewno zrobi selekcje gosci poki co, to cena piwa - 7,50 pln za 0,5 l yyyy sporo chyba jak na kato i jak na zwykla knajpe. w dodatku jest tylko piwo 'peroni'



koniaq - Pią Cze 15, 2007 8:49 am
to byl kufel 0,4



caterina - Pią Cze 15, 2007 12:15 pm

wiemy
http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... &start=120


pardon dudu21 za dubelowanie,moje niedopatrzenie...



Safin - Pią Cze 15, 2007 12:17 pm
Zadne dublowanie, artykuly ktore pasuja do dwóch działów, dajemy w dwa działy :]



d-8 - Sob Cze 16, 2007 9:45 am
a wczoraj w 'manequinie' na wawelskiej byla zajefajna imprezka, a w sumie to... na dziedzincu knajpy dj zapodawal nutki i gibaly sie ludki

bylo po prostu przezacnie ! zero platnosci za wejscie ( POZDROWIENIA DLA MENAdżMENTU 'klubu' DEKADENCJA !!!!!! ) za to odbijali sobie to na barze ( i dobrze ), piwko 7,5 zeta, corona 8 pln a butelkowe chyba pozniej za 10. i gitara gra !
atmosfera byla barcelonsko-niepolska ogolnie nie chcialem wrecz wierzyc ze takie imprezki sie w katowicach w koncu kreca.
jestem tym bardzo podbudowany, ze taka new-miejscowka jest. oby kilka takich jeszcze przybylo, to by dopiero bylo !
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 4 z 10 • Wyszukiwarka znalazła 2912 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •