ďťż
 
[Warszawa] O wszystkim i o niczym...



martin13 - Wto Mar 20, 2007 9:49 pm


Luksusowy Hilton na Woli już przyjmuje gości

Michał Wojtczuk 2007-03-20, ostatnia aktualizacja 2007-03-20 12:43

Od poniedziałku gości przyjmuje już warszawski hotel Hilton. To enklawa luksusu w sercu robotniczo-przemysłowej Woli.







Zaczął działać bez rozgłosu. - Pierwszego dnia zatrzymało się u nas 40 gości. A na kwiecień mamy już też pierwsze rezerwacje sali konferencyjnych - informuje Paweł Mirski z Hiltona.

Do Hiltona wchodzi się przez obrotowe przeszklone drzwi, wewnątrz których jest mikrotrawnik o powierzchni niecałego metra kwadratowego. Wnętrze holu recepcyjnego jest bardzo przestronne; zaraz za recepcją znajduje się ogromne przeszklone atrium wysokości czterech kondygnacji. Pierwotnie planowano urządzenie tu ogrodu zimowego, ostatecznie jednak powstał bar, nad którym wiszą niezwykłe światłowodowe żyrandole zaprojektowane przez brytyjską artystkę Sharon Marston.

Budynek zaprojektowali architekci z pracowni Kazimierski i Ryba. Składa się z dwóch części - przeszklonego postumentu, w którym ulokowane są m.in. sale konferencyjne (w sumie jest ich 14), basen, spa i kasyno, oraz z obłożonej półprzezroczystymi panelami wysokiej wieży, w której znajdują się pokoje dla gości. Jest ich 314, w tym dziesięć luksusowych apartamentów i jeden apartament prezydencki (wszystkie pierwszego dnia pracy hotelu były wynajęte). Ceny wahają się od 89 do 250 euro za noc. Na ostatnie, 26 piętro hotelowe szybkie windy wjeżdżają w 18 sekund. Wyżej znajdują się dwie kondygnacje techniczne.

Wnętrza hotelu zaprojektowało brytyjskie studio architektoniczne Ara Design. Dużo tu ciemnego drewna oraz jasnych terakot. Budynek jest bardzo widny - nawet hole na piętrach mieszkalnych kończą się oknami. Z najwyższych pięter roztacza się widok na centrum miasta. Panorama nie jest jednak nadzwyczajna - hotel stoi w samym sercu intensywnie rozwijającej się poprzemysłowej Woli, więc widnokrąg usiany jest na przemian rozpadającymi się kamienicami, gomułkowskimi blokami oraz gruzami burzonych zakładów. Na zachód od hotelu, po drugiej stronie ul. Wroniej, dobiega końca rozbiórka starych drukarni, po drugiej stronie Grzybowskiej rozciąga się teren wyburzonych Browarów Warszawskich, a na wschód zaczynają się prace nad budową bliźniaczych wież apartamentowych o nazwie Platinum Towers. - Za trzy lata to będzie centrum tętniącego życiem miasta - mówi Paweł Mirski. - A lokalizacja ma swoje zalety - w Warszawie nie ma pięciogwiazdkowego hotelu ulokowanego równie blisko lotniska.

W hotelu trwają jeszcze ostatnie prace wykończeniowe - wczoraj robotnicy montowali np. kamienne płyty elewacyjne na murku przed budynkiem, a w miejscu, gdzie będzie wypielęgnowana zieleń, na razie jest jeszcze tylko ziemia. Budynek wraz z otoczeniem będzie ostatecznie gotowy w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Prawdopodobnie w kwietniu odbędzie się uroczysta gala z okazji otwarcia. Obecność Paris Hilton, gwiazdki filmowej i muzycznej, ulubionej bohaterki brukowców całego świata, spadkobierczyni rodu założyciela sieci hoteli, nie jest przewidywana.




Mies - Śro Mar 21, 2007 9:10 am
Elewacja Hiltona jest mocno przeciętna.



babaloo - Śro Mar 21, 2007 9:23 am
No fakt. Ale dobrze wpisuje się w otoczenie



Mies - Śro Mar 21, 2007 10:47 am

Ale tak naprawdę otoczenie jest dość interesujące, bo niedaleko są jedyne zachowane mury getta, stare fabryczki na Pereca, Muzeum Powstania. Dolna część hotelu jest też ciekawa, bo jest w stylu typowego wieśniackiego francuskiego dizajnu

A to ten gmach proj. Kuryłowicza na Marszałkowskiej o którym powyżej:






martin13 - Czw Mar 22, 2007 8:09 pm


Apartamentowiec planowany na Marymoncie

Michał Wojtczuk 2007-03-22, ostatnia aktualizacja 2007-03-22 12:45

Przy ul. Barszczewskiej na Żoliborzu powstanie 12-piętrowy dom o architekturze przypominającej biurowiec. Dla lokali na najwyższych piętrach, z najlepszym widokiem i o wyższym standardzie inwestor wyznaczył jedynie ceny wywoławcze i zamierza je sprzedać temu, kto da więcej.



Apartamentowiec zostanie zbudowany działce przy ul. Barszczewskiej, nieopodal klubu sportowego Marymont. Z wychodzących na wschód okien będzie roztaczać się widok na zieleń ogródków działkowych i Wisłę. Po drugiej stronie znajduje się osiedle starych kilkunastopiętrowych bloków.

Apartamenty przy Kępie Potockiej (to nazwa inwestycji) mają mieć 12 pięter. Choć budynek będzie wysoki, ma mieć tylko jedna podziemną kondygnację, bo teren w tym rejonie jest podmokły. Jedno piętro nie wystarczy, by pomieściło się tam 70 miejsc parkingowych, dlatego garaż zajmie też część parteru i pierwszego piętra. Działka na której ma powstać blok, ma nieco ponad 1,4 tys. m kw.. Zostanie zabudowana niemal w całości - podziemny parking będzie sięgać prawie od granicy do granicy działki. część naziemna będzie nieco węższa, dlatego pomiędzy budynkiem a ogrodzeniem zmieści się wąski pas zieleni zasadzonej na stropie parkingu.

W apartamentowcu znajdzie się 46 mieszkań (16 już jest zarezerwowanych). Mieszkania mają mieć metraże od 69 do 216 m kw. Dwie ostatnie kondygnacje zajmą cztery wielkie penthouse'y. Te piętra będą wyższe (3 metry), niż kondygnacje ze zwykłymi mieszkaniami (2,85 m). Balkony i tarasu będą mieć tylko niektóre mieszkania. Największy ma mieć 193-metrowy lokal na piątym piętrze, do którego przypisany będzie wychodzacy na południe 140-metrowy taras.

Budynek zaprojektowała Beata Pułtorak (była m.in. członkiem zespołu projektującego apartamentowiec Morskie Oko Dom Development). Na elewacji znajdą się elementy wykończeniowe z piaskowca, jednak dominującym materiałem będzie szkło. Mieszkania będą zaopatrzone w wielkie drewniane okna zaczynające się już 40 cm nad podłogą.

Budynek zostanie wyposażony w klimatyzację centralną, standardowo klimatyzacja obejmie kuchnię i największy pokój. Za uruchomienie klimatyzacji w innych pomieszczeniach trzeba dopłacić. Budynek będzie ogrodzony, strzeżony i monitorowany.

Ceny mieszkań zaczynają się od 11,5, a kończą na 15 tys zł brutto. Penthouse'y mają tylko cenę wywoławczą - 18 tys. zł za m kw. Zostaną sprzedane temu, kto zaproponuje najwyższą cenę. Za miejsce w parkingu trzeba będzie zapłacić aż 46 tys. zł. Klienci będą płacić za mieszkanie ratami, w miarę postępu prac na budowie.

Inwestorem jest spółka City Investment, debiutant na warszawskim rynku deweloperskim. To spółka założona przez Macieja Wilkoszewskiego, który wcześniej miał firmę działającą jako podwykonawca na budowach. Inwestor pozyskał grunt pod budowę od spadkobierców dawnych właścicieli, którzy odzyskali działkę. City Investment ma już pozwolenie na budowę i zamierza rozpocząć inwestycję w maju. Budynek ma być gotowy w pierwszym kwartale 2009 r.



Pieczar - Śro Mar 28, 2007 2:43 pm
Biznesowy gigant na Ursynowie

www.construction.pl

CA Immo International oraz UBM wybudują ogromny (ponad 200 tys. mkw.) kompleks biurowo-magazynowy Poleczki Business Park w Warszawie. Inwestycja stanie na 14-hektarowej działce odkupionej od syndyka firmy Uniprom między ulicami Poleczki i Hołubcową. W ramach kompleksu powstanie 17 budynków, w tym biurowce, parkingi oraz 3-gwiazdkowy hotel z centrum konferencyjnym. Inwestycja pochłonie 250 mln euro. Budowa pierwszej fazy rozpocznie się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Obecnie trwają prace projektowe. Za architekturę projektu odpowiadają pracownie RKW Rhode Kellermann Wawrowski oraz Henke und Achreieck Architekten. Realizacja całego kompleksu potrwa od 12 do 14 lat.



Pieczar - Śro Mar 28, 2007 2:46 pm
Skanska buduje i wynajmuje

BIZNESPOLSKA

Budynki Atrium Centrum oraz Atrium Plaza należące do irlandzkiej grupy AIB, wybudowane przez firmę Skanska Property Poland wzdłuż alei Jana Pawła II w Warszawie zostały wynajęte w 100 procentach
Firma planuje już kolejne inwestycje. W Warszawie najbardziej zaawansowany jest powstający na Mokotowie kompleks Marynarska Point. Projekt, składający się z dwóch niezależnych budynków biurowych będzie oferował 26 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni do wynajęcia. Oddanie pierwszego z nich planowane jest na początek przyszłego roku, ale już dziś blisko połowa budynku - 6300 metrów kwadratowych została wynajęta firmie Generali, w jednej z największych transakcji najmu w 2006 roku. Kolejnym projektem, który firma planuje w centrum Warszawy, będzie Atrium City, którego budowa przy rondzie ONZ rozpocznie się w drugim kwartale tego roku. Ale Skanska Property Poland nie zapomina o innych miastach. We Wrocławiu powstaje inwestycja Grunwaldzki Center, której oddanie planowane jest w dwóch fazach: drugim i trzecim kwartale 2008 roku. Z kolei na obrzeżach centrum Katowic deweloper kupił teren wzdłuż ulicy Chorzowskiej, przeznaczony pod inwestycję biurową. Powierzchnia najmu przyszłego projektu wyniesie ponad 30 tysięcy metrów kwadratowych w kilku fazach.



salutuj - Śro Mar 28, 2007 6:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Pieczar - Czw Mar 29, 2007 10:21 pm
Inwestycje Prochemu

www.construction.pl

Prochem Inwestycje, spółka zależna od Prochemu, zakończył modernizację obiektów biurowych pod nazwą Irydium zlokalizowanych przy ulicy Emilii Plater w centrum Warszawy. Ponad 80 proc. powierzchni biurowców została wynajęta na 5 lat. Łączna wartość umów zawartych z najemcami wraz z opłatami eksploatacyjnymi wynosi około 12 mln zł. Koszt modernizaji kompleksu, na który składają się 3 budynki o łącznej powierzchni biurowej około 4 tys. mkw., wyniósł ponad 12 mln zł. Przedstawiciele Prochemu zapowiedzieli także, iż w tym roku we współpracy z innymi firmami, zamierzają rozpocznąć budowę kompleksu mieszkalnego o powierzchni 15-20 tys. mkw. w Krakowie. Na jesieni powinna rozpocząć się także realizacja apartamentowca o powierzchni ok. 3 tys. mkw. zlokalizowanego w ścisłym centrum Krakowa. Z kolei w przyszłym roku wystartuje budowa kompleksu biurowego również w Krakowie (ok. 25 tys. mkw).



Pieczar - Czw Mar 29, 2007 10:22 pm
Dor buduje w warszawskim Wilanowie

www.construction.pl

Izraelska firma deweloperska Dor Group wybuduje między al. Wilanowską a ulicą Obornicką w Warszawie osiedle mieszkaniowe Wilanów Residence. Na działce powstanie zespół trzypiętrowych budynków, w których znajdzie się od 8 do 16 apartamentów, o metrażach od 44 do 107 mkw. Pod całym kompleksem znajdzie się wspólny parking mieszczący 81 samochodów. Ceny mieszkań, których sprzedaż się już rozpoczęła, wynoszą od 8,5 do 11,5 tys. zł za mkw. Metr kwadratowy tarasu kosztować będzie 40 proc. ceny metra mieszkania, zaś miejsce parkingowe 44 tys. zł. Budowa osiedla rozpocząć się ma jeszcze w tym półroczu, a zakończyć w drugim kwartale 2009 roku.



Pieczar - Czw Mar 29, 2007 10:23 pm
Port Praski ożyje?

www.construction.pl

Elektrim, właściciel Portu Praskiego, chce wybudować osiedle mieszkaniowe na zaniedbanym terenie. Działka o powierzchni 36 ha jest zlokalizowana na warszawskiej Pradze. Elektrim otrzymał przed laty ziemię w zamian za wyłożenie 60 mln zł na budowę mostu Świętokrzyskiego. Właściciel złożył do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego wniosek o wydanie warunków zabudowy dla 10-kondygnacyjnych bloków. W ciągu ostatnich lat kupnem tych terenów zainteresowane były takie firmy jak: Neinver oraz Pol-Mot Holding.



brysiu - Pią Mar 30, 2007 10:38 am
ze tez TEGO tu jeszcze nie bylo:



Powrót bulwaru

Kolisty bulwar wokół PKiN może zastąpić prostoliniową zabudowę obowiązującego planu zagospodarowania placu Defilad. Władze miasta wracają do koncepcji sprzed lat

- Obecny plan to raczej podział geodezyjny niż atrakcyjne zagospodarowanie centrum - mówił wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz podczas wczorajszego spotkania Towarzystwa Przyjaciół Warszawy w Pałacu Branickich. - Dlatego zaprosiliśmy Andrzeja Skopińskiego i Bartłomieja Biełyszewa, by zaktualizowali swoją koncepcję sprzed kilkunastu lat tak, by zachować istniejące ustalenia, czyli np. nie blokować budowy Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Koncepcja placu opracowana przez Andrzeja Skopińskiego i Bartłomieja Biełyszewa wygrała konkurs architektoniczny ogłoszony przez miasto w1992 r. Projekt został w końcu odrzucony przez rządzącą Warszawą ekipę Lecha Kaczyńskiego. - Jednym z powodów było zwiększenie ruchu samochodowego, który mogłaby wymusić proponowana zabudowa -przypomina architekt Grzegorz Buczek z warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Koncepcja Skopińskiego i Biełyszewa stworzy atrakcyjne miejsce spacerowe dla warszawiaków i parki od północnej i południowej strony placu. Zapowiedź prezydenta wywołała aplauz warszawiaków.

-Ten projekt minimalizuje agresję Pałacu Kultury i Nauki. A autorzy gwarantują wysoki poziom architektury, są autorami m.in. sekretariatu i parlamentu europejskiego w Brukseli - cieszy się architekt Wiesław Rzepka z TPW.

Jeśli zaktualizowany plan zostanie zaakceptowany przez urzędników, o jego losach będzie musiała zadecydować Rada Warszawy.

Miasto planuje zmiany także na innych warszawskich placach.

- Chcemy ogłosić konkursy architektoniczne dla newralgicznych punków miasta - zapowiada Wojciechowicz. Jako priorytety wymienia place Bankowy i Teatralny:

- Zastanawiamy się np., czy samochody powinny jeździć po placu Teatralnym. Przy okazji planowania podziemnego parkingu rozważymy puszczenie ruchu pod placem.

Źródło: Rzeczpospolita

autor: ks data publikacji: 2007-03-27



d-8 - Sob Mar 31, 2007 7:07 pm
a tutaj takie info dotyczace tego samego obiektu o ktorym powyzej.
za warszawska GW :

List siedemdziesięciu przeciw Pałacowi Kultury

Sporu o przyszłość najwyższego budynku w Polsce ciąg dalszy. Wczoraj przeciwnicy Pałacu Kultury, w tym między innymi Jan Pospieszalski, wystosowali list do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by cofnął decyzję o uznaniu gmachu za zabytek.

Pałac Kultury i Nauki, najwyższy budynek w Warszawie - 231 mPod apelem podpisało się ponad 70 osób, wśród nich: Jan Pietrzak, Jan Pospieszalski, Maciej Pawlicki, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Erazm Ciołek, Krzysztof Kąkolewski, Michał Kulenty i Barbara Niemiec. Pałac Kultury nazywają symbolem zniewolenia Polski przez sowieckie imperium, znakiem upokorzenia narodu polskiego i wyrazem pogardy dla okupowanego w latach PRL "priwislanskiego kraja". Stwierdzają, że przyszłość gmachu: "należałoby rozpatrzyć w toku dyskusji w szerokim gronie, być może w Sejmie i Senacie, a może nawet - w referendum".

- Ten budynek wgryzł się w Warszawę i swoimi mackami sparaliżował centrum miasta. Najlepiej rozebrać go do poziomu zero - uważa Jan Pospieszalski, autor pełnego emocji artykułu przeciw pałacowi w "Rzeczpospolitej". Zburzeniu Pałacu Kultury poświęcił jeden z ostatnich swoich programów "Warto rozmawiać" w TVP.

Gmachu jednak ruszyć nie można. Chroniony jest jako dobro kultury współczesnej w planie miejscowym centrum Warszawy (uchwalonym jeszcze za rządów PiS-u w stolicy), a na początku lutego znalazł się w rejestrze zabytków. To właśnie uznanie Pałacu Kultury za zabytek na równi z Wawelem i Jasną Górą tak rozsierdziło przeciwników tej socrealistycznej budowli. Wpis do rejestru próbował zablokować były wojewoda Wojciech Dąbrowski (PiS), ale po kilku dniach zrozumiał, że nie ma do tego prawa. Decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków uznająca PKiN za zabytek do dziś nie jest jednak prawomocna. Do Ministerstwa Kultury wpłynęło kilka odwołań, które są teraz rozpatrywane (jak się dowiedzieliśmy, zostaną odrzucone). Czy list do prezydenta będzie dodatkowym dowodem w sprawie?

- W postępowaniu administracyjnym nie może być przez nas uznany. W tej sprawie sygnatariusze listu nie są stroną - mówi wiceminister kultury Tomasz Merta, generalny konserwator zabytków.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

ja nie wiem czemu im ten palac tak bardzo przeszkadza.
powaznie.
jak dla mnie to jest ok



Bruno_Taut - Sob Mar 31, 2007 7:16 pm
PeKiN jest delikatnie mówiąc gówniany, ale jako wyjątkowo reprezentatywny przykład socrealizmu powinien zostać. Jeżeli Pospieszalski et consortes chcą odczynić zły urok, niech zorganizują w budynku muzeum wolności, które władza planuje od jakiegoś czasu.



Mies - Nie Kwi 01, 2007 7:29 pm
Ten plan zagospodarowania z bulwarem jest o tyle zły, że właśnie uwydatnia PKiN, który stałby w centrum całego założenia. Dlatego powinna być przywrócona przedwojenna siatka ulic (tam gdzie to jest możliwe) i ścisła zabudowa na tym terenie. Pospieszalski jak zwykle plecie o czymś o czym nie ma pojęcia. Jeżeli chce zburzenia PKiN to powinien też być za tym by nie odbudowywac tzw. Pałacu Saskiego, który z tym prawdziwym miał niewiele wspólnego a w XIX wieku kojarzył się tak samo jak pałac. Co do PkiN, to gdy się przysłoni przyziemie nowymi budynkami to może się prezentować całkiem nieźle, bo nie będzie tak przysadzisty.



salutuj - Nie Kwi 01, 2007 7:35 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Pieczar - Pon Kwi 02, 2007 12:54 pm
Capital Park kupił nieruchomości za 60 mln EUR

PULS BIZNESU

Capital Park kupił biurowiec i miejsce pod nowe inwestycje. Jednak ich szczegóły nie są jeszcze znane.

Fundusz inwestycyjny Capital Park kupił od tureckiego inwestora 8 Star nieruchomość w Warszawie znaną pod nazwą Alfa Centrum. - Za budynek biurowy i działkę zapłaciliśmy 60 mln EUR - powiedziała "Pulsowi Biznesu" Katarzyna Siekowska, dyrektor ds. inwestycji Capital Park.

Lokalizacja obiektu jest jedną z najlepszych w mieście: przy Al. Jerozolimskich, niedaleko ścisłego centrum miasta. W jej skład wchodzą: budynek biurowy o powierzchni całkowitej 31 tys. mkw. oraz działka (1,8 ha), na której znajdują się fundamenty pod trzy kolejne budynki i miejsce przeznaczone pierwotnie pod budowę hotelu -

- Opracowujemy nowy projekt zagospodarowania terenu. Rozmawiamy z miastem na temat możliwości realizacji innych funkcji niż biurowe i hotelarskie. Dlatego na razie nie informujemy o naszych planach. Musimy najpierw wiedzieć, czy będziemy mogli je zrealizować - tłumaczy Katarzyna Siekowska.

Jednak na rynku pojawiły się spekulacje. Przedstawiciele branży nieruchomości zapewniają, że słyszeli o planach budowy powierzchni handlowej oraz mieszkań. Przy Al. Jerozolimskich znajdują się już osiedla mieszkaniowe.

- Budowa apartamentów wydaje mi się dość ryzykowna. W sąsiedztwie nieruchomości przebiega ruchliwa linia kolejowa, a więc jest dość głośno. Wprawdzie można by urządzić je na ostatnich piętrach budynku, jednak to rozwiązanie niezbyt pasuje do sposobu działania funduszy inwestycyjnych - zdradza Aleksander Skirmuntt, wiceprezes agencji nieruchomości Emmerson.

Dlatego wydaje mi się, że na tym terenie najlepiej sprawdziłaby się inwestycja w biurowce. Tym bardziej, że w mieście zaczyna brakować dobrej klasy powierzchni biurowej - dodaje.



Pieczar - Pon Kwi 02, 2007 1:03 pm
Sprzedaż mieszkań w Triton Parku

www.construction.pl

Spółka giełdowa 7Bulls poinformowała, że Triton Development zawarł 25 przedwstępnych umów sprzedaży lokali oraz miejsc garażowych w inwestycji Triton Park przy ul. Grójeckiej w Warszawie. Umowy zostały zawarte ze spółką Pol Activos Sobre Plano oraz powiązanymi z nią osobami fizycznymi. Łączna wartość to 13,7 mln zł. W budynku Triton Park znajdzie się około 550 mieszkań.



Safin - Pon Kwi 02, 2007 6:44 pm
Kraków przegoni Warszawę?

Warszawa musi się wziąć w garść - a raczej jej władze. Piątek spędziłem w Krakowie z grupą zagranicznych dziennikarzy piszących o nieruchomościach. Najpierw dwa dni byli w stolicy (na zaproszenie CEPIF), tu obejrzeli Zamek Królewski, Miasteczko Wilanów, Złote Tarasy, Muzeum Powstania Warszawskiego, mieli też spotkanie z panią prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz. Potem Kraków i nieuniknione porównania. Od razu część z dziennikarzy postanowiła wrócić turystycznie, m.in. Irlandka, Czeszka i Niemiec. Gdzie? Pod Wawel naturalnie.

Które miasto piękniejsze, nie ma sensu się spierać. Absolutna większość zawsze wybierze starocie i zabytki, a nie „nówkę” z odbudowaną Starówką i modernę. To dla mnie oczywiste. Ale niepokoi mnie coś zupełnie innego. Znakomicie - na tle Warszawy - wypadły władze Krakowa, a raczej zarysowana przez nich strategia i kolejno realizowane priorytety.

Krakusi zaczęli oprowadzanie po swoim mieście od pokazywania... nowoczesności. Czyli prosto z dworca głównego PKP przeszliśmy przez centrum handlowe Galeria Krakowska (270 sklepów, 123 tys. m kw. pow. całkowitej). Wysłuchaliśmy opowieści o Nowym Mieście. Zobaczyliśmy Krakowskie Centrum Komunikacyjne - węzły drogowe, powiązania: pociąg, autobus, tramwaj itd. Potem budowa ronda Mogilskiego, którędy m.in. pomknie na „zielonej fali” szybki tramwaj, nawet w tunelu. Widać, że za rok-dwa komunikacja w Krakowie poprawi się skokowo.

Potem był Park Technologiczny i przypominanie, że pod Wawelem lokują się firmy bardzo zaawansowanych technologii jak Motorola czy ostatnio Google. Chwalili się ciągłą rozbudową III campusu Uniwersytetu Jagiellońskiego (Pychowice), liczbą studentów ok. 180 tys., rozpoczęciem rewitalizacji obszarów poprzemysłowych (Zabłocie, z fabryki Oskara Schindlera znaną z filmu Stevena Spielberga chcą zrobić nową atrakcję turystyczną, bo na razie jest niewiele). Wkrótce zacznie się budowa najnowocześniejszej w Polsce hali koncertowo-sportowej na 15 tys. widzów (Czyżyny). Na deser był Rynek i okolice, który zachwycił wszystkich. Wyjechali z Krakowa zakochani w mieście, przekonani, że tu wkrótce będzie fantastyczna mieszanka przeszłości i nowoczesności.

Jeśli Warszawa nie doczeka się szybko centrum kongresowego, hali widowiskowo-sportowej, centralnego sterowania ruchem, poprawienia standardu komunikacji publicznej to wkrótce Kraków nas pobije. Jeśli teraz imprezę sportową czy wielki koncert łatwiej będzie zorganizować pod Wawelem to po co w ogóle przyjeżdżać do Warszawy? Tylko dla Pałacu Kultury?

http://dariuszbartoszewicz.blox.pl/html#entry_2066015



salutuj - Pon Kwi 02, 2007 7:31 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Wto Kwi 03, 2007 8:09 am
Inwestorzy burzą Stare Bielany

Z najstarszej części dzielnicy Bielany znikają tzw. tanie domki z lat 30. W miejscu wyburzanych zabytków inwestorzy chcą stawiać apartamentowce



Historyczny pawilon wybudowany według projektu "Tani dom własny"

-W ubiegłym tygodniu przyjechały spychacze Dembudu i zrównały z ziemią dwa zabytkowe domki na ul. Grębałowskiej - zaalarmował "Rz" Jerzy Matałowski ze stowarzyszenia Stare Bielany. Wcześniej inni inwestorzy zrównali z ziemią pawilony na działce przy ul. Lesznowolskiej. - Nie jesteśmy Florencją, żeby sobie pozwolić na niszczenie "tylko" przedwojennych budynków - oburza się.

21 drewnianych domków powstało na wystawę "Tani dom własny", zorganizowaną w 1932 r. Stanęły w prostokącie ulic: Twardowskiej, Cegłowskiej, Grębałowskiej i Karskiej. Wokół nich urządzono wzorcowe ogródki, a propozycje aranżacji i nowoczesnego umeblowania przedstawiła słynna wówczas spółdzielnia Ład. Gotowe domki kosztowały od 15 do 45 pensji urzędniczych, czyli 4,5 - 13 tys. zł.

- Wychowałem się w jednym z nich - mówi varsavianista Jarosław Zieliński. Jego zdaniem niszczenie budynków to niewybaczalny błąd. -Choć oryginalny jest już tylko jeden, to zachowało się kilkanaście wybudowanych przez kolejarską spółdzielnię Związkowiec. Wyburzone pawilony z Grębałowskiej należały właśnie do nich. Te domki powinny być chronione. Nadal stanowią jednorodną i estetyczną zabudowę Starych Bielan.

Zieliński dodaje, że w okolicy powstają domy, których architektura przypomina budynki z lat 30. Wiadomo już, że inwestycja Dembudu nie będzie nawiązywała do historycznej zabudowy. Na internetowej witrynie inwestora jest wizualizacja - dwupiętrowy, pudełkowaty budynek z czarną elewacją.

Deweloper, który nie ma w stolicy dobrej opinii (m.in. z powodu samowoli budowlanej w Sadach Żoliborskich), protestami mieszkańców się nie przejmuje.

-Słyszeliśmy coś o tych zabytkowych domkach, ale nie mieliśmy problemów z uzyskaniem pozwolenia na rozbiórkę - mówi zastępca prezesa Dembudu Dorota Bujalska.

Dembud mógł zburzyć domki, bo nie są one wpisane do rejestru zabytków ani nie są chronione planem miejscowym (wygasł 31 grudnia 2003 r.).


Nowa willa przy ul. Zuga nawiązuje do architektury tanich domków
JERZY DUDEK

-Ale dzielnicowi urzędnicy powinni zapytać nas o zgodę na rozbiórkę - twierdzi stołeczny konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka. - Bielańskie domki są w ewidencji zabytków. Sprawdzimy, dlaczego doszło do ich zburzenia - zapowiada. Burmistrz Bielan broni swoich urzędników. -Dopóki plan miejscowy nie określi tego, co jest pod ochroną, urzędnik nie może zakazać rozbiórki właścicielowi budynku -tłumaczy Zbigniew Dubiel.

Aby zaradzić burzymurskim zapędom deweloperów, biuro pani konserwator przygotowało zalecenia do powstającego planu zagospodarowania. Dopuszczalne będą jedynie inwestycje, dzięki którym zachowany zostanie charakter zabudowy. Nie wiadomo jednak, kiedy powstanie nowy plan miejscowy.

Według Jerzego Matałowskiego na urzędniczej opieszałości najwięcej zyskują deweloperzy. - Mogą bezkarnie zmieniać unikalny charakter Bielan. Szukają tylko wolnego kawałka ziemi i głowią się, jak tu postawić jakiegoś gargamela. Im większy, tym lepszy, bo wtedy uda się zmieścić więcej mieszkań - irytuje się. On sam mieszka przy ul. Lipińskiej i od kilku lat walczy z inwestorami, którzy na działce tuż za jego płotem chcą zbudować pięciokondygnacyjny apartamentowiec.

Według ekspertów od nieruchomości zainteresowanie deweloperów działkami na Starych Bielanach sięgnęło zenitu, od kiedy zaczęła się budowa ostatnich stacji metra. Z ul. Grębałowskiej do stacji będzie ok. 100 metrów.

MACIEJ SZCZEPANIUK
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/wa ... a_a_4.html

-------------
Nawet nie słyszałem o takim osiedlu. Fajne te przedwojenne pomysły.



MarcoPolo - Wto Kwi 03, 2007 3:58 pm

Dwa nowoczesne stadiony w Warszawie

Legia: stadion na 31 tysięcy miejsc, gotowy jesienią 2009 roku. Polonia: stadion na 15 tys. miejsc, przebudowany w 2011 roku - zapowiedziała prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
SERWISY
Legia Warszawa
Orange Ekstraklasa
II liga
Stadion Legii - zobacz projekt



http://stadiony.net/project.php?p=77

Stadion Polonii - zobacz projekt



http://stadiony.net/project.php?p=5

Legia - nigdy nie było tak blisko

- Przechodzimy do działań - powiedziała stanowczym głosem prezydent Warszawy na zwołanej pod hasłem "Warszawa zasługuje na wielkie derby" konferencji prasowej. Odnośnie Legii zapowiedziała, że:
- w kwietniu decyzja o warunkach zabudowy inwestycji przy Łazienkowskiej.
- w czerwcu ogłoszony przetarg.
- jesienią początek prac.
- zakończenie inwestycji jesienią 2009 roku.

Koszt inwestycji oszacowany został na 250 milionów złotych. To o 70 milionów więcej niż pierwotnie planowano. Dlaczego? - Bo czas kosztuje - tłumaczyła prezydent. - Sądzimy, że Rada Warszawy podniesie budżet tej inwestycji.

Stadion przy Łazienkowskiej ma spełniać kryteria FIFA i UEFA. Zostanie wpisany w otoczenie czyli zachowany zostanie parkowy charakter miejsca. Pojemność obiektu wyniesie 31 tysięcy miejsc, wszystkie trybuny będą całkowicie zadaszone.

Prace nie będą przeszkadzały w rozgrywaniu przez Legię meczów. - W żadnym momencie stadion nie będzie miał mniej miejsc niż teraz (czyli 15 tys.) - powiedział wiceprezes Legii Leszek Miklas. Inwestycja rozpocznie się od budowy trybuny przy ulicy Łazienkowskiej, potem przyjdzie czas na trybunę od kanałku Piaseczyńskiego (obecnie dla kibiców gości), "żyletę" i na koniec najtrudniejszy etap prac - przebudowa trybuny głównej czyli krytej, której zabytkowy charakter ma być nadal zachowany.

- Jestem instytucjonalnie związany z Legią od 10 lat. Pamiętam historię rozbudowy stadionu od 20 lat. W tej chwili jestem jednak pewien, że w 2009 roku Legia będzie miała stadion. Obietnice nie kończą się na planach architektonicznych, zostały uruchomione odpowiednie procedury - powiedział wiceprezes Legii Leszek Miklas.

Polonia - stadion, hala, pływalnia

- Matka każde dziecko kocha tak samo. Chciałabym, żeby znów były derby w ekstraklasie - powiedziała prezydent Warszawy o Polonii. Zapowiedziała modernizację stadionu dziś drugoligowego klubu, który będzie miał za kilka lat obiekt całkowicie piłkarski na 15 tysięcy miejsc. - W przeciwieństwie do naszej konkurencji, nasz projekt nie jest jeszcze tak zaawansowany, ale mamy tę przewagę, że realizacja pierwszego etapu już się rozpoczyna - powiedział Jarosław Popiołek, prezes fundacji Polonia 2011.

Już w tym miesiącu na Konwiktorskiej rozpoczną się prace rozpoczynające przebudowę trybuny głównej, która zostanie całkowicie zadaszona. Wyremontowany zostanie również budynek klubowy, gdzie powstaną m.in. nowoczesne szatnie spełniające kryteria PZPN i UEFA. Koszt tej inwestycji to 28 milionów złotych.

W ciągu czterech lat na Polonii zbudowane mają zostać dwie nowe trybuny (obie na 3 tys. miejsc) i powiększona tzw. kamienna (do 5 tys. miejsc). Według założeń Jarosława Popiołka obok stadionu powstanie hala koszykarska na 4 tys. miejsc. gdzie miałaby grać pierwszoligowa drużyna Polonii, a w przyszłości basen o wymiarach olimpijskich.

Co ze Stadionem Narodowym?

Na pytanie o budowę stadionu Dziesięciolecia, który miałby stać się narodowym i być jedną z aren mistrzostw Europy w 2012 roku, jeśli Polska otrzymałaby prawo do ich organizacji Hanna Gronkiewicz-Waltz odpowiedziała: - To dobre pytanie. Ale na konferencję ministra Lipca. Nam nie wolno tam inwestować.

http://www.sport.pl/pilka/1,65050,4034982.html

Polonia szpetna ze az strach.



Safin - Wto Kwi 03, 2007 4:12 pm
Ta, jak Euro nie wypali, to mamy gwarantowane duze koncerty u nas na Śląskim do 2050. Jednak co 70tys [U2] to nie to samo co 40tys [max dla nowej legii?]



Kris - Wto Kwi 03, 2007 7:26 pm
jeszcze o stadionach...


Stolica doczeka się dwóch stadionów!


Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecała Polakom dwa nowowczesne obiekty w Warszawie /AFP

Wtorek, 3 kwietnia (11:30)

Powstanie w najbliższych latach dwóch nowoczesnych obiektów sportowych - stadionów Legii i Polonii zapowiedziała podczas wtorkowej konferencji prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Modernizacja obiektu Polonii już się rozpoczyna, stadion Legii ma - według planów Urzędu Miasta - powstać do 2009 roku.

Pierwszym etapem modernizacji obiektów Polonii będzie zadaszenie trybuny i kompleksowy remont budynku klubowego. W drugiej kolejności powstać mają nowe trybuny, a także hala sportowa i pełnowymiarowa pływalnia.

W kwietniu zapaść ma decyzja o warunkach zabudowy terenów Legii przy ul. Łazienkowskiej. Gotowy jest już projekt, a jesienią ruszyć mają prace budowlane.

"Stawiamy na sport, także jako na sposób spędzania wolnego czasu" - powiedziała prezydent Warszawy informując o planach rozbudowy struktury sportowej stolicy. Hanna Gronkiewicz-Walz podkreśliła, że stadion Legii pozostanie obiektem miejskim, a o jego historycznej dla miasta obecności przy ul. Łazienkowskiej przypominać będzie stara trybuna, wkomponowana w nowy obiekt.

Dyrektor stołecznego Biura Sportu Wiesław Wilczyński zapewnił, że w budżecie miasta znajdą się środki na realizację tych zamierzeń. "W tym roku zwiększyliśmy środki budżetowe na inwestycje sportowe o ponad 100 proc., z 30 do 86 mln złotych. W następnych latach również przewidujemy stały wzrost tych wydatków. Będą budowane obiekty dla wielkiego sportu, dla sportu klubowego i dla rekreacji mieszkańców" - zapewnił.

Prezydent poinformowała również, że Warszawa chciałaby upamiętnić - obok innych wybitnych postaci - także dwie osoby związane z piłką nożną i stołeczną Legią - Kazimierza Górskiego i Kazimierza Deynę.

Zapytana o przyszłość stadionu X-lecia Hanna Gronkiewicz-Walz zadeklarowała, że jeśli władze zadecydują o budowie na jego miejscu Narodowego Centrum Sportu miasto gotowe jest do pełnej współpracy. Zaznaczyła jednocześnie, że obecnie tereny stadionu nie należą do miasta, a zarządza nimi dzierżawca - spółka prowadząca targowisko. Nie ma zatem podstaw prawnych by prowadzić rozmowy z kupcami o ewentualnej zmianie lokalizacji targowiska.

Jeśli zapadną decyzje o budowie Centrum - jesteśmy gotowi do rozwiązania problemów komunikacyjnych i społecznych związanych z przeniesieniem targowiska - dodał dyrektor Wilczyński.

Podczas wtorkowej konferencji w stołecznym ratuszu zaprezentowane zostały makiety planowanych obiektów. Jeden z autorów projektu - Zbigniew Pszczulny z pracowni J.S.K. wyjaśnił, że z uwagi charakterystyczne usytuowanie obiektu opracowanie architektoniczne wymagało szczególnej staranności. Z uwagi na to zdecydowano się na bardzo lekką konstrukcję zadaszenia, która będzie się dobrze komponować z otaczającą stadion zielenią. Stadion spełniać będzie wszystkie kryteria międzynarodowych organizacji piłkarskich i przyjmie od 30 tys. do 31 200 widzów.

Choć decyzja o warunkach zabudowy nie została jeszcze wydana, a inwestora czeka procedura przetargowa, prezes Legii Leszek Miklas jest optymistą. "Jestem w tej chwili pewien, że w 2009 roku Legia będzie miała stadion na 30 tysięcy" - powiedział, dziękując władzom miasta za zaangażowanie w projekt. Dokładny kosztorys powstanie dopiero w fazie przetargu na wykonanie inwestycji, ale szacunkowo koszt sięgnie 250 mln złotych.

Rozpoczyna się już natomiast realizacja pierwszego etapu rozbudowy i modernizacji obiektów Polonii Warszawa. Obejmie ona budowę zadaszenia trybuny stadionu piłkarskiego i remont będącego w opłakanym stanie budynku klubowego. Jednocześnie trwają prace koncepcyjne kompleksowego zagospodarowania terenów Polonii. Obejmują one budowę hali sportowej na 4 tys widzów dla koszykarzy oraz pełnowymiarowego basenu z widownią na 2 tys osób, który mógłby służyć zarówno zawodnikom Polonii i pływakom kadry narodowej jak i mieszkańcom Śródmieścia.

"Mam nadzieję, że do 2011 roku, na stulecie klubu, uda się te założenia zrealizować" - powiedział Jarosław Popiołek z Fundacji "Polonia 2011".

Źródło informacji: PAP/INTERIA.PL

http://sport.interia.pl/pilka-nozna/news/stolica-doczeka-sie-dwoch-stadionow,891237,19



martin13 - Śro Kwi 04, 2007 7:12 pm


Nowe biurowce przy Al. Jerozolimskich

Michał Wojtczuk 2007-04-04, ostatnia aktualizacja 2007-04-04 10:12

Spółka należąca do brytyjskiego funduszu inwestycyjnego kupiła biurowiec Eurocentrum Alpha przy Al. Jerozolimskich. Gdyby zrealizowała plany poprzedniego właściciela, obok mogłaby postawić trzy kolejne biurowce. Doliczając plany innych inwestorów, powierzchnia biurowa w budynkach przy Jerozolimskich od pl. Zawiszy do Dworca Zachodniego może wzrosnąć z dzisiejszych blisko 36 tys. do blisko 160 tys. m kw.




Dziś na tym odcinku stoją tylko dwa biurowce: Brama Zachodnia (23,8 tys. m kw. powierzchni biurowej, jest w 100 proc. wynajęty) oraz biurowiec Eurocentrum Alpha (12,5 tys. m kw., również ma komplet najemców). Ten pierwszy budynek w ubiegłym roku za 80 mln euro kupiła austriacka firma Immoeast. W ubiegłym tygodniu właściciela zaś zmienił drugi biurowiec. Turecka firma Eight Star sprzedała go spółce Capital Park powiązanej z grupą brytyjskich funduszy inwestycyjnych Patron Capital Partners. Ceny nie ujawniono.

Brytyjska grupa kapitałowa dysponuje 800 mln euro. W Polsce znana jest z kupienia za 23,5 mln zł 43 kin sieci Neptun Film w Trójmieście, Elblągu, Olsztynie i Bydgoszczy. Transakcja została sfinalizowana na początku 2006 r. Capital Park zapowiadał, że chce przekształcać kupione obiekty w centra handlowe, apartamentowce i hotele. Jak dotąd żadna z planowanych inwestycji jeszcze się nie zaczęła.

Turek się rozmyślił

Eurocentrum Alpha to biurowiec oddany do użytku w 2002 r. Ma 20 pięter oraz trzykondygnacyjny podziemny parking. Zaprojektowała go turecka pracownia architektoniczna Boyut Architectural Co. Ltd. we współpracy z polską Spółką Projektową Plan. Ze względu na niezbyt ciekawą architekturę budynek popularnie nazywany jest "solniczką". Turecki inwestor zapowiadał, że będzie to pierwszy budynek kompleksu, który docelowo będzie się składać z czterech biurowców o łącznej powierzchni 52 tys. m kw. oraz 16-piętrowego pięciogwiazdkowego hotelu sieci Six Continents (dziś to InterContinental). Na zachód od pierwszej "solniczki" jeszcze w 2002 r. zaczął nawet budowę drugiego biurowca o nazwie Beta, ale inwestycję zatrzymał po wylaniu betonowych filarów pierwszego piętra. Nieukończone słupy zostały zaizolowane i z niedoszłego biurowca działa dziś tylko podziemny parking.

Capital Park kupił Eurocentrum Alpha wraz z 1,8-hektarową działką, na której miały powstać kolejne budynki. Czy spółka będzie realizować plany poprzedniego właściciela? W ubiegłym tygodniu nikt w Capital Park nie potrafił na to pytanie odpowiedzieć.

190 mln euro do 2013 r.

- Ta część Alej Jerozolimskich to bardzo atrakcyjny i bardzo niedoceniany obszar - ocenia Ewelina Hrydziuk z zajmującej się rynkiem nieruchomości firmy Jones LangLa Salle. - To rejon położony tuż przy granicy Centralnego Obszaru Biznesu, a czynsze są tu niższe. Aleje Jerozolimskie mają złą sławę, wszyscy boją się korków, ale dojazd do centrum miasta jest stąd lepszy niż z biurowców rozbudowującego się w ogromnym tempie Służewca Przemysłowego.

Potencjał tego rejonu już docenił Immoeast. Nie tylko zainwestował w Bramę Zachodnią, ale założył też z firmą Karimpol spółkę, która pomiędzy tym biurowcem a "solniczką" zbuduje kompleks czterech budynków biurowych o łącznej powierzchni użytkowej 85 tys. m kw. Projekt budowlany kompleksu opracował Tadeusz Spychała, a projekt wykonawczy zrobili architekci z pracowni APA Wojciechowski. Budowa pierwszego gmachu - 15-piętrowego Equatora - zaczęła się pod koniec ubiegłego roku. Ma być gotowy w pierwszej połowie 2008 r. Dwa z trzech kolejnych budynków mają mu dorównywać wysokością, a jeden ma być dwukrotnie wyższy. Cały zespół ma być gotowy do 2013 r. Jego budowa pochłonie ok. 190 mln euro.

Andrzej Lany z Karimpolu nie obawia się ewentualnej konkurencji nowych biurowców Eurocentrum. - Przygotowując naszą inwestycję, od początku liczyliśmy się z tym, że obok mogą powstać nowe budynki biurowe. A hotel w tym miejscu bardzo by się przydał, ale nie cztero- czy pięciogwiazdkowy, tylko dwu-, trzygwiazdkowy.

Biura obok dworca?

Zsumowane biurowce kompleksu Eurocentrum i Immoeastu miałyby łączną powierzchnię biurową ok. 160 tys. m kw. - półtora raza tyle, co Mokotów Business Park, flagowy kompleks biurowy Służewca. A to jeszcze nie koniec możliwych inwestycji biurowych w tym rejonie. Jedna z wersji modernizacji Dworca Zachodniego rozważanych przez Polskie Koleje Państwowe przewiduje obudowanie go biurowcami.

- Projekt jest na razie na etapie wstępnych uzgodnień z władzami miasta. Do końca przyszłego roku chcemy znaleźć partnera, który w zamian za możliwość budowy nowych obiektów sfinansuje koszt modernizacji dworca - mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP.



kaspric - Czw Kwi 05, 2007 11:40 am
http://www.michau.se/pics/other_pics/wa ... jahn_1.jpg
http://www.michau.se/pics/other_pics/wa ... jahn_2.jpg

czyli zamiast Kuryłowicza Jahn. Narazie koncepcja, ale świetnie to wygląda



Mies - Czw Kwi 05, 2007 12:59 pm
Wieża Kuryłowicza wyglądała świetnie - trochę mi jej szkoda.



MarcoPolo - Czw Kwi 05, 2007 1:01 pm


I znowu nowy plan dla centrum Warszawy
Dariusz Bartoszewicz
2007-04-05, ostatnia akt


Rewolucja w planie zagospodarowania centrum Warszawy. Wracają wysokie budynki, okrągły bulwar, który może nawet zmienić kształt Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Taki plan chcą narysować architekci, którzy wygrali konkurs w 1992 r.


Fot. MACIEK SKAWINSKI/AGENCJA GAZETA
Widok na narożnik Al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej. To tzw. Korona Warszawska, czyli zespół budynków wokół okrągłego bulwaru z Pałacem Kultury w centrum. Jedna z koncepcji z 1999 r. przygotowana przez architektów Andrzeja Skopińskiego i Bartłomieja Biełyszewa, którzy w 1992 r. wygrali międzynarodowy konkurs na koncepcję zagospodarowania centrum.


Fot. Albert Zawada / AG
Widok od strony Emilii Plater i Al. Jerozolimskich. Koncepcja planu przygotowana przez Biuro Naczelnego Architekta Miasta i zaprezentowana w grudniu 2003 r. Niskie budynki, proste, a nie okrągłe ulice. Łatwy do realizacji plan został uchwalony w 2006 r. Przy placu przed Pałacem Kultury po lewej stronie - zapowiedź Muzeum Sztuki Nowoczesnej, po prawej - Kupieckich Domów Towarowych.
ZOBACZ TAKŻE
Nowe centrum, czyli w koło Macieju (05-04-07, 00:55)
SERWISY
Co się buduje w Warszawie
Za dwa tygodnie będą gotowe nowe koncepcje zabudowy w sąsiedztwie Pałacu Kultury. Kilka propozycji przygotują architekci Andrzej Skopiński i Bartłomiej Biełyszew. To oni 15 lat temu wygrali międzynarodowy konkurs na koncepcję rozwoju ścisłego centrum Warszawy. Ich pomysły za rządów PiS trafiły do szafy, teraz odkurza je ekipa PO.

Przełamać kompleks PKiN

Obowiązujący plan sporządzony przez Biuro Naczelnego Architekta Miasta i uchwalony w zeszłym roku ma ulec zmianie.

- Jak można było mówić, że nie chcemy tu wysokich budynków? Stawianie pawilonów na tak szalenie drogim terenie to szastanie pieniędzmi. Proponowane budynki o wysokości ok. 30 m przypominają mi Ścianę Wschodnią-bis (z Warsem, Sawą i Juniorem). I jakieś pawilony - irytuje się Bartłomiej Biełyszew.

Jest zwolennikiem drapaczy chmur. Architekt uważa, że z tego miejsca stolica musi mieć jak najwięcej korzyści - nie tylko "w sensie turystycznym i kulturowym ale także finansowym".

Ratusz już powołał zespół ds. Nowego Centrum Warszawy, który zajmie się infrastrukturą, zagospodarowaniem i gruntami. - Zaraz po świętach zabieramy się do sprawy roszczeń do działek na pl. Defilad. Potem do koncepcji zagospodarowania - zapowiada Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.

Nie kryje, że bardziej podobał mu się konkursowy projekt z 1992 r. niż obowiązujący plan sporządzony w miejskiej pracowni, który nazywa "geodezyjnym" (dzielącym duży teren na mniejsze działki). Zapowiada powstanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej dużo większego obszaru - od Marszałkowskiej do Towarowej. - Trzeba wreszcie przełamać kompleks Pałacu Kultury, zrzucić go z piedestału. On powinien być jednym z wielu, a nie jedynym tak wysokim budynkiem. Przecież mogą powstawać wyższe od niego o 10-15 proc. - uważa wiceprezydent.

Drapacze miałyby stanąć między Pałacem a Emilii Plater (to zapowiadała już prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz w debacie w "Gazecie" "Co dalej z centrum Warszawy?") oraz dalej aż w stronę Warsaw Trade Tower u zbiegu Towarowej i Chłodnej. W takim myśleniu - zaznacza wiceprezydent - nie chodzi o żadną ideologię czy samo stawianie kolejnych wieżowców, ale stworzenie "ciekawego centrum niosącego jakąś myśl, ideę i nowatorskie rozwiązania".

Rysowanie bulwaru

Czy da się pogodzić całkiem sprzeczne wizje centrum z obowiązującego planu z kilkupiętrowymi budynkami i ulicami krzyżującymi się pod kątem prostym z koncepcją z lat 90. z okrągłym bulwarem wokół Pałacu Kultury i dużo wyższą zabudową?

- To strasznie trudne. Gdybyśmy narysowali, co chcemy, to musielibyśmy rozwalić obowiązujące regulacje. Jest też problem z Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Można rozmawiać z jego architektem Christianem Kerezem, by inaczej ustawił budynek, robiąc miejsce na bulwar. Tylko że inni uczestnicy konkursu mogą zaprotestować - zastanawia się Bartłomiej Biełyszew.

Wątpliwości nie ma wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. Jest przekonany, że da się pogodzić tak różne plany, bo urbanistyka to zawsze jest jakiś kompromis. - Pieszy bulwar mógłby np. przeciąć budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Można też inaczej go narysować. Przecież nie będzie nim jeździć metro i promień skrętu nie ma znaczenia. On może przybrać np. kształt elipsy - uważa Jacek Wojciechowicz.

Dyskusje i zmiany planu mogą odwlec inwestycje na lata. Nie powinny jednak zatrzymać budowy Muzeum oraz Kupieckich Domów Towarowych wzdłuż Marszałkowskiej, które mają się zacząć

http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,4039616.html



SPUTNIK - Czw Kwi 05, 2007 1:13 pm
strasznie infantylny pomysł z tą korona . może jeszcze parę wieżowców w kaształcie orła i papieża.

ale niech buduja . co mi tam



kaspric - Czw Kwi 05, 2007 1:38 pm
^^ z tą koroną to jest jakaś tam dawna wersja, a nie projekt, który ma obowiązywać. Ci panowie z GW są wielkimi zwolennikami koncepcji Bora i trochę manipulują. Na tę przestrzeń powinien być rozpisany międzynarodowy konkurs, koncepcja Bora byłaby fajna (po dodaniu wieżowców) ale od wschodu oprócz KDT i MSN nic sie nie zbuduje, bo nikt tak drogich działek nie kupi.



Mies - Czw Kwi 05, 2007 1:59 pm
Ta "korona" to jest wynik międzynarodowego konkursu z 1992 r. Rzecz w tym, że nie jest już nawet ważne co wybudują - ale kiedy. Ta propozycja niestety znowu wszystko przeciągnie w czasie.



kaspric - Czw Kwi 05, 2007 3:01 pm

Ta "korona" to jest wynik międzynarodowego konkursu z 1992 r. Rzecz w tym, że nie jest już nawet ważne co wybudują - ale kiedy. Ta propozycja niestety znowu wszystko przeciągnie w czasie.Jednak co innego konkursy 15 lat temu, co innego teraz.
Co do przeciągnięcia w czasie - to wcale nie jest takie oczywiste. Ta "inwestycja" była przygotowywana z typowo pisowską retoryką - nie liczenia się z niczym. W ogóle ich nie obchodziło, że 1/3 tych terenów nie należy do miasta, nie mówiąc już o choćby rozpoczeciu rozmów z PKP (już widzę, jak z PKP idą one jak po maśle heh), uzbrojenie działek miasto chciało przenieść na inwestorów. Tam po prostu NIKT by nie inwestował, przy takich warunkach i jeszcze założeniu, że budynki nie mogą przekroczyć 30m.



Mies - Czw Kwi 05, 2007 8:44 pm
^^^ W Berlinie gzyms budynków nie przekracza 22 metrów więc 30 metrów to nic nietypowego - to raz. Plany które teraz chcą odrzucić powstawały 3 lata przy udziale uznanych urbanistów więc zarzuty co do retoryki takiej czy owakiej nie są do końca celne - to dwa. Rozmowy z PKP były prowadzone i plany konstruowano z porozumieniu z nimi - to trzy.

ps. pod tym placem otaczajacym PKiN jest przedwojenna Warszawa, ulice, wodociągi, kanalizacja itd - zgadnijecie na jakim było to planie i jak to trzeba będzie przebudowywać przy zastosowaniu "bulwaru".



d-8 - Wto Kwi 10, 2007 11:26 am
ciekawy pomysl, z warszawskiej wyborczej :

O Warszawie z wpisem do indeksu

Varsavianistyka wkracza na warszawskie uczelnie. Uniwersytet Warszawski, Akademia Sztuk Pięknych i Politechnika Warszawska przymierzają się do wprowadzenia od przyszłego roku akademickiego wykładów o Warszawie.

Pomysł narodził się w głowie dr. Marka Ostrowskiego, biologa i autora kilkudziesięciu tysięcy zdjęć lotniczych Warszawy. Od pewnego czasu wraz z grupą podobnych mu zapaleńców tworzy multimedialne archiwum informacji o stolicy.

- Wykłady będą multimedialne i interaktywne. Nie chodzi o przekazywanie suchej wiedzy, ale kształtowanie wśród studentów sympatii do miasta, w którym mieszkają - mówi Marek Ostrowski.

Wykłady poprowadzą znani varsavianiści. Opowiedzą o historii Warszawy, jej architekturze, kulturze i sztuce, a także o współczesnych problemach i planach na przyszłość.

Olgierd Budrewicz, podróżnik i varsavianista, słyszał o tym pomyśle. - W pierwszej chwili trochę rozbawiła mnie myśl, że varsavianistyka będzie podniesiona do rangi naukowej - mówi. - Ale potem przyszła refleksja, że to dobry pomysł, bo historia Warszawy jest zupełnie unikatowa i warto ją przypominać.

Wykłady będą miały charakter otwarty i nie będzie z nich egzaminów, ale niewykluczone, że uczestnicy uzyskają na koniec wpis do indeksu. - To będzie dodatkowy bodziec, aby zajrzeć na te zajęcia. Ale niezależnie od tego pomysł mi się podoba - mówi Dawid Wójcicki, student politologii.

- A czy te wykłady będą także po angielsku? Na uczelni jest coraz więcej studentów zagranicznych i myślę, że chętnie by na nie wpadli - proponuje Adam Komorowski student ekonomii na UW.

- Cały czas ustalamy zakres wykładów. Bierzemy pod uwagę wszystkie uwagi, jakie zgłaszają studenci - mówi Marek Ostrowski. Zachęca, aby swoje propozycje wysyłać do niego e-mailem na adres: samper@samper.pl. Pilotażowy program wykładów ma być gotowy w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy.




martin13 - Wto Kwi 10, 2007 8:04 pm


Druga linia metra bardzo drożeje

Krzysztof Śmietana 2007-04-10, ostatnia aktualizacja 2007-04-10 11:25

Czy miasto będzie stać na budowę drugiej linii metra? Przewidywane koszty jej centralnego odcinka wzrosły aż o miliard złotych.

Nowy kosztorys właśnie kończą opracowywać dwie firmy projektowe - polski DB Projekt i czeski Sudop. Na zlecenie Metra Warszawskiego przygotowują tzw. studium wykonalności drugiej linii metra od ronda Daszyńskiego u zbiegu Towarowej i Prostej na Woli do Dworca Wileńskiego. Jeszcze niedawno władze Metra szacowały, że budowa tego odcinka pochłonie ok. 2,4 mld zł. Według najnowszych wyliczeń będzie on aż o miliard droższy - za budowę trzeba będzie zapłacić ok. 3,5 mld zł.

Czy miasto znajdzie tyle pieniędzy? Wprawdzie według zapewnień rządu centralny odcinek drugiej linii metra miał być w połowie sfinansowany z funduszy europejskich, ale szacowano, że będzie to 1,2-1,4 mld zł. Warszawa musiałaby więc dołożyć aż 2 mld zł.

Projektanci z czesko-polskiego konsorcjum analizowali także m.in. to, jak powinno się drążyć nową linię metra. W jednym dużym tunelu o średnicy 13,5 m dla dwóch torów w obie strony czy w dwóch mniejszych po ok. 6,5 m. - Ta pierwsza metoda spowodowałaby stosunkowo nieduże komplikacje na powierzchni. Tarcza mogłaby wydrążyć także stacje. W przypadku dwóch tuneli przystanki trzeba by budować odkrywkowo, a to wymusza rozkopanie ulic w centrum - mówi Grzegorz Warszawski z firmy DB Projekt. Dodaje, że koszty obu wariantów są porównywalne.

Na razie nie wiadomo, którą metodę wybierze ratusz. Dotychczas planiści miejscy zakładali, że stacje powstawałyby tradycyjną metodą odkrywkową (jak przy pierwszej linii na Bielanach). Właśnie dlatego dwa przystanki centralnego odcinka - przy rondzie ONZ i przy rondzie Daszyńskiego - znalazłyby się nie pod samymi skrzyżowaniami, tylko obok, to zaś byłoby mniej wygodne dla pasażerów, którzy traciliby więcej czasu na przesiadki. Mieczysław Reksnis, szef miejskiego biura drogownictwa i komunikacji, tłumaczył, że w ten sposób władze miasta chcą uniknąć rozkopania ważnych ulic.

Na razie jedno jest pewne. Nie ma co marzyć, że budowa drugiej linii zacznie się szybko. Latem zeszłego roku ówczesny komisarz miasta Kazimierz Marcinkiewicz zapowiadał, że wiosną, czyli właśnie teraz, będzie wybierana firma lub konsorcjum, które najpierw zaprojektuje, a za rok zacznie budowę drugiej linii od Dworca Wileńskiego do ronda Daszyńskiego. Ten odcinek miał być gotowy w 2011 r.

Okazuje się, że władze metra teraz chcą zamawiać kolejne analizy. Kończone właśnie studium wykonalności to za mało. Będzie ono pokazywało trasę w skali 1:500. Metro chce mieć jeszcze bardziej szczegółową koncepcję - w skali 1:250. - Chodzi o to, żeby linię metra dokładnie wrysować w miasto, tak by później uniknąć niespodzianek - mówi Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego.

Teraz szukanie projektanta i wykonawcy pierwszego odcinka drugiej linii metra zapowiada za około pół roku, oczywiście pod warunkiem, że znajdą się pieniądze. Wtedy zwycięzca byłby znany po około siedmiu miesiącach. Według optymistycznych założeń od ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego pojechalibyśmy w 2013 r.



martin13 - Wto Kwi 10, 2007 8:07 pm


Otwarcie pierwszego parkingu "park&ride"

Krzysztof Śmietana ostatnia aktualizacja 2007-04-10 11:55

W środę zostanie otwarty pierwszy w Warszawie parking typu "parkuj i jedź" przy stacji Marymont. Na razie będzie można z niego korzystać za darmo.

Parking ma służyć tym, którzy nie chcą wjeżdżać samochodem do zatłoczonego centrum i wolą zaoszczędzić na biletach do parkomatu. Problem w tym, że korzystający z otwieranego właśnie parkingu na razie nie mają co liczyć na wygodne przesiadki. Do stacji Marymont dojeżdżają teraz tylko pociągi wahadłowe z pl. Wilsona. Dopiero tam można się przesiąść do pociągu jadącego do centrum. Są jeszcze autobusy i tramwaje, tyle że zatłoczone i jadące dość wolno. Dlatego nie wiadomo, jak wielu kierowców zdecyduje się na zostawianie auta na nowym parkingu i przesiadkę do komunikacji miejskiej. Problemem może być także dojazd do garażu. Na razie będzie dość skomplikowany. Jadąc ul. Słowackiego, najpierw trzeba będzie skręcić w ul. ks. Popiełuszki, po przejechaniu ok. 200 metrów w prawo w Gojawiczyńskiej i znowu w prawo w Kłodawską, która doprowadzi do garażu.

Według mieszkańców okolic stacji Marymont dla przyjezdnych pewnym problemem może być także znalezienie zejścia na perony. - Stacja jest kiepsko oznakowana. Na powierzchni nie ma wyraźnego symbolu "M". Już kilka razy ktoś mnie się pytał: "Gdzie jest ta stacja?" - opowiada Tomasz Paprocki z Żoliborza. Jan Bebrysz z biura promocji i informacji Metra nie potrafił jednak powiedzieć, czy stacja zostanie lepiej oznakowana.

Żeby zachęcić kierowców do korzystania z nowego parkingu, Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował, że przez dwa miesiące będzie on darmowy dla wszystkich. Auta nie będzie można jednak zostawić na całą dobę. Zostanie on zamknięty o godz 2.30 w nocy na dwie godziny. Od połowy czerwca samochody będą mogli zostawiać tylko kierowcy z biletem dobowym, trzydniowym, tygodniowym i 30- lub 90-dniowym. Będą one sprawdzane przy wyjeździe z parkingu. Ci, którzy nie pokażą ważnego biletu, dostaną mandat.

Parking stanie się zapewne bardziej atrakcyjny dla kierowców pod koniec roku. Wtedy do stacji Marymont zaczną dojeżdżać regularne pociągi z Kabat. Będzie można także do niego dotrzeć krótszą drogą, bo zakończy się budowa tunelu pod Trasą AK. Dzięki temu uda się odblokować prowadzącą do garażu ul. Włościańską.

Kończy się budowa również dwóch innych parkingów "parkuj i jedź". W maju zostanie otwarty ten na ul. Połczyńskiego obok centrum handlowego Fort Wola, a pod koniec czerwca również przy stacji metra Wilanowska.



martin13 - Pią Kwi 13, 2007 8:37 pm


Wykopaliska na placu Grzybowskim

Agnieszka Kowalska 2007-04-13, ostatnia aktualizacja 2007-04-13 17:28

Skwer na placu Grzybowskim zamienił się w archeologiczną odkrywkę. Po to, by w czerwcu mógł tu powstać staw zwany "Dotleniaczem"

Joanna Rajkowska, najbardziej chyba znana w Warszawie artystka sztuk wizualnych, krąży ostatnio non stop na rowerze między rondem de Gaulle'a, na którym remontuje swoją palmę, a placem Grzybowskim, gdzie ma zamiar zbudować na dwa letnie miesiące staw.

Telefon się urywa, bo sama koordynuje wszystkie prace. Udaje nam się ją złapać na Próżnej. Na placu Grzybowskim, przy otoczonym biało-czerwoną taśmą wykopie, czekają już na nas strażnicy miejscy, którym nie podoba się niestabilne ogrodzenie, przez które, jak mówią: "ktoś nietrzeźwy mógłby spokojnie przejść i wpaść do rowu". - Nie ma sprawy, ustawimy mocniejsze, z desek - uspokaja Joanna. Zaprawiona w bojach o nietypowe miejskie projekty nie denerwuje się drobiazgami.

Spokojnie, to nie pomnik

W wykopie pracują zaprzyjaźnieni archeolodzy - Magda Natuniewicz i Maciek Trzeciecki z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. Zanim cokolwiek tu się zbuduje, nawet tymczasowego, konieczne są takie badania, bo plac wpisany jest do rejestru zabytków. Kopią już od tygodnia. Odkrywka ma być płytka, jedynie do półtora metra w głąb ziemi, dlatego nie spodziewają się szczególnych odkryć z okresu mieszczącego się tu od XVII w. rynku jurydyki Grzybów. Na razie znaleźli pocisk artyleryjski, który zabrali saperzy, obrączkę, kawałek ceramicznej płytki z gwiazdą Dawida i ceglany murek z okresu międzywojennego lub późniejszy - może cokół jakiegoś pomnika albo pozostałości muru getta.

Dziura pośrodku placu intryguje okolicznych mieszkańców i przypadkowych przechodniów. - Pytają zaniepokojeni, czy budujemy fundamenty pod ten okropny pomnik pomordowanych na Wołyniu [chodzi o planowany pomnik ofiar ludobójstwa dokonanego przez UPA na ludności Kresów Wschodnich w formie drzewa z poprzybijanymi do niego zwłokami dzieci]. Jak się dowiadują, że ma tu być oczko wodne, to się uspokajają i bardzo cieszą. Czuję, że "Dotleniacz" będzie dobrze przyjęty - mówi Maciek Trzeciecki.

Badania powinny zakończyć się za tydzień. Wtedy Centrum Sztuki Współczesnej, które koordynuje projekt, zgłosi w Biurze Naczelnego Architekta Miasta Dzielnicy Śródmieście rozpoczęcie prac budowlanych. Gdy uzyska pozytywną opinię, ogłosi przetarg na wykonawcę robót i rozpoczną się prace. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, staw będzie gotowy w czerwcu i zostanie na placu przez dwa miesiące. Będzie dość duży (133 m kw.), owalny, z nenufarami i mgiełką unoszącą się nad powierzchnią wody. Specjalne zamontowane wewnątrz urządzenia będą produkowały bogatsze w tlen powietrze, stąd nazwa projektu - "Dotleniacz". - Tu atmosfera jest duszna i toksyczna. Wymaga dotlenienia - tłumaczy Joanna Rajkowska.

Oddychają tym samym powietrzem

Rozglądamy się po placu. - To jest w pewnym sensie ciche serce Warszawy. Jednocześnie w samym centrum i jakby z boku, opuszczone, zapomniane. Nic tu się nie dzieje, ludzie nie przychodzą tu z dziećmi, z psami, nie przysiadają na ławkach. Nie powstają wokół żadne kluby, kawiarenki. Wydaje mi się, że nigdy nie poradziliśmy sobie z tragedią getta, z wojenną traumą, dlatego wszelkie wysiłki, żeby to miejsce stało się żywą częścią miasta, kończyły się niepowodzeniem - przyznaje Joanna.

Spoglądamy na zrujnowaną ulicę Próżną, jedyny "ocalały" fragment getta i trakt komunikacyjny do synagogi i gminy żydowskiej. - Przez ten plac bardzo często przechodzą wycieczki izraelskie, a raczej przemykają z uzbrojonymi ochroniarzami, w ogóle nie komunikując się z otoczeniem - mówi Joanna. - Zachowują się jak katolicy na wycieczkach do Ziemi Świętej. Nie widzą, że ten kraj ma jakąś teraźniejszość. Idą po cmentarzu, odwiedzają groby. I to jest strasznie dołujące - dodaje.

Patrzymy na wielki kościół Wszystkich Świętych, gdzie jeszcze do niedawna sprzedawane były antysemickie wydawnictwa. Mijają nas eleganccy urzędnicy, zapewne pracownicy sąsiedniego Deutsche Banku. I rzeczywiście czujemy się jak na ziemi niczyjej, gdzie krzyżują się szlaki katolików i żydów, młodych wilczków kapitalizmu i nieprzystosowanych do współczesnego życia okolicznych meneli. Gdzie nikt nie czuje się u siebie. Joanna Rajkowska ma nadzieję, że taka delikatna ingerencja jak staw - lekka, pozbawiona patosu, nieobciążona historią - zdoła ożywić to miejsce. - Chciałabym stworzyć tymczasowe centrum tego chaotycznego krajobrazu, żeby ludzie uświadomili sobie, że są w tej samej przestrzeni, że oddychają tym samym powietrzem - podsumowuje.

"Dotleniacz" - projekt publiczny realizowany m.in. ze środków Ministerstwa Kultury przez Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Autorka: Joanna Rajkowska, kuratorka: Kaja Pawełek.



Mies - Sob Kwi 14, 2007 7:54 am
10 maja szykuje się rewelacyjny wykład o przedwojennej Warszawie. W jednej z sal kinowych mają być prezentowane zrobione w 3D rekonstrukcje nieistniejącego modernistycznego Dworca Głównego i dzielnicy Piłsudskiego ze Świątynią Opatrzności z lat. 30.



d-8 - Nie Kwi 15, 2007 7:38 am
z warszawskiej wyborczej :

City Center idzie pod młot pod żagiel Libeskinda

Od dziś robotnicy zaczynają rozbiórkę City Center, w miejscu którego powstanie 192-metrowy apartamentowiec zwany Szklanym Żaglem. Demontaż pierwszej w Warszawie galerii handlowej potrwa do pięciu miesięcy

City Center trzy lata temu kupił luksemburski deweloper Orco. Zapłacił nieco ponad 41,5 mln zł, od razu planując wyburzenie obiektu. Na działce przy ul. Złotej 44 zamierza zbudować mieszkalny wieżowiec zaprojektowany przez Daniela Libeskinda. - Zaczniemy od demontowania prostych elementów, m.in. paneli elewacyjnych. W czerwcu powinna zostać już tylko betonowa konstrukcja. Będzie cięta na kawałki i ładowana na ciężarówki - mówi Jean-Claude Moustacakis z Orco. - To stosunkowo mały budynek, jego rozbiórka nie wymaga specjalnego sprzętu. Robotnicy poradziliby sobie z nim nawet w trzy miesiące, ale wolimy, żeby ta operacja była jak najmniej uciążliwa dla sąsiadów.

City Center to obłożony białymi płytkami gmach o trójkątnych wykuszach typowy dla polskiej architektury przełomu lat 80 i 90. Jego budowę zaczął w 1989 r. Pewex wraz z firmą Warimpex (tuż obok postawiła ona hotel Holiday Inn). Po dwóch latach gmach był gotowy. Roztaczał się z niego widok na pętlę autobusową (dziś stoją tam Złote Tarasy). Parter, pierwsze piętro i trzecie piętro zajęło centrum handlowe o charakterystycznej dla tamtego okresu nazwie Bogusz Center, a Pewex ulokował się na drugim. Była to pierwsza nowoczesna galeria handlowa w Warszawie powstała po 1989 r. W butikach można było tu kupić zachodnią odzież, działał tu też jeden z pierwszych nocnych sklepów spożywczych. W 1995 r. budynek przemianowano na City Center. W błyskawicznym tempie się starzał. W porównaniu z Galerią Mokotów czy Arkadią stał się ciasnym budynkiem o ubogim wyposażeniu - próżno szukać tu granitowych podłóg czy fontann.

Prace rozbiórkowe przeprowadzi belgijska firma Besix znana m.in. z prac nad niebotycznie wysokim 705-metrowym wieżowcu Burj Dubai w Dubaju. Z konstrukcji City Center ocaleją dwa podziemne piętra. Inwestor zamierza wzmocnić je oraz wbić w grunt pod nimi dodatkowe pale stabilizujące przyszły wieżowiec. Rozbiórka zakończy się na przełomie sierpnia i września. Orco liczy na to, że budowę apartamentowca zacznie w listopadzie. - Ciągle jeszcze czekamy na pozwolenie na budowę - przypomina Jean-Claude Moustacakis.

Budowa Szklanego Żagla potrwa 28 miesięcy, apartamentowiec ma być gotowy w pierwszym półroczu 2010 r. Będzie w nim 251 apartamentów. Ich średnia cena to 7 tys. euro, czyli ok. 28 tys. zł za m kw. Jean-Claude Moustacakis twierdzi, że sprzedano już 125 mieszkań, w tym najdroższy, 370-metrowy i trzypiętrowy penthouse na ostatnich kondygnacjach. Na pozostałe mieszkania jest 300-osobowa lista zainteresowanych. Orco podaje, że 95 proc. nabywców to Polacy



SPUTNIK - Nie Kwi 15, 2007 10:40 am
Mam żywą nadzieję ze podobny los będzie udziałem innego City Center



d-8 - Nie Kwi 15, 2007 11:14 am

Mam żywą nadzieję ze podobny los będzie udziałem innego City Center

laczymy sie w nadzieji



martin13 - Pon Kwi 16, 2007 8:02 pm


Na Skarpie Warszawskiej beton zamiast Arkadii

Dariusz Bartoszewicz 2007-04-16, ostatnia aktualizacja 2007-04-16 15:51

Spór o inwestycje w parku Arkadia przy samej Skarpie Warszawskiej na Mokotowie. Poprzednia władza (PiS) nie godziła się tu na stawianie apartamentowców. Ale chęć budowania w tak atrakcyjnym miejscu wraca jak bumerang



Najpierw oglądamy całą okolicę z balkonu bloku przy ul. Żywnego 21. Widok jest niesamowity - morze zieleni i stare drzewa. Na razie, bo w tym rejonie miałyby powstać nowe domy. Potem obchodzimy wkoło całe osiedle i podziwiamy uroki Arkadii.

- Mieszkania w naszych blokach z przełomu lat 60. i 70. są małe. Teraz buduje się inaczej. Ale ja przeniosłem się tutaj z samego centrum właśnie ze względu na park, który teraz jest zagrożony - opowiada Kazimierz Baliński, emerytowany ekonomista i wiceprezes Koła Ligi Ochrony Przyrody "Skarpa Warszawska - Park Arkadia". Ta organizacja powstała kilka lata temu, m.in. po to, by nie dopuścić do zniszczenia zieleni kolejnymi blokami.

Pomnik przyrody przeszkadza

- Skarpa przestaje istnieć. Jest wciąż niszczona nowymi domami, bez sensu i chaotycznie. Grozi nam podobny dramat jak przy stacji metra Wilanowska. Dlatego bronimy skarpy, zieleni i parku - przekonuje Olga Teresa Lipińska, archeolog i sekretarz Koła "Skarpa Warszawska - Park Arkadia".

Kazimierz Baliński: - Ludzie przyjeżdżają tu z różnych części miasta, by wypocząć, pospacerować, pobiegać. Ten kawałek skarpy powinniśmy zachować dla potomności.

O ustalenie warunków zabudowy dla "kameralnego zespołu apartamentowego z garażem podziemnym przy ul. Żywnego" kilka lat temu starała się prywatna osoba. W sierpniu 2004 r. dostała odmowę w imieniu prezydenta Warszawy. W uzasadnieniu (podpisanym przez Małgorzatę Nowak-Janicką na Mokotowie) czytamy, że "przedsięwzięcie planowane jest na terenie porośniętym cennym drzewostanem - starodrzewem o charakterze parkowym", na którym rośnie ponad 30 okazałych lip (w tym pomnik przyrody). Ponadto teren do tej pory był wykorzystywany "dla celów rekreacyjno-sportowych", a zamiana jego przeznaczenia może nastąpić tylko w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. A tego brak.

- My robimy plan tzw. Parku pod Skocznią, ok. 220 ha między Puławską, Wilanowską, Sikorskiego, Sobieskiego, Piaseczyńską. Ale akurat rejon ul. Żywnego został nagle z niego wyłączony - zdradza Marek Sawicki, urbanista ze spółki Dawos i współautor planu.

Krzysztof Domaradzki, urbanista i główny projektant planu: - Arkadia i jej okolice są niezwykle cenne. Jedną z głównych idei urbanistycznych w Warszawie jest Aleja na Skarpie, czyli przestrzeń publiczna i spacerowa przechodząca przez całe miasto. Lepiej byłoby zachować zieleń w tym miejscu.

Z wielkiej idei zostają tylko "ogryzki". Kolejne odcinki zieleni szatkują inwestorzy. Tuż obok, przy ul. Bielawskiej i Wodnego Parku w latach 90. pół setki apartamentów zbudowała spółka Skarpa (udziałowcem oprócz generalnego wykonawcy firmy Mitex był m.in. Klub Sportowy "Warszawianka"). Osiedle jest ogrodzone z każdej strony, przejazd rowerem czy spacer musi się odbywać łamańcami i zygzakami.

Kilka domów bez płotów

Teraz możliwość budowania w tak fantastycznym miejscu sprawdza Przedsiębiorstwo Usług Consultingowych "Wadeco". Początkowo sekretariat firmy się tego wypierał. Kiedy poszedłem do biura przy ul. Madalińskiego - z dokumentami - prezes firmy Stanisław Chrzanowski przyznał, że bada teren.

- Oglądamy różne lokalizacje. Tam aż się prosi, by uzupełnić zabudowę i zasłonić stare bloki o niskim standardzie. To byłaby kontynuacja tej samej linii zabudowy wyznaczonej przez pałac Królikarnia i apartamentowiec przy Bielawskiej. Nowe domy podkreśliłyby też linię skarpy - uważa prezes.

Koncepcja Wadeco przewiduje postawienie czterech budynków o pięciu kondygnacjach naziemnych (ostatnia byłaby "tarasowo wycofana") i bez grodzenia całego terenu. - Między tymi domami można by chodzić, a istniejące alejki nie zostaną przecięte płotami - zapewnia Stanisław Chrzanowski.

Dla okolic Arkadii ma też powstać odrębny plan zagospodarowania. Dlatego zaostrza się walka między tymi, którzy chcą budować, a tymi, którzy chcą ratować stare drzewa i zachować park.

Ratusz nie potrafił "Gazecie" odpowiedzieć ani w czwartek, ani w piątek, co dalej z Arkadią. - Odpowiemy w poniedziałek - zapewniło biuro prasowe.



Mies - Pon Kwi 16, 2007 8:14 pm
Moja relacja z wczorajszej wycieczki po ulicy Targowej, Ząbkowskiej i Brzeskiej na Starej Pradze. Zwróćcie uwagę na szyldy na odnowionych kamienicach.

http://picasaweb.google.pl/Schayer5/WawaPraga04_2007



jacek_t83 - Wto Kwi 17, 2007 1:09 pm
WTOREK 23.04.2007 WARSZAWA – GODZ. 19.00 - WYKŁAD
Architekt – Trudny Zawód. Od wypaczeń socjalizmu do nadużyć kapitalizmu. Muzeum Powstania Warszawskiego – wejście od ul. Przyokopowej
Sponsor Doellken Praktikus

moze byc ciekawe. szkoda tylko ze w wawie



kiv - Pon Kwi 23, 2007 10:59 am
czy ktos moze posiada jakies informacji na temat tego placu pieciu rogów? -na skrzyzowaniu ulic Brackiej i Zgody - na przecięciu z Chmielną

albo cos na temat projektu dotyczacego tego placu - wiem że PRC cos robili ale nie moge zadnych rysunkow znalezc -



Mies - Wto Kwi 24, 2007 7:40 am
Tu masz trochę http://www.warszawa1939.pl/index.php?r1=zgoda_2&r3=0 a co do nowej zabudowy to w tym wątku umieszczałem już rendery nowej inwestycji Jabłkowskich.



kiv - Wto Kwi 24, 2007 9:38 am
http://www.zabytki.waw.pl/pasaz.html



kiv - Wto Kwi 24, 2007 9:39 am
chodzi mi o ten projekt

http://www.zabytki.waw.pl/pasaz.html

wlasciwie rysunki jakies do niego



Mies - Wto Kwi 24, 2007 9:47 am
Od tego czasu w tej okolicy powstał tylko Pasaż Diana na tyłach Chmielnej.



Pieczar - Czw Kwi 26, 2007 8:04 am
Bouygues Immobilier postawi

www.construction.pl

Firma Bouygues Immobilier Polska rozpocznie w czwartym kwartale tego roku budowę osiedla domów rodzinnych La Province w Józefosławiu pod Warszawą. Osiedle powstanie na 10,5-hektarowej działce zlokalizowanej w pobliży ul. Julianowskiej i Kuropatwy. W pierwszym etapie, który rozpocznie sprzedaż, powstanie 66 domów. W kolejnym 44, zaś następne domy będą wznoszone sukcesywnie. Budynki będą miały powierzchnię od 135 do 220 mkw. oraz ogródki od 90 do 350 mkw. Budowane będą cztery rodzaje domów o powierzchni 135, 175, 190 i 220 mkw. Osiedle, w ramach którego powstaną 233 domy w stylach bretońskim, alzackim, normandzkim oraz prowansalskim, zostanie ukończone do końca 2009 roku.



Pieczar - Czw Kwi 26, 2007 8:05 am
Nowy wieżowiec w centrum Warszawy

www.construction.pl

Dom Development planuje budowę 105-metrowego wieżowca na rogu ulic Parkingowej i Żurawiej (niedaleko hotelu Novotel w centrum miasta). Dziś w miejscu tym stoi pięciopiętrowy biurowiec należący do firmy Biprodrzew. Deweloper złożył wniosek o wydanie warunków zabudowy dla inwestycji, nie jest jednak jasne czy jest już właścicielem tego terenu (wniosek można złożyć nim nie będąc). W budynku oprócz mieszkań znaleźć miałyby się biura oraz lokale usługowe.



d-8 - Sob Maj 05, 2007 6:16 pm
Czym nasza stolica cudzoziemców zachwyca

Polski salceson, magnesy na lodówkę i przejażdżka bryczką - m.in. dla takich atrakcji przyjechali do Warszawy turyści z zagranicy. W naszym mieście podobają im się szerokie ulice i mnóstwo zieleni w parkach

Szwajcar Beat Hegg jest w Warszawie już trzeci raz. - Za to pierwszy raz z żoną. Po kameralnym Krakowie Warszawa zaskakuje nowoczesnością. Dlatego oprócz zabytków, chcemy zobaczyć, jak wasze miasto się rozwija - mówi Beat Hegg. Specjalnie wybrał Warszawę na długi majowy weekend, bo w naszym mieście czuje się świetnie. Brakuje mu tylko napisów po angielsku. - To dziwne, ale w tym języku nie ma tabliczek informacyjnych nawet w Pałacu Kultury i Nauki. Nie mogę też dogadać się z ludźmi w swoim wieku, angielskim operują tu tylko młodzi - dodaje Szwajcar.

- Ja opanowałam do perfekcji język migowy i rysunkowy, bo sprzedawcy poza "Ja", "Nein" i "Danke" nie potrafią powiedzieć w moim języku nic więcej - mówi Simona Knebb z Hamburga. Dlatego chodzi po mieście z kartką i ołówkiem i w razie potrzeby rysuje to, czego szuka. - Wczoraj był to salceson, który wprost uwielbiam. Starałam się, jak mogłam, ale chyba nie mam zdolności plastycznych, bo sprzedawca popatrzył na rysunek, zniknął na zapleczu i triumfalnie pokazał mi żółty ser - śmieje się Simona. Z zawodu jest fryzjerką, więc oprócz zabytków przygląda się też naszym głowom. - Widać, że warszawianki nie żałują na fryzjera, ale mogłyby sobie pozwolić na więcej fantazji. Zwłaszcza teraz warto zaszaleć, np. z nowym kolorem - zachęca Niemka.

Dla grupy Malezyjczyków, którzy studiują na Ukrainie medycynę, najpiękniejsze w stolicy są magnesy na lodówkę. - Kupiliśmy ich naprawdę dużo - cieszyła się Cheryl Chan. Zaraz potem spoważniała. - Niestety, wczoraj w metrze do mojego kolegi podeszło kilku młodych ludzi, specjalnie go potrącili. Gdy na nich spojrzał, usłyszał: "Jakiś problem, żółty?".
Mimo to zamierzają wrócić do Warszawy. - Teraz na wszystkie atrakcje nie znajdziemy czasu, bo nasz uniwersytet zorganizował nam w Warszawie konferencję i kilka godzin dziennie spędzamy na wykładach. Ale nadrobimy to następnym razem - zapowiada Cheryl Chan.

Podobnie jak większość zagranicznych turystów, studenci mieszkają w hotelu. Pracownicy recepcji mówią jednak, że oblężenia nie ma. - Spora część z ponad 300 naszych pokoi była przez weekend wolna. Gościliśmy głównie Niemców i Irlandczyków - mówi Katarzyna Drajczyk z Holiday Inn przy Złotej.

- U nas oprócz obywatela Bangladeszu zatrzymało się tylko trzech Japończyków i dwóch Niemców - informuje Grażyna Szacka ze schroniska szkolnego "Syrenka" przy Karolkowej.

Wielu turystów odwiedzało jednak polskich znajomych albo rodzinę. - Najbardziej podobają mi się u was szerokie ulice, a w Łazienkach piękna zieleń. Jutro wybieram się jeszcze do Krakowa, a potem wracam do Szkocji - mówiła nam Marie Keatings, która po ogrodzie spacerowała ze swoją rodziną.

- Takie opinie cieszą, bo od dawna staramy się, żeby Warszawa była atrakcyjna nie tylko dla mieszkańców. Wiem, że cudzoziemcy chwalą naszą architekturę i atmosferę stolicy - mówi Mirosław Kielak z biura promocji miasta.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna



Pieczar - Śro Maj 09, 2007 8:46 am
Biurowa ofensywa GTC przy lotnisku

www.construction.pl

Firma Globe Trade Centre rozpoczęła realizację pierwszej fazy kompleksu Okęcie Business Park. Biurowiec Nothus stanie przy ulicy 17 Stycznia, w sąsiedztwie budynku LOT-u oraz Polskich Portów Lotniczych. Na siedmiu kondygnacjach biurowca powstanie 8850 mkw. powierzchni przeznaczonej na biura. W Nothusie na użytkowników czekać będzie także 205 miejsc parkingowych. Stawki najmu kształtują się na poziomie 15 euro za mkw. Wyłącznymi agentami odpowiedzialnymi za komercjalizację są CB Richard Ellis oraz Jones Lang LaSalle. Za budowę, która zakończy się w I kwartale 2008 roku, odpowiada Warbud. Projekt całego kompleksu biurowego, na który łącznie złoży się 7 biurowców o powierzchni około 60 tys. mkw. przygotował Stefan Kuryłowicz z pracowni APA Kuryłowicz & Associates. Koszt inwestycji GTC szacuje na 120 mln euro.



Pieczar - Śro Maj 09, 2007 8:48 am
Plany stolicy przed Euro

www.construction.pl

Władze Warszawy oraz województwa mazowieckiego ustaliły priorytetowe zadania dla stolicy przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 roku. Do kluczowych zadań zaliczono: rozbudowę dróg województwa (w pierwszej kolejności mają zostać zmodernizowane trasy: Nowy Dwór Mazowiecki-Jabłonna, Warszawa-Leszno-Sochaczew oraz Płock-Kazuń), przebudowę dworców kolejowych i autobusowych, odciążenie Okęcia za pomocą lotnisk regionalnych, które zostaną wybudowane m.in. w Sochaczewie, Radomiu oraz Płocku. W budowie Narodowego Centrum Sportu ze Stadionem Narodowym miasto wesprzeć ma rząd. Priorytetem dla samorządowców jest również uruchomienie linii kolejowej łączącej lotnisko w Modlinie ze stolicą. Nieznany jest jeszcze koszt tych inwestycji.



Pieczar - Śro Maj 09, 2007 8:49 am
Hiszpanie zbudują 120- metrowy apartamentowiec w Warszawie

www.construction.pl

W Warszawie na terenie skwerku wolskiego firma Harmonia Polska wybuduje 120-metrową wieżę mieszkalną. Obok wieżowca Wolska Tower, hiszpańska spółka postawi również kilkudziesięciometrowy budynek, który wejdzie w skład kompleksu o łącznej powierzchni ok. 60 tys. mkw. Na jego terenie znajdą się w nim m.in. apartamenty, biura oraz powierzchnia handlowa. Budynki powstaną na działce o powierzchni 1 hektara. Inwestor złożył już wniosek o pozwolenie na budowę, którą chciałby rozpocząć jeszcze w tym roku.



martin13 - Śro Maj 09, 2007 8:27 pm

Jak będzie rosła Warszawa

Michał Wojtczuk 2007-05-08, ostatnia aktualizacja 2007-05-09 14:45

Coraz więcej wieżowców mieszkalnych będzie przybywać w centrum Warszawy - taki wniosek można wysnuć z wystawy projektów architektonicznych "Plany na przyszłość", którą od środy można oglądać w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.

Organizowana po raz 12. przez Centrum Łowicka wystawa to już instytucja. Pokazywane są na niej najciekawsze prace architektów projektujących w Warszawie. To zarówno wizualizacje tych inwestycji, które już powstają, jak i tych, które dopiero mają zostać zbudowane, a także tych, które na zawsze pozostaną jedynie na desce kreślarskiej.

Na tegorocznej wystawie rzuca się w oczy duża ilość projektów wysokich budynków mieszkalnych. Po raz pierwszy będzie można zobaczyć tu pracę architektów ze studia Hermanowicz Rewski, którzy na zlecenie firmy Dom Development zaplanowali (wysoki na blisko 70-metrów 17-piętrowy budynek, który powstanie na miejscu zburzonego biurowca Polskiego Stronnictwa Ludowego przy ul. Grzybowskiej. Ma to być masywny wieżowiec z ażurowymi elementami na elewacjach. Inwestor przymierzając się do tej inwestycji, zorganizował konkurs architektoniczny i na wystawie zostanie też pokazana pokonana praca architektów z pracowni ARE Grzegorza Stiasnego i Jakuba Wacławka. Proponowali oni zbudowanie przy Grzybowskiej (trzech wież, z których najwyższa miała mieć 30 pięter i z wyglądu przypominać złamany ołówek.

Firma Eco Classic pochwaliła się (blisko 70-metrowym apartamentowcem, który zamierza zbudować przy ul. Stawki. Smukła wieża o trójkątnym przekroju została zaprojektowana przez architektów z pracowni JEMS.

Tuż obok, na terenie dawnej zajezdni autobusowej przy Inflanckiej powstanie kompleks mieszkaniowy firmy Budimex z (ponad 60-metrową wieżą nawiązującą w stylu do niemieckiej awangardy lat 20. Na wystawie będzie można też obejrzeć pierwsze wstępne szkice 126-metrowego apartamentowca, który hiszpański deweloper Pro-Urba chce zbudować w narożniku ulic Towarowej i Prostej. Owalną wieżę zaprojektowała pracownia Andrzeja Chołdzyńskiego. Ma ona mieć podwójną szklaną fasadę; pomiędzy szklanymi taflami architekt przewiduje zimowe ogrody.

Podwójną szklaną elewację ma mieć też (70-metrowy apartamentowiec Prosta Tower firmy Marvipol (właśnie dostała pozwolenie na budowę), znany lepiej pod przydomkiem Krzywa Wieża. Na wystawie będzie można obejrzeć nie tylko obrazki tego zaprojektowanego przez Stefana Kuryłowicza budynku, ale i jego makietę.

To niejedyna makieta na wystawie - zaprezentowane zostaną też modele wszystkich projektów uczestniczących w konkursie na Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Awangardowe budynki powstają nie tylko w Warszawie. Na wystawie będzie można obejrzeć projekt okrągłych czteropiętrowych domów, które firma Insbud-Nieruchomości buduje w Otwocku (architekt Mieczysław Gliszczyński). Zamiast zwykłej klatki schodowej mają one wewnętrzne okrągłe atrium przykryte szklanym dachem.

Nowością w porównaniu z poprzednimi edycjami "Planów na przyszłość" jest osobny dział "Stare na nowe" poświęcony modernizacjom i rewitalizacjom starych budynków. Na uwagę zasługuje pieczołowita rekonstrukcja Willi Struvego przy ul. Pięknej 44, którą we współpracy z konserwatorem zabytków zamierza przeprowadzić hiszpańska firma Restaura.

Szczyptę szaleństwa do wystawy dodaje galeria prac uczestniczących w konkursie dla studentów na zaprojektowanie miejsca po zburzonym Supersamie. Konkurs zostanie rozstrzygnięty w środę.

Wystawa jutro będzie można oglądać od 10-15, potem aż do 3 czerwca w godzinach 10-20.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna


Tak będzie wyglądał apartamentowiec przy Prostej

Przy Inflanckiej powstanie kompleks mieszkaniowy firmy Budimex z (ponad 60-metrową wieżą nawiązującą w stylu do niemieckiej awangardy lat 20.

Zespół mieszkaniowy w Otwocku

Dom, który powstanie na Żoliborzu Przemysłowym przy ul. Rydygiera

Apartamentowiec, który powstanie w miejscu dawnego biurowca PSL przy ul. Grzybowskiej

Apartamentowiec pracowni JEMS przy ul. Stawki

Odrzucony projekt apartamentowca z 30-piętrową wieżą na miejscu zburzonego budynku PSL



jacek_t83 - Czw Maj 10, 2007 11:58 am
Dni Książki Żydowskiej
w Warszawie od 13 do 16 maja

(...)

ŚRODA, 16 maja

17.00 W poszukiwaniu tożsamości. Architektura palestyńska lat 30. XX wieku – wykład Grzegorza Rytla
austriackie forum kultury




d-8 - Czw Maj 10, 2007 6:39 pm
w Warszawie sie buduje wysokie apartamentowce, a w Katowicach niestety nie ma na nie miejsca...
pozdro dla ziomali z UM



salutuj - Czw Maj 10, 2007 9:14 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Maj 24, 2007 7:06 am
Warszawa: Pirelli zbuduje 70 tysięcy mieszkań
(Dziennik, The Wall Street Journal Polska, tm/24.05.2007, godz. 07:22)
Włoska firma deweloperska Pirelli RE chce kupić 370 hektarów gruntów wokół Huty Warszawa. Jeżeli transakcja dojdzie do skutku, ruszy największa inwestycja mieszkaniowa w Polsce - czytamy w "The Wall Street Journal. Polska" dodatku ekonomicznym do "Dziennika".

Gazeta dowiedziała się, że władze włoskiego koncernu Lucchini negocjują sprzedaż gruntów międzynarodowej firmie deweloperskiej Pirelli Real Estate.

Na przemysłowych terenach ma powstać około 70 tysięcy mieszkań. Zdaniem specjalistów, wartość inwestycji to około 3 miliardy euro. Można ją jedynie porównać do budowanego przez Prokom Investments na drugim końcu stolicy na 170 hektarach Miasteczka Wilanów.

Nad planem zagospodarowania terenów wokół huty pracuje już znany warszawski architekt.

Więcej w "Dzienniku".
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 6 z 12 • Wyszukiwarka znalazła 1035 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •