[Katowice] "Mały Rynek" - ul. Dworcowa i okolice
snow - Pią Kwi 17, 2009 4:22 am
no. bedziesz miał tanio:
Restauratorzy z Mariackiej cieszą się z obniżki
Anna Malinowska
2009-04-16, ostatnia aktualizacja 2009-04-16 23:26
Roman rzepka (z lewej), właściciel pubu ''Śruba i przyjaciele'', zamówił dziewięć stolików do kawiarnianego ogródka
Fot. Marta Błażejowska/AG
Nowa stawka za letni ogródek w Katowicach to 10 gr za metr kwadratowy. Choć taka sama opłata obowiązuje na terenie całego miasta, najbardziej cieszą się właściciele kafejek przy ul. Mariackiej.
Wyremontowana za 12 mln zł i wyłączona z ruchu samochodowego Mariacka ma stać się reprezentacyjnym miejskim deptakiem. By tak się stało, ulicę muszą wypełnić ludzie. A wiosna to najlepszych czas, by przekonać katowiczan i przyjezdnych, że warto tu spędzać czas.
Na razie restauratorów, nie tylko z Mariackiej, ucieszyła decyzja radnych o obniżce stawek za letnie ogródki. - Do tej pory stawka wynosiła 50 gr za metr kwadratowy. Radni obniżyli ją do 10 gr, ponieważ zależy nam na ożywieniu całego miasta - mówi Dariusz Czapla z biura prasowego magistratu.
Roman Rzepka, właściciel pubu "Śruba i przyjaciele" z Mariackiej, zamówił już dziewięć stolików. - Dla mnie nowa stawka jest absolutnie satysfakcjonująca. Wreszcie władze zrobiły coś konkretnego - cieszy się Rzepka.
Janina Wojciechowska pobliską restaurację Sztygarka prowadzi od stycznia. I uważa, że na razie trudno mówić o jakichkolwiek zarobkach. - Lokal założyłam głównie ze względu na lokalizację. Tyle się mówiło, że ta ulica będzie jedną z wizytówek miasta, miejscem tętniącym życiem. Na razie balansuję na granicy bankructwa. Dobrze, że stawki obniżono i ogródek będzie można wystawić. Modlę się, żeby to przyciągnęło klientów - wzdycha Wojciechowska.
Większość właścicieli pubów i restauracji podkreśla, że ogródki to nie wszystko. - Tu musi się coś dziać! Coś, co przyciągnie ludzi. Kafejek przecież w mieście nie brakuje - uważają.
Jak dowiedzieliśmy się w biurze promocji urzędu miejskiego, na Mariackiej wkrótce zostanie ustawiona scena. Zagrać będzie mógł każdy: od przedszkolaków, przez zespoły folklorystyczne, na zespołach rockowych kończąc. Koncerty plenerowe mają się odbywać cyklicznie.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6507696,Restauratorzy_z_Mariackiej_ciesza_sie_z_obnizki.html
Swoja droga to troche mnie przeraza pomysl ze scena...
nrm3 - Pią Kwi 17, 2009 7:46 am
Swoja droga to troche mnie przeraza pomysl ze scena...
Aaa mnie też. Mam nadzieję, że gdzieś z drugiej strony
d-8 - Pią Kwi 17, 2009 10:07 am
Aaa mnie też. Mam nadzieję, że gdzieś z drugiej strony
będzie ludycznie, wesoło i odpustowo! czyli tak jak lubi lud! yeah!
koniaq - Pią Kwi 17, 2009 12:16 pm
juz jedna scena tam jest
Prezz - Sob Kwi 18, 2009 5:04 pm
Witam
nie jestem pewien, czy to odświeżona stara wizualizacja, czy coś nowego:
znalezione w prezentacji Uszoka z Kongresu Gospodarczego:
http://www.wnp.pl/pliki/2291_13042.html
koniaq - Sob Kwi 18, 2009 5:22 pm
sciągnalem wlasnie ta prezentacje, jak zwykle sie załamałem. Ja juz bym wolał, zeby pan Uszok nic juz nie robil do końca kadencji.
nrm3 - Sob Kwi 18, 2009 5:23 pm
myslałem, że schody ruchome juz przerabiamy w tym mieście jakieś 30 lat straszna kicha jak zwykle
paollino - Sob Kwi 18, 2009 7:20 pm
O rany, porażka
koniaq - Sob Kwi 18, 2009 8:02 pm
ta szklana nadbudoówka wyglada tak jakby nasz piekny stary dworzec zachorowal na raka
paollino - Sob Kwi 18, 2009 8:40 pm
Nie wiem czy bardziej płakać nad Dworcową czy nad Dworcem
Kris - Nie Kwi 19, 2009 9:14 am
Przechodząc rano przez Mariacką odnoszę wrażenie, że deptak-ulica żyje przez weekend zwł. nocą (flachy po piwie potrzaskane, pełno papierów)
Void - Nie Kwi 19, 2009 11:22 am
co do powyższego obrazka to tylko jedno słowo mi na myśl przychodzi - żenua :/
marianus - Nie Kwi 19, 2009 12:05 pm
Swoją drogą, ciekawe co stanie się z budynkami kolejowymi na przeciwko starego dworca, które są wciąż we władaniu PKP, z których co jakiś czas coś odlatuje.
Dopóki się nie zmieni właściciel to pewnie ich stan się będzie co raz bardziej pogarszał...(nie wiem czy ktoś wie coś więcej, ale podobno gdzieś na tyłach tych budynków znajduje się jakaś sala/aula o dość ciekawym przedwojennym wystroju?)
absinth - Nie Kwi 19, 2009 12:37 pm
O rany, porażka
a ja tak z ciekawosci zapytram szczegolowiej
co konkretnie jest porazka?
paollino - Nie Kwi 19, 2009 12:46 pm
Obejrzyj sobie jego prezentację...
absinth - Nie Kwi 19, 2009 12:49 pm
no ale mi chodzi o Twoje zdanie
btw
Przechodząc rano przez Mariacką odnoszę wrażenie, że deptak-ulica żyje przez weekend zwł. nocą (flachy po piwie potrzaskane, pełno papierów)
moze dlatego, ze wczoraj ten dluzszy odcinek Mariackiej byl nieoswietlony, wylaczone byly wszystkie latarnie, podobnie jak na pewnym odcinku Francuskiej
Kris - Nie Kwi 19, 2009 5:33 pm
no. bedziesz miał tanio:
Restauratorzy z Mariackiej cieszą się z obniżki
Anna Malinowska
2009-04-16, ostatnia aktualizacja 2009-04-16 23:26
Roman rzepka (z lewej), właściciel pubu ''Śruba i przyjaciele'', zamówił dziewięć stolików do kawiarnianego ogródka
Fot. Marta Błażejowska/AG
Nowa stawka za letni ogródek w Katowicach to 10 gr za metr kwadratowy. Choć taka sama opłata obowiązuje na terenie całego miasta, najbardziej cieszą się właściciele kafejek przy ul. Mariackiej.
Wyremontowana za 12 mln zł i wyłączona z ruchu samochodowego Mariacka ma stać się reprezentacyjnym miejskim deptakiem. By tak się stało, ulicę muszą wypełnić ludzie. A wiosna to najlepszych czas, by przekonać katowiczan i przyjezdnych, że warto tu spędzać czas.
Na razie restauratorów, nie tylko z Mariackiej, ucieszyła decyzja radnych o obniżce stawek za letnie ogródki. - Do tej pory stawka wynosiła 50 gr za metr kwadratowy. Radni obniżyli ją do 10 gr, ponieważ zależy nam na ożywieniu całego miasta - mówi Dariusz Czapla z biura prasowego magistratu.
Roman Rzepka, właściciel pubu "Śruba i przyjaciele" z Mariackiej, zamówił już dziewięć stolików. - Dla mnie nowa stawka jest absolutnie satysfakcjonująca. Wreszcie władze zrobiły coś konkretnego - cieszy się Rzepka.
Janina Wojciechowska pobliską restaurację Sztygarka prowadzi od stycznia. I uważa, że na razie trudno mówić o jakichkolwiek zarobkach. - Lokal założyłam głównie ze względu na lokalizację. Tyle się mówiło, że ta ulica będzie jedną z wizytówek miasta, miejscem tętniącym życiem. Na razie balansuję na granicy bankructwa. Dobrze, że stawki obniżono i ogródek będzie można wystawić. Modlę się, żeby to przyciągnęło klientów - wzdycha Wojciechowska.
Większość właścicieli pubów i restauracji podkreśla, że ogródki to nie wszystko. - Tu musi się coś dziać! Coś, co przyciągnie ludzi. Kafejek przecież w mieście nie brakuje - uważają.
Jak dowiedzieliśmy się w biurze promocji urzędu miejskiego, na Mariackiej wkrótce zostanie ustawiona scena. Zagrać będzie mógł każdy: od przedszkolaków, przez zespoły folklorystyczne, na zespołach rockowych kończąc. Koncerty plenerowe mają się odbywać cyklicznie.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6507696,Restauratorzy_z_Mariackiej_ciesza_sie_z_obnizki.html
Swoja droga to troche mnie przeraza pomysl ze scena...
odnośnie letnich ogródków na Mariackiej:
Usunięto metalowe ławki, tam gdzie będą planowane ogródki (na razie przed Sztygarką i Śrubą) Początkowo myślałem, że już ktoś sobie je "pożyczył".
Szkoda tylko, że tego nie przewidziano przy ich montowaniu.
Swoją drogą ciekawe czy zamontują je w innym miejscu czy po sezonie w te samo miejsce?
kiwele - Nie Kwi 19, 2009 5:46 pm
odnośnie letnich ogródków na Mariackiej:
Usunięto metalowe ławki, tam gdzie będą planowane ogródki (na razie przed Sztygarką i Śrubą) Początkowo myślałem, że już ktoś sobie je "pożyczył".
Szkoda tylko, że tego nie przewidziano przy ich montowaniu.
Swoją drogą ciekawe czy zamontują je w innym miejscu czy po sezonie w te samo miejsce?
A co ze srubami, ktore po odkreceniu lawek powinny wystawac z deptaka?
Bartek - Nie Kwi 19, 2009 5:53 pm
Witam
nie jestem pewien, czy to odświeżona stara wizualizacja, czy coś nowego:
Fajne! Burzyć, budować! rewitalizować!!! Bo syf tam jest niemiłosierny i typowo Uszokowo-Bojarunowy!!!
MarcoPolo - Nie Kwi 19, 2009 7:10 pm
Fajny projekt bardzo miejski.
Sabino Arana - Nie Kwi 19, 2009 7:17 pm
no ale mi chodzi o Twoje zdanie
Odpowiem nie pytany
Fajna ta wizualka , to byłby całkiem dobry kawałek przestrzeni miejskiej . Nie oszukujmy sie dobudowa jest konieczna zeby z tego budynku wiecej wycisnac(mozliwosci,kasy) . Z tego co widze jeden taras bylby przeszklony a drugi odsloniety ale dajacy cień ,fajne . U góry galeria handlowa oswietlona do pózna to kolejny plus,przechadzajacy sie po sklepach ludzie,ruch.Wielkomiejskosc!
Tyllko ze Real Estate to nie GTC czy Ghelamco , a panu Kozminskiemu wierze jak Bagsikowi . Zreszta , z sama ocena wstrzymam sie ,bo musze jeszcze poznac zdanie Paollino,kobiety bardziej sie znaja na estetyce,tym samym podbijam powyzsze zapytanie
paollino - Nie Kwi 19, 2009 8:03 pm
Będę mniej szczegółowa, precyzyjna i fachowa, ale dla mnie... to nie ma duszy ...
absinth - Nie Kwi 19, 2009 8:27 pm
ale co?
snow - Nie Kwi 19, 2009 8:41 pm
jakos nie mam zdania o samej wizualizacji dworcowej wiec wypowiem sie o samej prezentacji. jesli cos takiego zostalo pokazane publicznie to wstyd - lepsze robilem na laborki. pomijajac fakt ze prezentacja jest brzydka to jest do tego chaotyczna i nieczytelna. niewyrazne zdjecia i generalnie fuj.
absinth - Nie Kwi 19, 2009 8:50 pm
dla mnie ta prezentacja to srednia konferencyjna, czyli w typie jaki dominuje na roznego rodzaju kongresach, konferencjach etc. po prostu jest.
Jedyna prezentacja jaka zrobila na mnie naprawde wrazenie to prezentacja Alka Tarkowskiego na poprzedniej konferencji. Swietna graficznie/estetycznie, sama w sobie bardzo lapidarna (bo takie prezentacje powinny byc) plus swietnie uzupelniona wystaieniem prelegenta
Prince - Nie Kwi 19, 2009 9:50 pm
Nie podoba mi się ta wizualizacja dworcowej:/
Dworcowa to ulica przy której jest właściwie sama stara dosyć ładna zabudowa kamieniczek. Minopol, diament itd. dodatkowo stary budynek dworca. To wszystko sprawia, że te nowoczesne lampy jakoś tu nie grają. Moim zdaniem, akurat tą ulicę chyba lepiej zrobić stylizowaną na dawne czasy...
paollino - Nie Kwi 19, 2009 10:15 pm
Absinth - ta Dworcowa... wizualizacja. To nie ma duszy. Bliższa sercem jestem poglądom Prince'a...
Michał Gomoła - Pon Kwi 20, 2009 12:25 am
Nie podoba mi się ta wizualizacja dworcowej:/
Dworcowa to ulica przy której jest właściwie sama stara dosyć ładna zabudowa kamieniczek. Minopol, diament itd. dodatkowo stary budynek dworca. To wszystko sprawia, że te nowoczesne lampy jakoś tu nie grają. Moim zdaniem, akurat tą ulicę chyba lepiej zrobić stylizowaną na dawne czasy...
Tylko nie to! Tzn. ogólnie się zgadzam, wg mnie i na Mariackiej powinna być mała architektura stylizowana, ale niech choć raz w tym mieście powstanie coś spójnego. Skoro już na Mariackiej mamy nowoczesną małą architekturę to niech będzie i na Dworcowej i na Staromiejskiej/Dyrekcyjnej, a nie "wszystko z innej parafii".
absinth - Pon Kwi 20, 2009 4:34 am
Nie podoba mi się ta wizualizacja dworcowej:/
Dworcowa to ulica przy której jest właściwie sama stara dosyć ładna zabudowa kamieniczek. Minopol, diament itd. dodatkowo stary budynek dworca. To wszystko sprawia, że te nowoczesne lampy jakoś tu nie grają. Moim zdaniem, akurat tą ulicę chyba lepiej zrobić stylizowaną na dawne czasy...
Tylko nie to! Tzn. ogólnie się zgadzam, wg mnie i na Mariackiej powinna być mała architektura stylizowana, ale niech choć raz w tym mieście powstanie coś spójnego. Skoro już na Mariackiej mamy nowoczesną małą architekturę to niech będzie i na Dworcowej i na Staromiejskiej/Dyrekcyjnej, a nie "wszystko z innej parafii".
Prince - Pon Kwi 20, 2009 7:36 am
Długo myślałem, jak to przełknąć. Ja zrobić by każda ulica nie była różna, a miasto nie wyglądało tak, że można puścić pawia.
Doszedłem do wniosku, że jest jedno wyjście. Zaproponować dwa rodzaje ulic. Jedna to taka jak na Mariackiej czy nazwijmy ją styl nowoczesny i jedna stylizowana na dawne czasy. Ulice te, można by przeplatać tak, że jedne byłyby nowoczesne inne stylizowane, adekwatnie do konkretnych miejsc. Nie muszą być dokładnie takie same, ale powinny nawiązywać do siebie. Tym sposobem dworcową, można by właśnie zrobić stylizowaną.
Dzięki temu nie będziemy mieli w mieście zbyt wielkiej różnorodności, która raziłaby w oczy. Z drugiej strony, nie będzie też wszędzie tak samo, co sprawi miasto weselszym i ciekawszym. Mimo tego, będzie to wszystko dość spójne i taki pomysł chyba trzyma się kupy…
Siny Knur - Pon Kwi 20, 2009 4:14 pm
A mnie tam w ogóle nie podobają się stylizacje na dawne czasy. Wolę mariaż z nowoczesnym. Stylizacje robią się takie mdłe i nijakie, że głowa boli. Już mi bliżej do twórczego łączenia dwóch wyrazistych ideowo przesłań.
Piotr - Wto Kwi 21, 2009 12:54 am
A mnie tam w ogóle nie podobają się stylizacje na dawne czasy. Wolę mariaż z nowoczesnym. Stylizacje robią się takie mdłe i nijakie, że głowa boli. Już mi bliżej do twórczego łączenia dwóch wyrazistych ideowo przesłań.
Wydaje mi się, że trudno mówić o stylizacji " na dawne czasy " gdy do autentycznej architektury z przełomu XIX/ XX w po prostu odtwarzamy i dopasowujemy małą architekturę w podobnym stylu. Co innego gdy np. na pasażu pomiędzy szklanymi biurowcami montujemy malą architekturę a la " gdańska starówka". Oczywiście można pójść " po bandzie" i łączyć różne style, tylko, że to nie jest jeszcze od razu z automatu twórcze działanie. Twórcze jest wtedy, gdy się je połączy tak, żeby wyszła z tego połączenia sensownie wyglądająca przestrzeń miejska, a nie " dzieło sztuki", którego nie jest w stanie pojąć nikt poza autorem
nrm3 - Wto Kwi 21, 2009 2:27 pm
Tego to tu jeszcze nie było!!! Jakiś piknik sobie zrobili, zapachy lecą, a gdzie miejsce dla mnie?
(na standzie widnieje "festiwal nauki")
Bartek - Wto Kwi 21, 2009 3:12 pm
nrm3, no to jutro też tak zróbcie Wynieście stół przed budynek, wypakujcie kanapki i kawkę i generujcie życie na Mariackiej
nrm3 - Wto Kwi 21, 2009 3:19 pm
taa, tylko żeby ktoś jeszcze nam za to płacił ;P
wystarczy, że ja pracuje na balkonie, to już i tak duże poruszenie wywołuje
swoją drogą czy w katowicach jest już oficjalna bitwa na poduszki?
absinth - Wto Kwi 21, 2009 3:23 pm
Tego to tu jeszcze nie było!!! Jakiś piknik sobie zrobili, zapachy lecą, a gdzie miejsce dla mnie?
(na standzie widnieje "festiwal nauki")
tez akurat przechodzilem Mariacka. Imo swietna sprawa, ze w takiej formie i w tym miejscu zrobili jeden z punktow festiwalu nauki. Krotko: brawo!
swoją drogą czy w katowicach jest już oficjalna bitwa na poduszki?
Ostatnio bylo w Krakowie i po tym jak dostalem na to zaproszenie od znajomych wtedy sobie pomyslalem ze warto by bylo zorganizowac cos podobnego u nas.
btw na Mariackiej mamy juz 1wszy ogrodek... taki dosc biedny
taxi - Wto Kwi 21, 2009 5:12 pm
Gdyby nie ten hasiok, to możnaby nawet pod lata 90'te to zdjęcie podpiąć
paollino - Wto Kwi 21, 2009 6:07 pm
No właśnie! Ja chcieć bitwę na poduszki
Prince - Wto Kwi 21, 2009 7:03 pm
Mariacka dzisiaj o godzinie 10.00...
Nawet w nowym "ogródku piwnym" pustki
Czy ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia?
d-8 - Wto Kwi 21, 2009 7:15 pm
ten ogródek ze sztygarki to jakaś pomyłka. takie 'bida-coś' to powinno być zabronione po prostu bo szpeci!
czy na prawdę nie stać ich na wystawienie NORMALNEGO ogródka w standardowym standardzie jak na stawowej czy chopina ? czym oni chcą klienta przyciągać ?
@ Prince - o godz 10.00 rano na stawowej też wszystkie ogródki są puste.
Prince - Wto Kwi 21, 2009 7:18 pm
wiesz co 10 min później byłem na Stawowej szkoda, że nie cyknąłem fotki jak wtedy wyglądała. Zapewniam, że ogródki nie były puste, a kontrast był ogromny...
nrm3 - Wto Kwi 21, 2009 7:19 pm
Sorry ale to nie jest ogródek Tam nawet głupio siadać
ps. w poniedziałek bylismy na obiedzie w Sztygarce. Tanio. W sumie smacznie (rolada+kluchy+modro kapusta+piwo=25zeta). Tylko brak kelnerek, wszystko robi smutna starsza pani (podobno właścicielka) w żółwim tempie.
d-8 - Wto Kwi 21, 2009 7:35 pm
wiesz co 10 min później byłem na Stawowej szkoda, że nie cyknąłem fotki jak wtedy wyglądała. Zapewniam, że ogródki nie były puste, a kontrast był ogromny...
ok, jutro mozemy sie ustawić, wezmę trzy osoby i zapełnimy wszystkie miejsca ogródkowe na mariackiej, i wtedy będą proporcje :-) i ciekawe co wtedy powiesz
Prince - Wto Kwi 21, 2009 7:39 pm
Ok ja wezmę jeszcze 2 osoby i okaże się, że na Mariackiej nie tylko zostaną zapełnione miejsca ogródkowe, ale ich braknie, to już będzie szał
d-8 - Wto Kwi 21, 2009 7:41 pm
hehe a tak na poważnie - to ja myślę, że chętni na posiedzenia ogródkowe na mariackiej by się znaleźli , być może nie jak na stawowej bo to trakt specyficzny, na mariackiej startowano by trochę później, ale jednak.
natomiast kwestia na teraz jest taka, że nawet można sobie chcieć - ale nie ma gdzie.
Prince - Wto Kwi 21, 2009 7:45 pm
Ja odkryłem dzisiaj jeden plus Mariackiej. Mianowicie jest tam bardzo spokojnie, wręcz cicho.
Myślę, że na teraz (jeśli oczywiście ogródki się pojawią) będzie to wspaniałe miejsce do tych, którzy mają dość gwaru, zgiełku i widoku nieustannie spieszących się ludzi.
Tam przynajmniej będzie można w spokoju porozmawiać. Tego nie da żaden ogródek w okolicach Stawowej.
d-8 - Wto Kwi 21, 2009 7:53 pm
ciekaw jestem jak to wygląda formalnie odnośnie takiego przyniesienia swojego stolika, ładnego nakrycia go i zapodania jadła + znajomi i muzykodawacz jakiś ?
tak ogólnie są jakieś przeciwwskazania ? zakazy ? czy jeśli forma jest taka jak dzisiaj popołudniu z tego forum nauki to można w takim razie ?
absinth - Śro Kwi 22, 2009 4:45 am
ciekaw jestem jak to wygląda formalnie odnośnie takiego przyniesienia swojego stolika, ładnego nakrycia go i zapodania jadła + znajomi i muzykodawacz jakiś ?
tak ogólnie są jakieś przeciwwskazania ? zakazy ? czy jeśli forma jest taka jak dzisiaj popołudniu z tego forum nauki to można w takim razie ?
oczywiście, że są
To jest zajęcie pasa drogowego nawet jesli ulica jest wylaczona z ruchu
a zatek konieczne jest uzyskanie zezwolenia zarzadcy drogi i wniesienie stosownej opłaty
W Krakowie była podobny pomysł i właśnie o to sprawa się rozbila
nrm3 - Śro Kwi 22, 2009 9:21 am
pewnie tu był spontan więc może lepiej cicho bo jeszcze biedny osiołek będzie miał problemy w każdym razie wielkie brawa za taką akcję to takie typowo niepolskie
Iluminator - Śro Kwi 22, 2009 9:46 am
Ja kilka razy w tygodniu przechodzę mariacką i aby trafić na całkowite pustki to trzeba mieć pecha
@nrm3: może ustawicie jakąś kamerkę internetową 24h, żebyś tak nie latał na balkon
paollino - Śro Kwi 22, 2009 1:09 pm
nrm3 - właśnie, gdzie Ty pracujesz, że tak latasz na ten balkon? W której kamienicy?
nrm3 - Śro Kwi 22, 2009 2:30 pm
zaraz tam latam, mam za plecami, co tu jest do latania, teraz ciepło to i tak cały czas jest otwarty. Poza tym to palarnia dla reszty ze zdjęć widać gdzie.
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 7:13 am
Czek diz ałt! Wiekopomna chwila:
Kris - Pią Kwi 24, 2009 7:56 am
^to jest ogródek
czas na inne
d-8 - Pią Kwi 24, 2009 8:37 am
Czek diz ałt! Wiekopomna chwila:
po prostu - przełom !
może pani ze sztygarki podpatrzy jak wygląda "ogródek" ?
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 9:35 am
pierwsze osoby już piwkują
d-8 - Pią Kwi 24, 2009 9:47 am
pierwsze osoby już piwkują
i o to chodzi !
wiecej ogródków! na mariackiej może być na prawdę fajnie! nie ma i nie będzie tego galopu ludzi jak na stawowej, a na wawelskiej jest tak jakoś emerycko i ja na przykład średnio lubię tam siedzieć w ogródkach, mimo to uważam że fajnie że tyle ich tam jest co roku
koniaq - Pią Kwi 24, 2009 9:48 am
wawelska jest dla snobów , stawowa dla dresow a mariacka dla ?
d-8 - Pią Kwi 24, 2009 9:54 am
wawelska jest dla snobów , stawowa dla dresow a mariacka dla ?
takiej klasyfikacji nie słyszałem jeszcze
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 9:56 am
a na mariackiej warto bywać dla lansu
(tak sobie żartuje wspominając wczorajszy głupi tekst z dzienniku o lansie z kubkiem starbucks w wawie)
koniaq - Pią Kwi 24, 2009 10:08 am
to najbardziej wylansowane w naszym miescie sa prostytutki
m20 - Pią Kwi 24, 2009 10:20 am
a na mariackiej warto bywać dla lansu
(tak sobie żartuje wspominając wczorajszy głupi tekst z dzienniku o lansie z kubkiem starbucks w wawie)
tekst może i głupi, ale zachowanie ludzi w opisane w tym tekscie jeszcze głupsze.
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 10:44 am
12:42 - został tylko jeden wolny stolik
macu - Pią Kwi 24, 2009 11:01 am
Eeeee tam, nie uda się
Iluminator - Pią Kwi 24, 2009 11:29 am
Chętnie dzisiaj bym zajął ten ostatni stolik ale jeszcze szumi mi w głowie po wczorajszym wieczorze
Co nie znaczy, że nie można się spotkać w ogródku na mariackiej w najbliższym dogodnym terminie Na więcej osób trzeba będzie zrobić rezerwację!
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 12:03 pm
Swoją drogą miasto tu powinno strzelić darmowe WiFi
Proszę, nawet seniorzy się nie cackają i robią za atrakcje dla przechodniów
Mariacka - ulica wielkich możliwości
d-8 - Pią Kwi 24, 2009 3:16 pm
przy sztygarce rozkładano dziś ogródek - taki już normalny, większy, browarowy.
jeśli chodzi natomiast o samą knajpę to tam rzeczywiście chyba tylko ta pani właścicielka pracuje i obsługuje i zastanawiam się jak ona chce to sama tak uciągnąć bo może mieć chyba ciężko przy pełnym ogródku...
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 3:41 pm
dzisiaj tyle żebrzących zaczepiało w tym ogródku, że kolejny raz nie chce mi się tam iść oczywiście to nie kwestia samej mariackiej tylko ogólny problem, nie mniej ciekawe czy tutaj nie większy (wszak ci ludzie z okolicznych kamienic wychodzili).
koniaq - Pią Kwi 24, 2009 3:57 pm
wlasnie problem zebrania zauwazylem juz w zeszlym roku, tak samo jest na Stawowej, a Policja nic nie robi... Najbardziej mnie wkurzaja ludzie ktorzy daja im kase !
marianus - Pią Kwi 24, 2009 4:40 pm
Dlatego ja osobiście bym w takim ogródku na Mariackiej nie usiadł....Zbyt dużo przy tej ul. mieszka elementu, szczególnie w kamienicach na przeciwko tej "Sztygarki", albo np przy ul. Mariackiej 5....Jak przedwczoraj ok 18 wracałem od strony kościoła to napotkałem ok 15 "dzieci ulicy". Jeden np. kopał barierki które zabezpieczają drzewka, inny siłował się z koszem...taka zabawa..a na opiekunów nie ma co liczyć, skoro jedynie dwie dorosłe osoby, chyba same nie wiedziały gdzie są, przysypiając na kamienicznym murku
Niestety, tego problemu nikt nie rozwiąże, więc dalej ta ulica będzie miała taki mętny klimat....
Kolo Colo - Pią Kwi 24, 2009 4:46 pm
Drugi Kraków nam się robi. Tylko tam dodatkowo kradną pieniądze za konsumpcje pozostawione na ogródkowych stolikach oraz torebki. Ale i do nas pewnie przyjdzie ten element deptakowo-wielkomiejski.
SPUTNIK - Pią Kwi 24, 2009 5:07 pm
Dlatego ja osobiście bym w takim ogródku na Mariackiej nie usiadł....Zbyt dużo przy tej ul. mieszka elementu, szczególnie w kamienicach na przeciwko tej "Sztygarki", albo np przy ul. Mariackiej 5....Jak przedwczoraj ok 18 wracałem od strony kościoła to napotkałem ok 15 "dzieci ulicy". Jeden np. kopał barierki które zabezpieczają drzewka, inny siłował się z koszem...taka zabawa..a na opiekunów nie ma co liczyć, skoro jedynie dwie dorosłe osoby, chyba same nie wiedziały gdzie są, przysypiając na kamienicznym murku
Niestety, tego problemu nikt nie rozwiąże, więc dalej ta ulica będzie miała taki mętny klimat....
http://www.zyciebytomskie.pl/artykul.ph ... 2&glowny=0
patologia to "patologia" w 200 metrowych mieszczańskich mieszkaniach w kamienicach
nrm3 - Pią Kwi 24, 2009 5:55 pm
Najbardziej mnie wkurzaja ludzie ktorzy daja im kase !
To cię zaskoczę: akurat ci chcieli żarcie A na Wawelskiej dzieciaki chciały lody
koniaq - Pią Kwi 24, 2009 6:08 pm
tak tak, oni sa cfani. Mowią najpierw o jedzeniu bo wiedzą, ze nikt przy sobie nie nosi chleba (lol), albo nie bedzie sie chcialo isc do sklepu wiec latwiej dac kase... Sam bylem swiadkiem jak dwojka malych chamskich romów zaczepiala ludzi na Stawowej, a potem jeden przed drugim sie chwalili ile im brakuje do 30 zl. Jedna dziewczynka tez cyganka w jednej rece trzymala frytki w drugiej burgera i prosila mnie o cos do jedzenia... Albo jest taka przepadzita, co by tlumaczylo to, ze wygladala jak przefutrowany swiniak, albo wstydu nie ma i znaleźli sobie sposob na ty by zyc na pewnym poziomie nic nie robiąc!!! Najbardziej przerazające jest to, ze nauczono ich tego od małego i z takich ludzi nic nie bedzie w przyszlosci, sorry, ale ja najwyzej moge takie dziecko wziac zaprowadzic na policje, a nie dac nawet na bułke. Moze jestem skurwielem, ale mam to w dupie.
snow - Pią Kwi 24, 2009 6:31 pm
W archibarze jest niestety podobnie. Jeszcze pania ze zwiedlymi rozami przeboleje, ale gowniarz, ktory nie dostawszy pieniedzy odgraza sie ze wroci ze starszymi kolegami i oni mnie zapierdola juz mnie denerwuje.
Prince - Pią Kwi 24, 2009 6:41 pm
Ja też uważam, że żebrakom wręcz nie wolno dawać pieniędzy. Prawda jest taka, że ten kto naprawdę potrzebuje kasy nie pójdzie żebrać, bo jest mu zwyczajnie wstyd.
Dlatego jeśli już chcemy komuś pomóc, lepiej pieniążki przekazać na pewny cel, który z góry znamy, niż dać je żebrakom na ulicy.
Jeszcze jedno, jeśli ludzie przestali by im dawać kase, może wreszcie znikli by z ulic…
kiwele - Pią Kwi 24, 2009 7:00 pm
Moze jestem sk..., ale mam to w d....
Nie ma powodu zeby sie za bardzo denerwowac.
Nie my utworzylismy taki swiat, sami go nie zmienimy.
Jednak zawsze beda ludzie slabsi od nas, mozemy wiec a nawet powinnismy im pomoc.
Rozumnie oczywiscie, by nie zamienic sie rolami.
W swoim zyciu bylem zmuszony do wypracowania sobie pewnej taktyki w tej dziedzinie.
Wzorem innych, ustalilem budzet tego na co mnie stac, na co sie godze i potem po wyczerpaniu go zachowuje wzgledny spokoj sumienia. Kolejnej osobie po prostu daje spokojnie znac, ze wyczerpalem juz swoj budzet milosierdzia na chwile obecna. W Afryce spotykalo sie to praktycznie zawsze z natychmiastowym zrozumieniem, tutaj, prawda, jest z tym troszke gorzej.
Faktem jest, ze moich litosciwych uczuc sie nie obudzi, gdy zauwaze, ze ma sie do czynienia z zorganizowanym procederem sterowanym z ukrycia.
Szkoda jednak denerwowac sie daremnie tym, ze ktos nie umial sobie zorganizowac swojego zycia.
Piotr - Pią Kwi 24, 2009 10:53 pm
Kiedyś byłem z żoną na Piotrkowskiej i podczas naszego pobytu w jednyej z " ogródkowych" knajpek przypałętał się wyjątkowo namolny gość. Czas od jego "przypałętania się" do reakcji straży miejskiej to było może dwie , może trzy minuty. Być może to był przypadek. Obawiam się jednak, że na Mariackiej o taki przypadek byłoby bardzo bardzo trudno. Chcę po prostu powiedzieć, że moim zdaniem, jeżeli miasto planuje jakiś kwartał uczynić reprezentacyjnym, to znaczy takim, gdzie byłyby knajpki, galerie , sklepy, to nie wystarczy zrobić najładniejszą nawet małą architekturę. Wtedy bowiem dopiero powinien nastąpić etap, w którym "miasto" robi wszystko, aby pomóc tym, którzy tam planują otworzyć knajpy, sklepy itd oraz tym, którzy będą chcieli z nich skorzystać. Innymi słowy "miasto" powinno zrobić wszystko, aby była to atrakcyjna, przyjazna i bezpieczna przestrzeń miejska ( to jest także funkcja, którą przecież miasto nie wykonuje bezpłatnie). Tymczasem w wypadku Mariackiej, ma się wrażenie, że rola miasta w kształtowaniu i przeobrażeniu tej przestrzeni zakończyła się świadomie z chwilą postawienia ostatniej ławki.
Siny Knur - Pią Kwi 24, 2009 11:13 pm
Swoją drogą miasto tu powinno strzelić darmowe WiFi
Proszę, nawet seniorzy się nie cackają i robią za atrakcje dla przechodniów
Mariacka - ulica wielkich możliwości Wydawało mi się, że hotspot na mariackiej jest jak najbardziej w planach. Czyżbym się pomylił?
salutuj - Pon Kwi 27, 2009 6:06 am
Drugi ogródek otworzyli przy pubie Scena. Choć tu na fotce pusty to wczoraj nawet trochę ludzi było na deptaku. warto dodać że to niedziela była, kiedy sklepy są zamknięte raczej.
Iluminator - Pon Kwi 27, 2009 7:39 am
Dzięki tym ogródkom będzie mniej miejsca do załatwiania się przez psy i może przy ludziach właściciele czworonogów troszeczkę się opanują.
Kris - Pon Kwi 27, 2009 8:29 am
Drugi ogródek otworzyli przy pubie Scena. Choć tu na fotce pusty to wczoraj nawet trochę ludzi było na deptaku. warto dodać że to niedziela była, kiedy sklepy są zamknięte raczej.
A te ogródki to od Sztygarki? Jeśli tak, to super poprawa
Z innej beczki: Mogliby wymienić te złamane drzewko (po lewej stronie zdjęcia)
nrm3 - Pon Kwi 27, 2009 9:38 am
a to nie czasem od Śruby? Nie zapuszczałem się jeszcze w tamte rejony
nouzie - Pon Kwi 27, 2009 10:55 am
a to nie czasem od Śruby? Nie zapuszczałem się jeszcze w tamte rejony
Śruba do piątku nie miała ogródka piwnego...
bidzis004 - Pon Kwi 27, 2009 11:15 pm
Ogródki są ale mizernie wygladaja te stare Delikatesowe klimaty kiedy to zniknie? i potraktują tą ulice naprawde nowocześnie , oby było to cos po Polsku ew Śląsku ulica z klimatem ma byc.
skimaniac - Wto Kwi 28, 2009 4:14 pm
A tak piszą w rzepie:
http://www.rp.pl/artykul/62954,297363_N ... rnia_.html
Na kanapie pod latarnią
Paweł Jasica 27-04-2009, ostatnia aktualizacja 28-04-2009 11:20
Ekstrawaganckie meble miejskie znaliśmy dotąd z podróży lub zdjęć. Teraz możemy z nich korzystać na ulicy Mariackiej.
<Katowickie ławki nie alienują. Siedząc na przeciwko siebie łatwiej nawiązać kontakt, rozpocząć lub podtrzymać rozmowę. Jak w salonie, a nie w dworcowej poczekalni
Prostytutki, jak wiadomo, czekają na klientów pod uliczną latarnią. Katowickie panie lekkich obyczajów upodobały sobie od niepamiętnych czasów ul. Mariacką. Za sąsiadów miały panów o nieświeżym wyglądzie konsumujących niewyszukane trunki i zwykłych rzezimieszków. Wszystko to niedaleko starego dworca kolei warszawsko-wiedeńskiej, obecnie nieużywanego.
Designem w półświatek
– Władze Katowic dały kawałek miasta do zaprojektowania. Oczekiwały zaproponowania jakiegoś programu. Okazało się, że nasz pomysł na tę przestrzeń jest zbieżny z zamierzeniami samorządowców – mówi architekt Ryszard Jurkowski. Jego firma AIR Jurkowscy Architekci razem z APA Kuryłowicz & Associates wygrała konkurs rozpisany w 2005 r. Obejmował on ulice: Mariacką, Stanisława, św. Jana, Mielęckiego, Staromiejską, Dworcową i stary dworzec kolejowy.
Pomysł na fragment miasta, opanowany dotąd przez półświatek, był dosyć prosty: podnieść jego rangę. A przy okazji stworzyć nową przestrzeń publiczną, miejsce wydarzeń i spotkań towarzyskich. Czyli stworzyć w Katowicach plac miejski, rynek z prawdziwego zdarzenia, jak w Krakowie. Bo wprawdzie w Katowicach jest plac o nazwie Rynek, ale tak naprawdę to ruchliwe skrzyżowanie o wymiarach 60x60 m. Funkcję prawdziwego rynku ma w przyszłości pełnić plac przed starym dworcem kolejowym. Niedawno ukończono pierwszy etap realizacji nagrodzonej koncepcji (według projektu AIR Jurkowscy Architekci), czyli ul. Mariacką.
Auta wyrzucono
Jeszcze rok temu była tzw. ciągiem komunikacyjnym, czyli królestwem samochodów. Teraz auta wyrzucono i ul. Mariacka stała się placem miejskim – trochę przydługim, ale zawsze. Jak na plac przystało, ma na swej osi zamknięcie kompozycyjne w postaci neogotyckiego kościoła Mariackiego. Ma równą, elegancką posadzkę z szarego granitu. Ma wreszcie nowocześnie zaprojektowane meble miejskie.
– Kanapy uliczne w żywych kolorach to był mój pomysł. Zaprojektowałem je specjalnie dla tej ulicy. Ostatnio koledzy z Berlina mówili mi, że muszą coś takiego zrobić u siebie – chwali się architekt Maciej Jurkowski. Te kanapy rzeczywiście przenoszą przechodnia w inny świat, jakiego dotąd na polskich ulicach i placach nie było. Bo wszędzie króluje historyzm albo banał. Na krakowskim Rynku Głównym ciężkie marmurowe ławy jakby przedrzeźniały finezję renesansowych architektów Santi Gucciego czy Jana Marii Padovano. Na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie prostota formy drewnianych ław zamiast ujmować, przygnębia. Drewniane ławki na ul. Oławskiej we Wrocławiu każą ludziom siedzieć tyłem do siebie i przywodzą na myśl stary wagon kolejowy III klasy, z tą różnicą, że 100 lat temu rzemieślnicy potrafili tak wyprofilować kształt tych prostych mebli, by były wygodne.
Nowe kanapy na ul. Mariackiej są naprawdę komfortowe. Można pogadać z przyjaciółmi, którzy siedzą naprzeciwko, a na stole położyć coś do picia czy gazetę. Miejsca do siedzenia nie zafajdają też śląskie gołąbki – kanapy są zrobione z siatki ciągnionej o drobnych oczkach, przez które produkty ptasiej przemiany materii łatwo przelatują. Po deszczu kanapy błyskawicznie schną.
Prócz kanap można przysiąść na ławkach o wyszukanej geometrii, także wykonanych z siatki. Całości dopełniają stalowe lampy świecące światłem odbitym i takież kosze na śmieci. Z Paryża projektanci zaczerpnęli pomysł zamknięcia drzewek w graniastych klatkach z siatki. – Żeby ich nie obsikiwały psy – jak lakonicznie tłumaczy Ryszard Jurkowski. Jeszcze zanim zakończyła się przebudowa ul. Mariackiej, ceny nieruchomości przy niej położonych wzrosły dwukrotnie.
Kris - Wto Kwi 28, 2009 6:23 pm
A gdzie montowane są ławki o wyszukanej geometrii, które ustępują miejsce na ogródki?
Iluminator - Śro Kwi 29, 2009 8:05 am
Jeśli chodzi o czystość to ul. Mariacka się jakoś trzyma.
Tragedia jest na ul. Stanisława. Na całej ulicy chyba nie ma płyty, która nie byłaby brudna. Czarne plamy z oleju (?), zacieki w szparach między płytami, ślady samochodów które dziennie wjeżdżają w pobliskie bramy, obsikane ławki itd.
Mies - Śro Kwi 29, 2009 8:29 am
A tak piszą w rzepie:
Niedługo ma być notka o Mariackiej w Architekturze-Muratorze. Ulica robi się słynna...
d-8 - Śro Kwi 29, 2009 9:18 am
bo dla innych - to u nas sie dzieje :-) stad cale to zamieszanie hehe
Kris - Śro Kwi 29, 2009 9:37 am
Śruba do piątku nie miała ogródka piwnego...
Przed Śrubą rozłożony jest ogródek LECHa . To już 3 na Mariackiej
absinth - Śro Kwi 29, 2009 6:06 pm
Jeśli chodzi o czystość to ul. Mariacka się jakoś trzyma.
Niestety nie za bardzo sie moge zgodzic...
Mariacka, glownie odcinek przy Kosciele Mariackim jest w tak fatalnym stanie, ze wyglada, jakby co najmniej od jakis 5 lat byl intensywnie ekploatowany, tymczasem od oddania nie uplynal nawet rok:
przebarwienia plytek plus wykity solne w tych "fugach" miedzy kostkami:
wykruszone spoiwo miedzy kostkami powoduje ze sa juz luzne:
uszczerbienia na kantach duzych plyt:
lub ich zlamanie:
wynik naprawde imponujacy jak na niespelna 10 miesiecy...
kiwele - Śro Kwi 29, 2009 6:44 pm
...dywanik asfaltowy niezbyt szeroki, z oblymi granitowymi slupkami po bokach, na warcie......
...daj nam, Panie...
bidzis004 - Śro Kwi 29, 2009 7:51 pm
Powinna byc jakas gwarancja nie? , termin zywotności nie no to jest poprostu zrobiona zrób i nie wracaj , reszte pieprz. Oj Katowice Katowice
Iluminator - Czw Kwi 30, 2009 6:28 am
Mariacka, glownie odcinek przy Kosciele Mariackim jest w tak fatalnym stanie,
nrm3 - Czw Kwi 30, 2009 8:15 am
Wszęðzie jest tak samo źle, ta sama kicha. Różnica jest tylko w oddaniu odcinków do użytkowania Teraz już po ptokach, za kilka lat ulica będzie w fatalnym stanie, ciekawe co wtedy
Piotr - Czw Kwi 30, 2009 8:21 pm
Wszęðzie jest tak samo źle, ta sama kicha. Różnica jest tylko w oddaniu odcinków do użytkowania Teraz już po ptokach, za kilka lat ulica będzie w fatalnym stanie, ciekawe co wtedy
...wtedy usunie się te wszystkie " niepraktyczne materiały", a całą przestrzeń wypełni wreszcie niezniszczalna, kultowa, jedyna w swoim rodzaju, betonowa kostka Piotra U.
kiwele - Czw Kwi 30, 2009 8:33 pm
Zakompleksionemu, pelnemu pretensji, facetowi skads, rozpaczliwie aspirujacemu do "lepszego" swiata, wydaje sie, ze zalozenie krawata rozwiazuje wszystkie inne jego problemy.
Wiekszosc wspanialych deptakow, znanych na calym swiecie, ma zwykly asfalt czy tez jakies betonowe kostki. I nikomu nawet nie wpadnie do glowy, by spojrzec na taki szczegol. Rzecz polega widocznie na czyms innym.
Sabino Arana - Czw Kwi 30, 2009 10:06 pm
Zakompleksionemu, pelnemu pretensji, facetowi skads, rozpaczliwie aspirujacemu do "lepszego" swiata, wydaje sie, ze zalozenie krawata rozwiazuje wszystkie inne jego problemy.
Wiekszosc wspanialych deptakow, znanych na calym swiecie, ma zwykly asfalt czy tez jakies betonowe kostki. I nikomu nawet nie wpadnie do glowy, by spojrzec na taki szczegol. Rzecz polega widocznie na czyms innym.
Jak zawsze madrze piszesz .Deptak jest do deptania go.Jesli my tu dywagujemy o laweczkach,kostkach,psiej kupie,ćwierći rozbitej butelki,starej prostytutce,jednym parasolu słabo zdizajnowanym , złej nawierzchni dla damskich obcasów,przekrzywionym drzewku itd,itp i to wszystko w kontekscie potencjalnego miejsca schadzek w centrum 3 milionowej aglomeracji to coś tu jest nie tak.Idąc Ramblas nie myślimy o nawierzchni,nawet o architekturze! kręci nas wielobarwność i zywiołowośc tej ulicy,ciągła żywotnośc, wielokulturowy tłum atrakcyjnych ludzi. Z Nowego Jorku zaś,nie wraca się narzekając na stan nawierzchni.
Gdyby współpraca miast aglomeracji rzeczywiscie istniala , to Uszok zasiegnalby opinii Górskiego a ten powiedzialby mu o przebudowie ulicy Dęblińskiej w Sosnowcu i naszych doswiadczeniach z robienia deptaka ,,na siłe" .
Ten brak wczuwania sie w potrzeby mieszkańców i zmuszanie ich do zmiany nawyków był typowy dla PRLu,az dziw bierze ze ten sposob myslenia jest ciagle zywy.Robi sie najpierw deptak i stawia ławki , potem sie mysli jak przyciagnać tam atrakcyjne sklepy,jak zachęcić do otwierania tam knajp.Pozniej trzeba by wyremontować kamienice,co wiecej ,mieszkanców trzeba wymienic! jak juz sie z tym uporamy to trzymac kciuki zeby tam ktos przyszedl....dziekuje za taka logike!
maciek - Sob Maj 02, 2009 6:57 am
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność przejść się po centrum (włącznie z deptakiem). Przyznam Wam, że to traumatyczne przeżycie chciałbym szybko wymazać z pamięci. To miasto odstrasza i nie chodzi o deptak, chociaż nawet tu nie jest tak jak powinno być, ale o całość. Jestem przygnębiony tym co zobaczyłem. A zobaczyłem chaos, brud, dziwnych ludzi. Piękna pogoda nic tu nie dała. Wręcz podkreśliła to wszystko co do tej pory ukryte było pod śniegiem. Jest źle, albo inaczej bardziej optymistycznie, wcale nie jest lepiej niż przed rokiem. To miasto mimo Mariackiej stoi w miejscu. To miasto bez gospodarza, bo ten, który się za niego uważa siedział pewnie w tym czasie na Kostuchnie, albo pił kawkę w Krakowie, jak lubi.
salutuj - Sob Maj 02, 2009 7:12 am
hmja ostatnio tj przedwczoraj jak jechałem na rowerze na mariackiej widziałem sporo ludzi, dzieci na rolkach, młodzież pijącą piwo, panny wylegujące się na ławkach.
zobaczymy jak będzie.
maciek - Sob Maj 02, 2009 7:39 am
Mariacka musi dostać trochę czasu. Nie chodzi o Mariacką, chociaż tak jak napisałem, tam nie jest tak jak powinno być - brud. Chodzi o całość. Przechodząc przez centrum miasto sprawia wrażenie miasta chaotycznego, z wątpliwą tkaną ludzką zasiedlającą to miasto. Ogólnie wrażenie dość trudne do opisania słowami. Po prostu chciałem stamtąd uciekać co też zrobiłem.
absinth - Sob Maj 02, 2009 11:17 am
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność przejść się po centrum (włącznie z deptakiem). Przyznam Wam, że to traumatyczne przeżycie chciałbym szybko wymazać z pamięci. To miasto odstrasza i nie chodzi o deptak, chociaż nawet tu nie jest tak jak powinno być, ale o całość. Jestem przygnębiony tym co zobaczyłem. A zobaczyłem chaos, brud, dziwnych ludzi. Piękna pogoda nic tu nie dała. Wręcz podkreśliła to wszystko co do tej pory ukryte było pod śniegiem. Jest źle, albo inaczej bardziej optymistycznie, wcale nie jest lepiej niż przed rokiem. To miasto mimo Mariackiej stoi w miejscu. To miasto bez gospodarza, bo ten, który się za niego uważa siedział pewnie w tym czasie na Kostuchnie, albo pił kawkę w Krakowie, jak lubi.
Wczoraj chyba wiecej ludzi mozna bylo spotkac na biegunie polnocnym niz w centrum Katowic. Przygnebiajacy widok, puste ogrodki na Stawowej, puste na Wawelskiej, puste lub zamnkiete knajpy, pusto nawet w McDonaldzie. Zal mi bylo tylko grupki obcokrajowcow w wieki imprezowym ktorych spotkalem na miescie, bo wygldali na lekko zdezorientowanych. Moze sie zastanawiali czy przypadkiem nie trafili na plan zdjeciowy jakiegos sequela do "28 dni pozniej"
ale przy okazji wpadlem na pomysl na promocje miasta. moze powinnismy sie reklamowac jakos w ten sposob. Jesli mecza Cie juz tlumy, jesli nie masz ochoty na kolejna impreze przyjedz w weekend do Katowic. Potrzebujesz sie wyciszyc? Katowice - miasto wielkiego spokoju!
salutuj - Sob Maj 02, 2009 11:56 am
Mariacka musi dostać trochę czasu. Nie chodzi o Mariacką, chociaż tak jak napisałem, tam nie jest tak jak powinno być - brud. Chodzi o całość. Przechodząc przez centrum miasto sprawia wrażenie miasta chaotycznego, z wątpliwą tkaną ludzką zasiedlającą to miasto. Ogólnie wrażenie dość trudne do opisania słowami. Po prostu chciałem stamtąd uciekać co też zrobiłem.
Mogłeś wpaść do nas na wuszty z grilla i piwo na Sztauwajerach. Tam było całkiem tłoczno.
Ciekaw jestem jak w WPKiW było.
Sporo osób też pewnie wybyło do Ogrodzieńca na imprezy, w góry i do Cieszyna na festiwal, który trwa od wtorku.
W końcu ileż można chlać na Stawowych i innych :-)
kiwele - Sob Maj 02, 2009 1:38 pm
[quote="Sabino Arana
Ten brak wczuwania sie w potrzeby mieszkańców i zmuszanie ich do zmiany nawyków był typowy dla PRLu,az dziw bierze ze ten sposob myslenia jest ciagle zywy.Robi sie najpierw deptak i stawia ławki , potem sie mysli jak przyciagnać tam atrakcyjne sklepy,jak zachęcić do otwierania tam knajp.Pozniej trzeba by wyremontować kamienice,co wiecej ,mieszkanców trzeba wymienic! jak juz sie z tym uporamy to trzymac kciuki zeby tam ktos przyszedl....dziekuje za taka logike![/quote]
---------------
Kolo takiego celnego zwiezlego akapitu krazylem w swoich krytycznych postach o Mariackiej.
Czytajac go u Ciebie powiem: DOKLADNIE!
Dodam kompletnie nieprzemyslana likwidacje podloza (ten waski pas asfaltu ze slupkami po bokach) dla nieuniknionego, nawet bardzo skromnego ruchu samochodowego, skutkujace anarchia i przyspieszona degradacja samej plyty deptaka (zgadnijmy co w istocie niszczy plyty i demoluje metalowe elementy na tym teoretycznie scisle pieszym deptaku?).
...o jedna przecznice za daleko...
kiwele - Sob Maj 02, 2009 4:36 pm
Jakies duszki mi szepcza, ze z Dworcowa 11 ostatnio zaczyna sie dziac cos niewyraznego.
Jesli to prawda, to co w istocie tam sie dzieje?
piotrekb - Sob Maj 02, 2009 4:49 pm
TV Silesia:
"Miał być luksusowy butik i biura. Nie będzie nic. Jeszcze kilka lat temu właściciel kamienicy przy ulicy Dworcowej 11 w Katowicach snuł plany remontu budynku i zrobienia z niego obiektu handlowo-usługowego. Z planów nic nie wyszło, a kilka dni temu rozpoczęło się wyburzanie kamienicy. Co powstanie w jej miejscu, na razie nie wiadomo, bo właściciel o kolejnych planach nie chce mówić."
kiwele - Sob Maj 02, 2009 4:53 pm
Wyburzanie? Prawdziwe wyburzanie? Czy ja snie?
Albo ma to zwiazek z planami przebudowy Dworcowej, albo to jest gwozdz do trumny dla planow jej przebudowy.
piotrekb - Sob Maj 02, 2009 4:56 pm
Też mi się wierzyć nie chce. Może dziennikarze TVS coś pokręcili, ale jeśli nie to... szkoda gadać.
kropek - Sob Maj 02, 2009 5:21 pm
ta kamienica nie jest (nie wygląda, by była) w takim stanie, który kwalifikowałby ją do rozbiórki....
Wit - Sob Maj 02, 2009 6:14 pm
Wyrwa w sercu miasta
Grzegorz Żądło, 2009-05-02 16:28
Miał być luksusowy butik i biura. Nie będzie nic. Jeszcze kilka lat temu właściciel kamienicy przy ulicy Dworcowej 11 w Katowicach snuł plany remontu budynku i zrobienia z niego obiektu handlowo-usługowego. Z planów nic nie wyszło, a kilka dni temu rozpoczęło się wyburzanie kamienicy. Co powstanie w jej miejscu, na razie nie wiadomo, bo właściciel o kolejnych planach nie chce mówić.
Miały być duże witryny sklepowe, a nie będzie nawet zwykłych okien. Jeszcze do niedawna właściciel kamienicy przy ul. Dworcowej w Katowicach snuł dalekosiężne plany. I pewnie robiłby to nadal, gdyby nie jeden, ale za to bardzo istotny szczegół - zły stan techniczny budynku. - Stan techniczny budynku, a szczególnie jego frontowej ściany zagraża bezpieczeństwu ludzi, którzy przechodzą. Mieszkańców ogólnie rzecz biorąc. I w związku z powyższym wydana została decyzja o natychmiastowym zabezpieczeniu ściany frontowej - wyjaśnia Janusz Jaworski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach.
Co więcej zabezpieczenie ściany frontowej nie wystarczy, bo budynek popadł już w taką ruinę, że jego remont jest teraz nieopłacalny. Dlatego w przyszłym tygodniu urząd miasta wyda pozwolenie na rozbiórkę. Prace przygotowawcze już się rozpoczęły, a wraz z nimi pojawiły się obawy o bezpieczeństwo sąsiednich kamienic. - Nie można wykluczyć pewnych uszkodzeń w budynkach sąsiednich, stąd inwestor został zobowiązany do zinwentaryzowania stanu sąsiednich budynków, zwłaszcza chodzi o budynek hotelu Diament, który jest starszym budynkiem - przyznaje Roman Olszewski, naczelnik wydziału budownictwa UM w Katowicach.
Być może budynek, w którym znajduje się hotel jest starszy, ale za to jest odnowiony i zwykle pełny gości. Wprawdzie ze względów bezpieczeństwa przy wyburzaniu raczej nie zostanie użyty ciężki sprzęt, to jednak usunięcie takiego gmachu na pewno nie ujdzie uwadze jego sąsiadów. - Klienci
biznesowi naszego hotelu są wrażliwi na otoczenie. Mam więc nadzieję, że nasz sąsiad dopełni wszelkich starań, żeby to było jak najmniej odczuwalne. Zarówno samo wyburzenie, jak i przyszła inwestycja - stwierdza Rafał Kincer, prezes spółki "Diament".
Obecnie na temat przyszłej inwestycji jednak niewiele wiadomo. Właściciel kamienicy póki co nie zdradza swoich zamiarów. Jeszcze trzy lata temu chciał tu urządzić dom handlowy. Mimo doradztwa specjalistycznej firmy, nic z tego nie wyszło. - Faktycznie trzy lata temu trwały rozmowy
w kwestii komercjalizacji tego obiektu, czyli nie typowej sprzedaży, a pozyskania najemcy dla tej nieruchomości i faktycznie nie udało się. Wydaje się, że dzisiaj to będzie jeszcze trudniejsze - oznajmia Katarzyna Szyndlar z Metropolis Nieruchomości Komercyjne.
Może to być trudne zwłaszcza, jeśli nie ma się dobrego pomysłu na biznes. - Nie mamy żadnego sygnału, co będzie chciał tam zainwestować. Podejrzewam, że szuka partnera do inwestycji - stwierdza Olszewski. Ale z jego znalezieniem może mieć podobny problem jak Jerzy Seifert, który już od kilku lat szuka kupca na kamienicę w pobliżu dworca PKP. - Remont kamienicy, czy ta kamienica znajduje się w Warszawie, Katowicach czy we Wrocławiu jest praktycznie taki sam. Dlatego inwestorzy wolą inwestować w miastach, które są atrakcyjniejsze, czyli we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie oraz Krakowie - tłumaczy Seifert.
Może i tak, ale to właśnie w Katowicach na jednej z głównych ulic powstanie coś, czego pewnie nigdzie indziej nie ma - wyrwa między kamienicami. Tyle tylko, że chyba nie o taką nową przestrzeń na Dworcowej miastu chodziło.
http://www.tvs.pl/informacje/10757/
absinth - Sob Maj 02, 2009 6:20 pm
ta kamienica nie jest (nie wygląda, by była) w takim stanie, który kwalifikowałby ją do rozbiórki....
nie wyglada bo ja opakowali w te szmaty
a tak juz calkowicie na powaznie, to kamienica nie jest chyba w najlepszym stanie. pare tygodni temu odpadl na moich oczach fragment elewacji:
co do Mariackiej, ogrodkow coraz wiecej, co ciekawe heh najwiekszy ma Tropicana
maciek - Sob Maj 02, 2009 6:42 pm
Wyburzanie? Prawdziwe wyburzanie? Czy ja snie?
Albo ma to zwiazek z planami przebudowy Dworcowej, albo to jest gwozdz do trumny dla planow jej przebudowy.
Oby to był gwóźdź do trumny obecnych władz. Problem w tym, że nie będzie. Wyskoczy pajac "Bołajan" przed kamery i zacznie mówić od rzeczy, jak zwykle. A ludzie, jak pelikany to łykną. I oczywiście za stan tej kamienic w żadnym wypadku nie odpowiada Uszok, ale stan tej kamienicy świetnie pokazuje jak wygląda nasze droga ku przyszłości z tym panem na czele pochodu.
salutuj - Sob Maj 02, 2009 7:32 pm
Remont kamienicy, czy ta kamienica znajduje się w Warszawie, Katowicach czy we Wrocławiu jest praktycznie taki sam. Dlatego inwestorzy wolą inwestować w miastach, które są atrakcyjniejsze, czyli we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie oraz Krakowie - tłumaczy Seifert.
kiwele - Sob Maj 02, 2009 7:48 pm
Przy oglaszaniu w 2005 roku w Archibarze wynikow konkursu na Dworcowa i okolice zapamietalem grupe mlodych mezczyzn, chlopcow, dosc halasliwych, tryskajacych entuzjazmem i optymizmem, wyrozniajacych sie inteligencja i zywym spojrzeniem. Z boku uslyszalem, ze to sa "katowickie wiezowce". Dosc intrygujace, pomyslalem.
Przy komentowaniu plansz konkursowych, ktos sposrod tej grupy nawet spieral sie ze mna co do oceny zastosowanych rozwiazan i ku mojemu zaskoczeniu proponowal mi przylaczenie sie do nich (pozniej odnalazlem sie na Forum na jednym ze zdjec w zamieszczonej fotorelacji).
W tym czasie najwyrazniej bylem na innych dlugosciach fal w porownaniu z calym towarzystwem, z lewa i z prawa, zgromadzonym na ogloszeniu konkursu. Uwazalem, ze caly ten Konkurs byl jedna wielka zdrada i zaslona dymna.
Przez iles lat Katowice zyly obiecywana przebudowa Srodmiescia, w tym zwlaszcza przebudowa Rynku.
Gdy wydawalo sie, ze ze strony Miasta zostanie zrobiony decydujacy krok w kierunku realizacji, choc nie bylo wiadomo dokladnie w jakim kierunku, to to samo Miasto w 2004 roku oglosilo, ze z Rynkiem nie da sie zrobic nic co zaspokajaloby aspiracje mieszkancow i ze glowny akcent zostanie odtad polozony na kompletna przebudowe ulicy Korfantego, by stala sie ona glownym salonem Katowic.
Jakos to przecierpialem, ale gdy na przelomie 2004/2005 dowiedzialem sie ze strony tegoz Miasta, ze w Katowicach dysponujemy prawdziwa oryginalna perelka jaka jest ulica czy plac Dworcowy, ktory wymaga tylko szybkiej latwej jubilerskiej oprawy przez architektoniczna renowacje i ze to rozwiazanie pozostawia na boku wszystkie wczesniejsze, to szczeka mi opadla ze zdumienia i kompletnego zawodu.
Potem moje zdumienie juz tylko roslo, gdy zobaczylem rosnace tempo konkursu i zwlaszcza serwilistycznych dla Miasta architektow z ich rozpaczliwymi rozwiazaniami, jak chocby ten gigantyczny telebim zaslaniajacy srodkowa czesc Starego Dworca, podziemna galerie handlowa czy rekompensate po straconej komunikacji przez powierzchownie pomyslana Nowowojewodzka na miejscu torow.
Pozostalo mi miec nadzieje, ze jak w wiekszosci podobnych konkursow te rozwiazania nie opuszcza papieru. Jak dotad myle sie.
Ciekawe, jak to wszystko bedzie wygladac, gdy realizacja calego tego konkursu przejdzie calkowicie do historii. Przyznam, ze w tym konkretnym przypadku zbytnim optymista nie jestem.
salutuj - Sob Maj 02, 2009 7:52 pm
Ja mam nadzieję, że w przyszłych wyborach spośród użytkowników forum wystartują jacyś na radnych, a za 4 lata (5) wyłonią spośród nowego już grona kandydata na prezia i zrobią porządek z tym bajzlem.
bidzis004 - Sob Maj 02, 2009 10:45 pm
Ja mam nadzieję, że w przyszłych wyborach spośród użytkowników forum wystartują jacyś na radnych, a za 4 lata (5) wyłonią spośród nowego już grona kandydata na prezia i zrobią porządek z tym bajzlem.
Tu trzeba mocno pier... w stół ze sie tak wyraże , nie ma co siedziec z zawiązanymi rękoma bo za pare miesięcy mozemy sie ew pozbierac zeby oczyścic śródmiescie z gruzowisk po kamienicach baa obawiam sie ze mieszkanców innych ościennych miast w Aglomeracji czeka to samo.
Już mówiłem na forum PB ze tu trzeba działac natychmiast póki nie ma tak drastycznych wydarzeń co np w Łodzi ale , nie po co , skoro pozwalacie im robic co chca to niema co sie dziwic ze zamierzenia są bulwersujące dla kogoś , nie ma co zamierzac na przyszłośc i uciekac z myślami dalej trzeba działac natychmiast bo wyburzą wszystko a reszta będzie nieremontowana bo niby Kraków czy Wrocław Atrakcyjniejszy od GOPu z takimi chłopami bez jaj to ja sie nie dziwie ze taki syf mamy i tak nas traktują bo gdybyśmy dbali o swoje miasta nalezycie to byśmy dawno swoje perełki umieli wyeksponowac , my wolimy pluc razem na siebie jeden na drugiego i uciekac w przyszłosc Katowice miasto wielkich wyburzeń taka kamienica to skarb .
Można by rzec że to moze byc natchnienie dla kolejnych prywatnych kamienic dla urzędników dla wszytkich i stan moze sie polepszyc ale to tylko gdybanie , globalizacja wuburzania w GOPie dopiero sie zaczyna to samo zjawisko ma sie w przypadku tramwajów najpierw Chorzów zlikwidował to teraz Gliwicom sie zachciało niedługo Katowice coś utną , od Katowic sie zacznie a za pare dni usłyszymy ze Bytom chce wuburzyc całe pierzeje w centrum bo niejedna tam pierzeja jest w duzo gorszym stanie , łapy precz od naszych kamienic !!!! Weżcie sie do Roboty bo zrujnują wszytko w koło.
Dlaczego nie biorą przykladu miasta nasze z Wrocławia dlaczego niema takich nakładów na remonty ? zero dbałosci względem naszych miast to chyba jedynie Chorzów sie wywiązuje najlepiej z remontami kamienic
Edit przepraszam za chaotycznośc .
Niejest to czasem ta kamienica? niech mnie ktoś oświeci ew poda adres tej z tego zdjęcia ->
Iluminator - Pon Maj 04, 2009 8:45 am
Bardzo szkoda tej kamienicy!
Cała wina za jej stan spoczywa na właścicielu. Jeśli kogoś nie stać na remont, to powinien taką kamienicę sprzedać. Problem w tym, że właściciele nie chcą się z tym pogodzić, że mogliby stracić "część miasta". Co mieliby później zrobić z tymi kilkoma milionami złotych?
Inną kwestią jest to, że rynek handlu takimi nieruchomościami jest słaby, zarówno po stronie popytu jak i podaży. Właściciele kamienic za wysoko sobie cenią swoje nieruchomości, a potencjalni inwestorzy boją się wysokich kosztów remontu i długiego okresu zwrotu.
miglanc - Pon Maj 04, 2009 12:07 pm
Panie i Panowie bedzie nowy parking na Dworcowej. Parking naziemny, jednopoziomowy, tanio zbudowany z latwym dojazdem - wystarczy skrecic z Dworcowej, bez zadnych podjazdow, slimakow, wind. Zmiesci sie tam ajkies 50 samochodiw i bedzie ladna lokalizacja - miedzy dwiema kamienicami
Mies - Wto Maj 05, 2009 12:14 pm
Jeżeli ją wyburzą i szybko tam nic nie powstanie to będzie to oznaczało, że Katowice niedługo zaczną przypominać dzisiejszy Bytom. Co gorsze inni właściciele mogą pójść w ślady właściciela kamienicy z Dworcowej 11, którzy podobnie jak i on, nie mają zysków z wynajmu parteru, więc takie wyburzenie będzie dla nich ograniczeniem ponoszonych kosztów na utrzymanie kapitałochłonnych obiektów z problematycznie rozplanowanymi wnętrzami. Zaczyna to wyglądać niefajnie. Do tej pory nic nie powstało w miejscu zawalonej kamienicy na Warszawskiej. Narożnej kopuły na Stawowej nie odtworzono, a kamienicę przy Zorzy także pewnie niedługo trafi szlag.
No to sobie pomarudziłem.
GoldBoy - Wto Maj 05, 2009 4:30 pm
^^^ Można by jeszcze dodać kamienice na rogu Warszawskiej i Damrota, czy kamienicę przy Plebiscytowej po kinie Capitol.
Przy okazji informacji o wyburzeniu tej kamienicy na Dworcowej warto zacytować post absinth-a z października 2006:
swietna wiadomosc tym bardziej ze jeszcze niedawno mozna bylo uslyszec ze prywatny wlasciciel nic z tym budynkiem nie robi a na dodatek nie chcial go sprzedac sasiedniemu Hotelowi Diament ktory tam chcial sie poszerzyc
qlomyoth - Wto Maj 05, 2009 4:38 pm
Katastrem mu!
Iluminator - Pią Maj 08, 2009 11:12 am
Na ul. Mariacką, przy dawnym hotelu Śląskim, wprowadził się Open Finance.
Kris - Pią Maj 08, 2009 11:29 am
Na ul. Mariacką, przy dawnym hotelu Śląskim, wprowadził się Open Finance.
Kolor ławek obok pasują do barw firmy
absinth - Pią Maj 08, 2009 3:07 pm
dzis tvp3 cos tam krecila na Mariackiej
MARIQ_1985 - Pią Maj 08, 2009 5:49 pm
albo mi się to sniło ale wydaje mi się że na Mariackiej nie miało być banków?
Michał Gomoła - Pią Maj 08, 2009 5:55 pm
Wolna gospodarka.
salutuj - Pią Maj 08, 2009 6:09 pm
codziennie z pracy wracam celowo przez Mariacką i widze że ludzi trochę przybywa. dziś całkiem sporo osób było. choć to nic w porównaniu ze Stawowa która pękała w szwach.
johny90 - Pią Maj 08, 2009 11:33 pm
albo mi się to sniło ale wydaje mi się że na Mariackiej nie miało być banków?
Wolna gospodarka.
To jak sie to ma do zapewnien magistratu ze banki zostana "usuniete"/"odsuniete" ze srodmiescia. To wychodzi na to ze bylo to czcze gadania, przedwyborcza papka (choc nie to chyba bylo zbyt wczesnie)
daroslav - Sob Maj 09, 2009 7:44 am
Moze to kamienica prywatnego wlasciciela? Miasto na prawatnych walscicieli nie ma wplywu
absinth - Sob Maj 09, 2009 8:23 am
mapka z moich zasobow ktora pokazuje strukture wlasnosciowa
kolo brazowo-rozowy czy jak to tam okreslic to wlasnosc miasta Katowice
Zolty z rozowymi kreskami /// to wieczyste uzytkownie na gruncie miasta Katowice
zolty z rozowymi kreskami \\\\ to wspolwlasnosc miasta Katowice.
niebieski - wlasnosc Skarbu Panstwa
zolty z zielonymi kreskami \\\ wspolwlasnosc Skarbu Panstwa
zolty z zielonymi kreskami //// wieczyste uzytkowanie na gruncie Skarbu Panstwa
szary wlasnosc innych osob fizycznych i prawnych
kiwele - Sob Maj 09, 2009 11:17 am
Oczy tancza bezradnie, by rozwiklac te niby kolorystyke i oznakowanie.
Szary to ten niby golabkowy?
Jaka ta mapa splowiala, wyblakla. Z PRL-u?
salutuj - Sob Maj 09, 2009 11:21 am
Mariacka tylna ciezko bedzie odetkac.
Ciekawe czy Staromiejska daloby sie pasazem poprowadzic do Stanislawa przez wlosci miejskie i wspolmiejskie.
Mies - Sob Maj 09, 2009 11:23 am
no właśnie, który to jest szary?
btw. bardzo dużo ma SP. Zadziwiająco dużo. Kościół Ewangelicki też?
salutuj - Sob Maj 09, 2009 11:27 am
zainwestujcie w monitor - szary to ten ktorego jest najwiecej ;-)
Kosciol tez jest prywatny.
kiwele - Sob Maj 09, 2009 11:33 am
Mariacka tylna ciezko bedzie odetkac.
Na Mariackiej Tylnej przeszkadzaja tylko dwie brzydkie glupie oficyny stojace kolo siebie, blizej Francuskiej.
Miasto umialo je chyba policzyc i wiedzialo co z nimi zrobic, jak obiecywalo udroznic te ulice i to akurat teraz.
Jeszcze jedna obietnica bez pokrycia?
Zasadniczym problemem powinien byc tam wlasciwy lifting calej nowoutworzonej pierzei, stajacej sie niebagatelna wizytowka Katowic.
Ona powinna sie usmiechac przyjaznie i sympatycznie do wszystkich przejezdzajacych pociagow.
Polozylbym na to wiekszy nacisk niz na nawierzchnie ulicy Mariackiej.
absinth - Sob Maj 09, 2009 11:55 am
no właśnie, który to jest szary?
btw. bardzo dużo ma SP. Zadziwiająco dużo. Kościół Ewangelicki też?
kosciol ewangelicki to wlasnie szary tj wlasnosc innych osob fizycznych i prawnych,
niebieski to w zasadzie splowialy cyjanowy blekit np teren pod torami kolejowymi
kiwele - Sob Maj 09, 2009 12:05 pm
absinth, zrob wyklad nowej interpretacji kolorow, takiej odswiezajacej.
Daltonista podobno nie jestem.
absinth - Sob Maj 09, 2009 12:15 pm
duzo zalezy od monitora
na lcd z lenovo kolory dosc znacznie sie roznia niz na lcd samsunga np
kiwele - Sob Maj 09, 2009 12:19 pm
duzo zalezy od monitora
na lcd z lenovo kolory dosc znacznie sie roznia niz na lcd samsunga np
Nie masz sie co tlumaczyc, a my kompleksic co do swojego sprzetu.
To ta mapa jest fatalna, w swych kolorach i grafizmie.
Jakby nie bylo, trzeba ja bylo jednak zamiescic, bo jest istotna.
Mies - Wto Maj 12, 2009 7:38 pm
O Mariackiej http://www.sztuka-architektury.pl/index ... PAGE=19980
Kris - Czw Maj 14, 2009 9:15 am
Wydaje mi się, że zieleń (zwłaszcza w klatkach) zaczyna schnąć.
Czy ktoś to podlewa czy czekamy na deszcz?
nrm3 - Czw Maj 14, 2009 6:33 pm
Wiem, że będziecie patrzeć gdzie indziej ale może za drugim razem rozejrzycie się na lewo i prawo Lubie taki bruk ( wariant deptaka typu "kiwele";))
http://www.dailymotion.pl/video/x99ein_ ... baby_music
miglanc - Czw Maj 14, 2009 7:19 pm
Zaraz czyzby ta pusta narozna dzialka przy Warszawskiej, na ktorej od lat nic sie nie dzieje, bo podobno nie ma wlasciciela przypadkiem nie nalezy do Skarbu Panstwa?
salutuj - Czw Maj 14, 2009 7:38 pm
na to wygląda.
kiwele - Czw Maj 14, 2009 7:47 pm
Zaraz czyzby ta pusta narozna dzialka przy Warszawskiej, na ktorej od lat nic sie nie dzieje, bo podobno nie ma wlasciciela przypadkiem nie nalezy do Skarbu Panstwa?
Niebieski ->Skarb Panstwa
Jesli jeszcze pamietam, jak czytalem kiedys w ktorejs z katowickich gazet (byly takie!), to budynek narozny Warszawska/Mieleckiego z powodu zagrozenia publicznego zostal rozebrany przez Miasto, ktore potem intensywnie szukalo ktoby mogl byc wlascicielem dzialki.
Z tego tez powodu niemozliwe bylo podjecie tam dalszych decyzji co do losow tej dzialki.
kiwele - Czw Maj 14, 2009 8:16 pm
Wiem, że będziecie patrzeć gdzie indziej ale może za drugim razem rozejrzycie się na lewo i prawo Lubie taki bruk ( wariant deptaka typu "kiwele";))
http://www.dailymotion.pl/video/x99ein_ ... baby_music
nrm3, merci beaucoup, tu m'a bien rĂŠgalĂŠ avec ce joli vidĂŠo!
Przyjemnosc jest wielostronna.
Nie tak dawno przechodzilem tamtedy od Centre Pompidou w strone kosciola St. Eustache, bo chcialem go wreszcie zwiedzic. Zerknalem w te uliczke i poszedlem dalej, bo podobnych do niej w Paryzu sa setki. Dopiero teraz widze, ze ulica ma bruk i plyty chodnikowe, co jest raczej rzadkoscia, bo na ogol kroluje wszedzie asfalt.
To nie jest zaden deptak, to po prostu zywa paryska ulica ze swoimi mieszkancami i ze swoimi sprawami. Tam sie niczego nie udaje.
W przypadku katowickim kiedy probuje sie to robic odgornie, biurokratycznie, przez odbite zdeformowane swiatlo skads, to mnie to niezmiernie drazni.
Zabawne, droczylem sie z zona, ze stoi tam z boku i gapi sie, ale sie wybronila, twierdzac ze nie ma plaszcza z takim kolnierzem.
Panienki rzeczywiscie odwracaja uwage, choc sa tak niewinnie aseksualne.
VidĂŠo puszczono odwrotnie, by nie robic publicitĂŠ, reklamy mijanym lokalom. To dosc myli w rozpoznaniu miejsc.
Widze, ze jednak zdarza sie, ze ktos czyta co zamieszczam na Forum, bo rzeczywiscie konsekwentnie upominam sie, by pozostawic szanse samochodom na srodku nawet takich uliczek (a jest ona o dobre kilka metrow wezsza niz Mariacka), ale deptak typ kiwele to zbytek honoru.
To zdjecie niezle dokumentuje to o co sie upominam.
NB. Autorzy zapewniaja, ze to vidĂŠo zostalo zrealizowane "sans trucage", bez efektow filmowych specjalnych, bez oszukanstwa.
Tlumaczenie tej prawdziwie na luzie francuskiej piosenki przekraczaloby chyba pewne ramy i staloby sie zbyt oczywistym OT?
piotrekb - Czw Maj 14, 2009 8:46 pm
Niebieski ->Skarb Panstwa
Jesli jeszcze pamietam, jak czytalem kiedys w ktorejs z katowickich gazet (byly takie!), to budynek narozny Warszawska/Mieleckiego z powodu zagrozenia publicznego zostal rozebrany przez Miasto,
Dla ścisłości, to ten budynek sam się rozebrał, tzn. się zawalił, mniej więcej w połowie lat 90tych. Miasto już tylko uprzątnęło pozostałości.
nrm3 - Czw Maj 14, 2009 9:45 pm
To nie jest zaden deptak, to po prostu zywa paryska ulica ze swoimi mieszkancami i ze swoimi sprawami.
deptak, niedeptak. kwestia nomenklatury Ulica od góry/dołu jest zablokowana słupkami, pewnie ma boczne wjazdy.
Widze, ze jednak zdarza sie, ze ktos czyta co zamieszczam na Forum, bo rzeczywiscie konsekwentnie upominam sie, by pozostawic szanse samochodom na srodku nawet takich uliczek (a jest ona o dobre kilka metrow wezsza niz Mariacka), ale deptak typ kiwele to zbytek honoru.
To zdjecie niezle dokumentuje to o co sie upominam.
Czyta czyta, choć często sie nie zgadza. Szczególnie w temacie blachosmrodów w centrum Ruch na mariackiej i hałas był makabryczny. Ona w obecnym układzie nie nadawała się na takie zabiegi. Przecież korek na mielęckiego do dworcowej to jest normalna codziennia rzecz
Iluminator - Pią Maj 15, 2009 11:19 am
Wczoraj w Uwadze na TVN był wątek o czyszczeniu ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Dokładnie tam są takie same plamy jak u nas na Mariackiej: ropopochodne, smoliste, tłuste... UM wybrał droższą ofertę czyszczenia, która polegała na obmyciu szlauchem i i wycieraniu miotłami tych plam przez pracowników firmy. Dyrektor odpowiedniej jednostki w rzędzie twierdził, że w inny sposób tego nie można zrobić. Kilka miesięcy wcześniej specjalistyczna firma pokazywała urządzenie, które może zmyć te plamy i to za połowę ceny! Zobowiązała się, że jeśli nie będzie pożądanych efektów, to nie wezmą za to zapłaty.
Na Mariackiej miałoby sens takie czyszczenie dopiero gdy:
1. Zostanie znacząco ograniczony ruch (auta wyjeżdżające z bram, dostawy itp)
2. Powstanie monitoring ulicy (chuligaństwo to prawdziwa zmora tej okolicy).
Kris - Pią Maj 15, 2009 11:35 am
Oglądając reportaż również pomyślałem o Mariackiej, podobały mi się także pomysły dot. transportu miejskiego w Łodzi.
A tutaj jest cały reportaż http://uwaga.onet.pl/19570,wideo,98575, ... ortaz.html
Pokazane są przez moment możliwości tej maszyny do czyszczenia ulic
macu - Pią Maj 15, 2009 12:10 pm
Tu są filimiki z maszynami czyszczącymi testowanymi w Łodzi wrzucone przez Przema. Swoją drogą ciekaw jestem czy u nas robi się równie grube przekręty w naszym urzędzie.
salutuj - Pią Maj 15, 2009 4:50 pm
Czasem to nie przekręt tylko strach przed "nowym" jak strach naczelnika inżyniera Kochańskiego przed podgrzewanymi chodnikami.
Wczoraj sporo ludzi było na Mariackiej - dizś też w kilku ogródkach popijają sobie ludzie. Ogródki się raz składają raz rozstawiają - widać popyt i podaż się równoważą w miarę czasu i atrakcyjności.
absinth - Pon Maj 18, 2009 5:17 pm
Dzis bylem na Mariackiej i moglem stwierdzic, ze frekwencja w ogrodkach piwnych zdecydowanie sie poprawila. Mniej wiecej polowa miejsc byla zajesta. Czyli tak samo jak na Staromiejskiej czy Wawelskiej o tej porze. Stawowa oczywiscie lepiej, tam mniej wiecej 3/4 miejsc zajestych. Tyle z dzisiejszego spaceru
Kris - Pon Maj 18, 2009 5:21 pm
Na Stanisława od jakiegoś czasu funkcjonuje letni ogródek pizzerii Da Grasso
absinth - Pon Maj 18, 2009 5:27 pm
Tak, tam tez gdzies polowa miejsc byla zajesta
zabriskie_point - Wto Maj 19, 2009 9:49 am
na Mariackiej ma powstać klub Lemoniada (podobny jest już we Wrocku), ale kiedy i w którym miejscu niestety nie wiem
Proteus26 - Wto Maj 19, 2009 10:56 am
"Głośno rozpowszechniona" impreza plenerowa szykuje się 22-24 maj na Mariackiej. Wszystko jak zwykle po cichu i w wielkiej tajemnicy, w poniedziałek rano pewnie po zakończeniu imprezy poinformuje o tym fakcie TV Katowice. Nie nagłaśnia sie imprez, nic się o nich nie mówi i liczy na tłumy. Żeby tylko ta impreza nie skonczyła sie tak samo jak Dni elektryki na Mariackiej. Porażka.
Szczegoly
http://www.bip.um-zachodniopomorskie.pl ... 140731.doc
Bula - Wto Maj 19, 2009 1:32 pm
Dzisiaj widziałem tego reklamę na autobusie albo billboard, nie pamiętam
johny90 - Wto Maj 19, 2009 3:33 pm
Dzisiaj widzialem male balony na Placu Szewczyka i Rynku promujace woj. zachodnio-pomorskie.
Bartek - Wto Maj 19, 2009 3:36 pm
Serio nie wiedzieliście o tej imprezie? :| Były reklamy w prasie i w radiu. A od rana się rozkładają na Mariackiej. Myślę że naprawdę warto iść i sobie pooglądać
Kamyk85 - Wto Maj 19, 2009 3:49 pm
Widziałem dzisiaj ten balon na Rynku. Jak na taką imprezę, to dość mały i mizerny... A kartka przyklejona na nim z informacją wygląda gorzej niż źle... Nie wiem kto zajmował się promocją, ale to akurat kompletnie nie wyszło
absinth - Wto Maj 19, 2009 4:59 pm
Sa tez billboardy reklamujace ta impreze, oraz wzmianka na stronie um Katowice:
Już po raz szósty odbędą się Dni Województwa Zachodnipomorskiego, a trzeci poza regionem. Zdaniem mieszkańców województwa zachodniopomorskiego, to właśnie Ślązacy najliczniej odwiedzają nadmorskie kurorty. Dlatego też impreza odbędzie się właśnie w Katowicach na ulicy Mariackiej pod hasłem "Morze na ul. Mariackiej", na której nie zabraknie elementów regionu zachodnipomorskiego.
wiecej tu:
http://www.katowice.eu/artykuly/1237,26 ... ackiej.htm
Wit - Wto Maj 19, 2009 7:21 pm
Mariacka będzie mieć swoją plażę
Anna Malinowska2009-05-19, ostatnia aktualizacja 2009-05-19 20:48
Na trzy dni ul. Mariacka w Katowicach zamieni się w nadmorską promenadę. Będzie nawet plaża. Wszystko podczas rozpoczynającej się w piątek promocji województwa zachodniopomorskiego
- Wybór Katowic nie był przypadkowy. To serce aglomeracji o niesamowitym potencjale. Z naszych badań wynika, że mieszkańcy bardzo chętnie odwiedzają nasz region. Nie będziemy się promować w Krakowie czy w Warszawie, bo mieszkańcy z tych miast wybierają inne rejony wybrzeża - mówi Witold Jabłoński, wicemarszałek zachodniopomorskiego.
Na stoiskach swoją ofertę będą promować poszczególne miasta i powiaty. Będą też reklamowały się pola golfowe, uzdrowiska, spa oraz Centrum Słowian i Wikingów w Wolinie. Na scenie występować będą zespoły. Prócz tradycyjnych pieśni żeglarskich rozbrzmiewać będzie blues i piosenka poetycka.
Promocja kosztuje 2 mln zł. Pieniądze pochodzą z budżetu urzędu marszałkowskiego i poszczególnych miast zachodniego wybrzeża. To pierwsza duża impreza, jaka odbędzie się na ul. Mariackiej. Jej zamknięcie i remont kosztowały 12 mln zł. Jeszcze rok temu była to jedna z najruchliwszych ulic w centrum. Kiedy zamieniono ją w deptak, częściej świeci pustkami, niż tętni życiem. - Pojawiły się już ogródki kawiarniane, ale to jeszcze za mało, więc cieszę się, że wreszcie ulica będzie mieć swoją premierę. Wypada mieć nadzieję, że na tym się nie skończy i w każdy weekend będzie się coś działo - mówi Michał Jędrzejek, jeden z radnych.
Michał Gomoła - Wto Maj 19, 2009 7:29 pm
Wypada mieć nadzieję, że na tym się nie skończy i w każdy weekend będzie się coś działo - mówi Michał Jędrzejek, jeden z radnych.
Kris - Śro Maj 20, 2009 8:29 pm
Mariacka wypromuje woj. zachodniopomorskie?
MMSilesia, 2009-05-20 16:16
Czy pusta na co dzień ulica jest w stanie pomóc województwu zachodniopomorskiemu w promocji? W najbliższy weekend na Mariackiej powstanie plaża za ponad milion złotych!
- To już trzecia edycja naszej akcji promocyjnej, którą kierujemy do mieszkańców spoza naszego województwa. Wcześniej promowaliśmy się w Poznaniu i Wrocławiu. W tym roku stawiamy na Katowice - mówił podczas konferencji prasowej w katowickim magistracie wicemarszałek woj. zachodniopomorskiego Witold Jabłoński.
Katowice użyczyły na potrzeby wartej milion złotych akcji promocyjnej województwa zachodniopomorskiego wyremontowaną niedawno ulicę Mariacką.
fot. wizkid | Na Marciakiej zaczęły się już dziś przygotowania
- Wiemy, że sporo ryzykujemy, wszak Mariacka nie równa się z rynkami Poznania czy Wrocławia, przez które codziennie przechodzi kilkadziesiąt tysięcy przechodniów. Wierzymy jednak, że nasza akcja może
zainteresować mieszkańców województwa śląskiego, którzy dzięki autostradzie po stronie niemieckiej mogą
do nas dotrzeć nawet w pięć godzin - wyliczał zalety województwa zachodniopomorskiego marszałek.
Na konferencji prasowej obecny był także Piotr Uszok, prezydent Katowic, który zapewnił, że miasto dołoży wszelkich starań, by impreza się udała. - Od Katowic oczekujemy jedynie dobrej pogody - odpowiedział z kolei Jabłoński.
W akcji promocyjnej woj. zachodniopomorskiego bierze udział kilkanaście powiatów i kilka miast. Każda z miejscowości
ma do zaoferowania coś, co ją wyróżnia. Od jezior, po słoneczne plaże i regionalne potrawy, odwiedzający ulicę Mariacką będą mogli przekonać się o tym osobiście.
W dniach od 22 do 24 maja na katowickim deptaku mieszkańcy natrafią na kilkusetmetrową plażę z najprawdziwszym morskim piaskiem oraz kilkadziesiąt namiotów, z których każdy zaprosi do podróży w inny zakątek zachodniopomorskiego.
fot. Ł. Malina | Na katowickim Rynku można natrafić na wielką dmuchaną piłkę plażową
Przy okazji zapowiedzi plażowej imprezy na Mariackiej prezydent Katowic został zapytany o kolejne pomysły miasta na wykorzystanie walorów Mariackiej. - Na razie wszystko jest w fazie przygotowania i nic jeszcze do końca nie jest potwierdzone, ale będzie się tam działo sporo - odparł Piotr Uszok.
http://www.tvs.pl/informacje/11211/
Emenefix - Czw Maj 21, 2009 7:31 am
http://www.mmsilesia.pl/5551/2009/5/20/ ... anged=true
Katowice: Wielka rozbiórka kamienicy na Dworcowej
Sąsiedztwo hoteli, ścisłe centrum miasta i piękny, choć niszczejący stary dworzec PKP naprzeciwko. Towarzystwo nie pomogło. Kamienica mająca tętnić handlem właśnie kończy swój żywot.
Plany były ambitne, zarówno w stosunku do samej ulicy, jak i kamienicy opatrzonej numerem 11. Nic dziwnego, ścisłe centrum miasta, reprezentacyjna ulica, przy której już jakiś czas temu blask odzyskały dawne imponujące kamienice, wyremontowane na potrzeby powstałych hoteli: Monopolu i Diamentu. Tak samo miało się stać z samą ulicą, która miała przejść remont podobny do tego, który przeszła sąsiednia Mariacka, mówiono nawet o podziemnym parkingu i galerii handlowej. Remontu miał doczekać również stary dworzec PKP, jednak jak niszczał tak niszczeje do dziś. Ostatnim elementem w układance pod nazwą "Dworcowa" była klasycystyczna kamienica z 2 połowy XX wieku, mieszcząca się pod nr 11.
Miał być handel, miały być biura
Jej remont i przystosowanie do nowych funkcji miał sprawić, iż blask odzyska cała pierzeja. Nie udało się, choć plany inwestora, które poznaliśmy pod koniec 2006 roku napawały optymizmem. Miał być dom towarowy (na parterze, I piętrze oraz w kondygnacji podziemnej), biura na II piętrze oraz nowe - III piętro, powstałe dzięki przebudowie dachu. Tam miała powstać luksusowa restauracja z widokiem na Katowice. Już wtedy mówiono o złym stanie technicznym budynku, który miał być przebudowany niemal w całości, z pozostawieniem jedynie zabytkowej ściany frontowej. Po jakimś czasie od tych zapowiedzi budynek przykryły jednak płachty zabezpieczające i tak trwał aż do dnia dzisiejszego, w którym jak wyrok zapadło słowo - rozbiórka!
Ulica Dworcowa - kamienica nr 11 druga od lewej
- Inwestor wykonał ekspertyzę techniczną budynku, z której wynikało, iż grozi zawaleniem i zagraża bezpieczeństwu przechodniów - mówi MM Silesii Roman Olszewski, naczelnik Wydziału Budownictwa Urzędu Miasta Katowice. Decyzję uprawomocnił Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Ściana frontowa jest w bardzo złym stanie. Została wydana decyzja o jej zabezpieczeniu - tłumaczy Janusz Jaworski z PINB w Katowicach.
Właściciel chce odtworzyć po rozbiórce fasadę
Prace rozbiórkowe trwają, na razie głównie wewnątrz budynku. Inwestor zinwentaryzował stan sąsiednich budynków, które mogłyby ucierpieć podczas rozbiórki. To dotyczy zwłaszcza budynku hotelu Diament. - Otrzymał pozwolenie na rozbiórkę. Jako, że sam jest architektem, liczymy na to, iż nie pozostawi po sobie ruiny. Obiecuje zachować lub też odtworzyć obecną elewację frontową, choć osobiście w to wątpię, gdyż nie ma obowiązku prawnego, który by do tego zmuszał - mówi Olszewski.
Obietnice inwestora potwierdza w romowie z MM Bolesław Błachuta, Miejski Konserwator Zabytków w Katowicach. - Otzymaliśmy takie pismo, właściciel przyrzekł nam, iż fasadę odtworzy - mówi Błachuta.
Widok dzisiejszy
Co zatem można było zrobić, aby zachować obiekt? - Wpisać do rejestru zabytków. Konserwator znał opinię - tłumaczy Olszewski. - Niestety obiekt nie figuruje w rejestrze i nie jest objęty ochroną konserwatorską. Chcieliśmy wpisać obiekt awaryjnie, ale Wojewódzki Konserwator Zabytków stwierdził, iż wartość budynku nie kwalifikuje go do wpisu - tłumaczy Błachuta.
Wiedział, co kupuje
- Miał natomiast dużą wartość dla układu urbanistycznego. Jest to kamienica historyczna, tworzy zwartą zabudowę i nagle powstaje w tym miejscu wyrwa. Sprawa jest dla nas nieprzyjemna, ale inwestor znał naszą opinię co do rozbiórki obiektu. Była negatywna - dodaje.
Najcenniejsze w budynku były sień przejazdowa oraz fasada. Ta ostatnia zagrażała najbardziej, wskutek odspojenia dosłownie mogła się zawalić na głowy przechodniów. Jednak, jak podkreśla konserwator - to się nie stało "wczoraj". - Właściciele obiektów mają obowiązek o nie dbać. Usłyszeliśmy, że nic już się nie da zrobić, ale jednak stan budynku się pogarszał. Kamienica była w złym stanie już w momencie, gdy inwestor ją kupował, miał świadomość problemów, trzeba było ingerować - mówi z żalem Błachuta.
Po przeciwnej stronie ulicy - stary, niszczejący dworzec PKP
Biuro konserwatora wykonało interwencyjnie dokumentację fotograficzną obiektu, sam właściciel zobowiązał się do zabezpieczenia zabytkowej sieni i ściągnięcia form z detali architektonicznych, celem odtworzenia ich po rozbiórce.
Przyszłość niepewna
Jaka przyszłość czeka Dworcową 11? - Dla nas najważniejsza jest jak najszybsza rekonstrukcja fasady i sieni. A co dalej? W tym miejscu mógłby powstać obiekt handlowy, byłby pożądany. Miejsce jest bardzo atrakcyjne. Mamy nadzieję, że inwestor jakoś to rozwiąże. Wszyscy czekamy na przebudowę Dworcowej, w końcu miasto ma plany uczynienia z niej deptaku - mówi Błachuta.
- Nie znamy zamiarów inwestora, nie ma żadnych deklaracji co do tego, co miałoby tam powstać - tłumaczy Olszewski. Trzy lata temu szukano dla nieruchomości najemcy, trwały wtedy rozmowy w sprawie komercjalizacji obiektu, nic z nich jednak nie wyszło. Być może jednak, że inwestor w końcu partnerów znajdzie. Inaczej za parę lat może się okazać, że reprezentacyjna Dworcowa to jedynie ulica z dwoma hotelami, po której tak poza tym hula jedynie wiatr.
beschu - Czw Maj 21, 2009 9:52 am
Ostatnim elementem w układance pod nazwą "Dworcowa" była klasycystyczna kamienica z 2 połowy XX wieku, mieszcząca się pod nr 11.
absinth - Czw Maj 21, 2009 3:41 pm
z innej beczki
dzialaja juz te kraniki na Mariackiej
Kris - Pią Maj 22, 2009 5:51 pm
Na promocji woj. zachodniopomorskiego (ok. 17.00) ludzi było sporo
Wszystkie lokale, sklepy na Mariackiej szeroko pootwierane, ogródki pełne.
Na imprezie podobają mi się zwłaszcza akcenty przyrodnicze: porozkładane chodniki z trawy, usypana plaża z piasku i te drzewa w donicach. Ładnie to wygląda na Mariackiej.
Warto byłoby je posadzić w Katowicach po skończonej imprezie
niestety mnie później deszcz przegonił.
Wit - Pią Maj 22, 2009 8:20 pm
Wikingowie grasowali na Mariackiej
am 2009-05-22, ostatnia aktualizacja 2009-05-22 21:49:17.0
Zapach wędzonych ryb, plaża i rozbrzmiewające wkoło szanty. Tak od piątku prezentuje się ul. Mariacka w Katowicach. Tę odmianę deptak zawdzięcza akcji promocyjnej województwa zachodniopomorskiego.
Zapach wędzonych ryb, plaża i rozbrzmiewające wkoło szanty. Tak od piątku prezentuje się ul. Mariacka w Katowicach. Tę odmianę deptak zawdzięcza akcji promocyjnej województwa zachodniopomorskiego.
Na Mariackiej usypano olbrzymią piaskownicę, która symbolizuje plażę. Można też zobaczyć, jak wyglądało życie pradawnych Słowian i Wikingów. Marszałek województwa zachodniopomorskiego i kilka gmin wydało pieniądze, by przez trzy dni zachęcać Ślązaków do odpoczynku nad Bałtykiem. W piątek wieczorem na skutek spowodowanej potężną ulewą awarii prądu część imprez nie odbyła się. Mariacka w morskim klimacie pozostanie do niedzieli.
Kris - Sob Maj 23, 2009 7:32 am
Dzisiaj ok 8.00 stały 2 samochody z TVN24
Być może będzie jakaś relacja z Mariackiej
absinth - Sob Maj 23, 2009 8:33 am
22.05.2009
Morze na ul. Mariackiej
Informujemy, iż ze względu na niesprzyjającą aurę, uroczyste otwarcie Dni Województwa Zachodniopomorskiego zostało przełożone na dzień jutrzejszy (sobota)
na godzinę 12.00.
Uroczystego otwarcia dokona Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego z udziałem władz Miasta Katowice i Województwa Śląskiego.
Serdecznie zapraszamy na ulicę Mariacką !
d-8 - Sob Maj 23, 2009 9:18 am
tak, na tvn24 relacja jest wrzucana 'na żywo' na antenie. całkiem spoko
absinth - Sob Maj 23, 2009 3:27 pm
tak na szybko z dzisiaj
rafiki_03 - Sob Maj 23, 2009 4:58 pm
Ale ładnie kolorowo a dziś jak czekałem na autobus pod Hotelem Katowice, zajechała limuzyna z której wyskoczyło dwóch marynarzyków. Okazało się, że zachęcają do darmowej przszejażdzki na Mariacką. Wóz był z logo woj. zachodniopomorskiego.
bty - Pon Maj 25, 2009 10:37 am
O 11 było zupełnie pusto, ale potem koło 13 już się Mariacka zapełniła ludźmi. Ciekawe, że nie zrobiono tej promocji w SCC. Jak do tego doszło? Cud?
piotrekb - Pon Maj 25, 2009 10:43 am
Klapa na Mariackiej, bo z miastem coś nie tak
Województwo zachodniopomorskie przyjechało do Katowic. Na Mariackiej wyrosły stoiska z regionalnymi wyrobami, na scenie wystąpili muzycy, na deptaku pojawiła się plaża. Tylko katowiczanie zawiedli. Na Mariackiej było pusto. Gdy patrzyłam na zawiedzione twarze gości z Zachodniopomorskiego, było mi wstyd
Zaczęło się od awarii prądu. Gwałtowna burza, która przeszła nad Katowicami w piątek, popsuła pierwszy dzień promocji województwa zachodniopomorskiego. Zdarza się. Przedstawiciele miast, które na Mariackiej rozstawili stoiska, przyznawali, że z naturą nikt nie wygra. Ale były jeszcze sobota i niedziela.
W weekend świeciło słońce. Przedstawicielki Kołobrzegu czekały z informacyjnymi ulotkami i swojską kiełbasą. Poczęstować się nie miał kto. - Dlaczego nikt nie przyszedł? Czy z Katowicami jest coś nie tak? - pytały. - Byłyśmy już w Poznaniu i we Wrocławiu. I tam były tłumy.
Właściciele knajpek na Mariackiej znaleźli odpowiedź: bezpłatna, konkurencyjna impreza na Muchowcu.
Tyle tylko, że koncert Kultu i innych zespołów przyciągnął głównie młodzież i studentów. Przedstawiciele nadmorskich miasteczek czekali tymczasem na rodziny z dziećmi i emerytów.
- Może jak stanęlibyśmy obok Silesia City Center, byłoby inaczej? - zastanawiał się Kołobrzeg. Chyba nie o to chodziło, bo tydzień wcześniej w Katowicach odbyła się Noc Muzeów. I miasto zapełniło się ludźmi.
Dlaczego nie przyszli na Mariacką? Co się stało?
Urzędnicy katowickiego magistratu mają teraz ciężki orzech do zgryzienia. Na promocję w Katowicach Zachodniopomorskie wydało 2 mln zł. Nie zdziwiłabym się, gdyby organizatorzy zażądali zwrotu pieniędzy. Może ta klapa to wina miasta, ale na pewno także i nasza. Przyjechali do nas goście, a my ich kompletnie zlekceważyliśmy.
Cały artykuł:
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... e_tak.html
bty - Pon Maj 25, 2009 10:52 am
Trochę przesadzony ten artykuł, moim zdaniem w niedzielę było całkiem ok. Może nie tłocznie, ale nie można powiedzieć, że pusto.
d-8 - Pon Maj 25, 2009 11:00 am
ja też myslę, że aż tak źle nie było, owszem, żulernii dużo za dużo, ale oni tam mieszkają więc wylegli - są u siebie.
poza tym jak na pierwszą taką imprezę to mariacka dała radę wg mnie.
maciek - Pon Maj 25, 2009 11:02 am
Wczoraj o 18:00 wszyscy się zwijali. Przechodziłem obok osób zaangażowanych w przedsięwzięcie i usłyszałem tylko "beznadziejne miasto". Nie wiem kto to był, ale powiem szczerze głupio mi się zrobiło.
Czegóż się spodziewać, po mieście, które w weekendy przypomina pustynię. UM KATOWICE nic nie robi od lat, aby to zmienić. Myślą, że wymienią bruk i już będzie git a za friko zagra im Feel (oczywiście UM znów wykorzystał sytuację, bo sam nie wpadłby na ten pomysł). Nie, tu potrzeba bardzo precyzyjnego planu i realizacji tego planu wyjścia ze stanu w jakim znajduje się centrum.
Już nawet nie napiszę, że przebiegłem przez miasto, które jest potwornie nieprzyjemne. To miasto zdycha.
P.S. Ciekawe ilu ludzi poza zainteresowanymi miastem wiedziało w ogóle, że coś się działo w weekend na Mariackiej :/
koniaq - Pon Maj 25, 2009 11:21 am
ta a ich szczecin jest wspaniały lol
bty - Pon Maj 25, 2009 11:26 am
P.S. Ciekawe ilu ludzi poza zainteresowanymi miastem wiedziało w ogóle, że coś się działo w weekend na Mariackiej :/
ale to jest chyba problem zachodniopomorskiego, że słabo rozpromowało akcję.
Moim zdaniem akurat w tym przypadku, to trudno mieć jakieś uwagi do UM.
Iluminator - Pon Maj 25, 2009 11:35 am
Taka impreza powinna się odbyć na zamkniętej ul. Dworcowej! Gdyby bylo więcej ludzi to przecież obok estrady przy zbiegu z ul. Stanisława nie dałoby się przejść. Mariacka jest za wąska na takie festyny.
Mieszkańcy pobliskich ulic trochę się rozerwali. Problem w tym, że nie była to raczej grupa docelowa dla tej imprezy.
salutuj - Pon Maj 25, 2009 11:48 am
zasadniczym problemem bylo to ze wybrali sobie weekend - a akurat Katowice w tygodniu sa pelne kiedy tu ludzie pracuja :-)
Strona 11 z 12 • Wyszukiwarka znalazła 3820 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12