[Katowice] Dworzec PKP (cz.2) - projekt firmy Neinver
Wit - Pon Mar 29, 2010 4:01 pm
Wyburzyć kielichy? To jakby chcieć wysadzić Spodek!
Rozmawiał Tomasz Malkowski 2010-03-29, ostatnia aktualizacja 2010-03-29 16:08:13.0
Firma Neinver, która przebuduje katowicki dworzec kolejowy, zapowiedziała konieczność wyburzenia głównej hali. Przemawiać za tym miały fatalne dla kielichów ekspertyzy techniczne. Jednak autorzy ekspertyzy uważają, że dworzec jest w dobrym stanie, a wynikami ich pracy manipuluje inwestor.
Tomasz Malkowski: Firma Neinver, powołując się na panów ekspertyzę, przekonuje o konieczności wyburzenia hali dworcowej. Czy rzeczywiście hala dworcowa jest w aż tak złym stanie?
Prof. dr hab. inż. Adam Zybura, kierownik Katedry Konstrukcji Budowlanych Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej: Przyznam, że nam do głowy nie przyszło, że tak można zinterpretować wyniki naszych badań. Co więcej, nawet wojewódzka konserwator zabytków, powołując się na naszą ekspertyzę, mówi o konieczności wyburzenia dworca, choć w naszych opracowaniach nie występuje nawet ślad wskazujący na taką potrzebę!
Przypomnę słowa konserwator Barbary Klajmon: "Problemem jest przede wszystkim korozja wewnętrzna i zanikanie zbrojenia, prawdopodobnie spowodowane przyczynami chemicznymi, do końca jeszcze nieustalonymi. Ten proces postępuje".
Prof. Zybura: Nie rozumiem, dlaczego pani konserwator uważa, że korozja jest tak dalece posunięta, że zbrojenia zanikają. Z punktu widzenia technicznego to stwierdzenie kuriozalne, bo w żelbecie nie może zaniknąć zbrojenie! Badania korozyjne były przeprowadzone jedynie przez naszą katedrę. Ustalaliśmy położenie zbrojenia odpowiednimi urządzeniami, następnie przez nawierty dochodziliśmy do samego zbrojenia, pobieraliśmy też próbki do badań laboratoryjnych. I w żadnym przypadku nie natknęliśmy się na pusty kanał po pręcie zbrojeniowym, wręcz przeciwnie, w każdym odwiercie były pręty.
Prof. zw. dr hab. inż. Włodzimierz Starosolski, Katedra Konstrukcji Budowlanych Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej: Z tych słów wynika, że w biurze konserwatora nikt nie czytał naszego opracowania. Nie wymagamy od pani konserwator specjalistycznej wiedzy z zakresu korozji, ale my napisaliśmy wnioski, które powinny być zrozumiałe przez szeroki krąg odbiorców. Moje jedyne podejrzenie to brak przeczytania ekspertyzy, stąd te błędne wnioski. A konstrukcja hali jest w tak dobrym stanie, że przeżyje nie tylko mnie, ale także nasze wnuki.
Proszę więc powiedzieć, jakie są faktycznie wyniki Panów ekspertyzy.
Prof. Starosolski: Beton konstrukcji jest lepszy niż zakładano, stal użyta do zbrojenia kielichów jest prawidłowa. Tylko niektóre elementy są lekko skorodowane i trzeba nad nimi popracować.
Prof. Zybura: Trzeba podkreślić, że na powierzchni betonu nie widać śladów korozji zbrojenia. Wytłumaczę to pokrótce. W przypadku mocno skorodowanych prętów odkłada się rdza. Objętość rdzy jest około 10 raz większa niż materiału wyjściowego, czyli stali pręta. Jeżeli proces przebiega intensywnie, to następuje pękanie otuliny betonowej i tworzą się rysy podłużne. Uszkodzenia takie można zobaczyć na wielu mostach i wiaduktach, gdzie tworzą się rysy korozyjne. W kielichach nie stwierdziliśmy obecności ani jednej rysy, która byłaby wynikiem procesu korozji zbrojenia. Natomiast są tam zarysowania mechaniczne. Pęknięcia, które zauważyliśmy, są prostopadłe do prętów, a więc nie wynikają z korozji.
Prof. Starosolski: Te pęknięcia występują tylko na błonach kielichów i nie są niczym niepokojącym. Konstrukcja żelbetowa pracuje z natury rzeczy jako zarysowana, a pęknięcia rzędu 0,3 mm są naturalne i nie są uznawane za niebezpieczne.
Konserwator mówi też o nieszczelności konstrukcji i zaciekach na kielichach.
Prof. Zybura: Zacieki na kielichach występują, bo w poprzednim okresie pokrycie dachu było fatalne. Nikt konstrukcji nie konserwował. A nie ma obiektów budowlanych, które raz wybudowane nie wymagają żadnych prac remontowych. Stale trzeba coś konserwować, zwłaszcza dachy, rynny, czyli te wszystkie elementy, które szczególnie podlegają szkodliwym wpływom opadów atmosferycznych. Jeżeli tego remontu nikt nie wykonywał przez 40 lat to jasne, że gdzieś wystąpiły przesączenia wody i zamakanie. I to nieszczelny dach spowodował częściową korozję zbrojenia kielichów. Ale jak nam mówiono w PKP, rok albo dwa lata temu zrobiono w końcu odpowiednią izolację w postaci papy termozgrzewalnej. I chwała bogu, bo od przeciekającego dachu zaczynają się wszystkie problemy. Więc obecnie dworzec jest odpowiednio zabezpieczony. Wystarczy jeszcze uszczelnić pęknięcia, które są widoczne w postaci białych zacieków.
Prof. Starosolski: Dzisiaj jest to pokrycie bardzo szczelne. Jedyną rzecz, którą PKP zrobiło, to dobre pokrycie dachu, które zabezpiecza przed przeciekaniem. Teraz beton konstrukcji jest suchy.
Konserwator podważa skuteczność takich działań naprawczych, cytuję: "Teoretycznie to też można naprawiać, ale to też trzeba by powtarzać i nie wiadomo, czy w ogóle byłoby to skuteczne."
Prof. Zybura: To są kuriozalne wypowiedzi, nie zgadzające się z bieżącym stanem wiedzy. Często spotykamy się z uszkodzeniami zbiorników, które mają pęknięcia typu skurczowego. Po przeprowadzonym odbiorze wprowadza się wodę i nagle okazuje się, że zbiornik cieknie. Nikt nie załamuje rąk, sprowadza się specjalistyczną firmę, która przeprowadza iniekcję. Po kilku dniach rysy zostają wypełnione specjalnymi masami i zbiornik jest zupełnie szczelny. Mówię o zbiornikach, bo to są konstrukcje eksploatowane w ekstremalnych warunkach ze względu na olbrzymie ciśnienie wody i niekorzystny wpływ wilgoci. Kielichy nie muszą się zmagać aż z takim naporem wody. Większość inżynierów budownictwa pewnie patrzy ze zdziwieniem na wypowiedzi Pani konserwator. Gorzej, że jeszcze nas obciąża się takimi stwierdzeniami, jakbyś to my wydali wyrok na dworzec.
Prof. Starosolski: Niech mi pan wierzy, że takie szklano-stalowe pudełko przyszłej galerii przed dworcem będzie wymagało znacznie większych nakładów na konserwację niż betonowa hala, która wymaga tylko drobnych, systematycznych prac zabezpieczających i będzie stała jeszcze wieki.
Jak badaliście konstrukcję dworca?
Prof. Zybura: Pobieraliśmy próbki z budynku, a w laboratorium modelowaliśmy warunki, którym może być poddawana konstrukcja, od bardzo niekorzystnych, skrajnie wilgotnych do warunków suchych, przechodząc przez wszystkie możliwe stany pośrednie. I rzeczywiście stwierdziliśmy, że korozja prętów zbrojeniowych konstrukcji kielichów może występować w warunkach skrajnie wilgotnych, ale następuje wyhamowanie tego procesu, gdy konstrukcja jest sucha. Nasze wnioski z laboratorium zostały potwierdzone wynikami pomiarów na obiekcie. W lipcu, badając stan prętów, stwierdziliśmy zatrzymanie procesu korozji. Było wtedy bardzo upalnie i sucho. Wystarczy odpowiednia konserwacja i nawet w miesiącach wilgotnych nic nie zaszkodzi prętom.
W takim razie firma Neinver mówi nieprawdę powołując się na panów ekspertyzę?
Prof. Zybura: Weszliśmy na obiekt 10 czy 12 lipca [2009 roku - przypis red.], a zleceniodawca ekspertyzy, czyli firma Neinver, oczekiwał od nas wyników już pod koniec miesiąca, co było szalenie krótkim okresem na przygotowanie całego sprawozdania. Może było naszym błędem, że zgodziliśmy się na przekazanie wersji roboczej, surowych wyników. To na ich podstawie zaczęto w sposób dla nas niewyobrażalny lansować ideę o złym stanie technicznym całego budynku. Ale bazowano nie na naszych wnioskach, tylko na pojedynczych wynikach, a w zasadzie najgorszym wyniku, który uzyskaliśmy w laboratorium dla najgorszych możliwych warunków. W opracowaniach, które wykonaliśmy we wrześniu i na początku października, stanowiących podsumowanie naszych badań, napisaliśmy, że grzybki są w dobrym stanie, jedynie powinny być zastosowane środki zabezpieczające podobne do tych, które stosuje się w tego rodzaju obiektach. Absolutnie nigdzie nie było w naszych wnioskach choćby cienia stwierdzenia, że dworzec trzeba wyburzyć, bo jest w złym stanie technicznym.
Chcemy się po prostu odciąć się od stanowiska inwestora, który przeinacza wyniki naszych badań, dopisując nam absurdalne rzeczy. Wyników badań nie można ograniczać jedynie do wartości odczytanych na urządzeniach pomiarowych, one wymagają odpowiedniej analizy badawczej! Te nadinterpretacje inwestora, które zaczął wysnuwać w sierpniu na podstawie pojedynczych wyników, tych najniekorzystniejszych, skłoniło nas do tego, by nie bacząc na to, że inwestora przestała interesować analiza stanu konstrukcji, wykonać końcowe sprawozdanie i przekazać je zleceniodawcy. Nawiasem mówiąc, końcowa wersja sprawozdania do chwili obecnej nie została zapłacona Politechnice Śląskiej.
Ale inwestor jak i konserwator mówią też o odchyleniach konstrukcji.
Prof. Zybura: Byliśmy najbliżej przy powierzchni grzybków, także tych elementów na górze i nie stwierdziliśmy żadnych niepokojących przemieszczeń, nie mam pojęcia, dlaczego ktoś o tym mówi.
Prof. Starosolski: To jest bardzo „sprytna” konstrukcja, która była zaprojektowana na trzecią kategorię szkód górniczych. Pomyślana w ten sposób, że każdy kielich jest niezależną konstrukcją, odporną na różnorodne obciążenia, także znaczne tąpnięcia. Ta konstrukcja przez wszystkie lata eksploatacji była obciążona w różnorodny sposób, także ogromnym śniegiem, który doprowadził do katastrofy znacznie nowszą konstrukcję hali MTK. A tu nic się nie działo!
Neinver uspokaja, że po wyburzeniu hali dworcowej odtworzy ją z pieczołowitością.
Prof. Zybura: Nie wiem, czy poradzą sobie z tym zadaniem architekci galerii handlowej, skoro nawet na wizualizacjach przyszłego dworca kielichy przedstawili karykaturalnie w porównaniu z tym, co jest w rzeczywistości. Podbicia grzybków nie tworzą przecież płaskich powierzchni, a na tych wizualizacjach je tak zaprezentowano, jak takie niezbyt ładne kapelusze. A tak naprawdę to są powłoki paraboliczno-hiperboliczne o bardzo wysublimowanej geometrii.
Prof. Starosolski: Mówienie, że odtworzy się dworzec, to mamienie opinii publicznej. To zasłona dymna, która ma odwrócić uwagę od faktu wyburzenia hali. Potem nastąpi stwierdzenie, że przy obecnym stanie techniki i środków finansowych nie jesteśmy w stanie odtworzyć grzybków. A one, jeżeli nikt nie będzie ich uszkadzał celowo i jeżeli zastaną zachowane minimalne warunki konserwacji, to znaczy ktoś nie zerwie tej papy z góry - to one przeżyją tę galerię, którą tu postawią obok i nawet kolejną galerię, która ją zastąpi. Tak samo stało się z warszawskim Supersamem, a to również było prekursorskie rozwiązanie konstrukcyjne, które było publikowane w literaturze fachowej na całym świecie. Wyburzono go, bo inwestor wolał na jego miejscu wybudować wieżowiec. Były zapowiedzi odbudowania Supersamu w innym miejscu, ale nikt tego nie zrobił. Tak samo będzie z dworcem. Bo odbudowa będzie najpewniej tak wyglądać, że na szklanej fasadzie nowej galerii narysują te grzybki, na tym się skończy. Mogę się założyć z panią konserwator Klajmon, że jeżeli inwestor zburzy, to potem powie, że ceny odbudowy są tak horrendalnie wysokie, że musi z tego zrezygnować. Miasto mu ulegnie, bo nie będzie chciało stracić inwestora i stracimy zabytek. I to zabytek światowej klasy!
Jakie mogą być trudności z odtworzeniem dworca?.
Prof. Zybura: Budowa kielichów to była ręczna robota w każdym calu, rzemieślnicza wręcz. I tak się składa, że my pamiętamy te czasy, jak dworzec powstawał. Tutaj zatrudniano najlepszych fachowców, część jeszcze wyszkolonych przed wojną, doskonałych cieśli, którzy byli odpowiedzialni za subtelne deskowanie. Takich fachowców już nigdzie nie ma!
Prof. Starosolski: Czy Pan sobie wyobraża, że dziś ktoś potrafiłby zbudować takie formy z wąskich deseczek, do których potem wylewano beton? Piekielnym wyzwaniem było wylewanie cienkiej warstwy betonu na wykrzywionych powierzchniach. Problem odtworzenia może dotyczyć wszystkiego, jednak zwłaszcza zapomnianej już technologii budowy. Ja nie mówię, że to niemożliwe, ale prawie niemożliwe z racji stopnia trudności i kosztów finansowych. To tak jak z piramidami egipskimi, jesteśmy je hipotetycznie w stanie zrekonstruować, ale to niewyobrażalnie kłopotliwe.
Jesteście panowie w stanie oszacować koszty odtworzenia hali?
Prof. Zybura: Absolutnie nie, bo to coś więcej niż tylko twór materialny. Powstanie dworca wiązało się z długotrwałym, czytaj: też kosztownym procesem dochodzenia do tego dzieła. Proces projektowania nie polegał tylko na obliczeniach i rysunkach na papierze. Był przeprowadzony również cały proces modelowania. Po modelowaniu wykonano próbny element w skali naturalnej z tego samego materiału, który dokładnie przebadano, obciążano, by sprawdzić jak zachowuje się konstrukcja w różnych warunkach. Dopiero po tym, po wprowadzeniu odpowiednich korekt, przystąpiono do właściwej budowy. Na marginesie powiem, że ten eksperymentalny kielich zachował się do dziś. Stoi na Wełnowcu na terenie obecnego Instytutu Techniki Budowlanej.
Prof. Starosolski: Robienie dzisiaj czegoś takiego to są szatańskie koszty! Zamodelowanie takiej konstrukcji jest bardzo trudne i wymaga olbrzymich umiejętności. Wolę nie wspominać o firmie z Bydgoszczy według obliczeń której dworzec w ogóle nie powinien stać, bo wychodziło im, że w konstrukcji jest o 50% za mało stali. Bo to jest cienkościenna, wielopłaszczyznowa powłoka. Projektowali ją nasi mistrzowie, którzy nie mieli do pomocy komputerów! Problemem jest też zachowanie tylko fragmentów rysunków konstrukcyjnych.
Czy to może być kolejnym utrudnieniem do ewentualnego odtworzenia dworca?
Prof. Zybura: Z pewnością, bo przy obecnie szczątkowej dokumentacji dworca odtworzenie identycznych kielichów nie będzie możliwe. Domyślam się więc, że projektanci powinni zacząć od stworzenia całej dokumentacji na nowo.
A może problemem hali dworca jest jej trudna adaptacja na inne funkcje?
Prof. Starosolski: Kielichowa hala nadaje się łatwo do adaptacji, wszystko można tam zrobić, tylko trzeba powiedzieć inwestorom, że obecna konstrukcja jest „święta”. W środku jest mnóstwo otwartej przestrzeni, którą można dowolnie zagospodarować. Proszę też wziąć po uwagę, że wnętrza słupów kielichów są puste. To jest konstrukcja, nad którą można wybudować dodatkowe piętra, bo do tych słupów można wstawić niezależnie podpory nadbudowy. Można zrobić bardzo wiele, trzeba tylko chcieć. Gdybym ja był projektantem galerii handlowej, to bym powtórzył leitmotiv z dworca, czyli cały nowy obiekt przykryłbym kielichami, może w innej skali. A oni zdusili całą halę dworcową wielkim pudłem. Jeżeli dopuścimy do zburzenia kielichów, nie będziemy już nigdy mieli takiego oryginalnego dworca.
Na czym polega klasa konstrukcji dworca?
Prof. Zybura: Aby uzmysłowić wartość obecnego dworca wystarczy spojrzeć na pojedynczy kielich, w którym jeden słup podtrzymuje konstrukcję o wysięgu 9 metrów w każdą z czterech stron. Czyli na pojedynczym słupie wspiera się żelbetowy parasol o wymiarach 18 na 18 metrów. Przy tym grubość dachu to tylko 6 centymetrów! Jeżeli się weźmie stosunek wysięgu, czyli rozpiętość konstrukcji do jej grubości, to jest to osiągnięcie światowe! Taką konstrukcję naprawdę trudno jest odtworzyć.
Prof. Starosolski: Konstrukcja dworca nie jest tuzinkowa. Jej powstanie odbiło się szerokim echem w całym środowisku konstruktorów, bo wtedy to było wydarzenie - coś zupełnie nowego. Dziś stawia się wieżowce na 800 metrów wysokie, wówczas powstawały takie arcydzieła inżynieryjne. Maszynek do wydawania pieniędzy w postaci galerii handlowych wybudowano już w Polsce kilkadziesiąt. Każda z nich jest podobna - trudno rozpoznawalna, a dworzec to wybitne osiągnięcie konstrukcyjne, w pełni rozpoznawalne. I my chcemy to zniszczyć?! Inwestor chce zrobić jak najtaniej, a wartość dziedzictwa go nie interesuje. Tu chodzi tylko o pieniądze. Rany boskie, to jeden z nielicznych znaczących zabytków powojennych w Polsce!
Prof. Zybura: Dworzec to obok Spodka najważniejsza i najciekawsza konstrukcja na Śląsku. Więc kuriozalność pomysłu wyburzenia kielichów można porównać tylko do sytuacji, w której chcielibyśmy wysadzić w powietrze Spodek! Takich obiektów pozbywają się społeczeństwa nieodpowiedzialne, nieświadome. Dworzec jest klasą samą w sobie, nie ma porównywalnego obiektu w Polsce, a na świecie też trudno znaleźć jego odpowiednik.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... odek_.html
Bartek - Pon Mar 29, 2010 6:01 pm
Na dniach ukaże się list otwarty pracowników Katedry Konstrukcji Budowlanych Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w sprawie badań przez nich przeprowadzonych i ich późniejszych przeinaczeń. Generalnie: stan kielichów nie pozwala im pełnić w perspektywie następnych 50 lat funkcji nośnej, natomiast nie zmusza też inwestora do ich wyburzenia.
Patrząc na projekty i wizualizacje nowego dworca to jak byk widać że częściowo kielichy będą pełniły rolę nośną.
Zresztą wiele osób tutaj jak i na SSC pisało o tym żeby kielichy wyczyścić, pomalować/wytynkować na biało i cholera wie co jeszcze zrobić. Po takim procesie renowacji, całą struktura kielichów, wygląd deskowania etc po prostu zniknie. Dlatego też skoro inwestor chce wstawić nowe kielichy, o takich samych parametrach, tylko bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne to dlaczego mamy się nie zgodzić?
Już najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie że zburzenie kielichów jest równoznaczne zburzeniu Spodka... Ośmieszył się ten Pan profesor i to w najgorszy sposób jaki się da. Spodek jest symbolem z którego dumni są wszyscy mieszkańcy aglomeracji, natomiast z dworca tylko garstka fanatyków
kiwele - Pon Mar 29, 2010 7:01 pm
Patrząc na projekty i wizualizacje nowego dworca to jak byk widać że częściowo kielichy będą pełniły rolę nośną.
Zresztą wiele osób tutaj jak i na SSC pisało o tym żeby kielichy wyczyścić, pomalować/wytynkować na biało i cholera wie co jeszcze zrobić. Po takim procesie renowacji, całą struktura kielichów, wygląd deskowania etc po prostu zniknie. Dlatego też skoro inwestor chce wstawić nowe kielichy, o takich samych parametrach, tylko bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne to dlaczego mamy się nie zgodzić?
Już najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie że zburzenie kielichów jest równoznaczne zburzeniu Spodka... Ośmieszył się ten Pan profesor i to w najgorszy sposób jaki się da. Spodek jest symbolem z którego dumni są wszyscy mieszkańcy aglomeracji, natomiast z dworca tylko garstka fanatyków
Bartek, po takim Twoim dictum z wycieczka do garstki fanatykow podnosze jeszcze raz swoje dwa paluchy do gory.
Mam, moze sam, takie podejscie:
Ze wzgledow czysto ekonomicznych nie chcialem wyburzania hali Dworca, choc kielichy jako takie nie budza u mnie zbyt wielu sentymentow, ale ani troche nie wierze, ze ich stabilnosc nawet w dluzszym okresie moglaby byc zagrozona.
Fantazja architektow nie musiala sie kierowac w kierunku wymyslania wielkiej komunikacji pod hala, by moc ja wyburzyc. Plac Szewczyka mogl wystarczyc zarowno na pomieszczenie zakladanych obiektow komercyjnych jak i szeregu przystankow autobusowych.
Pod placem mogl byc przewidziany tylko parking podziemny, a i ten alternatywnie mogl sie znalezc, jak to pisze gdzie indziej, nad peronami.
Wydaje mi sie, ze to PKP nie zachowala sie wlasciwie, a Neinver skoczyl tylko na kolejna okazje by zaistniec.
Teraz maja droge otwarta i inicjatywe w rekach. Nic wiecej nam nie pozostalo jak tylko czekac i obserwowac jak sprawa sie potoczy dalej.
maciek - Pon Mar 29, 2010 7:06 pm
Zadam proste pytanie. Czy można kopać dziurę taką jaką chce wykopać Neinver na placu Szewczyka bez zagrożenia dla kielichów? Pytanie to zadaje bo nie wiem, czy dziura ta ma również być w miejscu kielichów, czy obok. W ogóle niewiele wiem o szczegółach dlatego pytam.
Danziger - Pon Mar 29, 2010 7:08 pm
RTV Euro AGD nowym najemcą Galerii Katowickiej
Sieć RTV EURO AGD podpisała umowę na wynajem powierzchni handlowej w Galerii Katowickiej, która jest częścią kompleksu powstającego w ramach przebudowy dworca kolejowego w Katowicach. Nowy najemca Galerii Katowickiej zajmie 2240 mkw. powierzchni w obiekcie, który jest realizowany przy udziale firm NEINVER i PKP S.A.
Galeria Katowicka, której nazwę wybrali sami mieszkańcy Katowic w drodze konkursu, to część wielofunkcyjnego kompleksu realizowanego przez spółkę Neinver Polska wspólnie z PKP S.A. Inwestycja oprócz budowy Galerii obejmuje: przebudowę hali dworca kolejowego, budowę wolnostojącego budynku biurowego klasy A oraz podziemnego, przelotowego dworca autobusowego. Wszystkie obiekty stanowić będą integralną całość łącząc funkcje handlowo-biurowe oraz komunikacyjne. W sumie – w ramach przebudowy dworca kolejowego NEINVER wybuduje łącznie ponad 52 000 metrów kwadratowych powierzchni handlowej. Galeria Katowicka zaoferuje 46 000 mkw. (230 punktów handlowych i usługowych). Dodatkowa przestrzeń powstanie również na parterze budynku biurowego i w hali dworca.
Inwestycja spółki Neinver Polska zakłada także przebudowę infrastruktury drogowej wokół dworca. Hala dworca, Galeria Katowicka i infrastruktura drogowa wokół tych projektów mają być gotowe w 2012 roku. Budynek biurowy o powierzchni 20 000 mkw. zostanie oddany do użytku w 2013 roku. Wartość całej inwestycji to ok. 240 milionów euro.
Info ze strony www.ekspansja.com.pl
Bartek - Pon Mar 29, 2010 7:19 pm
Patrząc na projekty i wizualizacje nowego dworca to jak byk widać że częściowo kielichy będą pełniły rolę nośną.
Zresztą wiele osób tutaj jak i na SSC pisało o tym żeby kielichy wyczyścić, pomalować/wytynkować na biało i cholera wie co jeszcze zrobić. Po takim procesie renowacji, całą struktura kielichów, wygląd deskowania etc po prostu zniknie. Dlatego też skoro inwestor chce wstawić nowe kielichy, o takich samych parametrach, tylko bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne to dlaczego mamy się nie zgodzić?
Już najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie że zburzenie kielichów jest równoznaczne zburzeniu Spodka... Ośmieszył się ten Pan profesor i to w najgorszy sposób jaki się da. Spodek jest symbolem z którego dumni są wszyscy mieszkańcy aglomeracji, natomiast z dworca tylko garstka fanatyków
Bartek, po takim Twoim dictum z wycieczka do garstki fanatykow podnosze jeszcze raz swoje dwa paluchy do gory.
Mam, moze sam, takie podejscie:
Ze wzgledow czysto ekonomicznych nie chcialem wyburzania hali Dworca, choc kielichy jako takie nie budza u mnie zbyt wielu sentymentow, ale ani troche nie wierze, ze ich stabilnosc nawet w dluzszym okresie moglaby byc zagrozona.
Fantazja architektow nie musiala sie kierowac w kierunku wymyslania wielkiej komunikacji pod hala, by moc ja wyburzyc. Plac Szewczyka mogl wystarczyc zarowno na pomieszczenie zakladanych obiektow komercyjnych jak i szeregu przystankow autobusowych.
Pod placem mogl byc przewidziany tylko parking podziemny, a i ten alternatywnie mogl sie znalezc, jak to pisze gdzie indziej, nad peronami.
Wydaje mi sie, ze to PKP nie zachowala sie wlasciwie, a Neinver skoczyl tylko na kolejna okazje by zaistniec.
Teraz maja droge otwarta i inicjatywe w rekach. Nic wiecej nam nie pozostalo jak tylko czekac i obserwowac jak sprawa sie potoczy dalej.
kiwele - Pon Mar 29, 2010 8:06 pm
Kiwele, problem w tym że architekci według mnie rozwiązali sprawę węzła komunikacyjnego w naprawdę znakomity sposób. Problemem jest tak naprawdę sprawa konstrukcyjno-wytrzymałościowo. Czy podpisałbyś się pod projektem który swoją konstrukcję opiera o elementy budowlane które podczas symulacji na największych naprężeniach (i innych właściwościach) zaczynają odchodzić od "normy"?
@Bartek: W sprawie Dworca ja juz napisalem chyba prawie wszystko i zenuje mnie powtarzanie sie zbyt wiele razy.
Oczywiscie, ze w projekcie nowego dworca komunikacja przydworcowa jest rozwiazana logicznie i interesujaco, gdyby to byl tylko nowy dworzec, gdyby to nie implikowalo tak wielkich istotnych wyburzen. Wlasnie dlatego, ze ta hala istnieje to nowy projekt powinien byl to uwzglednic juz chocby ze wzgledu na globalny koszt inwestycji. Podziemny dworzec autobusowy to niepotrzebny zbytek, generujacy mnostwo problemow.
Znam dworzec autobusowy w przyziemiu na Gare du Nord w Brukseli. Nie widze powodow dla ktorych mialby zachwycac.
A co do stabilnosci obecnej hali, to niezaleznie od mojej subiektywnej oceny, wspartej jednakze niemalym doswiadczeniem inzynierskim, jest jeszcze decydujace zdanie naukowcow-specjalistow z Politechniki Slaskiej.
Jestem zgodny z opiniami Kolegow, ze zostalismy nabici w butelke.
@maciek: Jesli zadalbys sobie trud przesledzenia moich ostatnich postow, to byc moze odsloniloby ci sie jakies swiatelko na istote zastrzezen w stosunku do projektu Neinvera. Powtorze tylko jedno zdanie: projekt Neinvera przewiduje usytuowanie glownej infrastruktury dworcowej z przebiegiem glownych drog komunikacyjnych pod kielichami hali Dworca. Za kilka lat zamiast obok Hali bedziesz jezdzil gleboko pod nia, pod kielichami.
Tu w tym watku nie tak dawno zamieszczano linki do wielkiego pliku planow nowego dworca.
Emenefix - Pon Mar 29, 2010 8:13 pm
RTV Euro AGD nowym najemcą Galerii Katowickiej
Sieć RTV EURO AGD podpisała umowę na wynajem powierzchni handlowej w Galerii Katowickiej, która jest częścią kompleksu powstającego w ramach przebudowy dworca kolejowego w Katowicach. Nowy najemca Galerii Katowickiej zajmie 2240 mkw. powierzchni w obiekcie, który jest realizowany przy udziale firm NEINVER i PKP S.A.
Kiła sakramencka. Już niebawem
"NewYorker z nowym salonem w centrum Katowic. Najmodniejsze ciuchy dla słitaśnej młodzieży"
"Olimp, czołowy polski sprzedawca detaliczny specyfików na odchudzanie i odżywek otworzy swój salon firmowy w Galerii Katowickiej"
"Kentucky Fried Chicken z restauracją przy dworcu pkp. Amerykański gigant zaprosi klientów w miejsce dawnego baru dworcowego. - Mamy nadzieje, że nasi klienci i gołębie dworcowe nie wejdą sobie w drogę - mówi Tomasz Kleks, account maganer KFC Polska Południowa"
"Nazar Kebab z centralą w Galerii Katowickiej. - Gulckan Gulckan przekonuje, że fuzja wszystkich jego kebabów i stworzenie dużego bistro w galerii przy kasach wyjdzie mu na dobre"
"Strefa dobrego żarcia będzie miała tysiąc metrów kwadratowych i około 40 restauracji. Bedzie mogła pomieścić 2 tys ludzi jednocześnie. Dotychczas w knajpach i pubach w centrum miasta wieczorami przebywało około 1500 osób"
"Firma Czyścioszek wygrała przetarg w UM Katowice na czyszczenie tłustych plam po klientach Galerii Katowickiej"
adas3 - Pon Mar 29, 2010 8:36 pm
Pewnie było to już podawane w tym wątku, ale jakoś tak na szybko nie znalazłem: kiedy jest planowane zamkniecie dworca? Chodzi o zamknięcie przejść... Kwiecień czy później?
Bartek - Pon Mar 29, 2010 9:43 pm
Pewnie było to już podawane w tym wątku, ale jakoś tak na szybko nie znalazłem: kiedy jest planowane zamkniecie dworca? Chodzi o zamknięcie przejść... Kwiecień czy później?
Od połowy czerwca zacznie się organizacja dworca tymczasowego (gdzie sama budowa tymczasowego miała zacząć się w marcu, teraz termin to połowa kwietnia, a dokładnie od 19.04.2010, a zakończyć na początku czerwca). Następnie zacznie się grodzenie działki na placu Szewczyka i od 1 lipca estakada będzie zamknięta. Tak mniej więcej mówiła to osoba z Neinvera, tylko czy nie będzie opóźnień tego nikt nie może zagwarantować Oby nie!
Bartek - Pon Mar 29, 2010 9:46 pm
@Bartek: W sprawie Dworca ja juz napisalem chyba prawie wszystko i zenuje mnie powtarzanie sie zbyt wiele razy.
To tak jak ja, dlatego też stwierdziłem że dalsza dyskusja nad sensem odtwarzania kielichów nie ma sensu
Teraz sobie zacznę szukać miejscówek do dokumentowania na zdjęciach budowy dworca tymczasowego jak i przebudowy dworca
m20 - Pon Mar 29, 2010 10:02 pm
RTV Euro AGD nowym najemcą Galerii Katowickiej
Sieć RTV EURO AGD podpisała umowę na wynajem powierzchni handlowej w Galerii Katowickiej, która jest częścią kompleksu powstającego w ramach przebudowy dworca kolejowego w Katowicach. Nowy najemca Galerii Katowickiej zajmie 2240 mkw. powierzchni w obiekcie, który jest realizowany przy udziale firm NEINVER i PKP S.A.
Kiła sakramencka. Już niebawem
Wit - Wto Mar 30, 2010 2:47 pm
Neinver: Stoimy w szeregu, który chce ocalić kielichy
Rozmawiała Iwona Sobczyk 2010-03-30, ostatnia aktualizacja 2010-03-30 13:47:32.0
- Cały czas jesteśmy podejrzewani o chęć wyburzenia kielichów. Dla nas, którzy zaraz na początku podjęliśmy świadome ryzyko ich zachowania, jest to zarzut przykry. Powinno się nas stawiać w szeregu tych osób, które chcą ocalić kielichy - mówi Antoni Pomorski, architekt firmy Neinver.
Iwona Sobczyk: Profesorowie Adam Zybura i Włodzimierz Starosolski z Politechniki Śląskiej, którzy na zamówienie Neinvera wykonali ekspertyzę techniczną stanu kielichów katowickiego dworca kolejowego, odcinają się od decyzji o ich wyburzeniu. Mówią, że wyniki ich badań zostały przez inwestora przeinaczone. Wzięto pod uwagę tylko najgorszy wynik uzyskany dla najgorszych warunków.
Antoni Pomorski, architekt firmy Neinver i kierownik katowickiego projektu: Decyzji w tej sprawie nie podejmowała Politechnika Śląska, tylko zespół projektowy, który przeanalizował wszystkie dostępne dane. Nie może być tak, że projektant dysponujący dokumentem, który stwierdza, że znaczna część zbrojenia znajduje się w stanie korozji i że część otulin betonowych ma zbyt małą grubość, pominie te dane i do oceny konstrukcji wykorzysta tylko dobre informacje. Oceniając wytrzymałość konstrukcji, bierze się pod uwagę najwyższe możliwe obciążenia.
Jocelyn Fillard, Sud Architectes, twórca projektu: Trudno nam zrozumieć te kontrowersje. W warunkach konkursu nie było żadnej wskazówki co do tego, co zrobić z kielichami. Mimo to dla nas były one od samego początku sercem tej inwestycji. Neinver bez żadnej polemiki się na to zgodził. Od momentu, kiedy narysowaliśmy pierwszy szkic, musieliśmy zacząć pracować bardziej technicznie. Tworzymy budynek, który ma funkcjonować dziesiątki lat i gościć miliony ludzi. Musi spełniać wszystkie normy i być bezpieczny. Nie może być ani promila wątpliwości.
Dlaczego Neinver nie czekał z decyzją o wyburzeniu kielichów na finał badań ekspertów z politechniki?
A.P.: To nieścisła informacja. Naszym zdaniem element raportu dotyczący kielichów był na tamtym etapie skończony. Przysłana nam później tzw. wersja końcowa raportu nie pominęła żadnych danych znajdujących się w pierwszej wersji dokumentu. Została tylko opatrzona szerszymi opisami.
Podsumujmy. Czy występuje w konstrukcji dworca coś takiego jak zanikanie zbrojenia? Prof. Zybura mówi nam dzisiaj, że to stwierdzenie kuriozalne. Czy proces korozji postępuje? Eksperci podkreślają, że nie. Korozja postępowała, dopóki w hali głównej był nieszczelny dach. Już nie jest.
A.P.: Zanikanie zbrojenia występuje. Badania zostały przeprowadzone w bardzo gorącym, suchym okresie lipca. Mogło dojść do wyhamowania korozji, która w różnych warunkach wilgotności postępuje w bardzo rożnym tempie. Projektanci nie mogą zgodzić się na to, by bezpieczeństwo dworca zależało od tego, czy nie dojdzie do przecieku w dachu.
Przy takim podejściu można by wyburzyć z mety wszystkie żelbetowe konstrukcje.
A.P.: Sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Jeśli obiekt stoi, jest poddawany okresowym przeglądom, podczas których nie trzeba robić tak szczegółowych badań konstrukcji. Gdy jest tworzony nowy obiekt, na projektantach spoczywa obowiązek przeprowadzenia dokładnych badań konstrukcji. Jeśli w raporcie jest napisane, że badania zostały przeprowadzone w bardzo gorącym okresie lipca, musimy to wziąć po uwagę. Dlatego prowadziliśmy dalszy monitoring konstrukcji. Dysponujemy dokumentacją, która potwierdza, że mimo nowego pokrycia dachu w niektórych okresach wewnątrz słupów kielichów woda leje się po ścianach.
Tempo korozji nie ma zresztą większego znaczenia. Konstrukcja musi być trwała, a trwałość konstrukcji liczy się od wybudowania obiektu do momentu wystąpienia zagrożenia korozją lub do wystąpienia korozji. To, że korozja w ogóle się pojawiła, świadczy, że obiekt zakończył swój okres trwałości.
A ugięcia konstrukcji?
A.P.: Na nasze zlecenie firma Fort stworzyła cyfrowy model statyczny kielichów. Model poddaliśmy obciążeniom według obecnie obowiązujących norm śniegowych. Według wyników, które firma nam dostarczyła, nastąpiło przekroczenie stanów granicznych wytrzymałości. W nowym obiekcie to niedopuszczalne.
Gdyby dworzec został wpisany do rejestru zabytków, nie musiałby spełniać tych norm.
A.P.: To zmieniałoby wszystko. Ale do dnia dzisiejszego obiekt nie stanowi zabytku w rozumieniu prawa.
Gdyby kielichy były sercem inwestycji, nikomu nie przyszłoby do głowy kopać pod halą główną dodatkowych poziomów. Gdyby ich nie było, kielichy można by ocalić?
A.P.: Gdy wcześniej prezentowaliśmy projekt, pod halą dworca kolejowego nie było nic. Droga była poprowadzona obok hali, a dworzec autobusowy był zlokalizowany pod placem Szewczyka. Kiedy podjęliśmy decyzję, że kielichy trzeba rekonstruować, pojawiła się możliwość zaprojektowania pod nimi nowej przestrzeni. To doskonała lokalizacja dla dworca autobusowego, bo umożliwia bezpośrednią komunikację z dworcem kolejowym.
A dałoby się zaprojektować budynek, w którym kielichy nie pełniłyby funkcji konstrukcyjnej? Bo wtedy można by je uratować.
A.P.: W dzisiejszych czasach możemy tworzyć fantastyczne wizje, że zamykamy kielichy w szklanej kopule, zapewniając im idealną temperaturę i wilgotność. Tylko że to byłaby mumia w gablocie.
Czy jest już gotowy dokładny projekt i kosztorys rekonstrukcji kielichów?
A.P.: Tak. Ich forma architektoniczna, faktura, materiał, wymiary zostaną wiernie odtworzone. Zmienią się fundamenty i zbrojenie. Nastąpi jego dogęszczenie albo zwiększenie jego wytrzymałości. Zwiększy się też klasa wytrzymałości betonu. Koszt rekonstrukcji mieści się w budżecie, ale nie możemy go ujawniać. Trwają negocjacje przetargowe.
Kielichy będą odtwarzane według oryginalnych metod?
A.P.: Punktem wyjścia jest technologia, która została zastosowana, kiedy obiekt był budowany. Firmy, spośród których zostanie wybrany generalny wykonawca, pytamy o zdanie w tej kwestii. Czy najwłaściwsze będzie odbudowywanie ich dokładnie w ten sam sposób, czy może mają do zaproponowania nowoczesne techniki, które pozwolą zbudować je lepiej i sprawniej, ale z zachowaniem tego samego wyrazu architektonicznego.
Profesorowie Starosolski i Zybura obawiają się, że Neinver nie znajdzie fachowców zdolnych do odtworzenia kielichów. To ręczna robota, wykonana w zapomnianej dziś technice. Na dodatek dokumentacja dotycząca kielichów jest podobno niekompletna.
Nicolas Roques, dyrektor Sud Architectes w Polsce: W Łodzi, gdzie pracowaliśmy nad projektem Manufaktury, musieliśmy sobie poradzić z budynkami z XIX wieku. Niektóre zostały tylko poddane renowacji, inne trzeba było odtwarzać. To był największy w skali projekt renowacji od czasów warszawskiej Starówki. Dokumentacji nie było wcale, korzystaliśmy ze starych pocztówek i zdjęć. Udało się. Pracowaliśmy przy tym ze świetnymi fachowcami. To nie do końca prawda, że w XXI wieku ich nie ma. Nie jest ich łatwo znaleźć, ale jestem przekonany, że nam się to uda.
A.P.: Dokumentacja archiwalna, którą dysponujemy, jest pełna i szeroka. Pozwala na odtworzenie konstrukcji w 100 procentach. Cały czas jesteśmy podejrzewani o chęć wyburzenia kielichów. Dla nas, którzy zaraz na początku podjęliśmy świadome ryzyko ich zachowania, jest to zarzut przykry. Powinno się nas stawiać w szeregu tych osób, które chcą ocalić kielichy.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... lichy.html
..................
jakoś im nie ufam, ale chyba trzeba....
kickut - Wto Mar 30, 2010 7:11 pm
i komu tu wierzyć...
Można na sprawę spojrzeć bardziej ogólnie. Z przykrością muszę stwierdzić, że to nie uczelnie są dzisiaj motorem napędowym rozwoju nauk technicznych. Procent PKB na szkolnictwo wyższe jest ciągle za niski, niedoinwestowanie jest spore - PRL wciąż się czkawką odbija. Moje własne doświadczenie ze studiów doskonale to obrazuje. Uważam, że program i sposób nauczania znacząco odbiegają od dzisiejszych standardów technologicznych. Przykładowy projekt na studiach opiera się na starych normach i rozwiązaniach technicznych sprzed dwóch lub trzech dekad. Z całym szacunkiem do profesorów, ich wiedzy i dokonań mogę więc przypuszczać, że przy obecnej różnorodności sił i środków posiadanych przez międzynarodowe firmy budowlane i inwestorów, ich zasób informacji może być czasami niewystarczający do wygłaszania jednoznacznych sądów. Z utęsknieniem czekam na zapowiadaną konkretną reformę szkolnictwa wyższego, dzięki której być może role się odwrócą i środowisko akademickie znów będzie mogło być "króliczkiem", a nie "goniącymi króliczka"...
kiwele - Wto Mar 30, 2010 8:00 pm
i komu tu wierzyc...
Kickut, obudz sie!
Twoj wywazony, ogolnie sluszny tekst w tej konkretnej sytuacji katowickiego dworca niczemu nie sluzy, a na pewno niczemu dobremu.
Czy ci projektanci Neinvera wykonali jakakolwiek wlasna ekspertyze dezawuujaca "zapoznionych" naukowcow gliwickich bys mogl napisac cos napisal?
Jest jasne, ze mieli swoja wlasna koncepcje i poszli za nia, wyrywajac z gliwickiego niedokonczonego kontekstu to co im pasowalo.
Nie wahali sie szyc sprawy grubymi nicmi, by nie czuc sie upokorzonymi, ze musza robic cos banalnego.
Chcieli miec projekt oryginalny o ktorym sie bedzie wiele mowilo!
Budowa dworca pod dworcem to byla wymarzona okazja, by zaistniec.
A jeszcze przy okazji wyburzyc takie kielichy! Corbusiery sie znalazly.
Maja takiego fajnego glupiego inwestora, PKP, ktory odizolowal ich kompletnie od opinii publicznej i innych fachowcow, by mogli robic co chca.
W efekcie sa "Nowe szaty krola" w katowickiej kolejowej odmianie.
Do rozwazan na temat sytuacji nauki na dzis nalezy na pewno wrocic , ale w tym celu nie ma zadnej racji, by je prowadzic w zwiazku z katowickim dworcem i kontrowersjami ktore sie pojawily.
szymon_k-ce - Wto Mar 30, 2010 8:02 pm
Nie wypowiadam tu zadnej mojej opinii w sprawie kielichow.
Zauwazam tylko, ze cytowane zdanie o kielichach jest wewnetrznie sprzeczne, a przynajmniej niekonsekwentne.
Zdanie, które zapisałem wcześniej nie jest bynajmniej wewnętrznie sprzeczne ani niekonsekwentne. Tak się składa, że co tydzień mam zajęcia z zakresu trwałości (skoncentrowanej głównie na żelbecie) z osobą, która bezpośrednio uczestniczyła badaniach stanu dworca i z jego relacji wynika, że nie można zagwarantować bezpieczeństwa pracy kielichów pod obciążeniem w perspektywie najbliższych 50 lat (a jak wiadomo właśnie taki jest przewidywany okres użytkowania budowli żelbetowych, chyba że w projekcie przewidziano inaczej). Natomiast w przypadku stworzenia nowej konstrukcji nośnej i ich od niej odseparowania lub wzmocnienia istniejącej oraz stworzenia korzystnych warunków środowiskowych, nie istnieje żadne niebezpieczeństwo związane z ich dalszym istnieniem.
szymon_k-ce - Wto Mar 30, 2010 8:10 pm
Patrząc na projekty i wizualizacje nowego dworca to jak byk widać że częściowo kielichy będą pełniły rolę nośną.
Zresztą wiele osób tutaj jak i na SSC pisało o tym żeby kielichy wyczyścić, pomalować/wytynkować na biało i cholera wie co jeszcze zrobić. Po takim procesie renowacji, całą struktura kielichów, wygląd deskowania etc po prostu zniknie. Dlatego też skoro inwestor chce wstawić nowe kielichy, o takich samych parametrach, tylko bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne to dlaczego mamy się nie zgodzić?
Już najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie że zburzenie kielichów jest równoznaczne zburzeniu Spodka... Ośmieszył się ten Pan profesor i to w najgorszy sposób jaki się da. Spodek jest symbolem z którego dumni są wszyscy mieszkańcy aglomeracji, natomiast z dworca tylko garstka fanatyków
Projekt, jeżeli już takowy istnieje, i wizualizacja nowego dworca zakładają wyburzenie istniejących kielichów oraz ich wytworzenie od nowa, także nie przeczy to moim wcześniejszym słowom.
Anonymous_1 - Wto Mar 30, 2010 9:41 pm
Czy ci projektanci Neinvera wykonali jakakolwiek wlasna ekspertyze dezawuujaca "zapoznionych" naukowcow gliwickich bys mogl napisac cos napisal?
ja tylko obiektywnie dodam: tak, wykonali, co wynika z prezentowanego wyzej materiału... i to z kilku jego miejsc
A.P.: Jeśli w raporcie jest napisane, że badania zostały przeprowadzone w bardzo gorącym okresie lipca, musimy to wziąć po uwagę. Dlatego prowadziliśmy dalszy monitoring konstrukcji. Dysponujemy dokumentacją, która potwierdza, że mimo nowego pokrycia dachu w niektórych okresach wewnątrz słupów kielichów woda leje się po ścianach.
Tempo korozji nie ma zresztą większego znaczenia. Konstrukcja musi być trwała, a trwałość konstrukcji liczy się od wybudowania obiektu do momentu wystąpienia zagrożenia korozją lub do wystąpienia korozji.
kickut - Wto Mar 30, 2010 9:52 pm
i komu tu wierzyc...
Kickut, obudz sie!
Twoj wywazony, ogolnie sluszny tekst w tej konkretnej sytuacji katowickiego dworca niczemu nie sluzy, a na pewno niczemu dobremu.
Czy ci projektanci Neinvera wykonali jakakolwiek wlasna ekspertyze dezawuujaca "zapoznionych" naukowcow gliwickich bys mogl napisac cos napisal?
Jest jasne, ze mieli swoja wlasna koncepcje i poszli za nia, wyrywajac z gliwickiego niedokonczonego kontekstu to co im pasowalo.
Nie wahali sie szyc sprawy grubymi nicmi, by nie czuc sie upokorzonymi, ze musza robic cos banalnego.
Chcieli miec projekt oryginalny o ktorym sie bedzie wiele mowilo!
Budowa dworca pod dworcem to byla wymarzona okazja, by zaistniec.
A jeszcze przy okazji wyburzyc takie kielichy! Corbusiery sie znalazly.
Maja takiego fajnego glupiego inwestora, PKP, ktory odizolowal ich kompletnie od opinii publicznej i innych fachowcow, by mogli robic co chca.
W efekcie sa "Nowe szaty krola" w katowickiej kolejowej odmianie.
Do rozwazan na temat sytuacji nauki na dzis nalezy na pewno wrocic , ale w tym celu nie ma zadnej racji, by je prowadzic w zwiazku z katowickim dworcem i kontrowersjami ktore sie pojawily.
Przeczytałem oba wywiady jeszcze raz i można wyciągnąć takie wnioski:
- kielichy są w całkiem dobrym stanie i przy odpowiedniej konserwacji mogłyby jeszcze sporo postać
- niestety obecne prawo budowlane nie pozwala ich pozostawić przy kompleksowej przebudowie, gdyż nie uwzględnia one kunsztu dawnych konstruktorów; kielichy są po prostu zbyt zoptymalizowane (zbrojenia i otuliny jest normatywnie za mało)
poza tym normy europejskie dotyczące oddziaływań wiatru i śniegu obowiązujące obecnie mają zwiększone współczynniki w stosunku do norm stosowanych za Gierka,
- przebudowa ma mieć okres eksploatacji 50 lat (rozwinął to w swoim poście szymon_k-ce)
- Neinver odtwarza kielichy z łaski - być może będą wyglądać tak samo, ale nie będą takie same pod względem konstrukcyjnym co najbardziej boli profesorów
Konkludując sprawa by wyglądała inaczej gdyby konstrukcja była wpisana do rejestru zabytków. Niestety świadomość społeczna jest w tym zakresie bardzo niska - brutalizm nie jest "ładny" i źle sie kojarzy. Politycznie, na krótką metę (czyli w takiej perspektywie najbliższej włodarzom), byłby to niewypał.
Anonymous_1 - Wto Mar 30, 2010 9:53 pm
Natomiast w przypadku stworzenia nowej konstrukcji nośnej i ich od niej odseparowania lub wzmocnienia istniejącej oraz stworzenia korzystnych warunków środowiskowych, nie istnieje żadne niebezpieczeństwo związane z ich dalszym istnieniem.
szymon_k-ce - Wto Mar 30, 2010 10:05 pm
Sęk w tym, że dziś trudno będzie wytworzyć takie kielichy, ciężko będzie, tym bardziej biorąc pod uwagę determinację, a właściwie jej brak u inwestora, powtórzyć chociażby fakturę betonu. Wspomnę tu tylko, że projektanci mieli problem ze stworzeniem poprawnego modelu konstrukcji. Swoją drogą, jeżeli rzeczywiście nastąpiło przekroczenie warunków stanów granicznych, należy w trybie ekspresowym zamknąć budynek, zgodnie z tą tezą grozi on w tej chwili zawaleniem....
Anonymous_1 - Wto Mar 30, 2010 10:19 pm
no nie wiem, sledze te sprawe i wszedzie widze te determinacje. czy to w wyborczej, czy w dzienniku zachodnim powtarzaja, ze ich priorytetem jest dokladne odtworzenie kielichow i ze beda one odtworzone z tego samego materialu.
o tutaj:
Sposób i technologia odtworzenia to jedno z kryteriów wyboru firmy, która zajmie się robotami - twierdzi Antoni Pomorski, architekt z Neinver Polska.
http://www.dziennikzachodni.pl/slask/22 ... material_1
Nie rozumiem dlaczego mam w to watpic. Tym bardziej, ze slowa te firmuje rowniez sud architectes, pracownia architektoniczna o swiatowej slawie. Nie sadze, aby chcieli brac udzial w jakims szwindlu. Z calym szacunkiem do panow z politechniki, ale to raczej do ich pelnych emocji wypowiedzi mam wiecej zastrzezen niz do slow inwestora, ktory zrealizowal juz wiele projektow w Europie i wspolpracuje z uznanymi na swiecie architektami.
Anonymous_1 - Śro Mar 31, 2010 12:36 am
znalazlem na youtube ciekawy film (nie wiem, czy już był):
http://www.youtube.com/watch?v=ckERbUEphfs
kiwele - Śro Mar 31, 2010 12:41 am
Trzech Forumowiczow co nieco zaplatalo sprawe. Nie moge rozsadzac kazdego zdania z osobna tym bardziej, ze czesto one nie pasuja do siebie.
Mowicie tak jakby o jednej sprawie, a w istocie sa tu dwie rozne sprawy:
- kielichy obecnej hali dworcowej, nienaruszonej nowym projektem poza ogolna jej renowacja, bez tworzenia nowych obciazen dla kielichow,
- kielichy obecnej hali dworcowej, w sytuacji nowego projektu, gdzie wystepuja rozne nowe obciazenia dla kielichow.
Stad moja wczesniejsza uwaga o wewnetrznej sprzecznosci i niekonsekwencji.
Jesli byla mowa o zachowaniu kielichow, to automatycznie byla mowa o takim nowym projekcie, ktory by nie byl agresywny w stosunku do calej bryly hali z jej kielichami. Bezprzedmiotowa jest wiec nawet troska o te kielichy, poza uprecyzyjnieniem jak je lepiej konserwowac.
Jesli jednak projektanci podeszli do sprawy nonszalancko tworzac projekt inwazyjny w stosunku do kielichow i to obustronnie:
- dajac im nowe obciazenia od gory a zwlaszcza
- tworzac pustke pod nimi,
to nie ma sie co dziwic, ze te kielichy okazuja sie niedobre.
Potrzeba ich wyburzenia jest wiec logiczna konsekwencja opracowanego projektu i nie potrzeba tu wiecej wyjasnien.
By, liczac sie z innymi, moc zabic psa (=zrealizowac swoj wlasny projekt), trzeba wszem oglosic, ze jest on wsciekly.
Projektanci, najwyrazniej niczym konkretnym nieograniczeni przez PKP (wystarczy przypomniec, ze min. Polaczek, minister transportu, przy wizycie Dworca wyrazil dominujaca opinie, ze nalezy cale to dziadostwo wyburzyc), postapili jak postapili z cala swiadomoscia, bo ubezpieczali sie tym otarciem lez w postaci obietnicy odtworzenia kielichow.
Bartek - Śro Mar 31, 2010 5:55 am
Sęk w tym, że dziś trudno będzie wytworzyć takie kielichy, ciężko będzie, tym bardziej biorąc pod uwagę determinację, a właściwie jej brak u inwestora, powtórzyć chociażby fakturę betonu. Wspomnę tu tylko, że projektanci mieli problem ze stworzeniem poprawnego modelu konstrukcji.
Co Ci po fakturze betonu starego kielicha, jeśli nagle by je zostawili to i tak szczelnie by były wytynkowane, pomalowane na jasny kolor i tyle Ci pozostanie z owych, super zabytkowych kielichów.
Anonymous_1 - Śro Mar 31, 2010 6:03 am
no coż absolutnie sie nie zgadzam - projektanci nie mieli zadnych wytycznych jezeli chodzi o kielichy ze strony pkp (co jasno wynika z ostatniego materiału). Mogli te kielichy w calosci zburzyc i zaproponować stworzenie zupelnie nowej hali. Zdecydowali jednak, ze dworzec w swojej formie jest wazny dla miasta, a wiec inwestor decydujac sie na wieksze koszty odbuduje kielichy w mysl starych, oryginalnych planow, a wiec to co najcenniejsze - idea tworcow, autorow pozostaje. Kielichy powstana w tym samym kształcie, w tym samym miejscu. Sadze, ze taniej byloby postawic zupelnie nowa strukture niz bawic sie w odbudowywanie kielichow. Wiec jak dla mnie postawa inwestora ok
Bedac szczerym: mnie sie ten dworzec po prostu nie podoba, a cala towarzysząca mu "infrastruktura" jest obecnie oszołamiająca.
szymon_k-ce - Śro Mar 31, 2010 6:05 am
Analiza badań prowadzonych przez pracowników Politechniki Śląskiej siłą rzeczy zakładała zachowanie obecnego schematu konstrukcyjnego hali dworcowej oraz istniejących obciążeń, gdyż trudno rozpatrywać ich ewentualny naddatek, kiedy, według mojej wiedzy, koncepcja przebudowy nie jest do końca zatwierdzona, nie można więc nawet wykonać prostego zestawienia obciążeń, nie mówiąc już o przewidywaniu mających wystąpić w ustroju sił wewnętrznych.
P.S. Szczegółowa analiza przeprowadzonych badań ukaże się w majowym "Inżynierze Budownictwa" bądź "Przeglądzie Budowlanym".
Kiepol - Śro Mar 31, 2010 9:45 am
Wyobrażacie sobie jak miłe będą panie Kasjerki w nowej hali dworca? Stojące za owalną ladą jak w EMIPK'u i wspaniałe krzesełka pełne bezdomnych:D
Mam nadzieję, że i tym razem powieszą TV z TVn CNBC i TVS żeby wszyscy rezydenci dworca byli na bieżąco z wiadomościami i Śląską Listą Przebojów
Bartek - Śro Mar 31, 2010 9:48 am
Obecnie nie ma bezdomnych, nie mówiąc już o żulach (zdarzają się to fakt, ale bardzo rzadko) Tym bardziej ich nie będzie po przebudowie, ponieważ porządek będzie pilnowała pewnie firma na zlecenie Neinvera.
Natomiast nie ma TVN CNBC tylko TVN24
Wit - Śro Mar 31, 2010 3:05 pm
Galeria przy dworcu PKP w ogóle nie pasuje do miasta
Iwona Sobczyk 2010-03-31, ostatnia aktualizacja 2010-03-31 16:02:58.0
Katowice nie są pozbawione wad, ale do tej pory jednym bez wątpienia mogły się szczycić - swoją architekturą. Żaden z pełniących istotną funkcję i eksponowanych budynków nigdy nie przysparzał miastu wstydu. Jak to się stało, że doczekaliśmy końca tej dobrej passy?
Budynki dworców kolejowych są zwykle ozdobami miast. Nieprzypadkowo. Dworzec jest przecież bramą i wizytówką. W XIX-wiecznych Katowicach przyjezdnych witał dworzec secesyjny. Ten, który go później zastąpił, był pomnikiem miasta awangardowego, odważnego i nowoczesnego. W XXI wieku przybysze będą wchodzić do miasta udawanych zabytków i plastikowych sklepowych wystaw. Jakim cudem urzędnicy, którzy mieli coś do powiedzenia w sprawie nowego dworca, podjęli szereg tak fatalnych decyzji? Przystali na zburzenie unikatowego dworca, a cenną działkę w sercu miasta pozwolili zamienić w gigantyczny market.
Architekci firmy Neinver zapewniają, że dworzec z kielichami był od początku sercem ich projektu. Czy kochają kielichy aż tak zaborczo, że 13 z 16 musieli zamknąć w centrum handlowym? Twierdzą, że zaproponowana przez nich architektura pasuje do Katowic.
- Katowice zawsze były w awangardzie architektury. Rozmaite style pojawiały się tu przed swoim czasem. Ta inwestycja jest symbolem XXI wieku. W 2012 roku, kiedy galeria handlowa powstanie, nie będzie pewnie oceniana tak, jak powinna. Właściwych ocen doczeka się może za 50 lat - wyjaśniali mi niedawno Nicolas Roques i Jocelyn Fillard z biura Sud Architectes, którzy wspólnie z Antonim Pomorskim pracowali nad katowickim projektem Neinvera.
Dodawali, że inspiracją dla organicznej formy centrum handlowego jest katowicka secesja. Do brutalizmu ma nawiązywać perforowana stal na elewacji. Za nią ukryte będą szklane ściany budynku. Dzięki takiej "podwójnej skórze" w dzień budynek będzie ograniczony stalowymi ścianami, a w nocy lekki i rozświetlony od wewnątrz. Jakby codziennie powtarzały się na placu Szewczyka fazy rozwoju motyla, który ze szpetnej poczwarki zamienia się w piękne zjawisko - wyjaśniali architekci.
Poetyckie metafory nie zmienią faktu, że galeria bardziej niż motyla przypomina obłego gada, który pożera dworzec kolejowy.
- Kiedy projektuje się budynek, który ma sąsiadować z już istniejącym, ma się dwa wyjścia: albo robi się duplikat, albo kontrastuje obie formy. My wybraliśmy to drugie rozwiązanie - dodają architekci Neinvera.
Jest trzecie wyjście. Jakiś czas temu we Wrocławiu rozbudowano Renomę, słynny modernistyczny dom handlowy. Architekci znaleźli formę, która w bardzo współczesny sposób nawiązuje do zabytkowej architektury. Nie kłóci się z nią, nie walczy o pierwszeństwo, nie sili się na bycie ikoną, a jednak świadczy o swojej epoce. Da się. Trzeba tylko mieć w sobie trochę pokory i szacunku dla historii. Tego zabrakło w katowickim projekcie Neinvera.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... iasta.html
brendpit - Śro Mar 31, 2010 3:24 pm
Mam juz dosyć tych wszystkich opini.Jeszcze się taki nie znalazł ,który wszystkim dogodził .Codziennie nowe info ,zburzą nie zburzą ,odbudują ,nie odbudują .I nawet jak inwestor deklaruje,że odbuduje to od razu teorie,że pewnie kłamie i ma jakis podstepny plan ,który w ostatniej chwili ujawni i z jakiegos powodu kielichow nie da sie odtworzyc .A nawet jak już je odtworzy to i tak będzie grom głosów ,że nie identyczne ,za jasne lub za ciemne za gładkie lub za chropowate.Wniosek jest czytelny ,zostawic tak jak jest troche umyć i po sprawie.
_PM_ - Śro Mar 31, 2010 4:48 pm
...toż ro już zaczyna wyglądać jak jakaś nagonka - panowei eksperci idźcie puknijcie się w głowę,,, jedyną alternatywą dla projektu Neinvera (pewnie w perspektywie 30 lat) jest to co jest teraz a tego 90% mieszkańców tego miasta nie chce!!! Niestety tylko krzykacze mają dostęp do prasy i szmatłąwców pokroju GW...
absinth - Śro Mar 31, 2010 4:51 pm
ojej..
Bartek - Śro Mar 31, 2010 4:54 pm
Nie od dziś wiadomo że GW to najgorszy brukowiec w Polsce. Lepsi manipulatorzy niż CIA, KGB i inne służby razem wzięte
http://dziekujemy.pl/
d-8 - Śro Mar 31, 2010 5:17 pm
ojej
hahaha
_PM_ - Śro Mar 31, 2010 5:37 pm
..no tak "ojej" - dlaczego teraz wszyscy się budzą - dalczego wcześniej nikt nic nie robił - teraz to jest krzyk osób, które chcą dzięki temu zrobić wokół siebie trochę szumu...
kr0lik - Śro Mar 31, 2010 5:56 pm
Strona przeżywa drugą młodość po sprawie kibiców Lecha Poznań, na których GW prowadzi nagonkę od wielu miesięcy za sprawą 'mistrza pióra', pana Szadkowskiego i jego popleczników.
Przedwczoraj, wskutek powyższego zarząd KS Lech Poznań zerwał umowę z Agorą na patronat medialny- w Wielkopolsce do GW co weekend dodawali całą osobną gazetkę o Lechu, teraz jej nie będzie więc realna strata finansowa dla Agory.
Po wszystkim powstało kilka 'obronnych' artykułów w GW (sygnowanych przez naczelnego a nie tak jak wcześniej Szadkowskiego), a kibice rozpropagowują strone dziekujemy.pl
Co do dworca w Katowicach to nie wypowiadam się na ten temat, po prostu brak mi słów na tą zbrodnię.
kiwele - Śro Mar 31, 2010 7:35 pm
Enigmatyczne to.
O jaka zbrodnie tu chodzi? Z czyjej strony?
piotrekb - Śro Mar 31, 2010 7:56 pm
Po prostu GW od lat opisuje zachowania stadionowych kiboli, co im samym się oczywiście nie podoba.
W ogólniejszym ujęciu Michnik jest Żydem, który dogadał się z komunistami w Magdalence i od 20 tworzy znany już szerzej układ.
Mniej więcej o to chodzi.
SPUTNIK - Śro Mar 31, 2010 8:18 pm
a parabole tańczą tańczą tańczą
mniej więcej o to chodzi
[youtube]AGA_1HsP_C0[/youtube]
kiwele - Śro Mar 31, 2010 8:31 pm
Po prostu GW od lat opisuje zachowania stadionowych kiboli, co im samym się oczywiście nie podoba.
W ogólniejszym ujęciu Michnik jest Żydem, który dogadał się z komunistami w Magdalence i od 20 tworzy znany już szerzej układ.
Mniej więcej o to chodzi.
Przejscie z pierwszego zdania do drugiego jest zupelnie niezrozumiale.
Czy ktos powazny zwraca jakakolwiek uwage na etnicznosc Michnika mimo woli starta calym jego zyciem?
Co tu robi kontekst Zydow, komunistow i Magdalenki?
Kazdemu sie moze jakas gazeta nie podobac.
Jesli chcemy polemizowac to nie z sama gazeta, a z tym co w niej jest napisane.
Teraz w Katowicach to nam juz zostal tylko Gosc Niedzielny.
PS. Brawo SPUTNIK!
piotrekb - Śro Mar 31, 2010 8:51 pm
Pierwsze zdanie opisuje czemu strona:
http://dziekujemy.pl/
przeżywa, jak to określił kr0lik, drugą młodość.
Drugie zdanie opisuje czemu w ogóle powstała. A czy ktoś patrzy na Michnika przez pryzmat komunistów, Magdalenki itp? No oceniając to pod względem wyborów politycznych Polaków czy ich dyskusji w internecie, to jest taka grupa wcale nie mała.
jacek_t83 - Czw Kwi 01, 2010 6:39 am
Przebudowa dworca PKP. Znikają kolejne budy a od dziś... kasy [Zdjęcia]
Kolejne wyprowadzki dworcowych przedsiębiorców stały się faktem. Niebawem teren od strony placu Andrzeja całkowicie opustoszeje. Tymczasem pojawił się już pierwszy najemca!
Zauważyć to można wchodząc na dworzec od strony planu Młodzieży Powstańczej. W środku zniknął kolejny butik prasowy a na zewnątrz nie ma już kultowego wietnamskiego baru Sajgon oraz kwiaciarni po drugiej stronie hali wejściowej. W najbliższych zniach wyprowadzić mają się przedsiębiorcy z pozostałych 4 miejsc.
Dni estakady policzone
Jak zapowiadają projektanci z Neinvera od połowy czerwca zacznie się organizacja tzw. dworca tymczasowego (Zobacz jak będzie wyglądał). Rozpoczęcie prac budowlanych, związanych z postawieniem tej konstrukcji rozpocznie się pod koniec kwietnia a ma zakończyć na przełomie maja i czerwca. Prace po drugiej stronie - na placu Szewczyka wystartują w czerwcu. W lipcu ma już nie istnieć słynna estakada, która przypomnijmy - kilkadziesiąt lat temu powstała jako konstrukcja tymczasowa. Kilkanaście dni wcześniej ma być wyłączona z ruchu i rozebrana. Z dworca do centrum będzie można dojść tylko poprzez dwa boczne wyjścia z hali dworca.
Mimo, że konkretne prace inwestycyjne jeszcze nie ruszyły,wiemy już, kto będzie pierwszym najemcą powierzchni handlowej powstałej w tym miejscu Galerii Katowickiej. Będzie to firma EURO-net, obsługująca sieć RTV EURO AGD. Nowy najemca Galerii Katowickiej zajmie 2240 mkw. powierzchni w obiekcie. Będzie to zaledwie 4% całej powierzchni dworcowo-handlowego giganta.
Kasy się skurczą. Przez długi
Natomiast już dziś, czyli 1 kwietnia wygasa umowa na prowadzenie kas przez Przewozy Regionalne na dworcach PKP SA. Nie wiadomo co stanie się z kasami. To nie jest żart primaaprilisowy, gdyż dług tej młodej spółki wobec PKP SA to 56 milionów zł. Bilety na przejazd pociągami Przewozów Regionalnych będzie można kupić w kasach InterCity.
Emenefix - Czw Kwi 01, 2010 6:53 am
Nie przesadzałbym z manipulacją a tym bardziej michniko-żydo-komuną.
Nie rozumiecie pewnych mechanizmów w mediach. Zwłaszcza w gazetach, które umierają i mało kto je kupuje. Jest kilka czynników, która podtrzymują papier na kroplówce. Wiadomo, ze tabloidyzacja i unikatowość tematów. Ale niestety jeszcze jednym jest KREACJONIZM. Kreowanie tematu, problemu - po to, by mieć co ciągnąć i wzbudzać dyskusje, nerwy, irytację. I nie można mieć tu zastrzeżeń do konkretnych dziennikarzy - np Iwony. Przecież w wielkich Korpo jest bardzo twarda drabina hierarchiczna.
Osobiście uznaje kreacjonizm tylko wtedy, gdy dotyka realnego, chcianego przez czytelników tematu - tak na przykład myśmy rozpoczęli dyskusję na Camerimage w Katowicach czy tunelu pod Dworcem. Ale nic na siłę
Byłem zwolennikiem pozostawienia dworca. Nie jestem już, bo z wiatrakami walczyć nie lubię. Fakt faktem, forma mallu w środku miasta moim zdaniem do zbrodnia i ktoś za to musi beknąć
m20 - Czw Kwi 01, 2010 6:59 am
Po prostu GW od lat opisuje zachowania stadionowych kiboli, co im samym się oczywiście nie podoba.
Czytasz to co tam wypisują, sprawdzasz na własne oczy i Ci się to zgadza ? To gratuluje. OK, nie ma sensu rozpoczynać OT.
Maciek B - Czw Kwi 01, 2010 7:20 am
Ja a propos wyburzania estakady. Jeśli miła być to konstrukcja tymczasowa, to co w zamyśle miało ją zastępować? Czy może: jak miał bez niej wyglądać Pl. Szewczyka?
technoCOLOR - Czw Kwi 01, 2010 8:22 am
Witam,
Czy ktokolwiek z Was posiada informację na temat tego czy Neinver wybrał już wykonawców dworca? Ewentualnie - kiedy wybierze i gdzie zamierza to opublikować?
Pozdrawiam
technoCOLOR
d-8 - Czw Kwi 01, 2010 8:43 am
Ja a propos wyburzania estakady. Jeśli miła być to konstrukcja tymczasowa, to co w zamyśle miało ją zastępować? Czy może: jak miał bez niej wyglądać Pl. Szewczyka?
na miejscu obecnego dworca autobusowego PKM mial stac pawilon handlowy. wizki gdzies tu na forum byly. rowiniez na tych wizualizacjach z lat 70-tych byl planowany biurowiec na zakonczeniu ul. Mlynskiej.
widac dzis, ze plany co do tego obszaru za bardzo nie ulegly zmianie, jedynie nieco skala i stylistyka sie pozmienialy
Emenefix - Czw Kwi 01, 2010 9:16 am
widac dzis, ze plany co do tego obszaru za bardzo nie ulegly zmianie, jedynie nieco skala i stylistyka sie pozmienialy
Głośno się śmieję i pękam z zażenowania. Celny strzał D-8 - sam nie wiem czy to nie jest obnażenie pewnych współczesnych skrzywień w postrzeganiu przestrzeni. Cały czas siedzi w nas to samo. PÓJŚCIE NA ŁATWIZNĘ, SOCJALISTYCZNY TRYWIALIZM
Barchinson - Pią Kwi 02, 2010 3:39 pm
Plan jest spoko, wykonanie gorsze..
Wolę powyższą wersję w porządnym, precyzyjnym wykonaniu niż Neinvera..
kiwele - Pią Kwi 02, 2010 5:32 pm
Plan jest spoko, wykonanie gorsze..
Wolę powyższą wersję w porządnym, precyzyjnym wykonaniu niż Neinvera..
Przypatrz sie dokladniej: tam jest wyburzona cala poludniowa pierzeja ulicy 3 Maja od Slowackiego do Wawelskiej, z Wawelska wlacznie.
Mam inne toporne wizualki z tamtego okresu sprzed prawie 40 lat, gdzie nowe budownictwo zastepuje calosc poludniowego Srodmiescia od torow az za Plac Miarki.
maciek - Pią Kwi 02, 2010 6:04 pm
Mam inne toporne wizualki z tamtego okresu sprzed prawie 40 lat, gdzie nowe budownictwo zastepuje calosc poludniowego Srodmiescia od torow az za Plac Miarki.
Jak myślisz kto wpadł w ogóle na tak chory pomysł aby w ogóle nawet dojść do etapu makiety?
Barchinson - Pią Kwi 02, 2010 6:24 pm
wiem ze jest wyburzone - ale podoba mi się ta makieta i idea wielopoziomowego placu.
Bardzo dobrze że nie wyburzono tych kamienic i chyba dobrze też że to nie powstało (nie w tych czasach).
Maciek uważasz że należy budować na żywca, bez rysunków, makiet itd? Żeby chociażby ocenić jakiś projekt trzeba obejrzeć mapki, rysunki, analizy, makiety, im więcej tego tym lepiej..
maciek - Pią Kwi 02, 2010 6:39 pm
Tak, uważam, że budować trzeba spontanicznie, bez projektów i w ogóle na żywioł... A tak poza tym to chyba nie zrozumiałeś mojego pytania do Kiwele
kiwele - Pią Kwi 02, 2010 6:55 pm
Mam inne toporne wizualki z tamtego okresu sprzed prawie 40 lat, gdzie nowe budownictwo zastepuje calosc poludniowego Srodmiescia od torow az za Plac Miarki.
Jak myślisz kto wpadł w ogóle na tak chory pomysł aby w ogóle nawet dojść do etapu makiety?
maciek - Sob Kwi 03, 2010 8:41 am
Nie probuj nawet uderzac w jakikolwiek spiskowy ton dziejow.
kiwele - Sob Kwi 03, 2010 11:43 am
Nie miałem i nie mam takiego zamiaru.
Grudnia nie podejrzewałem skoro napisałeś, że to 50 lat temu było a Grudzień to stosunkowo młoda krew, aczkolwiek bardzo zła krew. Ja raczej zastanawiałem się nad Ziętkiem.
Dyskusja sie toczyla wokol niezrealizowanych planow zagospodarowania terenow Dworca, a wiec dotyczyly przelomu lat 60./70.
Plany nowych Katowic o ktorych wspominam dotyczyly nawet okresu pozniejszego, bo na odwrocie wycinka z Dziennika Zachodniego, ktory mi sie zachowal, jest mowa o zblizajacej sie olimpiadzie zimowej w Sapporo. To juz byla epoka Grudnia, bo Gierka wywialo do Warszawy od 1970 roku. Grudzien byl... hm, Grudniem ani troszke wiecej. Prostak bez polotu. W Krakowie prawie rownolegle byli Motyka i Klasa o ktorych nikt nigdy zlego slowa nie powiedzial.
Dopelnie wszystkiego w malym rĂŠsumĂŠ: gdy zaczeto wyburzac Giszowiec to zaden krzyk rozpaczy nie niosl sie po Katowicach.
Kiepol - Śro Kwi 14, 2010 6:28 pm
czyżby koniec wątku, czy jest gdzieś kontynuowany?
Jastrząb - Nie Kwi 18, 2010 10:05 am
Od strony Placu Młodzieży Powstańczej, budynek wejściowy jest prawie cały zamknięty i zagrodzony. Pozostało jedynie przejście do tunelu pod peronami.
Niestety zdjęcia nie będzie, bo pod światło mi nie wyszło
krochmal - Nie Kwi 18, 2010 7:42 pm
mnie wyszło a co do wnętrza to masz racje niema już baru kebab za to jest prawdziwy sajgon
wejście od strony Placu Młodzieży Powstańczej
pod peronem 4
kultowa estakada na Placu Szewczyka
hol główny
rzut oka na Stawową z widocznym zabytkiem u wylotu
na galerii
hol dolny
to mój ostatni spacer po dworcu .reszta jutro
BART - Czw Kwi 22, 2010 8:09 pm
Próba podziemnego dworca autobusowego (WIDEO)
Podziemnym dworcem autobusowym pod placem Szewczyka jeździły pierwsze autobusy. Technicy sprawdzali, jak sprawnie organizować parkowanie wokół podziemnej wyspy i regulować ruch. A wszystko to działo się w zajezdni autobusowej w Gliwicach, która posłużyła architektom Neinvera, którzy projektują nowy dworzec PKP i podziemny dworzec autobusowy pod pl. Szewczyka, za eksperymentalny plac manewrowy.
- Celem symulacji było sprawdzenie zaprojektowanych wcześniej modeli komunikacyjnych - mówi Antoni Pomorski, architekt z Neinver Polska.
Budowa podziemnego dworca to jeden z etapów przebudowy dworca PKP. Powstanie pod pl. Szewczyka. Oprócz dworca autobusowego pod ziemią będzie biegła ul. Dworcowa. Na placu Szewczyka stanie galeria handlowa.
Przebudowa dworca ma kosztować ok. 240 mln euro, rusza 1 lipca. Hala główna, Galeria Katowicka i infrastruktura drogowa wokół mają być gotowe w 2012 roku. Budynek biurowy, który stanie obok, będzie oddany do użytku w 2013.
Uploaded with ImageShack.us
http://www.youtube.com/watch?v=GVRvwhtu ... r_embedded
http://www.katowice.naszemiasto.pl/arty ... ,id,t.html
Wit - Czw Kwi 22, 2010 10:06 pm
Przebudowa dworca PKP w Katowicach. Zobacz relację
Iwona Sobczyk, red2010-04-20, ostatnia aktualizacja 2010-04-20 23:19
Niebawem rozpocznie się przebudowa katowickiego dworca kolejowego. Będziemy na bieżąco informować o postępach prac.
20 kwietnia
"W związku z rozpoczęciem robót remontowych od dnia 19.04.2010 r. informujemy, że przejście pod peronem IV od placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej w kierunku ul. Kościuszki będzie częściowo wyłączone z użytku. Za utrudnienia przepraszamy". Informacje o takiej treści pojawiły się na ścianach katowickiego dworca.
W korytarzu pod peronem IV pracują już ekipy w pomarańczowych kamizelkach. Na razie zajmują się przede wszystkim rozbieraniem kiosków, które tu do niedawna działały. Większość już zniknęła.
W tunelu zrobiło się przestronniej, jaśniej i... czyściej. Wygląda na to, że z okazji rozpoczynającego się remontu w końcu porządnie go wysprzątano. Zmianę poczuli chyba też przechodnie, bo jest ich tu dziś więcej niż wcześniej.
Cały czas trwają także prace w hali od strony placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Między jednym a drugim kawałkiem blachy, tworzącym płot oddzielający plac budowy od przejścia, można dostrzec rosnącą w poprzek hali ścianę z pustaków.
8 kwietnia
Na chwilę, kiedy na dworcu tymczasowym, czyli hali do strony placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej pojawią się nowe kasy, musimy jeszcze zaczekać. Na razie wszystkie... zniknęły. Od dzisiaj pasażerowie nie mogą już nawet podziwiać zamkniętych okienek, bo połowę hali oddzielono płotem z blachy falistej. Co się za nią dzieje? - Trwają roboty demontażowe i prace służące poprawieniu estetyki wnętrza - mówi Marek Adamek, prezes zarządu firmy Holdinwest wykonującej prace na zlecenie kolei. Niebawem odgrodzona zostanie też druga część hali. Dla osób wchodzących na dworzec zostanie wyznaczone przejście.
7 kwietnia
Na dworcu awantura. O kasy biletowe Przewozów Regionalnych. Wszystko przez długi. Tutaj więcej informacji
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... dlugi.html
6 kwietnia
Na dworcu nadal trwa wielka wyprowadzka. W hali od strony placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej nie ma już żadnego kiosku. Ostatni, tuż przed świętami, zniknął sklepik spożywczy. - Dokąd się wyprowadzam? Na zieloną trawkę - wzdychała ostatniego dnia działalności jego właścicielka. Wyprowadzają się także handlowcy z tunelu pod peronem czwartym. Kto chciał sobie zrobić zdjęcie w tutejszym studiu fotograficznym, stracił już na to szansę.
31 marca
Katowice nie są pozbawione wad, ale do tej pory jednym bez wątpienia mogły się szczycić - swoją architekturą. Żaden z pełniących istotną funkcję i eksponowanych budynków nigdy nie przysparzał miastu wstydu. Jak to się stało, że doczekaliśmy końca tej dobrej passy?
- pisze Iwona Sobczyk w swoim felietonie "Galeria przy dworcu PKP w ogóle nie pasuje do miasta"
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... iasta.html
30 marca
Kolejne artykuły o dworcu:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... odek_.html
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... lichy.html
21 marca
We wtorkowej "Gazecie" artykuł Tomasza Malkowskiego o dworcu
Firma Neinver zapowiedziała wyburzenie hali dworca PKP w Katowicach. Powołując się na ekspertów, argumentuje, że unikatowe kielichy są w złym stanie technicznym. Zszokowani są... autorzy tej ekspertyzy, specjaliści z Politechniki Śląskiej: - Dworzec przetrwa wieki, wymaga tylko drobnych prac!
Zobaczcie całość
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... worca.html
16 marca
Jeszcze kilka dni temu kwiaciarnie za halą dworca przy placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej działały w najlepsze. We wtorek najemcy musieli zabrać ostatnie tulipany, goździki i róże. Kiedy hala stanie się dworcem tymczasowym, zwalą się tu tłumy. Każdy kawałek wolnego terenu wokół hali będzie się liczył.
Za rząd kiosków stojących wzdłuż peronów od razu wzięła się ekipa rozbiórkowa. Pierwsza poległa budka najbliżej poczty. Robotnicy rozebrali ją na części, a stalową konstrukcję pocięli piłami.
Po kwiaciarzach zostało kilka plastikowych wazonów. Tylko na jednym z kiosków wisi kartka zapraszająca do nowej siedziby, przy ul. Wojewódzkiej. Gdzie się podziali pozostali?
15 marca
- Odtworzone kielichy katowickiego dworca mają być wylane z betonu, a nie z betonopodobnego materiału, z powtórzeniem całej brutalistycznej estetyki - mówi Barbara Klajmon, wojewódzka konserwatorka zabytków
Przeczytaj wywiad z Barbarą Klajmon
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... tonu_.html
10 marca
Na razie na dworcu trwają prace przygotowawcze. Powoli znikają kolejne działające tu budki i sklepiki. Zmiany najbardziej są widoczne w hali znajdującej się przy placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Podróżny nie kupi tu już gazety ani taniej książki. Zamknięto oba kioski i księgarnię. Nie mają tu już czego szukać wielbiciele automatów do gry i fast foodów. W hali po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie śmierdzi smażonymi kurczakami. To zmiana na lepsze. Wszyscy kupcy dostali wypowiedzenia najmu. To zmiana na gorsze. Większość pracowała tu od lat i teraz została na lodzie.
Przedsiębiorcy z hali od strony placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej muszą się wyprowadzić najszybciej, bo niebawem ma tu powstać dworzec tymczasowy. Kolej wybrała już wykonawcę robót. Przeprowadzi je katowicka firma Holdinwest. W najbliższych dniach firma ma ustalić z PKP harmonogram prac.
Neinver odpowiedzialny za wyburzenie głównej hali dworca, odbudowanie jej w nowej wersji i budowę centrum handlowego na placu Szewczyka wykonawców jeszcze nie wybrał. Właśnie kończy procedury. Główną halę planuje zamknąć w lipcu. Wtedy prace ruszą pełną parą. Kto chce popodziwiać słynne kielichy ma na to jeszcze niespełna cztery miesiące. Wszystko będziemy dla was relacjonować. Aż do otwarcia nowego dworca! Najnowszych informacji szukajcie na www.katowice.gazeta.pl/przebudowapkp
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... lacje.html
kickut - Czw Kwi 22, 2010 10:08 pm
Próba podziemnego dworca autobusowego (WIDEO)
Podziemnym dworcem autobusowym pod placem Szewczyka jeździły pierwsze autobusy. Technicy sprawdzali, jak sprawnie organizować parkowanie wokół podziemnej wyspy i regulować ruch. A wszystko to działo się w zajezdni autobusowej w Gliwicach, która posłużyła architektom Neinvera, którzy projektują nowy dworzec PKP i podziemny dworzec autobusowy pod pl. Szewczyka, za eksperymentalny plac manewrowy.
- Celem symulacji było sprawdzenie zaprojektowanych wcześniej modeli komunikacyjnych - mówi Antoni Pomorski, architekt z Neinver Polska.
Budowa podziemnego dworca to jeden z etapów przebudowy dworca PKP. Powstanie pod pl. Szewczyka. Oprócz dworca autobusowego pod ziemią będzie biegła ul. Dworcowa. Na placu Szewczyka stanie galeria handlowa.
Przebudowa dworca ma kosztować ok. 240 mln euro, rusza 1 lipca. Hala główna, Galeria Katowicka i infrastruktura drogowa wokół mają być gotowe w 2012 roku. Budynek biurowy, który stanie obok, będzie oddany do użytku w 2013.
Uploaded with ImageShack.us
http://www.youtube.com/watch?v=GVRvwhtu ... r_embedded
http://www.katowice.naszemiasto.pl/arty ... ,id,t.html
Cieszy to, że Polska dobija do Europy (może już dobiła..? ;p ) i realizowane u nas projekty są coraz doskonalsze pod względem funkcjonalnym. Chociaż z drugiej strony myślę, ze akurat w tym przypadku inwestycji publiczno-prywatnej piecze nad poprawnością i efektywnością rozwiązań trzyma Neinver. Bo przecież chodzi tu o pieniądze i to niemałe, wiec każdy bubel może źle sie odbić na ogólno rozumianym PR, a co za tym idzie na kieszeni wykładającego pieniądze.
Nie mam czasu za bardzo na szukanie rzutów układu komunikacyjnego (chyba już gdzieś tu wcześniej były), ale zastanawia mnie nieco rozwiązanie tych "angielskich" wjazdów i wyjazdów...
kiwele - Czw Kwi 22, 2010 11:31 pm
Nie mam czasu za bardzo na szukanie rzutów układu komunikacyjnego (chyba już gdzieś tu wcześniej były), ale zastanawia mnie nieco rozwiązanie tych "angielskich" wjazdów i wyjazdów...
1. Te "angielskie" wjazdy i wyjazdy sa wymuszone faktem , ze wsiadanie i wysiadanie do/z autobusow jest usytuowane tylko po prawej ich stronie.
Dzieki temu pasazerowie autobusow (a chyba tez i taxi) na poziomie przystankow autobusowych beda mogli znajdowac sie tylko w srodku, na tej centralnej wyspie komunikacyjnej, skad bezposrednio, bez kolizji z jakimikolwiek pojazdami, beda mieli komunikacje do wyzszych kondygnacji Dworca i Galerii Katowickiej, windami czy schodami.
To ulatwienie w czesci centralnej obszaru Dworca bedzie jednak skutkowac utrudnieniami dla pojazdow na obu jego krancach, w miejscach gdzie ruch lewostronny w precyzyjnym miejscu bedzie przechodzil w ruch prawostronny. Pierwszenstwa beda musialy byc specjalnie uregulowane znakami drogowymi.
NB.W Europie taka sytuacja jest nieznana, bo W. Brytania jest wyspa, a nie jestem pewien czy Gibraltar ma ruch lewostronny.
Spotykalem sie natomiast nieraz z taka sytuacja na przejsciu granicznym w Kasumbalesa miedzy Kongiem-Zairem (ruch prawostronny) a Zambia (ruch lewostronny) i bylo to klopotliwie zabawne:
Przejscie graniczne bylo na stosunkowo waskiej drodze i przy pewnym ruchu pojazdow trzeba bylo bardzo uwazac, gdy przod samochodu byl juz za granica, a tyl jeszcze nie, by nie "podpasc" ktorejs ze straz granicznych, bo kazda na swoj sposob, w imie "suwerennosci narodowej" forsowala respekt swojego kodeksu drogowego ze swoimi wzajemnie sprzecznymi regulami pierwszenstwa. O co w istocie chodzilo wszyscy sie latwo domyslaja.
Gdy sie pamieta, ze kazdy czeka na jakis matabish, to zycie sie staje duzo latwiejsze.
2. Co sie dzieje z dworcowymi kafejkami internetowymi?
Jak one beda funkcjonowac w okresie budowy Dworca, zwlaszcza ta z Hali Dworca?
kickut - Pią Kwi 23, 2010 8:17 am
Nie mam czasu za bardzo na szukanie rzutów układu komunikacyjnego (chyba już gdzieś tu wcześniej były), ale zastanawia mnie nieco rozwiązanie tych "angielskich" wjazdów i wyjazdów...
1. Te "angielskie" wjazdy i wyjazdy sa wymuszone faktem , ze wsiadanie i wysiadanie do/z autobusow jest usytuowane tylko po prawej ich stronie.
Dzieki temu pasazerowie autobusow (a chyba tez i taxi) na poziomie przystankow autobusowych beda mogli znajdowac sie tylko w srodku, na tej centralnej wyspie komunikacyjnej, skad bezposrednio, bez kolizji z jakimikolwiek pojazdami, beda mieli komunikacje do wyzszych kondygnacji Dworca i Galerii Katowickiej, windami czy schodami.
To ulatwienie w czesci centralnej obszaru Dworca bedzie jednak skutkowac utrudnieniami dla pojazdow na obu jego krancach, w miejscach gdzie ruch lewostronny w precyzyjnym miejscu bedzie przechodzil w ruch prawostronny. Pierwszenstwa beda musialy byc specjalnie uregulowane znakami drogowymi.
kiwele - Pią Kwi 23, 2010 9:47 am
No ja rozumiem dlaczego tak jest, ale zastanawia mnie właśnie konkretne rozwiązanie przejścia z ruchu prawostronnego na lewostronny. Pewnie pierwszeństwo będą miały autobusy wyjeżdżające spod hali dworca.
Na pewno tak, by uniknac kumulowania pojazdow wewnatrz obszaru Dworca.
Znaki ustapienia pierwszenstwa albo STOP na wjezdzie w strone Dworca zalatwiaja sprawe.
Tu nie potrzeba afrykanskich protokolow dyplomatycznych.
krochmal - Pią Kwi 23, 2010 3:56 pm
Minęły już 4 dni od czasu, gdy obiecałem zamieścić resztę zdjęć z mojej wycieczki po dworcu.
A tak przy okazji gdyby się komuś chciało napisać jak lub, w czym zamieszczacie zdjęcia, że są takie w sam raz na całą stronę to byłbym wdzięczny.
nieruchome schody ruchome
widok z peronu 1 na wschód
peron 3
pod peronem 4
widok na tory z wejścia od strony Kościuszki
wejście od strony Kościuszki
miglanc - Sob Kwi 24, 2010 3:38 pm
Własnie obejrzałem sobie tę wizualizacje dowrca autobusowego i zastanawiam sie jak oni sobie wyobrażają tam ruch autobusów na ulicy. Nna tej wizualizacji musi byc błąd bo nie wiem jakim cudem autobus będzie wyjeżdżał na Słowackiego i Pocztową.
kickut - Sob Kwi 24, 2010 4:22 pm
W zasadzie często tak jest: wizualizacja swoje, a życie (czyli projekt budowlany) swoje..
Wit - Nie Kwi 25, 2010 7:45 pm
Katowicki dworzec autobusowy będzie, jak w Helsinkach
Iwona Sobczyk 2010-04-23, ostatnia aktualizacja 2010-04-25 13:04:19.0
Wielka centralna wyspa, otoczona dziesięcioma stanowiskami autobusowymi i dwoma pasami jezdni. To wszystko kilka metrów pod ziemią. Tak ma wyglądać nowy dworzec autobusowy w Katowicach. Odpowiedzialna za jego powstanie firma Neinver zapewnia, że będzie działał jak w zegarku
Większa część dworca autobusowego będzie znajdowała się pod nowo wybudowaną halą główną dworca kolejowego. - To pozwoli na bezpośrednią pionową komunikację między oboma dworcami - mówi Antoni Pomorski, architekt Neinver Polska. Połączą je schody i winda. Na dworzec autobusowy będzie się można dostać też z centrum handlowego, które ma powstać na placu Szewczyka i bezpośrednio z ulicy Stawowej. Autobusy wjadą na niego od strony ul. Pocztowej i Słowackiego.
Sercem nowego dworca autobusowego będzie długa na prawie sto metrów centralna wyspa, wokół której ulokowane będą przystanki. Zmieści się tu jednocześnie dziesięć najdłuższych autobusów. Na dzisiejszym placu Szewczyka stanowisk jest kilkanaście. - W godzinach szczytu jednocześnie zjawiają się tam zwykle co najwyżej cztery autobusy. Dziesięć stanowisk i tak przekracza zapotrzebowanie. Z naszych wyliczeń i analiz wynika, że nie będzie dochodziło do sytuacji, żeby na nowym dworcu jednocześnie pojawiało się więcej niż sześć autobusów. Zostawiliśmy jednak pewien margines bezpieczeństwa, także z myślą o przyszłym rozwoju komunikacji w tym rejonie - mówi Pomorski.
Tuż obok głównej znajdzie się druga, mniejsza wyspa przystankowa, wokół której będą się zatrzymywać minibusy i taksówki. Obie zostaną obwiedzione dwoma pasami ruchu, wystarczająco szerokimi, żeby autobusy mogły swobodnie wykonywać tam manewry.
Do tej pory dworzec istniał tylko wirtualnie. Niedawno projektanci postanowili sprawdzić go w rzeczywistości. W kwietniu nowy katowicki dworzec powstał w... zajezdni autobusowej w Gliwicach. Wyspa i pasy ruchu, które się na niego złożą, zostały wyznaczone przez geodetów i wyrysowane na asfalcie w skali 1:1.
Chodziło o to, żeby przy użyciu taboru, jakim dysponuje KZK GOP, wykonać konkretne manewry i sprawdzić, czy wszystkie wymiary przyszłego dworca są prawidłowe. - Próba zakończyła się sukcesem. Nanosiliśmy na miejscu tylko niewielkie korekty. Za pomocą komputera nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkiego - mówi Pomorski.
Żeby ruch wewnątrz dworca odbywał się płynnie całkowitą rewolucję będą musiałby przejść rozkłady jazdy. Nad nowymi pracuje KZK GOP w porozumieniu z Neinverem. Dworzec na placu Szewczyka ma być przelotowy. Oznacza to, że autobus będzie mógł tam stanąć tylko po to, żeby wysadzić i zabrać nowych pasażerów. Na dłuższe postoje nie będzie tu miejsca.
Dlatego powstanie też drugi dworzec, postojowy, przy ul. Sądowej. Budynek właśnie projektuje Medusa Group. Znajdą się w nim między innymi pomieszczenia socjalne dla kierowców autobusów. Teraz kierowca, który robi sobie przerwę albo musi wyrównać czas przejazdu, zwykle po prostu zostaje w pojeździe. - Na Sądowej kierowcy w końcu będą mieli odpowiednią infrastrukturę, a główny punkt miasta nie będzie wykorzystywany jako zajezdnia autobusowa - mówi Pomorski.
Na dworcu postojowym też będą normalne przystanki. - Choć nie spodziewamy się tam dużej wymiany pasażerów - dodaje architekt. Zmiany odczują też kierowcy samochodów osobowych. W związku z inwestycją Neinvera przebudowane zostaną skrzyżowania i sygnalizacja świetlna na odcinku od ul. św. Jana po Sądową.
Czy ten system się sprawdzi? Projektanci zapewniają, że tak. - Kilka lat temu całkiem podobny węzeł kolejowo-autobusowy zbudowano w Helsinkach. To rozwiązanie dość charakterystyczne dla centrum miast. Transport publiczny zlokalizowany pod ziemią to sytuacja idealna. Tylko wtedy nie koliduje z życiem miasta - dodaje Pomorski.
[youtube]GVRvwhtuzKI[/youtube]
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... nkach.html
Maciek B - Nie Kwi 25, 2010 10:24 pm
Dlatego powstanie też drugi dworzec, postojowy, przy ul. Sądowej. Budynek właśnie projektuje Medusa Group.
kiwele - Nie Kwi 25, 2010 11:09 pm
Jakis czas temu umieszczony byl szczegolowy plan czy plany (albo moze tylko link czy linki) podziemi Dworca z ukladem sieci komunikacyjnej od wiaduktu Rialto do wiaduktu Mikolowska i mimo poszukiwan na wielu poprzednich stronach nie umiem tego odnalezc.
Moglby ktos wskazac gdzie tego szukac albo wrzucic to na nowo?
Do tych planow bedziemy czesto wracac.
rasgar - Pon Kwi 26, 2010 7:26 am
Co do podziemnej stacji autobusowej - cieszylbym sie jesli wzorowanoby sie (w organizacji podziemi) na Kamppi w Helsinkach:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... inaali.jpg (wejscia do autobusow po prawej, otwieraja sie dopiero po przyjezdzie autobusu na miejsce)
http://lh6.ggpht.com/_RmsgoB4eAIY/SCszg ... C_4762.jpg (tu widok z drugiej strony szklanych drzwi - parkingu dla autobusow, piesi tedy nie chodza, jedynie kilka metrow do drzwi autobusu)
Pomarzyć dobra rzecz, chociaż miałoby to uwarunkowanie i ekonomiczne (drzwi - kurtyna pomiędzy podziemna galeria handlowa a parkingiem) i estetyczne
Kilka lat temu całkiem podobny węzeł kolejowo-autobusowy zbudowano w Helsinkach.
Mała paranoja, ale (już nie pierwszy raz w przypadku budowy dworca) mam wrażenie że ktoś gdzieś uważnie czyta moje posty o.O
nrm3 - Pon Kwi 26, 2010 7:58 am
Mnie tam bardziej interesuje KTO tym będzie zarządzał bo jak PKP to wszystko znowu szlag trafi...
kropek - Pon Kwi 26, 2010 2:20 pm
Jakis czas temu umieszczony byl szczegolowy plan czy plany (albo moze tylko link czy linki) podziemi Dworca z ukladem sieci komunikacyjnej od wiaduktu Rialto do wiaduktu Mikolowska i mimo poszukiwan na wielu poprzednich stronach nie umiem tego odnalezc.
Moglby ktos wskazac gdzie tego szukac albo wrzucic to na nowo?
Do tych planow bedziemy czesto wracac.
proszę
http://d.polskatimes.pl/k/r/16/4d/29/4b ... f7fc_z.pdf
kiwele - Pon Kwi 26, 2010 2:40 pm
Jakis czas temu umieszczony byl szczegolowy plan czy plany (albo moze tylko link czy linki) podziemi Dworca z ukladem sieci komunikacyjnej od wiaduktu Rialto do wiaduktu Mikolowska i mimo poszukiwan na wielu poprzednich stronach nie umiem tego odnalezc.
Moglby ktos wskazac gdzie tego szukac albo wrzucic to na nowo?
Do tych planow bedziemy czesto wracac.
proszę
http://d.polskatimes.pl/k/r/16/4d/29/4b ... f7fc_z.pdf
kropek - Pon Kwi 26, 2010 8:44 pm
http://d.polskatimes.pl/k/r/6/8c/29/4b46397fa4888_z.pdf
znalazłem jeszcze coś takiego
to właściwie nieco rozszerzona wersja tego, co umieściłem kilka godzin temu.
innych pdfów z układem komunikacyjnym wokół nowego dworca nie znalazłem; wszytskie materiały są pewnie w tym wątku, ale ja sam również nie umiałem ich odszukać.
szperałem w http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=161887 (okolica strony 55)
kiwele - Śro Kwi 28, 2010 11:37 pm
http://d.polskatimes.pl/k/r/6/8c/29/4b46397fa4888_z.pdf
znalazłem jeszcze coś takiego
to właściwie nieco rozszerzona wersja tego, co umieściłem kilka godzin temu.
innych pdfów z układem komunikacyjnym wokół nowego dworca nie znalazłem; wszytskie materiały są pewnie w tym wątku, ale ja sam również nie umiałem ich odszukać.
szperałem w http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=161887 (okolica strony 55)
Ja ci, kropek, wierze na sto procent.
Sobie nie bardzo, bo musialy mi sie chyba snic rowniez takie szczegolowe kolorowe rysunki techniczne z wielu objasnieniami jak np. podluzny przekroj przez Dworzec od Slowackiego do Pocztowej (a moze nawet od Matejki do Jana) z widocznymi nachyleniami drog komunikacyjnych. Gdzie ja to moglbym widziec?
Przeciez sa jeszcze bystrzacy na tym Forum, by cos takiego wskazac.
Cuma - Czw Kwi 29, 2010 6:29 am
Było coś takiego ale kiedy i gdzie też nie pamietam. Sam tego szukałem w zeszłym tygodniu z mizernym efektem.
Bartek - Czw Kwi 29, 2010 5:19 pm
Dzisiaj na parkingu od strony placu Andrzeja wiercił sobie legendarny Ził Ciekawe dlaczego? Przecież tam nie jest planowana żadna przebudowa, a pod dworzec tymczasowy raczej odwiertów się nie wykonuje
mark40 - Śro Maj 05, 2010 6:45 pm
Tak mi się skojarzyło
MĂźnchen - MĂźnchner Freiheit
kiwele - Śro Maj 05, 2010 7:10 pm
Tak mi się skojarzyło
MĂźnchen - MĂźnchner Freiheit
Fajne wnetrze dla przystanku tramwajowego z tymi podswietlonymi, nie-brutalistycznymi, wylizanymi kielichami.
Tak mi sie skojarzylo:
Gdybym mial troche inna nature i gdyby projekt Dworca mial byc rozpoczynany od zera, to nie wykluczylbym ewentualnego
poprowadzenia linii tramwajowej pod Dworcem czy kolo Dworca na trasie od Dworcowej przez Goeppert-Meyer do Gliwickiej.
Jedno co pewne, to o jej powodzenie nie nalezaloby sie martwic.
Jest mozliwosc, by fantazjowac dalej:
Obydwa tory linii tramwajowej od Rynku umiescilbym w wykopie w ulicy Pocztowej, by na Dworcowej byly juz calkowicie pod ziemia,
tak by zachowac nad nimi ruch samochodowy.
Dalej obydwa tory bieglyby prosto pod linia kolejowa i wynurzalyby sie na Kosciuszki osiagajac poziom jezdni naprzeciw ul. Andrzeja.
Pod Dworcowa bylyby oczywiscie odgalezienia torow od Brynowa i od Rynku w strone Dworca.
Na tym odcinku byloby wiec male mini-metro z ruchem samochodowym na powierzchni.
Oczywiscie, ze nie bede sobie teraz zaprzatal glowy takimi drobiazgami jak spadki torow czy promienie ich zakretu.
heniek - Czw Maj 06, 2010 8:36 am
Mam nadzieję mark, że powyższa fotka nie jest argumentem za obroną naszych kielichów - naprawdę trudno je porównać.
Barchinson - Czw Maj 06, 2010 11:41 am
Jest argumentem za wyburzeniem bo są brudniejsze..
Kiwele, myśle że tramwaj na 3maja wystarczy i nie ma potrzeby przesuwać go do samego dworca. Jeżeli już chować tory to na Rynku!
salutuj - Czw Maj 06, 2010 1:44 pm
Ciężko porównywać, bo nasze sa o wiele wybitniejsze niz te
heniek - Czw Maj 06, 2010 1:53 pm
Nasze w brzydocie na pewno biją na głowę te monachijskie, ciekawe czemu tylko w naszej części Europy znajduje się tylu koneserów brzydoty? Półwiecze komuny miało taki nietypowy wpływ?
salutuj - Czw Maj 06, 2010 2:22 pm
Pogięło cię :-)
Barchinson - Czw Maj 06, 2010 4:49 pm
Nasze są wybitne - wyjątkowa konstrukcja powstała w takich czasach i w takim miejscu. Tamte też są super - ładnie utrzymane, z jakiegoś ciekawego materiału + ładnie podświetlone. Nie chce ich porównywać..
@Heniek wiesz że grubość powłoki kielichów hali dworca ma 4cm grubości? Jeden kielich przekrywa prawie 200m2. Możliwe to jest dzięki nowatorskiemu ukształtowaniu geometrii kielichów, która moim zdaniem jest bardzo ładna.
Teraz użyj wyobraźni i pomyśl że beton jest czysty, cały wewnętrzny bałagan jest uprzątnięty (kasy,kioski,sklepy mają jakiś ładny dizajn itd.), przeszklenia są nowe, czyste...
Brzydkie???
Pozatym do koneserów brzydoty zalicz jeszcze Trybunał w Hadze, profesorów z MIT, stowarzyszenia pasjonatów z Anglii, prasę z Niemiec, przytłaczającą większość architektów i historyków sztuki w Polsce, oraz praktycznie każdego inżyniera który słyszał o betonowych konstrukcjach łupinowych.
Prowadzę bloga o dworcu gdzie staram się przekonać o wartości tej budowli -> Zapraszam
kiwele - Czw Maj 06, 2010 9:36 pm
Jest argumentem za wyburzeniem bo są brudniejsze..
Kiwele, myśle że tramwaj na 3maja wystarczy i nie ma potrzeby przesuwać go do samego dworca. Jeżeli już chować tory to na Rynku!
1. Przed kielichami nie klekalem, ale, jak wiadomo, nigdy nie chcialem wyburzenia hali Dworca.
Chcialem tylko by ta wstretna, brudna, pokryta liszajami i wykwitami mineralnymi dolna powierzchnia kielichow zostala doprowadzona
do cywilizowanego wygladu, by nie odrzucala instynktownie wszystkich ludzi, ktorzy w konsekwencji nie cierpieli calego dworca.
Teraz jestem autentycznie zdumiony:
aby na pewno nosne scianki-dachy tych kielichow maja tylko 40 mm grubosci?!
Nigdy nigdzie nie slyszalem o takiej ich cienkosci.
To mi sie wydaje rewelacyjne, tym bardziej, ze zaniedlugo, przy prawie kompletnym braku konserwacji, zbliza sie do wieku 40 lat.
Marnie widze obietnice ich odtwarzania w oryginalnej formie.
2. Koledzy nieraz fantazjowali na Forum: a to z podziemna linia kolejowa, a to z metrem tramwajowym pod Rynkiem, chcieli nawet,
by Rawa plynela pod gore (sic!, przysiegam!).
To ja sobie pozwolilem z tymi tramwajami pod koleja w osi Kosciuszki i w strone Dworca pod jego nowa hala.
Przynajmniej od strony technicznej moge tego bronic, nie postradalem zdrowych zmyslow jako inzynier, na dodatek innowacyjny
i projektowy przez dlugie lata.
Czy oplaca sie skorka za wyprawe, to juz inna sprawa.
Gdybym sie dalej mial nad tym zastanawiac, to moze bym puscil na prosto tramwaje w tunelu pod koleja miedzy Pocztowa i Kosciuszki,
ale watpie bym sie interesowal powazniej odgalezieniem w Pocztowej w strone Dworca.
Chyba zeby grzecznie mnie o to poprosil Salutuj, ktory nie chce tramwajow na deptaku na 3 Maja i gotow byl je wyslac na Mickiewicza.
d-8 - Czw Maj 06, 2010 9:57 pm
Nasze są wybitne - wyjątkowa konstrukcja powstała w takich czasach i w takim miejscu. Tamte też są super - ładnie utrzymane, z jakiegoś ciekawego materiału + ładnie podświetlone. Nie chce ich porównywać..
@Heniek wiesz że grubość powłoki kielichów hali dworca ma 4cm grubości? Jeden kielich przekrywa prawie 200m2. Możliwe to jest dzięki nowatorskiemu ukształtowaniu geometrii kielichów, która moim zdaniem jest bardzo ładna.
Teraz użyj wyobraźni i pomyśl że beton jest czysty, cały wewnętrzny bałagan jest uprzątnięty (kasy,kioski,sklepy mają jakiś ładny dizajn itd.), przeszklenia są nowe, czyste...
Brzydkie???
Pozatym do koneserów brzydoty zalicz jeszcze Trybunał w Hadze, profesorów z MIT, stowarzyszenia pasjonatów z Anglii, prasę z Niemiec, przytłaczającą większość architektów i historyków sztuki w Polsce, oraz praktycznie każdego inżyniera który słyszał o betonowych konstrukcjach łupinowych.
Prowadzę bloga o dworcu gdzie staram się przekonać o wartości tej budowli -> Zapraszam
lubie to
Strona 16 z 30 • Wyszukiwarka znalazła 5010 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30