ďťż
 
[Aglomeracja] GZM/Silesia cz1



MarcoPolo - Sob Lut 24, 2007 2:16 pm
Wojewoda, mam nadzieje, nie bedzie funkcjonowal w systetmie prawa naszej aglomeracji, wiec jego slowa uwazam za osobiste.
Unia Europejska to jest przeciez nazwa wspolna dla wszystkich podmiotow wchodzacych do wspolnoty chyba... czy co to jest?




Bruno_Taut - Sob Lut 24, 2007 2:19 pm
Nazwanie związku miast śląskich i zagłębiowskich "Silesia" można by porównac do określenia unii państw europejskich mianem "Germania" - o to mi chodziło.



miglanc - Sob Lut 24, 2007 2:22 pm

@ Miglanc, a teraz spróbuj w sposób konkretny pzredstwić w czym przejawiają się tendencje centralizacyjne w Niemczech.Projekt reformy federalnej, ktory ma pozbawic landy wielu kompetencji.


tożsamość i decentralizacja to dwie różne płaszczyzny)..Ok rozumiem. Tylko w tekscie ktory podalem bylo o tozsamosci europejskiej, ktora ma zastapic tozsamosci lokalne.



MarcoPolo - Sob Lut 24, 2007 2:26 pm

Nazwanie związku miast śląskich i zagłębiowskich "Silesia" można by porównac do określenia unii państw europejskich mianem "Germania" - o to mi chodziło.
Nie no ta nazwa mocno srednio mi z kilku wzgledow podchodzi. I w tym temacie sie z Toba zgadzam.
Mozna tu tez taka analogie przedstawic: jak sie ma nazwa UE do planow jej poszerzenia o Turcje, Izrael itp.




absinth - Sob Lut 24, 2007 2:27 pm

Ja tam jestem przeciwny podręcznikowaniu historii.

Myślę, że Niemcom nie mieści się w głowie taka centarlizacja jaka jest w Polsce. Ja jednak oddzielam kwestie decentralizacji od tożsamości. Innymi słowy, jestem za autonomią z Zagłębiem. Można powiedzieć, że ogólnie za autonomią wszystkich regionów w Polsce. Autonomią administracyjno - budżetowo - gospodarczą

Dla mnie związek metropolitarny nie ma nić wspólnego z tożsamością. Jego walor jest czysto techniczno - propagandowy.


podpisuje sie



Pieczar - Sob Lut 24, 2007 2:32 pm
@ Pieczar, dla mnie moja tożsamość nie jest drobnostką, natomiast drobnostką jest tramwaj linii 15. O tym, że dalej mieszkam w Katowicach, a nie w Zagłębiu Ruhry, zadecydowała własnie tożsamość mojego dziadka, mojego ojca, a później moja. I nie sądzę, bym był w tym odosobniony.
Jeżeli myślisz, że realizacja pomysłów Pietrzykowskiego zapobiegnie enigracji, to jesteś wyjątkowo naiwny. PiS niektórych nieźle wkręcił tą "Silesią". Dajecie się wodzić za nos jak dzieci. Bezrobocie wynika z wysokich kosztów pracy, a nie z braku jakiejś administracyjnej czapy nad miastami GOP.



babaloo - Sob Lut 24, 2007 2:52 pm
@ Pieczar
Z tego co pamiętam prezydenci miast sami stworzyli GZM zanim jeszcze PiS doszedł do władzy. Więc inicjatywa zaczęła się od nich. Wojewoda zakwestionował możliwość uczestnictwa w takim związku miast nie na prawach powiatu i w odpowiedzi zadeklarował podjecie prac nad ustawą aglomeracyjną.

Co do samej ustawy to nic o niej nie wiemy. Myślę, że jak sie dowiemy, to będziemy mieli sporo uwag, bo ze względu na uwarunkowania polityczne, kompetencje tego tworu mogą być czysto fasadowe. Są jednak także okoliczności pozwalające przypuszczać, że będą tam również sensowne praktyczne rozwiązania.

Mnie martwi też trochę urawniłowka tzn. tworzenie ustawy aglomeracyjnej jednakowej dla wszystkich aglomeracji w kraju.



MarcoPolo - Sob Lut 24, 2007 2:56 pm
Jesli chodzi o pierwsza czesc twojej wypowiedzi Babaloo , to tutaj przyznaje racje Pieczarowi. Od pewnego czasu debata o aglomeracji przyspieszyla, stala sie dynamiczna i wielowatkowa i skonkretyzowana.
Przy okazji podzielam Twoje obawy.



absinth - Sob Lut 24, 2007 3:25 pm
dyskusja o ustawie aglomerayjnej toczyla sie jeszcze zanim prezydenci miast GOP tworzyli GZM
ale toczyla sie takkimi polslowkami ze byloby dobrze ale ze nie wiadomo bla bla bla
pamietam ze posel Rzymelka z PO mial na swojej stronie jakies info o tym ze domaga sie ustawy aglomeracyjnej czy cos w ten desen pare lat temu
a trzeba przyznac ze wejscie do akcji wojewody zdynamizowalo dzialania w tej kwestii...
zobaczymy jaki bedzie efekt



Bruno_Taut - Sob Lut 24, 2007 10:09 pm
@ Miglanc, konkretnie, jakich uprawnień mają zostać pozbawione landy.

@ Temat tożsamości został poruszony przez wojewodę. I poniekąd słusznie, bo jest to temat zbyt ważny, by pominąć go przy okazji tak istotnej inicjatywy. Twoja argumentacja mnie nie przekonuje. Uważam, że głosów sceptycznych wobec pomysłu aglomeracji czy nawet GZM (sam jestem raczej przeciwny aglomeracji, natomiast popieram ideę GZM) nie należy lekceważyć. Jak dotąd najwięcej głosów niemerytorycznych padło ze strony zwolenników tego projektu (można odnieśc wrażenie, że aglomeracja rozwiąże wszystkie problemy).
Bezrobocie na Śląsku (niższe od średniej krajowej) spowodowane jest dokładnie tym samym czynnikiem co w innych częściach kraju. Nie wiem, skąd Ci przyszło do głowy, że może być inaczej.
Jest wiele spraw ważniejszych dla rozwoju regionu niż powołanie aglomeracji. Jedną z nich jest likwidacja urzędu wojewody i przekształcenie województw z rządowo-samorządowych w samorządowe (na dobry początek).

@ Marco, Turcja częściowo leży w Europie.



miglanc - Sob Lut 24, 2007 11:56 pm
Teraz wiem o sprawach zwiaqzanych z edukacja i nauka. Poza tym landom pewne kompetencje odebrala UE;)

P.S. u nas oporcz bezrobocia koniunkturalnego jest bezrobocie strukturalne, ktorego nie ma np w Malopolsce.



Bruno_Taut - Nie Lut 25, 2007 9:47 am
No a co konkretnie ma stać się z kompetencjami (jakimi?) w dziedzinie edukacji i nauki? Też czytałem parę artykułów niedouczonych polskich redaktorów, ale chciałbym dowiedzieć sie wreszcie czegoś konkretnego o "centralizacji RFN".

Bezrobocie strukturalne ma taką sama przyczynę jak jakiekolwiek inne. Nie powstaje odpowiednia ilość nowych miejsc pracy, ponieważ nie opłaca się ich tworzyć. Na marginesie - w Małopolsce też były kopalnie (i niemówię tu o małopolskich częściach województwa śląskiego).



miglanc - Nie Lut 25, 2007 5:11 pm
Ja w tej chwili znam tylko zapowiedzi prasowe. tam teraz trwa dyskusja na ten temat wiec zobaczymy co konkretnie zrobia. Wiem, ze chca m in zlikwidowac habilitacje, co wymaga zgody landow, a ze nie wszystkielandy sie na to godza wiec ich pozbawia niektorych kompetencji.

Co do bezrobocia strukturalnego to jednak nie jest to taka sama przyczyna. Podzial na bezrobocie strukturalne, konunkturalne, frykcyjne, sezonowe itp jest podzialem dokonanym ze wzgledu na rozne przyczyny wlasnie.

Bezrobocie strukturalne wynika z przemian cywilizacyjnych - przechodzenie na nowe technologie powoduje ze niektore branze przemyslu upadaja. W panstwach o liberlanej gospodarce ono tez wystepuje, jakkolwiek latwiej zanika niz w gospodarce etatystycznej. To rpawda ze wystepuje ono w wielu regionach Polski, ale inaczej wyglada to bezrobocie w Bytomiu a inaczej w poPGRowskich powiatach. Mysle ze to tyle OFF TOPu
czesc postow przenioslem tu: http://forum.gkw.katowice.pl/viewtopic.php?t=1532



absinth - Wto Lut 27, 2007 8:46 am


Supermiasto Śląsk: Aglomeracja w przyszłym roku?

Projekt ustawy aglomeracyjnej wpłynie do Sejmu za około trzy miesiące - poinformował wczoraj w Katowicach wiceszef Kancelarii Premiera - minister Jacek Kościelniak.
Dzisiaj natomiast prace nad ustawą rozpocznie specjalnie powołany zespół międzyresortowy, który ma zająć się przede wszystkim przygotowaniem założeń finansowania przyszłych aglomeracji.

Minister Kościelniak, obok wojewody śląskiego Tomasza Pietrzykowskiego, jest osobą odpowiedzialną za wdrożenie projektu. Wczoraj potwierdził on informacje, że kilkanaście gmin województwa śląskiego od Dąbrowy Górniczej po Gliwice, może już od początku przyszłego roku zostać objętych programem pilotażowym. Jeśli eksperyment ten powiedzie się u nas, od 2009 roku ustawą aglomeracyjną objęte mogą zostać także Poznań, Trójmiasto, Wrocław oraz Kraków.

- Przygotowanie tej ustawy jest zadaniem niezwykle trudnym, bo wymaga konsultacji nie tylko społecznych, ale także merytorycznych z zarządami gmin, powiatów, województw, z jednostkami administracyjnymi czy dyrekcjami dróg - mówi minister Kościelniak. - Najważniejsze jednak będzie znalezienie źródeł finansowania dla funkcjonowania aglomeracji.
(wit) - Dziennik Zachodni



martin13 - Śro Lut 28, 2007 7:57 pm


Aglomeracja Śląska w internecie

pj 2007-02-28, ostatnia aktualizacja 2007-02-28 20:35

Wojewoda śląski zamierza w przyszłym tygodniu uruchomić w internecie stronę poświęconą Aglomeracji Śląskiej. Każdy będzie mógł zapytać tu o przyszłą metropolię, dowie się też, co sądzą o niej prezydenci miast

Kiedy dzisiaj wejdziemy na stronę www.aglomeracjaslaska.pl, znajdziemy na niej tylko... numer telefonu do właściciela domeny. Jest nim student organizacji produkcji filmowej i telewizyjnej z Katowic. - Chciałem z kolegą pisać tu o aglomeracji, ale jakoś rozeszło się to po kościach. Jestem gotowy odsprzedać domenę za 1500 zł - mówi.

Urząd Wojewódzki nie planuje jednak odkupienia tej nazwy i strona internetowa aglomeracji będzie miała inny adres - jaki - będzie wiadomo najwcześniej w poniedziałek. - Wokół aglomeracji pojawią się cały czas pytania. Śledzimy prasę i fora internetowe, gdzie dyskusja jest bardzo żywa. Dlatego postanowiliśmy uruchomić specjalną stronę poświęconą tylko aglomeracji - mówi Marta Malik, rzeczniczka wojewody.

Na stronie będzie można zapytać wojewodę i jego współpracowników o wszystko, co dotyczy metropolii śląskiej. Znajdą się tam też wypowiedzi prezydentów miast na ten temat i artykuły ze śląskich gazet. - To będzie bardzo żywa strona. Chcemy ją prowadzić przez kilka miesięcy - dodaje Malik.



Ruan - Pią Mar 09, 2007 11:03 am
Gdzie jest ta strona ??????



salutuj - Pią Mar 09, 2007 12:10 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



macu - Pią Mar 09, 2007 12:13 pm
To będzie tak bardzo inna nazwa strony, że nigdy się nie zorientujemy:-)



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 2:00 pm

1. Dotacje są z środków gminy, a nie powiatu.
2. Radzionków jest gminą dotującą KZKGOP
3. Każda gmina dotuje wozokilometry na swoim terenie.
Znaczy to tyle że jeśli Radzionkowianin jeździ po innych gminach to za jego przewiezienie płacą pozostałe gminy.


Gmina radzionków dopłaca do komunikacji 1 milion zł ,w zależności od liczby mieszkańców .
Wobec tego jak Katowiczanin jeżdzi po innej gminie np; po Bytomiu ,Chorzowie czy Radzionkowie to te gminy doplacają do mieszkańca Katowic, i wszystko jest OK.
Więc prosze tu nie mówić ,że Katowice płacą za mieszkańców Radzionkowa czy innych pasażerów pochodzących z miast innych niż Katowice.


z tego co mówisz to wynika że tworzymy ilu się da prezydentów w dół tak nisko jak blisko jest granica opłacalności.

Poza tym napisz mi jakie korzyści otrzymał zwykły Radzionkowiak uwzględniając, że koszty utrzymania własnej rady i prezydenta na głowę wzrosły.

Stawiam przypuszczenie że korzyści odnieśli jedynie lokalni politycy i urzędnicy, którzy znaleźli zatrudnienie.

Mam też prośbę byś na forum nam zaprzeczył, że takie miejsce pracy nie jest Twoim celem przy kwestii autonomii.


Zapewniam Cie ,że Radzionkowianie są bardzo zadowoleni z faktu posiadania własnej gminy ,wynika to także ze względów historycznych, ponieważ Radzionków zawsze był osobną gminą i to całkiem sporą , a fakt ,że teraz nasze miasto jest małe wynika z faktu ,że część radzionkowa zagarnął Bytom ,Radzionków odłączajac się od Bytomia w 98 roku został okrojony ,część radzionkowa nadal pozostaje w Bytomiu. Radzionków liczy 18 tyś mieszkańców ,ale liczyłby ponad 50 tyś ,jak by się odłączył w takich samych granicach administracyjnych ,jakich został w 75 roku przyłaczony do Bytomia.



Pawle, mi nie zależy na rozwianiu Twoich wątpliwości co do mojej osoby. Czuj się olany.
Z tego, co wiem, obecny sposób finansowania służby zdrowia polega na tym, że pieniądze idą za pacjentem, więc lokalizacja placówek nie ma większego znaczenia. A w Radzionkowie mają liceum, dom kultury i przychodnię też. A skoro są zadowoleni, to ich sprawa, a nie Twoja. Bardzo ryzykowne byłoby przyjęcie zasady, że decydują "faktyczne korzyści" (czyli de facto subiektywne poczucie Pawła:)), a nie poczucie samych zainteresowanych.


No coz, mozesz sobie mnie olewac, to nie ja startuje do sejmikow.

Jesli mieszkancy radzionkowa nie beda korzystac z infratruktury i uslug publicznych na koszt podatnika katowickiego to niech sobie sa zadowoleni. W przeciwnym razie jest to moja sprawa kto korzysta z tych dobr nie placac za nie.



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 2:11 pm
Ja bym powiedział ,że to właśnie Katowice dzięki temu ,że dookoła jest tyle miast ,mogą się dobrze rozwijać to dzięki mieszkańcom takich miast jak Radzionków ,czy Piekary powstają nowe inwestycje ,czy myślisz ,że w Katowicach było by tele kin czy innych placówek handlowych ,gdyby nie klijęci z innych miast ?. Dzięki temu ,że mieszkańcy okolicznych miast korzystają z uslug i handlu w Katowicach to te miasto ma z tego powadu znaczne profity.A biznesmen ,Który porzyjedzie z innego kraju ,czy innego rejonu polski w sprawach biznesowych żeby podpisać jakiś kontrakt w Bytomiu ,Piekarach Chorzowie czy Radzionkowie ,to gdzie się zatrzymuje w hotelu? Przeważnie w Katowicach ,o w wyżej wymienionych miastach nie ma odpowiedniej klasy hoteli .
Takich przykladów można mnożyć.



salutuj - Nie Mar 11, 2007 2:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 2:21 pm
Troszkę pojęcia o funkcjonowaniu gospodarki by Ci się przydało Panie "SALUTUJ", To byś może nie plutł takich bzdur.
I nie gadaj głupie ,że to ty Katowiczanin płacisz na radzionkowska komunikacje czy infrastrukture, lepiej powiedz ,że na DTŚ-ke która jest budowana w Katowicach ,a nie w Radzionkowie ,płacą również Radzionkowianie czy Bytomianie . Tak, tak pieniądze na tą trogę pochodzą z podatków również placonych przez radzionkowian czy bytomian.



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 2:28 pm
Może zamknijcie swoje miasto na cztery spusty i nikogo tam nie wpuszczajcie ,to wtedy nie będziesz musiał gadać ,że wy katowiczanie doplacacie do infrastruktury, z której korzystają inni mieszkańcy



salutuj - Nie Mar 11, 2007 2:29 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Nie Mar 11, 2007 2:33 pm
Adalbetrus witam na forum

ps

pozwolilem sobie polaczyc kilka Twoich postow w jeden ze wzgledu na czytelnosc

prosilbym zeby nie umieszczac wiecej niz dwoch swoich postow pod rzad



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 2:35 pm
no własnie , a do budzetu państwa kto placi podatki ?, Tak tak ,też Radzionkowianie.
Każde wojewodztwo dostaje pieniądze z budżetu centralnego na jakieś tam inwestycje ,i w. Pomorskie też dostaje, więc mieszkańcy tamtego rejonu też doplacają do jakiś Gdańskich inwestycji ,a my mieszkańcy w. Sląskiego doplacamy między innymi do DTŚ



salutuj - Nie Mar 11, 2007 2:38 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



salutuj - Nie Mar 11, 2007 2:42 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 2:43 pm
Mieszkańcy Katowic czy Gliwic też jężdzą po mikołowie ,radzionkowie ,Piekarach ,więc jak myto t w obie strony,jak chcecie przejechać przez mikolów to prosze plaćcie ,jak chcecie jechać na wypoczynek poza miasto np;do Chechła ,albo świerklańca ,to płaćcie

Tak autyobusów w radzionkowie nie braknie ,twoje rozumowanie jest żenujące, to katowiczanie Bedą mogli jeżdzić tylko do dużych miast bo wszedzie się zlikwiduje polączenia
Autobusy po Radzionkowie jężdza pełne więc jestem spokojny ,że ich rętowność jest podobna ja w innych miastach aglomeracji



salutuj - Nie Mar 11, 2007 2:50 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 3:01 pm
Twierdzenie że Katowice tracą na tym ,że inni przyjeżdzają do katowic ,korzystają z tamtego handlu, usług ,infrastruktóry,imprez np;w spodku , jest absurdem.Dzięki temu to miasto żyje i tętni życiem i powinniście być z tego zadowoleni i dumni , a nie narzekać .To tak samo ,gdyby Paryżanie,czy Wenecjanie nie byli by zadowoleni z faktu przyjazdu do ich miast turystów ,którzy tam zostawiają pieniądze,to tak jakby Zakopane narzekalo nao fakt organizowania u nich pucharu świata w skokach ,bo przyjadą turyści i rozjeżdzą ich miasto

A co do komunikacji to akurat się trochę oriętuję ,i zapewniam Cię ,że żadne miasto należące do KZK GOP nie doplaca więcej niż inne ,a podział doplat jest w miarę sprawiedliwy .1 milion zł o którym pisałem wynika z takiej a nie innej opłaty naliczonej miastu Radzionków przez KZK GOP .Poza tym w najbliższym czasie ,bedzie jeszcze bardziej sprawiedliwy system dopłat poszczegolnych miast do kasy KZK GOP wynikły z rzeczywistych kosztów funkcjonowania komunikacji w poszczególnych miastach,w tej chwili system ten jest zatwierdzany przez poszczególne rady miast w postaci uchwał.i bodaj w 2009r system ten będzie już funkcjonował .



babaloo - Nie Mar 11, 2007 3:05 pm

Twierdzenie że Katowice tracą na tym ,że inni przyjeżdzają do katowic ,korzystają z tamtego handlu, usług ,infrastruktóry,imprez np;w spodku , jest absurdem.Dzięki temu to miasto żyje i tętni życiem i powinniście być z tego zadowoleni i dumni , a nie narzekać .To tak samo ,gdyby Paryżanie,czy Wenecjanie nie byli by zadowoleni z faktu przyjazdu do ich miast turystów ,którzy tam zostawiają pieniądze,to tak jakby Zakopane narzekalo nao fakt organizowania u nich pucharu świata w skokach ,bo przyjadą turyści i rozjeżdzą ich miasto

Hehe, jest w tym sporo racji. Wprowadzanie myta jest bez sensu. Lepiej zmienić gminę do której idzie część wpływów z podatków dochodowych. Obecnie jest to chyba dalej gmina miejsca zamieszkania, a powinna być miejsca zatrudnienia. Ale mogło się cos pozmieniać.



absinth - Nie Mar 11, 2007 3:08 pm

Twierdzenie że Katowice tracą na tym ,że inni przyjeżdzają do katowic ,korzystają z tamtego handlu, usług ,infrastruktóry,imprez np;w spodku , jest absurdem.Dzięki temu to miasto żyje i tętni życiem i powinniście być z tego zadowoleni i dumni , a nie narzekać .To tak samo ,gdyby Paryżanie,czy Wenecjanie nie byli by zadowoleni z faktu przyjazdu do ich miast turystów ,którzy tam zostawiają pieniądze,to tak jakby Zakopane narzekalo nao fakt organizowania u nich pucharu świata w skokach ,bo przyjadą turyści i rozjeżdzą ich miasto

my z tego jestesmy bardzo zadowoleni

a salutuj ma czesto dosc, nazwijmy specyficzne poglady...



salutuj - Nie Mar 11, 2007 3:17 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



brysiu - Nie Mar 11, 2007 3:21 pm
no dobra - na mnie spadlo przerwanie tej jakze milej dla oczu wymiany pogladow w formie dialogu...

z tego co zdarzylem zrozumiec z tego wszystkiego, to kwestia transportui jego oplacalnosci "na rubiezach" jest istota tego sporu, tak wiec po czesci sie wypowiem, gdyz jestem tu pomijany (JA w sensie RUDA - bo RUDA to JA!! wlasciwie to Bielszowice, ale mialem nie o tym... )...
no wiec jesli chodzi o komunikacje KZKGOPowska, to racja jest po czesci po stronie salutuj, ze jesli pojdzie w prywatyzacje, to sorry, ale w Radzionkowie beda conajwyzej dwa najwazniejsze przystanki na glownej drodze, bo nieoplacalnym bedzie krazenie po "miescie-dzielnicy" (takie okreslenie slyszalem od kolegi, ktory tam mieszka i nie jest zbyt zachwycony "zasciankowoscia" swego miasta, choc dumnym on jest i caly czas gada o ksiestwie radzionkowskim) przystanki; ten sam kolega twierdzi, ze poza godzinami porannymi i popoludniowymi (tzw. godziny szczytu) na przystankach nikogo - poza "odpoczywajacymi" - nie uswiadczysz...
...od razu mowie - gadam, co on gada - sam nie mam doswiadczenia ani spostrzezen autopsyjnych w tym temacie (usprawiedliwienie - co zlego to nie ja... )...

a jesli chodzi o dalsza kwestie transportu i Katosy i inne - no coz, podam na przykladzie Rudy...
u nas jest tak, ze na kazdym przystanku w ciagu dnia (miedzy 6:30 a 18:00) zwykle ktos na przystanku stoi i czeka na busa (o kasowaniu biletu nie ma mowy jak na razie w tym topicu, wiec sprawe pomine); po calej Rudzie krazy kilka linii tylko i wylacznie po tym miescie (zadna z nich to nie PKM), wiec wniosek, ze sa one oplacalne (bez porownania z Kato, gdzie pewnie takich linii jest wiecej)...
...a pije teraz rowniez do Radzionkowa i oplacaniu przez takie miasta jak Kato calej reszty - no coz, nie zgodze sie z tym czesciowo, gdyz gdyby oplacalnym jezdzenie gdziekolwiek nie bylo, to by zlikwidowano linie/przystanek - w koncu mimo wszystko miasta loza na utrzymanie Zwiazku wiec miasta nie chca na tym zbyt wiele tracic (spektakularnym tego przypadkiem byl konflikt w PKM Bytom z kontrolerami zabierajacymi nam bilet, po czym drukowali paragonik a bilet, nieskasowany, chowali do kieszeni - co dalej z nim bylo - mozna sie tylko domyslac)...

dlatego tez oto, co nastepuje:
skoro mamy byc jakims-tam Zwiazkiem - Silesia, Nowe Katowice, niewazne - mamy sobie wzajemnie pomagac, ale nie do przesady!!
nie ma sie co unosic, ze jedni utzrymuja drugich (bo tak bylo, jest i bedzie zawsze), ze jedne miasta sa "gorsze" od inych (j.w.) lub ze duma nie pozwala nam przyznac, ze cos jest na rzeczy (j.w.)...
...trza sie pozbyc wzajemnych animozji, usiasc, pogadac, a nie rzucac sie miesem (przesada z mojej strony, ale czym bylby swiat bez prowokacyjnej przesady? )...



salutuj - Nie Mar 11, 2007 3:30 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 3:34 pm
Myto jest absurdalne,a co do zmiany zapisu ustawy dotyczącej finansowaniu gmin ,dokladnie podatku dochodowego od osób fizycznych jest w mojej ocenie też nie najlepsze .Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzienia . Uważam podatek powinno się placić tam gdzie sie mieszka ,a nie tam gdzie sie pracuje.
Pragne przypomnieć ,że gminom przysługują dwa podatki dochodowe ,Podatek doch. od osób fizycznych ,placony w miejscu zamieszkania ,oraz podatek dochodowy od osób prawnych ,placony przez firmy w miejcsu tym gdzie te firmy się znajdują.Więc gminy ,gdzie jest wiele firm maja już z tego powodu dodatkowe znaczne wplywy do kasy miejskiej ,a najlepszym tego przykladem jest wysokość budżetów tych dużych miast w przeliczeniu na jednego mieszkańca ,(Katowice ,Wrocław , gliwice czy Warszawa) w przeliczeniu na jednego mieszkańca mają dwa lub trzy razy większe dochody niż inne mniejsze gminy np;Piekary Kalety .
Zmiana o finansowaniu gmin na korzyść dużych miast sprawilaby jeszcze większe zrożnicowanie i zacofanie gmin wiejskich ,dochody w przeliczeniu na jednego mieszkańca dużej gminy były by wtedy 5,6 amoże nawet kilkunastokrotnie większe niż gmin wiejskich ,i jeszcze większe zubożenie tamtego środowiska. Jak wyglądają i jak są wyposażone szkoły czy przychodnie w Katowicach czy Warczawie , a np;w wiejskich małych gminach ,chyba nikomu nie trzeba pokazywać ,i tu wlasnie najlepiej widać stopień zamożności dużych miast w stosunku do małych gmin ,czy chcemy żeby ta różnica była jeszcze większa
w Radzionkowie też między 6 rano a 18 zawsze jest pare osób na przystankach



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 3:44 pm

jest jeszcze jedno wyjście - niech Radzionków wystąpi z KZKGOP i sam organizuje transport. Ciekawe jakie samopoczucie Radzionkowian wtedy będzie.

(no offence)

EDIT:
choć to nie rozwiązuje nadal problemów innych kwestii jak np teatry.


Katowice w Zaden sposób nie dopłacają do radzionkowianina ,pleciesz bzdury ,i tkwisz w w błedzie nie dając się przekonać najlepiej zadzwoń do KZKGOP i zapytaj o sposoby finansowania .

Jeżeli katowice dopłacają do teatrów to niech je zamkną , albo niech nie wpuszczają Gliwiczan ,Rudzian czy Radzionkowian na spektakle ,i wtedy przeciętny katowiczanin nie będzie doplacał przykladowo 50 groszy roczne do tego teatru, ale 2 zlote bo frekwencja będzie mniejsza i rentowność się danego teatru też pogorszy

Poza tym w radzionkowie też są placówki kultury ,które są dotowane przez miasto i też z tych placówek korzystają mieszkańcy miast ościennych i także z pewnością czasami katowiczanie ,mam koleżanke a Katowic i czasem bywa u nas na spektaklach np; Wiosna teatralna ,i też można powiedzieć że radzionków doplaca do Katowiczan czy Bytromian



babaloo - Nie Mar 11, 2007 3:45 pm
@ Wojciech
Ta kwestia nie ma znaczenia dla gmin typowo wiejskich, bo tam nie ma ani dużych podatników CIT ani bogatych mieszkańców za bardzo. Te gminy i tak będą biedne i utrzymywane głównie z subwencji i dotacji. Zmiana wpłynęłaby natomiast znacząco na sytuację gmin - sypialni, które są de facto przedmieściami duzych miast. Niektóre z tych gmin (np. podwarszawskie) są bardzo bogate właśnie ze względu na podatek dochodowy od osób fizycznych. Myślę, że tą kwestię należy rozwiązać jakoś kompromisowo, najlepiej dzieląc jakoś ten podatek.



salutuj - Nie Mar 11, 2007 3:53 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



salutuj - Nie Mar 11, 2007 3:55 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 3:58 pm
Ty dążysz do tego żeby Katowice były super bogate ,a inne miasta nie



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 3:58 pm
tożle sprawdzileś



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 4:01 pm
Kurcze te Katowice są naprawde biedne ,wszystkie gminy i miasta okoliczne żerują na Katowicach ,a mieszkańcy katowic doplacają do calej reszty, wolne żarty



babaloo - Nie Mar 11, 2007 4:07 pm
Acha, jeszcze a propos podatków, to udział gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych jest dużo większy niż w podatku dochodowym od osób prawnych. To się ciągle zminia ale mniej więcej dla PIT jest to 36%, a dla CIT 10%



salutuj - Nie Mar 11, 2007 4:08 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 4:11 pm
w jaki sposób mieszkańcy radzionkowa korzystają z dróg katowickich ? główne droki to drogi wojewódzkie czy krajowe ,więc nie utrzymywane przez Katowice , a z typowo lokalnych dróg to radzionkowianie praktycznie nie korzystają



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 4:12 pm

Ty dążysz do tego żeby Katowice były super bogate ,a inne miasta nie

w jakim sensie bogate? przecież jeden twór aglomeracyjny przyjmuje wpływy z innych miast ale Także ich obciążenia.



MarcoPolo - Nie Mar 11, 2007 4:19 pm
Wszelkie pogloski jakobysmy tworzyli organizacje Mlodziez Wszechkatowicka sa nieprawdziwe.



salutuj - Nie Mar 11, 2007 4:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 4:46 pm
jak byś policzył ile radzionkowian korzysta z infrastruktury w katowicach a następnie ile katowiczan korzysta z unfrastruktury w radzionkowa to by wyszło ,że mnij więcej tak samo.
Poza tym ilośc miejsc pracy w radzionkowie według statystyk jest porównywalna z sąsiednimi miastami więc radzionkowianie w taki sam sposób korzystają z infrastruktury innych miast jak Ci inni z innych miast korzystają z radzionkowskiej infrastruktury,jak byśnie wiedzial to w radzionkowie też są zaklady pracy i firmy i w mojej firmie, gdzie pracuje w Radzionkowie jest ok 5 osób z katowic ,więc oni też korzystają z dóbr radzionkowskich .



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 4:50 pm
Pozatym w naszym rejonie większość gmin tzw sypialń jest o wiele jeszcze biedniejsza niż wspomniane Katowice czy Gliwice ,może za 20 albo 30 lat będzie trzeba podiąć taką uchwałę co do podatku dochodowego



Bruno_Taut - Nie Mar 11, 2007 4:53 pm
Mam kolegę, który pracuje w Radzionkowie a mieszka w Katowicach. Z kolei moja osobista małżonka codziennie jeździ do roboty do Chorzowa. Jak sądzę, nie są to jednostkowe przypadki. Katowice nie są pępkiem świata. Ja nawet na fusbal muszę jeździć do Hajduk, bo w moim mieście nie ma porządnego klubu.



babaloo - Nie Mar 11, 2007 5:01 pm
W sumie się zgadzam, że może nie nadszedł jeszcze odpowiedni czas u nas na zmianę algorytmu podziału wpływów z podatków. Zwłaszcza, że u nas nie ma jeszcze klasycznego podziału na gminy - centra i gminy - sypialnie. W Radzionkowie, Tarnowskich Górach itp jest jednak ciagle sporo firm, nawet całkiem bogatych. I wydaje mi się, że zmiana powinna pójść w kierunku podwyższenia udziału gminy w dochodach z CIT. Niemniej jednak, uważam, że Aglomeracja, GZM czy cokolwiek to będzie, powinna przejąć finansowanie pewnych strategicznych obiektów typu ZOO, wesołe miasteczko, wspólne projekty z uczelniami itp ... Bo z tych obiektów korzystają wszyscy. Możńa powiedzieć, że są dobrem aglomeracji.



salutuj - Nie Mar 11, 2007 5:06 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bruno_Taut - Nie Mar 11, 2007 5:11 pm
A to już Ty musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie, skoro tak nachalnie lansujesz teze o dopłacających do całej okolicy Katowicach.
Adalbertus, bez obaw, Salutuj nie płaci jeszcze regularnie podatku dochodowego, a my z żoną lubimy Radzionków i nawet jeśli do Was dopłacamy, to nie mamy o to pretensji.

PS. Salutuj, gówniarzu (;)), teraz sobie uświadomiłem, że jako podatnicy wraz z żoną dopłacamy do Ciebie, kiedy jeździsz koleją lub KZK GOP. A w dodatku utrzymujemy nasze dzieci, które będą robić na twoją emeryturę. Czy moja rodzina do końca Twoich dni będzie Cię miała na karku, darmozjadzie.



salutuj - Nie Mar 11, 2007 5:14 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Nie Mar 11, 2007 5:19 pm
^^^ Szczęśliwie zmieniła się umowa o unikaniu pdwójnego opodatkowania .



Bruno_Taut - Nie Mar 11, 2007 5:20 pm

Zagalopowałeś się, patrz wyżej.

Czyli mamy Cię z głowy?



salutuj - Nie Mar 11, 2007 5:21 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Nie Mar 11, 2007 5:26 pm
W uproszczeniu, to co zarobiłeś w GB jest tam opodatkowane ale liczy się przy ustalaniu dochodu dla progresywnych progów podatkowych w Polsce (jeżeli zarabiałbys też w Polsce).



salutuj - Nie Mar 11, 2007 5:31 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Nie Mar 11, 2007 5:33 pm
Jak nie zarabiasz w Polsce to płacisz królowej. A jak zarabiasz mało, to płacisz od tego wg skali uwzględniając to co zarobiłeś w GB

Koniec OT



salutuj - Nie Mar 11, 2007 5:44 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Nie Mar 11, 2007 6:10 pm
Art. z Gospodarki Śląska z 1-2/2007





brysiu - Nie Mar 11, 2007 6:51 pm
JezusMaria Ruda Śląska!!
nie wiedzialem, ze mam tak wygadanego prezydenta-optymiste-wizjonera!!
hehe - jakby tak wszystko bylo naj- jak on gada, to normalnie raj na ziemi, pieklo gdzie indziej...

czytajac te swietliste zapewnienia jednego z wlodarzy miasta i porownujac z powyzszym sporem to jestem pelen optymizmu... TAK!! OPTYMIZMU!! bo gdybysmy sie na wszystkoz e soba zgadzali, wtedy byloby to nie tyle nierealne, co podejrzane - predzej czy pozniej te i inne spory by wyszly na wierzch i efekty ich bylyby znacznie bardziej grozne, niz przeprowadzenie rzeczowej dyskusji na tematy drazliwe (a najlepiej - wszystkie) jeszcze przed jakimkolwiek bezpowrotnym postanowieniem...

...bo nie jest wazne, ze czekamy na nie-wiadomo-jeszcze-w-sumie-co, tylko ze o tym dyskutujemy i w glebi naszych serc/umyslow/duszy mamy nadzieje, ze wszystko bedzie w jak najlepszym porzadku i, jesli nie bedzie lepiej, to przynamniej utzrymamy ten poziom, jaki jest teraz - inaczej to wszystko bedzie porazka nas wszystkich - tych rozmawiajacych i tych trzymajacych sie z tylu i czekajacych na gotowe; bo w koncu i tak wszyscy oni zamieszkuja ta piekna kraine, ktora tylko czeka na odkrycie - zupelnie jak 150, 100 i 50 lat temu...



salutuj - Nie Mar 11, 2007 7:06 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Nie Mar 11, 2007 7:46 pm


Aglomeracja to dużo droższe mieszkania
Tomasz Malkowski
2007-03-11, ostatnia aktualizacja 2007-03-11 19:43

Ceny nieruchomości jako pierwsze dadzą znać, że powstała Aglomeracja Śląska. Na pewno poszybują w górę.

Właściciele firm zajmujących się nieruchomościami już zacierają ręce. - Powstanie aglomeracji spowoduje, że na Górnym Śląsku będzie się dużo działo! - mówi Marek Wollnik, dyrektor zarządzający w spółce Metropolis Nieruchomości Komercyjne.

Jego zdaniem łatwiej będzie nam zdobyć pieniądze z Unii na inwestycje, a te nie pozostaną bez wpływu na ceny nieruchomości. - Teraz, niestety, mamy skarb owinięty w papier toaletowy, bo to, że jesteśmy najlepiej skomunikowanym regionem w kraju, nie idzie w parze z tym, jak nas postrzegają zewnętrzni inwestorzy - dodaje Wollnik.

Jedynie Katowice, Gliwice i Sosnowiec radzą sobie z pozyskiwaniem dużych inwestorów, którzy budują tam nowe biura, zakłady, centra logistyczne czy osiedla. Aglomeracja wzmocni pozostałe tereny. - Takie miasta, jak Ruda Śląska czy Chorzów, skorzystają z nadmiaru inwestycji w Katowicach. Dojazd do nich spod Spodka to niecałe 10 minut jazdy samochodem średnicówką. Jednak ceny nieruchomości wzrosną najpierw w Katowicach i Gliwicach, potem w miejscowościach satelitarnych, pod warunkiem, że te przyciągną do siebie inwestycje - wyjaśnia Wollnik.

Szansę na sukces będą miały nawet małe gminy, które są w promieniu 30 minut jazdy samochodem od centrum dużych miast. Wynika to z upodobań sporej liczby osób, które chcą zamieszkać w spokojnej okolicy, z dala od zatłoczonych miast.

Jednak ludzie oczekują na miejscu pełnej infrastruktury. Muszą być więc dobre drogi, tereny uzbrojone w media, szkoły, sklepy. Ceny nieruchomości już idą w górę w podgliwickich Gierałtowicach, Bojkowie. Nawet niewielki Imielin, ze względu na dobre skomunikowanie, stał się atrakcyjnym miejscem do zamieszkania.

- Aglomeracja musi mieć jednak centrum! Sama przebudowa śródmieścia katowickiego według koncepcji architekta Tomasza Koniora nie wystarczy, jeśli stare kamienice będą dalej straszyć - zauważa Wollnik. Wyjaśnia, że w stolicy regionu jest patowa sytuacja, właściciele nie remontują swoich kamienic, bo nie mają pieniędzy. Czynszu nie mogą podnieść, ogranicza ich polityka socjalna. Nie chcą też ich sprzedać. - Trzeba znaleźć sposoby, by zachęcić mieszkańców do sprzedaży, bo to się im opłaci. Boom nie będzie trwał wiecznie - twierdzi Wollnik.

Geograf z Zakładu Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Śląskiego, dr Robert Krzysztofik, zwraca uwagę, że obecny wzrost cen nieruchomości to ogólnokrajowy trend. Krzysztofik jest jednak przekonany, że po utworzeniu aglomeracji ceny podskoczą. Jednak to, czy będą wzrastać powoli, czy dynamicznie, naukowiec uzależnia od szybkości rozwoju regionu. Dopiero spektakularne inwestycje, połączone z silnym marketingiem i promocją, mogą mieć realny wpływ na wzrost cen.

W projekcie przebudowy śródmieścia Katowic powstanie 220 tys. m kw. powierzchni przeznaczonej na biura, usługi i mieszkania. - Będą to najdroższe powierzchnie w regionie. Miasto nie może sprzedać ich tanio, bo dodatkowo musi przebudować całą infrastrukturę dookoła. Aktualnie Śląsk nie posiada głównej ulicy handlowej, podobnie nie istnieje dzielnica biznesowa czy rozrywkowa. To musi się pojawić, jeśli mamy mówić o aglomeracji - uważa Wollnik.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3979747.html



salutuj - Nie Mar 11, 2007 8:17 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 8:22 pm

Mnie interesuje tylko jak będzie rozwiązana kwestia administracji i budżetu.

Dobrym wyznacznikiem sprawności będzie dla mnie np. wybudowanie linii metra z Sosnowca do Bytomia i Gliwic do Dąbrowy Górniczej przez Bytom (jak na obrazku absintha)


Osobiście wątpie ,że w najbliższych latach powstanie na śląsku metro.Koszt budowy kilometra metra jest tak olbrzymi ,że wręcz nie realny ,ponoć 300 milionów zł kilometr.
popatrzmy jak ślimazarnie idą autostrady ,akoszt budowy autostrat to zaledwie kilka milionów zł za kilometr,co tu marzyć o metrze!!!

Budowa metra u nas pochłonęłaby kilka a może nawet kilkanaście miliardów zł,przez najbliższe kilkanaście lat możemy zapomnieć



salutuj - Nie Mar 11, 2007 8:30 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



ADALBERTUS - Nie Mar 11, 2007 8:34 pm

W sumie się zgadzam, że może nie nadszedł jeszcze odpowiedni czas u nas na zmianę algorytmu podziału wpływów z podatków. Zwłaszcza, że u nas nie ma jeszcze klasycznego podziału na gminy - centra i gminy - sypialnie. W Radzionkowie, Tarnowskich Górach itp jest jednak ciagle sporo firm, nawet całkiem bogatych. I wydaje mi się, że zmiana powinna pójść w kierunku podwyższenia udziału gminy w dochodach z CIT. Niemniej jednak, uważam, że Aglomeracja, GZM czy cokolwiek to będzie, powinna przejąć finansowanie pewnych strategicznych obiektów typu ZOO, wesołe miasteczko, wspólne projekty z uczelniami itp ... Bo z tych obiektów korzystają wszyscy. Możńa powiedzieć, że są dobrem aglomeracji.

Zgadzam się całkowicie ,najbardziej rozsądne wydaje się podniesienie dochodów gmin w postaci podatku dochodowego od osób prawnych .Wydaje się to najbardziej racionalne i sprawiedliwe.

Trzeba też zauważyć ,że gminy ktore mają na swoim terenie dużo firm i instytucji ,czerpią z tego powodu konkretne korzyści finansowe nie tylko przecież w postaci podatku dochodowego od osób prawnych (CIT),ale rownież wymierne korzyści są także z typowo lokalnych podatków ,od nieruchomości ,od środków transportowych ,od gruntów ,więc te gminy mają zwiększone dochody w stosunku do gmin ,gdzie nie ma tak wiele firm .
Ja nie sadze ,żeby w obecnej sytuacji duże gminy były z tego powodu poszkodowane,a obecne prawo o podziale podatków jest w miare sprawiedliwe i racjonalne,podatki są tak skonstruowane , że firmy płacą dosyć duże (za m2) zajmowanej powierzchni podatki ,np; podatek od metra 2 zajmowanej powierzchni pod działalność gospodarczą wynosi w granicach 20zł ,a za m2 mieszkania kilkadziesiąt razy mniej ,więc gminy gdzie nie ma tak wielu podmiotów gospodarczych nie posiadają dużych dochodów z tego tytułu,a gminy gdzie jest dużo firm np;Katowice mają duże przychody z tego podatku ,więc uważam że jest to bardzo sprawiedliwy system.
I wprowadzenie myta ,czy placenia podatków PIT tam gdzie się pracuje ,a nie tam gdzie się mieszka ,doprowadziło by do zachwiania tej równowagi płacenia podatków w poszczególnych miastach.



absinth - Nie Mar 11, 2007 10:15 pm
URL=www.fotosik.pl][/URL]

[SIZE="3"]Konkurs na logo Aglomeracji Śląskiej[/SIZE]

Nowy Jork nazywany jest "The Big Apple" i chociaż nazwa odnosi się do tańca jazzowego, właśnie jabłko stało się symbolem tego miasta. Berlin ma swojego niedźwiadka, którego rzeźby możemy spotkać na każdym placu stolicy Niemiec. Pora znaleźć logo Aglomeracji Śląskiej.

Do końca marca czekamy na prace graficzne, które będą mogły stać się symbolem, logo Aglomeracji Śląskiej. W konkursie mogą startować zarówno profesjonalni graficy, agencje reklamowe, jak i osoby prywatne. Liczy się pomysł, który za pomocą prostych symboli "opisze" aglomerację.

W jury zasiądą m.in. artyści, przedstawiciele władz województwa i gmin, które mają wejść w skład przyszłej metropolii śląskiej. Wybiorą najlepsze prace, które zostaną nominowane do nagrody głównej. Zaprezentujemy je na naszych łamach.

Ostatecznie to Czytelnicy zdecydują, który symbol graficzny stanie się znakiem rozpoznawczym aglomeracji. Oprócz sławy, na zwycięzcę czeka 7 tys. zł nagrody. Być może od stycznia 2009 roku, kiedy ma zacząć formalnie działać metropolia śląska, to logo zostanie uznane za jej symbol i znajdzie się na wszystkich oficjalnych dokumentach? Warto spróbować.



Mies - Pon Mar 12, 2007 12:23 pm

Koszt budowy kilometra metra jest tak olbrzymi ,że wręcz nie realny ,ponoć 300 milionów zł kilometr.


To przesada. Koszt II linii metra w Warszawie ma wynieść około 7,5 mld złotych.

Zresztą na Śląsku ze znanych powodów wydaje mi sie, że należałoby raczej budować coś takiego jak S-Bahn.



salutuj - Pon Mar 12, 2007 12:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Pon Mar 12, 2007 1:39 pm
Do kosztu 1 km nie wchodzą np. koszty budowy kilkunastu stacji, które mieszczą się właśnie w kwocie kosztów budowy całości.



salutuj - Pon Mar 12, 2007 2:18 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pon Mar 12, 2007 2:22 pm
hmm nie sadze zeby byl sens budowy lini podziemnej np na odcinku od Gwiazd do rogatek sosnowca
w takich sytuacjach racjonalne jest budowanie lini naziemnej



salutuj - Pon Mar 12, 2007 2:35 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Pon Mar 12, 2007 2:44 pm

no ok a ile ma byc km i jaki koszt?
bo u nas Bytom-Chorzow-Katowice-Sosnowiec mialaby powiedzmy 13-15km


Na AutoRoute właśnie widzę, że odległość z ul. Karola Miarki w Bytomiu przez Dworcową w Katowicach do Małachowskiego w Sosnowcu to są ok 23 km. Oczywiscie to trasa poprowadzona wzdłuż dróg.



salutuj - Pon Mar 12, 2007 3:09 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Wto Mar 13, 2007 6:44 pm


Aglomeracja Śląska już w internecie

Przemysław Jedlecki 2007-03-13, ostatnia aktualizacja 2007-03-13 13:22

Śląski Urząd Wojewódzki uruchomił specjalny serwis internetowy, poświęcony w całości Aglomeracji Śląskiej. Każdy może zapytać wojewodę o przyszłą metropolię i sprawdzić, co o niej sądzą prezydenci największych miast.

Stronę poświęconą Aglomeracji Śląskiej można znaleźć w internecie od wtorku. Pod adresem http://www.aglomeracja.slask.eu umieszczono teksty śląskich gazet na temat mającej wkrótce powstać metropolii. Pomysł jej powołania oceniają także wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski, marszałek województwa Janusz Moszyński i prezydenci Katowic, Sosnowca oraz Gliwic.

- Aglomeracja górnośląska będzie konkurowała przede wszystkim z innymi miastami w kraju i Europie, a nie z innymi gminami województwa śląskiego. Dlatego im silniejszy będzie ten związek miast, tym więcej korzyści dla województwa - przekonuje Moszyński.

Wtóruje mu Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. Podkreśla, że miasta regionu mogłyby z łatwością wygrać konkurencję z Łodzią, Krakowem czy Wrocławiem. Dziś tę konkurencję przegrywamy. - Dzieje się tak dlatego, że na zewnątrz występujemy jako pojedyncze miasto, które ma na przykład dwieście tysięcy mieszkańców - uważa prezydent.

Marta Malik, rzeczniczka wojewody, dodaje, że za pośrednictwem serwisu każdy będzie mógł zadać pytanie o aglomerację. - Będziemy odpowiadać na bieżąco. Już dostajemy pierwsze pytania. Mieszkańcy chcą wiedzieć, czy powstanie metropolii oznacza wymianę dowodów osobistych i tablic rejestracyjnych albo czy inne miasta staną się jedynie dzielnicami Katowic - mówi Malik.

- I co odpowiadacie? - pytamy.

Malik: - Że nie będzie takiej potrzeby.

Jednocześnie w MSWiA trwają prace na ustawą aglomeracyjną. Jacek Kościelniak, sekretarz stanu w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego, mówi, że już 20 marca w ministerstwie odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Najpóźniej kilkanaście tygodni później projekt ustawy ma być gotowy.

- Do Sejmu może trafić jesienią tego roku. Wcześniej będą jeszcze potrzebne konsultacje z samorządowcami. Sądzę, że potrwa to dwa tygodnie. Propozycje wojewody śląskiego i śląskich naukowców w sprawie aglomeracji już zostały wpisane do projektu ustawy - mówi minister.

Przypomnijmy, że zgodnie z założeniami przygotowanymi przez wojewodę i jego zespół ekspertów, głównym organem aglomeracji będzie zgromadzenie prezydentów i burmistrzów. Podczas głosowań nie będą jednak mieli po tyle samo głosów - ich liczba ma zależeć od liczby mieszkańców danego miasta. Zgromadzenie będzie m.in. wybierać dyrektora wykonawczego związku, który na co dzień będzie nim kierował.

Przez pierwszych pięć lat działalności metropolii nie będzie mogło z niej wystąpić żadne miasto. W ustawie nikt za to nie będzie przesądzał nazwy związku miast. Najpewniej zostanie ona wybrana już przez władze metropolii.



Kris - Pią Mar 16, 2007 8:38 pm


http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35055,3992051.html

Tylko Zgoda zbuduje aglomerację
Rozmawiali: Przemysław Jedlecki, Waldemar Szymczyk

2007-03-16, ostatnia aktualizacja 2007-03-16 14:02

Prezydenci: Piotr Uszok z Katowic, Zygmunt Frankiewicz z Gliwic i Kazimierz Górski z Sosnowca kłócą się o aglomerację


Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Piotr Uszok, prezydent Katowic


Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca


Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic

Przemysław Jedlecki, Waldemar Szymczyk: Katowicom nie podoba się budowa hali Podium w Gliwicach, bo będzie to konkurencja dla Spodka. Sosnowiec denerwuje się, że Katowice usiłują zablokować powstanie w tym mieście centrum targowego, bo planują taką inwestycję u siebie. Po co powstał Górnośląski Związek Metropolitalny, skoro nie można takich rzeczy przegadać przy stoliku, tylko kłócicie się Państwo za pośrednictwem mediów?

Piotr Uszok, prezydent Katowic: Nie unikniemy problemów, można jedynie pytać, czy chcemy je wspólnie rozwiązywać. Ja uważam, że zawsze można się ze sobą porozumieć. Trzeba się zastanowić, czy funkcje inwestycji w różnych miastach mogą się uzupełniać. W przypadku targów tak jest. W Sosnowcu powstaną powierzchnie wystawiennicze, a u nas będą kongresy. My nie mamy zbyt wiele miejsca na bardzo duże imprezy wystawiennicze. Szkoda też przeznaczać na ten cel tereny w samym środku miasta.

Czyli nie przeszkadza Panu inwestycja w Sosnowcu?

Piotr Uszok: Nie widzę z tego powodu zagrożenia dla Katowic, ale oczekuję poszanowania naszego planu. My o tym, że chcemy Międzynarodowe Centrum Kongresowe mówimy już od dawna. Dopiero później powstał podobny plan w Sosnowcu. Pewne elementy konkurencji i tak będą, ale da się z tym żyć. Co do Podium, to wiem, że niemal na całym świecie takie hale nie są rentowne. I tyle.

Ale samorządowcy z Gliwic pytają: gdzie jest zapisane, że wszystko musi być tylko w Katowicach?

Piotr Uszok: Przecież nie wyburzę Spodka. Centrum kongresowe też jest już zaakceptowane do budowy. Podium może się uzupełniać ze Spodkiem. Można to wzajemnie uzgodnić.

Panie prezydencie, podoba się Panu, że Sosnowiec będzie tylko uzupełniał centrum kongresowe w Katowicach?

Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca: Choć sosnowieckie targi są inwestycją prywatną, to chcemy, żeby odbywały się tu duże imprezy wystawiennicze. Żeby tak się stało, będzie potrzebna współpraca z pozostałymi miastami aglomeracji. Tylko wtedy targi będą miały sens. Nie mamy też ambicji budowania czegoś ponad miarę. Ja nie mam nic przeciwko kongresom w Katowicach, ale konkurować ze sobą nie powinniśmy.

A co z gliwicką halą?

Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic: My już we wstępnym projekcie nie zakładaliśmy, że Podium będzie dochodowe. Wiemy natomiast, jakie wymagania mają organizatorzy dużych imprez sportowych. Tych wymagań Spodek, nawet po modernizacji, spełniać nie będzie. Nie chcę konfrontacji ze Spodkiem, ale nasza hala jest warunkiem nowoczesności regionu.

Piotr Uszok: Jak to Spodek nie będzie spełniał standardów? Będzie bezpieczny i odnowiony.

Zygmunt Frankiewicz: Ale 200-metrowej bieżni nie będzie miał. Widowni dla 15 tys. widzów też nie.

Nie mogli Panowie w tych sprawach porozumieć się wcześniej. Żeby uniknąć takich sporów?

Piotr Uszok: To nie jest tak, że ja mam jakieś wygórowane aspiracje. Międzynarodowe Centrum Kongresowe to sposób na ożywienie centrum miasta.

Zygmunt Frankiewicz: Centrum kongresowe nie ożywi centrum miasta. Tę rolę spełniają puby, restauracje, sklepy, galerie. Centra kongresowe wieczorami są z reguły puste, chyba że akurat odbywa się jakaś impreza.

Piotr Uszok: Pytałem w innych miastach. Wiem, co mówię.

Zygmunt Frankiewicz: To zapraszam do Gliwic. Politechnika Śląska ma nowoczesne centrum kongresowe. Wieczorami jest puste.

Może wyjściem byłoby wyspecjalizowanie się poszczególnych miast aglomeracji w jakichś dziedzinach? Wtedy nie byłoby niepotrzebnej konkurencji.

Kazimierz Górski: Każde miasto ma swoją specyfikę. Sosnowiec rzeczywiście chce się specjalizować w targach. Chcemy też działać w szkolnictwie wyższym, i nie żałujemy na to pieniędzy, choć wiem, że w Gliwicach jest politechnika, a w Katowicach uniwersytet. Jednak chcemy utrzymać i rozwijać te ośrodki akademickie, które już mamy. W aglomeracji przyjdzie nam wspólnie takie sprawy ustalać. Jeśli ktoś z Zagłębia boi się wejścia do przyszłej metropolii, to mogę go zapytać: co mamy u siebie aglomeracyjnego? Nic. W Sosnowcu nie ma żadnej tego typu placówki, utrzymywanej z pieniędzy województwa! Teraz wszystko robimy samodzielnie, dlatego metropolia to dla nas szansa, by to zmienić.

Pewnie z tego powodu uchodzi Pan za największego orędownika aglomeracji. Mówi się o Panu, że gdyby Pan tylko mógł, to wprowadziłby do niej Sosnowiec natychmiast i bezwarunkowo.

Kazimierz Górski: To przesada! Tylko zgoda buduje. Dzisiaj - jako Śląsk - tracimy i przez to, że nie jesteśmy mocno ze sobą połączeni, nie wykorzystujemy naszego potencjału. Co znaczy Sosnowiec przy Poznaniu czy Wrocławiu? Niewiele. Ale razem jesteśmy siłą trudną do przecenienia.

Mówiąc o regionie, używa Pan słowa "Śląsk". Jednocześnie w Pana mieście i w Zagłębiu pojawiły się głosy nawołujące do obrony tożsamości zagłębiowskiej, a nawet do utworzenia aglomeracji zagłębiowskiej.

Kazimierz Górski: Są takie pomysły. Utworzenie drugiej aglomeracji oznaczałoby jednak stworzenie stałego podziału w regionie. A dziś tego podziału już nie widać. Gdyby taka aglomeracja powstała, byłoby to bardzo złe rozwiązanie. Co do tożsamości, to powiem, że administracyjnie nie da się jej kształtować. To nieporozumienie. Zresztą nie rozumiem, jak można się bać integracji. Przecież wszyscy jesteśmy Polakami.

Piotr Uszok: Przecież już mamy KZK GOP. Stracił ktoś przez to tożsamość? Nie. A my mówimy tu o czymś podobnym, tylko o szerszych kompetencjach.

Na ile zarząd mającej powstać metropolii powinien ingerować w rozwój miast?

Zygmunt Frankiewicz: Powinien ten rozwój koordynować. Są przecież miasta, gdzie łatwiej będzie mogło na przykład powstać centrum technologiczne, i są takie, gdzie łatwiej znajdzie się miejsce na targi.

Gdyby Pan był menedżerem metropolii, co postanowiłby Pan w sprawie sporu o hale?

Zygmunt Frankiewicz: Dwie hale niedaleko siebie tylko zwiększą potencjał całego regionu. Nie widzę tu żadnego problemu. Zresztą - im silniejsza będzie integracja, tym mniejsza będzie konkurencja wewnątrz. Granice poszczególnych miast też będą miały coraz mniejsze znaczenie.

Jaki mają Panowie wpływ na ustawę metropolitalną, nad którą pracuje wojewoda śląski?

Zygmunt Frankiewicz: Do działań wojewody nie mamy żadnych zarzutów. Punktem wyjścia rozmów jest statut Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, który już utworzyliśmy.

A jak zaznaczyć metropolię na mapie? Ile powinno być w niej miast? Jak metropolia powinna się nazywać?

Zygmunt Frankiewicz: Kiedy powstał GZM, założyliśmy, że na początek powinno być w nim jak najmniej miast, a potem będziemy decydować, kogo jeszcze ewentualnie brakuje. Stąd w związku jest 14 miast. Co do nazwy, to po co od razu zaczynać od kłótni. Mamy na to czas.

Wie Pan, że ustawa nie określi nazwy metropolii. To prezydenci będą musieli się z tym uporać. Słuchamy propozycji...

Zygmunt Frankiewicz: Nie chcę narzucać swojego zdania, ale nazwa musi być krótka i treściwa. Silesia - jest trochę pretensjonalna, Katowice - tu znów nie wszyscy będą się z tym identyfikować. Najlepiej użyć słów Aglomeracja Śląska albo Konurbacja Śląska.

Piotr Uszok: Najlepsza byłaby nazwa Katowice, wzorem innych aglomeracji, które funkcjonują na świecie i noszą nazwy swoich stolic . Ale kopii kruszyć o to nie będę.

Kazimierz Górski: My proponowaliśmy nazwę Aglomeracja Śląsko-Zagłębiowska lub Śląsko-Dąbrowska. Ta druga bardziej oddaje rzeczywistość i miejsce, gdzie jesteśmy. Oczywiście nad nazwą trzeba będzie jeszcze pomyśleć.

Piotr Uszok: Nie może w nazwie być słowa Aglomeracja! Musi to być nazwa własna! Czy ktoś widział, żeby na mapie pisano "Miasto Poznań"?

Wróćmy do liczby miast. Na razie GZM tworzy 14 miast, ile będzie w metropolii?

Piotr Uszok: Wydaje mi się, że skończy się na 18-20 miastach. Musimy zadbać o regularny kształt i o to, by nie poszatkować linii tramwajowych czy wodociągów.

Zygmunt Frankiewicz: Powinniśmy zacząć od 17 miast, a potem dołączać kolejne. Trzeba być jednak ostrożnym. Jeśli przyłączymy Tarnowskie Góry, to zostanie zniszczony tamtejszy powiat. Jeśli Mikołów, to będziemy mieli to samo i pewnie trzeba będzie dołączyć pobliskie Gierałtowice, a to już przecież jest wiejska gmina. Na pewno zatem w aglomeracji musi się znaleźć 14 miast tworzących GZM oraz Knurów, Czeladź i Będzin. Potem zobaczymy, co z resztą.

Czy miasta powinny mieć możliwość wystąpienia z aglomeracji?

Kazimierz Górski: Reguły demokracji każą zostawić taką furtkę. Powinno to się odbywać jednak z co najmniej rocznym wypowiedzeniem. Trzeba przecież będzie ustalić wtedy ponownie kwestie budżetowe. Sam chciałbym też, żeby dla dobra regionu aglomeracja zaczęła działać dopiero wraz z następnymi wyborami samorządowymi. Długie vacatio legis ustawy, którą stworzy Sejm, spowoduje, że się dobrze do tego przygotujemy.

Kto powinien kierować metropolią? Menedżer do wynajęcia czy może ktoś z silnym politycznym zapleczem, wybierany np. przez wszystkich mieszkańców?

Zygmunt Frankiewicz: Przyznam, że tu różnię się z wojewodą. Uważam, że docelowo szefa metropolii powinniśmy wyłaniać w wyborach powszechnych. Dzięki temu będzie on wystarczająco silny, aby być niezależnym od prezydentów poszczególnych miast. W każdym innym przypadku może się stać ich zakładnikiem, a to nie sprzyja samodzielności przy podejmowaniu decyzji.

Piotr Uszok: Ja się wyborów bezpośrednich nie boję. Jestem jednak za tym, by szefa wybierało zgromadzenie prezydentów. Fakt, że może się on wtedy zachowywać koniunkturalnie i być podatnym na różne wpływy, ale na tym etapie lepsze będą wybory pośrednie.

Kazimierz Górski: Jeżeli nie chcemy spalić tematu, będziemy musieli wybrać dobrego zarządcę. Nie możemy od razu zdecydować się na ogłoszenie, że wybieramy nadburmistrza czy superprezydenta. Wtedy przeskoczymy za dużo etapów na raz i zniechęcimy mieszkańców. Dajmy czas administracji na większą integrację regionu.

Tylko czy stanowisko menedżera nie będzie miękkim lądowaniem dla któregoś z byłych prezydentów? To może stać się ciepłą posadką po przegranych wyborach.

Piotr Uszok: Jest taka obawa.

Zygmunt Frankiewicz: Warto jednak pamiętać, że byli prezydenci mają konieczne doświadczenie. Są naturalnymi liderami i wiedzą, co należy robić.

Ale skoro mieszkańcy w wyborach im już "podziękowali", to może taki wybór nie jest dobry?

Zygmunt Frankiewicz: Niekoniecznie. Świetny polityk wcale nie musi być dobrym zarządcą, i na odwrót.

Piotr Uszok: Prezydenci muszą czasami podejmować niepopularne decyzje, za to potem płacą podczas wyborów. Często niepotrzebnie rezygnuje się z tych odważnych.

Jak będzie finansowana metropolia? GZM ma się utrzymywać ze składek. Metropolia będzie miała wspólny budżet czy może też dostanie coś od państwa?

Zygmunt Frankiewicz: Skoro państwo tworzy ustawę, to powinno też zagwarantować pieniądze na funkcjonowanie metropolii. W GZM-ie są składki, ale gdy miasta postanowią zrealizować jakiś wspólny projekt, to wtedy należy policzyć, ile kto ma dodać, i skąd wziąć potrzebne fundusze. Każdy pieniądz będzie szedł za zadaniem. Przykładem jest KZK GOP. Żadne z miast, które je tworzy, nie ma prawa na własną rękę organizować komunikacji miejskiej. Daje na to pieniądze związkowi.

Kazimierz Górski: Chciałbym tylko, żeby metropolia nie skupiała się wyłącznie na zupełnie nowych inwestycjach. Musimy też pamiętać o tym, co już mamy: drogach, szpitalach, kamienicach. To wszystko trzeba remontować i o to dbać. Na to też będziemy musieli znaleźć pieniądze.

A co będzie z resztą regionu? Z miastami, które nie wejdą do metropolii? Czeka je powolny upadek?

Piotr Uszok: Ależ skąd! Jest już przecież związek miast regionu rybnickiego. Czy on komuś przeszkadza? Czy ktoś przez to stracił? Nie. Tak będzie i z metropolią. Zyskają na tym wszyscy - zarówno miasta, które wejdą w jej skład, jak i cały region śląski.

Zygmunt Frankiewicz: Jeśli ktoś mówi o zagrożeniach, to znaczy, że chce skłóconego i słabego regionu.




MarcoPolo - Sob Mar 17, 2007 2:52 am
Zgoda nam bedzie nam budowac aglomeracje? Kiedyś cala Polska budowala warszawe a teraz malutka Zgoda bedzie budowac wielka aglomeracje?



Bruno_Taut - Sob Mar 17, 2007 7:41 am
Ostatnie zdanie wywiadu kompromituje Frankiewicza. Kto nie mówi o zagrożeniach ten jest zwyczajnie nieodpowiedzialny.



jacek_t83 - Sob Mar 17, 2007 7:51 am
Piotr Uszok: Prezydenci muszą czasami podejmować niepopularne decyzje, za to potem płacą podczas wyborów. Często niepotrzebnie rezygnuje się z tych odważnych.



salutuj - Sob Mar 17, 2007 11:34 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Sob Mar 17, 2007 11:41 am
o jejku wzruszyłem się



babaloo - Sob Mar 17, 2007 4:05 pm
Zygmunt Frankiewicz: Centrum kongresowe nie ożywi centrum miasta. Tę rolę spełniają puby, restauracje, sklepy, galerie. Centra kongresowe wieczorami są z reguły puste, chyba że akurat odbywa się jakaś impreza.

Piotr Uszok: Pytałem w innych miastach. Wiem, co mówię.




MarcoPolo - Sob Mar 17, 2007 4:11 pm
Wczoraj siedzialem w Szufladzie, spotkalem tam kolezanke z Siemcow ktora obecnie mieszka w Bytomiu, i mowila ze Bytom pod wzgledem knajp jest calkiem cool, jeszcze wypad do Chorzowa czasem do Szufli albo do Gliwic a Katowice odpadaja w przedbiegach.



babaloo - Sob Mar 17, 2007 4:16 pm
Katowickie knajpuy są bezpłciowe po prostu w większości. Poza paroma wyjątkami to są proste miejsca z prostymi imprezami.



absinth - Sob Mar 17, 2007 4:55 pm

Zygmunt Frankiewicz: Centrum kongresowe nie ożywi centrum miasta. Tę rolę spełniają puby, restauracje, sklepy, galerie. Centra kongresowe wieczorami są z reguły puste, chyba że akurat odbywa się jakaś impreza.

Piotr Uszok: Pytałem w innych miastach. Wiem, co mówię.


Wypowiedź prez. Uszoka na zasadzie: nie, bo tak



d-8 - Sob Mar 17, 2007 5:55 pm

Katowickie knajpuy są bezpłciowe po prostu w większości. Poza paroma wyjątkami to są proste miejsca z prostymi imprezami.

zgadza sie.
ja sie zastanawiam kiedy ten stan rzeczy ulegnie w koncu zmianie ?



kaspric - Sob Mar 17, 2007 6:59 pm
^^ a ja myślę, że każdy nie docenia swojego . W Gliwicach też się nic ostatnio w tym temacie nie dzieje, od kilku lat czekam na otworzenie jakiegoś nowego dużego klubu.



miglanc - Sob Mar 17, 2007 8:07 pm
No ale mamy "potencjal".



gojik - Pon Mar 19, 2007 8:42 am
tutaj zdublowałem link;a, więc go wyciąłem



jacek_t83 - Pon Mar 19, 2007 8:46 am
"przewróć stronę"



gojik - Pon Mar 19, 2007 9:14 am

"przewróć stronę"
łups tyle tego jest, że nie potrafie tego objąć



absinth - Wto Mar 20, 2007 8:47 am


Wojewoda Śląski
Tomasz Pietrzykowski

zaprasza na

K O N F E R E N C J Ę O T W A R T Ą

pt. „Reforma ustrojowa aglomeracji śląskiej.
Potrzeby i możliwości”.

4 K W I E T N I A 2007 R O K U
Rozpoczęcie o godz. 10.00

Wydział Prawa i Administracji
Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
aula nr 6Wojewoda Śląski

Wydział Prawa i Administracji
Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
aula nr 6

PROGRAM KONFERENCJI

10.00 Powitanie uczestników Konferencji - aula nr 6

Prof. dr hab. Janusz Janeczek,, Rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
Prof. dr hab. Zygmunt Tobor, Dziekan Wydziału Prawa i Administracji UŚ
Dr Tomasz Pietrzykowski, Wojewoda Śląski

Wystąpienia:

10.20 „Koncepcja obszarów metropolitalnych w projektach ustaw samorządowych”
Prof. Jerzy Stępień, Prezes Trybunału Konstytucyjnego

10.50 „Projekt aglomeracji śląskiej w świetle polskiego prawa administracyjnego”
Prof. Irena Lipowicz, WPiA Uniwersytetu Katolickiego im. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

11.20 „Zarządzanie rozwojem aglomeracji górnośląskiej”
Prof. Florian Kuźnik, Rektor Akademii Ekonomicznej w Katowicach
Prof. Andrzej Klasik, Wydział Ekonomii Akademii Ekonomicznej w Katowicach

11.50 „Aglomeracja śląska w pracach nad przyszłą ustawą metropolitalną”
Dr Tomasz Pietrzykowski, Wojewoda Śląski

12.20 – 12.50 Przerwa kawowa - sala Rady Wydziału

12.50 „Zarys koncepcji ustrojowej aglomeracji śląskiej”
Prof. Ernest Knosala,WPiA Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

13.20 „Aglomeracja śląska w strukturze samorządu terytorialnego”
Prof. Bogdan Dolnicki, WPiA Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

13.50 „Koncepcja organów wyższego stopnia w odniesieniu do organów aglomeracji śląskiej”
Prof. Czesław Martysz, WPiA Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

14.20 Zakończenie Konferencji - aula nr 6



Bruno_Taut - Wto Mar 20, 2007 11:23 am
Trzy razy będą mówić to samo? To by oddawało istotę dotychczasowych dyskusji o tzw. aglomeracji.



martin13 - Sob Mar 24, 2007 10:03 am


Supermiasto Śląsk: Jak dogonić Warszawę?
dziś

Polska stoi przed widmem błyskawicznego rozwoju i bogacenia się stolicy kosztem innych miast, jak dzieje się to w Meksyku - uważa rząd. Ma pomysł, jak temu zaradzić: ulgi podatkowe i wspólne zakupy. Zespół ekspertów pod kierownictwem Jarosława Zielińskiego, wiceministra spraw wewnętrznych i administracji, właśnie zakończył prace nad założeniami tzw. ustawy aglomeracyjnej. Jeśli wejdzie ona w życie, 13 zespołów miejskich, które liczą ponad 100 tys. mieszkańców, będzie mogło zatrzymać więcej pieniędzy z podatków. Chodzi o 5 proc. przychodów z płaconego tam PIT.

Z naszych wyliczeń wynika, że tylko na Górnym Śląsku zostawałoby wówczas ok. 200 mln zł więcej. Za taką kwotę można wybudować np. 80 km dróg ekspresowych.- Będzie więcej ogromnych korzyści - mówi Jan Olbrycht, eurodeputowany PO. - Jeśli na obszarze od Dąbrowy Górniczej po Gliwice powstanie jeden organizm miejski, to będzie on liczył 2,2 mln mieszkańców. W Unii byłby traktowany na równi z Madrytem czy Atenami. A duże skupiska ludzi, zwłaszcza z problemami gospodarczymi, mogą ubiegać się o dodatkowe, duże pieniądze z UE. Zyskaliby także mieszkańcy. Jak? Płaciliby mniej za energię czy wywóz śmieci, bo samorządy będą zamawiać te usługi hurtowo dla całej aglomeracji, a nie dla poszczególnych miast.

Prace nad projektem ustawy trwają od listopada ubiegłego roku. Jej pomysłodawcą był wicepremier Ludwik Dorn. Wzorcem jest niemieckie Zagłębie Ruhry, gdzie związek komunalny obejmuje 11 miast i 4,5 miliona mieszkańców. Pierwotnie ustawa miała dotyczyć tylko Górnego Śląska i Trójmiasta, ale szybko, nie bez wpływu lokalnych polityków różnych partii, liczba uprzywilejowanych miast wzrosła - przyjęto kryterium 100 tys. mieszkańców. Na razie lista obejmuje jeszcze Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań, Szczecin, Bydgoszcz, Toruń, Lublin. Rzeszów, Białystok i Kielce (od ich władz zależy, jakie konkretnie tereny wejdą w skład przyszłych metropolii).

Projekt ustawy zakłada, że najpóźniej w 2010 roku miasta wejdą do związków komunalnych. Taki związek utworzą np. Gdańsk, Gdynia i Sopot. W przyszłości będą się mogły połączyć, jeśli tak zadecydują mieszkańcy w referendum.

Program pilotażowy ma ruszyć od lipca 2008 roku - najprawdopodobniej na Górnym Śląsku. Wtedy tamtejsi prezydenci miast powołają szefa aglomeracji Silesia i przekażą mu część swoich kompetencji, np. nadzór nad komunikacją, czy gospodarką odpadami. Według prof. Michała Kuleszy, jednego z twórców pierwszej ustawy samorządowej z 1990 roku, pomysł jest słuszny. Nowe przepisy mogą zahamować niepokojące zjawisko podziału kraju na Polskę "A" i "B". - W przeciwnym razie niedługo będziemy mieć do czynienia z "meksykanizacją" kraju: Warszawa rozwijać się będzie coraz szybciej, a reszta coraz wyraźniej pozostawać w tyle - mówi Kulesza.

Prezydenci wielkich miast patrzą na razie na cały projekt dość podejrzliwie. Boją się, że wprowadzenie kolejnego szczebla samorządu i ustanowienie "nadprezydentów" pochodzących z wyborów bezpośrednich odbierze im część władzy. - Najpierw musimy zapoznać się z założeniami projektu ustawy, a dopiero potem, wspólnie z innymi miastami, zajmiemy stanowisko - mówi prezydent Sosnowca Kazimierz Górski. Samorządy muszą zaopiniować projekt. Ich opór może utrudnić wprowadzenie ustawy w życie.

W Zagłębiu Ruhry

Związek komunalny w niemieckim Zagłębiu Ruhry działa od 21 lat. Dzięki temu ten najbiedniejszy, poprzemysłowy region szybko goni Berlin, czy Hamburg. Decyzją rządu byłego kanclerza Helmuta Kohla, podjętą w latach 80., w Zagłębiu Ruhry pozostaje o 4 proc. więcej podatków, niż w reszcie kraju. Władze mogły wesprzeć przemysł oparty na nowoczesnych technologiach, np. w Essen czy Gelsenkirchen roi się od renomowanych firm informatycznych. Z kolei dzięki hurtowym zamówieniom na prąd, mieszkańcy tego regionu płacą koncernowi RWE o 6 proc. mniej niż reszta Niemców. Podobnie jest w przypadku dostaw gazu i wywozu śmieci.
Witold Pustułka - Dziennik Zachodni



Bruno_Taut - Sob Mar 24, 2007 3:42 pm
Bełkotliwa propoganda sukcesu. 200 milionów zł? Kpina jakaś. Zróbcie porządną decentralizację finansów, to w samych Katowicach będzie dodatkowo zostawać więcej.



babaloo - Nie Mar 25, 2007 3:11 pm
Trwa właśnie debata o aglomeracji:
http://www.radio.katowice.pl/wiadomosci ... polii.html



jacek_t83 - Nie Mar 25, 2007 4:03 pm
beznadziejna ta dyskusja byla. nic konkretnego nie powiedzili, oprocz tego ze na sama organizacje tego zwiazku potrzebna bedzie w przeliczeniu 1 zlotowka od mieszkanca, a na inne cele trzeba bedzie powolac inne srodki. ale znowu nie powiedzieli skad. no i jeszcze powiedzieli, ze jesli zwiazek powstanie na mocy uchwalu to moze dostaniemy cos z centrali. choc ja bym sie tutaj nie ludzil
racje mial Kortko, ktory powiedzial, ze debatuja sobie prezydenci a nie rozmawia sie ze zwyklymi mieszkancami. ale tak to sie juz u nas debatuje.



babaloo - Nie Mar 25, 2007 4:12 pm
Ja wyłączyłem tą debatę po 15 min. Dyskusja z mieszkańcami jest potrzebna, chociaż trzeba pamietać, że 80% to powie tyle co powiedzieli ludzie cytowani w sądzie ulicznej, że "dali by ludziom robotę lepiej ..." Trzeba gadać ze specjalistami od tych spraw więcej.



jacek_t83 - Nie Mar 25, 2007 4:19 pm
a ja sluchalem calej pisze wlasnie sprawozdanie na wiadomosci24.pl
jak sie nazywa ten prezydent Bielska Bialej co tak krzyczal ze powinno powstac wojewodztwo bielskie, i ze wszysy powinni sie od Bielska uczyc, i ze Katowice i Stalinogrod to juz bylo?? niezle nawiedzony gosc



babaloo - Nie Mar 25, 2007 4:30 pm
Nie wiem czy to był prezydent B.B (chyba nie) ale nazywał się Rajmund Polak czy jakoś tak. Nie wiem czy nie przez dwa L



jacek_t83 - Nie Mar 25, 2007 4:34 pm
fakt Pollak nie zaden prezydent. dzieki. on jest jakims tam radnym chyba w sejmiku wojewodzkim. jeszcze to musze sprawdzic.



Tomek - Nie Mar 25, 2007 6:41 pm

jak sie nazywa ten prezydent Bielska Bialej co tak krzyczal ze powinno powstac wojewodztwo bielskie,[...]? niezle nawiedzony gosc

W tym Bielsku to mają ostatnio mocno za przeproszeniem nasr... we łbach z tą antyśląskością (choć region historycznie to jak najbardziej Śląsk co usilnie się negują).Kompleks prowincjuszy, którym odebrano województwo i przyłączono do okropnego Śląska.

Podobnie w Częstochowie - ostatnio miałem okazje rozmawiać z gościem stamtąd i takie bzdury jakie opowiadał (zabieranie wszystkich dotacji i funduszy przez Katowice, blokowanie wszystkich inwestycji, jakieś tam niby tajne projekty stworzenia ogromnych wysypisk smieci pod Czestochową itp...) to aż włos się na głowie jeżył. Najbardziej zagorzałe hanysy takich rzeczy o Warszawie nie mówią co ja się nasłuchałem...



SPUTNIK - Nie Mar 25, 2007 6:55 pm
Rajmunda Pollaka to powinno się raczej w dziale humor postować Prawdę mówiąc to się dziwię , że jest już którąśtam kadencję radnym sejmiku , toż to lokalna karnacja posła Pęka czy innego Gabriela j. , kto na takich głosuje ?



jacek_t83 - Nie Mar 25, 2007 7:39 pm
ok. jak ktos chce wiedziec jak wygladala debata to na wiadomosci24.pl wlasnie zatwierdzili mi moj opis i wrzucili na strone: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/metr ... 23017.html enjoy



salutuj - Nie Mar 25, 2007 8:50 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



babaloo - Nie Mar 25, 2007 8:54 pm

A miałem przygotowaną listę pytań na których zęby by sobie połamali pewnie wszyscy od Uszoka przez Smolorza po Pollaka.

To ujawnij ją



salutuj - Nie Mar 25, 2007 8:59 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Nie Mar 25, 2007 9:10 pm
a myslalem Pawel, ze poszedles widzisz mowilem ci, ze nic nie stracisz

listy nie ujawniaj - przekaz ja mnie



salutuj - Nie Mar 25, 2007 9:25 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Sob Mar 31, 2007 4:57 pm


Będziemy aglomeracją?
dziś

Czy obszar obejmujący Rybnik, Racibórz, Jastrzębie Zdrój, Wodzisław Śl. i Żory mógłby uzyskać status aglomeracji? Starają się o to samorządowcy z Rybnika. - Obecnie trwają prace nad tzw. ustawą metropolitalną. Nowe prawa uzyska Aglomeracja Śląska. Nie możemy pozostać na uboczu. To byłaby katastrofa - mówi rybnicki prezydent, Adam Fudali. Urzędnicy zlecili specjalistom z Uniwersytetu Śląskiego przeprowadzenie badań na temat subregionu zachodniego województwa śląskiego. Wyniki potwierdziły słuszność idei. Region ma charakter typowy dla aglomeracji. - Aglomeracja Rybnicka stanowi drugi pod względem liczby ludności (670 tys. mieszkańców) zespół miejski w województwie śląskim. W skali Polski jest na 10 pozycji - tłumaczy dr Robert Krzysztofik z UŚ. We wtorek w Rybniku odbędzie się spotkanie poświęcone szansom powstania Aglomeracji Rybnickiej.
(alek) - Dziennik Zachodni

http://zory.naszemiasto.pl/wydarzenia/716047.html

_______________

Na razie dołączyłem ten artykuł do wątku GZM. Zobaczymy jak potoczą się dalsze losy Aglomeracji Rybnickiej? Ale koncepcja wg mnie jest ciekawa.



MarcoPolo - Pon Kwi 02, 2007 3:59 pm
Smolorza frustracji c.d.

Metropolia dla ubogich
Michał Smolorz
2007-03-30, ostatnia aktualizacja 2007-03-30 12:32
Im dłużej trwa dyskusja o projekcie powołania śląsko-zagłębiowskiej konurbacji, tym więcej mam wątpliwości. Z dotychczasowej debaty wyłania się bowiem coś na kształt wspólnoty wodociągowo-kanalizacyjnej, którą entuzjaści nazywają "metropolią" i już-już rodzi im się w głowach coś prawie jak Paryż, prawie jak Nowy Jork, a przynajmniej prawie jak Berlin. Odpowiem sentencją ze słynnej reklamy piwa: "prawie" robi różnicę.

Metropolii nie da się stworzyć, łącząc kolektory ściekowe kilku miast w jeden system, nie da się jej stworzyć nawet przez budowę szybkiej kolei miejskiej. Metropolitalność jest zbiorowym stanem umysłów mieszkańców i ich elit, jest zbiorem oczekiwań w dziedzinie polityki społecznej i kultury. Jest najwyższym poziomem rozwoju mieszczaństwa, z jego społecznym, materialnym i intelektualnym etosem. Naszym nieszczęściem jest utożsamianie mieszczaństwa, czyli patrycjatu wielkich miast, z pogardzanym "drobnomieszczaństwem", tak poniewieranym w latach 60. w hałaśliwych przemówieniach Władysława Gomułki.

A nasza rzeczywistość jest taka właśnie, gomułkowska: miasta śląskiej konurbacji, aspirujące do związku metropolitalnego, są w większości miastami tylko z nazwy. W rzeczywistości to wielkie osady plebejskie, z których przez kilkadziesiąt lat rugowano mieszczaństwo, aż je wypleniono do cna. Takie też - do cna plebejskie - są oczekiwania cywilizacyjne i kulturalne przytłaczającej większości mieszkańców. Lata po 1989 roku nie przyniosły widocznej zmiany, kolejne samorządy tę plebejskość quasi-miast świadomie utrwalały. Oferta kierowana do takiego elektoratu jest i łatwiejsza, i tańsza, mniej się trzeba nagimnastykować, mniej pieniędzy wyłożyć, aby wyborców do siebie przekonać. Kilometr asfaltu i piwno-krupniokowy festyn są tańsze i skuteczniejsze niż wyrafinowane widowiska operowe. Skutek widać w składzie osobowym i w zbiorowej mentalności rad miejskich, które z założenia powinny gromadzić miejscowe elity. Ilu mieszkańców Katowic może powiedzieć, że zna miejskich rajców? Poza Andrzejem Zydorowiczem, który jest popularnym dziennikarzem sportowym, brak tam wyrazistych postaci, większość znana jest tylko małej garstce we własnych dzielnicach, a i ich nazwiska kompletnie nic nie mówią ogółowi.

Podczas jednej z debat poświęconych projektowi metropolitalnemu prezydent Katowic Piotr Uszok naskoczył na mnie i jednym tchem wyrecytował przygotowaną zawczasu przez swego rzecznika wyliczankę: ilu mamy studentów, ile instytucji kultury, ile... Miły i Szanowny Panie Prezydencie, i cóż z tego? Kolumnami sprawozdań, rodem z gierkowskiej propagandy sukcesu, nie stworzy Pan metropolitalnego stanu umysłów. Jerzy Gorzelik, najbardziej błyskotliwy polityk regionalny młodej generacji, sformułował bardzo trafną diagnozę: na początku ubiegłego wieku aspiracje wykwalifikowanych śląskich robotników sięgały klasy średniej, robotnicy nosili się jak mieszczanie, po powrocie z pracy brali do ręki skrzypce i w sąsiedzkich kwartetach grali Mozarta i Beethovena; wychodząc w niedzielę do kościoła, ubierali się uroczyście, na głowy zakładali cylindry, do ręki brali laseczki. Sto lat później jest dokładnie na odwrót - śląscy inteligenci mają dziś aspiracje plebejskie, popadli wręcz w szmirowatą "ludomanię". Nie chcą być nośnikami wysokiej kultury, nie chcą pielęgnować elegancji i charme'u, na - pożal się Boże - salonach królują szmira i tandeta. I tym właśnie oczekiwaniom odpowiada oferta większości samorządów, nie tylko Katowic.

Na internetowym forum znalazłem taką oto wypowiedź w sprawie konurbacji: Uszok już przyłączył do swojej rodzinnej wioski całe Katowice, teraz chce przyłączyć do Kostuchny resztę świata. Dosadne, przesadzone, może krzywdzące, ale coś w tym jest. Grozi nam - zwłaszcza w sferze mentalnej - powstanie dwumilionowej wioski ze wspólną siecią wod.-kan., która będzie jedynie karykaturą metropolii. Czy o to nam chodzi?
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35068,4026247.html



babaloo - Pon Kwi 02, 2007 4:04 pm
^^^^ To i racja, jednak cenniejsze byłoby przedstawienie postulatów dotyczących zaradzenia przedstawionemu stanowi rzeczy, niż takie ciągłe nakręcanie się.



MarcoPolo - Pon Kwi 02, 2007 4:11 pm
Gdzie on tam umiescil racje?



babaloo - Pon Kwi 02, 2007 4:13 pm
w 3, 4 i 5 akapicie



MarcoPolo - Pon Kwi 02, 2007 4:17 pm
Co do 4 i 5 odnosnie Uszoka to on akurat pasuje do idei aglomeracji jak piesc do nosa i tez tak dziala na jej rzecz.
Nie wiem, niech Miglanc sie wypowie czy aby ta obserwacja z akapitu 3 jest uprawniona czy tez to szersze zjawisko.
Z drugiej strony stwierdzenie pewnego stanu rzeczy i skrytykowanie checi prob zmian w kierunku popularnym na swiecie?
Jesli chodzi o opis Jerzego sytuacji sprzed wieku to niestety czas nie stoi w miejscu. Obecnie skrzypce i opere zastapily podrasowana beemka z super systemem audio oraz Piramida umc, umc, jedzieeeesz. Kiedys widocznie i robotnicy i inteligencja byli wyzszych lotow ale to nie tylko sytuacja z naszego podworka.



babaloo - Pon Kwi 02, 2007 4:23 pm
Nawet jeżeli szersze zjawisko to u nas widoczne. Co do kierunku zmian, to chodzi raczej o to, że jeżeli aglomeracja skończy się na powołaniu organizmu, który będzie się zajmował zarządzaniem sieciami wod - kan, to nie ma się czym podniecać w sprawie szybkich zmian. Smolorzowi, o ile dobrze odczytuje jego słowa chodzi o jakość władzy, a nie o bezsens tworzenia aglomeracji samej w sobie.

Ja jednak oczekiwałbym po jego felietonach przedstawiania pomysłów na zmianę stanu rzeczy. I nie chodzi mi o pomysł: zmienić Uszoka.



MarcoPolo - Pon Kwi 02, 2007 4:28 pm
No to niech napisze ze ludzie u nas dupowaci a nie idee.
Bo akurat idea wspolnej sieci infrastrukturalnej to calkiem logiczny ruch, sprawdzony w analogicznych sytuacjach w innych zakatkach cywilizacji.
Zreszta mam wrazenie, ze tekst Smolorza to zawoalowana krytyka naszego spoleczenstwa- niedobre ono bo nie ma wyzszych potrzeb.
Z jednej strony nie sposob sie nie przylaczyc do zalow, a z drugiej, ostatnio sie jakos spoleczenstwo zaczyna garnac do samorzadzenia - vide popularyzacja NGO i np protest fanow GKS , wiec nie widze tego tak zle.



babaloo - Pon Kwi 02, 2007 4:33 pm
W porządku, to sprawdzony ruch i trzeba go realizować. Ale to za mało żeby rozwiązać problemy, dla których z taką nadzieją patrzymy na aglomerację.

EDIT:
i nie są to problemy związane z zaopatrzeniem w wodę i odprowadzaniem ścieków



MarcoPolo - Pon Kwi 02, 2007 4:40 pm
Jest chyba niewiele osob, ktore przeceniaja znaczenie aglomeracji i traktuja ja jako panaceum na wszystko.
Jesli instytucja da wymierne wyniki a logika wskazuje ze da (o ile w praniu nie okaze sie to bubel + rozrost biurokracji i niejasnych zasad) to bedzie obecujaco na przyszlosc.
Wracajac do tekstu Smolorza to widze w nim taka oto niescislosc.
Mowi, ze nie da sie zbudowac metropolii dzieki infrastrukturze tylko dzieki ludziom.
sadze, ze ludzi sie nie da zmienic(w szybkim okresie czasu, chyba ze dzieki niemu sie da), za to infrastrukture sie da wiec jest to realny cel. A infrastruktura moze ulatwic osiaganie innych celow.
Chwalebna zmiane czlowieka ku modelowi homo metropoliensis mozna realizowac rownolegle.
edit: i tu zgadzam sie ze Smolorzem, co do mentalnosci wladz, malomiasteczkowosci i braku efektywnego zarzadzania kultura i rozrywka.



babaloo - Pon Kwi 02, 2007 4:41 pm
Zgadzam się z drugim zdaniem



salutuj - Pon Kwi 02, 2007 5:25 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Safin - Pon Kwi 02, 2007 7:19 pm

Niestety patrząc po ludziach to z tej plebejskości są w stanie wyjść na razie Katowice, Gliwice (nie wiem jak w Zagłebiu bo nie znam wystarczająco wielu ludzi)


Z tym sie nie można zgoidzić. Mentalne problemy mają jednostki, czasem jest to powszechne, ale nigdy nie mozna powiedziec ze np wszyscy Chorzowianie czy Bytomianie mają proelmy mentalne czy ze sa plebejscy. Znam bardzo wielu mieszkańców Tychów Siemców Bytomia czy innych lokalnych miast, którzy zaskoczyli by niejednego naburmuszonego Katowiczanina swoją otwartością i światowościa Salutuju Nie róbmy z Katowic centrum egoizmu!!!

[jak dla mnie te granice administracyjne sa mocno umowne jesli idzie o ludzi].

Opory zawsze beda. Populizm i głupota wystepuje nawet w Szwajcarii czy Szwecji.



rasgar - Pon Kwi 02, 2007 7:49 pm
Ludzie burzą się chwilowo. Zmiany trzeba wprowadzić - stopniowo i powoli - ale trzeba.

Pierwszym efekty będą wymierne (hopefully): wspólne plany urbanizacyjne/inwestycyjne, usprawniony transport (moze nawet jednolity przewoźnik ...), a przede wszystkim dużo ciekawsze oferty dla inwestorów.

Ludzie przez jakiś czas jeszcze będą się burzyć i marudzić i pieprzyć o historycznych racjach wyższości np. ludzi z bytomia nad sosnowiczanami, czy tam dąbrowy nad chorzowem (z całym szacunkiem dla wszystkich powyższych). Cokolwiek.

Po 50 latach dla ludzi nie będzie różnicy - granice zostaną w atlasach historycznych.

A plebejstwo? No cóż - to że ludzie bywają tępi to nie znaczy że na poziomie administracyjnym mają nie być lepiej zorganizowani.

Ciężko mi wyczuć czy artykuł to brak wiary w charakter aglomeracji (który ustali się sam później, PODĄŻAJĄC ZA KONIUNKTURĄ), czy marudzenie na ogólną nutę, tak lubiane w GW.



salutuj - Pon Kwi 02, 2007 8:15 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pon Kwi 02, 2007 9:38 pm
w zasadzie zgadzam sie z Pawlem w tej sprawie

Slask dalej jest plebejski, ale jesli usredniac (choc jak wiadomo przy kazdym usrednianiu zaciera sie indywidualne roznice) to Katowice i Gliwice sposrod wszystkich miast GOP maja najwieksze szanse zeby stac sie (juz sie powoli staja) miastami klasy sredniej czyli po prostu miastami mieszczan
w innych miastach jest z tym spory problem



Safin - Pon Kwi 02, 2007 9:55 pm
Nie bede dywagołwa na tema tego kto już jest mieszczaninem a kto jeszcze nie.

Odnośnie większości sie zgadzam, poza tym:
- powiedzmy sobie szczerze - 150 lat temu tu były wsie.



salutuj - Pon Kwi 02, 2007 10:04 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 9 z 12 • Wyszukiwarka znalazła 2289 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •