[Katowice] "Mały Rynek" - ul. Dworcowa i okolice
Bula - Wto Lip 01, 2008 5:12 pm
Jeszcze kilka moich już bez robotników
Generalnie wszystko bardzo fajnie wygląda
Kris - Wto Lip 01, 2008 5:29 pm
Moje komentarze i uwagi
Patrzac na to zdjęcie przypominam że francuska powinna zostać przecięta mniej wiecej tak jak wita stwosza. sugerowana ciemna kostka kamienna żeby się nie brudziła przez przejeżdżające samochody.
Różnica taka że przed nim powiinny być cienkie garby zamiast dużego najazdu, ze względu na nieznaczną różnicę poziomów.
Też myślę, że światła trzeba zlikwidować, a deptak połączyć w całość poprzez ulicę kostką.
Generalnie zaczyna mi się to coraz bardziej podobać . Liczę na to, że znaczcie nastąpi przyspieszenie w renowację kamienic na Mariackiej. Również mam nadzieję, że na przy budowanym deptaku powstaną nowe lokale (puby, knajpy) i usługi.
I jeszcze raz powtórzę: Monitoring!!!
to chyba niewiele, przy kosztach już wydanych na Mariacką i wokół niej
absinth - Wto Lip 01, 2008 5:41 pm
I jeszcze raz powtórzę: Monitoring!!!
to chyba niewiele, przy kosztach już wydanych na Mariacką i wokół niej
a propos monitorungu
ogolnie o bezieczenstwie w miastach
polecam
Ulice grzechu, dzielnice spokoju
Wiadomo już, że instalowanie- kamer na ulicach daje mizerne rezultaty. Tak było w Wielkiej Brytanii, gdzie od lat 90. rozmieszczono ich kilka milionów (najwięcej w Europie). W maju brytyjska policja ogłosiła, że tylko trzy procent sprawców napadów ulicznych w Londynie zostało złapanych dzięki obrazom z kamer! Przestały one odstraszać także przestępców, którzy uznali (słusznie), że nie trzeba się ich bać.
[...]
Naukowcy ustalili również, że patrole samochodowe policji nie mają wpływu ani na poziom przestępczości, ani na poczucie zagrożenia mieszkańców. Mieszkańcy czują się za to bezpieczniej – i przestępczość spada – kiedy policjanci chodzą po ulicy
Janina Karpińska
Przekrój 26/2008
photoman - Wto Lip 01, 2008 5:45 pm
Mnie zastanawia tylko jedno - czy miasto utrzyma deptak w czystości czy pozwoli mu ''zarosnąć'' - już widzę powciskane w szczeliny w ''awangardowych ławkach'' śmieci -.-
Kris - Wto Lip 01, 2008 5:50 pm
Mieszkańcy czują się za to bezpieczniej – i przestępczość spada – kiedy policjanci chodzą po ulicy
photoman - Wto Lip 01, 2008 5:52 pm
Monitoring jest koniecznością.. tylko czy UM to dostrzega (?)
absinth - Wto Lip 01, 2008 6:09 pm
Jesli tak będzie, (zwłaszcza w weekendowe ranki) to też jestem za. Chociaż zawsze można przy pomocy pracy monitoringu wysłać patrol w odpowiednie miejsce.
Jedno nie wyklucza drugiego.
monitoring dziala ex post (choc z tego przytotoczone przykladu wynika ze nawet z wykrywalnocia jest kiepsko) a nie ex ante czyli nie dziala prewencyjnie. Duzo lepiej jest wydac pieniadze na dodatkowe patrole piesze niz na kamery
MephiR - Wto Lip 01, 2008 6:52 pm
Monitoring w pewien sposób pełni funkcję prewencyjną. Oczywiście patrole są w tym skuteczniejsze, ale różnica jest taka, że za monitoring trzeba zapłacić raz, a za patrole trzeba płacić regularnie.
Monitoring będzie lepszy, gdy urządzenia będą dokładniejsze, a osoby je nadzorujące pilniejsze w swojej pracy. Jeśli występki zarejestrowane na taśmach będą skutecznie tępione, to bezpieczeństwo na bank będzie większe.
kiwele - Wto Lip 01, 2008 6:53 pm
Korci mnie zapytac jak jest ustawiony ten meeting point ... wzgledem ustawy o ochronie jezyka polskiego.
kickut - Wto Lip 01, 2008 7:25 pm
Polskiego nie znaju..? Ale napis "punkt spotkań" wyglądał by gupio - wszystko przez to ze wszędzie wciska sie te angielszczyzne i jest ona bardziej naturalna niż piękny nasz, co nie gęsi. W sklepach nie ma koszulek - tylko t-shirty - a na tych t-shirtach też nic po polsku nie uświadczysz...
salutuj - Wto Lip 01, 2008 7:41 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
kickut - Wto Lip 01, 2008 8:51 pm
to jak po ślunsku by było "meeting point"?
salutuj - Wto Lip 01, 2008 8:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
rasgar - Wto Lip 01, 2008 10:39 pm
Monitoring jest koniecznością.. tylko czy UM to dostrzega (?)
Postawić kamerę to jedno, sprawnie obsługiwać kilkadziesiąt "oczu" to drugie. Kilka miesięcy temu jakieś gnoje w biały dzień zatłukły starszego faceta na pl.Andrzeja, mimo monitoringu.
Pozostanę trochę staroświecki i dalej bardziej będę ufać patrolom.
Monitoring w pewien sposób pełni funkcję prewencyjną. Oczywiście patrole są w tym skuteczniejsze, ale różnica jest taka, że za monitoring trzeba zapłacić raz, a za patrole trzeba płacić regularnie.
A obsługa? A serwisowanie?
Monitoring może być skuteczny, ale to naprawdę nie jest panacea
absinth - Wto Lip 01, 2008 10:54 pm
A obsługa? A serwisowanie?
Monitoring może być skuteczny, ale to naprawdę nie jest panacea
dokładnie
lepiej placic caly czas za cos co jest skuteczne niz zaplacic chocby tylko raz za cos czego skutecznosc miesci sie w granicach bledu statystycznego.
dzis prawie pod kamera z monitoringu w centrum Kato okolo 00:00 lezala jakas kobieta, nie wiem czy jej sie cos stalo czy cos.
alemusialem zadzwonic pod 112 mimo, ze z tego co wywnioskowalem z rozmowy bylo to widac wszystko na kamerach, doiero po telefonie i rozmowie ze mna z pytaniem "czy ta osoba zyje?" (?) poinformowano mnie, ze kogos tam wysla...
ot caly monitoring
kiwele - Śro Lip 02, 2008 10:55 am
a co z ochroną śląskiego?
może najpierw śląski a potem polski co?
Dziynkuja Ci, klupnij sie w ta glaca, pamponiu, miglancu, nowet pieronski.
Szwager mi pedziol, co jak to bydzie trefsztela abo trefplac, to skuli tego jo byda miou f chaupie durch ciynzko haja.
Mojo staro bydzie piyrwszo znoc, kaj jo sie glosza na ty moji randki bez niyj.
absinth - Śro Lip 02, 2008 1:42 pm
dzisiejsze
mark40 - Śro Lip 02, 2008 2:42 pm
http://i3.photobucket.com/albums/y75/sz ... zacja3.jpg
A co robi tam ta autostradowa lampa? Tylko nie piszcie, ze tam takie coś bedzie świecić...
macu - Śro Lip 02, 2008 2:58 pm
Jak to co robi? Czeka na kolejne autostradowe lampy.
absinth - Śro Lip 02, 2008 3:15 pm
pisac tu:
Kierownik Projektu Przebudowy Strefy "Dworcowa - Mariacka, Nowy Dworzec PKP-Plac Szewczyka"
Francuska 70
e-mail: Adam.Sleziak@um.katowice.pl
tym bardziej ze na wizualizacjach widac inne lampy
MarcoPolo - Śro Lip 02, 2008 3:23 pm
Coz materialy slabe, dizajn marny, ale lepsze to niz nic... Ech, zalosc bierze.
absinth - Śro Lip 02, 2008 3:44 pm
Coz materialy slabe, dizajn marny, ale lepsze to niz nic... Ech, zalosc bierze.
???
Marco Ty nie zlapales jakies depresji ostnio?
materialy sa dobre, te ławki na zywo tez wygladaja duzo lepiej niz sie spodziewalem...
babaloo - Śro Lip 02, 2008 3:53 pm
To prawda. Wygląda bardzo dobrze, tylko te lampy.
Fajnie, że Mark to zauważył. Też dzisiaj napiszę mejla w tej sprawie.
Pisać! Im więcej tym lepiej. Może jakaś gazeta się zainteresuje
Darkat - Śro Lip 02, 2008 4:50 pm
pisac tu:
Kierownik Projektu Przebudowy Strefy "Dworcowa - Mariacka, Nowy Dworzec PKP-Plac Szewczyka"
Francuska 70
e-mail: Adam.Sleziak@um.katowice.pl
tym bardziej ze na wizualizacjach widac inne lampy
no właśnie zawsze coś musi wyniknąć. Render praktycznie wygląda jakby go przenieśli w rzeczywistość.
Z tą lampą jest ciekawostka że nie stoi chyba w szeregu z innymi słupami gdzie nie ma jeszcze lamp więc może ona stała tam wcześniej. Cóż jeśli ławki siezgadzają roślinność się zgadza to nie możer być że lampy się nie zgadzają
absinth - Śro Lip 02, 2008 5:03 pm
http://i3.photobucket.com/albums/y75/sz ... zacja3.jpg
w glebi widac jeszcze 2 takie lampy
mm nadzieje, ze to tylko tymczasowo... ale lepiej jest zapobiegac niz leczyc
gilbertus86 - Śro Lip 02, 2008 5:05 pm
Możliwe, że to rozwiązanie tymczasowe, póki nie zainstalują tych co mają być wg założeń, a jeśli nie, to ktoś nieźle dał d#$%
photoman - Śro Lip 02, 2008 5:50 pm
dziś słyszałem tako to opinie: ''te lawki sa wyje***e''
a jeśli chodzi o lampy... bez komentarza
absinth - Śro Lip 02, 2008 10:31 pm
a jeśli chodzi o lampy... bez komentarza
wlasnie z komentarzem
byle tu
Kierownik Projektu Przebudowy Strefy "Dworcowa - Mariacka, Nowy Dworzec PKP-Plac Szewczyka"
Francuska 70
e-mail: Adam.Sleziak@um.katowice.pl
Iluminator - Czw Lip 03, 2008 9:18 am
^^^ A jakiś telefon? Na e-mail odpowiedzą mi jak już wszystkie lampy zostaną postawione :/
Trzeba im zrobić w najbliższych dniach hotline!
absinth - Czw Lip 03, 2008 9:19 am
ja wczoraj wyslalem wniosek do Kierownika Śleziaka
i jednocześnie dałem cynk do Wyborczej, Tomek Malkowski napisał mi, że zainteresuje sie sprawa
bty - Czw Lip 03, 2008 1:27 pm
Zawsze się można czegoś przyczepić, ale jak na Katowice to jest Kosmos! Trochę mnie przerażają te ławki ze stolikiem, bo zastosowanie widzę tylko jedno.
Chyba dam na msze w Mariackim żeby remont był impulsem do rozkręcenia tej ulicy.
Czy UM organizuje już przetargi na dzierżawę powierzchni na Mariackiej? Trzeba szybko tam ogródki rozstawić nim menele zagospodarują te ławki i stoliki.
Wit - Czw Lip 03, 2008 3:00 pm
Wybierz swoją ulicę: Mariacka, Studencka czy Gastronomiczna?
Katowice: Co słychać na Mariackiej?
Na Mariackiej praca wre, ulica zmienia się nie do poznania. Sama przebudowa to nie wszystko, ulica ma zmienić się nie tylko od strony wizualnej.
Od zamknięcia ulicy dla ruchu kołowego minęły niecałe dwa miesiące. Praktycznie gotowy jest już odcinek pomiędzy ulicą Francuską a kościołem Mariackim. Na całej szerokości ulicy pojawiły się gustowne płyty granitowe. Montowane są elementy małej architektury: nieco krzykliwe i awangardowe ławki w kolorze pomarańczowym, drzewka i latarnie. Tuż przy skrzyżowaniu z Francuską umieszczono również wielki słup, mający być miejscem spotkań, tzw. Meeting Point.
Również na odcinku pomiędzy ul. Francuską a Mielęckiego/Dworcową praca wre. Wszystko wskazuje na to, że deptak zostanie oddany do użytku pod koniec roku, tak jak zapowiadał Urząd Miasta.
Może nie ukradną
Na chwilę przystajemy, żeby przyglądnąć się postępom w pracy. Po ulicy krążą zaciekawieni mieszkańcy, rozglądając się na wszystkie strony. Jeden z nich, mężczyzna w sile wieku, podchodzi do robotników, którzy akurat pracują przy jednym z drzewek. W ich kierunku padają słowa: „Może nie ukradną”, wypowiedziane z nadzieją, ale i lekkim uśmiechem politowania jednocześnie. - Mieszkam niedaleko, w Katowicach już 40 lat. Wiele rzeczy widziałem już na Mariackiej, w nocy strach się tu zapuszczać, mam nadzieję, że to się zmieni. Przebudowa mi się podoba, będzie gdzie pospacerować – mówi pan Krzysztof.
Namiastkę tego, o czym mówi pan Krzysztof zaobserwowaliśmy wcześniej. Przy skrzyżowaniu deptaku z ulicą Francuską, pod jedną z kamienic wygrzewał się bezdomny, co jednak nie wzbudziło żadnego zainteresowania ze strony przechodniów, ale również i służb porządkowych, których próżno było szukać w pobliżu. W drodze powrotnej sytuacja się nie zmienia, pół godziny później wciąż obserwujemy tegoż mężczyznę.
O tym, że sytuacja powinna się wkrótce zmienić informuje również katowicki magistrat. Mieszkańcy Katowic zastanawiają się, czy pieniądze wydane na inwestycję nie zmarnują się, jak długo miejsce będzie wyglądać tak, jak tuż po przebudowie.
- Będzie monitoring, będzie większa ilość pieszych patroli – zapowiada rzecznik UM Katowice Waldemar Bojarun.
Czy będzie bezpieczniej?
Aby ulica stała się miejscem przyjaznym mieszkańcom konieczne są również inne zmiany, w tym te najtrudniejsze do przeprowadzenia, a związane z problemami socjalnymi. Uwagę na to zwraca architekt, Robert Konieczny.
- Wieczorem boję się tam chodzić, na Mariackiej zawsze był taki mętny klimacik. Boję się, że jak się zrobi ten bruk i latarenki to nie uzdrowi tej części miasta. Uzdrawia konkretna funkcja, przestrzeń gdzie ludzie chcą przychodzić po coś. Zrobienie liftingu nie zmieni tych ludzi, którzy tutaj są. To nie spowoduje, że ludzie będą chcieli tutaj spędzać czas. Po co? Żeby te latarnie obejrzeć czy pochodzić po bruku? Fajnie, że się dzieje, ale to jest działanie fasadowe, a nie zmienia się tego, co jest złe – mówi Konieczny.
Miasto zapewnia, że sytuacja się zmienia i już wkrótce na ulicy będzie bezpieczniej.
- Likwidujemy mieszkania o najniższym standardzie w tym rejonie. W kamienicach remontowanych przez miasto najemcy mają prawo powrotu do nich, ale na zdecydowanie wyższych warunkach finansowych, gdyż podnosimy standard tych mieszkań. Miasto zbyło już jedną z kamienic, przymierza się do następnej. Sytuacja ma się zmienić wraz z nadejściem prywatnych właścicieli – mówi Bojarun.
Studenci czy gastronomia?
Wszyscy są zgodni, co do tego, że sama przebudowa i zadbanie o bezpieczeństwo nie sprawią, że ulica ożyje. Co zatem może przyciągnąć tam ludzi?
- W remontowanych przez miasto kamienicach zamierzamy uruchomić lokale użytkowe. Stawiamy na funkcje, które ożywiają i są centrotwórcze, nie chcemy by w tamtym rejonie powstawały banki. Mamy nadzieje, że media włączą się w akcję, która ma przekonać właścicieli nieruchomości, że warto, żeby takie funkcje jak rozrywka, gastronomia czy kultura zagościły w tamtym miejscu – komentuje Bojarun.
- Dobry pomysł miał były wojewoda, żeby ożywić miasto poprzez studentów, ściągnąć ich tutaj z akademików na Ligocie. Na Mariackiej mieszkają ludzie, którzy są zakałą tego miasta. To jest paradoks, że w centrum jest najwięcej ment. Do niedawna miasto sprowadzało tu tych, którzy nie płacili, tworząc mieszkania socjalne. Czy to jest mądre? Jak to centrum potem ożywić? Wypełnić kamienice studentami - to nie jest głupi pomysł. Funkcjonowałyby wtedy knajpki, żakowi przechadzaliby się po mieście, siłą rzeczy było by również bezpieczniej – twierdzi Konieczny.
Witold Stech
koniaq - Czw Lip 03, 2008 3:04 pm
tylko ze studenci groszem nie smierdza , chociaz z dwa akademiki by sie tam przydaly !
rasgar - Czw Lip 03, 2008 3:16 pm
Trochę mnie przerażają te ławki ze stolikiem, bo zastosowanie widzę tylko jedno
Oczywiście masz na myśli szachy... ?
bty - Czw Lip 03, 2008 6:18 pm
no masz, o szachach zapomniałem!
d-8 - Pią Lip 04, 2008 6:25 am
zrobiłem wczoraj wstępny obchód ( z odbiorem heh ) tej krótkiej prawie skończonej części mariackiej
wykonianie mi sie podoba, ogolnie wyglada to wszystko ok.
na tych nowych ławkach usadowiła sie grupa dresów i sobie debatowali. wyglądało to... specyficznie, ale widok raczej taki średni i dla niektórych pewnie nie zachęcający do spacerów.
oprocz tego - chyba najwazniejsze - w dwóch wyremontowanych już kamienicach nie przerobiono parterów kamienic na użytkowe !!! porażka !!!
nie będzie 'zatrzymywaczy' - nie będzie 'spacerowiczów' - choć nie wiem jak by ładnie i designersko było. no way !
absinth - Pią Lip 04, 2008 8:01 am
w tej jednej zrobili:
tam chyba przed remontem nie bylo
d-8 - Pią Lip 04, 2008 8:15 am
w tej jednej owszem.
ja mialem na mysli wyremontowane juz kamienice w tej krotkiej zrobionej juz czesci miedzy francuską a kościołem.
photoman - Pią Lip 04, 2008 9:21 pm
Na Mariackiej ciemno pod latarniami
Tomasz Malkowski
Do końca roku ul. Mariacka w Katowicach zmieni się w deptak. Jednak już dziś katowiczan zaintrygowały nowe latarnie. Miały być eleganckie, a pojawiły się zwykłe, które oświetlają szosy. Wyjaśniliśmy tę tajemnicę.
W połowie maja Mariacka została na zawsze zamknięta dla ruchu kołowego. Trwają tam teraz intensywne prace modernizacyjne. Roboty objęły także boczne uliczki Stanisława i Staromiejską, które również są zmieniane w deptaki. Pojawią się na nich wszystkie elementy małej architektury, zaprojektowane na wymiar, począwszy od ławek, a skończywszy na latarniach. Projekt przebudowy wyłoniono w 2005 roku w drodze konkursu architektonicznego, w którym zwyciężyły połączone siły Autorskiej Pracowni Architektury Kuryłowicz&Associates oraz "A i R" Jurkowscy Architekci.
Najbardziej zaawansowane prace remontowe są na odcinku Mariackiej od kościoła, aż do skrzyżowania z ul. Francuską. Tutaj można już zobaczyć, jak będzie wyglądał gotowy deptak. Robotnicy skończyli układać posadzkę z jasnych granitowych płyt. Pojawiły się też minimalistyczne ławki, nasadzono szlachetne gatunki drzew. I tylko latarnie psują efekt. Wiszą na nich zwykłe, plastykowe klosze. Na wizualizacjach konkursowych lampy na Mariackiej były zupełnie inne - z reflektorami skierowanymi do góry, których światło rozpraszały wygięte zwierciadła.
O latarniach niezgodnych z projektem nic nie wiedział Adam Kochański, naczelnik wydziału inwestycji w katowickim magistracie, który nadzoruje prace na Mariackiej. - Mają być latarnie nowoczesne, bez klosza, za to z reflektorem i lustrem. Takie, jakie zaproponowali architekci. Wykonawca nie mógł ich samowolnie zmienić - mówił zdezorientowany Kochański.
Dopiero po kilku telefonach sprawa została wyjaśniona. - Prace postępują tak szybko, że wyprzedziły dostawę kloszy do latarń. Dlatego tymczasowo, na nowych słupach, robotnicy zamontowali zwykłe klosze. Przy Mariackiej mieszkają ludzie i muszą po zmroku jakoś trafić do domów - wyjaśnia Kochański.
Naczelnik zapowiada, że nowe klosze pojawią się już w przyszłym tygodniu i ten odcinek Mariackiej będzie prawie gotów. Prace na drugim odcinku Mariackiej oraz na bocznych uliczkach potrwają do końca tego roku.
W przyszłym roku rozpocznie się budowa Mariackiej Tylnej. Nowa ulica połączy Dworcową z Francuską, dzięki temu będzie można wyłączyć z ruchu samochodowego Mielęckiego. - Prace projektowe już trwają, budowa uliczki przy nasypie kolejowym nie powinna być kłopotliwa. Na przeszkodzie stoją tylko dwie oficyny, które będzie trzeba wyburzyć - mówi Kochański. Kolejnym etapem przebudowy tej części Katowic będzie modernizacja Mielęckiego w deptak, a na końcu ulicy Dworcowej.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... .html#more
photoman - Pią Lip 04, 2008 9:23 pm
uff.
bty - Pią Lip 04, 2008 10:11 pm
@ absinth - respekt 48 godzin! mam nadzieję, że jak już zastąpisz Uszoka to będzie tylko szybciej
absinth - Sob Lip 05, 2008 7:31 am
@ absinth - respekt 48 godzin!
mam nadzieje, ze nie chodzi o zatrzymanie?
Nazguler - Sob Lip 05, 2008 12:11 pm
Mi też bardzo ulżyło przechodzę tam bardzo często i muszę przyznać że te lampy wyglądają strasznie
Przy okazji witam wszystkich forumowiczów
salutuj - Sob Lip 05, 2008 2:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
mark40 - Sob Lip 05, 2008 4:27 pm
@ absinth - respekt 48 godzin! mam nadzieję, że jak już zastąpisz Uszoka to będzie tylko szybciej
Tylko musiałby zatrudnic jeszcze jakiegoś przeglądacza jego zdjęć, żeby wyszukiwał to i owo
bty - Sob Lip 05, 2008 8:48 pm
@ mark40 -Najważniejszy jest dobór dobrych współpracowników.
@ absinth - najpierw trzeba się ,,zasłużyć'' jako ten prezydent żeby wylądować na 48 godzin na dołku.
nrm - Sob Lip 05, 2008 8:55 pm
lampy to nic, dramatyczne to są te pomarańczowe ławki :/
salutuj - Sob Lip 05, 2008 9:37 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
nrm - Sob Lip 05, 2008 10:40 pm
http://www.mmsilesia.pl/rep/newsph/2187/9487.3.jpg
http://www.mmsilesia.pl/rep/newsph/2187/9492.3.jpg
absinth - Sob Lip 05, 2008 10:53 pm
imo ok
koniaq - Nie Lip 06, 2008 8:48 am
ławki sa swietne, w koncu cos nowego !
nrm - Nie Lip 06, 2008 9:38 am
punkt widzenia, punkt siedzenia
koniaq - Nie Lip 06, 2008 9:45 am
no to ja siedze po tej stronie co ma racje :]
bty - Nie Lip 06, 2008 10:44 am
ławki może są trochę ekstrawaganckie, ale są ok.
ławki to żaden problem, jeśli się nie sprawdzą, nie spodobają, zużyją itd. to może je raz dwa za niewielkie pieniądze wymienić, to są grosze patrząc na koszty całości.
BART - Pon Lip 07, 2008 9:42 am
A od strony ulicy mieleckeigo w strone francuskiej rozpoczelo sie juz ukladanie kostki a wiec widac praca wre
d-8 - Pon Lip 07, 2008 9:53 am
rozmawialem z jednym z robotnikow w zeszlym tygodniu - powiedzial mi ze ciezko im bedzie skonczyc do pazdziernika ten odcinek bo duzo czasu zajmuje im bawienie sie z tą kostką.
na ile to jest prawda i na ile ta opinia jest właściwa - nie wiem. ale przekazuje ze takie newsy chodzą.
salutuj - Pon Lip 07, 2008 9:54 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Iluminator - Pon Lip 07, 2008 10:17 am
Do wiosny jest czas aby na mariackiej wykiełkowały nowe puby i kawiarnie.
kaspric - Pon Lip 07, 2008 11:27 am
Lol,. dopiero teraz zobaczyłem te lampy :|. Tragedia :|
A ławki w miare ok, ale będzie trzeba o nie dbać (i osobiście wolę jakieś monolityczne )
absinth - Pon Lip 07, 2008 2:45 pm
w sumie tragedii nie ma
forumowicze z gkw i stowarzyszenia moje miasto problem dostrzegli, pochylili sie nad nim z troska, przekazali sprawe mediom i jak sie okazuje lampy beda jednak zgodne z projektem
Michał Gomoła - Pon Lip 07, 2008 7:27 pm
Byłem dziś na Mariackiej i wszystko wygląda naprawdę elegancko. Jeżeli podobnie odnowią placyk przed Starym Dworcem, 3go Maja i odchodzące to będziemy mieli kawałek rewelacyjnej przestrzeni miejskiej! Przydałoby się jeszcze Staromiejską itd. odnowić, bo kostka tam nie jest najlepszej jakości, ale... nie marudzę już tylko zaczynam cieszyć tym co mamy =]
markom78 - Pon Lip 07, 2008 8:25 pm
no i zaczęli juz wykładać kamieniem dalszą część Mariackiej
koniaq - Wto Lip 08, 2008 8:54 am
miejmy nadzieje, ze ten remont sie mieszkancom spodoba i po dalszych beda oczekiwac podobnej jakości...
absinth - Wto Lip 08, 2008 11:22 am
no to piszcie Panowie do UM, ze Wam sie podoba.
Czeso jest tak, ze jak jest cos dobrego to nie ma odzewu, a jak cos jest zle to sie jedzie.
w ten sposob mam nadzieje pokaze sie co sie mieszkancom podoba
nrm - Śro Lip 09, 2008 10:39 am
http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/84381.jpg?1215599759
no lecą z tym, lecą. Oby porządnie robili.
babaloo - Śro Lip 09, 2008 10:47 am
no to piszcie Panowie do UM, ze Wam sie podoba.
Czeso jest tak, ze jak jest cos dobrego to nie ma odzewu, a jak cos jest zle to sie jedzie.
w ten sposob mam nadzieje pokaze sie co sie mieszkancom podoba
Coś w tym jest, że to by dziwnie brzmiało: chciałbym podziękować za pięknie zrewitalizowaną ulicę Mariacką
kiwele - Śro Lip 09, 2008 10:52 am
no to piszcie Panowie do UM, ze Wam sie podoba.
Czeso jest tak, ze jak jest cos dobrego to nie ma odzewu, a jak cos jest zle to sie jedzie.
w ten sposob mam nadzieje pokaze sie co sie mieszkancom podoba
Coś w tym jest, że to by dziwnie brzmiało: chciałbym podziękować za pięknie zrewitalizowaną ulicę Mariacką
babaloo - Śro Lip 09, 2008 10:56 am
To jest problem tego jak zostanie zamknięta ta przebudowa. Jeżeli do końca zgodnie z projektem i powstanie "Nowowojewódzka" czy jak ona ma się tam nazywać, to problemów nie będzie.
kiwele - Śro Lip 09, 2008 11:27 am
To jest problem tego jak zostanie zamknięta ta przebudowa. Jeżeli do końca zgodnie z projektem i powstanie "Nowowojewódzka" czy jak ona ma się tam nazywać, to problemów nie będzie.
Guzik prawda. Obiecanki cacanki, choc przyznam, ze z rozpaczy nawet i ja daje sie lapac na lep hipotetycznej Nowomariackiej. Fizycznie biorac, Nowomariacka nie moze sie laczyc z Francuska, pierwszy mozliwy wyjazd jest na Damrota, ktora wychodzi z Warszawskiej a nie prowadzi do niej. Zwiekszony ciezar ruchu moze wiec byc przejety tylko przez Wojewodzka. Gratulacje pomyslodawcom! Zaradzenie temu to wywolanie efektu domina w calej sieci ulicznej Srodmiescia. I murowana kleska.
Zupelnie powaznie widze rozwiazanie w definitywnym przywroceniu ruchu kolowego na Rynku, jak przed ponad 30 lat temu. Jakby nie bylo, nie ma teraz tam takich tlumow jak wtedy, krazacych rozpaczliwie za towarem miedzy 3 Maja i Skarbkiem z jednej strony a Zenitem, Wieczorka oraz Dyrekcyjna z drugiej strony.
Tyle, ze to rozwiazanie to tez kleska.
Co do Rynku, to wypada mi sie pozegnac z rozwiazaniem, ktorego zarysy przedstawilem na Forum w styczniu tego roku. To byl Rynek wielkosci dokladnie jak chwalony nieraz Rynek w Bytomiu, tyle ze w wielu aspektach o wiele ciekawszy i stosunkowo latwy do zrealizowania.Szkoda, ze nie umiem zadbac o wizualne przedstawienie swoich pomyslow. Rysunkowe kolorowe wizje to czesto podstawa pozytywnego ich przyjmowania.
salutuj - Śro Lip 09, 2008 12:39 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
kiwele - Śro Lip 09, 2008 12:57 pm
ja bym puscil tramwaje Jana jak juz chca to zrobic oraz samochody z Warszawskiej na Mickiewicza w strone zachodnia na 2 pasach
a glowny deptack niech leci wzdluz tej arterii Mariacka, Staromiejska i 3 Maja
Kierunek N-S tez jest bardzo niewydolny dla samochodow.
nrm - Śro Lip 09, 2008 2:01 pm
dobra cofam dobre słowa właśnie rozwalają kilofami jeden "kwartał", ciężko powiedzieć czemu, wygląda jakby za wysoko sobie wylali podkład pod drobna kostkę...
Ale humor im dopisuje, jeden właśnie sobie gwiżdże i podśpiewuje "biedroneczki są w kropeczki"
Fachura - Czw Lip 10, 2008 5:55 am
Pomimo remontu sporo ludzi szwenda się po remontowanym odcinku Mariackiej.Raczej nie mam obaw o generację ruchu w tym miejscu po zakończeniu remontu.
nrm - Czw Lip 10, 2008 8:59 am
Ano jest jest i to wcale nie mały jak niektórzy sądzą. Na razie głównie jako ciąg komunikacyjny, ale w takiej np. mamma mia w porze obiadowej to ja często komplet widzę. imho szybko (rok?) się rozkręci.
Tequila - Pią Lip 11, 2008 7:08 am
Budujemy Katowice marzeń: Deptak wśród odrapanych kamienic
Na razie ulica Mariacka dopiero nabiera blasku.
Wyremontowany odcinek z lewej, a z prawej...
Pomarańczowe ławki, kwietniki, granitowe kostki, szklany Meeting Point - tak wygląda od kilku dni ul. Mariacka, a dokładnie - jej fragment od kościoła do ul. Francuskiej.
Miasto remontuje tu gminne kamienice, przy okazji wyprowadzając lokatorów (nie wszyscy wrócą, bo w wyremontowanym budynku czynsze pójdą w górę). Urzędnicy zapowiadają, że do końca roku Mariacka będzie pięknym deptakiem. Wierzycie w to? To, co na dole to jedno. A to, co przy Mariackiej stoi, drugie.
W czym problem? Ano w tym, że nie wszystkie kamienice należą do miasta, więc może okazać się, że będziemy spacerować deptakiem wśród ruder. Wygląda na to, że urzędnicy nie mają pomysłu, jak ten problem rozwiązać.
- Dla prywatnych inwestorów przebudowa to ogromna szansa - odpowiada prezydent Piotr Uszok na pytanie, jak skłonić właścicieli, żeby remontowali swoje budynki.
Tymczasem Mariacka to taki przedskoczek. To, czy urzędnicy dogadają się tu z właścicielami, da nam obraz tego, jak apodobne rozmowy potoczą się w przypadku przebudowy całego śródmieścia. Przy Mariackiej stoi m.in. Hotel Śląski. Jego właścicielem jest Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Usług Turystycznych (właściciel m.in. Hotelu Katowice, właścicielem WPUT jest z kolei Ministerstwo Skarbu Państwa).
Nieczynny od czterech lat, zniszczony budynek po prostu straszy. Jeszcze w ubiegłym roku przedstawiciele WPUT zapewniali, że szukają chętnych na obiekt. Była mowa o zmianie jego funkcji, miałyby tu powstać np. biura. Minął rok, a nic nie drgnęło. WPUT tłumaczy, że... dalej toczą się rozmowy z chętnymi.
- Mamy już nowego prezesa zarządu i nową strategię dla spółki - tłumaczy Aleksander Cichoń, dyrektor Hotelu Katowice. - Remont ulicy Mariackiej to dla nas spore wyzwanie, ale i szansa. Chcemy ją wykorzystać.
Być może o tym, co dalej ze Śląskim, będzie wiadomo już w sierpniu. Czy zostanie wyremontowany? A co z innymi kamienicami? Spójrzcie na nasze zdjęcia i oceńcie.
http://www.katowice.naszemiasto.pl/wyda ... 73915.html
Iluminator - Pią Lip 11, 2008 8:07 am
No i się wyjaśniło kto jest właścicielem budynku po Hotelu Śląskim.
Sprywatyzować te postkomunistyczne przedsiębiorstwa!
Biura na Mariackiej? A gdzie parkować autami? Jak dojechać?
"Hostel głupcze, hostel."
salutuj - Pią Lip 11, 2008 8:13 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Iluminator - Sob Lip 12, 2008 4:57 am
Biorąc pod uwagę, że na Dworcowej są dwa hotele, a na Mariackiej ma być jeszcze jeden, to hostel wydaje mi się dopełnieniem oferty noclegowej w tym rejonie miasta.
bty - Sob Lip 12, 2008 9:11 am
Oglądałem wczoraj na żywo Mariacką. Kamienice rzeczywiście momentami wyglądają niefajnie jak i geszefty tam się znajdujące.
Te druciane ławki to chyba nie jest najlepszy pomysł. Moim zdaniem takie wzornictwo to bardziej do parku pasuje niż do eleganckiego deptaka. Poza tym nie wygląda to na trwałe, ale to jest detal, jak się nie sprawdzi to zawsze można za kilka lat wymienić.
Nawierzchnia jest jak najbardziej ok.
Tequila - Sob Lip 12, 2008 9:19 am
Budujemy Katowice marzeń: Deptak już jest zaśmiecony
Choć dopiero co skończona, ulica już jest brudna.
Czy Mariacka będzie deptakiem? Wczoraj pisaliśmy, że fragment tej ulicy został już wyremontowany, choć odcinek od ulicy Francuskiej do Mielęckiego nadal jest placem budowy. Czy jednak ławki, drzewka, kwietniki i granitowe kostki wystarczą, aby w centrum miasta powstał deptak? Nie wszystkie kamienice przy tej ulicy należą do miasta, urzędnicy nie mają pomysłu na to, jak skłonić właścicieli do remontów. Remontują tylko to, co należy do miasta. Dlatego nasi Czytelnicy są sceptyczni.
- Może za 100 lat Mariacka będzie deptakiem - ocenia Czytelnik.
- Dopóki kamienice w centrum będą zamieszkałe przez biednych ludzi nie płacących czynszu, dopóty nie ma co liczyć na remonty kamienic - zwraca uwagę internauta Location. - Skąd niby właściciele mają brać na to pieniądze? Jedynym sposobem na uzdrowienie tej sytuacji jest eksmitowanie nie płacących lokatorów do lokali socjalnych gdzieś poza centrum.
Nasi Czytelnicy zwracają też uwagę na... nazwę jednego z elementów, który pojawił się na Mariackiej - Meeting Point. - Szkoda, że nie wszyscy pamiętają to staropolskie słowo - ironizuje nasz Czytelnik Krzysztof Wostal.
Tymczasem wyremontowany fragment deptaka już nie wygląda najlepiej. W czwartek po południu z przepełnionych koszy wysypywały się śmieci. W piątek rano było tak samo - nikt nie opróżnił pojemników. Zaśmiecony deptak to fatalna wizytówka miasta. Tymczasem na Mariackiej porządku (a więc i tego, czy jest tu czysto), miały pilnować patrole straży miejskiej. Jak będzie wyglądać przebudowane centrum, jeżeli urzędnicy nie potrafią przypilnować tak prostej sprawy, jaką jest sprzątanie ulicy, która ma się stać jedną z bardziej reprezentacyjnych w mieście?
Czy uważacie, że Mariacka ma szansę stać się pięknym deptakiem? Włączcie się do dyskusji. Piszcie na adres www.katowice.naszemiasto.pl
Tu znajdziecie wszystkie teksty o naszej akcji
Dorota Niećko - POLSKA Dziennik Zachodni
http://www.katowice.naszemiasto.pl/wyda ... 74354.html
absinth - Sob Lip 12, 2008 9:45 am
no zdaje sie, że były juz wiceprezydent Luty przeniosl sie do jednostki odpowiadajacej za sprzatanie...
bty - Sob Lip 12, 2008 8:08 pm
Zaraz Uszok powie, że to nie jego wina, że to ludzie wrzucają śmieci do kubłów i jakby nie wrzucali to by się kosze nie przepełniały i on na to nic nie poradzi.
Oprócz śmieci to zauważyłem, że przy stolikach jest już coś tłustego na chodniku, resztki kebaba?
salutuj - Sob Lip 12, 2008 8:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
photoman - Sob Lip 12, 2008 9:21 pm
I jak tu cokolwiek ma dobrze funkcjonować i nie straszyć, wydaje sie kupę pieniędzy, a potem nikt o to nie dba.. jesteśmy jeszcze 100 lat za murzynami.
zywiec - Nie Lip 13, 2008 10:12 am
Luty kiedyś wspominał o jego zdaniem genialnym pomyśle - zatrudnienia więźniów
notabene bardzo dobry pomysł
Sprawa upadła gdy miasto zwróciło sie do ZK Wojkowicach o 120 osób
nagle zmieniło zdanie na 80 a potem 40 a następnie sprawa padła bo Luty nie wiedział jak zorganizować na to kasę
Koszt pracy więźnia to połowa pensji minimalnej i bilet na przejazd komunikacją miejska jak oni na takie rzeczy nie potrafią znaleźć kasy to ....
zresztą wiadomo o co biega 120 więźniów codziennie na mieście to miasto by na błysk było posprzątane a takiej konkurencji nikt by nie wytrzymał ....
absinth - Nie Lip 13, 2008 10:23 am
Luty kiedyś wspominał o jego zdaniem genialnym pomyśle - zatrudnienia więźniów
notabene bardzo dobry pomysł
Sprawa upadła gdy miasto zwróciło sie do ZK Wojkowicach o 120 osób
nagle zmieniło zdanie na 80 a potem 40 a następnie sprawa padła bo Luty nie wiedział jak zorganizować na to kasę
Koszt pracy więźnia to połowa pensji minimalnej i bilet na przejazd komunikacją miejska jak oni na takie rzeczy nie potrafią znaleźć kasy to ....
zresztą wiadomo o co biega 120 więźniów codziennie na mieście to miasto by na błysk było posprzątane a takiej konkurencji nikt by nie wytrzymał ....
z tego co kiedys czytalem, to koszty takich robot publicznych wykonywanych przez wiezniow sa wyzsze od tych jakie trzeba by zaoferoqwac prywatnej firmie. Nie chodzi tylko o polowe pensji minimalnej + inne koszty, ale takze o efektywnosc ich pracy, Tak wiec ostatecznie nie wychodzi sie na tym do przodu. Oczywiscie to sie opiera na statystykach i nie zawsze te badania beda mialy przelozenie na konkretny przypadek
babaloo - Nie Lip 13, 2008 11:08 am
Wiesz Absinth, to jest trochę kwestia zorganizowania więźniom pracy. Ja nie znam badań na ten temat ale rozmawiałem z kilkoma osobami zatrudniającymi więźniów, którzy byli zdania, że bywają oni nawet lepszymi pracownikami niż normalnie zatrudniani. Oczywiście, absolutnie nie dotyczy to osób wykonujących prace społeczne w ramach kary ograniczenia wolności (to jest zupełnie inna historia: mały wymiar czasu pracy, za darmo i inna sytuacja życiowa pracujących). Takie osoby często migają się jak tylko mogą.
Moim zdaniem warto byłoby zaryzykować. Może być tak, że więźniowie nie będą chcieli pracować, bo to sprzątanie miasta ... a taka robota jest czasami pogardzana. Ale nie jestem przekonany czy na pewno by tak było. Wszystko jest kwestią dobrego zorganizowania tej pracy.
Póki co napisałem mejla ogólnie w sprawie sprzatania miasta do UM. Zobaczymy czy i co odpiszą.
salutuj - Nie Lip 13, 2008 2:29 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
zywiec - Nie Lip 13, 2008 3:56 pm
To nie tak
Wyjście z celi dla większości z nich ( 80 % ) to już jest nagroda a kasa jaka by nie była
zawsze coś - przepracowywać by sie nie przepracowywali
Więźniowie do takiej pracy są starannie wyselekcjonowani i każdy najmniejszy błąd kończy sie wycofaniem z zatrudnienia i w większości wypadków dłuższym wyrokiem brakiem przepustek i tak dalej --- to wszystko stawia ich w większości przypadków
wyżej niż normalnych pracowników ponieważ im bardziej zależy mają więcej do stracenia niż normalny etatowy pracownik
Co do opłacalności -jest ona dużo wyższa niż normalnych pracowników jakieś 3/1
Kwestia w konkurencji niektórzy nie mogą sobie pozwolić na taka konkurencje i nigdy na to nie pozwolą , jestem sie wstanie założyć ze tych 100 więźniów było by wstanie wysprzątać miasto w tydzień i potem utrzymywać w należytym porządku
Jastrząb - Nie Lip 13, 2008 4:41 pm
myślę że jak więzień miałby jeździć tym wózkiem do sprzatania to nie byłoby kwestii gardzenia. może nie jestem tytanem empatii ale jakbym był więźniem to taki wózek to by frajda była ;-)
Na wózek to już raczej kurs trzeba robić i opanować technikę jazdy. Bo jak nie to pierwsze sprzątnie skończy się zdemolowaniem całej małej architektury .
absinth - Nie Lip 13, 2008 5:00 pm
Wiesz Absinth, to jest trochę kwestia zorganizowania więźniom pracy. Ja nie znam badań na ten temat ale rozmawiałem z kilkoma osobami zatrudniającymi więźniów, którzy byli zdania, że bywają oni nawet lepszymi pracownikami niż normalnie zatrudniani. Oczywiście, absolutnie nie dotyczy to osób wykonujących prace społeczne w ramach kary ograniczenia wolności (to jest zupełnie inna historia: mały wymiar czasu pracy, za darmo i inna sytuacja życiowa pracujących). Takie osoby często migają się jak tylko mogą.
Moim zdaniem warto byłoby zaryzykować. Może być tak, że więźniowie nie będą chcieli pracować, bo to sprzątanie miasta ... a taka robota jest czasami pogardzana. Ale nie jestem przekonany czy na pewno by tak było. Wszystko jest kwestią dobrego zorganizowania tej pracy.
nie mowie nie, jestem ceptyczny, ale z przyjemnoscia zrewidowalbym moj poglad w tym wzgledzie
Póki co napisałem mejla ogólnie w sprawie sprzatania miasta do UM. Zobaczymy czy i co odpiszą.
tak trzymac niech wiedza, ze nam zalezy
Bula - Nie Lip 13, 2008 7:03 pm
Kilka fotek z dzisiaj
Skoro to jest stojak na rowery
To co to jest??
Kosze były puste
salutuj - Nie Lip 13, 2008 7:08 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Bula - Nie Lip 13, 2008 7:17 pm
Robione koło 16, masakrycznie pusto
photoman - Nie Lip 13, 2008 7:19 pm
A te znaki pasują tam jak...
Coz, gotowa już cześć mariackiej będzie ozywać chyba tylko w niedziele, za to cala reszta ma szanse rzeczywiście.. stać sie deptakiem miejskim.
I widzę ze po artykule DZ posprzątano śmieci z koszy -.-
kiwele - Nie Lip 13, 2008 7:22 pm
Knajpy przy kosciele? Kumoszki przegonia!
sensei - Nie Lip 13, 2008 7:44 pm
wszystko pięknie, ładnie ale kaj te witryny sklepowe i knajpki, do czego tam mają ludzie ciągnąć do sklepu z częściami elektr. albo rama kupić ??
mam nadzieje że w tej drugiej części to się jakoś wyrówna. Dobrze by było jakby właściciel tych trzech kamienic w których ma być hotel pomyślał o remoncie i przebudowie parteru
MephiR - Nie Lip 13, 2008 7:47 pm
Szkoda, że pomiędzy tymi granitowymi ławkami zasadzono rośliny. W takim układzie jak są ustawione sprzyjają spotykaniu się w tym miejscu większymi grupami. A tak z tymi kwiatkami potencjał stracony... Chyba że to nie są ławki .
nrm - Nie Lip 13, 2008 8:17 pm
To co to jest??
salutuj - Nie Lip 13, 2008 9:00 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
nrm - Nie Lip 13, 2008 9:26 pm
Niestety chwilowo jestem bez aparatu, mogę co najwyżej kiepskiej jakości komórką co robiłem kilkanaście postów wcześniej.
Chyba, że chcesz fotki "z roboty" czyli z miejsca gdzie siedzę
O, proszę bardzo, są mocno śląskie klimaty wokół mnie może być? jestem wystarczająco patriotyczny?
pozdrawiam wesoło
Michał Gomoła - Nie Lip 13, 2008 9:36 pm
świetne kto to stworzył?
absinth - Nie Lip 13, 2008 10:05 pm
wszystko pięknie, ładnie ale kaj te witryny sklepowe i knajpki, do czego tam mają ludzie ciągnąć do sklepu z częściami elektr. albo rama kupić ??
przeciez to jest ulica w trakcie remontu.
Ja wiem, ze Rockefeller budowal swoje Rockefeller Center nawet w trakcie wieliego kryzysu, no ale otworzenie knajpy/sklepu na ulicy, ktora jest w remoncie to dosc ryzykowne posuniecie, wiec po tym bym specjalnie nie prognozowal akurat
mark40 - Nie Lip 13, 2008 10:23 pm
Wg mnie te "nowoczesne" ławki, stojaki na rowery, zielone kraty srebrna tablica nie pasują zbytnio do starej zabudowy, co innego jakby to postawiono na Korfantego wsród biurowców, hoteli nawet do superjednostki by pasowały, a na Mariackiej, nie wiem jakoś się to ze sobą gryzie.
salutuj - Nie Lip 13, 2008 11:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Nie Lip 13, 2008 11:03 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
qlomyoth - Nie Lip 13, 2008 11:04 pm
czy ja dobrze widze, czy już się zdążyły pojawić plamy z oleju?
Fachura - Pon Lip 14, 2008 5:39 am
Od koleżanki z Mc Donalds w W-wie dowiedziałem się że ich firma planuje w przyszłości otworzyć drugą restaurację w centrum Katowic,bo lokal na Stawowej czasami pęka w szwach.Podobno biorą pod uwagę ulokowanie się na Mariackiej. Może Mc Donalds na Maiackiej nie bardzo będzie pasował,ale jak będzie za to generował ruch!
nrm - Pon Lip 14, 2008 5:51 am
świetne kto to stworzył?
Siostra kolegi. Nam też się podoba Ma taki pozytywny wpływ na pracę
d-8 - Pon Lip 14, 2008 7:11 am
Od koleżanki z Mc Donalds w W-wie dowiedziałem się że ich firma planuje w przyszłości otworzyć drugą restaurację w centrum Katowic,bo lokal na Stawowej czasami pęka w szwach.Podobno biorą pod uwagę ulokowanie się na Mariackiej. Może Mc Donalds na Maiackiej nie bardzo będzie pasował,ale jak będzie za to generował ruch!
a wg mnie swietnie bedzie pasowal. i ruch bedzie generowal. niech sie tez otworzy pizza hut i kfc!
a za nimi przyjdzie cala reszta. ulica sie zapelni i wtedy zacznie sie 'zapelniania' podworek i piwnic oraz sasiednich ulic.
macu - Pon Lip 14, 2008 7:25 am
To by załatwiło wiele problemów Mariackiej. Nie ma chyba lepszego lokalu na początek. Takie czasu
absinth - Pon Lip 14, 2008 8:00 am
no dokladnie McD powinien ba takiej Mariackiej byc.
Zreszta stowarzyszenie w osobie d-8 prowadzi lobbing szeptany takze wsrod innych ciekawych sieci
kropek - Pon Lip 14, 2008 8:35 am
Swietny pomysl z McD
Kiedys chodzily ploty na miescie, ze ten fast food mial sie ulokowac w budynku na Warszawskiej, tam gdzie byl kiedys bank PKO BP (potem go przeniesiono do Altusa).
Kolo Colo - Pon Lip 14, 2008 10:19 am
czy ja dobrze widze, czy już się zdążyły pojawić plamy z oleju?
Myślę, że to bardzo możliwe, bo widziałem jak po nowo wyremontowanym odcinku jeżdżą samochody parkowane następnie w bramach kamienic...
absinth - Wto Lip 15, 2008 4:04 pm
wymienili juz latarnie na te wlasciwe
nrm - Wto Lip 15, 2008 7:16 pm
yyyy, jakie ławki takie latarnie
btw: co z tymi "ławkami granitowymi"? Już ktoś wie jak się z nich korzysta?
Michał Gomoła - Wto Lip 15, 2008 7:17 pm
lampki robią dobre wrażenie ( byłem tam dzisiaj ). Przy okazji: nie wiem czy ktoś to zauważył, ale jedna z płytek na oddanej już części jest dość mocno uszczerbiona, a dokładność ich ułożenie pozostawia wiele do życzenia. Mam nadzieję, że gdy na Mariacką wejdzie życia nie będzie się to rzucało w oczy.
johny90 - Wto Lip 15, 2008 7:59 pm
Pod jakimi numerami na mariackiej ma byc nowy hotel?
Tauzen - Wto Lip 15, 2008 9:40 pm
Podobne latarnie są na Bytomskim rynku, więc mam nadzieję, że i u nas się sprawdzą
Fachura - Śro Lip 16, 2008 4:32 am
Na Mariackiej najlepsza jest nawierzchnia. Te ażurowe, pstrokate ławki i latarnie nie za bardzo licują z zabodową ulicy. Zobaczymy jak będzie wyglądała całośc przy wzmozonym (mam nadzieję) ruchu pieszych. Może się mylę w swej ocenie ?
Bartek - Śro Lip 16, 2008 5:34 am
Na ul. Dworcowej przy starym dworcu pojawił się ogródek z piwem
d-8 - Śro Lip 16, 2008 7:05 am
na powyzszych zdjeciach z mariackiej widac, ,ze w nowowyremontowanych kamienicach nie przebudowano parterów na użytkowe !
źle
absinth - Śro Lip 16, 2008 7:40 am
w tej nalezacej do miasta ( 2 za Francuska w strone dworca ) przebudiowali partery pod uslugi:
pamietam, ze tam wczesniej nie bylo
qlomyoth - Śro Lip 16, 2008 7:55 am
pozwoliłem sobie na małą zmianę
salutuj - Śro Lip 16, 2008 8:29 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
miglanc - Śro Lip 16, 2008 12:18 pm
Jak deptak ozyje to mysle ze wlasciciele prywatnych kamienic tez zrobia partery pod uslugi.
macu - Śro Lip 16, 2008 12:23 pm
Dziwię się, że ktoś remontuje kamienicę i na parterze pozostawia mieszkania. Przecież z wynajmu lokalu użytkowego można zgarnąć nieporównywalnie większą kasę.
salutuj - Śro Lip 16, 2008 12:32 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Śro Lip 16, 2008 2:23 pm
Inna rzecz to zeby zrobic np klub hotel albo burdel to nie potrzeba przerabaic parteru pod uslugi
Co prawda to prawda kluby w zasadzie nie wymagaja witryn.
Reastauracje juz predzej, choc tez nie zawsze
co do buredli, sie nie wypowiadam, bo nie korzystam, ale z amsterdamskich ulic zapamietalem te przeszklone akurat
Jastrząb - Śro Lip 16, 2008 3:47 pm
Inna rzecz to zeby zrobic np klub hotel albo burdel to nie potrzeba przerabaic parteru pod uslugi
Ale takie biznesy mogą być na dowolnym piętrze od 1 aż po strych, ale to nie wyklucza witryn na parterze. A to zawsze jakiś dodatkowy ruch.
salutuj - Śro Lip 16, 2008 4:10 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Śro Lip 16, 2008 5:48 pm
parę kamienic ma za to możliwość stworzenia lokali w piwnicach z dyskretnym okienkiem i wejściem "od ulicy"
koniaq - Śro Lip 16, 2008 9:24 pm
widzialem dzis jak montowali reflektory do podświetlen drzewek , da to niesamowity efekt, bo bedzie tak na calej dlugosci mariackiej !!!
babaloo - Śro Lip 16, 2008 9:38 pm
Tylko te drzewka bardzo nieodchowane jescze. Nauczony doświadczeniem z innych ulic gdzie zasadzono takie małe drzewka mam wątpliwości czy przeżyją. Spore szanse mają chyba tylko te w klatkach.
koniaq - Śro Lip 16, 2008 9:41 pm
ten jeden stojak na rowery tez bedzie podświtlony
Tauzen - Śro Lip 16, 2008 9:59 pm
Niestety na dzień dzisiejszy jedyne życie wieczorne na Mariackiej reprezentowały miejscowe dresy, zwłaszcza wesołe odgłosy dochodziły z bram (miejmy nadzieję, że gdy remont dobiegnie końca uda się rozwiązać ten problem). A tak na boku, pozytywnie mnie zaskoczyło, że ogródki piwne na Stawowej ok. 23 tętniły życiem
johny90 - Śro Lip 16, 2008 10:38 pm
Nie tylko dresy, byly jeszcze panie reprezentujace najstarszy zawod swiata. Chociaz jak wczoraj szedlem mariacka to siedzialy nawet przy koparkach na wysokosci hotelu, ale czesc przeniosla sie pod akademie muzyczna.
absinth - Śro Lip 16, 2008 11:10 pm
2008.07.17
Salonik na Mariackiej
Przebudowa ulicy Mariackiej przynosi już pierwsze efekty. Po raz pierwszy od kilku lat w centrum miasta można usiąść na ławce bez obrzydzenia. Mało tego - można usiąść z przyjemnością!
W niedzielę Warszawa chwaliła się swoim nowym "salonem" - odnowionym Krakowskim Przedmieściem. W tym samym czasie Katowice też mogą chyba mówić o nowym "salonie" miasta. A właściwie przedsionku do salonu ciągnącym się od kościoła Mariackiego do ulicy Francuskiej. Cała Mariacka ma być gotowa do listopada.
Czerwone ławki
Na Mariacką najlepiej przyjść w słoneczne popołudnie. Albo przyjechać rowerem i zaparkować go w specjalnym stojaku. Na całej szerokości ulicy bielą się już gładkie, granitowe płyty. Tak jak obiecano, Mariacką zdobi nowoczesna, mała architektura. Dokładnie taka, jak w projekcie architekta Ryszarda Jurkowskiego: pomarańczowe i czerwone ławki uformowane z metalu w fantazyjne kształty, a między ławkami stoliczki. Słup ogłoszeniowy nazywa się meeting place (miejsce spotkań). Na całej długości wyrosły nowoczesne latarnie i drzewka w ogrodzeniach. Spacerowicze zadzierają głowy i podziwiają nieliczne, wyremontowane kamienice. Najładniejsza jest ta z kancelarią adwokacką, ale sąsiedniej też niczego nie brakuje.
Musi się coś dziać
Niestety, pozostałe kamienice wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Nie ma tu jeszcze żadnych lokali gastronomicznych, a na ławkach zbyt często przesiadują amatorzy taniego wina. - Jest ładnie, ale musi się jeszcze coś dziać - oceniają Magda i Piotr, studenci z Katowic.
Dominik Tokarczuk, ze Stowarzyszenia Moje Miasto, z własnej inicjatywy wysyła informacje do kawiarni, pijalni czekolady czy dużych sieci gastronomicznych, takich jak KFC czy Sfinx. Próbuje je zainteresować Mariacką. - Fast foody to generatory ruchu. Ściągną ludzi. Jeśli otworzą tu swoje restauracje, to mniejsi najemcy zagospodarują mniejsze lokale, a ulica zacznie żyć - uważa. Do informacji o przebudowie dołącza wizualizacje. Jemu też podoba się nowa Mariacka. - Ławki są ładne, a przede wszystkim wygodne - chwali.
Kolej na Dworcową
Dalej, tam, gdzie jeszcze trwa przebudowa, powstało już kilka restauracji, w bocznej uliczce Stanisława przycupnęły pizzerie. Stan wielu kamienic woła jednak o pomstę do nieba. Ruch samochodowy został wstrzymany na stałe i będzie się odbywał tzw. tylną Mariacką, tam, gdzie teraz jest duży parking. W dalszej kolejności przebudowywana ma być ulica Dworcowa. Tu jednak sprawę komplikuje budowa podziemnego parkingu i remont starego dworca. Wiele zależy od rozmów, jakie miasto prowadzi z jego nowym właścicielem.
Wioleta Niziołek
caterina - Czw Lip 17, 2008 7:06 am
co do klubu się zgadzam, natomiast w przypadku hotelu to tracą się miejsca hotelowe, w przypadku burdelu nie wiem.
w każdym raize o ile sam wolałbym aby parter był pod usługi o tyle twierdzę że nie-przygotowanie go tak nie jest od razu marnotrastwem.
co wy tak z tymi burdelami?
juz jest na pl.Szewczyka
a Mariacka wyglada super tylko tempo robot strasznie slimacze.
btw.BRAWO DOMINIKU TOKARSKI!!!!
d-8 - Czw Lip 17, 2008 7:08 am
ten jeden stojak na rowery tez bedzie podświtlony
wszystko bedzie podświetlone.
my też bedziemy chodzić i się podświetlać! i bedzie fajnie i bedzie super
salutuj - Czw Lip 17, 2008 8:04 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Tequila - Czw Lip 17, 2008 8:47 am
co do klubu się zgadzam, natomiast w przypadku hotelu to tracą się miejsca hotelowe, w przypadku burdelu nie wiem.
w każdym raize o ile sam wolałbym aby parter był pod usługi o tyle twierdzę że nie-przygotowanie go tak nie jest od razu marnotrastwem.
co wy tak z tymi burdelami?
juz jest na pl.Szewczyka
a Mariacka wyglada super tylko tempo robot strasznie slimacze.
btw.BRAWO DOMINIKU TOKARSKI!!!!
Jastrząb - Czw Lip 17, 2008 10:37 pm
widzialem dzis jak montowali reflektory do podświetlen drzewek
ten jeden stojak na rowery tez bedzie podświtlony
Niestety na dzień dzisiejszy jedyne życie wieczorne na Mariackiej reprezentowały miejscowe dresy, zwłaszcza wesołe odgłosy dochodziły z bram (miejmy nadzieję, że gdy remont dobiegnie końca uda się rozwiązać ten problem). A tak na boku, pozytywnie mnie zaskoczyło, że ogródki piwne na Stawowej ok. 23 tętniły życiem
Potwierdzam. Tak się składa, że wczoraj w nocy również byłem w rejonie, około godziny 0:30. Ładnie wszystko oświetlone...
... ale klimat mało deptakowy. Jedną z ławeczek opanowali jacyś menele, którzy bardzo głośno omawiali swe problemy. Poza nimi żywego ducha i jakieś jęki dochodzące z podwórek. Natomiast pozytywnie zaskoczyła mnie Wawelska i Stawowa. Może szału tam nie było, ale przed północą kilka ogródków było zapełnionych.
salutuj - Czw Lip 17, 2008 10:40 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
johny90 - Czw Lip 17, 2008 11:11 pm
Ale "to" jest ławka nie stojak :p
Mies - Pią Lip 18, 2008 7:23 am
Czy na tych parterach po lewej i prawej są lokale użytkowe czy mieszkania? http://img166.imageshack.us/img166/5787/mariackajn1.jpg
absinth - Pią Lip 18, 2008 7:40 am
po prawej: (liczad od kosciola)
są
nie ma,
jest
po lewej
nie ma
nie ma
nie ma ale sa w piwnicy
nrm - Pią Lip 18, 2008 10:14 am
http://img239.imageshack.us/my.php?image=cuslf8.jpg
To jest ławka granitowa Już 2 razy pytałem jak się z tego korzysta, po co są te otwory i przegrody, ale odważny się nie znalazł Może to jest pół ławka/pół stojak? Tylko chyba te przegrody są za szerokie aby rower utrzymać
Kolo Colo - Pią Lip 18, 2008 12:43 pm
To jest ławko-barek. Przegrody są na flaszki, a otwory na kubki plastikowe!
19duGens64 - Pią Lip 18, 2008 5:41 pm
http://img239.imageshack.us/my.php?image=cuslf8.jpg
to miałby być stojak na rower? Niby jak tu przypiąć rower? Nie mówcie tylko, że za koło, bo moje się zdejmuje nawet bez klucza...
Tauzen - Pią Lip 18, 2008 6:05 pm
Chyba że ma się na tyle długą kłódkę która sięgnie od ramy do tych otworów.
Przykład wyższości estetyki nad użytecznością
nouzie - Pią Lip 18, 2008 11:54 pm
A może w te przegrody trzeba wstawić torbę z zakupami?
johny90 - Sob Lip 19, 2008 12:03 am
Albo nogi bedzie sie mozna zrelaksowac rozluznic miesnie, nie martwiac sie o trzymanie nog prosto.
Michał Gomoła - Pon Lip 28, 2008 10:18 pm
Studzienka z Częstochowy pozdrawia katowicki UM
Kolo Colo - Czw Lip 31, 2008 3:12 pm
Koniec epoki Mariackiej
Małgorzata Goślińska2008-07-30, ostatnia aktualizacja 2008-07-30 23:44
Wystrój ulicy jakby zdjęty z tablicy. Tylko ludzie inni, niż chciał projektant. Miasto mówi szmaciarzom z Mariackiej: wynocha!
Z katowickiego dworca do Mariackiej jest siedem minut na nogach. Ulica ma 37 numerów, a na końcu kościół. Przed Bożym Narodzeniem na Mariacką wychodził w czapce Mikołaja bluesman Jan "Kyks" Skrzek i rozdawał dzieciom cukierki. "Jasiu" - wołali tu na niego - albo "Kyksiu". A on śpiewał: "Przy ulicy Mariackiej miołech pokój i żonę, przy ulicy mojej Mariackiej miołech życie wyśnione, przy ulicy Mariackiej miołech córa i kota, harmonijki do bluesa i obrączki ze złota".
Mariacka dawała zarobić dwóm zakładom oprawy obrazów, Alina Bobek czyściła futra bądź przerabiała na modniejsze kroje, delikatesy Złoty Róg słynęły z obiadów własnej produkcji. Kupowali je, na wynos, wyłącznie ludzie nie stąd: lekarze i dziennikarze, a sklep zdobywał laury branży spożywczej.
Geje mieli swój klub - saunę Tropicana. Dwie kamienice dalej, do Sceny chodziły również lesbijki. Striptiz? Brama obok, w oficynie, po schodach.
Kobiety porządne wiedziały, że nie wolno spacerować prawą stroną Mariackiej zbyt opieszale. Zaraz nawijał się klient, najczęściej w aucie, odchylał szybę i pytał: "Ile bierzesz?". Na Mariackiej zawsze był najtańszy sort w Katowicach. ... miały po 40 i 50 lat albo na tyle wyglądały. Zniszczone, niezadbane. Przyjmowały pod piątką w pokoju od frontu i w oficynie.
Na melinę w bramie pod kościołem mówiło się F-16, bo sprzedawała trunki mocne jak paliwo do odrzutowców. 5 zł za litr w plastikowej butelce i na skwerek. Niejeden po wypiciu stracił wzrok albo życie.
"Przebrała mi się miarka, ot, piwa, piwa było chyba za dużo. Nie mom teraz żony i dzieci. Wszyscy czarno mi wróżą" - idzie dalej w piosence "Kyksa". - Tak było - przyznaje bluesman i rechocze diabelsko: - Mariacka to był Harlem.
Mieszkał tu przez 20 lat, nad Desą, w tej najbardziej odrapanej kamienicy, wysiedlanej do remontu.
Co trzecia kamienica szara. Baby trzepią z okien miotły i pilnują chłopów, czy nie gapią się na .... - Będziesz dzisiaj spać na ulicy, ty pijaku jeden! - to matka, wyjąc, tłucze syna po głowie siatką i wyrywa mu z kieszeni piwo.
Coraz mniej awantur na Mariackiej, coraz więcej kamienic z pustymi oknami, bez futryn, a w tych odnowionych nie wiszą firanki.
Prostytutki wyniosły się na Francuską
Od wiosny na początku ulicy stoi tablica. Rysunek, jak Mariacka będzie wyglądała po remoncie, i hasło: "Tu powstaje nowa przestrzeń miejska". Mariacka ma być teraz reprezentacyjną ulicą Katowic, takim rynkiem, którego stolicy Śląska brakuje. Koszt remontu: 12 mln zł.
Tablica informacyjna jest tak wielka, że przesłania szyld Złotego Rogu. - Czyżby już upadł? - pytają przechodnie. Przemykają pod murami kamienic, skaczą między wykopami, żeby dostać się na drugą stronę i nie ugrząźć w błocie. Asfalt i chodniki zdarte, środek ulicy opanowali robotnicy. Koparki i wywrotki pracują non stop od szóstej rano do szóstej wieczór. Pod ziemią leżą nowe rury z gazem i kanalizacyjne, a wierzch ścielą granitowe płyty i kostki. Równo, pod linijkę.
Właściciele sklepów stoją w drzwiach z założonymi rękami i patrzą. Co innego mają do roboty? Chwała Bogu, jeśli jeden klient w ciągu dnia wpadnie. Obroty spadły każdemu średnio o 40 procent - czy oprawia obrazy, jak Piotr Polański, czy jak Zbigniew Żołnierz prowadzi "burdelik dla pedałów". Prostytutki przeniosły się bliżej Francuskiej, która przecina Mariacką i dybią na kierowców. Jakby ich mniej, naraz najwyżej pięć.
- Przeczekać remont - mówię do Polańskiego, bo skarży się, że szkła nie dowieźli.
- A kto potem będzie biegać do mnie przez miasto z obrazem pod pachą? - pyta wściekły. Mariacka została zamknięta dla ruchu na zawsze! Po remoncie będzie deptakiem.
- Pewien kardiochirurg powiedział mi: więcej do pana nie przyjadę. Szkoda zachodu. Szukać miejsca do postoju dla paru plasterków dobrej wędliny? - mówi Lucjan Brzezicki, właściciel Złotego Rogu. Jeszcze jakoś przędzie, ale już myśli gorączkowo, jak się przebranżowić. Może restauracja? Przed paroma miesiącami otworzyła się Mamma Mia! i zbiera klientów, bo serwuje na miejscu spaghetti i jajecznicę na śniadanie. Czynna jest do dziewiątej wieczór, również w niedziele. Z naprzeciwka nowy klub Babel kusi orientalnym menu i pokazami tańca brzucha.
Żołnierz powinien się cieszyć - wystawi ogródek letni dla gejów. Pytał o to w urzędzie. Usłyszał tylko, że na Mariackiej będzie strefa podwyższonego standardu. Znaczy: drogo.
Deptak ma być gotowy na jesieni. - Robota posuwa się szybko, aż napawa optymizmem - mówi Stefanka, co pomaga ojcu prowadzić na Mariackiej spożywczak i rozmarza się: - Zmienimy wystrój... Inaczej źle bym się czuła na takiej ulicy.
Alina Bobkowa, która czyści futra, broni się, że przecież ma w zakładzie schludnie. Boazeria, linoleum - tyle w to zainwestowała. Liczy na kościół, że ludzie, co lubią się pokazać na mszy w karakułach i norkach, wciąż będą do niej zachodzić.
Tymczasem na Mariackiej kłuje w oczy Casino Poker. Już działa. Obok sklepu Stefanki reklamuje się salon gier: "Wkrótce otwarcie". Idzie nowy biznes: bank, winiarnia, solarium z najdroższą w mieście minutą opalania.
Ulica będzie elegancka, więc towar musi wyglądać atrakcyjnie. Nawet prostytutki starają się wyglądać młodziej, bardziej wyzywająco. U Stefanki może już nie będzie jarzyn. Niby komu miałaby je ważyć?
Francja-elegancja i marmury
Na czas remontu kamienic miasto wyprowadza lokatorów do mieszkań zastępczych. Urząd zapewnia: po remoncie każdy może wrócić. Nie dodaje jednak: jeżeli go stać na czynsz.
Za 100 m kw w odnowionej kamienicy ludzie płacą średnio 1000 zł miesięcznie. Roman Buła, naczelnik wydziału nieruchomości w katowickim magistracie, mówi, że na taką cenę, za taki luksus jak centralne i łazienka, a przede wszystkim w tak atrakcyjnym miejscu, można się tylko uśmiechnąć.
Agencje nieruchomości zaczęły zbijać interes na wynajmie lokali usługowych. Prześcigają się w ogłoszeniach: dla ludzi z wyobraźnią, przy nowoczesnym deptaku, w prestiżowej części centrum miasta, w kamienicy z portiernią, zamkniętej dla osób postronnych. Za metr kwadratowy lokalu wołają 35 zł - jeśli w oficynie lub na wysokim piętrze i do adaptacji. W lokalu z witryną cena za metr rośnie do 70 zł.
- Zmowa - bełkocze Waldek. Po robocie wypił parę piw i próbuje ochłonąć przed wejściem do domu. Całe swoje 49 lat przeżył na Mariackiej z mamą. - To jest zmowa przeciw takim jak moja mamusia. Przecież jej na ten czynsz nie starczy emerytury. Miasto takich jak mamusia traktuje jak szmaciarzy. Szmaciarzom z Mariackiej mówi: wynocha!
Waldek wymienia imiona kolegów z dzieciństwa, którzy mieszkali w kamienicy naprzeciw. Dzisiaj od parteru po strych urzędują adwokaci i komornicy.
Naczelnik Buła przyznaje, że na Mariacką mało kto wraca. Wiosną na dobre wyniósł się Jan "Kyks" Skrzek. Mariacka się dla niego skończyła. - Tu będzie francja-elegancja i marmury - mówi z niesmakiem.
Wyrzuciłem z kurwami pijaków
Nową Mariacką - od kościoła do Francuskiej - już oddano do użytku.
Stara Astrid mówi, że projektant "się wyżył". Ławki jakby wydziergane na drutach z kolorowego metalu i - nowoczesne latarnie nie pasują jej do secesyjnych gmachów. Ze złością tupie w granitową płytę za 200 zł. Podobno tyle kosztowała.
Deptak rozleje się w bok na przecznicę Stanisława, dalej na Mielęckiego i aż na Dworcową. Astrid widzi betonową pustynię z rachitycznymi drzewkami: - Skrzywdzili Mariacką.
Astrid ma 72 lata, tu urodziła się i tu znalazła męża. Pamięta ulicę sprzed wojny: bruk ocieniony koronami akacji, stukot dorożek, które podjeżdżały pod hotel i drogie lokale. Ulica zawsze tętniła życiem, ale bramy kamienic otwarte były na oścież i nikt w nich nie sikał.
Nawet prostytutki były lepsze. Mieszkańcy znali je z imienia, a one im się kłaniały i nie zaczepiały tutejszych mężczyzn. Wypatrywały klientów z Niemiec, pod restauracjami. O dom publiczny z Mariackiej w Katowicach dopytywano nawet w Warszawie i Szczecinie. Była nawet taka piosenka: "Andżelina, jak masz chęć, chodź na Mariacką pięć".
Na podwórka baby znosiły ciasto, garnczki z herbatą, rozsiadały się na ławkach i "tretetete" - klachały. A jak podjeżdżała furmanka z opałem, to każdy chłop z kamienicy szedł sąsiadowi pomóc zrzucić węgiel czy porąbać drzewo. Prostytutki płaciły za węgiel w naturze, na tych furmankach.
Chłopcy dyndali na trzepakach, skakali po metalowych kubłach, kopali "zośkę", strzelali z proc do narysowanych kredą na ścianie esesmanów albo robili peleton, ten był rowerem, tamten na nim Wilczewskim, a dziewczynki sypały po nich piaskiem i lały wodą, bo ciężko musi być na Wyścigu Pokoju.
Malarz i poeta Jacek Durski, wtedy dziecko, patrzył na to z lufcika łazienki, a potem opisał w książce "Mariacka". Były czasy powojenne. Matka nie pozwalała Jacusiowi wychodzić na podwórko, bo te "niegodziwe bachory wybiją ci zęby i mają wszy".
Stara Astrid mówi, że wszystko się skończyło, gdy sprowadziła się ta hołota. Nędza z pijacką gębą. - Przynajmniej wyniesie się z deptaku - pociesza się staruszka.
Durski też miał dość "tych obrazków Mariackiej": rzygającego dozorcy, pobitej dozorczyni, szczekających kurw, mordobić między alfonsami, rechotów i jęków. Posprzątał w wyobraźni "wszystkie brzydactwa". Pisał: "Wyrzuciłem razem z kurwami pijaków, złodziei, kapusiowatych. Zostało szare nic".
Nowy wystrój ulicy jakby zdjęty z tablicy. Tylko ludzie inni, niż chciał projektant. Choć wyznaczył im nawet miejsce spotkań - ten słup ogłoszeniowy z napisem "meeting point". - Katowice to nie Kraków - mówią tutejsi. Psy srają jak zawsze, tyle że teraz na granity.
Tauzen - Czw Lip 31, 2008 3:53 pm
"Katowice to nie Kraków - mówią tutejsi"
Jakbym słyszał Uszoka. Jak tu cokolwiek ma zmienić się na lepsze przy takiej mentalności ?
Tequila - Czw Lip 31, 2008 3:57 pm
Potrzebna jest zmiana pokoleniowa - nie miej pretensji do ludzi wychowanych w danym systemie o to że zmiany im się nie podobają
koniaq - Czw Lip 31, 2008 5:51 pm
i bardzo dobrze, SZMACIARZE WYNOCHA Z MARIACKIEJ !!!!
Michał Gomoła - Czw Lip 31, 2008 7:50 pm
Język nie umrze tak długo jak będą żyły osoby, które będą chciały go podtrzymywać, jeżeli ich braknie to język niestety również zniknie. Nie ma tutaj co mieć pretensji do przyjezdnych.
A propos języka: rzecz, która najbardziej kuje mnie na Mariackiej to "Meeting Point". Żyjemy w Polsce, nie rozumiem dlaczego nie widnieje zamiast niego "punkt spotkań" czy "miejsce spotkań".
Bartek - Czw Lip 31, 2008 8:12 pm
(...)
Co za dno.
salutuj - Czw Lip 31, 2008 8:56 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Michał Gomoła - Czw Lip 31, 2008 9:04 pm
Wydaje mi się, że byłoby to zdecydowanie zbyt "odważne". Język śląski powinien być używany przy okazji specjalnych imprez kulturalnych czy promocji np. lokali z kuchnią regionalną, ale ponieważ językiem urzędowym w województwie śląskim jest język polski to takie napisy powinny być w języku polskim jednak. Musimy pamiętać, że większość mieszkańców Katowic nie przywiązuje specjalnej wagi do śląskiego dziedzictwa kulturowego ( niestety nie pamiętam źródła, pamiętam za to, że wyniki były przytłaczające ), a sam język śląski ( o ile można go nazwać językiem, bo wybitnie opiera się na języku polskim, raczej dialekt ) jest używany niezwykle rzadko i grupka głośnych zapaleńców raczej tego nie zmieni.
babaloo - Czw Lip 31, 2008 9:32 pm
Ta juz to widze same gorole sie zjada i pieron szczelił nasz jezyk ktory zamiera a wy jeszcze potęgujecie do zmiany pokolenia ja rozumiem o co chodzi europejski klimat sie marzy , w Katowicach jak i Na Sląsku bedziemy trzymac sie zasad nie będzie gorol plul nom w pysk i tyle w temacie.
Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa .
@Michał Gomoła
Wydaje mi się, że byłoby to zdecydowanie zbyt "odważne".
absinth - Czw Lip 31, 2008 10:14 pm
widze ze bidzis popisuje sie na gkw taka sama elokwencja nak na ssc...
co do slaskiego, ja nie uzywam, cio wiecej sam nie umiem nawet, ale nie przeszkadza mi zeby byl uzywany, co wiecej uwazalbym to raczej za zalete.
Kwestia jezyka urzedowego nie ma tu nic do rzeczy tak naprawde. a argumentacja że większość mieszkańców Katowic nie przywiązuje specjalnej wagi do śląskiego dziedzictwa kulturowego , a sam język śląski jest używany niezwykle rzadko jest nietrafiona.
Wiekszosc ludzi nie ma pojecia o sztuce, o ekonomii, o fizyce itd.
i co z tego? nic. To nie jest argument, zeby chylic czolo przed ignorantami, bo a nuz sie zle poczuja ze czegos nie wiedza. Co obraza ich to?
marianus - Czw Lip 31, 2008 10:50 pm
Co mają Ci ludzie powiedzieć......na razie to prawda, psy srają....na nowych płytach pod kościołem jest juz kilkadziesiąt plam oleju samochodowego.....i pustka, bo nie ma po co tam chodzić, skoro nawet za bardzo nie ma lokali użytkowych, ale za to są świetnie prosperujące meliny.......jak wspominałem niedawno na Mariacką 3 wprowadziła się totalny margines......w pozostałych pięciu, również element ma się doskonale...ale nie są to gminne kamienice więc pewnie szybko stamtąd nie znikną...co poniektórych mozna popodziwiać jak stoją przy sklepie spożywczym pod Sceną i chleją róznorakie napoje......większość kamienic pewnie wizerunku również swego nie zmieni......
Może to wszystko kwestia dłuższego czasu, ale jakoś na razie ten granit "gryzie" się z całą resztą.......
Michał Gomoła - Pią Sie 01, 2008 4:24 am
Dlaczego umieszczenie napisu po śląsku na słupie w centrum miasta miałoby być odważne. Czy chodzi o to, że to miałoby czyjeś uczucia ranić, czy o co? Nawet biorąc pod uwagę, że "odważne" jest w cudzysłowie, nie rozumiem o co chodzi.
Czy z tego wynika, że nie powinno się używać śląskiego. Fakt, że używa go mniejszość chyba nie powoduje, że większość będzie dotknięta umiesczeniem napisu po śląsku. Zresztą, ja nie mówię po śląsku ale chętnie widziałbym w wielu miejscach napisy po śląsku. To dodaje kolorytu. Nie ma nic gorszego niż "urzędowo" i wszędzie tak samo.
Więc sprostuję Nie uważam, że użycie śląskiego mogłoby zranić czyjeś uczucia. Odważne dlatego, że jednak zdecydowana mniejszość tego języka używa i mogłoby się to nie spodobać po prostu, czyli istnieje ryzyko nie spodobania się . Użycie polskiego wydaje mi się więc bezpieczniejsze. Dla mnie osobiście nie ma większej różnicy czy miałby być to śląski czy polski, ale angielski w takim miejscu zdecydowanie mnie razi.
nrm - Pią Sie 01, 2008 5:53 am
Tutaj za przykład można brać Kaszuby. Kto był ten pewnie widział, że (co mnie normalnie zaskoczyło) nazwy ulic są podawane "2języcznie", także nazwy publicznych instytucji. Normalnie opad szczeny (pozytywny of coz). W ogóle tam na każdym kroku widać manifestacje 'kaszubskości' W tym temacie to nawet nie mamy czym konkurować.
salutuj - Pią Sie 01, 2008 6:39 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Pią Sie 01, 2008 6:51 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Pią Sie 01, 2008 7:42 am
a tu bardziej masywne sprzed ambasady brytyjskiej:
Michał Gomoła - Pią Sie 01, 2008 4:12 pm
Mi nie przeszkadza angielska nazwa polski polskim, ale wielojęzyczne nazwy dodają trochę międzynarodowego kolorytu miastu.
Jak dla mnie meeting point to nie jest wielojęzyczna nazwa Co innego, gdyby był "punkt spotkań", a pod spodem mniejszymi literami "meeting point", ale tak nie jest.
salutuj - Pią Sie 01, 2008 6:08 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
bidzis004 - Sob Sie 02, 2008 2:57 am
No własnie dlaczego to meeting point? , a no dlatego ze z kazdej strony zaczeła sie nowa era europejskosc , mamy śląskie kulinaria , i inne rzeczy których polsce brakuje Sląsk często niektórzy mówią ze jest róznorodny w kazdej dziedzinie itp tak więc powinnismy miec po sląsku.
Ostatnio będąc w Bytomiu natknołem sie na bilbord a na nim pisało "TEROZKI BYDZIE INO LEPIJ" nie mam pojęcia czy dalej jest przejade sie i cykne zdjęcie jak bedzie
artursiwy91 - Sob Sie 02, 2008 5:39 am
(...)
A to niby gdzie sa? Gośćmi hanysów są, czy co? Dla przyjezdnych ludzi Śląsk stał sie takim samym domem jakim jest dla rodowitych Ślązaków. Niewiem czy byłeś na II Marszu Autonomii, ale tam padły dość mądre słowa, że dzisiaj Ślązacy powinni się trzymac razem, zarówno przyjezdni (grole), krojcoki, krzoki itp jak i hanysy, bo dziś wszyscy jesteśmy takimi samymi Ślązakami i . I wszyscy mamy prawo do nazywania Śląska naszym domem. Dziś Ślązacy są grupą ludzi rużnego pochodzenia, ale łączy ich jeden podmiot, a mianowicie Górny Śląsk. Dlatego prosze byś nie mówił do przyjezdnych, że są nie u siebie.
d-8 - Pon Sie 04, 2008 6:46 am
robiłem wczoraj obchód mariackiej.
z tym deptakiem idzie im znacznie szybciej niż w tej części pierwszej między kościołem a francuską
i mimo, że ogólnie wszystko jest rozkopane to ludzie... chodzą tam na spacery! powaga! kilka par przechadzało się po tym żwirku i zadzierało głowy do góry i rozglądali się co i jak. czyli zainteresowanie już jest heh
miłe zaskoczenie w pizzerii 'da grasso' - fajny wystrój, duży lokal + spoko obsługa i normalne ceny = około godz 20.00 był wypełniony w około 75 procentach ; a remont trwa w najlepsze, wiec moze byc tylko lepiej chyba :-)
artursiwy91 - Pon Sie 04, 2008 7:05 am
miłe zaskoczenie w pizzerii 'da grasso' - fajny wystrój, duży lokal + spoko obsługa i normalne ceny = około godz 20.00 był wypełniony w około 75 procentach ; a remont trwa w najlepsze, wiec moze byc tylko lepiej chyba :-)
Tam dobre sosy do pizzy dają
nrm - Pon Sie 04, 2008 10:43 am
i mimo, że ogólnie wszystko jest rozkopane to ludzie... chodzą tam na spacery! powaga! kilka par przechadzało się po tym żwirku i zadzierało głowy do góry i rozglądali się co i jak. czyli zainteresowanie już jest heh
już to wcześniej pisałem, żeby nie porównywać tego odcinka przy kościele z "główną" mariacką bo to 2 różne światy. Ruch tutaj jest spory cały czas bo to głównie ciąg komunikacyjny. Na pewno są podstawy żeby tu sie lokować i żeby to się rozkręciło.
ps. gdybyśmy mieli lepsze łącze to bym wam wystawił kamerkę na balkon... buhehehe moglibyście monitorować natężenie ruchu
salutuj - Pon Sie 04, 2008 10:48 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
johny90 - Pon Sie 04, 2008 11:34 am
A przy okazji sie wychyl i zrob zdjecia kosciola po zdjeciu kolejnego rusztowania. prosi
kiwele - Pon Sie 04, 2008 11:43 am
Wyglada na to, ze wiem skad czerpali inspiracje tworcy konczonego wlasnie w Katowicach wielkiego gmachu publicznego. No coz....
nrm - Pon Sie 04, 2008 12:00 pm
A przy okazji sie wychyl i zrob zdjecia kosciola po zdjeciu kolejnego rusztowania. prosi
hehe, chyba bym musiał mieć obiektyw z zoomem 100x
jak się wychylę to mogę Ci co najwyżej dworcową złapać
absinth - Pon Sie 04, 2008 1:29 pm
Wyglada na to, ze wiem skad czerpali inspiracje tworcy konczonego wlasnie w Katowicach wielkiego gmachu publicznego. No coz....
nrm - Wto Sie 05, 2008 8:25 am
zrobione przed chwilą...
absinth - Śro Sie 06, 2008 10:45 pm
foto z dnia dzisejszego
szczegolne pozdrowienia dla n dzieki za udostepnienie balkonu
nrm - Czw Sie 07, 2008 8:47 am
tylko 2? A te laseczki co się przechadzały to gdzie?
absinth - Czw Sie 07, 2008 9:17 am
less is more jak mowił Mies van der Rohe
kiwele - Czw Sie 07, 2008 10:41 am
Tak sobie markotnie mysle, ze dla wielu sposrod nas, wraz z taka przebudowa, z powodow samochodowo-parkingowych, Mariacka, nagle, zdryfuje gdzies na oddalone przedmiescia i w ogole cala ta czesc miasta zamiast sie przyblizyc, to sie oddali. Dla nas wielu nie bedzie tam po drodze.
Robienie takich pieknosci bez zadbania o komunikacje i podziemne parkingi to jawna glupota i m.inn. spetryfikowanie niekorzystnego skladu socjalnego w tej dzielnicy.
A gdy jeszcze pomyslec, ze duza czesc kamienic dla ich renowacji wymaga poteznych robot budowlanych....
Ten deptak powstanie oczywiscie i wielu z nas bedzie sie nim slepo cieszyc, ale juz nic nie zmieni, ze bedzie chory od urodzenia i ze bedzie przynosic duze szkody komunikacji w Srodmiesciu.
nrm - Czw Sie 07, 2008 11:40 am
może od razu metro Ci wybudować żebyś nie musiał zrobić tych kilka kroków od rynku? I zamiast zwykłego chodnika to ruchomy, żebyś się nie zmęczył spacerowaniem?
kiwele - Czw Sie 07, 2008 11:42 am
może od razu metro Ci wybudować żebyś nie musiał zrobić tych kilka kroków od rynku? I zamiast zwykłego chodnika to ruchomy, żebyś się nie zmęczył spacerowaniem?
Forum cierpliwie zniesie kazda malutka, niedorosla wypowiedz.
d-8 - Czw Sie 07, 2008 2:29 pm
Tak sobie markotnie mysle, ze dla wielu sposrod nas, wraz z taka przebudowa, z powodow samochodowo-parkingowych, Mariacka, nagle, zdryfuje gdzies na oddalone przedmiescia i w ogole cala ta czesc miasta zamiast sie przyblizyc, to sie oddali. Dla nas wielu nie bedzie tam po drodze.
Robienie takich pieknosci bez zadbania o komunikacje i podziemne parkingi to jawna glupota i m.inn. spetryfikowanie niekorzystnego skladu socjalnego w tej dzielnicy.
A gdy jeszcze pomyslec, ze duza czesc kamienic dla ich renowacji wymaga poteznych robot budowlanych....
Ten deptak powstanie oczywiscie i wielu z nas bedzie sie nim slepo cieszyc, ale juz nic nie zmieni, ze bedzie chory od urodzenia i ze bedzie przynosic duze szkody komunikacji w Srodmiesciu.
mysle, ze mowienie o 'oddaleniu' w tym przypadku jest dosc malo trafione.
juz teraz wydaje sie ze ruch na mariackiej jest wiekszy niz zanim byla zamknieta. to chyba tylko kwestia czasu kiedy pojawi sie tu wiecej przybytkow gastro.
dekadencja sie reaktywuje.
da grasso diametralnie urosla. jest mamma mia, zloty osiol, sruba, babel, kebab, jakis klub dla kochajacych inaczej - wg mnie to dobry zaczyn.
staromiejska i dworcowa jest doslownie za rogiem - jakie oddalenie od centrum ???
absinth - Czw Sie 07, 2008 2:32 pm
po tym co wczoraj widzialem, tez mi sie wydake ze Mariacja ( a przynajmniej odcinek od Francuskiej do Mielęckiego) bedzie zywa przestrzenia miejska
juz teraz naprawde sporo ludzi tamtedy chodzi, mimo, ze tak naprawde jeszcze nie ma poco + trwa jeszcze remont. Stawiam, ze bedzie dobrze. Czesc kolo kosciola ozyje dopiero kiedy powstanie tam ten zapowiadany hotel, nrazie jest sennie
kiwele - Czw Sie 07, 2008 4:46 pm
po tym co wczoraj widzialem, tez mi sie wydake ze Mariacja ( a przynajmniej odcinek od Francuskiej do Mielęckiego) bedzie zywa przestrzenia miejska
juz teraz naprawde sporo ludzi tamtedy chodzi, mimo, ze tak naprawde jeszcze nie ma poco + trwa jeszcze remont. Stawiam, ze bedzie dobrze. Czesc kolo kosciola ozyje dopiero kiedy powstanie tam ten zapowiadany hotel, nrazie jest sennie
Dobra, dobra, dzieki za pocieszenie. Gdy wsiade do tramwaju to nie widze problemu, ale normalnie przemieszczam sie samochodem i nie jest to tylko moje dziwactwo. Czuje, ze to bedzie jakby mnie i takich jak ja wysylac sila w objecia SCC.
johny90 - Czw Sie 07, 2008 5:35 pm
Czesc kolo kosciola ozyje dopiero kiedy powstanie tam ten zapowiadany hotel
No wlasnie, moze mi ktos powiedziec pod ktorymi numerami ma byc ten hotel?
Michał Gomoła - Czw Sie 07, 2008 5:57 pm
po tym co wczoraj widzialem, tez mi sie wydake ze Mariacja ( a przynajmniej odcinek od Francuskiej do Mielęckiego) bedzie zywa przestrzenia miejska
juz teraz naprawde sporo ludzi tamtedy chodzi, mimo, ze tak naprawde jeszcze nie ma poco + trwa jeszcze remont. Stawiam, ze bedzie dobrze. Czesc kolo kosciola ozyje dopiero kiedy powstanie tam ten zapowiadany hotel, nrazie jest sennie
Dobra, dobra, dzieki za pocieszenie. Gdy wsiade do tramwaju to nie widze problemu, ale normalnie przemieszczam sie samochodem i nie jest to tylko moje dziwactwo. Czuje, ze to bedzie jakby mnie i takich jak ja wysylac sila w objecia SCC.
absinth - Pią Sie 08, 2008 12:02 am
No wlasnie, moze mi ktos powiedziec pod ktorymi numerami ma byc ten hotel?
numery bedziesz musial sprawdzic sam ale chodzi o kamienice narozna ul. Mariacka/plac Szramka a w drugim przypadka Warszawska/Damrota
babaloo - Pią Sie 08, 2008 10:54 am
Tal btw. w kwestii hotelu i nie tylko.
Zastanawiam się co się dzieje z oficynami tam gdzie ma powstać hotel ale także w innych miejscach gdzie są ładnie odremontowane kamienice przy ulicy. Czy w nich też jest hotel. Czy je chociaż remontują czy zostawiają tam obecny standard. No bo jeżeli standard zostaje taki jaki jest to mało kto tam będzie chciał mieszkać poza tymi, którzy nie maja innego wyjścia.
kiwele - Pią Sie 08, 2008 12:42 pm
Kiwele, na krakowski rynek samochodem nie wjedziesz
Poza tym parkingi planowo mają powstać pod dworcową ( zdaje się, że studium wykonalności jest już opracowywane ). Wydaje mi się, że przy okazji przebudowy Dworca PKP także powstaną parkingi. Nie powinno więc być źle .
Znowuz: dobra, dobra.
Kiedys (lata 80-te), nie tylko zatrzymywalem sie po czterech stronach krakowskiego Rynku, ale nawet przejezdzalem tuz kolo Sukiennic (tak, jak nie wiecej niz kilka lat temu jezdzilo sie, a moze i jezdzi sie i dzis, po brukselskim Grand Place).
Teraz do Krakowa, jesli juz, to najczesciej biore pociag, nawet gdy mam sprawe w Nowej Hucie (bo tam sie drzy w oczekiwaniu na kradziez, a co najmniej uszkodzenie auta, zwlaszcza z zagraniczna rejestracja).
A parkingi podziemne oczywiscie bedziemy mieli. Na pewno i szybko!
Forum jest pelne moich wpisow na ten temat.
W 1971 prezes spoldzielni na Tysiacleciu na moje starania o garaz przysiegal mi, ze za kilka miesiecy ruszy budowa pietrowych parkingow tuz kolo Rawy. Sprobuj je odnalezc nawet dzis.
Ps. Przepraszam, i tak nie jest zle. Po konkursie p. Jurkowski przekonywal mnie, ze podziemna galeria handlowa pod Pl. Dworcowym to najlepsze rozwiazanie. Od pewnego czasu Miasto sklonilo sie ku koncepcji umieszczenia tam parkingu. Czekamy!
Michał Gomoła - Pon Sie 11, 2008 5:23 pm
Dziś robiąc cotygodniowy obchód po Mariackiej spotkałem trzech Włochów robiących sobie na niej zdjęcia. Nie dziwi mnie to specjalnie, bo Mariacka z kościołem na wylocie naprawdę wygląda bajkowo
taxi - Śro Sie 13, 2008 5:29 pm
dla odmiany ja, kiedy sie pzrechadzałem, zauważylem, że nawet skrzynki gazowe mają swoją 'dekorację'. przez ułamek sek. w głowie przewinął mi sie Kraków
Wit - Śro Sie 13, 2008 7:29 pm
Klatki na Mariackiej mają budzić kontrowersje
pj2008-08-13, ostatnia aktualizacja 2008-08-13 21:03
Katowiccy urzędnicy postanowili przyjrzeć się remontowanej właśnie ul. Mariackiej. I zachwyceni nie byli, gdy na świeżo położonych granitowych płytach zobaczyli już ślady oleju. Wykonawcy prac przykazali zatem, by płyty zaimpregnować
Zamieniana na deptak ulica, z szarą granitową nawierzchnią, nowoczesnymi lampami i ławkami, ma być w zamyśle magistratu miejskim salonem, który będzie przyciągał i tętnił życiem. Część ulicy, w pobliżu kościoła mariackiego, jest już gotowa. Nic dziwnego, że urzędnicy postanowili się przyjrzeć efektom dotychczasowych prac.
Okazało się, że świeżo położone granitowe płyty są już mocno przybrudzone brudnymi plamami oleju i pozostałościami po psich odchodach. - Jeśli szybko czegoś z tym nie zrobimy, możemy zapomnieć o eleganckiej ulicy - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu. I dodaje, że remontująca ulicę firma Telbud ma przywrócić płytom pierwotny blask. - Potem wszystko trzeba zaimpregnować, by w przyszłości deptak łatwo się nie brudził - mówi rzecznik.
Ryszard Złotorowicz z firmy Telbud tłumaczy, że płyty są szorstkie i wystarczy skręt autem, by zostały na nich ślady opon. - Wjeżdżają tu śmieciarki, z których może skapnąć olej. Nie mogę gwarantować, że uda się to doczyścić. Projektant szuka też środka, który pozwoli zaimpregnować granit - mówi Złotorowicz i dodaje, że na razie pracownicy Telbudu rozkładają na Mariackiej maty, które ochronią płyty przed zniszczeniami m.in. przez samochody z materiałami budowlanymi.
Okazuje się, że urzędnikom nie przypadły także do gustu niektóre elementy małej architektury. Chodzi m.in. o jaskrawo zielone klatki, w których rosną tuje. - Będziemy rozmawiać o tym z projektantem i liczymy na zmiany - mówi Bojarun.
Ale architekt Ryszard Jurkowski, projektant przebudowy, mówi, że klatki zostaną tak, jak już stoją. - To ma wywoływać kontrowersje. Po drugie, one chronią zieleń przed zniszczeniem i obsikaniem przez psy. A są zielone, by kolorystycznie zlały się z zielenią, gdy ta podrośnie - tłumaczy Jurkowski.
markom78 - Czw Sie 14, 2008 5:48 pm
Dziś robiąc cotygodniowy obchód po Mariackiej spotkałem trzech Włochów robiących sobie na niej zdjęcia. Nie dziwi mnie to specjalnie, bo Mariacka z kościołem na wylocie naprawdę wygląda bajkowo
A ja wczoraj (tj. w srodę) widziałem małą grupkę obcokrajowców robiacych foty na Mariackiej.
Odnośnie paru postów wyzej, potwierdzam, ze według moich obserwacji rzeczywiscie jest "wzmożony" ruch na dopiero co remontowanym odcinku ulicy
marianus - Pią Sie 15, 2008 10:28 am
ul. Mariacka z innej perspektywy
koniaq - Sob Sie 16, 2008 11:20 am
ale ta ulica to bedzie wypas , w przyszlym roku w wakacje bedziemy chodzic na piwo do ogrodków na mariackiej
Strona 7 z 12 • Wyszukiwarka znalazła 3136 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12