ďťż
 
[Piłka nożna] Górnik Zabrze



martin13 - Nie Lis 11, 2007 8:29 pm
Górnik Zabrze pokazał charakter
Grzegorz Szczepaniak, Lubin 2007-11-11, ostatnia aktualizacja 2007-11-11 21:03
- Jesteśmy wyżej w tabeli, mieliśmy tysiącprocentowe okazje, a nie wygraliśmy. Powinniśmy wywieźć stąd trzy punkty. Jestem rozczarowany - stwierdził po meczu w Lubinie Tomasz Hajto.
W tym sezonie Zagłębie kilka razy wygrywało mecze, strzelając bramki w ostatnich sekundach pojedynku. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do gości - to Górnik strzelił gola w samej końcówce, doprowadzając do remisu. Sprawiedliwości stało się zadość, bo Górnik zasłużył na punkt

W pierwszej połowie najpierw Piotr Madejski zmarnował wyborną okazję do strzelenia gola, potem szczęścia zabrakło zawodnikom gospodarzy: Golińskiemu i Rui Miguelowi. Poza tym na boisku nie działo się absolutnie nic godnego uwagi, a mecz stał na żenująco słabym poziomie.

Lubinianie grali zachowawczo, bo obawiali się o swoją obronę, która wystąpiła w eksperymentalnym zestawieniu. Zupełnie bezproduktywny był jedyny napastnik lubinian - Piotr Włodarczyk.

Gole padły po przerwie. W 53. minucie padł gol dla Górnika, ale sędzia dopatrzył się faula jednego z napastników gości. W odpowiedzi lubinianie przeprowadzili błyskawiczną kontrę. W doskonałej sytuacji znalazł się Rui Miguel, ale trafił tylko w boczną siatkę. Potem swoje okazje mieli Tomasz Hajto i Tomasz Zahorski, jednak Ptak w obydwu sytuacjach dobrze interweniował. W 72. minucie kapitalną akcję rozegrali Grzegorz Bartczak z Maciejem Iwańskim. W doskonałej sytuacji znalazł się ten pierwszy, ale Boris Pesković świetnie obronił. Potem znowu bliski powodzenia był Rui, ale z gola cieszył się dopiero w następnej akcji. W 85. minucie zepchnięci do bardzo głębokiej defensywy zabrzanie nie zdążyli dobiec do Portugalczyka, któremu piłkę na 16 metr wystawił Iwański, a pomocnik mistrzów Polski nie dał szans Peskoviciowi.

Górnik ruszył do odrabiania strat. Trener Zagłębia Rafał Ulatowski szybko przywołał Andrzeja Szczypkowskiego (250. mecz w barwach Zagłębia i w I lidze) i czekał na zmianę. W ferworze boiskowych wydarzeń do sędziego technicznego nie dotarła jednak kartka z numerami zmienianych zawodników i chociaż piłka wyszła na aut techniczny, nie zasygnalizował zmiany. - Powinienem wtedy wyrwać mu tę tablicę i wbić numery zawodników, a gol na pewno by nie padł - mówił po meczu rozgoryczony Ulatowski.

Zmiany jednak nie było. Piłka po wrzucie z autu powędrowała na lewą stronę, tam nie zdołał jej wybić młody Kocot, a rezerwowy Piotr Malinowski świetnie zagrał do Brzęczka, który nie zmarnował okazji i doprowadził do remisu.

Zagłębie Lubin 1 (0)

Górnik Zabrze 1 (0)

Bramki: 1:0 Rui Miguel (80.), 1:1 Brzęczek (89.)

Zagłębie: Ptak - Bartczak, Stasiak, Alunderis, Kocot Ż - Łobodziński Ż, Iwański, Goliński (90. Chałbiński), Jackiewicz, Rui Miguel (89. Szczypkowski) - Włodarczyk (46. Pawłowski).

Górnik: Pesković - Pawelec, Hajto, Pazdan, Papećkys - Gołoś, Gierczak (83. Malinowski), Brzęczek Ż, Madejski (88. Stachowiak) - Jarka Ż (72. Moskal), Zahorski.

Sędziował: Marek Mikołajewski (Ciechanów). Widzów: 4 tys.

Zdaniem trenerów

Ryszard Wieczorek

Górnik Zabrze

Zmierzyliśmy się dzisiaj z bardzo silnym rywalem, zespołem budowanym od lat i bardzo konsekwentnie, wzmocnionym latem i przygotowywanym do gry o Ligę Mistrzów. My jesteśmy dopiero na początku drogi, jeśli idzie o budowanie drużyny. Bardzo ucieszył mnie ten remis, bo pokazuje, że ten zespół ma charakter, potrafi się podnieść. Takie mecze budują morale drużyny.

Rafał Ulatowski

Zagłębie Lubin

W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt zachowawczo. Po ostrej reprymendzie w przerwie znowu widzieliśmy walczące Zagłębie. Widać też było efekty tej walki - przynajmniej pięć sytuacji, po których powinny paść bramki. Cóż, piłka to taki sport, że raz coś się podaruje, ale bywa, że i zabierze. Nam udało się kilka razy w tym sezonie w samej końcówce wygrywać mecze. Tym razem tego szczęścia chyba byłoby nadto, więc dopisało rywalom.

Rozmowy pod szatnią

Jerzy Brzęczek, pomocnik Górnika

Dobrze graliśmy w pierwszej części meczu. Zagłębie miało wprawdzie okazje, ale i my je mieliśmy. W drugiej za głęboko się cofnęliśmy, Lubin miał za dużo miejsca do grania, no i stąd strata bramki. Nie mieliśmy wyjścia, ruszyliśmy do przodu. Trochę to przypominało sytuację z meczu z Koroną, tylko tam zabrakło nam czasu na odrobienie strat. Tutaj go wystarczyło.

Grzegorz Bartczak, obrońca Zagłębia

Mogło być lepiej, znacznie lepiej. Trzeba nam było wykorzystać okazje choćby z początku drugiej połowy, to by nie było takiej nerwówki. Niestety, bramka padła z mojej strony. Co mam powiedzieć? Nie widziałem Brzęczka.

Maciej Iwański, pomocnik Zagłębia

To był kolejny mecz, w którym mamy siedem czy osiem sytuacji, a nie potrafimy strzelić z nich gola. Musimy zacząć zdobywać bramki. Dzisiaj trzeba było strzelić dwa, trzy gole i byłoby po sprawie. Udało się nam wreszcie trafić i powinniśmy tego po prostu bronić, spokojnie grać piłką. Nie można tak tracić punktów. My mamy tyle okazji, rywal dwie, a mecz kończy się remisem.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4663572.html




Wit - Pon Lis 12, 2007 8:41 pm
Nie wiadomo, kiedy powstanie nowy stadion Górnika
piotr płatek2007-11-12, ostatnia aktualizacja 2007-11-12 21:16



Oddala się data zbudowania w Zabrzu nowoczesnego stadionu. W mieście nie ustają spory dotyczące finansowania inwestycji.
O nowym stadionie dla Górnika mówi się już od dawna. W kwietniu władze miasta deklarowały, że obiekt powstanie w 2009 roku. Dwa miesiące później przedstawiciel portugalskiego inwestora obiecał, że obiekt będzie wzniesiony do końca 2010 roku.

Wydaje się jednak, że nawet ta ostatnia data jest już nierealna. Wiceprezydent miasta Krzysztof Lewandowski: - Najpierw musimy mieć projekt. Jest mało realne, by w przyszłym roku rozpoczęły się konkretne roboty budowlane. Budowa najwcześniej zacznie się w 2009 roku. Myślę, że w 2010 roku powinno się udać oddanie 10 tys. miejsc pod dachem - twierdzi.

Portugalczycy, którzy wydawali się być najbliżej wygrania rywalizacji na budowę nowego obiektu, teraz są już poza grą. - Ich koncepcja przestała się liczyć, bo radni nie zgodzili się na proponowany przez nich pomysł - mówi prezydent Lewandowski. Portugalska firma Chamartin Imobilaria była gotowa zbudować stadion na 15 tys. miejsc, tuż obok obecnego obiektu.

To nie spodobało się kibicom. Stowarzyszenie Sympatyków Górnika Zabrze wystosowało więc apel. "Jako zabrzańska społeczność, kibice i sympatycy Górnika Zabrze apelujemy do Was o rozważenie jedynej słusznej naszym zdaniem opcji budowy stadionu Górnika Zabrze na minimum 30 000 miejsc. Docierają do nas informacje o niepokojących koncepcjach budowy stadionu na 14 000 czy 20 000 miejsc, a przecież już teraz na obecnym stadionie brakuje miejsc, by pomieścić wszystkich chętnych" - czytamy w liście kibiców do władz gminy.

Doszło do spotkania prezydenta z radnymi. - Radni chcą, by obiekt mógł zmieścić 30-tysięczną widownię i aby powstał w miejscu obecnego stadionu. Do takiego pomysłu zatem się obecnie skłaniamy - zapewnia wiceprezydent Lewandowski.

Postanowiono zlecić opracowanie koncepcji stadionu na 30 tys. widzów, ale to jeszcze nie oznacza zielonego światła w radzie miejskiej dla budowy nowego obiektu. - Nie jest możliwe wybudowanie takiego obiektu wyłącznie z miejskich środków. Najpierw musimy znać koszty inwestycji oraz koszty późniejszego utrzymania. Dopiero wówczas można podjąć decyzję o sposobie sfinansowania budowy, oczywiście biorąc pod uwagę to, czy w ogóle w obecnej sytuacji budżetowej Zabrza [obciążenia z tytułu modernizacji gospodarki wodno-ściekowej - przyp. red.] będzie możliwe zaangażowanie się miasta w tak dużą inwestycję - uważa Borys Budka, zabrzański radny.

W Górniku wierzą, że miasto dotrzyma wszystkich terminów. - Zgłosiliśmy swoje potrzeby. Zależy nam m.in. na 30-tysięcznej widowni oraz stopniowej przebudowie trybun, tak by podgrzewana płyta została na obecnym miejscu. Myślimy, że w ciągu kilku najbliższych lat będziemy walczyć w europejskich pucharach i chcemy, by nowy obiekt spełniał wszystkie wymogi międzynarodowe - wyjaśnia Krzysztof Maj, dyrektor klubu z Zabrza. Rozwojem sytuacji bardzo zainteresowany jest sponsor klubu Allianz Polska. - Udział Allianz w budowie nowego stadionu to konsultacje projektu w oparciu o doświadczenia z Allianz Areny w Monachium oraz ewentualna pomoc w poszukiwaniu źródeł finansowania całego przedsięwzięcia - mówi Marek Baran, rzecznik Allianz Polska.



martin13 - Śro Lis 14, 2007 10:20 pm
Feruga testowany na ekstraklasę
pp 2007-11-14, ostatnia aktualizacja 2007-11-14 22:18
Daniel Feruga, junior Gwarka Zabrze, zapowiada, że od wiosny chce grać w polskiej ekstraklasie.
W Katowicach na stadionie Rapid odbył się wczoraj sparing między drugoligowym Podbeskidziem a młodzieżowym zespołem Górnika Zabrze. W drużynie trenera Marka Piotrowicza zagrał Daniel Feruga, testowany piłkarz Gwarka Zabrze.

Niewykluczone, że w rundzie wiosennej Feruga zagra w barwach Górnika, ale już na boiskach ekstraklasy. - Wiosną na pewno nie będę już grał w Gwarku. Niewykluczone, że moim nowym klubem będzie Górnik, ale to jeszcze nie jest przesądzone - mówi 19-letni zawodnik, który gra w reprezentacji Polski juniorów. - Chcę grać w Górniku. To świetna promocja, jak pokazują przykłady Zahorskiego i Gołosia, którzy zostali powołani do reprezentacji - dodaje.

Na początku tego roku Feruga był bliski transferu do jednego z klubów niemieckich, wtedy rywalizowały o niego HSV Hamburg i VfL Wolfsburg. Wtedy z transferu nic nie wyszło, jednak obecnie zawodnik jest zdeterminowany, by zagrać w polskiej ekstraklasie lub wyjechać za granicę.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze (ME) 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Pater (44.), Wawrzyniak (74.), 2:1 Konieczny (89.)

Podbeskidzie: Burandt - Cienciała, Hirsz, Odrzywolski, Kołodziej, Gorszkow, Koman, Sacha, Pajączkowski, Pater, Zuziak; grali ponadto: Szymański, Górkiewicz, Żemła, Konieczny, Żmudziński, Kohutek, Tałajkowski, Adamus.

Górnik: Kruszewski - Krajanowski, Milcarz, Walas, Pietraczyk, Wawrzyniak, Furczyk, Feruga, Ambroziak, Gajewski, Strzoda; grali ponadto: Kozioł, Gancarczyk, Wodecki, Krzysztoporski, Popiel, Rucki.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4673959.html
________________________________________________________

Ten zawodnik jest godny uwagi i oby podpisał z Górnikiem kontrakt



martin13 - Pon Lis 19, 2007 9:56 pm
Pech reprezentanta Litwy z Górnika Zabrze
piotr płatek 2007-11-19, ostatnia aktualizacja 2007-11-19 18:03
Tadas Papeckys, obrońca Górnika zagrał w zwycięskim meczu reprezentacji Litwy przeciw Ukrainie. Niestety, po ledwie siedemnastu minutach z kontuzją opuścił murawę. Jego występ w najbliższym meczu zabrzan z Widzewem jest wykluczony
29-letni piłkarz cieszył się na ten mecz. To był jego drugi występ w drużynie narodowej Litwy, pierwszy o punkty eliminacji mistrzostw Europy. - Wcześniej rozegrałem około dziesięć spotkań w kadrze, jednak poza meczem z Łotwą wszystkie były nieoficjalne. Z Ukrainą był najważniejszy - mówi.

W Kownie Papeckys wyszedł w podstawowym składzie. - Boisko było w złym stanie, murawa bardzo mokra. W 17. minucie nieszczęśliwie upadłem i tak skończył się mój występ - kręci głową podłamany zawodnik. Obrońca Górnika doznał urazu mięśnia dwugłowego. - Zagraliśmy dobry mecz, przewyższaliśmy Ukraińców i co ważne, wygraliśmy. Szkoda tylko, że tak szybko musiałem opuścić boisko - mówi.

Krzysztof Hetmański, dyrektor Górnika: Jesteśmy w kontakcie z Tadasem. Zadzwonił i uprzedził, że wraca wcześniej. Niestety, z kontuzją.

Papeckys prosto z Kowna miał jechać na kolejny mecz reprezentacji Litwy, w środę Litwini grają w Tbilisi ostatni mecz eliminacji z Gruzją. Tymczasem piłkarz dziś wraca do Zabrza. Zamiast na trening trafi do lekarza, konieczna będzie rehabilitacja. - Przerwa najprawdopodobniej potrwa około dziesięciu dni. Występ w najbliższym meczu z Widzewem nie wchodzi w grę - przyznaje zawodnik, który w Górniku gra od lata. Jeśli uraz okaże się bardzo poważny, Papeckys nie zagra także w kolejnym spotkaniu, z liderem Wisłą Kraków, zaplanowanym na 2 grudnia.

To duża strata dla Górnika, bo Litwin w Zabrzu się sprawdził. Wywalczył miejsce w podstawowym składzie - jesienią zagrał w 12 meczach (1072 minuty).

Kto zastąpi Papeckysa w pierwszym składzie? Niewykluczone, że o dziesięć lat młodszy Adam Marciniak. Ten utalentowany obrońca sprowadzony przed sezonem z ŁKS-u Łódź na razie gra głównie w Młodej Ekstraklasie. Inny piłkarz brany pod uwagę pod nieobecność Papeckysa to Sławomir Jarczyk.

Z piłkarzami Górnika nie trenuje na razie Tomasz Zahorski, ale z zupełnie innego powodu. Niewykluczone, że już w środę zagra z Serbią w ostatnim meczu eliminacji. Trener Leo Beenhakker zapowiada, że da szansę gry nowym piłkarzom w kadrze, by przyjrzeć im się w akcji. - Bardzo liczymy, że Tomek w Belgradzie zagra. To nobilitacja dla zawodnika, ale także dla całego klubu - twierdzi dyrektor Hetmański.

Coraz lepsi cudzoziemcy

Polskie kluby stają przed zupełnie nowymi problemami. Ich zagraniczni piłkarze coraz częściej powoływani są na mecze reprezentacji, gdzie narażeni są na kontuzje. Tylko w ten weekend Carlo Costly z GKS-u Bełchatów zagrał w reprezentacji Hondurasu, Vlade Lazarevski z Dyskobolii Grodzisk w kadrze Macedonii, Jacob Burns z Wisły w drużynie Australii, a Papeckys i Andrius Skerla z Korony Kielce - w zespole Litwy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4686861.html




martin13 - Czw Lis 22, 2007 9:29 pm
Piotra Madejskiego marzenie o mistrzostwie
piotr płatek 2007-11-22, ostatnia aktualizacja 2007-11-22 16:53
- Za dwa lata jesteśmy w stanie wywalczyć mistrzostwo Polski! - zapowiada Piotr Madejski, pomocnik Górnika, który otrzymał powołanie na grudniowe zgrupowanie reprezentacji kraju.
24-letni świetnie dryblujący lewy pomocnik to jeden z najlepszych piłkarzy Górnika tej jesieni. Zagrał aż w trzynastu meczach, tylko Dawid Jarka i Tomasz Zahorski grali więcej. Za dobrą grę Madejski otrzymał powołanie na grudniowe zgrupowanie kadry w Turcji! - Leo Beenhakker poszukuje dobrego zawodnika umiejącego grać lewą nogą. Madejski gra naprawdę dobrze i nie dziwię się temu powołaniu - mówi Michał Probierz, były trener Polonii Bytom i Widzewa Łódź, który często gości na trybunach stadionu przy Roosevelta.

Madejski to wychowanek Hutnika Kraków. - Jeszcze w szkole podstawowej tata zapisał mnie do sekcji. Gdy miałem 17 lat, zadebiutowałem w trzecioligowym zespole seniorów. Wtedy wygraliśmy z Siarką, a ja zaliczyłem asystę przy golu - opowiada.

Tata Józef grywał w piłkę w zespole Krakusa, a młodszy brat Dariusz był zawodnikiem m.in. Garbarni. Piłkarską karierę zrobił jednak tylko Piotr. Do Górnika mógł trafić już w 2005 roku, był nawet na kilkudniowych testach. - Wtedy się rozmyśliłem. Inaczej się umawiałem z Markiem Koźmińskim, który był wówczas właścicielem klubu, a co innego otrzymałem. Wolałem wrócić do Krakowa - przypomina.

Po jakimś czasie zamiast do Zabrza wyjechał na Pomorze, został piłkarzem Arki Gdynia. - To było stracone pół roku. Grałem głównie w czwartoligowych rezerwach - kręci głową.

Z Gdyni przyjechał na Śląsk. Stał się podstawowym zawodnikiem Górnika. - To gracz niekonwencjonalny, może grać na lewej czy prawej pomocy, może zagrać cofniętego pomocnika. Świetnie gra lewą nogą, dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. To nie typ wielkiego tarana, ale raczej gracz, który umie wykorzystać boiskowy spryt - ocenia zawodnika trener Marek Motyka, za którego kadencji Madejski debiutował w Zabrzu.

W obecnym składzie Górnika krakowianin jest jednym z nielicznych, którzy grali tu jeszcze w ubiegłym sezonie. Różnica jest kolosalna. Wtedy były problemy z finansami i trzeba się było rozpaczliwie bronić przed spadkiem, a teraz jest stabilizacja finansowa, dobra organizacja i najwyższa od lat lokata w tabeli. - Teraz więcej w naszej grze jest taktyki, szybciej gramy piłką. No i - co ważne - mamy wyniki - podkreśla pomocnik.

Kiedy otrzymał powołanie na kadrę, był zdziwiony. - Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zasuwać na treningach i udowadniać, że trener miał rację. Przykład Tomka Zahorskiego pokazuje, że wszyscy mają szansę. Trzeba tylko dawać z siebie wszystko - zaznacza. Motyka: - Siła Beenhakkera polega na tym, że teraz każdy zawodnik w Polsce wie, że jeśli będzie dobrze grał, to zostanie dostrzeżony!

Na internetowej stronie Hutnika można znaleźć zdjęcie, na którym Madejski ubrany jest w koszulkę z wymownym napisem "I love NH". - Pochodzę z Nowej Huty, chodzę na mecze Hutnika, kibicuję tej drużynie - przyznaje zawodnik, który jednak mistrzostwo Polski zamierza upolować w barwach Górnika. - Tytuł mistrza to moje sportowe marzenie. Myślę, że za dwa lata będziemy w stanie powalczyć o najwyższe cele w polskiej lidze - zapowiada.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4697600.html



martin13 - Pon Lis 26, 2007 9:57 pm
Żółta kartka Tomasza Hajty do reklamacji
pp 2007-11-26, ostatnia aktualizacja 2007-11-26 18:36
Górnik Zabrze odwoła się w sprawie żółtej kartki dla Tomasza Hajty.
Kartonik w meczu z Widzewem był siódmym w tej rundzie i oznacza pauzę lidera zabrzańskiej defensywy w bardzo ważnym niedzielnym meczu z krakowską Wisłą Kraków.

Już po meczu Hajto podkreślał, że kartka była niesłuszna. - Sędzia mówił o faulu taktycznym, tymczasem to nie był żaden faul. Przeciwnicy wychodzili z kontrą, ja do tego piłkarza wyskoczyłem, bo sobie za daleko wypuścił piłkę. Ja się potem odsunąłem, a on się poślizgnął. Faulu nie było - zapewnia Hajto.

Telewizyjna kamera pokazuje, że Hajto wyciąga rękę w stronę biegnącego rywala i lekko go przytrzymuje. Decyzja o przyznaniu żółtej kartki wydaje się jednak kontrowersyjna. - Każdy z nas wyciągał kiedyś rękę w stronę przeciwnika, ale za to kartek nie było. Może Tomek jest na cenzurowanym, bo kartki, którymi jest karany, bywają zaskakujące. Liczymy, że nasze odwołanie zostanie pozytywnie rozpatrzone i Tomek będzie mógł zagrać z Wisłą - mówi Krzysztof Hetmański, dyrektor Górnika. Odwołanie klubu z Zabrza będzie rozpatrywane w czwartek.

W najbliższym meczu z powodu żółtych kartek na pewno nie zagra Piotr Gierczak, natomiast Konrad Gołoś - jako piłkarz wypożyczony z Wisły - nie będzie mógł wystąpić z powodu zapisu w umowie obu klubów.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
____________________________________________-
Mam nadzieję, że uda się anulować tą kartkę i Tomek będzie mógł pokierować Górnika do zwycięstwa nad Wisłą



potok77 - Czw Lis 29, 2007 10:42 am
Beenhakker w "DZ": Górnik za słaby dla Dudka? To dobry klub!

Nie nazywam się Dudek, tylko Beenhakker. Nie mogę myśleć za Jerzego. On sam najlepiej wie, co powinien zrobić - mówi "Dziennikowi" Leo Beenhakker o przyszłości Dudka. Na sugestię, że powrót do Polski, np. do Górnika Zabrze jest złym pomysłem, Holender się obruszył
- Skąd taki pomysł, że Górnik jest słabym klubie? Przecież z zabrzańskiego zespołu powołałem ostatnio do kadry kilku zawodników. Niemal cały mecz z Serbią zagrał Tomasz Zahorski. Nie tak dawno w kadrze znalazł się Konrad Gołoś. Górnik to normalny polski klub ligowy i jego zawodnicy mają takie same szansę, by grać w kadrze jak piłkarze innych zespołów - mówi Beenhakker.

Szkoleniowiec reprezentacji, podkreślił, że w żadnym razie nie zamyka przed Dudkiem drogi do reprezentacji. - Drzwi są otwarte. Liczy się forma - dodał Holender, który wywalczył z Polską pierwszy w historii awans do finałów mistrzostw Europy.



martin13 - Wto Gru 04, 2007 9:25 pm
Górnik Zabrze: młode wilczki i woda sodowa
piotr płatek 2007-12-04, ostatnia aktualizacja 2007-12-04 21:56
Czy po powołaniach do kadry w Górniku Zabrze niektórym piłkarzom zaszumiało w głowach?
Na grudniowe zgrupowanie kadry w Turcji Leo Beenhakker powołał aż czterech piłkarzy Górnika - Tomasza Zahorskiego, Michała Pazdana, Piotra Madejskiego i Mariusza Pawelca. Tylko kilka klubów zostało tak docenionych. Tymczasem ostatnio forma zabrzan jest daleka od optymalnej. Górnik ledwie zremisował niedawny mecz z Widzewem, a w spotkaniu z krakowską Wisłą nie miał właściwie nic do powiedzenia. Zabrzanie już do przerwy przegrywali 0:3, a popełniali tego dnia niemiłosierne błędy.

Nie wytrzymał Tomasz Hajto, który po meczu powiedział dziennikarzom: - Znajomy trener powiedział mi niedawno, że pomiędzy dobrym humorem a zabawą jest cienka linia nonszalancji i arogancji. Kilku chłopaków jest blisko tej linii. Szybkie powołania do reprezentacji, szum wokół nich, dla niektórych wszystko dzieje się zbyt szybko.

O kogo chodziło Hajcie? Mariusz Pawelec przeciw liderowi w tabeli zagrał katastrofalnie. - To był faktycznie mój bardzo słaby występ. Nic nie wychodziło - przyznaje. - Jurka Brzęczka i Tomka Hajtę zawsze staram się wysłuchać. W głowie mi nie szumi, woda sodowa mi nie odbije - twierdzi Pawelec. - Powołanie do kadry było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Teraz będę chciał udowodnić, że nieprzypadkowo je otrzymałem - dodaje 21-letni obrońca Górnika.

Michał Pazdan był w niedzielny wieczór jednym z lepszych zawodników Górnika. - Tomek miał prawo być wkurzony, bo przegrywaliśmy bardzo wysoko. Ja jednak tego wieczoru dałem z siebie wszystko. Straciliśmy głupie bramki, ale teraz o Wiśle trzeba zapomnieć - mówi sprowadzony z Hutnika defensor.

Tomasz Zahorski, który ma już za sobą debiut w drużynie narodowej, jest zaskoczony wypowiedzią starszego kolegi z zespołu. - Tomek Hajto po meczu był nieco zdenerwowany. Stąd takie słowa. Nie uważam, by komuś zaszumiało w głowie. Mnie na pewno nie. Jestem takim samym zawodnikiem, tak samo trenuję na zajęciach, mnie sodówka nie odbije! - zapewnia Zahorski.

Młodzi kadrowicze z Górnika zaręczają, że słabsze ostatnio mecze to już przeszłość. Mają o tym przekonać w ostatniej w tym roku kolejce, w pojedynku z Legią na Łazienkowskiej. - W Warszawie na zakończenie sezonu chcemy powalczyć o całą pulę! - deklaruje Zahorski. - Przeciw Legii musi być co najmniej remis. Chcemy zmazać plamę z meczu z Wisłą - zapewnia Pawelec.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4733700.html
_____________________________________________
No to liczę na to, że zmażą tą plamę na Ległej



martin13 - Sob Gru 08, 2007 10:07 pm
Dziś niestety porażka 2:0 z Legią, ale za ambicje i walkę można pochwalić Zabrzan Dwie kontuzje podstawowych obrońców i przymusowe zmiany po brutalnych faulach legionistów też miały odbicie na wyniku. I tu trzeba zadać pytanie dlaczego sędzia nie pokazał choćby po żółtej kartce legionistom w tych 2 starciach, choć jedna z tych sytuacji mogła się zakwalifikować nawet na czerwień Kolejny raz chyba trzeba zacytować "sędzia c...", bo można przywyknąć do pewnych rzeczy, ale nie do polskiego sędziowania Teraz przerwa zimowa i mam nadzieję, że sędziowie w tym czasie podszkolą swoje umiejętności, choćby poprzez oglądanie jak pracują ich koledzy po fachu w innych krajach.

Co do oceny Górnika po jesieni, to myślę, że Wieczorek zrobił bardzo dobrą robotę i 8 miejsce jest satysfakcjonujące, choć liczę że na wiosnę będzie lepiej i końcowa lokata będzie wyższa o kilka oczek. Co do zawodników, to szczególnie młodzi piłkarze pokazali, że umią grać bez kompleksów i przy boku Hajty i Brzęczka tworzą ciekawy zespół



Kris - Sob Gru 15, 2007 10:17 am
PIŁKA NOŻNA
Górnik jest... bezpieczny
dziś


Piłkarze Górnika mają powody do radości: będą grali z tradycyjnym logo na piersiach. Fot. Mikołaj Suchan

Allianz Polska do końca grudnia przeleje na konto Górnika Zabrze 1,2 miliona złotych, miesiąc później pójdzie kolejna transza, wynosząca 1,3 miliona, a do końca marca przyszłego roku ten ubezpieczeniowy potentat stanie się właścicielem większościowego pakietu klubowych akcji.

W ostatnich dniach pojawiły się wieści o tym, że ktoś z centrali Allianzu zamierza majstrować przy logo i barwach Górnika Zabrze. Takie przecieki, szczególnie na Śląsku, budzą wielkie emocje - kojarzą się z marcem 2003 roku, gdy z nazwy pierwszoligowego wówczas GKS Katowice zniknął historyczny trzyliterowy skrót, a jego miejsce zajął anonimowy "Dospel", co wywołało wśród sympatyków GieKSy wielką burzę.

- Nasze działania na pewno nie zmierzają do pojawienia się Allianzu w logo czy nazwie klubu - stanowczo mówi rzecznik tej firmy, Marek Baran. - Zamierzaliśmy jednak ogłosić konkurs lub sondaż, którego celem miało być wyłonienie jednego oficjalnego symbolu Górnika. Przejrzeliśmy bowiem wiele materiałów i natknęliśmy się w nich na co najmniej pięć wzorów. Dopiero po pytaniu zadanym przez waszego dziennikarza, zaczęliśmy sprawdzać dokumenty i okazało się, że logo klubu zostało sądownie zarejestrowane. Stało się to w 2005 roku, a ważność rejestracji opiewa jeszcze na osiem lat. Nasz konkurs nie miałby więc podstaw. W tej sytuacji działania skoncentrujemy na promowaniu właściwego znaku - przyznał rzecznik Allianzu.

Podobnie ma się sprawa klubowych barw. Nieoficjalnie wiadomo, że ludziom z firmy kojarzą się one z... flagą rosyjską. - Nasz pomysł ogranicza się jedynie do umieszczenia na fladze logo klubu. Nic więcej nie zamierzamy zmieniać - deklaruje Marek Baran.

Rzecznik zapewnia także, że nie ma projektu wejścia Allianzu do nazwy klubu. Jego zdaniem Górnik jest więc bezpieczny.

- Dzięki wejściu w klub nasza firma jest na Śląsku lepiej postrzegana i lepiej rozpoznawalna. Ale musimy też pamiętać o tym, że w marcu Górnik stanie się naszą spółką, a to oznacza, że jego wyniki finansowe będą rzutować na całą Grupę . Naszym najważniejszym celem jest wiec, oprócz wyników sportowych i wprowadzenia profesjonalnych standardow prowadzenia Klubu, osiągnięcie sytuacji, w której klub zacznie przynosić dochód. Zakładamy, że stanie się to najpóźniej za cztery lata - dodaje Baran.

Do tego czasu w Zabrzu ma już powstać nowy 30-tysięczny stadion, na który Allianz nie zamierza łożyć pieniędzy.

- Będziemy jednak pomagać w zdobyciu funduszy na obiekt i służyć swoim doświadczeniem - kończy rzecznik firmy.

Nowe logo w przyszłym roku jednak powstanie - z okazji 60-lecia Górnika.

- Przybędzie w nim wieniec laurowy. Będzie miało zastosowanie tylko w odznakach i w okolicznościowych wydawnictwach - zaznacza prezes klubu, Ryszard Szuster.
Rafał Musioł - POLSKA Dziennik Zachodni
http://zabrze.naszemiasto.pl/sport/799535.html



Wit - Nie Gru 16, 2007 7:48 pm
Allianz w Górniku logo i barw nie zmieni
pp2007-12-16, ostatnia aktualizacja 2007-12-16 20:25



Alianz Polska w specjalnym oświadczeniu wycofuje się z pomysłów zmian logo klubu
Informowaliśmy kilka dni temu, że pojawiły się pomysły zmiany logo i klubowej flagi Górnika Zabrze. Pomysły rodziły się w gronie przedstawicieli firmy Allianz, która do końca marca ma zostać właścicielem klubu. Rzecznik firmy Allianz, Marek Baran, przekazał oświadczenie, w którym informuje:

1. Nie będzie zmiany logo Górnika Zabrze.

2. Allianz Polska wspólnie z Działem Marketingu Górnika chce usystematyzować używanie jedynego zarejestrowanego logo klubu, ponieważ w niektórych materiałach reklamowych logo pojawiało się w różnych wersjach.

3. Allianz Polska po raz kolejny potwierdza, że nie zamierza zmieniać nazwy klubu Górnik Zabrze.

4. Nie będzie także zmiany barw klubowych.



martin13 - Pon Gru 17, 2007 9:00 pm
To że Alianz nie będzie ingerować w logo i nazwę było ustalone już na samym początku, tylko teraz media narobiły szumu nie wiadomo o co. Ale wytłumaczenie rozwiało wszelkie wątpliwości



martin13 - Pon Sty 07, 2008 4:06 pm
Wprawdzie do wielkich derbów jeszcze sporo czasu, bo to dopiero 2 marca, to jednak ze strony Górnika rozpoczęła się już pełna mobilizacja i oto pierwsze efekty:

http://pl.youtube.com/watch?v=nqUdYr_StqQ

http://www.bedzienaswiecej.glt.pl/



Emenefix - Czw Sty 10, 2008 7:22 pm


Sport: Plany, przygotowania, derby z Ruchem. Czy będzie zgoda na 15 tys. kibiców?

Górnik Zabrze przed sezonem i derbami [Wideo!]

MM Silesia odwiedziła piłkarzy Górnika, którzy rozpoczęli przygotowania do sezonu wiosennego i wielkich marcowych derbów z Ruchem. Jak się dowiedzieliśmy jest wstępna zgoda na 15 tys. kibiców z Zabrza! Zobacz Wideo.

Na początek bez Gołosia i Smirnovsa

Skończył się czas umiarkowanego wypoczynku dla piłkarzy Górnika Zabrze. Punktualnie o godzinie 10.00 w kawiarni klubowej rozpoczęły się testy medyczne oraz pobieranie krwi od wszystkich zawodników.

Jak zapewnił nas Kierownik Drużyny Jan Zieleźnik - dawniej klubowy masażysta - forma zawodników jest dobra. – Prawdopodobnie przygotowań nie rozpoczną z nami kontuzjowani zawodnicy: Konrad Gołoś i Mateusz Sławik, którzy są pod opieką medyczną. Jest problem z Marisem Smirnovsem, którego uraz kolana wymaga być może nawet 3-miesięcznej rehabilitacji – mówi Jan Zieleźnik. – Na krótkim obozie treningowym w Wiśle odpowiemy sobie ostatecznie, w jakiej formie są poszczególni zawodnicy. Testowani będą dwaj nowi napastnicy. Chcemy natomiast by na zgrupowanie w Hiszpanii wyjechał już optymalny i zatwierdzony skład, taki, jakim będziemy operować w całym sezonie - dodaje Zieleźnik.

Ilu kibiców na derby z Ruchem?

Około godziny 11.00 z zawodnikami spotkał się sztab szkoleniowy, z trenerem Januszem Wieczorkiem na czele oraz sztab kierowniczy klubu z Prezesem Ryszardem Szusterem. Spotkanie odbyło się w zamkniętym gronie, nie było dostępne dla prasy. Z naszych informacji wynika, że rozmawiano z zawodnikami o planach na nadchodzący sezon, oczekiwaniach oraz sprawach formalnych. Być może o nadchodzących derbach z Ruchem Chorzów, którymi już dziś żyją kibice na całym Śląsku, również za sprawą miejsca rozegrania meczu jak i kontrowersji wokół dopuszczalnej ilości kibiców.

Kilka dni temu region obiegła wieść, że władze Ruchu Chorzów i Policja optują za ograniczeniem ilości kibiców na Stadionie Śląskim. Dałoby to kibicom Górnika 4,5 miejsc. Chętnych jest tym czasem kilkakrotnie więcej. Sprawą oburzony jest obrońca i weteran w zabrzańskiej drużynie, Tomasz Hajto: - Jeśli chodzi o kwestię bezpieczeństwa to nie widzę istotnej różnicy pomiędzy 5, 15 czy 20 tys. kibiców. Przecież w każdej z tych liczb może znaleźć się grupka pseudokibiców, których planem jest urządzanie burd. Dziś, gdy mamy największy popyt na piłkę na Śląsku, powinniśmy umożliwić obejrzenie takiego meczu jak największej ilości kibiców - twierdzi Hajto.

Jak za dawnych lat...

Jak udało nam się dowiedzieć w siedzibie klubu, prawdopodobnie sprawa zostanie jednak rozwiązana pozytywnie. – Trwają rozmowy z Panią Prezes Ruchu Chorzów ze wstępnych zapewnień wynika, ze prawdopodobnie uzyskamy 15 tys. biletów na ten mecz – informuje Krzysztof Maj, dyrektor do spraw marketingu, odpowiedzialny również za organizację wyjazdów kibiców. – Planujemy również spotkanie trójstronne przedstawicieli klubów oraz policji w tej sprawie. Mogę zapewnić, że z naszej strony będziemy wspierać kibiców i dopełnimy wszelkich starań by wyjazd naszych kibiców był zorganizowany w sposób bezpieczny.

Podobnego zdania jest legenda klubu z Roosvelta i jego rzecznik prasowy, Stanisław Oślizło: - Mecze Górnika i Ruchu elektryzowały od zawsze. Dziś powinno być tak jak dawniej i jestem za tym aby na stadionie było możliwie jak najwięcej kibiców. To uskrzydla i motywuje zawodników – wspomina Oślizło. - Wymarzone miejsce? Oczywiście pierwsze. Ale patrząc realnie Górnik może poprawić swoją pozycję i piąte, szóste jest jak najbardziej w zasięgu – dodaje Stanisław Oślizło.

Po spotkaniu piłkarze i sztab trenerski udali się na pierwszy trening sprawnościowy do zabrzańskiej hali sportowej MOSiR przy ul.Matejki. Pierwsze spotkanie w ramach wiosennej rundy Orange Ekstraklasy już w 24 lutego na stadionie Górnika - przeciwnikiem zabrzan będzie Lech Poznań. Natomiast wydarzenie, na które czekają rzesze kibiców - wielkie derby z Ruchem Chorzów - odbędzie się 2 marca.

Zapraszamy Was również do obejrzenia materiału filmowego z pierwszego w tym roku spotkania piłkarzy, któremu przyglądała się MM-kowa kamera!

[youtube]kR3YH9-nHHs[/youtube]

O sytuacji Górnika Zabrze oraz pozostałych drużyn naszego regionu będziemy informować regularnie. Czekamy na Wasze opinie na temat przedwiosennych przygotowań klubów piłkarskich. Jak Waszym zdaniem powinny one wyglądać? Czy władze klubów podejmują słuszne decyzje? Dzielcie się swoimi pomysłami.



Wit - Czw Sty 10, 2008 9:34 pm
Dyrektor AS Roma: Mam nadzieję, że zagramy w Zabrzu
Rozmawiała: Izabela Jurkowska2008-01-10, ostatnia aktualizacja 2008-01-10 19:03



Górnik Zabrze świętuje w tym roku swoje 60-lecie. Z tej okazji ma dojść do towarzyskiego meczu z atrakcyjnym przeciwnikiem. W internetowym głosowaniu kibice klubu zadecydowali, że najlepiej byłoby zagrać z AS Roma.
Byłby to rewanż za słynne mecze w półfinałach Pucharu Europy Zdobywców Pucharów z 1970 roku. Wtedy po trzech nierozstrzygniętych spotkaniach Górnik wygrał w losowaniu.

Izabela Jurkowska: Czy jest szansa, żeby Roma w tym roku przyjechała do Polski na zaproszenie Górnika?

Antonio Tempestelli*: Właśnie sprawdzamy, czy istnieje taka możliwość. Zbigniew Boniek w imieniu Górnika rozmawiał z nami o tym meczu. Jesteśmy z „Zibim” w kontakcie.

Jakie warunki musiałby spełnić Górnik, żeby sprowadzić Romę. Ile musiałby na przykład zapłacić?

- To są sprawy, które musimy dopiero przeanalizować. Nie mogę udzielać dziennikarzom informacji dotyczących kwestii finansowych i uzgodnień między klubami. Rozpoczęliśmy przecież dopiero pierwsze rozmowy.

Nasi działacze zgodzą się na każdy termin meczu, byleby Roma przyjechała w najsilniejszym składzie z Francesco Tottim na czele.

- Sprawdzamy teraz, jakie terminy odpowiadałyby drużynie Górnika. Potem ocenimy, jakie są szanse na przyjazd.

Wie Pan, że mecze Górnika z Romą to w Polsce legenda?

- Si, si... Oczywiście, ja też znam ich historię. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia z waszym klubem i spotkamy się w Polsce.

*Antonio Tempestelli jest dyrektorem organizacyjnym AS Roma. Wcześniej był piłkarzem tego klubu



Kris - Pią Sty 11, 2008 9:36 am
Górnik Zabrze: Pieniądze na wadze
dziś


Trener Ryszard Wieczorek (z prawej) w czasie biegu słuchał opowieści Tomasza Hajty.

Piłkarze Górnika Zabrze spotkali się wczoraj na inauguracyjnym treningu. Pierwszym punktem dnia było ważenie zawodników i od razu pojawił się temat pieniędzy. Zgodnie z regulaminem każdy kilogram nadwagi oznaczał wpłatę tysiąca złotych do klubowej kasy.

- I nie dostaliśmy ani grosza. Co więcej, kilku chłopaków przyjechało nawet lżejszych niż przed świętami, więc proponowali, żeby to Górnik im dopłacił - z humorem opowiadał dyrektor sportowy, Krzysztof Hetmański.

Propozycja dopłat nie została przyjęta, chociaż w klubowej kasie, po raz pierwszy od kilkunastu lat, nie słychać pukania w dno. Już w sylwestra na konto Górnika wpłynęło 1,2 miliona złotych od strategicznego sponsora, czyli firmy Allianz Polska, a do końca stycznia przelanych zostanie kolejnych 1,3 miliona złotówek.

- Szaleństw jednak nie będzie. Polityka klubu, także ze względu na ostatnie chude lata i zaciągnięte wówczas zobowiązania, opiera się na żelaznej dyscyplinie finansowej. Zanim wydamy złotówkę to oglądamy ją dwa razy - obrazowo stwierdził dyrektor d.s. marketingu, Krzysztof Maj.

Także z tego powodu nie zanosi się na szaleństwa transferowe. Na wczorajszych zajęciach pojawili się bramkarz Sebastian Nowak (ostatnio Ruch Chorzów) oraz obrońcy: Słowak Patrik Pavlenda, Adrian Pluta z Rakowa Częstochowa oraz Mariusz Magiera z Wisły Kraków.

- Dwaj pierwsi są już naszymi piłkarzami, pozostała dwójka jest sprawdzana. W najbliższych dniach przyjedzie też serbski pomocnik Marko Bajić, z którym jesteśmy już właściwie dogadani na sto procent. Na obóz w Hiszpanii dotrze jeszcze dwóch napastników, jeden to Nigeryjczyk, a drugi jest, hmmm, Europejczykiem - wyliczył Hetmański.

- Dodam, że w tych przypadkach oczekuję zawodników gotowych do gry od zaraz, w przeciwnym przypadku nie znajdą się w naszej kadrze - dodał trener Ryszard Wieczorek.

W klubie toczą się także negocjacje z piłkarzami, którym za pół roku wygasają kontrakty. Wśród nich jest kapitan drużyny Jerzy Brzęczek oraz bramkarz Boris Pesković.

- Rozmawiamy również z Wisłą Kraków o definitywnym pozyskaniu Konrada Gołosia i negocjacje są bliskie sfinalizowania - uzupełnił bilans Hetmański.

Nieco gorzej wygląda sprawa ze sprzedażą zawodników wystawionych na listę transferową, a którzy wciąż trenują w Zabrzu.

- Na pewno nie ma w kadrze miejsca dla obrońcy Sławomira Jarczyka i bramkarza Tomasza Laskowskiego, oni muszą sobie znaleźć nowego pracodawcę. W przypadku napastnika Tomasza Moskala i pomocnika Dariusza Stachowiaka zdecydujemy nieco później. Jeśli nie znajdziemy lepszych piłkarzy na ich pozycję, może zostaną w klubie - deklarował wczoraj Wieczorek.

Szkoleniowiec pierwszy trening przeprowadził w hali zabrzańskiego MOSiR-u, gdzie temperatura tylko o kilka kresek przekraczała zero stopni. Piłkarzom zimno było jednak jedynie na początku, w miarę upływu czasu było im już coraz cieplej. Trening, przeplatany testami sprawnościowymi, trwał blisko dwie i pół godziny.

- Bywało gorzej - machnął ręką Pavlenda.

Słowak miał zresztą powody do zadowolenia, gdy potwierdził swoją imponującą szybkość w sprincie na dystansie 30 metrów. Oprócz niego tylko trzech innych zawodników zeszło poniżej bariery czterech sekund, a skład tej trójki jest sporym zaskoczeniem, może za wyjątkiem dynamicznego Piotra Malinowskiego. Stawkę uzupełnili bowiem weteran Tomasz Hajto i Pesković.

- Do czego to doszło, żeby facet w moim wieku, był najszybszy, pewnie tak będzie do czterdziestki - dziwił się Hajto, który wspominał, jak na tej samej hali dwanaście lat temu trenował pod okiem Huberta Kostki. Pod koniec treningu także jemu odechciało się już dowcipów.

W sumie na zajęciach pojawiło się 24 zawodników. Od poniedziałku będzie ich jeszcze więcej, pojawią się bowiem Bajić oraz wracający po poważnej kontuzji Mateusz Sławik. Niewykluczone także, że wróci jeszcze temat pozyskania Tomasza Franko-wskiego.

- Jeśli nie uda nam się zakontraktować innych napastników - zaznaczył Hetmański.
Rafał Musioł - POLSKA Dziennik Zachodni
http://zabrze.naszemiasto.pl/sport/806873.html



martin13 - Sob Sty 12, 2008 10:20 pm
Kibice Górnika motywują piłkarzy przed derbami
Data: 12.01.08 22:10, Autor: Krzysztof Skutnik, Źródło: własne / torcidarudaslaska.com

Druga kolejka wiosennych rozgrywek Orange Ekstraklasy już dziś zapowiada się bardzo pasjonująco. Wówczas dojdzie do szlagierowo zapowiadającego się meczu Ruch Chorzów - Górnik Zabrze. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, najpewniej szczelnie wypełnionym kibicami obu drużyn. Mimo, że do pierwszego gwizdka sędziego pozostało jeszcze 49 dni, kibice Górnika już motywują swoich pupili.

Kibice Fan Clubu z Rudy Śląskiej wykorzystując fakt, że podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka trenują w hali, przygotowali na tę okazję dwa transparenty. "02.03.2008 Derby to rzecz święta!" oraz "Niech każdy z Was o tym pamięta" zostały wywieszone po obu stronach hali i towarzyszyły piłkarzom podczas treningu. - Mamy nadzieję, że przesłanie dla wszystkich było zrozumiałe i 2 marca zobaczymy coś więcej niż tylko walkę o ligowe punkty! - dodają kibice.

Warto przypomnieć, że od ponad tygodnia w Internecie trwa prawdziwa burza. Kibice Ruchu i Górnika tak bardzie nie mogą się doczekać meczu, że na dalszy plan zeszły mecze pierwszej wiosennej kolejki: Zagłębie Sosnowiec - Ruch i Górnik - Lech Poznań. Trwają spory o ewentualną ilość biletów oraz rozmieszczenie obu grup na śląskim gigancie. Jeśli propaganda marketingowa z obu stron przyniesie oczekiwane efekty, to można się spodziewać pobicia rekordu frekwencji (w sezonie 2003/04 mecz Lech - Legia obejrzało 29 tysięcy kibiców) Orange Ekstraklasy w ostatnich kilkunastu latach. Na tę okazję fani obu klubów przygotowali nawet specjalne serwisy internetowe poświęcone derbom.

W najbliższym tygodniu powinno wyjaśnić się wiele kwestii odnośnie organizacji spotkania, zapewnienia bezpieczeństwa oraz dystrybucji biletów.

http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=1& ... _id=240666
_________________________________________________

Atmosfera jaka już się tworzy przed wielkimi derbami jest wspaniała, liczę że to będzie prawdziwe piłkarskie święto, które przebije wszystkie inne derbowe pojedynki w OE.

www.derbydlagornika.pl



qlomyoth - Nie Sty 13, 2008 8:36 am
Atmosfera przed derbami pokazuje jakie kluby sie tu licza:D



Wit - Nie Sty 13, 2008 9:29 pm
Ano zapowiada się historyczny mecz na Ślaskim. I to pod kątem opinii UEFA odnośnie naszego giganta w batalii o Euro 2012. Oby huligani nie zepsuli tego piłkarskiego swięta.



Kris - Nie Sty 13, 2008 9:51 pm
Zapowiada się nieżły sprawdzian dla Śląskiego. Ale by było, gdyby stadion był wypełniony np. 40 tys, kibiców
Kto wie? Toż to Derby



Emenefix - Nie Sty 13, 2008 9:58 pm
Derby County



martin13 - Pon Sty 14, 2008 9:48 am

Zapowiada się nieżły sprawdzian dla Śląskiego. Ale by było, gdyby stadion był wypełniony np. 40 tys, kibiców
Kto wie? Toż to Derby


Myślę, że 35 000 widzów, jest realne pod warunkiem, że goście dostaną te 15 000 biletów. Poza tym nie wiadomo do końca jak duże będą musieć być sektory buforowe, które też ograniczą ilość miejsc na stadionie.



martin13 - Wto Sty 15, 2008 9:26 pm
Piłkarz Górnika Zabrze będzie grał w Szwajcarii?
ksb, pap 2008-01-15, ostatnia aktualizacja 2008-01-15 19:45
Adam Marciniak pojedzie na testy do FC Basel.
19-letni lewy obrońca zabrzańskiej drużyny Adam Marciniak wyjedzie na testy do szwajcarskiego klubu FC Basel. Piłkarz został sprowadzony do Górnika zaledwie pół roku temu z ŁKS-u Łódź. Nie zdołał się jednak przebić do podstawowego składu. Po planowanym transferze Mariusza Magiery z Wisły Kraków szanse na jego występy byłyby jeszcze mniejsze. Do zagranicznych klubów mają też trafić piłkarze Górnika wystawieni na listę transferową - Sławomir Jarczyk i Tomasz Laskowski. Testy w Górniku oblał obrońca Rakowa Częstochowa Adrian Pluta.

Dodajmy, że we wtorek zakończył się proces piłkarza Górnika Tomasza H. Sąd w Łodzi skazał go za spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4840702.html
________________________________________
Choć rzadko grywa w Górniku, to jest dosyć ciekawy zawodnik, którego szkoda byłoby teraz sprzedawać, jeśli Górnik ma budować przyszłościowy zespół.



Kris - Śro Sty 16, 2008 8:54 pm
Jest wiza dla Marko Bajicia
ksb
2008-01-16, ostatnia aktualizacja 2008-01-16 18:45

Serb wreszcie będzie mógł podpisać kontrakt z Górnikiem Zabrze.
28-letni pomocnik Marko Bajić ma w najbliższych godzinach dołączyć do piłkarzy Górnika Zabrze. Nasz klub porozumiał się już bośniackim FK Modrica w sprawie jego transferu, ale zawodnik przez długi czas nie mógł otrzymać polskiej wizy. Ostatecznie w Zabrzu miał się pojawić wczoraj późnym wieczorem. Dodajmy, że Górnik - po skompletowaniu całej kadry - może wypożyczyć kilku piłkarzy do GKS-u Katowice.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4843800.html



martin13 - Czw Sty 17, 2008 10:07 am
Zobaczymy co pokaże ten Serb i czy będzie wstanie zastąpić w przyszłości Jurka Brzęczka, ale i tak mam nadzieję, że już w tej rundzie o środek pola coraz bardziej będą naciskać Danch oraz Pazdan i to któryś z tych młodych zawodników będzie przyszłością tej formacji.



martin13 - Pon Sty 21, 2008 11:19 pm
Raczej nie będzie meczu Górnika z Romą
piotr płatek 2008-01-21, ostatnia aktualizacja 2008-01-21 23:22
Wygląda na to, że Włosi nie przyjadą do Zabrza. Zbigniew Boniek mówi, że Górnik nie zaakceptował warunków finansowych rzymskiego klubu
To miało być wydarzenie na Śląsku. Tegoroczny jubileusz 60-lecia ma uświetnić mecz towarzyski z jakimś znakomitym klubem silnej ligi europejskiej. Kibice Górnika podczas internetowego głosowania zdecydowali, że chcą zobaczyć na stadionie imienia Ernesta Pohla AS Romę. To miał być rewanż za pamiętne mecze półfinałowe Pucharu Zdobywców Pucharów z 1970 roku.

Roma jest obecnie wiceliderem tabeli Serie A, ma pięć punktów przewagi nad trzecim Juventusem. Największą gwiazdą jest Francesco Totti.

Negocjacje w imieniu Górnika prowadził we Włoszech Zbigniew Boniek, piłkarz Romy w latach 1985-88. Były zawodnik klubu ze stolicy Włoch rozmawiał m.in. z Antonio Tempestellim, dyrektorem organizacyjnym AS Roma.

Dziś wiele wskazuje na to, że trzykrotni mistrzowie Włoch na Śląsk jednak nie przyjadą. - Po pierwsze, ważne były terminy. Władze AS Roma twierdzą, że nie mogą na sto procent podać terminu odbycia tego spotkania. Rzymianie, jeśli będą na trzecim miejscu w lidze, będą musieli grać preeliminacje Ligi Mistrzów, a wtedy mecz w Zabrzu byłby wykluczony - mówi "Gazecie" Boniek. - Nie byłoby natomiast takich problemów, gdyby AS Roma skończyła na drugim miejscu. Wtedy mecz mógłby się odbyć w sierpniu - dodaje Zibi.

Ale głównym problemem nie są terminy, a sprawy finansowe. - Udało mi się przekonać Włochów, żeby przyjechali do Zabrza za 50 procent tego, co biorą od innych klubów. Ale okazuje się, że dla Górnika to sprawa nie do zaakceptowania - mówi Boniek.

Co dalej? Bardzo realne, że Górnik będzie teraz próbował negocjować rozegranie meczu uświetniającego jubileusz z Manchesterem City, który 37 lat temu grał z zabrzanami w finale PZP.

Dla Sport.pl

Ryszard Szuster
prezes Górnika

Mecz z Romą rzeczywiście się oddala, ale ostateczna decyzja dotycząca tego, że mecz z Romą się nie odbędzie, jeszcze nie została podjęta. Wstrzymujemy się do piątku, kiedy będzie już znany tegoroczny budżet. Są ważniejsze wydatki niż spotkanie z Romą, już teraz zapewniam jednak, że godny jubileusz Górnika się odbędzie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35032,4857101.html



Wit - Pią Sty 25, 2008 10:44 pm
Budżet Górnika ustalony na cztery lata: co rok 20 milionów!
Piotr Płatek2008-01-25, ostatnia aktualizacja 2008-01-25 23:18



- Wracamy z Warszawy z dobrymi wiadomościami - cieszył się prezes Górnika Ryszard Szuster. Władze klubu z Zabrza są zadowolone z ustalonego wczoraj budżetu Górnika. Z dobrych źródeł udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, że rocznie Allianz będzie przelewał na konto klubu 20 mln zł!
Posiedzenie rady nadzorczej Górnika odbyło się wczoraj w siedzibie firmy Allianz Polska w Warszawie. - Budżet został ustalony podobnie jak w przypadku wszystkich spółek Allianz Polska, czyli na cztery lata. Nie mogę zdradzić jego wielkości, ale pewne jest, że to dobry budżet. Oznacza stabilizację w klubie na dobrym poziomie - powiedział "Gazecie" prezes Szuster. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, ile rocznie firma Allianz będzie przekazywać na konto Górnika.

- To będzie 20 mln zł! - powiedział "Gazecie" jeden z uczestników rozmów w Warszawie.

Dodajmy, że podczas wczorajszego posiedzenia wybrano wiceprzewodniczącego rady nadzorczej. Został nim Jędrzej Jędrych, do niedawna poseł PIS-u, współtwórca sprowadzenia Allianz Polska do Zabrza.

Decyzje w sprawie budżetu oznaczają, że w najbliższym czasie zostanie ustalony scenariusz jubileuszu 60-lecia Górnika. Na pewno nie będzie meczu z AS Roma, niewielkie szanse są także na ściągnięcie Manchesteru City. - Podwijamy rękawy i ruszamy do rozmów. W najbliższym czasie chcemy ustalić, z kim Górnik zagra okolicznościowy mecz. Pragniemy, żeby dzień obchodów jubileuszu był wyjątkowy. Miałby to być całodniowy festyn z koncertami, zabawami, którego ukoronowaniem będą akademia i wielki mecz - wyjawia prezes Górnika.

Wczoraj testy w Górniku rozpoczął Marcel Rozgonyi. Mierzący 185 cm 32-letni defensor, który posiada niemiecki i węgierski paszport, ma na koncie występy w Bundeslidze. W barwach Energie Cottbus rozegrał przed pięciu laty w niemieckiej ekstraklasie 16 spotkań. Występował też w Schalke 04 Gelsenkirchen, a ostatnio grał w niemieckiej Oberlidze (nasza IV liga) w zespole Sachsen Leipzig. W najbliższych dniach rozstrzygnie się, czy doświadczony obrońca pojedzie z Górnikiem na obóz do Hiszpanii.

- Jeśli badania wydolnościowe wypadną pozytywnie i przekona do siebie sztab szkoleniowy, stanowiłby alternatywę za kontuzjowanego Łotysza Marisa Smirnovsa - mówi prezes Szuster.

To nie koniec ewentualnych wzmocnień. Najprawdopodobniej aż trzech zawodników dotrze na przyszłotygodniowy obóz Górnika w hiszpańskiej Esteponie. - Szukamy napastnika i dlatego w Esteponie trenerzy sprawdzą jednego lub dwóch Argentyńczyków oraz Serba - dodaje szef Górnika.
.............................

Pogratulować sponsora



martin13 - Pią Sty 25, 2008 11:14 pm
^^ No to ładne sumki będą wędrować na konto klubu To plus kasa z Canal+ oraz innych sponsorów, powinna wystarczyć, aby za kilka lat można realnie myśleć o 15 mistrzu



Wit - Nie Lut 03, 2008 10:38 pm
Eurosport stawia na Górnika - korespondencja z Hiszpanii
Piotr Płatek, Benehavis2008-02-03, ostatnia aktualizacja 2008-02-03 23:16



Jeszcze w tym roku zabrzański zespół pojedzie na tournĂŠe po USA oraz na obóz przygotowawczy w Anglii i Szkocji. Wraca opcja na rozegranie meczu z okazji jubileuszu ze słynną Romą! Na razie Górnik przegrał w niedzielę podczas zgrupowania w Hiszpanii sparing z ukraińskim pierwszoligowcem. Jedynego gola zdobył testowany argentyński napastnik.

Na zgrupowaniu Górnika w Hiszpanii przebywa Stanisław Oślizło. To jedyna osoba w zabrzańskiej ekipie, która pamięta wielkie czasy Górnika. W latach 60. i 70. zabrzański klub bez przerwy wojażował po świecie i był wspaniałą wizytówką Polski. - Pamiętam, jak podczas tournĂŠe po Ameryce Południowej ograliśmy słynny zespół Millonarios z Bogoty. Byliśmy wtedy prawdziwymi ambasadorami Polski - rozmarza się legendarny defensor Górnika i reprezentacji Polski.

Włosi za pół miliona dolarów

Wiele wskazuje na to, że dobre czasy wracają! Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w tym roku Górnik będzie wojażować po Ameryce. Tournee dojdzie zapewne do skutku w maju. Po zakończeniu sezonu Górnik ma wyjechać na 10-dniowe tournĂŠe do USA. W trakcie wojażu na zaproszenie miejscowej Polonii ma dojść do kilku sparingów. Niewykluczone, że zespół trenera Ryszarda Wieczorka zmierzy się z zespołem ligi MLS Chicago Fire, w którym kilka lat temu grali m.in. Roman Kosecki i Piotr Nowak.

Z kolei przygotowania do nowego sezonu prawie na pewno będą odbywały się na Wyspach Brytyjskich. Zabrzanie prawdopodobnie pojadą do Edynburga, gdzie będą mieli okazję trenować na obiektach Heart of Midlothian. W trakcie obozu mogłoby dojść do sparingów z angielskimi ligowcami, negocjacje w tej sprawie trwają.

Kolejna dobra wiadomość dla kibiców: wrócił temat meczu z AS-em Roma. Niewykluczone, że jednak uda się zorganizować przyjazd do Zabrza słynnej włoskiej drużyny. Mecz miałby odbyć się w sierpniu. Włosi obniżyli żądania finansowe, choć nadal robią one wrażenie. Nieoficjalnie mówi się, że zgodzili się zagrać na Roosevelta za pół miliona dolarów! Skąd wziąć takie pieniądze? Być może Allianz w sfinansowaniu przedsięwzięcia wspomogą władze miasta i sponsorzy prywatni. W najbliższych dniach powinny zapaść decyzje co do organizacji spotkania.

O sile Górnika jako pierwsi zorientowali się przedstawiciele stacji Eurosport. Ekipa tej telewizji pojawiła się na obiektach w Esteponie, gdzie właśnie trenują zabrzanie. Eurosport przygotowuje specjalny program przed mistrzostwami świata w 2010 roku, które odbędą się w Republice Południowej Afryki. Wyselekcjonowano kraje i zespoły, o których powstają filmy. Z naszego kraju postawiono na Wisłę Kraków, Legię Warszawa i właśnie Górnika. Kamera sfilmowała już zabrzańską kopalnię Guido, Dom Muzyki i Tańca, teraz operator zawędrował aż do Hiszpanii, by nakręcić rozmowy z zawodnikami. W Zabrzu zacierają ręce, bo na takiej reklamie klub tylko może zyskać.

Trener Wieczorek zadowolony mimo porażki

Tymczasem w niedzielę w malowniczo położonej andaluzyjskiej wiosce Benehavis (założonej jeszcze przez Arabów w XI wieku) Górnik rozegrał pierwszy sparing. Na boisku między polami golfowymi nieco lepszy był ukraiński Metalurg Zaporoże, siódma drużyna ligi ukraińskiej. Początkowo przeciwnicy byli nieco zawiedzeni, że grają z Górnikiem. Na internetowej stronie klubu można było wyczytać, że zapowiadany wcześniej mecz z Legią Warszawa został odwołany, a Ukraińcom przyjdzie grać ze "średniakiem polskiej ligi, Górnikiem z Zabrza". Ale już w trakcie meczu trener Metalurga Anatolij Czancew dopytywał się mnie o kadrowiczów w Zabrzu i był wyraźnie zafrasowany, gdy dowiedział się, że w składzie Górnika są byli reprezentanci (Tomasz Hajto i Jerzy Brzęczek), a dodatkowo zabrzanie czekają na przyjazd kolejnych kadrowiczów (Michał Pazdan i Mariusz Pawelec przybyć mieli nocą z niedzieli na poniedziałek, Tomasz Zahorski w środowy wieczór). Metalurg swoje hiszpańskie zgrupowanie już kończy - wcześniej Ukraińcy wygrali z Austrią Wiedeń oraz przegrali z hiszpańskim drugoligowcem Xerez. W pierwszej połowie było widoczne, że zespoły są na różnym etapie przygotowań. Ukraińcy przeważali, zdobyli dwa gole. Górnik odpowiedział trafieniem testowanego Eduardo Alberto Escobara. Argentyńczyk nie miał najlepszych notowań po serii treningów i gierek wewnętrznych, w niedzielę jednak pokazał kilka ciekawych zagrań i - co ważne - zdobył gola. W drugiej połowie już go na boisku zabrakło. - Zastanawiamy się, czy z nami zostanie - skomentował lakonicznie trener Wieczorek. Wygląda jednak na to, że dni Escobara w Górniku są policzone.

Po zmianie stron gole już nie padły, nie brakowało natomiast twardych zagrań i zaciętej wyrównanej gry. W naszym zespole wyróżniali się Adam Danch i Marko Bajić. Trener Wieczorek mógł być zadowolony, bo jego zespół pokazał w niedzielę, że radzi sobie całkiem dobrze. - Dobry rywal, dobra gra, niezła bramka. Trudno nie być zadowolonym z takiego przebiegu pierwszego sparingu - mówił szkoleniowiec Górnika, który w poniedziałek da swoim zawodnikom nieco luzu i zabierze ich na wycieczkę na pobliski Gibraltar.

Warto wspomnieć, że zabrzanie są zainteresowani innym Argentyńczykiem - Danielem Alejandro Vegą. Ten 27-letni snajper szaleje na południowoamerykańskich boiskach, w 2007 roku strzelił aż 13 goli dla znanego Platense! Przeszkodą w sprowadzeniu mogą stać się duże pieniądze, które chce za niego menedżer. Niewykluczone, że temat wróci latem, gdy Vega skończy kontrakt w Ekwadorze (z Platense odszedł do klubu Emelec Quito).

Kolejny sparing Górnik rozegrają w środę, rywalem będzie norweski Ham Kam.

Górnik Zabrze 1 (1)

Metalurg Zaporoże 2 (2)

Bramki: 0:1 Stiepanienko (6.); 1:1 Escobar (18.); 1:2 Kabanow (24.).

Górnik: Pesković - Pavlenda, Hajto, Danch, Magiera - Malinowski, Gierczak, Brzęczek, Madejski - Moskal, Escobar; grali ponadto: Nowak, Jarka, Ruszkul, Papeckys, Bajić, Kiżys, Stachowiak, Krzysztoporski.



salutuj - Nie Lut 03, 2008 10:56 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



SPUTNIK - Pon Lut 04, 2008 5:48 pm

wykorzystanie taga mmsilesia


a będzie tag GW, DZ-Pl, Echo, Bytomski itp itd ?



Emenefix - Pon Lut 04, 2008 6:16 pm
Jak zasłużą...



salutuj - Pon Lut 04, 2008 8:18 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



absinth - Wto Lut 05, 2008 12:23 am

wykorzystanie taga mmsilesia


a będzie tag GW, DZ-Pl, Echo, Bytomski itp itd ?



SPUTNIK - Wto Lut 05, 2008 9:24 am

wykorzystanie taga mmsilesia


a będzie tag GW, DZ-Pl, Echo, Bytomski itp itd ?



jacek_t83 - Wto Lut 05, 2008 9:25 am
rozwalacie zabrskim topic
ale spoko, skuli mnie to mozecie sie tu nawet na dupczenie umawiac



salutuj - Wto Lut 05, 2008 9:36 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko



martin13 - Wto Lut 05, 2008 7:35 pm

rozwalacie zabrskim topic

No właśnie



martin13 - Wto Lut 05, 2008 9:41 pm
Piłkarze Górnika Zabrze na Gibraltarze
piotr płatek, gibraltar 2008-02-05, ostatnia aktualizacja 2008-02-04 22:18
Piłkarze Górnika Zabrze spędzili w poniedziałek trzy godziny na terytorium... Wielkiej Brytanii. Wypad na Gibraltar ominął tylko Serba Marko Bajicia, który nie mógł przekroczyć granicy.
Przez pięć dni zgrupowania w hiszpańskiej Esteponie piłkarze Górnika oglądali Gibraltar jedynie z okien hotelu. Szóstego dnia trener Ryszard Wieczorek postanowił, że ten kawałek Wielkiej Brytanii zawodnicy mogą zobaczyć z bliska. Autokar wyruszył po obiedzie.

O Gibraltarze, zamorskim terytorium Wielkiej Brytanii, mówi się potocznie "The Rock" (Skała), bo z daleka widać tylko ogromną górę wystającą z morza.

Piłkarze rzadko tu bywają. Choć futbolowa federacja Gibraltaru powstała jeszcze w XIX wieku i jest jedną z najstarszych na świecie, to nie należy ani do FIFA, ani do UEFA. Sprzeciwia się temu Hiszpania, która w razie przyjęcia Gibraltaru grozi bojkotem międzynarodowych imprez. Drużyny niezrzeszone w FIFA połączyły się w FIFI (federacja zespołów spoza FIFA), a zamiast World Cup rozgrywają swój Wild Cup (Dziki Puchar). W ostatniej edycji FIFI Wild Cup Gibraltar ograł m.in. Tybet, ale przegrał z Północnym Cyprem i zajął trzecie miejsce.

Nic dziwnego, że wyjazd na Gibraltar to atrakcja. W poniedziałek nie skorzystał z niej jednak Marcel Rozgonyi. - Testy Niemca dobiegły końca. To nie było to, czego szukaliśmy. Teraz zresztą o defensywę martwić się nie muszę, bo w znakomitej formie jest Adam Danch, dodatkowo w obronie mamy przecież kadrowiczów Michała Pazdana i Mariusza Pawelca - tłumaczył trener Wieczorek. Reprezentacyjny duet dojechał na zgrupowanie w nocy z niedzieli na poniedziałek. - Jestem bardzo zadowolony z pobytu z kadrą na Cyprze. Takie powołanie, jakie otrzymałem od Leo Beenhakkera, motywuje do jeszcze większego wysiłku - mówił Pazdan, który zagrał w meczu z Finlandią.

Zaraz po przyjeździe na Gibraltar część ekipy wynajęła trzy mikrobusy i pojechała na szczyt "Skały". Tam największą atrakcją były... zdjęcia z małpkami makakami. Robili je sobie m.in. Jerzy Brzęczek, Piotr Gierczak i Dariusz Stachowiak.

Pozostała część ekipy skierowała się do katedry św. Marii Koronowanej, gdzie 64 lata temu przez kilka dni leżało ciało gen. Władysława Sikorskiego, którego samolot runął tu do morza w tajemniczej katastrofie. W katedrze jest obecnie tablica upamiętniająca tamto wydarzenie.

Gibraltar zrobił na zawodnikach Górnika jak najlepsze wrażenie. Po kontroli dokumentów Hiszpania zamieniła się nagle w miniaturkę Wielkiej Brytanii - angielscy policjanci, słynne piętrusy, charakterystyczne budki telefoniczne. - Pierwszy raz tu jestem i bardzo mi się podoba. Tu jest jak w Anglii, tyle że cieplej - komentował bramkarz Boris Pesković, przechadzając się po Main Street, głównej ulicy miasta. Słowak zrobił sobie kilka zdjęć przy armatach i żołnierzu królewskiego regimentu.

Litwini Tadas Papeckys i Marius Kiżys buszowali po sklepach sportowych, a kilku innych zawodników raz za razem pstrykało sobie fotki. - Róbcie mi zdjęcia, wiecznie przecież żył nie będę - wołał do kolegów Tomasz Moskal.

Wyjazd nie najlepiej zapamięta tylko Serb Marko Bajić. Gdy koledzy zwiedzali wyspę, on czekał na nich w kafejce w graniczącym z Gibraltarem mieście Linea. - My, Serbowie, mamy ciężko. Konieczna była dla mnie wiza, nie mogłem wjechać i pozwiedzać razem z chłopakami - rozkładał smutno ręce serbski pomocnik.

We wtorek Górnik wraca do normalnych zajęć - przed południem trening siły i mocy, o godz. 16 zajęcia techniczno-taktyczne. W środę sparing z norweskim Ham Kam. Dodatkowo na czwartek dopisano kolejnego sparingpartnera - drużynę z hiszpańskiej trzeciej ligi.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4898844.html



Wit - Pią Lut 08, 2008 9:58 pm
Marko Bajić - on ma wkrótce doprowadzić Górnika do mistrzostwa!
Piotr Płatek, Estepona2008-02-08, ostatnia aktualizacja 2008-02-08 11:38



Na lata 2010-2012 zaplanowano zdobycie w Zabrzu tytułu mistrzowskiego. Mózgiem złotej drużyny ma być Serb Marko Bajić!

Przed dwoma tygodniami Bajić podpisał z Górnikiem 3,5-letni kontrakt. Nieprzypadkowo tak długi - w Zabrzu oficjalnie pada wyznaczona przez Allianz data 2012, ale po cichu liczą, że już w 2010 roku Górnik po wielu latach oczekiwania odzyska tytuł mistrzowski.

Bajić ma być następcą Jerzego Brzęczka, mózgiem złotej drużyny. Na obozie w hiszpańskiej Esteponie Serb pobiera... lekcje historii, a nauczycielem jest Tomasz Hajto! - Mieszkamy w jednym pokoju i Tomek nieustannie opowiada mi o przeszłości Górnika. Wiem już od niego wszystko, że Jurek grał przez wiele lat w Austrii, że miał wielkie sukcesy, oczywiście, że jest wicemistrzem olimpijskim z Barcelony - przyznaje Bajić.

Kiedy Brzęczek odnosił sukces na igrzyskach, Bajić miał siedem lat. Kilka lat później postawił na piłkę i został trampkarzem w miejscowym zespole. Pochodzi ze wsi Celarevo w serbskiej Vojvodinie i piłkarską przygodę zaczynał w tamtejszym CSK. Jako junior grał w belgradzkich drużynach Milicionar i Partizan, ale z prawdziwym futbolem zetknął się dopiero w ekipie Modrica Maxima, która właśnie wtedy awansowała do bośniackiej ekstraklasy.

Kiedy Serb przychodził do klubu, Modrica miała za sobą największy sukces w historii klubu - wywalczyła Puchar Bośni i Hercegowiny. Marko na początek zaczął więc od europejskich pucharów. - Zagrałem z ekipą z Andory, dwukrotnie ją pokonaliśmy. Następnie wystąpiłem w dwóch meczach z Lewskim Sofia. Bułgarzy nas mocno skarcili i tak się skończyła ta przygoda - opowiada. Młody pomocnik miał problemy ze stawem skokowym i co jakiś czas musiał pauzować. Do Zabrza przyszedł nie najlepiej przygotowany pod względem fizycznym. - Nie był przyzwyczajony do takiego treningu, nigdy tyle nie trenował. To jednak bardzo dobry zawodnik - ma wielki potencjał, imponuje spokojem, ma świetne uderzenie - chwali kolegę kapitan zespołu Brzęczek.

- Marko to bardzo dobry transfer. Ma dobry przegląd wydarzeń na boisku, dużo widzi, świetnie ocenia sytuację. Gra szybko, strzał ma mocniejszy od Jurka Brzęczka, szczególnie prawą nogą. Bardzo liczę na jego ostatnie podanie, bo to też mocna strona Marka - chwali Ryszard Wieczorek. Trener Górnika zapowiada, że będzie Serba spokojnie wprowadzał do drużyny, ale niewykluczone, że jeszcze w tej rundzie Bajić błyśnie w polskiej lidze swoimi nieprzeciętnymi zdolnościami. Bajić ambicje ma duże. - Dobrze, żeby Górnik zajął miejsce premiowane pucharami, potem mamy w planach mistrzostwo. Sportowe marzenie? Gra w Liverpoolu! - zapowiada.

Na obozie w Esteponie Bajić miał kłopoty. Najpierw przez wizowe problemy nie zaliczył z drużyną wycieczki na Gibraltar, potem rozwaliły mu się buty. - Mam ten sam numer co Tomek Hajto, więc jakoś przetrzymam, a po powrocie kupię w Zabrzu nowe - odpowiada. Górnik wraca do domu w środę.



Wit - Pią Lut 15, 2008 9:09 pm
Wisła Kraków dostała lanie w Zabrzu!
Piotr Płatek2008-02-15, ostatnia aktualizacja 2008-02-15 21:39



Aż siedem tysięcy widzów obejrzało w piątek zwycięski mecz Górnika z Wisłą Kraków. Dla niezorientowanych dodajmy - to był tylko sparing.

Przed spotkaniem odbyła się prezentacja zabrzańskiej drużyny. Niespodzianką była nieobecność prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik, która rzadko opuszcza spotkania zabrzańskich piłkarzy. Pani prezydent przebywała jednak w tym czasie w Przemyślu, gdzie odbywało się spotkanie Związku Miast Polskich. - Tematem spotkania była sytuacja w służbie zdrowia. Sprawy w Górniku są uporządkowane, ze szpitalami nie jest tak dobrze, dlatego pani prezydent musiała być w Przemyślu, a nie na stadionie - tłumaczył jej nieobecność Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent miasta.

Podczas prezentacji szefowie klubu wręczyli nowym piłkarzom Górnika koszulki. Sebastian Nowak będzie miał numer 82, Patrik Pavlenda - 3, Marko Bajić - 25, a Mariusz Magiera - 21. W imieniu piłkarzy głos zabrał kapitan zespołu Jerzy Brzęczek. - Jestem przekonany, że przyszłość należy do Górnika. Będzie tak, jak śpiewacie: "Zagraj, jak za dawnych lat" - mówił kibicom 37-letni pomocnik drużyny.

Potem zaczął się sparingowy mecz z Wisłą. Trener Maciej Skorża przywiózł do Zabrza drugi skład, ale z tymi nazwiskami i tak mógłby zawojować ligę. Siedem tysięcy kibiców rozpoczęło doping, a piłkarze ruszyli do ataku. Trener Ryszard Wieczorek wystawił podstawową jedenastkę, zabrakło w niej tylko narzekającego na lekki uraz nogi Tomasza Zahorskiego.

W Górniku znowu, jak podczas zgrupowania w Hiszpanii, królował Tomasz Hajto, tej zimy najlepszy strzelec zabrzan. Wczoraj najpierw wdał się w przepychankę z Nigeryjczykiem Dudu Omagbemim, a w 56. minucie głową wpakował piłkę do siatki Wisły. Radość na trybunach była ogromna. Im bliżej końca, tym większa była przewaga Górnika. Gospodarze tak długo bombardowali bramkę wiślaków, aż w końcu gola strzelił Dawid Jarka. W ostatniej minucie spotkania rywali dobił z karnego Hajto. - Szkoda, że Wisła nie przyjechała w pełnym składzie, ale dla nas najważniejsze było to, żeby odnieść pierwsze tej zimy zwycięstwo i nastrzelać goli. I to zrobiliśmy - podsumował Hajto.

Testowany w Górniku Kameruńczyk Yannick Mbengono Ondoa od razu stał się ulubieńcem kibiców. Dynamiczny, przebojowy napastnik grał ledwie kwadrans, w tym czasie strzelał, podawał, omal nie zdobył gola. - Jest szybki, dobrze gra lewą nogą. Na razie pokazuje się z bardzo dobrej strony - ocenił piłkarza trener Wieczorek. Kameruńczyk ma zagrać w sobotnim sparingu Górnika w Rybniku z tamtejszym Energetykiem ROW-em. Urazu łydki w samej końcówce meczu doznał natomiast Piotr Gierczak.

Górnik Zabrze 3 (0)

Wisła Kraków 0

Bramki: Hajto (56., 90. - karny), Jarka (73.)

Górnik: Peskovic - Pavlenda, Hajto, Pawelec, Papeckys - Gołoś, Danch, Brzęczek, Madejski - Moskal, Jarka; grali ponadto: Nowak, Malinowski, Pazdan, Magiera, Ruszkul, Gierczak, Bajić, Ondoa, Stachowiak.

Wisła: Cebanu - Baszczyński, Kowalski, Junior Diaz, Piotr Brożek - Boguski, Mączyński, Jirsak, Paulista - Kmiecik, Dudu; grali ponadto: Smółka, Rygielski, Szabat, Burliga, Rado, Pindur.



Emenefix - Pią Lut 15, 2008 10:26 pm
E tam...
Tutaj porządna i świeża fotorelacja:
http://www.mmsilesia.pl/news/742/G%26oa ... gory=sport
Tu jest relacja

[press=mms]742[/press]

A tutaj wideo:







Wit - Pią Lut 22, 2008 10:30 pm
Górnik czeka na Lecha i Romę
Piotr Płatek2008-02-22, ostatnia aktualizacja 2008-02-22 23:01



W Zabrzu ostatnie przygotowania do inauguracji rundy wiosennej. Jerzy Brzęczek jest przeziębiony, ale wszyscy liczą, że kapitan zagra w niedzielnym meczu przeciw Lechowi Poznań.

W Zabrzu cele przez zimę się nie zmieniły. - Zadanie minimum dla zespołu to ósme miejsce. Kontrakty zawodników są tak skonstruowane, że 1/3 wypłaty otrzymają, gdy wypełnią minimum. Ja po cichu liczę na pierwszą szóstkę - mówił na piątkowej konferencji prasowej prezes klubu Ryszard Szuster. Jednym z priorytetów będzie też walka o Puchar Ekstraklasy. Zabrzanie awansowali już do ćwierćfinałów rozgrywek. - Wszystko, co jest na boisku, chcemy wygrać. Na pewno Pucharu Ekstraklasy nie odpuścimy - zapewniał trener Ryszard Wieczorek.

Szkoleniowiec jeszcze się zastanawia, kogo wystawić w pierwszej jedenastce na mecz z Lechem Poznań. - Dylematy wynikają z kłopotów bogactwa. Oby takich problemów było więcej - stwierdził trener.

Nieoczekiwanie problem pojawił się w piątek rano, gdy do trenera zadzwonił Jerzy Brzęczek. Kapitan zespołu jest przeziębiony i w piątkowych zajęciach nie brał udziału. - Jurek nie ma gorączki i mam nadzieję, że w sobotę pojedzie z nami na przedmeczowe zgrupowanie - dodał szkoleniowiec.

Czy rywalem na jubileusz 60-lecia Górnika będzie AS Roma? - Wciąż nie mamy wieści z włoskiego klubu. Roma jest uwikłana w Ligę Mistrzów i mecz z Górnikiem zszedł dla nich na boczny plan. Czekamy do niedzieli, wtedy rada nadzorcza musi zdecydować o jubileuszu i jego terminie - mówi prezes Szuster. Jeśli nie Roma, to kto? - Były wstępne rozmowy z Manchesterem City, rozmawialiśmy też z Dynamem Kijów. Niewykluczone, że będzie to jeszcze inny zespół. Mogę jednak zagwarantować, że mecz na jubileusz to będzie wielkie wydarzenie. Pieniądze w budżecie na to mamy - dodał szef klubu.

Emocje rozgrzało pytanie o Henryka Kasperczaka. Czy były selekcjoner reprezentacji Senegalu będzie pracował w Zabrzu? Przed kilkoma dniami Szuster spotkał się z Kasperczakiem, na rozmowie przyłapał ich fotoreporter jednego z dzienników. - Potwierdzam jedynie to, co widać na zdjęciach. Znamy się z trenerem wiele lat. Na szczęście nikt naszego spotkania nie nagrywał - tajemniczo odpowiedział prezes Górnika.

Warto dodać, że przed meczem z Lechem ma dojść do podpisania umowy o współpracy między Górnikiem i Walką Zabrze. Według naszych informacji, zgodnie z porozumieniem wyróżniający się zawodnicy trzecioligowca będą trafiali na Roosevelta, natomiast w ciągu tygodnia niepotrzebni wiosną w Górniku zasilą skład III-ligowej Walki.



Emenefix - Nie Lut 24, 2008 8:46 pm
Mocne
[press=mms]850[/press]



Kris - Wto Lut 26, 2008 6:55 am
Wiceprezes Allianz Polska: sprowadzę VfB Stuttgart do Zabrza
Rozmawiali Maciej Blaut, Piotr Płatek
2008-02-25, ostatnia aktualizacja 2008-02-25 23:36


Michael Mueller podczas niedzielnego spotkania Górnika z Lechem Poznań w Zabrzu
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG

Już w marcu ubezpieczeniowy gigant zostanie właścicielem Górnika Zabrze. Wiceprezes firmy oraz szef rady nadzorczej zabrzańskiego klubu Michael MĂźeller opowiada "Gazecie" o kulisach przejmowania akcji, ponad 20-milionowym budżecie klubu, koncepcji budowy stadionu za 200 mln zł oraz planach ściągnięcia na Roosevelta swojego ukochanego klubu.

Z wiceprezesem Muellerem spotkaliśmy się niedługo po zakończeniu meczu Górnika z Lechem Poznań. Pechowa porażka sprawiła, że w klubie wszyscy mieli marsowe miny. Człowiek, od którego w zabrzańskim klubie zależy bardzo wiele, szybko zapomniał o przegranej i z wielkim zaangażowaniem opowiadał o planach budowy wielkiego Górnika.

Maciej Blaut, Piotr Płatek: Jak wrażenia po pierwszym meczu?

Michael Mueller: Spotkanie było raczej średnie. Dobra wiadomość jest jednak taka, że na boisku nie było widać różnicy pomiędzy Górnikiem a Lechem, który walczy o europejskie puchary. Szkoda, że sędzia miał takiego... pecha przy podejmowaniu decyzji o rzucie karnym przeciwko nam. Remis byłby sprawiedliwszy.

Jest Pan rozczarowany?

- Przyznam się, że byłem pewien, że wygramy, i to wysoko. Nie było to chyba jednak zbyt realistyczne (śmiech). Znajduję jednak powody do optymizmu. Piłkarze Górnika robią postępy - dobrze gra Tomasz Zahorski, bardzo ruchliwy jest Patrik Pavlenda i na pewno będzie wzmocnieniem, widać potencjał u Michała Pazdana.

Kibice nie mogą się doczekać decyzji w sprawie jubileuszowego meczu z Romą. W niedzielę na ten temat rozmawiała rada nadzorcza klubu.

- Nasze spotkanie miało bardziej charakter roboczy. Dokończyliśmy pracę nad planami długoterminowymi dla Górnika. Padł także temat jubileuszu. Cały czas czekamy na decyzję Romy - jeśli mecz dozie do skutku, to prawdopodobnie w ostatnim tygodniu sierpnia. Jeżeli nie uda się z Włochami, to następnymi opcjami są Manchester City i Dynamo Kijów. Mecz z jednym z tych klubów na pewno powinien wypalić.

Na jakim etapie jest przejmowanie akcji klubu przez Allianz?

- W tej chwili mamy już 20 proc. akcji, które przejęliśmy na początku stycznia. Teraz przygotowujemy się do kolejnego podniesienia kapitału spółki - chcemy to załatwić do końca marca. To wszystko trochę trwa, bo akcje są przejmowane przez małe spółki, np. Allianz Sport, które dopiero są rejestrowane. Ich właścicielem będzie zamknięty fundusz inwestycyjny. Docelowo Allianz będzie posiadał przynajmniej 51 proc. akcji Górnika. W zależności od tego jakiego kapitału klub będzie potrzebował, w tym roku udział procentowy może wzrosnąć nawet do 70 proc.

Skoro wkrótce zostaniecie właścicielem Górnika, to nareszcie będziecie mogli zacząć w nim robić, co tylko chcecie.

- Ha, ha... Zapewniam, że dużych zmian nie będzie. Standardy "allianzowskie" dotyczące raportów, księgowości już działają w klubie. Fakt przejęcia większości akcji nie oznacza, że wszystko będzie inaczej.

Zyskacie prawo do przeprowadzenia zmian w zarządzie. Z działalności prezesa Ryszarda Szustera jesteście zadowoleni?

- Na razie tak. Oczywiście proces poznawania się na początku był trudny. Prezes i miasto mieli różne podejście do pewnych spraw, ale idzie to pomalutku do przodu. Oczywiście prezes jest ważną osobą, ale staramy się patrzeć na cały zespół zarządzający klubem. Chcemy, aby Górnik był częścią Allianza, tzn. aby podejście do pracy było takie jak w naszej firmie. Wracając do prezesa: dla nas najważniejsze jest, aby mieć wzajemnie zaufanie. A my do prezesa Szustera mamy pełne zaufanie. Nie zamierzmy "wsadzać" do klubu naszego człowieka. Inna sprawa, że zarząd obecnie nie decyduje już o wszystkim - zwiększyła się władza rady nadzorczej.

Gdy rok temu zainteresowaliście się Górnikiem, to od razu mówiliście, że chcecie w Zabrzu nowego stadionu. Takiego na razie jednak nie ma.

- Przypominam, że to był nawet z naszej strony warunek zaangażowania się w klub! Ten cały biznes nie miałby sensu bez nowego obiektu. Oczywiście rozumiem, że obecny stadion to także tradycja, ale nie spełnia on żadnych standardów europejskich. Sprawy stadionu mocno pilnujemy - cały czas jesteśmy w kontakcie z panią prezydent Zabrza. Niedawno dostaliśmy grube opracowanie z harmonogramem opisującym plany budowy stadionu. Dla nas to sygnał, że miasto naprawdę chce to zrobić. Są nawet dwie koncepcje architektoniczne. Pierwszą już mamy - zakłada pojemność na 31 tys. widzów. Druga będzie trochę skromniejsza. My wolelibyśmy oczywiście tę bogatszą. O wyborze zadecyduje jednak rada miasta.

Czy będziecie uczestniczyć w budowie nowego stadionu?

- My na pewno nie sfinansujemy inwestycji. Najwyżej możemy mieć mały udział w spółce, która zajmie się jego budową, by mieć kontrolę nad tym, co robi. Z tego co wiem, strategicznego inwestora stadionu raczej nie będzie. To po prostu nie jest jakiś atrakcyjny biznes. Przypuszczam, że stadion zostanie sfinansowany z kredytu. My możemy pomóc znaleźć bank, który będzie skłonny sfinansować projekt. Większe z proponowanych rozwiązań to wydatek około 200 mln zł.

Do kiedy stadion powinien waszym zdaniem powstać?

- Minimalny cel to rok, w którym Górnik będzie walczył o mistrzostwo. W sezonie 2011/2012 ten stadion musi być. Czasu jest bardzo mało, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, to na początku przyszłego roku stadion będzie można zacząć budować.

A co jeśli do 2012 r. stadionu nie będzie?

- Nawet nie myślę o takim scenariuszu...

Czy w Górniku zapowiadają się hitowe transfery?

- Chcemy budować zespół w oparciu o młodzież. Niedawno VfB Stuttgart zdobywało tytuł mistrza Niemiec właśnie bardzo młodym zespołem, w ekipie trenera Armina Veha dominowali chłopcy z okolic Stuttgartu, wzmocnieni ledwie kilkoma bardziej doświadczonymi graczami. Tak serio mówiąc, to wiele będzie zależeć od koncepcji trenera oraz dyrektora sportowego i my jako Allianz w ich kompetencje nie zamierzamy wchodzić. Na transfery będzie przeznaczona odpowiednia kwota, jeśli ktoś nagle zażyczyć sobie więcej, to raczej będzie miał z nami problem. Raczej nie spodziewam się wielkich transferów do Górnika - Ronaldinho do Zabrza nie sprowadzimy...

A jak Pan skomentuje plotki o zatrudnieniu w Górniku Henryka Kasperczaka?

- Pytałem o to prezesa Szustera. Tłumaczył mi, że to jego kolega, którego zna od dawna i rozmowy z nim to nic konkretnego. My - firma Allianz - jesteśmy z pracy trenera Ryszarda Wieczorka bardzo zadowoleni. Ale czy w klubie nie ma jakichś przepychanek? Tego nie wiemy - w końcu sprawa trenera leży w gestii zarządu.

Niedawno pojawiły się informacje o planowanych wyprawach Górnika do USA i Anglii. A gdzie tu miejsce na mecz Pańskim ukochanym VfB Stuttgart?

- Ależ ja właśnie staram się to zrobić. Proponowałem VfB nawiązał współpracę z Górnikiem. Póki co to się nie udało. Ale zamierzam próbować nadal. Proponowałem w Górniku, by rywalem w meczu jubileuszowym było właśnie VfB, przekonano mnie jednak, że oba kluby nie łączy wspólna przeszłość. Zrobię wszystko, by doszło w przyszłości do spotkania obu klubów. Rzecz jasna w Zabrzu.

Czy Allianz ma jakieś wymierne korzyści z zainwestowania w Górnika?

- Póki co są to zyski marketingowe. Otrzymujemy pozytywne sygnały od klientów, firm, społeczności. Jeśli chodzi o takie wymierne korzyści finansowe, to ich nie ma. Raczej jest odwrotnie - kibice Ruchu raczej polis Allianza już nie chcą (śmiech).

Mówiło się o ubezpieczeniach w branży górniczej?

- Zdobyliśmy tu trochę polis, jednak część jeszcze przed wejściem do Górnika. Tu konieczne są przetargi, nie da się zdobywać polis innymi drogami.

Pytanie, które interesuje kibiców Górnika. Proszę zdradzić ile będzie wynosił roczny budżet Górnika pod panowaniem Allianza?

- To będzie suma w granicach 20-25 mln zł. W kolejnych latach ta kwota będzie powolutku wzrastać, będzie to między innymi uzależnione od miejsca w tabeli i innych czynników. Za trzy lata Górnik powinien stać na własnych nogach, tzn. samofinansować się. Oczywiście zysków nie będziemy ściągać do Allianza, ale inwestować w Górnika.

Czy po zainwestowaniu w Górnika Allianz przeżywał oblężenie ze strony innych klubów z prośbami o finansowe wsparcie?

- Faktycznie takie zainteresowanie było duże. Kluby z branży piłkarskiej odpuściły, natomiast pytania nadchodziły z innych dyscyplin, od siatkarzy czy piłki ręcznej. Pamiętam, że taka oferta nadeszła między innymi z Olsztyna.

Tam sponsorem siatkarzy jest przecież konkurencyjne PZU?

- No, tak (śmiech). My koncentrujemy się jednak tylko na Górniku.

Kilka miesięcy temu temu, gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy, zapewnił Pan, że nie dojdzie do zmiany szyldu Górnika. To nadal aktualne?

- Obiecywałem to kilka razy i nie ma mowy, by to uległo zmianie. Allianz nie zamierza wchodzić do nazwy!

W ostatnich miesiącach pojawiły się w Waszej firmie głosy, że konieczne są zmiany klubowego logo oraz flagi Górnika, która jakoby kojarzy się z barwami Rosji. Co Pan na to?

- Co do logo - nasz dział marketingu faktycznie natknął się na kilka różnych wersji logo Górnika i był pomysł, żeby to uporządkować. Pojawił się nawet sondaż w tej sprawie. Ostatecznie jednak jest copyright w stosunku do jednego konkretnego logo i tego będziemy się trzymać. To była jednak wyłącznie chęć uporządkowania sprawy, a nie wprowadzania własnego logo.

Jeśli chodzi o flagę, to rzeczywiście wielu moim rozmówcom kojarzyła się ona z barwami Federacji Rosji. Ja jestem Niemcem i było to dla mnie mało czytelne, ale w Polsce ludzie są na tym punkcie czuli i kilka razy zwracali uwagę na takie podobieństwo. Może warto pomyśleć o nieco innym układzie elementów tej flagi, by takich skojarzeń nie było?

W niedzielę Wielkie Derby Śląska. Kto wygra starcie śląskich gigantów?

- Nie ma dla mnie wątpliwości, że będzie to Górnik. Obstawiam 3:1. Ja tylko żałuję, że nie będę mógł tego meczu zobaczyć na żywo, bo mam wyjazd zagraniczny. Dla mnie najważniejsze, by wszystko poszło pokojowo i było to wielkie święto piłki.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,4963698.html



Wit - Wto Lut 26, 2008 6:43 pm
Wydaje się, że Górnik trafił w 10 z tym Allianzem



Wit - Śro Mar 05, 2008 11:07 pm
Nadszedł list z Rzymu: Włosi do Zabrza raczej nie przyjadą
Piotr Płatek, ksb2008-03-05, ostatnia aktualizacja 2008-03-05 23:36



Wygląda na to, że AS Roma na Śląsku jednak się nie pojawi. Warunki postawione przez Włochów są nie do spełnienia.

Do zabrzańskiego klubu nadeszło pismo z siedziby AS Roma. Władze ekipy z Rzymu piszą, pod jakimi warunkami słynny zespół mógłby pojawić się na Roosevelta. W klubie wokół pisma panuje tajemnica. Udało nam się nieoficjalnie ustalić, że warunki AS Roma wydają się być nie do spełnienia. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że koszt sprowadzenia Włochów na Śląsk wyniósłby ponad milion złotych. Konieczne byłoby opłacenie samolotu czarterowego, pięciogwiazdkowego hotelu i autokaru do dyspozycji w Polsce. Jednak chyba nawet nie pieniądze zdają się być najważniejsze. Kluczowy okazał się raczej punkt odnoszący się do terminu planowanej imprezy. Włosi napisali, że dopiero w ciągu miesiąca od zakończenia rozgrywek serii A mogliby podać datę przyjazdu. Tymczasem ostatnia kolejka włoskiej ekstraklasy odbędzie się dopiero 18 maja, zatem do połowy czerwca decyzja o szczegółach jubileuszu Górnika musiałaby czekać w zawieszeniu! Na to ani Górnik, ani jego sponsor Allianz zgodzić się nie zamierzają.

W klubie nikt nie chciał wczoraj komentować listu z Rzymu. Prezes Ryszard Szuster zapowiedział, że szczegóły pisma będzie mógł przedstawić dziś. Zasłonił się problemami technicznymi przy tłumaczeniu.

Po odpadnięciu Romy nie za duże wydają się też szanse sprowadzenia Manchesteru City. Sven Goran Eriksson i jego piłkarze cenią się podobnie jak Włosi, niektórzy uważają, że koszt przyjazdu Anglików mógłby być nawet wyższy niż Włochów. W tej sytuacji realne jest ściągnięcie na jubileusz Dynama Kijów.

Kto zatem zamiast AS Roma? Na internetowym forum Górnika kibice prześcigają się w pomysłach, kto mógłby zastąpić Romę. Wymieniają m.in. Ajax Amsterdam, Hajduk Split, Bayern Monachium, a nawet... Boca Juniors Buenos Aires.



Kris - Sob Mar 08, 2008 5:46 pm
Bez bramkarzy też można

43 minuty temu

Górnik Zabrze pokonał Jagiellonię Białystok 3:0 w sobotnim spotkaniu 20. kolejki Orange Ekstraklasy. Pod koniec w obu zespołach bramkarzy musieli zastąpić zawodnicy z pola.

Podopieczni Ryszarda Wieczorka na wiosnę nie zdobyli jeszcze punktów w Orange Ekstraklasie. W sobotę wzbogacili się od razu o trzy.

Górnicy prowadzenie uzyskali w 39. minucie po indywidualnej akcji Piotra Madejskiego. Na 2:0 podwyższył Tomasz Zahorski, który w 63. wykorzystał dogranie Dawida Jarki. Wynik meczu ustalił Jarka, któremu asystował Madejski.

To nie był jednak koniec emocji w Zabrzu. W 85. minucie Jacek Banszyński sfaulował wychodzącego na "czystą" pozycję debiutanta Marcina Wodeckiego. Prowadzący spotkanie arbiter Marcin Borski pokazał bramkarzowi gości czerwoną kartkę, a ponieważ Jagiellonia wcześniej wykorzystała już wszystkie przysługujące jej zmiany, to w bramce musiał stanąć zawodnik z pola. Radosław Kałużny już chwilę potem popisał się świetną interwencją, broniąc uderzenie Tomasza Hajty z rzutu wolnego.

W doliczonym czasie gry kontuzji nabawił się Boris Pesković, a ponieważ Górnik także nie miał już zmian, to słowackiego bramkarza zastąpił Hajto. On jednak nie musiał pokazywać swoich bramkarskich umiejętności.

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:0 (1:0)

Bramki: Piotr Madejski (39.), Tomasz Zahorski (63.), Dawid Jarka (68.).

Górnik Zabrze: Boris Pesković - Patrik Pavlenda (69. Adam Danch), Tomasz Hajto, Michal Pazdan, Mariusz Magiera - Tomasz Zahorski, Piotr Gierczak (80. Dariusz Stachowiak), Jerzy Brzęczek, Marko Bajić, Piotr Madejski - Dawid Jarka (73. Marcin Wodecki).

Jagiellonia Białystok: Jacek Banaszyński - Dariusz Łatka, Radosław Kałużny, Łukasz Nawotczyński, Marek Wasiluk - Mariusz Dzienis (74. Bartłomiej Niedziela), Jacek Falkowski, Tomasz Sokołowski I, Aleksander Kwiek, Michał Renusz (55. Vuk Sotirović) - Remigiusz Sobociński (74. Łukasz Tumicz).

Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Żółte kartki: Dariusz Stachowiak - Jacek Banaszyński, Remigiusz Sobociński, Marek Wasiluk. Czerwona - Banaszyński (85., faul). Widzów 15 000.

Źródło informacji: INTERIA.PL
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ora ... 072509,812
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 5 z 22 • Wyszukiwarka znalazła 980 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •