ďťż
 
[Katowice] Dworzec PKP (cz.2) - projekt firmy Neinver



Kris - Czw Lip 29, 2010 9:07 pm
Kielichy z katowickiego dworca PKP na sprzedaż


Żelbetowe kielichy mają zostać rozebrane i odtworzone. Nie wszyscy w to wierzą (© FOT. MARZENA BUGAŁA)

Dziennik Zachodni Justyna Przybytek

2010-07-29 07:00:16, aktualizacja: 2010-07-29 07:00:16

Szesnaście żelbetowych kielichów z dworca PKP zostanie wystawionych na sprzedaż! Prawo pierwokupu mają światowej sławy architekci.
Wśród nich są Norman Foster, który ma na koncie projekty przebudowy Reichstagu czy British Museum w Londynie; Zaha Hadid - pierwsza kobieta uhonorowana prestiżową w środowisku architektów Nagrodą Pritzkera; Jean Nouvel, autor projektu centrum kulturalno-kongresowe w Lucernie. W sumie na liście nabywców jest osiemnaście nazwisk.
Katowicka architektura nie potrzebuje nowych ikon, lecz dobrego zarządcy

Sprzedaż kielichów to pomysł społeczników z katowickiej inicjatywy Napraw Sobie Miasto.
- Jeśli któryś z nich potwierdzi zainteresowanie przygarnięciem jednego z kielichów, to kielich zostanie opakowany, sfotografowany i zdjęcie wyślemy do architekta - tłumaczy Aleksander Krajewski z grupy Napraw Sobie Miasto. Społecznicy mają zamiar zanim ruszy przebudowa dworca PKP, czyli do końca sierpnia, przekonać katowiczan, że żegnamy się nie z brudnym, zaniedbanym dworcem, a z ikoną Katowic.

Musztarda po obiedzie? - Niestety - przyznaje Krajewski. Przebudowa dworca jest już przesądzona. Inwestor - firma Neinver, która wyłoży na ten cel miliard złotych - już w zeszłym roku zapowiedziała, że kielichy, najcenniejszą część konstrukcji dworca, planuje wyburzyć i potem… odtworzyć. Sceptycy w odbudowę nie wierzą.

- Nam chodzi o to, aby ludzie pamiętali, że mieliśmy tu ikonę. Jeśli i tak kielichy zostaną zburzone, to chcemy, aby pozostały po nich jakieś pamiątki. Niestety, dworzec jest ikoną tylko dla architektów. Zwykli ludzie nie mogli go docenić z perspektywy zalegającego tu brudu i bałaganu - komentuje Krajewski. Upamiętnić kielichy chcą właśnie akcją "Kup sobie kielich", bo, jak twierdzą, Katowice bez dworcowych kielichów są jak martini podane w musztardówce.

Dlatego w ramach społecznego protestu przeciw wyburzeniu kielichów zamierzają przeprowadzić happening w katowickich barach, restauracjach i pubach - jednego dnia wódka i wino zamiast w kieliszkach miałyby być podawane w szklankach.

http://www.dziennikzachodni.pl/slask/28 ... ,id,t.html




Kris - Czw Lip 29, 2010 9:18 pm
Kłopotliwe zabytki Katowic: brudne i wcale nie takie stare

Polska Dziennik Zachodni Justyna Przybytek

Dzisiaj 23:12:19
Ruina w centrum miasta czy cenny architektonicznie obiekt? Chodzi o dworzec PKP. Nie ustaje spór między śląskimi architektami i urbanistami a inwestorem - firmą Neinver, która chce dworzec przebudować.


Dworzec pochodzi z początku lat 70. XX wieku (© Fot. Marzena Bugała)

Gmach z jego żelbetowymi kielichami to wyjątkowy na skalę światową symbol stylu w architekturze zwanego brutalizmem. Problem w tym, że przez ilości zalegającego na nim brudu piękno trudno dostrzec. Lada moment będzie przebudowywany. Roboty mają ruszyć pod koniec sierpnia.

Architekci i urbaniści zrzeszeni m.in. w katowickim oddziale Stowarzyszenia Architektów Polskich i Towarzystwa Architektów Polskich zaproponowali wczoraj nieodpłatną pomoc przy zmianie projektu przebudowy.

Chodzi o kielichy. - Wytrzymałość konstrukcji jest obecnie wyższa niż założono w projekcie budowy dworca
- piszą profesorowie z Katedry Konstrukcji Budowlanych w liście otwartym. - Kielichy trzeba wyburzyć, bo koliduje z nimi podziemna droga, a nie z powodu złego stanu technicznego konstrukcji. Oferujemy pomoc przy zmianie projektu tak, aby powstała i podziemna droga, i kielichy zostały zachowane - mówi Robert Konieczny z SARP.

Co na to Neinver? Propozycji oficjalnie nie otrzymał. - Trudno nam się więc odnieść bezpośrednio do takiej oferty, nie zostaliśmy też zaproszeni na konferencję poświęconą projektowi. Musimy poznać motywy i założenia propozycji - odpowiada Monika Olejnik-Okuniewska z Neinver. Podkreśla, że przebudowa dworca i budowa galerii handlowej na pl. Szewczyka to tworzenie nowej wizytówki miasta i podtrzymuje stanowisko w sprawie "odtworzenia kielichów". - Jak wykazały analizy i symulacje przeprowadzone przez pracujących przy projekcie architektów i konstruktorów, jedyną możliwością jest odtworzenie kielichów, co zadeklarowaliśmy już rok temu - dodaje.

Sprawa dworca i kielichów jest dla architektów i urbanistów pretekstem do szerszej dyskusji o sposobie, w jaki zarządzane jest miasto. Chodzi o powołanie wydziału rozwoju, planowania, architekta miasta. W stolicy aglomeracji nie ma architekta miejskiego, nie ma nawet wydziału architektury. Dla porównania - we wrocławskim magistracie pracują architekt miasta, plastyk miasta, urbanista miasta, geodeta miasta. Do tego działa Biuro Rozwoju Wrocławia z setką pracowników.

Właśnie brakiem fachowców architekci i urbaniści uzasadniają bałagan w mieście. M.in. przymiarki do zniszczenia symbolu Katowic - Spodka, którego elewacja według pomysłu urzędników miała być pokryta stalowymi łuskami i otoczona długim na 200 m ekranem. Zamieszanie wywołała też modernizacja Supersamu przy ul. Skargi. Firma CDI zapowiedziała pod koniec ubiegłego roku, że po modernizacji zostanie tu jedno przęsło stalowej konstrukcji hali (konstrukcja zaprojektowana przez Stefana Bryłę w 1937 r. to najcenniejsza część hali, ale niewidoczna). W sprawę wmieszał się wojewódzki konserwator zabytków. Kompromis to zachowanie trzech przęseł.

A co o tych budynkach myślą katowiczanie? Pani Małgorzata mieszka w kamienicy u zbiegu ul. Stawowej i Mickiewicza. - Supersam zabytkiem? To paskudztwo. Zabytek to jest obok - liceum Mickiewicza. Katowice są już tak brudne i brzydkie i nic tu się nie dzieje, że niech tu robią cokolwiek - mówi. Przebudowie dworca, choć, z ciężkim sercem, kibicuje Marek Sowa. - To symbol Katowic, ale z drugiej strony jest zaniedbany i brudny - komentuje. Stanowisko mieszkańców rozumieją członkowie stowarzyszenia Napraw Sobie Miasto. - Niestety, dworzec jest ikoną tylko dla architektów. Zwykli ludzie nie mogli go docenić z perspektywy zalegającego tu brudu i bałaganu - komentuje Aleksander Krajewski ze stowarzyszenia. Grupa szykuje akcję sprzedaży dworcowych kielichów.

Na nasze pytanie, czy będzie architekt miejski, prezydent Katowic nie zdążył odpowiedzieć przez dwa tygodnie. Władze miasta mimo że zostały zaproszone, na wczorajszej konferencji nie pojawiły się.
http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html



monika_neinver - Czw Lip 29, 2010 9:47 pm
Witam Panów,

trochę mnie niepokoi wygrażanie się brakiem koparek 15 sierpnia, bo tam tych koparek nie będzie - nie wiem, skąd Państwo mają takie informacje. Pisałam o tym kilkanaście stron temu.

Jeśli chodzi o mój urlop i projekt życia, to jednak się na niego udam, bo chciałabym odpocząć.

Pozdrawiam.

M.

Prawdopodobnie wrócę :-)



Wit - Czw Lip 29, 2010 9:50 pm
to co...trzeba powoli szykować łańcuchy...




monika_neinver - Czw Lip 29, 2010 9:59 pm

to co...trzeba powoli szykować łańcuchy...

Rozumiem, że to żart?

M.



Wit - Czw Lip 29, 2010 10:00 pm
Śląscy architekci apelują: Neinverze, zmień projekt
Iwona Sobczyk 2010-07-29, ostatnia aktualizacja 2010-07-29 23:11:02.0



W sprawie planowanego wyburzenia hali głównej dworca kolejowego wypowiedziało się w czwartek środowisko śląskich architektów i urbanistów. Architektom Neinvera zaproponowali bezpłatną pomoc przy przeprojektowaniu inwestycji tak, by halę zachować w oryginale

Protesty przeciwko planom wyburzenia hali głównej dworca kolejowego w Katowicach skłoniły do zajęcia oficjalnego stanowiska śląskich architektów i urbanistów. Członkowie Stowarzyszenia Architektów RP, Śląskiej Okręgowej Izby Architektów, Towarzystwa Urbanistów Polskich i Południowej Okręgowej Izby Urbanistów zaapelowali wczoraj, żeby halę dworca zachować w oryginale.

Przynieśli plik dokumentów potwierdzający, że historia inwestycji na placu Szewczyka jest pełna niejasności. Wśród nich było memorandum informacyjne PKP z 2007 roku, w którym przeczytać można, że "projektowany dworzec kolejowy przejmie funkcję wyburzonego dworca istniejącego". Potwierdzają to architekci Neinvera. - W warunkach konkursu nie było żadnej wskazówki co do tego, co zrobić z kielichami - mówił nam przed kilkoma miesiącami Jocelyn Filliard z pracowni SUD Architectes. Śląscy architekci przypomnieli dość zaskakującą w tym kontekście wypowiedź prezydenta Piotra Uszoka z kwietnia 2008 roku. - Mówił wtedy "Gazecie Wyborczej", że nie zgodzi się na wyburzenie hali głównej i że zachowanie znacznej części substancji dworca było jednym z warunków, by przejść do drugiego etapu rokowań przetargowych - przypomina Marek Wiktorczyk, wiceprezes katowickiego SARP.

Choć Neinver zdecydował się kielichy dworca zachować, później z tego pomysłu się wycofał. Argumentem na rzecz zburzenia kielichów była ekspertyza wykonana przez zespół pod przewodnictwem prof. Włodzimierza Starosolskiego i prof. Adama Zyburę z Politechniki Śląskiej, która zdaniem inwestora świadczy o ich złym stanie. Według autorów ekspertyzy to kłamstwo. "Nie jest prawdą, aby stan konstrukcji dworca kolejowego w Katowicach uzasadniał potrzebę jego rozbiórki. (...) Wnioski ekspertyzy absolutnie nie stanowią podstawy tak drastycznej i szkodliwej decyzji" - napisali w marcu tego roku w liście do wojewódzkiej konserwator zabytków. - Jak to możliwe, że wiedząc to, pani konserwator nadal powtarzała, że nie może wpisać dworca do rejestru zabytków ze względu na jego zły stan? Tę decyzję podjęto na podstawie zmanipulowanej ekspertyzy! - denerwuje się architekt Robert Konieczny.

Wojewoda wydał już Neinverowi pozwolenie na budowę. - Państwo i samorząd nie zadziałały jak należy! - mówi Maciej Borsa, przewodniczący śląskiego TUP-u.

Architekci i urbaniści nie poprzestali na zarzutach wobec urzędników. Zaproponowali, że bezpłatnie pomogą architektom z Neinvera przeprojektować inwestycję tak, żeby halę główną można było zachować w oryginale. - Uda się to zrobić, nie naruszając zarazem interesu inwestora. Nie chcemy nikogo pouczać, tylko pomóc. Ten obiekt i to miasto na to zasługują - mówi Krzysztof Gorgoń, prezes katowickiego SARP-u. Czy nie za późno na taką propozycję? - Jest późno, to fakt. Czy to można zrobić? Zawsze! Zmiana projektu to w naszej pracy codzienność - mówi Wiktorczyk.

- Muszę z przykrością stwierdzić, że firmy Neinver i PKP SA nie zostały zaproszone na dzisiejszą konferencję. Do tej pory nie otrzymaliśmy propozycji ani oferty dotyczącej pomocy przy projektowaniu projektu. Nie znamy założeń tej propozycji, więc trudno nam się do niej ustosunkować - mówi Monika Olejnik-Okuniewska, rzeczniczka Neinver Polska.

Podczas spotkania architekci zostali poproszeni o wsparcie dla inicjatywy nieformalnej grupy Napraw Sobie Miasto. Jej członkowie postanowili sprzedać kielichy dworca gwiazdom światowej architektury, wśród nich są: Norman Foster, Daniel Libeskind, Santiago Calatrava i Frank Gehry. - Każdy z nich będzie mógł kupić jeden kielich, oczywiście symbolicznie. Zostanie on opakowany i sfotografowany, a zdjęcie przesłane nowemu "właścicielowi" - wyjaśnia Aleksander Krajewski. Wsparcie organizacji architektonicznych ma uwiarygodnić całą akcję przed słynnymi architektami. - Chcemy choć na chwilę skupić uwagę architektonicznego świata na katowickim dworcu - wyjaśnia Krajewski.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ojekt.html



Wit - Czw Lip 29, 2010 10:09 pm


Rozumiem, że to żart?

M.


Niestety, dla Was, nie jesteście przekonywujący, że kielichy dworca jednak zostaną odtworzone, a jeżeli nawet, to w jakiej formie.
Póki oryginalne "grzybki" stoją trzeba je bronić w każdy sposób...amen



monika_neinver - Czw Lip 29, 2010 10:19 pm


Rozumiem, że to żart?

M.


Niestety, dla Was, nie jesteście przekonywujący, że kielichy dworca jednak zostaną odtworzone, a jeżeli nawet, to w jakiej formie.
Póki oryginalne "grzybki" stoją trzeba je bronić w każdy sposób...amen



Wit - Czw Lip 29, 2010 10:36 pm
trochę po bandzie ....
Nie twierdzę, że kłamiecie....po prostu mnie nie przekonujecie

wg mnie Pan Konieczny ma racje



monika_neinver - Czw Lip 29, 2010 10:39 pm

trochę po bandzie ....
Nie twierdzę, że kłamiecie....po prostu mnie nie przekonujecie

wg mnie Pan Konieczny ma racje


Po bandzie? Nie sądzę. Tak po prostu jest.



monika_neinver - Czw Lip 29, 2010 10:43 pm
Dobra, wyłączam się, zdecydowanie potrzebuję urlopu...
Polecam wszystkim serial Chuck - ni wiem, czy kiedyś widzieliście, ale jest świetny.

Pozdrawiam

Gdybym mogła - przesłałabym Wam kartkę, ale nie wiem dokąd :-) I spróbuję się powstrzymać, by tu nie zaglądać.



Bartek - Pią Lip 30, 2010 5:23 am
Jednym słowem, wychodzi po raz kolejny Kutzowa "Śląska dupowatość" i to w wykonaniu śląskich architektów. Gdzie oni byli parę miesięcy temu, dlaczego nie zaproponowali darmowej pomocy dla SUD w wykonaniu projektu? Może liczyli na fajny zastrzyk kasy ze strony inwestora na nowy projekt lub wejście w konsorcjum z SUD. Dla mnie jest to zwykła Polska medialna nagonka, szczególnie że jak wiemy na spotkaniu nie było nikogo z Neinvera i SUD, więc co oni wczoraj chcieli osiągnąć? Może grają ostatnich męczenników dworca i wybicia się na gruzach? Czy też grupa architektów która zawsze dostawała fajne projekty, teraz czuje oddech m.in SUD która zgarnęła kolejne projekty w Katowicach i sąsiednich miastach?

Gdyby ta akcja nie była robiona na ostatnią chwilę to popierałbym ich w 100%, a także robił wszystko co w moich siłach, teraz kładę lagę bo to już jest nudne.



_PM_ - Pią Lip 30, 2010 6:44 am
...wszyscy, którzy teraz robią szum wokół dworca niech lepiej dadzą już sobie spokój - mieli kilkadziesiąt lat na to. Teraz to z ich strony robienie zamieszania aby zwrócić na siebie uwagę - brak słów. Panowie "wielcy" architekci gdzie do cholery byliście jak to Wasze cudo popadało w ruinę??

Wszyscy się nagle teraz obudzili na kilka minut przed dwunastą - to jest wręcz śmiesze i pachnie chcęcią ubicia interesu na zamieszaniu wokół dworca. Wierzę, że inwestor Was oleje i będzie robił swoje....



taxi - Pią Lip 30, 2010 7:07 am
architekci teraz chcą ubić interes, Sud odpada, a Sarp wchodzi i zarabia trilion ojro na zmianie projektu, tak



salutuj - Pią Lip 30, 2010 7:09 am
Nie mydlcie oczu, a jak już to umyjcie swoje.
Problem dworca jest znany od lat i pomysły, by go wyczyścić, były znane jeszcze przed Neinverem.

Ciekawe czym dla takich ignorantów pokroju PMa będą róznic się nowe kielichy, od kielichów oryginalnych tyle, że wyczyszczonych. NICZYM.

A dla mnie oryginalnością i wartością wynikającą z historii, czasu tworzenia, współczesności pradom urbanistycznym XXw.



_PM_ - Pią Lip 30, 2010 7:12 am
tylko dlaczego wtedy nie było krzyku? ....albo jak Neinver ogłosił swoje plany - nagle teraz się wszyscy obudzili, mieli co najmniej kilka miesięcy na działanie... teraz to płacz nad rozlanym mlekiem...

...i się ode mnie salutuj odczep bo mi się krew gotuje na sam widok twoich postów....



salutuj - Pią Lip 30, 2010 7:13 am
jak nie było? był i jest przecież cały czas!

co Ty sobie myślisz że z tubą do domu Ci będa wszyscy iśc wieszac transparenty i robić pochody oraz pisać w dziennikach 365 dni w roku??

Od dorosłych ludzi w Neinverze i PKP można wymagac przecież podejścia dorosłego.



_PM_ - Pią Lip 30, 2010 7:16 am
...jaby im tak bardzo zależało to właśnie tak powinno być.... teraz to koniunkturalizm obliczony na osiągnięcie rozgłosu...



salutuj - Pią Lip 30, 2010 7:17 am
nie

nie sądź po sobie wszystkich. niektórzy po prostu są w stanie wyrażać niezadowolenie społecznie, a nie koniunkturalnie.



Sabino Arana - Pią Lip 30, 2010 7:20 am


Spektakularne medialne może są fajne i wszyscy w nie wierzą, a inwestycja w centrum miasta takiego, jak Katowice wymaga przede wszystkim wielkiej wiedzy, doświadczenia i odpowiedzialności. I niech to będzie mój komentarz dla wszystkich, którym słowa takie jak manipulacja i kłamstwo tak łatwo przechodzą przez gardło.

Pozdrawiam

M.


Raczy Pani żartować. Niestety, ale inwestycja w centrum Katowic nie wymaga tego o czym Pani pisze, przykładów jest wiele, choćby koszmarny Etap, słabe Katowice Business Point czy klapa KCB. Manipulacje i kłamstwo zarzucaja Wam przede wszystkim profesorowie Politechniki Śląskiej i trzeba by sie wczoraj urodzic zeby z góry w tym sporze bardziej Wam wierzyc.



Kris - Pią Lip 30, 2010 7:33 am

tylko dlaczego wtedy nie było krzyku? ....albo jak Neinver ogłosił swoje plany - nagle teraz się wszyscy obudzili, mieli co najmniej kilka miesięcy na działanie... teraz to płacz nad rozlanym mlekiem...


Tylko urbanista p. Borsa we wczorajszym programie "Gość dnia" wspominał, że Neinver wygrał m.in dlatego, że zagwarantował zachowanie oryginalności dworca. (nie zburzeniem i odtworzeniem)
Nagle później okazało się, że kielichy są niby w bardzo złej formie. A czy były brane pod uwagę ekspertyzy prof. z P. Śl.?

-------
Ponoć tunel z byłego stadionu X-lecia był nie do rozbicia i został zaadoptowany do konstrukcji nowego stadionu.


Już widzę co będzie z kielichami



comodore64 - Pią Lip 30, 2010 7:40 am
Co będzie to czas pokaże
Może przykład nie na miejscu ale starówka w Warszawie tez została odbudowana od podstaw i jakoś wygląda więc może Neinver nie zawali sprawy tak bardzo.

Ciekaw jestem gdzie teraz się przeniosą pieczarki po 2 zł i okrzyki zachwalające towar. Ja typuje sam środek stawowej vis a vis posterunku policji



salutuj - Pią Lip 30, 2010 8:56 am


...i się ode mnie salutuj odczep bo mi się krew gotuje na sam widok twoich postów....

na zlodzieju czapka gore się mówi.

no taka prawda jest - bronisz decyzji o zastapieniu kielichów... kielichami.
to jest po prostu śmieszne i żalu godne zarazem :-)

pominąłem oczywiście aspekt tego, ze sam wierzysz w to że Neinver kłamie, bo inaczej głupka byś z siebie zrobił, broniąc takiej decyzji.



_PM_ - Pią Lip 30, 2010 9:01 am
...no a ten dalej się mnie czepia - zakochałeś się platonicznie czy co? Dziękuję, chłopców nie preferuję...

...a wracając do tematu - fakt, że stoję po stronie Neinvera i tej inwestycji wynika z tego, że mam już dośc tej degrangolady, która panuje w tym mieście i walki o zabytki, których nikt nie chce (prawie nikt)...

kiedyś gdzieś przeczytałem "gorzki" dowicp o pewnym polskim miescie, teraz go parafrazuję na potrzeby Katowic...

"Urodziłem się w Katowicach w latach 70-ych. Wiesz wyglądały wtedy? Nie? Jedź do Katowic to się przekonasz...."

amen - kończę dyskusję mam ważniejsze sprawy na głowie....



salutuj - Pią Lip 30, 2010 9:08 am
Pan Makdonald, nawet żarty fastfoodowe juz w pierwszym akapicie :-)

a cytowany żart dobrze oddaje Twoje poczucie wartości jako mieszkańca



katowiceR - Pią Lip 30, 2010 9:47 am
W dupie mam kielichy. Chce nowy, czysty dworzec a na środku burdelu Szewczyka galerie razem z pincet milijonów klientów. HEJ !



Qba - Pią Lip 30, 2010 10:07 am
Salutuj zauważyłem że lubisz krytykować innych tylko ze względu na to że ktoś ma inny pogląd, są inne sposoby niż atak.

Co do kielichów zostało już przesądzone, sam jestem zdania że architektura dworca jest unikatowa ale czas na działania i protesty niestety minął.



salutuj - Pią Lip 30, 2010 10:15 am
E tam.
jak coś to piszę się na przykuwanie łańcuchami



MarcoPolo - Pią Lip 30, 2010 10:16 am
Galerianki majom nieskomplikowanom budowę móżdżku przypominajoncom konstrukcje cepa.



NDSCh - Pią Lip 30, 2010 10:17 am
Witam wszystkich na forum.

Od dłuższego czasu obserwuje ten wątek na forum, widząc dziesięć wizualizacji, planowane elewacje i plany galerii i jej otoczenia, sądzę że główne założenia projektu są dobre. Oczywiście jest też kilka wad, i w tym miejscu ma trzy pytania do Pani Moniki.

Pierwsze dotyczy elewacji galerii handlowej od strony ulicy 3-go Maja i planowanego przedłużenia ulicy Stawowej do ulicy Młyńskiej – na skrzyżowaniu tych ulic (3-go Maja i Stawowej) znajdują się jedne z najstarszych kamienic w Katowicach (z drugiej połowy XIX wieku) – czy dobrym pomysłem jest na tak „historycznym skrzyżowaniu” (wszystkie trzy narożne kamienice są wpisane do rejestru zabytków) budowanie bardzo nowoczesnej elewacji, czy nie lepszym pomysłem było by wybudowanie „klasycznej” elewacji (przypominającej istniejące tam kamienice np. do drugiego lub trzeciego piętra)?

Drugie pytanie dotyczy kielichów – czy jest konieczne ich wyburzenie (jeżeli tak to, jaki jest tego powód i czy odbudowane kielichy będą identyczne do istniejących – nie zostaną zmniejszone lub przesunięte, czy będą miały takie same wymiary i proporcje)?

Trzecie dotyczy budynku biurowo-usługowego przy ulicy Młyńskiej – czy usytuowanie go tak blisko budynku dworca nie spowoduje przekształcenia placu Szewczyka w „ulice Szewczyka”, czy Neinver nie będzie miał problemów z sprzedażą lub wynajęciem powierzchni biurowych z nie ciekawym widokiem na boczne ściany urzędu miasta i poczty – czy nie lepszym pomysłem było by przesunięcie tego budynku dalej od dworca (powiększenie placu Szewczyka) i „przyklejenie” go do budynków urzędu miasta i poczty (możliwe powiększenie samego budynku)?



katowiceR - Pią Lip 30, 2010 10:34 am

Galerianki majom nieskomplikowanom budowę móżdżku przypominajoncom konstrukcje cepa.
I tak wyjdzie na moje I po kielichach nie zostanie ani śladu



salutuj - Pią Lip 30, 2010 10:53 am
O niejednym ptaku, co sra we własne gniazdo, słyszy się.
Ale pierwszy raz o takim, który jeszcze z tego cieszy się, że galoty mo pełne.



katowiceR - Pią Lip 30, 2010 10:56 am
Pokazuje dobitnie zdanie wielu - olać te kielichy i do przodu z burzeniem i budową nowej hali. Nie uważam aby to było sranie we własne gniazdo. Ustalcie sobie coś innego do ochrony a nie jakieś gówniane kielichy.
Większość, powtarzam większość mieszkańców ma gdzieś te całe kielichy a cześć nawet nie wie co to i po co to.



taxi - Pią Lip 30, 2010 11:11 am
del



salutuj - Pią Lip 30, 2010 11:38 am

Pokazuje dobitnie zdanie wielu - olać te kielichy i do przodu z burzeniem i budową nowej hali. Nie uważam aby to było sranie we własne gniazdo. Ustalcie sobie coś innego do ochrony a nie jakieś gówniane kielichy.
Większość, powtarzam większość mieszkańców ma gdzieś te całe kielichy a cześć nawet nie wie co to i po co to.


a wiesz że nowa hala to też będą kielichy? mają byc nawet taakie same:-)



krochmal - Pią Lip 30, 2010 2:14 pm
salutuj jak pójdziesz się przykuwać to daj znać bo moja córka też wyraziła taką chęć to będzie miała towarzystwo. Ja się nie przykuję ale mogę wam nosić prowiant.



nrm3 - Pią Lip 30, 2010 2:16 pm
Śmieszą mnie takie opinie jak ta @katowiceR. Zburzą i zrobią to samo tylko z "plastiku". Będzie ta sama hala, ten sam wygląd, i atrapa kielichów. No i co Wy (zwolennicy burzenia) tym zyskujecie?!? Rozumiem jakby mieli rozwalić to w pizdu i postawić coś zupełnie nowego. Ale nie, dostaniemy w zasadzie to samo. To na cholerę to burzyć?



comodore64 - Pią Lip 30, 2010 2:38 pm

Śmieszą mnie takie opinie jak ta @katowiceR. Zburzą i zrobią to samo tylko z "plastiku". Będzie ta sama hala, ten sam wygląd, i atrapa kielichów. No i co Wy (zwolennicy burzenia) tym zyskujecie?!? Rozumiem jakby mieli rozwalić to w pizdu i postawić coś zupełnie nowego. Ale nie, dostaniemy w zasadzie to samo. To na cholerę to burzyć?

Nieoficjalnie trzeba burzyć ponieważ konstrukcja orginalnych koliduje z przebiegiem przyszłej dworcowej. A przeprojektowując położenie drogi w łeb by strzelił projekt dworca autobusowego i niżej parkingu... Ale to są tylko plotki



brendpit - Pią Lip 30, 2010 3:13 pm
Dziwne tylko,że łatwiej zburzyć i postawić na nowo ,niż przeprojektować przebieg drogi co mi jako laikowi wydaje się łatwiejsze i tańsze



Kris - Pią Lip 30, 2010 7:13 pm
Śląscy architekci apelują: Neinverze, zmień projekt
Iwona Sobczyk
2010-07-29, ostatnia aktualizacja 2010-07-29 23:11

W sprawie planowanego wyburzenia hali głównej dworca kolejowego wypowiedziało się w czwartek środowisko śląskich architektów i urbanistów. Architektom Neinvera zaproponowali bezpłatną pomoc przy przeprojektowaniu inwestycji tak, by halę zachować w oryginale

Protesty przeciwko planom wyburzenia hali głównej dworca kolejowego w Katowicach skłoniły do zajęcia oficjalnego stanowiska śląskich architektów i urbanistów. Członkowie Stowarzyszenia Architektów RP, Śląskiej Okręgowej Izby Architektów, Towarzystwa Urbanistów Polskich i Południowej Okręgowej Izby Urbanistów zaapelowali wczoraj, żeby halę dworca zachować w oryginale.

Przynieśli plik dokumentów potwierdzający, że historia inwestycji na placu Szewczyka jest pełna niejasności. Wśród nich było memorandum informacyjne PKP z 2007 roku, w którym przeczytać można, że "projektowany dworzec kolejowy przejmie funkcję wyburzonego dworca istniejącego". Potwierdzają to architekci Neinvera. - W warunkach konkursu nie było żadnej wskazówki co do tego, co zrobić z kielichami - mówił nam przed kilkoma miesiącami Jocelyn Filliard z pracowni SUD Architectes. Śląscy architekci przypomnieli dość zaskakującą w tym kontekście wypowiedź prezydenta Piotra Uszoka z kwietnia 2008 roku. - Mówił wtedy "Gazecie Wyborczej", że nie zgodzi się na wyburzenie hali głównej i że zachowanie znacznej części substancji dworca było jednym z warunków, by przejść do drugiego etapu rokowań przetargowych - przypomina Marek Wiktorczyk, wiceprezes katowickiego SARP.

Choć Neinver zdecydował się kielichy dworca zachować, później z tego pomysłu się wycofał. Argumentem na rzecz zburzenia kielichów była ekspertyza wykonana przez zespół pod przewodnictwem prof. Włodzimierza Starosolskiego i prof. Adama Zyburę z Politechniki Śląskiej, która zdaniem inwestora świadczy o ich złym stanie. Według autorów ekspertyzy to kłamstwo. "Nie jest prawdą, aby stan konstrukcji dworca kolejowego w Katowicach uzasadniał potrzebę jego rozbiórki. (...) Wnioski ekspertyzy absolutnie nie stanowią podstawy tak drastycznej i szkodliwej decyzji" - napisali w marcu tego roku w liście do wojewódzkiej konserwator zabytków. - Jak to możliwe, że wiedząc to, pani konserwator nadal powtarzała, że nie może wpisać dworca do rejestru zabytków ze względu na jego zły stan? Tę decyzję podjęto na podstawie zmanipulowanej ekspertyzy! - denerwuje się architekt Robert Konieczny.

Wojewoda wydał już Neinverowi pozwolenie na budowę. - Państwo i samorząd nie zadziałały jak należy! - mówi Maciej Borsa, przewodniczący śląskiego TUP-u.

Architekci i urbaniści nie poprzestali na zarzutach wobec urzędników. Zaproponowali, że bezpłatnie pomogą architektom z Neinvera przeprojektować inwestycję tak, żeby halę główną można było zachować w oryginale. - Uda się to zrobić, nie naruszając zarazem interesu inwestora. Nie chcemy nikogo pouczać, tylko pomóc. Ten obiekt i to miasto na to zasługują - mówi Krzysztof Gorgoń, prezes katowickiego SARP-u. Czy nie za późno na taką propozycję? - Jest późno, to fakt. Czy to można zrobić? Zawsze! Zmiana projektu to w naszej pracy codzienność - mówi Wiktorczyk.

- Muszę z przykrością stwierdzić, że firmy Neinver i PKP SA nie zostały zaproszone na dzisiejszą konferencję. Do tej pory nie otrzymaliśmy propozycji ani oferty dotyczącej pomocy przy projektowaniu projektu. Nie znamy założeń tej propozycji, więc trudno nam się do niej ustosunkować - mówi Monika Olejnik-Okuniewska, rzeczniczka Neinver Polska.

Podczas spotkania architekci zostali poproszeni o wsparcie dla inicjatywy nieformalnej grupy Napraw Sobie Miasto. Jej członkowie postanowili sprzedać kielichy dworca gwiazdom światowej architektury, wśród nich są: Norman Foster, Daniel Libeskind, Santiago Calatrava i Frank Gehry. - Każdy z nich będzie mógł kupić jeden kielich, oczywiście symbolicznie. Zostanie on opakowany i sfotografowany, a zdjęcie przesłane nowemu "właścicielowi" - wyjaśnia Aleksander Krajewski. Wsparcie organizacji architektonicznych ma uwiarygodnić całą akcję przed słynnymi architektami. - Chcemy choć na chwilę skupić uwagę architektonicznego świata na katowickim dworcu - wyjaśnia Krajewski.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ojekt.html



Kris - Pią Lip 30, 2010 9:25 pm
29.07.10 19:13
Walka o dworcowe kielichy trwa

Śląscy architekci chcą bezpłatnie poprawić projekt przebudowy katowickiego dworca. Od dłuższego czasu trwa spór o to czy pozostawić zabytkową kielichową strukturę dworca czy też ją zburzyć.

Architekt Robert Konieczny uważa, że kielichy muszą pozostać.
[wypowiedz do odtworzenia ze strony www]

Według architektów kielichy są bezpieczne i nie zagrażają bezpieczeństwu. Innego zdania są przedstawiciele inwestora, firmy Neinver. Monika Olejnik-Okuniewska powiedziała, że wszelkie ekspertyzy wykazały co innego i dlatego kielichy muszą zostać wyburzone.
[wypowiedz do odtworzenia ze strony www]

Dworzec zostanie przebudowany za 240 milionów euro. Efekty prac poznamy w maju 2012 roku.
http://www.radio.katowice.pl/index.php?id=94&tx_ttnews[tt_news]=5813&tx_ttnews[backPid]=14&cHash=7d2eed2d96



salutuj - Sob Lip 31, 2010 8:37 am
moze da się jakoś poprzez ministerstwo wstrzymać prace wyburzeniowe?

spróbuję napisac w tej sprawie list



Tequila - Sob Lip 31, 2010 8:41 am
Panowie dajcie se na luz - wyburzyć czy nie - od 2 tygodni trwa nagonka jednych na drugich - wojna polsko-polska w pełnej krasie. A architektom dobrze dać po nosie bo budzą się za pięć dwunasta, kiedy na cokolwiek jest już za późno.



Kris - Sob Lip 31, 2010 8:47 am
"Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe"



Tequila - Sob Lip 31, 2010 8:51 am
"Piłka nożna to taka gra w którą gra 22 zawodników a i tak zawsze wygrywają Niemcy "



salutuj - Sob Lip 31, 2010 9:38 am
zobaczymy, napisalem mejla, ide zaraz na poczte wyslac tez analogowy list



_PM_ - Sob Lip 31, 2010 9:50 am
...jeszcze jedź do Warszawy i krzycz pod ministerstwem ;-)

...zgadzam się w 100%z Tequilą... za pięc dwunasta podnoszony jest krzyk....



salutuj - Sob Lip 31, 2010 9:52 am
jak bedzie trzeba to i tam pojadę :-)
na razie wykorzystuję m.in. wynalazki XXw



SPUTNIK - Sob Lip 31, 2010 9:54 am

...jeszcze jedź do Warszawy i krzycz pod ministerstwem ;-)

...zgadzam się w 100%z Tequilą... za pięc dwunasta podnoszony jest krzyk....


to już któryś z kolei tego typu post.

zacięła Ci się kropka na klawiaturze ?

"Zasady pisowni i interpunkcji
[393] 92.1. Służy on głównie do zaznaczania, że tok mówienia, na ogół z powodu emocji, został przerwany, np.
Milej sobie wspominam, nie dzieła waleczne i głośne, ale czyny ciche, użyteczne, i cierpienia, których nikt… Udało mi się nieraz do kraju przedzierać, rozkazy wodzów nosić, wiadomości zbierać.
(A. Mickiewicz)
Do nóg panu dziedzicowi!… Pan kapitan… książę… darował ci… Zaledwie żołnierz zdążył schylić się i objąć kolana książęce, nowe uczucie zaświeciło w oczach Piotra.
(S. Żeromski)
W podobnych wypadkach wielokropek może być zastępowany przez inne znaki interpunkcyjne — zwłaszcza myślnik, rzadziej przecinek."



katowiceR - Sob Lip 31, 2010 1:04 pm
Mam nadzieję, że pomysły wstrzymania inwestycji nie przyniosą żadnego skutku prócz silnych emocji.



rasgar - Sob Lip 31, 2010 7:14 pm

Mam nadzieję, że pomysły wstrzymania inwestycji nie przyniosą żadnego skutku prócz silnych emocji.

A co - trzęsiesz się ze strachu że inwestor w ostatniej chwili się wycofa?

Ludzie... powiem tak:
Negocjacje są integralną częścią każdej inwestycji, każdego projektu.
Niestety, to Urząd Miasta (reprezentujący interesy mieszkańców) nie zrobił nic aby pokierować działaniami / planami inwestora (na wcześniejszym ich etapie), tak aby inwestycja mogła jak najwięcej miastu przynieść, i tak żeby dzisiejszej sytuacji (protestów) unikąć.
Utajniony proces negocjacji pkp z inwestorami (który, jak wielu, bezskutecznie przeklinałem) wcale sytuacji nie pomógł. Jako mieszkańcy, zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, więc ciężko się spodziewać żeby nie było protestów.

Dziś klamka już dawno zapadła: inwestor (jeśli nei zdarzy się katastrofa) nie wycofa się, projektu nikt nie zmieni (chociaż można i trzeba pokazać niezadowoloenie, jeśli ktoś czuje takąÂ potrzebę) i nie jest też tak, że koparki pojawią się w dniu 15 sierpnia (jest to data umowna uruchomienia inwestycji).

Nie ma się co nadmiernie emocjonować, trzeba było głośno protestować kiedy PKP zdecydowało się pójść ścieżką tajnych negocjacji, a my - jako miasto - nie zrobiliśmy nic, aby zapewnić uznanie swoich racji. Dziękujemy UM



PIO - Sob Lip 31, 2010 7:21 pm

jak bedzie trzeba to i tam pojadę :-)
na razie wykorzystuję m.in. wynalazki XXw

A jedź sobie nawet do Brukseli krzyczeć o pozostawienie tej ruiny, która jest niefunkcjonalna. Po za tym juz jest za późno i wszelkie protesty jedynie wydłużą czas budowy a tego chyba nikt nie chce



PIO - Sob Lip 31, 2010 7:24 pm

...jeszcze jedź do Warszawy i krzycz pod ministerstwem ;-)

...zgadzam się w 100%z Tequilą... za pięc dwunasta podnoszony jest krzyk....


to już któryś z kolei tego typu post.

zacięła Ci się kropka na klawiaturze ?

"Zasady pisowni i interpunkcji
[393] 92.1. Służy on głównie do zaznaczania, że tok mówienia, na ogół z powodu emocji, został przerwany, np.
Milej sobie wspominam, nie dzieła waleczne i głośne, ale czyny ciche, użyteczne, i cierpienia, których nikt… Udało mi się nieraz do kraju przedzierać, rozkazy wodzów nosić, wiadomości zbierać.
(A. Mickiewicz)
Do nóg panu dziedzicowi!… Pan kapitan… książę… darował ci… Zaledwie żołnierz zdążył schylić się i objąć kolana książęce, nowe uczucie zaświeciło w oczach Piotra.
(S. Żeromski)
W podobnych wypadkach wielokropek może być zastępowany przez inne znaki interpunkcyjne — zwłaszcza myślnik, rzadziej przecinek."



Kris - Sob Lip 31, 2010 9:04 pm
Zdesperowani obrońcy dworcowych kielichów stawiają wszystko na jedną... paczkę
Dodane 2010-07-30 08.33 , komentarzy 16 Kategorie: Wiadomości Miejsce: Katowice,

Kolejna akcja inicjatywy "Napraw sobie miasto". Tym razem chce zaprotestować przeciw wyburzeniu dworca PKP w Katowicach. W nietypowy sposób.

Porządki na katowickim dworcu PKP trwają w najlepsze. Aż trudno uwierzyć, ale część obiektu stała się... czysta.

- Od dwóch tygodni coś tu czyszczą i smarują, przestało śmierdzieć i ta część dworca naprawdę prezentuje się fajnie - mówi Tomek Grosicki, który codziennie przechodzi tędy w drodze do pracy. Na pytanie czy przekonało go to do faktu, że dworzec należy zostawić, mówi, że jedna jaskółka wiosny nie czyni.
- Musiałoby się wiele zmienić, abym zmienił zdanie o dworcu. Uważam, że klamka już zapadła i przebudowa powinna się zacząć - dodaje

Obrońcy dworca mówią, że aby bronić budynku nie będą się przykuwać do kielichów, ale planują je "opakować" i dać w prezencie. W jaki sposób?

Akcję wymyślił Paweł Wyszomirski autor bloga naszaprzestrzen.pl a za jego realizację dwa tygodnie temu wziął się Aleksander Krajewski z inicjatywy "Napraw Sobie Miasto".

Krajewski planuje z dworca zrobić ikonę. Wykonać zdjęcia poszczególnym kielichom w wersji opakowanej i wysłać je do najsłynniejszych światowych architektów w formie "prezentu".

Katowickie kielichy dostanie Norman Foster, Daniel Libeskind, Santiago Calatrava i Frank Gehry.
- Dodatkowo myślimy o stworzeniu dizajnerskiego kieliszka, który będzie symbolem, pamiątką czy też przedmiotem codziennego użytku, kojarzonym z Katowicami jak Wieża Eiffla z Paryżem. A w metaforycznym proteście zachęcać będziemy by pić alkohol tylko ze szklanek i kubków. To ma dać do myślenia, że wyburzenie czy likwidacja to nie żaden kompromis - mówi Krajewski.

Obrońców cieszy czyszczenie dworca, bo może pomóc to niektórym pasażerom zobaczyć jego drugie oblicze.

- Niektórzy nie znoszą dworca, bo szpecą go budki, kebaby, jest ponuro i przykro ale sporo ludzi nie ma wyobraźni że dworzec może być ładny. Trzeba tylko raz na rok wziąć kilka szczotek i wyczyścić go.
Krajewski wie co mówi, bo jest też autorem akcji społecznej, dzięki której wyczyszczono dworzec kolejowy w Katowicach-Ligocie.

Tymczasem roboty budowlane, wykonywane przez katowicką firmę Holdimex trwają w najlepsze. Po odświeżeniu hali południowej przy pl. Andrzeja ekipy budowlane wkroczyły pod peron 4, gdzie "reanimują" ściany i posadzki. Za kilka tygodni zostanie zamknięta hala główna a ciężki sprzęt zacznie pracować tuż przy kielichach.

Nie wszystkim jednak to się podoba. Architekci oraz środowiska akademickie uważają w liście otwartym, że nowy projekt może być wręcz mniej wytrzymały od obecnej hali dworca a konstrukcja z kielichami powinna być zachowana

- Za darmo pomożemy zmienić koncepcję przebudowy - zapowiada architekt Robert Konieczny, który najgłośniej protestuje przeciw likwidacji dworca w obecnej formie.

- Dopóki obiekt stoi to szansa jest, udowadniają to tego typu akcje i im podobne, na zachodzie. I dzięki nim nie da sie pozamiatać problemu - mówi nam Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków w Chorzowie, przeciwnik inwestycji na pl. Szewczyka, który chwali Koniecznego za zaangażowanie. - Podchodzi z pasją i entuzjazmem do problemu i to mi się podoba. Żałuję jednak, że wcześniej się nie zjednoczyliśmy we wspólnym froncie - konserwatorzy, architekci, historycy sztuki i inni - wzdycha Mercik.

Krzysztof Duda, działacz organizacji społecznych i animator jeszcze kilka miesięcy temu stanowczo protestował przeciwko inwestycji, jednak jak mówi przekonała go wizja węzła komunikacyjnego - To rozwiązanie związane z samym dworcem, a nie z centrum handlowym, daje szansę na ucywilizowanie tej części miasta, bo pozostanie nawet wtedy gdy po kilku latach centrum handlowe zostanie zburzone - mówi Duda, prywatnie miłośnik Śląska.

- Powinno się rozpocząć inwestycję, ale pod warunkiem surowego wyegzekwowania rekonstrukcji kielichów w hali dworca - dodaje.

http://www.mmsilesia.pl/11217/2010/7/30 ... anged=true



taxi - Nie Sie 01, 2010 9:11 am

trzeba było głośno protestować kiedy PKP zdecydowało się pójść ścieżką tajnych negocjacji.

1. może ja nie rozumiem, ale jak ktos miał protestować, skoro negocjacje były tajne?
2. czego miał się ktos czepiać, skoro miały zostac kielichy?

3. jakos wybitnie uczepiliście się tych architektów. spodek mogli ratować za 5 12, a dworca juz nie? w zasadzie to wyolbrzymione za 5 12 w moim odczuciu zaczeło sie dużo wczesniej.

p.s. wątek dworca juz sie zrobił groteskowy na forum, a najbardziej podoba mi się "walka" jednego z uzytkowników, który mieszka na nikiszu.
otóż turystów ze swojej dzielnicy to chętnie by z bejsbolem ganiał, no cóż konserwatysta. natomiast do nowego dworca, pop-dworca bardzo chetnie się uda wraz z całym tabunem obcokrajowców, jak wynika z jego postów. no cóż aksjologia lubi płatać nam figle



brendpit - Nie Sie 01, 2010 9:46 am
Przykład dworca w ligocie chyba nie jest najlepszy,pomycie posadzek i ścian to stanowczo za mało ,zresztą każdy może się tam wybrać i zobaczyć jak ten dworzec wygląda.Nawet jeżeli PKP gruntownie wyremontuje dworce ale zostaną one bez nadzoru i jakiegoś konkretnego zarządcy to te remonty wystarczą na kilka miesięcy do roku.Przykładowo dworzec w ligocie był remontowany ( malowanie ,wymiana drzwi )
chyba 2 lata temu jak wygląda zapraszam do oglądania.



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 11:42 am

p.s. wątek dworca juz sie zrobił groteskowy na forum, a najbardziej podoba mi się "walka" jednego z uzytkowników, który mieszka na nikiszu.
otóż turystów ze swojej dzielnicy to chętnie by z bejsbolem ganiał, no cóż konserwatysta. natomiast do nowego dworca, pop-dworca bardzo chetnie się uda wraz z całym tabunem obcokrajowców, jak wynika z jego postów. no cóż aksjologia lubi płatać nam figle


Co do tematu dworca to się zgodzę. Chcę nowego "pop-dworca" i wyburzenia tego brzydkiego, smierdzącego, brudnego czegoś co teraz mianem dworca się szczyci.

A co do turystów na Nikiszu to moje poglądy trochę ewoulują. Od kiedy przestali robić sobie ze mną zdjęcia jak z jakimś gatunkiem zagrożonym wyginięciem a zaczęli normalnie się interesowac, rozmawiać to nawet ich polubiłem. A nawet wiecej- nawet się da na nich zarobić. Chociaż jeszcze ani złotówki nie zarobiłem to mam pomysły, które może kiedyś zrealizuję
Upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle zanim się całkowicie przekonam do zwiedzającyh ( może również ze względu iż nie uważam aby Nikisz był godny uwagi w obecnej formie ) ale jestem na dobrej drodze.
(mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie słownie za zmianę zdania). Pozdrawiam



kiwele - Nie Sie 01, 2010 12:09 pm

p.s. wątek dworca juz sie zrobił groteskowy na forum, a najbardziej podoba mi się "walka" jednego z uzytkowników, który mieszka na nikiszu.
otóż turystów ze swojej dzielnicy to chętnie by z bejsbolem ganiał, no cóż konserwatysta. natomiast do nowego dworca, pop-dworca bardzo chetnie się uda wraz z całym tabunem obcokrajowców, jak wynika z jego postów. no cóż aksjologia lubi płatać nam figle


Co do tematu dworca to się zgodzę. Chcę nowego "pop-dworca" i wyburzenia tego brzydkiego, smierdzącego, brudnego czegoś co teraz mianem dworca się szczyci.

A co do turystów na Nikiszu to moje poglądy trochę ewoulują. Od kiedy przestali robić sobie ze mną zdjęcia jak z jakimś gatunkiem zagrożonym wyginięciem a zaczęli normalnie się interesowac, rozmawiać to nawet ich polubiłem. A nawet wiecej- nawet się da na nich zarobić. Chociaż jeszcze ani złotówki nie zarobiłem to mam pomysły, które może kiedyś zrealizuję
Upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle zanim się całkowicie przekonam do zwiedzającyh ( może również ze względu iż nie uważam aby Nikisz był godny uwagi w obecnej formie ) ale jestem na dobrej drodze.
(mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie słownie za zmianę zdania). Pozdrawiam



koniaq - Nie Sie 01, 2010 12:26 pm
obecny dworzec moze byc najpiekniejszym dworcem w polsce i jednym z najpiekniejszych w europie. Po drobnej przebudowie i remoncie oczywiscie, oraz odpowiednim zaadaptowaniu hali.
Ogromne witryny, przestronna hala, swiatlo, monumentalizm to wyznaczniki swietnych dworcow ktore sa wizytowkami miast na calym swiecie. Przeciez to wlasnie budynki uzytecznosci publicznej tworza klimat miasta, jego pozytywny wizerunek oraz miejsce w hierarchii.



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 12:40 pm

To tak jakby to mialo znaczyc, ze nasze Forum w jakims stopniu jednak co nie co cywilizuje niektorych swoich uzytkownikow.

Wymiana poglądów jest potrzebna i moze wiele nauczyć. Natomiast nie uważam aby Forum mnie tchnęło ku zmianom. Raczej wrażenia osobiste



rasgar - Nie Sie 01, 2010 12:44 pm

1. może ja nie rozumiem, ale jak ktos miał protestować, skoro negocjacje były tajne?


Protestować nie przeciw efektom prac, a przeciw utajnieniu procesu właśnie.
Godząc się na takąÂ formę współpracy, zgodziliśmy się na postawienie przed faktem dokonanym, o czym wielu rozsądnych ludzi wiedziało jużÂ wiele miesięcy temu (polecam prześledzić historię wątku).


2. czego miał się ktos czepiać, skoro miały zostac kielichy?


Znalazłoby się wiele elementów, których możnaby się przyczepić, ale faktycznie to że najpierw zachowanie kielichów obiecano, tylko po to żeby "przymknąć gębę" obrońcom i później się z tego wycofać, niestety było ciosem poniżej pasa.
Było też kolejnym momentem, w którym UM miał zareagować, a tego nie zrobił.



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 12:47 pm
Wg mnie należy odpuścić obronę tych kielichów i obecnego dworca a skupić się na pilnowaniu Neinvera aby wszystko było zgodne z harmonogramem oraz w miarę możliwości z wizualizacjami, które mi osobiście bardzo się podobają ( tak wiem to tylko wizki ale wierzę, że tak to może wyglądać).



Kris - Nie Sie 01, 2010 2:42 pm


Co do tematu dworca to się zgodzę. Chcę nowego "pop-dworca" i wyburzenia tego brzydkiego, smierdzącego, brudnego czegoś co teraz mianem dworca się szczyci.

Trochę dziwne myślenie panuje o kielichach. Nie bardzo rozumiem co ma kielich do brudu i smrodu. Brzydota to rzecz względna.
Trudno oceniać kielichy na podst. tych wad, skoro nawet nie dano im szansy czyszczenia. (choćby jakieś pokazówki dla mieszkańców)

Liczę na kompromis pomiędzy wykonawcą a wizją architektów.

Nie za bardzo chce mi się wierzyć:
primo - że dworzec (kielichy) są w złym stanie
secundo - że lepiej i taniej jest wyburzyć i odbudować, aniżeli zaadoptować coś co już jest.
tertio - że przez wyburzenie koszty i czas budowy nie wzrosną (a wiadomo, że czas to pieniądz)

Chyba, że po wyburzeniu się okaże, iż powstaną 2 kielichy?( widoczne na wizualizacjach wejście dworcowe) Bo skoro teraz budzą małe zainteresowanie to co dopiero później kiedy powstanie czysty i kolorowy "pop-dworzec"


A co do turystów na Nikiszu to moje poglądy trochę ewoulują. Od kiedy przestali robić sobie ze mną zdjęcia jak z jakimś gatunkiem zagrożonym wyginięciem a zaczęli normalnie się interesowac, rozmawiać to nawet ich polubiłem. A nawet wiecej- nawet się da na nich zarobić.

Nawet "sosnowiaków"? Jeśli tak to rzeczywiście ewolucja pogladów



maciek - Nie Sie 01, 2010 3:08 pm
Jako inżynier, ale innej branży, stwierdzam, że czasami jest lepiej zburzyć i wybudować od nowa, aniżeli pakować kasę w trupa, który może i ładnie wygląda, ale w środku gnije. I chociaż tutaj, ekspertyzy są jednoznaczne, jest dobrze to być może koszt związany z budową tunelu w styuacji kiedy nad głową mamy dość pokaźną budowlę byłby duży. Nie takie rzeczy widziałem na Discovery, ale to Polska a nie kraje rozwinięte. Myślę sobie, że jeśli kielichy zostaną odbudowane (Czy jestem naiwny?) to za 100, 200 lat nikt nie przypomni sobie, że w zasadzie to mogłyby mieć o 40 lat więcej i że to w zasadzie kopia.

Czekam. Nie oceniam. Jak nie odbudują kielichów 1:1 to jako pierwszy rzucę kamień.



absinth - Nie Sie 01, 2010 3:19 pm
tak dla porównania, cos z Poznania

"O nowy wizerunek zabytków dba Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków. Nie ma dla niej znaczenia, czy dzieło sztuki architektonicznej ma kilka wieków, jak pozostałości zamku na wzgórzu Przemysła, czy kilkadziesiąt lat jak Okrąglak, którego renowacja ruszy jeszcze w tym roku. Z luksusowego w Peerelu domu towarowego Okrąglak zamienił się w ostatnich latach w olbrzymi słup reklamowy, siedzibę lumpeksów i klub go-go. Wpisanie go na listę zabytków ograniczyło możliwości przebudowy do minimum. Nie do ruszenia jest przede wszystkim okrągła klatka schodowa z 666 schodami. Maria Strzałko uznała, że to rdzeń koncepcji twórcy Okrąglaka Marka Leykama.

– Okrągła klatka schodowa jest duszą budynku. Funkcjonalnie jest bezsensowna, ale to właśnie intryguje. Sami narzuciliśmy sobie szacunek dla formy tego budynku. Klatka została. Projekt jest efektem żmudnie wypracowanego kompromisu koniecznego przy pracy nad zabytkami – wyjaśnia Szczepanik--Dzikowski. Budynek odzyska okna bez poziomych podziałów i kolor jasnoszarego betonu...."



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 3:31 pm

Nawet "sosnowiaków"? Jeśli tak to rzeczywiście ewolucja pogladów
Dopóki się nie przyznają skąd są

Ktoś tam u góry trafił w sedno. Skoro teraz kielichy interesują kilka,kilkanaście osób no może do 30-tu to po cholere nam one ?
Moi znajomi z katowickiej ASP ( grafika, wzornictwo ) klupią się w czółko jak opowiadam jakie to kłótnie po forach i internecie chodzą w związku z tym dworcem i tymi kielichami. A kilka osób to wcale nie wiedziało o co się rozchodzi. Kto chociaż troszkę zna katowicką ASP to wie, że tam kilka osób to cały rok albo i kierunek



absinth - Nie Sie 01, 2010 3:35 pm

Moi znajomi z katowickiej ASP ( grafika, wzornictwo ) klupią się w czółko jak opowiadam jakie to kłótnie po forach i internecie chodzą w związku z tym dworcem i tymi kielichami. A kilka osób to wcale nie wiedziało o co się rozchodzi. Kto chociaż troszkę zna katowicką ASP to wie, że tam kilka osób to cały rok albo i kierunek

tez ostatnio slyszalem, ze poziom sie strasznie obnizyl, choc to w sumie dotyczy wszystkich kierunkow



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 3:44 pm


tez ostatnio slyszalem, ze poziom sie strasznie obnizyl, choc to w sumie dotyczy wszystkich kierunkow

Zawsze znajdziesz odpowiedź, tak może każdy. Skoro nawet studenci ASP to olewają to co ma powiedzieć zwykły mieszkaniec ?
Dla tych kilkunastu osób, które tak zawzięcie walczą o te kieliszki to nie warto kruszyć kopi.
Zresztą dla mnie koniec tematu. Ta garstka osób i tak nic nie zdziała. Nie warto się tu przekrzykiwać.



Void - Nie Sie 01, 2010 3:47 pm
ktoś tu widze ma coś do Sosnowca



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 4:08 pm

ktoś tu widze ma coś do Sosnowca
A tam, drobne uszczypliwości



Void - Nie Sie 01, 2010 4:15 pm
drobne czy nie, to męczące i do znudzenia powtarzane. koniec offtopa



Kris - Nie Sie 01, 2010 5:59 pm

Jako inżynier, ale innej branży, stwierdzam, że czasami jest lepiej zburzyć i wybudować od nowa, aniżeli pakować kasę w trupa, który może i ładnie wygląda, ale w środku gnije. I chociaż tutaj, ekspertyzy są jednoznaczne, jest dobrze to być może koszt związany z budową tunelu w styuacji kiedy nad głową mamy dość pokaźną budowlę byłby duży. Nie takie rzeczy widziałem na Discovery, ale to Polska a nie kraje rozwinięte. Myślę sobie, że jeśli kielichy zostaną odbudowane (Czy jestem naiwny?) to za 100, 200 lat nikt nie przypomni sobie, że w zasadzie to mogłyby mieć o 40 lat więcej i że to w zasadzie kopia.

Czekam. Nie oceniam. Jak nie odbudują kielichów 1:1 to jako pierwszy rzucę kamień.


może i masz rację, ale szczerze to czasem aż strach mnie bierze na te dzisiejsze inwestycje i ten hurraoptymizm na "pop(cor)nowy dworzec"



Mógłbyś czasami znaleźć jakieś 'jasne' pozytywne strony Katowic
Bo jakbym nie znał tego miasta, to bym pomyślał, że to najgorsze miejsce na świecie



katowiceR - Nie Sie 01, 2010 8:31 pm

Mógłbyś czasami znaleźć jakieś 'jasne' pozytywne strony Katowic
Bo jakbym nie znał tego miasta, to bym pomyślał, że to najgorsze miejsce na świecie

Trudno znaleźć pozytywy. Komunikacja miejska - tragedia. Basenów brak. Sport w Katowicach , sory nie ma czegoś takiego. To tylko to co mi tak od razu przyszło na myśl.
Uczelnie ok ale dawno po studiach jestem i to nie na katowickiej uczelni. Praca- jasne dużo pracy za marne pieniądze( głownie stanowiska robotnicze itp.).
Sorry za drobny off top.



Kris - Pon Sie 02, 2010 6:58 am
Zostało jeszcze15 kielichów katowickiego dworca PKP

Dziennik Zachodni Justyna Przybytek

2010-08-02 00:00:12, aktualizacja: 2010-08-02 00:00:12

Pierwsza oferta kupna jednego z szesnastu żelbetowych kielichów katowickiego dworca PKP trafiła już do potencjalnego nabywcy.
- Do Daniela Libeskinda, jednego z "top 20" nowoczesnej architektury światowej - wyjaśnia Aleksander Krajewski z inicjatywy Napraw Sobie Miasto, grupy katowiczan, która zainicjowała akcję "Kup sobie kielich".
Libeskind zaprojektował między innymi Muzeum Żydowskie w Berlinie i Muzeum Wojny w Manchesterze. A w Polsce - apartamentowiec Złota 44 w Warszawie.

Społecznicy z grupy Napraw Sobie Miasto chcą zaproponować kupno katowickich kielichów osiemnastu światowej sławy architektom. Jeśli któryś zechce kupić kielich, dostanie go za darmo i wirtualnie: społecznicy opakują monumentalne kielichy podpierające gmach dworca i prześlą architektowi zdjęcia.

Akcja to społeczny protest wobec planowanego wyburzenia kielichów dworca i odtworzenia ich na nowo. Katowicki dworzec - przykład nurtu w architekturze, zwanego brutalizmem - zachwyca architektów, ale mniejsze wrażenie robi na laikach. Dlatego Napraw Sobie Miasto chce promować kielichy jako symbole Katowic, między innymi projektując i produkując specjalne kieliszki właśnie w kształcie kielichów. Ich zdaniem, kielichy dla Katowic są tym, czym wieża Eiffla dla Paryża.

Co ciekawe, w akcję sprzedaży kielichów chce się także włączyć firma, która dworzec przebuduje - Neinver. Przebudowa ma ruszyć jeszcze w sierpniu. - Pomysł bardzo nam się spodobał - potwierdza Monika Olejnik- Okuniewska, rzeczniczka Neinvera. - Czekam na kontakt - odpowiada Krajewski.
http://www.dziennikzachodni.pl/fakty24/ ... ,id,t.html



Podlesianin - Pon Sie 02, 2010 8:29 am
No tak 15 sierpnia data umowna na rozpoczęcie inwestycji, tylko że ja to już słyszę od 15 marca że tam się będzie coś działo a tak jak się nic nie dzieje tak się nie dzieje. Więc oby za chwilę się nie okazało że kielichy będą tak stały jeszcze długo.



salutuj - Pon Sie 02, 2010 8:34 am
a niech stoją, może uda się ocalić



MarcoPolo - Pon Sie 02, 2010 9:24 am
Zeby nie było, że nowy dworzec to po prosta buda szoppingowa można by przenieść Centrum Sztuki Filmowej( dawny Kosmos)do Vaginy, co Wy na to?



rasgar - Pon Sie 02, 2010 9:29 am

No tak 15 sierpnia data umowna na rozpoczęcie inwestycji, tylko że ja to już słyszę od 15 marca że tam się będzie coś działo a tak jak się nic nie dzieje tak się nie dzieje. Więc oby za chwilę się nie okazało że kielichy będą tak stały jeszcze długo.

Coś ty się tak uczepił tej daty? Wszyscy dyskutują na temat tego CO będzie zrobione (i z czym będziemy żyć przez kolejne -dziesiąt lat), a ty czekasz z zegarkiem na kopareczki.



Bartek - Pon Sie 02, 2010 10:02 am
On 15 sierpnia 2010 o godz 23:59 ogłosi że inwestor nic nie wybuduje bo koparek nie ma na placu Szewczyka



nrm3 - Pon Sie 02, 2010 10:16 am
15 to chyba tylko zamykają ruch. zanim zaczną sprzątać, ogrodzą teren etc. to jeszcze pewnie minie z miesiąc jak nie dłużej.

to kiedy się przykuwacie?



adas3 - Pon Sie 02, 2010 2:37 pm

15 to chyba tylko zamykają ruch. zanim zaczną sprzątać, ogrodzą teren etc. to jeszcze pewnie minie z miesiąc jak nie dłużej.

to kiedy się przykuwacie?

Heh... A dziś zauważyłem na stronie KZK GOP, że zniknęła data zmian w rozkładach jazdy:
http://rozklady.kzkgop.pl/index.php?co= ... komunikaty

Miało być od 15



kropek - Pon Sie 02, 2010 4:18 pm
http://rozklady.kzkgop.pl/index.php?co=rozklady

tu nadal mowa o 15



adas3 - Pon Sie 02, 2010 5:12 pm
Ale porównaj treść tego rozwijanego komunikatu na górze, a tego dole W górnym jest zdanie:
Planowany termin zamknięcia Placu Szewczyka – 15 sierpnia.



Podlesianin - Pon Sie 02, 2010 5:56 pm
To jak mam to rozumieć, Neiver nie ma finansowanie tej inwestycji?



Ruslan - Pon Sie 02, 2010 8:32 pm
Tymczasem przetarg na przebudowę pierwszego peronu unieważniony:
http://www.przetargi.plk-sa.pl/viewatta ... 27d8ed86ac



kiwele - Pon Sie 02, 2010 8:44 pm

Tymczasem przetarg na przebudowę pierwszego peronu unieważniony:
http://www.przetargi.plk-sa.pl/viewatta ... 27d8ed86ac


To co mogloby nas intrygowac, to jaki byl zamierzany zakres robot za te 9 mln PLN.



nrm3 - Pon Sie 02, 2010 9:41 pm
rotfl. miazga!!!



kropek - Pon Sie 02, 2010 9:59 pm
ładna różnica miedzy kwotami....



kiwele - Wto Sie 03, 2010 12:08 am
To tylko tak dla przypomnienia sobie jak mi sie widziala przebudowa katowickiego dworca prawie dwa lata temu.
Jakos poglady w tym cytowanym tekscie wyraznie sa zbiezne z dzisiejszymi pogladami mocno kontestujacymi obecny projekt dworca.
Faktem jest, ze po takim uplywie czasu dokonalbym w cytowanym tekscie ilus korekt, ale nie tak bardzo istotnych.


W oczekiwaniu na nowy projekt przebudowy Dworca PKP w Katowicach

Na koniec listopada obiecana jest prezentacja wybranego już ostatecznie projektu przebudowy Dworca PKP w Katowicach, do realizacji przez firmę Neinver Polska.
Przedsięwzięciu temu towarzyszy nie tylko ciekawość ale i dość duża nieufność społeczna, gdyż negocjacje zwiazane z zakresem projektu, jego formą i wyborem projektantów i wykonawców toczone były w tajemnicy, wyłacznie przez bliżej nieznane władze PKP, bez udziału władz miejskich i regionalnych, bez miejscowego środowiska architektów i co gorsza, bez zainteresowanego społeczeństwa.
Nieufność ta jest tym wieksza, gdyż społeczeństwo obserwuje od lat postępującą degradację obecnego dworca kolejowego i jego marne chaotyczne zarządzanie przez władze PKP.
Na dodatek społeczeństwo czuje się osamotnione w walce o dobry dworzec w Katowicach, gdyż władze lokalne dawały nieraz przykłady swojej pasywnej postawy w tej sprawie i zasłaniały sie brakiem właściwych uregulowań prawnych w skali krajowej, de facto potwierdzając niezależność postępowania PKP w sprawie Dworca.
Dworzec katowicki jest brudny, zle konserwowany, z poniszczonymi instalacjami, z postępujacym regresem obsługi podróżnych, opanowany przez margines społeczny, włóczęgów i kieszonkowców, zdecydowanie przekształcony w tandetny bazar z jedyną troską o maksymalne ściąganie czynszów.
Istnieje uzasadniona obawa, że inicjowana przez władze PKP przebudowa Dworca ma służyc jeszcze bardziej ich ciasnym i ciemnym interesom przez wynajem najdroższych terenów w mieście pod zbudowanie kolejnego centrum handlowego, przy zaniedbaniu interesów podróżnych, mieszkańców i całego miasta.
W ostatnim czasie czara niezadowolenia się przelała i nastąpiła zmasowana akcja społeczeństwa poprzez media.
Chodziło zwłaszcza o uchronienie hali dworcowej przed jej całkowitym wyburzeniem.
W efekcie uzyskano obietnicę jej zachowania wraz z wszystkimi 16 unikatowymi kielichami betonowymi tworzącymi oryginalny strop całej hali dworca. Ponadto poprawiono stan dworca przez zatrudnienie firmy ochroniarskiej dla zwalczania marginesu społecznego. Samo sprzątanie Dworca jest również od pewnego czasu nieco bardziej staranne.
To oczywiście jest o wiele za mało dla właściwego image katowickiego dworca.
By nie wchodzić w zbyt liczne szczegóły wypunktujmy przykładowo, że podróżni przybywający do Katowic schodzą z peronow pieszo widząc obok zaśmiecone schody ruchome nieczynne od przeszło ćwierćwiecza, następnie przechodzą przez iście azjatycki bazar pod zczerniałym surowym liszajowatym betonem z jakiejs niedokończonej budowy przemysłowej (to tylko niedowidzący nietrafionych szczegółów zachwycają się "brutalistycznym" pięknem kielichów), a w końcu na estakadzie, z klawiszującymi płytami posadzkowymi, prowizorycznej od 35 lat są uderzeni widokiem miasta, które jakby nigdy nie zaleczyło jakichś zniszczeń wojennych, bo narożnik Słowackiego-3 Maja, z wybebeszonymi tam przez wyburzenia okropnymi oficynami, od 40 lat czeka na litościwe przesłonięcie nowymi budynkami.
Napomknijmy jeszcze, ze nie zdarza się, by obecny stan katowickiego dworca w mediach ogólnopolskich był kiedykolwiek wspominany w pozytywnym kontekście.

Ponieważ istnieje obawa, że w zamierzonej przebudowie Dworca zostanie położony główny akcent na uzyskanie nowego centrum handlowego, przy zaniedbaniu jego podstawowych funkcji, to postarałem się, tak jak umiem, o przedstawienie w tej wypowiedzi tego co, moim zdaniem, mogłoby przy tej okazji być zrobione, przede wszystkim z punktu widzenia lepszego funkcjonowania Dworca i jego lepszego prezentowania się.

Po dyskusjach, jakie się ostatnio przetoczyły, chciałbym więc, by projekt przebudowy katowickiego dworca przedstawiał się, tak jak to opisuję poniżej.
A więc widziałbym go tak:

1. Układ Dworca
Układ ogólny obecnego Dworca nie zostanie podważony w projekcie.
Nadal pozostaną 4 obecne perony, pod nimi te same 3 tunele dojściowe, ta sama konstrukcja hali Dworca z jej 16 kielichami od strony Placu Szewczyka oraz wejścia-wyjścia od strony ul. Andrzeja i ul. Kościuszki.

2. Kształt głównej hali Dworca
By zachować obecną lekkość i estetykę hali wraz z jej kielichami, twórcy nowego projektu nie dadza się skusić perspektywą powiększenia jej górnego holu przez umieszczenie zewnętrznych ścian kurtynowych bezpośrednio pod górnym obrzeżem kielichów. Ściany te pozostaną, jak obecnie na granicy filarów, na granicy nóżek (jakże potężnych!) tych kielichów.
Zostanie zachowany również obecny podział na dolny i górny hol.

3. Obsługa podróżnych - zachodnia połowa hali
Wszystko co ma służyć bezpośredniej obsłudze ruchu podróżnych zostanie ulokowane, na górze i na dole, w zachodniej połowie hali (podobnie jak obecnie).
Niezależnie od tradycyjnych okienek kasowych zostaną postawione tam nowoczesne interaktywne automaty do sprzedaży biletów i do udzielania informacji (wyszukiwarki rozkładów jazdy). Będą tam również m.inn. kontuar-recepcja dla rozbudowanej informacji kolejowej, kilka biur podróży, biuro informacji miejskiej (rezerwacja hoteli, bilety na imprezy itp.).
Na dole duża przechowalnia bagażu, krótko- i długookresowa, biuro przesyłek kolejowych, biura kierownictwa Dworca, posterunek ochrony Dworca, agencje wynajmu samochodów, pomieszczenia sanitarne i porządkowe itp.
Na końcu górnego holu, za schodami na poziom tuneli, mogłaby być umieszczona duża poczekalnia dla podróżnych, z bufetem i z gazetami do lektury.

4. Centralna część hali Dworca
Centralna część hali (między 4-tymi i 5-tymi kielichami), na wprost środkowego tunelu dojściowego do peronów i estakady zewnętrznej, to dystrybucja potoków podróżnych.
Powinna być wyeksponowana jej relatywna przestrzenność i w związku z tym powinny zniknąć z tej przestrzeni, mimo ich użyteczności, wszelkie budy kioskowe.
Obok zwykłych schodow, prowadzących na poziom tuneli dojściowych na perony, zarówno z holu dolnego jak i z górnego , powinny byc zainstalowane po dwa ciągi schodów ruchomych, do zjazdu i wyjazdu.

5. Wschodnia połowa hali - handel, usługi
Wschodnia połowa hali Dworca, tak na górze, jak i na dole, mogłaby zostać wyrazniej przeznaczona dla celów usługowych i handlowych, typowych i tradycyjnych dla rejonów dworca kolejowego, z zaznaczeniem wyraznej niechęci do wszelkiej tandetnej bazarowości.W istocie byłaby to mała galeria handlowa.
By lepiej zintegrować górę z dołem i polepszyć ogólne wrażenie przestrzenności możnaby tam zrobić jakieś małe patio zostawiając pośrodku pewną przestrzeń wolną (na miejscu pierwotnych schodów ruchomych łączących górny i dolny hol, zajętym obecnie przez duży kiosk perfumeryjny) i umieścić tam z boku zewnetrzna przeszkloną windę (jak w Altusie czy SCC).
Z uwagi na szczupłość miejsca zarówno handel jak i usługi musza być dobierane selektywnie. Na szczęście wokół jest Śródmieście.
Z całą pewnością musi tam być zachowana jakaś kafejka internetowa, a na wschodnim krańcu, w górnym holu, oczywiście, możliwie eleganckie , kawiarnia i restauracja, nie nawiązujące do obecnego tam paskudztwa.

6. Powierzchnia kielichów - strop w górnym holu
W holu górnym surowa powierzchnia wszystkich 16 kielichów powinna być zdecydowanie odświeżona, albo podlec każdej innej renowacji.
Obecny surowy beton, ogólnie zbyt ciemny, z nienajlepszej mieszanki betonowej, porowaty, niezbyt jednolity, chłonący brud i owocujący różnymi wykwitami mineralnymi jak liszaje, jest na tyle odrażający i antypatyczny, że u mniej wyrobionych osób od dawna stał się pożywką dla rozlegających się ciągle żądań wyburzenia Dworca, z jego kielichami włącznie.
Teoretycznie możnaby odtworzyć surowy beton lepszej jakości nakładając na obecną jego powierzchnię jasną, cienką i gładką warstweę nowego betonu, może nawet z imitacją pierwotnych szalunków dobrej jakości.
Lepiej jednak, w ogólnym interesie, byłoby dać tym kielichom jakąś nową, czystą wyprawę, najlepiej natury ceramicznej, z takim czy innym zamysłem estetycznym.
To jest temat sam w sobie dla architektow umiejących szanować odczucia szerokiej publiczności, korzystającej z takiej budowli.

7. Przestrzeń między peronem 1 i halą dworcową
Do kompletnego wyburzenia przewidziałbym obecny pasaż handlowy między główną halą Dworca i peronem 1, mający faktyczną szerokość ok. 17 metrów, tylko z tego powodu, by górą mógł przebiegać ruch samochodowy między Sądową-Matejki i ulicą Dworcową, o ile to tylko możliwe dwukierunkowy.
Nowa konstrukcja musiałaby być bardzo solidna, by znacznie ograniczyć, a nawet wyeliminować wibracje spowodowane ruchem samochodowym.
Pod tym, praktycznie biorąc, wiaduktem jest do umieszczenia na nowo zespół lokali usługowo-handlowych, oczywiscie na wyższym poziomie estetycznym w stosunku do obecnego przypadkowego bazaru.
Jest oczywiste, ze przez ten pasaż nadal będą przebiegać obecne tunele dojściowe do peronów.

8.Perony i tunele dojściowe do peronów
Wszystkie 4 perony, do pozostawienia w swoim obecnym układzie, powinny uzyskać nawierzchnię z płyt kamienia naturalnego. Na każdym z peronów jeden uniwersalny kiosk spożywczo-gazetowy.
Przy zejściach do wszystkich tuneli wyjściowych powinny być zainstalowane, równolegle z normalnymi schodami, nowe ciągi schodów ruchomych, z jednej strony do zjazdu, z drugiej strony do wyjazdu.
Można też rzucić ideę, by obecne indywidualne zadaszenie peronów mogło być ewentualnie zastąpione jednym wspólnym, na którym z kolei możnaby rozważyc umieszczenie parkingu samochodowego, jak w Krakowie.
Windy towarowe, znajdujące się na krańcach peronów powinny być zastąpione takimi bardziej współczesnymi, odpowiednimi dla niepełnosprawnych.
W związku z tym będzie musiał pozostać obecny układ tuneli towarowych pod Dworcem, tyle że poddanych odpowiedniej renowacji.
Wszystkie trzy tunele dojściowe do peronów powinny tez być poddane renowacji z kompletna wymianą posadzki i wykładzin ściennych.
Znalezienie rozsądnej koncepcji rozsądnego zagospodarowania dużych przestrzeni pod peronem 4 nie jest łatwe. Bez większego przekonania możnaby dorzucić kolejny pomysł, by po kompletnym ich odświeżeniu ulokować tam okresowe wystawy fotograficzne, dokumentalne i artystyczne, nie utrudniające swobody przechodzenia pasażerów.

9.Dworzec od południa - wyjścia na ul. Andrzeja i ul. Kościuszki
Stosunkowo mało modyfikacji widzę dla wyjścia w stronę ul. Andrzeja (zwrotu: na Plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej, używa się raczej niewiele, bo nazwa jest zbyt długa i niezbyt jednoznaczna).
Pawilon wejściowy powinien być ogólnie odświeżony z reorganizacją znajdujących się tam handli. Najbardziej jest tam potrzebne zainstalowanie dwu ciągów schodów ruchomych.
Przydałyby się również schody boczne do wyjścia bezpośrednio w kierunku ul. Kordeckiego, która z kolei byłaby częścią dojścia do prawdopodobnego przyszłego Dworca Autobusowego dalekobieżnego, zlokalizowanego przy ul. Sądowej i ewentualnie Kozielskiej.
Najgorzej jest z obecnym wyjściem z Dworca w stronę ul. Kościuszki.
To długie slumsowate, budzące strach wszystkich pasażerów, przejście, gdzie zbankrutowały nawet wszystkie bazarowe budki powinno być zastąpione przez nowe.
Najlepiej gdyby trochę głębiej (10-15 metrów dalej) z ul. Konopnickiej zbudowano nowe krótkie (ok.25 m) przejście podziemne prosto pod peron 4, już do jego części o dużym przekroju, obok windy towarowej.
Z całą pewnością i tam, obok zwykłych schodów, powinny być zamontowane schody ruchome.




kiwele - Wto Sie 03, 2010 12:12 am
To dalszy ciag poprzedniego postu.

10. Plac Szewczyka - uzupełnienie Dworca
Najbardziej widoczne zmiany powinny objąć Plac Szewczyka, gdyż dzięki niemu dokompletowywują się funkcje Dworca, a sam Dworzec staje się bardziej przyjazny pasażerom i mieszkańcom i wreszcie lepiej sie będzie integrował z miastem.
-Obecny plac autobusowy powinien byc przeorganizowany, by sluzyl jako przelotowy, tranzytowy, wylacznie do sprawnego wsiadania i wysiadania pasazerow - faktyczny dworzec autobusowy powinien byc zlokalizowany gdzieindziej, moze najlepiej na Sadowej. Ten plac znajdowalby sie pod esplanada dworcowa bedaca gornym poziomem Pl. Szewczyka, na poziomie gornego holu Dworca jak obecna estakada.
- Pod poziomem placu autobusowego powinien być wybudowany duży dwupoziomowy parking podziemny dla samochodów osobowych (moze dostepny tez dla furgonetek) z wjazdami-wyjazdami od strony Słowackiego i od strony Dworcowej, ewentualnie Młyńskiej oraz z wejściami-wyjściami schodowo-windowymi (przy nich kasy parkingowe) przy ul. 3 Maja, przy Dworcu oraz przy nowych budynkach zamykających kwartał obecnego narożnika Słowackiego-3 Maja.
Na poziomie tego parkingu przy hali Dworca powinno być również zorganizowane miejsce wysiadania i wsiadania pasażerów do prywatnych samochodów.
- Gdyby obecny przelotowy ruch samochodowy przed halą Dworca został przeniesiony za halę Dworca, na górę obok peronu 1, to ułatwiłoby to niezmiernie efektywność obecnego placu autobusowego i postoju taksówek.
Z kolei poszerzenie wiaduktu nad ul. Matejki służyłoby nie tylko dla ruchu za halą Dworca, ale również dla autobusów i taksówek.
- Obecna estakada, prowizoryczna od swojego początku w 1973 r. powinna być zastąpiona przez nową, znacznie bardziej rozbudowaną w stronę zachodnią, aż do zachodniego skraju hali Dworca.
Właściwie to powinna ona tworzyć nowy, choć niekompletny (bo nie można jej zbytnio zbliżać do starej zabudowy miasta) górny poziom Pl. Szewczyka, rozpościerający się między zachodnią połową hali Dworca i nowymi budynkami zamykającymi kwartał naroża Słowackiego-3 Maja.
Może ona faktycznie być śródmiejskim skwerem, z połaciami niskiej zieleni, może nawet z jakąś ładną fontanną.
Nowa powiększona estakada powinna zachowywać obecne przejście piesze między 3 Maja i górnym holem hali dworcowej. Od strony 3 Maja musza być zbudowane reprezentacyjne schody zawierające również schody ruchome.
- Nowe budynki, naprzeciw zachodniej połowy hali Dworca, zamykające kwartał naroża Słowackiego-3 Maja powinny być najlepiej hotelami średniej klasy, 1-3 gwiazdkowe, o wysokości niewiele wyższej niż zabudowa istniejąca obok.
Złączone z estakadą powinny one mieć restauracje i kawiarnie wraz z ogródkami letnimi na poziomie tej estakady, podczas gdy na poziomie placu autobusowego moglyby być umieszczone jakieś fast-foody i inne sklepy.

---------------------------------------------

Ciekawe w jakim stopniu te moje wyobrażenia co do przebudowy Dworca PKP w Katowicach będą zbieżne z rozwiązaniami zastosowanymi w projekcie, który poznamy dopiero za kilka tygodni?
Czy w ogóle będą jakieś podobieństwa?




kiwele - Wto Sie 03, 2010 12:25 am
I trzeci kolejny post kompletujacy idee przebudowy katowickiego dworca, jak mi sie to widzialo niegdys.
Cos mi sie wydaje, ze pomieszczone w tych trzech postach moje wynurzenia spotkalyby sie moze z mniejsza kontestacja niz ta obecna, wyrazana przez katowickich architektow w stosunku do obecnego projektu Neinvera.


Zastanawiam się dalej, jak mógł zostać opracowany projekt przebudowy Dworca PKP w Katowicach, który wierzymy, że będzie zaprezentowany publicznie za kilka tygodni.

Z tego co wiemy, nie będzie to inwestycja państwowa, czy w jakiejkolwiek formie publiczna. Jak słyszymy, PKP, choć jest ciągle u siebie, nie dysponując własnymi funduszami, powierzyła ją prywatnemu inwestorowi.
W takich przypadkach możemy się domyślać, że inwestor będzie chciał nie tylko odzyskać poniesione koszty, ale również niezle na tym zarobić, mimo że, logicznie biorąc i kolokwialnie się wyrażając, część kasy będzie odpalał dla PKP, bo w dzisiejszym świecie, oczywiście, wszyscy chcą na wszystkim coś zarobić.

Na czym taki inwestor mógłby zarobić?
Najprostsza możliwość to czynsze czerpane regularnie, pewnie i wiecznie z pomieszczeń dla handlu, usług i biur (które też są formą działalności usługowej).
Pokusą jest więc wybudowanie wielkiego centrum handlowego, właśnie na terenach kolejowych, w sercu Śródmieścia, gdzie te czynsze naturalnie są najwyższe.
Okazja jest wymarzona, bo Dworzec, przez narosłe zaniedbania, nie cieszy się uznaniem społecznym, a to wydaje się ułatwiać szansę odzyskania znacznych terenów przez jego wyburzenie, oczywiście pod stosowną budowę o dużo większej intensywności.
Mniej więcej jak Galerię Krakowską w Krakowie, gdzie stary budynek Dworca, w zamyśle przyszłe Muzeum Kolejnictwa, z konieczności musi pełnić dalej swoje tradycyjne funkcje.
W Katowicach byłoby z tym gorzej, być może w nowym Centrum należałoby się zadowolić tylko kilku kasami biletowymi, bo... ludzie (pasażerowie) i tak się jakoś rozejdą.

Zmasowana akcja społeczeństwa i mediów w obronie unikatowych kielichów i przeciwko barbarzyństwu ich wyburzania jako zabytków okazała się owocna.
PKP obiecała je zachować, a więc może i całą halę Dworca (tego już nie jesteśmy tacy pewni).

W trakcie polemik umknął jednak uwagi inny, moim zdaniem ważniejszy, argument za zachowaniem hali Dworca.
Otóż to niezupełnie prawda, że to tylko inwestor wykłada kasę.
Tak naprawdę to my wszyscy, podróżni, społeczeństwo zapłacilibyśmy za tę jałową inwestycję, burzenie i ponowne budowanie. Ostatecznie byłaby ona spłacona z naszych pieniędzy, tyle, że rozłożonych w czasie.
Ponieważ nasze pieniądze są ograniczone (jak je wydamy tu, to nie będziemy mogli ich wydać gdzieindziej), to tym samym ogranicza to możliwości dokonywania inwestycji w innych rejonach Katowic.
Potencjalni inwestorzy dbają o marketing i zastanawiają się ileś razy przed wbiciem pierwszej łopaty dla najpiękniejszych nawet projektów.
Przy obecnym kryzysie finansowym, a może i ryzyku recesji, jest szansa, że ta prawda dotrze nawet do niektórych co ciaśniejszych głów.
Powiem tylko, że dzieci czasem nie rozumieją jeszcze niektórych rzeczy, potrafią egoistycznie domagać sie co rusz nowych błyskotliwych zabawek. Od nas można wymagać czegoś więcej, na pewno rozumowania bardziej kompletnego.

Rozpędziłem się.
Oczywiste jest, że PKP i inwestorzy, zmuszeni do zachowania hali Dworca, będą szukać, gdzie można byłoby odzyskać włożone pieniądze.
Wschodnia połowa hali Dworca i pasaż handlowy za nią to za mało, by odzyskać poniesione koszta, nawet po bardzo długim okresie czasu.

Próbowałem wlezć w ich skórę i na nowo oglądnąłem Dworzec i jego otoczenie.
Odpowiedz, dość szybko, okazała się relatywnie łatwa.

Otóż, w ostatniej wypowiedzi na końcu pisałem o możliwości przebudowy Placu Szewczyka i rzuciłem ideę utworzenia górnego poziomu tego placu na wysokości obecnej estakady.
Przewidywałem jej rozszerzenie tylko w stronę zachodnią, nie wspominając nic o stronie wschodniej.
Terz wydaje mi się, że po stronie wschodniej tej estakady możnaby zbudować idealnie tam pasującą wielopiętrową galerię handlowo-usługową.

Ta idea niesie w sobie wyłącznie zalety.
Przede wszystkim ulica Stawowa byłaby odtworzona po drugiej stronie ul. 3 Maja, aż do połączenia z ul. Młyńską.
Tak jak po stronie północnej przewiduję dołączenie estakady-górnego poziomu Placu do proponowanych tam hoteli, tak ten górny poziom Placu łączyłby się po stronie wschodniej z 1 piętrem nowoutworzonej Galerii.
W tej sytuacji górny poziom Placu Szewczyka, obrzeżony nową architekturą od północy, wschodu i południa z odpowiednimi schodami w stronę 3 Maja i Słowackiego, mógłby mieć swój oryginalny, na pewno wielkomiejski i elegancki styl.
To nie wszystko.
W dalszym podejściu do sprawy widzę, że odtworzona Stawowa między 3 Maja i Młyńską mogłaby w sposób naturalny być przekształcona w kryty przeszklony pasaż (absinth umieszczał stosowne zdjęcia z zagranicy), pierwszy tego rodzaju w Katowicach (może i Wawelska mogłaby być tak potraktowana?).

Bardzo byłbym zadowolony, gdyby na tego rodzaju rozwiązanie, gdzie i wilk syty i owca cała, zachowujące wszystkie nieograniczone funkcje Dworca i waloryzujące Plac Szewczyka jako ważny fragment Śródmieścia, wpadły PKP i wybrani przez nich inwestorzy.

Nie umiem tego wszystkiego narysować.
Może lepiej opiszę, co by można było zobaczyć po realizacji pomysłu z kilku różnych punktów.

Przy żabce na wylocie Stawowej
Na lewo 3 Maja. Przed nami wielki przeszklony pasaż w głąb ulicy Stawowej po drugiej stronie 3 Maja. Po jej prawej stronie wielka galeria handlowa jak Galeries Lafayettes czy Au Printemps w Paryżu. Dalej na prawo, w pozostawionym prześwicie miedzy galeria a hotelem, na dole widoczny fragment placu autobusów komunikacji miejskiej i reprezentacyjne schody z ciągami schodów ruchomych po bokach, prowadzące na górny poziom Pl. Szewczyka, zagospodarowany jako skwer, przejścia piesze i ogródki letnie.
Po prawej stronie schodów nowy budynek hotelowy. A całkiem na prawo znowuż ul. 3 Maja.

Wyjście centralne z górnego holu hali Dworca
Na lewo, bliżej Słowackiego, widoczne autobusy wyjeżdżające i wjeżdżające (od strony Matejki, górą i dołem) na miejski plac autobusowy, pod skwer będący górnym poziomem Pl. Szewczyka, znajdujący się przed nami , a za nim na północnym skraju dwa nowe hotele, ** i *** o lacznej pojemnosci okolo 300 pokojow, z lokalami gastronomicznymi wychodzącymi na ten skwer.
Na wprost, w prześwicie między hotelami i galerią handlową widoczne fragmenty eklektycznych kamienic na 3 Maja, na którą sie schodzi czy zjeżdża wspomnianymi już schodami.
Na prawo galeria, jej pierwsze piętro jest dostępne na całej długości ze skweru , a parter z placu autobusowego.
Hotele i galeria (5 lub 6 pięter) mają taką wysokość, że ich górne piętra są widoczne z peronu 1 poprzez halę Dworca.
Całkiem na prawo, w głębi, między galerią i halą Dworca, widoczne potężne zabudowania obecnego terenu parkingu przy ul. Młyńskiej w postaci wielkiego kompleksu biurowego z komercyjnym parterem dla szerokiej publicznosci.

Północno-zachodnie naroże tarasu hali Dworca
Całkiem na lewo, w górze za halą Dworca, tuż obok peronu 1, mkną samochody od i do Sądowej.
Oddziela się od nich potok autobusów miejskich i taksówek zjeżdżający do placu zreorganizowanym na obecnym miejscu, pod skwerem górnego poziomu.
Przy tym rozdziale ruchu jest drogowy węzeł gordyjski do rozsupłania. Znając dziesiątki adekwatnych przykładów z metropolii zachodnich jestem pewien, że jest to możliwe do realizacji, z takimi czy innymi ustępstwami. Nie trzeba nawet przywoływać ich przykładu.
Dalej na prawo, jak w poprzednim przypadku, widok skweru z hotelami i galerią handlową na jego obrzeżu. Przy pierwszym hotelu po lewej mniejsze schody prowadzące w dół na Słowackiego.

-------------------------------------------
Jestem pewien, ze ten ogólny pomysł ma ogromny potencjał wygenerowania prawdziwej metropolitarnej wielkomiejskości w tej części Śródmieścia Katowic.

Gdyby tak to się prezentowało w oczekiwanym projekcie kolejowym albo gdyby za tego rodzaju rozwiązanie, z ogólnym poparciem, zabrali sie znani architekci katowiccy...




maciek - Wto Sie 03, 2010 10:59 am
W związku z robieniem Rejtana co do przebudowy związanej z uprzednim wyburzaniem. Zakładam dla potrzeb dalszego wywodu, że dojdzie do idealnego odtworzenia.
Zastanawiam się również w kontekście oficyn na Tylniej Mariackiej i propozycji Kiwele, dlaczego architekci nie prostestują przeciwko kijowym remontom kamienic sprzed 1920 roku? Przecież najczęściej te renowacje to prowizorka. Mówi się o tym, że Katowice nie mają za dużo zabytków. Broni się kielichów, które stanowią procent całości wizerunku miasta a nikt nie sprzeciwia się remontom, które nie są odtworzeniowe - tj. brak hełmów, wieżyczek, zdobień. A to przecież te elementy stanowią esencję tego co stanowi o charakterze miasta.

Taka chwila refleksji mnie naszła.



_PM_ - Wto Sie 03, 2010 11:08 am
Maćku, wiesz dlaczego tak się dzieje? Bo grupa architektów liczy, że przy okazji zaistnieje medialnie. Głośna inwestycja, ogromne pieniądze... szum gwarantowany. Kto bym tam się przejmował jedną, dwoma czy "n" schrzanionymi renowacjami kamienic.



Sabino Arana - Wto Sie 03, 2010 11:31 am
taa, katowiczanie maja pretensje do architektow ze nie dbaja o całe miasto tylko o dworzec, powinni sie martwic o kazda spieprzona elewacje, tymczasem lud se znowu spokojnie wybierze Uszoka

Po co Konieczny lansuje sie medialnie? po co wprowadzac do szerokiego dyskursu publicznego nowe osoby typu Konieczny, czy Kozina, Sławek? przeciez katowiczanie juz maja swoich bohaterow medialnych; Smolorza, Kutza, Uszoka, Mirka Szołtyska i Piotra Kupiche. Piotrek nie broni dworca na koncertach, widac jest skromny i sie nie lansuje.



salutuj - Wto Sie 03, 2010 11:32 am
ale bzdura.

Po prostu bronienie wszystkiego jest czasochłonne.

architekci to ludzie którzy mają rodziny i musza normalnie pracować.



salutuj - Wto Sie 03, 2010 11:34 am
Tymczasem wysłałem wczoraj list do Generalnego Konserwatora Zabytków, zobaczymy czy odniesie skutek.



maciek - Wto Sie 03, 2010 12:53 pm

ale bzdura.

Po prostu bronienie wszystkiego jest czasochłonne.

architekci to ludzie którzy mają rodziny i musza normalnie pracować.


Tu nie chodzi o każdą kamienicę a o podejście miasta do remontów. Dlaczego Pan Konieczny ani razu nie wystąpił z takim "pałerem" i powiedział, w Katowicach źle remontuje się zabudowę przedwojenną czy zwłaszcza tę sprzed 1920r.? Ja nikogo nie atakuję, tylko myślę sobie, że miasto to coś więcej niż tylko kielichy. Miasto to każdy element, który ma wpływ na jego odbiór. W tym sporze walczy się o wisienkę zapominając o torcie. I wiecie, to jest tak: Biznes to biznes. Jestem pełen szacunku do architektów w Katowicach, ale trochę boli ich pewnie i to, że to nie oni dostali zlecenie na projekt. Idealistów jest dużo. Sam do nich należę. Zawsze jednak trzeba patrzyć na wszystko szerzej.



pepe - Wto Sie 03, 2010 7:35 pm

Tymczasem wysłałem wczoraj list do Generalnego Konserwatora Zabytków, zobaczymy czy odniesie skutek.

Nie odniesie, bo Generalny prześle Twój list do Wojewódzkiego z prośbą o wyjaśnienie sprawy



salutuj - Śro Sie 04, 2010 6:50 am
A skąd wiesz co ja napisałem w tym liście, hę?



salutuj - Śro Sie 04, 2010 6:55 am

ale bzdura.

Po prostu bronienie wszystkiego jest czasochłonne.

architekci to ludzie którzy mają rodziny i musza normalnie pracować.


Tu nie chodzi o każdą kamienicę a o podejście miasta do remontów. Dlaczego Pan Konieczny ani razu nie wystąpił z takim "pałerem" i powiedział, w Katowicach źle remontuje się zabudowę przedwojenną czy zwłaszcza tę sprzed 1920r.? Ja nikogo nie atakuję, tylko myślę sobie, że miasto to coś więcej niż tylko kielichy. Miasto to każdy element, który ma wpływ na jego odbiór. W tym sporze walczy się o wisienkę zapominając o torcie. I wiecie, to jest tak: Biznes to biznes. Jestem pełen szacunku do architektów w Katowicach, ale trochę boli ich pewnie i to, że to nie oni dostali zlecenie na projekt. Idealistów jest dużo. Sam do nich należę. Zawsze jednak trzeba patrzyć na wszystko szerzej.



maciek - Śro Sie 04, 2010 8:55 am
Tunel to według mnie pomysł z kosmosu. Nie dalej jak wczoraj z helikoptera TdP można było zobaczyć, jakieś te nasze Katowice są wciąż pełne wolnych działek i terenów.

Co do Dworca PKP ja niczego nie sugeruję a tylko mam pewne wątpliwości.

Tunel, Dworzec, Spodek to tylko wycinek miasta. Pan Konieczny mówi o braku planu na całość miasta. Chciałbym wiedzieć co dokładnie ma na myśli. Jednak remonty kamienic w Centrum to fakt. To się dzieje. Architekci pozwalają, lub pisząc inaczej, milczą gdy to co może być piękne, estetyczne a przede wszystkim zgodne z zamysłem projektantów, staje się tylko czyste, a na pewno dalekie od stanu pierwotnego. To mnie nie tylko frapuje co nawet boli. Trochę zbyt wybiórczo tego Rejtana serwują nam architekci.



SPUTNIK - Śro Sie 04, 2010 10:06 am
W przypadku dworca można podnieść raban bo to zagraniczny projekt i zagraniczny projektant

w katowickim sarpie wszyscy się znają i wszyscy klepią po plecach. nikt nikogo za chałtury na boku publicznie piętnował nie będzie. w końcu kolega też człowiek.

a że się da udowodniono w Lublinie:

http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640,5923261.html



Tequila - Śro Sie 04, 2010 1:28 pm
http://www.kzkgop.com.pl/informacje/bie ... /index.php

UWAGA! Katowice pl. Szewczyka

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP informuje, że w związku z rozpoczęciem prac przy przebudowie dworca PKP w Katowicach, od 15 sierpnia wystąpią utrudnienia w komunikacji - od tego dnia zamknięta zostanie część ul. Młyńskiej. Jednocześnie informujemy, że na skutek zmiany organizacji prac wykonywanych przez inwestora nie wystąpiła konieczność natychmiastowego zamykania całego placu Szewczyka. W związku z tym autobusy w centrum Katowic w dalszym ciągu będą korzystać z przystanków na pl. Szewczyka.

Od połowy sierpnia wdrożona zostanie część przygotowanych rozwiązań - obsługiwane przez komunikację miejską będą nowe przystanki, uruchomiona zostanie linia nr 900, wprowadzona również zostanie korekta trasy dla linii nr 600.

Wszystkie przygotowane zmiany w organizacji komunikacji miejskiej wprowadzone zostaną, gdy inwestor zgłosi konieczność zamknięcia całego pl. Szewczyka. KZK GOP o wprowadzanej reorganizacji poinformuje z co najmniej 2-tygodniowym wyprzedzeniem.

Wydział Prasowy
KZK GOP



nrm3 - Śro Sie 04, 2010 1:45 pm
teraz wiadomo skąd ten urlop na spokojnie



katowiceR - Śro Sie 04, 2010 2:34 pm
Wiadomo to było od dawna, że data 15 sierpnia jest nieaktualna.



Bartek - Śro Sie 04, 2010 4:35 pm
No to ciekawe co nam tutaj Monika napisze jak wróci z urlopu. Szkoda tylko że jeszcze przed wyjazdem kurczowo trzymała się 15.08 jako daty zamknięcia placu Szewczyka... żal.pl



Podlesianin - Śro Sie 04, 2010 7:14 pm
Ja stawiam na brak kasy na tą inwestycje bo innego wytłumaczenie tej sytuacji jak na razie nie widzę.



kiwele - Śro Sie 04, 2010 7:31 pm
Gdyby projekt Neinvera poszedl bardziej w kierunku jak to zostalo przypomniane na poczatku tej strony to na jego realizacje mozna byloby nie tylko zarezerwowac mniej kasy, ale rowniez unikneloby sie glownej kontrowersji jaka jest zakladane kompletne wyburzenie obecnej hali Dworca tylko dla zlokalizowania pod nia drogiego i w tej glebi na pewno smierdzacego dworca autobusowego.



rasgar - Śro Sie 04, 2010 7:47 pm
A co to wszystko zmieni? Kilka dni/tygodni do tyłu czy przodu.

Po takim rabanie, gdyby inwestor miał się z błahego powodu wycofać, byłby to strzał w kolano i czarny PR.
Jeśli idzie z pełnąÂ mocąÂ w eter, to znaczy że zabezpieczenie (jakieś) jest.

Powtarzam: zacznicie się martwić CO powstanie, a nie KIEDY DOKŁADNIE powstanie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 20 z 30 • Wyszukiwarka znalazła 5612 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •