ďťż
 
[Katowice] Dworzec PKP



YCB - Śro Lis 08, 2006 2:13 pm
^^^ świetny artykuł. Szczególnie te kilak zdań potwierdzac moja koncepcje :

Tam, gdzie kolej funkcjonuje dobrze, większość pasażerów wcale
nie potrzebuje samochodu, żeby dojechać na dworzec, ale korzysta z transportu publicznego, taksówki lub dochodzi pieszo. Wynika to z faktu, że potrzeba wygodnego dojazdu kołowego nie jest pierwszorzędna, podczas gdy jest nią potrzeba łatwego dojazdu tramwajem lub metrem,
oraz potrzeba łatwego dojścia. To jest reguła; wyjątek od niej może wystąpić wówczas, gdy mamy do czynienia z pociągami dalekiego zasięgu,
których linia byłaby bardzo trudna do przeprowadzenia bezpośrednio przez miasto.

Zasadą jest natomiast lokalizacja centralna, o ile to tylko mozliwe.

Istnieje więc wystarczająco wiele przykładów pokazujących nie tylko, że dworzec, już z racji swojego położenia, jest nadal obiektem architektury
monumentalnej, ale że trwa on jako element konstytuujący przestrzeń publiczną miasta.

Skoro bowiem zabiega się o to, by udział kolei w przemieszczeniach był jak największy (co jest, jak wiadomo, korzystne ze względów ekologicznych), to stacje muszą stać się miejscem przyjaznym i łatwo dostępnym, a przez to chętnie odwiedzanym. Z drugiej strony, intensywnie wykorzystywany dworzec jest jednocześnie doskonałą lokalizacją handlową.

Wiele wskazuje na to, że sztuka planowania dworcowego kontekstu polega na umiejętnym wpisaniu go w system miejskiej przestrzeni publicznej. Pomaga temu zarówno wielofunkcyjność dworca, jak i jego
eksponowane umiejscowienie.

Jednakże nigdy nie zrezygnowano ostatecznie z przeszklonej hali peronowej jako atrybutu dworca, a w Europie większość znakomitszych
przykładów przetrwała wojny i modernistyczną racjonalizację formy.
. Jednak to właśnie motyw hali peronowej jest chyba jednym z głównych atrybutów współczesnego dworca – i to nie tylko linii sztandarowych ekspresów, ale również linii miejskich, a nawet
węzłów tramwajowych. Chociaż nie można powiedzieć, by bez szklanej hali peronowej nie dało się zbudować interesującego dworca, to jednak jej
finezyjny kształt i specyficzna przestrzeń, którą wytwarza, nie są chyba bez związku z jakością podróżowania.

Szczególną trudność wydaje się sprawiać projektantom stworzenie przystanków komunikacji miejskiej ułatwiających przesiadanie się. Dworce polskie obfitują w kuriozalne niezręczności, które powstały dlatego, że wobec ograniczonych środków ich autorzy skłonni byli raczej utrudniać ruch pieszym, niż samochodom.

Uzyskanie należytych efektów wymaga współdziałania wielu zainteresowanych stron, przede wszystkim miasta, kolei i jak zwykle utalentowanych i świadomych problemu projektantów. Niestety,
praktyka polskiej kolei w dziedzinie architektury i urbanistyki właściwie zanika, a od dawna nie ma żadnych związków z wydarzeniami za zachodnią granicą. Na styku kolei i miasta powstaje przestrzeń,
w której skupiają się wszystkie stereotypy modernistycznego planowania,
wszystkie niemożności skoordynowania rozbieżnych kompetencji, a nawet nuworyszowskie mity społeczeństwa nowej demokracji zapatrzonego w ekrany telewizorów.





salutuj - Śro Lis 08, 2006 2:46 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Śro Lis 08, 2006 4:42 pm
Dobrze prawisz - KZK GOP - dworce wezly powinny byc rozproszone i w jak najwiekszej liczbie!
Wezlow jest bardzo duzo ale to one decyduja o wygodzie i szybkosci poruszania sie po miescie!! dlatego tam gdzie kierunki sie krzyzuja i tam gdzie sa miejsca docelowe wiekszej ilosci pasazerow powinny byc przystanki!

Ja widze je tu:
- duzy wezel wokol skrzyzowania Sokolska ING Slaski ( co wlasnie sie dzieje) - , skrzyzowanie waznych kierunkow komunikacyjnych, obsluga Koszutki, City
- skrzyzowanie Korfantego-Oblatow - musieli by popracowac nad tym
( powinien byc przystanek autobusow jadacych z Siemianowic - nie ma)
- Rondo- skrzyzowanie ciagow, obsluga Spodka, Altusa, Superjednostki, Koszutki itd
- gdzies obok kampusu US i Gwiazd duzy!!
- rejon AE-Murckowska ( niewydarzony wezel przesiadkowy) - skrzyzowanie kierunkow , AE itd
- centrum przesiadkowe na Zawodziu
- Pl Rady Europy( nieprawidlowo skomunikowany- brak wielu kierunkow)
- Pl Sejmu Slaskiego ( nieprawidlowo skomunikowany)
- Pl Andrzeja( widzialbym tam tramwaj tez i skupione przystanki)
- przy skrzyzowaniu Kosciuszki z torami kolejowymi( w tym rejonie jest odczuwalny brak przystankow komunikacji miejskiej)
- Okolice AWF na Mikolowskiej
- no i okolice Calkiem Nowego Dworca na Sadowej( duze centrum komunikacyjne)!!!



YCB - Czw Lis 09, 2006 7:46 am


w sumie to nie wiem czy nie powinienem tego postu dolaczyc do watku PROMOCJA REGIONU, ale poniewaz dzieki temu cala Polska zapewne miala okazje zobaczyc katowicki Dworzec zamieszcze go tu...

Hubert H., oskarżony o znieważenie prezydenta, zaczął udzielać wywiadów
Anna Malinowska

Bezdomny Hubert H., oskarżony o znieważenie prezydenta, stał się gwiazdą medialną. W środę w hallu katowickiego dworca kolejowego udzielał dziennikarzom wywiadów... za pieniądze. Hubert H. - kilka dni temu najbardziej poszukiwany polski bezdomny, dzisiaj gwiazda mediów

Od dwóch dni w Katowicach dziennikarze gorączkowo szukali 31-letniego Huberta H. Prokuratura wytoczyła mu sprawę za obrazę prezydenta RP i mężczyzna musi się stawić przed warszawskim sądem. Proces nie mógł się jednak rozpocząć, bo bezdomny zapadł się pod ziemię. Policja w całym kraju dostała zadanie: ustalić miejsce pobytu Huberta H. i wręczyć mu wezwanie do sądu.

Kilka dni temu Huber H. został zatrzymany przez patrol policji na dworcu w Katowicach. Był pijany, więc został odwieziony do izby wytrzeźwień. Pobrano mu też odciski palców - wtedy okazało się, że jest poszukiwany. Policjanci wręczyli mu zawiadomienie o rozprawie. Hubert H. odebrał dokument, upił się znowu i po raz kolejny trafił do katowickiej izby wytrzeźwień. Potem ślad znowu się urwał.

W poszukiwania najsłynniejszego ostatnio polskiego bezdomnego włączyły się niemal wszystkie media. Każdy chciał z nim porozmawiać, posypały się zaproszenia do programów telewizyjnych.

Wczoraj rano odwiedziliśmy legowisko, które Hubert H. urządził sobie na klatce schodowej jednej z kamienic przy ul. Słonecznej. Przyjechaliśmy jednak za późno. Mężczyzny już tam nie było. O tym, że tu koczował, świadczyły tylko kartony i kawałek wykładziny, na której prawdopodobnie spał. Pojechaliśmy więc na katowicki dworzec.

Bezdomni, którzy mieszkają na stacji PKP, są dobrze znani policji. - Hubert H. był nowy. Poznaliśmy go dopiero 3 listopada, kiedy po raz pierwszy był legitymowany. Teraz już wiemy, o kogo chodzi. Wszyscy od rana o niego pytają - śmieją się policjanci.

W środę katowicki dworzec był najeżony dziennikarzami. Wszyscy nerwowo rozglądali się w poszukiwaniu bezdomnego mężczyzny. Ktoś go widział, ktoś już z nim rozmawiał. W końcu pojawia się Hubert H. Kolczyk w uchu, schludne ubranie. Z daleka nie wygląda na bezdomnego.

- Wyszłem z kryminału i zamiast wrócić do chaty, zacząłem się bujać. Warszawa najpierw, a potem to tu, to tam - zaczyna nam opowiadać, ale niewyraźnie. Lekko chwieje się na nogach, czuć od niego alkohol. Od czasu do czasu dzwoni jego komórka - ktoś zdążył mu już dać telefon. W dłoniach trzyma plik zmiętych banknotów. - Na rozprawę pojadę, a jak! Tyle że za co mnie chcą zamknąć? Że Kaczyńskiego obraziłem? To już przeklinać nie można? Pod wpływem byłem, to człowiek się zapędzi - denerwuje się mężczyzna. Nagle przerywa wywiad. - Co, chcesz dalej rozmawiać? To kosztuje. Dasz 50 zł to będę gadał! - mówi.

- My nikomu za wywiad nie płacimy - odpowiadam.

- Nie tyle mi dziś dziennikarze płacili - rzuca na pożegnanie Hubert H. i znika w tłumie przechodzących pasażerów. Jeszcze odwraca się na chwilę i chwali się na głos: - Jutro jadę do Warszawy, do telewizji. Hotel dali, kasę...

Proces Huberta H. ma się zacząć już za kilka dni.






Mies - Czw Lis 09, 2006 8:44 am
W środę katowicki dworzec był najeżony dziennikarzami



MarcoPolo - Czw Lis 09, 2006 10:41 pm
DDDDDDDDDDDDDDddd



d-8 - Pią Lis 10, 2006 10:06 am

W środę katowicki dworzec był najeżony dziennikarzami
Czyli jednak Katowice mają swoje nowe centrum kongresowe.



aVgan - Pią Lis 10, 2006 2:40 pm
Nie ma jak być orginalnym
Drugiego takiego Centrum chyba na świecie nie ma



winn - Sob Lis 11, 2006 2:51 am
ktos cos wspominal o tym ze hubert wstapil do pana lisa..
widzial ktos? jak wypadlismy ?



absinth - Sob Lis 11, 2006 7:40 am
moze powinnismy go uzyc jako reklamy zachecajacej do przyjazdu i osiedlenia sie w Katowicach ;P



MARIQ - Sob Lis 11, 2006 9:41 am
ja widziałem i wypadliśmy fatalnie ;( czego mogliśmy się spodziewać po bezdomnym ale przynajmniej go umyli



jacek_t83 - Sob Lis 11, 2006 12:44 pm

ktos cos wspominal o tym ze hubert wstapil do pana lisa..
widzial ktos? jak wypadlismy ?


ja gdzies tam pisalem, chyba w watku o wizerunku a koles nic ciekawego nie powiedzial, oprocz tego ze kazde zdanie zaczynal od "kurde"



miglanc - Sob Lis 11, 2006 8:58 pm
Elokwentny nie byl, ale i tak nie wypadl zle.



PIO - Nie Lis 12, 2006 7:43 am
Tomek wzioł go chyba do studia żeby kabaret zrobił. Przy okazji wyszła sprawnośc policji dworcowej. Pan Hubert mówił, że kilka razy Policja go wylegitymowała i nie spostrzegli się, ze jest on poszukiwany przez policję



Oskar - Nie Lis 26, 2006 7:39 pm
A na dworcu kolejny alarm bombowy. Wstrzymany ruch, wiele opóźnień.



Safin - Nie Lis 26, 2006 9:30 pm
odnośnie Dworca, Wizerunku Regionu i jego promocji:

Dorwałe dziś ulotkę rozprowadzaną przez PKP Intercity reklamującą usłógi TLK, gdzie główne temat brzmi mniej wiecej tak: nieważne gdzie mieszkasz, jeśli studiujesz w Katowicach to zawsze masz blisko i tanio i super wygodnie...bla bla ceny bieltów+ mapka pokazująca skąd do nas można przyjechać kuszetką lub TLK.

Siłą rzeczy, jako że mali nie jestesmy, PKP korzysta.

TO moze by tak nam parchy dworzec wyremontowały?????



salutuj - Nie Lis 26, 2006 11:28 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pon Lis 27, 2006 2:02 pm
cos dla Pawla zeby tyle nie pisal o grodzonych osoedlach

zintegrowany hub przesiadkowy w Arnhem

The Arnhem Central project is a large urban plan development composed of diverse elements which amassed constitute a vibrant transport hub. The expansion generates office space, shops, housing units, a new station hall, a railway platform and underpass, a car tunnel, bicycle storage and a large parking garage. A project with such an intricate set of requirements necessitates a methodological approach that can accommodate the hybrid nature of the development. The dynamic nature of the Deep Planning process allows the locus to fuse elements of time, occupant trajectories and program into an efficient and integral system. Housed under a continuous roof element these programs constitute one of the main thresholds into Arnhem, its architecture adding to the iconography of the city.













salutuj - Pon Lis 27, 2006 2:25 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bula - Czw Sty 04, 2007 1:36 pm
Cushman wyremontuje dworzec

Władze miasta chcą przejąć budynek dworca kolejowego w Rzeszowie i go wyremontować. Jednak, zdaniem kolei, nie będzie to możliwe, bo podpisano już umowę na modernizację dworca. Zajmie się tym amerykańskie konsorcjum Cushman&Wakefield Polska i EC Harris.

Od dłuższego czasu prezydent Tadeusz Ferenc nie może się doprosić, ażeby PKP uporządkowały teren przy dworcu. Państwowy moloch nie kwapi się też do remontu tego budynku. Władze miasta uważają, że dworzec jest jedną z wizytówek miasta, a niestety ma szpetny wygląd. Chcą więc, aby jak najszybciej to zmienić.

Ma wyglądać ładnie

- Chcemy, żeby PKP oddały nam za darmo budynek dworca i później go dzierżawiły - mówi Tadeusz Ferenc. - Wyremontowalibyśmy go. To jedyny sposób, aby obiekt wyglądał ładnie. Jeżeli kolej odda miastu dworzec, to można byłoby w niego zainwestować. Pieniądze, które wydalibyśmy na ten cel, zwróciliby się, bo wynajmowalibyśmy pomieszczenia.

Zdaniem prezydenta, kolej mogłaby dzierżawić odnowiony hall dworcowy, kasy i pomieszczenia biurowe. Wynajmowane byłyby natomiast na cele komercyjne pozostałe powierzchnie budynku.

Przejęcie raczej niemożliwe

Miejski samorząd nie wie jednak, że już w ubiegłym roku PKP podpisały umowę z doradcami inwestycyjnymi, którzy nie tylko w Rzeszowie, będą zagospodarowywać nieruchomości PKP.

Już wiadomo, że jako pierwsze zmodernizowane mają być dworce w Rzeszowie i Katowicach. Prace mogłyby zacząć się nawet w tym roku. Później remontom zostaną poddane kolejne dworce, w Krakowie, Lublinie, Przemyślu, Warszawie Wschodniej, Bielsku-Białej i Tarnowie.

- Za tydzień będą znane szczegóły, w jaki sposób zostanie przeprowadzona modernizacja rzeszowskiego dworca - poinformowała Iwona Kamysz, specjalista ds. marketingu w konsorcjum Cushman&Wakefield Polska i EC Harris w Warszawie. - Dopiero wtedy będziemy mogli porozmawiać z władzami miasta, czy będzie możliwy udział samorządu w tym przedsięwzięciu. Jednak raczej będziemy współpracować tylko z PKP.

Dworzec z galerią handlową

Zagospodarowany na nowo ma być nie tylko sam budynek rzeszowskiego dworca, ale też pobliska działka za torami. W obiektach PKP mają być usytuowane punkty usługowe, bary, restauracja oraz centrum handlowe.

Wszystko ma być ładnie skomponowane z budynkami kolejowymi. Zdaniem specjalistów, znane w świecie amerykańskie konsorcjum Cushmana poradzi sobie z tą inwestycją, bo ma duże doświadczenie w realizacji takich przedsięwzięć.

- Firmy Cushman&Wakefield utworzyły konsorcjum po to, aby w sposób pełny i profesjonalny doradzać PKP w dziedzinie zagospodarowania nieruchomościami - powiedział Jerzy Dobrowolski, członek zarządu w Cushmanie. - Kolejowe nieruchomości to w skali kraju zamrożone miliardy złotych. W ciągu najbliższych lat spróbujemy je odmrozić i wiemy, że to się uda. Budynki trzeba jednak najpierw zmodernizować i dostosować do nowych warunków.

MARIUSZ ANDRES

Super Nowości z dnia 04_01_2007



rasgar - Czw Sty 04, 2007 2:08 pm
ja też wątpie żeby cokolwiek ruszyło - przed wyborami troche szumu o dworcu, potem cisza.

pewne rzeczy sie nie zmieniają



salutuj - Czw Sty 04, 2007 6:51 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



zibi - Śro Sty 10, 2007 8:47 am
Koleje zainwestują na własnych gruntach

10.01.2007 09:39 - Gazeta Prawna

PKP szykują w tym roku dwie wielkie inwestycje: modernizację dworca w Katowicach i stołecznego Zachodniego. Dworzec Centralny musi zaczekać.

Andrzej Wach, prezes PKP, zapowiada, że w 2008 roku rozpocznie się budowa Dworca Zachodniego w Warszawie, a wraz z nią zagospodarowanie całego terenu wokół budynku dworca. Inwestycja pochłonie co najmniej kilkaset milionów złotych. Jeszcze nie wiadomo, kto ją sfinansuje i jaki będzie wkład PKP - napisała "Gazeta Prawna".

– Na te pytania odpowiedzą doradcy. 2007 rok to czas na przygotowanie projektu i znalezienie inwestorów. Chcemy też współpracować z samorządem. Nie chcemy budować samego dworca – ten teren ma się zamienić w centrum komercyjne połączone z węzłem komunikacyjnym dla pociągów dalekobieżnych, ale także podmiejskiej WKD i autobusów. Dworzec będzie też miał połączenie z lotniskiem – zapowiada Andrzej Wach.

Gotowy obiekt może zacząć działać za 4 – 5 lat. Wtedy dopiero ma szansę ruszyć remont Dworca Centralnego.

– Zanim dojdzie do remontu Centralnego trzeba przygotować się do przejęcia ruchu pociągów i zapewnić obsługę pasażerów. Zabiegamy też, aby druga linia metra przeszła obok Centralnego. Gdyby tak się stało, połączylibyśmy oba projekty – wyjaśnia Andrzej Wach.

W nieruchomościach kolejowych leżą miliardy złotych. Z ponad 100 tys. hektarów kolejowych gruntów przeszło 20 proc. określono jako nieruchomości do komercyjnego wykorzystania. Ich wartość księgową wyceniono na 2 mld zł. Są wśród nich grunty pod mieszkania, jak 24 ha na warszawskich Odolanach, działki wzdłuż Alej Jerozolimskich, 18 ha w centrum Poznania czy w Gdańsku na Wyspie Spichrzów, gdzie mógłby powstać na przykład hotel - czytamy w "GP".

Przy zagospodarowaniu działek od czerwca 2006 r. pracuje dla PKP sześciu doradców: pięć firm z branży nieruchomości i kancelaria prawna.

Najbardziej zaawansowany jest na razie projekt modernizacji Dworca Głównego w Katowicach. Do kwietnia doradca ma przedstawić PKP projekt modernizacji i komercyjnego zagospodarowania 7 ha terenu. Jerzy Dobrowolski, odpowiedzialny za współpracę z PKP w Cushman & Wakefield, jednej z firm doradzających kolei, uważa, że prace budowlane w Katowicach mogą się rozpocząć najwcześniej w 2008 roku - napisała "GP".

– Pracujemy nad koncepcją, co powinno się wybudować, aby nowy obiekt łączący funkcje dworca z powierzchniami handlowymi i usługowymi, parkingami, być może także powierzchniami biurowymi przynosił jak największe zyski – mówi Jerzy Dobrowolski.

http://www.wnp.pl/logistyka/18924_1_0_0.html

(wow ???)



_PM_ - Śro Sty 10, 2007 9:09 am
...i tak z roku na rok tylko słyszymy obietnice...jak nei zobaczę tam robotników to nie uwierzę....



zasnuty - Śro Sty 10, 2007 11:54 am

...i tak z roku na rok tylko słyszymy obietnice...jak nei zobaczę tam robotników to nie uwierzę.... co prawda to prawda...



budziq - Śro Sty 10, 2007 12:04 pm
Nie boicie się, że ten projekt nie wyjdzie na przeciw naszym oczekiwaniom, tzn. PKP pomaluje dworzec, przeniesie stoiska z jednego miejsca na drugie odnowi estakada. I nic więcej? Powiedzą, że dworzec jest wyremontowany, a tak na prawdę to znowu przez długie lata nie będziemy mieli nowoczesnego dworca?? I nie mówię, że trzeba od razu burzy stary dworzec tylko żeby powstała jakaś szersza koncepcja zagospodarowania tej części miasta...



zasnuty - Śro Sty 10, 2007 12:41 pm
na początek to wystarczy zlikwidowac estakadę, przynajmniej połowę z niej - powinna być tylko do tych schodów znajdujących się tuż za dworcową(?). znajdzie sie duzo przestrzeni, a potem pomysli się jak ją zagospodarowac.



absinth - Śro Sty 10, 2007 1:37 pm

Nie boicie się, że ten projekt nie wyjdzie na przeciw naszym oczekiwaniom, tzn. PKP pomaluje dworzec, przeniesie stoiska z jednego miejsca na drugie odnowi estakada. I nic więcej?

tak szczerze jesli alternatywa mialoby byc wybudowanie jakiejś krzyzowki Silesia City Center z Dworcem Warszwa Wielenska to ja juz wole to rozwiazanie z Twojego posta bo nie zamyka ono drogi na przyszlosc



_PM_ - Śro Sty 10, 2007 1:42 pm

tak szczerze jesli alternatywa mialoby byc wybudowanie jakiejś krzyzowki Silesia City Center z Dworcem Warszwa Wielenska to ja juz wole to rozwiazanie z Twojego posta bo nie zamyka ono drogi na przyszlosc

...a i tak będzie wyglądać o niebo lepiej niż teraz...



d-8 - Śro Sty 10, 2007 2:04 pm
na dzien dzisiejszy to jak maja sie zabrac w takiej 'okrojonej' formie za dworzec to niech skroca/zlikwiduja ta nieszczesna estakade i wyczyszcza grzybki kaercherem i tyle. na wiecej niech sie nie wysilaja bo jedynie cos spapraja znajac zycie. no i niech nieco zmniejsza skale bazaru wewnatrz i McD ewentualnie otworza (jak we wro ) . i tyle na dzis. dziekujemy



_PM_ - Śro Sty 10, 2007 2:11 pm
McDonaldsa bym otworzył w miejscu tej nieszczęsnej restauracji



Marst - Śro Sty 10, 2007 5:30 pm
Koleje zainwestują na własnych gruntach
(Gazeta Prawna/10.01.2007, godz. 05:00)

PKP szykują w tym roku dwie wielkie inwestycje: modernizację dworca w Katowicach i stołecznego Zachodniego. Dworzec Centralny musi zaczekać.

R E K L A M A czytaj dalej

Andrzej Wach, prezes PKP, zapowiada, że w 2008 roku rozpocznie się budowa Dworca Zachodniego w Warszawie, a wraz z nią zagospodarowanie całego terenu wokół budynku dworca. Inwestycja pochłonie co najmniej kilkaset milionów złotych. Jeszcze nie wiadomo, kto ją sfinansuje i jaki będzie wkład PKP.

\- Na te pytania odpowiedzą doradcy. 2007 rok to czas na przygotowanie projektu i znalezienie inwestorów. Chcemy też współpracować z samorządem. Nie chcemy budować samego dworca - ten teren ma się zamienić w centrum komercyjne połączone z węzłem komunikacyjnym dla pociągów dalekobieżnych, ale także podmiejskiej WKD i autobusów. Dworzec będzie też miał połączenie z lotniskiem - zapowiada Andrzej Wach.

Bezcenna ziemia

Gotowy obiekt może zacząć działać za 4 - 5 lat. Wtedy dopiero ma szansę ruszyć remont Dworca Centralnego.

- Zanim dojdzie do remontu Centralnego trzeba przygotować się do przejęcia ruchu pociągów i zapewnić obsługę pasażerów. Zabiegamy też, aby druga linia metra przeszła obok Centralnego. Gdyby tak się stało, połączylibyśmy oba projekty - wyjaśnia Andrzej Wach.

W nieruchomościach kolejowych leżą miliardy złotych. Z ponad 100 tys. hektarów kolejowych gruntów przeszło 20 proc. określono jako nieruchomości do komercyjnego wykorzystania. Ich wartość księgową wyceniono na 2 mld zł. Są wśród nich grunty pod mieszkania, jak 24 ha na warszawskich Odolanach, działki wzdłuż Alej Jerozolimskich, 18 ha w centrum Poznania czy w Gdańsku na Wyspie Spichrzów, gdzie mógłby powstać na przykład hotel.

Przy zagospodarowaniu działek od czerwca 2006 r. pracuje dla PKP sześciu doradców: pięć firm z branży nieruchomości i kancelaria prawna.

Najbardziej zaawansowany jest na razie projekt modernizacji Dworca Głównego w Katowicach. Do kwietnia doradca ma przedstawić PKP projekt modernizacji i komercyjnego zagospodarowania 7 ha terenu. Jerzy Dobrowolski, odpowiedzialny za współpracę z PKP w Cushman & Wakefield, jednej z firm doradzających kolei, uważa, że prace budowlane w Katowicach mogą się rozpocząć najwcześniej w 2008 roku.

- Pracujemy nad koncepcją, co powinno się wybudować, aby nowy obiekt łączący funkcje dworca z powierzchniami handlowymi i usługowymi, parkingami, być może także powierzchniami biurowymi przynosił jak największe zyski - mówi Jerzy Dobrowolski.

Bariery i pytania

Eksperci podkreślają, że tempo prac przygotowujących działki do wypuszczenia ich na wolny rynek zależy w dużym stopniu od tempa administracyjnych działań po stronie PKP, a także po stronie miasta. Większość tzw. terenów kolejowych została wyłączona z planów zagospodarowania przestrzennego miast i teraz trzeba je włączać na nowo. Nadrabianie tych zaległości ciągnie się miesiącami.

Potencjalnych inwestorów hamuje jeszcze jeden nierozwiązany temat.

- Na wielu tych terenach biegną tory, a to oznacza, że działka nie zostanie sprzedana. Żaden developer nie zainwestuje, nie mając pewności, że nie zostanie kiedyś stamtąd wyrzucony - mówi przedstawiciel jednej ze znanych firm z branży.

Szersza perspektywa

Przygotowania do inwestycji i budowa nowego, słynnego na całą Europę, dworca kolejowego w Berlinie zabrały 15 lat. Oddany do użytku w maju 2006 r. terminal kosztował ponad 700 mln euro. Perony dworcowe są zlokalizowane na dwóch poziomach. Dziennie dworzec obsługuje 300 tys. pasażerów, 164 pociągi dalekobieżne, 314 regionalnych i 616 kolei miejskiej. Powierzchnia handlowa zajmuje 15 tys. mkw., a biurowa 42 tys. mkw.

Katarzyna Kozińska



Bartek - Śro Sty 10, 2007 5:33 pm
Uwierze jak zobacze robotnikow i jakis ciezki sprzet ;-)



gladiator79 - Śro Sty 10, 2007 9:22 pm
To prędko się tych robotników nie doczekasz:(



zasnuty - Czw Sty 11, 2007 7:53 am

Najbardziej zaawansowany jest na razie projekt modernizacji Dworca Głównego w Katowicach. Do kwietnia doradca ma przedstawić PKP projekt modernizacji i komercyjnego zagospodarowania 7 ha terenu. Jerzy Dobrowolski, odpowiedzialny za współpracę z PKP w Cushman & Wakefield, jednej z firm doradzających kolei, uważa, że prace budowlane w Katowicach mogą się rozpocząć najwcześniej w 2008 roku.

- Pracujemy nad koncepcją, co powinno się wybudować, aby nowy obiekt łączący funkcje dworca z powierzchniami handlowymi i usługowymi, parkingami, być może także powierzchniami biurowymi przynosił jak największe zyski - mówi Jerzy Dobrowolski.

czyli jednak cos chcą budowac, a nie tylko odnawiac (?)



salutuj - Czw Sty 11, 2007 3:21 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Czw Sty 11, 2007 3:25 pm

najgorsze jest to że prace sa zaawansowane i utajnione.
Mozna dostać potem niezłego kota w worku.


Jak mogą być zaawansowane, skoro ciągle się zastanawiają nad rolą obiektu?



Kris - Pią Sty 12, 2007 11:08 am


PKP szuka inwestora dla dworca głównego
dziś

Jeszcze ponad rok będziemy musieli zaczekać na rozpoczęcie przebudowy głównego dworca PKP. Prace mają się zacząć wiosną 2008 roku. Jest to jednak wariant optymistyczny. Tego, jak długo miałaby potrwać modernizacja dworca, nikt w PKP nie potrafi na razie powiedzieć. Wstępne szacunki mówią o kilku, może nawet ośmiu latach. Prace mają kosztować nawet 150 milionów euro.

Podejść do przebudowy dworca było co najmniej kilka. Ostatni przetarg zakończył się kompletną klapą. Okazało się, że firma, która go wygrała, nie ma najmniejszych szans na zrealizowanie swoich obietnic. Była po prostu niewypłacalna. Kolej, która sama nie potrafiła poradzić sobie z tym problemem, postanowiła w końcu przekazać sprawę profesjonalistom. - Wybraliśmy firmę doradczą, która przygotuje dla nas pięć analiz dotyczących katowickiego dworca - mówi Jarosław Awdent, członek zarządu i dyrektor zarządzania nieruchomościami PKP SA. - Analizy mają być gotowe do końca kwietnia i dotyczyć będą wielu aspektów związanych z przebudową. Chodzi o to, żeby sprawdzić m.in. jak kształtuje się rynek w tej części miasta, czyli ceny wynajmu i dzierżawy lokali, jaki profil działalności preferują tutejsi przedsiębiorcy oraz czego oczekiwaliby po nowym dworcu. Oprócz tego firma doradcza sprawdzi dla nas stan techniczny samego budynku oraz sprawy związane z obsługą ruchu towarowego.

W maju PKP S.A. skieruje ofertę do inwestorów. Nie będzie przetargu, a w pierwszej fazie cała procedura będzie otwarta. - Najpierw sprawdzimy potencjalnych inwestorów pod kątem finansowym - wyjaśnia Adwent. - Nie możemy dopuścić, żeby powtórzyły się sytuacje z przeszłości, kiedy firmy, które chciały przebudować dworzec, nie dysponowały odpowiednim zabezpieczeniem finansowym. Potem wybierzemy dwóch, trzech inwestorów, których zadaniem będzie przygotowanie koncepcji zagospodarowania nie tylko dworca, ale również przyległych do niego terenów.

Przebudowa ma bowiem objąć nie tylko sam budynek z peronami, ale także pl. Szewczyka i pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Kolej nie chce podejmować decyzji bez porozumienia się z władzami Katowic. Dlatego w tym tygodniu prezydent Piotr Uszok powołał zespół roboczy, który zajmie się współpracą z PKP. - Widzę, że obecny zarząd PKP jest zdeterminowany, żeby w końcu przeprowadzić przebudowę - mówi prezydent Piotr Uszok. - Jeśli chodzi o nasze oczekiwania, to podstawowym warunkiem jest pozostawienie przed dworcem punktu przesiadkowego dla komunikacji miejskiej. Reszta będzie zależała od kolei i inwestorów, których znajdzie PKP.

Uszok przyznał, że według niego budynek dworca powinien zostać wyburzony, a na jego miejscu powstać nowy. Inną opinię prezentuje część środowiska śląskich architektów. - To, czy dworzec zostanie zburzony, czy tylko przebudowany, będzie zależało od inwestora - deklaruje Adwent. Ten ma zostać wybrany do końca roku. - Patrząc optymistycznie, przysłowiowe pierwsze wbicie łopaty może nastąpić wiosną 2008 roku. Ile potrwa budowa? Modernizacja berlińskiego dworca trwała osiem lat. U nas może być podobnie.

- Jeśli tak się stanie, zawiozę do Warszawy butelkę markowego szampana - mówi bez przekonania Uszok.

Najpierw wyceny, potem przetarg

Dworzec główny to nie jedyny budynek PKP, na którego przebudowę musimy jeszcze poczekać. W kolejce czeka tzw. stary dworzec przy ul. Dworcowej.

W jego przypadku sprawy powinny pójść dużo szybciej. Obecnie trwa wycena kilku budynków, które składają się na kompleks zabudowań PKP przy ul. Dworcowej. Kolej już kilkakrotnie ogłaszała przetargi na ich sprzedaż. Większość skończyła się jednak niepowodzeniem. Zainteresowanie zawsze było duże, ale ostatecznie inwestorów odstraszały ceny. - W lutym, a najpóźniej w marcu, powinny być gotowe wyceny budynków starego dworca - mówi Jarosław Adwent. - Potem zostanie ogłoszony kolejny przetarg. Problemem jest jeszcze przeniesienie naszych pracowników z kolei regionalnych, ale nad tym też już pracujemy.

Sprzedaż starego dworca jest o tyle ważna, że w dużej mierze właśnie od tego zależy przebudowa tzw. kwartału Dworcowa. Chodzi o część śródmieścia wyznaczoną ulicami: św. Jana, Dworcową, Mariacką, Mielęckiego, Stanisława i Starowiejską. Miasto chce, żeby nowy właściciel dworca wybudował pod ul. Dworcową podziemna galerię handlowo-usługową oraz parkingi.

Grzegorz Żądło - Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/687036.html



koniaq - Pią Sty 12, 2007 11:39 am
^^ Oszaleli z tym pozostawieniem centrum przesiadkowego przed dworcem ! Plac Szewczyka powinien byc zabudowany, stawowa przedłużona ! Dworzec moze sie znaleść pod Placem Szewczyka. To m.in przez to centrum przesiadkowe tamta okolica jest taka odstraszajace i brzydka !



kickut - Pią Sty 12, 2007 11:58 am
Lepszego miejsca na centrum przesiadkowe nie ma. Można przecież zrobić estetyczne zadaszenie całego placu łącznie ze zmodernizowaną estakadą (fajny by był dach ala Złote Tarasy w Warszawie), przystanki wyremontować. W części placu gdzie widać podwórza od kamienic na 3 maja możnaby wstawic jakąś równie estetyczna plombę biurową (najlepiej jakoś na słupach aby pod nią mógł odbywać sie ruch kołowy lub był postój taksówek lub itp)



koniaq - Pią Sty 12, 2007 12:28 pm
^^ prosze Cię nie rozsmieszaj mnie



koniaq - Pią Sty 12, 2007 12:35 pm
to miejsce potrzebuje innej funkcji. Nawet ładne przystanki na wielkiej patelini betonu nie zmienia tego miejsca. Te plac jest uposledzony. Koniecnzie trzeba powrocic do tego co mamy dobrego w Katowicach, czyli przedłuzyc ulice Stawową i wypelnic luke w zabudowie 3 maja. Tak jak napisałem. przystanki autobusowe moga sie znalesc pod ziemia nowo wybudowanych budynkow, lub w jakis sposob polaczone z nowym dworcem. IMo najlepszym rozwiazniem by bylo wpuszczenie torów kolejowych pod ziemię, na powierzchni wybudowac Aleję, ktora by sie wygodnie dojeżdzalo do dworca i samochodem i autobusem.. Tereny uzyskane po zlikwidowaniu torów przeznaczyc na nowe inwestycje biurowe, hotelowe, mieszkaniowe.



maciek - Pią Sty 12, 2007 1:09 pm
Spokojnie! Ja w wykolejeńców z PKP nie wierzę. Wcześniej spotka nas Armagedon roku 2012 niż PKP coś zrobi.



_PM_ - Pią Sty 12, 2007 1:21 pm

Spokojnie! Ja w wykolejeńców z PKP nie wierzę. Wcześniej spotka nas Armagedon roku 2012 niż PKP coś zrobi.

...mam jednak nadzieję, ze ten armageddon nastąpi nieco później...



salutuj - Pią Sty 12, 2007 2:03 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kickut - Pią Sty 12, 2007 5:10 pm
Wpuszczenie torów kolejowych i całego ruchu pod ziemię to pod względem kosztów rzecz niewyobrażalna. Nasz budżet by tego nie wytrzmał, chyba że ciagło by to sie latami albo Unia sie sporo dołożyła . Takie np centrum przesiadkowe pod ziemia to ogromne koszty stałe np klimatyzacji (kupa spalin, kupa ludzi). Oczywiście jest to fajne ale mało realne. Jestem zwolennikiem porzadnego zadaszenia (przepuszczającego częściowo światło) i stworzenia jakiejś małej architektury, dodania drzewek w donicach itp elementów zielonych, pełnego monitoringu, ewentualnego przesunięcia tramwajów do nowego budynku dworca (jak-nie wiem)



salutuj - Pią Sty 12, 2007 5:46 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Pią Sty 12, 2007 5:49 pm

to miejsce potrzebuje innej funkcji. Nawet ładne przystanki na wielkiej patelini betonu nie zmienia tego miejsca. Te plac jest uposledzony. Koniecnzie trzeba powrocic do tego co mamy dobrego w Katowicach, czyli przedłuzyc ulice Stawową i wypelnic luke w zabudowie 3 maja. Tak jak napisałem. przystanki autobusowe moga sie znalesc pod ziemia nowo wybudowanych budynkow, lub w jakis sposob polaczone z nowym dworcem.

zgadzam sie w calej rozciaglosci

zadaszanie tego badziewia to by byla porazka na calej lini. Takich rzeczy nie mozna robic w centrum bo to by byla makabra po prostu

a co do wpuszczenia torow pod ziemie to jest to oczywiscie mniej realne rozwiazanie ale w zadnym wypadku nie niemozliwe zeby przytoczyc przyklad aktualnie realizowanej nwestycji w Lipsku:

http://www.citytunnelleipzig.de/



koniaq - Pią Sty 12, 2007 6:00 pm
^^ mozna przytoczyc te zprzyklad Warszawy ... Przedwojennej ...



kickut - Pią Sty 12, 2007 7:50 pm


zadaszanie tego badziewia




salutuj - Sob Sty 13, 2007 12:31 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kickut - Sob Sty 13, 2007 11:55 am

kickut dej pokój przecież wiesz jaki jest widok z obecnych przystanków na tyły kamienic.

Tam potrzeba gęstej tkanki miejskiej. Nie twierdze że "nowe stare" kamienice trzeba budować ale trzeba urbanistycznie zapełnić to miejsce.


No tak też wcześniej napisałem, że w to miejsce przydałaby sie jakaś biurowo-usługowa plomba pod którą mógłby dalej być postój taksówek lub odbywać sie ruch kołowy. Plomba owa mogłaby płynnie przechodzić w zadaszenie nad całym dworcem komunikacji miejskiej lub jakoś do niego nawiązywać. Widok wychodząc z dworca estakadą byłby zdecydowanie lepszy - nie byłoby wiadać tych tyłów kamienic tylko właśnie szklaną albo inną metallizowaną plombę. Taki mix



absinth - Sob Sty 13, 2007 12:06 pm
no to czemu calego tego tereny nie "zadaszyc" budujac nad nim obiekty kubaturowe...
a centrum przesiadkowe pod ziemia



salutuj - Sob Sty 13, 2007 12:22 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Sob Sty 13, 2007 12:41 pm
w ktorym miejscu na dworcej ?? bo jak na miejscu obecnego dworca to ok, ale jak gdzies dalej to jestes ep bo tam dalej ma byc wylaczona z ruchu



salutuj - Sob Sty 13, 2007 12:45 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



jacek_t83 - Sob Sty 13, 2007 12:49 pm
to masz fart
ale i tak jestes ep



kickut - Sob Sty 13, 2007 2:10 pm

no to czemu calego tego tereny nie "zadaszyc" budujac nad nim obiekty kubaturowe...
a centrum przesiadkowe pod ziemia


Takie zadaszenie byłoby za ciężkie w swojej istocie . Nie przepuszczało by światła i powietrza. Kojarzy mi sie to z parkingiem od hipermarketu. Być może mam zbyt słabą wyobraźnie ale nie widze tego inaczej.
Mój pomysł to np zadaszenie w stylu grzybków dworcowych . Takie np różnej wielkości szklane "grzybki" nie połączone ze sobą, ale cześciowo na siebie nachodzące z jednym jakimś dominującym (właśnie w takim dużym szklanym grzybku mogłoby coś być - bar czy centrum obsługi pasażerów czy cos w tym stylu). Mogłoby to sie dobrze komponować z oczyszconymi i odnowionymi grzybkami na dworcu po przebudowie. Taki mix



salutuj - Sob Sty 13, 2007 2:23 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Sob Sty 13, 2007 2:28 pm
Paweł odpływasz, odpływasz Stary. Z każdym postem coraz bardziej zbliżasz się do Nibylandii. I nie chodzi tylko o ten wątek



Luki_SL - Sob Sty 13, 2007 2:39 pm

no to czemu calego tego tereny nie "zadaszyc" budujac nad nim obiekty kubaturowe...
a centrum przesiadkowe pod ziemia


Ja też byłbym za tym,żeby nad obecnym terenem dworca autobusowego zrobić zadaszenie, lub ewentualnie wpuścić go trochę pod ziemię(ale to są ogromne koszty..)a na górze zrobić tereny użytkowe-zieleń, małe galerie hadlowe ( choć znając plany i żyłkę do pseudo biznesu PKP wybierze ofertę z 30piętrowym wieżowcem lub czymś takim )



absinth - Sob Sty 13, 2007 4:18 pm
@ kickut

przedstawiasz nieco podobna wuizje z tymi grzybjkami jak pewna mloda architekt z Wiednia w swojej pracy dyplomowej wlasnie na temat dworca PKP

wrzucimy to do nas na strone tylko ponaciskajcie troche na salutuj i Hoovera zeby zrobili "artykuly" na stronie



kickut - Sob Sty 13, 2007 4:27 pm
@ absinth

nie wiem, nie widziałem, nie znam wizji pani archiekt z wiednia czekam na pojawienie sie tego na stronie/forum



jacek_t83 - Sob Sty 13, 2007 4:29 pm

@ absinth

nie wiem, nie widziałem, nie znam wizji pani archiekt z wiednia czekam na pojawienie sie tego na stronie/forum

my tez czekamy



absinth - Sob Sty 13, 2007 4:44 pm

@ absinth

nie wiem, nie widziałem, nie znam wizji pani archiekt z wiednia czekam na pojawienie sie tego na stronie/forum


wiec napisz do salutuj i hoovera PW ze chcialbys zeby na stronie glownej mozna bylo juz czytac artykuly to wtedy sie to pojawi



salutuj - Sob Sty 13, 2007 5:40 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



rasgar - Wto Sty 16, 2007 10:43 am
do kogo należy plac szewczyka i reszta terenów dworca autobusowego kzk ?

śmiem podejrzewać że nie do pkp, a więc doszukiwanie się wspólnego rozwiązania OBU problemów jest NIEREALNE. przykro mi to mówić ale wszyscy już chyba znamy inercje organów decyzyjnych pkp, przemnóżcie to sobie przez długie procedury urząd miasta <-> pkp, czy bardziej urząd wojewódzki <-> pkp

dlaczego mówię o obu problemach? bo wydaje mi się że niewiele osób zdaje sobie sprawę że dworzec autobusowy, zajmujący plac szewczyka i otwarte bebechy kwartału kamienic to jedna sprawa, a drugą jest sam dworzec.

nie powinniśmy czekać na decyzje pkp w sprawie samego dworca, jak widzimy potrwa to jeszcze lata. sam plac szewczyka może być naprawiony bez względu na budynek dworca pkp który powstanie.

może więc powinniśmy oddzielić te dwie sprawy i zająć się samym placem szewczyka ? TO mogłoby być realnie szybko (tzn nim osiągnę wiek starczy) zorganizowane. na dworzec pkp już nie liczę



absinth - Wto Sty 16, 2007 7:33 pm
co do terenu placu Szewczyka to w przewazajacej czesci jest tam ustanowione uzytkowanie wieczyste na gruncie Skarbu Panstwa, oprocz tego jest tam fragment terenu stanowiacy wlasnosc Skarbu Panstwa oraz fragment ze wspolwlasnoscia z udzialem Skarbu Panstwa czyli jak mniemam jest to w zarzadzie PKP badz tez o ile sie nie myle miasto Katowice w tym zakresie wykonuje zadania z zakresu administeracji rzadowej

wiec nie powinno byc az takich problemow
tzn jest jeden inercja PKP



jacek_t83 - Śro Sty 17, 2007 1:54 pm
naszymi grzybkami inspiruja sie tez w Izraelu tutaj fota z Tel Aviv'u

http://img229.imageshack.us/img229/4289 ... 11v5ll.jpg



depress_wist2 - Czw Sty 25, 2007 7:07 pm
2006




kropek - Czw Lut 08, 2007 10:05 pm
Ktory to juz z kolei ?

Katowice: alarm bombowy na dworcu PKP

Kilkaset ewakuowanych osób, wstrzymany ruch pociągów - to efekt fałszywej informacji o podłożeniu wieczorem ładunku wybuchowego na dworcu PKP w Katowicach.
Bomby nie znaleziono, dworzec jest przywracany do normalnego funkcjonowania - podała rzeczniczka katowickiej policji Magdalena Szymańska - Mizera.

Po godz. 19.00 anonimowy sprawca zadzwonił na numer miejskiego centrum powiadamiania ratunkowego mówiąc, że dworcu jest bomba, która wybuchnie za dwie godziny. Natychmiast ewakuowano podróżnych, pracowników kolei i osoby pracujące w działających na dworcu sklepach i stoiskach, wstrzymano też ruch kilkunastu pociągów. Policjanci przeszukali budynek z pomocą psa wyszkolonego w tropieniu ładunków wybuchowych. Ładunku nie znaleziono. Trwają poszukiwania sprawcy zamieszania.

To kolejny w ostatnich miesiącach fałszywy alarm bombowy na katowickim dworcu. Poprzedni miał miejsce w Sylwestra, sparaliżował ruch kolejowy w mieście na 3 godziny. Sprawcę zatrzymano kilka dni temu. To 22-letni mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania, który na co dzień trudni się żebractwem. Przyznał się do wywołania fałszywego alarmu i wyjaśnił, że wszczął go dla żartu. W tym czasie miał się znajdować pod wpływem środka odurzającego.

Policjanci ustalili, że ten sam człowiek wcześniej wywołał również alarm bombowy w jednym z mysłowickich hipermarketów. Wówczas decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Teraz odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, może mu grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

www.onet.pl



maciek - Czw Lut 08, 2007 10:32 pm
^ Jechałem pociągiem o 18.10 z warśiawki. Wylądowałem w Sosnowcu, bo miałem do wyboru, albo siedzieć w przedziale i czekać na to co się stanie w Katowicach albo zwiedzać miasto i jechać autobusem. Wybrałem autobus.



Iluminator - Pią Lut 09, 2007 1:40 pm
Nie wiem czy już było gdzieś na forum ale dowiedziałem się, że nasz prezydent chce by przebudowa dworca wystartowała wiosną 2009 roku.



_PM_ - Pią Lut 09, 2007 1:47 pm

Nie wiem czy już było gdzieś na forum ale dowiedziałem się, że nasz prezydent chce by przebudowa dworca wystartowała wiosną 2009 roku.

...czyli realnie gdzieś w 2011......



babaloo - Pią Lut 09, 2007 1:50 pm
A na co potrzeba aż dwóch lat

EDIT:
Chodzi mi o 2009 jako termin rozpoczęcia robót. Projekt i wszystkie uzgodnienia można spokojnie zrobić w rok



macu - Pią Lut 09, 2007 2:06 pm
Bo chce zaraz przed kolejnymi wyborami cyknąć wstęgę. Wcześniej mu specjalnie nie zależy. Ale chcieć to sobie wiele można.



jacek_t83 - Pią Lut 09, 2007 2:10 pm
neverending story

@macu: no co ty, on ta wstege jak juz to przetnie przed wyborami, ktore beda po najblizszych, w 2016 jesli dobrze licze a i to jak dobrze pojdzie



macu - Pią Lut 09, 2007 2:21 pm
Nie liczę na projekt tak ambitny, by się ciągnął latami. Wymiana okien dworcowych i odmalowanie ścian nie trwa długo ;-)



Tequila - Pią Lut 09, 2007 2:21 pm
Eeee tam na 2012 kończy się kalendarz Majów - więc i tak nie warto się spieszyć



_PM_ - Pią Lut 09, 2007 2:27 pm

Eeee tam na 2012 kończy się kalendarz Majów - więc i tak nie warto się spieszyć

...o matko nie wiedziałem....znaczy się warto brać kredyty długoterminowe....



Mies - Wto Mar 06, 2007 12:30 pm
Modernizm zaniedbany

Nowatorskie budynki znakomitych polskich architektów stoją brudne‚ ukryte za straganami i reklamami


Dach nad zejściem do WKD - Warszawa - Śródmieście
RAFAŁ GUZ / FOTORZEPA

Z socrealizmem łączy je tylko metryka. To latające dywany‚ kielichy do martini - w zdyscyplinowanej‚ geometrycznej formie. Europejskiej formie.

Warszawski Supersam jest już zburzony, ale zaskakujące krzywizny‚ wklęsłości i wypuklenia widać w budynkach warszawskich dworców - Powiśle‚ Śródmieście WKD i Ochota z 1962 roku. Wyglądają jak latające dywany‚ które wpadły w lekkie turbulencje. Architekci Arseniusz Romanowicz i Piotr Szymaniak na niemal całkowicie przeszklone konstrukcje‚ drobne w wielkomiejskiej skali‚ nałożyli tzw. łupinowe przykrycia‚ miękko powyginane betonowe dachy. Inspirowali się awangardową twórczością Hiszpana Feliksa Candeli. - Te rozwiązania konstrukcyjne stanowiły w owym czasie niezwykle świeży oddech najbardziej nowoczesnej architektury światowej - mówi o dworcach dr Jakub Lewicki z polskiej sekcji DOCOMOMO‚ międzynarodowej organizacji zajmującej się dokumentacją i ochroną budynków modernistycznych. Los "odjazdowych" dworców jest niepewny. Już dziś stacji Ochota nie sposób dostrzec zza gęstej zabudowy straganiarskich bud.

Zaniedbany jest też inny klasyk - dworzec w Katowicach autorstwa tzw. tygrysów - architektów Wacława Kłyszewskiego‚ Jerzego Mokrzyńskiego i Eugeniusza Wierzbickiego. Dwukondygnacyjny budynek z 1972 roku ma długość 140 metrów. Strop podtrzymuje tu kilkanaście betonowych słupów‚ ustawionych w dwóch rzędach - jak olbrzymie kielichy do martini stykające się ze sobą brzegami. Przez przeszkloną przestrzeń między nimi wpada do dworcowej haliświatło. Jeden z najciekawszych obiektów tzw. późnego modernizmu w Polsce to dziś śmierdzący‚ zastawiony budami handlarzy kolejowy barak.

Odchylenie kosmopolityczne

Jedną z przyczyn złego nastawienia do tej architektury jest jej błędne łączenie z siermiężną estetyką bloku wschodniego‚ a ze względu na czas powstania nawet z socrealizmem. Tymczasem socrealizm to formy tradycyjne‚ nawiązujące do historycznych stylów. O silnym "ruchu oporu" wobec jego dominacji pisze prof. Marta Leśniakowska ("Architektura w Warszawie. Lata 1945 - 1965). Doktrynę socrealizmu ostatecznie i oficjalnie potępiono na Ogólnopolskiej Naradzie Architektów w 1956 r. Ale budynki awangardowe i mocno zakorzenione w estetyce modernizmu powstawały dużo wcześniej. Były ostro krytykowane przez partyjnych ideologów za "odchylenie kosmopolityczne".

Przykładem poznański Okrąglak architekta Marka Leykama ukończony w 1954 r. Ośmiopiętrowy‚ przeszklony walec przykryty kratownicą z żelbetowych ram. Okna tkwią tu w charakterystycznych prostokątnych wnękach. Gdyby budynek żył zamiast wegetować, mogłoby to dawać wspaniałe zgeometryzowane światłocienie. Przekonuje o tym nie tak imponujący‚ ale za to odnowiony - niski‚ podłużny biurowiec Leykama z 1950 r. u zbiegu ulic Poznańskiej i Barbary w Warszawie.



Dworzec Ochota w Warszawie
RAFAŁ GUZ / FOTORZEPA

Inny odchylony kosmopolitycznie obiekt to warszawski Centralny Dom Towarowy z 1952 roku (obecnie Smyk) według znakomitego projektu Zbigniewa Ihnatowicza i Jerzego Romańskiego. Pierwszy raz w Polsce zastosowano tu tzw. ścianę kurtynową - elewację pozbawioną elementów nośnych utworzoną w całości z odbijających światło szklanych płyt. Bryła budynku o zaokrąglonych kantach‚ podcięta u podstawy‚ co dodawało jej lekkości‚ i zakończona tarasem uległa znacznym przebudowom w latach 70.

Totalnie nowe idee

Zbigniew Ihnatowicz szczególnie nowatorskie obiekty budował we współpracy z Jerzym Sołtanem (później dziekanem Wydziału Architektury na Harvardzie). W olsztyńskim Domu Towarowym Dukat całkowicie przeszklona część handlowa kontrastowała z fasadą długiego budynku części biurowej. - To budynek totalnie nowych idei‚ majstersztyk architektoniczny. Gęsta siatka żelbetowych elementów konstrukcyjnych dawała na fasadzie ostry‚ cięty rytm‚ który, niestety, zniknął po szpecących przekształceniach - mówi Sławomir Hryniewicz‚ prezes olsztyńskiego oddziału SARP. W innych znakomitych realizacjach Ihnatowicza i Sołtana (w warszawskiej Warszawiance i barze Wenecja) jeszcze trudniej dostrzec dawną klasę. A przecież Wenecja‚ jak pisze prof. Marta Leśniakowska‚ to "jeden z najwybitniejszych obiektów w architekturze powojennej Warszawy (...) Proporcjonalna architektura o doskonale zharmonizowanych elementach bryły‚ materiału".

- W Polsce walka o te wartościowe obiekty zaczyna się niemal równocześnie z ich rozbiórką - mówi pesymistycznie dr Lewicki. W ubiegłym roku do rejestru zabytków trafił warszawski CDT. Szansę ma poznański Okrąglak. Ale to wyjątki. Dla większości konserwatorów zabytków czterdzieści lat to wiek chmurny i durny‚ nie balzakowski.

MAJA MOZGA-GÓRECKA,
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/st ... 0620070306



absinth - Pon Mar 12, 2007 2:06 pm


Dworzec przyszłości

Studenci architektury udowadniają, że katowicki dworzec może wyglądać inaczej. Zobacz jak

Studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej wzięli udział w warsztatach „Pociąg do przyszłości” w siedzibie SARP-u. Zmienili katowicki dworzec – brudny i zaniedbany, w dworzec – wizytówkę

Nowy w starym
Mateusz Mastalski, jeden z organizatorów warsztatów: – Doszliśmy do wniosku, że pozostaniemy przy obecnej formie dworca, który jest wyjątkowy. Wystarczy go wyczyścić i wzbogacić o nowe elementy i funkcje np. mediatekę.
Studenci zaproponowali m.in., żeby wyczyścić dworzec z wszystkich kramów i stworzyć nową przestrzeń komercyjną.

– Sam dworzec zajmuje nie więcej niż 10 proc. powierzchni, 90 proc. można przeznaczyć na sklepy, ale nie stragany z marchewką jak teraz – zapewnia Mastalski. Zamiast tego pasaż handlowy np. z ekskluzywnym sklepem Escady, kawiarnie, restauracje.
Projekt zachowuje estakadę, ale w formie bieżni, która łączy dworzec w jedną całość.

Otwarta przestrzeń
Inna z koncepcji zakłada wyczyszczenie placu przed dworcem, przeniesienie dworca autobusowego i stworzenie placu z zielenią, z miejscami do odpoczynku.
– Wszystkie te pomysły są do zrealizowania choćby od zaraz. Nie trzeba burzyć dworca, wystarczy go odnowić, wstawić nowe szyby – zapewnia Mastalski.

Wioleta Niziołek



Kris - Pon Mar 12, 2007 2:31 pm
^ Bardzo ciekawe, szczególnie podoba mi się pomysł z mediateką

Ale warto też zmienić otoczenie wokół dworca (pl. Szewczyka), szczególnie przy wyjściu. Mam na myśli jakieś plomby, które zakryły by te podwórka, które widać z estakady. Tylko czy starczy miejsca na dworzec autobusowy. Same drzewa tutaj sprawy nie załatwią (jak na obrazku)





MarcoPolo - Pon Mar 12, 2007 2:32 pm
Sa jakies ciekawsze wizualki?



absinth - Pon Mar 12, 2007 2:34 pm
miglanc zalatwial ze mieli nam na maila przyslac...



brysiu - Pon Mar 12, 2007 3:43 pm
no dobra - nie wypowiadalem sie jeszcze w temacie, wiec...

nieco pobieznie przelecialem wszystkie 44 strony z postami i co ciekawsze wypowiedzi - zarowno optymistow co do przyszlosci "grzybkow/drzewek" jak i zwolennikow Smolorza nakazujacego BURZYC!! - moge jednoznacznie przyrownac do wa-wskiego sporu o Palac Tego i Owego...
...i tu i tu dwie strony konfliktu czekaja na impuls do dalszej dyskusji, a ta, jakiekolwiek wnioski za soba by nie pociagla, i tak nic nie zmieni, bo Polak to takie dziwne stworzenie, ze jak sie uprze to nie popusci (szczegolnie ostatnio)...

jednak w jednym z powyzszych przypadkow jedna ze stron musiala radykalnie sie wyciszyc i odnowic swoje sceptyczne stanowisko, gdyz, jak wiadomo, PKiN jest juz zabytkiem uznany, wiec zburzyc sie nie da, a jedynie ponarzekac na komune i ogol eSBekow, co to Wa-we doprowadzili do tego, ze wlasciwie stolyca, ale jakos nie taka, a nawet teraz prezydenta swego (nie) majaca...

a jednak, majac na uwadze miejce przy ktorym bywam conajmniej 3 dni w tygodniu i ktore tak samo mnie zarowno irytuje jak i zachwyca, stwierdzic moge jedno: najwiekszym grzechem byloby zastosowanie dynamitu celem przeniesienia dworca w inne miejsce... owszem - dynamit moze sie przydac, ale by wysadzic w powietrze Urzad Miejski (maly terrorysta - hehe - tera mnie Dobro a Ziobro bedzie scigac) z apartamentami/biurem prezydenta Uszoka, ktory z roku na rok stale znajduje coraz to inne wymowki, by Dworzec pominac w budzecie miasta...
...lecz, oczywiscie, to nie tylko wina urzednikow UM, ale i samego PKP, ktore niegdys cos tam organizowalo w zw. z Dworcem, ale wynikow tego przetargu do dzisiaj nie znamy...

do rzeczy - jak mowie, zburzyc drzewka to byloby dla mnie barbarzynstwo porownywalne z pomalowaniem Spodka na rozowo/lososiowo; po prostu - nie czuje sie dobrze w miejscu, gdzie budy z zarciem swoimi zapachami staraja sie odwlec inna won, ktora i tak dociera i trzyma nas w oblezeniu do momentu opuszczenia Gmachu; a jednak, gdy nie mozna sie rozejrzec po bokach, warto spojrzec w gore i dostzrec to, czym sie zachwycali budowniczy Dworca, oraz co bylo wizytowka Katowic w latach najwiekszej prosperity miasta...
...nie bede sie dalej rozwodzic nad walorami architektonicznymi obiektu - one sa niepodwazalne dla mnie (mowilem - upor ), skupie sie nad zmianami...

nie do zniesienia jest dla mnie widok bud, zaprojektowanych z mysla o jak najmniejszych kosztach utrzymania; okropny wprost jest wyglad kas; wyglad zewnetrzny od strony poludniowej - no coz, wolanie o zmilowanie; od strony polnocnej - oczernione piekno; perony - RATUNKU!!; estakada - darmowa hustawka w wietrzne (i nie tylko) dni; dworzec/plac - no coz, dziura na dziurze i dziura pogania...
...przypomne tylko, ze mowie o Gmachu i otoczeniu, ktore Z ZALOZENIA ma byc wizytowka miasta...

mimo tych wszystkich przywar z deczka sie przerazilem widzac projekt Holendrow zakladajacy wersje ZBURZYC!! i byc moze, jak styknie kasy, wybudowac nowe...

jestem za frakcja ze i owszem, z Dworcem trzeba cos zrobic, a pierwsze co to WYPUCOWAC i sprzatnac te cholerne budy; jako ze budynek musi na siebie zarabiac, nic nie stoi na przeszkodzie, zeby przynajmniej ich architektura pasowala do ogolnego wygladu Dworca - szczytem marzen bylby zewnetrzny wystroj sklepow w alejkach Fashion House - z zewnatrz i wewnatrz czuje, jakbym byl w jednym budynku, a na Dworcu - jak na targowisku; kwestia Placu Szewczyka - no coz, na razie jestesmy skazani na estakade, na ktorej schodach zaczyna sie juz proces glebotworczy, wiec trzeba rozwazyc alternatywe - tunel dla pieszych z pasazem (jak w Sosnowcu) czy to busy wpuscic w tunel, a Plac dla ludu? a moze busy na Placu w lekkim obnizeniu, estakada zburzona i odbudowana jako Plac Gorny pelniacy funkcje zadaszenia dla pasazerow? wszystkie koncepcje kosztowne, ale warte rozwagi; no i na koniec - najwazniejsze i najbardziej kontrowersyjne sformulowanie - WZORUJMY SIE NA SOSNOWCU!! kosztowalo ich to grube miliony (-ardy?) ale ich "Patelnia" funkcjonuje w kazdym folderze reklamwym i w kazdym mozliwym miejscu sie nia chwala!!

jeszcze jak znajde czas, to opracuje wlasna, obywatelska koncepcje, ale od razu mowie - bez rysunkow, bo mimo, zem geograf, to z rysowaniem u mnie jak dac malpie mazaka i kawalek wolnej powierzchni...



maciek - Pon Mar 12, 2007 4:13 pm
Chciałbym zobaczyć projekt, który "robi coś" z estakadą, przystankami i placem Szewczyka. To, że środek dworca można prawie dowolnie modelować to już wiemy. Nie byłem na debacie, ale to co pokazało Echo miasta nie jest niczym odkrywczym ani nowym. Poza tym, że autor pobawił się kolorami to nic tam nie ma. Miglanc, czy były projekty, które proponowały coś konkretnego co do miejsc, które wymieniłem w pierwszym zdaniu?



depress_wist2 - Pon Mar 12, 2007 4:32 pm
ta estakada to jest masakra. ostatnio przechodząc obok zauważyłem przed nią gościa na wózku inwalidzkim, który dumał jak tam wjechać (podpowidź: nie da się). zagadnąłem go (okazało się, że był przyjezdnym) no i ze wstydem niestety musiałem mu wskazać drogę, którą mógłby się tam dostać (tj. do dworca rzecz jasna). zonk totalny. ale niestety nasze PKP jest nietykalne



rasgar - Pon Mar 12, 2007 10:02 pm
Chciałbym zobaczyć projekt, który "robi coś" z estakadą, przystankami i placem Szewczyka. To, że środek dworca można prawie dowolnie modelować to już wiemy. Nie byłem na debacie, ale to co pokazało Echo miasta nie jest niczym odkrywczym ani nowym. Poza tym, że autor pobawił się kolorami to nic tam nie ma. Miglanc, czy były projekty, które proponowały coś konkretnego co do miejsc, które wymieniłem w pierwszym zdaniu?



driver - Wto Mar 13, 2007 10:57 am
Nie zabierałem jeszcze głosu w dyskusji więc krótko się wypowiem.
Jestem przeciwny remontowaniu dworca z jednej prostej przyczyny. Został on zaprojektowany i zbudowany w zupełnie innych uwarunkowaniach gospodarczo-ekonomicznych, które absolutnie nie przystają do dzisiejszych czasów. Przypomnę tylko, że kiedy projektowano a następnie oddawano dworzec do użytku proporcje kolei do samochodów były dokładnie odwrócone. Zeby nie być gołosłownym:

Przewozy pasażerów transportem kolejowym:
1970 - 1036 mln. osób (tak jest! prawie 1.1 miliarda pasażerów!)
2005 - 258 mln. osób (4 krotny spadek)

Samochody zarejestrowane (osobowe)
1970 - 479 tys. (mowa o całym kraju nie o woj. katowickim )
2005 - 12,339 tys (prawie 26 krotny wzrost)

(źródło - zresztą bardzo ciekawej lektury - "Rocznik statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 2006" (wybrane tablice: Polska w latach 1946-2005) http://www.stat.gov.pl/opracowania_zbio ... _kraju.pdf (strona 15 i 16))

W efekcie założeń z lat 60 i realiów z lat 70 wybudowano więc molocha na 25 tys. pasażerów (dla porównania niedawno oddany dworzec w Berlinie liczony jest na 30 tys. pasażerów) i 0 samochodów o bardzo ograniczonej funkcjonalności i niewielkiej możliwości rearanżacji wnętrz bez kompletnej demolki (czyli wyburzenia). Tymczasem nam potrzebny jest obiekt zupełnie inny: integrujący a nie dzielący obie części miasta, wspomagający kwestie komunikacyjne (parkingi, przejazdy w relacji północ-południe, oferujący funkcje centrotwórcze, biznesowe i handlowe z prawdziwego zdarzenia. Nie da się tego zrobić półśrodkami.
Argumentacja, że grzybki wrosły w krajobraz zupełnie mnie nie przekonuje bo na tej zasadzie nie można by w mieście poczynić żadnych zmian "bo huta czy kopalnia też wrosła w krajobraz".
Przyznaję, że koncepcja architektonicznie była ciekawa (i to jest chyba jedyny plus obecnego obiektu), co jednak nie jest argumentem przeciw wyburzeniu a tylko stawia wyżej poprzeczkę kolejnym architektom, z uwzględnieniem wymogów względem funkcjonalności obiektu, rozwiązań komunikacyjnych, parkingów itp.



macu - Wto Mar 13, 2007 11:06 am
Zachowanie obecnego dworca w niczym nie przeszkadza powstaniu parkingów i powierzchni handlowych i biurowych. A co do przepustowości to przypominam, że w planach jest uruchomienie SKM, a więc znaczący wzrost liczby pasażerów.



rasgar - Wto Mar 13, 2007 11:11 am
Hmm nie sądze żeby obecny obiekt był zbyt duży jeśli chodzi o obecne potrzeby. Właściwie w porównaniu do jakiegokolwiek dworca w większym mieście jest po prostu mały (nie licząc odnóg podziemnych korytarzy, o których zresztą chyba w osobnym wątku bo wg. mnie wnętrze dworca i perony to insza inszość i osobna historia). Wystarczy przejechać się kilkukrotnie do Gliwic pociągiem po 7 rano czy generalnie 'w godzinach szczytu' przejść się po dworcu. Tłumy.

Jeśli chodzi o 'wspomaganie kwestii komunikacyjnych' to kolejny zupełnie chybiony, moim skromnym zdaniem, argument. Parkingi - i owszem - powinny znajdować się w okolicach dworca i powinny posiadać łatwy dojazd z zewnątrz, tak aby ułatwić komunikację. Ale to nie należy do funkcji dworca tylko okalającej go tkanki miejskiej. Natomiast jeśli chodzi o przejazdy północ-południe to śmiem twierdzić że to jest kwestia całej infrastruktury kolejowej (kolejny, osobny temat-rzeka) a nie budynku dworca więc wogóle nie rozumiem tego argumentu.

Wybacz nie jestem się w stanie z niczym z Tobą zgodzić (choć przyznaje - statystyki ciekawe)



rasgar - Wto Mar 13, 2007 11:21 am
A co do przepustowości to przypominam, że w planach jest uruchomienie SKM, a więc znaczący wzrost liczby pasażerów.



driver - Wto Mar 13, 2007 11:37 am
Nie mam zamiar nikogo przekonywać - po prostu przedstawiłem swoje argumenty.
Odniosę się jednak w kwestii merytorycznej.

Parkingi są już od dawna funkcją danego obiektu a nie miasta. Lotniska, hotele, centra handlowe - wszystko musi mieć swój parking.

SKM buduje się od lat 80 i jeszcze długo nic z tego nie będzie. Zresztą przed chwilą właśnie wyraźnie pokazałem że liczba pasażerów spada. Po prostu coraz więcej ludzi ma auta i wolą szybko i sprawnie się nimi przemieszczać. W relaci W-Z jest to już wygodne (A4), a będzie jeszcze wygodniejsze (Średnicówka do Gliwic) więc pytanie kto będzie jeździł SKM jak/jeśli w końcu powstanie pozostaje otwarte.

Gdyby dworzec był wyburzany można pokusić się o nawiązanie z placu Szewczyka do Skłodowskiej, więc jest związek między dworcem a układem komunikacyjnym. Nie wspomnę już że przy odpowiednio odważnym projekcie można z całą koleją, torami i dworcem zejść pod ziemię tak jak to robią w którymś z dużych miast w Niemczech (umknęło mi gdzie).

Dworzec jest duży (kubatura 80 tys m3, zaprojektowana przepustowość 25 tys osób/dobę) a że jest momentami ciasno wynika to ze złej funkcjonalności i złego rozplanowania przestrzennego. Argument o ciasnocie jest argumentem za wyburzeniem bo chyba nie chcesz przebudowywac tuneli.



rasgar - Wto Mar 13, 2007 12:12 pm
Większa ilość samochodów ogółem to nie to samo co większa ilość samochodów w ścisłym centrum. Jeśli dobudować jeszcze do tego przelotówkę ze Skłodowskiej na pl. Szewczyka to możnaby równie dobrze zrobić przelotówkę przez środek centrum warszawska-3Maja. Będzie jak w Lobo: całe miasto to super-hiper-market i milion miejsc parkingowych.

W relaci W-Z jest to już wygodne (A4), a będzie jeszcze wygodniejsze (Średnicówka do Gliwic) więc pytanie kto będzie jeździł SKM jak/jeśli w końcu powstanie pozostaje otwarte.



driver - Wto Mar 13, 2007 12:49 pm
Bynajmniej nie jestem zwolennikiem likwidacji komunikacji publicznej. Co nie zmienia faktu że dworzec i tory dzielą nam miasto i należy przy wyburzeniu (lub remoncie ) myśleć o tym jak takie zjawisko wyeliminować.



rasgar - Wto Mar 13, 2007 1:23 pm
ale nie jest to raczej problem dworca samego w sobie a torów i całej infrastruktury która nie dość że dzieli to miasto na pół to zajmuje jeszcze sporą jego część: hektary bocznic i starych budynków naprawczych na zachodzie i wschodzie.

Ciekaw jestem do ilu musi urosnąć cena m.kw. ziemi żeby opłacało się to PKP wyrzucić poza centrum miasta (jeśli to jest problemem, a nie burdel organizacyjny w PKP).



rasgar - Wto Mar 13, 2007 1:27 pm
przeniesienie torów pod ziemie to ogromne koszta (przecież nie chodziłoby tu o przeniesienie torów pod centrum tylko ale o obniżenie ich na znacznej długości, przebudowując wszystkie wiadukty od murckowskiej do grundmanna. conajmniej. Przejeżdża tędy tranzyt towarowy więc podejrzewam że przebudowy trzebaby dokonać na jeszcze większym odcinku, nie wiem jakie nachylenie torów trzebaby zachować.

nierealne. bo przecież nie potrafi/nie chce/nie opłaca sie nikomu samego budynku dworca wyremontować



nielott - Wto Mar 13, 2007 8:10 pm

Zresztą przed chwilą właśnie wyraźnie pokazałem że liczba pasażerów spada. Po prostu coraz więcej ludzi ma auta i wolą szybko i sprawnie się nimi przemieszczać.

Ja, gdybym tylko mogl, to jezdzil bym komunikacja miejska. Codziennie od kilku lat pokonuje trase Katowice-Gliwice (studia, praca) i to czego mi wlasnie najbardziej brakuje, to mozliwosc przejechania sie metrem (lub raczej kolejka miejska), ktore by byla czysta, punktualne i w znosnej cenie i ktore by mialo dobre polaczenia z dworcow/przystankow do skupisk ludzkich (Polibuda, Osiedla, Biurowce na Toszeckiej w Gliwicach itp.). Wtedy podroz zajmowalaby mi podobny czas (przejechac przez pol Gliwic z A4 na Toszecka w godzinach szczytu to jest czasem nawet pol godziny), a nie musialbym prowadzic, moglbym sobie poczytac gazete czy ksiazke (mialbym czas wreszcie), popracowac na laptopie jeszcze, pouczyc sie na laborke itp.
Nie mowie juz o tym, ze jezeli cena przejazdu bylaby w okolicach 5 zl w jedna strone to i tak by mi to wyszlo duzo taniej niz teraz samochodem.

Osobiscie... nie mialbym nic przeciwko wyburzeniu dworca pod 3 warunkami:
- to co powstanie musi byc przykladem naprawde dobrej architektury,
- wiazaloby sie to z przebudowa calej komunikacji - dworzec jedynie przystankiem posrednim, nie koncowym (autobusy powinny kursowac, tak jak pisalem wczesniej w watku o KZK GOP, tylko niektore powinny wjezdzac do centrum - np te jezdzace pomiedzy centrami przesiadkowymi)
- na poziomie -2 i -1 powinny byc parkingi, a na poziomie 0 wzdluz obecnej ulicy pod estakada przystanki jak w Ballerup, czy tez przy glownym dworcu w Kopenhadze (Kobenhavn H), tylko dluzsze - wiecej stanowisk oraz jakies butiki (mini galeria handlowa). Ogolnie dworzec powinien byc tak zaprojektowany, zeby laczyc czesci miasta a nie dzielic.



salutuj - Wto Mar 13, 2007 8:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Mies - Śro Mar 14, 2007 9:36 am


Dworzec jest duży (kubatura 80 tys m3, zaprojektowana przepustowość 25 tys osób/dobę) a że jest momentami ciasno wynika to ze złej funkcjonalności i złego rozplanowania przestrzennego.


Możesz sprecyzowac o co chodzi ze złym rozplanowaniem przestrzennym?
Może wiele osób tego nie zauważyło ale dworzec w Katowicach (zaprojektowany nieco swobodniej niż dworzec w Warszawie gdzie pasażerów specjalnie "zmusza się" poprzez przemyślany układ do przemieszczania w określonych kierunkach) i tak ma jeszcze zauważalne wyraźnie rozdzielone sfery funkcjonalne.
Jeśli chcecie wyburzać dworzec to przy okazji zaproponujcie zburzenie Spodka. Też pewnie udałoby się znaleść w nim jakieś mankamenty (związane głównie z zużyciem technicznym).



Mies - Śro Mar 14, 2007 9:46 am

Tymczasem nam potrzebny jest obiekt zupełnie inny: integrujący a nie dzielący obie części miasta, .

Zobacz jak wyglądało "zintegrowanie" śródmieścia przed budową dworca - właśnie dworzec połączył południową i północną część miasta dzięki czemu w dużym stopniu zlikwidowano fatalny układ urbanistyczny ukształtowany wzdłuż torów.


Argumentacja, że grzybki wrosły w krajobraz zupełnie mnie nie przekonuje bo na tej zasadzie nie można by w mieście poczynić żadnych zmian "bo huta czy kopalnia też wrosła w krajobraz".

Te "grzybki" nasze wnuki będą uważały za jedną z największych atrakcji turystycznych miasta i ikonę późnegomodernizmu. A takie podejście jak powyżej stosowano w XIX wieku w Krakowie gdy powstał pomysł wyburzenia Barbakanu "bo tamuje komunikację".



Mies - Śro Mar 14, 2007 9:55 am

W efekcie założeń z lat 60 i realiów z lat 70 wybudowano więc molocha na 25 tys. pasażerów (dla porównania niedawno oddany dworzec w Berlinie liczony jest na 30 tys. pasażerów)

Na nowym Lehrter Bahnhof w Berlinie moim zdaniem już jest ciasno przy kilkunastu peronach, a jeszcze budowana jest teraz dodatkowa linia metra z Unter den Linden przez co Lehrter będzie nowym węzłem przesiadkowym U-Bahnu z S-Bahnem, którym to węzłem jest teraz Friedrichstrasse. Jeśli w Katowicach wybudowana zostanie SKM to 25 tyś. to wcale nie będzie za dużo. Problem samochodów rozwiązałby piętrowy parking na Placu Młodziezy Powstańczej (dobra była np. koncepcja jaką zaprezentował w tym wątku salutuj).



rasgar - Śro Mar 14, 2007 10:17 am

Zobacz jak wyglądało "zintegrowanie" śródmieścia przed budową dworca - właśnie dworzec połączył południową i północną część miasta dzięki czemu w dużym stopniu zlikwidowano fatalny układ urbanistyczny ukształtowany wzdłuż torów.

a propos - zna ktoś może historie powstawania kamienic wokół torów (jakieś stare mapy, plany miasta itp)? Ciekawi mnie od dłuższego czasu że np cześć kamienic na wojewódzkiej jest otwarta podwórzami do torów, a nie tworzy zamkniętego kwartału jak np pomiędzy pl. Młodzieży Powstańczej a Mikołowską



Mies - Śro Mar 14, 2007 10:32 am
Nie wiem czy nie wyburzono częci fasad przy poszerzaniu torowisk kolejowych ale to tylko domysł.



Tequila - Śro Mar 14, 2007 3:13 pm
Poniżej link do planu miasta z początków ub.wieku:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... atowic.jpg



rasgar - Śro Mar 14, 2007 3:52 pm
no nie mam pytań.......



qlomyoth - Śro Mar 14, 2007 4:58 pm

przeniesienie torów pod ziemie to ogromne koszta (przecież nie chodziłoby tu o przeniesienie torów pod centrum tylko ale o obniżenie ich na znacznej długości, przebudowując wszystkie wiadukty od murckowskiej do grundmanna. conajmniej. Przejeżdża tędy tranzyt towarowy więc podejrzewam że przebudowy trzebaby dokonać na jeszcze większym odcinku, nie wiem jakie nachylenie torów trzebaby zachować.

nierealne. bo przecież nie potrafi/nie chce/nie opłaca sie nikomu samego budynku dworca wyremontować


Fakt, ze przeniesienie torow pod powierzchnie niesie ze soba ogromne koszta ale wcale nie jest powiedziane, to co nieoplacalne dzis nie bedzie oplacalnym jutro. Zwlaszcza, ze po schowaniu torow pod ziemie, PKP zyskaloby najatrakcyjniejsze dzialki w centrum. Eh, pomarzyc zawsze mozna



salutuj - Śro Mar 14, 2007 5:05 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



qlomyoth - Śro Mar 14, 2007 5:25 pm
No to ja zapytam ile wg. was byloby potrzebnych torow do obslugi ruchu pasazerskiego (liczac SKM)? 5??



Piwoszek - Śro Mar 14, 2007 7:10 pm
Cześć! Tematyka kolejowa troszke interesuje mnie, więc postanowiłem zabrać głos w dyskusji dotyczącej dworca.


No to ja zapytam ile wg. was byloby potrzebnych torow do obslugi ruchu pasazerskiego (liczac SKM)? 5??

Moim zdaniem jeśli chcemy w przyszłości na prawde porządna SKM powinny być 4 tory tylko dla SKM (para z Chorzowa Batorego do Sosnowca i para z Ligoty do Mysłowic) + 6 torów dla pospiesznych, przyspieszonych (majac SKM np. do Rybnika czy Olkusza zwykle osobowe moznaby przeksztalcic w Regio+) i ekspresów.

dla tranzytu towarowy mozna by puscic spokojnie przez dolinę trzech stawów:



Tequila - Śro Mar 14, 2007 7:14 pm
Wystarczy uruchomic z powrotem linie osobową do Ochojca i budowa stacji kolejki z tyłu planowanego dworca. Koszt chyba nie wyższy niż we Włoszczowej



Piwoszek - Śro Mar 14, 2007 7:17 pm

Wystarczy uruchomic z powrotem linie osobową do Ochojca i budowa stacji kolejki z tyłu planowanego dworca. Koszt chyba nie wyższy niż we Włoszczowej

Od dworca w Ochojcu do Rzepakowej jest jednak duzy kawalek. Przejscie z duzym bagazem takiej odleglosci nie jest przyjemne. Po za tym co z ludzmi jadacymi gdzies dalej pociagami - np. do Czestochowy czy Opola?



Tequila - Śro Mar 14, 2007 7:29 pm
Czytamy ze zrozumieniem
Wykorzystac odnoge do Muchowca - która kiedys jeżdziły linie praocwnicze i wybudować stację końcową gdzies z tyłu Rzepakowej.
Co do przesiadek - do dziś funkcjonują i ludzie sobie radza - jak dla mnie żadem argument



Piwoszek - Śro Mar 14, 2007 7:38 pm

Czytamy ze zrozumieniem

Co do przesiadek - do dziś funkcjonują i ludzie sobie radza - jak dla mnie żadem argument



MarcoPolo - Śro Mar 14, 2007 8:08 pm

Czytamy ze zrozumieniem
Wykorzystac odnoge do Muchowca - która kiedys jeżdziły linie praocwnicze i wybudować stację końcową gdzies z tyłu Rzepakowej.
Co do przesiadek - do dziś funkcjonują i ludzie sobie radza - jak dla mnie żadem argument

Masz jakies udzialy w tym biznesie?



Tomek - Czw Mar 15, 2007 7:15 am

Co do przesiadek - do dziś funkcjonują i ludzie sobie radza - jak dla mnie żadem argument

No funkcjonują, ale ludzie z takiego rozwiązania zadowoleni nie są a miasto miałby to jeszcze bardziej komplikować ?



Tequila - Czw Mar 15, 2007 6:51 pm
@
Z kierunków Rybnik / Bielsko - przy założeniu realizacji szynobusów można swobodnie kierować się do Rzepakowej przez Ligotę i Ochojec ( ewentualnie ranimowac linię przez Kostuchnę i Murcki) Nie wiem czy przesiadką do wydłużonej linii tramwajowej byłaby bardziej kłopotliwe niż taszczenie się z Sadowej gdzie zupełnie komunikacja miejska nie funkcjonuje (przystanki)
@
Nawet jak mam i to i co z tego ? Prawo chyba tego nie zabrania.
@
Więc lepiej dalej witac gości na klepisku przy Sądowej - bo nie ma się co czarowac że PKP odda lekka rękę jedne z najdroższych gruntów w mieście.



martin13 - Pią Mar 16, 2007 6:56 pm


Studenci przerabiają dworzec w Katowicach

Tomasz Malkowski 2007-03-16, ostatnia aktualizacja 2007-03-16 19:06

Trawa na estakadzie i ogromne żelbetowe kielichy, które mogłyby stać się symbolem miasta - to tylko niektóre pomysły studentów na katowicki dworzec.

Katowicki dworzec kolejowy to dziś wielki problem. Panuje tam chaos, króluje brud i prowizoryczne budki z drobnym handlem, straszy pobliski dworzec autobusowy i estakada. Dlatego studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach zorganizowali warsztaty poświęcone przebudowie dworca. Do udziału zaprosili architektów, a swoje pomysły przedstawili prezydentowi miasta.

- Trzeba przestać dyskutować i w końcu zmieniać dworzec - mówi Mateusz Mastalski, student III roku, główny organizator warsztatów "Pociąg do architektury".

Co młodych twórców najbardziej pociąga w dworcu?

- Jego najbardziej rozpoznawalnym elementem są kielichy, które mogłyby stać się ikoną miasta. Dlatego w naszym projekcie staraliśmy się je jak najbardziej wyeksponować. Estakada tylko przeszkadza, ludzie jej nie lubią - mówi Adam Godzic, który razem z kolegami w ogóle zlikwidował estakadę i górne piętro dworca, dzięki czemu rozłożyste, żelbetowe kielichy są widoczne w całej okazałości. W ten sposób plac przed dworcem staje się przestrzenią publiczną, namiastką brakującego w mieście rynku.

Grupa Hanny Kozłowskiej kładła nacisk na przestrzeń wokół budynku. Plac został zadaszony kolejnymi kielichami. Dzięki temu ludzie czekający na autobus przestaną moknąć na deszczu, bo brak wiat to dziś duży problem.

- Problemem jest tylko komunikacja wokół dworca. W naszej koncepcji autobusy i samochody przenosimy pod ziemię. Plac Szewczyka mógłby być wspaniałą przestrzenią publiczną, z dużą ilością zieleni, wolną od ruchu kołowego - wyjaśnia Dawid Seweryn, współautor jednego z projektów. Podróżni nie musieliby korzystać z estakady, bo kasy znajdowałyby się na parterze. Górny hol zamieniłby się w przestrzeń komercyjną ze sklepami czy kawiarniami. Sama estakada byłaby czymś w rodzaju tarasu widokowego.

Grupa projektowa Mateusza Mastalskiego estakadę ociepliła zielenią, ławkami, a nawet bieżnią. Dzięki niej, nie schodząc z roweru, można by szybko przejechać przez dworzec na drugą stronę miasta.

Urzędnikom podobają się studenckie pomysły. - Zaangażowanie młodych jest ważne, bo to oni tworzą miasto, ich aktywność wzbogaca śródmieście - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu. Czy projekty studenckie uratują dworzec przed wyburzeniem? Miasto stara się pomóc PKP w poszukiwaniu prywatnego inwestora, który przebuduje budynek.



Kris - Pią Mar 16, 2007 7:22 pm


Prezentacja prac studentów Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej wykonanych podczas warsztatów: "Pociąg do architektury - Dworzec w Katowicach

Prezentacja 1
Prezentacja 2
Prezentacja 3
Prezentacja 4



depress_wist2 - Pią Mar 16, 2007 7:37 pm
takie sobie te prezentacje. dwójka jest mocna



Piwoszek - Sob Mar 17, 2007 1:45 pm

Z kierunków Rybnik / Bielsko - przy założeniu realizacji szynobusów można swobodnie

Szynobusy to powiedzmy wprost idiotyczny pomysł na w całości zelektryfikowaną linię.

Nie wiem czy przesiadką do wydłużonej linii tramwajowej byłaby bardziej kłopotliwe



MarcoPolo - Sob Mar 17, 2007 2:16 pm
Fajnie jakby jeszcze popracowali nad koncepcjami troche.

Czemu wszedzie kielichy sa ciemne - powinny byc jasne!!!!!!



Tequila - Sob Mar 17, 2007 2:25 pm
@Piwoszek
Przy drobnej modyfikacji linii autobusowych (skręt w Kolejową a potem Rzepakową) zyskujesz kilkanście linii autobusowych z i do Dworca PKP nawet bez przebudowy linii tramwajowej. Do tego dochodzą minibusy oraz Taxi.

A dworzec na Sądowej jest tak samo realny jak zapowiedzi pewnej firmy o 3 stumetrowych wiezowcach w Katowicach. Nie mówiać juz o totalnej fantazji jaka jest przebudowa Placu Szewczyka na dworzec podziemny połaczony z PKP



Piwoszek - Sob Mar 17, 2007 6:21 pm

Do tego dochodzą minibusy oraz Taxi.

To jest przerywnik humorystyczny? Nie wszystkich stać na Taxi, a minibusy - wyobraź sobie jak ktoś wsiada z bagażami do takiego kurdupla. Po za tym miasto powinno dążyć do eliminacji konkurencji dla komunikacji miejskiej, a nie dodawać im pasażerów budując dworzec komunikacji międzynarodowej na peryferiach i jeszcze bardziej rozwalając układ komunikacyjny...



Tequila - Nie Mar 18, 2007 9:34 am
No nie bez przesady koszt Taxi z Brynowa do Centrum zamknie się poniżej 15 zł - a to chyba przy cenie biletu na autokar nie jest zbytnim majątkiem. Co do komunikacji - jakie rozwalanie ukł. komunikacyjnego? W tamtym kierunku jeżdzi n- linii autobusowych, korekcja rozkładu o maksimum 3 minuty nie jest rozwalaniem układu komunikacyjnego, w szczególności, gdy busy stoją i po 20 min na dworcu pkp.



jacek_t83 - Nie Mar 18, 2007 9:45 am
ja na Ligote z Centrum place 23 - 25 zeta (tak zawsze mniej wiecej na liczniku wychodzi)



Mies - Nie Mar 18, 2007 10:51 am
Dokładnie - 23 zeta



salutuj - Nie Mar 18, 2007 12:54 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Tequila - Śro Mar 21, 2007 7:16 pm
Z cyklu niekończąca się historia:


Katowicka estakada klawiszuje

am, tm
2007-03-21, ostatnia aktualizacja 2007-03-21 18:48

Na estakadzie straszą dziury i ruszające się betonowe płyty. - Jesienią czeka ją gruntowny remont - obiecuje PKP


Jesienią ma się rozpocząć remont estakady
Fot. Tomasz Wajsprych / AG

Konstrukcja przed katowickim dworcem nie dodaje miastu uroku. Kilka lat temu okupowali ją handlowcy, którzy na prowizorycznych straganach sprzedawali bieliznę czy podróbki perfum. Władze miasta uporały się z problemem targowiska, przenosząc je w inne miejsce. Stragany znikły, zostały dziurawe betonowe płyty, po których strach chodzić, bo ruszają się przy każdym kroku.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP, zapewnia, że estakada póki co nie stanowi żadnego zagrożenia dla ludzi. - Niestety, z powodu długiej i intensywnej eksploatacji betonowe płyty na estakadzie wykazują tzw. klawiszowanie, czyli niestabilność. Guma, która znajduje się między płytami a stalowymi podporami, jest mocno zużyta i nie amortyzuje płyt w stu procentach - mówi Wrzosek.

Kilka dni temu zabezpieczono dziury na estakadzie deskami obwiązanymi taśmą. Kto zawczasu zabezpieczenie wypatrzy, w dziurę nie wejdzie i może uchronić nogę przed skręceniem.

- W estakadzie są pewne ubytki. PKP naprawi je w ciągu najbliższych kilkunastu dni - zapowiada Wrzosek. - Jesienią wyremontowane zostaną część schodów, płyty, barierki, stalowe konstrukcje, odwodnienie. W kwietniu zostanie ogłoszony przetarg na dokumentację techniczną wartego pół miliona złotych przedsięwzięcia - dodaje rzecznik.

Władze Katowic tłumaczą, że miasto nie ma wpływu na stan estakady. - To nie jest nasza własność. W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie, na którym PKP przedstawi plan całkowitej przebudowy dworca. Za jakiś czas znikną problemy związane z estakadą - uspokaja Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.

Jeden ze śląskich architektów, Jan Pallado, uważa, że estakadę powinno się naprawiać tylko w sposób doraźny, by była bezpieczna dla przechodniów, bo nie powinno się w nią inwestować. - Koncepcja dworca jest anachronizmem. A estakada to najmniej korzystny jej element. Dziś już się tak nie buduje! Jeśli dworzec ma być przebudowany, kładka nad przystankami autobusowymi powinna zniknąć - uważa architekt.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4004147.html



Kris - Śro Mar 21, 2007 7:20 pm


Katowicka estakada klawiszuje
am, tm
2007-03-21, ostatnia aktualizacja 2007-03-21 18:48
Na estakadzie straszą dziury i ruszające się betonowe płyty. - Jesienią czeka ją gruntowny remont - obiecuje PKP


Fot. Tomasz Wajsprych / AG
Jesienią ma się rozpocząć remont estakady

Konstrukcja przed katowickim dworcem nie dodaje miastu uroku. Kilka lat temu okupowali ją handlowcy, którzy na prowizorycznych straganach sprzedawali bieliznę czy podróbki perfum. Władze miasta uporały się z problemem targowiska, przenosząc je w inne miejsce. Stragany znikły, zostały dziurawe betonowe płyty, po których strach chodzić, bo ruszają się przy każdym kroku.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP, zapewnia, że estakada póki co nie stanowi żadnego zagrożenia dla ludzi. - Niestety, z powodu długiej i intensywnej eksploatacji betonowe płyty na estakadzie wykazują tzw. klawiszowanie, czyli niestabilność. Guma, która znajduje się między płytami a stalowymi podporami, jest mocno zużyta i nie amortyzuje płyt w stu procentach - mówi Wrzosek.

Kilka dni temu zabezpieczono dziury na estakadzie deskami obwiązanymi taśmą. Kto zawczasu zabezpieczenie wypatrzy, w dziurę nie wejdzie i może uchronić nogę przed skręceniem.

- W estakadzie są pewne ubytki. PKP naprawi je w ciągu najbliższych kilkunastu dni - zapowiada Wrzosek. - Jesienią wyremontowane zostaną część schodów, płyty, barierki, stalowe konstrukcje, odwodnienie. W kwietniu zostanie ogłoszony przetarg na dokumentację techniczną wartego pół miliona złotych przedsięwzięcia - dodaje rzecznik.

Władze Katowic tłumaczą, że miasto nie ma wpływu na stan estakady. - To nie jest nasza własność. W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie, na którym PKP przedstawi plan całkowitej przebudowy dworca. Za jakiś czas znikną problemy związane z estakadą - uspokaja Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.

Jeden ze śląskich architektów, Jan Pallado, uważa, że estakadę powinno się naprawiać tylko w sposób doraźny, by była bezpieczna dla przechodniów, bo nie powinno się w nią inwestować. - Koncepcja dworca jest anachronizmem. A estakada to najmniej korzystny jej element. Dziś już się tak nie buduje! Jeśli dworzec ma być przebudowany, kładka nad przystankami autobusowymi powinna zniknąć - uważa architekt.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4004147.html



Safin - Śro Mar 21, 2007 8:24 pm
Dublujecie sie. Mam nadzieje ze nie napraw estakady, ona sie zwali, ktoś prawie zginie, zrobi sie medialny szum, wina spadnie na Uszoka i PKP-on wyleci a w jego miejsce przyjdzie jakis kompetentny wizjoner, pkp odda Katowica dworzec i dorzuci ze 100m na remont i bedzie pieknie...NIE REMONTOWAĆ!!! Won z obskurną estakada!



Kris - Śro Mar 21, 2007 8:38 pm
Przecież nie tak dawno ( do 2 lat wstecz) była wymiana płyt na Estakadzie ??? Remont prowadziła (chyba?) firma z Jaworzna.
Dobrze pamiętam jak pół Estakady było zabezpieczone od strony schodów z przystanku tramwajowego. Nie rozumiem takiego "marnotrawienia" pieniędzy!

Czyli rozumiem, że PKP nie zależy na zmianie/renowacji dworca w Katowicach.
Oj, chyba, jeśli PKP będzie miało decydujący głos, to nie doczekamy sie nowego obiektu.



d-8 - Śro Mar 21, 2007 9:00 pm
tej estakadzie nie potrzebny jest zaden remont. potrzebne jest jak najszybsze wyburzenie. koniec. kropka!



absinth - Śro Mar 21, 2007 9:11 pm

Dublujecie sie. Mam nadzieje ze nie napraw estakady, ona sie zwali, ktoś prawie zginie, zrobi sie medialny szum, wina spadnie na Uszoka i PKP-on wyleci a w jego miejsce przyjdzie jakis kompetentny wizjoner, pkp odda Katowica dworzec i dorzuci ze 100m na remont i bedzie pieknie...

i wszyscy zyli dlugo i szczesliwie

swoja droga najbardziej jestem ciekaw tego fragmentu
"W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie, na którym PKP przedstawi plan całkowitej przebudowy dworca"
czy to jest to o czym mysle...



MarcoPolo - Śro Mar 21, 2007 9:19 pm
A moze wjedziemy tam z mlotami?



Kris - Śro Mar 21, 2007 9:46 pm
A mnie sie wydaje, ze PKP zostało jeszcze kilkaset takich płytek jak na Estakadzie. Później w rocznym planie wskaże położenie tych płyt jako wielkie inwestycje w Katowicach.
A jak płyt braknie to zawsze można zaogrodzić taśmą ochronną wejście/wyjście Estakady do dworca. Wszak jest jeszcze kilka wejść na dworzec np: od str. Andrzeja



jacek_t83 - Śro Mar 21, 2007 9:54 pm

Dublujecie sie. Mam nadzieje ze nie napraw estakady, ona sie zwali, ktoś prawie zginie, zrobi sie medialny szum, wina spadnie na Uszoka i PKP-on wyleci a w jego miejsce przyjdzie jakis kompetentny wizjoner, pkp odda Katowica dworzec i dorzuci ze 100m na remont i bedzie pieknie...NIE REMONTOWAĆ!!! Won z obskurną estakada!
sza! ja pod tym prawie codziennie przechodze



Nazzy - Śro Mar 21, 2007 10:52 pm

sza! ja pod tym prawie codziennie przechodze
Wielkie inwestycje wymagają poświęceń:D Bohatersko się poświęcić dla miasta:)



Safin - Śro Mar 21, 2007 11:27 pm

A moze wjedziemy tam z mlotami?

Ooo właśnie! Tego nam trzeba-działania! Panie i Panowie, przecież to jest oczywiste ze estakada sie wali. Oczywiste jest tez to że miłościwe PKP, sprawnie ponaglane przez nasz zacny magistrat planuje usunąć wstrętną estakadę oraz "oddać plac ludziom". Zatem, nie bądzmy bierni!

Otóż, powinniśmy zebrac się duża grupą, wyposażeni w piłki do metalu. Jedna szybka akcja, jakoś od 4 do 4:30 w nocy i któryś skup złomu wzbogaci się o komplet barierek pasujacych do paskudnych estakad. Jestem też pewien ze złomiarze w mig zrozumieją co sie dzieje, tymsamym filary trzymajce reszte znikną następnej nocy. PKP z wdzięczności wyremontuje nam resztę.



Iluminator - Czw Mar 22, 2007 12:09 pm
Jeszcze dojdzie do tego, że za przejście estakasą trzeba będzie płacić.

P.S. Może źle zrobiłem, że podsuwam takie pomysły. Ktoś z PKP może się tym pomysłem zainteresować :/



macu - Czw Mar 22, 2007 12:14 pm
To bardzo złe wiadomości. Jak już to nieszczęsne PKP właduje 500 tysiów w estakadę, to przez najbliższe 50 lat nic już z nią nie zrobi. A całe to gadanie, że niedługo poznamy plany przebudowy całego dworca w zestawieniu z kwetią przebudowy estakady jest zwykłym wciskaniem ludziom kitu.



salutuj - Czw Mar 22, 2007 11:01 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



PIO - Pią Mar 23, 2007 10:00 pm
A dla mnie estakada powinna zniknąć wraz z całym dworcem który jest niefunkcjonalny i nigdy funkcjonalny nie będzie. dojść mam corocznych wiosennych remontów estakady które nic niedają. Jedynym wyjściem jest jej likwidacja. przecież gdy powstala miała pełnić funkcje tymczasowa. A jescze jedno. W artykule za skukces sie uważa zlikwidowanie straganów na estagadzie. Dla mnie to porażka bo na Mickiewicza to jescze gorzej wygląda



MarcoPolo - Sob Mar 24, 2007 3:18 am
Masz w 1 razje estakada jest niefunkcjjonalna ale nie funkcjonalne jest tez mieszanie roznych kwesti z soba.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 9 z 14 • Wyszukiwarka znalazła 3062 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •