[Katowice] Przebudowa centrum (cz. 2)... i nie ostatnia!
mark40 - Nie Sie 15, 2010 9:52 am
Mieszkańcy śląskich miast upominają się coraz głośniej: Chcemy mieć swój rynek
Nie tylko w dużych Katowicach i sąsiednim Chorzowie, ale też w Dąbrowie Górniczej czy w małym Radzionkowie - mieszkańcy chcą mieć rynki z prawdziwego zdarzenia. Żeby można było pójść na kawę lub spacer, spotkać się ze znajomymi i poganiać z dzieckiem za gołębiami. - Rynek to salon miasta, nadaje mu charakter, ożywia i integruje ludzi - wtórują mieszkańcom architekci.
- Poszłabym na rynek na kawę i lody - deklaruje Irena Niemczycka z Chorzowa. - I chciałabym, aby na rynku był kiosk z pamiątkami. Aby nie trzeba było biegać za mapkami, folderami, kalendarzami imprez i albumami po całym mieście. Może nawet mieliby w tym kiosku jakieś gadżety reklamujące nasze miasto. Wtedy kupiłabym znaczek z napisem "I love Chorzów" - marzy pani Irena.
Marek Kopel, prezydent Chorzowa, przypomina, że rynek z prawdziwego zdarzenia powstanie po wyburzeniu estakady, która od ponad 30 lat przykrywa plac. A o wyburzeniu estakady nie ma mowy przed wybudowaniem obwodnicy. Obwodnica może kosztować i ponad miliard zł, a takich pieniędzy miasto nie ma i mieć nie będzie. Musi ich szukać w budżetach Unii i rządu. - Proszę pamiętać, że o zadaszaniu Stadionu Śląskiego mówiło się 15 lat temu, a dzieje się to dzisiaj. O przykrywaniu Rawy mówiło się 20 lat temu, a stało się to teraz - mówi Kopel. I uspokaja, że funkcje rynku pełni przecież zamieniona w deptak ulica Wolności.
Chorzowianie ze swoimi marzeniami dołączyli do sąsiadów. To właśnie mieszkańcy Katowic najgłośniej upominają się o rynek. Przebudowę Śródmieścia oraz budowę nowego rynku prezydent Katowic Piotr Uszok obiecuje właściwie od kiedy jest prezydentem, czyli z obietnicami w tle leci nam już dwunasty rok. I przebudowa jest nadal tylko na papierze. Jeszcze w 2006 r. Uszok ogłosił konkurs na koncepcję przebudowy centrum. Wygrała ta autorstwa Konior Studio. Na kolejny krok w temacie nowego rynku trzeba było poczekać... trzy lata. Dopiero w czerwcu ubiegłego roku miasto ogłosiło przetarg na projekt przebudowy miasta na linii rondo - rynek. Projekt miał być gotowy do początku przyszłego roku, ale już wiadomo, że prace są opóźnione.
Projektowaniem nowego centrum Katowic zajmuje się polsko-hiszpańskie konsorcjum kilku firm, kontrakt opiewa na około 5,7 mln zł. Przebudowa Śródmieścia Katowic ma kosztować w sumie ok. 262 mln zł. Pierwsze łopaty będą wbite dopiero w 2011 r. Roboty potrwają trzy lata.
O rynku integrującym mieszkańców wszystkich dzielnic zamarzyła Ruda Śląska. Wielkie otwarcie już 4 września.
Ale nie tylko duże miasta chcą mieć rynki. Także nieduży Radzionków (17 tys. mieszkańców). Jeszcze 12 lat temu był jedną z bytomskich dzielnic. Po odzyskaniu samodzielności ściąga inwestorów, rewitalizuje park, dorobił się Muzeum Chleba, a tamtejszy dom kultury ma opinię jednego z najlepszych w powiecie. O wielkich ambicjach Radzionkowa krążą nawet dowcipy: - Czy wie pani czemu jeszcze nie mamy dostępu do morza? Bo nie potrafimy się zdecydować, czy Bałtyckie czy Czarne - chichocze Gabriel Tobor, burmistrz Radzionkowa. - I na poważnie: jesteśmy otoczeni dużymi miastami, być może dlatego ciągniemy w górę.
Tak więc Radzionków kupił od jednego z przedsiębiorstw 2,3 hektara za 3,5 mln zł. Do listopada ma być koncepcja zagospodarowania terenu, o pomysły poproszono także mieszkańców. Już teraz dookoła tego obszaru są istotne dla mieszkańców budynki: centrum kultury, poczta czy liceum. Burmistrz na kawę na rynku zaprasza w 2015 roku.
Przecież rynek to miejski salon
Rozmowa z Krzysztofem Gorgoniem, prezesem Stowarzyszenia Architektów Polskich w Katowicach
Ludzie upominają się o rynki?
Mówmy raczej o przestrzeni publicznej. Rynek w średniowiecznych miastach to był centralny plac handlowy.
A jakie funkcje w XXI wieku może pełnić taki plac?
Jest utrwalony archetyp głównego placu, na którym można się spotkać, także w celach biznesowych, i napić kawy. Rynek to przestrzeń integrująca mieszkańców. Poza tym to prawda, że place to salony miast.
Czy takim salonem może być ulica, na przykład Mariacka w Katowicach czy Wolności w Chorzowie?
Częściowo tak. Jednak rynek jest miejscem, gdzie się dochodzi i siada. A ulicą zazwyczaj się przechadzamy, choć i tu można usiąść i popatrzeć na przykład na piękne kobiety.
Czy w takim razie ulica może całkowicie zastąpić rynek?
Nie.
http://www.chorzow.naszemiasto.pl/artyk ... d,t,n.html
semaphor - Nie Sie 15, 2010 4:52 pm
odświeżę jedna sprawę kojarzycie może dziurę przy hotelu monopol tam była stara kamienica zburzona ja w bestialski sposób bo coś tam miało powstać a podobno kamienica się waliła. ze 3 alta już minęły a dziura jak jest tak była
Przed:
Po:
obiecują nam:
a dostajemy:
http://www.mmsilesia.pl/5551/2009/5/20/ ... egory=news
PS. po drogiej stronie dworzec czeka tan sam los bo Pie..... Piłkaż co to kupił nawet nie kiwnął palcem żeby go choć zabezpieczyć przed dalszą dewastacją
bidzis004 - Nie Sie 15, 2010 9:25 pm
Dobry przykład dałeś , ihmo jeszcze parę lat temu na tym forum dyskusja toczyła się w klimatach około wiezowcowych dziś trzeba się zastanowić czy tak na prawdę Katowice idą choć troche do przodu czy się cofają w moim przekonaniu centrum coraz bardziej przypomina Bytom z lat ubiegłych a to jak wiemy dobrze nie wróży.
semaphor - Nie Sie 15, 2010 10:51 pm
dokładnie niedługo w ogóle nie będziemy mieli o czym pisać na tym forom.
Raczej do spokojnych ludzi nalezę ale to co się dzieje z miastem zaczyna mnie przerażać.
szczerzę to miasto na ten moment, przestało się rozwijać praktycznie.
Jedyną nową inwestycją która rusza to dworzec PKP i to w bólach, oraz jeszcze centrum technologi węglowych.
a podliczmy to co padło to można osiwieć.
1. Skanska
2. DOKP
3. Stary dworzec
4. KBC
5. Silesia etap 3 Silesia Office Towers zawieszony do odwołania
6. Biurowce przy DTŚ na terenie beldony Ucichło
7. Filharmonia (Kolejna Piękna dziura) bo jakimś cudem jedna zmierzła baba ma taką siłę przebicia że potrafi skutecznie blokować inwestycję.
8. MIASTO SIĘ WYLUDNIA
Katowice JUTRA
tremolo - Pon Sie 16, 2010 5:41 am
byłem w Polsce przez przypadek zahaczyłem o Centrum Warszawy. Wyrosły mi gule i tyle. Jak widać firmy wolą dopłacić i wybudować wyższy, droższy budynek w Warszawie, niż grzebać się w Silesii.
rasgar - Pon Sie 16, 2010 6:46 am
byłem w Polsce przez przypadek zahaczyłem o Centrum Warszawy. Wyrosły mi gule i tyle. Jak widać firmy wolą dopłacić i wybudować wyższy, droższy budynek w Warszawie, niż grzebać się w Silesii.
Dzieci drogie...
Wy się denerwujecie że w Warszawie - centrum finansowym Polski, coraz bardziej też centrum finansowym tej części europy - rosna wieżowce? Trochę jak naburmuszeni chłopcy.
taxi - Pon Sie 16, 2010 7:10 am
byłem w Polsce przez przypadek zahaczyłem o Centrum Warszawy. Wyrosły mi gule i tyle. Jak widać firmy wolą dopłacić i wybudować wyższy, droższy budynek w Warszawie, niż grzebać się w Silesii.
poprawiłbyś sobie humor jadąc pociągiem od warszqwskiej Pragi do powiedzmy Milanówka
bidzis004 - Pon Sie 16, 2010 8:51 am
Dzieci drogie...
Wy się denerwujecie że w Warszawie - centrum finansowym Polski, coraz bardziej też centrum finansowym tej części europy - rosna wieżowce? Trochę jak naburmuszeni chłopcy.
Jeżeli ten post był kierowany również do mnie to wypraszam sobie aby mnie tu porównywać z "chłopcami" których tak bardzo lubicie bić na forum jak widac własnego zdania mieć tu nie można bo od razu jest się marginalizowanym , tak czy siak wypraszam sobie abyś mnie tutaj pakował do tej paczki z nimi , bo poczułem się urażony , mam jednak nadzieję że twój post w liczbie mnogiej nie miał na celu wpakowania mnie do tego wora.
A apropo stolicy co się dziwisz taka prawda jest Katowice przy Białymstoku dziś wyglądają blado jeśli spojrzeć na przestrzeń ulice to w Białysmstoku masz 10razy czyściej i bardziej "odpicowane" rejony niż w Kato i trudno się mierzyć z Wawą czy Krakowem bo niema to najmniejszego sensu , ja wiem bo zaraz się zacznie dyskusja architektonicznie bijemy na głowę i jednych jak i drugich liczę całą Silesie , ale co z tego skoro nic z tego nie wynika? , potencjał jak był 10 lat temu niewykorzystany tak jest do dziś..
Wit - Pon Sie 16, 2010 6:40 pm
Uwierzycie? Kolejny konkurs(ik) na rynek w Katowicach
Przemysław Jedlecki 2010-08-16, ostatnia aktualizacja 2010-08-16 19:48:50.0
Władze Katowic zamierzają ogłosić kolejny konkurs na wygląd rynku. - Najpierw plan zagospodarowania, a dopiero potem konkursy i konkursiki - komentuje architekt Robert Konieczny
Jeszcze kilka miesięcy temu władze Katowic chwaliły się, jak w niedalekiej przyszłości będzie wyglądał rynek. Architekci ze szczecińskiej firmy Redan (lider konsorcjum, które wygrało przetarg na projekt al. Korfantego i Rynku) pokazali trzy warianty. Potem zapytano o opinię 2 tys. mieszkańców i miasto ogłosiło, że wygrał ten, który przewidywał tunel łączący ulice Warszawską i Mickiewicza.
Pomysły Redanu od początku były mocno krytykowane. - To marna i nijaka koncepcja - wytykał architekt Andrzej Grzybowski. Wtórował mu Jurand Jarecki. Przekonywał, że jeśli tak ma wyglądać nowe centrum, to lepiej, żeby miasto nadal tu nic nie robiło. Z czasem krytyczni zaczęli być też miejscy radni. Prezydent Piotr Uszok przyznał w końcu, że projekt jest zły, i w oficjalnej informacji dla radnych napisał, że konsorcjum przedstawiło "bardzo słabe, nieprzekonywujące propozycje zagospodarowania" rynku i że absolutnie nie spełniają one oczekiwań.
Redan nadal jednak zajmuje się projektem. - Zgodnie z deklaracjami firmy powinien być gotowy w terminie, czyli najdalej do połowy stycznia przyszłego roku - mówi Daniel Muc, rzecznik projektu przebudowy. Niewykluczone jednak, że zakończy swoje prace wcześniej. Nieoficjalnie mówi się o połowie listopada, a więc jeszcze przed wyborami. Firma zaprojektuje głównie tzw. infrastrukturę, a więc m.in. nowy wygląd ulic, układ torów czy sieci uzbrojenia.
Co jednak z nawierzchnią rynku i przestrzeniami publicznymi? Redan miał poprawić swoją wizję placu, ale z naszych informacji wynika, że kolejne wizualizacje również rozczarowały urzędników.
Tymczasem "Gazeta" dowiedziała się, że zrodził się pomysł kolejnego konkursu, który zdecyduje o wyglądzie rynku. Zostanie połączony z planowanym konkursem na projekt budynku między Zenitem i Domem Prasy. Architekci będą musieli zaprojektować także teren wokół niego. Konkurs ma być ogłoszony w drugiej połowie przyszłego roku.
Robert Konieczny, członek zarządu katowickiego Stowarzyszenia Architektów Polskich, nie ukrywa zaskoczenia. - To kolejne łatanie dziur. Jestem temu przeciwny. Powtórzę po raz kolejny: najpierw plan zagospodarowania, a dopiero potem konkursy i konkursiki - mówi.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... icach.html
Bartek - Pon Sie 16, 2010 6:43 pm
Mistrzostwo Świata! Tutaj nie ma się już co denerwować
rasgar - Pon Sie 16, 2010 7:41 pm
Nie - tak szczerze, nie chcę mi się jużÂ w to wierzyć.
Gdyby taki pomysł rzeczywiście zainstniał, zburzyłby moje chwiejne pojęcie o granicach absurdu.
kropek - Pon Sie 16, 2010 8:24 pm
lubie to !
d-8 - Pon Sie 16, 2010 8:38 pm
Bareja 4 ewer !
SPUTNIK - Pon Sie 16, 2010 8:47 pm
To jest przemyślana strategia.
Z konkursu na konkurs rośnie zainteresowanie, aby w finałowej edycji konkursu na przebudowę rynku ściągnąć do Katowic największe tuzy architektury.
rasgar - Pon Sie 16, 2010 9:04 pm
To jest przemyślana strategia.
Z konkursu na konkurs rośnie zainteresowanie, aby w finałowej edycji konkursu na przebudowę rynku ściągnąć do Katowic największe tuzy architektury.
... i jużÂ w roku 2025 poznamy ostateczny projekt
mark40 - Pon Sie 16, 2010 9:12 pm
He he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he he
pepe - Wto Sie 17, 2010 6:36 am
Nareszcie jakieś konkrety Nowy Rynek już w 2110
Iluminator - Wto Sie 17, 2010 8:15 am
Ja polecam zrobić konkurs na nowy rynek wśród przedszkolaków. Może zwycięska koncepcja spodoba się prezydentowi?
Bartek - Wto Sie 24, 2010 7:05 am
Katowiczanie chcą rynku z prawdziwego zdarzenia. Na razie mają plac, po którym jeżdżą tramwaje. Sądząc po postępach prac szybko się to nie zmieni. Firma, która przygotowuje projekt architektoniczny przebudowy rynku, zdaniem władz, źle wykonuje swoją pracę. Na zmianę projektu mają kilka dni, jeśli nie sprostają wyzwaniu konieczne będzie ogłoszenie nowego przetargu.
http://www.rmf24.pl/zdjecie,iId,213580,iAId,12902
katowiceR - Wto Sie 24, 2010 3:19 pm
No a co Wy myśleliście ? Że to już koniec projektowania i konkursów ? Figa z makiem
Wit - Czw Sie 26, 2010 12:17 pm
Miliony wydane, a katowicki rynek wciąż taki sam
Przemysław Jedlecki 2010-08-26, ostatnia aktualizacja 2010-08-26 12:53:22.0
Katowiccy urzędnicy przekonują, że przebudowa rynku to fakt. Policzmy, ile kosztowała przemiana tej części miasta w ostatnich czterech latach
Maciej Borsa, urbanista, który śledzi próby przebudowy centrum miasta, na jednym ze spotkań obiecał pokazać, jak będzie wyglądał katowicki rynek w przyszłości. Wszyscy z napięciem czekali na slajd. Nie kryli zaskoczenia, kiedy na ekranie pojawiło się ogromne zdjęcie rynku... w jego obecnej postaci.
Zdjęcie szokowało, bo kłóciło się z deklaracją Piotra Uszoka, prezydenta Katowic, który rok temu zapewniał na łamach "Gazety", że "zadanie tak poważne, jak przebudowa śródmieścia Katowic, jest przedmiotem intensywnej pracy urzędu miasta".
Od tego czasu nic się nie zmieniło. Powstał co prawda projekt przemiany rynku, przygotowany przez firmę Redan, ale nie spodobał się nie tylko architektom, lecz także władzom miasta. Nowy konkurs zostanie ogłoszony dopiero w przyszłym roku.
Daniel Muc, rzecznik projektu przebudowy śródmieścia, zapewnia, że prace nad zmianą rynku trwają. Firma Redan zajmuje się teraz projektowaniem m.in. ulic, torowisk i infrastruktury podziemnej na terenie między rynkiem a Spodkiem. - Centrum Katowic to bardzo skomplikowane miejsce dla projektantów. Przepływa tędy Rawa, jest tu też mnóstwo instalacji, a wielu z nich nie ma nawet na mapach. Powoduje to opóźnienia - mówi Muc.
Tak więc rynek się nie zmienia i jeszcze długo tak zostanie. Urzędnicy zapewniają jednak, że ciągle coś się tu dzieje. Sprawdźmy, co.
Na początku 2007 roku przedstawiciele magistratu pojechali na prestiżowe targi nieruchomości do Cannes. Oferta Katowic cieszyła się wtedy sporem zainteresowaniem, ale na zainteresowaniu się skończyło. Wyprawa kosztowała około 100 tys. zł. Nowością było też otwarcie na rynku Centrum Informacji Turystycznej (koszt 90 tys. zł). Miasto zdecydowało się również na zatrudnienie pełnomocnika do spraw przebudowy obszaru Rondo - Rynek (zarabia kilka tysięcy złotych miesięcznie).
W 2008 roku w katowickim Rondzie Sztuki zorganizowano trzydniowe warsztaty na temat przebudowy miasta. Mógł wziąć w nich udział każdy chętny. Cena: 200 tys. zł.
Rok temu ogłoszono i rozstrzygnięto przetarg na projekt zmiany rynku. Zwyciężyło konsorcjum kilku firm z Redanem na czele. Umowa opiewała na 5,5 mln zł. Do tej pory miasto zapłaciło wykonawcy 800 tys. zł.
Urzędnicy zdecydowali się też na zatrudnienie agencji public relations, której zadaniem jest promowanie projektu przebudowy i informowanie mieszkańców o postępach prac. Powstała m.in. strona internetowa, a w witrynie budynku magistratu na rynku pojawił się spory telewizor, na którym wyświetlano wizualizacje projektu Tomasza Koniora. Specjaliści przygotowali też jeden z numerów miejskiej gazetki, która była w całości poświęcona planom przemiany centrum Katowic. Wreszcie przepytano katowiczan, co sądzą o przebudowie. Za te działania miasto zapłaciło około 1,1 mln zł. To nie wszystko, bo PR-owcy mają pracować dla magistratu do końca tego roku. Do wydatków na rynek można jeszcze doliczyć kosmetyczne poprawki, takie jak np. położenie tu za 160 tys. zł nowego asfaltu.
W sumie mniej więcej 2,5 mln zł. A jakie efekty!
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... i_sam.html
macu - Czw Sie 26, 2010 3:40 pm
Eee tam, taki sam, ten asfalcik pierwsza klasa.
michael_siberia - Śro Wrz 08, 2010 4:24 pm
http://www.dziennikzachodni.pl/aktualno ... ,id,t.html
Poeta i filozof, były rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Tadeusz Sławek powiedział dzisiaj podczas konferencji naukowej z okazji 145. rocznicy uzyskania przez Katowice praw miejskich, że Rynek - który obecnie nie spełnia roli typowego centrum i ma być przebudowywany, nie powinien przybierać formy klasycznego rynku.
- Katowice nie powstały wedle rynku, jak powstawały miasta renesansowe czy średniowieczne, gdzie kumulował on energię miasta, skąd wypromieniowywała w stronę murów miejskich. Spróbujmy myśleć o przestrzeni Rynku jako o ważnej przestrzeni, ale nie myślmy o nim jako o przestrzeni klasycznego rynku - zaapelował prof. Tadeusz Sławek.
Bartek - Śro Paź 06, 2010 5:56 pm
Szykuje się remont Domu Prasy!
Przetarg nieograniczony
Urząd Miasta Katowice
ul. Młyńska 4
40-098 Katowice
Zamówienie nr: ZP/203/IN/10
Rodzaj zamówienia: Roboty budowlane
Przebudowa i rozbudowa budynku biurowo-usługowego przy ul. Młyńskiej 1 w Katowicach
Data składania ofert: 2010-11-17 08:30:00
rasgar - Czw Paź 07, 2010 6:02 am
Widać natomiast że wycofano się z pomysłu "skrócenia" domu prasy o piętro lub dwa (i dobrze).
Termoizolacja - tak przydatny i pozytywny zabieg, a jak nam wszystkim ciarki po plecach przechodzą na sam dźwięk tego słowa . Katowice - miasto spartolonych termoizolacji?
onto - Czw Paź 07, 2010 9:02 am
Mogli by zaprosić do współpracy przy projekcie elewacji Patricka Blanca ! W zeszłym tygodni dwukrotnie spotkałem go spacerującego po Katowicach w towarzystwie Zosi Oslislo .
Jastrząb - Czw Paź 07, 2010 2:19 pm
W sumie zgodnie z którąś tam propozycją przebudowy centrum miasta wg. Koniora, to budynek prasy miał być połączony z Miejskim Obiektem Wielofunkcyjnym. Jestem ciekaw czy planowana modernizacja Domu Prasy bierze to pod uwagę.
Michał Gomoła - Czw Paź 07, 2010 2:33 pm
W sumie zgodnie z którąś tam propozycją przebudowy centrum miasta wg. Koniora, to budynek prasy miał być połączony z Miejskim Obiektem Wielofunkcyjnym. Jestem ciekaw czy planowana modernizacja Domu Prasy bierze to pod uwagę.
Nie bierze, a tę koncepcję dawno porzucono.
Wit - Śro Paź 13, 2010 9:15 pm
Przebudowa rynku wciąż melodią przyszłości, ale Dom Prasy może zmienić oblicze
Ogłoszono przetarg na przebudowę Domu Prasy w Katowicach
Dodane 2010-10-13 16.18 , komentarzy 0
Urząd Miasta Katowice w końcu bierze się za budynek przy ulicy Młyńskiej 1, tzw. Dom Prasy. O konieczności modernizacji budynku przylegającego do rynku mówi się od lat i wygląda na to, że w końcu coś ruszy.
Wygląda na to, że coś w końcu ruszy w sprawie budynku przy ulicy Młyńskiej 1 w Katowicach. Popularny "Dom Prasy" stoi od pewnego czasu niemalże pusty i czeka na lepszą przyszłość. Taka może się nadarzyć, gdyż Urząd Miasta Katowice właśnie ogłosił przetarg na przebudowę i rozbudowę budynku. Oferty można składać do końca listopada, po czym główny wykonawca (o ile zostanie wybrany) będzie miał 18 miesięcy na zakończenie prac budowlanych. Koszt inwestycji szacowany jest na 21,7 mln złotych.
Przebudowa Domu Prasy obejmie m.in. wzmocnienie konstrukcji budynku (ten zostanie ocieplony, wymienione zostaną okna i okładziny zewnętrzne, a także wyremontowany dach), przebudowę wnętrz, wymianę wszystkich instalacji. W przebudowanym budynku mają zostać zastosowane nowoczesne rozwiązania, w tym n.p. Zintegrowany System Zarządzania Budynkiem (BMS), który będzie kontrolował systemy automatyki wentylacji i klimatyzacji, monitorowania mediów, sygnalizacji pożaru oraz sygnalizacji włamania i napadu.
Po zakończeniu prac rozbudowany budynek ma mieć 5200 m2 powierzchni użytkowej na 9 kondygnacjach. Miejsce mają tam znaleźć m.in. wydziały Urzędu Miasta i biura obsługi mieszkańców.
Dom Prasy to jedna z składowych założenia, jakim stał się po II wojnie światowej nowy Rynek w Katowicach. Ten został rozszerzony w kierunku południowym, wypełniając dodatkowo miejsce wyburzonych kamienic. Plan tez został opracowany w roku 1947 przez Juliana Duchowicza i Mariana Śramkiewicza.
Budynek stanął po jego zachodniej stronie, w miejscu wyburzonych kamienic w roku 1963. Rok wcześniej po przeciwnej stronie dobiegła końca budowa Domu Handlowego Zenit, zaś w 1975 roku tuż nieopodal, po przeciwnej stronie wylotu ulicy 3 Maja stanął Dom Towarowy Skarbek (dziś Galeria Skarbek). Nowoczesne, jak na owe czasy rozwiązanie spełniało swą funkcję przez lata, zmiany okazały się jednak konieczne, a rozważania nad kształtem przyszłego Rynku (który utracił swą pierwotną miastotwórczą funkcję, stając się jedynie węzłem przesiadkowym w komunikacji miejskiej) przyspieszył ogłoszony konkurs na przebudowę śródmieścia Katowic, wygrany przez pracownię Tomasza Koniora, Konior Studio.
Dom Sportowca, który służył prasie
Zaprojektowano go jako "Dom Sportowca", jednak od początku swego istnienia służył śląskiej prasie. Odkąd z budynku położonego przy ulicy Młyńskiej 1 wyprowadził się główny najemca, grupa Polskapresse, obiekt stoi niemalże pusty (użytkowany jest parter). Właściciel obiektu, którym jest miasto Katowice, szuka dla niego nowego "miejsca". Pierwszym z pomysłów była sprzedaż prywatnemu inwestorowi, z uwagi na spore koszty remontu zużytego przez czas budynku (od czasu powstania nie przeszedł generalnego remontu), użytkownikiem pozostanie jednak miasto.
http://www.mmsilesia.pl/12037/2010/10/1 ... katowicach
Bartek - Czw Paź 14, 2010 5:30 am
To ten nowy dom prasy będzie tego koloru co na wizualizacji?
kiwele - Czw Paź 14, 2010 9:26 am
Wolałbym żeby zamiast herbu Katowic z Kuznicą Bogucką na fasadzie przyszłych biur Urzędu Miejskiego zbudowano w odsłoniętym korycie Rawy koło Korfantego monumentalny pomnik przedstawiający artystycznie wyrażoną Kuznicę Bogucką, poruszaną ruchem płynącej wody i będącą główną ozdobą przyszłego Rynku.
Taki element pozytywnej przeszłości i legendy przypomniałby o autentyzmie miasta i polepszyłby niezmiernie jego postrzeganie w oczach własnych i przyjezdnych.
Stanąłby w rzędzie takich symboli jak Syrenki warszawska i kopenhaska, brukselski Manneken Pis czy rzymska Wilczyca.
heniek - Czw Paź 14, 2010 9:36 am
Wolałbym żeby zamiast herbu Katowic z Kuznicą Bogucką na fasadzie przyszłych biur Urzędu Miejskiego zbudowano w odsłoniętym korycie Rawy koło Korfantego monumentalny pomnik przedstawiający artystycznie wyrażoną Kuznicę Bogucką, poruszaną ruchem płynącej wody i będącą główną ozdobą przyszłego Rynku.
Fabiano - Czw Paź 14, 2010 10:43 am
trzeba to "tylko " przeforsować bo pomysł jest kapitalny i myślę ze znalazł by aprobatę.
Wit - Pon Paź 18, 2010 6:42 am
Remont Domu Prasy ma się zakończyć za nieco ponad 1,5 roku
Łukasz Buszman
Wczoraj 23:10:19 , Aktualizacja wczoraj 23:22:38
Szkło, białe wykończenia i czarny wykusz z herbem Katowic. To główne elementy elewacji nowego Domu Prasy. Nowego, bo choć budynek od ponad roku stoi pusty, to za niedługo ma się zacząć kolejny rozdział w jego historii. Katowicki magistrat właśnie ogłosił przetarg na jego przebudowę.
Remont wart prawie 22 mln
- Oferty można składać do końca listopada. Potem potrzebujemy dwóch tygodni na uprawomocnienie się przetargu. Po tym terminie wykonawca będzie miał 18 miesięcy na zakończenie prac budowlanych - mówi Jarosław Łuczyński z wydziału inwestycji katowickiego magistratu.
Koszt remontu szacowany jest na 21,7 mln złotych, a w budynku wymienione zostanie właściwie wszystko. Prace obejmą m.in. wzmocnienie konstrukcji . Gmach zostanie ocieplony, wymienione zostaną w nim okna i okładziny zewnętrzne, a także wyremontowany dach i wymienione wszystkie instalacje.
W nowym Domu Prasy mają zostać zastosowane nowoczesne rozwiązania, w tym n.p. Zintegrowany System Zarządzania Budynkiem (BMS), który będzie kontrolował systemy automatyki wentylacji i klimatyzacji, monitorowania mediów, sygnalizacji pożaru oraz sygnalizacji włamania i napadu. Po zakończeniu prac rozbudowany wieżowiec przy Młyńskiej 1 ma mieć 5200 m2 powierzchni użytkowej na 9 kondygnacjach.
Dwa piętra pozostaną
- Nie będziemy wyburzać dwóch najwyższych kondygnacji, o czym mówiło się jakiś czas temu. One zostaną tyle, że z mniejszą powierzchnią. Dzięki temu nie będzie ich widać z rynku. Na dole budynku znajdą się pomieszczenia Biura Obsługi Mieszkańców, a na wyższe kondygnacje wprowadzą się urzędnicy wydziału geodezji, gospodarki mieniem i biura skarbu państwa - tłumaczy Łuczyński.
Dodajmy, że Dom Prasy stanął po zachodniej stronie rynku w 1963 roku, w miejscu wyburzonych kamienic. Rok wcześniej powstał Zenit, a w 1975 Dom Towarowy Skarbek.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
salutuj - Pon Paź 18, 2010 7:38 am
Jak dla mnie nie trzeba zmniejszać tych pięter górnych i moga być widoczne z Rynku
kaspric - Pon Paź 18, 2010 8:40 am
Jeśli o mnie chodzi to szkoda modernistycznego image tego budynku.
kiwele - Pon Paź 18, 2010 10:04 am
Jeśli o mnie chodzi to szkoda modernistycznego image tego budynku.
Nie masz czym za wiele się martwić.
Sam gmach ma konstrukcję słupowo-płytową z zewnetrznymi kurtynami. Te kurtyny-elewacje to tylko jego sukienka.
Ta obecna pochodzi z biedniejszych czasów i jest już mocno wyszargana.
Można ją wyprać, a najlepiej zmienić na nową, co wcale nie znaczy popsuć image tego gmachu.
Zależy jaki architekt się do tego zabierze. Można liczyć, że po renowacji estetyka i styl budynku będą bez zastrzeżeń.
Myślę, że większy problem może sprawiać fakt, nie do poprawy, że ten budynek w istocie jest zbyt oszczędny co do przestrzeni wewnątrz. A to już jest ciężej unowocześnić.
krochmal - Pon Paź 18, 2010 12:13 pm
Racja tym bardziej, że to i tak nie jest to już oryginalna elewacja. Co do przestrzeni w środku to zostawią otwartą przestrzeń biurową i też będzie nowocześnie.
kiwele - Pon Paź 18, 2010 12:48 pm
Bardzo to prawdopodobne, że tak się może stać, nawet na iluś piętrach.
Tej nowoczesności minęło jednak wieledziesiąt lat i dzisiaj zdania na temat open spaces wcale nie są tak nasycone zachwytem. To bardziej interesuje szefów i dużych szefów niż szeregowych pracowników.
absinth - Pon Paź 18, 2010 2:47 pm
na dole powinien powstac przynajmniej jeden lokal uzytkowy!
kropek - Pon Paź 18, 2010 2:56 pm
na dole powinien powstac przynajmniej jeden lokal uzytkowy!
no właśnie...
szczególnie, że w tej chwili działa tam jakaś knajpa - może to nie szczyt marzeń, ale działa i ma się chyba całkiem dobrze (zawsze jak wieczorem przechodzę to dużo osób);
nie wyobrażam sobie, ale by modernizacji nie było tam miejsca choćby na tę samą knajpę (już nie wspomnę, że świetnie wyglądałyby tam np. 2 lokale dwupoziomowe - przeznaczone na kawiarnie, fast-foody, czy sklepy).
absinth - Pon Paź 18, 2010 3:24 pm
piszmy do UM
mysle ze moznaby przygotowac jakies pismo z propozycja/zadaniem aby parter, przynajmniej w czesci, przewidywal lokal uzytkowy
macu - Pon Paź 18, 2010 3:29 pm
np. bank
Michał Gomoła - Pon Paź 18, 2010 3:55 pm
bałem się tej modernizacji, ale jest wg mnie zdecydowanie na plus. Brakuje tego lokalu użytkowego, który niestety nie jest planowany (ma tam być centrum obsługi mieszkańców). Cóż, powiem tak, obecnego lokalu szkoda mi nie będzie, natomiast na dzień dzisiejszy jest to JEDYNY lokal na przyszłym rynku i chociażby z tego względu warto by było o niego zadbać...
kiwele - Pon Paź 18, 2010 4:38 pm
Czegoś nie rozumiem. Przecież na Młyńskiej na parterze działa centrum obsługi mieszkańców i, według moich doświadczeń, nawet niezle.
Po co to wszystko burzyć i zaczynać od nowa? Tak jak z Dworcem?
Jeśli zostanie wywarta presja spoleczna, to przecież muszą być jakieś efekty, by parter Domu Prasy pozostał dla lokali użytkowych. Kto ją zapoczątkuje?
Mnie się bardzo podobało jak tam był KMPiK, chyba do lat 90-tych. Były dostępne do lektury praktycznie wszystkie wielkie tytuły prasy światowej, także prasa lokalna z całego kraju. O bufet wiele nie dbano, napoje, ciasteczka. Odbywały się spotkania z ciekawymi ludzmi.
Jeśli dobrze pamiętam, to wcześniej, na piętrze, była dość ekskluzywna (nigdy tam nie byłem) CafĂŠ Sport -widywałem klientów na tarasie.
Po drugiej stronie, w Zenicie na parterze, z kolei budzi moje wątpliwości ten zwykły sklep spożywczy i zieleniak.
Ja rozumiem, że to daje duże obroty, ale cierpi przy tym image miasta. Przydałoby się tam coś bardziej eleganckiego.
kropek - Pon Paź 18, 2010 5:17 pm
Cóż, powiem tak, obecnego lokalu szkoda mi nie będzie, natomiast na dzień dzisiejszy jest to JEDYNY lokal na przyszłym rynku i chociażby z tego względu warto by było o niego zadbać...
dokładnie..
ta knajpa TVS szału nie robi, ale jakiś tam ruch itd. (szczególnie popołudniu i wieczorami) generuje.
centrum obsługi mieszkańców raczej takie dobre w tym^ ^ ^ nie będzie.
absinth - Pon Paź 18, 2010 6:59 pm
Czegoś nie rozumiem. Przecież na Młyńskiej na parterze działa centrum obsługi mieszkańców i, według moich doświadczeń, nawet niezle.
Po co to wszystko burzyć i zaczynać od nowa? Tak jak z Dworcem?
Jeśli zostanie wywarta presja spoleczna, to przecież muszą być jakieś efekty, by parter Domu Prasy pozostał dla lokali użytkowych. Kto ją zapoczątkuje?
W maju i czerwcu uczestniczylismy z Dominikiem na zaproszenie Prez. Uszoka w spotkaniach dotyczacych przebudowy rynku i na tychze spotkaniach jakos tak trzy tygodnie pod rzad za kazdym razem naciskaloismy na to, aby partery i jesli to mozliwe pierwsze pietra byly przeznaczone pod lokale uzytkowe (uslugi, handel, gastronomia). tlumaczylismy, ze to jest czynnik niezbedny do tego aby ten obszar rzeczywiscie zyl. Kwestia nawierzchni itp jest tak naprawde wtorna. Jak tlumaczyla strona urzednicza nie ma mozliwosci, aby miasto moglo cos z tym zrobic bo wiele budynkow w tym obszarze nie nalezy do miasta, a dyr. Muzeum Slaskiego - Pan Jodlinski zarzucil nam, ze to co proponujemy przypomina rozwiazania z poprzedniego systemu, gdzie odgornie dekretowano, gdzie co ma byc niezwazajac na wlasnosc. Probowalismy wytlumaczyc, ze miasto dysponuje dwoma mecanizmami za pomoca ktorych moze oddzialywac na takie sprawy. Po pierwsze mpzpz (ktorego oczywiscie brak) i ktory moglby wskazywac, ze partery przeznaczone sa na uslugi, gastronomie, handel dostepne z ulicy, dwa miasto moze prowadzic polityke wlascicielska w tych oboektach ktore do niego naleza i tu pokazywalismy na Dom Prasy. Urzednicy z UM stali na stanowisku, ze tam powinien byc urzad i sala obslugi mieszkancow bo na Mlynskiej jest za ciasno. Sugerowalismy, zebym, jesli rzeczywiscie jest za ciasnio taka sale zrobic na pietrze, a dla niepelnosprawnych przygotowac odpowiednie windy, zas parter przynajmniej w czesci pozostawic na handel/gastronomie/uslugi.
jak widac nie udalo sie nam przekonac.
Wit - Pon Paź 18, 2010 7:32 pm
http://www.mmsilesia.pl/12099/2010/10/1 ... anged=true
Bartek - Pon Paź 18, 2010 7:45 pm
Wizki ładne, ale wszystko zależy od materiałów wykończeniowych. Z drugiej strony taki duży biurowiec, a miejsc parkingowych brak
absinth - Pon Paź 18, 2010 7:52 pm
Z drugiej strony taki duży biurowiec, a miejsc parkingowych brak
w zalozeniu 9z akcentem na zalozeniu) maja byc pod MOW czy jak to sie tam mialo nazywac
kiwele - Pon Paź 18, 2010 8:03 pm
Nie wiem co powiedzieć na tę rzeczową, wyważoną, ale bezradną relację po moim zapytaniu.
Nie będę tu bezzębnie przeklinał na Miasto. Proces Kafki nieprzypadkowo jest tak wielkim dziełem, bo nieuchronnie mniej czy bardziej przychodzi nam się w nim odnajdywać.
Mimo to trzeba zakrzyknąć: czemu Oni są tacy głupi? Po latach fundować miastu coś w rodzaju kolejnego Dezemberpalastu dla władzy w tak newralgicznym punkcie miasta?
Brak instynktu samozachowawczego w przekonaniu, że społeczeństwo jest dup..., już kompletnie?
Nic innego tylko arogancja władzy.
W trosce o własne portki powinni przecież przynajmniej odpuścić ten parter, a nawet piętro, by Rynek mógł choć trochę przypominać to co przewijało się w wieloletnich dyskusjach nad nim.
Ludzie w Katowicach jeszcze nie wiedzą, ale przecież to dotrze do nich i jeśli są coś warci, to zareagują. Być może.
Co istotne: na parterze Domu Prasy jest mniej miejsca niż ma obecnie zajmowana przestrzeń Centrum obsługi Mieszkańców na Młyńskiej.
Dla mnie ten przyszły transfer Centrum to oczywista egoistyczna głupota.
NB. Na przedstawianej wizce przede wszystkim nie podoba mi się zabudowa podcieni na parterze oraz tarasu na piętrze, zażyczone na pewno, tylko by zwiększyć powierzchnię biurową.
Budynek bardzo straci na wyglądzie po tej operacji.
Przy okazji zauważam, że nie krytkowałem zabudowy podcieni Skarbka, a nawet byłbym za wchłonięciem tego podcienia w skosie w Zenicie.
rasgar - Pon Paź 18, 2010 8:14 pm
W maju i czerwcu uczestniczylismy z Dominikiem na zaproszenie Prez. Uszoka w spotkaniach dotyczacych przebudowy rynku i na tychze spotkaniach jakos tak trzy tygodnie pod rzad za kazdym razem naciskaloismy na to, aby partery i jesli to mozliwe pierwsze pietra byly przeznaczone pod lokale uzytkowe (uslugi, handel, gastronomia). tlumaczylismy, ze to jest czynnik niezbedny do tego aby ten obszar rzeczywiscie zyl. Kwestia nawierzchni itp jest tak naprawde wtorna. Jak tlumaczyla strona urzednicza nie ma mozliwosci, aby miasto moglo cos z tym zrobic bo wiele budynkow w tym obszarze nie nalezy do miasta, a dyr. Muzeum Slaskiego - Pan Jodlinski zarzucil nam, ze to co proponujemy przypomina rozwiazania z poprzedniego systemu, gdzie odgornie dekretowano, gdzie co ma byc niezwazajac na wlasnosc. Probowalismy wytlumaczyc, ze miasto dysponuje dwoma mecanizmami za pomoca ktorych moze oddzialywac na takie sprawy. Po pierwsze mpzpz (ktorego oczywiscie brak) i ktory moglby wskazywac, ze partery przeznaczone sa na uslugi, gastronomie, handel dostepne z ulicy, dwa miasto moze prowadzic polityke wlascicielska w tych oboektach ktore do niego naleza i tu pokazywalismy na Dom Prasy. Urzednicy z UM stali na stanowisku, ze tam powinien byc urzad i sala obslugi mieszkancow bo na Mlynskiej jest za ciasno. Sugerowalismy, zebym, jesli rzeczywiscie jest za ciasnio taka sale zrobic na pietrze, a dla niepelnosprawnych przygotowac odpowiednie windy, zas parter przynajmniej w czesci pozostawic na handel/gastronomie/uslugi.
jak widac nie udalo sie nam przekonac.
Potrzebujecie jakiegośÂ dobrego narzędzia do rozbijania (urzędniczego) betonu?
Silesian - Pon Paź 18, 2010 8:27 pm
Moim zdaniem odpowiednia reakcja może mieć wpływ na zmianę założeń związanych z adaptacją parteru Domu Prasy.Ech już kiedyś powoływałem się na reakcję kibiców GieKSy na propozycję przebudowy stadionu.Jeśli ktoś z Was miał przyjemność śledzić ten temat to zapewne przekonał się ,że nie ma rzeczy niemożliwych.Jako Stowarzyszenie macie kontakt z wpływowymi ludźmi ,koniecznie trzeba nagłośnić temat i walczyć o to by parter został przeznaczony na funkcję jaką spełnia teraz.Niestety ale w tym mieście "baranom" z Urzędu nie można samodzielnie nic powierzyć.
marianus - Pon Paź 18, 2010 9:41 pm
Projekt nawet ok, tyle że gryzie się z tą kamienicą z tyłu, ale można by jej nadać jakiś bardziej nowoczesny elewacyjny design albo przynajmniej zrobić elewację w odcieniach bieli i szarości.
d-8 - Wto Paź 19, 2010 6:02 am
brak funkcji gastro na parterze ( a takze wg mnie na pierwszym i ostatnim pietrze ) to po prostu nieporozumienie.
na pierwszym pietrze moglaby sie znajdowac 'stolowka-bistro' - cos na wzor tej z Banku Slaskiego w centrali na chorzowskiej - gdzie bylby normalny dostep dla ludzi prosto z ulicy ale rowniez bylyby abonamenty dla pracownikow UM !
to jest jednak glowna przestrzen miasta. "zamykanie" tej czesci rynku jest po prostu nieporozumieniem kompletnym. powstaje martwy punkt.
kropek - Wto Paź 19, 2010 10:45 am
brak funkcji gastro na parterze ( a takze wg mnie na pierwszym i ostatnim pietrze ) to po prostu nieporozumienie.
na pierwszym pietrze moglaby sie znajdowac 'stolowka-bistro' - cos na wzor tej z Banku Slaskiego w centrali na chorzowskiej - gdzie bylby normalny dostep dla ludzi prosto z ulicy ale rowniez bylyby abonamenty dla pracownikow UM !
to jest jednak glowna przestrzen miasta. "zamykanie" tej czesci rynku jest po prostu nieporozumieniem kompletnym. powstaje martwy punkt.
oo!
co prawda nie wiem jak to dokładnie tam wygląda, ale coś choćby na kształt np. restauracji IKEA były by naprawę ok
zresztą... jakikolwiek punkt a'la fastfood, kawiarnia jest tam mile przeze mnie widziany.
borys1978 - Wto Paź 19, 2010 10:54 am
Wizki ładne, ale wszystko zależy od materiałów wykończeniowych. Z drugiej strony taki duży biurowiec, a miejsc parkingowych brak
I bardzo dobrze że brak parkingu mogą iść 200-300 m dalej na parking .
kropek - Wto Paź 19, 2010 10:56 am
ale tam w promieniu tych 200-300 metrów tez kiepsko z parkingiem
najbliższy większy parking to chyba w Altusie.
adas3 - Wto Paź 19, 2010 11:18 am
ale tam w promieniu tych 200-300 metrów tez kiepsko z parkingiem
najbliższy większy parking to chyba w Altusie.
Będzie chyba pod dworcem - bliżej.
kropek - Wto Paź 19, 2010 5:50 pm
ale tam w promieniu tych 200-300 metrów tez kiepsko z parkingiem
najbliższy większy parking to chyba w Altusie.
Będzie chyba pod dworcem - bliżej.
absinth - Pon Paź 25, 2010 3:20 pm
Wrzuce tu, w koncu to obecnie centrum miasta, ba sadzac po tym co mozna przeczytac w artykule to nawet osobne miasto i to majace wiecej mieszkancow niz Chorzów
Uzależnieni od zakupów
p.m. 25-10-2010, ostatnia aktualizacja 25-10-2010 13:38
Nawet 10 godzin na dobę potrafią spędzić Polacy w centrum handlowym. Nie tylko kobiety. Dla części mężczyzn wizyta w galerii handlowej to dobra rozrywka
Tylko w ostatni weekend katowicką galerię handlową Silesia City Center odwiedziło ponad 160 tys. osób â czyli niemal 5 proc. mieszkańców aglomeracji śląskiej.
Z badań przeprowadzonych przez centrum wynika, że średnio klienci spędzają w nim ok 2 godziny, a rekordziści nawet 10 godzin. Więcej czasu w galeriach spędzają kobiety - średnio około 3 godziny - ale już ponad co czwarta mówi o ponad 4 godzinach. Panowie potrafią uwinąć się z zakupami w niecałą godzinę, ale już 15 proc. z nich przyznaje, że wizyta w centrum to ich ulubiona rozrywka.
O wiele więcej czasu spędzamy w galeriach w okresie wyprzedaży i świątecznym â średnio nawet 5 godzin. Przeciętny klient centrum handlowe odwiedza 2-3 razy w tygodniu. Rekordziści już codziennie. Kobiety podczas jednej wizyty w centrum wydają ok 300 zł, jednak rekordzistki nawet 10 tys. zł. 80 proc. środków pochłaniają ubrania.
- Wiele aspektów naszego życia dziś przenosi się do galerii. W miejscach tych, nie tylko robimy zakupy, ale także spędzamy czas ze znajomymi, prowadzimy interesy, przychodzimy na spacer. Wiele centrów handlowych staje się dziś swoistymi miastami w mieście. Często mając o wiele więcej atrakcji do zaoferowania od centrum miasta â mówi Marta Drzewiecka dyrektor ds. marketingu Silesia City Center.
rp.pl
heniek - Pon Paź 25, 2010 4:47 pm
Tylko w ostatni weekend katowicką galerię handlową Silesia City Center odwiedziło ponad 160 tys. osób â czyli niemal 5 proc. mieszkańców aglomeracji śląskiej.
x * 5% = 160tyś
x * 5/100 = 160tyś
x * 1/20 = 160tyś
x = 160tyś * 20
x = 3200tyś
Fajnie że RP podała taką ilość mieszkańców, ale ciekawi mnie skąd akurat taka liczba? Co artykuł to podaje się inne ilości mieszańców naszej aglomeracji, ile nas w końcu jest?
Michał Gomoła - Pon Paź 25, 2010 5:32 pm
Po prostu nie do końca wiadomo co do aglomeracji zaliczać, a co nie, wiec każdy liczy po swojemu
salutuj - Pon Paź 25, 2010 6:44 pm
Masakra, ja jak raz czy dwa na tydzień spędzę godzinę w przerwie na lunch, by zrobić zakupy markecie, to mam dość całego CH, a ci ludzie co tam krążą to jak zakupowi zombie i jeszcze czerpią z tego przyjemność.
gilbertus86 - Pon Paź 25, 2010 7:45 pm
ostatnio w sobotę byłem w Cinema CIty o 20 i przeraziła mnie ilość osób w galerii. O ile inaczej miasto by wyglądało, gdyby nie było tego molocha, a choć połowa z tych sklepów była w centrum i czynna do późna chociaż w jeden, dwa dni w tygodniu
bidzis004 - Pon Paź 25, 2010 8:36 pm
Smoły w betonowym kiblu w Bytomiu też nas to czeka już szykują miasto dla samochodów w środku placu sic , też tego nie rozumie jak można 10h łazić w tą i wewtą mój rekord to jakies dwie godziny w SCC a i tak żadko tam bywam , mam dość oglądania tych nowobogackich pysków.
I mimo tego że to nie ten wątek , aczkolwiek rozpoczęliście dyskusje o galeriach w Gliwicach mają budować "europe centralną" i wyobrażcie sobie że oni nawet nie wiedzą gdzie znajduje się lotnisko "Katowice" , zrobili grubego byka bo napisali że w Katowicach i podali ilość km dzielących go od węzła Sośnica , gdy dodamy do tego cały ten kompleks wraz z węzłem będzie wielkości Siemianowic to będzie wóczas największy błąd i degradacja środowiska węwnątrz aglomeracyjnego , wszyscy będą się poruszać samochodem co przyczyni się do rozbudowy usług za Aglomeracją a dalej to wszyscy się wyniosą na domki w Przyszowicach Mikołowie itd itd , a nam tutaj na miejscu zostanie bida z nędzą , puste przestrzenie rozlatujące się kamienice puste zamurowane witryny , korki smród wycinka wszystkich miejskich drzew , wyburzanie kwartałów i budowa nowych bloków TBSów tak aby nowobogaccy mieli bliżej do miasta jeżdzić niż w nim mieszkać.
Gliwice są troche przegranym miastem z jednej strony a z drugiej pewnie cieszą się że większość rozwoju koncentruje się poza miastem a nie w samym mieście , dodając do tego poprowadzenie DTŚki i wyburzenia całych kwartałów w centrum i plany budowy "nowego centrum" to jest po prostu straszne a nawet tragiczne co dzieje się z tym miastem.
megaziom - Wto Paź 26, 2010 8:48 am
wyburzenia całych kwartałów w centrum
Mozesz pokazac mi te cale wyburzone kwartaly ? Tylko na PW ,bo to nie ten temat .
Tych kamienic bylo ok 8 w dwoch miejscach ,z czego czesc opuszczona i przeznaczona do rozbiorki . Tyle samo dobrych plomb powstalo/je wlasnie w dwoch innych miejscach centrum ,uzupelniajac zburzone dawno temu kwartaly .
koniaq - Wto Paź 26, 2010 10:49 pm
Biorąc pod uwagę mozliwosci Katowic pod względem absorbcji powierzchni biurowej, hotelowej, mieszkaniowej i handlowej, ostatnie trendy urbanistyczne na świecie oraz uwagi katowickiego środowiska architektonicznego myslę, ze pomysł niezabudowania Al. Korfantego staje sie coraz lepszym pomyslem...
Zachodnia pierzeja powinna byc uzupełniona zaczynając od budynku BWA do ronda, czyli nowe budynki powinny powstac w miejscu urzedu stanu cywilnego oraz byłego domu dziecka. Wschodnia pierzeja powinna byc przedłużona w stronę ronda zaczynajac od wyburzenia budynku mieszkalnego i budowy w jego miejscu budynku trzymajacego linię zabudowy przedwojennych kamienic oraz nowego budynku wybudowanego w miejscu hotelu Katowice.
By optycznie zwęzic aleję i ja "uczłowieczyć" proponują nasadzenie po dwa szpalery drzew po obu jej stronach, natomiast by ożywić okolice proponuję budowę kilku pawilonów miedzy szpalerami po zachodniej stronie. Miejsce uzyskamy przez zwęzenie Korfantego do dwóch pasów z kazdej strony oraz przez likwidację parkingów przy Polmagu. By sobie wyobrazić jak to moze wygladac proponuję spojrzec na projekt przebudowy Pol Elizejskich... W koncu tyle razy sie na nie powoływano w dyskusji o przebudowie centrum.
Dodam jeszcze, ze dzięki zwezeniu Korfantego zyskamy mozliwosc zwezenia Mickiewicza, bo potoki samochodów sie zmniejszą.
tak to sie robi
:/
kiwele - Wto Paź 26, 2010 11:40 pm
Jak znam Paryż naocznie już ponad pół wieku, to nigdy Champs ElysĂŠes nie były przebudowywane, przynajmniej jeśli chodzi o linie pierzei po obu stronach.
Były przebudowywane poszczególne budynki, gmachy, by zmodernizować powierzchnie biurowe, handlowe, hotelowe, zawsze na niekorzyść funkcji mieszkaniowych (dziś na Champs ElysĂŠes właściwie już nikt nie mieszka, bo czynsze są zbyt wysokie) oraz by utworzyć pod nimi parkingi prywatne.
W latach 90-tych, wraz z budową kilku podziemnych parkingów publicznych pod ulicą zostały zlikwidowane contrallĂŠes, wąskie uliczki dojazdowe między jezdnią główną i domami, po obu stronach i w zamian zostały zbudowane bardzo szerokie trotuary-deptaki, często z wychodzącymi na nie werandami lokali gastronomicznych oraz z dwoma szpalerami drzew.
Ilustracja z poprzedniego postu, ze zwężonymi jezdniami oraz z jakimiś dziwnymi budyneczkami na trotuarach w stosunku do Champs ElysĂŠes jest kompletnym absurdem i nie może być traktowana poważnie, już choćby z jednego oczywistego względu, że tam odbywają się defilady, w tym zwłaszcza wojskowe, na całej szerokości obu jezdni. Na ten czas likwidowane są nawet wszelkie elementy rozdzielające obie jezdnie.
Nikt nigdy nie ograniczy możliwości różnych defilad, niezmiernie ważnego elementu francuskich oficjalnych uroczystości państwowych.
Nie może być coś takiego jak zwężanie Champs ElysĂŠes.
Nie widzę, by mogły być przewidywane jakiekolwiek ingerencje w obecną, raczej docelową, ich formę.
Zresztą możliwe jest, że ten ewentualny projekt dotyczyłby raczej głównej ulicy w Neuilly prowadzącej do DĂŠfense za Sekwaną, ale tam przecież bezpośrednio pod ulicą przebiega linia metra. Nic bliżej na temat takiego projektu jeszcze nie słyszałem.
absinth - Śro Paź 27, 2010 3:13 pm
Biorąc pod uwagę mozliwosci Katowic pod względem absorbcji powierzchni biurowej, hotelowej, mieszkaniowej i handlowej, ostatnie trendy urbanistyczne na świecie oraz uwagi katowickiego środowiska architektonicznego myslę, ze pomysł niezabudowania Al. Korfantego staje sie coraz lepszym pomyslem...
Zachodnia pierzeja powinna byc uzupełniona zaczynając od budynku BWA do ronda, czyli nowe budynki powinny powstac w miejscu urzedu stanu cywilnego oraz byłego domu dziecka. Wschodnia pierzeja powinna byc przedłużona w stronę ronda zaczynajac od wyburzenia budynku mieszkalnego i budowy w jego miejscu budynku trzymajacego linię zabudowy przedwojennych kamienic oraz nowego budynku wybudowanego w miejscu hotelu Katowice.
By optycznie zwęzic aleję i ja "uczłowieczyć" proponują nasadzenie po dwa szpalery drzew po obu jej stronach, natomiast by ożywić okolice proponuję budowę kilku pawilonów miedzy szpalerami po zachodniej stronie. Miejsce uzyskamy przez zwęzenie Korfantego do dwóch pasów z kazdej strony oraz przez likwidację parkingów przy Polmagu. By sobie wyobrazić jak to moze wygladac proponuję spojrzec na projekt przebudowy Pol Elizejskich... W koncu tyle razy sie na nie powoływano w dyskusji o przebudowie centrum.
Dodam jeszcze, ze dzięki zwezeniu Korfantego zyskamy mozliwosc zwezenia Mickiewicza, bo potoki samochodów sie zmniejszą.
tak to sie robi
:/
Hmm do mnie to jakos nie do konca trafia.
Owszem to co imo powoduje, ze Korfantego sie rozlewa - nie jest zdefiniowana przestrzennie strefa wielkmiejska to brak jednoznacznych pierzei. Takie "uroki" modernistycznej urbanistyki, ale te plany dla Pol Elizejskich hmmm no w ogole mi nie podchodza. Dla mnie jezdnie moga byc i szerokie i moze byc wiele pasów byle rowniez szerokie byly chodniki. Dyskusyjne sa rowniez dla mnie te pawilony, imo moze to zepsuc osie widokowe a wartosc dodana jest watpliwa.
Najbadziej lubie takie rozwiazania urbanistyczne, niezaleznie od architektury
kaspric - Śro Paź 27, 2010 9:21 pm
^^ Buenos rządzi
Wit - Wto Lis 02, 2010 9:39 pm
Pożegnajcie Dom Prasy, powitajcie Dom Urzędnika
Iwona Sobczyk 2010-11-02, ostatnia aktualizacja 2010-11-02 12:46:06.0
Powstał jako Dom Sportowca, potem był Domem Prasy. Jeśli nic się nie zmieni, wkrótce zostanie zamierającym po południu Domem Urzędnika. Czy tego potrzebuje katowicki rynek?
Na przebudowę Domu Prasy katowicki urząd miasta wyda blisko 25,5 mln złotych. Po podpisaniu umowy firma wykonawcza będzie miała 18 miesięcy na wykonanie prac.
Nie przeczę, tym razem katowickim urzędnikom coś się jednak udało. Co prawda choć po raz kolejny na projekt przebudowy jednego z najważniejszych budynków w mieście nie zdecydowali się ogłosić konkursu (nagle zapałali wstrętem do podobnych przedsięwzięć i wolą wybierać projekty szybciej i łatwiej, za podstawowe kryterium biorąc cenę), to łódzka spółka Biprowłók wybrana w przetargu całkiem nieźle poradziła sobie z zadaniem.
A łatwe ono nie było. Oddany do użytku w 1963 roku Dom Prasy najpierw był Domem Sportowca. Potem na długie lata wprowadziły się tu redakcje śląskich mediów. Dzisiaj, kiedy patrzy się na zaniedbany gmach, aż trudno uwierzyć, że największym jego walorem była elewacja. Dom Prasy był pierwszym na Śląsku budynkiem z całkowicie przeszkloną ścianą kurtynową, która nie pełniła funkcji konstrukcyjnej. Na szczęście zdecydowano się zachować ją w takiej formie. Elewacja zostanie wymieniona, ale nadal będzie szklana i lekka. Dołożona do niej zostanie jasna rama, którą architekci proponują pokryć okładziną z płyt aluminiowych. Kontrapunktem dla niej ma być czarna kamienna płaszczyzna z godłem miasta. Elewacja się zmieni. Niech będzie. Nie zawsze, kiedy takie rzeczy się dzieją, trzeba kłaść się Rejtanem.
Większe wątpliwości budzi pomysł zmiany proporcji budynku. Przyjęta jakiś czas temu koncepcja przebudowy centrum zakładała, że Dom Prasy musi stracić nieco na wysokości, bo nie pasuje do okolicznych budynków. I chociaż ze wspomnianej koncepcji wypadła już większość jej elementów, ten nieszczęśliwie pozostał. Ostatecznie zdecydowano, że Dom Prasy nie straci wzrostu, a jedynie przedostatnia kondygnacja zostanie cofnięta (ostatnia już jest) i optycznie będzie wydawał się niższy. Tylko po co? Konia z rzędem temu, kto wie, jaka koncepcja decyduje dziś o przebudowie strefy rondo - rynek! Pomysł ścięcia (już tylko optycznego) Domu Prasy to kolejny dowód na chaos w działaniu urzędników katowickiego magistratu.
Jeszcze bardziej zastanawiający jest rozkład wejść do budynku, który po przebudowie ma być kolejną siedzibą urzędu miasta (na ten problem zwrócił mi uwagę dr Ryszard Nakonieczny, redaktor kwartalnika architektonicznego "Archivolta"). Do przebudowanego gmachu wejść będzie można tylko od strony ul. Młyńskiej i ul. 3 Maja. Nie będzie żadnego wejścia z rynku!
Katowicki rynek to już teraz dziw nad dziwy, ale kiedy z jednej strony zamknie go wielka szklana płaszczyzna, będzie prawdziwym urbanistycznym kuriozum. Może nawet przyjadą go oglądać wycieczki, ale chyba nie o takie Bilbao chodziło katowickim urzędnikom.
Słusznie wątpliwości społeczników ze stowarzyszenia Moje Miasto budzi również przeznaczenie budynku. Wyższe kondygnacje mają zająć biura poszczególnych wydziałów urzędu. Na parterze ma być Biuro Obsługi Mieszkańców. SMM oficjalnie zaapelowało do magistratu o przeznaczenie przynajmniej części parteru na cele usługowo-gastronomiczne. Nic z tego, a przecież przebudowa Domu Prasy to kolejna szansa na ożywienie rynku. Ten budynek powinien być nabity rozmaitymi funkcjami, które do późnej nocy przyciągałyby tu ludzi. Zamiast tego magistrat woli wyrzucić działający tu klub (jaki jest, taki jest, ale przynajmniej działa), usunąć z centrum ostatnie ślady nocnego życia i rozstawić biurka, przy których urzędnicy będą przyjmować petentów.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... dnika.html
kiwele - Wto Lis 02, 2010 11:45 pm
Jeśli nie udało się za pierwszym razem, a sprawa jest jak najbardziej słuszna i istotna, to po prostu trzeba ponawiać akcję aż do skutku.
Płakać potem, jak z Halą Dworcową, bez końca?
rasgar - Śro Lis 03, 2010 7:25 am
Mam jeszcze lepszy pomysł - należy zmienić decydentów
kiwele - Śro Lis 03, 2010 10:28 am
Mam jeszcze lepszy pomysł - należy zmienić decydentów
Baron MĂźnchhausen się kłania i śle pozdrowienia !
rasgar - Śro Lis 03, 2010 11:52 am
Mam jeszcze lepszy pomysł - należy zmienić decydentów
Baron MĂźnchhausen się kłania i śle pozdrowienia !
kiwele - Śro Lis 03, 2010 4:41 pm
Mam jeszcze lepszy pomysł - należy zmienić decydentów
Baron MĂźnchhausen się kłania i śle pozdrowienia !
bidzis004 - Wto Lis 09, 2010 1:53 am
Zastanawiam się , dlaczego tak atrakcyjna działka jeszcze stoi pusta? , przecież tam idealnie pasowałby wielopoziomowy parking od strony tunelu jak i od strony peronu czyt(jazdy pociągiem) a i od strony wejścia do akademii muzycznej wpasować go w ren gór tak aby uzupełniał pierzeje z kamienicami przy wojewódzkiej...
Myślę że nikt by się nie obraził jakby w końcu na tej działce powstało coś , najlepiej hotel czy jakiś fajny domykający pierzeje biurowiec , który musiałby mieć co najmniej 3 strony eleganckie , bo z peronu i od strony damrota i wojewódzkiej , myślę w tej chwili o podobnej bryle co np Renoma we Wrocławiu ew jakiś parking wielopoziomowy z dwóch stron taki co najmniej 30/35m
A nawet coś takiego jak zbudowano w Kielcach (sic
(przypatrzcie się dobrze to te samo miejsce z tym że druga strona i widać jakby dwa światy)
Kolejna sprawa to interes który się kręci na owym placu...
Stare kamazy i latarnie czy słupy ohydne zresztą i nie pasujące do tak reprezentatywnego miejsca i do tak reprezentacyjnej ulicy (wojewódzka) , nie wiem co się tam mieści ale widać że działalność przynosi szkody "miastu" w postaci syfu jaki tam w "śródmieściu" dosłownie..! wytwarzają i roznosi się pózniej ten cały pył na wszystkie ulice i dalej na elewacje kamienic na parapety i do mieszkań , nie dziw póżniej że ludzie nie chcą mieszkać w śródmieściu , skoro co druga wyrwa po wyburzonej kamienicy to jakiś folwark przemysłowy czy inne dziadostwo nie przystające do śródmieścia , a już na pewno nie pasujące do sypialnego klimatu którego przecież mieszkańcy szukają.
żeby nie być gołosłownym..
Fabryka brudu i zasyfiania elewacji i behatonowych chodników.. made in Katowice
We Wrocławiu było to samo.. tam w wielu wyrwach i w bramach były warsztaty samochodowe , mechaniki samochodowe czy inne usługi , Wrocław z tym skończył raz na zawsze wszystko przeniosło się na obrzeża i jakieś prowincjonalnie zapuszczone rejony wokół miasta u nas dalej interesy kwitną w śródmieściach miast , fabryki a nawet i koks i węgiel dalej w bramach sprzedają! , tego już dawno powinno w Aglomeracji nie być przynajmniej nie w jej śródmieściach , a że dalej takie coś ma miejsce to tylko pokazuje jak daleko zostaliśmy w tyle za Wrocławiem który w latach 90 był o 50 razy gorzej zapuszczony od Katowic.
adas3 - Wto Lis 09, 2010 6:32 am
A to nie jest miejsce na planowaną (od dawna) stacje Katowice Damrota?
artursiwy91 - Śro Lis 10, 2010 11:16 pm
W ostatniej Archivolcie ukazało cię kilka ciekawych starych projektów na przebudowę Rynku.
Na początek chyba najmniej ciekawy projekt, zakładający stworzenie ronda na środku placu
Projekt zakładający, wyburzenie kwartału, miedzy ul.Warszawską, ul.Staromiejską, ul.Dyrekcyjną i Rynkiem oraz wyburzenie kwartału między ul.św.Jana i ul.Pocztową. Na środku placu miał powstać budynek ratusza z dominującą wieżą.
Dość radykalny projekt zakładający, wyburzenia prawie wszystkich kwartałów otaczających Rynek, wraz z budynkiem Grand Hotelu (MŚ) etc. planowano zachować jedynie budynki o formach modernistycznych czyli teatr oraz bank przy ul.Mickiewicza. W miejsce kamienic miała powstać nowa pierzejowa zabudowa oraz punktowce (całe szczęście nie zrealizowano tej wizji). Jednak ciekawym pomysłem wydaje się być półokrągły budynek oddzielający plac przed teatrem, od ulicy po której został poprowadzony ruch kołowy. Dzięki temu powstałaby pewnie atrakcyjna przestrzeń dla pieszego.
Również bardzo radykalny projekt, przyjmujący powstanie, nowej zabudowy wokół całego Rynku. Jedynym zachowanym budynkiem miał być teatr, który zostałby przebudowany co widać po lewej stronie rysunku. Wg projektu teatr miał dostać klasyczny portyk co miało "nadać range placu, który miał się stać centrum stolicy nowego śląsko-dąbrowskiego regionu". Pod rynkiem na osi północ-południe miał powstać tunel tramwajowo- samochodowy,. A nad tunelem, w miejscu dzisiejszego przystanku między Domem Prasy i Zenitem, miał powstać wieżowiec.
Projekt Tadeusza Michejdy zakładał wyburzenie wszystkich kamienic między ul.Warszawską a ul.Moniuszki, wraz z budynkami przy ul.Teatralnej. Nowa zabudowa wokół Rynku miała mieć arkady. A w miejscu dzisiejszego przystanku tramwajowego miał powstać budynek-brama. Również planował zachować budynek teatru. który miał się stać budynkiem wolnostojącym, i który miał ulec przebudowie dostając kolumnowy portyk na fasadzie.
Widok w kierunku południowym, po lewej teatr. na wprost budynek-brama.
Nanan - Pią Lis 12, 2010 3:42 pm
Pani dr Aneta Borowik (to jest jej artykuł) prezentowała to także we wrześniu na konferencji w Muzeum Historii Katowic. Szkoda tylko że autorstwo poszczególnych projektów jest albo domniemane albo w ogóle niewiadome.
Wit - Pon Lis 15, 2010 8:07 pm
Czy w Domu Prasy powstanie sky bar?
2010-11-15, Aktualizacja: dzisiaj 08:46
Łukasz Buszman
Jeszcze kilka tygodni temu katowiccy urzędnicy planowali wykorzystanie Domu Prasy jedynie na pomieszczenia dla biur swoich wydziałów. Teraz, m.in. po publikacjach Echa Miasta na ten temat, zmienili zdanie.
- Zdecydowaliśmy, że na ostatnim piętrze Domu Prasy powstanie restauracja. Coś na wzór sky baru w Altusie - poinformował nas Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu. Co więcej, restauracja na szczycie Domu Prasy będzie czynna długo po zamknięciu biur urzędników. Umożliwi to osobne wejście z windą od strony ul. 3-go Maja. Na urzędników naciskali też mieszkańcy.
- Cieszę się, że urzędnicy poszli po rozum do głowy - mówi Dominik Tokarski ze Stowarzyszenia Moje Miasto, który apelował do prezydenta Piotra Uszoka o to, by wykorzystać pomieszczenia budynku na parterze i ostatnim piętrze na lokale gastronomiczne. - Mam nadzieję, że zmienią zdanie także w sprawie parteru. Będziemy dalej o to walczyć.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=858
Bartek - Wto Lis 16, 2010 6:35 am
Co nie zmienia faktu, że knajpy powinny być na parterze, z wyjściem na rynek.
kiwele - Wto Lis 16, 2010 9:50 am
Co nie zmienia faktu, że knajpy powinny być na parterze, z wyjściem na rynek.
A ekskluzywna (przynajmniej dla mnie, nigdy tam nie byłem) kawiarnia, może CafĂŠ Sport, bardzo kiedyś trendy, była jeszcze na 1 piętrze, z wyjściem na taras-balkon.
Nie podoba mi się w planie obecnej przebudowy Domu Sportu/Prasy na Dom Urzędnika likwidacja tego balkonu i podcieni, zastąpionych jednolitą płaską szklaną kurtyną.
Jastrząb - Pią Gru 03, 2010 11:16 pm
Całkowicie popieram kiwele. Zabudowanie gładką powierzchnią domu prasy od góry po sam parter zniszczy ten budynek i pozbawi go lekkości. Sam taras na pierwszym piętrze z restauracja to świetny bajer. Po ewentualnej przebudowie rynku, mógłby być jedną z lepszych miejscówek w Katowicach.
Iluminator - Pon Gru 06, 2010 7:58 am
Byłem kiedyś na tym terasie i wydaje mi się, że jest on dosyć wąski.
kiwele - Pon Gru 06, 2010 9:06 am
Byłem kiedyś na tym terasie i wydaje mi się, że jest on dosyć wąski.
Też się zdziwiłem, przecież to zwykły balkon.
A pamiętam z dołu jeszcze gwar na piętrze, ludzi przy stolikach i opierających się o balustradę. Wielki świat.
Strona 13 z 13 • Wyszukiwarka znalazła 2294 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13