[Katowice] Knajpy i kluboknajpy
Aga - Sob Cze 16, 2007 10:56 am
hehehe przekażę pozdrownienia menedżmentowi
no wczoraj w manekinie grał Eazzy "trocina" vel marcin więc domyślam się że było fajnie. ja niestety nie mogłam wczoraj dotrzeć. Kanjpa zaprzyjaźniona jest z agencją Fantomasa wiec zapowiadają sie w niej dobre biby. Zobaczymy tylko jak długo darmowe
SPUTNIK - Sob Cze 16, 2007 11:05 am
a ja dzisiaj załapałem sie na afterek Górniczej Orkiestry Dętej która grała na wyłaczonym z ruchu rogu Kilińskiego i Jordana Pozytywnie
jacek_t83 - Sob Cze 16, 2007 11:07 am
^^ to chyba ma zwiazek z ta rocznica przylaczenia do maciory
Aga - Sob Cze 16, 2007 11:09 am
ehh wy się bujacie a ja nic tylko w pracy
zazdroszcze orkiestry
SPUTNIK - Sob Cze 16, 2007 11:22 am
hehehe przekażę pozdrownienia menedżmentowi
bawiła się tam wczoraj spora część stałej ekipy z Deka , wiec chyba pozdrowień będzie w bród
absinth - Sob Cze 16, 2007 11:33 am
trzeba przyznac, ze wczoraj w mannequinie bylo na maxa konkretnie
planowalismy tam zajrzec doslownie na chwile, nawet nie kupowac piwa tylko zobaczyc jak jest, a bylo tak ze wrocilem do domu o 4 rano
widac jakie jest ogromne zapotrzebowanie na takie miejsca
wiec prosimy o wiecej
i nawet ceny piwa nie odstraszyli ludzi, a bylo ich naprawde sporo i to takich naprawde fajnych ludzi
no a dzis jest "lekka depa w skali forte, klika stów żegna portfel..." hehe
d-8 - Sob Cze 16, 2007 11:42 am
Zobaczymy tylko jak długo darmowe
hehe no zobaczymy czas pokaze. najwyzej zaliczymy to do milych epizodow nieistniejacego zycia knajpianego w kato i wrocimy do bujanki po krakowie i wroclawiu.
jak ktos ma mnie kasowac za wejscie do knajpy to odpowiedz moze byc tylko jedna: 'na drzewo' !
mam nadzieje, ze w manekinie zostanie tak, ze jesli beda takie weekendowe grania to beda sobie odbijac na barze w cenach a nie stali na wejsciu z tekstem '12 zeta za imprezke dzisiaj' buuuu
a oprocz tego, 23.06 rozpoczyna sie sezon w na dolinie
czyli plenerek heh
wejscie tez za free ( obowiazuje selekcja - glosi plakat )
caterina - Sob Cze 16, 2007 11:54 am
Impreza po prostu super!Dalej czuje Corone i bit:)A czemu ma przestac byc darmowe wejscie?Jezeli juz gdzies to wprowadzaja(jak w longu czy 2b3)to sie tego trzymaja bo nie beda sobie strzelac w kolano ,irytujac ludzi juz na wejsciu...W Manequnie tez była niby selekcja a nie zauwazyłam nikogo na bramce,w Panderozie ta selekcja to tez mit bo wszyscy zawsze wchodza,a jak była kiedys w Squandalu,to nie wpuszczali w dresie i czapeczce:)Katowice maja za mało ludzi,zeby selekcja miała sens.
d-8 - Sob Cze 16, 2007 11:59 am
bo selekcja w ogole tak sama w sobie jest swego rodzaju debilizmem i czyms niedorzecznym.
klasyfikowanie kogos jako ewentualna osobe, ktora bedzie sie dobrze bawic po butach i dobor klienteli pod katem metek jest smieszny i zalosny.
rozumiem ze nie powinno miec miejsca chodzenie do klubow w strojach treningowych, fakt, ale to mozna po prostu dac jasno do zrozumienia piszac o tym np na stronie internetowej klubu
a w ogole to ja tez nadal mam w glowce bit i nastroj na weekend po wczorajszej nocy nieziemsko in+
qlomyoth - Sob Cze 16, 2007 12:01 pm
Tu chyba bardziej chodzi o fakt, ze skoro nie bierzesz kasy za wstep, a klub ma ograniczona pojemnosc, to selekcjonujesz ludzi, ktorzy jak najwiecej zostawia przy barze.
d-8 - Sob Cze 16, 2007 12:05 pm
Tu chyba bardziej chodzi o fakt, ze skoro nie bierzesz kasy za wstep, a klub ma ograniczona pojemnosc, to selekcjonujesz ludzi, ktorzy jak najwiecej zostawia przy barze.
no nadal dla mnie idiotyzm jest
to, ze ktos ma na sobie ciuchy za spora kase nie znaczy ze zostawi sporo za barem ( chociazby dlatego ze wydal juz wszystko na te wlasnie ciuchy haha )
caterina - Sob Cze 16, 2007 12:22 pm
no nadal dla mnie idiotyzm jest
to, ze ktos ma na sobie ciuchy za spora kase nie znaczy ze zostawi sporo za barem ( chociazby dlatego ze wydal juz wszystko na te wlasnie ciuchy haha )
Bo to jest koszmarny idiotyzm...kiedys w Krakowie chciałm wejsc do Prozaca i nas nie wpuscili,bo niby impreza zamknieta ale kiedy po 30 sek wyszła grupka ze srodka selekcjonerka zmieniła zdanie i ze jednak mozna wejsc.Ale poki co jest super wiec nie warto sie martwic na zapas!Manequin rulez!
d-8 - Sob Cze 16, 2007 12:27 pm
Ale poki co jest super wiec nie warto sie martwic na zapas!Manequin rulez!
tez wychodze z takiego zalozenia.
niech sie kreci
koniaq - Sob Cze 16, 2007 6:12 pm
ja to mam nosa
Iluminator - Sob Cze 16, 2007 6:12 pm
Ciekawym pomysłem byłby stworzenie serwisu gdzie opisywane by były wszystkie imprezy w mieście plus taka mapka miasta z zaznaczonymi klubami.
Ja osobiście nie znam wszystkich klubów w mieście (gdzie jest manequin?) i czasami są one tak pochowane, że część mieszkańców nawet nie wie gdzie można się pobawić.
koniaq - Sob Cze 16, 2007 6:14 pm
no nadal dla mnie idiotyzm jest
to, ze ktos ma na sobie ciuchy za spora kase nie znaczy ze zostawi sporo za barem ( chociazby dlatego ze wydal juz wszystko na te wlasnie ciuchy haha )
Bo to jest koszmarny idiotyzm...kiedys w Krakowie chciałm wejsc do Prozaca i nas nie wpuscili,bo niby impreza zamknieta ale kiedy po 30 sek wyszła grupka ze srodka selekcjonerka zmieniła zdanie i ze jednak mozna wejsc.Ale poki co jest super wiec nie warto sie martwic na zapas!Manequin rulez!
SPUTNIK - Sob Cze 16, 2007 6:19 pm
Ciekawym pomysłem byłby stworzenie serwisu gdzie opisywane by były wszystkie imprezy w mieście plus taka mapka miasta z zaznaczonymi klubami.
Ja osobiście nie znam wszystkich klubów w mieście (gdzie jest manequin?) i czasami są one tak pochowane, że część mieszkańców nawet nie wie gdzie można się pobawić.
http://nightlife.pl/
Safin - Sob Cze 16, 2007 6:22 pm
http://clubbing.slask.pl/
http://www.bibainfo.pl/
qlomyoth - Sob Cze 16, 2007 8:43 pm
no nadal dla mnie idiotyzm jest
to, ze ktos ma na sobie ciuchy za spora kase nie znaczy ze zostawi sporo za barem ( chociazby dlatego ze wydal juz wszystko na te wlasnie ciuchy haha )
Bo to jest koszmarny idiotyzm...kiedys w Krakowie chciałm wejsc do Prozaca i nas nie wpuscili,bo niby impreza zamknieta ale kiedy po 30 sek wyszła grupka ze srodka selekcjonerka zmieniła zdanie i ze jednak mozna wejsc.Ale poki co jest super wiec nie warto sie martwic na zapas!Manequin rulez!
ADS - Nie Cze 17, 2007 12:50 pm
Też w piątek na chwilke zajrzałem do Manequina tak kolo 22.30. I pomimo że nie było jeszcze jakoś max dużo ludzi (pusty parkiet vel podwórze) to miejsce i jego klimat mi sie spodobało. Pomimo, że tego wieczora dobrze bawiłem się ze znajomymi w City Pubie to jednak czytając wpisy o udanej imprezie w Manequinie troche szkoda że nie wpadłem tam jeszcze później (a cos mi szeptało do ucha żeby to zrobić)
Ale myśle że jest to do nadrobienia w przyszłe weekendy
Cieszy fakt, że powstało takie miejsce, miejmy nadzieje, że na długo.
MarcoPolo - Nie Cze 17, 2007 1:46 pm
Aga mam nadzieje ze jestescie gotowi do konkurowania z Manequinem?
qlomyoth - Nie Cze 17, 2007 4:04 pm
ma ktos zdjecia jak Mannequin w srodku wyglada??
absinth - Nie Cze 17, 2007 8:05 pm
jesli idzie o wystroj to w sumie zaden zachwyt, ale w piatek po prostu fajna armosfera byla, sporo fajnych ludzi i ok muzyka wiec calosciowo bylo bardzo dobrze
driver - Pon Cze 18, 2007 9:18 am
jesli idzie o wystroj to w sumie zaden zachwyt, ale w piatek po prostu fajna armosfera byla, sporo fajnych ludzi i ok muzyka wiec calosciowo bylo bardzo dobrze
Ale podobno w sobotę było już bez muzyki i mniejsze obłożenie.
W piątek 22 jest oficjalne otwarcie nowego Spencera na Wojewódzkiej.
A w sobotę w Panderozie będzie Beach Party. W zeszłym roku cieszyły się dużym wzięciem mimo kłopotliwego dojazdu.
salutuj - Pon Cze 18, 2007 9:22 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
macu - Pon Cze 18, 2007 9:49 am
No to będzie nas tam więcej :-)
salutuj - Pon Cze 18, 2007 9:57 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
d-8 - Wto Cze 19, 2007 7:45 am
23.06.2007Pan de Rossa Beach Party 2007
Are U Avangard?
Decoy (Import!, Warszawa)
K.Mill (Fantomas Crew)
Elena Isakowa (vocal live)
Aspic Video (wizualizacje)
Pan De Rossa Beach Club
Katowice ul. Dolina Trzech Stawów 20
d-8 - Wto Cze 19, 2007 4:26 pm
a tu conieco o jednym z najwiekszych debilizmow - czyli tzn 'selekcji'...
Clubbing tylko dla pełnosprawnych
O kulach nie wejdziesz - usłyszał 21-letni Tomasz od selekcjonerów dwóch warszawskich klubów. - Zrozumiałem, że w towarzystwie nie chcą niepełnosprawnych
Tomasz o kulach chodzi szósty tydzień, od czasu operacji kolana. - Moje kalectwo na szczęście nie jest trwałe, ale przez te kilka tygodni zrozumiałem, jak mogą się czuć osoby niepełnosprawne. Strasznie - mówi.
Bardziej niż wszechobecne schody i brak wind przeszkadza mu sposób, w jaki traktują go ludzie. - Usiłowałem prowadzić normalne życie - bawić się, chodzić do kina, udzielać towarzysko. Okazuje się, że dla niepełnosprawnych to niemal niemożliwe - skarży się Tomasz.
Już dwa tygodnie po operacji wybrał się ze znajomymi do klubu Milch przy Hożej. Wcześniej często tam chodził. Można powiedzieć, że on i jego koledzy to grupa stałych bywalców tego lokalu. Selekcjonerzy ich znali przynajmniej z widzenia i nigdy nie odmawiali wstępu. Tym razem usłyszał, że o kulach nie wejdzie.
- Zdziwiłem się, bo moim znajomym selekcjonerzy nie robili problemów. A na mnie nawet nie chcieli spojrzeć. Nie było też tłumaczenia, że na przykład robią to dla mojego dobra czy że zabraniają im przepisy. Zapewne z tymi kulami po prostu nie pasowałem, okazałem się nieestetyczny - opowiada.
W rezultacie razem ze znajomymi wylądowali w domu. Wszyscy myśleli, że to incydent, nawet niewiele o tym rozmawiali. Jednak tydzień temu sytuacja się powtórzyła. Tym razem w klubie Egoist przy ulicy Gałczyńskiego.
Z grupą kilkorga przyjaciół Tomasz miał tam świętować urodziny swojego brata. - I znowu usłyszałem, że nie wejdę o kulach. Tylko mnie jako jedynego zapytano o zaproszenie. Dali mi do zrozumienia, że niepełnosprawny nie pasuje do wizerunku modnego klubu. Część paczki weszła bez zaproszeń, a ja z kolegą pojechaliśmy do domu, gdzie po kilku godzinach dołączyła do nas reszta. Mówili, że miejsca w klubie było sporo i nie mogło chodzić o niebezpieczeństwo, że potknę się w tłumie - twierdzi Tomasz.
Tomasz zna od kuchni pracę warszawskich klubów. Przed operacją zarabiał jako kelner i barman. W żadnym z lokali, gdzie pracował, nie spotkał się z dyskryminacją niepełnosprawnych.
- Dlatego, być może na wyrost, uznałem, że w stolicy europejskiego kraju osoba niepełnosprawna może pójść się zabawić i zostanie obsłużona jak każdy inny. Te dwa doświadczenia nauczyły mnie, że Warszawie daleko jeszcze do Europy. Do końca rekonwalescencji będę się bawił w domu - zapowiada.
Eliza Olejniczak, właścicielka klubu Milch, o sytuacji dowiaduje się od nas: - Zbadam sprawę, ale nie chce mi się wierzyć, że moi pracownicy mogli tak postąpić. Nie dyskryminujemy nikogo, a już na pewno nie odmawiamy wstępu osobom niepełnosprawnym - zapewnia właścicielka.
Z klubem Egoist nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
-------------------------------------------------------------------------------------------------
zastanawiam sie czy cokolwiek warto komentowac. chyba brak komentarza jest najlepszym
jacek_t83 - Wto Cze 19, 2007 4:32 pm
tjaa. ja raz bylem na takiej imprezie gdzie wpuszczono goscia o kulach, chyba w stracholu albo za szyba pare lat temu. koles sie nawalil i wyskoczyl z tymi kulami na parkiet. dziekuje bardzo. jak chce sie isc swietowac urodziny z kolegami to niech ida do jakiegos normalnego pubu bez parkietu.
absinth - Wto Cze 19, 2007 4:53 pm
zrozumialym i oczywistym jest dla mnie trend znoszenia barier architektonicznych typu schody wysokie krawezniki itp
ale ja sie tak szczerze zastanawiam jaki jest sens chodzenia o kulach na impreze?
nie popadalbym w jakas polityczna poprawnosc do kawdratu...
babaloo - Wto Cze 19, 2007 5:00 pm
To ja jestem za znoszeniem również takich barier architektonicznych jak głupi selekcjonerzy.
O tym czy osoba poruszająca się o kulach czy w inny sposób niepełnosprawna pójdzie na imprezę i czy ma to sens powinna decydować ona sama, a nie my czy selekcjonerzy.
zabriskie_point - Wto Cze 19, 2007 5:07 pm
to prawda, w końcu nie kto inny jak baloo (babaloo) zna prawo dżungli
jacek_t83 - Wto Cze 19, 2007 5:11 pm
ja tam za nikogo nie decyduje i nikogo do niczego nie zmuszam. klub to jest prywatny interes i nie nam tez decydowac czy zatrudni selekcjonerow czy nie
babaloo - Wto Cze 19, 2007 5:25 pm
Zatrudnianie selekcjonerów jest ok. Kluby mogą sobie zatrudniać ilu chcą i kiedy chcą. Chodzi o kryteria selekcji.
d-8 - Wto Cze 19, 2007 6:17 pm
koles sie nawalil i wyskoczyl z tymi kulami na parkiet. dziekuje bardzo. jak chce sie isc swietowac urodziny z kolegami to niech ida do jakiegos normalnego pubu bez parkietu.
taaa a ja mialem przyjemnosc byc na imprezach z kolesiami bez kul - tez sie nawalili i tez wskoczyli na parkiet. tez podziekowalem...
widzisz jakies roznice ?
jacek_t83 - Wto Cze 19, 2007 6:21 pm
nie lubie dostawac kula przez leb
salutuj - Wto Cze 19, 2007 6:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Wto Cze 19, 2007 7:47 pm
a tu conieco o jednym z najwiekszych debilizmow - czyli tzn 'selekcji'...
Clubbing tylko dla pełnosprawnych
O kulach nie wejdziesz - usłyszał 21-letni Tomasz od selekcjonerów dwóch warszawskich klubów. - Zrozumiałem, że w towarzystwie nie chcą niepełnosprawnych
Tomasz o kulach chodzi szósty tydzień, od czasu operacji kolana. - Moje kalectwo na szczęście nie jest trwałe, ale przez te kilka tygodni zrozumiałem, jak mogą się czuć osoby niepełnosprawne. Strasznie - mówi.
Bardziej niż wszechobecne schody i brak wind przeszkadza mu sposób, w jaki traktują go ludzie. - Usiłowałem prowadzić normalne życie - bawić się, chodzić do kina, udzielać towarzysko. Okazuje się, że dla niepełnosprawnych to niemal niemożliwe - skarży się Tomasz.
Już dwa tygodnie po operacji wybrał się ze znajomymi do klubu Milch przy Hożej. Wcześniej często tam chodził. Można powiedzieć, że on i jego koledzy to grupa stałych bywalców tego lokalu. Selekcjonerzy ich znali przynajmniej z widzenia i nigdy nie odmawiali wstępu. Tym razem usłyszał, że o kulach nie wejdzie.
- Zdziwiłem się, bo moim znajomym selekcjonerzy nie robili problemów. A na mnie nawet nie chcieli spojrzeć. Nie było też tłumaczenia, że na przykład robią to dla mojego dobra czy że zabraniają im przepisy. Zapewne z tymi kulami po prostu nie pasowałem, okazałem się nieestetyczny - opowiada.
W rezultacie razem ze znajomymi wylądowali w domu. Wszyscy myśleli, że to incydent, nawet niewiele o tym rozmawiali. Jednak tydzień temu sytuacja się powtórzyła. Tym razem w klubie Egoist przy ulicy Gałczyńskiego.
Z grupą kilkorga przyjaciół Tomasz miał tam świętować urodziny swojego brata. - I znowu usłyszałem, że nie wejdę o kulach. Tylko mnie jako jedynego zapytano o zaproszenie. Dali mi do zrozumienia, że niepełnosprawny nie pasuje do wizerunku modnego klubu. Część paczki weszła bez zaproszeń, a ja z kolegą pojechaliśmy do domu, gdzie po kilku godzinach dołączyła do nas reszta. Mówili, że miejsca w klubie było sporo i nie mogło chodzić o niebezpieczeństwo, że potknę się w tłumie - twierdzi Tomasz.
Tomasz zna od kuchni pracę warszawskich klubów. Przed operacją zarabiał jako kelner i barman. W żadnym z lokali, gdzie pracował, nie spotkał się z dyskryminacją niepełnosprawnych.
- Dlatego, być może na wyrost, uznałem, że w stolicy europejskiego kraju osoba niepełnosprawna może pójść się zabawić i zostanie obsłużona jak każdy inny. Te dwa doświadczenia nauczyły mnie, że Warszawie daleko jeszcze do Europy. Do końca rekonwalescencji będę się bawił w domu - zapowiada.
Eliza Olejniczak, właścicielka klubu Milch, o sytuacji dowiaduje się od nas: - Zbadam sprawę, ale nie chce mi się wierzyć, że moi pracownicy mogli tak postąpić. Nie dyskryminujemy nikogo, a już na pewno nie odmawiamy wstępu osobom niepełnosprawnym - zapewnia właścicielka.
Z klubem Egoist nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
-------------------------------------------------------------------------------------------------
zastanawiam sie czy cokolwiek warto komentowac. chyba brak komentarza jest najlepszym
Dla mnie to smutna, przerażająca informacja.
Safin - Wto Cze 19, 2007 9:31 pm
klub to prywatny biznes.
z drugiej strony jak bym się wybrał do klubu z kimś znajomym o kulach i ktoś by nie wpuścił to już bym do tego klubu nie wszedł więcej po prostu.
zresztą jak by na moich oczach selekcja nie wpuściła kogoś o kulach to pewnie też bym się rozmyślił.
Podobne nastawienie z mojej strony kaze mi unikac duzej imprezowni minibrowaru w naszym miescie. Sa tez inne wzgledy, jednak do dzis rozpamietuje głownie jeden: kiedys zrobilismy cos w zlotu licealnego, i w prawie 20 ludzi poszlismy do wspomnianego przybytku. Nieszczesliwie, jeden z nas mial bluze wyposarzona w dodatkowy fald materiału, nazywany potocznie kapturem. Okazało sie ze poziom kultury osobistej, oceniany oczywiscie na podstawie ubioru, dyskwalifikuje naszego przyjaciela. Lokal wszyscy opuscilismy, w city było fajnie i bez sztucznego nadecia.
Selekcja jak dla mnie to sposob na leczenie kompleków niektorych klientow, ktorym juz tjuningowana beta nie pomaga sie odroznic od motłochu.
Smutn jest brak konkurencji, nie dajacy pola rozladowania takiej głupoty. Na szczescie nie jest jednak źle, wawelski lokal cieszy.
Mnie osobiscie martwi tez to, ze czesc z moich znajomych nie potrafila wyciagnac wniosku z tamtego pamietnego wieczoru selekcji, i dalej ja te owieczki bawia sie w minibroważe. Ale to juz inna dyskujsa, nt świadomości polaków...
salutuj - Wto Cze 19, 2007 10:18 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Śro Cze 20, 2007 7:22 am
klub to prywatny biznes.
z drugiej strony jak bym się wybrał do klubu z kimś znajomym o kulach i ktoś by nie wpuścił to już bym do tego klubu nie wszedł więcej po prostu.
zresztą jak by na moich oczach selekcja nie wpuściła kogoś o kulach to pewnie też bym się rozmyślił.
no wlasnie - twoj wolny wybor nie podoba mi sie selekcja to ide tam gdzie jej nie ma. nie wpuszcza mnie tu to ide gdzie indziej. prosta sprawa.
caterina - Pią Cze 22, 2007 4:49 pm
29 .06 bedzie impreza pod hasłem Hawaii
w zeszłym roku była z zajezdzie murckowskim,wysypali piasek,postawili palmy...klimat był baaardzo pozytywny,ludzie sie poprzebierali,kwaity na szyi itp. tym razem lokalizacja dziwna bo SSC.
www.hawaii3.info
d-8 - Sob Cze 23, 2007 9:06 am
tym razem lokalizacja dziwna bo SSC.
www.hawaii3.info
was
caterina - Sob Cze 23, 2007 4:39 pm
what was??SSC to silesia city center ...pewnie dokładnie w fun city wiec hmmm...wiem ze dla wiekszosci tutaj ssc to cos zupełnie innego:)
absinth - Śro Cze 27, 2007 11:40 am
marzy mi sie takie cos na dachu jednego z naszych wiezowcow:
albo przynajmniej na dachu Domu Prasy heh, z ktorego jak wczoraj ktos mowil na konferencji dot. przebudowy centrum ma sie wyprowadzic redakcja Dziennika Zachodniego zdaje sie ze do Sosnowca gdzie wybudowalo drukanie
d-8 - Śro Cze 27, 2007 12:23 pm
^^^ Dziennik Zachodni prze na wschod hahaha Drang nach Osten
a takie kapsulki na dachu i nie tylko - zdaly by sie jak nic. tak na domu prasy jak i na skarbku czy zenicie . byloby milo
Safin - Śro Cze 27, 2007 3:44 pm
what was??SSC to silesia city center ...pewnie dokładnie w fun city wiec hmmm...wiem ze dla wiekszosci tutaj ssc to cos zupełnie innego:)
SSC to skrót od od SkyscraperCity Forum, przynajmnije dotychczas tak to pojmowałem
SCC to zas nasza multihala neobazarowa.
wsioryba. FunCity to delikatnie mówiac, marna opjca.
salutuj - Śro Cze 27, 2007 5:23 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Kris - Śro Cze 27, 2007 8:39 pm
z centrum ma się wyprowadzic redakcja Dziennika Zachodniego zdaje sie ze do Sosnowca
salutuj - Śro Cze 27, 2007 8:56 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
dudu21 - Śro Cze 27, 2007 9:09 pm
ach powrócę jeszcze do tematu selekcja
bowiem: byłam w sobotę w Zabrzu- Mosirze- Masters of Hardstyle - Extreme Edition
i na takiej, każdy powie zwykłej potańcówce, była selekcja: osoby ubrane w dres, w czapeczkach nie mogły wejść na teren imprezy
chłopaczek z Warszawy posłany został do domku (miał się po prostu przebrać w bardziej odpowiednie ciuszki)
osoby ubrane w krótkie spodenkni również nie zostały wpuszczone na teren imprezy
taka nieco niesprawiedliwość- kobietki w krótkich spodenkach, a wręcz majtkach wstęp miały bezproblemowy, każdy facet ubrany w spodenki lub dres wyzwany został od żuli
absurd jakiego nigdy w życiu nie widziałam
absinth - Śro Cze 27, 2007 9:48 pm
tak to jest jak selekcje robia typki ktore na codzien poginaja tez w dresach lub podobnym ubiorze
dudu21 - Śro Cze 27, 2007 9:56 pm
dla mnie selekcja nie jest niczym nowym - znam to z zagranicznych klubów,
jednak w sobotę to była jedna wielka porażka - skoro na stronie ani nigdzie nie pojawia się info, że należy włożyć takie a nie inne spodnie, to nie można oczekiwać od osób, które jadą aż z Gdańska, że będą miały ze sobą ubranka na zmianę;
niedługo to kobitki w tenisówkach biegać będą musiały - ze względu na parkiet szpilki będą zabronione lol
jacek_t83 - Śro Cze 27, 2007 10:24 pm
mowilem, ze ta impreza to bedzie jedna wielka porazka to sie uparlas zeby tam jechac trzeba bylo mnie sluchac
dudu21 - Śro Cze 27, 2007 10:27 pm
za 1,5 tyg jadę do Berlina, nie próbuj nic na ten temat negatywnego powiedzieć!!
niestety, ale za organizację niektórych imprez biorą się nieodpowiednie osoby i z tego wyniikają takie porażki jak ta sobotnia
d-8 - Pią Cze 29, 2007 11:49 am
a tutaj takie info za nightlife.pl:
Impreza Funk You! - DJ Chiro
Gdzie Cogitatur
Kiedy 2007-06-29 o 20:00
Dzien Piątek
Wjazd free
free/
*do wstępu na imprezę uprawnia zakupiony przy wejściu kupon o wartości 10 PLN do wykorzystania przy barze!
źródło: http://www.nightlife.pl/parties.cfm
-------------------------------------------------------------------------------------------------
przyznam, ze takie rozwiazanie, ze placac za wstep place za konsumpcje i moge ta oplate 'skonsumowac' jest chyba jakims nowum w katowicach i uwazam, ze to spory plus jest :-)
ponownie pozdrowienia dla kasowaczy na bramce w deka. nie widzimy sie hehe
SPUTNIK - Pią Cze 29, 2007 12:36 pm
a ja hyba znów zacznę chodzić do deka i to w dodatku z własnym nagłośnieniem...
na złość mariackiej "starszyźnie"
jacek_t83 - Pią Cze 29, 2007 1:00 pm
wczoraj bylismy w tym Absolucie na Sienkiewicze i w sumie to jakos smutno tam bylo. smetna muzyka i ogolnie jakos ponuro.
ale rozmowa na temat linearnosci czasu dala wystarczajaco duzo wrazen
absinth - Pią Cze 29, 2007 2:22 pm
a znow byla rozmowa o tym, ze kultura judeo-chrzescijanska postrzega czas linearnie podczas gdy kultury azjatyckie postrzegaja czas jako popwtarzajacy sie krag czy jakos tak?
jacek_t83 - Pią Cze 29, 2007 2:50 pm
a znow byla rozmowa o tym, ze kultura judeo-chrzescijanska postrzega czas linearnie podczas gdy kultury azjatyckie postrzegaja czas jako popwtarzajacy sie krag czy jakos tak?
dokładnie tak, i nie inaczej
absinth - Pią Cze 29, 2007 3:19 pm
hehe kazdy musi przejsc ta rozmowe
a tymczasem wrzucam info o dzisiejszym koncercie w Kopule
wrzucam tu bo widzialem ze w srodku przygotowany jest taki ruchomu barek
jacek_t83 - Pią Cze 29, 2007 3:47 pm
hehe
hehe taki rodzaj inicjacji ale pomysl na twardy dysk z dostepem wi-fi zakopanym 5 metrow pod ziemia w betonowym pudle byl lepszy
a ten koncert fajna sprawa, tylko czy cos uslysza ci ludzie jak przed Spodkiem sie rozkladaja jakies ogrodki piwne i chyba ten telebim
caterina - Wto Lip 03, 2007 8:31 pm
Ogladajac ost zdj z mannequina dochodze do wniosku,ze albo idziesz tam ze swoja ekipa albo sie nie rozglasz po bokach...czy tam sie przeniosł spiz w połoczeniu z grzesznikami? mam nadzieje,ze nie trzeba bedzie szukac czegos w zamian...moze jednak selekcja;)
MarcoPolo - Wto Lip 03, 2007 9:16 pm
Ogladajac ost zdj z mannequina dochodze do wniosku,ze albo idziesz tam ze swoja ekipa albo sie nie rozglasz po bokach...czy tam sie przeniosł spiz w połoczeniu z grzesznikami? mam nadzieje,ze nie trzeba bedzie szukac czegos w zamian...moze jednak selekcja;)
Niestety to jest dominujący w tym mieście styl i luz.
qlomyoth - Śro Lip 04, 2007 10:26 am
Ogladajac ost zdj z mannequina dochodze do wniosku,ze albo idziesz tam ze swoja ekipa albo sie nie rozglasz po bokach...czy tam sie przeniosł spiz w połoczeniu z grzesznikami? mam nadzieje,ze nie trzeba bedzie szukac czegos w zamian...moze jednak selekcja;)
Selekcja to wbrew pozorom wcale nie jest taka glupia rzecz.
macu - Śro Lip 04, 2007 10:41 am
Ogladajac ost zdj z mannequina dochodze do wniosku,ze albo idziesz tam ze swoja ekipa albo sie nie rozglasz po bokach...czy tam sie przeniosł spiz w połoczeniu z grzesznikami? mam nadzieje,ze nie trzeba bedzie szukac czegos w zamian...moze jednak selekcja;)
Różne plotki chodzą jeśli chodzi o właścicieli i powiem tylko, że są niepokojące. I raczej tłumaczą towarzystwo.
absinth - Śro Lip 04, 2007 10:43 am
podziel sie tymi plotkami
SPUTNIK - Śro Lip 04, 2007 11:14 am
"chłopcy z miasta" ot co
salutuj - Śro Lip 04, 2007 3:04 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
caterina - Śro Lip 04, 2007 7:15 pm
no tacy z plikami po 200 zeta spietymi gumka-cenzurka,zostawiaja 50 zeta napiwku....
driver - Pią Lip 06, 2007 11:53 am
Wszystkim miłośnikom "Katowice by night" polecam stronę:
http://www.nightlife.pl
Oglądając galerie klubowe dla Katowic, ładnie widać, że sporo się jednak dzieje w naszym mieście
Kto się znajdzie na zdjęciach niech się pochwali!
macu - Pią Lip 06, 2007 12:12 pm
Uczestnicy imprezy katowicko-poznańskiej w Panderozie 2 tygodnie temu mają duże szanse, by się tam odnaleźć:-)
Dziś widziałem, że wymieniają okna w dawnej Lunie. Kiedyć właściciel Luny mówił mi, że Genesis ma chrapke na tą powierzchnię i ostro kopią pod nim dołki, więc przypuszczam, że już niedługo więcej osób będzie miało szansę bawić się z S-klasą ;-)
absinth - Pią Lip 06, 2007 12:14 pm
Wszystkim miłośnikom "Katowice by night" polecam stronę:
http://www.nightlife.pl
Oglądając galerie klubowe dla Katowic, ładnie widać, że sporo się jednak dzieje w naszym mieście
Kto się znajdzie na zdjęciach niech się pochwali!
jestesmy tam
fotki z imprezy w mannequinie i w "banderoli"
tzn ja jestem tylko na tych z mannequina
qlomyoth - Sob Lip 07, 2007 11:32 am
Wszystkim miłośnikom "Katowice by night" polecam stronę:
http://www.nightlife.pl
Oglądając galerie klubowe dla Katowic, ładnie widać, że sporo się jednak dzieje w naszym mieście
Kto się znajdzie na zdjęciach niech się pochwali!
www.booom.pl tez ma za niedlugo zaczac dzialac na terenie Slaska.
d-8 - Sob Lip 07, 2007 2:46 pm
(...) już niedługo więcej osób będzie miało szansę bawić się z S-klasą ;-)
ale ten lokal to zupelna porazka jest.
a tego drugiego nie znam.
natomiast jesli cos nowego fajnego tam powstanie - jakkolwiek - to bedzie milo
SPUTNIK - Sob Lip 07, 2007 2:56 pm
www.booom.pl tez ma za niedlugo zaczac dzialac na terenie Slaska.
to ja ich już bojkotuję :d ( skoro jest lublin i rzeszów a nie ma GOP )
marianus - Sob Lip 07, 2007 3:50 pm
ale ten lokal to zupelna porazka jest.
a tego drugiego nie znam.
natomiast jesli cos nowego fajnego tam powstanie - jakkolwiek - to bedzie milo Luna była lokalem dość specyficznym
macu - Pon Lip 09, 2007 8:42 am
Luna to była "gejówka", a na powstanie tam nowego lokalu raczej nie ma szans, bo Genesis (porażka to dość oszczędne określenie ;-) ) przebija się przez ścianę i ma kolejna salę dla siebie. A zęby ostrzą sobie od dawna, więc nie sądzę by odpuścili.
DivinaCommedia - Pon Lip 09, 2007 2:54 pm
Luna = speLUNA
d-8 - Wto Lip 10, 2007 3:38 pm
jakis czas temu w tym roku ( na krotko ) byl ogrodek piwny przy domu prasy. i jakos tak szybko jak sie pojawil to sie stracil.
a dzis jak szedlem na rynku - ponownie sie pojawil. taka ciuciubabka heh oprocz tego rozklada sie ogrodek piwny zaraz na placu przed skarbkiem.
zastanawiam sie czy to tylko tak na czas siatkowki w spodku ?? bo jesli tak to smiesznie i glupawo troche.
a oprocz tego na oknach wystawowych 'cafe europa' na mickiewicza ( superlanserski przybytek ) jest info, ze liga swiatowa na duzym ekranie u nich jest. powiem tak: pelna profeska
Kris - Śro Lip 11, 2007 4:13 pm
Katowicki biznes prałata 11.07.2007
Po Warszawie i Białymstoku, Katowice mogą być trzecim miastem w Polsce, w którym ksiądz prałat Henryk Jankowski otworzy swoją klubo-księgarnię
fot. Archiwum
Ksiądz prałat znany jest z upodobania do luksusu i z różnych pomysłów na biznes
Ksiądz Henryk Jankowski kilka dni temu ogłosił zamiar otwarcia sieci klubo-kawiarnio-księgarni. Pierwszą już w sierpniu otworzy w Warszawie.
– Druga będzie w Białymstoku lub Gdańsku, a kolejna prawdopodobnie w Katowicach – mówi Mariusz Olchowik, prezes Instytutu Księdza Henryka Jankowskiego. – W najbliższych dniach do katowickiego Urzędu Miasta wpłynie nasz list z prośbą o przyznanie lokalu. Zgłosiło się do nas kilku katowickich właścicieli lokali gastronomicznych, którzy chcieliby, żeby u nich otworzyć klub.
Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu, zapowiada, że odpowiedź miasta będzie zależała od tego co znajdzie się we wniosku Instytutu.
Miasto czeka
– Jeśli ma to być działalność komercyjna, to niestety musimy zaprosić Instytut do wzięcia udziału w przetargach na lokale – mówi. – Gdyby jednak nie chodziło o komercję, to przyznanie lokalu z niższym czynszem jest możliwe, ale raczej nie w centrum miasta.
Prałat Jankowski chciałby jednak ulokować swoje kluby w centrach miast. Instytut poszukuje lokali o powierzchni około 100 mkw.
Kelnerki z certyfikatami
– Na początek byłaby to przede wszystkim księgarnia, gdzie można by kupić czy wymienić się książkami, poczytać, skorzystać z darmowego Internetu, wypić kawę czy herbatę, napić się wody mineralnej „Prałat Jankowski”, zjeść ciastko. Być może z czasem wprowadzimy też dania restauracyjne. Nie jest jeszcze przesądzona sprawa alkoholu. Nie wiem więc czy można będzie napić się tam wina „Mosnignior” z wizerunkiem księdza prałata – mówi Olchowik. Najwięcej sensacji wzbudził sposób rekrutacji obsługi. Kelnerki, oprócz tego, że powinny być urodziwe i inteligentne, muszą przedstawić zaświadczenie od swoich proboszczów, że są odpowiednimi osobami do pracy w klubie prałata. Stroje dla nich projektuje znany włoski projektant mody. W klubo-kawiarniach Instytutu można będzie też spotkać się z politykami, biznesmenami, ludźmi kultury i z samym księdzem prałatem Jankowskim.
Jolanta Szymczyk-Przewoźna
Henryk Jankowski
Kapelan Solidarności, wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku, odsunięty od sprawowania tej funkcji przez swojego biskupa. Znany z kontrowersyjnych wystąpień i upodobania do luksusu. Pod koniec 2004 r. ks. Jankowski wsławił się sprzedażą „cegiełek” w postaci australijskiego wina „Monsignore” czyli „Prałat”, na ukończenie budowy bursztynowego ołtarza. Rok później zaprezentował firmowaną przez siebie wodę mineralną. Podobno prowadzi rozmowy z Melem Gibsonem w sprawie nakręcenia o sobie filmu dokumentalnego, w którym zagrałby sam siebie.
http://katowice.echomiasta.pl/artykuly.php?czytaj=699
salutuj - Śro Lip 11, 2007 4:34 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Śro Lip 11, 2007 6:17 pm
Ale jazda.
DivinaCommedia - Czw Lip 12, 2007 11:10 am
ŻENADA!!!! Idiotom mówimy N I E
Kris - Czw Lip 12, 2007 11:22 am
nie mamy mimów, tak jak w Krakowie to będziemy mieli knajpe Prałata z oryginalną wodą i z licencjonowanymi kelnerkami.
To jest super promocja
d-8 - Pią Lip 13, 2007 5:55 am
lansiarski przybytek sie szykuje
jacek_t83 - Pią Lip 13, 2007 7:32 am
ŻENADA!!!! Idiotom mówimy N I E
a dlaczego nie?? jak dla mnie to niech otwieraja. to jest na swoj sposob kontrowersyjne, a jak kontrowersyjne beda o tym mowic w roznych mediach, beda o tym mowic w mediach rowna sie darmowa reklama, ludzie uslysza Katowice, zaczna szperac, moze nawet trafia na to forum i sie dowiedza czegos ciekawego i wiecej
otwieraj pan panie pralacie ta ksiegarnie jak najszybciej - alleluja i do przodu
salutuj - Pią Lip 13, 2007 7:35 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Pią Lip 13, 2007 1:06 pm
zgadzam sie z Jackiem!
Ja bym chcial, zeby ten lokal powstal i nawet niech bedzie tak jak napisal salutuj w poscie powyzej
to bylaby swego rodzaju ciekawostka na mapie katowickich lokali
Safin - Pią Lip 13, 2007 1:19 pm
A moze nawet kiedys zlot GKW tam zorganizujemy, na znak ze my jestesmy "GKW wszysktkich Ślązaków"
MarcoPolo - Pią Lip 13, 2007 3:20 pm
zgadzam sie z Jackiem!
Ja bym chcial, zeby ten lokal powstal i nawet niech bedzie tak jak napisal salutuj w poscie powyzej
to bylaby swego rodzaju ciekawostka na mapie katowickich lokali
Zgadzam sie z Wami. Temu miastu potrzeba ciekawostek, kontrowersji, wszelkich odchylow w te czy we wte, po prostu akcji i jaj, nawet kosztem mieszanych uczuc.
I jak dla mnie kosztem kolejnych lokali w stylu solarium, biala koszula lub dres, strobol, disco viva.
Takie odjechane zjawiska jak Przewielebnego Biznes powinny rozladowac sztywna atmosfere miasta.
Przydalaby sie tez dla rownowagi knajpa w stylu tej z "Od zmierzchu do switu".
DivinaCommedia - Pią Lip 13, 2007 5:07 pm
Nie chodzi o to by coś powstawało lub nie. Niech sobie nawet zakonnice otwieraja dom wizytek nocnych, ale sam pomysł wydaje mi się poroniony. Ksiądz i knajpa...
d-8 - Pią Lip 13, 2007 5:12 pm
Niech sobie nawet zakonnice otwieraja dom wizytek nocnych (...)
Ksiądz i knajpa...
z zakonnicami to dosc ciekawa propozycja. moze sie okazac rownie kontrowersyjna co popularna. zagadaj siostry
a co polaczenia ksiadz+knajpa - nic zlego nie widze. jesli jest dobrym menadzerem i rozkreci swoja bude, niech mu sie darzy! byle do przodu
Bartek - Pią Lip 13, 2007 6:06 pm
Jak się pałę zaleje to od razu rozgrzeszenie się dostanie
absinth - Pią Lip 13, 2007 9:03 pm
otwarto lokal w kopule
dzis testowalismy
ceny sa swiatowe tzn 9 zeta za 0,4 Peroni
ogolnie jest bardzo sympatycznie, choc mogloby byc wiecej stolikow, wnetrze wiadomo w stylu modern minimal
przy okazji mja rzutnik i mozna ogladac mecze
salutuj - Pią Lip 13, 2007 9:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Pią Lip 13, 2007 9:35 pm
jedna rzecz ze dzis nie plaowalem w ogole piwa ( ale jak juz nowa knajpa to trzeba bylo ) a dwa ze strasznie zmeczony bylem po SZAMie i zrobilem tylko kontrolnie ten lokal
jesli tam by mialy byc fajne imprezy a lokal sie nadaje do tego imo to nawet przy tej cenie od czas do czasu mozna sobie na to pozwolic
caterina - Sob Lip 14, 2007 10:17 am
fiu fiu 9 zeta...co nowa knajpka to wyzsze ceny..ale jak jest klimat to wiadomo bezcenne ,wiec cena piwa nie gra roli:)
a dzis ma byc podobno niezła impreza w Banderoli tzn Panderozie.
kornach - Sob Lip 14, 2007 12:47 pm
dzisiaj Rondo Sztuki
Boogie Time
DJs:
dj Rudolf
Bilet: free
Start: 22:00
Tequila - Sob Lip 14, 2007 1:42 pm
Heh o 22 to emocje mogą sięgać zenitu kilkadziesiąt metrów dalej
qlomyoth - Pon Lip 16, 2007 11:45 am
otwarto lokal w kopule
dzis testowalismy
ceny sa swiatowe tzn 9 zeta za 0,4 Peroni
ogolnie jest bardzo sympatycznie, choc mogloby byc wiecej stolikow, wnetrze wiadomo w stylu modern minimal
przy okazji mja rzutnik i mozna ogladac mecze
Jak dla mnie duuuzym plusem tej miejscowy jest wydajna klimatyzacja.
Jeszcze zeby ten lokal dorobil sie osoby, ktora zna sie na muzyce, bo to miejsce jest idealne na biby
caterina - Pon Lip 16, 2007 11:56 am
No w sobote jak tam byłam z 10 min to dj nawet dawał rade tylko ludzi nie było niestety.
Wczoraj kiedy nie bylismy w stanie ustac pod spokiem na meczu Pol-USA przenieslismy sie do kopuły.co prawda klimatyzacja działała bez zarzutu ale transmisja meczu była w formie radiowej(telebim przegrał ze słoncem)wiec klienci ogladali z balkonu.Fajny widok na spodek ,rondo i okolice.Wieczorem wyglada to jeszcze lepiej ,byle tylko rozkreciło sie to miejsce.I nie stało sie tak jak z Manneqiunem,ktory po rewelacyjej inauguracji zamienił sie w kolejna knajpe solarow.
d-8 - Pon Lip 16, 2007 1:01 pm
byle tylko rozkreciło sie to miejsce.I nie stało sie tak jak z Manneqiunem,ktory po rewelacyjej inauguracji zamienił sie w kolejna knajpe solarow.
nie oddamy tej miescowki tipsiarom z grzechow i keciarzom z wyzszego ! newer ewer !
qlomyoth - Pon Lip 16, 2007 1:25 pm
I nie stało sie tak jak z Manneqiunem,ktory po rewelacyjej inauguracji zamienił sie w kolejna knajpe solarow.
Niestety tymi solarami aka keciarzami oraz tipsiarami moznaby obdzielic z dziesiec Mannequinow:/
Moim zdaniem sa dwa sposoby na to by uniknac degradacji tej knajpy - pierwszy to kulturalna selekcja, ktorej glownym kryterium nie wpuszczania powinny byc rozmiar szyji i bicepsa , stopien obwieszenia zlotem danego delikwenta oraz ton opalenizny;).
Drugi, o wiele prostszy to postawic na odpowiednia muzyke, jakis jazz w ciagu tygodnia, a w weekendy jakas ambitna elektronika.
DivinaCommedia - Pon Lip 16, 2007 2:37 pm
Niestety nie pozbedziesz się solarków i lolitek za pomocą selekty:) oni się potrafią nieźle kamuflować, co widać na przykładzie wcześniej wspomnianego Mannequina...jednak muzyka można ich wykurzyć. Znajomi, którzy pracowali w knajpkach pozbywali się niewygodnych klientów dzięki Milesowi Daviesowi...jazz, blues, seciki na żywo to niezły pomysł. Jestem ciekawa jaki to daje efekt np w Zielonym Oczku
salutuj - Pon Lip 16, 2007 3:01 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Pon Lip 16, 2007 3:11 pm
a to foty z piatku
lokal w kopule:
foty by d-8 plus moja obrobka
caterina - Pon Lip 16, 2007 3:15 pm
Jasne,ze rodzaj muzyki jest dobrym pomysłem na selekcje ale czasami mam ochote potanczyc przy miłym hausiku.Ale wazna jest renoma klubu...np w archibarze nie ma nigdy karkow.Nawet jak jest tam dj.Moze jak klub ma w nazwie "sztuka"to nawet tam nie zajrza.OBY!
Bartek - Pon Lip 16, 2007 3:29 pm
W dzisiejszym wydaniu Echo miasta jest news o nowo powstałej lodziarni przy ul. 3-go maja. Można tam kupić rożnego rodzaju lody włoskie, lodowe spaghetti i inne tego typu kosmiczne rzeczy.
Andrzej - Pon Lip 16, 2007 4:26 pm
ta lodziarnia to jest na wawelskiej a nie na 3 maja
Bartek - Pon Lip 16, 2007 4:33 pm
To ten upał, mówię wam!!! ;-)
DivinaCommedia - Pon Lip 16, 2007 5:15 pm
@ Caterina:
No fakt...nazwa robi swoje...a manekin sie raczej kojarzy z wystawą sklepu...to dlatego ich tam tak ciągnie :)
Suchy - Pon Lip 16, 2007 8:45 pm
Jak ma nie być pustawo ( w lokalu w kopule) jak serwują piwo po 9 zł
caterina - Pon Lip 16, 2007 8:51 pm
w manequinnie jest po 8 zl a nie przeszkadza to niestety.Mam nadzieje,ze ta pustka to tylko kwestia czasu i zyskania rozgłosu w scisle okreslonym kregu
Suchy - Pon Lip 16, 2007 9:14 pm
Ja bym wolał żeby to była knajpka dostępna dla każdego a nie "ściśle określonego kręgu".. bo co? wysoka sztuka to wysokie ceny od razu?
absinth - Pon Lip 16, 2007 9:23 pm
ale takie ceny tez z gory ograniczaja dostepnosc lokalu dla pewnych niepozadanych kregow
choc mogloby byc troche taniej, nie mozna zaprzeczyc
caterina - Pon Lip 16, 2007 9:23 pm
nie o to mi chodziło.nie chce zeby była dla kazdego,nie chce zeby lepiej ubrane zule zdominowały kolejne fajne miejsce.Nie chce dyskryminowac nikogo poza nimi.Pisałąm juz o tym w watku o knajpach wiec nie chce sie powtarzac bo mi skasuja posty,hehe.
jeszcze tylko dadam,ze dresy i zadymiarze wystarczajaco dawali sie we znaki publicznosci pod telebimami na Lidze,swoimi chamskimi przyspiewkami i nakazami"dobrej zabawy ",kanonem jedynego własciwego kibicowania...nie zycze sobie ich towarzystwa w kopule na rondzie i tyle.
Kris - Pon Lip 16, 2007 9:31 pm
Pieknie Jest klimacik, blisko Spodka (wielkich imprez) i o to chodzi.
Oby tylko Spodek pozostał taki kolorowy
Iluminator - Pon Lip 16, 2007 9:41 pm
Piwo 9 zł ? No, no, dobrze że nie kasują za wejście
Aha, są tam jakieś wygodne sofy do siedzenia ?
DivinaCommedia - Wto Lip 17, 2007 10:49 am
Wysokie ceny przyciągaja niestety ludzi sypiacych tanim lansem w postaci karków, solarów misio-pałerów z fokami pomarańczowymi od lamp. Taka jest prawda-------->vide: Longman - od razu po podniesieniu cen zrobiło się tam tłoczno od kaszkiecików i minispódniczek w stylu Dodzi
salutuj - Wto Lip 17, 2007 11:07 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
caterina - Wto Lip 17, 2007 11:25 am
nie walczyc tylko omijac,miec jak najmniejszy kontakt,bo wiadomo,ze jest tak i tego sie nie zmieni.Chyba,ze spakujesz walizki i wyjedziesz tam gdzie jest inaczej.Nowa Zelandia...??np.
@Iluminator
sa kanapy i fotele( w modnym ost w klubach stylu:czerwona pseudo skora,niestety nie miałam okazji sprawdzic czy wygodne)
ha widze,ze posty przeniesiono,teraz dopiero sie powtarzam,w kolko o jednym;)
DivinaCommedia - Wto Lip 17, 2007 12:47 pm
@Salutuj...
Nie mówię o walce, lecz o równowadze w świecie.
Wiadomą rzeczą jest, żesą lokale na świecie nastawione na szczególną klientelę...u nas jesli klub to plastikowy. Tak jak jakies 5 lat czy 10 temu otwierano nagminnie knajpy z pomarańczowymi ścianami, metaloplastycznymi wstawkami i gracikami, tak teraz otwiera się klubiki z kanapami, kilkoma lalkami wysokimi cenami, i fanami solarium. Dobra alternatywą byłoby miejsce z nieco ambitniejszymi klimatami, dla ludzi z drugiego końca kija czyli dla mnie na przykład... Nie odnajduję sie w różowo tiulowej scenerii z brokatem na paznokciach...marze o lokaliku z jazzem na żywo, który stanowiłby tło do dyskusji...a zespołów chętnych do zagrania jest na Akademii Muzycznej sporo.
salutuj - Wto Lip 17, 2007 2:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Wto Lip 17, 2007 5:25 pm
Ceny nie powinny byc wyznacznikiem dobrego towarzystwa. Raczej muzyka, wystroj, podejscie barmanow itp.
Pisalem to dawno temu ale nadal jest aktualne brakuje knajp zorientowanych na trip-hop np, latino, bardziej ambitny pop, rock, folk, kantry łodewa:) itd itp w ktorych jest taka muzyka, taki klimat wystroju i jeszcze imprezy w temacie.
Bartek - Wto Lip 17, 2007 5:56 pm
Może w nowej siedzibie NIKu na styl remizy strażackiej powinna powstać imprezowania dla wszelkiego rodzaju solarów, różowych landrynek itp?
caterina - Pią Lip 20, 2007 3:26 pm
Czy ktos moze ma jakies tajne info na temat imprez w Kato( i poza) na ten weekend?poza grillowaniem i LOTem oczywiscie.
DivinaCommedia - Pią Lip 20, 2007 5:49 pm
w cogitaturze darmowy koncert reggae Ushat sound system (jeśli ktos lubi), jutro 20.00, a poza tym stara bieda...czyli katowicka rzeczywistość
d-8 - Pią Lip 20, 2007 6:06 pm
@ caterina - we wrocku 'era nowe horyzonty' sie kreca :-) jest fajnie :-) a oprocz tego pare innych imprezek, wpadaj !
SPUTNIK - Pią Lip 20, 2007 6:30 pm
@ caterina - we wrocku 'era nowe horyzonty' sie kreca :-) jest fajnie :-) a oprocz tego pare innych imprezek, wpadaj !
jeszcze jeden taki wpis i dostaniesz bana wrocławska piąta kolumno
Marshall7 - Pon Lip 23, 2007 11:02 am
Ja właśnie z tego Wrocka wróciłem:)
I kolejny raz z żalem..... Ciekawe czy kiedyś będzie chociaż jedna taka noc w Katowicach jak tam jest za każdym razem....;(
absinth - Pon Lip 23, 2007 3:30 pm
własnie sobie czytalem o fajnym pomysle z Los Angeles gdzie na lokal rozrywkowy przerabiaja dawny bank. Po adaptacji ma w nim byc klub i lounge w skarbcu glownym
jak dla mnie kozacko
tu jeszcze przed adaptacja:
n downtown L.A., meanwhile, another Parkinson bank (above; one assumes they’ll do something about the lighting) is currently being converted into the Crocker Club, where come fall guests will have to provide a password to enter the whisky bar and check out the marble teller counters and the VIP lounge in the main vault.
caterina - Pon Lip 23, 2007 8:49 pm
jezeli chodzi o temat spopularyzowania kawiarni wielofunkcyjnej w rondzie sztuki i przyczyn pustki poruszony w http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... 0060#80060 to mysle,ze po pierwsze :nie wykorzystali Ligi Swiatowej do promocji miejsca,a była to przeciez swietna okazja(ok był telebim ale nie widziałam zachecajacych plakatow;były?)
po drugie:na stronie interetowej Ronda Sztuki nie ma wzmianki o otwarciu klubu.Nie wiem czemu?ta str prowadzi ASP i nie chca miec nic wspolnego z pubem?Medialnie wiec nie istnieje(na str Ultramaryny tez go nie ma).Widziałam tylko plakaty przed koncertem Andrzeja Pruska,ale to było 4 lipca a od tego czasu...
no i jednak te ceny...hmmm....
MarcoPolo - Wto Lip 24, 2007 9:13 am
Wszystkie inwestycje tego typu w ktore wmieszane jest w jakis sposob miasto skazane sa na niepowodzenie- patrz- CSF, Rialto i ta kopuła- martwe instytucje.
absinth - Wto Lip 24, 2007 10:45 am
nie powiedzialbym, ze kopula jest martwa
na ostatniej wystawie bylo naprawde sporo osob
d-8 - Wto Lip 24, 2007 11:40 am
jesli chodzi o otwarcie knajpy w kopule - to jednak obecny okres na otwarcie jest troche niefortunny... lato, cieplo - ludzie wola siedziec w ogrodkach na zewnatrz niz w srodku knajp
jest przeciez bardzo zauwazalna prawidlowoscw wielu knajpach na miescie, ze jesli jest jakis lokal z ogrodkiem to czesto na zewnatrz wszystkie stoliki sa zajete a w srodku jest pusto.
mysle, ze po zjechaniu studentow na jesien i zakonczeniu sezonu urlopowego gdy przybedzie troche ludzia do city to moze byc lepiej.
tak czy siak zalecilbym tej knajpie lepsze wyjscie z info na zewnatrz ( gdybym przez rondo nie przechodzil i nie zobaczyl ze cos sie tam dzieje to bym pojecia nie mial !) a oprocz tego niech zejda troche z cena piwa...
macu - Wto Lip 24, 2007 11:48 am
Na poczętek wystarczy jak ogłoszą się w gazetach i portalach imprezowych.
Mies - Wto Lip 24, 2007 12:48 pm
Nie byłem tam, ale nie jestem pewny czy to najlepsze miejsce na knajpę. Miejsce raczej nie leży na trasie wieczornego przemieszczania się. Niby to nie jest daleko od rynku, ale jednak kawałek. Trzeba do tej knajpy iść specjalnie, a nie przy okazji, włócząc się wieczorem po mieście. Chyba, że ktoś akurat idzie na romantyczny spacer po Koszutce
d-8 - Wto Lip 24, 2007 1:07 pm
^^^ mysle, ze miejsce jest akurat ok, pare minut na piechote od mickiewicza, wg mnie ok.
tym sposobem mozna by tez powiedziec, ze np 'hipnoza' na placu sejmu tez nie jest po drodze nikomu, a jednak
Mies - Wto Lip 24, 2007 1:53 pm
Koło Hipnozy teraz jest Electro i coś tam jeszcze z boku, kiedyś był Królik i Gugalander. W dodatku jest tam parking, na którym zawsze jest miejsce ,co jest dużym plusem. Czy to z Mickiewicza tylko kilka minut? Chyba w bardzo szybkim tempie, czyli np. nie po trzech piwach
absinth - Wto Lip 24, 2007 2:21 pm
takie troche kuriozalne
ogrodek piwny na Sokolskiej na przeciw dworca PKS
Mies - Wto Lip 24, 2007 2:49 pm
"Prawie jak ogródek"
salutuj - Wto Lip 24, 2007 3:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Mies - Wto Lip 24, 2007 3:28 pm
W nawiązaniu do wątku, możesz opisać traumatyczną przygodę, jak nam selekcja nie pozwoliła polansować się w Cynamonie:)
salutuj - Wto Lip 24, 2007 3:44 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Mies - Wto Lip 24, 2007 5:33 pm
To przeze mnie. Wyglądałem licho, a nie jak lanser.
Tanie ciuchy. Plecaczek firmy Adidas. Twarz zmęczona od łażenia, alergii i dnia poprzedniego. :d
Ale wpuścili nas za to do "All for 1 euro"
Słyszałem hasło, że tam wpuszczają gości, którzy mają ciuchy jakich jeszcze nie ma Brad Pitt. Należy więc wnioskować, że on też miałby problemy
salutuj - Wto Lip 24, 2007 5:42 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
caterina - Wto Lip 24, 2007 9:41 pm
@ absinth
jak widac na Twoim zdj ogrodek jest totalnie wyludniony.intryguje mnie geneza powstania w takim miejscu?albo z mysla o pseudo parkingowych,ktorzy trzymaja "znajomym"miejsce na chodniku za pomoca opony,cegły lub wraku krzesła albo dla...hmmm...no idea.miejsce jest puste i w poludnie i wieczorem.no ale maja TV:)
i a propos wyludnionych miejscowek w Kato.byłam dzis w kawiarni w kopule(kolo 21).pusto.krotka rozmowa z barmanem i niestety troche smutno
-nie maja herbaty
-soku do piwa
-menu
-ale!zjesc bedzie mozna w okolicach sierpnia
-str www w budowie....
-plan na marketing..."tajemnica ale jeszce beda tu tłumy",chyba jak napisał Dominik licza na studentow
-nie mozna palic w srodku(plus -chyba sa piersi w kato z takim ograniczeniem,wrozy dobrze jak beda imprezy)
a w Archibarze jak zawsze tłumy,momentami nie było wolnych stolikow,super!
brysiu - Wto Lip 24, 2007 9:48 pm
i a propos wyludnionych miejscowek w Kato.byłam dzis w kawiarni w kopule(kolo 21).pusto.krotka rozmowa z barmanem i niestety troche smutno
-nie maja herbaty
-soku do piwa
-menu
-ale!zjesc bedzie mozna w okolicach sierpnia
-str www w budowie....
-plan na marketing..."tajemnica ale jeszce beda tu tłumy",chyba jak napisał Dominik licza na studentow
-nie mozna palic w srodku(plus -chyba sa piersi w kato z takim ograniczeniem,wrozy dobrze jak beda imprezy)
sok do piwa - barbarzynstwo, swietokradztwo i profanacja...
...zgin, przepadnij - silo nieczysta...;-P
(wprost nie moglem sie powstrzymac;-P)...
caterina - Wto Lip 24, 2007 10:05 pm
ale o co chodzi....ja toleruje wyłacznie syrop bananowy w Archi:) ale zdziwiłbys sie ile facetow lubi piwo z sokiem:)
salutuj - Wto Lip 24, 2007 10:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
qlomyoth - Wto Lip 24, 2007 11:24 pm
@ absinth
jak widac na Twoim zdj ogrodek jest totalnie wyludniony.intryguje mnie geneza powstania w takim miejscu?albo z mysla o pseudo parkingowych,ktorzy trzymaja "znajomym"miejsce na chodniku za pomoca opony,cegły lub wraku krzesła albo dla...hmmm...no idea.miejsce jest puste i w poludnie i wieczorem.no ale maja TV:)
i a propos wyludnionych miejscowek w Kato.byłam dzis w kawiarni w kopule(kolo 21).pusto.krotka rozmowa z barmanem i niestety troche smutno
-nie maja herbaty
-soku do piwa
-menu
-ale!zjesc bedzie mozna w okolicach sierpnia
-str www w budowie....
-plan na marketing..."tajemnica ale jeszce beda tu tłumy",chyba jak napisał Dominik licza na studentow
-nie mozna palic w srodku(plus -chyba sa piersi w kato z takim ograniczeniem,wrozy dobrze jak beda imprezy)
a w Archibarze jak zawsze tłumy,momentami nie było wolnych stolikow,super!
A w dalszym ciagu leja tylko Peroni??
Bo jesli tak, to do twojej listy mozna dopisac:
-nie maja piwa
caterina - Wto Lip 24, 2007 11:24 pm
to nie maja piwa
d-8 - Śro Lip 25, 2007 7:45 am
peroni to babskie piwo i prawdziwy mezczyzna sie tego nie chyci.
oni sie reklamowali z jakimis okularami slonecznymi bleeee
szkoda, ze w kopule nie ma piwa
SPUTNIK - Śro Lip 25, 2007 8:39 am
peroni to babskie piwo i prawdziwy mezczyzna sie tego nie chyci.
oni sie reklamowali z jakimis okularami slonecznymi bleeee
szkoda, ze w kopule nie ma piwa
[ dla niezorientowanych: pijam peroni , a z informacji jakie do mnie docierają z moja meskością wszystko w porządku ]
d-8 - Śro Lip 25, 2007 9:07 am
do wszystkich ( zorientowanych badz tez niekoniecznie ) - nie bede wnikal jak z czyja meskoscia
aczkolwiek pijac to a nie inne piwo nigdy nie znasz dnia i godziny kiedy zajda nagle zmiany i bedziemy miec w grupie Michalinę haha!
czekamy na meskie piwa w kopule! yeah !
MarcoPolo - Śro Lip 25, 2007 9:42 am
W Archibarze woda mineralna ok. 200 ml juz od 5 zł( z cytryną) !
absinth - Śro Lip 25, 2007 10:30 am
na Stawowej 0,2 ml mineralnej gdzieniegdzie jest po 6 zeta... ;/
jacek_t83 - Śro Lip 25, 2007 10:32 am
btw jak ta knajpa w kopule jest czynna??
MarcoPolo - Śro Lip 25, 2007 10:59 am
na Stawowej 0,2 ml mineralnej gdzieniegdzie jest po 6 zeta... ;/
Bezczelne kwoty jesli porownac z cena kubika kranowki.
Z innej beczki:), czy ktos wie jakie sa cenniki koncesji za alkohole?
jacek_t83 - Śro Lip 25, 2007 11:03 am
jak pracowalem w knajpie (kiedy to bylo, chyba 3 lata temu ) to za piwo bylo chyba jakies 300 zeta na polroku a na alkohole powyzej 18% to jakies chyba 600 - 700 zeta za polroku. ale glowy nie dam.
MarcoPolo - Śro Lip 25, 2007 11:07 am
Dzięki. A to nie duzo. A wiesz od czego zalezy kwota, wielkosc loklau, sprzedazy czy cos podobnego?
jacek_t83 - Śro Lip 25, 2007 11:17 am
nie mam pojecia ale znalazlem ci cos takiego :
Opłaty:
Opłaty roczne za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych pobiera się w wysokości:
1) 525 zł na sprzedaż napojów zawierających do 4,5% alkoholu oraz piwa
2) 525 zł na sprzedaż napojów zawierających powyżej 4,5% do 18% alkoholu (z wyjątkiem piwa)
3) 2100 zł na sprzedaż napojów zawierających powyżej 18% alkoholu.
http://lubawa.bip-wm.pl/public/?id=744
salutuj - Śro Lip 25, 2007 11:20 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
MarcoPolo - Śro Lip 25, 2007 11:44 am
Dzięki Jacek.
No to juz jest nie tak bardzo tanio jak ktos ma pelen wybor.:/ 3000 rocznie za mozliwosc sprzedazy piwka, winka i wody oraz spirytusu.:/
Tez uwazam ze taka oplata koncesyjna sama dla siebie jest poronionym pomyslem, no ale niestety ktos ta biurokracje musi nakarmic, zalatac dziure w budzecie wynikajaca z rozdmuchanego socjalu.:/
Nie wiem czy za to, nieglupim pomyslem bylby obowiazek jakies zwiekszonych norm opowiedzialnosci za bezpieczenstwo gosci klubow i knajp( bezpieczenstwo przed lokalem i w srodku) i koncesja dla bramkarzy- np w jej ramach szkolenia z savoir vivre'u.
caterina - Śro Lip 25, 2007 12:42 pm
Impreza Night Life Party
Gdzie Poziom 3
Kiedy 2007-08-02 o 20:00
Dzien Thursday
Wjazd 5 pln / selekcja / z wydrukowanym zaproszeniem free (aby otrzymać zaproszenie wystarczy dodać sie do imprezy)
"NIGHT LIFE PARTY" jest to nowy cykl imprez odbywających się w każdy czwartek w klubie "POZIOM 3". Masz jedyną i niepowtarzalną okazję poznać na żywo na czwartkowych imprezach w klubie "POZIOM 3" wszystkich ludzi z województwa śląskiego (i nie tylko) zalogowanych tak jak i Ty na www.nightlife.pl Jeśli spodobał Ci się ktoś na zdjęciach, które oglądałeś na www.nightlife.pl umów się z nim na imprezę "Night Life Party"
Na naszych imprezach spotka Cię wiele atrakcji zaczynając od gratisowych drinków (tylko dla osób z zaproszeniami) a na mega promocjach na barach skończywszy W ogródku letnim czeka na Ciebie bar plażowy, palmy, piasek, dziewczyny w bikini czyli nadmorska plaża w środku miasta !!! Ale na tym impreza się nie kończy: o muzykę zadbają najlepsi katowiccy (i nie tylko) DJ-e oraz zaproszeni goście. Program imprezy:
Impreza *"Night Life Party"* ... zamień szare dni na nową, kolorową, wakacyjną znajomość
Main floor: old school, funky, house DJ SHINRA & guests
2nd floor (ogródek letni): hip-hop, R'n'B, soul DJ ZOT & guests
3 strefy kolorów - ubierz się na tą imprezę w swój kolor który odzwierciedli twój stan, daj się odnaleźć - poznasz ich po kolorze: czerwony- zajęty, żółty- niezdecydowany, zielony- wolny.
W każdej strefie 3 kolorowe drinki z 30% rabatem. Przed godziną 22.00 piwo i drinki z 20% rabatem.
Wjazd: 5 pln / door selection / z zaproszeniami free + drink gratis (gratisowe drinki wydawane do 22.00) - aby otrzymac zaproszenie na swoją skrzynke odbiorczą Nightlife wystarczy dodać się do imprezy!!!!!
ZAPRASZAMY!!!!
dzien tyg moze idiotyczny troche ale przynajmniej juz nie tylko takie imprezy organizuja w Krakowie(Frantic).choc w sumie były juz w 3 poziomie wczesniej teraz maja tylko dodatkowy patronat.i moze wieksza reklame.Moze to jakis pomysł na kopułe?zeby dogadali sie z nightlife czy innym klubowym portalem?
qlomyoth - Śro Lip 25, 2007 2:29 pm
Wyglada na to, ze nightlife przyszlo tu na Slask z know-how krakowskim
To jest porazajaco dziwne, ze nikt z wlascicieli tutejszych klubow nie wpadl do tej pory na to, ze na imprezach w dni robocze tez idzie zarobic i to wcale nie mala kase. Problemem jest tylko zwabienie ludzi do klubu, co nie jest trudne, wystarczy dawac na uczelniach, ulicach zaproszenia z ktorymi wchodzi sie za free, robic promoce na piwo i driny typu shoty z wisniowki.
I interes sie kreci nawet i w 7 dni w tygodniu dzieki czemu nie ma oplat za wejscie do klubu.
Iluminator - Śro Lip 25, 2007 6:18 pm
Te opłaty, które podał Jacek są za pierwszy rok. W następnych latach wylicza się je procentowo za ilość sprzedanego alkoholu, co wychodzi o wiele więcej. Dlatego też dużo knajp kończy swoją działalność po roku :/
d-8 - Czw Lip 26, 2007 7:38 am
knajpa 'poziom3' jakos zupelnie mnie nie przekonuje i nie spedzam tam czasu
Marshall7 - Czw Lip 26, 2007 7:40 am
A mnie przekonuje jak chcę się urżnąć:)
Może dlatego mnie przekonuje bo nie znam za bardzo innych lokali z muzyką w katowicach...
d-8 - Czw Lip 26, 2007 7:43 am
^^^ no tak, w sumie zbyt wielkiego wyboru w katowicach nie ma jesli o ta kwestie chodzi.
dodam moze jeszcze, ze sam pomysl imprezy ( i ze w czwartek itd ) uwazam za calkiem ok i mimo, ze to nie dla mnie oferta, to sie chwali ze ktos chce cos w tym miescie rozruszac.
sie chwali
absinth - Czw Lip 26, 2007 7:49 am
knajpa 'poziom3' jakos zupelnie mnie nie przekonuje i nie spedzam tam czasu
dlaego, ze Cie nie chcieli wpuscic w czapce kiedys?
d-8 - Czw Lip 26, 2007 7:53 am
nie, dlatego ze im nie pasowalo ze mialem bluze z kapturem :p
z czapka to bylo gdzie indziej
albo z bojowkami
albo z butami ( = do grzecholi nie chodze tez! )
caterina - Czw Lip 26, 2007 2:18 pm
no 3 poziom nie jest taki super,byłam tam raz na beach party,rok temu i w ogrodku było git,na salach w srodku była straszna chamowa i scisk i wylano na mnie z 3 piwa.ale generalnie było miło.Choc mnie nie kusi,ale fakt organizowania imprez na mode krakowska moze wrozyc tylko na lepsze,potem pojda nastepne kluby i w koncu bedzie jak ma byc.
ps.tylko niech nastepny nie bedzie longman czy WW czy Grzesznicy.w Genesis sa czwartki nie tylko dla studentow:) piwo od 4.99!!!(a propos:genesis jako jedyna knajpa rozdawała swoje ulotki na Lidze,jednak sie znaja troche na rzeczy i pewnie liczyli na niewiedze gosci co za S-klasa tam sie bawi)
d-8 - Czw Lip 26, 2007 11:01 pm
a propos:genesis jako jedyna knajpa rozdawała swoje ulotki na Lidze,jednak sie znaja troche na rzeczy i pewnie liczyli na niewiedze gosci co za S-klasa tam sie bawi)
no wlasnie! liga byla swietna okazja do tego co jest w sumie norma ( z tego co widzialem w kilku miastach na zachodzie ) ze przy zjezdzie wielu 'nowych' do miasta ulotkarze knajpiano-dyskotekowi to norma.
ale widac w kato wszystkim sie darzy az nadto dobrze i nie widza takiej potrzeby... oprocz wyzej wymienionego lokalu dla S-klasy heh ( ktory tez lubie na rowni z poziom 3 czy WW )
Tequila - Pią Lip 27, 2007 7:38 am
Krawat z herbem księdza Jankowskiego do kawy
dziś
W Warszawie na przełomie września i października. Później w Gdańsku, a w przyszłym roku także w Katowicach powstanie kawiarnia firmowana nazwiskiem księdza Henryka Jankowskiego, byłego proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Instytut jego imienia rozpoczął już prace nad organizacją sieci księgarnio-kawiarni w całym kraju.
- Powstaną w miastach wojewódzkich - potwierdza Mariusz Olchowik, prezes instytutu. - Będą to lokale, gdzie będzie można porozmawiać na temat aktualnych wydarzeń i najnowszej historii Polski.
W kawiarni będzie można zapoznać się w ostatnimi publikacjami instytutu, zajrzeć do pozycji historycznych poświęconych najnowszej historii Polski, a także zmierzyć się z poglądami osób reprezentujących instytut i prałata Jankowskiego. - Wstęp do kawiarni będą mieli wszyscy. Nawet osoby o zupełnie innych od naszych zapatrywaniach - zapewnia Olchowik.
Oprócz kawy i herbaty w lokalu z herbem rodowym prałata będzie się można napić wina. Jednak to nie na gastronomię chce stawiać Jankowski, a przede wszystkim na intelektualne wartości promowane w jego lokalu. Każda z 16 kawiarni będzie miała co najmniej 100 m kw. powierzchni. W pomieszczeniu znajdą się regał z książkami, bar i zaplecze gastronomiczne. - U nas będzie można nie tylko kupić, ale i sprzedać książki, wymieniać się nimi, czytać je na miejscu - podkreśla Olchowik. - Każdy będzie mógł bezpłatnie korzystać z internetu.
Nie jest znana jeszcze lokalizacja katowickiej kawiarni. Prezes instytutu zapewnia jednak, że lokal będzie się mieścił w ścisłym centrum miasta i dodaje, że już teraz zgłaszają się do niego osoby i władze samorządowe zainteresowane partycypowaniem w kosztach organizacji kawiarni. Sieć jest organizowana na podstawie najlepszych amerykańskich wzorców.
- Przyjęliśmy program lojalnościowy rodem z USA - mówi prezes. - Nasi stali klienci za pieniądze wydawane w naszych kawiarniach będą otrzymywali punkty, które później będzie można wymienić na różnego rodzaju gadżety, m.in. krawaty i spinki z herbem szlacheckim prałata.
Kto będzie pracował w kawiarni? Na początku wolontariusze, których instytut ma 2,5 tys. w całej Polsce. Później, jeśli zajdzie taka potrzeba, szefowie kawiarni zorganizują casting, z którego wyłonią pracowników sieci. Jak powinien wyglądać modelowy barman lub kelnerka pracująca w kawiarni a'la prałat Jankowski? - To musi być osoba zorientowana w aktualnych wydarzeniach, interesująca się historią Polski. Osoba, która nie jest zwykłym kelnerem. Musi orientować się w księgozbiorze, potrafić doradzić klientom nie tylko jeśli chodzi o menu, ale także pozycje książkowe - wylicza Olchowik i dodaje, że ze sfinansowaniem sieci kawiarni instytut nie będzie miał problemu.
Maciej Wąsowicz - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/753516.html
DivinaCommedia - Pią Lip 27, 2007 4:50 pm
A wolontariusze za pracę w knajpce bedą mieć pieniądze? Już się wypowiadałam na temat owego pomysłu dla mnie to chore jak gadka Leppera. I szczerze mówię, że jakoś tego wymieniania się książkami nie widzę, tym bardziej, że Mein Kampf jest lekturą zakazaną :-) a innych książek w stylu Jankowskiego wymienić nie potrafię...
absinth - Pią Lip 27, 2007 6:46 pm
a dla mnie ten pomysl jest ok
caterina - Nie Lip 29, 2007 6:29 pm
Krawat z herbem księdza Jankowskiego do kawy
dziś
Oprócz kawy i herbaty w lokalu z herbem rodowym prałata będzie się można napić wina. Jednak to nie na gastronomię chce stawiać Jankowski, a przede wszystkim na intelektualne wartości promowane w jego lokalu. Każda z 16 kawiarni będzie miała co najmniej 100 m kw. powierzchni. W pomieszczeniu znajdą się regał z książkami, bar i zaplecze gastronomiczne. - U nas będzie można nie tylko kupić, ale i sprzedać książki, wymieniać się nimi, czytać je na miejscu - podkreśla Olchowik. - Każdy będzie mógł bezpłatnie korzystać z internetu.
Maciej Wąsowicz - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/753516.html
Super,moze beda miec dobre jedzenie,w Kato nie ma wielu takich miejsc ,i ciekawi mnie klimat tej ksiegarni....moze zamiast kupowac ksiazki i inne gadzety zrobi sie z tego stricte kawiarenka...a z czasem klub z parkietem...
brysiu - Nie Lip 29, 2007 6:46 pm
rzeczywiscie - jakichkolwiek Jankowski nie mialby pogladow - urzadza sie w iscie zachodnim stylu...
...tylko patrzec, jak po "testach" tej koncepcji beda powstawac "kawiarenki tematyczne" (osobiscie marzy mi sie siakas piwnica a'la Elvyn Forest albo - bardziej ideologicznie - "Czerwona Kawiarnia"), a wszystkie z cyklicznymi spotkaniami, dyskusjami itp. ...
echhh - marzenia...
...ale przeciez jak cos zaczyna przynosic zyski to albo szuka sie w tej samej niszy, albo zaglada ciut dalej by to "cos" tak zreformowac, by przynosilo jeszcze wiekszy zysk niz oryginal...;-)
babaloo - Nie Lip 29, 2007 7:30 pm
Cóż. Na bezrybiu i rak ryba, więc cieszę się z tej knajpy. Moje fanatyczne uwielbienie dla Katowic powoduje, że jestem gotowy iść nawet na taki kompromis
Mam tylko nadzieję, że do przyszłego roku, kiedy ks. prałat Jankowski zamierza otworzyć ten przybytek, nie zostanie wysłany na zasłużoną emeryturę w jakieś odległe rejony świata.
Kris - Nie Lip 29, 2007 8:21 pm
Nie jest znana jeszcze lokalizacja katowickiej kawiarni. Prezes instytutu zapewnia jednak, że lokal będzie się mieścił w ścisłym centrum miasta i dodaje, że już teraz zgłaszają się do niego osoby i władze samorządowe zainteresowane partycypowaniem w kosztach organizacji kawiarni
MarcoPolo - Nie Lip 29, 2007 9:36 pm
Krawat z herbem księdza Jankowskiego do kawy
dziś
Oprócz kawy i herbaty w lokalu z herbem rodowym prałata będzie się można napić wina. Jednak to nie na gastronomię chce stawiać Jankowski, a przede wszystkim na intelektualne wartości promowane w jego lokalu. Każda z 16 kawiarni będzie miała co najmniej 100 m kw. powierzchni. W pomieszczeniu znajdą się regał z książkami, bar i zaplecze gastronomiczne. - U nas będzie można nie tylko kupić, ale i sprzedać książki, wymieniać się nimi, czytać je na miejscu - podkreśla Olchowik. - Każdy będzie mógł bezpłatnie korzystać z internetu.
Maciej Wąsowicz - Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/753516.html
Super,moze beda miec dobre jedzenie,w Kato nie ma wielu takich miejsc ,i ciekawi mnie klimat tej ksiegarni....moze zamiast kupowac ksiazki i inne gadzety zrobi sie z tego stricte kawiarenka...a z czasem klub z parkietem...
d-8 - Nie Lip 29, 2007 9:43 pm
Jankowski, a przede wszystkim na intelektualne wartości promowane w jego lokalu
aaaaaaahahaaha!!!!
chyba zejde
no coz -jajcarsko w kraju to i na naszym podworku tez conieco sie dzieje w klimatach
ale niech sie dzieje - zawsze to jakis ruch w temacie.
caterina - Pon Lip 30, 2007 7:19 pm
"Czciciele słońca w Rondzie.
Przez cały sierpień kawiarni Rondo Sztuki odbywać się będą celebracje zachodów słońca.Przez szklane ściany powstałej niedawno w samym centrum Katowic kawiarni artystycznej niebo widać znakomicie,również od strony zachodniej.Codziennie od 19 didżej będzie grał muzykę chillout,a im mniej słońca,tym niższe mają być ceny drinków.Twórcy lokalu nie kryją,że to pomysł zaczerpnięty z Francji.To w paryskim hotelu Costes francuski didżej Stephane Pompougnac stworzył cykl kompilacji muzyki chillout,zatytułowany po prostu"Hotel Costes""
GW,dodatek Katowice
absinth - Pon Lip 30, 2007 7:26 pm
wow, fajny pomysl
trzeba sie bedzie wybrac kiedys
MarcoPolo - Pon Lip 30, 2007 7:30 pm
Czym mniej słońca=>tym niższe ceny drinków=> tym szybciej się ściemnia.
caterina - Pon Lip 30, 2007 7:37 pm
boje sie tylko z jakiej ceny beda schodzic....skoro bro 9 zeta....
d-8 - Wto Lip 31, 2007 10:44 am
a co - jak slonce zajdzie calkowicie to driny za free i party-machen do bialego rana ?
caterina - Wto Lip 31, 2007 11:21 am
damy Ci znac jak jest,haha!mogliby w sumie zrobic tak,ze po zachodzie driny za free ale tylko dla tych co zostana do samego wschodu słonca!to by było cos:)
d-8 - Wto Lip 31, 2007 12:12 pm
hehe czyli takie twardziel-party.
calkiem spoko idea, jak glowa wytrzyma i dasz rade idziesz free a jak poszedles kaputt to reuluj rachunek. ale wtedy pewnie glowa moglaby dopiero rozbolec.
tak czy siak idea imprez zachodzacego slonca fajna. no ale pamietajmy ze tylko dla koneserow i znawcow i takich tam a nie dla pospolitych pijusow piffka
MarcoPolo - Wto Lip 31, 2007 4:08 pm
Katowice nocą śpią, a powinny tętnić życiem
Katowiccy radni chcą, by miasto nie zasypiało. Za przykład podają ulicę Stodolni w Ostrawie, pełną knajpek i klubów, która żyje głównie nocą. Na razie natrafili na opór
Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Ulica Mariacka w Katowicach
ZOBACZ TAKŻE
Muza pod budką z kebabem (31-07-07, 17:44)
Ulica Stodolni to wizytówka Ostrawy. Nikt tu nie mieszka. Lokale na piętrach domów zajmują biura. Na parterach są kluby i knajpki. Nocą Stodolni tętni życiem. Katowice też by tak chciały. - O tym, że nasze miasto zasypia po godz. 21, mówi się od lat. Może nadeszła pora, żeby to zmienić? - pytają radni Michał Jędrzejek i Jakub Łukasiewicz. We wtorek wysłali list do prezydenta Ostrawy. - Na Stodolni byliśmy wiele razy. To nasze miasto partnerskie. Chcemy wiedzieć, jak Ostrawa poradziła sobie z organizacją takiego miejsca - mówią.
W swoim liście radni pytają: jak miasto skupiło restauratorów w jednym miejscu, czy ktoś zarządza ulicą, jakie problemy pojawiły się w trakcie organizowania terenu.
- Katowickie ulice Mariacka i Dworcowa zostaną wkrótce wyłączone z ruchu. Zgodnie z planem ma tu powstać miejsce pełne knajpek. Może warto skorzystać z czeskich doświadczeń - uważają radni.
Niestety, w sprawie ulicy pełnej klubów katowiccy urzędnicy nie są jednomyślni. W środku nocy w sprawie jednej z knajpek przy Mariackiej interweniował osobiście wiceprezydent Michał Luty. - Przed północą byłem na spacerze z psem, gdy na moją komórkę zadzwonili mieszkańcy z Mariackiej i poprosili o pomoc. Pojechałem na miejsce i rzeczywiście: hałas, głośna muzyka. Uważam, że w ścisłym centrum powinny działać kameralne knajpki, a nie głośne dyskoteki - mówi wiceprezydent.
Jędrzejek dziwi się wiceprezydentowi. Przecież tam, gdzie są kluby i młodzież, hałas jest nieunikniony. - Dziwię się, bo o przekształceniu Mariackiej w deptak mówi się od dawna. Tymczasem obok istniejącej już knajpy miasto odnawia kamienicę i wprowadza do niej lokatorów. To przykład niekonsekwencji w działaniu władz. Wystarczy przecież powiedzieć ludziom: tu będą głośne kluby. Kto chce mieszkać w takim sąsiedztwie, zostanie, kto nie - znajdzie mieszkanie gdzie indziej - mówi Jędrzejek.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
SPUTNIK - Wto Lip 31, 2007 4:22 pm
no nie ma co. poślizg z tematem trzymiesięczny
a akcja z psem to za przeproszeniem pieprzenie w bambus. no i ta ogólnodostępna komórka Lutego
tak mi się skojarzyło to wyczucie czasu wiceprezydenta:
Miś: Co ... No ale ... A ty skąd wiedziałaś, że mnie zastaniesz ... przecież wiedziałaś, że wyjeżdżam.
Irena: Przechodziliśmy, po prostu i wpadliśmy !
Miś: Jak to przechodziłaś ?!!! Z tragarzami ?!!!
Minister: Taa !! Przechodziliśmy. Z tragarzami.
MarcoPolo - Wto Lip 31, 2007 4:28 pm
Heheh to samo skojarzenie. Wszystkie Ryski to fajne chlopaki.
--
Moze ci (bez?)radni przeczytawszy nasze forum wlasnie? Jesli maja jaja niech zostana przedstawicielami lobby knajpiano-klubowo-restauracyjnego. Zawsze i wszedzie 5 kolejek gratis.
absinth - Wto Lip 31, 2007 4:33 pm
nie ma to jednak jak mloda krew hehe
nie ma co, brawo dla radnych, ktorzy sa mniej wiecej w naszym wieku wiec i spojrzenie swieze
co ciekawe i oni i Luty sa z PIS'u a jaki pluralism pogladow
MarcoPolo - Wto Lip 31, 2007 4:42 pm
Nie boj sie cos im znajda zeby mloda krew ostudzic.
Szansa byloby zorganizowanie sie restauratorow katowickich i wykorzystanie tych radnych jako lobbystow.
bankierka - Wto Lip 31, 2007 8:18 pm
CZY KTOS Z WAS SLYSZAŁ MOŻE O MANEKINIE , PODOBNO ZNAJDUJE SIE NA UBOCZU 3 GO MAJA?? BARDZO CHCIAŁABYM WIEDZIEC CZY JEST PO CO TAM JECHAC CZY WOGÓLE ISTNIEJE COS TAKIEGO??
SPUTNIK - Wto Lip 31, 2007 9:13 pm
Witamy.
tutaj: http://nightlife.pl/ możesz przejżeć galerie klubowe m.in. z klubu mannequin który znajduje sie na ulicy Wawelskiej 1 ( boczna 3-maja)
a czy warto się tam wybrać... ? zalezy kiedy i z kim
caterina - Wto Lip 31, 2007 10:00 pm
http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic. ... &start=800
a tu sa bezposrednie wrazenia z pobytu:)
MarcoPolo - Śro Sie 01, 2007 4:24 pm
A tu bezpośrednie relacje z "One night in Katowice":
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 89&v=2&s=0
absinth - Śro Sie 01, 2007 5:49 pm
z tego co mi wiadomo tym tematem tez zajmie sie Echo Miasta, bo radni tez tam zglosili temat , dzis dzwonila do mnie Wiola z Echa i pytała, jak to jest w tej Ostrawie, nie tylko w temacie Stodolni, wiec po krotce zrelacjonowalem nasza zeszloroczna ekapade do Ostravy
bankierka - Pią Sie 03, 2007 8:19 pm
Witam.Szukam klubu w Katowicach , w którym można by sie było fajnie zabawić,Ludzie na poziomie, wiek koło 30 lat.
No własnie chcemy sie pobawic w katowicach, poniewaz pochodzimy z wioski gdzie nic nie ma i nie wiemy gdzie!!
kaspric - Pią Sie 03, 2007 8:25 pm
Gliwice, 4Art, SJC i takie tam :D:D:D
absinth - Pią Sie 03, 2007 8:32 pm
w piątek to można iść do Mannequina, w sobote do Pan de Rosy, jak ktos lubi to moze do Grzeszników iść
zależy co się lubi
bankierka - Pią Sie 03, 2007 8:52 pm
slyszalam ze w Mannequina jest fajnie a soboty tam nie polecasz?
absinth - Pią Sie 03, 2007 9:16 pm
nie, bo w soboty nic sie tam nie dzieje po prostu
zalozenie tego klubu jest takie, ze imprezy sa w piatki
w sobote to racej bym Pan de Rose polecal, ale tu spora role odgrywa pogoda z uwagi na lokalizacje
caterina - Sob Sie 04, 2007 10:48 am
Witam.Szukam klubu w Katowicach , w którym można by sie było fajnie zabawić,Ludzie na poziomie, wiek koło 30 lat.
Loud At Night
4.08.2007 | godz. 20.00
CoSmo Club & Cafe, Katowice
Gorące hity zagra DJ Speed’o
wstęp wolny
Pan De Rossa The Beach Party
4.08.2007 | godz. 21.00
Pan De Rossa The Beach Club, Katowice
wstęp wolny
Pop & Alternative
4.08.2007 | godz. 20.00
Cogitatur Klub Muzyczny, Katowice
Cykl imprez, które przedstawiają to, co najciekawsze w świecie alternatywnego popu. Zabawa przy takich grupach, jak: Franz Ferdinand, Sigur Rós, Placebo, Interpol, Radiohead, Depeche Mode czy At The Drive In.
wstep wolny
http://www.ultramaryna.pl/dzial.php?dzial=Muzyka
absinth - Sob Sie 04, 2007 11:06 am
pare dni temu w Wydarzeniach na Polsacie byl materiał o tym , ze wladze Gdanska chca zaskarzyc obowiazujace przepisy ustawy o wychowaniu w trzezwosci w zakresie dotyczacym przyznawania pozwolen na sprzedaz alkoholu
Wladze Gdanska, twierdza, ze w miescie za malo jest knajp, klubow etc a winne sa temu miedzy innymi przepisy wspomnianej ustawy. Tamtejsi urzednicy chca zeby w miescie noca bylo gwarnie (w tym miejscu goraco pozdrawiam wiceprezydenta Lutego, ktory w nocy wytrawale interweniuje zeby w miescie nie bylo gwarnie)
zdaniem wladz Gdanska winne sa m.in przeisy ustawy ktore wymagaja zeby przedsiebiorca tarajacy sie o pozwolenie na sprzedaz alkoholu (popularnie zwane koncesja na alkohol) uzyskal "pisemną zgodę właściciela, użytkownika, zarządcy lub administratora budynku, jeżeli punkt sprzedaży będzie zlokalizowany w budynku mieszkalnym wielorodzinnym"
w efekcie prowadzi to do tego iz w centrum knajpy maja ciezko bo co oczywiste wiekszosc budynkow to te wielordzinne a ich mieszkancom sie to nie usmiecha chyba ze jak to powiedziano w mteruiale "za haracz" od restauratorow
w tym miescu bodajze wiceprezydent Gdanska powiedzial, ze centrum miasta ma byc gawrne a nie spelniac funkcji jedynie mieszkaniowej, to jest naturalne, ze jesli ktos sie wprowadzil do xcentrum miasta to musi sie liczyc z tym, ze oprocz licznych zalet trzeba jednoczesnie znosic pewne niedogodnosci, ale to jest miasto a nie wies wiec to chyba logiczne (ciekawe co na to nasz wiceprez Luty?)
ponadto przepisy przewiduja obligatoryjne cofniecie zezwolenia w przypadku
"powtarzającego się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do ochrony porządku publicznego"
swoja droga podano przyklady Krakowa i Wrocławia oraz Poznania (choc tego ostatniego to nie jestem pewien ) ktore uporaly sie z tym problemem i tam miasta placa mieszkancom mieszkajacym w centrum dodatek za uciazliwosc spowodowana tym o czym pisalem wyzej
a wiec sie da i co urzednicy z katowickiego UM?
swoja droga tak czy siak dobrze by bylo gdyby te przepisy zostaly zmienione
dla zainteresowanych wklejone fragmenty przepisow mozna znalezc w art 18 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
qlomyoth - Sob Sie 04, 2007 11:26 am
nie, bo w soboty nic sie tam nie dzieje po prostu
zalozenie tego klubu jest takie, ze imprezy sa w piatki
w sobote to racej bym Pan de Rose polecal, ale tu spora role odgrywa pogoda z uwagi na lokalizacje
To miasto jest naprawde dziwne.
W czym tkwi problem, zeby zarabiali takze w inne dni tygodnia niz piatek?
W kraku to nawet w poniedzialki robia cykliczne imprezy
caterina - Sob Sie 04, 2007 11:31 am
ano dlatego,ze wiekszosc osob ktore sa w piatek w mannequinie w sobote bawi sie w panderozie.nie chca sobie robic panowie własciciele(zapewne kumple) konkurencji,a poza tym 2 dni pod rzad w tej samej miejscowce byłyby raczej niedozniesienia.Mały wybor,przygnebiajaco mały..
jacek_t83 - Sob Sie 04, 2007 11:31 am
To miasto jest naprawde dziwne.
W czym tkwi problem, zeby zarabiali takze w inne dni tygodnia niz piatek?
W kraku to nawet w poniedzialki robia cykliczne imprezy
no ale co tu miasto ma do rzeczy??
ja mysle ze sobie to calkiem madrze rozkminili. zamiast robic codziennie imprezy na ktorych bedzie kilka osob lepiej zrobic raz w tygodniu i miec full zorganizowanie takiej imprezy to tez sa koszty ktore sie musza zwrocic. poki co w kato nie ma jeszcze takiego popytu na to zeby imprezowac codziennie
qlomyoth - Sob Sie 04, 2007 11:41 am
a to ma miasto do rzeczy, ze tutaj w tygodniu poza wyjsciem na piwo w charakterze przesiadywalnym nie ma za duzo opcji na zabawe
ja mysle ze sobie to calkiem madrze rozkminili. zamiast robic codziennie imprezy na ktorych bedzie kilka osob lepiej zrobic raz w tygodniu i miec full
MarcoPolo - Sob Sie 04, 2007 11:58 am
No i we Wrocku, czy w Gliwicach tez?
W Kato zeby sie zaczelo dziac musza byc spelnione lacznie warunki:
1. bardziej reprezentacyjne srodmiescie
2. lepsza komunikacja nocna
3. bardziej przekonujace knajpy, zroznicowana muzyka i klimat
4. no i wiecej knajp
Truizm ale tylko tak to mozliwe.
qlomyoth - Sob Sie 04, 2007 12:17 pm
5. Prezydent Luty przestaje spacerowac ze swoim psem w okolicach 24.00
Ja nie mowie, zeby np. we wtorek gral Richie Hawtin, w srode M.A.N.D.Y, w czwartek Booka Shade, tylko dac pograc jakiemus chetnemu dj-ejowi ktory chcialby sie jakos promowac.
Mysle, ze wiele z osob, ktore np. w srode ida do tej remizy ze skislym piwem na opolskiej niekoniecznie ida tam by posluchac didzeji-wodzireji puszczajacych muzyke z winampa pieprzacych od rzeczy do mikrofonow, gdyby byla taka mozliwosc moze wybraliby alternatywne miejsce:)
Aha, nie znam zycia nocnego Wrocka i Gliwic:)
Niekoniecznie tez zgodze sie z argumentem o bardziej reprezantacyjnym srodmiesciu, bo taki Kazimierz wizualnie to jakos niczym szczegolnym nie jest, co nie przeszkadza w lokowaniu tam setek knajp i przyciaganiu tysiecy ludzi
absinth - Sob Sie 04, 2007 12:20 pm
@ Marco
tak szczerz to za bardzo nie wiem co za zycie nocne jest w Gliwicach, poza ogrodkami piwnymi na rynku, ktore owszem sa bardzo fajne
caterina - Sob Sie 04, 2007 12:51 pm
a jak czesto w tygodniu wychodzicie do klubu(nie liczac weekendu i pt)?dla mnie jest to raz ,najczesciej w srode.I szczerze:w ciagu tyg wole kino ,basen.szczegolnie w lecie.Ale fakt ,ze czesto widze fale zmierzajaca do Spiza w srodku tyg.
@ qlomyoth
fakt,ze katowickim klubom brakuje promocji, i nic z tym nie robia.jak powstaje nowy lokal to moze jest wzmianka mikroczcionka w gazecie i tyle.jak sie sam nie dowiesz i nie sprzedaz newsa to czesto po paru miesiacach juz jej nie ma.A ulotki,plakaty?info na ladzie w sklepie?proste i wcale nie drogie.
qlomyoth - Sob Sie 04, 2007 1:14 pm
W okresie od pazdziernika do czerwca to nawet czesciej niz w weekendy:)
MarcoPolo - Pon Sie 06, 2007 1:35 pm
Przechodzilem Ligonia i zauwazylem taka wywieszke na drzwiach nieczynnej juz knajpy Velvet:"Odstapie lokal- cisza nocna od 22.00."
d-8 - Pon Sie 06, 2007 2:08 pm
kiedy dotrze do tych do ktorych powinno dotrzec, ze centrum miasta to nie dzielnica podmiejska w stylu Murcki czy Podlesie ?
Bartek - Pon Sie 06, 2007 2:41 pm
Tragedia!
W dzisiejszym Echo Miasta jest na całą stronę artykuł i propozycje redaktorów tej gazety co trzeba zrobić na tych ulicach żeby ludzie chętnie tam dłużej zostawali.
absinth - Pon Sie 06, 2007 3:36 pm
Czesi nauczą nas dobrej zabawy
Katowiccy radni chcieliby, żeby w mieście powstała dzielnica rozrywki na wzór Stodolni w czeskiej Ostrawie.
O gotową receptę poprosili burmistrza miasta. Jednak my zdobyliśmy ją wcześniej...
Michał Jędrzejek i Jakub Łukasiewicz to jedni z najmłodszych radnych w Katowicach. Nic dziwnego, że pomysł ożywienia centrum Katowic nocą wyszedł od nich. Za wzór wzięli czeską Ostrawę, miasto leżące 80 kilometrów od Katowic. – Bywałem w Ostrawie swego czasu, mieszkała tam pewna dziewczyna – zdradza radny Jędrzejek. Ale nie tylko dlatego uważa, że ostrawska ulica Stodolni, jest „rewelacyjnym miejscem”.
– Nocą w Katowicach czynnych jest jakieś 11 lokali, w których można potańczyć i jeszcze mniej tych, w których po godz. 23 można coś zjeść. To za mało – uważa radny. Dla porównania w Ostrawie, na samej Stodolni, jest aż 68 lokali czynnych nocą, z których połowa organizuje imprezy. – Nie sposób obejść wszystkich za jednym razem – zapewnia Jędrzejek. – Nie wyobrażam sobie, że nie było ingerencji władz miejskich w powstanie Stodolni.
Stąd pomysł, żeby skopiować gotowe rozwiązania z Ostrawy i przenieść je na rodzimy miejski grunt. – Na Mariacką, Dworcową i byłoby super, gdyby jeszcze na Gliwicką. Wtedy centrum by ożyło, bo teraz jest jak na Dzikim Zachodzie – po godzinie 22 tylko śmieci latają – mówi Jędrzejek. – Ja myślę, że to jakieś proste rozwiązanie. Może obniżenie czynszu w miejskich kamienicach dla wynajmujących lokale gastronomiczne, może zwolnienie z czynszu do wysokości wkładu poniesionego na remont lokalu? – zastanawia się.
Swoje pytania radni wysłali do burmistrza Ostrawy. Teraz czekają na odpowiedź. Na razie w Katowicach na ulicy Mariackiej, przeznaczonej na miejski deptak, do wyremontowanej kamienicy wprowadza się lokatorów, a ci protestują, że w sąsiednim klubie jest, szczególnie wieczorami, za głośno. W efekcie już mówi się o tym, że klub może zostać zamknięty. – Ubolewam, że Katowice muszą kopiować pomysły, ale jeśli są dobre, to trzeba je jak najszybciej wcielić w życie. Nie chcemy być sypialnią dla Krakowa – mówi Jędrzejek. Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu i szef biura promocji miasta, o inicjatywie radnych wypowiada się z życzliwością.
– Centrum ma być przebudowane i cieszę się, że mamy taką szansę, żeby pewne rzeczy już teraz planować. Na razie na Mariackiej są problemy z mieszańcami, ale będziemy szukać rozwiązań, np. korzystając z wzorców czeskich – mówi. To nie byłby pierwszy taki przypadek. – Parę lat temu z Francji, z partnerskiego Saint Etienne, skopiowaliśmy pomysł na biuro obsługi mieszkańców, które dziś nie dziwi, ale przed 8 – 9 laty było nowością – dodaje Bojarun.
Wioleta Niziołek
plus my tekst troche skrocono wiec momentami brzmi dziwnie
caterina - Pon Sie 06, 2007 7:23 pm
moze szyciej bedzie jesli Echo Miasta samo otworzy knajpe?zanim radni wyciagna wnioski,przedyskutuja sprawe juz nikt nie bedzie miał ochoty wychodzic z domu.
Strona 5 z 10 • Wyszukiwarka znalazła 3135 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10