[Piłka nożna] GKS Katowice
zibi - Czw Paź 25, 2007 10:16 am
25-10-2007 11:49
We wtorek 30 października o godzinie 13.00 w sali konferencyjnej Stadionu Śląskiego odbędzie się uroczyste podpisanie listu intencyjnego dotyczącego powstania Stowarzyszenia Klubów Śląska i Zagłębia "Silesia-7" (S-7) zrzeszającej kluby piłkarskie z naszego regionu.
W uroczystości wezmą udział m.in. Wojewoda, Marszałek Województwa, przedstawiciele Urzędów Miasta z wszystkich siedmiu miast, z których kluby przystąpią do stowarzyszenia. Nie zabraknie również posłów i senatorów.
http://www.gieksa.pl/news.php?id_news=1965&nid=gl
zibi - Nie Paź 28, 2007 5:03 pm
Wygrana 2 : 1 z Pelikanem po przeciętnym spotkaniu.
Taczq - Pon Paź 29, 2007 10:52 am
Kończymy runde jesienną na 10 miejscu w tabeli, nie jest źle.
http://www.90minut.pl/liga.php?id=3156
zibi - Śro Paź 31, 2007 12:21 pm
Porozumienie śląsko-zagłębiowskich klubów piłkarskich
PAP /30.10.2007 16:00
List intencyjny w sprawie powołania stowarzyszenia klubów piłkarskich Śląska i Zagłębia podpisali we wtorek na Stadionie Śląskim przedstawiciele Górnika Zabrze, Piasta Gliwice, Polonii Bytom, GKS Tychy, GKS Katowice i Zagłębia Sosnowiec.
"Doszliśmy do wniosku, że 'w jedności siła'. Na niedużym obszarze działa wiele klubów piłkarskich. Możemy wspólnie stworzyć dobry produkt marketingowy, mogący konkurować z Warszawą, Poznaniem czy Krakowem. Ubolewamy nad tym, że nie ma dziś w naszym gronie Ruchu Chorzów" - powiedział dyrektor bytomskiej Polonii Cezariusz Zając.
Władze Ruchu w wydanym oświadczeniu nie wykluczyły chęci współpracy ze stowarzyszeniem lub przystąpienia do niego w najbliższej przyszłości.
Marszałek woj. śląskiego Janusz Moszyński zaproponował, żeby siedzibą stowarzyszenia był Stadion Śląski. "Wydawałoby się, że takie porozumienie jest niemożliwe a jednak udało się" - dodał wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski.
Patronem stowarzyszenia jest były trener kadry narodowej i świeżo upieczony senator - Antoni Piechniczek. "Mamy w regionie ogromny potencjał. Trzeba go wykorzystać. Idea jest zatem przednia a roboty - masa" - stwierdził.
Spośród sygnatariuszy porozumienia najlepszą aktualnie pozycję - sportową i ekonomiczną - ma Górnik Zabrze. "Nasz klub nie musi dziś rozpaczliwie szukać sponsora, co nie oznacza, że nie chcemy poprawić swojej sytuacji. Nawet Real Madryt stale walczy o powiększenie budżetu. Nie zastanawialiśmy się ani chwili czy przystąpić do porozumienia. Górnik jest zobowiązany swoją marką taką inicjatywę poprzeć. Zdajemy sobie sprawę z tego, że naszą rolą będzie raczej dawanie niż branie" - dodał prezes zabrzańskiego klubu Ryszard Szuster.
Porozumienie zakłada m.in. sporządzenie wspólnej oferty marketingowej, współpracę z policją przy ustalaniu harmonogramu i zabezpieczenia spotkań, wspólne negocjacje dotyczące sprzedaży praw telewizyjnych wyłączając umowy regulowane przez np. Ekstraklasę SA.
http://sport.onet.pl/74325,1248759,1632 ... omosc.html
zibi - Pon Lis 05, 2007 9:57 am
Piotr Piekarczyk (trener GKS Katowice):
- Na pewno spotkały się dwie drużyny, które nie potrafiły strzelić bramki. W pierwszych 30 minutach mieliśmy trzy setki - dwa razy Kaliciak i Prasnal. Mieliśmy dzisiaj za dużo prostych strat i słabych punktów, co było wodą na młyn dla Kmity, który przyjechał do nas bez kompleksów i grał o zwycięstwo. Z przebiegu drugiej połowy musimy się cieszyć, że uratowaliśmy remis. Z wszystkich meczów jesieni można natomiast wysunąć wniosek, że nie było łatwego spotkania, w każdym trzeba było grać na maksimum umiejętności i waleczności. Dwa mecze awansem chcieliśmy wygrać, aby mieć w miarę spokojną zimę i jak najmniejszą stratę do górnej połówki tabeli.
http://www.gieksa.pl/news.php?id_news=2015&nid=gl
Zero pomysłu na grę - z takim trenerem to nas czeka III liga.
Wit - Śro Lis 07, 2007 8:22 pm
PIŁKA NOŻNA Prezes nie wierzył własnym oczom
wczoraj
Jan Furtok, piłkarska legenda, a obecnie prezes GKS Katowice, obserwując mecz swoich piłkarzy z Kmitą Zabierzów, raz po raz kręcił głową i nerwowo gestykulował.
- To był przejaw radości z tego, że nie przegraliśmy ... A tak na serio uważam, że zobaczyłem najsłabszy występ GieKSy od czasu, gdy opuściła pierwszą ligę. Momentami nie wierzyłem w to, co widzę. Nie wiem, jakie były przyczyny tego stanu rzeczy, chyba i zmęczenie sezonem, i zlekceważenie rywala, bo inaczej trudno mi to wytłumaczyć - mówi sternik Katowic.
Gra zespołu Piotra Piekarczyka nie przypadła też do gustu kibicom, którzy psioczyli na piłkarzy, ale do końca spotkania prowadzili doping, wierząc, że karta jeszcze się odwróci.
- Prawo kibica jest takie, że może gwizdać, ale nasi fani z "Blaszoka", próbowali nam pomóc, chociaż graliśmy, szczególnie w pomocy, katastrofalnie. Za doping z całego serca dziękuję, za to kibice z trybuny głównej nie po raz pierwszy skupili się tylko na tym, żeby nas obrażać... - opowiadał po spotkaniu Krzysztof Markowski.
Najwięcej mocnych słów usłyszał napastnik Sebastian Gielza, który od pewnego czasu jest ulubionym celem słownych ataków z trybun, ale krytyka skupiała się także na Piekarczyku.
- Te wszystkie okrzyki słychać tam na dole, na ławkach rezerwowych, ale pod ich wpływem nie podejmuje się decyzji. Do końca sezonu został jeden mecz, po nim usiądziemy i zastanowimy się co dalej. Piotrek Piekarczyk jest moim kumplem, ale to nie ma znaczenia dla oceny jego pracy. Liczą się tylko jej wyniki. Nigdy więc nie powiem, że trener ma pozycję mocną czy słabą, wszystko trzeba przemyśleć - tajemniczo mówi Furtok.
Ocena Piekarczyka na razie nie jest jednak zbyt surowa.
- Powiem tak: moim zdaniem pozycja w tabeli jest adekwatna do stanu, w jakim znajduje się nasz klub, a może nawet jest od niego lepsza - mówi prezes Katowic.
W tych słowach kryją się problemy finansowe klubu.
- Nasza rzeczywistość nie jest różowa, rozmowy ze sponsorami jednak trwają i pozwalają na optymizm. Przed miesiącem gmina przejęła Bukową, więc w najbliższym czasie odczujemy związaną z tym ulgę po stronie klubowych wydatków, ale na przykład na temat zimowych transferów nie jesteśmy jeszcze w stanie za wiele powiedzieć, bo nie wiemy, jakimi pieniędzmi będziemy dysponować - zaznacza Furtok.
Piekarczyk nie raz podkreślał, że chcąc mierzyć w wyższe cele zespół potrzebuje wzmocnień. W obecnym składzie ma kłopoty w spotkaniach z drużynami zajmującymi ostatnie miejsca w tabeli.
- Chcieliśmy wygrać dwa ostatnie mecze jesieni, żeby mieć spokojniejszą przerwę zimową i mniejszą stratę do czołówki, ale po remisie z Kmitą to zadanie jest już niewykonalne - przypomina szkoleniowiec Katowic.
Suma poniesionych strat mocno zweryfikowała całe plany na pierwszy sezon w drugiej lidze.
- Żeby zajmować miejsce w czubie, potrzebowalibyśmy sponsora, który wyłożyłby 5-6 milionów złotych. W tym roku mamy już chyba za dużą stratę, żeby bić się o awans, ale chcemy jeszcze zaznaczyć swoją obecność w tym towarzystwie i trochę w nim namieszać. Z mojego punktu widzenia sprawa wygląda tak: szybko i przy pewnej dozie szczęścia przebiliśmy się z czwartej do drugiej ligi, tworząc, przy małych pieniądzach, ale ciężkiej pracy, fundament pod nowe sukcesy. Na tym poziomie kasa musi już być, bez niej i związanych z nią transferów, można co najwyżej być ligowym średniakiem - podsumowuje Furtok.
Ostatni jesienny mecz GKS Katowice, z ŁKS Łomża, odbędzie się w niedzielę, w samo południe.
- Wiedzieliśmy, że najtrudniejszy z tych ostatnich spotkań powinien być mecz z Kmitą i tak rzeczywiście było. Najbliższego rywala na pewno nie zlekceważymy, ale zrobimy wszystko, żeby pożegnać się zwycięstwem - zapowiada bramkarz Jacek Gorczyca.
Rafał Musioł - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Śro Lis 07, 2007 10:19 pm
Katowicki Holding Węglowy na razie nie przejmie akcji "Gieksy"?
ksb2007-11-07, ostatnia aktualizacja 2007-11-07 21:48
Nie wiadomo, kiedy Katowicki Holding Węglowy otrzyma zgodę ministra gospodarki na wejście w spółkę akcyjną tworzoną przez GKS Katowice.
Okazuje się, że wynik niedawnych wyborów parlamentarnych ma wpływ na działalność klubu z Katowic. KHW, który był przymierzany do roli większościowego akcjonariusza, musi otrzymać zgodę właściciela, czyli ministra gospodarki, na przejęcie udziałów. W związku ze zmianą rządu jest niemal przesądzone, że w tym roku taki projekt nie ma większych szans na rozpatrzenie przez ministra. Dlatego działacze GKS-u rozpatrują dwa warianty działania: powstanie spółki akcyjnej GKS może opóźnić się o kwartał lub w najbliższych tygodniach zostanie powołana spółka bez udziału KHW! - Wtedy większościowy pakiet akcji przejęłoby SSK [Stowarzyszenie Sympatyków Klubu obecnie zarządza GKS-em - przyp. red.]. Poza tym wejściem w spółkę jest też zainteresowanych nawet kilkanaście innych firm - tłumaczy Artur Łój, wiceprezes "Gieksy". Wedle takiego scenariusza KHW nabyłby udziały klubu dopiero po kilku miesiącach.
Podczas wczorajszego spotkania Rady Patronackiej, skupiającej firmy wspierające klub, potwierdzono, że budżet nowego klubu ma wynosić 5-6 mln zł, żeby GKS mógł walczyć w następnym sezonie o ekstraklasę.
Przed twórcami spółki stoi poważne wyzwanie. Akcjonariusze chcą bowiem uniknąć powrotu do nazwy "SSA GKS Katowice" używanej przez klub Piotra Dziurowicza.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
martin13 - Nie Lis 11, 2007 1:58 pm
11 listopada 2007, 13:58:12 - skalok
II liga: Katowice 5-1 Łomża
11 listopada 2007, 12:00 - Katowice
GKS Katowice 5-1 ŁKS Łomża
Damian Sadowski 16, Hubert Jaromin 20, Mateusz Sroka 74, Krzysztof Kaliciak 88, Jacek Gorczyca 89 (k) - John Raus 33
GKS: (skład wyjściowy) Jacek Gorczyca - Piotr Polczak, Szymon Kapias, Damian Mielnik, Tomasz Prasnal - Hubert Jaromin, Krzysztof Markowski, Robert Sierka, Damian Sadowski - Piotr Nikodem, Krzysztof Kaliciak.
Łomża: (skład wyjściowy) Maciej Kudrycki - Cezary Stefańczyk, Mikołaj Skórnicki, Paweł Jurgielewicz, Damian Świerblewski, Paweł Sędrowski, Piotr Ogrodowicz, Przemysław Mądry, Łukasz Adamski, John Raus, Paweł Galiński.
sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
źródło: własne / www.gieksa.pl
http://www.90minut.pl/news.php?id=643573
________________________________________________________
Brawo dla Gorczycy, w końcu nie codziennie bramkarz zdobywa gola
maniak - Nie Lis 11, 2007 9:42 pm
Ostatecznie jesien plus dwa wiosenne spotkania konczymy na 9 miejscu. Nie jest tak zle, jeszcze sa szanse na awans
Wit - Nie Lis 25, 2007 10:52 pm
Jan Furtok: nie muszę być prezesem GKS-u
Rozmawiał Maciej Blaut2007-11-15, ostatnia aktualizacja 2007-11-15 18:23
- Ten sezon wcale nie jest jeszcze dla nas stracony, wciąż jest szansa na awans. Drużyny na ekstraklasę chyba jednak nie mamy - mówi szef GKS-u Katowice.
Maciej Blaut: Jaka ocenę - w szkolnej skali - wystawiłby Pan piłkarzom GKS-u za ostatnią rundę?
Jan Furtok: Trójka.
Tak wysoko?
- Uważam, że to sprawiedliwa ocena. Były wpadki, ale i dobre mecze w naszym wykonaniu.
Proszę przypomnieć jakiś dobry występ GKS-u.
- U siebie rzeczywiście było z tym słabo, ale na wyjeździe zagraliśmy kilka bardzo dobrych meczów. Co prawda tylko zremisowaliśmy spotkania ze Śląskiem Wrocław czy GKS-em Jastrzębie, ale spokojnie mogliśmy je wygrać. Brakowało wtedy trochę szczęścia.
Trójka zaspokaja Wasze ambicje czy planujecie wstrząśnięcie drużyną?
- Zadowolony na pewno nie jestem. Chcemy, żeby GKS grał lepiej i kibice już więcej nie gwizdali na piłkarzy. No, ale to nie koncert życzeń, tylko sport. W swojej karierze też miałem różne okresy - były dobre, bardzo dobre i słabsze. Trzeba o tym pamiętać. Rewolucji nie będzie - trzon drużyny zostanie. Parę poważnych wzmocnień by się przydało, tylko trzeba mieć za co ich dokonać. Poza tym nigdy nie można mieć pewności, czy nowi zawodnicy się u nas sprawdzą. Tak było z Krzysztofem Kaliciakiem - na początku nie potrafił się u nas odnaleźć, miał kłopoty z aklimatyzacją w drużynie, ale końcówka rundy już była dobra w jego wykonaniu.
Kto ma wzmocnić drużynę?
- Chcemy zawodników ofensywnych. Choć w obronie też są braki... Wśród bocznych pomocników w zasadzie też... Jestem zwolennikiem tezy, żeby co roku do drużyny dołączał jakiś fajny zawodnik, którego kibice by lubili i żeby nie znudzili się dotychczasowymi nazwiskami.
Wyciągnęliście wnioski z błędów popełnionych w polityce transferowej? Latem Paweł Pęczak i Paweł Sobczak zostawili GKS na lodzie.
- Wcale nie uważam, żeby to były nasze pomyłki. Prowadziliśmy z nimi normalne rozmowy transferowe, a jeżeli zawodnik nie chce u nas grać, to nic z tym nie zrobimy. Wszystko było dogadane, ale po prostu odmówili.
Czy z innych klubów napłynęły oferty dla piłkarzy GKS-u?
- Było parę rozmów na temat Piotra Polczaka z klubami I ligi. Jest możliwe, że nas opuści - nie będziemy mu robić przeszkód w transferze. Wiele zależy od niego samego - jeżeli będzie chciał zostać, to też nie ma problemu. O innych zawodników nikt nie pytał.
Co z piłkarzami, którzy nie sprawdzili się w II lidze?
- W przyszłym tygodniu chcę porozmawiać z trenerami i zapytać ich, kogo chcą zostawić w drużynie, kogo wypożyczyć, a kto ma szukać nowego klubu. To oni zadecydują, co będzie np. z Sebastianem Gielzą, Robertem Laskiem czy Szymonem Pasko.
Planuje Pan zmiany w sztabie trenerskim?
- Tylko taką, że dokooptujemy do sztabu trenera bramkarzy. Będzie nim Jarosław Tkocz. Już jesteśmy po słowie i od stycznia zaczniemy wspólnie pracować. W klubie będzie tylko na statusie trenera, a nie piłkarza.
Wiadomo już, kiedy klub przekształci się w spółkę akcyjną?
- Chcielibyśmy, aby się to stało nawet pod koniec grudnia, ale procedury trochę trwają. Kilka firm, które teraz nas sponsorują, potwierdziło już jednak, że chce w spółce uczestniczyć.
Katowicki Holding Węglowy, który ma być większościowym udziałowcem spółki, zapowiedział, że chce doprowadzić do zmiany klubu na KHW GKS. Kibice przeciw temu protestują. A co Pan na to?
- Jeżeli rzeczywiście jest taka wola ze strony KHW, to musimy zasiąść do stołu i porozmawiać na ten temat. Na pewno żadnej powtórki z Dospelu Katowice nie będzie. Dopóki ja będę w klubie, to człon GKS-u na pewno nie zniknie. A czy zgodziłbym się na KHW GKS? To trudna decyzja i nie chcę rzucić pochopnie jakichś słów. Na razie nie jestem w sytuacji, że muszę wybierać pomiędzy sponsorem i kibicami.
KHW zgłasza jeszcze jeden pomysł - chce, aby spółką zarządzał młody rzutki menedżer - podobnie jak dzieje się w to w kilku klubach ekstraklasy. Na pewno jeszcze czuje Pan się młodo, ale menedżerem nie jest.
- Nie muszę być prezesem GKS-u. Zebrałem już pewne doświadczenia i wiem, że to wcale nie jest łatwa praca. Jeżeli znajdzie się lepszy kandydat, to chętnie ustąpię. W nowym klubie najchętniej widziałbym się w roli dyrektora sportowego lub menedżera.
Od października miasto przejęło zarządzanie stadionem przy ul. Bukowej. Klub dzięki temu oszczędza spore pieniądze. Jak zamierzacie je wydawać?
- To nie do końca tak. Przecież wcześniej nie zawsze budżet wychodził na zero. Poza tym mamy przecież nowych zawodników, podwyższyliśmy pensje. Pieniędzy cały czas brakuje, bo dodatkowych parę tysięcy złotych w takim klubie jak nasz nie robi wielkiej różnicy.
Po awansie do drugiej ligi zapowiedział Pan, że teraz czas na pierwszą. Czy wobec przeciętnej postawy zespołu nie żałuje Pan tych słów?
- Nigdy nie powiedziałem, że na pewno awansujemy. Zdawałem sobie sprawę, że nie mamy jeszcze drużyny na ekstraklasę. W dzisiejszej piłce wszystko jest jednak możliwe. Uważam, że minęły już czasy, gdy awansowali tylko ci, którzy mieli wielkie pieniądze. Poza tym my wciąż... mamy szansę na awans. Ten sezon wcale nie jest jeszcze stracony.
Wit - Śro Gru 19, 2007 10:09 pm
"Gieksa" chce ekstraklasy w 2009 roku
ksb2007-12-19, ostatnia aktualizacja 2007-12-19 22:54
Pięć lat później, na 50-lecie klubu, GKS Katowice ma zagrać w europejskich pucharach.
Działacze GKS-u rozpoczęli prace nad dokumentem zatytułowanym roboczo "Strategia działalności klubu na lata 2008-2014". To zbiór celów, jaki "Gieksa" ma osiągnąć w najbliższych latach.
Najważniejsze założenie to awans do I ligi, który ma zostać osiągnięty już na zakończenie sezonu 2008/2009. Z kolei w 2014 roku, gdy GKS będzie świętował jubileusz 50-lecia działalności, drużyna ma wystąpić w europejskich pucharach. - Mistrzostwa Polski do dokumentu nie wpiszemy, nie chcemy aż tak szaleć - uśmiecha się Artur Łój, wiceprezes klubu.
W "Strategii..." poza wynikami sportowymi znajdą się też zapisy dotyczące zbudowania pozytywnego wizerunku klubu, szkolenia młodzieży czy bezpieczeństwa na stadionie.
- Dwa i pół roku temu założyliśmy sobie, że w ciągu dwóch lat chcemy awansować do II ligi, i udało się to zrealizować. Lubimy sobie stawiać wysoko poprzeczkę i stąd zapisy o ekstraklasie i pucharach. Sport to oczywiście taka działka, w której nie można wszystkiego zaplanować. Nawet jeśli nie uda nam się osiągnąć dokładnie tego, co chcieliśmy, to wcale nie musi to oznaczać klęski - zaznacza Łój.
Dodajmy, że "Gieksę" opuści prawdopodobnie napastnik Piotr Nikodem, który ma zostać wypożyczony do GKS-u Tychy. Siostrzeniec prezesa Jana Furtoka został pozyskany zaledwie pół roku temu z MK Górnika Katowice, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Wcześniej rozwiązano też kontrakt z Rafałem Zugą.
....................................................................................
Brawo GieKSa!....trzymam za Was kciuki
Wit - Pią Gru 21, 2007 11:43 pm
GKS Katowice - bedą zmiany, bo być muszą
Od ostatniego poniedziałku piłkarze GKS Katowice przebywają na urlopach. Treningi wznowią już w nowym roku. Na pierwszych zajęciach spotkają się 7 stycznia.
Mijający rok był dla klubu okresem intensywnych zmian. Zmieniali się zawodnicy, a przede wszystkim ligi, w których grała drużyna. Wprawdzie katowiczanom nie udało się wywalczyć bezpośredniego awansu z III ligi, ale szczęśliwe losowanie par barażowych pozwoliło im bez konieczności wychodzenia na boisko dołączyć do grona drugoligowców. Mieli bowiem walczyć z KSZO Ostrowiec, ale ten klub został karnie zdegradowany z ligi za korupcję.
W przerwie między rozgrywkami częściowo zmienił się skład zespołu. Runda jesienna pokazała jednak, że nie wszystkie transfery były trafione. Przykładem może być choćby Piotr Nikodem, który w IV lidze strzelał mnóstwo bramek dla MK Górnika, ale w II lidze nie trafił ani razu. Na forach internetowych kibice żartowali, że więcej bramek zdobył nawet bramkarz Jacek Gorczyca. To oczywiście prawda, bo Gorczyca wykorzystał rzut karny w ostatnim tegorocznym meczu z ŁKS Łomża, wygranym przez GKS 5:1.
W trakcie trwania rundy doszło do zawirowań w składzie drużyny. Robert Lasek i Szymon Pasko zostali przesunięci do rezerw. Ten pierwszy został już wypożyczony do Ruchu Radzionków. Wydawało się, że również Pasko odejdzie z drużyny. Napastnik miał zostać wypożyczony do końca roku do Górnika 09 Mysłowice. Kluby już się dogadały, ale w ostatniej chwili piłkarz się rozmyślił. Podobnie jak dwunastu innych zawodników, Pasko został wystawiony na listę transferową. Znaleźli się na niej: Marek Gajowski, Ariel Okrzesik, Konrad Piecha, Grzegorz Górski, Damian Mielnik, Łukasz Nowak, Damian Sadowski, Mateusz Sroka, Łukasz Wijas oraz Sebastian Gielza, Łukasz Mieszczak i Piotr Nikodem.
W ostatnich dniach klub poinformował o rozwiązaniu kontraktu z Rafałem Zugą. Umowa miała obowiązywać do końca czerwca 2008 roku, ale na prośbę zawodnika obie strony zakończyły współpracę wcześniej. W rundzie jesiennej Zuga nie zagrał w żadnym meczu GKS-u.
Tak jak nie wiadomo, kto jeszcze odejdzie z klubu, tak na razie trudno cokolwiek powiedzieć o potencjalnych wzmocnieniach. O tym, że nowi zawodnicy są potrzebni wiedzą wszyscy, poczynając od trenerów, poprzez działaczy, a na kibicach kończąc. W ostatnich treningach wzięli udział Robert Kaźmierczak ze Śląska Wrocław i Adrian Kozieł (Ruch Radzionków). Większe szanse na grę w GKS ma ten pierwszy.
GKS potrzebuje przede wszystkim napastników, bo w ostatnich miesiącach niewiele dobrego można powiedzieć zarówno o Nikodemie, jak i Sebastianie Gielzie. Najmniej zastrzeżeń można mieć do Krzysztofa Kaliciaka, ale zawodnika, który w całej rundzie strzela tylko trzy gole też nie ma za co chwalić.
Grzegorz Żądło - POLSKA Dziennik Zachodni
zibi - Nie Gru 23, 2007 8:02 pm
Jacek Wiśniewski w GKS-ie Katowice?
ksb2007-12-21, ostatnia aktualizacja 2007-12-21 23:29
- Nie można tego wykluczyć - przyznaje Jan Furtok, prezes "Gieksy".
Nie ustają spekulacje dotyczące przyszłości 33-letniego obrońcy Jacka Wiśniewskiego. Odkąd Cracovia wystawiła go na listę transferową, głośno mówi się o tym, że popularny "Wiśnia" wróci na Śląsk. Chęć jego zatrudnienia zdementowali działacze Górnika Zabrze i Polonii Bytom. Sam zawodnik odrzucił możliwość występów w Piaście Gliwice. Możliwość pozyskania Wiśniewskiego rozważa natomiast prezes GKS-u Katowice Jan Furtok. - Nie można tego wykluczyć. Rozmów na ten temat jeszcze nie było, bo dopiero w styczniu będziemy wiedzieć, na ile nas stać - podkreśla szef katowickiego klubu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
To by było coś !!!
Bula - Nie Gru 23, 2007 8:21 pm
Wiśnia, Prasnal i Pęczak, to by była ekipa . Niestety ten ostatni już raczej na Bukową nie zawita, ale może chociaż duet super walczaków
martin13 - Wto Gru 25, 2007 10:22 pm
Wiśnia, Prasnal i Pęczak, to by była ekipa . Niestety ten ostatni już raczej na Bukową nie zawita, ale może chociaż duet super walczaków
Wiśnia to bardzo dobry zawodnik, który mimo swojego wieku i z powodzeniem może jeszcze grać w OE. Jest też wielkim wojownikiem, który jeśli nie idzie zespołowi jest w stanie jednocześnie grać i w obronie i w ataku (pamiętam kilka lat temu takie mecze w jego wykonaniu w barwach Górnika). Jeśli uda się go ściągnąć do Katowic to napewno będzie wzmocnieniem przed rundą wiosenną. Swoją drogą byłaby wtedy w Gieksie żabska obrona.
A tak w ogóle to jak radzi sobie Tomek Prasnal w Katowicach
Wit - Pon Sty 07, 2008 8:54 pm
Pierwszy trening GKS-u Katowicez Włochem, który umie się odszczeknąć
piotr płatek, maciej blaut2008-01-07, ostatnia aktualizacja 2008-01-07 21:20
Testowany w kadrze "Gieksy" Włoch Mezzero nakrzyczał na gwiazdora zespołu Huberta Jaromina. To jedno z wydarzeń pierwszego treningu katowickiego drugoligowca.
Katowiczanie z dwudziestominutowym opóźnieniem rozpoczęli wczoraj pierwsze zajęcia - kilka prywatnych samochodów podjechało pod stadion Rapidu, wyskoczyło z nich 25 przebranych w dresy zawodników GKS-u. Najbardziej bojowo nastawiony był Tomasz Prasnal. - Mamy 2008 rok. Walczymy o awans! - krzyczał na całego do kolegów, podgrzewając atmosferę.
Potem była przebieżka i gierka - ci w pomarańczowych strojach kontra ubrani na żółto. Pierwszego gola w nowym roku strzelił Marcin Karwot. 25-letni napastnik, który sześć ostatnich lat spędził na boiskach Niemiec. - Byłem zawodnikiem Armini Bielefeld, grałem tam jednak w zespole rezerw. Ostatnio byłem na testach w zespole z Japonii. Jednak wytrzymałem tylko trzy tygodnie. Codziennie ryż i 37-stopniowy upał. Nie do przeżycia - łapał się za głowę Karwot, który jest wychowankiem Odry Wodzisław, grał też m.in. w GKS-ie Jastrzębie.
Podczas gry nie obeszło się bez zgrzytu. Testowany Włoch Giacomo Mezzero (był już próbowany w GKS-ie rok temu) nie wytrzymał i odparował Hubertowi Jarominowi, jednej z gwiazd ekipy z ulicy Bukowej. - Czemu nie grasz klepy ze mną, tylko wyzywasz - wykrzyczał całkiem niezłą polszczyzną, słysząc przekleństwo z ust Jaromina.
Z trybun pierwsze zajęcia oglądał... Andrzej Iwan. Były reprezentant Polski przyjechał do Katowic z powodu syna, bo na treningu pojawił się Bartosz Iwan, do niedawna piłkarz Odry. - Jeszcze w grudniu wszystko wskazywało, że Bartosz zostanie w Wodzisławiu, niespodziewanie jednak okazało się, że nie jest tam potrzebny. Pierwszy telefon wykonałem do Jasia Furtoka, który kiedyś wspomniał, że chciałby Bartka w zespole - opowiada Iwan senior. Bartosz ma ważny kontrakt z Wisłą Kraków, z której był wypożyczony do Odry.
Inne treningowe nowości to testowany Michał Gruchalski z Wawelu Wirek oraz Jarosław Tkocz w roli trenera bramkarzy. Nie pojawił się natomiast Piotr Polczak, który najprawdopodobniej wyląduje w Cracovii, oraz Szymon Pasko.
Wczoraj kontrakt z GKS-em miał podpisać obrońca Cracovii Jacek Wiśniewski. Tymczasem piłkarz nawet nie spotkał się z prezesem Janem Furtokiem. "Wiśnia" tłumaczył swoją nieobecność sprawami osobistymi. Szef "Gieksy" podejrzewa jednak, że unik Wiśniewskiego to nie przypadek. - Jak ktoś nie chce grać w GKS-ie, to nie musi. Być może spotkamy się jednak jeszcze ze sobą w środę - mówi Furtok.
Ale w najbliższych dniach w Katowicachi tak spodziewany jest zaciąg z Cracovii. Na dziesięciodniowych testach pojawi się 20-letni pomocnik Mateusz Jeleń, a w grę wchodzi też sprowadzenie obrońcy Michała Świstaka (30 lat, 186 centymetrów wzrostu).
Do GKS-u w najbliższym czasie ma dołączyć także Robert Kaźmierczak z rezerw Śląska Wrocław, który pozytywnie zaprezentował się podczas ostatnich jesiennych sparingów "Gieksy".
Nowego klubu szuka sobie za to napastnik Szymon Pasko. Klub chciał go wypożyczyć do Górnika 09 Mysłowice, ale nie zgodził się na to sam piłkarz. Wczoraj Pasko trenował z Rozwojem Katowice, a prezes Furtok udzielił mu zgody na rozmowy z III-ligowcem. Nie wiadomo jednak, czy piłkarz wzmocni drużynę z Brynowa.
Wciąż nie jest ustalone miejsce zgrupowania. Niewykluczone, że uda się zorganizować wyjazd zagraniczny, podobno w grę wchodzą wojaż do Turcji lub Cypru.
potok77 - Czw Sty 10, 2008 2:06 pm
Maszty na stadionie GKS Katowice do rozbiórki
Stadion GKS Katowice pozbawiony zostanie masztów oświetleniowych! Wbrew pozorom to dobra wiadomość, bo demontaż jupiterów jest jednym z punktów tegorocznych prac modernizacyjnych. - Pierwotnie myślano o remoncie masztów, ale one już się do niczego nie nadają. Muszą zostać rozebrane - wyjaśnia rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach Waldemar Bojarun, zapowiadając jednocześnie wielką modernizację obiektu należącego do miasta. Pierwsze zmiany mają kosztować około 7 milionów złotych.
Przez wiele lat sprawy własności gruntu hamowały wszelkie prace na stadionie, który coraz bardziej niszczał. Klub nie miał pieniędzy na poważne inwestycje, władze miejskie nie chciały (i nie mogły) pakować pieniędzy w obiekt, którego część stała na terenie Chorzowa. Ponieważ sytuacja się zmieniła, już rozpoczęto prace przygotowawcze do tegorocznego etapu modernizacji.
- Zaczniemy od wymiany wszelkiego rodzaju instalacji, typu elektryczna, wodna, cieplna. Zgodnie z pomysłami na przyszłość, obecna trybuna główna będzie częścią nowego stadionu. Właśnie dlatego w niej będą prowadzone tego rodzaju prace - informuje Bojarun. - Po zakończeniu sezonu, pod koniec maja rozpocznie się wymiana głównej płyty, która będzie podgrzewana. Jesienią powstaną dwa boiska treningowe, w tym jedno ze sztuczną trawą.
W kwietniu ubiegłego roku kibice "GieKSy" przeprowadzili akcję protestacyjną domagając się od prezydenta Piotra Uszoka ratowania niszczejącego stadionu. Wtedy padły obietnice, że Katowice zaczną remontować obiekt, jak tylko będzie we władaniu miasta. - Coś wreszcie ruszyło, nawet nie pamiętam kiedy na stadionie były jakieś poważniejsze remonty. Jako klub tylko łataliśmy, co mogliśmy i na ile było nas stać - mówi prezes GKS Katowice Jan Furtok. - Już rozpoczęły się pierwsze prace porządkowe. Cieszę się, że będzie tutaj podgrzewana murawa.
Katowice liczą na to, że Stadion Śląski będzie gościł uczestników Euro 2012, a wtedy obiekt przy ulicy Bukowej byłby naturalnym zapleczem dla areny mistrzostw Europy. W takim przypadku można liczyć na znaczne wsparcie finansowe.
- Chcemy, aby modernizacja stadionu na którym rozgrywa swe mecze GKS zakończyła się do 2012 roku - dodaje Bojarun. - Jej zakres i rozmach inwestycji zależy od tego, czy będziemy mogli skorzystać ze środków zewnętrznych.
W magistracie chcą, aby stadion w dzielnicy Dąb był typowym obiektem piłkarskim, ale również wykorzystywanym w innych celach, na przykład na koncerty. W niedalekiej przyszłości ma zostać przygotowana koncepcja przebudowy obiektu. Miasto skłania się do 20 tysięcy miejsc. Prezes Furtok w żartach dorzuca trochę więcej: - Wiem, że to na razie marzenia, ale pojemność 20-30 tysięcy jest w zupełności wystarczająca (teraz jest 9.690 - przyp. red.). Gdybyśmy awansowali do Ligi Mistrzów, pod ręką jest Stadion Śląski - śmieje się Furtok.
Na razie chyba niewskazane jest awansowanie "GieKsy" w tym sezonie do ekstraklasy, bo brak sztucznego oświetlenia oznaczałby nie uzyskanie licencji z PZPN. - Inwestujemy w stadion, bo życzymy GKS gry w I lidze i chcemy stworzyć klubowi optymalne warunki. Co będzie jeśli stanie się to już wiosną? Trzeba będzie zainstalować tymczasowe oświetlenie. Docelowo stadion będzie składał się z czterech trybun, tworzących zamkniętą bryłę, a jupitery zostaną zainstalowane na zadaszeniach.
Operacja demontażu masztów zapowiada się na bardzo skomplikowaną. Nie ustalono jeszcze jej terminu. Ze wstępnych pomysłów można dowiedzieć się, że za pomocą dźwigu najpierw będzie ściągana część z jupiterami, potem sam maszt w dwóch "kawałkach". - To nie jest tak, że maszty są w takim stanie technicznym, że zaraz się wywrócą. Nikomu nic nie grozi. Trzeba je jednak rozebrać - kończy rzecznik katowickiego Urzędu Miasta.
Tomasz Kuczyński - POLSKA Dziennik Zachodni
SPUTNIK - Czw Sty 10, 2008 3:45 pm
- Zaczniemy od wymiany wszelkiego rodzaju instalacji, typu elektryczna, wodna, cieplna. Zgodnie z pomysłami na przyszłość, obecna trybuna główna będzie częścią nowego stadionu. Właśnie dlatego w niej będą prowadzone tego rodzaju prace - informuje Bojarun. - Po zakończeniu sezonu, pod koniec maja rozpocznie się wymiana głównej płyty, która będzie podgrzewana. Jesienią powstaną dwa boiska treningowe, w tym jedno ze sztuczną trawą.
ja na miejscu GKS bym profilaktycznie zakazał urzędowi dotykania jakiejkolwiek instalacji a już w szczeglności wod-kan
potok77 - Pią Sty 11, 2008 8:48 am
A tak w ogóle to jak radzi sobie Tomek Prasnal w Katowicach
Gdyby każdy piłkarz podchodził tak profesjonalnie do swoich obowiązków jak Tomek to byłbym spokojny o awans.
Określenie go mianem Walczaka to za mało. Jest wszędzie, dobrze wyprowadza piłki, płynnie przechodzi z obrony wspomagając pomoc, potrafi uderzyc z dystansu. Swoim doświadczeniem wprowadza spokój w szeregi obronne. Bardzo uniwersalny gracz.
Zdobył sobie uznanie i szacunek kibiców GieKSy.
martin13 - Sob Sty 12, 2008 10:28 pm
^^ Dzięki za odpowiedź
Fajnie, że Tomek się odnalazł w Gieksie i być może przyczyni się jeszcze do awansu.
Wit - Pon Sty 14, 2008 10:26 pm
Czy Katowicki Holding Węglowy nadal będzie sponsorem GKS-u?
Maciej Blaut, Tomasz Głogowski2008-01-14, ostatnia aktualizacja 2008-01-14 18:09
Przewodniczącym rady nadzorczej holdingu nie jest już Konrad Miterski, który było mocno zaangażowany w rozmowy sponsorskie z "Gieksą".
Według zamierzeń działaczy GKS-u klub ma przekształcić się w ciągu najbliższego półrocza w spółkę akcyjną. Jej większościowym akcjonariuszem ma zostać KHW. W wywiadzie dla "Gazety" Miterski zadeklarował się jako zwolennik zainwestowania przez holding w klub. Faktem jest, że odwołanie ze stanowiska Miterskiego (przy okazji posady stracili też dwaj wiceprezesi: Krzysztof Rak i Jarosław Zuzelski) było sporym zaskoczeniem nie tylko dla samego zainteresowanego. Dymisja Miterskiego, uważanego za zdolnego bankowca i menedżera, zaszokowała środowisko górnicze. W jego obronie stanął m.in. Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, który w wywiadzie dla portalu gospodarczego wnp.pl stwierdził, że "odwołano osobę o otwartym umyśle, mającą dobre pomysły".
Dlaczego odszedł Miterski? Eugeniusz Postolski, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo, tłumaczy, że w ostatnim czasie resort dokonał przeglądu zarządów i rad nadzorczych spółek węglowych. Ci, których pracę oceniono słabo, zostali zdymisjonowani (wcześniej odwołano ze stanowisk także 4 wiceprezesów Kompanii Węglowej). - Odcięliśmy najsłabsze ogniwa - mówi Postolski. Nie brakuje jednak głosów, że o dymisji Miterskiego nie zdecydowała słaba ocena pracy, a zaangażowanie w reaktywację kopalni Niwka-Modrzejów, o likwidacji której przesądził przed laty minister Postolski. Miterskiemu nie pomógł też fakt, że na szefa rady nadzorczej holdingu mianował go Paweł Poncyljusz, znienawidzony na Śląsku były wiceminister gospodarki w rządzie PiS-u.
Co oznacza odejście Miterskiego dla GKS-u? Czy może mieć wpływ na zmianę polityki holdingu wobec katowickiego klubu?
- Cały czas rozmawiamy z przedstawicielami KHW i wiemy, że nie ma powodów do niepokoju. Przeżyliśmy już przecież kilka poważnych zmian we władzach holdingu i nie wpływało to w żaden sposób na relacje z klubem - przypomina Artur Łój, wiceprezes klubu.
Powodów do optymizmu jednak nie ma, tym bardziej że niedawno odwołano także Władysława Szczepkowskiego z funkcji prezesa PKP Cargo, czyli firmy, która również w znaczący sposób zasila budżet GKS-u.
Tymczasem w klubie trwają rozmowy transferowe. Trener Piotr Piekarczyk wskazał piłkarzy, których widziałby w drużynie. Chodzi o Bartosza Iwana, Roberta Kaźmierczaka i Piotra Plewnię. Wciąż obserwowany jest Marcin Gruchalski. Na testy ma dojechać także Michał Świstak z Cracovii. Jeżeli krakowski klub wyrazi zgodę, to na dłuższych testach w Katowicach pozostanie też inny gracz "Pasów" - Mateusz Jeleń. - Zrezygnowałem już z Włocha Giacomo Mezzero oraz z Marcina Karwota. Z tym drugim będziemy jednak w kontakcie - tłumaczy Piekarczyk.
Wiadomo już, że "Gieksa" nie wyjedzie w najbliższych dniach na obóz kondycyjny (być może w Kamieniu albo Rybniku). W zamian klub ma zorganizować zgrupowanie dochodzeniowe. Trwają natomiast poszukiwania ośrodka, w którym piłkarze mogliby trenować na zwykłym boisku przed rozpoczęciem rundy rewanżowej.
potok77 - Pon Sty 28, 2008 9:54 am
Kasa idzie na stadiony 2008.01.28
Ile pieniędzy w tym roku pochłoną remonty śląskich stadionów?
Stadion GKS Katowice już w tym roku będzie miał podgrzewaną murawę.
Pierwsze 7 mln złotych już w tym roku zostanie zainwestowanych w remont stadionu GKS Katowice przy ul. Bukowej. - Na początek wymienimy wszelkiego rodzaju instalacje. Do tego trzeba będzie rozebrać maszty oświetleniowe - zapowiada Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu.
Co prawda jupitery nie grożą zawaleniem, ale są już tak przestarzałe, że lepiej i taniej jest je wymienić na nowe.
- Po zakończeniu sezonu przyjdzie też czas na wymianę murawy na podgrzewaną, a jesienią - na budowę dwóch boisk treningowych, w tym jednego ze sztuczną trawą. W finale stadion ma składać się z czterech trybun, tworzących zamkniętą bryłę - dodaje Bojarun.
zibi - Pon Sty 28, 2008 3:50 pm
28-01-2008 14:08
Dzisiaj w siedzibie Urzędu Miasta odbyła się konferencja prasowa pt. „Wprowadzenie systemu kart kibica – elektronicznego biletu przez klub piłkarski GKS Katowice”.
W konferencji wzięli udział Prezydent Katowic - Piotr Uszok, Wiceprezes Zarządu SSK GKS Katowice – Artur Łój, Komendant Miejski Policji w Katowicach – Adam Momot, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Katowicach – Krzysztof Kwiatkowski, Kierownik ds. Bezpieczeństwa SSK GKS Katowice – Witold Fryc oraz licznie przybyli dziennikarze.
Na wstępie wszystkich gości przywitał rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice – Waldemar Bojarun. Następnie prezydent Piotr Uszok przedstawił zakres prac związany z modernizacją Stadionu Miejskiego przy ulicy Bukowej na rok 2008. Najważniejszymi punktami tego harmonogramu są (wraz z szacunkowym kosztem realizacji):
1. demontaż tablic oświetleniowych i masztów - 120 tys. złotych
2. wymiana płyty głównego boiska stadionu (drenaż, ogrzewanie elektryczne, murawa z podbudową, zraszanie) oraz boiska treningowego – naturalnego nieogrzewanego (drenaż, murawa z podbudową) plus przetarg, przygotowanie robót i ich wykonanie – 6,5 mln złotych
3. Wykonanie nowego oświetlenia płyty głównej stadionu (przetarg, wzmocnienie gruntów pod fundamentami, wykonanie i montaż słupów, montaż oświetlenia) – 3,5 mln złotych
4. Doraźny remont kotłowni (ogrzewanie) – 100 tys. złotych
5. Wykonanie monitoringu wizyjnego i oświetlenia obiektowego (uzupełnienie ogrodzenia) po obwodzie terenu kompleksu – 500 tys. złotych
6. Montaż tablicy wyników – 50 tys. złotych
7. Ogłoszenie i rozstrzygnięcie przetargu na „Projekt kompleksowej modernizacji Stadionu Miejskiego” wraz z pozwoleniem na budowę – 2 mln złotych.
Na realizację tego harmonogramu jest przeznaczone niemal 13 mln złotych.
Ciągle w trakcie jest przejmowanie gruntów, na których znajduje się obiekt.
- Podpisane zostały dwie umowy przedwstępne na przejęcie gruntów – mówił podczas konferencji prezydent Piotr Uszok. - To jest najważniejsza sprawa w kontekście kompleksowego uregulowania spraw terenowo-prawnych i modernizacyjnych tego obiektu. Dotychczas zapłaciliśmy Wojewódzkiemu Parkowi Kultury i Wypoczynku 5 milionów złotych z tytułu przejęcia gruntów. Trwają podziały geodezyjne, które muszą się uprawomocnić, ale najpierw musi nastąpić przejęcie działek prywatnych, co wzięło na siebie WPKiW. Po uregulowaniu tych spraw do zapłacenia pozostanie kwota 3,5 mln złotych, czyli łącznie na przejęcie gruntów powinniśmy wydatkować 8,5 mln złotych.
W ostatnich miesiącach na stadionie przy Bukowej były przeprowadzane ekspertyzy, mające na celu określenie tego, w jakim stanie znajduje się obiekt. Kontynuuje prezydent Katowic:
- Niezależnie od spraw terenowo-prawnych podjęliśmy działania zmierzające do wykonania kompleksowych ekspertyz stanu technicznego obiektu, bo żeby w ogóle myśleć o modernizacji, trzeba wiedzieć z czym się ma do czynienia. Zostały wykonane dwie ekspertyzy – po pierwsze masztów oświetleniowych, które wiadomo było, że są w złym stanie, co sygnalizował nam prezes Jan Furtok. Po drugie została wykonana kompleksowa ekspertyza stanu technicznego obiektu. Po przeanalizowaniu dokumentów podjęliśmy decyzję, że w trybie pilnym muszą zostać usunięte tablice oświetleniowe z masztów oraz zdemontowane same maszty. Na to miejsce powstaną nowe. W trybie pilnym zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie nowego oświetlenia. Chcemy wykorzystać istniejące fundamenty pod masztami, gdyż z ekspertyzy wynika, iż są one w dobrym stanie technicznym. Ewentualnie zostaną wzmocnione grunty pod nimi.
Jak wiemy piłkarze GKS Katowice w zimie trenują na boisku Rapid, oszczędzając tym samym murawę przy Bukowej. Do tego wymogi licencyjne są nieubłagane i o ile gra w II lidze bez podgrzewanej murawy jest jeszcze dopuszczalna, to w I lidze jej posiadanie jest niezbędne.
- Nowa płyta główna musi być przygotowana do początku następnego sezonu. Płyta musi być podgrzewana. W tej chwili chcemy przeprowadzić analizy ekonomiczne z punktu widzenia tego, czy bardziej efektywne jest zamontowanie ogrzewania elektrycznego czy gazowego. Wstępnie skłaniamy się ku podgrzewaniu elektrycznemu, ale to musi być przemyślana decyzja. Szacujemy, że końcowy termin montażu nowej płyty to 31 lipca 2008.
Wyżej przedstawiliśmy szczegółowy harmonogram prac na rok 2008.
- Zaczynamy od tych rzeczy, które są niezbędne do prowadzenia rozgrywek, a także zapewniających bezpieczeństwo. Musimy również przygotować projekt modernizacji istniejących dwóch trybun, a w dalszym etapie pomyśleć o rozbudowie stadionu – jednak to musi być rozłożone w czasie. Traktujemy ten obiekt jako inwestycję.
http://www.gieksa.pl/news.php?id_news=2400&nid=gl
Wit - Pon Sty 28, 2008 4:30 pm
Super...w końcu jakieś konkretne słowa płyną z magistratu. Cele, środki, terminy. Jeszcze fotki z dokumentacją ich realizacji i będzie gites
Wit - Pon Sty 28, 2008 10:31 pm
GKS Katowice: z e-biletem na mecz
Maciej Blaut2008-01-28, ostatnia aktualizacja 2008-01-28 23:15
GKS Katowice - jako drugi klub w Polsce i pierwszy na Śląsku - rozpoczyna dzisiaj dystrybucję elektronicznych kart kibica. Szykuje się gigantyczny przełom w życiu katowickich kibiców.
- Zbliża się koniec papierowych biletów na Bukowej! - obwieścili wczoraj działacze. Już wkrótce, aby móc na żywo obejrzeć mecze GKS-u, trzeba będzie zaopatrzyć się w elektroniczną kartę. - Dzięki nim znacznie zwiększy się bezpieczeństwo na obiekcie. Będziemy bowiem w stanie zidentyfikować każdą osobę, która wejdzie na stadion, oraz miejsce jej późniejszego pobytu - tłumaczył Bartłomiej Bandoła z GKS-u. Wejście na obiekt będzie zajmować - według zamierzeń działaczy - tylko kilka sekund. Tyle czasu będzie bowiem trwało włożenie karty do specjalnego czytnika.
- Wprowadzamy ten system jako drugi klub w Polsce - po Wiśle Kraków - chwalił się Artur Łój, wiceprezes GKS-u. Klub na razie wydzierżawi całą aparaturę, tzn. bramki wejściowe i kamery, od firmy Less z Rudy Śląskiej. - Generalnie nasz system pomyślany jest tak, aby eliminować ze stadionu niepożądanych kibiców. Jeśli zostanie rozpoznany PESEL osób, które niedawno rozrabiały w Ostrawie lub napadły na autobus miejski, to nie wejdą one na stadion - tłumaczył Marcin Krysiński, prezes firmy.
Karty mają obowiązywać od rundy wiosennej. Ich dystrybucja rozpoczyna się już dzisiaj w sklepiku klubowym oraz w internecie. Aby dostać ją do rąk, należy najpierw jednak wypełnić specjalny formularz, zapłacić 5 zł (kara kolekcjonerska kosztuje 15 zł) i odczekać 10 dni na jej wyprodukowanie. Kartę z numerem jeden otrzymał wczoraj prezydent Katowic Piotr Uszok. - Będę z nią musiał chodzić na mecze? - uśmiechał się Uszok, spoglądając na kilkumetrową replikę.
Docelowo karta ma stawać się coraz bardziej atrakcyjna. Za jej pomocą będzie można zrobić zakupy na stadionie i gromadzić punkty w tzw. programie lojalnościowym.
Działacze nie obawiają się, że wprowadzenie systemu może wywołać bunt kibiców (przy zakupie karty należy bowiem przedstawić swoje dane osobowe). Podobno przeprowadzono z nimi już w tej sprawie "konsultacje społeczne".
Nie wiadomo na razie, jak długo w sprzedaży pozostaną tradycyjne, papierowe bilety. Na pewno ich zakup będzie coraz mniej opłacalny. Cena takiej wejściówki wzrośnie w najbliższym czasie o 5 zł, a przy jej zakupie trzeba będzie podawać swoje dane, co może zająć sporo czasu.
Dodajmy, że zastrzeżenia do nowego systemu - choć nie do idei - zgłasza policja. - Sama identyfikacja kibiców na wejściach to za mało przy dziurach w stadionowym płocie. Poza tym, co będzie z kibicami drużyny gości? Nie wiemy jeszcze, co z nieletnimi. Czy karty będą wśród nich rozprowadzane spontanicznie, czy też za zgodą ich rodziców? System kontroluje kibiców wchodzących na stadion, a co z wychodzącymi? To może mieć spore znaczenie, np. przy ubieganiu się o odszkodowanie; przecież kibic może opuścić stadion w każdej chwili, a nie dopiero po zakończeniu meczu - punktował podinsp. Krzysztof Kwiatkowski, zastępca komendanta miejskiego policji.
- Na da się sfilmować całego pobytu kibica na stadionie. Oczywiście można zakładać bramki w różnych miejscach, tyle że groziłoby to powstaniem olbrzymich korków - tłumaczył Krysiński. Z kolei Witold Fryc, kierownik ds. bezpieczeństwa na stadionie GKS-u, przypomniał, że już wkrótce - uchwałą zarządu PZPN-u - kibice uczestniczący w meczach wyjazdowych drużyn II-ligowych będą identyfikowani imiennie.
Miliony na stadion
Prezydent Piotr Uszok przedstawił wczoraj harmonogram prac na stadionie GKS-u zaplanowanych na ten rok. Największa inwestycja to budowa podgrzewanej płyty oraz boiska treningowego (mają być gotowe w lipcu). Poza tym zostaną zdemontowane dotychczasowe, będące w złym stanie technicznym, maszty oświetleniowe, a na ich miejsce postawione zupełnie nowe. Koncepcja umieszczenia oświetlenia w dachu na razie jest nieaktualna. Możliwe jednak, że w dalszej części remontu miasto do niej wróci, a wówczas maszty zostaną przeniesione na... inny stadion. W tym roku Katowice wydadzą na modernizację stadionu przy ul. Bukowej 12,77 mln zł.
potok77 - Wto Sty 29, 2008 8:44 am
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/812776.html
PIŁKA NOŻNA Miliony na Bukową
Imponująco wyglądają tegoroczne plany związane z modernizacją stadionu GKS Katowice - do końca lipca zainstalowana zostanie na nim podgrzewana murawa, wymieniona zostanie też nawierzchnia płyty treningowej, natomiast dwa miesiące później zabłysną nowe jupitery. Jednocześnie prowadzone będą prace związane z monitoringiem, doraźnymi remontami oraz montażem tablicy wyników.
- Aby wszystko przebiegało sprawnie musimy też przejąć całość terenu. Te procedury już trwają, mamy podpisane umowy wstępne, przeprowadzono również ekspertyzy dotyczące stanu technicznego stadionu. Te koszty oceniamy na 8,5 mln złotych, z czego już wydano 5 mln - poinformował prezydent Katowic, Piotr Uszok .
Ze wspomnianych ekspertyz wynika, że istniejące maszty oświetleniowe muszą zostać jak najszybciej zdemontowane i zastąpione nowymi. Cały harmonogram prac wyceniono na 12,77 miliona złotych, z czego ponad połowa przypada na płytę boiska.
- To oczywiście nie wszystko, bo cała modernizacja i rozbudowa stadionu musi potrwać kilka lat - zaznaczył Uszok.
Na przyszłość odłożono m.in. remont trybun, który w dużej mierze będzie uzależniony od tego, czy obiekt GKS uzyska rangę areny treningowej podczas Euro 2012.
Nowości dotyczą też biletów. Od rundy wiosennej GKS, jako drugi po Wiśle Kraków klub w Polsce, wprowadza imienne, magnetyczne karty kibica, będące jednocześnie wejściówkami, które mają zapewnić całkowitą identyfikację wchodzących na stadion ludzi. Kartę będzie można "doładować" w internecie lub sklepiku klubowym, płacąc za wejście na konkretne mecze. Cena samej karty to 5 złotych (wersja kolekcjonerska kosztuje 15 zł). Sprzedaż tych kart rozpoczyna się już dziś.
Bilety papierowe nadal będą funkcjonować, ale ich zakup będzie już wymagał dopłaty w wysokości 5 z łotych i okazania w kasie dowodu tożsamości.
Rafał Musioł - POLSKA Dziennik Zachodni
Michał Gomoła - Wto Sty 29, 2008 8:56 am
Tutaj należą się brawa prezydentowi Uszokowi. Szkoda tylko, że przebudowa śródmieścia nie idzie tak łatwo... ( choć trzeba zauważyć, że zanim Uszok zabrał się za Gieksę to ładnych parę lat minęło, a i nie jedna obietnica została złożona więc może powinniśmy być dobrej myśli? ).
Tomek - Wto Sty 29, 2008 1:18 pm
Tutaj należą się brawa prezydentowi Uszokowi. Szkoda tylko, że przebudowa śródmieścia nie idzie tak łatwo... ( choć trzeba zauważyć, że zanim Uszok zabrał się za Gieksę to ładnych parę lat minęło, a i nie jedna obietnica została złożona więc może powinniśmy być dobrej myśli? ).
Tylko, że aktywnośc prezydenta znacznie wzrosła kiedy kibice GieKSy przeprowdzili akcje w Katowicach nagłaśniając skutecznie swoje problemy.
Społeczeństwo Katowic niestety nie jest tak zorganizowana jak społeczność kibiców więc raczej nie ma co liczyć na jakąs mobilizacje. A szkoda, bo uważam, ze taka manifestacja, nawet niewielka, mogłaby wstrząsnąc władzami tego miasta.
babaloo - Wto Sty 29, 2008 2:14 pm
Manifa byłaby fajna Ale chyba niewiele by załatwiła. Inwestycje w stadion to niezwykle prosta sprawa w porównaniu z przebudową śródmieścia. Mam wrażenie, że do tego ostatniego po prostu niewiadomo jak sie zabrać. Moje wrażenia to nic, ale to samo wrażenie ma chyba prezydent Uszok - i to jest problem
salutuj - Wto Sty 29, 2008 6:57 pm
www.pajacyk.pl - Wejdź i nakarm głodne dziecko
ethan - Wto Sty 29, 2008 10:34 pm
to i ja wyrażę swoją opinię ale odnośnie śmiesznych e-biletów CHORY pomysł zarządu. Może jakbyśmy byli jakąś super ekipą z super stadionem i zapleczem a tu co?? nawet parkingu nie ma, trybuny się sypią ale no baaaa jakiś pseudo e-bilet wprowadzić trzeba, a jak już i tak za dużo ludzi na mecze chodziło to teraz dopiero będzie się chciało ludziom na mecz iść :/ szkoda gadać
Wit - Śro Sty 30, 2008 11:30 pm
GKS Katowice strzelił cztery bramki Zagłębiu
Maciej Blaut2008-01-30, ostatnia aktualizacja 2008-01-30 23:40
Widzowie meczu sparingowego przecierali oczy ze zdumienia. GKS Katowice rozbił w puch pierwszoligowca.
- W sparingach zawsze z nimi wygrywamy i to niezależnie, jakim składem akurat grają - uśmiechał się Henryk Górnik, drugi trener GKS-u. W Katowicach są jednak powody do zadowolenia - w pierwszym tegorocznym sparingu drużyna Piotra Piekarczyka zagrała mądrze taktycznie i do tego bardzo skutecznie. Bardzo udany mecz zaliczył Bartosz Iwan, który z powodzeniem zastąpił na środku pomocy kontuzjowanego Roberta Sierkę (wkrótce wróci do treningów). Pozyskanie Iwana z Wisły Kraków wciąż nie jest przesądzone. Testom poddawany był w środę także duet napastników Robert Kaźmierczak - Georgi Biżew (niedawno zrezygnowało z niego... Zagłębie). Podobno Bułgar jest bliski podpisania kontraktu na Bukowej. - Widać, że coś w sobie ma. Jest mądrym zawodnikiem, umie piłkę przetrzymać i ją odegrać - chwali go Piekarczyk. Dodajmy, że debiut w GKS-ie zaliczył także Piotr Plewnia.
Nowością w "Gieksie" było ustawienie Tomasza Prasnala w roli środkowego obrońcy. - To eksperyment, ale wcześniej na gierkach wewnętrznych też tam go ustawiałem. Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. Mieli być przecież z nami testowani Hubert Kościukiewicz i Michał Świstak, ale wypadli z powodu kontuzji. Poza tym przeziębiony jest Szymon Kapias, a kontuzjowany Kamil Cholerzyński - mówił Piekarczyk.
Pomimo wysokiego zwycięstwa Piekarczyk nie popadł w nadmierny optymizm. - To tylko sparing, nie ma się czym zachłystywać - mówił. W czasie meczu zdarzyło mu się nawet... zrugać podopiecznych. - Gramy jak nasz plac na wasz plac! - wściekał się.
Po meczu Piekarczyk uciął sobie pogawędkę z bośniackim obrońcą Zagłębia Dżenanem Hosiciem. - Będzie transfer? - dopytywali się dziennikarze. - Piszcie, piszcie. Coś będzie się działo - tajemniczo uśmiechał się trener. Można się jednak domyślać, że tematem rozmowy obu panów był przyjazd na testy do GKS-u rodaków Hosicia - Amara i Nidala Ferhatoviciów.
Zagłębie, które było faworytem potyczki na boisku Rapid, zupełnie zawiodło. Sosnowiczanie zdążyli już w okresie przygotowawczym rozegrać trzy sparingi, w których strzelili 10 goli i nie stracili żadnego. - Dotychczasowi przeciwnicy byli z niższej półki, GKS postawił poprzeczkę wyżej. Wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Wciąż obserwujemy zawodników, gramy na dwa składy - tłumaczył swój zespół trener Andrzej Orzeszek. Jego zdaniem sparing obnażył braki zespołu przy stałych fragmentach gry. - Wniosek jest taki, że czeka nas mnóstwo pracy nad nimi i to zarówno w grze defensywnej, jak i w ofensywnej - podkreślał, wspominając niewykorzystany rzut karny Marcina Folca (jego uderzenie obronił Jacek Gorczyca).
Orzeszek zapowiedział, że w jego zespole na pewno pozostanie testowany Arkadiusz Świder oraz - najprawdopodobniej - Krzysztof Bodziony (trener nieprecyzyjnie stwierdził, że zależy to jeszcze od pewnych względów).
W piątek o godz. 11 Zagłębie zmierzy się na bocznym boisku Stadionu Śląskiego z Piastem Gliwice, a wieczorem tego dnia uda się na zgrupowanie do Turcji. Natomiast GKS w sobotę rozegra sparing na Rapidzie z Energetykiem ROW-em Rybnik. Piekarczyk wystawi w tym meczu drugi skład.
GKS Katowice 4 (2)
Zagłębie Sosnowiec 0
Bramki: 1:0 Wijas (30.), 2:0 Dzieniszewski (32. samobój.), 3:0 Kaliciak (49.), 4:0 Iwan (62.).
GKS: Gorczyca - Krysiński (60. Sroka), Markowski, Prasnal, Mielnik (60. Gajowski) - Jaromin (46. Sadowski), Wijas, Iwan, Plewnia (46. Górski) - Biżew, Kaźmierczak (46. Kaliciak).
Zagłębie: Gąsiński - Świder, Hosić, Białek, Dzieniszewski - Skrzypek, Bodziony, Demydenko, Cygnar - Smarzyński, Bałecki. W II połowie wystąpili: Bensz - Kłoda, Ciesielski, Marek, Świder - Bednar, Berliński, Pach, Łuczywek - Folc, Olszar.
zibi - Pon Lut 04, 2008 1:58 pm
W skrócie za "Sportem":
- Iwan rozwiązał kontrakt z Wisłą, i ma sie związać z GKS na 2,5 roku. (!!!)
- kluby GKS i Ruchu doszły do porozumienia w sprawie Mikiego, ale On sam musi teraz sie zdecydować na grę u nas. Obawia sie reakcji kibiców GKS ( hehee),
- w GKS nie zagra Robert Kaźmierczak, trenerzy ponoc zrezygnowali z jego usług (ode mnie - ostatnio też coś jego menago mieszał),
- dzisja maja dotrzeć dwa Bośniacy, jeden napstnik, drugi pomocnik,
- na razie zostaje Biżew, ma przejść badania medyczne,
- w sobote zabrakło Marcina Wincla, i nie wiadomo co sie stało (słowa Piekarczyka).
Wit - Pon Lut 04, 2008 2:01 pm
Iwan świetna wiadomość
Miki Litwinas niech się nie krępuje i przechodzi do nas....ja tylko jego bramki dla nas pamiętam
absinth - Śro Lut 06, 2008 9:00 am
Ogłoszenie z dnia 2008-02-05
Katowice: demontaż tablic oświetleniowych wraz z masztami - 4 szt. na stadionie miejskim GKS Katowice przy ulicy Bukowej 1 w Katowicach.
Numer ogłoszenia: 24253 - 2008; data zamieszczenia: 05.02.2008
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane
Zakres prac obejmuje:
- zabezpieczenie terenu,
- demontaż reflektorów, kabli elektrycznych biegnących wzdłuż drabiny, wyposażenia trzonu wież, drabinki z osłonką, podestów spocznikowych z podłogą z kratek pomostowych,
- transport zdemontowanych elementów z placu budowy do wskazanej składnicy złomu,
- uporządkowanie terenu budowy.
zibi - Śro Lut 06, 2008 1:59 pm
06-02-2008 14:20
Na dzisiejszym treningu w końcu pojawił się Grażvydas Mikulenas, który wziął udział w wewnętrznej gierce.
Mikulenas reprezentował barwy GKS Katowice w sezonie 2000/2001 i w dwudziestu meczach w żółto-zielono-czarnych barwach strzelił trzy bramki. Kibice zapamiętali Litwina głównie ze spotkania z Widzewem Łódź (11 listopada 2000), kiedy zdobył dwa gole, a pod koniec meczu nie wykorzystał rzutu karnego. Wcześniej strzelił bramkę w meczu z Ruchem Radzionków. Co ciekawe Mikulenas strzelał też bramki przeciwko GieKSie i to aż trzy (w barwach Polonii Warszawa – dwa razy na Konwiktorskiej, raz na Bukowej). W sumie zawodnik w swojej karierze zwiedził aż 10 klubów (Żalgiris Wilno, Polonia Warszawa, Croatia Zagrzeb, GKS Katowice, APO Akratitos, Wisła Płock, FK Ventspils, Radomiak Radom, Zawisza Bydgoszcz, Ruch Chorzów). Właśnie w barwach Niebieskich były reprezentant Litwy występował w tym sezonie. Rozegrał 4 spotkania w I lidze i zdobył bramkę w meczu z Koroną Kielce. Wystąpił także w 6 meczach Pucharu Ekstraklasy, w których strzelił 3 bramki – dwie z Dyskobolią i jedną z ŁKS Łódź (w tym samym meczu „zdobył” także bramkę samobójczą). Ogółem w ekstraklasie popularny Miki rozegrał 118 meczów i strzelił 32 gole.
- To nie są typowe testy, ale chcemy zobaczyć jak Mikulenas wygląda w treningu – powiedział prezes Jan Furtok. - Piłkarz musi zobaczyć czy wszystko mu odpowiada i czy chce u nas grać, a z drugiej strony to my musimy go chcieć. Zawodnik porozumiał się z Ruchem i klub nie będzie mu robił żadnych problemów. Ruch nie jest stroną w tej sprawie – piłkarz chce rozwiązać kontrakt z klubem z Cichej
http://www.gieksa.pl/news.php?id_news=2432&nid=gl
Wit - Śro Lut 06, 2008 6:35 pm
PIŁKA NOŻNA GKS Katowice nadal myśli o spółce
dziś
Sporo ciekawych spraw dzieje się wokół GKS Katowice. Trwa regulowanie kwestii własnościowych gruntów, na których mieści się stadion klubu, dzięki czemu będzie mógł przejść na garnuszek władz miejskich, jednocześnie dokonano ekspertyz stanu technicznego obiektu i przygotowano harmonogram prac modernizacyjnych. W efekcie już jesienią piłkarze będą biegać po nowej, podgrzewanej murawie, w świetle nowoczesnych jupiterów. Działacze klubu od kilku dni wprowadzają też system elektronicznych biletów.
- Karty sprzedają się bardzo dobrze, widać, że nasi sympatycy zaaprobowali tę nowinkę. Stosowne formularze wypełniło już 400 osób - przyznaje wiceprezes Artur Łój.
Jedną z najważniejszych kwestii w planach GieKSy stało się w tej sytuacji przekształcenie klubu w spółkę akcyjną. Według pierwotnych zamierzeń większościowy pakiet akcji miał przejąć Katowicki Holding Węglowy, który ma już swoje miejsce na koszulkach zespołu. Związane z wynikami wyborów zmiany we władzach firmy, a także ostatnie zawirowania w górnictwie, mocno jednak ten scenariusz skomplikowały. Powstał nawet pomysł, by 100 procent akcji - wzorem Odry Wodzisław - objęło Stowarzyszenie.
- Mam wrażenie, że wszystko nadal jest na dobrej drodze - mówi jednak prezes GKS, Jan Furtok. - Nadal roz-mawiamy z KHW i widać w tych negocjacjach ich dobrą wolę. Jest za wcześnie, by mówić o szczegółach, ale jestem optymistą.
Ze strony Holdingu też nie padają na razie jednoznaczne deklaracje, ale z nieoficjalnych rozmów wynika, że sprawa rzeczywiście jest aktualna. Podobnie jak formułowane wcześniej deklaracje, że jednym z głównych warunków poważnego zaangażowania się KHW w klub z Bukowej, jest przygotowanie przez działaczy precyzyjnego, obejmującego kilka najbliższych lat biznesplanu i ściągnięcie do GKS innych sponsorów, którzy zagwarantowaliby klubowi budżet o określonej wysokości.
Jeśli szefowie KHW zaaprobują przejęcie większościowego pakietu akcji GKS wówczas tę decyzję będą musiały zaakceptować zarząd firmy, rada nadzorcza oraz minister gospodarki.
- Na pewno uporządkowanie spraw gruntowych oraz kroki, jakie podejmujemy, by wizerunek naszego klubu był jak najlepszy, pomagają nam w tych rozmowach - uważa Furtok.
Z kolei przedstawiciele Holdingu nie ukrywają, że negocjacje zostały podjęte w dużej mierze właśnie ze względu na osobę prezesa GieKSy.
Zdaniem szefów klubu budżet pozwalający, by realnie myśleć w przyszłym sezonie o szturmie na ekstraklasę, powinien wynosić co najmniej 6 mln zł, a więc prawie dwa razy więcej niż obecnie, gdy KHW - według nieoficjalnych wieści - przeznacza na GKS ponad milion złotych, przelewanych w miesięcznych ratach.
Biżew odpadł
Piłkarze GKS Katowice przegrali 1:2 mecz sparingowy z zespołem Korony Kielce, ale w wersji Młodej Ekstra-klasy. Jedyną bramkę dla GKS zdobył testowany Amar Ferhatović w 33 minucie, przy stanie 0:2.Po meczu trener Piotr Piekarczyk zrezygnował z Georgi Biżewa.
Skład GKS: Gorczyca - Krysiński, Cholerzyński (46. Prasnal), Kapias, Mielnik (60. Plewnia) - Jaromin (60. Sadowski), Wijas (46. Iwan), Mar-kowski, A. Ferhatović - Biżew (46. Kaliciak, 75. Gielza), N. Ferhatović.
Rafał Musioł - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Czw Lut 07, 2008 9:15 pm
GKS Katowice: faktura zamiast piłkarza
Maciej Blaut2008-02-07, ostatnia aktualizacja 2008-02-07 20:42
Radość działaczy "Gieksy" z przejęcia stadionu ich klubu przez miasto przemieniła się w sporą konsternację, gdy ujrzeli wysokość rachunku za wynajem obiektu.
Miasto przejęło stadion przy ul. Bukowej pod koniec zeszłego roku. Szefowie GKS-u ucieszyli się - nareszcie odpadł im problem z utrzymaniem obiektu, który pochłaniał spore kwoty. Niedawno nastąpiło niemiłe zaskoczenie - okazało się, że miasto wystawia rachunek na kilka tysięcy złotych miesięcznie za korzystania z pomieszczeń na stadionie. Kwota ta na pewno jeszcze wzrośnie po tym, jak wiosną zacznie być użytkowana przez piłkarzy płyta boiska. - Rzeczywistość okazała się brutalna, podyktowano nam komercyjne kwoty. To dla nas spore obciążenie. Kilka tysięcy złotych, to może nie jest bardzo dużo w skali całego budżetu klubu, ale za tyle pieniędzy moglibyśmy utrzymać na przykład jednego piłkarza - twierdzi Piotr Hyla, rzecznik "Gieksy".
Dyrektor katowickiego MOSiR-u Stanisław Wąsala, który zarządza obiektem, jest zaskoczony narzekaniem działaczy. - Żadne sygnały niezadowolenia do mnie nie dotarły. Zresztą klub podpisał umowę i był świadomy kosztów. Stawki, które podyktowaliśmy wynikają z rozporządzenia prezydenta miasta. Na pewno nie ma takiej opcji, aby to było za darmo. Utrzymanie stadionu jest kosztowne - twierdzi.
- Rzeczywiście, podpisaliśmy umowę. Ale jakie mieliśmy inne wyjście? Nikt nam nie przedstawił możliwości negocjacji. Nie do końca byliśmy też świadomi, jak to wygląda w innych miastach - przyznaje Hyla. Roczny koszt wynajmu stadionu przy ul. Cichej to dla Ruchu Chorzów wydatek raptem 100 zł! Z kolei Zagłębie Sosnowiec płaci miastu 600 zł rocznie za korzystanie ze Stadionu Ludowego. Podobnie jest w innych miastach regionu.
Dodajmy, że problem w Katowicach nie dotyczy tylko piłkarskiego GKS-u. - Za wynajem obiektów płacimy miesięcznie 4-5 tys. zł. Tymczasem od miasta dostajemy roczną dotację w wysokości około 30 tys. zł. Łatwo policzyć, że wszystko oddajemy i to z nawiązką - mówi Dariusz Domogała, kierownik hokejowego HC GKS-u.
..............................................................
Nie mniej chyba lepiej jest płacić i wymagać od miasta stosownego utrzymania, niż mieć to samemu na głowie, jak było przez ostatnie lata.
Cena jednak powinna być wynegocjonowana wspólnie....a piłkarze....czasem nie warci są tych pieniędzy, które się im płaci
Wit - Nie Lut 10, 2008 11:53 pm
Grażvydas Mikulenas już strzela dla GKS-u Katowice
ksb2008-02-11, ostatnia aktualizacja 2008-02-11 00:08
"Gieksa" pokonała w meczu sparingowym Beskid Skoczów aż 5:0
To może być transferowy strzał w dziesiątkę działaczy GKS-u Katowice. Choć niektórzy kibice narzekają, że za stary (ma 35 lata), a inni, że z Ruchu Chorzów, to Grażvydas Mikulenas już pierwszym występem w sparingu udowodnił, że byłby wielkim wzmocnieniem linii ataku "Gieksy". Litwin zdecydowanie wyróżniał się na tle kolegów w meczu testowym z Beskidem. Strzelił nawet pięknego gola szczupakiem, choć - gwoli sprawiedliwości - dodajmy, że zmarnował także kilka innych dobrych okazji. - Nie ma się co zastanawiać. To jest piłkarz gotowy do gry - komplementował go Piotr Piekarczyk, trener GKS-u.
Na tle Litwina bardzo blado wypadli inni testowani gracze - Bośniacy Amar i Nidal Ferhatovićowie. Pierwszego z nich, który zagrał na pozycji defensywnego pomocnika, Piekarczyk zdjął już po 45 minutach. - Miał za dużo strat. Był pierwszym "zapalnikiem", jeśli chodzi o kontry gości - przyznawał trener. Łukasz Wijas, który zastąpił Bośniaka w drugiej połowie, wypadł przynajmniej o klasę lepiej.
Nieco dłużej na boisku wytrwał drugi z Ferhatovićów. "Gazeta" naliczyła mu jednak... jedną udaną akcję. Także jego zmiennik Krzysztof Kaliciak pokazał się z dużo lepszej strony. Piekarczyk piłkarzy z Bośni jednak nie skreśla. - W tym meczu Nidal wypadł lepiej niż Amar. Robił trochę "wiatru" z przodu. Nie wiem tylko, czy pasuje do tego zespołu. Jest lekkoduchem i ciężko go przekonać do wykonywania założeń taktycznych. Nie rozważaliśmy opcji, aby decydować się na transfer tylko jednego z tych piłkarzy. Ostateczną decyzję w ich sprawie podejmę po poniedziałkowych badaniach wydolnościowych - mówił Piekarczyk.
W trakcie meczu groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się Bartosz Iwan. Piłkarza znosili z boiska jego koledzy, ale możliwe, że kolano piłkarza jest tylko stłuczone. We wczorajszym meczu nie zagrali Marcin Krysiński (postrzał) oraz Robert Sierka (już po operacji kolana, na boisku Rapid pojawił się o kulach). Już w środę katowiczanie wyjeżdżają na zgrupowanie do Rybnika-Stodół. Być może w czasie obozu GKS zmierzy się w meczu sparingowym z.... Legią w... Warszawie!
Dodajmy, że w Beskidzie zagrał Maciej Mizgajski z Piasta Gliwice. Nie zachwycił jak cała reszta jego kolegów (poza "nieśmiertelnym" Bogdanem Pruskiem).
GKS Katowice 5 (1)
Beskid Skoczów 0
Bramki: 1:0 Jaromin (24., karny), 2:0 Mikulenas (62.), 3:0 Kaliciak (66.), Kapias (80., karny), Wijas (82.)
GKS: Budka - Prasnal, Markowski, Kapias, Mielnik - Jaromin (46. Sadowski), Iwan (75. Cholerzyński), A. Ferhatović (46. Wijas), Górski (46. Plewnia) - Mikulenas, N. Ferhatović (61. Kaliciak).
..........................................
Mam nadzieję, że kontrakty z Mikim i Iwanem wkrótce będę podpisane
zibi - Pon Lut 11, 2008 3:05 pm
GieKSa zagra z Legią!
11-02-2008 14:56
We wtorek 19 lutego o godzinie 17.00 GKS Katowice rozegra jeden z kolejnych sparingów. Rywalem będzie walcząca o mistrzostwo Polski Legia Warszawa!
- Propozycja wyszła z Legii, a Legii się nie odmawia. Jan Urban jest moim przyjacielem, zaproponował mi sparing i szybko się dogadaliśmy. Mecz odbędzie się w ramach zgrupowania w Rybniku, stamtąd udamy się do Warszawy, rozegramy spotkanie i wrócimy do ośrodka Stodoły – powiedział prezes Jan Furtok.
Mecz odbędzie się na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Dla Legii będzie to próba generalna przed inauguracją rundy wiosennej – w pierwszym meczu podopieczni Jana Urbana zmierzą się na wyjeździe z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski.
(sparing partner super)
Bartek - Wto Lut 19, 2008 8:16 pm
Legia przegrała z GKS Katowice
legia.com /18:58
W swoim ostatnim meczu przed wznowieniem rozgrywek Orange Ekstraklasy Legia Warszawa przegrała z GKS Katowice 0:1 (0:1).
Jedyną bramkę zdobył z rzutu wolnego Bartosz Iwan.
Trener Jan Urban desygnował dzisiaj do gry tzw. drugi garnitur stołecznej drużyny, który nie sprostał ambitnie grającym katowiczanom. W składzie Legii wystąpił m.in. Mario Booysen, dla którego był to debiut na Łazienkowskiej. W ostatnich minutach legioniści mogli zmienić wynik spotkania, ale pojedynek oko w oko z bramkarzem gości przegrał Sebastian Szałachowski.
Legia Warszawa - GKS Katowice 0:1 (0:1)
Bramka: Bartosz Iwan 7
Legia: Wojciech Skaba - Piotr Bronowicki, Błażej Augustyn, Mario Booysen, Jakub Wawrzyniak - Adam Frączczak (68. Przemysław Wysocki), Aleksandar Vukovic, Marcin Smoliński, Ariel Borysiuk, Maciej Rybus - Maciej Korzym (62. Sebastian Szałachowski).
GKS: Jacek Gorczyca (46. Maciej Budka) - Marcin Krysiński, Szymon Kapis, Krzysztof Markowski, Damian Mielnik - Hubert Jaromin (84. Mateusz Sroka), Tomasz Prasnal (75. Kamil Cholerzyński), Łukasz Wijas, Bartosz Iwan, Grzegorz Górski (67. Sebastian Gielza) - Krzysztof Kaliciak (67. Damian Sadowski).
Wit - Wto Lut 19, 2008 8:25 pm
Legia legła
GKS Katowice wygrał wyjazdowy sparing z pierwszoligowcem z Warszawy
Maciej Weber, Warszawa2008-02-19, ostatnia aktualizacja 2008-02-19 21:04
Janek Urban przed meczem proponował mi remis. Nie zgodziłem się - żartował Jan Furtok. Jego „Gieksa" wygrała we wtorek z Legią. Na meczu był Leo Beenhakker.
Furtok się cieszył
Janek Urban przed meczem proponował mi remis. Nie zgodziłem się - żartował Jan Furtok. Jego "Gieksa" wygrała wczoraj z Legią. Na meczu był Leo Beenhakker
Prezes GKS-u i trener Legii i są kumplami jeszcze z czasów, gdy byli piłkarzami. - Ostatnio nasze drogi się rozeszły. Rzadko się spotykamy, ale miło, że w takich okolicznościach, kiedy ogrywamy Legię w Warszawie - stwierdził po meczu zadowolony Furtok. - GKS gra bardzo poukładany futbol. Fajniejszy od Znicza, z którym graliśmy w sobotę. Tamci liczą na kontry - stwierdził Urban.
Szkoleniowiec legionistów jednak nie rozpaczał. Wystawił skład, jaki nigdy nie wybiegnie w meczu ligowym. - Ze Zniczem zagraliśmy zestawieniem na Groclin. Nie było możliwości, żeby w odstępie kilku dni, znowu wystąpili ci sami zawodnicy. Dziś większość w składzie stanowili młodzi. Jak wchodzą do doświadczonego zespołu, to jakoś im idzie. Jak sami mają stanowić o jego sile, to na to jeszcze za wcześnie - tak Urban tłumaczył wynik i bardzo słabą grę legionistów.
Tego dnia GKS był lepszy i to wyraźnie. Brylował zwłaszcza Bartosz Iwan, który zresztą strzelił jedynego gola. - Bardzo dobrze się prezentował. Ale bramka była kuriozalna. Myśleliśmy, że sędzia pokaże spalonego. Tymczasem gwizdnął faul. Moi wszyscy zawodnicy stali i się przyglądali. To nauczka, bo w meczu o punkty takie sytuacje nie mogą się zdarzać - stwierdził Urban. Jak padła jedyna bramka? Przy linii pola karnego stali wszyscy legioniści i bramkarz Wojciech Skaba. Wyglądało to na przerwę w grze. A Iwan podszedł do piłki i po prostu kopnął nad wszystkimi. Tak też można wygrać!
Iwan mógł zdobyć w pierwszej połowie jeszcze jednego gola, ale dobrze obronił Skaba. Także i w drugiej połowie lepsi byli katowiczanie. Kilka razy udało im się ograć niepewnych na środku obrony Mario Booysena (debiut przy Łazienkowskiej) i Błażeja Augustyna. W sytuacji sam na sam z bramkarzem Iwan posłał piłkę nad poprzeczką. Bliski powodzenia był też Łukasz Wijas. Legia tak naprawdę zagroziła bramce gości bodaj raz. Dwie minuty przed końcem Piotr Bronowicki podał do Sebastiana Szałachowskiego, ale ten nie zdobył pierwszego gola dla Legii po półtora roku. Miał zbyt mało miejsca i nie oszukał Macieja Budki.
Legia grała bardzo słabo. W środku pola zawodzili Aleksandar Vuković (choć kilka dalekich przerzutów miał bardzo dobrych), a zwłaszcza Marcin Smoliński. Legia wystawiła go na listę transferową. Obserwując wczorajsze spotkanie, trzeba przyznać, że trener Urban dobrze wybrał. Tylko w kontekście rozpoczynających się w weekend rozgrywek ligowych nie najlepiej to dla warszawian wygląda.
zibi - Czw Lut 21, 2008 7:08 am
Za "Sportem":
Mikulenas dogadał sie z Ruchem co do warunków rozstania, i dziś ma złożyć autograf pod umową z GieKSą, a potem dołączyć do drużyny w Stodołach.
Pojawił sie temat wystepów na Bukowej wracającego z Chin doswiadczonego (stoper) 36-letniego Bogdana Zająca, ale w jego przypadku nie do przeskoczenia dla drugoligowca może być pułap oczekiwań finansowych.
Wit - Pią Lut 22, 2008 12:13 am
PIŁKA NOŻNA Mikulenas na prezentacji GKS
dziś
Grażvydas Mikulenas został wczoraj piłkarzem GKS Katowice. Były napastnik Ruchu Chorzów podpisał z klubem z Bukowej 1,5-roczny kontrakt. Przypomnijmy, że Litwin grał już wcześniej w barwach GKS w sezonie 2000/01.
Mikulenasa, a także wszystkich pozostałych zawodników GKS, będzie można zobaczyć w trakcie zaplanowanej na wtorek 26 lutego oficjalnej prezentacji drużyny. Imprezę w katowickiej restauracji "Spiż" przy ul. Opolskiej 22 poprowadzi gwiazda śląskiego kabaretu "Rak" - Krzysztof Hanke.
W jej trakcie piłkarze otrzymają koszulki meczowe z przydzielonymi im na rundę wiosenną numerami. Nie zabraknie także występów artystycznych oraz prezentacji filmowych zawodników z jesiennych spotkań rozgrywanych na stadionie przy ul. Bukowej.
Kibice będą mogli zasięgnąć informacji działaczy na temat wprowadzanych właśnie przez klub elektronicznych kart kibica. Wstęp jest wolny.
(jac) - POLSKA Dziennik Zachodni
Wit - Pon Lut 25, 2008 10:25 pm
GKS Katowice chce awansu do ekstraklasy już teraz
Maciej Blaut2008-02-25, ostatnia aktualizacja 2008-02-25 23:14
- Nie lubimy stać w miejscu. Dopóki jest nadzieja, będziemy walczyć o I ligę - zapowiada Jan Furtok, prezes klubu.
Słowa szefa GKS-u to wielkie zaskoczenie - wydawało się bowiem, że w tym sezonie katowiczanie będą grać już tylko o spokojny ligowy byt. Optymizm Furtoka podziela trener Piotr Piekarczyk. - Pojawiły się sygnały, że do ekstraklasy może awansować nawet 5-6 zespołów. Dlatego podejmujemy walkę. Decydujące dla nas będą mecze marcowe - wtedy okaże się, czy jesteśmy w stanie dołączyć do czołówki. Wyniki sparingów - szczególnie z mocnymi rywalami - pokazują, że drużynę stać na to - podkreśla szkoleniowiec.
Drużynę ma zmobilizować do dobrej gry solidna premia. - Jej wysokość to tajemnica. Piłkarze na pewno jednak na tym nie stracą - uśmiecha się Furtok. Wśród samych graczy panuje przekonanie, że te pieniądze są możliwe do "podniesienia" z boiska. - Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu i zmobilizowani. Przy odrobinie szczęście awans jest możliwy - zapewnia Bartosz Iwan, nowy pomocnik "Gieksy".
Podczas poniedziałkowej konferencji klubu powrócił temat zaoferowanej niedawno przez działaczy premii dla piłkarza GKS-u, który jako pierwszy zagra w reprezentacji Leo Beenhakkera. - Na pewno bym się nie obraził, gdyby Leo wysłał powołanie akurat dla mnie - mówił... Michał Gruchalski, który także zasilił niedawno kadrę "Gieksy".
Prezes Furtok twierdzi, że drużyna na rundę wiosenną jest gotowa w 90 procentach. Do zespołu ma jeszcze dołączyć stoper (być może były gracz Wisły Kraków Bogdan Zając) oraz trzeci bramkarz (testowani są Wojciech Dziura i Patryk Russek). GKS może opuścić za to Piotr Nikodem, który trenuje ze Skałką Żabnica.
Przypomnijmy, że we wtorek o godzinie 19 w katowickiej restauracji Spiż odbędzie się oficjalna prezentacja zespołu dla kibiców.
Tomek - Śro Lut 27, 2008 9:29 am
To fajnie, że chłopaki mają ambicje, ale jeśliby awansowali do I ligi to byliby tam "chłopakami do bicia". No chyba, że w przerwie letniej mieliby do wydania z 10 milionów na transfery a to raczej mało prawdopodobne.
Wit - Śro Lut 27, 2008 7:13 pm
Grażvydas Mikulenas godoł po śląsku
dziś
Kilkuset kibiców przybyło wczoraj do katowickiej restauracji "Spiż" na prezentację drużyny GKS Katowice.
Prezes klubu Jan Furtok najpierw przywitał zaproszonych gości - przedstawicieli władz miasta, sponsorów i licznych przyjaciół GKS, a później była już tylko świetna zabawa prowadzona przez kabaret "Rak". Podpieczni trenera Piotra Piekarczyka po kolei wychodzili na estradę wywoływani przez członków kabaretu, a fani GieKSy mogli zobaczyć na %07telebimie krótkie filmy o każdym z piłkarzy.
Krzysztof Hanke sprawdzał czy nowy nabytek GKS Grażvydas Mikulenas mówi po śląsku i okazało się, że Litwin świetnie radzi sobie z gwarą. Popularny "Bercik" obiecał sympatykom katowickiej jedenastki, że jeden z kolejnych odcinków serialu "Święta wojna" nakręcony zostanie na Bukowej. W "Spiżu" nie zabrakło także urodzinowych serdeczności dla trenera bramkarzy Jarosława Tkocza, który dzień wcześniej skończył 35 lat, oraz efektownych występów dziewcząt z zespołu tanecznego.
(jac) - POLSKA Dziennik Zachodni
hehe...a mnie się wydawało, że Bercik jest za Ruchem, a tak się na GieKSie lansuje
Bula - Czw Lut 28, 2008 2:27 pm
hehe...a mnie się wydawało, że Bercik jest za Ruchem, a tak się na GieKSie lansuje
Przeca on ma szala GieKSy u siebie w pokoju w Świętej Wojnie, więc nie za bardzo za Ruchem
Wit - Czw Lut 28, 2008 8:01 pm
Źle się wyraziłem...o pana Hanke mi chodziło
a Bercik nie wiem...max 2 minuty wytrzymam oglądając ten durny sitcom
Taczq - Nie Mar 02, 2008 7:57 pm
[youtube]uqvL8t7y8MY[/youtube]
Zapowiedź meczu ze Śląskiem by Andrzey forum GieKSy.
Wit - Pią Mar 07, 2008 10:18 pm
Jan Furtok też bloguje
ksb2008-03-07, ostatnia aktualizacja 2008-03-07 22:53
Moda na prowadzenie bloga ostro wkracza w świat sportu. Jako pierwszy na prowadzenie własnego dziennika internetowego zdecydował się prezes GKS-u Katowice Jan Furtok.
Już pierwszy wpis, który pojawił się w piątek na stronie furtok.blox.pl, zapowiada, że blog będzie bardzo ciekawy. Najlepszy piłkarz w historii "Gieksy" pisze m.in. o tym, jak zdarzyło mu się zlekceważyć przygotowania do rundy wiosennej! Na blogu można też odnaleźć film z prezentacją piłkarzy "Gieksy". - Pomysł wyszedł z naszego działu marketingu i bardzo mi się spodobał. To świetny sposób na promocję GKS-u. Obiecuję, że będę podchodził do tego bardzo poważnie. Na początek wpisy będą się pojawiać dwa, trzy razy w tygodniu. Jeśli jednak pomysł z blogiem wypali i będzie się cieszył popularnością, to będę go aktualizował nawet codziennie - obiecuje Furtok.
Blog Furtoka można odnaleźć na katowickich stronach portalu gazeta.pl.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://furtok.blox.pl/html
martin13 - Nie Mar 09, 2008 8:54 pm
Znicz zremisował z GKS Katowice
Data: 09.03.08 14:02, Autor: Redakcja, Źródło: własne
Po dobry spotkaniu Znicz Pruszków zremisował w pojedynku beniaminków z GKS-em Katowice 0:0.
Znicz Pruszków - GKS Katowice 0:0
Składy:
GKS: Gorczyca - Krysiński, Kapias, Markowski, Mielnik, Jaromin, Prasnal, Wijas, Iwan, Plewnia, (80' Górski), Mikulenas (79' Kaliciak).
Zółte kartki: Feliksiak, Kowalski, Piotrowski (Znicz) oraz Krysiński, Iwan, Mielnik (GKS).
Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź).
http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=1& ... _id=250577
Wit - Wto Mar 11, 2008 11:24 pm
W GKS-ie dużo się dzieje: złamany maszt i nieugięty trener
Maciej Blaut2008-03-11, ostatnia aktualizacja 2008-03-11 23:26
Na Bukowej rozmawiało się wczoraj o dwóch sprawach: demontażu jupiterów i o wyższości (niższości) systemu 4-4-2 nad 4-5-1.
Kiedyś były chlubą katowickiego stadionu. Świecących z potężną mocą 2000 luksów gigantycznych jupiterów zazdrościły GKS-owi wszystkie polskie kluby. W czasach, gdy "Gieksa" była na skraju bankructwa, nikt jednak nie myślał o ich konserwacji i dlatego od kilku lat zamiast powodem do radości stały się przyczyna zmartwień. Nadzór budowlany uznał, że maszty grożą zawaleniem, i nakazał ich natychmiastowy demontaż. Do niedzielnego meczu ze Śląskiem Wrocław planowano ściągnięcie tablic oświetleniowych, a później pocięcie masztów.
Rozbiórka rozpoczęła się wczoraj od... wielkich kłopotów. Specjalistyczny dźwig, który ściągnięto na Bukową, okazał się za mały. - To wina błędu w dokumentacji. Maszty są o 10 metrów wyższe, niż myśleliśmy! - tłumaczył mi jeden z członków ekipy demontującej jupitery. Prace jednak kontynuowano, a tablicę z trudem sprowadzono na ziemię. Przyjrzeliśmy się jej z bliska - była aż czerwona od rdzy. W związku z problemami technicznymi budowlańcy - zamiast demontować kolejne tablice - zajęli się cięciem pierwszego jupitera na kawałki.
Ich pracy przyglądał się z zaciekawieniem Hubert Jaromin. Pomocnik GKS-u wraz z kolegami trenował wczoraj na Bukowej. Od narożnika, w którym demontowano jupiter, piłkarze trzymali się jednak daleko. - Mamy zakaz zbliżania się na 70 metrów ze względów bezpieczeństwa. To problem, bo na środę zaplanowałem gierkę taktyczną. Będziemy musieli ją przenieść na Stadion Śląski - mówi trener Piotr Piekarczyk.
Zapytałem wczoraj szkoleniowca "Gieksy" o komentarz do wypowiedzi obrońcy Krzysztofa Markowskiego dla strony gieksa.pl, w której źle ocenił taktykę, jaką GKS przyjął w zremisowanym bezbramkowo meczu ze Zniczem Pruszków, czyli 4-5-1. - Granie jednym napastnikiem wiele nam nie da, jeśli chcemy się jeszcze liczyć w walce o awans - powiedział zawodnik.
Zdaniem trenera słowa Markowskiego to "niefortunna wypowiedź". - W Pruszkowie stworzyliśmy cztery doskonałe sytuacje - wystarczyło jedną wykorzystać. Zagraliśmy piątką pomocników, bo przecież przeciwnik był wyżej notowany i już dwa razy nas skarcił. Mimo wszystko to my byliśmy bardziej ofensywnie nastawionym zespołem niż gospodarze - twierdzi trener.
A w jakim ustawieniu GKS zaprezentuje się w szlagierowym starciu ze Śląskiem? - Jak wyjdziemy 4-4-2, to pewnie zaraz ktoś powie, że trener się ugiął pod presją Zmiany w składzie raczej będą. W ostatnim meczu za mało atakowaliśmy bokami. Więcej spodziewałem się po Piotrku Plewni - przyznaje Piekarczyk.
Lekko kontuzjowany po meczu ze Zniczem jest Damian Mielnik. Do zdrowia wraca już za to Robert Sierka (przeszedł zabieg artroskopii), który już w przyszłym tygodniu powinien trenować z normalnymi obciążeniami.
„Gieksa” sprzedaje bilety i karnety
Klub rozpoczął sprzedaż wejściówek na wiosenne mecze. Karnety kosztują od 60 do 120 zł, ale mogą nabywać je tylko posiadacze elektronicznych Kart Kibica (klub rozprowadził ich 2 tys.). Ceny biletów dla właścicieli e-kart na mecz ze Śląskiem wynoszą od 10 zł (trybuna centralna) do 20 zł (trybuna główna). Tradycyjne bilety (przy ich zakupie trzeba się wylegitymować) są o 5 zł droższe.
.................
Heh....coś się w oku zakręciło mimo wszystko...
Edit.
Jeszcze foty by Junior z forum GieKSy
Kris - Czw Mar 13, 2008 2:12 pm
Na Bukowej lecą maszty
dziś
Ścinanie masztów nie jest takie proste...
Z pewnymi kłopotami toczy się rozbiórka masztów oświetleniowych na stadionie GKS Katowice. Pierwszego dnia rozbiórki okazało się bowiem, że sprowadzony na Bukową dźwig jest zbyt niski. W efekcie ściągnięto tylko jedną tablicę, w których zamontowane były jupitery, po czym zalecono wymianę pojazdu. Zanim udało się sprowadzić dźwig odpowiadający wysokości masztów, było już za późno na kontynuację robót. Wczoraj rano harmonogram uległ kolejnemu poślizgowi ze względu na silny wiatr.
- Zlecenie było jasne: przed niedzielnym meczem ze Śląskiem Wrocław zdemontowane powinny zostać wszystkie cztery tablice, a resztki masztów odpowiednio zabezpieczone. Zapewniam jednak, że nawet jeśli opóźnień nie uda się nadrobić, to spotkanie i tak dojdzie do skutku - stwierdził rzecznik klubu, Piotr Hyla.
Nowe oświetlenie ma na Bukowej zabłysnąć jesienią.
Póki co piłkarze Piotra Piekarczyka musieli swój stadion opuścić i na wczorajszy trening pojechali na Stadion Śląski. Ćwiczenia w pobliżu masztów były zbyt niebezpieczne.
Rafał Musioł - POLSKA Dziennik Zachodni
http://katowice.naszemiasto.pl/sport/828825.html
Strona 8 z 29 • Wyszukiwarka znalazła 2641 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29