ďťż
 
[Katowice] Dworzec PKP (cz.2) - projekt firmy Neinver



rasgar - Pią Lis 07, 2008 7:56 pm
Ekonomisci to fachowcy nie lada, natomiast zadbaja o interesy PKP i inwestora. Nam - maluczkim - pozostało jedynie liczyć na "ochłapy" w postaci estetycznego i funkcjonalnego klocka w kluczowej dla przepływu osób części miasta.

Co do podziemnej stacji autobusowej - cieszylbym sie jesli wzorowanoby sie (w organizacji podziemi) na Kamppi w Helsinkach:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... inaali.jpg (wejscia do autobusow po prawej, otwieraja sie dopiero po przyjezdzie autobusu na miejsce)

http://lh6.ggpht.com/_RmsgoB4eAIY/SCszg ... C_4762.jpg (tu widok z drugiej strony szklanych drzwi - parkingu dla autobusow, piesi tedy nie chodza, jedynie kilka metrow do drzwi autobusu)

Pomarzyć dobra rzecz, chociażÂ miałoby to uwarunkowanie i ekonomiczne (drzwi - kurtyna pomiędzy podziemna galeria handlowa a parkingiem) i estetyczne




Kris - Pią Lis 07, 2008 8:28 pm


Bitwa o dworzec

"Wygraliśmy bitwę - teraz musimy wygrać wojnę"- powtarzali uczestnicy dyskusji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Architektów Polskich a dotyczącej przyszłości katowickiego dworca. Debata związana była z zapowiedziami właściciela stacji czyli spółki PKP, która rozstrzygnęła już konkurs na przyszłego inwestora dworca.



Dr Irma Kozina historyk sztuki i powtarza, że tylko obywatelski protest może zapobiec zamianie dworca w wielki blaszany hipermarket. W dzisiejszej konferencji nie wzięli udziału - mimo zaproszeń - przedstawiciele PKP. Robert Konieczny jeden z najczęściej nagradzanych śląskich architektów potwierdza że nie wierzy, że projekt zaproponowany przez inwestora będzie odpowiadał zapotrzebowaniu społecznemu.

(Radio Katowice)
http://ww6.tvp.pl/6605,20081107823988.strona



trepek - Sob Lis 08, 2008 10:37 am

Robert Konieczny jeden z najczęściej nagradzanych śląskich architektów potwierdza że nie wierzy, że projekt zaproponowany przez inwestora będzie odpowiadał zapotrzebowaniu społecznemu.


Witam na forum.

Zapewne jedynie projekt Pana Koniecznego odpowiadałby zapotrzebowaniu społecznemu
Mam wrażenie, że ta cała walka o dworzec to jakieś akcje podjazdowe między architektami i ludźmi, którzy tak naprawdę mają gdzieś co myśli społeczeństwo. Bo mieszkańcy Katowic na dzisiaj chcą mieć ładny, nowoczesny i funkcjonalny dworzec i nic ich nie obchodzą kielichy (mógłbym się założyc, że 95% mieszkańców nie wiedziałoby nawet o jakie kielichy chodzi).



maciek - Sob Lis 08, 2008 11:03 am
Przede wszystkim potrzeba przejrzystości i informacji, a tego nie ma ze strony PKP. Nie wiadomo czemu wygrał ten a nie inny podmiot, czym się kierowano, dlaczego trwa to latami, dlaczego projektu nikt nie widział chyba nawet PKP nie widziało, itd. itp.

Ja szczerze mówiąc nie wróżę nic dobrego projektowi sterowanemu przez urzędników z PKP.

A co do kielichów to skupiono się głównie na nich zapominając o tym, że nawet kiedy zostaną a na około nich zbuduje się kupę to będzie jeszcze większa kupa.




absinth - Sob Lis 08, 2008 3:51 pm

Witam na forum.

[...]Mam wrażenie, że ta cała walka o dworzec to jakieś akcje podjazdowe między architektami i ludźmi, którzy tak naprawdę mają gdzieś co myśli społeczeństwo. Bo mieszkańcy Katowic na dzisiaj chcą mieć ładny, nowoczesny i funkcjonalny dworzec i nic ich nie obchodzą kielichy (mógłbym się założyc, że 95% mieszkańców nie wiedziałoby nawet o jakie kielichy chodzi).


Witam

jestem mieszkancem Katowic, nie jestem architektem, kielichy mnie obchodza



Prince - Sob Lis 08, 2008 9:35 pm

Nie wiadomo czemu wygrał ten a nie inny podmiot, czym się kierowano, dlaczego trwa to latami, dlaczego projektu nikt nie widział chyba nawet PKP nie widziało, itd. itp.


Mam nadzieje że to było pytanie retoryczne, z jakich pryczyn to powszechnie wiadomo



Bruno_Taut - Sob Lis 08, 2008 11:54 pm

Ekonomisci to fachowcy nie lada, natomiast zadbaja o interesy PKP i inwestora. Nam - maluczkim - pozostało jedynie liczyć na "ochłapy" w postaci estetycznego i funkcjonalnego klocka w kluczowej dla przepływu osób części miasta.


A niby architekci dbają o nas bardziej niż ekonomiści?



rasgar - Nie Lis 09, 2008 8:22 pm

Ekonomisci to fachowcy nie lada, natomiast zadbaja o interesy PKP i inwestora. Nam - maluczkim - pozostało jedynie liczyć na "ochłapy" w postaci estetycznego i funkcjonalnego klocka w kluczowej dla przepływu osób części miasta.


A niby architekci dbają o nas bardziej niż ekonomiści?



kiwele - Śro Lis 12, 2008 8:11 pm
To tylko tak dla przypomnienia jak mi sie widzial katowicki dworzec prawie dwa lata temu.
Jakos ten cytowany tekst mocno przypomina wiele opinii wyrazanych dzisiaj.
Oczywiste, ze dzisiaj dokonalbym w nim kilku korekt.

W oczekiwaniu na nowy projekt przebudowy Dworca PKP w Katowicach

Na koniec listopada obiecana jest prezentacja wybranego już ostatecznie projektu przebudowy Dworca PKP w Katowicach, do realizacji przez firmę Neinver Polska.
Przedsięwzięciu temu towarzyszy nie tylko ciekawość ale i dość duża nieufność społeczna, gdyż negocjacje zwiazane z zakresem projektu, jego formą i wyborem projektantów i wykonawców toczone były w tajemnicy, wyłacznie przez bliżej nieznane władze PKP, bez udziału władz miejskich i regionalnych, bez miejscowego środowiska architektów i co gorsza, bez zainteresowanego społeczeństwa.
Nieufność ta jest tym wieksza, gdyż społeczeństwo obserwuje od lat postępującą degradację obecnego dworca kolejowego i jego marne chaotyczne zarządzanie przez władze PKP.
Na dodatek społeczeństwo czuje się osamotnione w walce o dobry dworzec w Katowicach, gdyż władze lokalne dawały nieraz przykłady swojej pasywnej postawy w tej sprawie i zasłaniały sie brakiem właściwych uregulowań prawnych w skali krajowej, de facto potwierdzając niezależność postępowania PKP w sprawie Dworca.
Dworzec katowicki jest brudny, zle konserwowany, z poniszczonymi instalacjami, z postępujacym regresem obsługi podróżnych, opanowany przez margines społeczny, włóczęgów i kieszonkowców, zdecydowanie przekształcony w tandetny bazar z jedyną troską o maksymalne ściąganie czynszów.
Istnieje uzasadniona obawa, że inicjowana przez władze PKP przebudowa Dworca ma służyc jeszcze bardziej ich ciasnym i ciemnym interesom przez wynajem najdroższych terenów w mieście pod zbudowanie kolejnego centrum handlowego, przy zaniedbaniu interesów podróżnych, mieszkańców i całego miasta.
W ostatnim czasie czara niezadowolenia się przelała i nastąpiła zmasowana akcja społeczeństwa poprzez media.
Chodziło zwłaszcza o uchronienie hali dworcowej przed jej całkowitym wyburzeniem.
W efekcie uzyskano obietnicę jej zachowania wraz z wszystkimi 16 unikatowymi kielichami betonowymi tworzącymi oryginalny strop całej hali dworca. Ponadto poprawiono stan dworca przez zatrudnienie firmy ochroniarskiej dla zwalczania marginesu społecznego. Samo sprzątanie Dworca jest również od pewnego czasu nieco bardziej staranne.
To oczywiście jest o wiele za mało dla właściwego image katowickiego dworca.
By nie wchodzić w zbyt liczne szczegóły wypunktujmy przykładowo, że podróżni przybywający do Katowic schodzą z peronow pieszo widząc obok zaśmiecone schody ruchome nieczynne od przeszło ćwierćwiecza, następnie przechodzą przez iście azjatycki bazar pod zczerniałym surowym liszajowatym betonem z jakiejs niedokończonej budowy przemysłowej (to tylko niedowidzący nietrafionych szczegółów zachwycają się "brutalistycznym" pięknem kielichów), a w końcu na estakadzie, z klawiszującymi płytami posadzkowymi, prowizorycznej od 35 lat są uderzeni widokiem miasta, które jakby nigdy nie zaleczyło jakichś zniszczeń wojennych, bo narożnik Słowackiego-3 Maja, z wybebeszonymi tam przez wyburzenia okropnymi oficynami, od 40 lat czeka na litościwe przesłonięcie nowymi budynkami.
Napomknijmy jeszcze, ze nie zdarza się, by obecny stan katowickiego dworca w mediach ogólnopolskich był kiedykolwiek wspominany w pozytywnym kontekście.

Ponieważ istnieje obawa, że w zamierzonej przebudowie Dworca zostanie położony główny akcent na uzyskanie nowego centrum handlowego, przy zaniedbaniu jego podstawowych funkcji, to postarałem się, tak jak umiem, o przedstawienie w tej wypowiedzi tego co, moim zdaniem, mogłoby przy tej okazji być zrobione, przede wszystkim z punktu widzenia lepszego funkcjonowania Dworca i jego lepszego prezentowania się.

Po dyskusjach, jakie się ostatnio przetoczyły, chciałbym więc, by projekt przebudowy katowickiego dworca przedstawiał się, tak jak to opisuję poniżej.
A więc widziałbym go tak:

1. Układ Dworca
Układ ogólny obecnego Dworca nie zostanie podważony w projekcie.
Nadal pozostaną 4 obecne perony, pod nimi te same 3 tunele dojściowe, ta sama konstrukcja hali Dworca z jej 16 kielichami od strony Placu Szewczyka oraz wejścia-wyjścia od strony ul. Andrzeja i ul. Kościuszki.

2. Kształt głównej hali Dworca
By zachować obecną lekkość i estetykę hali wraz z jej kielichami, twórcy nowego projektu nie dadza się skusić perspektywą powiększenia jej górnego holu przez umieszczenie zewnętrznych ścian kurtynowych bezpośrednio pod górnym obrzeżem kielichów. Ściany te pozostaną, jak obecnie na granicy filarów, na granicy nóżek (jakże potężnych!) tych kielichów.
Zostanie zachowany również obecny podział na dolny i górny hol.

3. Obsługa podróżnych - zachodnia połowa hali
Wszystko co ma służyć bezpośredniej obsłudze ruchu podróżnych zostanie ulokowane, na górze i na dole, w zachodniej połowie hali (podobnie jak obecnie).
Niezależnie od tradycyjnych okienek kasowych zostaną postawione tam nowoczesne interaktywne automaty do sprzedaży biletów i do udzielania informacji (wyszukiwarki rozkładów jazdy). Będą tam również m.inn. kontuar-recepcja dla rozbudowanej informacji kolejowej, kilka biur podróży, biuro informacji miejskiej (rezerwacja hoteli, bilety na imprezy itp.).
Na dole duża przechowalnia bagażu, krótko- i długookresowa, biuro przesyłek kolejowych, biura kierownictwa Dworca, posterunek ochrony Dworca, agencje wynajmu samochodów, pomieszczenia sanitarne i porządkowe itp.
Na końcu górnego holu, za schodami na poziom tuneli, mogłaby być umieszczona duża poczekalnia dla podróżnych, z bufetem i z gazetami do lektury.

4. Centralna część hali Dworca
Centralna część hali (między 4-tymi i 5-tymi kielichami), na wprost środkowego tunelu dojściowego do peronów i estakady zewnętrznej, to dystrybucja potoków podróżnych.
Powinna być wyeksponowana jej relatywna przestrzenność i w związku z tym powinny zniknąć z tej przestrzeni, mimo ich użyteczności, wszelkie budy kioskowe.
Obok zwykłych schodow, prowadzących na poziom tuneli dojściowych na perony, zarówno z holu dolnego jak i z górnego , powinny byc zainstalowane po dwa ciągi schodów ruchomych, do zjazdu i wyjazdu.

5. Wschodnia połowa hali - handel, usługi
Wschodnia połowa hali Dworca, tak na górze, jak i na dole, mogłaby zostać wyrazniej przeznaczona dla celów usługowych i handlowych, typowych i tradycyjnych dla rejonów dworca kolejowego, z zaznaczeniem wyraznej niechęci do wszelkiej tandetnej bazarowości.W istocie byłaby to mała galeria handlowa.
By lepiej zintegrować górę z dołem i polepszyć ogólne wrażenie przestrzenności możnaby tam zrobić jakieś małe patio zostawiając pośrodku pewną przestrzeń wolną (na miejscu pierwotnych schodów ruchomych łączących górny i dolny hol, zajętym obecnie przez duży kiosk perfumeryjny) i umieścić tam z boku zewnetrzna przeszkloną windę (jak w Altusie czy SCC).
Z uwagi na szczupłość miejsca zarówno handel jak i usługi musza być dobierane selektywnie. Na szczęście wokół jest Śródmieście.
Z całą pewnością musi tam być zachowana jakaś kafejka internetowa, a na wschodnim krańcu, w górnym holu, oczywiście, możliwie eleganckie , kawiarnia i restauracja, nie nawiązujące do obecnego tam paskudztwa.

6. Powierzchnia kielichów - strop w górnym holu
W holu górnym surowa powierzchnia wszystkich 16 kielichów powinna być zdecydowanie odświeżona, albo podlec każdej innej renowacji.
Obecny surowy beton, ogólnie zbyt ciemny, z nienajlepszej mieszanki betonowej, porowaty, niezbyt jednolity, chłonący brud i owocujący różnymi wykwitami mineralnymi jak liszaje, jest na tyle odrażający i antypatyczny, że u mniej wyrobionych osób od dawna stał się pożywką dla rozlegających się ciągle żądań wyburzenia Dworca, z jego kielichami włącznie.
Teoretycznie możnaby odtworzyć surowy beton lepszej jakości nakładając na obecną jego powierzchnię jasną, cienką i gładką warstweę nowego betonu, może nawet z imitacją pierwotnych szalunków dobrej jakości.
Lepiej jednak, w ogólnym interesie, byłoby dać tym kielichom jakąś nową, czystą wyprawę, najlepiej natury ceramicznej, z takim czy innym zamysłem estetycznym.
To jest temat sam w sobie dla architektow umiejących szanować odczucia szerokiej publiczności, korzystającej z takiej budowli.

7. Przestrzeń między peronem 1 i halą dworcową
Do kompletnego wyburzenia przewidziałbym obecny pasaż handlowy między główną halą Dworca i peronem 1, mający faktyczną szerokość ok. 17 metrów, tylko z tego powodu, by górą mógł przebiegać ruch samochodowy między Sądową-Matejki i ulicą Dworcową, o ile to tylko możliwe dwukierunkowy.
Nowa konstrukcja musiałaby być bardzo solidna, by znacznie ograniczyć, a nawet wyeliminować wibracje spowodowane ruchem samochodowym.
Pod tym, praktycznie biorąc, wiaduktem jest do umieszczenia na nowo zespół lokali usługowo-handlowych, oczywiscie na wyższym poziomie estetycznym w stosunku do obecnego przypadkowego bazaru.
Jest oczywiste, ze przez ten pasaż nadal będą przebiegać obecne tunele dojściowe do peronów.

8.Perony i tunele dojściowe do peronów
Wszystkie 4 perony, do pozostawienia w swoim obecnym układzie, powinny uzyskać nawierzchnię z płyt kamienia naturalnego. Na każdym z peronów jeden uniwersalny kiosk spożywczo-gazetowy.
Przy zejściach do wszystkich tuneli wyjściowych powinny być zainstalowane, równolegle z normalnymi schodami, nowe ciągi schodów ruchomych, z jednej strony do zjazdu, z drugiej strony do wyjazdu.
Można też rzucić ideę, by obecne indywidualne zadaszenie peronów mogło być ewentualnie zastąpione jednym wspólnym, na którym z kolei możnaby rozważyc umieszczenie parkingu samochodowego, jak w Krakowie.
Windy towarowe, znajdujące się na krańcach peronów powinny być zastąpione takimi bardziej współczesnymi, odpowiednimi dla niepełnosprawnych.
W związku z tym będzie musiał pozostać obecny układ tuneli towarowych pod Dworcem, tyle że poddanych odpowiedniej renowacji.
Wszystkie trzy tunele dojściowe do peronów powinny tez być poddane renowacji z kompletna wymianą posadzki i wykładzin ściennych.
Znalezienie rozsądnej koncepcji rozsądnego zagospodarowania dużych przestrzeni pod peronem 4 nie jest łatwe. Bez większego przekonania możnaby dorzucić kolejny pomysł, by po kompletnym ich odświeżeniu ulokować tam okresowe wystawy fotograficzne, dokumentalne i artystyczne, nie utrudniające swobody przechodzenia pasażerów.

9.Dworzec od południa - wyjścia na ul. Andrzeja i ul. Kościuszki
Stosunkowo mało modyfikacji widzę dla wyjścia w stronę ul. Andrzeja (zwrotu: na Plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej, używa się raczej niewiele, bo nazwa jest zbyt długa i niezbyt jednoznaczna).
Pawilon wejściowy powinien być ogólnie odświeżony z reorganizacją znajdujących się tam handli. Najbardziej jest tam potrzebne zainstalowanie dwu ciągów schodów ruchomych.
Przydałyby się również schody boczne do wyjścia bezpośrednio w kierunku ul. Kordeckiego, która z kolei byłaby częścią dojścia do prawdopodobnego przyszłego Dworca Autobusowego dalekobieżnego, zlokalizowanego przy ul. Sądowej i ewentualnie Kozielskiej.
Najgorzej jest z obecnym wyjściem z Dworca w stronę ul. Kościuszki.
To długie slumsowate, budzące strach wszystkich pasażerów, przejście, gdzie zbankrutowały nawet wszystkie bazarowe budki powinno być zastąpione przez nowe.
Najlepiej gdyby trochę głębiej (10-15 metrów dalej) z ul. Konopnickiej zbudowano nowe krótkie (ok.25 m) przejście podziemne prosto pod peron 4, już do jego części o dużym przekroju, obok windy towarowej.
Z całą pewnością i tam, obok zwykłych schodów, powinny być zamontowane schody ruchome.



kiwele - Czw Lis 13, 2008 2:07 am
10. Plac Szewczyka - uzupełnienie Dworca
Najbardziej widoczne zmiany powinny objąć Plac Szewczyka, gdyż dzięki niemu dokompletowywują się funkcje Dworca, a sam Dworzec staje się bardziej przyjazny pasażerom i mieszkańcom i wreszcie lepiej sie będzie integrował z miastem.
- Pod poziomem obecnego placu autobusowego powinien być wybudowany duży dwupoziomowy parking podziemny dla samochodów osobowych z wjazdami-wyjazdami od strony Słowackiego i od strony Dworcowej, ewentualnie Młyńskiej oraz z wejściami-wyjściami schodowo-windowymi (przy nich kasy parkingowe) przy ul. 3 Maja, przy Dworcu oraz przy nowych budynkach zamykających kwartał obecnego narożnika Słowackiego-3 Maja.
Na poziomie tego parkingu przy hali Dworca powinno być również zorganizowane miejsce wysiadania i wsiadania pasażerów do prywatnych samochodów.
- Gdyby obecny przelotowy ruch samochodowy przed halą Dworca został przeniesiony za halę Dworca, na górę obok peronu 1, to ułatwiłoby to niezmiernie efektywność obecnego placu autobusowego i postoju taksówek.
Z kolei poszerzenie wiaduktu nad ul. Matejki służyłoby nie tylko dla ruchu za halą Dworca, ale również dla autobusów i taksówek.
- Obecna estakada, prowizoryczna od swojego początku w 1973 r. powinna być zastąpiona przez nową, znacznie bardziej rozbudowaną w stronę zachodnią, aż do zachodniego skraju hali Dworca.
Właściwie to powinna ona tworzyć nowy, choć niekompletny (bo nie można jej zbytnio zbliżać do starej zabudowy miasta) górny poziom Pl. Szewczyka, rozpościerający się między zachodnią połową hali Dworca i nowymi budynkami zamykającymi kwartał naroża Słowackiego-3 Maja.
Może ona faktycznie być śródmiejskim skwerem, z połaciami niskiej zieleni, może nawet z jakąś ładną fontanną.
Nowa powiększona estakada powinna zachowywać obecne przejście piesze między 3 Maja i górnym holem hali dworcowej. Od strony 3 Maja musza być zbudowane reprezentacyjne schody zawierające również schody ruchome.
- Nowe budynki, naprzeciw zachodniej połowy hali Dworca, zamykające kwartał naroża Słowackiego-3 Maja powinny być najlepiej hotelami średniej klasy, 1-3 gwiazdkowe, o wysokości niewiele wyższej niż zabudowa istniejąca obok.
Złączone z estakadą powinny one mieć restauracje i kawiarnie wraz z ogródkami letnimi na poziomie tej estakady, podczas gdy na poziomie placu autobusowego moglyby być umieszczone jakieś fast-foody i inne sklepy.

---------------------------------------------

Ciekawe w jakim stopniu te moje wyobrażenia co do przebudowy Dworca PKP w Katowicach będą zbieżne z rozwiązaniami zastosowanymi w projekcie, który poznamy dopiero za kilka tygodni?
Czy w ogóle będą jakieś podobieństwa?



heniek - Czw Lis 13, 2008 6:24 am
a ja wciąż mam nadzieję że ktoś "przypadkiem" wysadzi cały dworzec w powietrze...



Prince - Czw Lis 13, 2008 6:51 am
do kiwele
Moim zdaniem proponujesz za mało zmian w porównaniu z tym co jest dzisiaj. W skrócie właściwie wszystko co napisałeś można podsumować do tego, by wszystko co już dzisiaj stoi, odnowić i użyć ku temu szlachetniejszych materiałów. Ja niestety z takim poglądem się nie zgodze. Nie bede pisał co ja bym sobie marzył czy widział, bo jak dla mnie to nie ma znaczenia, ale jestem za szerszą ingerencją w to co jest dzisiaj.

Jedyne co chce poruszyć to estakade, moim zdaniem kategorycznie powinna zniknąć!!

I zwrócić uwagę na to, że właściwie chciałbyś by na dworcu, były same lepsze sklepy i kafejki restauracje. Wiesz niestety dworzec to miejsce z którego korzysta tak wiele różnych grup społecznych, że na budki z hamburgerami też musi być miejsce



trepek - Czw Lis 13, 2008 8:10 am
kiwele

Może się nie znam, ale to co proponujesz to tragedia. Twoje zmiany opierają się na tym, żeby dworzec umyć, zmienić elewacje i gotowe.
Według mnie dworzec należy zburzyć i zbudować od podstaw nowy, funkcjonalny.
A odrestaurować to co w mieście na prawdę potrzebuje pomocy, czyli piękne kamienice w Śródmieściu, które wyglądają fatalnie i odstraszają ludzi. Właśnie przez te kamienice ludzie są do Śląska uprzedzeni. A nie jakieś kielichy.

a ja wciąż mam nadzieję że ktoś "przypadkiem" wysadzi cały dworzec w powietrze...



absinth - Czw Lis 13, 2008 8:47 am

kiwele

Może się nie znam, ale to co proponujesz to tragedia. Twoje zmiany opierają się na tym, żeby dworzec umyć, zmienić elewacje i gotowe.


bo dokladnie tak jest.

Dworzec wystarczy umyc, uzupelnic te uszczerbki jakie powstaly w ciagu tyh kilkudziesieciu lat uzytkowania by nie powiedziec zaniedbywania przez PKP, wyrzucic te budki z bananami i juz gotowe.


A odrestaurować to co w mieście na prawdę potrzebuje pomocy, czyli piękne kamienice w Śródmieściu, które wyglądają fatalnie i odstraszają ludzi. Właśnie przez te kamienice ludzie są do Śląska uprzedzeni. A nie jakieś kielichy.

a czy renowacja kamienic szkodzi w czyms w renowacji dworca?

chyba, ze jeses informatykiem i uznajesz tylko rozwiazania zerojedynkowe

a co do kielichow to moglbys sie zdziwic, jak wiele ludzi, takze spoza Kato uznaje je za cos wartosciowego.



qlomyoth - Czw Lis 13, 2008 9:00 am

Według mnie dworzec należy zburzyć i zbudować od podstaw nowy, funkcjonalny.


A co jest niefunkcjonalnego w obecnej hali dworca?



trepek - Czw Lis 13, 2008 9:04 am
Informatykiem nie jestem, na razie staram się zostać inżynierem budowlanym, żeby miał kto ten dworzec wybudować

Chodziło mi o to, że w Katowicach jest tyle braków, że wyciąganie takiej artylerii do obrony kielichów jest wręcz nienormalne. Cały czas tylko o tym słyszę.

Dworzec nie jest dla architektów tylko dla ludzi! Budowa budynku tylko po to, żeby był kiedyś zabytkiem mija się z celem.



absinth - Czw Lis 13, 2008 9:05 am
nie jestem architektem tylko człowiekiem



nrm - Czw Lis 13, 2008 9:39 am

a ja wciąż mam nadzieję że ktoś "przypadkiem" wysadzi cały dworzec w powietrze...
miejmy nadzieje, że przypadkiem będziesz w okolicy i przygniecie cie jeden z kielichów



szyna - Czw Lis 13, 2008 1:29 pm
Witam
Tytułem wstępu: od dłuższego czasu obserwuje forum i bardzo dobrze, że ono jest
bo poruszacie ważne dla przestrzeni miejskiej (którą ciężko stworzyć, a łatwo zniszczyć) tematy.
Postanowiłem wziąc czynniejszy udział w dyskusji
I proszę o wybaczenie ewentualnych wpadek na początku

uważam, że kiwele, w większości kwestii zaproponował bardzo rozsądne rozwiązania
Szczególnie ważne jest zaznaczenie, że trzeba stworzyć to co wokół dworca mianowicie plac szewczyka (dobry pomysł z dużym skwerem i hotelami-plac szewczyka potrzebuje jakiegoś "bodźca")


kiwele

Może się nie znam, ale to co proponujesz to tragedia. Twoje zmiany opierają się na tym, żeby dworzec umyć, zmienić elewacje i gotowe.
Według mnie dworzec należy zburzyć i zbudować od podstaw nowy, funkcjonalny.
A odrestaurować to co w mieście na prawdę potrzebuje pomocy, czyli piękne kamienice w Śródmieściu, które wyglądają fatalnie i odstraszają ludzi. Właśnie przez te kamienice ludzie są do Śląska uprzedzeni. A nie jakieś kielichy.

Oby


Właśnie w tym tkwi cała rzecz z dworcem: on jest bardzo funkcjonalny!
Natomiast kielichy są jego architektonicznym opakowaniem(skądinąd jako inżynier budownictwa musisz przyznać, że kielichy są ciekawą i trudną konstrukcją inżynierską)

Dlaczego 30 lat temu gdy był świeży i czysty mógł być funkcjonalny, a teraz już nie jest bo jest brudny. A właściwie w tamtych czasach był wizytówką miasta o dużo większym znaczeniu niż teraz (kolej była bardzo rozbudowana względem dróg bądź lotnictwa)
Owszem jego funkcjonalność jest zakłócona np. popsutymi schodami ruchomymi, czy niepotrzebnymi straganami, ale sam układ jest przejrzysty i logiczny.
Więc obrońcy dworca imo powinni większą uwagę zwracać na sam układ i założenie, które razem z kielichami tworzy coś wyjątkowego. Krótko mówiąc dworzec spełnia swoją funkcję, a zarazem jest dziełem architektury- więc po co to niszczyć?



heniek - Czw Lis 13, 2008 3:38 pm
Skoro tak wiele nowych osób się wypowiedziało to ja również spróbuje wyrazić swoją opinię

Wady dworca:

-jest miejscem które przeraża większość znanych mi ludzi
-paskudna elewacja
-brak ciekawych form architektonicznych (być może kiedyś, ktoś, w jakiś ciekawy sposób wyeksponuje kielichy...)
-wszechogarniający brud
-zniszczona infrastruktura (elektryczna, kanalizacyjna i chyba każda inna)
-daje schronienie bezdomnym, złodziejom, narkomanom i prostytutkom
-fatalnie wygląda z góry (na co należy zwrócić uwagę, jeśli wierzymy w to że za parę lat w Katowicach będzie więcej wysokościowców)

Problemem dworca jest również to, że jest tylko dworcem. Moim zdaniem aby dworzec zmienił swoje oblicze musi zacząć żyć, a tego nie da się zrobić tylko remontując to co jest teraz, dobrym przykładem jest dworzec w Sosnowcu, co z tego że został on wyremontowany, skoro i tak nie jest przyjemnym miejscem na mapie miasta, każdy tylko patrzy jak najszybciej z niego wyjść. Dobrym sposobem zmiany obecnego stanu rzeczy byłaby multifunkcjonalność dworca, ale również jego najbliższej okolicy. Niełatwo byłoby zmienić obecny stan na placu szewczyka i ulicy 3-maja tudzież placu Andrzeja. Dlatego jedyną szansą jest impuls którym byłaby totalna zmiana dworca, tak by były tam liczne sklepy knajpki hotele czy biura, nie da się tego zrobić zachowując obecny stan rzeczy. Aby coś się zmieniło trzeba postawić budynek znacznie większy od dzisiejszego. I tutaj z mojego punktu widzenia jakość architektury wcale nie jest najważniejsza, nawet gdyby dworzec wyglądał tak jak dzisiejsza Silesia to gdyby był tam generowany przepływ ludzi z różnych warstw społecznych mielibyśmy sukces. Cała okolica dostała by potężnego kopa i już za parę lat bylibyśmy zadowoleni z tego co mamy, chociaż pewnie mielibyśmy liczne zarzuty co do jakości samego kompleksu (dobrym przykładem jest bielska Sfera nie grzesząca ani jakością wykonania ani wysokim standardem architektury). Jednakże nie mamy co się oszukiwać że możemy liczyć na coś w rodzaju dworca berlińskiego, nie dla psa kiełbasa...



kiwele - Czw Lis 13, 2008 4:31 pm
Bóg zapłać za dotychczasowe wypowiedzi, także tym dla których była to tylko okazja do kolejnego ulżenia sobie. Wszyscy jesteśmy mniej czy bardziej sfrustrowani i nie zawsze jest ochota do poważniejszej refleksji.
Wysiliłem się na dłuższą wypowiedz zachęcony wynikami dotychczasowej batalii o zachowanie hali dworcowej z jej kielichami.
Tak właściwie to chciałem tylko w niej przemycić kilka spraw, którym dobrze życzę:
- ruch przelotowy między peronem 1 i halą Dworca,
- parking pod Pl. Szewczyka,
- skwer na górnym poziomie Pl. Szewczyka z hotelami po jego północnej stronie,
- nowe skrócone wyjście w stronę Kościuszki,
- wyrazniej zaznaczony podział funkcjonalny hali dworcowej,
- pomysł na zagospodarowanie przestrzeni pod peronem 4,
- poszerzenie wiaduktu nad ul. Matejki dla ruchu w stronę Dworca.
Mam nadzieje, ze przynajmniej dla kilku punktów będzie aktualna dalsza debata publiczna, owocująca może jakimiś konkretnymi efektami.



absinth - Czw Lis 13, 2008 7:35 pm

-brak ciekawych form architektonicznych

yyy?

w zasadzie nie wiem jak na to odpowiedziec jesli na dworcu nie ma ciekawych form architektonicznych to hmm prawdopodobnie zupenie cos innego rozumiesz przez ciekawe formy architektniczne niz ja


-wszechogarniający brud
-zniszczona infrastruktura (elektryczna, kanalizacyjna i chyba każda inna)
-daje schronienie bezdomnym, złodziejom, narkomanom i prostytutkom


tu sie zgadzam, ale pytanie czy te stwierdzenia dotycza dworca jako obiektu architektonicznego czy moze moga dotyczyc kazdego innego miejsca i nie sa one cechca immanentnie zwiazana z hala dworca
swoja droga moznaby wkleic zdjecia z lat 70 z wielu miejsc na swiecie, ktore by odpowiadaly tym stwierdzeniom a ktore teraz sa swietnymi kawalkami miasta


-fatalnie wygląda z góry (na co należy zwrócić uwagę, jeśli wierzymy w to że za parę lat w Katowicach będzie więcej wysokościowców)

ja już nie wierze, ze w Katowicach za pare lat bedzie wiecej wysokosciowcow, inna rzecz, ze jakos nie za bardzo rozumiem ten argument. lub jesli go zrozumialem zgodnie z intencja to obawiam sie, ze cos rzeba bedzie zrobic z dachami 80% kamienic w Katowicach Centrum bo delikatnie mowiac nie jest jakis oszalamiajacy widok - codziennie na nie patrze z okna...


Problemem dworca jest również to, że jest tylko dworcem. Moim zdaniem aby dworzec zmienił swoje oblicze musi zacząć żyć, a tego nie da się zrobić tylko remontując to co jest teraz,

do zabudowania jest caly obszar placu OMP, torow, Placu Szewczyka



heniek - Czw Lis 13, 2008 8:28 pm
nie odniosłeś się do wszystkich moich argumentów

co do dachu, to faktycznie jest problem z większością kamienic i może gdzieś tam w dalszej perspektywie trzeba myśleć o ograniczeniu papy na dachach, no ale może faktycznie jest to najmniej istotny argument w całej tej dyskusji...

co do ciekawych form architektoniczny, powinienem dodać jeszcze ładnych, no ale to moje subiektywne odczucie, moje i wielu ludzi których znam.

a co do ostatniego akapitu, to wydaje mi się że ten obszar powinien tworzyć całość, ponieważ jak już wcześniej napisałem moim zdaniem dworzec powinien mieć również inne funkcje, by oprzeć się w przyszłości postępującej "lumperyzacji" .

byłbym zapomniał: tu sie zgadzam, ale pytanie czy te stwierdzenia dotycza dworca jako obiektu architektonicznego czy moze moga dotyczyc kazdego innego miejsca i nie sa one cechca immanentnie zwiazana z hala dworca
swoja droga moznaby wkleic zdjecia z lat 70 z wielu miejsc na swiecie, ktore by odpowiadaly tym stwierdzeniom a ktore teraz sa swietnymi kawalkami miasta



nosferatu - Pią Lis 14, 2008 2:20 pm

mam nadzieję że jeśli koncepcja renowacji dworca zwycięży, będziesz miał rację i nie będzie tak że bezdomni i reszta która wrosła w czeluścia dzisiejszego dworca, nie wrócą po renowacji na swoje stare miejsca
Nie rozumiem toku myślenia. To znaczy, że jak np. Seifert weźmie się za wyremontowanie kamienicy na roku Matejki i Słowackiego, to należy się obawiać powrotu bezdomnych po zwinięciu się ekipy budowlanej? No bo miejsce nie zmieni charakteru (tzn. będzie nadal kamienicą), a element już wrósł w tę budowlę.



kiwele - Pią Lis 14, 2008 5:01 pm
Zastanawiam się dalej, jak mógł zostać opracowany projekt przebudowy Dworca PKP w Katowicach, który wierzymy, że będzie zaprezentowany publicznie za kilka tygodni.

Z tego co wiemy, nie będzie to inwestycja państwowa, czy w jakiejkolwiek formie publiczna. Jak słyszymy, PKP, choć jest ciągle u siebie, nie dysponując własnymi funduszami, powierzyła ją prywatnemu inwestorowi.
W takich przypadkach możemy się domyślać, że inwestor będzie chciał nie tylko odzyskać poniesione koszty, ale również niezle na tym zarobić, mimo że, logicznie biorąc i kolokwialnie się wyrażając, część kasy będzie odpalał dla PKP, bo w dzisiejszym świecie, oczywiście, wszyscy chcą na wszystkim coś zarobić.

Na czym taki inwestor mógłby zarobić?
Najprostsza możliwość to czynsze czerpane regularnie, pewnie i wiecznie z pomieszczeń dla handlu, usług i biur (które też są formą działalności usługowej).
Pokusą jest więc wybudowanie wielkiego centrum handlowego, właśnie na terenach kolejowych, w sercu Śródmieścia, gdzie te czynsze naturalnie są najwyższe.
Okazja jest wymarzona, bo Dworzec, przez narosłe zaniedbania, nie cieszy się uznaniem społecznym, a to wydaje się ułatwiać szansę odzyskania znacznych terenów przez jego wyburzenie, oczywiście pod stosowną budowę o dużo większej intensywności.
Mniej więcej jak Galerię Krakowską w Krakowie, gdzie stary budynek Dworca, w zamyśle przyszłe Muzeum Kolejnictwa, z konieczności musi pełnić dalej swoje tradycyjne funkcje.
W Katowicach byłoby z tym gorzej, być może w nowym Centrum należałoby się zadowolić tylko kilku kasami biletowymi, bo... ludzie (pasażerowie) i tak się jakoś rozejdą.

Zmasowana akcja społeczeństwa i mediów w obronie unikatowych kielichów i przeciwko barbarzyństwu ich wyburzania jako zabytków okazała się owocna.
PKP obiecała je zachować, a więc może i całą halę Dworca (tego już nie jesteśmy tacy pewni).

W trakcie polemik umknął jednak uwagi inny, moim zdaniem ważniejszy, argument za zachowaniem hali Dworca.
Otóż to niezupełnie prawda, że to tylko inwestor wykłada kasę.
Tak naprawdę to my wszyscy, podróżni, społeczeństwo zapłacilibyśmy za tę jałową inwestycję, burzenie i ponowne budowanie. Ostatecznie byłaby ona spłacona z naszych pieniędzy, tyle, że rozłożonych w czasie.
Ponieważ nasze pieniądze są ograniczone (jak je wydamy tu, to nie będziemy mogli ich wydać gdzieindziej), to tym samym ogranicza to możliwości dokonywania inwestycji w innych rejonach Katowic.
Potencjalni inwestorzy dbają o marketing i zastanawiają się ileś razy przed wbiciem pierwszej łopaty dla najpiękniejszych nawet projektów.
Przy obecnym kryzysie finansowym, a może i ryzyku recesji, jest szansa, że ta prawda dotrze nawet do niektórych co ciaśniejszych głów.
Powiem tylko, że dzieci czasem nie rozumieją jeszcze niektórych rzeczy, potrafią egoistycznie domagać sie co rusz nowych błyskotliwych zabawek. Od nas można wymagać czegoś więcej, na pewno rozumowania bardziej kompletnego.

Rozpędziłem się.
Oczywiste jest, że PKP i inwestorzy, zmuszeni do zachowania hali Dworca, będą szukać, gdzie można byłoby odzyskać włożone pieniądze.
Wschodnia połowa hali Dworca i pasaż handlowy za nią to za mało, by odzyskać poniesione koszta, nawet po bardzo długim okresie czasu.

Próbowałem wlezć w ich skórę i na nowo oglądnąłem Dworzec i jego otoczenie.
Odpowiedz, dość szybko, okazała się relatywnie łatwa.

Otóż, w ostatniej wypowiedzi na końcu pisałem o możliwości przebudowy Placu Szewczyka i rzuciłem ideę utworzenia górnego poziomu tego placu na wysokości obecnej estakady.
Przewidywałem jej rozszerzenie tylko w stronę zachodnią, nie wspominając nic o stronie wschodniej.
Terz wydaje mi się, że po stronie wschodniej tej estakady możnaby zbudować idealnie tam pasującą wielopiętrową galerię handlowo-usługową.

Ta idea niesie w sobie wyłącznie zalety.
Przede wszystkim ulica Stawowa byłaby odtworzona po drugiej stronie ul. 3 Maja, aż do połączenia z ul. Młyńską.
Tak jak po stronie północnej przewiduję dołączenie estakady-górnego poziomu Placu do proponowanych tam hoteli, tak ten górny poziom Placu łączyłby się po stronie wschodniej z 1 piętrem nowoutworzonej Galerii.
W tej sytuacji górny poziom Placu Szewczyka, obrzeżony nową architekturą od północy, wschodu i południa z odpowiednimi schodami w stronę 3 Maja i Słowackiego, mógłby mieć swój oryginalny, na pewno wielkomiejski i elegancki styl.
To nie wszystko.
W dalszym podejściu do sprawy widzę, że odtworzona Stawowa między 3 Maja i Młyńską mogłaby w sposób naturalny być przekształcona w kryty przeszklony pasaż (absinth umieszczał stosowne zdjęcia z zagranicy), pierwszy tego rodzaju w Katowicach (może i Wawelska mogłaby być tak potraktowana?).

Bardzo byłbym zadowolony, gdyby na tego rodzaju rozwiązanie, gdzie i wilk syty i owca cała, zachowujące wszystkie nieograniczone funkcje Dworca i waloryzujące Plac Szewczyka jako ważny fragment Śródmieścia, wpadły PKP i wybrani przez nich inwestorzy.

Nie umiem tego wszystkiego narysować.
Może lepiej opiszę, co by można było zobaczyć po realizacji pomysłu z kilku różnych punktów.

Przy żabce na wylocie Stawowej
Na lewo 3 Maja. Przed nami wielki przeszklony pasaż w głąb ulicy Stawowej po drugiej stronie 3 Maja. Po jej prawej stronie wielka galeria handlowa jak Galeries Lafayettes czy Au Printemps w Paryżu. Dalej na prawo, w prześwicie do hotelu, na dole fragment placu autobusów komunikacji miejskiej i reprezentacyjne schody z ciągami schodów ruchomych po bokach, prowadzące na górny poziom Pl. Szewczyka, zagospodarowany jako skwer, przejścia piesze i ogródki letnie.
Po prawej stronie schodów nowy budynek hotelowy. A całkiem na prawo znowuż ul. 3 Maja.

Wyjście centralne z górnego holu hali Dworca
Na lewo, bliżej Słowackiego, widoczne autobusy wyjeżdżające i wjeżdżające (od strony Matejki, górą i dołem) na miejski plac autobusowy, pod skwer będący górnym poziomem Pl. Szewczyka, znajdujący się przed nami , a za nim na północnym skraju nowe hotele, z lokalami wychodzącymi na ten skwer.
Na wprost, w prześwicie między hotelami i galerią handlową widoczne fragmenty eklektycznych kamienic na 3 Maja, na którą sie schodzi czy zjeżdża wspomnianymi już schodami.
Na prawo galeria, jej pierwsze piętro jest dostępne na całej długości ze skweru , a parter z placu autobusowego.
Hotele i galeria (5 lub 6 pięter)mają taką wysokość, że ich górne piętra są widoczne z peronu 1 poprzez halę Dworca.
Całkiem na prawo, w głębi, między galerią i halą Dworca, widoczne potężne zabudowania obecnego terenu parkingu przy ul. Młyńskiej.

Północno-zachodnie naroże tarasu hali Dworca
Całkiem na lewo, w górze za halą Dworca, tuż obok peronu 1, mkną samochody od i do Sądowej.
Oddziela się od nich potok autobusów miejskich i taksówek zjeżdżający do placu zreorganizowanym na obecnym miejscu, pod skwerem górnego poziomu.
Przy tym rozdziale ruchu jest drogowy węzeł gordyjski do rozsupłania. Znając dziesiątki adekwatnych przykładów z metropolii zachodnich jestem pewien, że jest to możliwe do realizacji, z takimi czy innymi ustępstwami. Nie trzeba nawet przywoływać ich przykładu.
Dalej na prawo, jak w poprzednim przypadku, widok skweru z hotelami i galerią handlową na jego obrzeżu. Przy pierwszym hotelu po lewej mniejsze schody prowadzące w dół na Słowackiego.

-------------------------------------------
Jestem pewien, ze ten ogólny pomysł ma ogromny potencjał wygenerowania prawdziwej metropolitarnej wielkomiejskości w tej części Śródmieścia Katowic.

Gdyby tak to się prezentowało w oczekiwanym projekcie kolejowym albo gdyby za tego rodzaju rozwiązanie, z ogólnym poparciem, zabrali sie znani architekci katowiccy...



Siny Knur - Pią Lis 14, 2008 7:50 pm
Mam dwa 'życzenia.' A może alternatywę życzeń:

1. domknięcie Placu Szewczyka, z grubsza tak jak pisze Kiwele.

2. zastosowanie chwytu z centrum kongresowego/konferencyjnego: tzn. wykopanie dziury w placu Szewczyka i przykrycie jej dachem-skorupą. Pod - galeria. Nad - wyeksponowany dworzec.



Jastrząb - Pią Lis 14, 2008 11:13 pm

że jak np. Seifert weźmie się za wyremontowanie kamienicy na roku Matejki i Słowackiego, to należy się obawiać powrotu bezdomnych po zwinięciu się ekipy budowlanej? No bo miejsce nie zmieni charakteru (tzn. będzie nadal kamienicą), a element już wrósł w tę budowlę.

Bezdomni u Seiferta są dlatego, że kamienica jest opuszczona i nikt inny jej nie używa. Gdyby była chociaż troszkę gospodarowana i jeśli byliby tam jacyś zameldowani mieszkańcy, to raczej nie doszłoby do takiej sytuacji. Natomiast na dworcu bezdomni "współistnieją" z podróżnymi i teoretycznie mogą współistnieć nawet po remoncie, jeśli nie podejmie się środków zaradczych.



heniek - Sob Lis 15, 2008 7:07 am
@Jastrząb: dzięki



nosferatu - Sob Lis 15, 2008 9:49 am


Bezdomni u Seiferta są dlatego, że kamienica jest opuszczona i nikt inny jej nie używa. Gdyby była chociaż troszkę gospodarowana i jeśli byliby tam jacyś zameldowani mieszkańcy, to raczej nie doszłoby do takiej sytuacji. Natomiast na dworcu bezdomni "współistnieją" z podróżnymi i teoretycznie mogą współistnieć nawet po remoncie, jeśli nie podejmie się środków zaradczych.

Ok. Przykład trochę wydumany. Chodzi mi o to, że zaniedbanie, skłonność ściągania elementu jest cechą charakterystyczną nie dworców, ale miejsc zaniedbanych i źle zarządzanych. I to jest prawdziwy powód zapuszczenia katowickiego dworca, a nie to, że pełni rolę głównie komunikacyjną zamiast komercyjnej.
Jestem za tym, by dworzec po rewitalizacji nadal pełnił obecną rolę, miejsca na działalność komercyjną jest aż nadto (place Szewczyka i OMP, ewentualnie miejsce zaoszczędzone kosztem wkopanego pod ziemię torowiska). Zresztą ktoś już w tym wątku wklejał zdjęcie stacji kolejowej z Czech, która po remoncie nie zamieniła się przybudówkę do centrum handlowego i pozostała węzłem komunikacyjnym. Kwestia tylko w odpowiedniej organizacji i zarządzaniu budynkiem.



Wit - Wto Lis 18, 2008 7:41 pm
Żądają więcej seksu na dworcu
Łuk2008-11-18, ostatnia aktualizacja 2008-11-18 20:20



"Więcej seksu!", Wytnij numerek" wzywają hasła na plakatach rozwieszonych w dolnym holu dworca PKP w Katowicach.

Przechodnie są nieufni. Jedni patrzą jakby od niechcenia, żeby tylko nie pokazać po sobie zainteresowania. Inni rzucają okiem i gdy dostrzegają marchewki o... podejrzanych kształtach, dziwnie szeroko rozchylone kwiaty czy przepołowione brzoskwinie zaraz uciekają. - Uuuu, niezłe - grupa gimnazjalistów jest wyraźnie zainteresowana. Ale porozmawiać nie chcą, wolą pochichotać.

Porozmawiać udało mi się dopiero z Małgorzatą Smolińską z Fundacji Promocji Zdrowia Seksualnego, które pokazuje tę seksowną wystawę w tak mało seksownym miejscu jak dworzec. - Wiem, że nie jest to najznamienitsze miejsce w Katowicach, ale przechodzi tędy cały świat, a my chcemy uświadomić jak największej liczbie ludzi, że zdrowe życie seksualne to dobre życie w ogóle - mówi. Że sprawa jest poważna, potwierdza też Grzegorz Hańderek, śląski grafik, którego plakat wygrał zorganizowany przez fundację konkurs "Seks to zdrowie. Dbajmy o nie!". - Kiedy odbierałem nagrodę, jurorzy przyznali, że nawet chyba sami artyści mają z tym jakieś problemy, bo dominowały plakaty smutne - mówi. A przecież "Seks to nie grzech", jak twierdzi jeden z artystów. Byleby nie w miejscu publicznym, bo to przestępstwo.
...........
http://www.tvs.pl/informacje/6449/



Wit - Śro Lis 19, 2008 5:18 pm


Tajne ankiety PKP o katowickim dworcu
dziś
Polskie Koleje Państwowe postanowiły zapytać pasażerów czy dworce im się podobają. Specjalne ankiety trafiły między innymi na dolny hol katowickiej stacji, można je było wypełnić i wrzucić do ustawionej obok urny. Wypełnione druki trafiły najpierw do kierownictwa dworca, a potem do centrali w Warszawie.

Co pasażerowie znaleźli w ankietach? Osiem pytań, dotyczących tego, czy poprawy wymagają informacja, poczekalnie, dojście do peronów, perony, odprawa osób i bagażu, punkty gastronomiczne i toalety. Jeśli jakość usługi ocenimy jako kiepską, trzeba się zdecydować, czy, aby na pewno narzekać, bo jeśli tak, to niedobra mogła być tylko częściowo. Odpowiedzi negatywnej autor ankiety nie przewidział. PKP nie życzy sobie także elaboratów. Odpowiedź na pytanie, co należałoby zmienić ma zmieścić się w jednej linijce.

Po co to wszystko? Spółka PKP Dworce Kolejowe przyznaje, że chce tym sposobem poznać oczekiwania swoich klientów. Ale na razie te oczekiwania to tajemnica. - Ankiety jeszcze nie zostały podsumowane, jesteśmy w trakcie ich zbierania - mówi Michał Wrzosek rzecznik spółki PKP. Co innego twierdzi Aleksandra Koniak z katowickiego oddziału Dworców Kolejowych. - Ze sprawozdania, które przygotowaliśmy na podstawie zebranych ankiet, nie wynika nic, co dotyczyłoby naszej działalności, raczej jakości usług świadczonych przez przewoźników - tłumaczy. Ale nie chce pokazać wypełnionych ankiet. - To nasza wewnętrzna dokumentacja. Nie do udostępnienia. Chcielibyście wyciągnąć najbardziej obraźliwe sformułowania - ucina Koniak.

- Ankieta nic nie zmieni. Dworzec jest brzydki. Pytania mają mało wspólnego z rzeczywistością - ocenia Grzegorz Pink z Pyskowic.

- To polecenie Warszawy, musimy monitorować opinie klientów - odpowiada Koniak. - Chcemy poznać oczekiwania pasażerów. Każdy dworzec ma inną specyfikę i będzie analizowany indywidualnie - twierdzi Wrzosek. Katowicki także, mimo że czeka go przebudowa. - Odpowiedzi weźmiemy pod uwagę szukając nowych najemców powierzchni - mówi Koniak.

Pasażerowie zaś zwracają uwagę na coś innego: wśród ankietowych pytań zabrakło tego, dotyczącego miejsc parkingowych. Tymczasem nie dość, że jest ich za mało, bo parkingi są dwa, to jeszcze bez wyjątku płatne. Katowicki oddział Dworców Kolejowych inaczej niż na przykład Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, które zarządza lotniskiem w Pyrzowicach, każe sobie za każdy postój płacić. Wokół dworca, w odróżnieniu od parkingu przy lotnisku, postój, bez względu na czas, kosztuje 4 zł. Co z pasażerami, którzy pod dworzec podjeżdżają tylko wypakować walizki? Nie wiadomo. Na pewno niemile widziani są kierowcy, którzy stację potraktują jak zwykły spożywczak.

- Są inne miejsca w obrębie centrum. Do tej pory nie spotkałam się z żadnymi skargami - mówi Koniak.

Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/924068.html



Tequila - Czw Lis 20, 2008 7:00 pm


Ewakuacja wszystkich dworców PKP i PKS w Katowicach

Nadesłali Ana, Paweł Łaciński, am/Alert24
2008-11-20, ostatnia aktualizacja 14 minut temu

Tuż po godz. 17 katowiccy policjanci otrzymali zgłoszenie o podłożeniu bomby na dworcu. Informator nie powiedział jednak, o który dworzec chodzi, dlatego policja zarządziła ewakuację wszystkich dworców PKP i PKS w mieście.


Ewakuacja Dw. Głównego w Katowicach. Policjanci ewakuowali wszystkie dworce PKP i PKS w mieście, ponieważ jest podejrzenie podłożenia bomby na dworcu, jednak nie wiadomo na którym.
Fot. Paweł Łaciński/Zdjęcie nadesłane na Alert24

Jako pierwszą ewakuację podjęto na Dw. Głównym. Pasażerowie usłyszeli lakoniczny komunikat: " Ze względu na awarię techniczną tworzącą zagrożenie dla życia i zdrowia, proszę opuścić dworzec". Nie powiedziano im nic więcej.
Policjanci, którzy są na miejscu, razem z ochroną kolei zarządzili ewakuację budynku dworca. Od godz. 17. 15 nikt nie może wejść do środka.

- Nikt nie udziela nam żadnych informacji. Nie wiemy czy ruch pociągów zostanie przywrócony czy też nie. Policja milczy na temat przyczyny ogłoszenia ewakuacji. Wszyscy stoimy przed dworcem i nie wiemy, czy będziemy mogli do niego wrócić - powiedział w rozmowie z Alertem24 Paweł, który czekał na swój pociąg, w momencie, gdy ogłoszono ewakuację.

- Nie wiadomo co z ruchem pociągów, ale prawdopodobnie został wstrzymany. Ludzie stoją przed wejściem i próbują dowiedzieć się czegoś więcej, ale na razie nie ma żadnych innych informacji - napisała na Alert24 Ana.

Kolejny internauta napisał, że przyczyną ewakuacji dworca może być podłożona bomba.

Informacje internauty potwierdza asp. sztab. Jacek Pytel, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Katowicach:

- O godz. 17 dostaliśmy informację o podłożeniu bomby na dworcu. Niestety informator nie podał na którym. Postanowiliśmy dla bezpieczeństwa pasażerów ewakuować wszystkie dworce PKP i PKS w Katowicach - powiedział rzecznik.

W miasto wysłano wszystkie jednostki policji.

Przed godz. 19 zakończono sprawdzanie wszystkich mniejszych dworców PKP w mieście. Teraz pirotechnicy sprawdzają teren Dworca Głównego.

Jeśli alarm okaże się fałszywy, żartownisiowi grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności.

Źródło: Alert24.pl
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... icach.html



Wit - Pon Lis 24, 2008 8:19 am


Imprezowicze demolują nocą katowicki dworzec
jm2008-11-23, ostatnia aktualizacja 2008-11-23 21:36

Wejście na katowicki dworzec od ul. Konopnickiej wygląda jak po najeździe Hunów. Drzwi, które miały być zamykane na noc, najpierw zostały zdemolowane, a później zniknęły.

Boczne wejście na dworzec nigdy nie cieszyło się dobrą sławą. Wieczorem trzeba nie lada odwagi, żeby zapuścić się w mroczne podziemia, które ciągną się pod czwartym peronem. A od pewnego czasu niewielki pawilon przy ul. Konopnickiej przypomina raczej przedsionek piekieł. Wyrwane drzwi, zdemolowane ściany i powybijane świetliki wyglądają, jakby dworzec oblegały barbarzyńskie hordy.

Spółka Polskie Linie Kolejowe, która zawiaduje peronami i wejściem od ul. Konopnickiej, zamontowała nowe drzwi, bo dworzec miał być zamykany na noc. Poprzednie trzymały się na słowo honoru.

- Zamontowaliśmy drzwi, ale co z tego, skoro zniknęły w tydzień później. Ktoś je po prostu wyrwał. Widać, że nocą niektórzy mieszkańcy Katowic są tak zdeterminowani, żeby dostać się do środka, że nic nie jest w stanie ich zatrzymać - mówi Karol Trzoński, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Katowicach.

Zamknięcie dworca na noc to pomysł kolei na to, jak pozbyć się bezdomnych. Półtoragodzinna przerwa techniczna jest też wykorzystana na gruntowne sprzątanie stacji. Od 1.45 do 3.15 kłódki wiszą na głównych wejściach od strony pl. Szewczyka i pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej. Te należą do innej spółki kolejowej - PKP Dworce - która jest zarządcą stacji.

- W poczekalni zostają tylko pasażerowie, którzy mają bilet. Ale co z tego, kiedy przez wyrwane drzwi na ul. Konopnickiej mogą na dworzec dostać się bezdomni - mówi Beata Paluszyńska z PKP Dworce.

Według Andrzeja Juszczyka, szefa ochrony dworca z firmy Sat-Guard, to nie bezdomni, ale nocni balangowicze szturmują dworzec bocznym wejściem. - Rzeczywiście mamy problem. To są zwykle pijane osoby, które się potem awanturują - mówi Juszczyk - My patrolujemy tylko teren należący do PKP Dworce. Korytarz pod czwartym peronem i wejście na Konopnickiej tego już nie obejmuje - zaznacza ochroniarz.

Trzoński zapewnia, że już w styczniu przy Konopnickiej zostaną wstawione kolejne drzwi. Nocą dodatkowo będą osłonięte żelazną żaluzją, a okna zabezpieczone kratami. PLK chcą, żeby boczne wejście było zamknięte od 20 do 5 rano. Planują też wyremontować i oczyścić z graffiti podziemny tunel. - Mamy nadzieję, że to będą zabezpieczenia nie do sforsowania. Oświetlimy też całe wejście i zamontujemy kamerę, tak żeby dyżurny miał podgląd, co się tu dzieje - zapewnia Trzoński.



Tequila - Pon Lis 24, 2008 9:25 am
Jak to możliwe że za jedną część dworca odpowiada jedna spółka a metr dalej już inna - w tym wypadku to nawet chyba Copperfield i Kaszpirowski nie byli w stanie pomóc.



absinth - Wto Lis 25, 2008 10:13 am


Z miłości do surowego brutala na betonowych nogach

Maja Mozga-Górecka 25-11-2008, ostatnia aktualizacja 25-11-2008 00:53

Najwybitniejszy w Polsce przykład architektury brutalistycznej, nie zostanie całkowicie zburzony. W jego obronie obok specjalistów z zagranicy stanęli katowiczanie.


[SIZE="1"]Hala dworca PKP w Katowicach z 1972 roku jest dziś szczelnie zastawiona budami[/SIZE]

Historia obrony dworca pokazuje, że warto walić głową w mur. Dwa lata trwała batalia, w której miłośnicy jego nieoczywistego piękna przekonywali, że należy oddzielić walory architektoniczne budynku od opłakanego stanu, w jakim się on znajduje. Mimo że wstawiali się za nim specjaliści z całego świata, czołowi polscy i zagraniczni architekci, m.in. Robert Konieczny czy Odile Decq, sprawa wydawała się przesądzona.

Dworzec uchodził za najobrzydliwsze miejsce w mieście, brudne, śmierdzące uryną, niebezpieczne po zmroku. Gdy w końcu października na antenie Polskiego Radia rzecznik PKP Michał Wrzosek publicznie ogłosił plan jego zburzenia – niespodziewanie rozdzwoniły się telefony, mieszkańcy miasta listami protestacyjnymi zasypali lokalną prasę i Ministerstwo Infrastruktury.

– Nie organizując w ogóle protestu, spotkaliśmy się z ogromnym poparciem, ogromnym – relacjonuje dr Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego. – Okazało się, że katowiczanie to obywatelska społeczność naprawdę zainteresowana tym, co się tu dzieje. Przez te dwa lata ludzie dostrzegli, że te kielichy to są takie wielkie palmy, przestrzenne rzeźby. Pod presją opinii publicznej PKP ogłosiło, że wprawdzie zamierza zburzyć 90 procent powierzchni dworca, lecz najwartościowsza architektonicznie część, główna hala z dwoma rzędami betonowych kielichów i podtrzymywanym przez nie stropem, będzie zachowana.

Dworzec budowany w latach 1959 – 1972 w tzw. stylu bĂŠton brut zaprojektowała grupa wybitnych architektów zwanych warszawskimi tygrysami (Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki). Autorem inżynierskiej konstrukcji jest Wacław Zalewski, ten sam, który wymyślił wiszący dach zburzonego warszawskiego Supersamu, dziś emerytowany profesor Massachusetts Institute of Technology (ponoć już jego praca doktorska była tak rewelacyjna, że sam dziekan zaproponował, że mu brudnopis tej pracy przepisze, byle tylko Zalewski dał ją wreszcie do obrony).

Obecnie hala zastawiona jest słupami reklamowymi, straganami, w których się sprzedaje gazety, czapki, napoje z automatów, fast food. Trudno dostrzec rytm, jaki tworzą monumentalne, stożkowe filary. Kielichy, których całe „brutalne” piękno ujawnia się w nagości, zastawiono i częściowo zamalowano, ukrywając unikatową fakturę surowego betonu – ślady szalunku z nieheblowanych desek, wyraźne sęki i drzazgi.

Obrońcy dworca mają obietnicę władz miasta, że zostanie im udostępniony projekt przebudowy przygotowywany przez hiszpańską firmę Neinver. Pozostaje niezrozumiałe, dlaczego wojewódzki konserwator do tej pory nie wpisał dworca do rejestru zabytków.

http://www.rp.pl/artykul/2,224286_Z_milosci_do_surowego_brutala_na_betonowych_nogach__.html



kiwele - Śro Lis 26, 2008 3:53 pm



1.Ciekawe skad na Dworcu znalazly sie te slupy reklamowe?
Jest ich trzy, dwa w gornym holu i jeden w dolnym.
Sa tez zamykane gabloty w tunelach dojsciowych na perony.
Doskonalej jakosci i estetyki, ale ginace w ogolnym nieladzie i zaniedbaniu.
Wszystko sygnowane "Clear Channel".
To te slupy, zamiast "Meeting point" powinny byly sie znalezc na Mariackiej i w ogole w calym Srodmiesciu. Sa zdecydowanie lepsze a na pewno tansze, chyba sa rownorzedne paryskim.

2. Niezla ekspozycja ponurego wygladu hali Dworca. Te liszajowate brudne kielichy powinny wreszcie byc czyms pokryte, by poprawic ogolne wrazenie hali Dworca. Kielichy jako takie przeciez pozostana. Nie nalezy szerokiej publicznosci wmuszac tak natretnie milosci do "brutalizmu", tym bardziej, ze realizacja jest nieudana.
Nie ten beton, nie to jego wylewanie, nie ta konserwacja.

3. Nikt nigdy nie pochwalil posadzki w gornym holu Dworca. Jest solidna, jakby nie bylo w miare czysta i nawet blyszczy sie.

PS. No tak, po sprawdzeniu nie dziwie sie. Clear Channel to jest wielka marka swiatowa w dziedzinie reklamowej.



koniaq - Pon Gru 01, 2008 7:20 am
mamy 1 grudnia a projektu jak nie bylo widac tak go nie ma... Koniec listopada sie skonczyl...



absinth - Pon Gru 01, 2008 9:59 am
info bezposrednio z PKP

"Witam,
jeszcze nie, ale już lada moment."




Wit - Wto Gru 02, 2008 10:20 pm
Katowicki dworzec nie musi być supermarketem
Przemysław Jedlecki2008-12-02, ostatnia aktualizacja 2008-12-02 21:37



Historia dworca kolejowego w Gdyni do złudzenia przypomina perypetie z dworcem w Katowicach. Ten pierwszy nie zostanie jednak zburzony, a na jego modernizację PKP otrzymają dotację z Unii Europejskiej. Podobnie mogłoby być w Katowicach, gdyby wzorem Gdyni wpisać dworzec do rejestru zabytków.

Wybudowany w 1959 roku dworzec w Gdyni również przez lata niszczał, a jego wizytówką były brud i smród. I jak w Katowicach, mówiło się o jego wyburzeniu. - PKP chciały tak przebudować nasz dworzec, że właściwie byłaby to rozbiórka - mówi dr Robert Hirsch, miejski konserwator zabytków w Gdyni.

Hirsch, jeden z tych, którzy dworca postanowili bronić, za najlepszy oręż uznał wpisanie socrealistycznego gmachu do rejestru zabytków. Nie było to proste, bo - jak mówi - część mediów publikowała zdjęcia z zapuszczonego dworca i pytała, jak można uczynić zabytkiem coś z czasów PRL-u. Hirsch miał jednak wsparcie władz Gdyni i kilka miesięcy temu dworzec oficjalnie został zabytkiem. - Dzięki temu został ocalony - mówi konserwator.

Teraz okazuje się, że PKP mają otrzymać unijną dotację na remont dworca w Gdyni. Za 135 mln zł zostanie on odnowiony według zaleceń konserwatorów. Dodatkowo po remoncie powstanie przy nim centrum przesiadkowe. W jednym miejscu będzie można korzystać z autobusów PKS-u, komunikacji miejskiej i pociągów.

Przykład Gdyni dowodzi, że kolej mogłaby bez oglądania się na inwestorów zmodernizować dworzec w Katowicach, tak aby pozostał on dworcem. Jego przebudowę kolej negocjuje jednak z firmą Neinver Polska, specjalizującą się w budowie centrów handlowych. Stąd obawy części mieszkańców Katowic i architektów, że zamiast dworca stanie tu supermarket.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA, tłumaczy, dlaczego kolej nie starała się o dotacje na przebudowę katowickiego dworca: - Dworzec w Gdyni jest wpisany do rejestru zabytków, a ten w Katowicach nie.

- Tłumaczenia kolei są kuriozalne. Widać, że jeśli PKP chcą, to potrafią zadbać o dworce. Z pewnością do władz spółki dotarły opinie, że hala katowickiego dworca jest dla wielu osób cenną architekturą i niektórzy już dziś traktują ją jak zabytek - mówi Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.

Obaw związanych z wyborem prywatnego inwestora nie kryje Tomasz Studniarek, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich w Katowicach. - Nie wiemy, co inwestor zamierza. Również w Katowicach sięgnięcie po unijne pieniądze byłoby najlepszym wyjściem - uważa Studniarek.

SARP chce złożyć u wojewody wniosek o wpisanie hali dworca PKP do rejestru zabytków. To będzie już drugie pismo w tej sprawie. Pierwsze napisała dr Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego.

Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski, przyznaje, że informacje o rozwiązaniu sprawy w Gdyni są kolejnym argumentem za tym, aby wpisać katowicki dworzec do rejestru zabytków. - Potrzebuję jeszcze kilku dni, by zdecydować, co zrobić. Proszę jednak pamiętać, że w przyszłości może się okazać, że wpis do rejestru zabytków może utrudnić jakiekolwiek modernizacje dworca - mówi Matusiewicz.


dworzec w Gdyni
...................

Kilka dni?...pewnie wojewoda też czeka, co Neinver stworzy




Mies - Śro Gru 03, 2008 11:35 am


Teraz okazuje się, że PKP mają otrzymać unijną dotację na remont dworca w Gdyni. Za 135 mln zł zostanie on odnowiony według zaleceń konserwatorów. (...)

Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA, tłumaczy, dlaczego kolej nie starała się o dotacje na przebudowę katowickiego dworca: - Dworzec w Gdyni jest wpisany do rejestru zabytków, a ten w Katowicach nie. (...)

Dlaczego konserwator nie wpisze dworca do rejestru z urzędu na podstawie art. 9 Ustawy o ochronie zabytków? Przecież wiadomo, że PKP tego samo z siebie nie zrobi. W sprawie Gdyni też torpedowali ten pomysł (teraz dostaną dzięki wpisowi dotację - ale mniejsza o to, przynajmniej pójdzie na dobry cel).



Wit - Pią Gru 05, 2008 8:40 am
Po lekturze DZ na projekt dworca jeszcze sobie poczekamy:



Studenci politechniki bronią katowickiego dworca
dziś
W ciągu kilku najbliższych tygodni dowiemy się, czy PKP podpisze umowę z firmą Neinver Polska, która ma zmienić oblicze katowickiego dworca głównego. Na razie obecny budynek dworca ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Do tych pierwszych dołączyli właśnie studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej. Do swoich racji chcą przekonać pasażerów. Liczą, że gdy po swojej stronie będą mieli podróżnych, ci staną murem za pozostawieniem dworca w dotychczasowym kształcie.

- Ale generalnie posprzątanym i wymytym - zastrzega dr Jerzy Wojewódka, opiekun koła naukowego młodych architektów. - Wielu mieszkańcom Śląska katowicki dworzec kojarzy się z paskudną, betonową bryłą. Chcemy im uświadomić, że nie ma w nim nic przypadkowego. To bardzo funkcjonalny budynek, który zgodnie z planami PKP może pełnić też rolę komercyjną, choć trzeba ją ucywilizować. Nawet jego charakterystyczna żelbetowa konstrukcja przypominająca kielichy odgrywa użyteczną rolę. Kielichy odprowadzają wodę z dachu do systemu kanalizacji. To, co planuje z nim zrobić PKP, to eutanazja na architekturze.

Studenci chcą zorganizować w dworcowej hali happening połączony z wykładem historyka i projekcją slajdów, na których pokażą, jak dworzec mógłby wyglądać po odświeżeniu. Do pasażerów trafią też ulotki, oczywiście - w kształcie kielichów.

Na pismo z informacją, jakich zmian w wyglądzie dworca chce dokonać wyłoniony w rokowaniach partner PKP z niecierpliwością wyczekuje Barbara Klajmon, wojewódzki konserwator zabytków. Miała je otrzymać do 30 listopada, ale do tej pory takie pismo do niej nie trafiło. Klajmon podkreśla, że przed rokowaniami właściciel dworca zapewniał, iż nie przekreśli koncepcji zachowujących bryłę dworca w całości.

- Społeczna presja była w tym kierunku spora i liczę na jej uwzględnienie. Mam z urzędu możliwość wpisania obiektu na listę zabytków. Uniemożliwiłoby to jednak jakiekolwiek zmiany: zarówno te najdalej idące, jak i najmniej ingerujące w obecny kształt. Mógłby to również uczynić właściciel, czyli PKP, ale z wiadomych względów nie jest tym zainteresowany - przyznaje Barbara Klajmon.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP powiedział nam, że negocjowanie umowy z de-weloperem może jeszcze potrwać kilka tygodni. - Z wiadomych względów nie mogę więc podać, jaka koncepcja zwyciężyła - mówi przedstawiciel PKP.

Jaoanna Heler - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/931582.html



Bartek - Pią Gru 05, 2008 8:57 pm
Musisz zobaczyć: dworzec PKP po przebudowie

"Gazeta" dotarła na do najnowszych wizualizacji katowickiego dworca. PKP milczy na temat szczegółów projektu, ponieważ rozmowy z Neinver Polska wciąż trwają. Robert Konieczny, wybitny architekt, o projekcie mówi krótko: porażka.

Z naszych informacji wynika, że w poniedziałek z przedstawicielami PKP mają się spotkać wysłannicy wojewody i władz Katowic. Chcą, by kolej jak najszybciej publicznie zaprezentowała projekt przebudowy dworca i skonsultowała go z mieszkańcami miasta. Czy będzie to projekt firmy Neinver Polska, który udało się zdobyć "Gazecie"? Michał Wrzosek, rzecznik PKP, milczy jak zaklęty, Neinver Polska była dla nas wczoraj nieuchwytna, ale nieoficjalne potwierdzenie uzyskaliśmy w katowickim urzędzie miasta.

Według projektu znaczna część obecnego pl. Szewczyka, czyli terenu przed dworcem, zniknie pochłonięta przez kompleks handlowo-usługowy. Co z autobusami, które dziś stoją przy kilkunastu przystankach na całym placu? Będą miały swój dworzec pod ziemią. Przewidziano także podziemny parking dla kilku tysięcy samochodów. Władze Katowic już dziś planują tak zorganizować ruch w tym miejscu, by autobusy podjeżdżały tylko na chwilę, a nie - tak jak jest często dziś - oczekiwały nawet i kwadrans, blokując miejsce innym.

Zniknąć ma dworcowa estakada, a główne wejście do dworca będzie po jego lewej stronie, bliżej ulicy Młyńskiej. W tym też miejscu będą doskonale widoczne z zewnątrz betonowe kielichy, które są charakterystyczne dla głównej hali dworca, i których przed zburzeniem bronili architekci i historycy sztuki. Betonowe kielichy zostaną także wewnątrz hali - odmalowane i oczyszczone wyglądać będą znacznie lepiej niż teraz.

Projekt przewiduje, że nad główną halę dworca znacznie wyrastać będą dwie bliźniacze wieże - jedna od strony Młyńskiej, druga - od Słowackiego. - To na razie pobożne życzenia inwestora - mówi osoba znająca projekt.

Wizualizacje pokazaliśmy Robertowi Koniecznemu, jednemu z najwybitniejszych polskich architektów. Mocno go skrytykował i nazwał porażką. Według niego na zabudowaniu całego pl. Szewczyka ucierpi przestrzeń w tym miejscu. No i jakość tej architektury pozostawia wiele do życzenia.

- Na razie jestem przygnębiony, szkoda, że PKP nie zdecydowały się na ogłoszenie konkursu architektonicznego. Jestem przekonany, że z początku, po zakończeniu budowy, to miejsce i tak będzie się cieszyć popularnością, ale po jakimś czasie zacznie się ludziom nudzić, tak jak każde centrum handlowe. W środku miasta nie możemy sobie na to pozwolić - mówi o swych obawach Konieczny.

Jak się okazuje, Neinver Polska ma jednak w staraniach o przebudowę dworca poważnego konkurenta. Rzecznik PKP ujawnił w piątek, że do negocjacji doproszono firmę TriGranit Development Polska. To ona wybudowała w Katowicach centrum handlowe Silesia City Center. Wiadomość nie ucieszyła katowickich urzędników. - Efekt może być taki, że szybko na katowickim dworcu nic nie powstanie - mówi jeden z nich.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,3501 ... dowie.html







Hoover - Pią Gru 05, 2008 9:20 pm
czy ktoś ma siekiere?
czy ja mieszkam w Dubaju?
czy to pasuje do czegokolwiek poza sobą?
czy architekt Nenivera ma równo pod sufitem?

Co z tym gniotem robimy? Bo tego tak nie zostawie!!



Bartek - Pią Gru 05, 2008 9:27 pm
PKP chyba wyczuło że Neniver to jakiś ściemniacz skoro Trigranit zaprosili do rozmów. Mało tego, PKP, Urząd Miejski, Stowarzyszenie Moje Miasto etc nie może pozwolić na to że inwestor wybuduje wieże na końcu (o ile ten projekt wygra itd) bo one i tak nie powstaną, a bez nich to będzie mega kiszka na skale Europejską.



Wit - Pią Gru 05, 2008 9:39 pm
Nie jest to złe generalnie i chyba nikt takich futurystycznych projektów się nie spodziewał. Na gorąco:
- kielichy przytłoczone, stłamszone i kompletnie nie pasują, wewnątrz już znacznie lepiej
- jest zabudowany plac szewczyka, jest coś nad torami, i te wieżowce...to na pewno in plus
- i tak to pewnie nie powstanie



kiwele - Pią Gru 05, 2008 9:49 pm
Na razie ogladam te dwie wizualki, bardzo niewystarczajace dla ogarniecia calosci i probuje rozwiklac jak ten Dworzec moglby funkcjonowac. Patrze wiec od strony scisle praktycznej. Dlatego tez np. nie chce byc pod wrazeniem tych nieco futurystycznych wiez skrzydlowych o blizej nieznanym przeznaczeniu.
Od strony pozytywnej:
Doskonaly jest pomysl powiekszenia hali Dworca przez ta dobudowe od strony Pl. Szewczyka, uwidoczniony na drugiej wizualce. Niezbyt to praktyczne, ale na pewno robi duze wrazenie osiagnieta przestrzennosc.
Dobrze, ze jest przedluzona Stawowa, ale nie tak jak to probowalem zgadywac niedawno temu. Chcialem tam osiagnac bardziej kameralna atmosfere z wyraznie zaznaczona pierzeja zachodnia.
Skwer na gorze powstal dosc podobnie jak w moim zamysle. Podobnie tez zejscie na ulice 3 Maja.
Niestety skwer nie ma naturalnego obramowania od strony polnocnej. To duzy blad, bo wybebeszone oficyny nadal beda szczezyly bezzebne geby do takiego Dworca!
Postulowalem wyburzyc czesc oficyn i zamknac ten kwartal dwoma hotelami z frontami zwroconym w strone Dworca. Cos takiego musi byc ostatecznie uwzglednione.
Ten podziemny dworzec autobusowy przypuszczam, ze jest ulokowany pod skwerem czyli na obenym poziomie placu.
Kilka tysiecy miejsc parkingowych to na pewno za duzo, ile to bedzie poziomow podziemnych?
Wyglada na to, ze jest przewidziana zabudowa przestrzeni nad torami. Dyskusyjne.

W sumie wydaje mi sie, ze ten projekt jest przeskalowany.

NB. Pardon. Najwyrazniej sie pomylilem. Hala Dworca jest przewidziana do rozbudowy od strony poludniowej, az do peronu 1, a nie od strony polnocnej.
Nie bedzie wiec mozna poprowadzic tam drogi o ktorej myslalem, a w konsekwencji ruch na poziomie dworca autobusowego bedzie bardzo skomplikowany i trudny.



brendpit - Pią Gru 05, 2008 9:59 pm
nie jest taki zły zakładając że wieże powstaną.Ale myślę też,że nieważne jaki projekt będzie przedstawiony to zawsze spora część będzie za a spora przeciw a w ten sposób to nasz stary dworzec się wcześniej zawali sam niż go przebudują. P.S Konieczny to będzie zadowolony jak sam zaprojektuje.



kropek - Pią Gru 05, 2008 10:14 pm
prawdemowiac, ja jestem pod wrazeniem...



Jastrząb - Pią Gru 05, 2008 10:18 pm
No szok po prostu, nie spodziewałem się, że dożyję tego momentu.

- Cały projekt jest troszkę... ogromniasty. Żeby w czasach kryzysu ktoś chciał wchodzić w tak tak wielką inwestycję?
- Wieże jak mniemam to biura, ale raczej nie powstaną bo... jak zapowiedział Uszok, nowy dworzec ma być do wysokości sąsiedniej zabudowy. Poza tym to Katowice, tu się wieże wizualizuje a nie buduje
- Ślepe ściany od strony 3 maja - brrrr Widać, że galeria handlowa. Jednak opakowana na tyle intrygująco, że jest to do strawienia (w sumie tak jak w Skarbku). Jednak mimo wszystko nalegałbym na stworzenie normalnego frontu pierzei - jako budynek z oknami. Przy zachowaniu obecnego kształtu i dobrym pomyśle na okna może być to całkiem niezłe
- Kielichy zabudowane, że ich nie widać z dworu prawie wcale, ale wewnątrz będą się ładnie prezentować. Niestety pewnie nie zostanie wykorzystane wrażenie otwartej przestrzeni jakie dzięki nim można osiągnąć
- Gdzie jest Dworcowa? Czyżby pod ziemią. Fajnie by to pasowało do podziemnego dworca autobusowego (i na dokładkę podziemnego przystanku tramwajowego pod 3 maja )
- Urbanistycznie można tam stworzyć całkiem niezłe przestrzenie publiczne, niestety nie wiadomo jak z pozostałych stron to wygląda



MarcoPolo - Pią Gru 05, 2008 10:30 pm
W tym kontekscie krotko: kupsko.



Hoover - Pią Gru 05, 2008 10:52 pm
luuuudzie czy wy jesteście poważni?? To jest rozpieprzenie starego dworca - i wybudowanie pseudo dubaju wsród moderny... TO JEST NAJWIĘKSZA MASAKRA JAKĄ W ŻYCIU WIDZIAŁEM!

Jak można przypasować kółko do kwadrata? Po prostu sie nie da! Popatrzcie sobie na śródmieście całościowo! - macie gdzieś jakieś obłe kształty? Poza spodkiem i półdeklem nie ma nic....

To jest coś pokroju tych konstrukcji (i nie tylko):






Emenefix - Pią Gru 05, 2008 10:55 pm
syf!



Jastrząb - Pią Gru 05, 2008 11:01 pm

Jak można przypasować kółko do kwadrata?

Zapytaj projektantów DOKP i Międzynarodowego Centrum Kongresowego



Prince - Pią Gru 05, 2008 11:27 pm
Ja sie wstrzymam z wypowiedzią, do oficjalnego komunikatu, bo w to nie chce mi sie zwyczajnie wierzyć...



Sabino Arana - Sob Gru 06, 2008 12:18 am
Ta wizka to troche malo ale jedno juz mozna powiedziec . Cytujac Misia

TO JEST PROWOKACJA ,TO JEST POLICZEK W TWARZ DLA CAŁEJ NASZEJ ZAŁOGI! I WIEMY LEP JAKIEJ PROPAGANDY ZA TYM STOI. Ano takiej ze musial byc hipermarket to jest. Projekt jest bombastyczny , przeskalowany i nie nawiazuje do kontekstu miejsca ,te wieze śmieszą . Zabudowa placu Szewczyka jako pomysl jest jest ok ale ten projekt zbyt agresywnie ingeruje w przestrzen.



salutuj - Sob Gru 06, 2008 12:23 am
Podoba mi się ogólne wpasowanie urbanistyczne tego dworca. Jest prawie tak jak ja bym to widział.

Co bym zmienił to wpuścił ulicę pomiędzy kielichy i to centrum handlowe (które tam POWINNO być i niech Konieczny nie mówi głupot, bo obecnie mamy Centrum w innym CH).
Podoba mi się zamysł wież, ale nie podoba mi się ich obły kształt. Obły kształt dolnej części jest do przełknięcia.
Skwer u góry nie bedzie specjalnie eksploatowany wiec nie rozpaczałbym nad wykończeniem tych oficyn.
Zadasznie peronów powinno być dłuższe - od wiaduktu do wiaduktu.

Ogólnie projekt (zakładam że koncepcyjny oceniam na czwórkę, gdyżma niedociągnięcia, ale rozwiazanie urbanistyczne jest istotniejsze od samej archiektury w tym wypadku.



salutuj - Sob Gru 06, 2008 12:27 am
Dodam jeszcze że ten projekt jest przede wszystkim bardzo miejski, bo dogęszcza tkankę miejską. A budynki wysokie są ok - nie są wolnostojące i wchodzą spokojnie w zabudowę niczym Drapacz Chmur.

tylko jak to się ma do przeniesienia toró pod ziemię?



Sabino Arana - Sob Gru 06, 2008 12:59 am
Wprawdzie projekt bardzo mi sie nie podoba to nie rozumiem jednak czemu Konieczny krytykuje sam sens zabudowy Szewczyka. Podobnie z tym handlem. Nawet jesli to zostanie wybudowane w okresie zmniejszonego zainteresowania centrami handlowymi (a przesyt musi nastapic) to popyt i tak zostanie podtrzymany przez podroznych i pracownikow tych dwoch rogów dla ktorych to bedzie naturalne miejsce na zakupy po pracy. Ogolnie,to musialo isc w strone tych rozwiazan . To dogeszcza ,tworzy pierzeje i generuje ruch.Zalozenia w miare dobre ale realizacja IMO niedopuszczalna.



Darkat - Sob Gru 06, 2008 7:10 am
przecież to oczywiste że to tak musiało się skończyć jeśli ma być zachowany tam dworzec autobusowy. Nie wiem czy w tym wątku czy w jakimś innym są moje posty które dokładnie tak widzą ten dworzec jak na tym projekcie tzn. autobusy pod centrum handlowe bo po pierwsze inwestor musi mieć szybki zysk a to tylko zapewnia centrum handlowe a po drugie dworzec autobusowy który przecież będzie wykorzystywał też całą powierzchnię placu nie moze kolidować z zyskiem inwestora ba te autobusy są na rękę inwestorowi bo to potencjalni klienci. Czyli reasumując dworzec autobusowy trzeba zakryć centrum handlowym



maciek - Sob Gru 06, 2008 7:43 am


Kto dopatrzył się tutaj buzeranctwa?

A projekt, jak projekt Złote Tarasy II i 1/3.

P.S. Hala główna zmieni się w Zaro Wracom i "Ham" & Mama. Zwróćcie uwagę, że to co jest dzisiaj takie ciekawe stanie się częścią sklepu



salutuj - Sob Gru 06, 2008 7:57 am
Zysk inwestora akurat nie jest tu zmartwieniem, ale CH jest potrzebne żeby przyciągnąć marki i ściągnąć ruch - który, jak Sabino napisał, będzie podtrzymany przez podróżnych w przypadku przesytu (co nawet może pozwolić na to by te poza miastem nie wytrzymały tego) Więcej ludzi ożywi przyległe ulice także.
Martwi mnie jedynie nadmiar jednolitej masy stali na tym centrum - przecież można zrobić normalny szyby wystawy, piętra; bardziej takie jak pod tą wieżą z lewej. Dlatego lepiej jakby to nie było obłe.



rafiki_03 - Sob Gru 06, 2008 8:58 am
Nie podobaja mi się te dwie wieże. Ogólnie nie będą pasowały do otoczenia, wyglądaja jak jakieś kikuty. Wogóle zrezygnowałbym z jednej wieży, a pozostawiłbym tylko tą od Młyńskiej i to niższą i w formie bryły graniastosłupa. Tyle, że wtedy chyba nie współgrałoby to z obłą formą CH.

ps. a może to co widzimy to tylko taka podpucha, może inwestor i pkp chce poprostu zbadać opinie i reakcje różnych środowisk na coś takiego...



absinth - Sob Gru 06, 2008 9:24 am





Pierwsze wrazenie jest takie jesli idzie o mnie

Zabudowanie Pl. Szewczyka - jak najbardziej na tak,

Galeria handlowa w tym miejscu - czemu nie, wole tu w scislym centrum, niz na obrzezach miasta.

Zaadaptowanie obecnej hali glownej na funkcje komercyjne, sklepy etc - nie mam nic przeciwko, nawet jestem pewien, ze moze to dac bardzo ciekawy efekt.
Pytanie czy bedzie to funkcjonalne z pkt widzenia pasazera?

nie podoba mi sie forma architektoniczna, te oble ksztalty, zwlaszcza na laczeniu z obecna hala - to jest zrobione zupelnie bez pomyslu, na sile, bo okazalo sie, ze hali nie mozna ruszyc, i to doczepke na sile widac

Nowa czesc powinna w jakis sposob nawiazywac do hali dworca i kielichow, a nie byc do niej doczepiona bez pomyslu.

ta czesc miedzy stara a nowa czescia ta ktora jest na tej wizce

jest po prostu bez pomyslu, a ta przestrzen trzeba by bylo jakos wykorzystac uczynic z niej glowny ciag tej galerii, a nawet nie tyle galerii co pewien zadaszony pasaz pomiedzy obecna hala a nowpowstalym budynkiem

ciekawy przyklad, choc powstal w zupelnie innym kontekscie, ale wrzuce zeby pokazac o miejsce jakiego typu mi chodzi:
BCE Place Galleria Toronto










przy czym zaznaczam, ze nie chodzi mi o kopiuj wklej tylko o pewien charakter rozwiazan przestrzennych

forma takie sklepienia powinny nawiazywac do kielichow, jeszcze bardziej niz tu (Oriente Station Lisbon):




co do wiez, to w nie nie wierz



johny90 - Sob Gru 06, 2008 9:52 am





Pierwsze wrazenie jest takie jesli idzie o mnie

Zabudowanie Pl. Szewczyka - jak najbardziej na tak,

Galeria handlowa w tym miejscu - czemu nie, wole tu w scislym centrum, niz na obrzezach miasta.

Zaadaptowanie obecnej hali glownej na funkcje komercyjne, sklepy etc - nie mam nic przeciwko, nawet jestem pewien, ze moze to dac bardzo ciekawy efekt.
Pytanie czy bedzie to funkcjonalne z pkt widzenia pasazera?

nie podoba mi sie forma architektoniczna, te oble ksztalty, zwlaszcza na laczeniu z obecna hala - to jest zrobione zupelnie bez pomyslu, na sile, bo okazalo sie, ze hali nie mozna ruszyc, i to doczepke na sile widac

Nowa czesc powinna w jakis sposob nawiazywac do hali dworca i kielichow, a nie byc do niej doczepiona bez pomyslu.

ta czesc miedzy stara a nowa czescia ta ktora jest na tej wizce

jest po prostu bez pomyslu, a ta przestrzen trzeba by bylo jakos wykorzystac uczynic z niej glowny ciag tej galerii, a nawet nie tyle galerii co pewien zadaszony pasaz pomiedzy obecna hala a nowpowstalym budynkiem

ciekawy przyklad, choc powstal w zupelnie innym kontekscie, ale wrzuce zeby pokazac o miejsce jakiego typu mi chodzi:
BCE Place Galleria Toronto










przy czym zaznaczam, ze nie chodzi mi o kopiuj wklej tylko o pewien charakter rozwiazan przestrzennych

forma takie sklepienia powinny nawiazywac do kielichow, jeszcze bardziej niz tu (Oriente Station Lisbon):




co do wiez, to w nie nie wierz



absinth - Sob Gru 06, 2008 9:58 am


Pierwsze wrazenie jest takie jesli idzie o mnie

Zabudowanie Pl. Szewczyka - jak najbardziej na tak,

Galeria handlowa w tym miejscu - czemu nie, wole tu w scislym centrum, niz na obrzezach miasta.

Zaadaptowanie obecnej hali glownej na funkcje komercyjne, sklepy etc - nie mam nic przeciwko, nawet jestem pewien, ze moze to dac bardzo ciekawy efekt.
Pytanie czy bedzie to funkcjonalne z pkt widzenia pasazera?

nie podoba mi sie forma architektoniczna, te oble ksztalty, zwlaszcza na laczeniu z obecna hala - to jest zrobione zupelnie bez pomyslu, na sile, bo okazalo sie, ze hali nie mozna ruszyc, i to doczepke na sile widac

Nowa czesc powinna w jakis sposob nawiazywac do hali dworca i kielichow, a nie byc do niej doczepiona bez pomyslu.

ta czesc miedzy stara a nowa czescia ta ktora jest na tej wizce

jest po prostu bez pomyslu, a ta przestrzen trzeba by bylo jakos wykorzystac uczynic z niej glowny ciag tej galerii, a nawet nie tyle galerii co pewien zadaszony pasaz pomiedzy obecna hala a nowpowstalym budynkiem

ciekawy przyklad, choc powstal w zupelnie innym kontekscie, ale wrzuce zeby pokazac o miejsce jakiego typu mi chodzi:
BCE Place Galleria Toronto










przy czym zaznaczam, ze nie chodzi mi o kopiuj wklej tylko o pewien charakter rozwiazan przestrzennych

forma takie sklepienia powinny nawiazywac do kielichow, jeszcze bardziej niz tu (Oriente Station Lisbon):




co do wiez, to w nie nie wierz


No tak, ale do tego trzeba odwagi i checi dzialania, a nasi wlodarze sa chyba jej permanentnie pobawienie!!



Prince - Sob Gru 06, 2008 10:51 am
Zastanawiam się tylko gdyby jednak ta koncepcja została przyjęta, co zrobić z naszymi torami pod ziemią. Sprawa wydaje się już wtedy nie realna, bo takiego gmaszyska przebudowywać już nie bedą...



Maciek B - Sob Gru 06, 2008 11:07 am

Zastanawiam się tylko gdyby jednak ta koncepcja została przyjęta, co zrobić z naszymi torami pod ziemią. Sprawa wydaje się już wtedy nie realna, bo takiego gmaszyska przebudowywać już nie bedą...

Spokojnie - to samo pewnie ludzie myśleli 30 lat temu, jak otwierano dzisiejszy dworzec.

A tak w ogóle to znowu mamy trochę jałową dyskusję, jak z kielichami. Gazeta coś tam wie, czegoś nie, a lud spekuluje i dyskutuje nad jakąś nieoficjalną, niepotwierdzoną wizualizacją, jakich już wszyscy widzieliśmy setki. Poczekajmy na oficjalny projekt, wtedy będziemy się nad nią pastwić.

I jeszcze jedna mała uwaga - abstrahując od tego, że PKP zachowuje się tak a nie inaczej - to demokracja w takich sprawach to za przeproszeniem gówno jest. Konieczny mówi że zabudowa pl. Szewczyka to nieporozumienie, znowu innym odpowiada takie rozwiązanie. Jedni wolą kielichy, inni ich nie akceptują. Ile osób, tyle zdań. Dlatego nie dziwię się, że PKP się nikogo o zdanie nie pyta, bo "jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził". Tylko, że powinni wziąć odpowiedzialność za kształtowanie miasta i zrobić coś porządnego. Po prostu. A z tym jest problem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 7 z 30 • Wyszukiwarka znalazła 3974 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •