ďťż
 
[Piłka nożna] Górnik Zabrze



Wit - Wto Gru 08, 2009 7:43 pm
Pazdan z Wisłą. Wyprzedaż Górnika rozpoczęta
Maciej Blaut, Piotr Jawor, Kraków 2009-12-07, ostatnia aktualizacja 2009-12-07 20:59:44.0



Michał Pazdan, podstawowy obrońca Górnika Zabrze, rozpoczął treningi z Wisłą Kraków. Czy to początek wyprzedaży zespołu, który wiosną czeka wyniszczająca walka o powrót do ekstraklasy?

Wisła interesowała się Pazdanem już latem, ale wtedy kluby nie porozumiały się w sprawie ceny. Teraz jednak Górnik ma nóż na gardle, bo po spadku z ekstraklasy stracił kilka milionów, ale dalej musi płacić zawodnikom wysokie kontrakty. W tej sytuacji zabrzanie chcą zejść z kosztów, sprzedając piłkarzy. - Nie jest tajemnicą, że część zawodników dostała wolną rękę w szukaniu drużyn. W tej grupie jest m.in. Pazdan - przyznaje Jędrzej Jedrych, prezes Górnika. - Wisła zwróciła się z prośbą o jego przetestowanie i wyraziliśmy zgodę. O pieniądzach jeszcze nie rozmawialiśmy - dodaje.

Mistrzowie Polski szukają właśnie takiego zawodnika jak 22-letni Pazdan, bo mógłby on zastąpić w składzie Mariusza Jopa albo Mauro Cantoro. Pazdan: - W Wiśle gra wielu klasowych piłkarzy, ale konkurencji się nie boję.

Piłkarz Górnika w poniedziałek trenował z Wisłą. Ostatni raz piłkę kopał kilkanaście dni temu, więc do końca nie był z siebie zadowolony. Po zajęciach krótko rozmawiał z trenerem Maciejem Skorżą, ale dziennikarzom nie chciał mówić o przyszłości w Wiśle. - Do transferu jeszcze daleka droga - uciął Pazdan. - W Górniku większość zawodników usłyszała, że może szukać drużyn, bo klub ma zaległości i nie stać go na utrzymanie wszystkich piłkarzy - przyznał jednak zawodnik.

Obok Pazdana Górnik chciałby sprzedać m.in. Piotra Madejskiego, Roberta Szczota, Dawida Jarkę, Pawła Strąka i Mariusza Przybylskiego.

Ryszard Szuster, menedżer piłkarza: - Po jednym treningu trudno przewidywać, czy z transferu Pazdana coś wyjdzie. Nie prowadziliśmy jeszcze rozmów o indywidualnym kontakcie, bo najpierw muszą dogadać się kluby. Wisła to na pewno byłoby dobre miejsce dla Michała, by pokazać się selekcjonerowi reprezentacji Polski. Dodatkowy argument za wyborem tego klubu, to fakt, że Michał pochodzi przecież z Krakowa.

W czwartek mistrzowie Polski mają zdecydować, czy są chcą zatrudnić zawodnika, ale wiele zależy od ceny. W grę będzie wchodziła zapewne kwota ok. 100-150 tys. euro rocznie. - Nie rozmawialiśmy jeszcze o cenie. Najpierw musimy poczekać na wyniki testów i wtedy dowiemy się, czy Wisła wciąż jest zainteresowana transferem - stwierdza prezes Jędrych.

Jest także inny problem, bo piłkarz ma dwie oferty z zagranicy. - Chcą go zaprosić na testy, ale w tym momencie Wisła to priorytet - podkreśla menedżer piłkarza.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... czeta.html

Komornicki o Szczocie: Może kiedyś dostanie Złoty But?
Rozmawiał Piotr Płatek 2009-12-04, ostatnia aktualizacja 2009-12-03 21:17:18.0

- W Polsce wielu piłkarzy pozjadało wszystkie rozumy - mówi Ryszard Komornicki. Trener Górnika Zabrze wciąż nie wie, czy to on poprowadzi wiosną drużynę.

Komornicki kilka dni temu wyjechał do swojego domu w Szwajcarii. Tam czeka na decyzję właściciela klubu w sprawie obsady stanowiska trenera oraz roszad personalnych w zespole. Allianz wciąż zwleka z oficjalnym komunikatem. W kuluarach mówi się, że rozstrzygające będzie zebranie rady nadzorczej, która odbędzie się 14 grudnia.

Piotr Płatek: Trzy lata temu opuścił Pan Górnika na skutek konfliktu z grupą zawodników. Teraz sytuacja się powtarza?

Ryszard Komornicki, trener Górnika: Tylko pozornie sytuacja może wydawać się podobna. Teraz nie ma żadnego konfliktu z zawodnikami. Co więcej, piłkarze do mnie dzwonią i przekonują, bym został z nimi. Deklarują pomoc, wsparcie, pełne zaangażowanie. Chcą wiosną wspólnie walczyć o ekstraklasę.

Robert Szczot też dzwonił? Przecież rozgłaszał, że nie będzie z Panem rozmawiał.

- Co do Roberta to powiem tak: nie jest wykluczone, że w innym klubie, w innych okolicznościach może się okazać, że jest świetnym piłkarzem. On może nawet kiedyś dostanie Złoty But. Ale do Górnika, który walczy o awans do ekstraklasy, Robert po prostu nie pasuje.

Dlaczego Górnik grał jesienią tak słabo?

- Przyszedłem do zespołu w momencie, gdy nie miałem żadnego wpływu na skompletowanie składu. Dodatkowo w letniej przerwie w osobie Adama Banasia straciliśmy nie tylko kluczowego obrońcę i lidera zespołu, ale również najlepszego strzelca. On wiosną strzelił cztery gole i pod tym względem był numerem jeden.

Kto będzie wiosną prowadził Górnika?

- Decyzja ma zapaść podobno 14 grudnia. Może Janek Urban będzie trenerem. Rozmawialiśmy ostatnio i on mówił, że warszawscy kibice krzyczeli, że w Zabrzu na niego czekają (śmiech). Ale to żart, Janek dobrze wykonuje swoją robotę w stolicy, do Górnika się nie wybiera...

A co z Panem?

- Ja sobie w życiu poradzę. Na razie siedzę w domu, popijam piwko, spotykam się ze znajomymi, wreszcie mam czas dla rodziny. Jednak jeśli chodzi o Górnika, to czas zmarnowany. Dwa kolejne tygodnie bezczynnego oczekiwania. Co z poszukiwaniem nowych piłkarzy, co z dogrywaniem zgrupowania? Może ktoś inny nad tym już czuwa?

W Zabrzu czeka się wyłącznie na 14 grudnia, gdy kolejna już rada nadzorcza ma podjąć jakieś decyzje.

- Moim zdaniem marnujemy czas. Trzeba jasno podjąć decyzje, a nie odwlekać je w nieskończoność. Szkoda Górnika. Ja twardo obstaję przy swoim. Chcę mieć wpływ na skład zespołu, poukładać klocki po swojemu. Ośmieszać się nie pozwolę.

Przed Górnikiem prowadził Pan FC Aarau, które dwa razy z rzędu zajmowało piąte miejsce w szwajcarskiej ekstraklasie. Obecnie klub ma się dużo gorzej...

- Są na ostatnim miejscu, mają 16 punktów straty do ósmego miejsca. To przepaść. Przekonywałem jeszcze latem do pewnych decyzji, nie posłuchano mnie. Szkoda tego klubu. Byłem na meczu II ligi szwajcarskiej. Mogłem naprawdę odetchnąć i zobaczyć piłkę z prawdziwego zdarzenia. Tu piłkarze też robią błędy, ale zupełnie inaczej podchodzą do wykonywanej pracy. W Polsce wielu zawodników pozjadało wszystkie rozumy. Wiedzą lepiej, ile trenować, jak trenować, jak grać. Jestem dla nich pełen podziwu...

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... Zloty.html




Wit - Pon Gru 14, 2009 10:54 pm
Kto trenerem Górnika? Nawałka, Probierz, Urban...
Piotr Płatek, ksb 2009-12-13, ostatnia aktualizacja 2009-12-14 12:24:15.0



Adam Nawałka, Michał Probierz, Duszan Radolski, Jan Urban... W poniedziałek ma zapaść decyzja, kto poprowadzi Górnika wiosną.

Szkoleniowcem zabrzańskich piłkarzy wciąż pozostaje Ryszard Komornicki. On sam jednak sceptycznie podchodzi do swej dalszej pracy na Roosevelta i przyznaje, że nikt w tej sprawie się z nim nie kontaktował.

Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse na posadę ma Adam Nawałka. Szkoleniowiec "Gieksy" o przedłużeniu kontraktu ma rozmawiać najpierw z kierownictwem klubu z Katowic. Wszystko będzie zależało od tego, czy GKS znajdzie sponsora. Na to się raczej nie zanosi, wtedy Nawałka wraz z grupą piłkarzy mógłby wylądować w Zabrzu. Pojawiają się już nazwiska piłkarzy, których sprowadzi były asystent Leo Beenhakkera: Grzegorz Goncerz, Krzysztof Kaliciak, Kamil Cholerzyński (wszyscy GKS) oraz Krzysztof Markowski z Odry Wodzisław i Marcin Nowacki z Ruchu Chorzów.

Strategicznych decyzji spodziewano się już na posiedzeniu rady nadzorczej w listopadzie. Wtedy jednak do żadnych ustaleń nie doszło. Czemu aż trzy tygodnie trzeba było czekać na kolejne posiedzenie władz klubu? Podobno 14 grudnia to data nieprzypadkowa, powiązana z terminarzem rozgrywek.

- To było oczekiwanie na zakończenie sezonu piłkarskiej ekstraklasy. Chodzi o jednego z trenerów, który wciąż prowadził zespół, dlatego nie można było nic ujawniać przed ostatnim meczem - zdradza osoba związana z Górnikiem.

Kto zatem może wchodzić w grę? Nieoficjalnie padają nazwiska Jana Urbana (były piłkarz Górnika, pracuje w Warszawie, gdzie siedzibę ma Allianz) oraz Michała Probierza (były piłkarz Górnika, obecnie robi dobrą robotę w Jagiellonii Białystok). Mówi się też o Słowaku Duszanie Radolskim (były trener m.in. Ruchu Chorzów) oraz Jacku Zielińskim z Lecha Poznań. Rada nadzorcza swoje decyzje powinna ogłosić w poniedziałek, najpóźniej we wtorek.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... an___.html

Górnik Zabrze wciąż zwleka z wytypowaniem trenera
Piotr Płatek, jaw 2009-12-14, ostatnia aktualizacja 2009-12-14 22:46:10.0

Po kolejnym posiedzeniu rady nadzorczej Górnika Zabrze znów zapadła głucha cisza. Nadal nie wiadomo, kto będzie trenerem zespołu, który wiosną czeka trudna gra o powrót do ekstraklasy.

Przez siedem godzin obradowała w poniedziałek w Warszawie rada nadzorcza klubu. Miały na niej zapaść ostateczne decyzje w sprawie klubu. Oczekiwano przede wszystkim informacji, czy Ryszard Komornicki pozostanie trenerem, czy też zastąpi go ktoś z grupy kandydatów wymienianych w nieoficjalnych rozmowach.

Komornicki na decyzje rady oczekiwał w swoim domu w Szwajcarii. - Niestety, nic nie wiem, nikt mnie o niczym nie poinformował - mówił późnym wieczorem.

Głównym kandydatem do trenerskiej posady w Górniku miał być Adam Nawałka. - Nie prowadziłem ostatnio konkretnych rozmów z Górnikiem - powiedział nam wieczorem szkoleniowiec "Gieksy". Również inni medialni kandydaci, Michał Probierz i Dusan Radolsky, zdementowali informacje. - Górnik to klub, który mam w sercu. Ale pracuję obecnie w innym klubie. A moje słowo to rzecz święta, więc obecnie do Zabrza się nie wybieram - mówił Probierz. - Nikt ze mną o pracy w Zabrzu nie rozmawiał - wyjaśnił Radolsky.

Rada nadzorcza nie podjęła żadnych decyzji w kluczowych sprawach. - Rozmawialiśmy o budżecie, zmianach w statucie, spółce sport-marketing. O trenerze zadecyduje prezes Jędrzej Jędrych. Od niego będzie zależało, czy widzi konieczność zmiany, rada nadzorcza tylko opiniuje - powiedział nam jeden z uczestników posiedzenia.

Po zebraniu rozpoczęły się rozmowy kuluarowe. Prezes Jędrych rozmawiał z przewodniczącym RN Michaelem Muellerem i członkiem rady Zbigniewem Świątkiem. Prawdopodobnie Allianz wyda we wtorek oficjalny komunikat.

Trwają rozmowy w sprawie transferu obrońcy Górnika Michała Pazdana do Wisły Kraków. Menedżer piłkarza Ryszard Szuster rozmawiał w Krakowie z prezesem Wisły Markiem Wilczkiem i trenerem Maciejem Skorżą. Przedstawił warunki, które wiślacy muszą spełnić, by Pazdan wylądował pod Wawelem. Teraz decyzja należy do rady nadzorczej krakowskiego klubu.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... enera.html



Wit - Wto Gru 15, 2009 4:46 pm
Ryszard Komornicki zwolniony z Górnika Zabrze!
Piotr Płatek 2009-12-15, ostatnia aktualizacja 2009-12-15 16:22:27.0



Ryszard Komornicki nie jest już trenerem Górnika Zabrze. Szkoleniowiec został zwolniony.

Nazwisko nowego trenera Górnika ma zostać ogłoszone w środę.

- Szkoda, że nie dano mi popracować. Może moje wymagania w stosunku do kadry zawodniczej były za duże - powiedział "Gazecie" Komornicki, który w Zabrzu pracował niecałe pół roku.

Komunikat Zarządu Górnika:

Informujemy, że Zarząd Klubu w porozumieniu z Radą Nadzorczą postanowił dokonać zmiany na stanowisku trenera drużyny, a tym samym rozwiązać kontrakt z Panem Ryszardem Komornickim.

Po przeanalizowaniu wyników rundy jesiennej uznaliśmy za niezbędne dokonanie zmian w sposobie prowadzenia drużyny, stąd decyzja o zmianie na stanowisku szkoleniowca drużyny. Pragniemy serdecznie podziękować panu trenerowi Komornickiemu za kilkumiesięczną współpracę z klubem i jego duże zaangażowanie w pracę z zawodnikami. Jednocześnie życzymy mu wielu sukcesów w dalszej karierze trenerskiej.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... brze_.html

Górnik Zabrze bez trenera. Nazwisko nowego w środę
Piotr Płatek , ksb 2009-12-15, ostatnia aktualizacja 2009-12-15 21:23:39.0

Ryszard Komornicki nie jest już trenerem Górnika Zabrze. - To moja ostatnia praca w Polsce, chyba nie pasuję do tej ligi - mówi zwolniony szkoleniowiec. Dziś ma zostać ogłoszony jego następca.

Decyzja o zwolnieniu zapadła zapewne podczas poniedziałkowej kolacji w Warszawie w siedzibie firmy Allianz Polska. Prezes Rady Nadzorczej Michael Mueller rozmawiał wtedy z Jędrzejem Jędrychem, prezesem Górnika i Zbigniewem Świątkiem, członkiem Rady Nadzorczej.

We wtorek w południe, o zwolnieniu trenera wiedzieli już wszyscy... z wyjątkiem chyba samego zainteresowanego. Ryszard Komornicki siedział w swoim domu w Szwajcarii. - Nikt się ze mnę nie kontaktował. Ale spodziewam się zwolnienia, bo inaczej chyba ktoś by ze mną pogadał już wcześniej - powiedział Komornicki, gdy do niego zadzwoniliśmy.

Godzinę później klub ogłosił oficjalny komunikat: "Informujemy, że Zarząd Klubu w porozumieniu z Radą Nadzorczą postanowił dokonać zmiany na stanowisku trenera drużyny, a tym samym rozwiązać kontrakt z Panem Ryszardem Komornickim (...). Podpisał go prezes Jędrych, który dosłownie na kilka minut przed opublikowaniem komunikatu zdążył zadzwonić do szkoleniowca i powiadomić go o decyzji.

- Tylko dlaczego tak długo zwlekano? Wystarczyło powiedzieć to od razu po rundzie. Teraz mogę mieć kłopot ze znalezieniem pracy, bo w okresie świątecznym życie w klubach zamiera - martwi się Komornicki. - Szkoda, że nie pozwolono mi popracować. Może moje wymagania wobec zawodników były za duże? To moja ostatnia praca w Polsce, chyba nie pasuję do tej ligi i mentalności - dodaje szkoleniowiec, którego druga przygoda z Górnikiem trwała niespełna pół roku.

- Myślę, że nie wszystko w Zabrzu zrobiłem źle. Te ostatnie sześć nieudanych meczów rzutowało na całość. Cóż tu mówić: psy szczekają, karawana jedzie dalej - pół żartem pół serio kończy Komornicki, który był trzecim trenerem - po Henryku Kasperczaku i Ryszardzie Wieczorku - za czasów krótkiego panowania firmy Allianz w Górniku.

Kto będzie jego następcą? Decyzja ma zostać ogłoszona w środę. Najpoważniejszym kandydatem jest Adam Nawałka. Szkoleniowiec katowickiej "Gieksy" nie potwierdza tych spekulacji.

- Chcę być do samego końca w porządku wobec GKS-u. Czekam na rozwój wypadków w klubie i spotkanie z działaczami, podczas którego - mam nadzieję - usłyszę jakieś konkrety o przyszłości GKS-u. Czas się jednak kończy - ostrzega Nawałka. Trener GKS-u przyznaje jednak, że dostał ciekawe propozycje pracy z klubów ekstraklasy i pierwszej ligi.

Przypomnijmy, że szef katowickiego klubu zapowiadał zorganizowanie spotkania z trenerem w środę. Nawałka nie było do wczorajszego popołudnia pewien, czy spotkanie rzeczywiście już dojdzie do skutku. - Czekam ja, czekają także piłkarze. Jestem z nimi w stałym kontakcie i jeszcze żaden z nich nie powiedział mi, że odchodzi - dodaje Nawałka.

Wydarzenia w Górniku bacznie obserwuje Stanisław Płoskoń, prezes i właściciel zabrzańskiego klubu w latach 1996-2002.

- Tam jest kompletna degrengolada. Jeżdżą do Warszawy, spotykają się, naradzają, a potem po powrocie wszystko bez zmian - ubolewa Płoskoń i ma gotową receptę na poprawę sytuacji. - Trzeba odsunąć grupę nieudaczników. Jednym z nich jest obecny prezes, który chyba nie podjął nawet jednej logicznej decyzji dla polepszenia sytuacji na Roosevelta - mówi były szef Górnika, który na stanowisku trenera widziałby Michała Probierza albo Oresta Lenczyka. Sam natomiast chętnie podjąłby się wyprowadzenia Górnika z kryzysu. - Za darmo! Allianz powinien szukać ludzi, którzy nie czekają na kolejne wypłaty co miesiąc, ale osób niezależnych finansowo. Tylko ktoś taki uratuje ten wielki klub - podkreśla.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... srode.html



Kris - Wto Gru 15, 2009 6:25 pm
Sensacja! Michał Probierz trenerem Górnika!
Przegląd Sportowy

Autor informacji: Michał Białoński

1 godz. 36 minut temu

Jak ustaliła INTERIA.PL, Michał Probierz ustalił warunki objęcia posady trenera w Górniku Zabrze! Zastąpi przy Roosevelta zwolnionego dzisiaj Ryszarda Komornickiego. Probierz opuszcza Jagiellonię Białystok.

Probierz jest sentymentalnie związany z Górnikiem. W klubie tym w latach 1997-2004 rozegrał 181 meczów i strzelił 7 bramek.

Karierę trenerską Probierz zaczął dwa lata temu w Polonii Bytom, skąd w 2008 r. przeniósł się do Jagiellonii.

Probierz mieszka na Śląsku, a praca blisko domu również się liczyło dla niego. Jagiellonię zostawia na 11. miejscu w Ekstraklasie.

Probierz jest jednym z najlepszych polskich trenerów młodego pokolenia. To u niego w "Jadze" odbudowali się po nieudanych wojażach zagranicznych Kamil Grosicki i Tomasz Frankowski. To pod batutą Probierza Jagiellonia błyskotliwie odrobiła ujemne 10 pkt.

Ciężko będzie się "Jadze" rozstać z panem Michałem. Jemu z "Jagą" również.
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/1-l ... ze,1411876




martin13 - Śro Gru 16, 2009 3:57 pm
Sensacja, która do tej pory się nie potwierdziła i szczerze to wątpię, że ktoś z dwójki Probierz - Nawałka zostanie trenerem Górnika. Cała ta szopka z trenerami według mnie jest niepotrzebna, bo dopóki nie pozbędzie się Jędrycha ze stanowiska prezesa i tak zmiany szkoleniowca nie wniosą nic nowego na lepsze. Lepiej trzeba było zostawić Komornickiego i dać mu szanse zbudować spokojnie jego wizję drużyny.



Wit - Śro Gru 16, 2009 8:37 pm
Trener Górnika Zabrze dopiero w przyszłym tygodniu?
pp2009-12-16, ostatnia aktualizacja 2009-12-16 21:08

Wciąż nie wiadomo, kto będzie trenerem Górnika Zabrze. W środę w klubie na Roosevelta panowała cisza. W Zabrzu zapowiadają, że szkoleniowca powinniśmy poznać przed świętami Bożego Narodzenia.

W Górniku najwyraźniej nie wypalił plan zatrudnienia szkoleniowca z ekstraklasy, o którym informowaliśmy przed kilkoma dniami. Specjalnie wyczekiwano do zakończenia rozgrywek, by ogłosić podpisanie kontraktu z trenerem klubu z najwyższej ligi.

Padały nazwiska Michała Probierza (Jagiellonia Białystok), Jana Urbana (Legia Warszawa), Słowaka Dusana Radolskiego czy Czesława Michniewicza. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Probierz na konferencji prasowej oficjalnie zdementował wczoraj informację jednego z portali internetowych o pewnych już przenosinach do Zabrza.

- Sprawy potoczyły się inaczej, niż planowano. Teraz pora na inny wariant - informuje osoba związana z klubem.

Na piątek zaplanowano klubową wigilię, na której pojawią się prezes Jędrzej Jędrych, pracownicy Górnika oraz część piłkarzy, którzy nie wyjechali na urlopy.

W sobotę do Zabrza ma przyjechać zwolniony we wtorek trener Ryszard Komornicki, który musi załatwić formalności związane ze swoim odejściem.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... dniu_.html

czyżby Nawałka?



Wit - Pon Gru 21, 2009 8:49 pm


Kto trenerem Górnika Zabrze? Najbliżej jest Radolsky
Piotr Płatek 2009-12-20, ostatnia aktualizacja 2009-12-21 08:59:15.0

Dusan Radolsky, słowacki szkoleniowiec z Trnavy, ma w poniedziałek odbyć decydujące rozmowy z prezesem Górnika Jędrzejem Jędrychem na temat swojej pracy w Zabrzu.

Obaj panowie mają już za sobą spotkanie. - Rozmowy bardzo mi się podobały, daliśmy sobie czas na przemyślenie warunków. Bo cel jest jasny - mówi szkoleniowiec.

Radolsky pracował już w trzech polskich klubach. Największe sukcesy osiągnął z Groclinem z Grodziska Wielkopolskiego, gdzie zdobył Puchar Polski. Przed rokiem pracował w Ruchu Chorzów, zaś całkiem niedawno zaliczył nieudany epizod w Polonii Warszawa.

W grze wciąż pozostaje Adam Nawałka, którego czekają decydujące rozmowy z władzami GKS-u Katowice. Były drugi trener reprezentacji Polski ma ofertę także z klubu ekstraklasy.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... olsky.html

Adam Nawałka w drodze z Katowic do Zabrza?
ksb, pp2009-12-21, ostatnia aktualizacja 2009-12-21 20:46

Wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi w wiosennej rundzie oba śląskie zespoły. Szkoleniowiec katowickiej "Gieksy" uzgodnił warunki pracy w innym klubie. Nieoficjalnie wiadomo, że to Górnik Zabrze, który nie doszedł do porozumienia z Duszanem Radolskym.
Katowiccy działacze mają już tylko godziny, aby znaleźć sposób na zatrzymanie cenionego przez piłkarzy i kibiców Adama Nawałki w GKS-ie. Oficjalna decyzja o odejściu trenera z klubu spodziewana jest we wtorek lub środę. Nawałka uzależniał przedłużenie kończącego się wkrótce kontraktu od ustabilizowania sytuacji finansowej klubu. Do wczorajszego wieczora nie otrzymał jednak żadnej gwarancji, że tak się stanie.

- Czasu było mało, a teraz po prostu już go brakuje - przyznaje trener.

Kilka dni temu Nawałka rozpoczął negocjacje o pracy z jednym z klubów ekstraklasy i pierwszoligowcem.

- Teraz w grę wchodzi już tylko jeden klub, ale nie zdradzę jego nazwy. W każdym razie uzgodniłem już z nim wszystkie strategiczne sprawy dotyczące mojej ewentualnej pracy w nim. Czekają tam już tylko na moje "tak". Telefon od działaczy GKS-u z pozytywnymi informacji mógłby jeszcze coś zmienić, ale bądźmy jednak realistami - sytuacja w Katowicach jest bardzo trudna - mówi Nawałka.

Nieoficjalnie wiadomo, że klubem, który go kusi, jest Górnik. Klub z Zabrza po zwolnieniu Ryszarda Komornickiego od dłuższego czasu poszukuje jego następcy. Zatrudnienie Nawałki w Zabrzu jest tym bardziej prawdopodobne, że wczoraj z rywalizacji o stanowisko trenera Górnika odpadł Słowak Duszan Radolsky.

- Moje rozmowy z Górnikiem zakończyły się negatywnie. Nie ma już tematu mojej pracy w Zabrzu - poinformował wieczorem Radolsky, który jesienią został zdymisjonowany z Polonii Warszawa. Słowakowi stanowisko szkoleniowca Górnika przeszło koło nosa już po raz drugi. W lipcu 2007 roku przegrał rywalizację z Ryszardem Wieczorkiem.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... brza_.html



Wit - Śro Gru 23, 2009 9:24 pm
Górnik Zabrze przejął trenera GKS-u Katowice
maciej blaut 2009-12-23, ostatnia aktualizacja 2009-12-23 19:25:08.0



Adam Nawałka ogłosił w środę, że nie przedłuży wygasającej z końcem roku umowy z GKS-em Katowice, a zaraz potem podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze.

Spekulacje o przyszłości Nawałki trwały od ponad miesiąca. "Gazeta" ujawniła już w połowie listopada, że szkoleniowiec "Gieksy" dostał propozycję poprowadzenia zabrzańskich piłkarzy. Trener zwlekał z podjęciem decyzji o opuszczeniu Katowic, bo wierzył, że działacze "Gieksy" uzdrowią sytuację organizacyjną klubu. Tak się jednak nie stało.

W środę w południe Nawałka oficjalnie ogłosił: - To już postanowione. Odchodzę z GKS-u.

W specjalnym oświadczeniu 52-letni szkoleniowiec podziękował działaczom, pracownikom i kibicom klubu. - Nigdy się na nikim z nich nie zawiodłem i mogę śmiało powiedzieć, że wszystko, czego oczekiwałem podczas mojego pobytu w Katowicach, zawsze było spełnione - ogłosił.

Jego "bezrobocie" trwało wyjątkowo krótko. Po południu Nawałka podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze. Obowiązki szkoleniowca w zabrzańskim klubie przejmie oficjalnie 1 stycznia. Razem z Nawałką do Zabrza przenosi się jego asystent Bogdan Zając. Ofertę pracy w Górniku dostał też szkoleniowiec bramkarzy "Gieksy" Jarosław Tkocz.

Decyzja Nawałki wyjaśniła definitywnie sytuację w Górniku Zabrze (poprzedni szkoleniowiec klubu Ryszard Komornicki też znalazł nową pracę - w szwajcarskim drugoligowcu FC Will). Niewiele wiadomo natomiast o dalszych losach "Gieksy". - Jestem w szoku. Myślałem, że trener zostanie jednak w Katowicach. Wielka szkoda, że nie podpisał nowego kontraktu. Zrobił tutaj kawał dobrej roboty. Zarząd klubu nie stanął jednak na wysokości zadania, by go zatrzymać. Skoro odszedł trener, to i ja zaczynam baczniej rozglądać się za nowym pracodawcą. Czy może to być Górnik? Jeśli trener Nawałka zaproponowałby mi grę w Zabrzu, to chętnie przywdziałbym koszulkę Górnika - mówi Bartosz Iwan, lider "Gieksy".

Odejście rozważa tez najbardziej utalentowany katowicki piłkarz Tomasz Hołota. - Trener Nawałka stawiał na młodzież, dał szansę także mnie. Sporo mu zawdzięczam. To chyba nieuniknione, że część zawodników odejdzie teraz z GKS-u. Ja sam też zastanowię się nad moją przyszłością. Usiądę z menedżerem i rodzicami, i wtedy podejmę decyzję - mówi młodzieżowy reprezentant kraju.

Prezes GKS-u Marek Worach zapewnia, że drużyna się nie rozpadnie. - Ważnych kontraktów nie mają tylko Mateusz Kamiński i Grzegorz Goncerz, ale staramy się ich zatrzymać. Reszta piłkarzy ma ważne umowy przynajmniej jeszcze przez pół roku i nie mają podstaw, by móc je rozwiązać - uspokaja. Szybko ma być także znane nazwisko następcy Nawałki. - Rozpoczęliśmy już wstępne rozmowy z kandydatami na stanowisko trenera. Konkretne ustalenia nastąpią jednak dopiero po świętach - dodaje Worach.

Przypomnijmy, że Nawałka zadebiutuje w roli trenera Górnika 6 lub 7 marca w meczu z... GKS-em w Katowicach. - Spodziewam się po tym meczu sporych emocji - uśmiecha się szef "Gieksy".

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... owice.html



Wit - Pon Gru 28, 2009 10:20 pm
Adam Nawałka: Górnikowi potrzebny jest sukces
Maciej Blaut, Piotr Płatek 2009-12-28, ostatnia aktualizacja 2009-12-28 17:21:20.0



Nowy trener zabrzańskiej drużyny deklaruje, że jeśli nie wywalczy z Górnikiem awansu do ekstraklasy, to już latem opuści klub.

Nawałka rozpocznie urzędowanie w Górniku 4 stycznia. Na ten dzień zaplanowany jest pierwszy trening piłkarzy pod jego wodzą. Udało nam się poznać kilka nowych szczegółów dotyczących pracy w Zabrzu byłego szkoleniowca "Gieksy". Przede wszystkim kontrakt został podpisany na dwa i pół roku. Jest w nim jednak ważne zastrzeżenie. - Umówiliśmy się, że jeśli Górnik nie wywalczy awansu do ekstraklasy, to będzie to automatycznie oznaczać koniec naszej współpracy. W Górniku sytuacja jest wyjątkowa - tu potrzebny jest sukces. Jestem świadomy tego, ze stoi przede mną olbrzymie wyzwanie. Zdecydowałem się jednak podjąć ryzyko - mówi Nawałka.

Wiadomo też na pewno, że asystentami nowego trenera będą jego dwaj współpracownicy z GKS-u - Bogdan Zając i Jarosław Tkocz. To trio uzupełni jeszcze jedna osoba i możliwe, że będzie nią Marek Piotrowicz, asystent zwolnionego niedawno Ryszarda Komornickiego. Natomiast nieoficjalnie mówi się, że dla Marka Kostrzewy, który także współpracował z Komornickim, pracy w sztabie zabraknie.

Kibiców interesują zmiany w kadrze zawodniczej. Komornicki jako warunek swojej dalszej pracy stawiał wzmocnienie i przemeblowanie składu, który zawodzi od blisko dwóch sezonów. Klub zdecydował nawet, że niemal wszyscy piłkarze są na sprzedaż, jednak chętnych na ich usługi brakuje. Tymczasem sprzedaż zawodników miała być warunkiem pozyskania kogoś nowego. Co zatem zrobi Nawałka? - Głośnych transferów raczej nie można się spodziewać. Kadra Górnika na pewno będzie jednak uzupełniona. Musimy być przygotowani na ewentualne braki w składzie spowodowane kontuzjami lub pauzami za kartki - mówi.

Czy Nawałka może sięgnąć po swoich byłych podopiecznych z "Gieksy"? - Nie będziemy prowadzić teraz rozmów z piłkarzami GKS-u, którzy mają ważne kontrakty. Takie negocjacje są możliwe natomiast w czerwcu - mówi. A co z Grzegorzem Goncerzem i Mateuszem Kamińskim, którym skończyło się właśnie wypożyczenie do "Gieksy"? - Obaj są w kręgu naszych zainteresowań - przyznaje nowy trener Górnika.

Dodajmy, że z wypożyczeń wracają do Zabrza Dawid Gajewski, Piotr Malinowski i Marcin Wodecki. - Ci zawodnicy dostaną szansę pokazania się i tylko od nich będzie zależeć, czy ją wykorzystają - mówi Nawałka.

Tomasz Zahorski to jeden z nielicznych zawodników Górnika, którzy mieli okazję już wcześniej pracować z trenerem Nawałką. Obaj współpracowali w reprezentacji Polski, gdzie Nawałka był drugim trenerem przy Leo Beenhakkerze. Obaj byli na finałowym turnieju Mistrzostw Europy. - Nie chciałbym cukrować trenerowi, ale to niewątpliwie dobry szkoleniowiec. Sporo nauczył się przy Leo Beenhakkerze, w Katowicach mimo trudnej sytuacji w klubie zrobił bardzo dobrą robotę - mówi były reprezentacyjny napastnik. - to szkoleniowiec z bardzo pozytywnym nastawieniem, otwarty, pomocny. Liczę, że pod jego kierunkiem awansujemy do ekstraklasy, bo to jest nasz najważniejszy cel. Nie składamy broni, po to zatrudniamy trenera, by osiągnąć taki rezultat - dodaje Zahorski, który po długiej kontuzji kolana od nowego roku wraca do normalnych zajęć z zespołem.

Nawałka podkreśla, że nie obawia się współpracy z mocno krytykowanymi ostatnio "gwiazdami" Górnika. - To bardzo dobrze, że w kadrze Górnika są gwiazdy. Tacy piłkarze muszą jednak ciężko pracować dla dobra drużyny. Oni sami zresztą na tym skorzystają. Z zawodnikami musi połączyć nas wspólny cel. Nie wyobrażam sobie nawet, że mogłoby się stać inaczej - twierdzi.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ukces.html



Wit - Śro Sty 06, 2010 6:33 pm
Piłkarze Górnika boją się myśleć, co będzie w czwartek
pp 2010-01-05, ostatnia aktualizacja 2010-01-05 21:42:15.0



W czwartek pierwszy trening piłkarzy Górnika Zabrze. We wtorek kilku zawodników nie było pewnych, czy ma przyjechać na Roosevelta.

Prezes Górnika Jędrzej Jędrych ustalał we wtorek z trenerem Adamem Nawałką i jego współpracownikami plan przygotowań do sezonu. Rozmawiano też o kadrze zespołu.

Rozmowy z piłkarzami odbędą się w czwartek. Wydaje się, że najbliżej odejścia z Zabrza jest Dawid Jarka. Młody napastnik myśli o wyjeździe za granicę. - Niewykluczone, że trafię do Fortuny DĂźsseldorf [2. Bundesliga - przyp. red.]. Jeśli tam sprzedadzą jednego z napastników, to wtedy jestem na pierwszym miejscu listy życzeń. W grę wchodzi też inny niemiecki klub oraz Ruch Radzionków - wylicza Jarka.

W Zabrzu raczej nie zostanie napastnik Ensar Arifović. - Jestem obecnie w Bośni, jeśli trener nie zadzwoni, to są małe szanse, bym zdążył na czwartek do Zabrza. Mam inne oferty, także z Polski, jednak wciąż jestem zawodnikiem Górnika. Mam jeszcze półtoraroczny kontrakt, w którym jest jednak klauzula, że mogę odejść już teraz - przyznaje Arifović. - Gdyby trenerem był nadal Ryszard Komornicki, to na pewno nie miałbym szans. Teraz jest nowy trener i pewna szansa na grę jest - dodaje Bośniak.

Już wcześniej z Zabrza mieli odejść Tadas Papeckys, Marius Kiżys i Michal Vaclavik. Piłkarze nie mają jednak na oku żadnego nowego pracodawcy. - Jakieś propozycje są, ale nic konkretnego. Będę na czwartkowym treningu, wtedy może coś się wyjaśni. Kontrakt z Górnikiem mam jeszcze ważny przez pół roku - mówi Vaclavik.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... artek.html

Dżentelmeńska umowa prezesa i trenera Górnika
ksb 2010-01-06, ostatnia aktualizacja 2010-01-06 19:10

- Za pół roku usiądziemy z trenerem Adamem Nawałką do rozmów. Nie wykluczam, że zostanie w naszym klubie nawet, jeśli nie wywalczymy awansu do ekstraklasy, ani, że odejdzie nawet, jeśli awansujemy - mówi Jędrzej Jędrych, prezes Górnika Zabrze.
Zabrzańscy piłkarze wznawiają dziś treningi po przerwie urlopowej. - Spotykamy się o godz. 10.30. Rozpoczniemy współpracę od wprowadzenia teoretycznego. Potem zawodnicy udadzą się na siłownię i halę. Spodziewam się na zajęciach kilku nowych piłkarzy - mówi Nawałka, nowy szkoleniowiec Górnika. Na pierwszym treningu powinien stawić się m.in. Mateusz Kamiński, który przez ostatni rok był wypożyczony z Polonii Bytom do GKS-u Katowice. - W Górniku najbardziej przydałby się rozgrywający, bo takiego na razie nie ma. Interesowaliśmy się Mariuszem Zganiaczem, ale nie udało się go pozyskać. Korekty przydałby się zresztą w każdej formacji, ale musimy pamiętać o ekonomii - twierdzi Nawałka.

Jędrych przypomniał wczoraj podczas konferencji prasowej, że Górnika będzie stać na pozyskanie nowych zawodników, tylko jeśli wcześniej uda się kogoś wytransferować. - W ciągu dwóch tygodni powinno być jasne, kto opuści klub i czy stanie się to poprzez rozwiązanie umowy, wypożyczenie czy sprzedaż - mówił.

Prezes i trener Górnika kilkakrotnie przypominali, że celem postawionym drużynie jest powrót do ekstraklasy. - Miejsce Górnika w tabeli jest złe. Układ gier na wiosnę nie jest zbyt korzystny. Jestem jednak w takim miejscu mojej kariery trenerskiej, że takie wyzwania pociągają mnie najbardziej - mówił Nawałka.

Jędrych odniósł się też wczoraj do sprawy kontraktu Nawałki z Górnikiem. - Umowa została podpisana na 2,5 roku. Mamy jednak dżentelmeńska umowę, że za sześć miesięcy usiądziemy do rozmów. Brak awansu do ekstraklasy może oznaczać koniec naszej współpracy, ale jeśli zauważymy, że trener wykonał kawał dobrej roboty i do awansu zabrakło tylko szczęścia, to nie wykluczam, że zostanie u nas na dłużej. Z drugiej strony, nie można wykluczyć sytuacji, że wywalczymy awans, a podczas rozmów nie uda nam się osiągnąć porozumienia co do przyszłości - skomentował.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rnika.html



Wit - Czw Sty 07, 2010 9:41 pm
Nowa kadra Górnika Zabrze na razie niewiadomą
Piotr Płatek 2010-01-07, ostatnia aktualizacja 2010-01-07 20:17:18.0



Ponad 30 piłkarzy zjawiło się na pierwszym treningu Górnika Zabrze. Do kluczowej pozycji ofensywnego pomocnika aspirują Nigeryjczyk i Słowak.

Piłkarze Górnika rozpoczęli treningi od wysłuchania wykładu, który zafundował im nowy trener Adam Nawałka. Donośny głos szkoleniowca rozlegał się daleko poza salę, gdzie zebrali się zawodnicy. Słowo "awans" powtarzało się w nim kilkakrotnie.

- Trener zaraził nas swoim optymizmem. Ma jasną wizję, uważa, że stać nas na awans do ekstraklasy - mówił potem Michał Karwan. Obrońca, sprowadzony latem z Cracovii, na pierwsze zajęcia dotarł... o kulach.

- Niemieccy specjaliści postawili jasną diagnozę, konieczna była operacja ścięgna Achillesa. Teraz przede mną trzy tygodnie w gipsie, potem rehabilitacja - wyjaśniał Karwan.

Nie tylko on nie trenował z powodów zdrowotnych. O kulach na Roosevelta przyszedł także Damian Gorawski, zaś z powodu kłopotów z nerkami jeszcze przed treningiem stadion opuścił Piotr Madejski.

Z wypożyczeń wrócili Marcin Wodecki (Odra Wodzisław), Damian Furczyk (GKS Tychy) oraz Dawid Gajewski (Rozwój Katowice).

W zajęciach uczestniczyło trzech nowych piłkarzy: 22-letni Mateusz Kamiński, ostatnio występujący w GKS-ie Katowice, ale formalnie zawodnik Polonii Bytom. Obok niego byli też Vladimir Balat, ofensywny pomocnik występujący ostatnio w MĹ K Ĺ˝ilina, a wcześniej w Vion Zlate Moravce i Dukli Praga. 23-latek ma za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Słowacji. Ostatnim z testowanych jest Nigeryjczyk Lucky Okpara, 23-letni ofensywny pomocnik.

Po kilkumiesięcznej przerwie do treningów wrócili Adam Banaś i Tomasz Zahorski. Nie pojawili się za to Bośniak Ensar Arifovic oraz słowacki bramkarz Marek Gala. Ten duet w Górniku raczej grać nie będzie. Na razie trenują natomiast Litwini Tadas Papeckys i Marius Kiżys.

Piłkarze Górnika byli mocno zaskoczeni prasową wypowiedzią prezesa Jędrzeja Jędrycha, jakoby klub zalegał z płatnościami wobec nich tylko za dwa miesiące.

- To nieprawda. Zaległości są większe - komentował jeden z zawodników.

Rozmowy o pensjach i nowych klubach dla piłkarzy rozpoczęły się w czwartek i mają potrwać dwa tygodnie. Nieoficjalnie mówi się, że konkretne oferty ma trzech piłkarzy, m.in. Robert Szczot oraz Dawid Jarka. Niewykluczone, że zespół Górnika opuszczą także Gorawski (bardzo często na liście kontuzjowanych) oraz dwójka wspomnianych Litwinów.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... adoma.html



Wit - Wto Sty 12, 2010 10:36 pm
Górnik: Wrócił Madejski, odejdzie Madejski?
pp 2010-01-11, ostatnia aktualizacja 2010-01-12 10:46:34.0

Piłkarze Górnika poniedziałek spędzili w Katowicach i Chorzowie. Przed południem większość zawodników wraz z trenerem Adamem Nawałką przebywała na katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego. Zawodnicy przechodzili tam badania.

Druga grupa trenowała na siłowni przy stadionie na Roosevelta w Zabrzu. Popołudniu wszyscy piłkarze uczestniczyli w zajęciach na Stadionie Śląskim.

Po raz pierwszy w tym roku w treningu uczestniczył Piotr Madejski, który kilka dni wcześniej przeszedł zabieg usunięcia kamienia z nerki. Nieoficjalnie mówi się, że Madejski może rundę wiosenna zagrać w nowym klubie. Podobno jest nim zainteresowany m.in. Śląsk Wrocław.

W zespole mają się pojawić nowi zawodnicy, głownie obcokrajowcy. Najprawdopodobniej dotrą w przyszłym tygodniu, gdy Górnik ma rozegrać pierwszy sparing - z Rozwojem Katowice.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... jski_.html



Wit - Czw Sty 14, 2010 11:11 pm
Górnik ustalił listę niechcianych piłkarzy. Jest na niej...
Piotr Płatek 2010-01-14, ostatnia aktualizacja 2010-01-14 20:19:19.0



Lista piłkarzy, z którymi Górnikowi jest nie po drodze, już gotowa. - Musimy ją jeszcze skonsultować z trenerem Nawałką - mówi Michael Mueller, szef rady nadzorczej zabrzańskiego klubu.

Dwa miesiące temu na konferencji prasowej w Zabrzu Michael Mueller, wiceprezes Allianz Polska, właściciela Górnika, zapowiedział, że grę piłkarzy monitorują przedstawiciele specjalistycznej firmy. Inna kontrola zajęła się licznymi kontuzjami, jakie nawiedziły jesienią zawodników. Jakie wnioski? - Chcieliśmy mieć obiektywne opinie o grze piłkarzy. Teraz wiemy, którzy zawodnicy mają w Zabrzu przyszłość, a którzy raczej nie. Ten materiał był przygotowywany jeszcze dla trenera Ryszarda Komornickiego, teraz dostał go trener Adam Nawałka. Na pewno będzie przydatny. Co do monitoringu kontuzji, to sztab medyczny zdał go pozytywnie. Mamy w Allianz lekarzy specjalistów, którzy przyglądali się pracy ludzi z Górnika. Nie popełniono błędów - dodaje prezes Mueller.

Po wspomnianym monitoringu gry powstała lista piłkarzy, których Górnik chce się pozbyć. - Musimy ją jeszcze skonsultować z trenerem Nawałką - twierdzi Mueller.

Lista jest na razie tajemnicą, ale udało nam się dowiedzieć, że znalazł się na niej m.in. Damian Gorawski, który przez rok pobytu na Roosevelta bardzo często był kontuzjowany. Na pierwsze tegoroczne zajęcia "Gora" znów przykuśtykał o kulach.

Prezes zapowiada zmiany w kadrze zawodniczej. W ekipie ponad 30 zawodników, którzy zjawili się na noworocznym treningu, na pewno będą redukcje.

- Docelowo chcemy mieć około 25 piłkarzy w kadrze pierwszego zespołu. Na tak drogi zespół, jak jest obecnie, nas nie stać - przyznaje szef rady nadzorczej i zapowiada, że priorytetem na liście poszukiwań jest środkowy ofensywny pomocnik. Testowani obecnie Nigeryjczyk Lucky Okpara i Słowak Vladimir Balat niekoniecznie kończą poszukiwania nowych twarzy. Niewykluczone, że w klubie pojawi się jeszcze jakiś inny ofensywny pomocnik.

Górnik wciąż poszukuje dyrektora sportowego. - Intensywnie działamy. Są różne kandydatury. Mam nadzieję, że do końca stycznia w Górniku pojawi się nowy dyrektor - mówi.

Czy z Górnika odejdzie Piotr Madejski, na którego rzucił się cień korupcyjnej afery z czasów gry w Hutniku Kraków?

- Tą sprawą zajmie się zarząd klubu. Mogę tylko powiedzieć, że w firmie Allianz żadnej korupcji nie tolerujemy - podkreśla szef rady nadzorczej. Madejski rozmawiał w czwartek z prezesem Górnika Jędrzejem Jędrychem.

Prezes Mueller wraca jeszcze do rozstania z trenerem Komornickim. - To wielki profesjonalista. Szkoda, że mu nie wyszło. Rozstaliśmy się w bardzo dżentelmeński sposób. Rozmawialiśmy telefonicznie. Nie udało się, ale pozostajemy w dobrych stosunkach. Jak kiedyś się spotkamy, możemy spokojnie pogadać i wypić kawę - mówi. Zupełnie inaczej Mueller wspomina początkowy okres w klubie. - Największy błąd popełniony przez Allianz w Górniku? Nie chcę podawać nazwisk, każdy się może sam domyślić. To było na początku. Mieliśmy za dużo zaufania do różnych osób. Teraz jesteśmy mądrzejsi o tamte doświadczenia, ślepo już nie ufamy - przyznaje wiceszef Allianz.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... st_na.html

Górnik Zabrze rozwiązał kontrakty z ośmioma piłkarzami
pp 2010-01-15, ostatnia aktualizacja 2010-01-15 16:22:30.0

Górnik Zabrze rozwiązał w piątek kontrakty aż z ośmioma zawodnikami. Czy Piotr Madejski odchodzi za korupcję?

W piątek rano zabrzański klub opublikował listę zwolnionych. Piłkarzami Górnika przestali być czeski bramkarz Michal Vaclavik, Litwini Tadas Papeckys i Marius Kiżys oraz Mariusz Dzienis, Piotr Malinowski i Piotr Madejski. Poza tym wolnymi zawodnikami stali się Wojciech Popiel, który występował w drużynie Młodej Ekstraklasy, a ostatnio w Ruchu Radzionków oraz Adam Kurkowski, piłkarz Śląskiej Ligi Juniorów Starszych.

Większość nazwisk z tej listy wymieniana była już wcześniej, największym zaskoczeniem jest rozwiązanie umowy z Madejskim, który jeszcze niedawno był jednym z najlepszych zawodników zabrzańskiej jedenastki. Bardzo prawdopodobne, że zadecydował wątek korupcyjny. Madejski był jednym z oskarżonych w sprawie korupcji w Motorze Lublin. Jeszcze jako zawodnik Hutnika Kraków uczestniczył w meczu, który - jak się potem okazało, był sprzedany. Zawodnik dobrowolnie poddał się karze. - Nie wiedziałem o tym, że mecz jest ustawiony. Gdybym cokolwiek podejrzewał, to na pewno bym w takim spotkaniu nie zagrał - wyjaśniał "Gazecie" Madejski.

Czy ta korupcyjna poszlaka przesądziła o rozwiązaniu kontraktu z Madejskim? - Nie potwierdzamy i nie zaprzeczamy - mówi Arkadiusz Trzeciakiewicz, prezes Górnik Zabrze Sport Marketing. - Za porozumieniem stron z piłkarzem rozwiązano kontrakt - dodaje Trzeciakiewicz. Kilka dni wcześniej w rozmowie z "Gazetą" Michael Mueller, wiceszef Allianz Polska, właściciela Górnika, zapowiedział, że jego firma nie toleruje żadnej korucji.

Dlaczego Górnik tak łatwo rozwiązał umowę z piłkarzem, który kontrakt ma ważny przez kolejne pół roku, a w dodatku zainteresowanie nim wyrażały zespoły ekstraklasy, m.in. Ruch Chorzów? Nieoficjalnie mówi się, że piłkarz dostał wolną rękę, w zamian jednak nie może domagać się od klubu zaległych pieniędzy, które wcale nie były małe. Mówi się nawet o czterech zaległych wypłatach.

Czy Damian Gorawski, którego prześladują kontuzje, także straci pracę w Zabrzu? O tym, że zawodnik nie może być pewny miejsca w zespole mówił już Mueller. - Słowa prezesa Muellera są ważną odpowiedzią. Na razie Damian jest w trakcie rehabilitacji, kiedy dojdzie do pełni sił, trener Adam Nawałka oceni jego przydatność w grach kontrolnych - dodaje prezes Trzeciakiewicz.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rzami.html



Wit - Śro Sty 20, 2010 9:50 pm
Banaś wrócił do Górnika i od razu strzelił gola
Piotr Płatek2010-01-20, ostatnia aktualizacja 2010-01-20 20:50



Powrót i gol Adama Banasia, porażka opartej na testowanych graczach drużyny z trzecioligowcem. Górnik Zabrze rozegrał pierwsze tegoroczne sparingi na otwartym stadionie.
W przenikliwym zimnie, przy padającym śniegu na Stadionie Śląskim najpierw pokazali się zawodnicy pierwszej drużyny, którzy zagrali mecz z klubowymi juniorami. Gra toczyła się do jednej bramki. Godny odnotowania jest pierwszy po kontuzji występ obrońcy Adama Banasia, który strzelił pierwszego gola meczu. Wciąż nie gra Tomasz Zahorski, którego trener Adam Nawałka włączy do gry na lepszej nawierzchni. Brakuje też Damiana Gorawskiego, który w środę dopiero wznowił lekkie treningi po kolejnej kontuzji.

Mimo wysokiego zwycięstwa pierwsza jedenastka nie zachwyciła. Niedługo po tym występie na boisko weszła drużyna złożona z graczy testowanych w Górniku, w roli rywala wystąpili trzecioligowcy Rozwoju Katowice. Tuż przed pierwszym gwizdkiem trener Nawałka tłumaczył nowym graczom, że getry muszą wyciągnąć na spodnie i wysoko je podciągnąć. Jednych instruował po polsku, innym tłumaczył cierpliwie po angielsku.

Sam mecz był nudny. Dopiero ostatnie dziesięć minut mogło rozruszać zziębniętych widzów - najpierw prowadzenie dla Górnika zdobył Litwin Eimantas Marozas, a chwilę potem dwa gole dla katowiczan strzelili Bartosz Polis i Radosław Mikołajek.

Czarnoskóry Lucky Opara był już wtedy poza boiskiem. - Pierwszy raz gram na śniegu, ale było OK. Drużyna jest ok, podoba mi się - mówił Nigeryjczyk.

O miejsce poszukiwanego w Zabrzu w trybie pilnym ofensywnego pomocnika Okpara rywalizuje z Gruzinem Mirzą Bżalawą. 22-letni piłkarz z Tbilisi chciałby zakotwiczyć w Zabrzu na dłużej. - To klub z tradycjami i ambicjami na ten sezon, ja mam za sobą grę w reprezentacjach swojego kraju, w tym dwa mecze w zespole narodowym seniorów - chwalił się Gruzin, któremu też doskwierały niecodzienne warunki pogodowe.

Trener Nawałka stwierdził, że po takim spotkaniu nikogo wyróżnić nie może. - Żaden z piłkarzy nie pokazał nic szczególnego. Nie wyróżniali się na tle trzecioligowca. Za wcześnie na ostateczne decyzje, zawodnicy dostaną jeszcze swoje szanse w kolejnych meczach - przyznał szkoleniowiec Górnika.

Kolejne dwa mecze jego podopieczni zagrają już w sobotę w Tychach - rywalami będą drugoligowy GKS oraz Odra Wodzisław.

Górnik Zabrze - Górnik Zabrze juniorzy 6:0 (4:0)

Bramki: Jarka 2 (47., 76.), Banaś (6.), Szczot (14.), Pitry (19.), Bonin (44.)

Górnik: Nowak - Kulig, Pazdan, Banaś, Magiera, Bonin, Strąk, Przybylski, Szczot - Besta, Pitry; grali ponadto: Skorupski, Krakowiak, Krotofil, Kamiński, Kucza, Gajewski, Danch, Furczyk, Wodecki, Jarka, Trznadel.

Górnik Zabrze - Rozwój Katowice 1:2 (0:0)

Bramki: 1:0 Marozas (80.), 1:1 Polis (85.), 1:2 Mikołajek (89.)

Górnik: Kazimierczak - Gancarczyk, Szymura, Otwinowski, Marciniak - Kantor, Okpara, Bżalawa, Pożoga - BalĂĄt, Figurski; grali ponadto: Kmieć, Kucza, Oziewicz, Zdrzałek, Krakowiak, Gross, Marozas.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... _gola.html



Wit - Wto Sty 26, 2010 11:21 pm
Balat poprowadzi grę Górnika? "Nic na siłę"
Piotr Płatek 2010-01-25, ostatnia aktualizacja 2010-01-26 13:08:33.0



Czy to Vladimir Balat poprowadzi ofensywną grę Górnika w rundzie wiosennej? Póki co Słowak dostał szansę wyjazdu na zgrupowanie do Jarocina.

Na zgrupowanie w Wielkopolsce zabrzanie wyjechali w poniedziałek rano. Do autokaru wsiadło 27 piłkarzy. W tygodniu Górnik ma rozegrać dwa sparingi - w środę z miejscowym Jarotą, a w sobotę ze Ślęzą Wrocław.

W Zabrzu nie ukrywają, że najważniejszym zimowym zakupem ma być sprowadzenie ofensywnego pomocnika, który będzie kreował grę Górnika. Przetestowano grupę takich piłkarzy, z których jednak większość odpadała: po ledwie kilku dniach Zabrze opuścił Arkadiusz Oziewicz, potem Nigeryjczyk Lucky Okpara, zaraz za nim Gruzin Mirza Bżalawa, wreszcie dwóch piłkarzy z Bałkanów - Bośniak Vladan Grujić i Macedończyk Kliment Nastoski.

Z zagranicznego zaciągu został tylko Słowak Balat, który zdaje się przekonywać do siebie trenera Nawałkę. Szkoleniowiec dołączył go do kadry na zgrupowanie, dwa najbliższe mecze mogą być kluczowe dla pozostania Balata na Roosevelta. Ten 23-letni piłkarz ma za sobą występy w MSK Żylina, Vion Zlate Moravce oraz praskiej Dukli. Ostatnio trafił do słowackiego drugoligowca FK Eadca, gdzie był wypożyczony z MSK Żylina. W razie transferu zagranicznego zawodnik otrzyma wolną rękę. - Vlado pokazał, że warto dać mu szansę gry w kolejnych sparingach. Szuka gry, gra ofensywnie, a przy tym nie zapomina o grze w obronie - chwali piłkarza trener Nawałka.

Po pewnej wygranej z Odrą Wodzisław szkoleniowiec ostrożnie podchodzi do obsady pozycji w środku pomocy. - Ten ostatni mecz pokazał, że potencjał w ofensywie jest duży. Dlatego nic na siłę robić nie będziemy - mówi trener.

Szkoleniowiec zaznacza, że jeszcze w trakcie zgrupowania mogą pojawić się kolejni nowi zawodnicy. Górnik interesuje się m.in. Adrianem Świątkiem, napastnikiem ŁKS-u. Jesienią w meczach I ligi mierzący 174 centymetry zawodnik zdobył osiem goli, mówi się, że piłka szuka go w polu karnym. Co ciekawe w Łodzi pojawił się tymczasem Piotr Madejski, z którym Górnik rozstał się przed kilku dniami.

Zabrzanie poszukują jeszcze drugiego bramkarza, dublera dla Sebastiana Nowaka. Po rezygnacji z Michala Vaclavika trwają testy nowych. Na zgrupowanie do Jarocina zabrano Macieja Palczewskiego oraz juniora Bartosza Szubę. Palczewski ma być sprawdzany w środowym meczu z Jarotą.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... sile_.html

Górnik pokazuje charakter, Odrę czeka masa pracy
Piotr Płatek 2010-01-24, ostatnia aktualizacja 2010-01-25 10:00:34.0

Górnik rozbił w sparingu Odrę Wodzisław z Mauro Cantoro w składzie. - Może dzięki temu dotrze do wszystkich jak wiele pracy przed nami - stwierdził trener Marcin Brosz.

Los bywa przewrotny i kompletnie nieprzewidywalny. Niemal dokładnie przed rokiem na podgrzewanej murawie w Tychach pojawił się "wielki Górnik Zabrze" - z wielkim trenerem Henrykiem Kasperczakiem, grupą wielkich sprowadzonych właśnie piłkarzy, z wielkim sponsorem, ogromnymi ambicjami. Wtedy zabrzanie długo remisowali z GKS-em Tychy, by dopiero w samej końcówce strzelić trzy gole.

Minął rok i na to samo boisko wrócił Górnik. Już bez trenera Kasperczaka, z grupą piłkarzy, których życie mocno nauczyło pokory. W pierwszym meczu eksperymentalny skład Górnika stanął przeciw drugoligowcowi - GKS Tychy. Padł remis.

Uwagę przyciągał jednak przede wszystkim drugi pojedynek. Jako rywale Górnika stawiła się ekipa z Wodzisławia. Teraz to oni przyciągają obiektywy fotoreporterów. To klub, który tej zimy niespodziewanie jest królem transferowego polowania, już zakupił dwie gwiazdy. Ale w Tychach Odra dostała od Górnika lanie. Mecz toczył się w trzech tercjach, od drugiej Górnik grał w swoim najlepszym ustawieniu z Sebastianem Nowakiem w bramce, Michałem Pazdanem i Adamem Banasiem w obronie, Przemysławem Pitrym i Robertem Szczotem w ofensywie.

Piłkarze ostro ganiali po boisku, chcieli z jak najlepszej strony pokazać się przed trenerem Adamem Nawałką, który zresztą po spotkaniu nie szczędził im pochwał. I choć to Odra po strzale Kwieka prowadziła, cztery kolejne gole zabrzan nie pozostawiły złudzeń, kto ma lepszy zespół. Zabrzanie walczyli, niektórzy aż za bardzo. Jeszcze w meczu z tyszanami za ostry faul wyleciał z boiska Czech Ales Besta. - Źli chłopcy są potrzebni, ale nie można przekraczać granic brutalności - komentował na gorąco trener Nawałka, który zawodnika skrzyczał, a dodatkowo obiecał męską rozmowę w szatni.

Dwie sprowadzone niedawno gwiazdy Odry póki co traktowały mecz ulgowo. Mauro Cantoro, eks-Wiślak wszedł na boisko dopiero w ostatniej tercji i raczej truchtał niż biegał. Arkadiusz Onyszko z kolei mecz obserwował ...z okien klubowej kawiarenki. Popijając herbatę zerkał w stronę boiska, po którym biegali koledzy z zespołu. - Czuję w nogach mocne treningi, dodatkowo są duże mrozy. Zagram najpewniej od następnego meczu - tłumaczył Onyszko.

Cantoro myślami był przy zgrupowaniu w Turcji. - Dzisiejszy mecz to był dla mnie raczej trening. W Turcji na pewno będzie lepsza pogoda dla futbolu, bo póki co to trenujemy w warunkach dla hokeistów - uśmiechnął się Argentyńczyk. Czy będzie liderem Odry w walce o utrzymanie? - Odra potrzebuje z 18, 19 liderów. Sam nic nie zdziałam - podkreślił.

Trener Marcin Brosz zmarznięty po meczu wygrzewał nogi przy grzejniku w tyskiej kawiarence. - Może po tym meczu dotrze do wszystkich jak wiele pracy przed nami - komentował szkoleniuowiec.

Górnik po roku wrócił na boisko w Tychach. Jak mocno zmienił się ten zespół? - Szkielet drużyny jest ten sam. Jednak dopiero teraz chyba to wszystko zaczyna iskrzyć. Przegrywaliśmy i pokazaliśmy charakter. Wszystko jest na dobrej drodze - przekonywał mnie Adam Banaś, który po kontuzji wrócił do ekipy z Roosevelta.

Trenerzy po spotkaniu nie chcieli składać deklaracji, z których testowanych piłkarzy zrezygnują. - Teraz głównie pracujemy nad motoryką, a praca nad taktyką dopiero przed nami. Co do testowanych zawodników to chcę poznać opinię także pozostałych trenerów i dopiero wtedy podejmiemy decyzję komu podziękujemy, a komu jeszcze będziemy się przyglądać - mówił Adam Nawałka.

Kilka godzin później podał kadrę na rozpoczynające się w poniedziałek zgrupowanie w Jarocinie. Zabrakło większości testowanych dotąd graczy, z obcokrajowców jedynie Słowak Vladimir Balat dostał kolejną szansę. Ponadto do Jarocina pojedzie dwóch nowych bramkarzy - Maciej Palczewski (ostatnio Przebój Wolbrom, przed laty gracz Wisły i Cracovii) oraz junior Bartosz Szuba. Nawałka zabierze też testowanego Mateusza Kantora z Wisłoki Dębica oraz Mateusza Kamińskiego, który jest blisko zawarcia kontraktu z Górnikiem.

W Odrze tymczasem trener Brosz postanowił rozstać się z testowanym Brazylijczykiem Donato. Na dalsze testy zostawił czeskiego pomocnika z Sigmy Ołomuniec Filipa Luksika oraz Gruzina Kobe Szalamberidze.

Górnik Zabrze - Odra Wodzisław 4:1 (0:0, 2:1, 2:0)

Bramki: 0:1 Kwiek (38.), 1:1 Pitry (49.), 2:1 Szczot (54.), 3:1 Szczot (69., karny), 4:1 Jarka (85.)

Górnik: Skorupski - Krotofil, Danch, Kamiński, Gajewski (20. Strąk) - Przybylski (25. Magiera), Juros, Grujić, Wodecki - Trznadel, Besta. Od drugiej tercji grali: Nowak - Kulig, Banaś, Pazdan, Magiera - Bonin, Strąk, Przybylski, Szczot - Pitry, Jarka.

Odra: Buchalik - Kłos (31. Pielorz), Velicky, Dymkowski, Luksik (50. Mójta) - Piechniak, Kuranty, Kwiek, Donato - Szalamberidze, Matulevicius (47. Woś). Grali także: Kowalczyk, Cantoro, Malinowski i Chwalibogowski.

GKS Tychy - Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Masternak (20.), 1:1 Besta (90.)

GKS: Suchański - Mańka, Masternak, Adamski, Dębowski - Kasprzyk, Kruczek, Babiarz, Bańczyk, Sieniawski - Wesecki. Grali ponadto: Kojdecki, Kruk, Kozłowski, Kopczyk, Mizia, Furczyk, Tomaszewski, Odrobiński, Sitko, Szachnitowski.

Górnik: Kazimierczak (60. Skorupski) - Gancarczyk (60. Danch), Szymura (60. Kamiński), Otwinowski (30. Krotofil, 60. Kantor), Marciniak (82. Gajewski) - Kantor (30. Okpara, 60. Besta), Nastoski (60. Grujić), Bjalava (60. Juros), Gajewski (55. Wodecki), Balat (82. Przybylski) - Marozas (60. Trznadel).

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... pracy.html

Allianz utarł nosa byłemu prezesowi Górnika Zabrze
Piotr Płatek, Maciej Blaut 2010-01-21, ostatnia aktualizacja 2010-01-21 18:19:03.0

Jeszcze przed rokiem na liście menedżerskiej Ryszarda Szustera znajdowało się ośmiu piłkarzy Górnika Zabrze. Z siedmioma już rozwiązano kontrakty. Były prezes klubu nie zarobił ani grosza!

W grudniu 2008 roku okazało się, że Ryszard Szuster, były prezes Górnika Zabrze, jest menedżerem prawie połowy czołowych piłkarzy swojego byłego klubu. - Sprawa jest skandaliczna, to nieetyczne - mówił wtedy "Gazecie" zbulwersowany Michael Mueller, szef rady nadzorczej Górnika.

Okazało się, że w menedżerskiej "stajni" Szustera znajdowali się: Tomasz Hajto, Maris Smirnovs, Marius Kiżys, Piotr Madejski, Michał Pazdan, Marko Bajić, Piotr Malinowski i Tadas Papeckys.

Menedżer mógł zarobić całkiem pokaźne pieniądze na procencie z transferów poszczególnych piłkarzy. Allianz Polska, właściciel klubu, zrezygnował jednak z pieniędzy za ewentualne transfery i utarł nosa byłemu prezesowi.

Jako pierwszy, jeszcze w grudniu 2008 roku, z Górnika "zniknął" Bajić. Z Serbem, mimo długoletniej umowy z zabrzańskim klubem, rozwiązano kontrakt. Za porozumieniem stron wkrótce rozwiązano także umowę z Hajtą, liderem defensywy. Potem pracę stracił Łotysz Smirnovs. Druga fala rozstań nadeszła kilka dni temu. W ciągu kilku godzin rozwiązano kontrakty z czterema piłkarzami Szustera: Litwinami Papeckysem i Kiżysem, Madejskim oraz Malinowskim. Na dwóch ostatnich mogli znaleźć się chętni. Kilka klubów było zainteresowanych Madejskim, a Malinowski już wcześniej dogadał się z Podbeskidziem. - Górnik mógł zarobić na ewentualnych transferach, ale wyraźnie chodziło o utarcie nosa Szusterowi, który w tej sytuacji nie dostał ani grosza - mówi osoba dobrze zorientowana w realiach klubu.

Kto wpadł na fortel w sprawie menedżera? - Decyzję podjęliśmy wspólnie, między radą nadzorczą a zarządem Górnika nie było różnicy zdań w tej sprawie - twierdzi Mueller.

Co o decyzjach klubu sądzi Szuster? - Nie mam pretensji do Górnika. Za długo w tym fachu działam, by zwracać uwagę na takie rzeczy. To normalne, że w jednych klubach ma się więcej zawodników, a w innych mniej. Jeśli zarząd czy właściciel rzeczywiście coś takiego sobie wymyślił, to trudno nawet z tym polemizować - mówi menedżer.

- Spośród piłkarzy, z którymi Górnik pożegnał się tej zimy, reprezentuję tylko Madejskiego i Malinowskiego. To prawda, że kiedyś sprowadzałem też Papeckysa i Kiżysa, ale teraz już mnie nic z nimi nie łączy. Jeśli władze klubu uznały, że jest za słaby, to ja z tym nie polemizuję, tylko biorę piłkarza i idziemy do innego klubu. Takie jest piłkarskie życie, że raz się umowy podpisuje, a raz rozwiązuje. Rozumiem, że jeśli ci gracze byliby Górnikowi potrzebni, toby zostali. Czas pokaże, czy to były dobre decyzje władz klubu - dodaje były prezes klubu.

Obecnie z dawnej listy Szustera pozostał w Górniku tylko Pazdan. Kilka tygodni temu było głośno o jego możliwym przejściu do Wisły Kraków. Suma transferowa okazała się za wysoka dla wiślaków, którzy zrezygnowali z Pazdana. Menedżer jest też związany umową z obrońcą Górnika Mariuszem Gancarczykiem oraz Mariuszem Magierą, któremu nieformalnie doradza.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... abrze.html



Wit - Wto Lut 02, 2010 7:38 pm
Jakub Szmatuła blisko przejścia do Górnika
pp 2010-02-02, ostatnia aktualizacja 2010-02-02 18:18:13.0



Trwa dobra sparingowa seria Górnika Zabrze. O sile ekipy trenera Adama Nawałki przekonali się tym razem piłkarze Korony Kielce

Górnik zagrał kolejny dobry mecz tej zimy (piłkarze grali 4x40) i omal nie pokonał grającej w ekstraklasie Korony Kielce. Zabrzanie zdobyli dwa ładne gole, aż trzykrotnie trafiali w słupek (strzały Pawła Strąka, Grzegorza Bonina i Roberta Szczota). W spotkaniu testowany był bramkarz Piasta Gliwice Jakub Szmatuła.

- W niedzielę dowiedziałem się, że nie jadę na zgrupowanie z Piastem. Nie wiem co się stało, ale nie chcę być trzecim bramkarzem w Gliwicach. Chcę wrócić do ekstraklasy i mam nadzieję, że stanie się to z Górnikiem - powiedział 29-letni golkiper, który ma duże szanse na angaż w Górniku.

- Jakub zaprezentował się z dobrej strony. W piątek zapadną decyzje co do naszej kadry - zapowiada trener Adam Nawałka, który przyznaje, że kilku zawodników może spodziewać się wypożyczeń.

Kolejne sparingi zabrzanie zagrają już w piątek - rywalami będą młodzieżowa drużyna Polonii Bytom oraz Śląsk Wrocław.

Górnik Zabrze - Korona Kielce 2:2 (0:1, 1:0, 1:0, 0:1)

Bramki: 0:1 Edi (23.), 1:1 Trznadel (73.), 2:1 Bonin (114.), 2:2 Tataj (125.)

Górnik: Szuba (20. Skorupski) - Kmieć, Krakowiak, Otwinowski, Cymański - Olszowski, Lebek, Kucza, Gross (18. Staszczak) - Wasil, Łysiak (12. Stolarczyk). (od 28. minuty) Skorupski - Krotofil, Kamiński, Gancarczyk, Marciniak - Kantor, Mietlicki (81. Przybylski), Strąk, Gajewski - Balat, Trznadel. (od 91. minuty) Szmatuła - Kulig, Banaś, Pazdan, Magiera - Gajewski (103. Bonin), Danch, Przybylski, Szczot - Pitry, Wodecki.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rnika.html

PZPN rozstrzygnie sprawę Adriana Świątka
Piotr Płatek 2010-02-01, ostatnia aktualizacja 2010-02-01 17:17:15.0

Adrian Świątek ma zostać napastnikiem Górnika Zabrze. Najpierw jednak musi rozwiązać kontrakt z Łódzkim Klubem Sportowym. Posiedzenie PZPN w tej sprawie we wtorek.

Świątek ma wzmocnić w Górniku siłę ognia. 24-letni napastnik, choć niewysoki (174 centymetry) bardzo dobrze radzi sobie w polu karnym. Ma smykałkę do strzelania goli, jesienią w lidze w barwach łódzkiej jedenastki zdobył osiem bramek. ŁKS znajduje się w opłakanej kondycji finansowej, nic dziwnego, że piłkarz zdecydował się na ofertę Górnika. - Wtedy trenerem był jeszcze Ryszard Komornicki, który widział mnie w składzie swojej drużyny. Ale Adam Nawałka ma podobne zdanie - mówi pochodzący z Wielkopolski piłkarz, którego ojciec Sławomir był m.in. zawodnikiem Olimpii Poznań.

Świątek przed dwoma miesiącami przeszedł operację mięśnia przywodziciela. Przed kilku dniami w Zabrzu poddano go badaniom. - Badania były szczegółowe, jestem zupełnie zdrowy i gotowy do normalnych treningów z zespołem - dodaje.

Czy podpisze umowę w Zabrzu? Wszystko rozstrzygnie się najprawdopodobniej dziś. W Warszawie w siedzibie Wydziału Gier PZPN będzie rozpatrywana sprawa Świątka, który domaga się rozwiązania kontraktu z ŁKS-em. - Klub ma wobec mnie zaległości, myślę, że Wydział Gier przystanie na moją prośbę. Wtedy będę mógł zostać zawodnikiem Górnika - potwierdza.

Czy w razie pozytywnej decyzji WG Świątek zagra w piątkowym sparingu Górnika ze Śląskiem Wrocław? - To raczej wykluczone. Nie chcę ryzykować powtórki urazu w tych warunkach. Na pewno jednak będę mógł normalnie grać i trenować już na obozie w Turcji - zapewnia.

Górnik jeszcze dziś gra sparing z Koroną Kielce. Na dwa składy (Korona przyjedzie z drużyną Młodej Ekstraklasy) oba zespoły zagrają na boisku w Tychach. Początek pierwszego meczu o godzinie 12. Jest bardzo prawdopodobne, że w drużynie trenera Nawałki testowany będzie bramkarz.

Trwają też zabiegi, by jeszcze w tym tygodniu na testy dojechał ofensywny środkowy pomocnik. To zawodnik z Bałkanów. Możliwe, że wystąpi on w piątek przeciw Śląskowi. Dwa dni później zabrzanie wyjeżdżają na zgrupowanie do Turcji.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... iatka.html

I liga: Niewykluczone, że Michał Pazdan opuści Górnika
pp 2010-01-27, ostatnia aktualizacja 2010-01-28 14:45:14.0

Górnik Zabrze wygrał kolejny zimowy sparing. W pierwszym meczu na zgrupowaniu w Jarocinie zabrzanie pokonali drugoligowego Jarotę.

Kolejny sprawdzian zaliczył Słowak Vladimir Balat, który na boisku pojawił się po przerwie. W składzie Górnika zabrakło natomiast niespodziewanie Macieja Palczewskiego. Bramkarz z Krakowa (ostatnio Przebój Wolbrom) jeszcze przed meczem doznał kontuzji stawu kolanowego i zakończył pobyt na zgrupowaniu. Sprowadzono więc Marka Bihuna, ostatnio bramkarza MKS Oława. Bihun, już wcześniej testowany przez Górnika, w meczu z Jarotą zagrał pół godziny.

Po raz kolejny bramkę dla Górnika zdobył Dawid Jarka. Niewykluczone, że ten zawodnik przekona do siebie trenera i pozostanie w Zabrzu. Jarka ma ofertę m.in. z Ruchu Radzionków. W sobotę Górnik zagra kolejny sparingowy mecz, rywalem będzie Ślęzą Wrocław.

Pojawiły sie informacje, że nie jest pewna przyszłość w Zabrzu Michała Pazdana. Piłkarz był już na testach w krakowskiej Wiśle, jednak oba kluby nie dogadały się co do ceny. Menedżer piłkarza twierdzi, że były reprezentacyjny pomocnik w najbliższym czasie może trafić na próby do klubu zagranicznego. - Jest możliwe, że Michał jeszcze tej zimy wyjedzie na testy do jednego z klubów - mówi Ryszard Szuster.

Jarota Jarocin - Górnik Zabrze 0:2 (0:1)

Bramka: 0:1 Gajewski (6.) 0:2 Jarka (88.)

Górnik: Nowak (31' Skorupski) - Gancarczyk, Banaś, Kamiński, Magiera - Gajewski, Danch, Przybylski, Wodecki - Besta, Pitry; II połowa: Skorupski (61' Bihun) - Kulig, Pazdan, Krotofil, Marciniak - Kantor, Strąk, Balat, Szczot - Jarka, Trznadel.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rnika.html



martin13 - Pią Lut 05, 2010 3:14 pm
Sparing: Górnik - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
5 luty 2010

Górnik Zabrze pokonał w rozgrywanym w Tychach test-meczu ekstraklasowy Śląsk Wrocław 1:0 (1:0). Jedynego gola zdobył w 9. minucie Dawid Gajewski, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
1:0 - Gajewski 9'

Górnik: Szmatuła - Krotofil, Kamiński, Gancarczyk, Marciniak - Gajewski, Danch, Balat, Cebula - Jarka, Trznadel; (od 13. minuty) Szmatuła - Kulig, Banaś, Pazdan, Magiera - Szczot (75' Kantor), Strąk, Przybylski, Cebula (46' Bonin), Wodecki - Pitry.

Śląsk: (I połowa) Keleman - Celeban, Sztylka, Łukasiewicz, Pawelec - Ćwielong, Ulatowski, Akahashi, Mila, Klofik - Sotirović; (II połowa) Kaczmarek - Tymiński, Kaśnikowski, Socha, Spahić - Szydziak, Dudek, Akahashi, Łudziński, Góral - Szewczuk.

W 5. minucie ładnymi zwodami popisał się Vuk Sotirović, który zwiódł w pole Krotofila i Kamińskiego, ale jego mocne uderzenie lewą nogą przeleciało obok słupka. Cztery minuty później "Vlado" Balat uruchomił prostopadłym podaniem Dawida Gajewskiego, a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam z golkiperem Śląska, trafiając pewnie do bramki. W 21. minucie, po okresie wyrównanej gry, nad bramką z rzutu wolnego uderzył Sebastian Mila (ok. 35 metrów). Z kolei w 32. minucie w zabrzańskim zespole zabrakło komunikacji. Adam Banaś przepuścił piłkę z myślą, że złapie ją Szmatuła, ale do futbolówki dopadł Piotr Ćwielong. Na szczęście dla naszej drużyny uderzył wysoko nad bramką.

W drugiej połowie, kiedy trener Ryszard Tarasiewicz desygnował do gry dublerów, przewagę przejęli zabrzanie, ale stwarzanie sytuacji podbramkowych przychodziło im z dużym trudem. W 66. minucie ładnie na skrzydle pokazał się Szczot, który wyłożył piłkę na piąty metr do Pitrego. Strzał naszego napastnika z pierwszej piłki był jednak minimalnie niecelny. Pięć minut później przed szansą stanął sam Szczot, ale jego uderzenie w sytuacji sam na sam zdołał odbić dłonią Kaczmarek. W końcówce przeważali biało-niebiesko-czerwoni, ale okazji było już znacznie mniej.

Autor: SPI
http://gornikzabrze.pl/index.php?s=508& ... acji=19987

_________________
Gra wyglądała całkiem przyzwoicie, ale prawdziwym sprawdzianem będzie liga i to ona zweryfikuje, czy zespół pod wodzą Nawałki osiągnie upragniony awans.



Wit - Wto Lut 09, 2010 7:42 pm
Zabrzanie prawie gotowi do walki o ekstraklasę
Piotr Płatek 2010-02-05, ostatnia aktualizacja 2010-02-05 22:07:41.0



Górnik Zabrze pokazuje się w sparingach z jak najlepszej strony. Tym razem pokonał Śląsk Wrocław. Czy forma i skład drużyny gwarantuje, że wiosną odrobi ona straty i wywalczy awans do ekstraklasy?

To na razie najlepszy sparingowy okres Górnika w ostatnich kilku latach. - Trzon zespołu się nie zmienił, teraz dopiero to wszystko zaczyna iskrzyć - zapewnia Adam Banaś, lider zabrzańskiej defensywy.

Obok niego pewniakami w obronie zdają się Michał Pazdan, Mariusz Magiera i Przemysław Kulig. Pierwszym bramkarzem będzie najprawdopodobniej Sebastian Nowak. Numer jeden w poprzednim sezonie w ostatnich meczach nie grał jednak z powodu urazu barku. Działacze postanowili więc zakontraktować Jakuba Szmatułę. Piłkarz podpisał w piątek kontrakt, zaś porozumienie na linii Piast Gliwice (poprzedni klub Szmatuły) - Zabrze ma nastąpić w poniedziałek, gdy wiceprezes gliwiczan Zbigniew Koźmiński będzie rozmawiał z przedstawicielami klubu z Roosevelta. Z gier sparingowych wynika, że w pomocy bardzo ważną rolę odgrywać będzie Paweł Strąk, zaś na skrzydłach mocne pozycje mają Robert Szczot i Grzegorz Bonin. W środkowej linii miejsce ma jeszcze Mariusz Przybylski. Tu jednak trener Adam Nawałka ma spore pole manewru, bo umowy podpisano ze Słowakiem Vladimirem Balatem i Konradem Cebulą. - Cieszy mnie, że w drużynie jest rywalizacja. Awans zdobywa się całą kadrą, nie tylko jedenastką - mówi trener Nawałka.

W ataku pewniacy to dziś Przemysław Pitry oraz Ales Besta. Czech w tym tygodniu jednak nie grał, jest po drobnym zabiegu, do treningów ma wrócić w ciągu kilku dni.

W poniedziałek rano Górnik wylatuje na zgrupowanie do Turcji. - Zabieram 27 zawodników. Zagramy tam pięć meczów sparingowych, pracuję nad załatwieniem jeszcze jednej gry kontrolnej. W Turcji czekają nas treningi techniczno-taktyczne - mówi szkoleniowiec Górnika. Po raz pierwszy po długiej kontuzji w grach kontrolnych powinien pokazać się wtedy Tomasz Zahorski.

Duże nadzieje z Górnikiem wiąże młody pomocnik Mateusz Kantor, który dotychczas grał w Wisłoce Dębica. - To jak bajka. Zupełnie inny świat. Dla mnie wydarzeniem jest już to, że mogę trenować w Górniku - zachwyca się piłkarz. Kontrakt ma podpisać po powrocie z Turcji. Niewykluczone, że wcześniej zrobią to jednak jego rodzice, zawodnik nie skończył jeszcze bowiem 18 lat.

Dodajmy, że w piątek przed meczem ze Śląskiem zabrzańscy dublerzy zagrali z drużyną Młodej Ekstraklasy Polonii Bytom. W barwach Górnika wystąpił testowany zawodnik - Dawid Kałat z Dalinu Myślenice.

Sparingi zostały rozegrane jeden po drugim, stąd na boisku występowało kilka jedenastek Górnika.

Górnik Zabrze - ME Polonia Bytom 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Majsner (10.), 1:1 Jarka (28.).

Górnik: Skorupski - Staszczak, Bedronka, Otwinowski, Zdrzałek (Niemczuk) - Olszowski (Lebek), Galus, Krakowiak, Kucza - Stolarczyk (Kałat), Wasil (Łysiak); (od 27. minuty) Skorupski - Krotofil, Kamiński, Gancarczyk, Marciniak - Kałat (39. Kantor, 87. Cebula), Danch, Balat, Gajewski - Jarka, Trznadel.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Gajewski (9.).

Górnik: Szmatuła - Krotofil, Kamiński, Gancarczyk, Marciniak - Gajewski, Danch, Balat, Cebula - Jarka, Trznadel; (od 13. minuty) Szmatuła - Kulig, Banaś, Pazdan, Magiera - Szczot (75. Kantor), Strąk, Przybylski, Cebula (46. Bonin), Wodecki - Pitry.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... klase.html

Nowy piłkarz Górnika dał się przekonać Nawałce
Notował Piotr Płatek 2010-02-05, ostatnia aktualizacja 2010-02-07 12:14:47.0

Konrad Cebula, sprowadzony z Cracovii pomocnik, zadebiutował w Górniku. Ma wzmocnić konkurencję w linii pomocy.

27-letni zawodnik jest wychowankiem klubu z Krakowa, minionej jesieni rozegrał w Cracovii dziewięć meczów w ekstraklasie. Trener Orest Lenczyk przyznał niedawno, że piłkarz nie ma w jego drużynie większych szans na grę. - U nas będzie walczył o pierwszą jedenastkę - zapowiada trener Adam Nawałka.

Piotr Płatek: Jak to się stało, że trafił Pan do Zabrza?

Konrad Cebula, nowy piłkarz Górnika: W Cracovii miałem bardzo małe szanse na grę, ale o tym nie chciałbym się wypowiadać. Zadzwonił trener Adam Nawałka, przedstawił swoją wizję, która bardzo mi się spodobała i w ten sposób jestem w Górniku.

Co to za wizja? Szybki powrót do ekstraklasy?

- W skrócie mówiąc, w każdym meczu wielkie zaangażowanie, gra o komplet punktów. Z tego na koniec sezonu wyjdzie bardzo dobry wynik. Jak dotąd nie grałem w żadnej z drużyn prowadzonych przez trenera Nawałkę. Ale znam go z okresu przygotowawczego, który spędziłem w GKS-ie Katowice.

Jak wrażenia z gry?

- Na razie dopiero poznaję chłopaków, dużo jeszcze brakuje, przede wszystkim komunikacji między nami.

Na jakiej pozycji może Pan grać?

- Dziś trener mnie ustawiał na lewej i prawej pomocy. Jednak mogę występować również w środku pomocy.

Zna Pan piłkarzy z Zabrza?

- Głównie tych z Krakowa: Przemka Kuliga, Michała Pazdana czy Pawła Strąka.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... walce.html

Transfer do Górnika Zabrze za długi Tomasza Hajty?
jw, pp 2010-02-05, ostatnia aktualizacja 2010-02-06 12:25:23.0

Adrian Świątek oskarża ŁKS, że jego kosztem łódzki klub chce spłacić długi, jakie ma Tomasz Hajto wobec Górnika Zabrze.

Świątek był odkryciem rundy jesiennej I ligi. Strzelił dla ŁKS-u osiem goli i miał siedem asyst. Zaskoczył jednak wszystkich, bo zdecydował się przejść do Górnika. W poniedziałek miał wyjechać z nim na zgrupowanie do Turcji.

Świątek był przekonany, że Wydział Gier PZPN-u rozwiąże jego kontrakt z ŁKS-em, który - jak twierdzi zawodnik - nie płacił mu przez trzy miesiące. Jednak Dariusz Gałązka, prezes ŁKS-u PSS-u, poprosił Wydział o przełożenie decyzji na 16 lutego. Tym samym transfer Świątka stanął pod znakiem zapytania.

Gałązka zaproponował jednak Górnikowi, że zgodzi się na rozwiązanie kontraktu z zawodnikiem pod warunkiem, że klub z Zabrza zapłaci za niego 100 tys. zł i zrezygnuje z 54 tys. zł, które ŁKS winny jest za wypożyczenie Tadasa Papeckysa (grał w ŁKS-ie rok temu). Według Świątka ŁKS chce w ten sposób znaleźć pieniądze na pokrycie długu, jaki wobec Górnika ma Tomasz Hajto.

Hajto rok temu rozwiązał umowę z Górnikiem. Podpisał jednak aneks, w którym zobowiązał się, że nie zagra przeciwko zabrzańskiej drużynie. W przeciwnym razie będzie musiał zapłacić 100 tys. zł kary. Wystąpił jednak w wiosennym meczu ŁKS-u z Górnikiem i w efekcie działacze z Zabrza skierowali sprawę do sądu. Ten zaś nakazał Hajcie zapłacić.

- Klub nie powinien łączyć prywatnych zobowiązań Hajty z moim kontraktem. To skandaliczna propozycja - oburza się Świątek. 24-letni zawodnik jest tak zdeterminowany, że był skłonny nawet zrezygnować z zaległości ŁKS-u wobec niego. - Uważam, że wygram sprawę w Wydziale Gier, dlatego dla ŁKS-u będzie lepiej, jeżeli dojdziemy do porozumienia - zapowiada. Podobno Świątek jest gotowy wystąpić do PZPN-u o odebranie ŁKS-owi licencji.

Co na to Gałązka? - To bzdura - odpowiada prezes. Jego zdaniem piłkarz nie pamięta, że otrzymał część zaległości w grudniu i styczniu, dlatego nie ma podstaw do rozwiązania kontraktu. - Opowiadanie, że transferem Świątka chcemy rozwiązać problem Tomka Hajty, jest kłamstwem - oburza się Gałązka.

- Nie doszlismy z ŁKS-em do porozumienia. Temat sprowadzenia Świątka jest nieaktualny do 16 lutego, czyli dnia posiedzenia WG - mówi Arkadiusz Trzeciakiewicz z Górnika..

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ajty_.html

Piłka nożna: Skauting w Zabrzu na razie bez efektów
Piotr Płatek 2010-02-04, ostatnia aktualizacja 2010-02-05 09:07:55.0

Górnik Zabrze od czterech miesięcy zatrudnia skauta, który ma dla niego szukać nowych zawodników. Na razie jednak nikogo takiego nie znalazł.

Prezes Jędrzej Jędrych jesienią zeszłego roku na łamach prasy oficjalnie powiadomił: "Mamy skauta. Jest nim Jan Żurek". Pytany przez dziennikarzy Żurek wyjaśniał swoją rolę: "Na razie przejechałem kilka tysięcy kilometrów, już zobaczyłem kilkanaście spotkań. (...) Byłem w kilku krajach południowej Europy i już widziałem kilku graczy, o których z czystym sumieniem można powiedzieć, że wzmocniliby Górnika".

Były szkoleniowiec Górnika, GKS-u Katowice i Podbeskidzia oglądał mecze m.in. Słowenii, Serbii czy Słowacji. Poszukiwał przede wszystkim ofensywnego środkowego pomocnika, napastnika, a także stopera.

Kibice spodziewali się, że tej zimy zabrzański skauting dostarczy do pierwszego składu co najmniej kilku niezłych zagranicznych graczy. Tymczasem nabór do zespołu niczym nie wyróżnia się na tle innych przeciętnych drużyn. Najczęściej to menedżerowie podstawiają swoich piłkarzy i potem wszystko odbywa się na zasadzie przypadku: albo się uda, albo nie będzie z tego nic.

- Ja swoją pracę dopiero rozpocząłem. Dopiero zaczynamy tworzyć skauting w Górniku. Pewne przyczółki zostały uchwycone, teraz będziemy taką sieć rozwijać - mówi Żurek, któremu pomagać ma zwolniony z funkcji asystenta trenera Marek Kostrzewa.

W niedawnym sparingu z Odrą Wodzisław w składzie Górnika testowano piłkarzy, których na Bałkanach wynalazł zabrzański skaut. To 24-letni obrońca Goran JuroĹĄ oraz dwaj ofensywni pomocnicy Kliment Nastoski i Vladan Grujić. - JuroĹĄ grał dobrze, ale nie błysnął tak, byśmy byli nim zachwyceni. Macedończyk Nastoski to na pewno ciekawy zawodnik, a Grujić miał najlepsze CV z nich wszystkich, grał z czołowymi drużynami w Europie. Ale okazało się, że nie zawsze to, co jest w papierach, przekłada się potem na grę - mówi Żurek. - Nie chcemy popełniać błędów, musimy weryfikować piłkarzy przez testy. Wszyscy trenerzy muszą być zgodni co do przydatności danego zawodnika, a nie tylko skaut - dodaje.

Czy władze Górnika są zadowolone z funkcjonowania klubowego skautingu? - Na razie to etap budowania i wypracowywania modelu. Prawdziwy dział skautingu musi zatrudniać kilka osób, które są ciągle w rozjazdach. Kiedy pracowałem w Zagłębiu Lubin, miałem okazję zobaczyć, jak skauting wygląda w najlepszych klubach w Europie. Współpracowaliśmy wtedy z Benficą Lizbona, oni mają niesamowicie rozbudowaną sieć skautów, penetrują rynki Brazylii, Bałkanów, Angoli i wielu innych krajów. Portugalczyk Mario Branco, który był szefem skautingu w Lubinie, też radził sobie bardzo dobrze. To zaprocentowało znakomitymi transferami, a w efekcie mistrzostwem Polski - mówi Arkadiusz Trzeciakiewicz, szef spółki Górnik Zabrze Sport Marketing.

- Są kluby, które mają lepszy skauting od Górnika, nie ma tego co ukrywać. Jeśli jednak w klubie na wszystkim oszczędzają, to trudno oczekiwać, że wydane zostaną bajońskie sumy na skauting. Mało pieniędzy, małe efekty - mówi jedna z osób związanych z Górnikiem.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ektow.html



Kris - Wto Mar 02, 2010 6:13 pm
I liga. Miotła z Allianza robi porządki w Górniku
Piotr Płatek
2010-03-02, ostatnia aktualizacja 2010-03-02 14:31


Od lewej: Maciej Sowicki, Łukasz Mazur, Michael Mueller, Stanisław Oślizło, Małgorzata Mańka-Szulik, Jędrzej Jędrych
Górnik Zabrze ma najmłodszego prezesa w swojej historii. - Ojciec nauczył mnie szacunku do ciężkiej pracy. Będę tak pracować dla Górnika - obiecuje 34-letni Łukasz Mazur.

Michael Mueller, wiceprezes ubezpieczeniowego potentata przed czterema miesiącami wyraził niezadowolenie z funkcjonowania klubu. Od tamtego czasu kilkakrotnie mówiło się o możliwości zmian na kierowniczych posadach w klubie, jednak za każdym razem władze Allianz zaprzeczały.

Kiedy wydawało się, że do żadnych zmian już nie dojdzie, nieoczekiwanie w poniedziałek rano w Górniku doszło do rewolucji. Rada Nadzorcza klubu zdecydowała, że nowym szefem Górnika będzie Łukasz Mazur.

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poinformowano, że Jędrzej Jędrych sam zgłosił chęć odejścia. Dotychczasowy prezes podtrzymał wersję. - Konieczna była zmiana, aby nowe osoby z dystansem spojrzały na to, co nam już udało się dokonać. Uznaliśmy, że to jest odpowiedni moment, bo pod względem sportowym wszystkie sprawy są poukładane - stwierdził Jędrych, który zapowiedział, że nie wyklucza powrotu do zawodu ...dziennikarza. - Kilkanaście miesięcy mojej pracy w Górniku to był bardzo ciężki okres. Sporo rzeczy udało się zrobić, zbudowaliśmy pewne podstawy. z przykrością muszę stwierdzić, że towarzyszył nam brak sukcesu sportowego - dodał.

Jego następca jest najmłodszym w historii prezesem zabrzańskiego klubu.

Kiedy przychodził na świat w Górniku grali tacy piłkarze jak Andrzej Szarmach, Stanisław Gzil czy Zygfryd Szołtysik. O sobie mówić nie chciał za wiele. - Pochodzę z Tarnowskich Gór. Jestem kibicem Górnika, nie pracowałem dotąd w sporcie, zajmowałem sie podatkami - zdradził. - Wychowałem się na drużynie Górnika, która seryjnie zdobywała tytuły w latach 80-tych, a gwiazdą był wtedy Ryszard Komornicki - powiedział.

Zaznaczył, by nie tytułować go prezesem. - Prezesem się bywa, wolę by mówić do mnie pan Łukasz niż pan prezes, bo Łukaszem będę zawsze - uśmiechnął się zawadiacko.

Czy spodziewał się kiedyś , że będzie prezesem Górnika? - spytał ktoś. - Początkowo myślałem, że będę miliarderem i pojawię się w Zabrzu prywatnym odrzutowcem w roli właściciela. Kiedy to nie wypaliło, zdecydowałem się zostać prezesem - odpowiadał żartobliwie dziennikarzom.

Nowym wiceprezesem Górnika będzie Maciej Sowicki, który ma zajmować się m.in. kontaktami z mediami i czuwać nad marketingiem.

- Pochodzę z Wrocławia i, oczywiste, że kibicowałem zawsze Śląskowi Wrocław. Ale Górnik to klub legenda i praca tutaj to dla mnie zaszczyt - odpowiedział nowy wiceprezes, który przyznał, że pierwsze rozmowy na temat pracy w Zabrzu rozpoczęto z nim dwa miesiące temu.

Dlaczego w Zabrzu postawiono na całkiem nowych ludzi, niezwiązanych dotąd z futbolem? - W klubach Bundesligi taki model zarządzania zdaje egzamin. Klubami zarządzają często ludzie związani z biznesem, tak jest we Frankfurcie czy Stutgarcie - podkreślił Michael Mueller, przewodniczący rady nadzorczej Górnika.

To nie koniec zmian w Zabrzu. w ciągu kilku tygodni na Roosevelta do duetu przedstawicieli biznesu ma dołączyć fachowiec od futbolu czyli dyrektor sportowy. Rozmowy z kandydatami trwają. Nowym dyrektorem Górnika będzie najprawdopodobniej jeden z byłych zawodników zabrzańskiego klubu. Na giełdzie wymieniane są nazwiska gwiazd - Włodzimierza Lubańskiego albo Andrzeja Szarmacha.

Nowy prezes został wczoraj przedstawiony piłkarzom i trenerom. - Moje drzwi dla zespołu będą zawsze otwarte. Chcę całkowitej przejrzystości tego klubu, chce polegać na zdaniu pana Stanisława Oślizły i innych byłych legend Górnika - wyliczał Mazur. Dodał, że zamierza szybko uregulować wszystkie zaległości finansowe. - Racjonalnie funkcjonująca firma nie może mieć zaległości w płaceniu pensji swoim pracownikom - przyznał.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... rniku.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 17 z 22 • Wyszukiwarka znalazła 1265 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •