[Piłka nożna] GKS Katowice
Wit - Czw Kwi 20, 2006 7:21 pm
Dobry artykuł ze strony GieKSy a propos wczorajszego odwołanego meczu w Kromołowie (dzielnica Zawiercia)
Guliwer wsród liliputów
20.04.2006 14:43
Trudno być Guliwerem wśród liliputów. Przekonujemy się o tym od początku sezonu, ale wczoraj miarka się przebrała. Piłkarze zjechali się na stadion, by udać się do Kromołowa, kibice wykupili bilety i licznie przybyli na miejsce zbiórki, specjalnie dla nich zamówiono transport, a tymczasem w Kromołowie... wysyłano fax o odwołaniu meczu. O ile już przyzwyczailiśmy się do nieporadności klubów czwartoligowych, które licencje otrzymują na sobie i OZPN-owi tylko wiadomych zasadach, o tyle dziś oprócz dezorganizacji prowincjonalnego klubu pojawiło się także zwykłe chamstwo. Kto zaspał? Prezydent Zawiercia? Zawierciańska policja? Władze klubu? OZPN? Nieważne. Raczej nikt z wyżej wymienionych nie napisze przeprosin do kibiców, którzy wybrali sobie wolne w pracy i zorganizowali sobie dojazd na miejsce zbiórki, tylko po to, by zobaczyć w akcji swój klub.
Od początku sezonu występujemy w czwartej lidze na takich samych zasadach jak wszystkie inne kluby. Różnimy się od nich jedynie tym, że nami interesują się tysiące kibiców głodnych piłki i sukcesów. Dostaliśmy się do niej mimo protestów ze strony Śląskiego OZPN i przede wszystkim wielu klubów występujących w tej klasie rozgrywkowej. Protestowali, że to niesprawiedliwe, że się nie nadajemy, że nie spełniamy warunków itd. To skoro GKS się nie nadaje to kto się nadaje? Jakiś KS Częstochowa, który na swoim boisku nie ma nawet szatni dla gości i nie jest w stanie wpuścić kibiców? Jakiś Kromołów, który w dniu meczu dowiaduje się, że potrzebuje zgody na organizację imprezy masowej? Te kluby na których stadion przychodzi 15 osób, w tym 10 działaczy walczących o swoje portfele kosztem klubu zamiast o klub kosztem portfeli? Taka właśnie jest ta czwarta liga i po półrocznej przeprawie w niej już można nieskromnie przyznać, że GKS boleśnie odsłania wszystkie jej wady.
A na czele stoi jej organizator – OZPN, którego jedynym problemem zdaje się być... GKS. Nic to, że śląska piłka lada dzień nie będzie miała klubu w ekstraklasie. Nic to, że po kolei padają takie potęgi jak GKS Katowice, Górnik Zabrze czy Ruch Chorzów. Nic to, że mimo bycia pewnym kandydatem Stadion Śląski traci szansę na organizację Mistrzostw Europy. Ważne, że są ciepłe stanowiska, ważne że można wpaść na doroczne bankiety do zaprzyjaźnionych prezesów, ważne że cała karuzela kręci się wokół nich, bo kibice od śląskiej piłki dawno już się zaczęli odwracać.
Przypadek GKS był wielką szansą dla klubów z czwartej ligi na zareklamowanie się szerszej publiczności, na postęp, po prostu na promocję i dźwignię marketingową. Nie wykorzystał tego nikt – może poza jednym rozwojowym prezesem, który z meczu z nami uczynił wielkie święto w dzielnicy czy też sprzedawcą kiełbasek na stadionie w Żarkach.
Nieskromny tekst? Jasne. Tylko jak tu dłużej bawić się w skromność, skoro wszyscy w koło ironicznie śmieją się z własnej słabości myśląc że naśmiewają się z GKS? Skoro ci wszyscy chcą się babrać w swoim gówienku to proszę bardzo. Tylko czemu kosztem tysięcy kibiców, którzy najlepiej pokazują na przykładzie stadionu przy Bukowej, że chcą emocji sportowych i dobrej piłki? Czemu jak wreszcie za organizację klubu wzięli się kibice i robią to dla kibiców działacze związkowi postanawiają to zniszczyć? Czemu - zgodnie z dzisiejszymi słowami najbardziej wpływowej osoby Śląskiego OZPN - trzeba dawać szansę biednym klubom skoro nas tłamsi się na każdym kroku? I wreszcie z nieretorycznej teczki dając do myślenia działaczom OZPN - czemu mimo wszystko to GKS odstawił wszystkich zaściankowych rywali w tabeli i dalej pnie się ku górze? Może nasz przykład jest najlepszym dowodem na to, że nawet w Polsce piłka nożna jest dla kibiców?
Michał Wiechuła
Wit - Pią Kwi 28, 2006 8:05 pm
Ku przestrodze przed wyborami - relacja z Rady Miasta
27.04.2006 22:15
W dniu dzisiejszym postanowiliśmy po raz kolejny już powalczyć o to, aby mecz z MK Górnik Katowice odbył się w Katowicach, a nie w Rudzie Śl. czy Szczecinie. W tym celu przedstawiciele klubu udali się na sesje Rady Miasta z pismem w którym była prośba o zajęcie stanowiska Radnych i zarazem mieszkańców Katowic w tej sprawie oraz wystosowanie apelu do OZPN, aby absurdalny pomysł rozegrania derby Katowic na stadionie w Rudzie Śląskiej nie wszedł w życie i aby mecz ten rozegrać na Bukowej. Wyszliśmy z założenia, że będąc nie tylko kibicami, działaczami ale przede wszystkim mieszkańcami Katowic mamy prawo oczekiwać reakcji ze strony tych na których głosowaliśmy.
Trzeba jasno sobie powiedzieć, że wcale nie musimy podejmować żadnych działań, bowiem na każdy pomysł rozegrania tego meczu gdziekolwiek indziej niż na Kostuchnie klub nie musi wyrazić zgody i wierze gorąco w to że nie wyrazi. Klub jednak podejmuje te wszystkie działania, aby dać radość tysiącom kibiców i aby derby Katowic były takim świętem w mieście jak to miało miejsce w rundzie jesiennej. Możemy w każdej chwili mieć walkower i 3 punkty na koncie , ale czy na tym polega sport? Czy tak właśnie w imię wyimaginowanych przeszkód ma wyglądać rywalizacja sportowa? Nasza drużyna chce grać i wygrywać na boisku.....zresztą kto powiedział że wygramy? Możemy przecież przegrać, ale właśnie to jest sport i rywalizacja do której z niewiadomych przyczyn nie chcą dopuścić władze OZPN. Absurdalny i niezrozumiały jest pomysł rozegrania tego spotkania gdziekolwiek poza Katowicami, biorąc pod uwagę fakt, że nie ma żadnych – powtarzam - ŻADNYCH prawnych przeciwwskazań do rozegrania tego spotkania na Bukowej gdzie w roli gospodarza wystąpili by Górnicy z Kostuchny. Nie będzie to żaden precedens, bowiem takie mecze już się w Polsce odbywały. Nie istnieje też jakiekolwiek zagrożenie zakłócenia porządku bo przecież nie jest tajemnicą, że kibice popularnej eMKi są również kibicami GieKSy.
Wracając do meritum czyli dzisiejszej sesji Rady Miasta. Niestety już na dzień dobry zostaliśmy sprowadzeni na ziemię i dowiedzieliśmy się że Przewodniczący Rady p. Forajter nie wyraził zgody na udzielenie głosu przedstawicielowi GKS. Na szczęście są w Radzie ludzie mądrzy i uczynni, którzy chcą pomagać upadającemu sportowi w Katowicach. Sprawę w swoje ręce wziął p. Radny Szczerbowski, który obiecał że podejmie temat w tzw. wolnych wnioskach. Po 3 godzinach oczekiwania i przysłuchiwania się głosom Radnych, nadszedł moment na wolne wnioski. Radny Szczerbowski przedstawił problemy z rozegraniem meczu pomiedzy MK Górnik Kostuchna a GKS Katowice oraz absurdalny pomysł rozegrania tego meczu derbowego w Rudzie Śl. i poprosił o włączenie tego jako punktu obrad co miało zaowocować głosowaniem nad uchwałą o przesłanie apelu do ŚL.OZPN z prośbą o powtórne rozpatrzenie możliwości rozegrania tego spotkania w Katowicach na ul. Bukowej. Dodam , bo jest to bardzo ważne, że apel taki nie ma skutków prawnych dla nikogo, nikogo do niczego nie obliguje i jest sam w sobie prośbą. Rozpoczęła się gorąca, choć krótka dyskusja której wcześniej nie zaobserwowałem przez 3 godziny w żadnym z punktów obrad Rady. Nie będę się wdawał w to kto kiedy zabierał głos, ale napiszę że w głosowaniu nad włączeniem tego punktu pod obrady głosowało 25 Radnych. 12 z nich było za , 5 przeciw, a 8 wstrzymało się od głosu. Spowodowało to, że projekt nie uzyskał bezwzględnej większości i nie przeszedł. Oznacza to że nie było nawet głosowania nad tym czy apel wystosować czy nie. Nie dopuszczono do tego. Nie udało mi się spisać (poznać) wszystkich radnych którzy głosowali za czy przeciw czy tez się wstrzymali, ale nie odmówię sobie skomentowania tych którzy wyrazili swoje głosy publicznie, na forum, przemawiając przez mikrofon.
Największym przeciwnikiem okazał się p. Andrzej Zydorowicz (członek Forum Samorzadowego, przedstawiciel okręgu z os. Paderewskiego, Muchowiec, Śródmieście, który zdobył ostatnio zaufanie wśród 786 mieszkańców Katowic). Przemawiał najwięcej z adwrsarzy, bo aż 3 razy a jego argumentem koronnym było to, że Rada nie może wyręczać OZPN, stwarzać nacisków (choć apel nim nie jest – przyp. autora) na suwerenny organ statutowy jakim jest OZPN. Kłania się zupełna nieznajomość ustawy i słowa „APEL” nie mówiąc o merytoryce...
Szczytem niekompetencji, arogancji i braku poszanowania dla kilkunastotysięcznej rzeszy wyborców (kibiców GKS), wykazał się p. Andrzej Raj (przedstwiciel Forum Samorzadowego z oś. 1000-lecia , Dębu, Załęża, Witosa, Załęskiej H., Brynowa, zdobył ostatnio 530 głosów mieszkańców Katowic- http://www.andrzejraj.pl/ ), który stwierdził że Rada Miasta jest zbyt poważnym forum , aby zajmować się tak błahym problemem jak mecz piłkarski (problem dot. ok. kilkunastu tys. mieszkańców miasta, potencjalnych wyborców – przyp. autora).
Standardowo przeciw jakiejkolwiek pomocy dla GKS i sportu w tym mieście była p. Elżbieta Cebula (przedstawiciel SLD-UP z os. Paderewskiego, Muchowca, Śródmieścia) nie zabierając jednak głosu w dyskusji.
Brak jakiegokolwiek zainteresowania i zaangażowania widać też było u przewodniczącego Rady Miasta p. Jerzego Forajtera (przedstawiciel Forum Samorządowego z Dabrówki, Szopienic, Burowca, Nikiszowca, Janowa i Giszowca. Ostatnio zebrał 1191 głosów mieszkańców miasta). Mało tego - Pan Forajter nawet nie raczył udzielić ostatniego głosu p. Szczerbowskiemu brutalnie kończąc obrady Rady Miasta czym złamał regulamin tam obowiązujący !!!!. Nie wiem czy się śmiać czy płakać, ale z nieoficjalnych źródeł wiemy, że jest zaangażowany w pomoc dla Naprzodu Janów . Pozostawię to beż komentarza.
Niestety nie pamiętam wszystkich którzy głosowali na nie, ani też tych którzy wstrzymali się od głosu. Dla mnie wstrzymanie się od głosu w takiej sprawie jest ucieczką, a tym samym głosem na nie, dlatego osobiście potępiam każdego z nich.
Na słowa uznania zasługuje za to 12 radnych którzy widzą problem, chcą pomóc i są prawdziwymi Radnymi mieszkańców Katowic czyli nas. Niestety ponownie wszystkich nie znam i nie jestem w stanie ich przedstawić z nazwiska i imienia, choć chętnie bym to zrobił. Z tych którzy przemawiali przez mikrofon na słowa uznania i podziękowania zasługują p. Marek Szczerbowski (przedstawiciel SLD-UP z Wełnowca, Józefowca, Koszutki , BoguciC i Zawodzia) za ogólna pomoc i nieodpuszczanie do końca (4 wypowiedzi publiczne), p. Adam Depta (przedstawiciel Forum Samorzadowego z Dabrówki, Szopienic, Burowca, Nikiszowca, Janowa i Giszowca).
Szczególne podziękowania należą się p. Piotrowi Uszokowi - Prezydentowi Miasta - który nie musiał, a jednak wypowiedział się w tej sprawie publicznie przez mikrofon i co najistotniejsze, był za projektem wysłania apelu do OZPN oraz rozegraniem meczu w Katowicach na stadionie GKS Katowice.
Osobiście jestem zażenowany takim obrotem sprawy. Największe pretensje kieruje pod adresem p. Andrzeja Zydorowicza, który pod płaszczykiem dbałości o sport i kulturę fizyczną został Radnym, a teraz ma gdzieś kilka czy kilkanaście tys. mieszkańców Katowic, kibiców piłki nożnej, kibiców GKS czy MK Górnik. Jestem pewny, że jest to z jego strony swoisty rewanż za to, że Miasto Katowice przejmie Bukową a nie zrealizuje jego chorego projektu budowy stadionu miejskiego na Zgrzebnioka. Tylko czy człowiek pokroju p. Zydorowicza, Raja czy Pani Cebuli jest przedstawicielem mieszkańców Katowic?? Osobiście w to wątpię. Przypominam, że już pod koniec tego roku będziemy wybierać nowych Radnych Miasta i daje Wam teraz pod rozwagę to na kogo będziecie głosować. Jak widzicie z tekstu nawet nie jest znaczące to z jakiej partii (opcji) jest kandydat, ale ważne jest to jaki to jest kandydat. Wobec dzisiejszego zachowania Radnych mogę tylko napisać jedno...patrzcie na ludzi i wybierajcie tych którzy nie tylko robią coś dla samego siebie, ale mają też na myśli dobro Katowic, sportu w tym mieście, że o GieKSie nie wspomnę. Ale już dzisiaj obiecuję Wam, że z wyborem nie będziecie mieli najmniejszych problemów. O tym jednak w innym czasie.....odpowiednim czasie...
Całość jak zawsze możecie komentować na forum GKS Katowice. Zapraszamy.
Piotr Hyla
Wit - Sob Kwi 29, 2006 6:35 pm
Kolejny mecz na szczycie.....GKS pokonał wicelidera Górnik Wesoła 5:1
Tequila - Sob Kwi 29, 2006 9:25 pm
PIŁKA NOŻNA Jedna czwarta liga
dziś
Od sezonu 2007/2208 czwarta liga w naszym regionie będzie składać się tylko z jednej grupy. Taką uchwałę podjął Śląski Związek Piłki Nożnej 22 kwietnia na prośbę klubów. Na 33 kluby tylko siedem było przeciw łączeniu obu grup.
- Uchwała podjęta została jednomyślnie - mówi wiceprezes ŚlZPN Grzegorz Termiński. - Głównym powodem były baraże, decydujące o awansie do III ligi. Z dwóch grupy awansował tylko jeden zespół.
W okresie przejściowym czwarta liga śląska składać się będzie z 18 drużyn.
- Po to, aby ograniczyć liczbę spadkowiczów - przekonuje wiceprezes ŚlZPN. - Dopiero w następnym roku czwarta liga składać się będzie z 16 zespołów.
W sezonie 2007/2008 z obu grup pozostanie jedynie sześć zespołów. Do nich zostaną dokooptowani mistrzowie (w sumie sześciu) ligi okręgowej.
- W przypadku spadku z III ligi drużyny z naszego regionu, liczba zespołów pozostających w czwartej lidze może się zmniejszyć - kończy Grzegorz Termiński.
(l. jaź.) - Dziennik Zachodni
Bula - Nie Kwi 30, 2006 12:43 pm
Wczoraj było bosko
maniak - Nie Kwi 30, 2006 2:31 pm
Dla takich chwil warto żyć
_PM_ - Wto Maj 02, 2006 6:16 am
...przjechali się po Wesołej jak walec...mogło być z 9:1...teraz jak nic trzeba myślec już o barażach z...chyba jednak BKS Bielsko Biała
Tequila - Śro Maj 03, 2006 10:08 am
PIŁKA NOŻNA Katowiczanie muszą grać za miastem
wczoraj
Na sobotnim meczu GKS-u z Górnikiem Wesoła na trybunach stadionu przy ul. Bukowej zjawiło się około 7 tys. osób. Podobnie mogło być na spotkaniu z MK, ale do Rudy Śląskiej tylu kibiców z pewnością nie pojedzie. Agnieszka Łuczakowska
Wszystko wskazuje na to, że derbowy mecz pomiędzy MK Górnikiem Katowice i GKS-em odbędzie się 17 maja na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska. Chociaż wszyscy zgadzają się, że to absurd, raczej nic w tej sprawie się nie zmieni.
Przypomnijmy, zgodnie z terminarzem IV ligi spotkanie dwóch katowickich klubów miało się odbyć 8 kwietnia na boisku w Kostuchnie. MK nie ma jednak zgody na organizowanie na swoim stadionie imprez masowych, a taką imprezą byłby mecz z udziałem ponad 1 tys. osób. Dlatego oba klubu doszły do wniosku, że najlepiej będzie zagrać mecz na obiekcie GKS-u przy ul. Bukowej. Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak Śląski Związek Piłki Nożnej. Argumentował, że nie można w jednym sezonie rozgrywać dwóch meczów tych samych drużyn na jednym stadionie. Działacze MK rozpoczęli więc poszukiwania miejsca, gdzie mógłby się odbyć mecz. Ostatecznie wygląda na to, że spotkanie odbędzie się w Rudzie Śląskiej.
Na ostatniej sesji sprawą zajęli się, a właściwie chcieli się zająć niektórzy radni. Dlaczego chcieli? Z propozycją wystosowania apelu do ŚZPN wystąpił Marek Szczerbowski. - Chciałem prosić w nim związek o rozważenie możliwości rozegrania tego meczu w Katowicach - mówi Szczerbowski. - Część radnych uznała jednak, że jest to zbyt błaha sprawa, żeby zajmowała się nią Rada Miasta.
W tej grupie znalazł się m.in. Andrzej Raj. - Apelowałem o powagę Rady- argumentuje Raj. - W mieście jest tyle różnych organizacji i problemów, że jeśli chcielibyśmy we wszystkich sprawach podejmować apele, nic innego byśmy nie robili. Uznałem, że jest to działanie czysto wyborcze.
Ostatecznie w głosowaniu nad zmianą porządku obrad i wprowadzeniem do niego podjęcia uchwały w sprawie apelu dwunastu radnych było "za", ośmiu się wstrzymało, a pięciu głosowało "przeciw". Wniosek nie uzyskał więc bezwzględnej większości głosów.
Wczoraj Zbigniew Szczepański, prezes MK miał się spotkać w Rudzie Śląskiej m.in. z przedstawicielami policji i straży pożarnej. - Mamy już wstępną zgodę prezydenta Rudy na rozegranie tego meczu na stadionie Grunwaldu - informuje Szczepański. - Podpisaliśmy już umowę z klubem. Oczywiście organizacja meczu na nie naszym stadionie będzie nas kosztować więcej niż zwykle. Nie chcę już bić piany, ale niektórzy powinni iść po rozum do głowy.
Zmartwiony całą sytuacją jest Jan Furtok, prezes GKS-u. - Robimy, co możemy, żeby grać w Katowicach. Chyba jednak przyjdzie nam jechać do Rudy. To jest przykre, ale prawdziwe.
Pieczar - Pią Maj 05, 2006 8:09 pm
Działacze SSK GKS-u Katowice przygotowali udogodnienie dla kibiców w kupowaniu biletów. Wejściówki na najbliższe mecze "Gieksy" można teraz kupić w internecie na stronie www.kupbilet.pl.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,3325728.html
Wit - Pią Maj 05, 2006 11:58 pm
"Piłkarskie derby Katowic odbędą się jednak w Rudzie Śląskiej
Maciej Blaut 05-05-2006 , ostatnia aktualizacja 05-05-2006 22:09
Działacze SSK GKS-u Katowice przystali na propozycję, aby mecz z MK Górnikiem Katowice rozegrać na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska. - To absurd - zaznaczają jednak.
Zaplanowany na 8 kwietnia mecz pomiędzy MK Górnikiem a GKS-em nie doszedł do skutku, bo okazało się, że stadion w Kostuchnie nie spełnia norm do zorganizowania meczu podwyższonego ryzyka. Takie zdefiniowanie meczu było co najmniej dziwne, bo na mecze MK Górnika chodzą kibice... GKS-u. - Rozumiem, że mecz podwyższonego ryzyka mógłby być z Zagłębiem Sosnowiec. Ale z GKS-em!? Chyba musiałbym się jeszcze raz urodzić, żeby to zrozumieć - mówi Zbigniew Szczepański, prezes MK Górnika.
Spotkanie zostało przełożone, a działacze "eMKi" rozpoczęli poszukiwania stadionu zastępczego. Początkowo wydawało się, że mecz odbędzie się na stadionie Rozwoju. Tymczasem okazuje się, że piłkarskie derby Katowic zostaną rozegrane w... Halembie. - We wtorek u prezydenta Rudy Śląskiej ma zostać złożona dokumentacja na temat tego meczu. Wstępna zgoda prezydenta już zresztą jest. Poszliśmy MK Górnikowi na rękę, żeby ten mecz w ogóle mógł dojść do skutku - mówi Teodor Wawoczny, prezes Grunwaldu i jednocześnie szef Wydziału Gier ŚZPN-u.
Takie rozwiązanie bardzo nie spodobało się działaczom "Gieksy". - Rozgrywanie tego meczu w Rudzie Śląskiej to totalny absurd i nieporozumienie - irytuje się Piotr Hyla, rzecznik prasowy SSK GKS-u. Zabiegi o to, by mecz rozegrać na stadionie GKS-u przy ul. Bukowej, spełzły na niczym. Zdaniem przedstawicieli ŚZPN-u jednoznacznie zabrania tego regulamin rozgrywek. Nie pomogła nawet deklaracja prezydenta Katowic Piotra Uszoka z poparciem dla rozegrania meczu na Bukowej. Działacze GKS-u próbowali również zdobyć poparcie Rady Miasta, ale ta nie chciała zająć się sprawą. Odwoływanie się do przykładu Polonii Bytom, która - za zgodą PZPN-u - rozegrała w tym sezonie dwa mecze w Ostrowcu Świętokrzyskim jako gospodarz i jako gość, też nie przyniosło rezultatu. - To nie jest argument. Jeśli ktoś złamał przepis, to nie znaczy, że i u nas tak można - tłumaczy Grzegorz Termiński, wiceprezes ŚZPN-u.
Działacze GKS-u zastanawiali się wczoraj, jakie zająć stanowisko wobec pomysłu rozegrania meczu w Rudzie Śląskiej. Ostatecznie zdecydowali, aby jednak na mecz pojechać. Odbędzie się 17 maja. - Miało być sportowe święto w Katowicach, a w tej sytuacji mecz może obejrzeć garstka widzów. Wielu kibicom GKS-u nie podoba się bowiem pomysł grania w Rudzie Śląskiej - przyznaje Hyla. Działacze w Rudzie myślą jednak o tym, by przyciągnąć kibiców na stadion... darmowymi kiełbaskami.
Co ciekawe, możliwe, że "Gieksa" zagra w tym sezonie na stadionie w Halembie... dwa razy. Problem z organizacją meczu z GKS-em zgłosili już działacze Slavii Ruda Śląska i proponują jego rozegranie właśnie na obiekcie Grunwaldu.
Prawdopodobnie w przyszłości podobna sytuacja już nie zaistnieje. Działacze ŚZPN-u chcą zmienić regulamin tak, by umożliwiał rozgrywanie spotkań drużyn z jednego miasta na tym samym obiekcie komunalnym. Kłopoty drużyn IV ligi ze zorganizowaniem meczu z GKS-em mogą mieć swój epilog także za półtora roku. - Obiecaliśmy sobie, że przy wydawaniu wówczas licencji nie będziemy już robić żadnych odstępstw i kluby nie będą ich otrzymywać, jeśli nie będą w stanie zorganizować meczu podwyższonego ryzyka - zapewnia Termiński."
Ot Polska własnie
Kris - Nie Maj 07, 2006 8:27 am
Euforia i co dalej?
Kategoria: NPK 8/2006 (84)
GKS Katowice
Euforia i co dalej?
"Nowoczesny stadion z podgrzewaną płyta o pojemności 30 tysięcy widzów, jupitery o mocy 2000 luksów. Wokół boiska ze sztuczną nawierzchnią, hala, basen i hotel. Właścicielem obiektu będzie miasto Katowice, koszt inwestycji - 45 milionów złotych - sfinansowany zostanie po części z miejskiej kasy, przez Totalizatora Sportowego i z Funduszy Europejskich"
Tak powinna wyglądać wizytówka stolicy Górnego Śląska. Póki co, był to tylko kawał primaaprilisowy, jaki zafundował 1 kwietnia widzom stadionu przy Bukowej spiker meczu GKS Katowice - Czarni Sosnowiec. Trzeba jednak przyznać, że 6-tysięczna publika naiwnie przyjęła żart za dobrą monetę, nagradzając sensacyjne wieści gromkimi brawami. To dowód na to, jak wielkie jest zapotrzebowanie społeczne na tego typu obiekt i na czysty sport na najwyższym poziomie. Niestety, kwestia budowy - czy też kapitalnego remontu - stadionu przy ulicy Bukowej utknęła gdzieś w przepastnych gabinetach, choć radni Katowic zarezerwowali na początku roku w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym 7,5 miliona zł na modernizację obiektu. Podobne obietnice wsparcia - nie tylko werbalnego -deklarowali także politycy i posłowie dawno nie ogladani na meczach piłkarskich z udziałem "Gieksy". Do dziś oczywiście nie zrealizowali swych obietnic, co bardzo martwi młodych działaczy, u boku Jana Furtoka zawiadujących katowickim klubem.
- Jak długo na euforii można ciągnąć? - pyta już lekko poirytowany sytuacją Jan Furtok. - Drużynę trzeba utrzymać, za prąd, wodę, telefony trzeba płacić. Nie ukrywam, że jest nam ciężko. Szukanie sponsorów przypomina "łażenie po prośbie". Ktoś coś tam wrzuci do kapelusza, ktoś kapnie grosza, ale to nie jest rozwiazanie na grę w ekstraklasie, a taki cel sobie postawiliśmy, gdy postanowiliśmy od czwartej ligi ratować GKS. Bez wsparcia miasta, które - jeśli nawet samo nie da grosza, to pomoże znaleźć sponsorów - nie ma co marzyć o powrocie do lat świetności.
Na szczęście dla kibiców "Gieksy" z drugiej strony płyną bardzo optymistyczne sygnały. Podopieczni Henryka Górnika są zdecydowanym liderem grupy I i praktycznie już mogą się przygotowywać do barażów. W 19 spotkaniach ani razu nie schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami, tylko trzykrotnie dzielĹĄc się punktami z rywalami. Grają przy tym bardzo widowiskowo, strzelają sporo bramek, nie kalkulują. Nic więc dziwnego, że w Katowicach stało się modne chodzenie na GKS. 10 tysięcy na meczu z Tychami, 6 tysięcy na konfrontacji z Czarnymi Sosnowiec - takiej frekwencji pozazdrościć może wielu przedstawicieli ekstraklasy. W dodatku na stadionie pojawiają się nie tylko młodzi ludzie, ale całe rodziny, a nawet nieco bardziej wiekowi kibice, którzy stadionu "na Dębie" nie odwiedzali od kilkunastu lat.
- To fenomen na skalę kraju - dodaje Furtok. - Przed inauguracją sezonu nie wierzyłem, że tylu kibiców będzie chciało chodzić na nasze mecze. To fantastyczne, że uwierzyli nam, iż GKS jest tak naprawdę ich klubem, że to wszystko ma sens. Ludzie chcą czystej, uczciwej piłki, widowisk z adrenaliną i mogę zapewnić, że nikt już w Katowicach nie będzie nikogo oszukiwał, nikt nigdy nie będzie sprzedawał - kupował meczów.
Zbigniew CieńciałaPrzegląd Katowicki
________
Na pewno potrzebna jest budowa nowoczesnego stadionu w Katowicach. Budowa stadionu na Bukowej była by też argumentem, że ewentualne Euro 2012 w polsce powinno być rozgrywane na Śląsku.
Wit - Nie Maj 07, 2006 3:02 pm
Dziś Śląsk Świętochłowice - GKS Katowice 0:3
W praktyce oznacza to 1 punkt do zapewnienia sobie 1 miejsca w grupie i udział w barażach do III ligi....a jeszcze 8 meczy zostało
Wit - Czw Maj 11, 2006 10:07 pm
"Czwartoligowy mecz GKS-u Tychy z SSK GKS-em Katowice nie odbędzie się
GKS Tychy wystosował wczoraj oficjalne pismo do SSK GKS-u Katowice, Śląskiego Związku Piłki Nożnej i policji, w którym poinformował, że zaplanowany na sobotę mecz IV ligi pomiędzy klubami z Tychów i Katowic nie odbędzie się. Prezes tyskiego klubu Antoni Szwed tłumaczy ten fakt brakiem zgody prezydenta miasta na organizację imprezy masowej. Co ciekawe, zdaniem urzędników tyskiego magistratu nie istnieją żadne formalne przesłanki zakazujące rozegranie tego meczu przy widowni liczącej trzysta osób.
Sprawą nierozegranego meczu zajmie się 18 maja Wydział Gier ŚlZPN-u. Jest przesądzone, że klub z Tychów zostanie ukarany walkowerem."
Wit - Śro Maj 24, 2006 9:34 am
"Czwartoligowy mecz SSK GKS-u Katowice ze Spartą Lubliniec nie odbędzie się
Odwołano kolejny mecz wyjazdowy SSK GKS Katowice. Tym razem zaplanowanego na dziś spotkania nie zdołała zorganizować Sparta Lubliniec. GKS po raz kolejny zdobędzie punkty walkowerem. Działacze z Katowic zastanawiają się nad zorganizowaniem sparingu z pierwszoligową Arką Gdynia, która przyjeżdża w najbliższych dniach na zgrupowanie do Zakopanego. "
"Liga walkowerów
GKS katowice - Za mecz, który miał się odbyć dziś w Lublińcu drużyna z Bukowej - po raz piąty w tym sezonie - otrzyma 3 punkty bez konieczności wychodzenia na boisko.
Dziś piłkarze katowickiego GKS mieli pojechać do Lublińca, by rozegrać mecz 30 kolejki IV ligi śląskiej.
Katowiczanie jednak zostaną na miejscu. Wczoraj bowiem do klubu dotarł faks z informacją, iż wobec braku zgody władz miasta i policji na organizację imprezy masowej klub z Lublińca zmuszony jest wystąpić do Śl.ZPN o przyznanie walkoweru na rzecz GKS-u.
Na taką ewentualność byliśmy przygotowani. Już po tym jak prezydent Rudy Śląskiej ostatecznie nie zgodził się na rozegranie derbów z Górnikiem MK Katowice na stadionie Grunwaldu otrzymaliśmy sygnały, że w tym sezonie na wyjeździe już nie zagramy. Co mamy robić? Szukamy sparingpartnerów by nie wypaść z rytmu meczowego. Po tym co moi piłkarze zaprezentowali w sobotę w meczu z Włodarem Częstochowa widać było, że brakuje im grania - powiedział trener GKS Henryk Górnik, który jednocześnie był zadowolony z konsekwentnej gry swoich podopiecznych. - To są profesjonaliści. Wiedzą jak podchodzić do sprawy i to było widać. Gdyby rywale wyrównali na 3-3, to my napewno zdobylibyśmy czwartą bramkę - dodał szkoleniowiec katowiczan.
Wracając zaś do sprawy notorycznego odwoływania meczów wyjazdowych z udziałem "GieKSy" trzeba nadmienić, że wczoraj w Będzinie doszło do spotkania roboczego przed zaplanowanym na 10 czerwca meczem katowiczan z tamtejszą Sarmacją.
- Wiele wskazuje na to, że na szczęście do tej potyczki dojdzie. Działacze klubu z Będzina mają doświadczenie w organizacji tego typu wydarzeń. Gościli kibiców GKS Tychy a w zeszłym sezonie Rakowa Częstochowa i do żadnych niepotrzebnych wydarzeń nie doszło. Obiecali zarezerwować dla nas 450 biletów - powiedział członek zarządu GKS, Artur Łój. Z tej decyzji cieszy się szkoleniowiec katowiczan.
- Przynajmniej jeden mecz - przed barażami - uda nam się rozegrać na wyjeździe. Działacze Sarmacji udowodnili, że jak sie chce, to można - zauważył Henryk Górnik.
W czwartek Wydział Gier Śl.ZPN zatwierdzi piąty w tym sezonie walkower (3-0) dla GKS.
Przypomnijmy, że z tego samego powodu ( brak zgody władzy miasta na organizację imprezy masowej) co dziś w Lublińcu odwołano mecze z Rozbarkiem Bytom, Źródłem Kromołów, Górnikiem MK katowice i GKS Tychy. Wiele wskazuje na to, że przyznanych za darmo punktów drużyna z Bukowej będzie miała 18, gdyż katowiczanie prawdopodobnie nie udadzą się też do Rudy Śląskiej na mecz ze Slavią.
GKS poprawił tym samym rekord sosnowieckiego Zagłębia, które w sezonie 1997/98 otrzymało cztery walkowery za nierozegrane spotkania z LKS Bulowice, Górnikiem Radlin, KS Chełmek i Górnikiem Jaworzno."
GW
Wit - Śro Cze 07, 2006 7:38 pm
Rekordowe zwycięstwo
07.06.2006 21:01
GKS Katowice pokonał dziś Szombierki Bytom 9:0 (3:0) i odniósł tym samym najwyższe zwycięstwo w historii występów w jakiejkolwiek lidze.
Bramki dla Katowic strzelali Gielza (4), H. Jaromin (2), Pasko, Gawełczyk i Sierka.
Przypomnijmy ze dotychczas najwyżej GKS wygrał 7:1 z Jagiellonią Białystok i Lublinianką Lublin oraz 6:0 z Motorem Lublin.
Oskar - Śro Cze 07, 2006 7:47 pm
Warto dodać, że GKS w barażach o awans do wyższej klasy rozgrywkowej zagra z BKS Stal Bielsko-Biała.
_PM_ - Czw Cze 08, 2006 7:25 am
...żółte koszulki już macie?
Michal1986 - Wto Cze 13, 2006 10:43 pm
w czwartek wszystkich GieKSiarzy zapraszamy do mini-browaru Spiż
tam będziemy wspólnie oglądać pierwszy mecz barażowy, na który nie możemy jechać...
poza tym zapraszam na stronkę
www.gieksiarze.pl
salutuj - Wto Cze 13, 2006 10:58 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Safin - Śro Cze 14, 2006 10:56 pm
Kto sie wybiera z forum GKW na mecz?
Ja będę, zabeiram też 4 nowicjuszy.
Do zobaczenia na estadio na szpilu!
SPUTNIK - Czw Cze 15, 2006 4:47 pm
GKS - BKS 1:0
jacek_t83 - Czw Cze 15, 2006 5:01 pm
Sputnik nie godej ze ogladosz ten mecz??:D wlaczylem sobie w przerwie mistrzowstw na chwile - oni graja gorzej niz nasza reprezentacja
salutuj - Czw Cze 15, 2006 6:29 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Czw Cze 15, 2006 6:30 pm
0:2
SPUTNIK - Czw Cze 15, 2006 6:43 pm
Sputnik nie godej ze ogladosz ten mecz??:D wlaczylem sobie w przerwie mistrzowstw na chwile - oni graja gorzej niz nasza reprezentacja
ale w przeciwieństwie do niej wygrywają
maniak - Czw Cze 15, 2006 8:29 pm
W niedziele wszyscy na Bukową!! Musi byc komplet!!
III Liga III Liga GKS!!
salutuj - Czw Cze 15, 2006 9:12 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
zibi - Pią Cze 16, 2006 5:36 am
Na meczyk go - zabieram nawet kumpla chorzowskiego - nie zobaczy jak się dopinguje
ethan - Pią Cze 16, 2006 3:13 pm
na meczu bedzie rowniez otwarta trybuna polnocna http://www.gieksa.pl/news.php?rod=&id=1418&msc=0&l=0 no to caly zolty stadion
maciek - Nie Cze 18, 2006 6:44 pm
GKS 1:0 BKS
bty - Nie Cze 18, 2006 7:45 pm
co to za akcja z tymi żółtymi koszulkami? Wszyscy kibice GKS nosili dziś żółte koszulki
Nie rozumiem
salutuj - Nie Cze 18, 2006 8:23 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Nie Cze 18, 2006 8:40 pm
kiepsko znasz barwy klubu
btw. właśnie wróciłem było genialnie po meczu wszyscy kibice wybiegli na murawę podziękować drużynie za awans
mam zdarte gardło doping był przez 90min i jeszcze dłużej i poza stadionem po meczu w centrum wszyscy spiewali
ide po septolete
widac to juz jakas tradycja w tym klubie jak nie po to zeby wpier... to zeby usciskac
Safin - Nie Cze 18, 2006 10:37 pm
to dość powszechne zachowanie kibiców- u nas było bardzo kulturalnie, Ryk przez cały mecz, potem wszyscy czekali aż już można było wbiec na murawę i podziękowac piłkarzom za grę
było bosko.
Bula - Nie Cze 18, 2006 10:52 pm
Było fantastycznie pod każdym względem, warto czekać na takie chwile. Oby następna feta dokładnie za rok
_PM_ - Pon Cze 19, 2006 8:19 am
...ech, piękne chwile!!! Oby teraz tkie fety były co rok, aż do Mistrza Polski
jacek_t83 - Pon Cze 19, 2006 8:50 am
to dość powszechne zachowanie kibiców- u nas było bardzo kulturalnie, Ryk przez cały mecz, potem wszyscy czekali aż już można było wbiec na murawę i podziękowac piłkarzom za grę
było bosko.
i tak nie pochwalam takiego zachowania
salutuj - Pon Cze 19, 2006 12:19 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
jacek_t83 - Pon Cze 19, 2006 2:38 pm
moze i sie nie znam, ale wydaje mi sie ze murawa to nie pastwisko
kiedys ogladalem taki program o kibicach ДИНАМО КИЕВ i tam tez w pewnym momencie kibice wbiegli na boisko, ale jeszcze szybciej z tamtad wybiegli zostali zapedzeni pood jedne z tuneli takich jakie sa na śląskim i tam zapakowani na ciezarowki iwywiezieni prosto do pierdla
dziwne ze na zachodnich stadionach kibice nie wbiegaja na murawe
ale podobalo mi sie jak kibice zaczeli w pewnym momencie skandowac "banic ostrava"
PIO - Pon Cze 19, 2006 2:47 pm
Mecz był super. Oprawa i feta też. Tylko sędzia mi się niepodaobał. Oby za rok mogliśmy uczestniczyć w podobnym święcie tyle, że z wejścia do II Ligii
Oskar - Pon Cze 19, 2006 3:21 pm
moze i sie nie znam, ale wydaje mi sie ze murawa to nie pastwisko
dziwne ze na zachodnich stadionach kibice nie wbiegaja na murawe
Otóż to, takie zachowanie chyba nie zdarza się poza naszym krajem nigdzie. Jakoś w Anglii, w Niemczech czy w Hiszpanii nikt nie wbiega na murawę nawet jak drużyna zdobywa mistrzostwo (to by było, gdy ponad 100 000 osób wbiegloby na murawę Camp Nou).
I nie da się tego wytłumaczyć radością z wygranej, choć aż strach pomyśleć co by się stało jakby przegrali, to kwestia kultury. Tak jak miejsce dla pilkarzy jest murawa, a dla słabszych i trenera ławka, tak kibicom przeznaczono trybuny.
Zawsze można wytłumaczyć, że to pastwisko, w każdym bądź razie wbiegajacy kibice wówczas adekwatnie do miejsca robili za bydło.
Oczywiście ciesze się z awansu i samego zainteresowania kibiców i dopingu podczas meczu.
PS. A jak ktoś chce sobie pobiegać po boisku, to oczywiście zapraszamy na jakiś mecz z serii "Szpilomy w bala", ale to już w osobnym wątku.
ethan - Pon Cze 19, 2006 3:25 pm
oj Jacek i Oskar jak Wam to wytlumaczyc w kulturalny sposob zeby Was nie urazic a wiec bramy blaszoka specjalnie zostaly po meczu powtarzam PO MECZU otwarte gdy juz wszyscy pilkarze byli w szatniach zeby fetowac zwyciestwo w IV lidze i awans do III jesli ktorys z Was byl wczoraj na meczu to widzial ze bylo to pilnowane zeby nikt od razu po zakonczeniu meczu nie wbiegal na murawe przez ludzi od hmmm "innych zadan"
jacek_t83 - Pon Cze 19, 2006 3:34 pm
to czy bylo to kontrolowane czy nie akurat do mnie nie przemawia.
nie podoba mi sie takie zachowanie i tyle coz pewnie sie nie znam
salutuj - Pon Cze 19, 2006 6:55 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Oskar - Pon Cze 19, 2006 7:13 pm
Ależ tu nie chodzi o przepisy gry w piłkę nożną, bo te są jasne i oczywiste. Ale o organizację, nie twierdzę, że ludzie nie powinni się cieszyć, ale taka forma nie jest najlepsza. Szkoda, że w Polsce nie ma takiej tradycji przenoszenia imprez do miasta, chociaż wszyscy wiemy z jakich powodów.
Zdaje sobie sprawę, że murawa przy Bukowej jest naturalna i jakieś wielkie zdeptanie jej nie zmieni, natomiast takie paradoksy tworzą przyzwyczajenia.
I chodzi mi o to, że to taki nawyk się staje w polskim futbolu, że kibice wbiegają na murawę, wystarczy spojrzeć na Kraków, zresztą w historii, to chyba GKSu nic nie pobije.
Na 40lecie np. zorganizowano namiot m.in. z piwem, nie wiem czy teraz też był? Czy były jeszcze jakieś atrakcje?
salutuj - Pon Cze 19, 2006 7:31 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
ethan - Pon Cze 19, 2006 9:42 pm
Oskar a przypomniec Ci jak sie bawila Barca po wygraniu LM w swoim miescie? chyba bys tego nie chcial w Kce wole zeby kibice dali upust swoim emocjom na stadionie nawet jesli mialoby to sie wiazac z wbiegnieciem na murawe (sedziow pilkarzy i dzialaczy juz nie bylo na murawie) niz to co mialo miejsce w stolicy Katalonii
a tak wogole to jak tam wczoraj bylo na imprezie plenerowej w Pszczynie?? podobno fajna zabawa byla
absinth - Pon Cze 19, 2006 9:48 pm
ciesze sie z awansu GieKSy ale juz mniej z tego ze mi sie o 4 czy 5 rano darli pod oknem...
Kris - Pon Cze 19, 2006 10:52 pm
Już czas aby miasto uregulowało sprawę ze stadionem i w końcu zbudowało obiekt na miarę XXI wieku
Andrzej - Wto Cze 20, 2006 6:21 am
Już czas aby miasto uregulowało sprawę ze stadionem i w końcu zbudowało obiekt na miarę XXI wieku
marzyciel
Kris - Wto Cze 20, 2006 6:26 am
Marzenia to piękna rzecz
_PM_ - Wto Cze 20, 2006 7:09 am
Marzenia to piękna rzecz
...oj tak, też mi się marzy stadion co najmniej na miare tego który ma Korona Kielce....
ethan - Wto Cze 20, 2006 8:01 am
...oj tak, też mi się marzy stadion co najmniej na miare tego który ma Korona Kielce....
hmm a ja bym jednak wolal cos wiekszego na tak gdzies 30 tys ludzi to juz by bylo cos :-)
jacek_t83 - Wto Cze 20, 2006 8:50 am
Moze 50 tysiecy? Shakhtar Donieck buduje nowy stadion:
Nie obrazilbym sie jakby cos takiego zbudowali u nas
A i jeszcze tak mi sie skojarzylo z tym wbieganiem na murawe, ze jak Shakhtar zdobyl mistrza Ukrainy to nikt tam na murawe nie wbiegal
Widac to nawet na tym zdjeciu:
Ok ok, juz przestaje byc zlosliwy
absinth - Wto Cze 20, 2006 8:58 am
no prosze Donieck niby za Janukowyczem byl ale pilkarze na pomaranczowo
Safin - Wto Cze 20, 2006 9:30 am
Lewandowski fajnie wyszedł
salutuj - Wto Cze 20, 2006 10:22 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
PIO - Wto Cze 20, 2006 4:54 pm
Oj czepiacie się tego wbiegnięcia na murawę. Tymczasem to było zaplanowane w 100 % przez organizatorów meczu. Po za tym taka okazja nie jest codziennością. A Stadion GKS-u to puki co to nie 100 tysięcznik więc trawnikowi się nic niestało
zibi - Śro Cze 21, 2006 12:28 pm
Jest niemal przesądzone, że do GKS-u trafi Krzysztof Markowski. Obrońca Polonii Warszawa przed rokiem występował już w barwach - pierwszoligowej wówczas - "Gieksy". Markowski formalnie piłkarzem GKS-u stanie się się dopiero w lipcu, gdy dobiegnie końca jego umowa z warszawskim klubem.
Do drużyny może dołączyć też Szymon Kapias ze Źródła Kromołów. Piłkarz ma w swoim kontrakcie zapis umożliwiający mu zmianę barw klubowych. Na celowniku GKS-u jest też Łukasz Wesecki z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który w ubiegłym roku był testowany na Bukowej, ale wówczas wybrał ofertę drugoligowca.
Luźne rozmowy na Bukowej prowadził też inny były piłkarz GKS-u - Paweł Pęczak. Do 30 czerwca zawodnika wiąże jednak kontrakt z Lechią Gdańsk.
Andrzej - Czw Cze 22, 2006 5:08 pm
fragment artykulu ze Sportu
"Koszulka 129, szalik 25, proporczyk 45 - bycie Gieksiarzem jest bezcenne. Jedno miasto jeden klub glosily transparenty na trybunach i nie mogl ich nie zauwazyc prezydent Katowic Piotr Uszok, bardzo cieplo powitany przez kibicow.
Wszyscy pytaja mnie o stadion. Zapewniam wiec ze miasto w koncu bedzie mialo obiekt godny stolicy Gornego Slaska i takich fanoe deklarowal prezydent Katowic. Mamy juz zarezerwowane w wieloletnim planie 7 milionow na renowacje stadionu. Pozostaje uregulowanie kwestii gruntow.
A te naleza do WPKiW ktory szantazuje miasto Katowice. Park stawia nas pod sciana zadajac za te tereny 4 miliony rocznie wyjasnia prezydent Uszok. W tej cenie za kilka lat mielibysmy nowy stadion wiec taka oferta jest nie do przyjecia. Ale poradzilismy sobie z rownie trudnym tematem uwlaszczenia Palacu Mlodziezy wiec i z tym sobie poradzimy. Na razie za awans do 3 ligi zreszta zgodnie z sugestia Jana Furtoka GKS otrzymal boiska do trenowania na Koszutce i dalej pojdziemy krok po kroku. Nie rzucam nigdy slow na wiatr dlatego jestem ciekaw kto predzej sobie poradzi ja ze stadionem czy prezes Furtok z awansem do 1 ligi"
pierwsza uwaga
znajac gust prezydenta az strach sie bac co znaczy dla niego obiekt godny stolicy Gornego Slaska
po drugie
co mozna zrobic za 7 milionow przeciez to smieszna kwota w dodatku rozlozona na wiele lat
po trzecie
bez sensu jest powrarzac ten sam blad co przy przebudowie stadionu slaskiego czyli reanimowac trupa
to beda kolejne pieniadze wyrzucone w bloto
tym bardziej ze sa takie klopoty z tymi gruntami
nie lepiej troche poczekac dolozyc kasy i wybudowac calkiem nowy stadion w innym miejscu?
po czwarte chcialem zauwazyc ze uwlaszenie palacu mlodziezy trwalo chyba z 10 lat
to tyle moich uwag
salutuj - Czw Cze 22, 2006 5:37 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Oskar - Czw Cze 22, 2006 5:41 pm
po trzecie
bez sensu jest powrarzac ten sam blad co przy przebudowie stadionu slaskiego czyli reanimowac trupa
to beda kolejne pieniadze wyrzucone w bloto
tym bardziej ze sa takie klopoty z tymi gruntami
nie lepiej troche poczekac dolozyc kasy i wybudowac calkiem nowy stadion w innym miejscu?
Otóż to, mam wrażenie, że pójdziemy ta samą drogą stadion Śląski. Będziemy poprawiać, dobudowywać, skończymy rozbudowę 10 lat po tym jak już wszyscy w lidze będą mieli nowe stadiony i się okaże, że nasz jest przestarzały.
Może lepiej gdyby miasto zaoferowało inny grunt, bliższy miastu i z lepszym węzłem drogowym, z miejscem na parkingi i ewentualną rozbudowę.
Tak zrobiono w Kielcach, jaki jest efekt podziwiają dziś wszyscy piłkarze i kibice, a tutaj są Katowice i z pewnością stać je na jeszcze lepszy obiekt. Różnica jest tylko zasadnicza: Korona Kielce już w III lidze miała potężnego sponsora, jednego z najlepszych już wówczas trenerów. Sukcesy już są, ale zapoczątkowały je wielkie przeobrażenia, a tego nie da się dziś zrobić bez wielkich prywatnych pieniędzy i doraźnej pomocy miasta.
jacek_t83 - Czw Cze 22, 2006 5:48 pm
zgadzam się z tym
lepiej byłoby z obecnego stadionu GKS zrobić boisko treningowe a wybudować nowy obiekt w innym miejscu. może gdzieś w okolicy Doliny 3 stawów?
i 7 milionów na kilka lat to jest bardzo śmieszna kwota.
jaki klub takie boisko i kwota
salutuj - Czw Cze 22, 2006 9:26 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
dziadek - Pią Cze 23, 2006 5:10 pm
Moze sie ta sytuacja zmieni, mam taka nadzieje i ufam ze tak sie stanie...Wkraczamy na pewna droge i wczesniej czy później cel osiagniemy. Wiele zalezy od nas samych, wyborców, od tego czy faktycznie sport i kultura fizyczna jest wazna dla naszej społeczności...
Jest wiele braków w tym temacie. Jedna Koszutka nie załatwi problemu ale jest za to wykorzystywana jako przykład dbania o sport juz teraz , przed jej uruchomieniem. Nie wiem co bedzie jak zaczna budowe kompleksu w Szopienicach ..to dopiero bedzie pisania.
Boiska trawiaste , sztuczne, baseny kryte (BRAK) i otwarte ale nie takie sprzed wieku. Nowoczesne z filtracja itd. Jedno takie jest w miescie i w szczytach upału nie radzi sobie z ilościa ludzi - Rolna - reszta to przezytek i stawy a nie baseny, ale ludzie narazajac zdrowie chodza tam bo co maja robic?? Parki sportowe i mozna tak bez konca. Kiedys dane mi było widziec osrodki sportu i rekreacji w Bordeaux...pamietam to do dzis i chciałbym aby tak własnie mozna było spedzac czas w naszym miescie , ale chyba droga do tego daleka.. Nie jest to jednak nie mozliwe.
Pozdrawiam
Wit - Pią Cze 23, 2006 8:12 pm
Jestem optymistą i wierzę, że wraz z rozwojem całego miasta (a na tym chyba zależy wszystkim użytkownikom tego forum), rozwijać się będzie w Katowicach zarówno sport zawodowy jak i amatorski. Będzie na to zapotrzebowanie i środki...
Podobnie się tyczy GieKSy...rok temu klub praktycznie przestał istnieć. Teraz robi kolejne kroki w lepszą przyszłość....
Kilka fot z Gazety z niedzielnego święta na Bukowej:
Michal1986 - Nie Cze 25, 2006 1:11 pm
coś pieknego, pełny stadion, większość kibiców w żółtych koszulkach, i kolejne już zwycięstwo dające awans w tej rundzie wszystko GieKSa wygrała tego jeszcze nie było! teraz trzecia liga, którą przejdziemy jak burza
do boju GKS!!!
www.gieksiarze.pl
jacek_t83 - Czw Lip 06, 2006 10:32 am
Kłopoty ze stadionem GKS-u Katowice
Maciej Blaut 05-07-2006 , ostatnia aktualizacja 05-07-2006 17:00
Wciąż nie wiadomo, kiedy miasto przejmie stadion "Gieksy" i rozpocznie jego kapitalny remont. Tymczasem w środę nadzór budowlany zamknął część niszczejącego obiektu.
Na stadionie przy ul. Bukowej pojawiła się wczoraj inspekcja, która weryfikowała jego stan techniczny. Okazało się, że trybuna północna nie spełnia norm bezpieczeństwa, w efekcie czego została zamknięta. - Posadzka na trybunie stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia. Dlatego została wyłączona do czasu przeprowadzenia jej remontu - mówi Maria Król, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie [to na jego terenie znajduje się stadion "Gieksy" - przyp. red.].
Działacze zarządzającego stadionem stowarzyszenia GKS nie są zaskoczeni takim obrotem spraw. - W stadion nie inwestowano od wielu lat, więc było to do przewidzenia. Poczekamy teraz na oficjalne pismo z nadzoru budowlanego z wykazem zakresu prac, które musimy wykonać. Przed rozpoczęciem sezonu raczej nam się to nie uda - przyznaje Jarosław Niedzielski, wiceprezes stowarzyszenia.
Rozwiązaniem kłopotów z utrzymaniem stadionu byłoby szybkie przejęcie go przez miasto. Co prawda swoich praw do obiektu na rzecz urzędu zrzekły się już stowarzyszenie GKS i Katowicki Holding Węglowy, ale wciąż nierozwiązany pozostaje problem gruntów, na których położony jest obiekt. Obecnie prawa do nich posiada WPKiW, który w zamian za ich oddanie domaga się od magistratu współfinansowania zoo kwotą około 4 mln zł rocznie. - Czekamy na ustosunkowanie się przez miasto do tej propozycji. Odpowiedź miała nadejść do końca czerwca, ale jeszcze jej nie ma. Jesteśmy skłonni do negocjacji - mówi Cezary Dominiak, prezes WPKiW. Co ciekawe, park nie jest właścicielem gruntów (właścicielem jest Skarb Państwa), a jedynie posiada prawo ich wieczystego użytkowania.
W Urzędzie Miasta nie ukrywają, że propozycja parku jest nie do przyjęcia. - Jesteśmy zainteresowani przejęciem stadionu dla dobra wszystkich. Także parku, któremu stadion nie przynosi teraz ani złotówki. Chcemy jednak, aby jego przejęcie nastąpiło na zdrowych zasadach. O dotowaniu zoo możemy porozmawiać dopiero wtedy, gdy stadion będzie już należał do miasta - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego magistratu.
W urzędzie przekonują, że gdyby obiekt znalazł się w jego posiadaniu, to jeszcze w tym roku mogłyby ruszyć na nim prace remontowe.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35024,3464490.html
salutuj - Czw Lip 06, 2006 12:20 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Pieczar - Czw Lip 06, 2006 3:32 pm
Popieram w 100% glos poprzednika, to istny bezsens budowac na Bukowej kolejny przestarzaly stadion, a wyremontowanie tego co jest nawet w troche okrojonym ksztalcie swietnie by spelnialo walory stadioniku dla druzyn z nizszych lig oraz trenowania mlodziezy.
Mysle, ze za 200 mln zl to mozna taka perelke wybudowac w innyj czesci miasta, ze nikt jej by sie nie wstydzil. Kolejna rzecza jest stadion Rozwoju.
Mysle, ze nie glupim pomyslem bylo by wybudowanie stadionu na potrzeby pilki oraz AWF i wtedy mozna postawic piekny obiekt, ktorego wykorzystanie bedzie pelne.
Andrzej - Czw Lip 06, 2006 3:36 pm
nie rozumiem dlaczego miasto z uporem maniaka trzyma sie pomyslu zeby remontowac gks
pytam sie jeszcze raz po co????
po to zeby wladowac kupe kasy na cos co juz nigdy nie bedzie nowoczesne??
na 3 lige na razie wystarczy to co jest na druga pewnie tez
a w tej chwili trzeba juz myslec o nowym stadionie w innym miejscu
tak zeby za 2 3 lata nie wstydzic sie tego co pozostanie z gks
remont to tylko wyrzucanie pieniedzy w bloto
Wit - Czw Lip 06, 2006 3:52 pm
nawet jak zostanie wybudowany stadion gdzie indziej, to jednak problem Bukowej nadal pozostaje...a dokładnie własności stadionu, gruntów i tej nieszczęsnej granicy na środku boiska....bo znając życie, to będzie pewnie kolejna przeszkoda dla UM dla przejęcia Bukowej
Założę się, że dla inwestora z kolejnym hipermarketem UM uporał by się z tymi problemami w mig.
Po prostu obecne władze traktują sport w Katowicach niepoważnie
Osobiście byłbym za budową całkowicie nowego stadionu na Bukowej...3/4 trybun i tak trzebaby było zbudować od nowa (północna to trup)...na końcu zburzyć Główną i wkomponować następczynię w nowopowstały obiekt, ale....pierwsza część mojego posta
salutuj - Czw Lip 06, 2006 5:00 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Czw Lip 06, 2006 6:20 pm
Mnie nie chodzi, gdzie zbudować nowy stadion, tylko o konieczność przejęcia Bukowej przez miasto. Inaczej to co tam teraz stoi zamieni się w ruinę...nawet jak to będzie boisko treningowe.
Inna możliwość to znajdzie sie w GieKSie bardzo bogaty inwestor, który przejmie klub i stadion
Wit - Czw Lip 20, 2006 10:06 pm
Zarząd GKS-u Katowice walczy o fotele radnych
Maciej Blaut20-07-2006, ostatnia aktualizacja 20-07-2006 21:43
Działacze GKS-u gotowi do walki o miejsca w Radzie Miejskiej Katowic
Wit: Same znajome twarze
Zarząd trzecioligowego klubu może wkrótce decydować o losach Katowic.
Działacze GKS-u podjęli decyzję o starcie w nadchodzących wyborach samorządowych. Chcą wybudować w Katowicach nowy stadion i poprawić funkcjonowanie sportu w mieście. Fotele działaczy zajęli dopiero rok temu, kiedy upadł I-ligowy klub prowadzony przez Piotra Dziurowicza (ostatecznie GKS wystartował w IV lidze). Wcześniej byli zwykłymi kibicami "Gieksy".
O mandaty radnych będzie się starać dziewięciu działaczy GKS-u. Mają po dwadzieścia kilka lat. Ich nazwiska pojawią się we wszystkich okręgach wyborczych w Katowicach i jednym w Mysłowicach.
- Nie mamy żadnego doświadczenia w polityce i to jest nasz duży atut. Radni niekoniecznie muszą być osobami w wieku emerytalnym. Liczymy na poparcie kibiców GKS-u. Zyskują możliwość wyboru osób, które na pewno pomogą klubowi - uważa Artur Łój (23 lata, obecny dyrektor klubu, student Akademii Ekonomicznej).
- Nie chodzi nam o zajęcie stołków i pobieranie diet. Nie jest też tak, że jesteśmy zainteresowani tylko i wyłącznie GKS-em. Zadbamy o cały sport klubowy mieście - obiecuje Marek Gintrowicz (22 lata, członek zarządu "Gieksy", student Politechniki Śląskiej).
Działacze GKS-u będą kandydować z list Forum Samorządowego (popierającego obecnego prezydenta miasta Piotra Uszoka) i Platformy Obywatelskiej. - Nikt z nas nie należy do partii politycznej. Po prostu otrzymaliśmy propozycje kandydowania akurat z tych list. Gdyby się pojawiły inne oferty, również byśmy je rozważyli. GKS nie ma sympatii politycznych - zapewnia Piotr Hyla (34 lata, rzecznik prasowy klubu, pracownik katowickiego MOSiR-u). To on wpadł na pomysł opanowania przez "Gieksę" Rady Miejskiej.
Największą gwiazdą będzie Jan Furtok - prezes "Gieksy", a w przeszłości jej najlepszy piłkarz. Startuje z listy Forum Samorządowego.
Młodzi działacze podkreślają, że są skuteczni (po roku GKS awansował do III ligi), w klubie działają społecznie. - Zdecydowaliśmy się na start w wyborach wobec zupełnej mizerii sportu w Katowicach. W tej chwili tylko znikoma część radnych interesuje się sportem - tłumaczy Hyla.
Oficjalny start kampanii wyborczej działaczy GKS-u zaplanowano na 13 września. Będzie przeprowadzona przede wszystkim na stadionie GKS-u i wokół niego. - Liczymy na głosy kibiców, ich rodzin i znajomych - mówią kandydaci na katowickich radnych.
Mobilizacja przedwyborcza wśród kibiców rośnie z każdym dniem. Już teraz deklarują pomoc w roznoszeniu plakatów i ulotek. Swoją popularnością działaczy mają także wesprzeć piłkarze GKS-u. Całkiem możliwe, że na plakatach - obok działaczy - pojawią się wizerunki zawodników z Bukowej. Pomoc zadeklarowały także gwiazdy GKS-u sprzed lat.
- Będziemy zadowoleni, jeśli wprowadzimy do Rady Miasta dwie-trzy osoby - mówią działacze.
..................................................................................................
Powodzenia Chłopaki
salutuj - Czw Lip 20, 2006 10:24 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Czw Lip 20, 2006 10:39 pm
Link do GW i tak wkrótce będzie w płatnym archiwum....nie ma sensu
Lepiej wrzucę oficjalne info z forum GieKSy:
Klub GKS Katowice w zbliżających się wyborach samorządowych do Rady Miasta oficjalnie będzie popierał następujących kandydatów ściśle związanych z klubem:
KATOWICE
Okręg nr 1 ,
dzielnice - Piotrowice, Ligota, Ochojec, Kostuchna, Murcki , Panewniki, Podlesie, Zarzecze
Krzysztof Pieczyński (Andrut)– lista Forum Samorządowe
Politolog, mimo młodego wieku długoletni kibic GKS Katowice
Okręg nr 2,
dzielnice - Dabrówka Mała, Burowiec, Nikiszowiec, Janów, Szopienice , Giszowiec
Wojciech Pulchny (Sezar)– lista Platforma Obywatelska
Członek Zarządu SSK GKS Katowice (Dyr. ds. Personalnych)
Politolog, mgr, długoletni kibic GKS Katowice
Okręg nr 3 ,
dzielnice – Śródmieście, oś. Paderewskiego, Muchowiec
Jan Furtok – lista Forum Samorządowe
Prezes SSK GKS Katowice, długoletni piłkarz klubu, najlepszy w historii zawodnik GKS Katowice, pozostał z klubem w najtrudniejszej sytuacji w historii.
Paweł Bajerski (Bajer)– lista Platforma Obywatelska
Członek SSK GKS Katowice, długoletni kibic klubu, min. zakładał - Ratujmy GieKSę, NFG, administrator strony www. ,mgr.
Okręg nr 4 ,
dzielnice - Dąb, Oś. 1000-lecie, Oś. Witosa, Załęże, Załęska Hałda, Brynów
Piotr Hyla (Ayer/dziadek) – lista Platforma Obywatelska
Rzecznik Prasowy SSK GKS Katowice, Członek Zarządu GKS Katowice, min. zakładał - Ratujmy GieKSę, NFG, długoletni kibic klubu
Damian Saratowicz – lista Forum Samorządowe
Członek Zarządu SSK GKS Katowice, mgr, jego dziadek zakładał GKS w 1964 roku.
Okręg nr 5 ,
dzielnice – Bogucice, Koszutka, Zawodzie, Wełnowiec, Józefowiec, Oś. Gwiazdy
Marek Gintrowicz (Gitara) – lista Forum Samorządowe
Członek Zarządu SSK GKS Katowice (Dyr. ds. Finansowych), student, min. zakładał – Komitet Ratujmy GieKSę, Ultras GKS.
Tomasz Gołębiewski (Tolog)– lista Platforma Obywatelska
Członek SSK GKS Katowice, min. zakładał – Komitet Ratujmy GieKSę, student.
MYSŁOWICE
Okręg - Morgi, Wesoła, Stara Wesoła, Larysz, Krasowe, Ławki, Dziećkowice, Kosztowy, Brzezinka
Artur Łój (Jurek)– lista Platforma Obywatelska
Członek Zarządu SSK GKS Katowice (Dyr. ds. Marketingu i Promocji), wcześniej „czynny” kibic klubu, min. zakładał – Komitet Ratujmy GieKSę, Ultras GKS, student.
Oskar - Czw Lip 20, 2006 10:47 pm
No pięknie - a ja myślałem, że Andrut za granicą (jakieś mnie pogłoski doszły). Ale to były czasy - wspólne pogromy w telewizyjnej "Telelidze".
Szanse na pewno mają wszyscy kandydaci, niektórzy nawet bardzo duże. Powodzenia!
salutuj - Czw Lip 20, 2006 10:47 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Wit - Czw Lip 20, 2006 11:18 pm
nie powiem, że jest to jakaś metoda....mobilizacja kibicowska wśród tzw martwego elektoratu może przynieść skutek ....było by fajnie
absinth - Pią Lip 21, 2006 2:21 pm
a nie jest przypadkiem tak ze w wyborach samorzadowych nie mozna glosowac za granica?
co z technicznego punktu widzenia wydaje sie logiczne a i zapis ustawy stanowi ze:
Prawo wybierania (czynne prawo wyborcze) do danej rady ma każdy obywatel polski, który najpóźniej w dniu głosowania kończy
18 lat oraz stale zamieszkuje na obszarze działania tej rady.
salutuj - Pią Lip 21, 2006 3:11 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Pią Lip 21, 2006 6:29 pm
zameldowanie to nie zamieszkanie ale to juz poruszalismy na zto dzis na pl Miarki
Wit - Śro Lip 26, 2006 8:13 pm
Czy w Katowicach powstanie nowy stadion?
Maciej Blaut 26-07-2006 21:17
Działacze III-ligowego GKS-u Katowice promują pomysł wybudowania w Katowicach nowego stadionu piłkarskiego!
Bukowa to symbol GKS-u Katowice. Klub rozgrywa tam swoje mecze od początku istnienia. Dzięki inwestycjom przeprowadzonym w latach 80. stadion przez pewien czas był jednym z najładniejszych obiektów w kraju. Teraz jego obraz jest diametralnie inny - nieremontowany, znajduje się w opłakanym stanie. Ostatnio nadzór budowlany zamknął rozsypującą się trybunę północną.
Ratunkiem dla stadionu miało być przejęcie go przez miasto. Pomimo tego, że swoich praw do stadionu zrzekły się już Katowicki Holding Węglowy oraz stowarzyszenie GKS Katowice, sprawa ugrzęzła. Wszystko przez spór o grunty, na których jest położony obiekt. WPKiW, który posiada prawo do ich wieczystego użytkowania, żąda od miasta za ich przekazanie czteromilionowej dotacji dla ZOO. Miasto ofertę odrzuca. - Od kilku tygodni w tej sprawie nic się nie wydarzyło. Nasza propozycja jest aktualna, ale odpowiedzi ze strony miasta nie ma - mówi Cezary Dominak, prezes WPKiW.
Wobec tego impasu działacze III-ligowego GKS-u wpadli na pomysł wybudowania w mieście zupełnie nowego stadionu piłkarskiego! Projekt będzie jednym z głównych elementów kampanii wyborczej działaczy "Gieksy" kandydujących do Rady Miasta w jesiennych wyborach samorządowych. - Przejęcie stadionu przez miasto i jego wyremontowanie jest niezbędne. Potem trzeba się jednak zastanowić, czy należy pakować w niego pieniądze. Bukowa mogłaby zostać stadionem treningowym, a miasto mogłoby wybudować większy obiekt - twierdzi Marek Gintrowicz, członek zarządu GKS-u.
W cień poszedł nawet sentyment do miejsca, w którym "Gieksa" pokonała niegdyś m.in. Bordeaux prowadzone przez Zinedine Zidane'a. - Przywiązujemy wagę do tradycji, ale trzeba być elastycznym - przekonuje Artur Łój, dyrektor "Gieksy".
Działacze powołują się na przykład Kielc. - Powstał tam nowoczesny stadion, a miasto wyłożyło na ten cel tylko 15 mln zł. Resztę pozyskano z funduszy europejskich. Dlaczego u nas tak nie może być? - zastanawia się Piotr Hyla, rzecznik prasowy "Gieksy".
Obecne władze miasta nie patrzą przychylnie na taki projekt. - Pojawił się taki pomysł, ale nie było na jego temat większej dyskusji. Wcześniej trzeba by zrobić analizę ekonomiczną. Przy tych finansach, którymi dysponujemy, lepiej chyba remontować to, co jest - mówi Józef Kocurek, wiceprezydent Katowic.
Tymczasem działacze GKS-u są zdecydowani w swoich zamierzeniach. Padają już nawet pierwsze propozycje lokalizacji nowego stadionu. Mówi się m.in. o Brynowie lub Muchowcu. - Trzeba stworzyć stadion na miarę możliwości tego miasta - podkreśla Hyla.
Andrzej - Śro Lip 26, 2006 9:44 pm
wreszcie ktos zaczyna myslec logicznie
tylko miastu jak zwykle sie taki pomysl nie podoba
to by dopiero byl problem dla naszego ukochanego prezydenta gdyby bez jego udzialu powstal np ten nowy stadion
co on by wtedy mial do obiecania przed kolejnymi wyborami??
Bruno_Taut - Śro Lip 26, 2006 10:43 pm
Proponuję działaczom GKS ściepę wśród kibiców swojego klubu. Od moich podatków daleko!
salutuj - Śro Lip 26, 2006 11:13 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Śro Lip 26, 2006 11:15 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
absinth - Śro Lip 26, 2006 11:19 pm
mysle ze byloby dobrze gdyby powstal nowy stadion
a co do tej wypowiedzi wiceprezydenta ze nalezy poprzestac na remoncie
...no coz
mysle ze nie stac nas na to zeby ladowac pieniadze w prowizorke
zrobmy cos porzadnie tak zey sluzylo przez lata i zeby temat stadionu nie musial ciagle powracac tak jak bedzie z pewnosci jesli bedziemy jedynie remontowac
a co do lokalizacji to ta na Muchowcu wydaje mi ste troche bzdurna po prostu "daleko od szosy"
Wit - Śro Lip 26, 2006 11:36 pm
Mnie jednak pomysł budowy stadionu w innym miejscu jednak nie przekonuje. Powtórzę raz jeszcze, to co kiedyś pisałem....problem tkwi w problemie "Bukowej" i jej skomplikowanej formie własności gruntów, budynków itp. Rozmowy zaszły juz na taki poziom, ze wręcz niezbedne staje się ich sfinalizowanie...tylko chęci. Jeżeli nawet wybuje sie nowy stadion w innym miejscu, to pytanie....co wtedy z Bukową? Nadal forma własności pewnie będzie nieuregulowana i stadion będzie nadal niszczał....ale chyba nie o to chodzi. Na miejscu działaczy GieKSy walczyłbym mimo wszystko o Bukową dla Katowic. Obecny stadion jest gotowy praktycznie w 1/4, więc bez problemów można budować na Bukowej zupełnie nowy....tylko przejąć te cholerne tereny
Bruno_Taut - Czw Lip 27, 2006 7:45 am
Proponuję działaczom GKS ściepę wśród kibiców swojego klubu. Od moich podatków daleko!
Nie masz racji. No chyba, że jeśli ja przeprowadziłbym się do Chorzowa, to też miałbym prawo zażądać analogicznego podejścia do sportu miejskiego.
absinth - Czw Lip 27, 2006 8:31 am
to gdzie sie urodzili kibice ma dla mnie zerowe znaczenie akurat
salutuj - Czw Lip 27, 2006 9:06 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Bruno_Taut - Czw Lip 27, 2006 2:22 pm
GKS nie jest klubem miasta, ale klubem części jego mieszkańców. Znaczna część mieszkańców Katowic nie tylko nie kibicuje temu klubowi (z powodu braku zainteresowań sportowych), ale czuje do niego awersję.
To, gdzie urodził się kibic czy w ogóle mieszkaniec ma pewne znaczenie. Ogólnie przyjętą normą jest to, że przybysz w jakimś stopniu przystosowuje się do otoczenia. Zachowując swoje obyczaje i sympatie, nie stara się ich narzucać otoczeniu (chyba, że przybył w grupie na tyle licznej czy silnej, by zdominować miejscowych). Dlatego, gdybym zdecydował się np. na wyjazd do Warszawy, nie zabierałbym gosu wkwestii dotowania np. Legii. Ale gdybym był warszawiakiem, sympatykiem Polonii, sprawa wyglądałaby inaczej.
Obraźliwe akcenty pod adresem Ruchu Chorzów, klubu rodowitych katowiczan , łatwo wytłumaczyć kompleksami, wynikającymi z porównania liczby tytułów mistzrowskich - 14-0 dla niebieskich.
Niemniej życzę powodzenia w starciach z GKS Jastrzębie - tyle, że za swoje pieniądze.
ethan - Czw Lip 27, 2006 3:01 pm
GKS nie jest klubem miasta, ale klubem części jego mieszkańców. Znaczna część mieszkańców Katowic nie tylko nie kibicuje temu klubowi (z powodu braku zainteresowań sportowych), ale czuje do niego awersję.
To, gdzie urodził się kibic czy w ogóle mieszkaniec ma pewne znaczenie. Ogólnie przyjętą normą jest to, że przybysz w jakimś stopniu przystosowuje się do otoczenia. Zachowując swoje obyczaje i sympatie, nie stara się ich narzucać otoczeniu (chyba, że przybył w grupie na tyle licznej czy silnej, by zdominować miejscowych). Dlatego, gdybym zdecydował się np. na wyjazd do Warszawy, nie zabierałbym gosu wkwestii dotowania np. Legii. Ale gdybym był warszawiakiem, sympatykiem Polonii, sprawa wyglądałaby inaczej.
Obraźliwe akcenty pod adresem Ruchu Chorzów, klubu rodowitych katowiczan , łatwo wytłumaczyć kompleksami, wynikającymi z porównania liczby tytułów mistzrowskich - 14-0 dla niebieskich.
Niemniej życzę powodzenia w starciach z GKS Jastrzębie - tyle, że za swoje pieniądze.
Bruno ja Cie prosze takie wywody to sobie mozesz na forum Ruchu pisac moze tam bedziesz mial wieksze poparcie, szczegolnie pierwsza czesc hehe rozbawiles mnie "GKS nie jest klubem miasta, ale klubem części jego mieszkańców. Znaczna część mieszkańców Katowic nie tylko nie kibicuje temu klubowi (z powodu braku zainteresowań sportowych), ale czuje do niego awersję." widac ze zyjesz w jakims innym surrealistycznym swiecie. Wiadomo ze nie wszyscy kibicuja GieKSie tak samo jak nie wszyscy w Chorzowie kibicuja Ruchowi, a haslo rodowici katowiczanie kibicuja Ruchowi to mnie rozwalilo fest, a Dąb Katowice to co to niby bylo? fatamorgana. Rodowici to wlasnie Dębowi kibicowali, a na Ruch poszli ludzie bo byly tam sukcesy i nic wiecej . I nie przemawiaja przeze mnie zadne kompleksy ot taka mala mila dygresja. Macie 14 majstrow ok tylko kto teraz historia zyje? Lepiej patrzec w przyszlosc, a nie cale zycie jak to kiedys bylo tyle mastrow itp . Spotkamy sie byc moze za rok w II lidze i zobaczymy kto na boisku wygra i kto bedzie chodzil z podniesiona glowa
absinth - Czw Lip 27, 2006 3:38 pm
To, gdzie urodził się kibic czy w ogóle mieszkaniec ma pewne znaczenie. Ogólnie przyjętą normą jest to, że przybysz w jakimś stopniu przystosowuje się do otoczenia. Zachowując swoje obyczaje i sympatie, nie stara się ich narzucać otoczeniu (chyba, że przybył w grupie na tyle licznej czy silnej, by zdominować miejscowych).
dla mnie to gdzie sie urodzil kibic czy ktokolwiek nie ma zadnego znaczenia. dla mnie jest wazne czy sie utozsamia z klubem czy z miastem i tyle
Safin - Czw Lip 27, 2006 3:48 pm
Bruno ja Cie prosze takie wywody to sobie mozesz na forum Ruchu pisac moze tam bedziesz mial wieksze poparcie, szczegolnie pierwsza czesc hehe rozbawiles mnie "GKS nie jest klubem miasta, ale klubem części jego mieszkańców. Znaczna część mieszkańców Katowic nie tylko nie kibicuje temu klubowi (z powodu braku zainteresowań sportowych), ale czuje do niego awersję." widac ze zyjesz w jakims innym surrealistycznym swiecie. Wiadomo ze nie wszyscy kibicuja GieKSie tak samo jak nie wszyscy w Chorzowie kibicuja Ruchowi, a haslo rodowici katowiczanie kibicuja Ruchowi to mnie rozwalilo fest, a Dąb Katowice to co to niby bylo? fatamorgana. Rodowici to wlasnie Dębowi kibicowali, a na Ruch poszli ludzie bo byly tam sukcesy i nic wiecej . I nie przemawiaja przeze mnie zadne kompleksy ot taka mala mila dygresja. Macie 14 majstrow ok tylko kto teraz historia zyje? Lepiej patrzec w przyszlosc, a nie cale zycie jak to kiedys bylo tyle mastrow itp . Spotkamy sie byc moze za rok w II lidze i zobaczymy kto na boisku wygra i kto bedzie chodzil z podniesiona glowa
Ogólnie taki problem z wami kibicami/ultrasami/fanatykami(niepotrzebne skreslić) - angażujecie za dużo emocji i nierzadko stajecie sie głusi na argumenty. Do tego dochodzi cheć dominacji, imponowania sobie nawzajem fanatycznym oddaniem sprawie [ niezaleznie jakie to barwy, jaki to cel] i to wszytko powoduje spięcia: zamiast się rozwijać, cofamy się. Bezsensu...
Bruno ma dużo racji. Ty zresztą tez nie mijasz się z prawdą zupelnie - jednak napinki w stylu kto ma kompleksy, kto kogo bawi, lub kogo rodzice byli frajerami bo szli tylko za sukcesami [gdzie za chwile cieszysz sie swoimi, przyszłymi do tego, zwyciestwami] sa niepotrzebne.
Co do relacji miasto - klub. Chodzę na GieKSę, kibicuję i staram się wspierać. Jednak jestem zdania, że miasto [w sensie urzednicy, administracja] powinni w maksymalnym stopniu ułatwić rozwój klubowi, ale na chwilę obecną, nie sądzę by miasto było zobowiązane inwestować swoje pieniądze w klub! 360tys Katowiczan składa sie na nasz budżet, i nawet jeśli 30 tysiecy z tego chec budowy stadionu, to jest to ciągle mnije niż 10%...a np taki nowy rynek chciało by miec pewnie z 99% mieszkańców. I drogi. I szpitale. I to teraz.
I dużo racji ma Bruno, piszące ze jest wielu mieszkańców czujących niechęć do klubu. Ja ująłbym to szerzej- jest bardzo dużo ludzi niechętnych do futbolu w polskim wydaniu ogółnie. Wizerunek, mimo całej oprawy na meczach[która dla wielu jest wiejska zresztą-tyle gustów co ludzi..] i medialnych akcji, jest niestaty bardzo słaby. Sam ubolewam nad tym, bo przez to podejscie wielu naszych sasiadów ogólnie nie uprawia sportów [poza narzekaniem], i to zamyka koło: obiekty-kasa-ludzie-opinia
Sytuacja sie u nas poprawia jednak. Gdyby jednak wszystkie Śląskie kluby staly razem solidarnie[mam na myśli kibiców głównie] to szybko pomknelibyśmy w świetlaną przyszłość.
salutuj - Czw Lip 27, 2006 5:09 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Bruno_Taut - Czw Lip 27, 2006 9:24 pm
@ethan
Dąb nie należał do starych Katowic - włączono go do powiatu miejskiego w 1924 roku. Stadion Dębu leżałby dziś w granicach administracyjnych Chorzowa. Klubem katowickim był 1. FC Katowice. Dębowi kibicował mało kto poza samym Dębem, choć wielu kibiców Ruchu z innych dzielnic Katowic darzyło go sympatią i przychodziło obejrzeć mecze tej drużyny.
A co do tytułów, historii i tradycji - to tworzy klub i tego nic nie zastąpi.
@salutuj
Po pierwsze, powoływanie się na prywatne rozmowy w publicznej dyskusji jest delikatnie mówiąc nieeleganckie. Po drugie plotki rozpuszczają osoby związane z GKS. Zaprzeczysz, że wśród owych "młodych działaczy" jest syn prominenta z Kompanii Węglowej i że ma to wpływ na finansowanie klubu? Skoro owi młodzi działacze są tak obrotni, dlaczego rozwój klubu uzależniasz od wyciągnięcia pieniędzy z budżetu?
Przed kolejnym sezonem perspektywa GKS to wejście do II ligi, Ruchu - do I. Która lepsza? To Ty jesteś umysłem ścisłym.
@abisnth
Wytłumaczyłem w jakich sytuacjach miejsce urodzenia kibica ma znaczenie. W tym konkretnym przypadku nie chodzi o kilku przyjezdnych z innego miasta, którym może nie podobać się pomysł finansowania z ich podatków klubu sportowego, ale o znacznie liczniejszą grupę osób związanych z Katowicami od dawna.
Sens miałaby budowa dużego obiektu miejskiego, na którym odbywałyby się imprezy sportowe wysokiej rangi przyciągające dziesiątki tysięcy ludzi. Tę funkcję dla aglomeracji pełnić ma jednak Stadion Śląski. Swoją drogą dziwne, że zwolennicy maksymalnej integracji w ramach GOP zamierzają przyczynić sie do upadku istniejącego obiektu, fundując mu konkurencję. Ewentualny nowy stadion będzie areną jednego klubu, a miasto nie jest od tego, by budować klubowe stadiony. Jeżeli klub prowadzi pracę z młodzieżą, to można mu pomagać w utrzymaniu istniejących obiektów.
Oskar - Czw Lip 27, 2006 9:57 pm
Wszystko zależy od tego jak miasto potraktowałoby ewentualną budowę nowego stadionu. W Kielcach jest on własnością miasta i z tego co się orientuje to klub Korona Kielce jedynie wynajmuje go na określony w umowie okres. Spełnia on zatem rolę stadionu miejskiego (taką jaką wg założeń miał również chyba spełniać w aglomeracji Stadion Śląski). W tym wypadku należy zgodzić się z Brunem, że nie ma sensu budować kolejnego stadionu "miejskiego".
Oczywiście miasto mogłoby zainwestować w budowę stadionu i próbować go sprzedać, ale przy budżetach naszych klubów piłkarskich, to stadion wcześneij popadłby w ruderę, chyba, że byłby to wynajem - efekt jak powyżej.
Zgadzam się całkowicie z Safinem, że miasto ma ważniejsze zadania, aniżeli budowę stadionu, tym bardziej, że w postaci klubu wciąż nie ma równorzędnego partnera przy takich działaniach. Zdecydowanie lepiej ewentualne fundusze przeznaczyć na opiekę zdrowotną czy inwestycje, które mają większą szansę zwrotu w krótszym terminie.
Nie zapominajmy, że najnowocześniejsze stadiony finansują dziś wielkie korporacje i przedsiebiorstwa prywatne. Stąd o wiele bardziej praktyczna i bardziej perspektywiczna wydaje się być sytuacja poszukiwania sponsora/właściciela, który mógłby przeznaczyć w dużej części środki na budowę takiego obiektu. Oczywiście wówczas jak najbardziej widziałbym współpracę klubu i miasta, w ten sposób, że np. miasto przekazuje grunty. Oczywiście trzeba mieć nadzieję, że inwestor byłby kimś powazniejszym niż Antoni Ptak.
Powiedzmy sobie szczerze, że GKSu nie stać w tym momencie na stadion godny takiego miasta (np. na 30 000 osób). Budżet, który wynosi milion złotych (takie dane przeczytałem dziś na wp.pl) sprawia, że ewentualne koszty utrzymania obiektu pokrywałoby miasto, a tym samym byłoby to długookresowych obciążeniem dla wszystkich podatników i zwolnieniem innych inwestycji. Jednocześnie rosłyby zobowiązania klubu i ... chyba niewarto tak szybko powielać historii.
salutuj - Czw Lip 27, 2006 10:32 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
salutuj - Czw Lip 27, 2006 10:36 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Oskar - Czw Lip 27, 2006 10:43 pm
Zgadzam się całkowicie z Safinem, że miasto ma ważniejsze zadania, aniżeli budowę stadionu, tym bardziej, że w postaci klubu wciąż nie ma równorzędnego partnera przy takich działaniach. Zdecydowanie lepiej ewentualne fundusze przeznaczyć na opiekę zdrowotną czy inwestycje, które mają większą szansę zwrotu w krótszym terminie.
bój się boga
MarcoPolo - Czw Lip 27, 2006 11:28 pm
Kilka kwesti:
1. Zagladanie ludziom w rodowody i grupowanie ich w ten sposob jest malo eleganckie i hmm.. nieetyczne. Z innej strony ,takie grupowanie wrecz nie ma sensu. Np duza czesc Michalow i czesc Bytkowa idzie za Gieksa, i z tego co zauwazylem wsrod znajomych gieksiarzy stamtad, maja mocno zarysowane pochodzenie ze Slaska z dziadow, pradziadow. Podobnie jest tam gdzie mieszkalem czyli na Welnie, znakomita czesc dzielnicy kibicuje Gieksie i nie zauwazylem zeby to byla jakas grupa wyznaczona pochodzeniem czy tradycja. Tego sie chyba nie da tak uproscic.
2. Stadiony powinny powstawac, bo moga byc swietna wizytowka miast. Z reszta dobre staiony to standard. O konkurencje bym sie nie obawial bo ona jest zbawienna. Nie chodzi w tej aglomeracji o wytypowanie jakiegos mitycznego stadionu municypalnego-reprezentanta nas wszystkich, tylko o to zeby w 2,5 mln metropolii kipialo od klubow sportowych i kipialo od tzw.sportowej zlosci hahaha i konkurencji . Np. w Londynie jest chyba z 11 znanych klubow i co chwile powstaje nowy stadion a kolejne kluby wchodza na swiecznik swiatowej pilki. Owszem tam to sa inwestycje prywatne ale tez o wiekszej skali i w koncu , jak wiemy u nas wiele przedsiewziec trzeba jakby inkubowac do zycia.
Nie jestem zwolennikiem jakiegos wiekszego inwestowania ale aktywne starania o inwestorow, superulatwienia i troche grosza to jest to. Z praktycznej strony slabo to widze.
PS. Szkoda ze u nas kibicowanie tak dzieli i zniecheca do siebie nawzajem miasta aglomeracji.
dziadek - Pią Lip 28, 2006 8:13 am
Widze ze dyskusja nabiera tempa...
Jedna uwaga dla tych co sa przeciw...Przeciw stadionowi, przeciw GKS.
Kandydaci GKS Katowice NIE CHCA tylko zbudowac stadionu i ciagnąc kasy dla klubu...
Widza potrzeby w ogólnym sporcie i rekreacji w naszym miescie. Potrzeb jest wiele...Nawet szkoda czasu aby je tutaj wymieniac bowiem mieszkancy miasta znaja je doskonale... Prosze o wymienienie co takiego miasto posiada w tym temacie zeby byc tak zadowolonym z tego co jest...Na którym stadionie dzieci, młodziez , my , wy mozecie spokojnie zagrac?? Nie ma takiego stadionu...Czy sa hale sportowe ?? Czy jest odpowiednia ilośc basenów?? Czy sa baseny kryte? Czy sa odpowiednie korty tenisowe?? Czy sa bierznie do biegania? Boiska do piłki recznej?? Czy sa kosze ?? Czy sa , czy są , czy są..?? Takich pytan mogłbym wiele zadac.
Rynek jest ważny, drogi sa wazne, szpitale tez, ale jak nie bedzie sportu i rekreacji to za kilkanascie lat tych sziptali bedzie potrzeba duzo wiecej bowiem nasza młodziez i dzieci to beda kaleki... Reprezentacje Polski beda mogły walczyc chyba tylko w brydza i szachy..
My znamy sie na sporcie i o tym mowimy i chcemy mowic.. Kazdy z kandydatów ma oprócz sportu inna dodatkowa "dyscypline" o której bedzie mowił w kampanii , ale tez kazdy z nas zdaje sobie sprawe z innych potrzeb tego miasta...
Pozdrawiam
MarcoPolo - Pią Lip 28, 2006 8:35 am
Na szczescie powstaje kilka calkiem dobrych boisk publicznych choc powinno ich byc wiecej i wiecej.
No i kwestia kultury aktywnosci sportowej, albo zapomniana albo nierozwinieta.
dziadek - Pią Lip 28, 2006 9:03 am
Marco..boisko publiczne na Koszutce bedzie tak zapełnione zespołami klubowymi ze nawet dla nich braknie czasu w grafiku nie piszac o mieszkancach, boisko na Hetmanie to 2007 rok i pewnie podobne problemy, boisko na Kolejarzu w MOSiR znajdzie sie we wrzesniu 2006 (czeka go remont) i znowu kolejka chetnych...Kompleks w Szopienicach bedzie prawdopodobnie uzywany tylko przez zespoły tamtejsze i przyjezdne typu Zagłebie Sosnowiec (bardzo bliskie sasiedztwo) oraz okolicznych mieszkanców... Tak jak piszesz tego typu obietów potrzeba wiecej i wiecej...Nie mozna cieszyc sie i dmuchac w fanfary z powodu otwarcia Koszutki i planów ...Trzeba budowac, budowac i nakłaniac ludzi do aktywnego wypoczynku. Tylko ze oni musza najpierw miec gdzie uprawiac ten sport...
Pozdrawiam
Bruno_Taut - Pią Lip 28, 2006 9:27 am
@Marco
To zła wola czy te upały? Wydawało mi się, że jasno wyjaśniłem, dlaczego w tym przypadku pochodzenie kibiców ma znaczenie. Fakt, że wielu mieszkańców miasta kibicujących Ruchowi i zapewne nie godzących się na finansowanie budowy stadionu GKS z ich podatków, to katowiczanie, daje im moralne prawo do występowania przeciw tej inicjatywie. Gdybym przeprowadził się do innego miasta, gdzie niemal wszyscy wspierają miejscowy klub, miałbym opory przed wypowiadaniem się w tej sprawie. Ty nie? Tak jednak nie jest w przypadku Katowic.
Twoja wypowiedź stawia pod znakiem zapytania współpracę w ramach aglomeracji. Ideą takiej wspópracy jest konkurencja w niektórych sektorach (np. między szkołami średnimi, które i tak muszą istniec w każdym mieście), ale konsensu w innych. W tej chwili nie ma miejsca dla dwóch dużych i nowoczesnych stadionów piłkarskich na naszym terenie. A po co budowac duży stadion dla GKS, skoro na polską lige chodzi tyle ludzi ile chodzi? Niech najpierw kluby podniosą poziom - wtedy przyciągną kibiców i sponsorów i nie będa musiały wyciągać ręki po miejską kasę. Do tej pory samorząd może im pomóc przetrwać i to tylko wtedy, kiedy prowadzą pracę z młodzieżą.
@ salutuj
Osobliwie pojmujesz prywatność.
Uważasz, że firmy takie jak KW czy COIG (jest wciąż państwowy?) powinny zajmowac się finansowaniem klubów sportowych?
@dziadek
Jestem przeciw budowie stadionu GKS za miejskie pieniądze. Nie mam nic przeciwko budowie obiektów sportowo-rekreacyjnych dla młodzieży. Na podstawie artykułów prasowych odniosłem wrażenie, że kandydowanie działaczy GKS do rady miasta ma być typowym skokiem na kasę. Może wrażenie to wynika z mojego braku sympatii dla tego klubu, może z sugestii dziennikarzy.
Osek - Pią Lip 28, 2006 10:06 am
nie wiem ile jest statystycznie kibiców Ruchu w Katowicach, ale pewnie nie więcej niż 10-20%. GKS, co by nie mówić jest klubem reprezentującym miasto - nie jest nim na pewno RUCH.
Jesli powyższe jest prawdziwe, to wpsieranie GKS'u przez władze miasta jest jak najbardziej na miejscu. Chyba, że w wyborach rozróżnia się wagę głosów w zależności od pochodzenia poszczególnych Katowiczan Chyba w każdym mieście można by postawić tezę analogiczną jak Bruna, że wspieranie przez miasto konkretnego klubu jest słuszne/niesłuszne w kontekście jakiejś części mieszkańców tegoż miasta (np. Wisła/Cracowia/Hutnik, Legia/Polonia, Widzew/ŁKS) a jednak miasta wspomagają kluby i zazwyczaj najchojniej te najwyżej stojące. Tu mamy jeszcze bardziej przejaskrawioną sytuację, bo @Bruno sugeruje, że słuszny klub dla Katowiczan, to chorzowski klub. Inna sprawa to remont stadionu, czy budowa nowego, w jakiej formie, czy jeszcze inne rozwiązanie, ale ja nie o tym, tylko o samym fakcie wspierania klubu przez miasto.
Bruno_Taut - Pią Lip 28, 2006 10:31 am
Ruchowi w Katowicach kibicują wciąż całe dzielnice. Wśród starszych mieszkańców jest to madal najbardziej popularny klub piłkarski. Sytuacje przytoczone przez Ciebie są nieporównywalne. Gdyby w takiej Łodzi miasto wybudowało stadion, służyłby on obu klubom - nie byłoby więc problemu. Takie rozwiązania stosuje się w świecie (np. w Monachium - choć tam była to inwestycja prywatna).
GKS nie reprezentuje miasta. Czy klub ma zapisane w statucie, że występowac w nim mogą jedynie katowiczanie (byłaby to sytuacja analogiczna do reprezentacji narodowej)? Czy jest własnością miasta? (to byłaby patologia)
Dodam, że GKS nie jest jeszcze najwyżej stojącym katowickim klubem.
MarcoPolo - Pią Lip 28, 2006 10:32 am
@ Bruno
Widze to zgola inaczej: wydaje sie , ze obie strony tzn. kibice GKS i kibice Ruchu z Katowic moga wymagac od wladz miast wsparcia swoich klubow. Jako ze tych pierwszych jest wiecej akurat w Katowicach zapewne wiecej uzyskaja w Katowicach, zwazajac dodatkowo na fakt ze w nazwie GKS sa Katowice. Prywaciarze zaczna inwestowac duze pieniadze dopiero jak cos sie u nas ruszy, a nie odwrotnie, to zreszta widac po calym regionie. Oczywiscie glownym staraniem miast w tym temacie powino byc pozyskiwanie sponsorow.
I jeszcze raz: uwazam ze grupowanie ludzi ze wzgledu na pochodzenie jest niesmaczne i niecelowe. Jak napisalem wielu z moich znajomych, kibicow Gieksy to Slazacy jak sie paczi, zasiedzieli od pokolen. Dodatkowo, mozna zauwazyc podzialy ze wzgledu na dzielnice, a chyba nie mozna udowodnic ze jakas dzielnica osiedlila sie u nas niedawno czy cus?
Co do spraw aglomeracji:
Potrzebny jest konsensus co do 1 obiektu metroplolitarnego, ktorym moglby byc Slaski. Ale wspolpraca nie ma powstrzymywac wewnetrznej konkurencji. Szczegolnie w tak duzym skupisku ludzkim byloby to marnotrawienie talentow i skazywanie ich na banicje. Jest tu miejsce na kilka mocnych klubow jak to bylo dawniej. Tylko wlasnie kwestia infrastruktury stadionowej itd. Idealem jest chyba Londyn, gdzie Premier Ligue opanowana jest przez zespoly z metropolii a Chamionship sukcesywnie podgrzyzana przez w/w.
Czy sukces Ruchu przeszkadza sukcesowi Gieksy, ze tak sie wyraze, z optyki zewnatrz naszego regionu?
Ja np. cieszylbym sie gdyby staion Ruchu sie modernizowal a druzyna lokalna odnosila sukcesy i weszla do 1 ligi.
Bruno_Taut - Pią Lip 28, 2006 10:51 am
A kto tu wspomniał w ogóle o śląskości?
Intrygujące, że tak zbulwersowało Was stwierdzenie, że od miejscowych (w tym przypadku części katowiczan) nie wypada domagać się przystosowania, a specjalnych reakcji nie wywołała "propozycja" przeprowadzki do Chorzowa, którą zgłosił Paweł (w duchu: "jak ci się tu nie podoba to wyp..."; na marginesie - Paweł, a nie widzisz analogii do wszechpolskich wrzasków: "jak wam się hanysy nie podoba w Polsce, to wypad do Niemiec"?)
Jako podatnik nie życzę sobie, by Katowice wspierały wyczynowy sport czy to w wydaniu GKS czy tez Ruchu. Jak pisałem już dwa razy, za dopuszczalną uważam tymczasową pomoc w utrzymaniu istniejących obiektów i to tylko z uwagi na szkolenie młodzieży.
Niech będzie wiele klubów i wiele klubowych stadionów. Tyle, że budowanych za pieniądze klubów i ich prywatnych sponsorów. Dopóki kluby nie są w stanie zapełnić istniejących stadionów i pozyskać odpowiednich poieniędzy, czyli dopóki piłka nożna nie stanie się normalnym biznesem, o budowie nowych obiektów należy zapomnieć, a nie sięgać do środków publicznych.
PS. W nazwach wielu firm i instytucji pojawia się przymiotnik "katowicki". Czy to podstawa to dotowania tych podmiotów?
absinth - Pią Lip 28, 2006 10:54 am
to co ze nie wszyscy mieszkancy kibicuja GieKSie? wiekszosc pewnie nikomu nie kibicuje ( i mi chyba najblizej do tej grupy )
trudno zeby 320 tys ludzi mialo takie same priorytety i sympatie ale to jeszcze nie znaczy ze skoro jest grupa osob ktore sie z czyms nie zgadzaja to od razu liberum veto i koniec. Moze i to jest jakis argument ale na pewno nie argument definitywny.
a co do reprezentowania miasta przez klub to moim zdaniem mozna o czyms takim mowic
nie chodzi to umowy i zapisy prawne tylko chodzi o to jak to jest odbierane na zewnatrz przeciez w nazwie jest slowo "Katowice" i to tez jest promowanie miasta
Bruno_Taut - Pią Lip 28, 2006 10:59 am
W nazwie MK i Rozwoju też figuruje nazwa miasta. I, jak już pisałem, nie dotyczy to tylko klubów sportowych. Byoby absurdem uznawać, że wszystkie te podmioty reprezentują Katowice i to ma być podstawą ich dotowania.
W kwestii sportu wyczynowego veto grupy mieszkańców ma znaczenie. Na tej samej zasadzie, na której fakt, że część katowiczan jest ateistami lub innowiercami, powinien przesądzać o tym, że miasto nie dotuje parafii rzymsko-katolickich. Jak pokazuje ta dyskusja sympatie sportowe mają wymiar quasi-religijny, więc sytuacja jest analogiczna.
absinth - Pią Lip 28, 2006 11:03 am
Jak pokazuje ta dyskusja sympatie sportowe mają wymiar quasi-religijny, więc sytuacja jest analogiczna.
hehe to ja jestem w grupie watpiacych albo moze lepsze okreslenie tzw polskich katolikow
a co do MK i Rozwoju to czemu ten nowy stadion i im nie moglby sluzyc hehehe
Bruno_Taut - Pią Lip 28, 2006 11:05 am
To musiałby być gdzieś w stronę Kostuchny.
MarcoPolo - Pią Lip 28, 2006 11:15 am
U mnie wywolala reakcje, uwazam ze zarowno kibice GKS jak i Ruchu z Katowic maja prawo, moga domagac sie od wladz swoich miast wsparacia swoich klubow. To ich prawo. A samorzady miast maja prawo te prosby spelnic. Przeciwnicy maja prawo protestowac i podnosic argumenty przeciw, tak jak np. protest przeciw przeprowadzeniu drogi w tym a nie innym miejscu itp.
Jedno jest pewne nikt jeszcze nie dogodzil wszystkim.
A to jest prawdopodobne, ze dzieki biernemu czekaniu na sponsorow, infrastrukture, wspaniale talenty, przyzwoita gre, wspaniale emocje, grzecznych kibicow, wzajemna tolerancje i zyczliwosc prawdopodobnie doczekamy sie tego pozniej niz predzej a jesli samorzady maja mozliwosc przyspieszyc jakos ten cel, to czemu nie. I nie jest tu mowa a ojakis wielkich nakladach, chodzi raczej o sprytne pomysly i rzeczy, ktore sie da zrobic mniejszym nakladem finansowym, jak wytyczenie terenu, promocja i pozyskanie sponsora czy inwestora, ulgi itp.
Kibicem lokalnym nie jestem, bo poziom jest niewystarczajacy.
PS. Wlasnie stadion moze sluzyc rowniez Rozwojowi i innym klubom. A Rozwoj przeznaczyc na cele publiczne.
salutuj - Pią Lip 28, 2006 11:17 am
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
Bruno_Taut - Pią Lip 28, 2006 11:19 am
Jakoś nie przemawia do mnie Twoje uzasadnienie. Wyczynowy futbol to biznes. Nie widzę powodów, by angażować weń środki publiczne.
Pewnie, że jest wolność słowa i flilateliści także mogą się domagac, by miasto ufundowało im po serii znaczków z Maurithiusa. Jest to jednak wyciąganie ręki po cudze pieniądze, by sfinansowac swoje hobby.
Osek - Pią Lip 28, 2006 11:21 am
Ruchowi w Katowicach kibicują wciąż całe dzielnice. Wśród starszych mieszkańców jest to madal najbardziej popularny klub piłkarski. Sytuacje przytoczone przez Ciebie są nieporównywalne. Gdyby w takiej Łodzi miasto wybudowało stadion, służyłby on obu klubom - nie byłoby więc problemu. Takie rozwiązania stosuje się w świecie (np. w Monachium - choć tam była to inwestycja prywatna).
GKS nie reprezentuje miasta. Czy klub ma zapisane w statucie, że występowac w nim mogą jedynie katowiczanie (byłaby to sytuacja analogiczna do reprezentacji narodowej)? Czy jest własnością miasta? (to byłaby patologia)
Dodam, że GKS nie jest jeszcze najwyżej stojącym katowickim klubem.
Ja już napisałem, ze moje słowa nie dotyczą idei budowania stadionu, ale wspierania klubów, bo sugerujesz, że miasto poiwinno się odciąć od wspomagania GKS'u. Na ten przykład przytoczę sytuację owej Łodzi o której wspomniałeś. Kropiwnicki obiecał pomoc finansową(m.in. budowę podgrzewanej murawy) klubowi, który awansuje(potem miał problem, bo awansowały dwa kluby ). Czyli jak widzisz podejście zupełnie inne niż propagowane przez Ciebie. Podobnie jest w innych miastach, a zwłaszcza tam gdzie cokolwiek się dzieje z piłką nożną (np.Poznań,Kraków). Tam miasta nie odcinają się od wspomagania klubów np. przy rozbudowie infrastruktury. Też bym chciał, żeby stadiony w Polsce budowali samodzielnie prywatni inwestorzy, ale to je Polska właśnie, a bezczynne czekanie aż sport przyciągnie takich sponsorów, to raczej droga ku upadkowi sportu, IMO.
Strona 3 z 29 • Wyszukiwarka znalazła 2085 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29