ďťż
 
[Katowice] Dworzec PKP



Bartek - Wto Mar 27, 2007 1:43 pm

Kto przebuduje dworzec PKP w Katowicach?
pap 2007-03-27, ostatnia aktualizacja 2007-03-27 15:02

Do końca tego roku ma być znany inwestor, który zajmie się przebudową dworca kolejowego w Katowicach. Nie wiadomo na razie, czy dotychczasowy budynek dworca będzie zburzony czy zachowany.
O ustaleniach konsultacji, które z udziałem zarządu PKP, władz Katowic i przedstawicieli światowej firmy doradczej - opracowującej na zlecenie kolei koncepcję przebudowy dworca -odbyły się w poniedziałek w Warszawie, poinformował we wtorek dziennikarzy prezydent Katowic, Piotr Uszok.

- Potencjalni inwestorzy konsultują już z nami poszczególne rozwiązania. Istnieją koncepcje zakładające wyburzenie istniejącego budynku, jak też jego adaptację. Jedna z nich przewiduje zachowanie kielichów (charakterystycznych elementów podpierających strop obecnego dworca) - powiedział Uszok.

Jak dodał, decyzja o ew. zachowaniu dzisiejszego budynku zostanie podjęta podczas postępowania konkursowego, w którym zostanie wybrany przyszły inwestor. - To on przedstawi rozwiązania w oparciu o analizy finansowe, więc trudno narzucać mu zachowanie lub wyburzenie tego obiektu - podkreślił prezydent Katowic.

Poinformował też, że zatrudniona przez PKP firma doradcza opracowała już m.in. pięć wariantów finansowania przebudowy dworca oraz cztery warianty układu rozmieszczenia dróg i parkingów wokół przyszłego dworca. Jak wyjaśnił, sprawa układu komunikacyjnego ustalana jest już na początku procedury, ponieważ determinuje kształt przyszłej przebudowy.

Zdaniem Uszoka, najbardziej prawdopodobne jest umieszczenie parkingów pod placem Szewczyka, na którym dziś znajduje się dworzec autobusów komunikacji miejskiej. Ta koncepcja - wraz z droższą o ok. 80 mln zł, przewidującą budowę parkingów nad torami PKP -będzie jednak jeszcze analizowana.

Po ostatecznym przyjęciu jednego z tych rozwiązań w kwietniu tego roku, PKP zdecydują o wyborze sposobu współpracy z potencjalnym inwestorem - mogą np. utworzyć z nim spółkę albo zdecydować o sprzedaży lub wydzierżawieniu mu gruntu pod dworcem.

W lipcu ruszy procedura wyboru inwestora strategicznego, który ma zostać wyłoniony pod koniec tego roku.

Miasto - by możliwie przyspieszyć przebudowę dworca - postanowiło nie ingerować mocno w jego przyszły kształt. Opracowało tylko ogólne wytyczne przebudowy, które określają jej ramy funkcjonalne, komunikacyjne i architektoniczne. Zdaniem miasta, powinny one znaleźć się wśród kryteriów wyboru inwestora przez PKP.

- Zarząd PKP zaprosił miasto do udziału w komisji kwalifikacyjnej, która wybierze inwestora. Nie wiem, czy będziemy w niej uczestniczyć całkiem formalnie - co wynika z ustawy o zamówieniach publicznych - być może zostanie nam zaproponowana funkcja konsultanta lub doradcy - powiedział Uszok.

Inwestor będzie mógł na terenie przebudowanego dworca umieścić pomieszczenia handlowo-usługowe, biurowe czy hotelowe. Całość nie będzie jednak mogła być wyższa niż otaczające dworzec kamienice. Powierzchnia dla obsługi pasażerów kolei ma liczyć co najmniej 900 metrów kwadratowych, teren placu Szewczyka nadal ma pełnić funkcję miejskiego dworca autobusowego, zachowana ma też zostać drożność dzisiejszej ulicy Dworcowej.

Uszok ocenił, że jeśli inwestor przebudowy dworca zostanie wybrany jeszcze w tym roku, proces projektowania i uzyskiwania koniecznych pozwoleń, potrwa co najmniej półtora roku. Prace budowlane mogłyby rozpocząć się wtedy w połowie 2009r.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4017780.html




rasgar - Wto Mar 27, 2007 2:38 pm
Dobrze że coś się ma dziać, ale widać zabrakło pomysłu na pl. Szewczyka (im, bo tu na forum pomysłów było conajmniej kilka) - a to już fatalnie - bo wywiera na przyjezdnych równie negatywne wrażenie co stan samego dworca. Na mnie też. PKP przy okazji rozwiązywania problemu dworca mogłoby uregulować / przekazać / sprzedać plac miastu.

Ale obiecałem sobie że nie będę dziś krytykować PKP - poczekam na projekt

PS: Dworcowa nie będzie jednak deptakiem ? Więc po co wogóle te wielkie plany przebudowy dworcowej ogłaszane już na 140tej rocznicy miasta, czy niedawny pomysł z "kioskiem"? I czyja to decyzja? p.Uszok przedstawiał przy okazji plany UM czy zadecydowało tak PKP (i jeśli tak to: "o szo chodzi")?



Wit - Wto Mar 27, 2007 2:53 pm
Czytając dzisiejsze informacje odnośnie dworca, to coraz bardziej jestem przekonany, że będziemy mieli w centrum miasta tani potworkowaty pseudodworzec handlowy z nierozwiązanymi problemami urbanistyki tej części miasta



kropek - Wto Mar 27, 2007 3:33 pm

PS: Dworcowa nie będzie jednak deptakiem ? Więc po co wogóle te wielkie plany przebudowy dworcowej ogłaszane już na 140tej rocznicy miasta, czy niedawny pomysł z "kioskiem"? I czyja to decyzja? p.Uszok przedstawiał przy okazji plany UM czy zadecydowało tak PKP (i jeśli tak to: "o szo chodzi")?

Nie, Dowrcowa dalej bedzie deptakiem (tak jak zakładano). Tu chodzi o tą ulicę, ktora biegnie pod estakadą (to tez Dworcowa, tylko jej dalsza część )

----------------------------------------------

na www.gazeta.pl pojawiły sie znane juz nam wizualizacja naszego dworca by ING; dla przypomnienia:



^^^ To chyba widok od strony placu Mł. Powstańczej



^^^ W tle kamienice na 3-go Maja






maciek - Wto Mar 27, 2007 3:57 pm
Żenujące jest to wszystko. Żałuję w ogóle, że straciłem 5 min swojego cennego czasu na przeczytanie tego artykułu.



salutuj - Wto Mar 27, 2007 4:46 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Tomek - Wto Mar 27, 2007 4:56 pm
To dobrze, że zawczasu zostaliśmy pozbawieni złudzeń. Takie utopijne fantazjowanie o fajnym dworcu mogłoby być szkodliwe na dłuższą mete..



Darkat - Wto Mar 27, 2007 6:05 pm
A mnie cieszy to

Zdaniem Uszoka, najbardziej prawdopodobne jest umieszczenie parkingów pod placem Szewczyka, na którym dziś znajduje się dworzec autobusów komunikacji miejskiej. Ta koncepcja - wraz z droższą o ok. 80 mln zł, przewidującą budowę parkingów nad torami PKP -będzie jednak jeszcze analizowana.



absinth - Wto Mar 27, 2007 6:57 pm
"Miasto - by możliwie przyspieszyć przebudowę dworca - postanowiło nie ingerować mocno w jego przyszły kształt. Opracowało tylko ogólne wytyczne przebudowy, które określają jej ramy funkcjonalne, komunikacyjne i architektoniczne. Zdaniem miasta, powinny one znaleźć się wśród kryteriów wyboru inwestora przez PKP."

to jest dla mnie najglupsze co mozna zrobic!

w dupie mam szybkosc przebudowy, szybko to sie kroliki rozmnazaja.
Wole jakosc bo to jest centrum miasta a nie ze za 2 lata bede mogl ogladac kolejne gowno w centrum

Miasto powinno z gory okreslic z jakich ,materialow nie wolno budowac, etc etc
Jak inwestorowi zalezy to sie dostosuje, a jak nie to wypad
Ja tam drugiego Silesia City Center nie mam zamiaru ogladac!



qlomyoth - Wto Mar 27, 2007 8:57 pm
Widze, ze chyba nie tylko ja powiedzialem "K mac" po przeczytaniu tej notatki PAPu :/

Po prostu rece opadaja jak sie to czyta.

Jak widac kontynuatorow polityki Z. Grudnia w tym miescie nie brakuje.



marianus - Wto Mar 27, 2007 9:37 pm
Jedyna nadzieja w tym że być może w stylu PKP sprawa odwlecze się o parę lat i w tym czasie zmieni nam się miłościwie panujący wójt na prezydenta który zasłuży w pełni na to miano. A co do dworca to łudziłem się że inwestycja będzie inaczej wyglądała, ale to wszystko jak na razie są tylko gdybania wiec sprawa dworca może jeszcze nie jest do końca przesądzona, gdyż wątpie żeby nawet jak zmodernizują dworzec, pozostawili np na widoku obskurne podwórka kamienic wraz z poprzyczepianymi różnymi handlowymi budami. Ale w Katowicach wszystko możliwe. Ta cała patowa sytuacja panująca w Katowicach nie tylko zniechęca do jakiegolwiek działania czy społecznictwa, ale nawet do zamieszkiwania w nich.



Kris - Wto Mar 27, 2007 9:59 pm
Uszok ocenił, że jeśli inwestor przebudowy dworca zostanie wybrany jeszcze w tym roku, proces projektowania i uzyskiwania koniecznych pozwoleń, potrwa co najmniej półtora roku. Prace budowlane mogłyby rozpocząć się wtedy w połowie 2009 r.



rasgar - Wto Mar 27, 2007 10:15 pm
chciałbym zwrócić uwage że p.Uszok i UM został tylko zaproszony przez PKP. Samo miasto g&*% robi w tym kierunku.

Nie załamuje tylko sam fakt że sprawa się cofa zamiast postepowac, ale ta promocja Miłościwie Nam Panującego, który znowu stara się robić sobie PR pustymi hasłami i obietnicami. I to w dodatku nie swoimi.

To że w planach nie zakłada się zmian pl. Szewczyka i Dworcowej to nie dziwota, skoro to konferencja PKP.

Dziwi (a może już nawet nie dziwi :| ) że miasto znowu ma to w d*&ie



Kris - Wto Mar 27, 2007 10:25 pm
A co się dziwić PKP. Ona na jesień inwestuje w wymiane "płytek" na Estakadzie.
A co do inwestycji to chyba trzeba się przyzwyczaić, że są przekładane. np. Dworzec, Rynek a ostatnio Dworcowa



depress_wist2 - Wto Mar 27, 2007 11:02 pm
przez ten wątek musiałem iść się napić... a teraz idę się modlić za lepsze czasy...






Kris - Śro Mar 28, 2007 7:46 am


Najwcześniej w połowie 2009 roku remont dworca PKP
dziś


Fot. Karina Trojok

Najwcześniej w połowie 2009 roku będą mogły się rozpocząć prace przy przebudowie dworca głównego PKP - zapowiedział wczoraj prezydent Katowic Piotr Uszok. Zaznaczył, że jest to jego osobisty pogląd.

Według informacji PKP do końca kwietnia mają być gotowe wszystkie analizy dotyczące dworca, które dla kolei przygotowuje jedna z firm doradczych. Następne dwa miesiące przeznaczone będą na wybór formy współpracy z inwestorem. W lipcu ma się rozpocząć procedura wyboru inwestora strategicznego. Firma, która wygra konkurs na zagospodarowanie dworca i przyległego do niego terenu, będzie znana być może pod koniec roku. Następny rok inwestor będzie musiał przeznaczyć m.in. na zdobycie pozwoleń na budowę. Prace mogłyby wystartować w 2009 roku. Inwestorzy będą mogli liczyć na specjalne ułatwienia w procedurach uzyskiwania pozwoleń budowlanych.

Nie ustalono natomiast, czy obecny dworzec zostanie zburzony, czy tylko przebudowany. - Osobiście nie jestem zwolennikiem pozostawienia tego obiektu i nie uważam, że przedstawia on dużą wartość architektoniczną. Być może jednak będzie można go zaadoptować dla celów, które wybiorą inwestorzy - powiedział Uszok.
(greg) - Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/714798.html



salutuj - Śro Mar 28, 2007 7:52 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Bartek - Śro Mar 28, 2007 7:54 am

Nie ustalono natomiast, czy obecny dworzec zostanie zburzony, czy tylko przebudowany. - Osobiście nie jestem zwolennikiem pozostawienia tego obiektu i nie uważam, że przedstawia on dużą wartość architektoniczną. Być może jednak będzie można go zaadoptować dla celów, które wybiorą inwestorzy - powiedział Uszok.


No comment. Dla niego wartość architektoniczną ma gaz rurka lub zielone ekrany



rasgar - Śro Mar 28, 2007 8:10 am
rok czekania na pozwolenia na budowe ? i to przy "specjalnych ułatwieniach" ? to ile to trwa normalnie ? i od kogo to zależy ?

A co do projektu - nie będe oceniać póki nie zobacze ale między wierszami widać:

kryteria wyboru: cena - 100%

a to mniej wiecej pozwala przypuszczać że przetarg wygra znowu jakaś firma "kogucik", albo strabag który, gdy na początku scc pierwszy lepszy wietrzyk (bo nie było temu nawet blisko do wichury) zerwał kawałek dachu i spowodował niemałą powódź, wypowiedział się: "to normalne. przecież to jest lekka konstrukcja"

Poza tym znowu widać że początek inwestycji dziwnym trafem przenoszony jest na okres przedwyborczy.



salutuj - Śro Mar 28, 2007 8:34 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Tequila - Śro Mar 28, 2007 8:45 am


Prezydent Katowic: mogą zburzyć dworzec PKP

Anna Malinowska
2007-03-27, ostatnia aktualizacja 2007-03-28 08:24


Wraz z przebudową dworca nowe oblicze mógłby zyskać także plac Szewczyka. Dziś ludzie pojawiają się tu tylko z konieczności

- Jest szansa, że za dwa lata rozpocznie się przebudowa katowickiego dworca PKP - poinformowali we wtorek prezydent Katowic i przedstawiciele PKP.

Od 2001 r., gdy tematem przebudowy dworca zainteresowała się holenderska spółka ING Real Estate, to już trzecia próba znalezienia inwestora.

Dwie wcześniejsze próby spaliły na panewce. Pierwsza, z ING Real Estate właśnie, zakładała, że za 900 mln zł Holendrzy wybudują w miejscu starego nowy, znacznie mniejszy dworzec. Znacznie większą powierzchnię miały zająć biura, pasaże handlowe, restauracje i hotel. Zagospodarowane miały być pl. Szewczyka i Oddziałów Młodzieży Powstańczej.

Nic z tych planów nie wyszło, bo władze Katowic nie chciały z inwestorem i PKP tworzyć wspólnej spółki. Miasto tłumaczyło, że boi się, iż nie będzie miało wpływu na inwestycję.

Z drugiej próby, z Polish Transport Holdings, wycofała się kolej. Oferta PTH nie odbiegała znacznie od wizji ING Real Estate, ale jej największym felerem był brak... pieniędzy.

- Firma nie miała umów z inwestorami, którzy mieli sfinansować przebudowę - mówi dziś Michał Wrzosek, rzecznik PKP.

Jakie wnioski wyciągnęły z tej lekcji władze Katowic i PKP? - Doświadczenie nauczyło nas, że to nie inwestor przychodzi do nas z wizją, ale my wspólnie z miastem musimy wypracować gotową koncepcję, z której skorzysta inwestor - dodaje Wrzosek.

Trzeciego już inwestora, po konkursie, który zostanie ogłoszony w lipcu, poznamy pod koniec tego roku. Do komisji, która go wybierze, PKP zaprosi miasto.

Wspólna wizja, o której mówi Wrzosek, to m.in. uzgodnienie, że na obsługę pasażerów należy przeznaczyć co najmniej 900 m kw., na pl. Szewczyka nadal będzie dworzec komunikacji autobusowej. Pod placem miałyby powstać parkingi, choć jest też droższa koncepcja, że byłyby one usytuowane nad torami. Wreszcie przejezdna pozostanie ul. Dworcowa.

Nie wiadomo, czy dotychczasowy dworzec zostanie zburzony, czy tylko przebudowany. Inwestor będzie mógł jednak wybudować tu obiekty handlowo-usługowe, biurowe i hotelowe. Pod warunkiem, że całość nie będzie wyższa od otaczających dworzec kamienic.

- Zainteresowanie przebudową jest duże, a inwestorzy, którzy konsultują się z nami, proponują wyburzenie, jest też koncepcja adaptacji obecnego budynku z zachowaniem podtrzymujących strop kielichów. O wszystkim zdecyduje jednak rachunek ekonomiczny - mówił Uszok.

Zdaniem prezydenta Katowic, jeśli inwestora uda się wybrać w tym roku, prace przy przebudowie mogłyby się rozpocząć w połowie 2009 r.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4017780.html

i jeszcze raz szkice z projektu ING:






Komentarz Piotr Purzyńskiego
Piotr Purzyński
2007-03-28, ostatnia aktualizacja 2007-03-28 00:14

Jesteśmy dziś w punkcie, w którym byliśmy sześć lat temu, gdy po raz pierwszy pojawił się inwestor gotowy przebudować dworzec. Nie wyszło, bo miasto chciało mieć wpływ na projekt i jego realizację, panicznie bało się jednak spółki z inwestorem.

Finansowe możliwości Katowic są dużo większe niż Sosnowca. Czy nie mogło być więc jak za Brynicą, gdzie sprawę załatwiono szybko i sprawnie? Tam miasto na nikogo się nie oglądało, zaryzykowało i zmodernizowało dworzec za pieniądze z obligacji. PKP później w ratach pieniądze zwróciło. Wystarczyło poczuć się odpowiedzialnym za coś, co jest wizytówką miasta.

W Katowicach tej odpowiedzialności nie widać, dlatego wczoraj wróciła stara śpiewka. Miasto i PKP pieniędzy na przebudowę dworca jak nie mieli, tak nie mają. Teraz za to będą mieć wizję. Pytanie, czy znajdzie się rozsądny inwestor, który weźmie na siebie ryzyko jej realizacji.

Wzorem Warszawy mogliśmy mieć przy dworcu Złote Terasy. Oby nie ostały nam się jeszcze długo tylko Złote Kielichy.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4019475.html



jacek_t83 - Śro Mar 28, 2007 8:48 am
sranie w banie, pier... na scenie
ktory to juz raz pan prezydent cos obiecuje?? ktos to moze policzyc?? bo mi sie nie chce



Tequila - Śro Mar 28, 2007 8:57 am
Jacek - a co ma Uszok zrobić przy takim stawianiu sprawy przez PKP, w.....ć grzybki w kosmos ??



jacek_t83 - Śro Mar 28, 2007 8:58 am
a czyje to jest miasto?? Uszoka czy PKP?? dziwne, ze w Bedziniu miasto sie jakos dogadalo z PKP i przejelo dworzec.



macu - Śro Mar 28, 2007 9:01 am
Problem w tym, że katowicki dworzec to lepszy kąsek dla pkp i na pewno go nie oddadzą.



salutuj - Śro Mar 28, 2007 9:01 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Tequila - Śro Mar 28, 2007 9:10 am

a czyje to jest miasto?? Uszoka czy PKP?? dziwne, ze w Bedziniu miasto sie jakos dogadalo z PKP i przejelo dworzec.

Tak na 30 lat - a potem znowu PKP go rozpizdrzy Oczywiście Dworzec w Będzinie może byc jedynie porównywany swoim rozmiarem z Katowicami (Ligotą )



jacek_t83 - Śro Mar 28, 2007 9:17 am
spoko pogadamy za 2 lata
EDIT:
przynajmniej ligocki jest wiekszy i lepszy od piotrowickiego



absinth - Śro Mar 28, 2007 9:34 am
z tego co pamietam to akurat PKP nie przewidywalo najwiekszych dworcow w kraju ( w tym katowikiego) do oddania w dzierzawe miastom na terenie ktorych sie znajduja

jest nawet gdzies na forum artykul na ten temat.

ina rzecz, to to ze nie wierze w entuzjazm miasta gdyby taka mozliwosc sie pojawila, bo traktowane by to bylo raczej jako kolejny problem z ktorym trzeba cos zrobic niz jako szansa na odswiezenie tego fragmentu miasta
obawiam sie ze glownym problemem po stronie UM jest po prostu strach przed odpowiedzialnoscia...


Nie ustalono natomiast, czy obecny dworzec zostanie zburzony, czy tylko przebudowany. - Osobiście nie jestem zwolennikiem pozostawienia tego obiektu i nie uważam, że przedstawia on dużą wartość architektoniczną. Być może jednak będzie można go zaadoptować dla celów, które wybiorą inwestorzy - powiedział Uszok.


hehe jk juz ktos napisal tak jakby ekrany akustyczne i gazrurka mialy wybitn wartosc


możliwe że plany zagospodarowania muszą się zmienić.

dla tego obszaru w ogole nie ma MPZP


ale niestety prawo lewe a do tego specjalnie różnej maści urzędnicy nie spieszą się, oni mają swój czas "pracę trzeba szanować".

jest taki fajny i bardzo obrazowy wiersz Tuwima o machinie urzedniczej pt "referent"

"... stukają drewnianą melodią
Młoteczki pieczątek i stempli,
I mówią w takt urzędnicy,
Przepisowo grzeczni i tępi

Wyrzuca maszyna sterty
Przepisów i rozporządzeń,
A wchłania ssącymi pompami
Pieniądze, pieniądze, pieniądze"




salutuj - Czw Mar 29, 2007 8:48 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Mar 29, 2007 2:07 pm
to ja moze po prostu wrzuce caly artykul:



[size=18]Majówka z dworcem[size]

Jest szansa, że katowicki dworzec kolejowy przestanie wreszcie straszyć podróżnych. W maju PKP ma przedstawić koncepcję przebudowy dworca kolejowego w Katowicach

W poniedziałek prezydent Piotr Uszok spotkał się w tej sprawie z zarządem Polskich Kolei Państwowych w Warszawie i ustalał plan działań na najbliższe tygodnie.
– Jesteśmy na finiszu – mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP. Wiosną ubiegłego roku miasto podpisało z PKP porozumienie, dzięki temu może brać aktywny udział w pracach nad powstającą koncepcją, zostanie też prawdopodobnie zaproszone do udziału w komisji przetargowej – informuje rzecznik.

Parking pod ziemią
PKP korzysta z pomocy doradców firmy Cushman & Wakefield. Na przełomie maja i czerwca koncepcja ma być skończona, wtedy do negocjacji zaproszeni zostaną inwestorzy, gotowi wydać od 150 do 200 mln euro (tyle według wstępnych szacunków ma kosztować cała inwestycja).
– Chętnych jest sporo, dlatego robimy to w trybie negocjacji, bo chcemy wybrać najbardziej korzystną ofertę – mówi Wrzosek.
Do maja ani miasto ani Polskie Koleje Państwowe nie chcą podawać szczegółów ustaleń. Dowiedzieliśmy się tylko, że dworzec zajmie ok. 900 mkw., reszta to powierzchnie komercyjne i uzupełniające: biurowe i hotelowe. Maksimum 2 – 3 kondygnacje.
Wszystko w harmonii z tym, co ma w planach miasto, m.in. z przebudową ul. Dworcowej. Koncepcja zakłada też budowę parkingu działającego w systemie „park and ride”, czyli przeznaczonego wyłącznie dla pasażerów korzystających z pociągu czy komunikacji miejskiej.
Specjalna karta
Parkujący pokazuje albo bilet, albo specjalną kartę magnetyczną, którą dostaje przy zakupie biletu. Podobny parking na 180 samochodów działa obok dworca w Skierniewicach, z tym, że katowicki ma być znacznie większy.
– Zastanawiamy się nad dwiema opcjami: parkingu podziemnego pod placem Szewczyka i nadziemnego, nad torami kolejowymi – zdradza prezydent Piotr Uszok. Parking nadziemny byłby jednak o około 80 mln złotych droższy.

Wersja optymistyczna: 2009 rok
Prezydent Piotr Uszok zapewnia, że żaden z inwestorów nie założył dotąd wyburzenia dworca, a jedynie jego remont i modernizację. – Jedna z firm przewiduje utrzymanie funkcji „kielichów” – mówi prezydent. Wyburzenia jednak nie wyklucza: – Wszystko zależy od tego, co się będzie bardziej opłacało – zaznacza.
Kiedy rozpoczną sie prace? – Byłbym zadowolony, gdyby ruszyły w połowie 2009 roku – mówi Piotr Uszok. Ma to związek między innymi z funduszami z Unii Europejskiej, które dopiero wtedy będzie można wykorzystać. – To samo dotyczy przebudowy strefy śródmiejskiej Katowic – dodaje prezydent.

Wioleta Niziołek



kropek - Czw Mar 29, 2007 5:05 pm
Tak jakby ktos mial ochote poczytac o tych parkingach Park & Ride:

http://www.um.warszawa.pl/konferencje_b ... k_ride.pdf



koniaq - Pią Mar 30, 2007 9:16 am
Nie można dopuścić do tego by na placu Szewczyka pozostał dworzec autobusowy ! To właśnie ten dworzec rozwala całe to miejsce i tworzy z niego taką mało przyjazna przestrzeń ! Na placu Szewczyka powinien powstać plac dworcowy (powinno sie zakleić nowymi budynkami ściany szczytowe kamienic zachodniej stronie placu), lub przedłużyć ulice Stawowa zabudowując cały kwartał!



salutuj - Pią Mar 30, 2007 9:28 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MarcoPolo - Pią Mar 30, 2007 9:49 am
Dworzec na 1 stronie Gazeta.pl.



rasgar - Pią Mar 30, 2007 10:32 am

Nie można dopuścić do tego by na placu Szewczyka pozostał dworzec autobusowy ! To właśnie ten dworzec rozwala całe to miejsce i tworzy z niego taką mało przyjazna przestrzeń ! Na placu Szewczyka powinien powstać plac dworcowy (powinno sie zakleić nowymi budynkami ściany szczytowe kamienic zachodniej stronie placu), lub przedłużyć ulice Stawowa zabudowując cały kwartał!

OTÓŻ TO!!

Jestem dokładnie tego samego zdania i dlatego od dłuższego czasu wrzeszczę o tym żeby linie autobusowe przedłużyć, a z przystanku końcowego dworzec autobusowy został przekształcony w przytanek przesiadkowy - podobny do tego na mickiewicza (na oko dwa rzędy przystanków powinny wystarczyć).

Potem można zacząć dobudowywać rozbebeszony kwartał, a pl. Szewczyka (nieco węższy niż dziś, ale wciąż plac) wyremontować.



d-8 - Pią Mar 30, 2007 11:51 am


OTÓŻ TO!!

Jestem dokładnie tego samego zdania i dlatego od dłuższego czasu wrzeszczę o tym żeby linie autobusowe przedłużyć, a z przystanku końcowego dworzec autobusowy został przekształcony w przytanek przesiadkowy - podobny do tego na mickiewicza (na oko dwa rzędy przystanków powinny wystarczyć).

Potem można zacząć dobudowywać rozbebeszony kwartał, a pl. Szewczyka (nieco węższy niż dziś, ale wciąż plac) wyremontować.


dokladnie tak !
to jest latwe i juz nawet wstepnie do zrealizowania od dzisiaj.
zaden problem i to dla kazdej linii ktora tam konczy bo sporo z nich jest krotkich i np 115 czy 675 moglyby tylko zawracac przy PKP i wracac na Witosa i bylaby to taka trasa na zasadzie linii nr 9 - czyli niby kolko takie. to samo z 912 czy 297 itd itd



gregula44 - Wto Kwi 03, 2007 7:48 pm
Dworzec kolejowy w Katowicach dostanie się pod opiekę tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Budynek przekształcony zostanie w studencki kampus. Będą się tu odbywać zajęcia, a w miejscu, gdzie teraz jest peron 1, powstanie akademik. Projekt finansuje Unia Europejska.
Dwukondygnacyjny budynek oddany do użytku w 1972 roku zaprojektowali Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki. Konstrukcja utrzymana jest w formie późnego modernizmu. Wielkie rozłożyste betonowe kielichy podtrzymują strop górnej hali. Kubatura obiektu wynosi 76 314 metrów sześciennych, może pomieścić 25 000 osób. Dawno nie remontowany straszył wyglądem, chaosem, brudem i prowizorką ulicznych budek. Kapitalny remont zamierzano przeprowadzić w roku 2008, były też plany zburzenia dworca i zbudowania nowego.

W Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach uczy się 340 osób. Studenci pracują w trzech różnych budynkach rozrzuconych po całym mieście. Brakuje sal wykładowych.

Dwa lata temu władze uczelni napisały projekt przekształcenia katowickiego dworca w kampus. - Brukseli spodobało się, że chcemy ożywić budynek i zastąpić kioski z bananami pracowniami wybitnych polskich artystów - mówi Mirek Rusecki, rzecznik ASP.

Projekt zakłada renowację i remont dworca. Tam, gdzie teraz jest peron 1, powstanie akademik. Natomiast na platformie peronu 2 zostanie wybudowany hotel i kilka luksusowych apartamentów. - Miłośnicy kolei to potężna grupa. Według badań fokusowych będą tu wypoczywać tysiące turystów - twierdzi Rusecki.

Do dyspozycji pasażerów pozostanie tylko część dworca przy dawnym placu Andrzeja (3 kasy biletowe oraz perony numer 3 i 4). Na dzisiejszej estakadzie staną przeszklone pracownie, główny hol dworca zamieniony zostanie w aulę, a w podziemiach działać będą kawiarenki i luksusowe butiki.
źródło: Rzeczpospolita




babaloo - Wto Kwi 03, 2007 7:54 pm
yyyy .... gratuluję wyobraźni



Bartek - Wto Kwi 03, 2007 7:56 pm
Co to wogole za tekst? Jaka jest jego data? ;-)



Kris - Wto Kwi 03, 2007 8:06 pm
Niemożliwe, gdyż PKP zapowiedziało na jesień wielką inwestycje - wymiane płytek na estakadzie.
Może to był artykuł z 1.04?



macu - Wto Kwi 03, 2007 8:14 pm
Oczywiście że to 01.04 :-)



gregula44 - Śro Kwi 04, 2007 8:41 pm
Co to wogole za tekst? Jaka jest jego data?



absinth - Śro Kwi 04, 2007 9:23 pm
mysle ze to raczej prima aprilis



gregula44 - Czw Kwi 05, 2007 1:09 pm
Mam nadzieję



absinth - Pon Kwi 16, 2007 7:03 am
a w Poznaniu:



Poznań kończy wieloletni spór z PKP

Po niemal dziesięciu latach sporów władze Poznania porozumiały się z Polskimi Kolejami Państwowymi w sprawie przyszłości tak zwanych wolnych torów.

Chodzi o niemal 20 hektarów gruntu znajdującego się w sercu miasta, tuż obok dworca głównego i terenów międzynarodowych targów.

W poniedziałek prezydent Poznania Ryszard Grobelny podpisze w tej sprawie z prezesem PKP Andrzejem Wachem list intencyjny. Jeszcze w tym roku miasto wraz z PKP ogłosi międzynarodowy konkurs architektoniczny na zagospodarowanie tego terenu.

Przez kilkanaście lat w sprawie zagospodarowania "wolnych torów" był pat, bo PKP nie chciały się zgodzić na ich komunalizację, na co nalegały władze Poznania.

Poniedziałkowa ugoda przewiduje, że wszelkie pomysły i decyzje podejmowane będą wspólnie. Wspólne też mają być w przyszłości zyski. A będzie co dzielić,bo wartość tego terenu szacuje się nawet na 400 milionów złotych. Są to jednak tylko szacunki, bo z powodu sporu dla tej części miasta nie zrobiono jeszcze planu zagospodarowania przestrzennego.

Pierwszy pomysł na wykorzystanie pustej przestrzeni w sercu Poznania pojawił się jeszcze przed wojną. Projekt z 1939 roku zakładał wybudowanie centrum administracyjno-handlowego w prawdziwie zachodnim stylu.

W 1997 roku pojawiła się kolejna koncepcja, autorstwa profesora Jerzego Busziewicza. Nie została jednak nigdy zrealizowana, bo trwał spór między miastem a PKP.

Teraz, dzięki porozumieniu, pojawi się możliwość wyremontowania lub wybudowania nowego dworca kolejowego i połączenia go z dworcem autobusowym. Najpewniej na kolejowym peronie zatrzymywać się będą wagony poznańskiego szybkiego tramwaju.
tebe



absinth - Wto Kwi 24, 2007 7:42 am


"Piotr Uszok: [...]Zdaję sobie sprawę, że piętą achillesową może być Dworzec Kolejowy w Katowicach. Jestem właśnie po cyklu rozmów z PKP. W drugiej połowie 2009 r. zacznie się przebudowa. Mamy prywatnego inwestora i jestem spokojny, że w czerwcu 2012 roku inwestycja zostanie zakończona"



gladiator79 - Wto Kwi 24, 2007 10:55 am
Kolejne brednie Pana U. Nie wierzę dopóki nie zobaczę:)



martin13 - Pią Kwi 27, 2007 6:34 pm

Architekci bronią katowickiego dworca

Tomasz Malkowski 2007-04-27, ostatnia aktualizacja 2007-04-27 20:05

Katowicki dworzec może wkrótce zniknąć z powierzchni ziemi. Władze miasta oraz PKP w jego miejscu widzą nowy obiekt wraz z centrum handlowym. - Wyburzenie byłoby barbarzyństwem - mówią zgodnie śląscy architekci. Przygotowują akcję jego obrony.

Budowany w latach 1966-72 katowicki dworzec uważany jest za ikonę współczesnej architektury polskiej. - To jeden z najciekawszych obiektów architektury żelbetowej na świecie. Zagraniczni architekci przyjeżdżający do Katowic zachwycają się nim - mówi Beata Goczoł, śląska architektka.

Budynek to dzieło "warszawskich tygrysów", jak nazywano tercet złożony z architektów: Wacława Kłyszewskiego, Jerzego Mokrzyńskiego i Eugeniusza Wierzbickiego. Jednak od 30 lat nieremontowany obiekt popadł w skrajne zaniedbanie. - PKP popełniły grzech zaniechania. Można powiedzieć, że celowo doprowadziły ten zabytek do ruiny. Kierując się małostkową ekonomią, dopuściły do przekształcenia hali dworcowej w tandetne targowisko - mówi Zbigniew Sąsiadek, wykładowca na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

W ostatnich miesiącach sprawa dworca na nowo rozpaliła opinię społeczną. Władze Katowic wraz z PKP przystępują do wyłonienia inwestora, który przebuduje dworzec. - Zgłaszają się do nas inwestorzy, którzy proponują wyburzenie. Jest też koncepcja adaptacji obecnego budynku z zachowaniem podtrzymujących strop kielichów. O wszystkim zdecyduje jednak rachunek ekonomiczny - powiedział kilka tygodni temu Piotr Uszok, prezydent Katowic.

Te słowa zaniepokoiły śląskich architektów. Stowarzyszenie Architektów Polskich w Katowicach przygotowuje akcję obrony dworca. - Jako środowisko nie możemy dopuścić do wyburzenia tak wartościowego obiektu. Dworzec jest zaniedbany, ale rolą miasta, jako dobrego gospodarza, jest egzekwowanie porządku, także w tak strategicznym miejscu jak dworzec kolejowy. Dziwne, że na przebudowę tego obszaru miasto nie szykuje konkursu architektoniczno-urbanistycznego. Stowarzyszenie deklaruje szeroką pomoc w przygotowaniu i przeprowadzeniu w trybie pilnym takiego przedsięwzięcia - zapewnia Tomasz Studniarek, prezes katowickiego SARP-u.

Jurand Jarecki, autor katowickich domów handlowych Zenit i Skarbek, mówi, że obiektom z lat 60. i 70. potrzebne są szczotka i mydło. - Wymagają oczyszczenia, a nie dynamitu. Trzeba ratować dworzec, a zwłaszcza jego unikalną strukturę złożoną z 16 żelbetowych kielichów. PKP mówią, że obecny obiekt jest za duży. To krótkowzroczność, bo kolej ma przed sobą wielkie szanse rozwoju - mówi Jarecki. Podobnie sądzi architekt Piotr Średniawa: - Tydzień temu sytuacja w kraju całkowicie się zmieniła. Katowice mogą spaść do drugiej ligi, z powodu złej polityki władz regionu, bo Euro może nam przejść koło nosa. Podobnie jest z katowickim dworcem. Władze PKP nie mają wizji, chcą go przekształcić w prowincjonalny, mały dworzec. Ale kibice przyjadą do nas na mistrzostwa pociągami i to właśnie dworzec może wypromować cały region - mówi Średniawa.

Zwraca uwagę na problem otoczenia dworca, gdzie panuje kompletny chaos. Tomasz Konior, zwycięzca konkursu na przebudowę centrum Katowic, dodaje: - Żałuję, że konkursem nie objęto też otoczenia dworca, bo to kompletna dziura urbanistyczna. Budynek dworca wygląda tak, jakby spadł z kosmosu. Plac przed nim nigdy nie został ukończony - mówi Konior. Miasto przeprowadzało konkurs na otoczenie dworca w 1993 roku, ale wszystkie prace wylądowały w szufladzie.

Jan Kubec, architekt z Rudy Śląskiej, przestrzega przed myśleniem o przestrzeni miasta wyłącznie w kategorii ekonomii. - Domy budują deweloperzy, ale same domy nie tworzą miasta. Za przestrzenie publiczne, także dworca kolejowego, odpowiedzialność ponosi miasto - mówi Kubec.

- W Warszawie rozgorzała dyskusja nad ochroną budynków wybudowanych po 1945 roku. Stworzono tam listę ponad stu obiektów, które będą podlegać ochronie konserwatorskiej. My także musimy podjąć taką dyskusję - dodaje Henryk Zubel, wykładowca na Wydziale Architektury w Gliwicach.

Stowarzyszenie Architektów Polskich chce w najbliższym czasie wystosować list otwarty w sprawie obrony katowickiego dworca do władz miasta i zarządu PKP. Mają już wstępne poparcie kolegów po fachu z całej Polski. Jednak to dopiero początek. Przede wszystkim chcą przekonać miasto do zorganizowania wielkiego konkursu architektonicznego na modernizację dworca i przebudowę jego otoczenia. Będą też starali się zawrzeć w studium kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta swój wniosek o zachowanie budynku dworca, zwłaszcza jego żelbetowej struktury. Gdy te środki nie pomogą uratować unikatowej budowli, rozpoczną starania o wpisanie dworca do rejestru zabytków.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Katowice



Tequila - Pią Kwi 27, 2007 7:08 pm
Bla bla bla - a potem zrobią kaaaa buuuum i tyle po zabytku



Wit - Sob Kwi 28, 2007 4:00 am
oby nie...
nawet najmniejszy opór może przynieść oczekiwane efekty.
Nasz dworzec i okolice potrzebują efetywnej ewolucji a nie efektownej rewolucji.



Safin - Sob Kwi 28, 2007 8:39 am
Ale Pan Wojewoda specjalnie wybrał takiego Wojewódzkiego Dbacza Zabytkowego by ten nie robił problemów przy planowanej wyburzeniówce...



salutuj - Sob Kwi 28, 2007 9:11 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



maciek - Sob Kwi 28, 2007 9:30 am
A ja proponuję postawić na miejscu hali dworca Biedronkę. Kumple z warśiawki jak jadą z katosów do stolYcy to nie mają gdzie piwa kupić w drodze powrotnej. Poza tym urzędnicy mieli by gdzie zakupy robić. Blisko, konkretnie, oferta przejrzysta, często w TV informują o cenach kiełbasy, także wszystko jest jasne. Same korzyści. Inwestor znany Portuglaski, znaczy się zagraniczny. UM lubi zagranicznych inwestorów, a jak mówią dotakowo po polsku to już jest pięknie bo nie trzeba tłumacza ściągać. Ja stawiam na Biedronkę.
Kielichy?
Kielichy tak, ale dopiero wieczorem bo tak z samego rana nie pijam.

Tyle mam do powiedzenie o PKP i UM i o tym żenującym przedstawieniu w wydaniu tych dwóch niekompetentnych jednostek, które obserwuje od wielu lat.



rasgar - Sob Kwi 28, 2007 9:30 am

Miasto przeprowadzało konkurs na otoczenie dworca w 1993 roku, ale wszystkie prace wylądowały w szufladzie

o tym nie wiedziałem - gdzie można znaleźć jakieś info na ten temat?



absinth - Sob Kwi 28, 2007 9:58 am
hmm

jesli tego nie bylo na naszym forum to pewnie nieprawda

a tak na serio to tez bym to z przyjemnoscia zobaczyl

co do dworca
zasadniczo jestem za zachowaniem, chyba ze rzeczywiscie w jego miejsce mialoby powstac cos lepszego

w kazdym badz razie chcialbym zeby powstalo cos co chociaz w czesci zachowuje kielichy...



Jastrząb - Nie Kwi 29, 2007 8:01 am
Raczej nic lepszego w tej skali nie powstanie, jakoś boję się, że nowy dworzec utrzymany byłby w estetyce Centrum Sztuki Filmowej.

Nie podoba mi się też pomysł przenoszenia dworca. Jak tak co pół wieku będziemy przenosili dworce kolejowe, to za kilkaset lat w Katowicach będzie więcej starych dworców niż mieszkańców. Tym bardziej, że z zaadoptowaniem jednego starego dworca ciągle nie potrafimy sobie poradzić.



absinth - Nie Maj 06, 2007 10:49 am
wlasnie sobie czytam o tym jak to w Brnie chciano przesunac dworzec z centrum bardziej na obrzeza

i tak mi sie to skojarzylo z pomyslem salutuj, ktory postulowal cos podobnego w Katowicach

w Brnie ten pomysl wynikal z faktu iz obecny nie jest w stanie obsluzyc narastajacej liczby pasazerow

w zwiazku z czym pojawil sie pomysl zeby go przesunac na obrzeza centrum

zaprotestowali jednak mieszkancy ktorzy chcieli aby pozostal on w centrum:
"Jako Brňan, żijící nedaleko centra si myslím, że ideální polohou nádrażí je střed. řada velkých měst je ráda, że má nádrażí v centru. Neznám żádné město v Evropě, které by pro svůj rozvoj potřebovalo přesunout nádrażí."

w efekcie przeprowadzono referendum i choc nie wziela w nim wystarczajaca liczba mieszkancow aby jego wyniki byly wiazace do wladz miasta to jednak glosowalo wiecej osob niz przecietnie to sie zdarza podczas wyborow lokalnych i wynik byl miazdzacy bo ponad 80% mieszkancow byla przeciwna...

co ciekawe powstala nawet organizacja "Dworzec w Centrum" ktora startowala w lokalbnych wyborach samorzadowych

http://www.nadrazivcentru.cz/

ciekawa sprawa

i jeszcze wizualki:





dotychczasowy dworzec to ten zaznaczony na pomaranczowobrazowo do gory w stos do nowego



d-8 - Nie Maj 06, 2007 11:16 am

"Jako Brňan, żijící nedaleko centra si myslím, że ideální polohou nádrażí je střed. řada velkých měst je ráda, że má nádrażí v centru. Neznám żádné město v Evropě, které by pro svůj rozvoj potřebovalo přesunout nádrażí."

fajny tekst



salutuj - Nie Maj 06, 2007 11:43 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Nie Maj 06, 2007 11:58 am
w przypadku Brna przesuniecie mialoby miejsce o niecaly kilometr w stosunku do istniejacego majacego okolo 100 lat dworca

przy okazji miano by wybudowac praktycnie cala dzielnice



Jastrząb - Pon Maj 07, 2007 10:36 am
Z tym, że taki protest wydaje się być słuszny, a u nas miażdżąca większość jest niesłuszna.



absinth - Pon Maj 07, 2007 3:15 pm
no mnie tez sie wydaje ze w tym przypadku protest byl sluszny



salutuj - Pon Maj 07, 2007 5:07 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



brzuch - Nie Maj 13, 2007 9:41 pm


o tym nie wiedziałem - gdzie można znaleźć jakieś info na ten temat?

można znaleźć w szufladzie TUPu. szukając materiałów do pracy dyplomowej na temat placów oddziałów młodzieży powstańczej i placu szewczyka mialem okazje oglądać broszure wydaną z tamtego konkursu.



Safin - Nie Maj 13, 2007 9:45 pm
A pamiętasz moze jakieś konkrety z tej broszury? Albo, moze masz jakąs jej kopię ?



Bartek - Śro Maj 16, 2007 4:03 pm
Znowu jakiś palant zadzwonił że jest bomba na dworcu i cały dworzec ewakuowany :/

Do takich idiotów powinni strzelać...



Emenefix - Śro Maj 16, 2007 5:40 pm
gdzie o tym mówia?



Emenefix - Śro Maj 16, 2007 5:51 pm
Znasz szczegóły? Odpisz!



Bartek - Śro Maj 16, 2007 5:52 pm
W RMF mówili że dworzec cały był ewakuowany i się ludzie wypowiadali że wszystkich wywalili i że przeszukiwanie ma trwać ok. 2h Czyli do ok 18 do 20.



Safin - Śro Maj 16, 2007 6:34 pm
e cos chyba nie bardzo-byłem teraz pod dworcem i było spokojnie. A syf tak straszny...



Emenefix - Śro Maj 16, 2007 6:37 pm
A ja szwowniłem do komendy o potwierdzenie i rzeczywiscie był telefon o bombie ewakuowali kilkaset osób.



qlomyoth - Śro Maj 16, 2007 7:32 pm
Tych kretynow powinni oddawac w rece tych, ktorzy stali na tej estakadzie, czekajac az policja przeszuka caly dworzec nic nie znajdujac...
Albo po prostu wieszac to na lampach, bo i tak spoleczenstwo nie bedzie milo z nich pozytku.

A tak poza tym, dzisiejsze zdazenie osobiscie mnie dotknelo - pocig z Krakowa zakonczyl bieg w Myslowicach.



rasgar - Śro Maj 16, 2007 7:33 pm
proponuje 'żartownisiów' obciążać kosztami wstrzymania pociągów. a potem nagłaśniać że każdego złapali (bo z tego co pamiętam to łapią większość)

tak jak dziś debatowali nad wprowadzeniem (i słusznie) konfiskaty samochodu jeśli cie złapią po pijaku.

nic tak nie boli jak zraniony portfel.



Kamyk85 - Śro Maj 16, 2007 8:51 pm
Tych kretynow powinni oddawac w rece tych, ktorzy stali na tej estakadzie, czekajac az policja przeszuka caly dworzec nic nie znajdujac...
Albo po prostu wieszac to na lampach, bo i tak spoleczenstwo nie bedzie milo z nich pozytku.



Safin - Śro Maj 16, 2007 10:11 pm
hehe, polecam wszystkim wykłady z Historii Prawa, z Profesorem Adamem Lityńskim a dokładnie jego monograf nt prawa w ZSRR - super prowadzone,a można się też dużo dowiedziec, do czego doprowadza eksperymentowanie z prawem-takie jak teraz chce nam wprowadzić Herr Ziobro.



salutuj - Czw Maj 17, 2007 12:04 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Emenefix - Czw Maj 17, 2007 6:14 am

(...) do czego doprowadza eksperymentowanie z prawem-takie jak teraz chce nam wprowadzić Herr Ziobro.

Cała nadzieja w tym panu bo inaczej będzie syf i zgrzytanie zębami... Najbardziej powinni sie cieszyć młodzi prawnicy i aplikanci. Z Ziobry i Gosiewskiego, co im chcą papu pod samą buzię podłożyć...



SPUTNIK - Czw Maj 17, 2007 9:59 am

ja tam myślę że jesteście naiwni, jakbym nagrał albo nawet spreparował głos na taśmie to byście też pomstowali jak nie wiem, a udowodnić za chiny

szkoda nerwów.


gdybyś nagrał lub preparował własny to udowodnienie jest dzicinnie łatwe



salutuj - Czw Maj 17, 2007 10:02 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



SPUTNIK - Czw Maj 17, 2007 10:22 am

niekoniecznie, budka z nagraniem może zadzwonić nawet z pakistanu.
tu nie chodzi o udowodnienie, ale o znalezienie winnego. zresztą jak ktoś udowodni że ktoś nie wykorzystał mojego głosu nagranego podczas rozmowy o bombowych alarmach (np. jesli w czasie dyskusji powiem że "Zenon powiedział że na dworcu jest bomba" i ktoś użyje "na dworcu jest bomba" to nie można od razu mnie na podstawie głosu podejrzewać)


Pawle nie filozuj

Grupa ludzi , która zwyczjowo dopuszcza się takich wybryków nie planuje ich konstruktywnie od miesiecy , nie posiada ukrytej komórki w pakistanie i nie przygotowuje pół roku wcześniej spreparowanych nagrań przy pomocy IVONY. Co najwyżej w przebłysku świadomoci użyje komórki na kartę, co również nie zapewnia anonimowości co potwierdził przypadek policjanta z warszawy.



absinth - Czw Maj 17, 2007 11:17 am
z tego co wiem to dotychczas predzej czy pozniej takich "zartowniosiow" ktorzy dzwonili do szkol czy na dworce, ze podlozona jest bomba dosc sprawnie identyfikowano



salutuj - Czw Maj 17, 2007 11:34 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Safin - Czw Maj 17, 2007 12:56 pm


Cała nadzieja w tym panu bo inaczej będzie syf i zgrzytanie zębami... Najbardziej powinni sie cieszyć młodzi prawnicy i aplikanci. Z Ziobry i Gosiewskiego, co im chcą papu pod samą buzię podłożyć...


Temu panu, tzn masz na mysli ministara Ziobro czy profesora Lityńskiego
Bo pierwszy, razem z papudawcami Gosiewski nie sa zbytnio ...popularni, również wśród studentów-z tego co wiem.



Slimowski - Pią Maj 18, 2007 5:16 pm
Piękno brutalizmu dworca
Tomasz Malkowski

Szesnaście kielichów, trzy tygrysy, surowy żelbet połączony z gładkim szkłem. O czym mowa? O katowickim dworcu, najlepszym przykładzie architektury brutalistycznej w Polsce i jednej z najciekawszych konstrukcji kielichowych na świecie. Nie ma mowy, by go zburzyć

Czy architektura może być brutalna? Zazwyczaj, myśląc o budynkach, używamy słów "ładny", "brzydki", "ciekawy", czy "nijaki". Tymczasem w latach 50. w Europie Zachodniej zaczęto używać terminu "architektura brutalistyczna" - tak określano ówczesne projekty francuskiego architekta pochodzenia szwajcarskiego Le Corbusiera. Ten papież modernizmu w latach 20. i 30. tworzył purystyczne, białe pudełka, dając podwaliny pod ruch architektury, który zawojował cały świat. Jednak Le Corbusier słynął z tego, że potrafił odrzucić swoje wcześniejsze dokonania i zacząć od nowa. Tak było po II wojnie światowej. Widząc zburzone miasta, apelował, by odbudowywać je zgodnie z "duchem nowej epoki". Tym razem proponował styl realistyczny, surowy, oddający siły agresji tkwiące w człowieku.

Piękno betonu

W Marsylii w latach 1946-52 Le Corbusier zbudował niecodzienny blok mieszkalny - UnitĂŠ d`Habitation - słynną Jednostkę Marsylską, która zrewolucjonizowała architekturę. Z jednej strony blok był olbrzymi, zamieszkało w nim 1600 osób, z drugiej - jego forma była niespotykanie surowa. Po raz pierwszy na taką skalę zastosowano nieotynkowany beton, o którym architekt mawiał "bĂŠton brut". Początkowo blok miał być stalowy, ale w warunkach powojennych była to konstrukcja zbyt droga, dlatego zdecydowano się na beton. Gdy robotnicy zdjęli szalunek, czyli drewnianą formę, do której wlewa się beton, ukazała się powierzchnia o bogatej fakturze, z odciśniętymi deskami. Surowy beton zachwycił Le Corbusiera swoim naturalnym pięknem, postanowił go już więcej nie tynkować, co było też bardziej ekonomiczne. "BĂŠton brut" szybko stał się symbolem nowego brutalizmu i powojennej architektury.

Na uroczystym otwarciu Jednostki Marsylskiej Le Corbusier powiedział: "Usterki rzucają się w oczy we wszystkich częściach tej budowli! Nieosłonięty beton ujawnia najmniejsze niedokładności połączenia desek, włókna i zgrubienia drewna, sęki itd. A czyż u mężczyzn i kobiet nie widać zmarszczek i znamion, haczykowatych nosów, niezliczonych znaków szczególnych?".

Ten surowy styl podchwycili wpierw architekci brytyjscy, początkowo małżeństwo - Peter i Alison Smithson. Tworzyli projekty osiedli, olbrzymich budynków mieszkalnych z zawieszonymi w ulicy galeriami-uliczkami, w estetyce surowego betonu. Już ich szkoła w Hunstanton, zbudowana w latach 1949-54, zdradzała umiłowanie stosowania materiałów w naturalnej postaci, co jest domeną brutalizmu. Szkołę tworzą ściany z nieotynkowanej cegły, konstrukcja stalowa jest tu wyeksponowana, nic jej nie zakrywa, podobnie z instalacjami. Smithsonowie mawiali: "Brutalizm stara się stawić czoło społeczeństwu masowej produkcji, stara się stworzyć surową poezję z działających skomplikowanych i potężnych sił". Styl inspirował architektów na całym świecie, zarówno amerykańskich (Paul Rudolph), włoskich (Vittoriano Vigano), jak i japońskich (Maekawa, Tange).

Brutalizm po polsku

Awangardowy styl surowego betonu udało się przeszczepić na polski grunt architektom katowickiego dworca. Budynek powstał w latach 1966-72, kiedy brutalizm na świecie powoli zamierał. Jednak jego projekt powstał jeszcze w 1959 roku, kiedy to rozstrzygnięto konkurs na budowę nowego gmachu dworca. Autorem był słynny zespół "warszawskich tygrysów" - tak nazywano tercet architektów, złożony z Wacława Kłyszewskiego, Jerzego Mokrzyńskiego i Eugeniusza Wierzbickiego, ze względu na ich śmiałe podejście do architektury. W Katowicach zastosowali dwa elementy uważane w tamtych latach za najbardziej nowatorskie: estetykę brutalizmu i konstrukcję kielichową. Ta ostatnia wynikała po części z ekspertyz górniczych, które przestrzegały przed szkodami górniczymi. Skłoniły one projektantów do zastosowania 16 żelbetowych grzybków-kielichów, ułożonych w dwóch rzędach. Tak powstała olbrzymia hala dworcowa o długości 144, szerokości 54 i wysokości 14,5 metra.

Żelbetowe kielichy nawet dziś - pomimo grubej warstwy brudu i sadzy - zdradzają swoją bogatą fakturę nagiego betonu z widocznym szalunkiem desek. Są one perfekcyjnie wykonane, co można porównać z surowym betonem stosowanym przez współczesnych architektów. Młoda pracownia z Gliwic - medusa group - przy ostatniej przebudowie domu towarowego Ikar w Gliwicach zastosowała szereg brutalistycznych elementów - oprócz nieotynkowanej cegły i konstrukcji stalowej użyła również żelbetowych szybów wind z widocznym deskowaniem. Jednak daleki jest on od maestrii katowickich kielichów. Przy konstruowaniu ich drewnianych form pracowali najlepsi cieśle, w tym nawet okrętowi. Trudności bowiem przysporzyła niespotykana geometria kielichów, w których zastosowano powierzchnie hiperboliczne.

Grzybek alias kielich alias parasol

Zadaszenie budynków to problem stary jak architektura. Od początku jednak dążono do tego, by uzyskać jak największe przykrycie za pomocą jak najmniejszej liczby podpór. Na początku były cztery ściany, na których spoczywał dach, potem - wraz z odkryciem kolebki - wystarczyły dwie ściany, pomiędzy którymi było łukowe sklepienie. W średniowieczu skrzyżowano dwie kolebki pod kątem prostym, z ich przecięcia powstało sklepienie krzyżowe. Do jego podparcia wystarczyły już tylko cztery filary. Jednak wraz z rozwojem techniki chciano coraz wydajniejszych rozwiązań. W sukurs architektom i konstruktorom przyszedł beton, zwłaszcza ten ze zbrojeniem stalowym, czyli żelbet. Pozwalał uzyskiwać coraz bardziej wyrafinowane sklepienia, a ich formę można było dowolnie kształtować, w zależności od kształtu szalunku, dzięki czemu nic już nie ograniczało wyobraźni architektów.

Nie wiadomo, kto pierwszy pomyślał, by sklepienie podeprzeć tylko jednym słupem, w samym środku ciężkości przykrycia. Tak narodziły się kielichy, zwane grzybami, które przypominają również parasolki wygięte przez wiatr na drugą stronę. Ten typ konstrukcji najbardziej udoskonalił i rozpowszechnił na świecie Felix Candela, hiszpański architekt pracujący w Meksyku.

Krótka historia grzybków

Candela należał do tego pokroju architektów, co Nervi czy Calatrava, którzy opierali swoje dzieła na konstrukcji. Struktura tworzy formę ich budowli. Candela już pod koniec lat 40. zainteresował się cienkościennymi łupinami żelbetowymi. Formował z nich pierwsze przykrycia hiperboliczne, które mają zadziwiające właściwości konstrukcyjne, mogą być bardzo cienkie, a zarazem sztywne i wytrzymałe. Powierzchnię hiperboliczną każdy może skonstruować. Wystarczy położyć kwadratową kartę na stole, jej dwie krawędzie przy jednym kącie należy przykleić do stołu, natomiast dwie kolejne krawędzie poderwać do góry. Wygięta płaszczyzna tworzy powierzchnię hiperboliczną - już nie płaską, a trójwymiarową. Łatwo sobie uzmysłowić zwiększoną sztywność hiperboloidy, unosząc kartkę w powietrze. Gdy trzymamy ją zupełnie prosto, kartka opada w dół, ale wystarczy ją trochę tylko wygiąć, jakby tworząc rulon, a kartka nie tylko nie opada, ale można na niej umieścić także obciążenie, na przykład długopis. Candela jako pierwszy zestawił cztery powierzchnie hiperboliczne w jedną strukturę, która wyglądała jak kwadrat z zapadniętym środkiem. Tak powstała odwrócona parasolka, czyli grzybek, który podtrzymywał słup w samym środku zadaszenia.

W latach 50. Candela zbudował szereg budowli, zestawiając ze sobą rzędy grzybków. Pojedynczy parasol mógł mieć nawet kilkanaście metrów rozpiętości, dzięki temu budynki miały minimalną liczbę słupów, co odpowiadało wymaganiom przemysłu. Konstrukcje kielichowe stosowano więc w obiektach magazynowych i produkcyjnych. W Meksyku stoi do dziś hala targowa Mercado de Coyacan, która przypomina katowicki dworzec. Jej autorem jest Pedro Ramirez Vazquez, natomiast konstrukcję opracował Candela. I tam, i w Katowicach grzybki mają lekko przekrzywione daszki, tak że pomiędzy jednym rzędem a drugim daszki nie stykają się ze sobą. W prześwicie jest pas szkła, który umożliwia doświetlenie potężnego wnętrza. Grzybki Candela stosował także w projektach kilku stacji metra w Meksyku. Z pojedynczych tworzył przykrycie dla stacji benzynowych czy przejść granicznych.

Ten typ konstrukcji zawędrował w świat. W Stanach Zjednoczonych terminal portu lotniczego w Newark w New Jersey zbudowano z rzędów kielichów, które tworzą wygięty w łuk budynek. Niedawno został odnowiony i wygląda imponująco.

Słynny konstruktywista włoski Pier Luigi Nervi z grzybków zbudował Pallazo del Lavoro, znakomitą halę wystawową, otwartą w 1961 roku. Zbudowana jest z 16 grzybków, jednak tylko kolumny wykonane są z betonu. Daszki są stalowe, mają widoczne od spodu żebra.

Koniec ery kielichów

Konstrukcje kielichowe nie zawojowały świata. Dlaczego tak się stało? Odpowiedź znajdziemy w każdym supermarkecie czy nowej hali produkcyjnej. To stal, z której łatwiej budować duże przykrycia. Konstrukcje kielichowe wymagają dużych nakładów pracy, oprócz rzeszy wykwalifikowanych pracowników, cieśli - budujących skomplikowane formy - potrzebni byli też pracownicy układający siatkę zbrojeniową. Kielichy powstawały na placu budowy. Hale stalowe buduje się zaś już z gotowych elementów, szybko i tanio. Także koszty drewna, potrzebnego do budowy szalunków, są dziś zbyt wysokie. Zwyciężyła ekonomia. Dlatego, robiąc zakupy, mamy do czynienia bardziej z nijaką przestrzenią stalowej hali niż z wyrafinowaniem hali Mercado w Meksyku.

Katowicki dworzec jest tym bardziej godny zachowania, bo jest częścią światowego dziedzictwa, częścią tej odnogi architektury, która już nie powróci. Na tle innych brutalistycznych i kielichowych budowli jest też bardzo udany, pełen lekkości. Narożniki budowli są oderwane, wyglądają niczym skrzydła. Zestawienie dużych połaci szkła, gładkiej podłogi z chropowatymi kielichami daje ciekawy kontrast.

Brutalizm od początku był skierowany przeciw społeczeństwu konsumpcyjnemu. Czy więc wyburzenie katowickiego dworca pod nowy obiekt o dominującej funkcji handlowej nie będzie ironią losu?

PS Do napisania tekstu zainspirował mnie ostatni felieton Michała Smolorza. Dziękuję i obiecuję, że nigdy nie zdradzę obiektu swojej namiętności - dworca PKP w Katowicach.

Bibliografia:

"Le Corbusier - tragizm współczesnej architektury", Charles Jencks, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1982 (cytat pierwszy Le Corbusiera).

"Ruch nowoczesny w architekturze", Charles Jencks, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1987 (cytat drugi Smithsonów).

"Architektura Meksyku", Tadeusz Barucki, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 1984.

"Dlaczego budynki stoją", Mario Salvadori, Wydawnictwo Murator, Warszawa 2001.

"Sztuka Górnego Śląska od średniowiecza do końca XX wieku", pod red. Ewy Chojeckiej, Muzeum Śląskie, Katowice 2004 (rozdz. "Obok tyskiego eksperymentu" Irmy Koziny).



kropek - Pią Maj 18, 2007 7:44 pm


PKP obiecuje nowy dworzec w Katowicach

Najdalej za cztery lata w Katowicach ma stanąć nowy dworzec kolejowy. Jego budowa pochłonie co najmniej 300 mln euro. - Nie ma szans na zmianę wizerunku miasta bez tej inwestycji - uważa Tomasz Pietrzykowski, wojewoda śląski
Swoje plany PKP ogłosiły wczoraj. Andrzej Wach, prezes PKP, zapowiedział, że jeszcze w tym roku zostanie wybrana firma, która zajmie się przebudową dworca. - Ale nie tylko. Od strony placu Szewczyka pojawią się nowe budynki komercyjne, konieczna będzie też budowa parkingów. Co dokładnie tu będzie, zdecyduje inwestor - mówi Wach. Wartość prac szacuje się na ponad 300 mln euro.

Budowa ma się rozpocząć w 2008 roku, a dworzec ma być gotowy najdalej w 2011 roku. Przyjęcie takiego harmonogramu wymógł na PKP Jerzy Polaczek, minister transportu. Przyznaje, że rozmowy w tej sprawie nie były łatwe. - Teraz jednak będzie to priorytet dla kolei - zaręczył.

Dziś nikt jeszcze nie chce przesądzać, czy ceniony przez część architektów gmach dworca zostanie zburzony, ale to bardzo prawdopodobne.

- Cierpimy na przesyt tego rodzaju perełek. Przecież w tym miejscu może stanąć równie atrakcyjny gmach. Najważniejsze jest to, żeby dworzec przestał być odrażający - dodał Pietrzykowski.

Piątkowe decyzje to już kolejne deklaracje w sprawie dworca. O jego przebudowie mówi się od lat. Chciała w niego zainwestować firma ING Real Estate, ale jednym z warunków budowy było zawiązanie spółki pomiędzy ING RE, miastem i PKP. Władze Katowic nie zgodziły się na to. Kolej musiała poszukać nowego inwestora. Potem przetarg na przebudowę i dzierżawę dworca wygrała spółka Polish Transport Holdings, ale go unieważniono. Okazało się bowiem, że PTH nie miał ostatecznych umów z firmami, które miały sfinansować prace.

Wach zapowiedział również, że jeszcze do końca czerwca zostanie ogłoszony przetarg na sprzedaż starego dworca przy ul. Dworcowej. PKP chcą też zająć się w końcu swoim biurowcem przy rondzie. Dziś wygląda on fatalnie. Również w czerwcu PKP ogłoszą, że poszukują firmy, która w niego zainwestuje.

- Będzie to konkurs ofert. Zapewne istniejący gmach zostanie wyremontowany, a obok stanie drugi podobny budynek - dodał Wach.

Pietrzykowski dodał, iż ma nadzieję, że za chwilę nie rozlegną się głosy, że i ten budynek należy ocalić.

www.gazeta.pl



mark40 - Pią Maj 18, 2007 7:46 pm
Do końca 2011 roku Katowice bedą miały nowy dworzec kolejowy, obiecuje minister transportu, Jerzy Polaczek. Jak zapewnia, jest to dla rządu sprawia priorytetowa. Na dzisiejszej konferencji w śląskim Urzedzie wojewódzkim przedstawiono harmonogram prac, które mają rozpocząć się pod koniec przyszłego roku.

Nowy dworzec ma być między innymi nowoczesnym centrum komunikacyjnym, integrującym komunikację kolejową, autobusową i samochodową. Ponieważ będzie realizowany w formule partnerstwa publiczno-prywatnego, prawdopodobnie będzie także spełniał inne funkcje, na przykład handlowe. Prezes Grupy PKP, Andrzej Wach, nie wyklucza, że stary dworzec zostanie wyburzony, nawet jeśli opinie na przykład środowiska architektów będą temu przeciwne. Decyzja o tym zostanie podjęta podczas postępowania konkursowego, w którym zostanie wybrany przyszły inwestor. Potencjalni inwestorzy konsultują z władzami Katowic poszczególne rozwiązania.

Minister Polaczek zapowiedział także, że zmodernizowane zostaną dworce w Gliwicach i Tarnowskich Górach, a także wyremontowane dworce w Zabrzu i Chorzowie

Źródło: Radio Katowice

W dzisiejszych aktualnościach była wzmianka o tym samym a takze o szybkiej sprzedaży starego dworca i modernizacji DOKP. To ponoć także proirytet.



salutuj - Pią Maj 18, 2007 7:49 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Pią Maj 18, 2007 8:46 pm
Liczę na to, że nie są to znów tylko obiecanki, tylko wreszcie coś ruszy i zostanie zbudowany porządny dworzec. Zobaczymy co z tego wyniknie.



rasgar - Pią Maj 18, 2007 9:41 pm
A ja znowu im wierze. Naiwny jak dziecko... :|

Ale od początku:


Od strony placu Szewczyka pojawią się nowe budynki komercyjne, konieczna będzie też budowa parkingów.

Czyżby konkurs architektoniczny na zabudowe pl. Szewczyka?

"I want to believe"

[OT]
Wywalić przystanki końcowe z pl.Szewczyka! Przedłużyć linie poza centrum, pozostawić szeregi przystanków pośrednich, wzorem (:|) z ul.Mickiewicza! Reszte kwartału zabudować! Stworzyć plac z prawdziwego zdarzenia! Nie - parkingowi dla ikarusów!
[/OT]


Co dokładnie tu będzie, zdecyduje inwestor

Brzmi niepokojąco.


Budowa ma się rozpocząć w 2008 roku, a dworzec ma być gotowy najdalej w 2011 roku.

Ojro politycznym motywatorem. Oby tak dalej.


Teraz jednak będzie to priorytet dla kolei

Tylko nie słowo "priorytet"... Priorytet był lata temu przy przebudowie pl.Rady Europy, potem przy dworcowej, teraz (sic!) przy Korfantego...

Źle mi się kojarzy


Cierpimy na przesyt tego rodzaju perełek. Przecież w tym miejscu może stanąć równie atrakcyjny gmach. Najważniejsze jest to, żeby dworzec przestał być odrażający

Z drugą częscią wypowiedzi się zgodze, z pierwszą mniej


Wach zapowiedział również, że jeszcze do końca czerwca zostanie ogłoszony przetarg na sprzedaż starego dworca przy ul. Dworcowej. PKP chcą też zająć się w końcu swoim biurowcem przy rondzie. Dziś wygląda on fatalnie. Również w czerwcu PKP ogłoszą, że poszukują firmy, która w niego zainwestuje.

No nie wierze... I znowu:

"I want to believe"


Będzie to konkurs ofert. Zapewne istniejący gmach zostanie wyremontowany, a obok stanie drugi podobny budynek

To było o dworcu, starym dworcu, czy DOKP, bo się zgubiłem?


Pietrzykowski dodał, iż ma nadzieję, że za chwilę nie rozlegną się głosy, że i ten budynek należy ocalić.

A ja mam nadzieje, że się pojawią. I to konstruktywne - z planami przebudowy.



Kris - Pią Maj 18, 2007 9:59 pm
W dzisiejszych aktualnościach była wzmianka o tym samym a takze o szybkiej sprzedaży starego dworca i modernizacji DOKP. To ponoć także proirytet.



PIO - Sob Maj 19, 2007 8:51 am
Mam nadzieję, że teraz obietnica zostanie doczymana. Byłbym pewniejszy gdyby mielismy zapewnione EURO 2012 na Ślaskim bo takie inwestycje przy organizacji tekiej imprezy są niezbędne. Pozyjemy zobaczymy



bty - Pon Maj 21, 2007 9:39 am
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... _a_10.html

EURO 2012 Do PKP SA zgłaszają się inwestorzy
Miliardy złotych na dworce kolejowe

W miastach, w których odbędą się mecze Euro 2012, powstaną nowoczesne dworce kolejowe. Największe mają kosztować około miliarda złotych. PKP SA rozmawiają z inwestorami. Zainteresowanie jest ogromne

Nowoczesne dworce wraz z parkingami i zapleczem gastronomicznym, hotelowym i handlowym mają powstać w Warszawie (Zachodni i Wschodni), Gdyni, Sopocie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Chorzowie. Ale nie tylko - w grę wchodzi także Szczecin, gdzie mają się przesiadać kibice z Niemiec i krajów skandynawskich, oraz Łódź będąca zapleczem stolicy. Nie wiadomo, co z dworcem Warszawa Centralna. Czy zyska jedynie nowe podziemia, czy też cały zostanie przebudowany.

Liczy się czas

- Na modernizacje dworców w Katowicach, Chorzowie, Krakowie, Wrocławiu, Gdyni, Poznaniu i trzech warszawskich chcemy przeznaczyć do 2012 roku od 1,6 do 2,3 mld zł - tłumaczył Andrzej Wach, prezes PKP SA, podczas ostatniego posiedzenia sejmowych komisji Transportu i Skarbu Państwa. Rozmowy PKP z rządem na temat tego, ile uda się przeznaczyć pieniędzy na ten cel, wciąż trwają.

Koszt remontu jednego dworca to od kilkunastu do kilkuset milionów złotych. Np. dworzec w Katowicach wraz z otoczeniem ma kosztować ok. 200 mln euro. Takich pieniędzy państwowa spółka nie ma. Dlatego chce do współpracy zaprosić partnerów prywatnych. - Inwestorzy interesowali się dworcami, zanim jeszcze przyznano nam organizację piłkarskich mistrzostw Europy. Teraz zainteresowanie dodatkowo wzrosło. Zgłaszają się firmy deweloperskie, spółki córki banków czy funduszy specjalizujące się w nieruchomościach - mówi Jarosław Adwent, członek zarządu PKP SA, dyrektor zarządzania nieruchomościami spółki. Wśród chętnych są firmy z Hiszpanii, deweloperzy z Francji i Belgii, kilku inwestorów portugalskich, firma z Danii, a nawet z Emiratów Arabskich i Izraela. Są też spółki polskie.

PKP SA zatrudniły doradców inwestycyjnych (Cushman & Wakefield, Vertano i CB Richard Ellis), którzy m.in. opracowują koncepcje przebudowy i przygotowują procedury wyłaniania inwestorów. Będą to najprawdopodobniej negocjacje oraz konkursy ofert. PKP SA chcą zabezpieczyć swoje interesy, wchodząc do spółki z inwestorami finansowymi, wnosząc aportem kolejowe nieruchomości. Możliwe jest też przekazanie inwestorom terenów dworców z przyległościami w wieloletnią dzierżawę. Do inwestora należałoby sfinansowanie i przeprowadzenie budowy. Zyski zapewniałby wynajem wybudowanych sklepów, obiektów gastronomicznych i hotelowych.

- W Katowicach to my wniesiemy grunt, a do końca czerwca zaprosimy do rokowań inwestorów prywatnych, którzy będą realizować projekt, w Sopocie właścicielem nieruchomości jest miasto - mówi Paweł Olczyk, dyrektor nieruchomości strategicznych w PKP SA.

- Czas jest tu czynnikiem decydującym. Nowy dworzec w Berlinie, od projektu do otwarcia, powstawał osiem lat. My mamy najwyżej cztery - dodaje dyrektor Adwent.

Dlatego spółka podpisała z samorządami Szczecina, Łodzi, Poznania, Katowic, Krakowa i Warszawy umowy o współpracy. Finalizowana jest umowa z władzami Wrocławia. Do rozmów nie doszło jeszcze w Gdańsku. Chodzi o zagospodarowanie przez samorządy terenów wokół dworców.

Katowice ogromne

Największą inwestycją będzie budowa dworca w Katowicach. Koncepcję przygotowują wspólnie Ministerstwo Transportu, Urząd Miasta i PKP SA. Ma być gotowa w czerwcu. Nad dworcem ma powstać centrum handlowo-usługowo-biurowe. W sumie do wynajęcia ma być ponad 60 tys. mkw.

- Nie będziemy unikać wykładania pieniędzy, jeżeli będzie to potrzebne, np. na budowę drogi dojazdowej do dworca - mówi Józef Kocurek, wiceprezydent Katowic. Także w innych miastach samorządy włączają się w przygotowania koncepcji. Urzędnicy pracują też nad uproszczeniem procedur umożliwiających inwestorom szybkie rozpoczynanie budowy. Jednak poza Katowicami prace nad rewitalizacją dworców nie są zaawansowane.

- Na razie jesteśmy na etapie ustaleń z władzami miast, niedługo wraz z doradcami przystąpimy do przygotowania koncepcji - mówi dyrektor Olczyk.
Agnieszka Stefańska, Iwona Trusewicz



salutuj - Pon Maj 21, 2007 9:57 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



miglanc - Pon Maj 21, 2007 10:24 am
Nie będziemy unikać wykładania pieniędzy, jeżeli będzie to potrzebne, np. na budowę drogi dojazdowej do dworca - mówi Józef Kocurek, wiceprezydent Katowic.

Krucze to sie nazywa postawienie sprawy! Ten dworzec ma tak fatalne polaczenia komunikacyjne z siecia drog, ze wrecz ich przebudowa powinna byc na pierwszym planie! Oglosozna 2 lata temu zwycieska koncepcja przebudowy Starego Dworca zakladala droge nad nasypem kolejowym. Taka inwestycja polaczona z wielopoziomowym parkingiem to jest konieczne!



Safin - Pon Maj 21, 2007 10:59 am
Ja bym nawet bardziej ingerował w układ dróg w centrum. Obawiam sie ze wyburzenia czy wstakady beda koniecznoscia, juz za niedługo.



salutuj - Pon Maj 21, 2007 12:26 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



koniaq - Pon Maj 21, 2007 1:58 pm

Ja bym nawet bardziej ingerował w układ dróg w centrum. Obawiam sie ze wyburzenia czy wstakady beda koniecznoscia, juz za niedługo.

chyba oszalałes



kropek - Pon Maj 21, 2007 6:48 pm

ja bym postawił na metro i szybką kolej. ale to przerasta nasz urząd o skromnej wyobraźni.

Otoz to !!!

Przy okazji jednego balaganu moznaby zalatwic kilka spraw.
A predzej czy pozniej system kolejki (ew. metra itp.) bedzie koniecznoscia.



salutuj - Pon Maj 21, 2007 6:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



Kris - Pon Maj 21, 2007 8:33 pm

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070521/ekonomia/ekonomia_a_10.html

EURO 2012 Do PKP SA zgłaszają się inwestorzy
Miliardy złotych na dworce kolejowe

W miastach, w których odbędą się mecze Euro 2012, powstaną nowoczesne dworce kolejowe. Największe mają kosztować około miliarda złotych. PKP SA rozmawiają z inwestorami. Zainteresowanie jest ogromne

Nowoczesne dworce wraz z parkingami i zapleczem gastronomicznym, hotelowym i handlowym mają powstać w Warszawie (Zachodni i Wschodni), Gdyni, Sopocie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Chorzowie.



Brzmi ciekawie, choć PKP już nieraz 'Bajki opowiadał'. Ciekawe teżo jakich inwestycjach PKP mówi? , bo dla nich wymiana płyt na estakadzie w Katowicach to już poważna inwestycja

Na modernizacje dworców w Katowicach, Chorzowie, Krakowie,



brzuch - Sob Maj 26, 2007 1:51 am

A pamiętasz moze jakieś konkrety z tej broszury? Albo, moze masz jakąs jej kopię ?
Cos tam kiedyś spisywałem na ten temat, ale gdzie to mam. trudno mi powiedzieć. e sumie nawet za bardzo nie uwzględniłem tego w dyplomie. Konkurs to był bodajże w 1991 czy cos koło tego. nie wyłonili chyba pierwszego miejsca (pewnie ze względów oszczędnościowych). wydanie pokonkursowe zawierało plansze opis i ocenę jurorów, prac wyróżnionych. postaram się poszukać ale marne nadzieje, zapiski robiłem około 2 lat temu.
jednakże o ile archiwum TUPU sie nie przeprowadziło to powinno to być w pokoju na lewo (za kiblami) w jednej z dolnych szuflad. to akurat zapamiętałem. HAHA.
Poszukam tych zapisków i postaram się coś napisać.



absinth - Pon Maj 28, 2007 4:14 pm

(PAP, pb/28.05.2007, godz. 14:12)
Modernizacja dworców PKP za 1,5 mld euro

PKP SA szacuje, że modernizacja największych dworców kolejowych w Polsce do 2012 roku pochłonie 1,5 mld euro. Środki będą pochodziły ze źródeł prywatnych - poinformował na konferencji prasowej prezes PKP SA Andrzej Wach.

PKP SA szacuje, że modernizacje głównych dworców Polski pochłoną 1,5 mld euro

- Zamierzamy do 2012 roku zmodernizować największe dworce w Polsce i na ten cel wydać 1,5 mld euro. Modernizacja będzie się odbywać na zasadzie partnerstwa prywatnego, dlatego środki będą pochodziły głównie ze źródeł prywatnych - powiedział Wach.

Dodał, że w niewielkim stopniu inwestycje te mogą zostać zasilone z budżetu państwa.

- Do tej pory w Polsce nie było podstawy prawnej, aby środki publiczne mogły być przeznaczone na modernizacje dworców. W przyszłym roku taka podstawa prawna być może się pojawi - powiedział.

Modernizacja dworców będzie przebiegać na zasadzie umów PKP SA z prywatnymi firmami. PKP SA będzie np. częściowo sprzedawać nieruchomości lub je dzierżawić.

Wach poinformował PAP, że spółka w tym roku rozpocznie przygotowania do ogłoszenia przetargów na wybór potencjalnych inwestorów.

- W tym roku takie procesy na pewno zostaną rozpoczęte i będziemy czekać na zgłaszanie się potencjalnych inwestorów - powiedział.

Na podobnych zasadach trwają obecnie przygotowania do przebudowy dworca w Katowicach. W połowie września zamknięta zostanie lista potencjalnych inwestorów, a do końca roku nastąpi wybór ostatecznego inwestora. Do 2011 roku katowicki dworzec w nowym kształcie ma być gotowy.

Inwestor na terenie przebudowanego dworca będzie mógł umieścić pomieszczenia handlowo-usługowe, biurowe czy hotelowe. Powierzchnia dla obsługi pasażerów kolei ma liczyć co najmniej 900 metrów kwadratowych, a kompleks ma mieścić m.in. parkingi i dworzec autobusowy komunikacji miejskiej. Całość nie będzie mogła być wyższa niż otaczające dworzec kamienice.

Prezes PKP mówił wcześniej, że podobne inwestycje mają do 2012 roku objąć również 8 lub 9 innych dworców w całej Polsce - wśród nich warszawski dworzec centralny.



salutuj - Pon Maj 28, 2007 5:02 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



kickut - Pon Maj 28, 2007 5:36 pm
Dlaczego nowy dworzec niemógłby być wyższy od otaczających go kamienic?



koniaq - Pon Maj 28, 2007 8:16 pm
wyjdzie druga galeria krakowska :|



maniak - Pon Maj 28, 2007 8:18 pm
Moze chca go w komponowac w tkanke miejska poprzez jego "karlowatosc".

Co do budowy estakad czy wyburzen jak to proponowal Safin - wg mnie nie robmy drugiego Chorzowa z Katowic



brysiu - Pon Maj 28, 2007 9:14 pm
na poczatek - cos, co spowodowalo u mnie az zdretwienie ze zdziwienia (umyslu, nie czesci ciala;-) ), a mianowicie:

1. Wieeeeelki telebim z reklamami w oknach wychodzacych na estakade, po prawej stronie;
2. Mily glos pani zapowiadajacej pociagi i... REKLAMY!! reklamowala dzisiaj Dzien Dziecka gdziestam z jakimistam atrakcjami;
3. Mniej niz zwykle bezdomnych (moze dlatego, ze na dworcu straszliwa duchota, albo tez w koncu ktos zainterweniowal... bardziej to pierwsze moim zdaniem)...

tyle zdumienia - czas na komentarz...;-)
dlaczego nie wyzszy? no coz - a co byscie powiedzieli, gdyby zaprojektowano jakis wielki blaszak czy "architekture" przypominajaca 3Stawy czy SCC wyrozniajaca sie wielkoscia od tej czesci miasta?
takie cos zapewne powstanie - patrzcie, ze na budowe - jesli chca rzeczywiscie sie zmiescic do 2011 roku - zostanie max 2 lata (studium okolicy, czas na projekt, klotnia o fundusze, przerobienie projektu...), a w 2 lata nie powstanie cos, na co cichutko czekamy, czyli "symbol" nadajacy sie na pocztowki...
berlinski dworzec (poprawcie mnie jelsi sie myle) budowano OSIEM lat..
...chcemy wyprzedzic Niemcow i wybudowac wielkie cos w dwa lata?
mimo tego, ze chce jeszcze dozyc czasu nowego dworca w Kato - pospiech tu nie wskazany...
plus - skad oni w PKP nagle tyle kasy maja? pewnikiem zara powstanie komisja sledcza...
szczerze watpie, zeby TESCO czy REAL dolozyli duza kwote (bedzie mala wojenka, ale nie na szabelki, tylko na "argumenty") - gro na pewno beda chcieli z PKP czy Unii, a to doprowadzi do konfliktu, czyli kolejne lata stracone...
...plus skad oni tylu robotnikow wytrzasna zeby w dwa lata takiego kolosa zagospodarowac?
to, ze terminal w Pyrzowicach mozna to inna sprawa - tam jest tylko dobudowka, a tu raczej chca uzyc dyamitu na jednym, by potem dac rusztowania pod drugie...
...czarno widze te zapowiedzi...

to nie pesymizm - to realizm...;-(



Safin - Pon Maj 28, 2007 10:27 pm


chyba oszalałes

^odnośnie wyburzeń, i dużych zmian w układzie komunikacji samochodowej w ścisłym cnetrum Katowic.

wyjdzie druga galeria krakowska :|

Sam sobie odpowiedziałes



mark40 - Wto Maj 29, 2007 12:40 pm
Szczecinskie centrum handlowe, które wygląda jak... dworzec. Coś mi sie wydaje ze takie coś postawia na placu Szewczyka







brysiu - Wto Maj 29, 2007 3:13 pm
i wlasnie tego sie obawiam - ten rodzaj budowli jest imponujacy i dobry jedynie dla mniejszych miejscowosci turystycznych - Wisla, Ustron czy nawet Wadowice, ale nie do duzego, ambitnego miasta z jego nadambitnymi mieszkancami (przynajmniej niektorymi;-P); w miescie jak Katowice potrzeba czegos innego, eleganckiego i reprezentacyjnego, czegos 3-4 pietrowego (hol dworcowy wlasciwy oczywiscie znaaacznie wyzszy niz pietra 2,5-3m)...

moim zdaniem, jesli nie zostawi sie pieknych kielonow, to niech przynajmniej bedzie szklo, szklo i jeszcze raz szklo (o pewnych aspektach blobowatosci nie wspominajac;-P); trzy lata temu sie bawilem w "planowanie" i wykombinowalem zapodanie torowisk pod ziemie (jak jest w Wa-wie), i na wierchu ino dworzec, plac i gratis plac pod ulice, a na dole se pociagi jeden z drugim jezdza (to bylo wtedy, gdy jeszcze myslalem, ze Uszok zbawicielem i fajnym gosciem jest - bylem mlody i glupi;-P) a dzis wiem, ze to nierealne (zrobilem sie nie tyle realista, co dotknalem wlasnorecznie podstaw ekonomii)...
fakt faktem tory przykryc trzeba - nie tyle ze dodatkowy plac na rozne roznosci, ale i pozbycie sie dziury w centrum miasta...

jak zobacze projekt przypominajacy wielkie centrum handlowe to mimo, iz jestem z Rudy, bede sie buntowal gdzie tylko sie da i jak tylko sie da...



salutuj - Wto Maj 29, 2007 3:38 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



nieshka - Wto Maj 29, 2007 8:45 pm
Zgodnie z prawem, o ile mi wiadomo, wszelkie nieruchomosci sluzace do realizacji transportu kolejowego maja zostac przekazane PLK. Czyli wszystko, co znajduje sie nad torami, bedzie nalezec do PLK --> zaden inwestor nie bedzie nic budowac nad torami bo przeciez nie bedzie inwestowac w cos, co nie jest jego.
Dlatego w koncepcji przebudowy zalozono, ze powstanie parking, dworzec autobusowy i centrum handlowe na Placu Szewczyka. To jest jedyny teren, ktory moze zostac zabudowany a bez mozliwosci realizacji handlu zaden inwestor w to nie wejdzie bo mu sie nie bedzie oplacac. Jesli chca przebudowac dworzec za prywatne pieniedze, musi powstac spore centrum handlowe.
Mysle, ze wszystkiego dowiemy sie w momencie, gdy miasto przedstawi projekt planu miejscowego. To bedzie wyzncznik dla przyszlej inwestycji.

Pzdr,
Aga



salutuj - Wto Maj 29, 2007 8:56 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



nieshka - Wto Maj 29, 2007 9:15 pm
Chyba cos zle napisalam bo wlasnie probowalam wytlumaczyc ze nad torami nic nie powstanie:)
PLK to odrebna spolka w ramach PKP ktora zajmuje sie utrzymanie linii kolejowych. Przebudowa dworca zawiaduje ktos zupelnie inny. Dlatego nad torami nikt nic nie bedzie budowac:) Jesli cos powstanie, to na Placu Szewczyka.

Pzdr,
Aga



absinth - Wto Maj 29, 2007 9:15 pm
hmm mysle ze wysuwasz zbyt daleko idace wnioski nieshka

zysk mozesz osiagac z przedsiewziecia abstrachujac nawet od tego czy jestes wlascicielem czy nie



salutuj - Wto Maj 29, 2007 9:27 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



nieshka - Śro Maj 30, 2007 6:40 pm
Jeruna.
Tory i to, co nad nimi, to wlasnosc PLK, czyli spolki z grupy PKP, ktora zajmuje sie zarzadzaniem liniami kolejowymi. Nie zajmuje sie budowa i utrzymanie dworcow PKP, nie mowiac juz o autobusowych.
Dlatego tez i dworzec autobusowy i centrum handlowe na pewno nie beda bezposrednio nad torami - chyba ze zmienia ustawe o komercjalizacji PKP.

Moze nie jest to zbyt sensowne ale to jest cos, czego my na pewno nie jestesmy w stanie przeskoczyc:)

Pzdr,
Aga



kickut - Śro Maj 30, 2007 7:16 pm
A może tory i to co nad nimi do pewnej wysokości są własnością PLK



salutuj - Śro Maj 30, 2007 7:30 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Śro Maj 30, 2007 7:54 pm

Amerykańscy uczeni bronią dworca
Tomasz Malkowski 2007-05-30, ostatnia aktualizacja 2007-05-30 21:38

Naukowcy z Wydziału Architektury Massachusetts Institute of Technology - najsłynniejszej uczelni technicznej na świecie, napisali list do władz Katowic. Proszą, by nie wyburzać modernistycznego dworca kolejowego. List podpisał też 90-letni prof. Wacław Zalewski, konstruktor budynku.

Oddany do użytku w 1972 roku dworzec w Katowicach może zostać wyburzony. Władze PKP przygotowują przetarg, który ma rozbudować stację. Zachowanie starego budynku nie będzie wymagane. Podobnie uważają władze miasta. Boją się, że zapis o konieczności zachowania starego budynku może odstraszyć inwestorów. Nawet wojewoda Tomasz Pietrzykowski powiedział wprost o katowickiej stacji PKP: - Mamy przesyt tego typu perełek architektonicznych.

To stwierdzenie wywołało falę oburzenia w środowisku śląskich architektów i historyków sztuki. - Katowicki dworzec to naprawdę perła architektoniczna, a jej zburzenie byłoby niepowetowaną stratą dla światowego dziedzictwa - przekonuje dr Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego, autorka wielu opracowań o architekturze Górnego Śląska. Dodaje, że podobna konstrukcja - oparta na żelbetowych kielichach - już dziś nie powstanie, bo to pracochłonne i zbyt drogie rozwiązanie.

Kozinie udało się skontaktować z pracownikami Wydziału Architektury Massachusetts Institute of Technology w Stanach Zjednoczonych - najstarszej szkoły technicznej w Ameryce. Od lat pracował tam prof. Wacław Zalewski, konstruktor dworca. Dziś ma 90 lat i jest na emeryturze. W zeszłym roku uczelnia uhonorowała go wystawą monograficzną w muzeum MIT. Zaprezentowano na niej wszystkie dzieła Zalewskiego, które powstały w Polsce, Wenezueli i USA. Wśród nich katowickie arcydzieła: Spodek oraz dworzec kolejowy. Na wiadomość, że dworzec ma zostać zburzony, naukowcy odpowiedzieli listem otwartym, który skierowali do władz Katowic oraz ministra transportu.

"Prof. Zalewski jest uznanym na arenie międzynarodowej mistrzem projektowania i konstruktorem nowatorskich i wydajnych struktur, opartych na płynnych formach. Jego dworzec jest rzadkim i niezwykłym przykładem takiej konstrukcji. Przewyższa zarówno w swoim zamiarze projektowym, jak i wykonaniu wiele innych stacji powstających w tym czasie na świecie" - piszą autorzy listu. Wśród nich są naukowcy z wydziału architektury MIT: prof. Wacław Zalewski, prof. Edward Allen - członek Amerykańskiego Instytutu Architektów, prof. John Ochsendorf, Gary van Zante - kurator muzeum MIT, oraz Jeffrey Anderson Graduale i David M. Foxe.

"Zarówno konserwatorzy, historycy sztuki, inżynierowie, architekci i nauczyciele tutaj, w USA, jak i w Warszawie, są zgodni co do tego, że dzieło Zalewskiego ma ogólnoświatowe znaczenie w historii XX-wiecznej architektury" - przekonują sygnatariusze listu. Swój apel kończą słowami: "Wierzymy, że każdy wysiłek powinien być kładziony na zachowanie i zrehabilitowanie katowickiego dworca kolejowego jako szczególnie znaczące dzieło prof. Zalewskiego - jedno z kilku ostatnich, które przetrwało do naszych czasów".

W obronie katowickiego dworca chcą też stanąć specjaliści z Docomomo, ogólnoświatowej organizacji zajmującej się dokumentacją i ochroną dziedzictwa modernistycznego, skupiającej konserwatorów, architektów i historyków sztuki. - Dostaliśmy sygnały ze Śląska w sprawie dworca w Katowicach. Mamy nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja z Warszawy, gdzie przed paroma miesiącami wyburzono Supersam z 1962 roku. Nie udało nam się uchronić tego budynku, który miał mistrzowską konstrukcję, notabene również autorstwa prof. Zalewskiego. Mamy zapewnienia kolegów z kraju i z zagranicy, że poprą nasz protest - mówi Jadwiga Urbaniak, szefowa polskiej sekcji Docomomo.

Wystawa poświęcona Zalewskiemu wędruje teraz po uczelniach całej Ameryki. Latem tego roku będzie prezentowana w Łodzi.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



babaloo - Śro Maj 30, 2007 8:10 pm
Fajnie by było jakby się zrobiła jakaś szeroka dyskusja o dworcu, żeby się stał sławny. Taki kontrowersyjny zabytek. Ale mimo wszystko jest chyba zbyt niszowy na to.



Kris - Śro Maj 30, 2007 8:24 pm
otrzymałem od Pani Doktor prośbę zamieszczenia na stronie www oryginalnej wersji
protestu w formie listu otwartego do Ministerstwa Transportu i mieszkanców Katowic w sprawie ratowania katowickiego dworca.

[url=http://www.gornyslask.za.pl/katowice20070523.pdf]
Zapraszam wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z wyżej wymienionym dokumentem [/url]



absinth - Śro Maj 30, 2007 9:16 pm
bylismy na wczorajszym spotkaniu w tej sprawie z udzialem m.in Dr Irmy Koziny gdzie byla omawiany temat dworca
niestety musialem w polowie wyjsc na spotkanie do UM ale d-8 zostal do konca
w kazdym badz razie sprawe dworca warto naglosnic



caterina - Śro Maj 30, 2007 9:29 pm

otrzymałem od Pani Doktor prośbę zamieszczenia na stronie www oryginalnej wersji
protestu w formie listu otwartego do Ministerstwa Transportu i mieszkanców Katowic w sprawie ratowania katowickiego dworca.

[url=http://www.gornyslask.za.pl/katowice20070523.pdf]
Zapraszam wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z wyżej wymienionym dokumentem [/url]


Czy bedzie jakas propozycja działania?Zbieranie podpisow popierajacych ratowanie dworca?Czy na wczorajszym zebraniu były jakies postanowienia?



absinth - Śro Maj 30, 2007 9:41 pm
tzn Krisa akurat na spotkaniu nie bylo

byl d-8 i ja
przy czym tak jak pisalem ja po godzinie musialem wyjsc ale d-8 zostal na tej czesci bardziej decyzyjnej
wiec moze on tu uzupelni



caterina - Śro Maj 30, 2007 9:51 pm

tzn Krisa akurat na spotkaniu nie bylo

byl d-8 i ja
przy czym tak jak pisalem ja po godzinie musialem wyjsc ale d-8 zostal na tej czesci bardziej decyzyjnej
wiec moze on tu uzupelni


ok, d8 prosze o relacje,a Absyntha prosze o info w temacie Stowayszenie Moje miasto(moj ulubiony temat-skwer)



nti_server - Czw Maj 31, 2007 12:17 am

Nocna sesja z dworcem w tle:
http://tequila75.fotopages.com/?entry=496331


Oooooom ponownie działa Twój FotoBlog. Fajnie.
Katowice dzieli na pół torowisko niczym Warszawę Wisła.
Czas wreszcie coś z tym zrobić. Od tego powinno się zacząć, potem martwić się o stację.
Są wg mnie dwa rozwiązania:
1 Niczym w miastach w USA trasę poprowadzić na metalowej konstrukcji pod którą można by swobodnie się poruszać.
2. (lepsze rozwiązanie) zrobić stację podziemną przeprowadzając tory tak jak w Warszawa Centrum pod miastem.
Stacja to pestka z którą takie miasto jak Katowice nie powinno mieć żadnego problemu. To że je ma to wina nieudolności i zacofania umysłowego samorządowców.



salutuj - Czw Maj 31, 2007 1:56 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Czw Maj 31, 2007 7:33 am
^^^
hmm?










rasgar - Czw Maj 31, 2007 8:50 am
I tak wiemy wszyscy że oba pomysły są raczej nierealne...

PKP ma w d.. - tfu - nosie, jak wpływają tory na stan estetyczny/komunikacyjny Katowic. Koszty transportu sporego kawałka torów (chodzi nam przecież o tereny od murckowskiej do bocheńskiego przynajmniej, a wtedy jeszcze kilometry torów z obu stron trzebaby było zmienić by zachować nachylenie odpowiednie dla przejazdu pociągów) idą w miliardy.

Kalkulacja jest prosta - póki ceny gruntów w centrum nei skoczą powyżej kosztów przeniesienia torów w dół - nic z tego nie będzie.

Dyskusje możemy zacząć ponownie za 20-30 lat :|



salutuj - Czw Maj 31, 2007 10:05 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



MephiR - Czw Maj 31, 2007 11:31 am

tu nie wygląda to specjalnie źle, ale znajdz mi takie samo zdjęcie tylko w centrum miasta pomiędzy budynkami
Moim zdaniem takie estakady potrafią tylko oszpecić miasto. Pod nimi będzie wyglądało tak samo jak na Rynku w Chorzowie. Najlepszym wyjściem jest puszczenie kawałka linii pod ziemią, ewentualnie przeniesienie dworca w inne miejsce...



gladiator79 - Czw Maj 31, 2007 3:50 pm
Też mam takie zdanie, wogóle nie podoba mi się pomysł puszczenia torów kolejowych na estakadzie. Już lepiej niech zostanie tak jak jest teraz.



nti_server - Czw Maj 31, 2007 4:23 pm

Moim zdaniem takie estakady potrafią tylko oszpecić miasto. Pod nimi będzie wyglądało tak samo jak na Rynku w Chorzowie. Najlepszym wyjściem jest puszczenie kawałka linii pod ziemią, ewentualnie przeniesienie dworca w inne miejsce...

Sytuacja jest trudna, bo torów jest dużo, estakada nie byłaby wyłącznie przejazdem, ale również musiała by objąć stację.
Nowoczesna, na słupach betonowych nie jest taka brzydka:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 10 z 14 • Wyszukiwarka znalazła 3197 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •