ďťż
 
[Piłka nożna] Piast Gliwice



Wit - Czw Maj 22, 2008 7:53 pm
Piast Gliwice przegrał ekstraklasę?
Maciej Blaut2008-05-22, ostatnia aktualizacja 2008-05-22 10:48



Po porażce z GKS-em Jastrzębie gliwiczanie mają już tylko teoretyczne szanse na awans do ekstraklasy.

Schodzący z boiska piłkarze Piasta mieli grobowe miny. Dla wielu z nich pojedynek z GKS-em był najważniejszym meczem w karierze. Być może część z nich nigdy już nie dostanie szansy wywalczenia awansu dla gliwickiego klubu. Sposób, w jaki roztrwonili swoją historyczną szansę na pewno jeszcze długo będzie im się śnił.

- Zawaliliśmy - kręcił głową Paweł Gamla, pomocnik Piasta. - Trochę mi głupio, ale inaczej się nie dało - "tłumaczył się" ze sportowej postawy swojej drużyny trener GKS-u Piotr Rzepka.

W przedostatniej kolejce II ligi niemal wszyscy najgroźniejsi rywale Piasta do awansu potracili punkty. Dlatego zwycięstwo nad GKS-em znacznie przybliżałoby gliwiczan do ekstraklasy. Wbrew wszelkim spekulacjom drużyna z Jastrzębia zagrała jednak na maksimum swoich możliwości i nie podłożyła się gospodarzom.

Gliwiczanie - świadomi swojej szansy - od pierwszych minut ostro zaatakowali, ale ich akcje kończyły się przeważnie w polu karnym rywali. Z ich olbrzymiej przewagi w posiadaniu piłki nic nie wynikało. Wyjątkiem była wymarzona sytuacja Wojciecha Kędziory. Najlepszy strzelec Piasta przegrał jednak pojedynek z bramkarzem GKS-u Jakubem Kafką doprowadzając tym kibiców do wściekłości.

Gdyby Kędziora słyszał komentarze fanów dotyczące jego strzału, to zwątpiłby w pojecie "miłości kibica do piłkarza". Rosły napastnik z Gliwic nie miał już nawet specjalnie okazji, aby się zrehabilitować, bo w przerwie trener Piotr Mandrysz ściągnął go z boiska. - Kędziora źle się czuł na śliskiej nawierzchni. Poza tym grał nerwowo, na co wpływ miała zmarnowana sytuacja - tłumaczył szkoleniowiec.

Niewykorzystana okazja Kędziory szybko zemściła się na gospodarzach. Fatalny błąd popełnił bramkarz Grzegorz Kasprzik, który po uderzeniu Witolda Wawrzyczka z rzutu wolnego, wybił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Michała Chrabąszcza. Pomocnik GKS-u nie miał kłopotu, by zdobyć gola.

Tuż po przerwie jastrzębianie mogli dobić Piasta. Maciej Małkowski zawalił jednak w doskonałej sytuacji. Tymczasem Piast wciąż męczył się niemiłosiernie. W najmniej oczekiwanym momencie z pomocą przyszedł mu sędzia. Po jednym z masowo egzekwowanych przez gliwiczan rzutów rożnych podyktował rzut karny za rzekomy faul Wawrzyczka na Marcinie Nowaku. - Jak usłyszałem gwizdek, to myślałem, że będzie kolejny rzut rożny. Zdziwiłem się strasznie, jak zorientowałem się, że chodzi o karnego - mówił pomocnik GKS-u.

Do jedenastki podszedł Gamla i silnym strzałem doprowadził do wyrównania. Kafka z niedowierzaniem złapał się za głowę, bo też niewiele brakowało, by złapał piłkę, która przeleciała mu pod brzuchem.

Trener Mandrysz cieszył się przez kilka sekund, po czym zaczął krzyczeć do swoich podopiecznych, by dalej atakowali. Piast narzucił szaleńcze tempo i zamknął GKS w jego polu karnym. Wydawało się, że bramka, która uszczęśliwi całe Gliwice padnie lada chwila. Gol rzeczywiście padł, ale dla... GKS-u. Po jednym z nielicznych wypadów gości piłka trafiła do rezerwowego Bartosza Woźniaka, a ten niesygnalizowanym strzałem z dystansu nie dał szans Kasprzikowi.

Po takim ciosie gliwiczanie nie mieli się już prawa podnieść. Co prawda w samej końcówce po strzale Michała Szczyrby piłka wylądowała na poprzeczce bramki gości, ale smutku z powodu przegranej to nie załagodziło. - Czujemy się fatalnie. W końcówce postawiliśmy wszystko na jedną kartę, ale nic to nie dało. Szkoda, bo powinniśmy dziś świętować awans - wzdychał Adam Banaś, obrońca Piasta.

Gliwiczan próbowali pocieszać jastrzębianie. - Całym sercem jestem za tym, aby Piast zagrał w ekstraklasie. Ale przecież nie mogliśmy się tutaj położyć - mówił Woźniak.

Porażka z GKS-em sprawiła, że Piast spadł przed ostatnią kolejką na piąte miejsce w tabeli. Teoretyczne szanse na awans zostały zachowane, ale prawdopodobieństwo, że rywale znów pogubią punkty jest nikłe. Zaraz po spotkaniu z GKS-em w Gliwicach rozpoczęło się jednak wielkie analizowanie szans Piasta. W klubie przypominają o planowanej fuzji Śląska Wrocław z Groclinem Grodzisk oraz o możliwości kolejnych karnych degradacji z ekstraklasy. Aby w ogóle myśleć o awansie, Piast musi jednak spełnić warunek najważniejszy: wygrać w sobotę z Polonią w Warszawie. - Nie oszukujmy się. Jeśli zagramy tam tak jak dziś, to szans na awans nie ma - ucina temat Gamla.

Piast Gliwice - GKS Jastrzębie 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Chrabąszcz (26.), 1:1 Gamla (58. z karnego), 1:2 Woźniak (79.)

Piast: Kasprzik - Nowak Ż, Widuch (71. Szczyrba), Banaś, Michniewicz - Kaszowski (79. Podgórski), Gamla, Kompała, Chylaszek - Kędziora (46. Prędota), Kukulski.

GKS: Kafka - Jędrzejczyk, Ciemięga, Pielorz, Wrześniak - Chrabąszcz Ż (64. Woźniak), Grabczyński, Wilczek, Wawrzyczek Ż, Małkowski Ż - Żbikowski (90.+3 Narwojsz).

Sędziował: Erwin Paterek (Lublin). Widzów: 3000.

Zdaniem trenerów

Piotr Mandrysz (Piast)

Moi piłkarze zrobili dziś wszystko, aby wygrać. Wynik bardzo boli, bo nasza sytuacja w tabeli jest teraz bardzo trudna. Nie chcę już teraz oceniać zawodników, bo sezon się jeszcze nie skończył. Na podsumowania przyjdzie czas po ostatnim meczu.

Piotr Rzepka (GKS)

Przyjęliśmy taktykę, aby nie iść na wymianę ciosów z Piastem. Spodziewaliśmy się, że na piłkarzach z Gliwic będzie ciążyć duża presja i będą grali z każdą minutą coraz bardziej nerwowo. W końcówce bałem się tylko indywidualnych błędów moich zawodników, bo straciliśmy już w ten sposób 40 goli.




Wit - Pią Maj 23, 2008 9:34 pm
Prezes Piasta Gliwice ma same złe wiadomości
Rozmawiał Maciej Blaut2008-05-23, ostatnia aktualizacja 2008-05-23 20:53



Jacek Krzyżanowski nie wierzy już w awans swojego zespołu do ekstraklasy. W bardzo sprzyjających okolicznościach zwycięstwo Piasta nad Polonią Warszawa może jednak dać gliwiczanom ekstraklasę.

Porażka z GKS-em Jastrzębie sprawiła, że Piast może stać się największym przegranym tego sezonu. Przez wiele tygodni gliwiczanie znajdowali się w ścisłej czołówce tabeli. Przegrana w przedostatniej kolejce sprawiła, że drużyna Piotra Mandrysza spadła na piąte miejsce.

W teorii gliwiczanie mają jeszcze szanse na zajęcie drugiego (bezpośredni awans) i trzeciego miejsca (baraż z Jagiellonią Białystok). Prawdopodobieństwo, że Znicz Pruszków, Arka Gdynia i Śląsk Wrocław jednocześnie roztrwonią swoją przewagę, jest jednak znikome. Serwis 90minut.pl wyliczył na podstawie notowań bukmacherów, że szanse Piasta na zajęcie drugiego miejsca wynoszą zaledwie 3,3 procenta. Prawdopodobieństwo, że skończy rozgrywki na piątej pozycji, to ponad 65 procent.

Aby pomóc szczęściu, gliwiczanie muszą dziś pokonać Polonię. W Warszawie Piast będzie musiał sobie radzić bez Marcina Nowaka, który został ostatnio ukarany już 10. żółtą kartką w sezonie. Nie wiadomo, czy występ w meczu z GKS-em Jastrzębie nie był ostatnim dla Nowaka w barwach Piasta, bo kończy mu się już kontrakt z gliwickim klubem.

Przed meczem w Warszawie nastroje w Gliwicach są dalekie do optymistycznych. Wielu kibiców już pogodziło się z losem i zaprzepaszczeniem kolejnej w historii szansy na awans. Pesymistą jest też prezes klubu Jacek Krzyżanowski.

Maciej Blaut: Wierzy Pan jeszcze w awans?

Jacek Krzyżanowski: Życie może ułożyć różne scenariusze, ale wszystko wskazuje na to, że nam się nie uda. Nie wierzę w żaden cud. Chciałbym tylko, żeby zespół wygrał na zakończenie sezonu w Warszawie, aby nie został zapamiętany jako ten, który przegrywa.

Naprawdę nie daje Pan już żadnych szans drużynie?

- Moje spojrzenie jest po prostu realistyczne. Nie da się przecież ukrywać, że gramy źle. Nie wiem zresztą, dlaczego tak się dzieje, nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.

Dodatkową szansą na awans są karne degradacje z ekstraklasy.

- Ucieszylibyśmy się z awansu w każdych okolicznościach, ale w takim przypadku byłby to już inny rodzaj radości. Sztuką było wywalczenie ekstraklasy na boisku, a nie w wyniku działań Wydziału Dyscypliny PZPN-u.

Jakie konsekwencje dla Piasta będzie miało pozostanie w II lidze?

- Po ostatnim meczu nastąpi ocena pracy trenera i piłkarzy. Nie chcę już teraz przesądzać, jakie podejmiemy decyzje, ale konsekwencje na pewno będą istotne. Zmiany muszą nastąpić. Poza tym przypuszczam, że nastąpi spowolnienie prac nad modernizacją naszego stadionu. Oficjalnie tego oczywiście nie wiem, ale przecież zwykle tak bywa, że to, co nie jest pilne, schodzi na drugi plan. Brak awansu będzie miał też pewnie wpływ na naszą dalszą współpracę z General Motors. Podsumowując - nie mam żadnych dobrych informacji.

Przynajmniej nie będzie Pan musiał wypłać miliona złotych nagrody dla piłkarzy.

- Proszę uwierzyć, że to dla mnie spory powód do zmartwienia.



kaspric - Sob Maj 24, 2008 5:01 pm
To niech prezes Piasta przestanie *** i weźmie się do roboty, bo...

Piast w 1 lidze :D:D



Wit - Sob Maj 24, 2008 5:35 pm
Ciężko się będzie przy obecnych zawiłościach Piastowi z ekstraklasy wywinąć
Bravo za walkę i gratuluję Gliwicom upragnionej I ligii !




19duGens64 - Sob Maj 24, 2008 5:39 pm
Gratulacje dla Piastunek!



salutuj - Sob Maj 24, 2008 6:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



19duGens64 - Sob Maj 24, 2008 6:38 pm
zwycięstwo Śląska, Arki, Gliwic i przegrana Znicza jeżeli się nie mylę?



Wit - Sob Maj 24, 2008 6:39 pm
Przede wszystkim Piast pokonał Polonię Wawa 0:1, a Podbeskidzie wygrało ze Zniczem 1:0 Nasze kluby dało kopa Mazowszu
Śląsk i Arka też wygrały. GieKSa znów wtopa

1 Lechia
2 Śląsk
3 Piast
4 Arka

I te kluby prawdopodobnie zagrają w Ekstraklasie ( 2 pierwsze + fuzja Dyskobolia/Śląsk i degradacja Lubina )



kaspric - Nie Maj 25, 2008 9:12 am


wreszcie



Tequila - Nie Maj 25, 2008 10:04 am
Wywalczony awans jeszcze nie oznacza gry w Ekstraklasie - teraz trzeba dostać licencję na grę w niej. I bądźmy szczerzy patrząc na stadion przy Okrzei to jeszcze trochę mu brakuje.



ethan - Nie Maj 25, 2008 2:25 pm
fajnie że awansowali. Tylko gdzie oni będą grać?? w Zabrzu na stadionie Górnika??



Wit - Nie Maj 25, 2008 7:13 pm
Cud w Warszawie: Piast awansował do ekstraklasy!
Olgierd Kwiatkowski, Warszawa, Maciej Blaut2008-05-25, ostatnia aktualizacja 2008-05-25 20:49



Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad Polonią, niezwykłemu zbiegowi okoliczności oraz fantastycznej postawie w ciągu całego sezonu gliwiczanie po raz pierwszy w historii zagrają w ekstraklasie.

Przed ostatnią kolejką II ligi w sukces Piasta wierzyli już tylko nieliczni. Wątpił nawet prezes klubu Jacek Krzyżanowski, czemu jasno dał wyraz w wywiadzie dla "Gazety". Fachowcy obliczali szanse gliwiczan na sukces na 3 proc. A jednak się udało! - O cudzie bym nie mówił, ale na pewno jesteśmy wybrańcami losu - cieszy się teraz Krzyżanowski.

W euforii są gliwiccy kibice. Fani fetowali sukces Piasta na rynku w nocy z soboty na niedzielę, gdy na miejsce dotarli już gliwiccy piłkarze.

Ekstraklasa była nieosiągalna dla gliwickiego klubu przez 63 lata jego istnienia. - Piast miał opinię klubu pechowego, który nigdy nie mógł awansować. Dlatego uważam sobotnie osiągnięcie za największy sukces w jego historii - mówi Andrzej Potocki, wielki kibic Piasta. Były prezes klubu i poseł opowiedział niedawno "Gazecie", że ma pięciolitrową butelkę whisky, którą zamierza uczcić ewentualny awans. - Butelkę wciąż mam, ale nie ma w niej już whisky - uśmiecha się Potocki, który oglądał ten mecz.

Najważniejszy ruch wykonali sami piłkarze, którzy pokonali Polonię w Warszawie. Samo spotkanie nie było dla gliwiczan wielkim wyzwaniem. Właściciel Polonii postanowił, że dwa ostatnie mecze sezonu jego drużyna zagra w rezerwowym składzie. Tak jak we wtorek przed meczem z Turem Turek, trener Jerzy Kowalik dostał od prezesa Jerzego Klockowskiego listę 15 zawodników, którzy mogą być powołani na spotkanie z Piastem. Zabrakło na niej m.in. Radosława Majdana, Radosława Gilewicza, Grzegorza Wędzyńskiego. - Z tymi zawodnikami nie przegralibyśmy dzisiaj - powiedział Kowalik.

"Czarne Koszule", a szczególnie młody bramkarz Paweł Nerek, stawiały opór tylko w pierwszej połowie. Tuż po przerwie Nerek nie miał szans przy strzale życia Pawła Petasza z 30 metrów. Piast prowadził. Mógł mieć nadzieję na awans, ale tylko nadzieję. W Lublinie wygrywała Arka, w Poznaniu Śląsk, a w Bielsku-Białej był remis.

W 81. minucie eksplozja radości w sektorze kibiców Piasta i na loży honorowej wśród działaczy gości mówiła wszystko. Cieszyli się również niektórzy kibice Polonii. Do Warszawy dotarła wiadomość o wyniku Podbeskidzia - objęło prowadzenie w meczu ze Zniczem.

Do końca ostatniej kolejki tego sezonu na żadnym stadionie, na którym walczono o ekstraklasę, wynik nie uległ zmianie. Tuż po końcowym gwizdku na Konwiktorskiej piłkarze Piasta cieszyli się - na razie z barażu. - Prawdę mówiąc, to był cud. 10 minut przed końcem byliśmy na piątym miejscu i nagle wskoczyliśmy na trzecie. Czekałem na to 35 lat. Pamiętam jak dziś swój pierwszy mecz Piasta ze Stalą Rzeszów w 1973 roku. Tyle razy mieliśmy nadzieję, tyle lat czekaliśmy na ten awans, aż w końcu chyba udało się - mówił, z trudem łapiąc oddech, Potocki.

Taniec poza murawą

Jeszcze pół godziny po meczu grupka działaczy Piasta stała przed budynkiem klubowym Polonii rozradowana, ale za uśmiechem skrywała się niepewność. Niektórzy cały czas mieli telefony przy uszach. Każdy chciał wiedzieć - co dalej? Grają baraż czy nie? Nagle Potocki wykrzyknął: "Nie ma barażu! Jesteśmy w I lidze!".

Piłkarze - już przebrani - stali przy autokarze, rozmawiali między sobą, udzielali wywiadów. - Cieszymy się, że jesteśmy w barażach - zdążył powiedzieć strzelec zwycięskiej bramki Piotr Petasz. Gdy gruchnęła wiadomość o bezpośrednim awansie, wyrwał się w stronę kolegów z drużyny. Cały zespół i sztab trenerski rozpoczął taniec radości, tak jak to zazwyczaj się robi na boisku. Trener Piotr Mandrysz znalazł się na rękach piłkarzy. Piast po raz drugi tego dnia się cieszył. Tym razem z pewnego miejsca w ekstraklasie.

Nawet wygrana w stolicy nie dałaby Piastowi awansu, gdyby nie szereg sprzyjających zdarzeń. Zawiłości regulaminowych dotyczących zasad awansu było tak wiele, że jeszcze wiele minut po zakończeniu wszystkich meczów kibice w wielu miastach głowili się nad tym, czy mają się cieszyć, czy smucić. - Z ostatnim gwizdkiem sędziego prowadzącego mecz w Warszawie podnieśliśmy ręce w górę, ale jeszcze bez pełnego przekonania, mimo że znaliśmy wyniki z innych boisk. Dopiero po telefonie do PZPN-u i korzystnych dla nas wyjaśnieniach ucieszyliśmy się w pełni - mówi Krzyżanowski.

Wyjaśnijmy więc po kolei: Piast awansował do ekstraklasy, choć zajął dopiero trzecie miejsce w tabeli, a regulamin rozgrywek przewidywał automatyczną promocje tylko dwóch pierwszych zespołów. Jak to możliwe? W sobotnie przedpołudnie Komisja ds. Nagłych PZPN-u wyraziła zgodę na połączenie Groclinu Grodzisk Wielkopolski ze Śląskiem Wrocław. Jako że to właśnie wrocławianie ukończyli rozgrywki na drugim miejscu, nagrodę w postaci awansu przeniesiono na klub, który zajmie kolejną lokatę w lidze.

To jednak dopiero początek komplikacji. Dlaczego trzecie miejsce przypadło gliwiczanom, a nie Arce Gdynia lub Zniczowi Pruszków, które zgromadziły tyle samo punktów co Piast? Tu zadecydowała mała tabelka, którą stworzono na podstawie wyników meczów rozegranych między tymi zespołami. Okazało się, że Piast ma najlepszy bilans z tej trójki. Najtrudniej to zrozumieć kibicom w Gdyni, których zespół ma lepszy bezpośredni bilans gier z Piastem, a jednak jest za nim w tabeli!

Na koniec dodajmy, że nie byłoby sukcesu Piastunek, gdyby nie sportowa postawa Podbeskidzia Bielsko-Biała. Nasz zespół pokonał na własnym boisku Znicz, strzelając decydującego gola w 81. minucie z rzutu karnego, walnie przyczyniając się do sukcesu gliwiczan.

Wątpliwości wokół regulaminowych zawiłości jednak wciąż nie brakuje. Ostatecznej weryfikacji tabeli II ligi ma dokonać jutro Wydział Gier PZPN-u i chyba dopiero po jego posiedzeniu wszystko stanie się jasne.

Co dalej?

Aby Piast mógł jednak zagrać w wymarzonej ekstraklasie, musi od PZPN-u dostać licencję. A z tym będzie kłopot, bo stadion przy ul. Okrzei nie spełnia wysokich wymogów. - Jeszcze nie wiem, gdzie będziemy występować w roli gospodarza. W grę wchodzą Zabrze, Bytom i Wodzisław - mówi Krzyżanowski. Najbardziej prawdopodobne jest, że działacze Piasta wypożyczą stadion Górnika - do czasu, aż Gliwice zmodernizują obiekt przy ul. Okrzei. Kosztem 10 mln zł ma tam zostać zainstalowana podgrzewana murawa oraz przebudowany budynek klubowy.

W samej drużynie obejdzie się bez wielkich zmian. Pewny swojej posady może być Mandrysz. - Trener spełnił swoje zadanie - potwierdza Krzyżanowski. Działacze już rozglądają się za wzmocnieniami.

Polonia Warszawa 0

Piast Gliwice 1 (0)

Bramka: 0:1 Petasz (49.)

Polonia: Nerek - Klepczarek, Mowlik, Konieczny, Kulpaka - Bąk (36. Pawlak), Obem, Biernacki (69. Kazimierczak), Piątek - Nowak (56. Falkiewicz Ż), Mąka Ż.

Piast: Chamera - Michniewicz, Widuch, Banaś, Chylaszek Ż (85. Kaszowski) - Andraszak Ż (78. Prędota), Gamla, Szczyrba Ż (90. Krzycki), Petasz - Kukulski, Kędziora.

Sędziował: Z. Bakaluk (Olsztyn). Widzów: 1200.



qlomyoth - Nie Maj 25, 2008 8:58 pm

fajnie że awansowali. Tylko gdzie oni będą grać?? w Zabrzu na stadionie Górnika??

Tak, Górnik znów pokaże swoje "śląskie jaja" i ugości Piasta na swoim stadionie, tak jak rok temu Polonię Bytom.



Kris - Wto Maj 27, 2008 12:00 pm
Piast szuka stadionu
dziś

W Gliwicach piłkarze wspominają jeszcze wielką fetę, jaką w nocy z soboty na niedzielę zgotowali im kibice na Rynku i ul. Zwycięstwa, ale działacze Piasta już rozpoczęli przygotowania do gry w ekstraklasie.

Najważniejszą sprawą jest w tej chwili zagwarantowanie drużynie stadionu, na którym mogłaby występować w rundzie jesiennej. Obiekt na Okrzei będzie w tym roku modernizowany, ale montaż podgrzewanej murawy i zadaszenia nad trybuną, rozbudowa budynku klubowego oraz instalacja nowego ogrodzenia, na które Rada Miasta przeznaczyła 10 mln zł, z pewnością nie zostaną ukończone przed wyznaczoną na 25 lipca inauguracją sezonu.

- Do końca maja musimy złożyć w PZPN wniosek licencyjny. Większość dokumentów mamy już przygotowanych. Brakuje jednak umowy na wynajem stadionu spełniającego wymogi związku, bo rozmowy w tej sprawie dopiero się toczą i mam nadzieję, że w najbliższych dniach osiągniemy porozumienie - powiedział prezes Piasta Jacek Krzyżanowski.

W grę wchodzą występy gliwiczan na stadionach w Zabrzu, Wodzisławiu, ewentualnie Bytomiu, gdy zostanie on dopuszczony do rozgrywek ekstraklasy. Szef Piasta nie ukrywa, że najlepiej byłby grać na %07położonym najbliżej Gliwic obiekcie Górnika. Działacze beniaminka będą chcieli także rozegrać w rundzie jesiennej jak najwięcej meczów na wyjazdach.

Po awansie do ekstraklasy wzrośnie budżet klubu. - Pracujemy nad tym. Właśnie z gratulacjami dzwonił jeden z szefów gliwickich zakładów General Motors i umówiliśmy się na początku czerwca na rozmowy w sprawie zacieśnienia współpracy klubu z Oplem - dodał Jacek Krzyżanowski.

Dodajmy, że wypłata milionowej premii dla piłkarzy powinna nastąpić jeszcze przed %07ich urlopami, bo jak zapewnia prezes klubu nie są to wirtualne pieniądze. Drużyna wymaga wzmocnień, więc latem planowane są spore transfery, a nowych piłkarzy wskaże trener Piotr Mandrysz, który nadal będzie prowadził Piasta.
Jacek Sroka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://gliwice.naszemiasto.pl/sport/857383.html



wroclawczyk - Wto Maj 27, 2008 3:43 pm
Piast zagra w barażach z Jagielonią w Czerwcu.

http://www.pzpn.pl/rozgr_kraj.php?inf=14602



Wit - Wto Maj 27, 2008 4:22 pm
czyli gramy dalej ale przy zielonym stoliku...
cała polska nędzna kopana



kaspric - Wto Maj 27, 2008 5:22 pm
Spoko, Piasta to mało obchodzi. Bardziej Arkę



Wit - Wto Maj 27, 2008 7:19 pm
PZPN do Piasta: Nie awansowaliście!
Maciej Blaut2008-05-27, ostatnia aktualizacja 2008-05-27 20:56



Radość gliwickich piłkarzy z wejścia do ekstraklasy była przedwczesna? Możliwe, że tak. Polski Związek Piłki Nożnej nakazał gliwickiemu klubowi grę w barażu o awans z Jagiellonią Białystok.

- Jestem zszokowany brakiem odpowiedzialności ludzi z PZPN-u - kręci głową Jacek Krzyżanowski, prezes Piasta. Do gliwickiego klubu we wtorek po południu dotarło pismo z Wydziału Gier PZPN-u, według którego do ekstraklasy awansowały Lechia Gdańsk i Śląsk Wrocław, a Piast ma zagrać w barażu z Jagiellonią. Postanowienie wydziału, który ostatecznie weryfikował tabelę II ligi, jest zgodne z regulaminem, ale niezgodne z sobotnią decyzją Komisji ds. Nagłych piłkarskiego związku, która zadecydowała, że w związku z planowaną fuzją Śląska z Groclinem Grodzisk Wlkp. gliwiczanie awansują bezpośrednio.

Wobec postanowień, feta w Gliwicach z powodu pierwszego w historii awansu Piasta do ekstraklasy odbyła się nadaremnie!

- To jest żałosne. Przecież gdyby sam PZPN nie powiadomił nas o tym, że awansowaliśmy, to szykowalibyśmy się do barażu. Ktoś powinien ponieść solidne konsekwencje tego zdarzenia - twierdzi Andrzej Potocki, były prezes klubu i sympatyk Piasta.

Gliwiccy piłkarze są w szoku. - My w barażu? O cię choroba! Trenowaliśmy dziś przedpołudniem i wszystkim dopisywały humory. A tu takie coś?! - dziwi się Piotr Petasz, który strzelił zwycięskiego gola w ostatnim meczu sezonu z Polonią Warszawa. - Ale numer! Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Przyznam, że nawet już nie jestem zdziwiony. Podejrzewam, że doczekamy się jeszcze kilku śmiesznych decyzji - dodaje Mirosław Widuch.

Prezes Krzyżanowski podkreśla absurdalność działania związku. - Żeby było śmieszniej, to dostaliśmy już faks z PZPN-u z przypomnieniem o konieczności złożenia dokumentów licencyjnych na grę w ekstraklasie - przypomina prezes, który prowadził wczoraj rozmowy z prezydent Zabrza Małgorzatą Mańką-Szulik na temat wynajęcia stadionu Górnika na mecze ekstraklasy.

Wydział Gier wyznaczył termin baraży Piasta z Jagiellonią na 7 i 11 czerwca. - Żeby grać w barażach, to trzeba mieć do tego drużynę. Tymczasem my już skończyliśmy treningi, chłopcy udają się na urlopy - mówi trener Piotr Mandrysz.

Mimo to działacze zapowiadają, że Piast przystąpi do barażu, jeżeli potwierdzi się taka konieczność. - Nie będziemy mieli innego wyjścia - rozkłada ręce Krzyżanowski.

Zdaniem trenera gliwiczanie w barażu byliby bez szans w starciu z "Jagą". - Jak się osiągnie wielki cel, to przychodzi naturalne rozprężenie. Z nami nie jest inaczej. Przecież piłkarze już świętowali ten awans z rodzinami i kibicami. Pewnie każdy z nich już wydał w myślach pieniądze z premii za awans - zauważa trener. Jego zdaniem PZPN tylko w jeden sposób może uratować twarz: - W pilnym trybie Związkowy Trybunał Piłkarski powinien potwierdzić degradację Zagłębia Lubin z ekstraklasy, co już na pewno dałoby nam bezpośredni awans - podkreśla Mandrysz.

Zyskają Folca, stracą Banasia?

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do kadry Piasta Gliwice ma dołączyć napastnik Zagłębia Sosnowiec Marcin Folc. Gliwicki klub był zainteresowany jego zatrudnieniem już przed pół roku, ale transfer może zostać sfinalizowany dopiero teraz, gdy piłkarzowi kończy się kontrakt z sosnowieckim klubem. Nie wiadomo natomiast, czy w Gliwicach pozostanie obrońca Adam Banaś. Zawodnikiem jest bardzo mocno zainteresowana Lechia Gdańsk. Beniaminek ekstraklasy byłby nawet skłonny zapłacić za Banasia, którego umowa z Piastem wygasa za rok.



Kris - Śro Maj 28, 2008 8:51 am
cyrku ciąg dalszy ...
Swego czasu była taka emitowana reklama w TV: Takie rzeczy to tylko w Erze, - a teraz można rzec - takie rzeczy to tylko w PZPN

Kpiny z Piasta - baraż zamiast ligi
dziś


w sobotę piłkarze Piasta świętowali awans do ekstraklasy, a dziś nie wiedzą, gdzie grają.

Jeszcze wczoraj działacze PZPN gratulowali nam pierwszego w historii awansu do ekstraklasy, a teraz ci sami ludzie każą nam grać baraż z Jagiellonią. To sytuacja bez precedensu - wściekał się prezes Piasta Jacek Krzyżanowski po ogłoszeniu decyzji Wydziału Gier PZPN. Piłkarska centrala przesunęła termin baraży zaplanowanych pierwotnie na 28 i 31 maja na 7 i 11 czerwca jednocześnie nakazując, że mają w nich zagrać Jagiellonia Białystok oraz Piast Gliwice, a nie wyznaczona wcześniej Arka Gdynia.

- Jeśli związek oficjalnie ogłosił, że Piast wszedł do ekstraklasy, a teraz to wszystko odwołał, to niech jego działacze sami grają sobie w tym barażu. Jak oni to sobie wyobrażają? Nasi piłkarze przez dwa dni świętowali historyczny sukces, a teraz mają na nowo walczyć o awans! To jakaś paranoja - stwierdził wzburzony trener Piasta Piotr Mandrysz.

- Wszystko przez zamieszanie wokół fuzji Śląska z Groclinem. Komisja ds. Nagłych PZPN w sobotę wyraziła zgodę na połączenie obu klubów, ale poprosiła o uzupełnienie dokumentów. Zamiast nich we wtorek Śląsk wystąpił do związku o wydanie mu licencji na grę w ekstraklasie burząc wszystkie wcześniejsze ustalenia. W tej sytuacji nie mieliśmy innego wyjścia jak zweryfikować tabelę zgodnie z końcowymi wynikami II ligi. Śląsk był drugi i razem z Lechią Gdańsk awansował bezpośrednio do ekstraklasy, a trzeci w tabeli Piast zgodnie z regulaminem ma zagrać baraż z 14. drużynę I ligi czyli Jagiellonią - wyjaśniał rzecznik prasowy PZPN Zbigniew Koźmiński.

Ten werdykt oznacza, że szanse na wywalczenie promocji straciła Arka Gdynia, która uplasowała się na czwartej pozycji i miała dzisiaj grać baraż z Jagiellonią. Ponadto do III ligi zdegradowany został ŁKS Łomża. Nie trzeba chyba dodawać, że z takimi rozstrzygnięciami związku żaden z tych klubów nie chce się pogodzić.

- W ogóle nie dopuszczam do myśli, że mielibyśmy grać w barażach - powiedział dyrektor Piasta Józef Drabicki.

W Gliwicach są kompletnie zaskoczeni zaistniałą sytuacją, bo zespół dzisiaj miał udać się na urlopy.

- Mieliśmy przygotowane dwa warianty rozwoju sytuacji - jeden obejmował naszą grę w barażach, a drugi nie. Związek potwierdził nasz awans, więc uznałem, że w sobotę wieczorem zakończyliśmy sezon i w poniedziałek zakomunikowałem zawodnikom, iż od środy mają wolne, bo jak każdy człowiek pracujący w tym kraju oni również mają prawo do urlopów. Chłopcy kupili już sobie wczasy, bo letnie wakacje nie są zbyt długie, a tu teraz mamy taki pasztet - oznajmił trener Mandrysz, który dziś spotka się z zawodnikami tylko na badaniach lekarskich.

PZPN chcąc wyjść z twarzą z tego zamieszania dał Śląskowi i Groclinowi czas do %07końca tygodnia na ostateczne sfinalizowanie fuzji.

- 2 czerwca upływa termin zgłaszania drużyn do rozgrywek Pucharu UEFA i musimy wiedzieć, czy Polskę reprezentować będzie w nich drużyna z Grodziska Wielkopolskiego czy z Wrocławia - stwierdził Zbigniew Koźmiński będący członkiem zarządu PZPN.

- Nakazanie nam gry w barażu to równie kuriozalna decyzja PZPN jak kiedyś doprowadzenie do trzeciego meczu Szczakowianki z Radomskiem, który miał zadecydować o awansie do ekstraklasy. Byłem wówczas w Radomsku i mieliśmy grać z jaworznianami w momencie, gdy drużyna praktycznie przestała istnieć. Po latach PZPN przegrał jednak tę sprawę, bo sąd przyznał rację odwołującemu się klubowi z Radomska - przypomniał sytuację z 2002 r. trener Mandrysz dodając, że przez te lata niewiele się w związku zmieniło.

Tak naprawdę cała ta sprawa może być jednak burzą w szklance wody. Jeśli bowiem PZPN utrzyma w mocy karną degradację Zagłębia Lubin wyrzuconego z ekstraklasy za korupcję, to baraż Jagiellonii z Piastem zostanie anulowany i obie drużyny zagrają w najwyższej klasie rozgrywkowej. Inną możliwością jest nie przyznanie licencji na grę w gronie najlepszych Polonii Bytom.

- My nie chcemy czekać w niepewności. W poniedziałek sfinalizowaliśmy transfer Marcina Folca, który chce grać w ekstraklasie, a teraz wszystko stanęło pod znakiem zapytania- stwierdził Mandrysz.
Jacek Sroka - POLSKA Dziennik Zachodni
http://gliwice.naszemiasto.pl/sport/857852.html



ethan - Śro Maj 28, 2008 10:29 am


Tak, Górnik znów pokaże swoje "śląskie jaja" i ugości Piasta na swoim stadionie, tak jak rok temu Polonię Bytom.


To tak samo jakby Ruch miał pokazać jak to nazwałeś "śląskie jaja" i ugościć na swoim stadionie GieKSę albo Górnik. Nierealne



Wit - Śro Maj 28, 2008 9:23 pm
Piast Gliwice nie będzie się odwoływał od decyzji PZPN
tod2008-05-28, ostatnia aktualizacja 2008-05-28 21:38



Piłkarze z Gliwic wykupili już wczasy w Egipcie, ale PZPN oferuje im w zamian wycieczkę do Białegostoku.

W klubie nie rozmawia się o niczym innym, jak o barażach z Jagiellonią Białystok, których stawką ma być gra w ekstraklasie.

Przypomnijmy, że w sobotę wieczorem Gliwice cieszyły się z historycznego awansu do piłkarskiej elity. Przesądziła o tym decyzja Komisji ds. Nagłych PZPN, która potwierdziła fuzję Groclinu i Śląska Wrocław - a tym samym zapewniła Piastowi bezpośredni awans z trzeciego miejsca w drugiej lidze (początkowo ta pozycja gwarantowała tylko grę w barażach). Jednak we wtorek Wydział Gier PZPN zweryfikował decyzję Komisji - uznał, że fuzja nie jest taka pewna, ustalił nowe terminy spotkań barażowych (7 i 11 czerwca) i zaprosił Piasta do gry.

Zarząd Piasta zdecydował, że klub nie będzie się odwoływał od decyzji Wydziału Gier PZPN nakazującej drużynie grać w barażach o ekstraklasę.

- Byliśmy w piłkarskim raju, a teraz czujemy się oszukani - wzdycha Janusz Bodzioch, menedżer klubu. Piłkarze Piasta przeszli wczoraj badania wydolności i szybkości, dziś czeka ich jeszcze odnowa biologiczna, a już w piątek mieli oddać się błogiemu lenistwu. - Koledzy mają już wykupione wczasy. Popłacili już zaliczki. Kto im zwróci pieniądze? - zastanawia się Tomasz Balul, obrońca Piasta.

- Co nam zostało? Czekamy. Wszyscy wierzymy, że fuzja Śląska i Groclinu stanie się jednak faktem i obejdzie się bez baraży. Jak można zmieniać raz podjętą decyzję!? - denerwuje się Bodzioch.

Działacz Piasta zapewnia jednak, że klub przygotowuje się do gry w ekstraklasie. - Kompletujemy wniosek licencyjny. Szukamy zastępczego stadionu [obiekt Piasta nie spełnia wymogów - przyp. red.]. Może tylko rozmowy transferowe zwolniły tempa. Piłkarze lubią jednak wiedzieć, na czym stoją. Ewentualne baraże to przecież jeszcze nie ekstraklasa - zaznacza Bodzioch.

- Świętowaliśmy trzy dni, a teraz ktoś chce nas znowu zawrócić na start. Przecież to niedorzeczne - wścieka się Balul.

W Gliwicach dyskutowano w środę, że oficjalna decyzja o fuzji Groclinu ze Śląskiem zapadnie jeszcze w tym tygodniu. Tymczasem we Wrocławiu mówi się, że stanie się to dopiero 12 czerwca na posiedzeniu Rady Miasta.

Baraż nie byłby też potrzebny, gdyby uprawomocniła się decyzja o degradacji za korupcję Zagłębia Lubin. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że Związkowy Trybunał Piłkarski zajmie się odwołaniem tego klubu najwcześniej 17 czerwca. - Będzie już zupełnie bez sensu, jak zagramy, a potem okaże się, że walczyliśmy o pietruszkę - kończy Balul.

Kibice z Gliwic nie chcą, by Piast grał w Zabrzu
tod2008-05-28, ostatnia aktualizacja 2008-05-28 21:29

Wolą jeździć na mecze nawet do Wodzisławia
Stowarzyszenie Kibiców Piasta na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformowało wczoraj, że nie wyraża zgody, by klub rozmawiał z władzami Zabrza na temat ewentualnej gry w ekstraklasie na stadionie Górnika. Kibice podkreślali, że Piast może grać w Bytomiu lub Wodzisławiu, tylko nie na stadionie przy ulicy Roosevelta. Kibice Piasta i Górnika od lat nie przepadają za sobą.



qlomyoth - Czw Maj 29, 2008 11:01 pm


Tak, Górnik znów pokaże swoje "śląskie jaja" i ugości Piasta na swoim stadionie, tak jak rok temu Polonię Bytom.


To tak samo jakby Ruch miał pokazać jak to nazwałeś "śląskie jaja" i ugościć na swoim stadionie GieKSę albo Górnik. Nierealne



Lemmy - Pią Maj 30, 2008 2:14 pm

(...)kibiców klubu dla których postawa "antyRuch" to główny składnik tożsamości kibicowskiej, ot taka lokalna wersja Cracovii .

Chłopcze , wyjdź już ze swojego niebieskiego MatRixa i skoncz takie farmazony pociskać. Albowiem w takim samym stopniu kibiców GKS charakteryzuje postawa "Anty Ruch" jak kibiców Ruchu postawa "Anty GKS".



qlomyoth - Pią Maj 30, 2008 2:33 pm
haha dobre. Chyba w takim razie pójde obmalować moją dzielnie odwróconymi literami G



Lemmy - Pią Maj 30, 2008 8:19 pm

haha dobre. Chyba w takim razie pójde obmalować moją dzielnie odwróconymi literami G
Nie wiem jaka jest twoja dzielnica , ale akurat w mojej kibice spod znaku niebieskiej R robią to non-stop



Wit - Sob Cze 14, 2008 8:29 am


PIŁKA NOŻNA Piast jednak do Wodzisławia
09.06.2008
Choć działacze Piasta Gliwice w swym wniosku licencyjnym do PZPN zgłosili jako obiekt zastępczy stadion Górnika Zabrze, beniaminek ekstraklasy zagra jednak najprawdopodobniej w Wodzisławiu. - Nic nie jest jeszcze przesądzone, ale istnieje taka ewentualność - zdradza dyrektor gliwickiego klubu, Józef Drabicki.

Stadion w Gliwicach nie spełnia wymogów ekstraklasy, stąd poszukiwania innego obiektu dla piłkarzy beniaminka. Szybko porozumiano się z Zabrzem, jednak teraz gliwiczanom zdecydowanie bliżej jest do Wodzisławia. Według strony internetowej Piasta o zmianie zdecydowało, negatywne nastawienie gliwickich kibiców, które podzielili też fani Górnika. Coraz głośniej zaczyna się mówić, że zamieszanie ze zmianą stadionu oznacza zagrożenie licencji dla Piasta!

- Takiego zagrożenia nie ma, mamy przecież prawo i czas na uzupełnienie wniosku licencyjnego - uspokaja dyrektor Drabicki. - Owszem, nastawienie kibiców nie jest bez znaczenia, ale to nie brak ich zgody ma wpływ na nasze decyzje. Podstawą jest dla nas ekonomia. Okazało się, że w Zabrzu nie ma możliwości wygrodzenia trybun, dlatego musielibyśmy ponieść koszt wynajęcia ochrony na cały obiekt (stadion Górnika ma prawie 18 tys. pojemności - red.). W Wodzisławiu, pojemność jest znacznie mniejsza, jest tam ponad 6 tysięcy miejsc. Łatwo policzyć o ile spadną koszty zabezpieczenia meczów. Jestem już po wstępnej rozmowie z dyrektorem Odry, Edwardem Sochą, w poniedziałek będziemy kontynuować temat. Podkreślam, że jeszcze nic nie jest przesądzone i gra w Zabrzu też jest możliwa.

Nieoficjalnie wiadomo, że strona zabrzańska, w kontekście braku porozumienia kibiców nie za bardzo chce gościć Piasta na stadionie Górnika. Stowarzyszenie fanów z Gliwic już zdążyło poprzeć wynajęcie obiektu, na którym występuje wodzisławska Odra. Zapowiada uruchomienie specjalnych pociągów dla kibiców.

Co ciekawe, władze Wodzisławia mają podpisaną umowę na wynajmowanie swego stadionu Polonii Bytom. Jak wiadomo, bytomianie nie otrzymali jednak licencji na występy w ekstraklasie. Wprawdzie działacze z Bytomia jeszcze walczą o odkręcenie sprawy, ale wygląda na to, że szybciej w Wodzisławiu zagra Piast niż Polonia.

Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni

PIŁKA NOŻNA Piast zagra na Odrze
11.06.2008
Działacze Piasta Gliwice gościli wczoraj w Wodzisławiu i rozmawiali z prezydentem miasta oraz szefami Odry na temat wynajmu na mecze w ekstraklasie stadionu MOSiR przy ul. Bogumińskiej.

- Dostaliśmy propozycję umowy wynajmu stadionu Odry. Teraz spokojnie ją przeanalizujemy, ale wszystko wskazuje na to, że w tym roku Piast bę-dzie grał w Wodzisławiu. Umowę na korzystanie z obiektu Odry chcemy podpisać na całą rundę jesienną - powiedział dyr. Piasta Józef Drabicki.

(s) - POLSKA Dziennik Zachodni



Wit - Pon Cze 16, 2008 9:41 pm
Piast Gliwice stracił najlepszego strzelca
ksb2008-06-16, ostatnia aktualizacja 2008-06-16 20:06

Zagłębie Lubin pozyskało Wojciecha Kędziorę.
Kędziora był w minionym sezonie najlepszym strzelcem gliwickiego zespołu - zdobył 10 goli. To spore osiągniecie, biorąc pod uwagę, że jeszcze półtora roku temu grywał jako obrońca lub defensywny pomocnik. Po przekwalifikowaniu na napastnika, Kędziora stał się jednak jednym z kluczowych piłkarzy Piasta.

Piast podpisał za to dwuletni kontrakt z Mariuszem Muszalikiem z Groclinu Grodzisk Wlkp. Trwają też negocjacje ze skrzydłowym Cracovii Marcinem Bojarskim.

Piłkarze Piasta w czwartek wznawiają treningi po urlopach.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
..............................
Coś gieksiarski robi się ten Piast



Wit - Wto Cze 17, 2008 6:07 pm
Piast Gliwice dostał licencję na ekstraklasę
ksb2008-06-17, ostatnia aktualizacja 2008-06-17 19:43

Gliwicki zespół będzie występował w roli gospodarza w Wodzisławiu lub Bytomiu.
Komisja licencyjna PZPN-u rozpatrywała we wtorek wniosek Piasta, który jest beniaminkiem ekstraklasy. Jedynym problemem była kwestia infrastruktury - gliwicki stadion nie spełnia bowiem wymogów najwyższej ligi. Działacze przedstawili jednak umowę o wynajęciu stadionu Odry Wodzisław, gdzie będą mogli grać w roli gospodarza. Dodatkowym zabezpieczeniem była także umowa z Bytomiem. Co prawda, stadion Polonii także nie nadaje się obecnie do ekstraklasy, ale w ciągu kilku miesięcy ma zostać zmodernizowany.

- Rozmowa z komisją trwała kwadrans. Licencję dostaliśmy, ale od razu zwrócono nam uwagę, że zgodę na występy poza Gliwicami dostajemy tylko na rok - mówi Józef Drabicki, dyrektor Piasta.

Czy załatwienie sprawy licencji ostatecznie przesądza, że Piast zagra w ekstraklasie? Jeżeli miejsce w lidze zachowa Polonia Bytom, a fuzja Groclinu Grodzisk Wlkp ze Śląskiem Wrocław rzeczywiście nie dojdzie do skutku, to Piasta - na tydzień przed startem ligi - czekałby baraż z Jagiellonią Białystok. - Wszystkie scenariusze są realne - przyznaje Drabicki.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



mark40 - Sob Cze 21, 2008 2:41 pm
Tak wiec witamy Piasta w OE Tylko co jak Polonia wróci także? To jest teraz tak pokecone jeszcze z tym Groclinem, degradajami, ze w końcu nie wiem kto jak stoi



kaspric - Nie Cze 22, 2008 3:57 pm
Zagłębie zdegradowane oficjalnie więc już nie ma się czego obawiać.
A Piast już się wzmacnia, nowy nabytek to znany z najlepszych lat Groclinu Lumir Sedlacek



kaspric - Śro Cze 25, 2008 7:46 pm
piastgliwice.eu

Transferowy hit w Piaście!
Jeszcze niedawno był jednym z najlepszych piłkarzy Cracovii, teraz będzie gwiazdą Piasta, mowa o Marcinie Bojarskim, który podpisał kontrakt z Piastem Gliwice! - Zawarłem z Piastem dwuletnią umowę, jestem bardzo zadowolony z tej decyzji i chce pomóc w utrzymaniu Ekstraklasy - powiedział Bojarski. Dziś do Krakowa pojechał dyrektor Józef Drabicki, by sfinalizować należności. Z pewnością ten ruch transferowy można uznać za hit! Na byłym graczu Cracovii kibice już opierają swoje nadzieje i liczą, że będzie kluczową postacią, która pozwoli się utrzymać w Ekstraklasie. Napastnik ma bardzo bogatą karierę. W sezonie 2001/02 z Legią Warszawa zdobył Mistrzostwo Polski oraz Puchar Ligi.

________________________________

No proszę, Bojarski to faktycznie zawodnik z potencjałem



Kris - Pią Cze 27, 2008 7:52 am
Realna wizja nowego stadionu na Okrzei
dziś


Być może już wkrótce w miejsce obecnego budynku na stadionie przy ul. Okrzei stanie nowoczesny pawilon. Fot. Marzena Bugała

Piłkarze Piasta już na sto procent są w ekstraklasie. Wprawdzie dyrektor klubu, Józef Drabicki przestrzega, że dopóki z Polskiego Związku Piłki Nożnej nie otrzyma potwierdzenia tej decyzji, to pewności co do tego nie będzie. Myślimy, że jest to daleko posunięta ostrożność. W każdym razie Piast otrzymał licencję na grę w ekstraklasie.

Już kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że Piast w przypadku awansu, będzie mieć kłopoty ze stadionem. Obiekt przy ulicy Okrzei nie spełnia warunków na organizowanie meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Można już był wiosną, a nawet w zimie zastanowić się, co zrobić, aby jak najszybciej rozpocząć modernizację stadionu, należącego do miasta. Była nawet firma z Niemiec, która chciała się podjąć tego zadania, za przystępną kwotę, nawet z rozłożeniem na raty. Ważne też było to, że przebudowa miała być realizowana etapami, z możliwością rozgrywania meczów. Okazało się, że względy proceduralne nie pozwoliły na podjęcie odważnej decyzji o takim przedsięwzięciu.

Teraz sytuacja się zmieniła. Awans Piasta do ekstraklasy spowodował, że ze zdwojona energią zabrano się za załatwianie spraw.

Radni podjęli uchwałę umożliwiającą w ramach wewnętrznych regulacji przeznaczyć pieniądze na przebudowę stadionu. Ogłoszono przetarg na wykonanie prac związanych z przystosowaniem stadionu przy ul. Okrzei do wymogów licencyjnych w ekstraklasie.

Trzeba wspomnieć o tym, że na stadionie jest już elektryczne oświetlenie i monitoring. Trzeba wybudować nowy budynek klubowy z szatniami i całym zapleczem. Konieczne jest przynajmniej częściowe zadaszenie widowni z krzesełkami, a także zainstalowanie podgrzewanej murawy. Muszą zostać wyznaczone parkingi, a także swobodne i bezpieczne dojście i wyjście na swój sektor dla kibiców drużyn przyjezdnych. To są najpilniejsze prace, które trzeba wykonać.

Czy jest nadzieja na to, że w przyszłym roku, a konkretnie na wiosnę, choćby na zakończenie rozgrywek, piłkarze Piasta rozegrają przynajmniej jeden mecz u siebie?

- Nie możemy dać takiej gwarancji. Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby jak najszybciej rozpocząć prace związane z modernizacją. Dziwi mnie to, że Polski Związek Piłki Nożnej nie daje klubom drugoligowym odpowiedniego czasu na przygotowanie stadionów do gry w ekstraklasie. Ten problem nie dotyczy tylko nas, ale także innych klubów - powiedział Piotr Wieczorek, zastępca prezydenta Gliwic.

Na razie Piast jako gospodarz będzie rozgrywać mecze na stadionie w Wodzisławiu należącym do miasta. Za każde spotkanie trzeba będzie zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Koszty są spore, ale innego wyjścia nie ma.
Andrzej Azyan - POLSKA Dziennik Zachodni
http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/867971.html

______

piękna jest ta wieża. Ciekawe jaka będzie jej przyszłość?




Michał Gomoła - Pią Cze 27, 2008 1:05 pm
Ta wieża jest częścią stadionu czy znajduje się za nim? ( a jeśli tak to ile? ) Fajnie by było wkomponować ją jakoś w nową bryłę.



Wit - Pią Cze 27, 2008 2:46 pm
jest za boiskiem treningowym



....nie mniej rewelacyjne uzupełnienie tła stadionu





Wit - Sob Cze 28, 2008 7:49 am
Piast Gliwice rezygnuje z trenera Piotra Mandrysza
Maciej Blaut2008-06-27, ostatnia aktualizacja 2008-06-27 23:53



Współtwórca największego sukcesu w historii gliwickiego klubu opuszcza Piasta. Działacze postanowili nie przedłużać z nim kontraktu.

Odejście Mandrysza z Piasta to największa sensacja piłkarskiego lata na Śląsku. Po tym, jak doprowadził zespół do pierwszego w historii awansu do ekstraklasy jego pozycja w klubie wydawała się niepodważalna. Działacze twierdzili, że są z jego pracy bardzo zadowoleni i że przedłużenie kończącego się 30 czerwca kontaktu to formalność. - Mówiłem, że jestem z niego zadowolony i nadal to podtrzymuję. Zrobił dla nas bardzo dużo i wystawiam mu bardzo wysoką ocenę. Z nowym kontaktem nam jednak nie wyszło... - mówi Jacek Krzyżanowski, prezes Piasta.

Szefowie klubu zakomunikowali wczoraj Mandryszowi, że wobec trudności w osiągnięciu porozumienia, co do warunków nowej umowy, postanawiają jej nie przedłużać. Mandrysz, który od kilkunastu dni przygotowuje drużynę do nowego sezonu, był w szoku. - Nie chcę komentować tego, co się stało. Fakt, że od 19 czerwca pracowałem z zawodnikami z myślą o starcie w ekstraklasie najlepiej świadczy o tym, czy chciałem zostać w Gliwicach - mówi. Po rozmowie z działaczami Mandrysz udał się do Kamienia, gdzie na zgrupowaniu trenują gliwiccy piłkarze, by się z nimi pożegnać.

Co zadecydowało o odejściu Mandrysza? - Nie było między nami poważnego konfliktu. Różniliśmy się jednak, co do oceny możliwości finansowych klubu, w tym także wysokości pensji . Nie mogliśmy pójść na pewne ustępstwa - twierdzi Krzyżanowski. Prezes zaprzecza, że u podstaw rezygnacji z trenera leżała jego kontrowersyjna decyzja o odstawieniu od zespołu doświadczonych piłkarzy Adama Kompały i Stanisława Wróbla. Zarząd Piasta nie zaakceptował jej do końca i wbrew trenerowi włączył Wróbla do składu. - Ta sprawa nie miała wpływu na nieprzedłużenie umowy z trenerem - zapewnia prezes.

Piłkarze Piasta kończą dzisiaj zgrupowanie. Na razie będą pracować pod okiem asystentów Mandrysza - Józefa Dankowskiego i Tomasza Rogali. Wiadomo jednak, że klub intensywnie rozgląda się za nowym szkoleniowcem. Jednym z głównych kandydatów do objęcia posady trenera gliwickiego beniaminka jest Marek Wleciałowski. - Prawdopodobnie to on będzie nowym trenerem. Są jednak także inni kandydaci - mówi szef klubu. Wiele wskazuje na to, że chodzi o Dariusza Fornalaka.

Edit

Marek Wleciałowski nowym trenerem Piasta Gliwice
Rozmawiał Maciej Blaut2008-06-29, ostatnia aktualizacja 2008-06-29 19:46

38-letni szkoleniowiec zastąpił na tym stanowisku Piotra Mandrysza.

Działacze Piasta po tym, jak ogłosili, że nie przedłużą wygasającego 30 czerwca kontraktu Piotra Mandrysza, wyjątkowo szybko poradzili sobie z zadaniem znalezieniem jego zastępcy. Nowym opiekunem gliwickich piłkarzy został doskonale znany na Śląsku Marek Wleciałowski. Choć ostatni sezon spędził w GKS-ie Bełchatów, gdzie szkolił piłkarzy Młodej Ekstraklasy, to niemal przez całą karierę był związany z naszym regionem. Przez 15 lat grał w Ruchu Chorzów. Z niebieskimi osiągnął największy trenerski sukces, czyli wprowadzenie zespołu do ekstraklasy. Wcześniej był szkoleniowcem Górnika Zabrze. Z Piastem związał się na rok i już w poniedziałek poprowadzi pierwszy trening "Piastunek".



Kris - Pon Cze 30, 2008 7:39 pm
Marek Wleciałowski już szkoli piłkarzy Piasta
Maciej Blaut
2008-06-30, ostatnia aktualizacja 2008-06-30 19:58


Marek Wleciałowskim na treningu Piasta
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG
Czy pojawienie się w gliwickim klubie nowego trenera oznacza, że w Piaście nie zagra Marcin Bojarski?

Wleciałowski, który z Piastem związał się rocznym kontraktem, został wczoraj oficjalnie przedstawiony piłkarzom, po czym przejął obowiązki trenera. Pobłażania na pierwszym treningu nie było - zajęcia trwały prawie dwie godziny i były bardzo wyczerpujące. - Solidny trening. Taki jednak mamy okres przygotowań, że inaczej się nie da - przyznawał Adam Banaś, obrońca Piasta.

Najciekawsze ćwiczenie Wleciałowski zarządził pod koniec treningu. Podzielił zespół na trzy grupy, które kolejno grały między sobą na połowie boiska. Piłkarze, którzy oczekiwali zwykłej gierki treningowej, mogli być jednak zaskoczeni. Dlaczego? - Teraz ćwiczymy... taktykę spalonej ziemi - krzyknął Wleciałowski. Nie wszyscy w mig złapali zasady tego ćwiczenia. - To specjalne przygotowanie do gry defensywnej - zdradzał Wleciałowski, ale nie chciał powiedzieć, czy "taktyka spalonej ziemi" będzie teraz popisową bronią Piasta.

Nowy szkoleniowiec "Piastunek" był zachwycony stanem boiska przy ul. Okrzei. - Sprawdziłem bazę treningową - jest bardzo dobra. Problemów z rozpoznaniem piłkarzy nie miałem, bo większość z nich znam. Z liczby trenujących piłkarzy też jestem zadowolony. Wiadomo, że naszym celem będzie przede wszystkim utrzymanie się w ekstraklasie. Sporym utrudnieniem będzie fakt, że mecze w roli gospodarza rozegramy na wyjeździe, ale do odważnych świat należy - mówił Wleciałowski i zapowiedział, że chciałby się spotkać ze swoim poprzednikiem Piotrem Mandryszem, by porozmawiać o drużynie.

Treningowi z boku przyglądał się Marcin Bojarski. - Nie trenuję, bo mam kontuzjowaną pachwinę. Czekają mnie 2-3 tygodnie przerwy - mówił skrzydłowy. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że jego transfer z Cracovii jest przesądzony. Zawodnika do gry w Gliwicach namówił jednak Mandrysz, a tego w Gliwicach już nie ma! - Warunki kontraktu mam uzgodnione od dawna. Gdyby trenerem wciąż był Mandrysz, to pewnie już bym podpisał umowę. Trenera Wleciałowskiego nie znam osobiście, dlatego zanim coś podpiszę chciałbym z nim porozmawiać - mówi Bojarski. Nowy trener zapowiedział, że z zawodnikiem porozmawia, ale nie ujawnił, co mu powie. - To byłoby nieeleganckie wobec niego - wyjaśnił.

Wleciałowski nie planuje poważnych korekt w planie przygotowań do nowego sezonu. Przez najbliższe dni piłkarze Piasta będę trenować w Gliwicach. W piątek rozegrają sparing z Odrą Wodzisław, a potem wyjadą na zgrupowanie do Dzierżoniowa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3502 ... iasta.html



Emenefix - Śro Lip 16, 2008 7:01 pm


W Gliwicach jednak nie będzie Ekstraklasy?!



Informacja dosłownie sprzed chwili. Jak dowiedzieli się dziennikarze portalu piastgliwice.eu, beniaminek z Gliwic może nie zagrać w Ekstraklasie, gdyż... nie stać go na wynajęcie stadionu Odry.

Włodarze gliwickiego klubu rozważają możliwość wycofania się z rozgrywek Ekstraklasy dowiedział się nieoficjalnie serwis piastgliwice.eu. Jak twierdzą dziennikarze związani z klubem, działacze Piasta i Odry nie mogą dojść do porozumienia w sprawie wynajęcia obiektu przy ul. Bogumińskiej. Powodem jest zbyt wysoki koszt wynajęcia stadionu w Wodzisławiu. Jeden mecz ma kosztować gliwicki klub ponad 100 tys. zł.
Jak wylicza serwis pistgliwice.eu, jeśli dodamy do tego inne koszty organizacji meczu i pomnożymy przez 15 spotkań to dla beniaminka Ekstraklasy jest to kwota, która może znacznie przekroczyć planowane dochody z transmisji Canal Plus, a wtedy pobyt w Ekstraklasie traci sens. To oznacza, że Piast nie ma sumy 3 mln zł, która uspokoiłaby sytuację.
Kilka tygodni temu rozważano opcję gry na stadionie Górnika w Zabrzu, jednak również w tym przypadku kluby nie doszły do porozumienia w tej sprawie. Czy naprawdę istnieje solidarność śląskich klubów?

Niektóre komentarze internautów i kibiców klubu:

Ja już nie mogę! Wkurzymy sie i sami zaczbniemy budować ten stadion... Takie trudne zrobić dach dać pare krzesełek i zrobić trybune z cegiełek...?!!!! TYLE LAT CZEKALIŚMY NA EKSTARALKASE I CO ?!!! ~faryś

Nie jestem ze Śląska, nie pałam nienawiścią do Waszych klubów ale NIE ROZUMIEM jednego! Dlaczego pchacie się do ekstraklasy skoro nie macie ni stadionu ni pieniędzy na jego wynajęcie!? ~Vega

CO za ***? Nie słyszeli o bezinteresowności i pomocy w potrzebie? Każdy by się chciał na wszystkim nachapać i zarobić jak najwięcej... ~Piotrek

Najlepiej zlikwidujcie klub GKS Piast, bo to dla Was problem - utrzymanie fo nawet w b-klasie. Wy, stare pryki z Urzędu Miasta! Napuchajcie sobie dalej kieszenie decydenci, Piast to My! ~Lensu



Wit - Śro Lip 16, 2008 7:40 pm
heh...luzik, ale czytajcie co może czekać Piast za rok...

Gra Piasta Gliwice w ekstraklasie jest zagrożona?
Maciej Blaut2008-07-16, ostatnia aktualizacja 2008-07-16 21:26



Choć do startu rozgrywek pozostało zaledwie kilka dni, to wciąż nie jest pewne, czy gliwiccy piłkarze będą mieli gdzie zagrać! Nawet jeśli działacze Piasta uporają się z obecnymi problemami, to za rok czekają ich... o wiele większe.

Stadion Piasta w Gliwicach nie spełnia wymogów ekstraklasy. Dlatego klub musiał znaleźć stadion zastępczy, który będzie gościł Piasta do czasu, aż obiekt przy ul. Okrzei zostanie zmodernizowany. Wybór padł na stadion Odry Wodzisław.

Pierwszy mecz w roli gospodarza na wynajętym obiekcie Piast ma rozegrać już 26 lipca przeciwko Polonii Bytom. Choć do tego spotkania pozostało kilka dni, to wciąż nie ma porozumienia w sprawie wypożyczenia stadionu. - Trzeba to jasno powiedzieć: zastanawiamy się, czy jest sens przystępowania do rozgrywek ekstraklasy. Zaczyna nam już brakować sił - wypalił wczoraj Józef Drabicki, dyrektor klubu.

Co tak wzburzyło działaczy Piasta? Na pewno koszt wynajęcia stadionu. Organizacja każdego meczu, to podobno wydatek ponad 100 tys. zł. Rozmowy z władzami miasta, które jest właścicielem obiektu, przebiegają jednak sprawnie. Gorzej ma się sprawa negocjacji z przedstawicielami Odry. - Rozmowy rozpoczęliśmy dawno temu ze stowarzyszeniem Odra. Potem okazało się, że musimy od nowa negocjować pewne rzeczy ze spółką Odra. Pojawiły się rozbieżności. Chodzi np. o korzystanie z pewnych pomieszczeń, sprzętu czy służb. Przyznam, że czasem ręce opadają - mówi Jacek Krzyżanowski, prezes Piasta. Na dodatek, Odra zażądała gwarancji, że Piast będzie wynajmował jej stadion przynajmniej przez całą rundę.

W Wodzisławiu są zaskoczeni twierdzeniem o problemach w rozmowach. - Negocjacje przebiegają w życzliwej atmosferze. Osiągnęliśmy nawet wstępne porozumienie - twierdzi Krzysztof Swoboda, rzecznik Odry.

Krzyżanowski potwierdza, że kluby nie są w stanie wojny. - Jeszcze ze dwa razy pojedziemy do Wodzisławia i w końcu się dogadamy - ma nadzieję.

Półroczne spóźnienie

Nawet jeśli Piast poradzi sobie z obecnymi problemami, to wszystko wskazuje na to, że za rok będzie miał... o wiele poważniejsze. Klub dostał bowiem od PZPN-u tylko roczne pozwolenie na grę poza Gliwicami. - Jeśli za rok stadion w Gliwicach nie będzie spełniał odpowiednich standardów, to Piast - nawet pomimo sportowego utrzymania się - w ekstraklasie nie zagra - mówi twardo Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN-u.

Tymczasem z sygnałów płynących z gliwickiego ratusza jasno wynika, że nie ma szans, aby w ciągu 12 miesięcy dostosować obiekt przy ul. Okrzei do wymogów ekstraklasy. - Wszystko dlatego że planujemy jego całkowitą przebudowę. Nie chcemy modernizować stadionu po partyzancku, jak w Bytomiu. Tam wydano kupę pieniędzy, a z ich obiektem ciągle jest coś nie w porządku. Nasz po remoncie nie będzie w niczym przypominał dotychczasowego. Ze starego pozostaną jedynie jupitery i monitoring. Powstaną nowe cztery zadaszone trybuny na 10 tys. miejsc. Na dodatek w miejscu bocznego boiska żwirowego powstanie boisko treningowe ze sztuczną nawierzchnią. Parking przeniesiemy wtedy na teren, gdzie obecnie znajdują się ogródki działkowe - mówi Leszek Gajdziński, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji i Remontów UM.

Całkowity koszt nowego stadionu wyniesie około 50 mln zł. Miasto już rozpisało konkurs na projektanta obiektu. Przetarg ma zostać rozstrzygnięty 7 sierpnia, a zwycięzca będzie miał pół roku na przygotowanie koncepcji stadionu oraz zdobycie wszystkich pozwoleń niezbędnych do rozpoczęcia budowy. - Sześć miesięcy to bardzo dużo czasu - zauważa Krzyżanowski. - Wykonanie prac przygotowawczych do inwestycji w ciągu sześciu miesięcy to byłby rekord świata. Mamy wszystko rozpisane nawet na dni - nic nie da się tu przyspieszyć - ripostuje Gajdziński.

Zakończenie projektowania w terminie oznaczałoby, że prace budowlane na Okrzei mogłyby się rozpocząć wiosną przyszłego roku. Wtedy modernizacja stadionu zakończyłaby się dopiero pod koniec 2010 roku. - Planujemy, że remont zostanie przeprowadzony w dwóch etapach. Pierwszy, czyli budowa trybuny głównej (na cztery tys. miejsc) i podgrzewanej murawy, zakończyłby się już po roku. Wtedy Piast mógłby wrócić na stadion, bo reszta placu budowy zostałaby po prostu odgrodzona. Czy dałoby się tu cokolwiek przyspieszyć? Nie ma szans - mówi Gajdziński.

Kolator: mieli czas

Ale wiosna 2010 roku to i tak o pół roku za długo dla działaczy Piasta! - Jestem tym mocno zaskoczony, bo prezydent Gliwic - Zygmunt Frankiewicz, zapewniał nas, że stadion będzie spełniał wymogi ekstraklasy już za rok. Nie dostaliśmy żadnych oficjalnych sygnałów, że te ustalenia są nieaktualne - mówi Krzyżanowski.

Może nad klubem zlituje się PZPN i pozwoli, aby przez kilka dodatkowych miesięcy Piast grał poza Gliwicami? - Piast od kilku sezonów dobijał się do ekstraklasy i był czas, aby się do tego przygotować. Nawet nie chcę podpowiadać, co teraz powinni w Gliwicach zrobić - kończy zdecydowanie Kolator.



Tequila - Czw Lip 17, 2008 8:33 am
Wit - żal mi Piasta, lecz gliwicki UM dał ciała, bo można już było kilka miesięcy wstecz przypuszczać że awansują. Tymczasem stracili je na bez owocne przepychanki w stylu modernizujemy stadion przy Okrzei czy budujemy nowy. Teraz nie ma czasu ani na jedno ani na drugie. - ale odbiegając troche od tematu - jeżeli GKS Katowice , chce awansować to warto pogonić naszego El Presidente z przebudową Bukowej.



qlomyoth - Czw Lip 17, 2008 10:01 am
Tak po prawdzie to ten cały Frankiewicz to taki sam typ jak Kopel, jak Uszok.
Dali ciala na całej linii. Piast do ekstraklasy dobijał się już od chyba 3 sezonów to mieli odpowiednio dużo czasu na to by dostosowywać ten stadion do wymogów ligowych. Mieć zespół w ekstraklasie piłkarskiej to imo jedna z najlepszych możliwych dróg promocji miasta na arenie krajowej.

No - ale najważniejsze to mieć halę!

Żal mi kibiców Piasta



19duGens64 - Czw Lip 17, 2008 11:40 am

Tak po prawdzie to ten cały Frankiewicz to taki sam typ jak Kopel, jak Uszok.


No nie przesadzaj Uszok, jak się spręży to MOŻE zrobi murawę przez dwa lata, bo ten rok już raczej stracił Uszok jest u szczytu drabiny ewolucji. Ten chop jeżeli chce zrobić murawę w czerwcu, to w maju przetarg robi, jakby zapomniał, że ktoś go może oprotestować. Zamiast 30 stycznie rozpisać przetarg na murawę i oświetlenie, zrobił konferencję dupna, a przetarg zrobił króciótko przed tym jak się miała budowa rozpocząć. Nic tylko ustawić gilotynę na katowickim, chorzowskim i gliwickim rynku, jak za czasów francuskiego terroru! Bydymy mieli "II okres Wielkiego Terroru"...



Wit - Czw Lip 17, 2008 3:52 pm
Może Piast powinien zmienić adres na miasto, które ma wolny stadion ekstraklasowy?
A jak w Gliwicach będzie już odpowiedni stadion, to przeprowadzić się nazot
Moze to by było najprostsze rozwiazanie



Wit - Czw Lip 17, 2008 9:11 pm


PIŁKA NOŻNA Czy Piast Gliwice myśli o... wycofaniu się z ekstraklasy?
dziś
Decyzja PZPN o dopuszczeniu do organizacji meczów ekstraklasy na stadionie Polonii Bytom odbiła się też echem... w Gliwicach. Piast w swoim wniosku licencyjnym zgłosił dwa obiekty zastępcze - w Wodzisławiu i właśnie w Bytomiu.

- Oczywiście, taniej i wygodniej jest nam grać na bytomskim stadionie, ale nie od nas zależy, czy to szybko nastąpi - mówi prezes Piasta Jacek Krzyżanowski. - Zdajemy sobie sprawę, że na obiekcie w Bytomiu jesteśmy drudzy w kolejce. Czekamy na opinię ze strony bytomskiego OSiR-u, czy pod względem technicznym będzie możliwość przyjęcia tam dwóch drużyn, jeszcze w trakcie trwania prac związanych z zadaszeniem.

W Gliwicach zapewniają, że pierwszy mecz "u siebie" z Polonią Bytom zostanie rozegrany w Wodzisławiu (26 lipca). Koszt organizacji tam spotkań to jednorazowo ponad 100 tysięcy złotych. Kibice na swej stronie informują, że z tego powodu brane jest pod uwagę wycofanie drużyny z ekstraklasy! - To przesadzona informacja, choć koszta są znaczne - dodaje Krzyżanowski.

Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni

PIŁKA NOŻNA Piast: Jak sie utrzyma to i tak spadnie?!
wczoraj
Kibice Piasta Gliwice na swej stronie internetowej biją na alarm, twierdząc, że na przebudowanym stadionie przy ulicy Okrzei mecze będą mogły się odbywać dopiero w 2010 roku.

W takiej sytuacji, gdyby gliwiczanie utrzymali się w ekstraklasie, to w sezonie 2009/10 nie otrzymają licencji i wylądują i tak w pierwszej lidze! - Zrobimy co w naszej mocy, żeby stadion spełniał wymogi licencyjne w następnym sezonie. Jednak nikt nie da głowy za to, że wszystko będzie gotowe na czas - przyznaje Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Wczoraj do Piasta wpłynęła licencja na zbliżające się rozgrywki. - PZPN jeszcze raz podkreślił, że mamy licencję tylko na rok. Potem musimy spełnić dwa warunki, oprócz tego sportowego. Pierwszy to stadion spełniający wymogi licencyjne, a drugi - przekształcenie klubu w spółkę - mówi prezes "Piastunek", Jacek Krzyżanowski. - Sprawa stadionu należy do miasta, które chyba zdaje sobie sprawę z wymogów PZPN. Mam nadzieję, że w przyszłym roku stadion będzie już w takim stanie, aby móc rozgrywać na nim mecze ekstraklasy. Teraz zagramy w Wodzisławiu.

7 sierpnia nastąpi wybór projektu na przebudowę i rozbudowę gliwickiego stadionu. Już jutro Rada Miejska ma zdecydować o przyznaniu środków na tę inwestycję - na przyszły rok 17 mln złotych, a na 2010 rok 32,5 mln.

- Kibice mają prawo pisać co chcą. Z naszej strony nic się nie zmieniło - dodaje rzecznik Jarzębowski. - Są środki w tym roku, będą też na następne lata. Faktycznie, realizacja inwestycji w takim czasie, żeby w następnym sezonie można tam organizować mecze ekstraklasy, będzie bardzo trudna. Zawsze mogą pojawić się przeszkody, typu protestów po przetargach. Nie będzie jednak żadnej prowizorki. Kiedy rozpoczną się główne prace? Myślę, że w maju lub czerwcu 2009 roku. Wcześniej też będą trwały roboty, ale szczegółów nie znam.

Fani gliwickiej drużyny w sondzie internetowej opowiadają się za przeprowadzeniem pikiety przed Urzędem Miejskim. Taką opcję poparło 91 procent głosujących...

Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni



Wit - Pon Lip 21, 2008 8:40 pm
General Motors już nie wspiera Piasta Gliwice
Maciej Blaut2008-07-21, ostatnia aktualizacja 2008-07-21 17:22



Nie będzie wielkiego sponsora w gliwickim klubie? Dotychczasowa umowa Piasta z potentatem motoryzacyjnym się skończyła, a nowej... nie ma. - Wierzę, że jeszcze będziemy współpracować - twierdzi Jacek Krzyżanowski, prezes klubu.

General Motors wspierał Piasta od początku rundy wiosennej minionego sezonu. Na stadionie przy ul. Okrzei pojawiły się bannery reklamowe produkowanych przez GM samochodów Opel, a klub mógł za to liczyć na wsparcie finansowe. Choć kwoty przekazywane przez firmę motoryzacyjną nie były wielkie, to wszystko miało się zmienić po awansie Piasta do ekstraklasy. Kibice Piasta liczyli, że dzięki pieniądzom z GM ich klub może stać się potentatem finansowym w polskim futbolu.

Wygląda na to, że na razie nic z tych planów nie wyjdzie. Dotychczasowa umowa reklamowa wygasła, a nowej nie ma. - Przed początkiem nowego sezonu na pewno nie ma szans na przedłużenie umowy. Sytuacja jest jednak dynamiczna i w każdej chwili możemy zacząć o niej rozmawiać - mówi Krzyżanowski.

Dlaczego na razie nie przedłużono umowy? Piastowi zaszkodziły zmiany personalne wewnątrz firmy. Wspierający klub dyrektor generalny GM Polska Romuald Rytwiński został niedawno szefem oddziału firmy w Hiszpanii. Z nowymi władzami polskiej filii, działacze Piasta jeszcze nie zaczęli rozmów. Inna sprawa to problem stadionu w Gliwicach. - Firma GM jest silnie związana z Gliwicami, stąd pochodzi wielu jej pracowników. Na pewno liczyłaby na przekazywanie jej wielu wejściówek na nasze mecze. Tymczasem wciąż nie wiadomo, gdzie będziemy grali w ekstraklasie i to na pewno schładza zamiary firmy względem klubu. Nie wykluczam, że powrócimy do współpracy dopiero wtedy, gdy nasz stadion zostanie zmodernizowany - przyznaje Krzyżanowski. Przypomnijmy, że według planów magistratu obiekt w Gliwicach ma być gotowy na przyjęcie piłkarzy Piasta dopiero za półtora roku!

Możliwe, że postanowienie firmy, czy będzie dalej sponsorować Piasta poznamy jednak już za kilka tygodni. - Na razie nie ma żadnej decyzji w tej sprawie i nie należy jej się spodziewać bardzo szybko ze względu na przerwę wakacyjną w naszej firmie. Możliwe jednak, że taka zapadnie pod koniec sierpnia - mówi Wojciech Osoś z biura prasowego GM Polska.

- Brak pomocy z GM nie zachwieje kondycją finansową klubu - uspokaja Krzyżanowski

........

PIŁKA NOŻNA Piast jednak nie zagra w barażu
25.07.2008
W środę jak grom z jasnego nieba na piłkarzy Piasta Gliwice spadła informacja, że nie są w ekstraklasie i mają rozegrać baraż z Jagiellonią Białystok. W czwartek po zebraniu zarządu PZPN, rzecznik związku Zbigniew Koźmiński oznajmił, że gliwicki klub jednak jest w gronie najlepszych drużyn w Polsce.

- Wiem, że mówiłem wcześniej, że nie uwierzę już w żadną decyzję PZPN w tym składzie osobowym, ale tym razem mam wielu świadków - mówi z uśmiechem prezes "Piastunek" Jacek Krzyżanowski, mając na myśli fakt, że słowa rzecznika poszły w eter na żywo za pośrednictwem stacji TVN24. - W Warszawie przebywał nasz pełnomocnik Andrzej Potocki, z którym miałem gorącą linię telefoniczną. Na dobrą sprawę, to już czwarty raz jesteśmy w ekstraklasie. Trudno to wszystko komentować. Jestem zadowolony z takiej decyzji dotyczącej naszego klubu, ale trudno było sobie wyobrazić, by była inna. Ponieśliśmy koszty przygotowań do ekstraklasy, a tu raptem mieliśmy grać baraże z Jagiellonią Białystok, po których któryś z klubów znalazłby się tylko w pierwszej lidze. Ktoś, kto wpada na takie pomysły, nie ma pojęcia o prowadzeniu klubu piłkarskiego.

- Najpierw mieliśmy grać w sobotę z Polonią Bytom. W środę okazało się, że mamy sobotni pierwszy mecz barażowy z Jagiellonią o pozostanie w ekstraklasie. W piątek usłyszeliśmy o pozostawieniu nas w najwyższej klasie rozgryw-kowej, a w dodatku nie ma w ten weekend pierwszej kolejki. To wszystko ociera się o komedię i kabaret - ocenia nowy piłkarz Piasta, Marcin Folc. - Skupialiśmy się na meczu z Polonią, już dało się odczuć atmosferę towarzyszącą pierwszemu występowi Piasta w ekstraklasie, a tu zaczęły docierać do nas takie wiadomości! Chyba jedyny sposób żeby nie zwariować, to zachowanie spokoju i patrzenie na wszystko z dystansu. Nie jest to łatwe, bo jesteśmy w samym środku tych zawirowań i nikt chyba nie wie, co jeszcze czeka ekstraklasę w tym sezonie...

Przełożenie meczu z Polonią Bytom było drugoplanową wiadomością dla Piasta, który cieszył się, że znów jest w elicie. - Ten wolny tydzień chyba nam się przyda na ochłonięcie po tych emocjach, które zafundowano wszystkim związanym z Piastem - przyznaje prezes Krzyżanowski. - Byliśmy gotowi do sobotniego spotkania z Polonią na stadionie w Wodzisławiu. Udało nam się w końcu porozumieć z władzami Odry, dlatego nie byłoby żadnych niedogodności przy organizacji meczu. Gdyby miało dojść do barażu z Ja-giellonią bardzo możliwy był bojkot tych spotkań. Na szczęście ten temat stał się nieaktualny.

- Mam nadzieję, że już zgodnie z planem rozegrana będzie druga kolejka. Z kim w niej gramy? No z Groclinem... To znaczy z Polonią Warszawa - sam ze śmiechem łapie się na gafie Marcin Folc, dodając - Tak, tak, gramy w Warszawie, bo Groclin to teraz Polonia...

Tomasz Kuczyński - Jarmark

http://gliwice.naszemiasto.pl/sport/879579.html



salutuj - Pon Lip 21, 2008 8:45 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



mark40 - Pon Lip 28, 2008 11:37 am


Stadion na ekstraklasę

Prawie 50 mln zł ma kosztować przebudowa stadionu GKS „Piast” przy ul. Okrzei Gliwicach. Uchwałę w tej sprawie podjęli na ostatniej sesji miejscy radni. Kompleksowo zmodernizowany obiekt powinien spełniać wymogi licencyjne, umożliwiające rozgrywanie na nim meczów piłkarskiej ekstraklasy.

Ruszyła już procedura przetargowa. Na 7 sierpnia przewidziano otwarcie ofert firm zainteresowanych wykonaniem dokumentacji projektowej (wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę). Jakie zadanie postawiono przed projektantem? „Celem przebudowy i rozbudowy obiektu przy ul. Okrzei jest powstanie typowo piłkarskiego stadionu dla rozgrywek ligowych i pucharowych w piłce nożnej, zapewniającego uzyskiwanie odpowiednich licencji PZPN” – czytamy w przetargowej specyfikacji. Zagospodarowanie terenu będzie obejmować nie tylko sam obiekt sportowy i jego infrastrukturę, ale także wewnętrzne drogi dojazdowe, chodniki, zabezpieczenie terenu, miejsca postojowe dla samochodów osobowych i autobusów. W efekcie powstanie projekt stadionu z zadaszonymi trybunami dla 10 tys. widzów (miejsca siedzące) i podgrzewaną murawą płyty głównej (w tym samym miejscu, co obecnie).

Nie wszystko trzeba robić od nowa. Część prac wykonano wcześniej – podczas rozpoczętego kilka lat temu unowocześniania obiektu. Przypomnijmy, że w 2006 roku zaprezentowano po raz pierwszy sztuczne oświetlenie, które całkowicie spełniło, a nawet przewyższyło wymagane wskaźniki. W ubiegłym roku oddano natomiast do użytku system monitoringu wizyjnego. Kilkanaście kamer umożliwia dokładną obserwację i rejestrację tego, co dzieje się podczas meczu. Na oświetlenie i zainstalowanie systemu monitoringu wydano ponad 3 mln zł z budżetu miejskiego. Te dwa elementy pozostaną więc bez zmian.

Trzeba natomiast uwzględnić nowy budynek klubowy i boisko treningowe ze sztuczną murawą. Konieczna jest również przebudowa ogrodzenia całego kompleksu i objęcie projektem parkingów, które powstaną na części powierzchni zajmowanej przez ogródki działkowe. – Na terenie objętym projektem znajdują się również dwie ciekawe budowle – wieża ciśnień i stara pompownia. Obydwie mają charakter zabytkowy i zostaną zachowane. Mógłby w nich funkcjonować na przykład hotel i lokal gastronomiczny. Jeszcze nie wiadomo, na jaki cel zostaną ostatecznie wykorzystane. Specyfikacja projektowa nie uwzględnia ich przebudowy, ale w ramach całej koncepcji trzeba będzie określić przeznaczenie tych budynków – informuje Leszek Gajdziński.

http://www.gospodarkaslaska.pl/?ac=artykulKat&id=9477



Tequila - Pon Lip 28, 2008 11:57 am
Po co stadion skoro poszła fama w świat że Arka i Piast będą wymienione odpowiednio na Zagłębie i Koronę.



Wit - Czw Lip 31, 2008 4:01 pm
Gliwicka giełda upadnie przez nowe drogi?
Jacek Madeja2008-07-30, ostatnia aktualizacja 2008-07-31 08:40



- Nikt nam decyzji o wyprowadzce giełdy nie przekazał - mówią w gliwickim Piaście, który dzierżawi od miasta 12-hektarową działkę. Taka wiadomość może przyjść wkrótce, jeśli klub nie zdoła przekonać sceptycznie nastawionego magistratu do działania targowiska w samym środku ogromnego placu budowy.

Z jednej strony autostrada A1 i ogromny węzeł Sośnica, a tuż obok planowana Drogowa Trasa Średnicowa. Budowa węzła właśnie się zaczęła, średnicówki, która będzie przecinać kawałek giełdy, ma ruszyć w kolejnych latach. - Oceniamy, że DTŚ zabierze nam ok. 20 proc. terenów handlowych. To wcale jednak nie znaczy, że giełda nie będzie mogła funkcjonować. Nawet mimo trwającej budowy - uważa Jacek Krzyżanowski, prezes Piasta Gliwice.

Targowisko w Sośnicy, obok mysłowickiego, to jedna z dwóch największych giełd samochodowych w regionie. W każdą niedzielę na placu stoi ponad 1,5 tys. aut na sprzedaż, oprócz nich handluje się tu także częściami, a nawet ubraniami. - Z giełdy utrzymuje się prawie tysiąc podmiotów gospodarczych - mówi jej kierownik Marian Siwoń.

Innego zdania niż przedstawiciele Piasta są władze miasta. - Wszystko wskazuje na to, że giełda nie będzie mogła handlować w takich warunkach. Czekamy na racjonalne argumenty i plan działania targowiska, choć naszym zdaniem trudno będzie je znaleźć - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu. - Przenosiny w inne miejsce też raczej nie wchodzą w grę. Nie mamy takiego miejsca w mieście. Jeśli giełda zniknie, to będzie znak czasów. Tego typu miejsca cieszą się coraz mniejszym zainteresowaniem klientów - dodaje.

- Udowodniliśmy, że dobrze zarządzamy targowiskiem. Branża rzeczywiście przeżywa regres, ale my co roku odprowadzamy ok. 3 mln zł do budżetu miasta, a drugie tyle zostaje w klubie - ripostuje prezes Krzyżanowski.

Dlatego Piast zamierza walczyć o teren w Sośnicy. Umowa dzierżawy wygasa z końcem roku (magistrat nie wyklucza, że może ją przedłużyć w zależności od tego, jak będą posuwały się roboty) i do tego czasu klub zamierza przedstawić plan działania giełdy w "budowlanych" warunkach. - Liczymy, że uda nam się przekonać urzędników. Bez pieniędzy z giełdy klub straci jedną trzecią budżetu - mówi prezes Piasta.
......................................................................................


PIŁKA NOŻNA Piast wie, że jest w ekstraklasie
dziś
Najpierw prasowe sugestie dotyczące niepewnej przyszłości Piasta Gliwice, potem niejasne stanowisko Ekstraklasy S.A. Szczególnie postawa organizatora rozgrywek wywołała reakcję działaczy gliwickiego klubu.

Wczoraj do naszej redakcji przesłano pismo władz Piasta: "GKS Piast ze zdziwieniem przyjmuje stanowisko Rady Nadzorczej Ekstraklasa S.A. wzywające zarząd PZPN do "niezwłocznego wskazania 16 drużyn uprawnionych do gry w ekstraklasie". Zwracamy uwagę, że sprawa ta została jednoznacznie przesądzona w uchwale zarządu PZPN z 24 lipca br., w której czytamy: "W sezonie 2008/2009 ekstraklasa rozpoczyna rozgrywki w składzie 16 drużyn wg stanu na dzień 22 lipca 2008 roku". Uważamy, że zapisy powyższej uchwały są wystarczającą podstawą do rozpoczęcia rozgrywek i zaprzestania chaosu wokół nich (...). Jako klub-udziałowiec spółki akcyjnej Ekstraklasa, który wywalczył awans na boisku i spełnił wymagania licencyjne , sądzimy, że głos rady nadzorczej spółki w obronie budżetów klubów ekstraklasy oraz przeciw "destabilizacji pracy organizacyjno-sportowej zespołów występujących w ekstraklasie" jest również głosem w naszym imieniu. Oczekujemy, że deklaracje te zostaną wprowadzone w życie przez jak najszybsze rozpoczęcie rozgrywek i niepodawanie w wątpliwość spraw, które już zostały rozstrzygnięte".

- Wspomniana uchwała PZPN uwzględnia w ekstraklasie nasz klub i Arkę Gdynia. Czytamy w prasie, że po przywróceniu Zagłębia Lubin i Korony Kielce, w lidze zabraknie miejsca dla Piasta i Arki. Jak można zmieniać decyzje, które zostały już podjęte, w dodatku przez zarząd związku? - pyta Grzegorz Muzia, rzecznik Piasta.

Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni

http://gliwice.naszemiasto.pl/sport/881579.html
..................
a farsa znów dziś przedłużona o prawie tydzień...



Tequila - Czw Lip 31, 2008 4:13 pm
Wg PZPNu - liga bez względu na sprawę Korony i Zagłębia startuje 8 VIII



Wit - Czw Sie 07, 2008 10:09 pm
Piast Gliwice wreszcie zadebiutuje w ekstraklasie
Maciej Blaut2008-08-07, ostatnia aktualizacja 2008-08-07 21:51



Mecz z Cracovią ma otworzyć nowy rozdział w 63-letniej historii klubu. Szkoda tylko, że spotkanie w Wodzisławiu, gdzie Piast musi grać w roli gospodarza, obejrzy niewielka liczba widzów.

- Spodziewamy się, że na meczu pojawi się około 1500 kibiców - przyznaje Józef Drabicki, dyrektor Piasta. Biorąc pod uwagę rangę meczu, ta liczba jest niewiarygodnie niska. Gdyby Piast mógł zagrać na stadionie w Gliwicach, to obiekt przy ul. Okrzei zapewne wypełniłby się do ostatniego miejsca. Wizja dalekiej podróży do Wodzisławia skutecznie odstrasza jednak wielu kibiców. - Kluby, które patrzą teraz na nas z góry, też jakoś w tej lidze zaczynały. Ja sam do Wodzisławia oczywiście się wybieram. To będzie przecież bardzo wzruszający moment, otwiera się nowa karta w historii klubu. Choć tak naprawdę, to teraz najbardziej towarzyszy mi poczucie ulgi, że w ogóle w tej lidze zagramy. Skutecznie popsuto mi już radość z awansu - mówi znany sympatyk Piasta Andrzej Potocki, wspominając zamieszanie wokół gliwickiego klubu, jakie wywołał PZPN.

Zdaniem byłego prezesa Piasta do rangi symbolu urasta, że w swoim pierwszym meczu w ekstraklasie gliwiczanie zmierzą się akurat z "Pasami" - najstarszym polskim ligowcem. - Dobrze, że nie gramy z Wisłą Kraków, Legią Warszawa czy Lechem Poznań. Po prostu będzie łatwiej o zwycięstwo - uśmiecha się Potocki.

Debiut w ekstraklasie na pewno będzie wielkim wydarzeniem dla kapitana Piasta Jarosława Kaszowskiego, który przebył z klubem drogę od B-klasy do najwyższej ligi. - Tego debiutu nie da się porównać z niczym innym. Teraz adrenaliny jeszcze nie czuję, ale zastrzyk emocji na pewno się pojawi. Szkoda, że nie zagramy w Gliwicach - byłoby łatwiej o dobry wynik. Tak naprawdę czujemy się jak przed meczem wyjazdowym - mówi Kaszowski.

Piłkarze Piasta nie mieli nawet możliwości treningu na stadionie w Wodzisławiu. - Był taki pomysł, ale nie udało się go zrealizować - przyznaje Marek Wleciałowski, trener Piasta. W sobotnim meczu szkoleniowiec gliwickiej jedenastki nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki obrońcy Marcina Nowaka. Pod znakiem zapytania stoi występ wracającego do zdrowia po kontuzji Marcina Bojarskiego. Skrzydłowy Piasta - nawet jeśli nie zagra - może być kluczową postacią sobotniego meczu. Gliwicki klub pozyskał go bowiem latem z... Cracovii. - Nie ukrywam, że rozmawiałem z Marcinem o krakowskim klubie. Potwierdził spostrzeżenia, które sam wyciągnąłem po obejrzeniu meczów z Cracovii. To przede wszystkim zespół bardzo zdyscyplinowany taktycznie - mówi Wleciałowski. - Nasi rywale pewnie sądzą, że jako beniaminek podejdziemy do tego meczu bardzo bojaźliwie, ale nas interesują tylko trzy punkty - zapowiada Kaszowski.



Wit - Pią Sie 08, 2008 2:59 am


Stadion będzie przebudowany
dziś
Wiele wskazuje, że to już koniec niepewności władz klubowych i kibiców. Po stronie władz miejskich jest konkret. Decyzja zapadła: radni zgodzili się, żeby za prawie 50 mln zł został przebudowany stadion GKS "Piast" przy ul. Okrzei.

Będziemy mieć za te pieniądze - jak obiecują władze miejskie - obiekt z zadaszonymi trybunami i miejscami siedzącymi dla 10 tys. widzów oraz podgrzewaną murawą płyty głównej. Stary stadion Piastunek, przypomnijmy, nie spełnia wymogów stawianych klubom grającym w ekstraklasie. Rozważano dwa wyjścia: budowę nowego stadionu lub modernizację istniejącego. Ostatecznie zdecydowano się na modernizację. Procedura przetargowa kończy się właśnie.

Jakie zadanie postawiono przed projektantem? "Celem przebudowy i rozbudowy obiektu przy ul. Okrzei jest powstanie typowo piłkarskiego stadionu dla rozgrywek ligowych i pucharowych w piłce nożnej, zapewniającego uzyskiwanie odpowiednich licencji PZPN" - czytamy w przetargowej specyfikacji. Zagospodarowanie terenu będzie obejmować nie tylko sam obiekt sportowy i jego infrastrukturę, ale także wewnętrzne drogi dojazdowe, chodniki, zabezpieczenie terenu, miejsca postojowe dla samochodów osobowych i autobusów. W efekcie powstanie projekt stadionu z zadaszonymi trybunami dla 10 tys. widzów (miejsca siedzące) i podgrzewaną murawą płyty głównej (w tym samym miejscu, co obecnie).

Jak przypomina Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu, nie wszystko trzeba robić od nowa. Część prac wykonano wcześniej - podczas rozpoczętego kilka lat temu unowocześniania obiektu. Przypomnijmy, że w 2006 roku zaprezentowano po raz pierwszy sztuczne oświetlenie, które całkowicie spełniło, a nawet przewyższyło wymagane wskaźniki. W ubiegłym roku oddano natomiast do użytku system monitoringu wizyjnego. Kilkanaście kamer umożliwia dokładną obserwację i rejestrację tego, co dzieje się podczas meczu. Na oświetlenie i zainstalowanie systemu monitoringu wydano ponad 3 mln zł z budżetu miejskiego. Te dwa elementy pozostaną więc bez zmian.

Co natomiast trzeba będzie wznieść od podstaw? Budynek klubowy i boisko treningowe ze sztuczną murawą. Konieczna jest również przebudowa ogrodzenia całego kompleksu i objęcie projektem parkingów, które powstaną na części powierzchni zajmowanej przez ogródki działkowe.

(maki) - POLSKA Dziennik Zachodni

http://slask.naszemiasto.pl/sport/884455.html



kaspric - Nie Sie 10, 2008 1:14 pm
Piast wygrał na inaugurację z Cracovią 2:0 i przynajmniej do dzisiaj jest liderem :D:D
Widzów wg różnych źródeł 2500-3000 (czyli jak na 40km od miasta całkiem ok ).
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 2 z 11 • Wyszukiwarka znalazła 399 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •