ďťż
 
[Katowice] Dworzec PKP (cz.2) - projekt firmy Neinver



pepe - Czw Sie 05, 2010 6:44 am

A skąd wiesz co ja napisałem w tym liście, hę?

Oczywiście że nie wiem, ale z Twoich postów można coś nie coś wywnioskować

Obstawiam że napisałeś coś w rodzaju petycji/skargi na działania PKP i Neinvera lub to że Wojewódzki Konserwator odmówił wpisu do rejestru




nrm3 - Czw Sie 05, 2010 6:47 am
Mnie tam Wagina specjalnie nie martwi. Gorzej z PKP które odwali kichę na dworcu. Po tym co robią w całej Polsce nie wyobrażam sobie aby zrobili to porządnie.

Ahhh (wzdycham na myśl Wrocławia Gł.)



Piotr - Czw Sie 05, 2010 8:50 am
Powtarzam: zacznicie się martwić CO powstanie, a nie KIEDY DOKŁADNIE powstanie.



nrm3 - Pią Sie 06, 2010 9:06 am
[youtube]1kOu_OA9qrU[/youtube]




_PM_ - Pią Sie 06, 2010 9:14 am
heheh - nie ma to jak chwalić sie wizualizacjami:)



nrm3 - Pią Sie 06, 2010 9:19 am
wizualizacji ci u nad dostatek ale i te przyjmuje jako wróżbę zwycięstwa

ps. przynajmniej wiemy jak sie pisze Katowice



Cuma - Pią Sie 06, 2010 12:18 pm
Czy mi sie wydaje, czy na tym filmie wigok ogólny dworca i waginy to lustrzane odbicie oryginału??



Tequila - Sob Sie 07, 2010 7:55 am


Pierwszy etap prac na dworcu

Monika Chruścińska

Dzisiaj 03:01:03

Remont katowickiego dworca rozpocznie się od przebudowy sieci energetycznych i wodociągowych itp. Potem przyjdzie czas na kolejowe perony. Wczoraj firma Neinver, która za ok. 1 mld zł przebuduje dworzec w Katowicach, uzgodniła harmonogram inwestycji.



Zgodnie z założeniami, koparki wjadą tam już za tydzień. 15 sierpnia zamknięty zostanie fragment pl. Szewczyka od strony ul. Młyńskiej - przejazd w stronę Mikołowskiej i Słowackiego nie będzie możliwy.

- Pierwszy etap robót obejmie przekładanie sieci energetycznej, ciepłowniczej, wodociągowej, kanalizacyjnej, teletechnicznej i gazowej, biegnących przez pl. Szewczyka. Na początek zostanie uruchomiona dodatkowa linia autobusowa numer 900 (pl. Wolności - ul. Francuska), skorygowana zostanie trasa linii 910 i 600. Pozostałe jeździć będą bez zmian, aż do rozpoczęcia kolejnego etapu prac -
zapowiada Malwina Pawłowska z Ciszewski Financial
Communications.
We wrześniu rozpocznie się remont pierwszego peronu. Nie będzie można tam wejść z tunelu. Do połowy miesiąca obsługa pasażerów w hali głównej będzie jednak prowadzona bez zmian. Dworzec tymczasowy, od strony pl. Andrzeja, ruszy 18 września.

Za to już dziś na katowickim dworcu ruszają pierwsze automaty biletowe. Na całej stacji takich urządzeń ma być 9. Z automatów można kupować bilety jednorazowe normalne i część ulgowych (33, 37, 50, 78 i 95 procent) na wszystkie rodzaje pociągów Przewozów Regionalnych, w bezpośrednich relacjach, przy czym tylko na dzień wyjazdu i ze stacji, na której automat jest zainstalowany.

http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html



Wit - Sob Sie 07, 2010 12:07 pm
Nie będzie żadnych kielichów! – wywiad z Robertem Koniecznym
Dodane 2010-08-07 08.20 , komentarzy 0 Kategorie: Wiadomości Miejsce:

Robert Konieczny - architekt, który głośno oprotestował kontrowersyjne działania władz miasta -opowiada o całej historii przebudowy dworca w Katowicach i nie tylko.

Ada Kiryluk: Wśród zgiełku, jaki powstał wokół planowanej przebudowy dworca w Katowicach, pojawiały się głosy, że dworzec wystarczy wyczyścić. Jednak czy warto i to pomoże?

Robert Konieczny: Wyczyścić oczywiście tak. Trzeba to zrobić, żeby ludziom uzmysłowić, co mamy. Teraz tego nie widać. Jednak należy go przeprojektować, dostosowując do współczesnych potrzeb i pozostawiając oczywiście kielichy.

- A czy, patrząc z perspektywy Neinvera, nie wygodniej będzie je wyburzyć i odtworzyć? W założeniu bowiem kielichy mają zostać.

To oczywiście 100 procentowa manipulacja. Ale zacznę od początku, czyli od historii przetargu na dworzec. Otóż w specyfikacji przetargowej nie było wymogu zachowania kielichów, co więcej była zgoda na ich wyburzenie, o czym zresztą dokładnie wiedział pan prezydent Uszok. My dowiedzieliśmy się o tym niedawno. Co ciekawe, w czasie trwania przetargu pan prezydent zapewniał, że zgody na wyburzenie nie ma i że do II tury wejdą tylko firmy, które zachowają kielichy. Jednak architekci Neinvera okazali się bardziej świadomi od władz miasta i kolejarzy, i postanowili kielichy zachować. Niestety, bazowali na bardzo niedokładnej dokumentacji dworca, dołączonej do przetargu. Stąd też swój projekt oparli na naiwnym założeniu, że podziemna droga, jaką zaprojektowali, zmieści się pod fundamentami kielichów.

- Rozumiem, że tak nie można?

Hala dworca to dwa rzędy kielichów, a pod spodem potężne fundamenty. I pod nimi miała powstać droga. Dlatego na etapie dalszych prac okazało się, że koliduje ona z fundamentami. W normalnej sytuacji każdy architekt przerobiłby projekt, skorygował. Ale, jako że w specyfikacji nie było wymogów zachowania dworca, podejrzewam, że władze Neinvera stwierdziły, iż nie warto się z tym „patyczkować” skoro mają już gotowy projekt. Neinverowi chodzi bowiem o to, by było jak najwięcej podziemnych parkingów i dlatego nie chcą tej drogi przesunąć. Stąd też pojawiła się ekspertyza potwierdzająca zły stan kielichów. Wykonali ją profesorowie z Politechniki Śląskiej, tylko że mówiła ona zupełnie co innego niż to, co przedstawili ludzie z Neinvera. Zmanipulowali ją, ponieważ wykorzystali tylko część jej wyników i te właśnie pokazywali wszystkim. Jej autorzy protestują, zapewniając, że stan kielichów jest idealny, lepszy niż zakładał projekt, a ich wytrzymałość określają nawet na setki lat.

- Jak więc w projekcie Neinvera pojawiły się kielichy?

Kiedy firma wystąpiła o pozwolenie na budowę, akurat zmieniło się prawo budowlane. W jego myśl dworzec stał się obiektem chronionym i znalazł się pod ochroną wojewódzkiego konserwatora zabytków, pani Klajmon, która miała zadecydować o jego losach. Nainver przedstawił zmanipulowaną ekspertyzę na temat złego stanu kielichów, a pani konserwator dała temu wiarę. Zadecydowała o wyburzeniu, ale kielichy nakazała odtworzyć. Stąd nowe kielichy, wrysowane „na szybko” do projektu.

Niesamowite jest jednak to, co wiemy od niedawna. Mianowicie, że w tym samym czasie, kiedy Neinver przedstawił ekspertyzę pani konserwator, dostała ona pismo od autorów tej ekspertyzy. Mówiło ono, że to nieprawda, iż kielichy są w złym stanie i że to wszystko jest ordynarną manipulacją. Dołączyli do tego samą ekspertyzę, wykazującą, że konstrukcja może przetrwać jeszcze setki lat. I z tą wiedzą pani Klajmon podjęła taka decyzję! Szok!

- A więc to prawda, że będą?

Nie! Te kielichy nie mają miejsca na fundamenty z powodu tej podziemnej drogi. One nie mają na czym stać. To jest totalna fikcja. Staramy się to właśnie powiedzieć – nie będzie żadnych kielichów. Po drugie, nawet gdyby ktoś wymyślił budowanie bez fundamentów, to ich odtworzenie jest praktycznie niemożliwe. Byłoby ono bardzo kosztowne i technologicznie arcytrudne. Dlatego proszę wszystkich o pozbycie się złudzeń. Przecież niedawno mówili, że je zachowają, a teraz chcą burzyć. Tyle samo warte są bajki o odtworzeniu...

- Ludzie na pewno tego nie wiedzą.

Tak, opinia publiczna jest zręcznie manipulowana przez Neinvera, jak i same władze. Jest to przedstawiane tak, że albo będzie nowy market z dworcem bez kielichów albo zostanie ten syf, który mamy. A przecież wszyscy chcą mieć nowy dworzec. My oczywiście też! Ale nie niszcząc tego, co cenne. Katowice są znane tylko z obiektów przemysłowych i ze znakomitych budynków modernistycznych, przed i powojennych. A najlepsze z nich to Spodek i dworzec właśnie. Dlaczego więc zamiast je promować i w ten sposób się wyróżnić pozwalamy to niszczyć! Gdy przyjeżdżają tu z zagranicy moi koledzy architekci, nie mogą uwierzyć, bo: raz, widzą taką architekturę, a sądzili, że jesteśmy jakimś „zapyziałym” krajem, gdzie w komunie nic nie mogło przecież powstać, a dwa, patrząc na stan dworca, pytają, kto tu rządzi. A ja muszę im mówić, że ten ktoś to zburzy.

- Nie jest Pan jedynym przeciwnikiem rządów pana Uszoka.

Wydaje mi się, że każdy, kto ma odrobinę rozsądku, widzi, co ten pan wyczynia. Bez pytania fachowców zabrał się za „poprawianie” Spodka, a nim ktokolwiek zdążył się zorientować, udało mu się poucinać żelbetowe balustrady – bo oczywiście znów „ekspertyza” wykazała, że ledwo się trzymają. A oni ich wyrwać nie mogli! Uszok się wystraszył i roboty zatrzymał. Kolejny przykład to Nikiszowiec, który ma stać się obiektem UNESCO. Prezydent stwierdził, że integralną brukowaną drogę zastąpi… betonową kostką! Bruk wywieziono i wykładano nim nawet przystanki na Kostuchnie! Jednak zrobił się szum i kostka wraca, tylko trzeba wymyślać, gdzie ją położyć. To tylko przykłady, wynikające z braku ogólnego pomysłu na miasto tego pana. Nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, nie ma architekta ani plastyka miejskiego. Nie ma biura planowania z prawdziwego zdarzenia. We Wrocławiu jest setka kompetentnych osób. U nas? U nas jest pan Uszok.

- Mówił Pan, że Neinver nie ma nawet dokładnych obliczeń. Jak więc będzie to wyglądało? Będą obliczać w czasie robót?

Z projektem Neinvera jest tak, że nikt do końca nie wie, jak on ma wyglądać! A przecież wszyscy powinni mieć do niego wgląd. Poza tym wśród wybierających go, nie było żadnego architekta. To tak, jakby ludziom, którzy nie znają nut, dać nuty i kazać ocenić muzykę. Co więcej, ostatnio dowiedzieliśmy się, że projekt nie jest już taki obły, jak zakładali – jest zwykłym pudłem!

- Pan Uszok zamiast otoczyć się rzeszą architektów, żeby zyskać uznanie ludzi…

Wydaje mi się, że tak zrobiłby mądry człowiek. Świetność Katowic była w czasie urzędowania Ziętka. On chodził po mieście, oglądał i rozmawiał fachowcami. Słuchał ich rad i krytyki. A pan Uszok, gdy słyszy krytykę, przestaje słuchać. Wróćmy jeszcze do Spodka, który jest dla Katowic jak wieża Eiffla dla Paryża. Czy jest ładna? Nie – kawał stalowej konstrukcji, ale wszyscy ją podziwiają. Polityk, który doprowadziłby do jakichś przeróbek i to bez udziału ludzi kompetentnych, byłby skończony. W ogóle jest to taki abstrakt, który nikomu nie przyszedłby tam nawet do głowy. Tak samo jest z dworcem – jednym się podoba, innym nie. Jednak przedstawia on brutalizm, którego w światowej architekturze jest jak na lekarstwo.

- Gdy byłam młodsza wyjazd do centrum traktowałam jako nieprzyjemną konieczność. Niestety, dziś lepszej opinii nie mam…

Ja pamiętam dworzec z lat 70. Szok. W środku były palmy! Było czyściutko, a restauracja na dworcu była najlepszą knajpą w Katowicach. I nagle, jak już byłem na studiach, poszedłem tam, a ktoś mi napluł do obiadu. Żulernia totalna.

My to teraz chcemy zburzyć. Tylko czy ktoś wie, i to jest najśmieszniejsze, że Neinver nie będzie się opiekował całym dworcem. Nie! Neinver zajmie się galerią handlową, a dworzec ciągle będzie pod zarządem PKP. I będzie z nim dokładnie to samo, co jest teraz. Bo to, że na dworcu jest brudno, jest winą gospodarzy, braku porządku, policji, służb sanitarnych. Pamiętam, że gdy byłem w Wiedniu i jakaś kobieta położyła się na ławce, panowie przyszli od razu, poprosili o pokazanie biletu, a że nie miała, wyprowadzili ją. Do widzenia. Czemu tak nie może być u nas?

- Mimo wszystko zrezygnował Pan z uczestnictwa w Radzie Programowej ESK 2016. Czy to automatycznie nie zabrało Panu prawa głosu?

Ja byłem tam jedynym architektem. Będąc w Radzie czy nie, mój głos byłby tak samo słyszalny. Jednak gdybym w Radzie pozostał, dawałbym przyzwolenie na to, co robi prezydent. A uważam, że jest to karygodne. Dlatego nawołuję do jednej rzeczy: wybory są wkrótce – wybierzmy kogoś innego, bo czas Uszoka się skończył.

- Wracając do kielichów, dla laików może to faktycznie wszystko jedno? Czy zrobią gumowe czy laserowe – będą i sprawa załatwiona.

Nawet gumowych nie są w stanie zrobić, bo one stoją na zbyt małej podstawce. Teraz wytrzymałość polega na dużym fundamencie, który to trzyma i stabilizuje. Dziś, mimo że technologia jest tak doskonała, praktycznie nie są w stanie tego powtórzyć.

- Piramidy katowickie.

Właśnie! Teraz już nikt nie wybuduje takiego grobowca, ale też nikt go z tego powodu nie burzy! Za to wszyscy jeżdżą go oglądać. My coś takiego mamy, lecz nikt tego nie docenia. Pamiętajmy, że współczesna architektura jest nastawiona na szybki zysk. W niej nie chodzi o jakość. Tak jest z Silesią City Center – po dwóch latach została sprzedana i zaczęła się pomału „sypać”. Trzeba ją było poprawiać. I tego typu architekturę funduje nam Neinver! Jednak, gdy i jego centrum handlowe zacznie się rozlatywać, to kielichy będą stać. O ile nie zburzymy ich teraz sami. Ktoś powiedział, że „zburzą, odbudują, to też jakoś będzie”. Są takie przykłady w Polsce, jak np. starówka warszawska. Jednak ona została zniszczona w czasie wojny, przez Niemców, nazistów. A tu?

- Czyli robimy sobie swoistą III wojnę. Z tym, że lokalną.

Tak. Bo w charakterze agresora występuje miasto. Ta sytuacja zasługuje na wpisanie do Księgi Rekordów Guinessa.

- Neinver ma w Polsce także inne inwestycje, można powiedzieć że był już sprawdzony.

Nie jest to jednak firma, która słynie z dobrej architektury. Oni specjalizują się w dużych molochach handlowych, nastawionych na szybką kasę. A niektórzy myśleli, że tu się jakiś cud świata szykuje.

- A jak Pan widzi sam projekt centrum handlowego? Jest nam ono potrzebne?

Żeby w mieście dobrze się czuć, trzeba chodzić ulicami, powinny być sklepy, knajpki – ulice powinny tętnić życiem. A taki kompleks handlowy w rzeczywistości wysysa życie z miasta. Będzie taka „Silesia bis”. Ludzie są zadowoleni, lecz tylko dlatego, że nie wiedzą, jak mogłoby być.

- Bardzo dziękuję za rozmowę.

http://www.mmsilesia.pl/11292/2010/8/7/ ... anged=true

.............
ależ odtworzą!
będzie to awangarda w architekturze....kielichy bez zawijania...tfu...bez fundamentów !



Bartek - Sob Sie 07, 2010 1:33 pm
Robi się coraz ciekawiej Ciekawe czym będzie się tłumaczyła Pani Monika po powrocie. Czyli są już dwie kwestie:

- obsuwa w terminie zamknięcia placu Szewczyka;
- specyfikacja przetargowa, a dokładnie to co mówi w całym wywiadzie Robert Konieczny.

Oby dobrze wypoczęła na urlopie po powrocie będzie miała trudny okres w swoim "życiowym projekcie"



Kris - Sob Sie 07, 2010 2:05 pm

Nie będzie żadnych kielichów! – wywiad z Robertem Koniecznym



Pewnie, że nie będzie. Z wizualizacji widać, że wystarczyc odtworzyć (zrobić imitację kielichów) tylko te dwa. Wg inwestora reszta nie będzie miała chyba sensu i tak nie widać.
Stare przysłowie mówi "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal."



kiwele - Sob Sie 07, 2010 2:33 pm
Jakby nie bylo, zgadzam sie prawie kompletnie z Koniecznym.
Jego argumenty sa miazdzace.
Co najmniej ten przyszly dworzec autobusowy pod obecnymi kielichami.



pepe - Sob Sie 07, 2010 4:01 pm
Tylko że Neinver opiera się głownie na ekspertyzach firmy Fort z Bydgoszczy a nie z Politechniki a WKZ nie mógł wydać decyzji na rozbiórkę tak jak twierdzi Pan Konieczny, bo obiekt nie jest w rejestrze. Z tego co wiem to dworzec został włączony do ewidencji w maju a uzgodnienia z WKZ miały miejsce kilka miesięcy wcześniej, więc nie wiem po co mieli by manipulować ekspertyzą.



nrm3 - Sob Sie 07, 2010 4:49 pm
się tam kielichami zajmujecie, które od dawna są już skasowane. a mnie bardziej zaciekawił fragment mówiący o tym, że podobno to (wagina rozumiem) nie jest takie obłe jak na wizkach tylko będzie pudełkiem. O, to dopiero byłby dramat.



kiwele - Sob Sie 07, 2010 5:46 pm

się tam kielichami zajmujecie, które od dawna są już skasowane. a mnie bardziej zaciekawił fragment mówiący o tym, że podobno to (wagina rozumiem) nie jest takie obłe jak na wizkach tylko będzie pudełkiem. O, to dopiero byłby dramat.

Pudelkowata wizja Koniora zawse byla ciekawsza i latwiejsza do strawienia.



nrm3 - Sob Sie 07, 2010 6:06 pm
"Ale to już było i nie wróci więcej".



krochmal - Sob Sie 07, 2010 6:15 pm
Mnie bardziej zastanawia ten fragment. Szczególnie w kontekście supersamu
''Kiedy firma wystąpiła o pozwolenie na budowę, akurat zmieniło się prawo budowlane. W jego myśl dworzec stał się obiektem chronionym i znalazł się pod ochroną wojewódzkiego konserwatora zabytków, pani Klajmon, która miała zadecydować o jego losach. Nainver przedstawił zmanipulowaną ekspertyzę na temat złego stanu kielichów, a pani konserwator dała temu wiarę. Zadecydowała o wyburzeniu, ale kielichy nakazała odtworzyć. Stąd nowe kielichy, wrysowane „na szybko” do projektu.

Niesamowite jest jednak to, co wiemy od niedawna. Mianowicie, że w tym samym czasie, kiedy Neinver przedstawił ekspertyzę pani konserwator, dostała ona pismo od autorów tej ekspertyzy. Mówiło ono, że to nieprawda, iż kielichy są w złym stanie i że to wszystko jest ordynarną manipulacją. Dołączyli do tego samą ekspertyzę, wykazującą, że konstrukcja może przetrwać jeszcze setki lat. I z tą wiedzą pani Klajmon podjęła taka decyzję! Szok! ''



jacek_t83 - Nie Sie 08, 2010 11:58 am
jeśli ktoś ma ochotę niech wykopie: http://www.wykop.pl/link/wykopali/43316 ... atowicach/ dzięki temu więcej osób się dowie jakie przy tej inwestycji odchodzą cyrki. z góry dzięki.



Wit - Nie Sie 08, 2010 1:59 pm
generalnie trzeba na każdym z kielichów zawiesić krzyż, wtedy problem ich wyburzenia zniknie....




Void - Nie Sie 08, 2010 2:04 pm
jest to jakiś pomysł



kiwele - Nie Sie 08, 2010 2:31 pm
Najgorsze jest to, ze powszechna jest swiadomosc, iz przebudowy Dworca mozna dokonac w sposob duzo tanszy i skuteczniejszy, bez tych radykalnych wyburzen i ze bezkarni winni sa wlasciwie w zasiegu reki.

Bijmy sie tez we wlasne piersi, bo i na naszym Forum buszowali swobodnie, niezbyt temperowani, zwolennicy radykalnej kompletnej likwidacji obecnego Dworca.



Bartek - Wto Sie 10, 2010 6:25 am
Tak informacyjnie napiszę że wszystkie busiki które stoją na placu Szewczyka i jeżdżą m.in do Krakowa czy Zakopanego, od 15 września mają odjeżdżać z parkingu przy ul. Sokolskiej 18. Tyle mi powiedział kierowca busa, ale też zaznaczył że ten 15 września to też ruchoma data i może się przenieść na październik.



MarcoPolo - Wto Sie 10, 2010 8:11 am
Polska to dziki kraj.
Za nic mają tu zasady, architekturę, ekspertyzy, opinie znawców, oryginalność twedy kiedy jest to wygodne. Wszystko mozna zamnipulowac, przepłacić, bez problemu da się wcisnąć każdy chłam.

A z tymi krzyżami niezły pomysł.



Bartek - Wto Sie 10, 2010 9:08 am
Dla zainteresowanych przebudową, a nie krzyżami, łańcuchami i innymi "gadżetami" podaję link do drugiego podejścia przetargowego na przebudowę peronu 1 http://www.przetargi.plk-sa.pl/kprzetar ... 30884149d7

Z ciekawostek które można znaleźć w projektach w przekrojach poprzecznych jest widoczny zarys zadaszenia wszystkich peronów wraz z torami



adas3 - Wto Sie 10, 2010 11:34 am
http://kolej.wikidot.com/blog:dworzec-katowice - a tutaj umieściłem parę plików z tego przetargu - część budowlana.



Wit - Wto Sie 10, 2010 3:38 pm
Rewolucja sierpniowa w centrum Katowic została odwołana
Iwona Sobczyk
2010-08-10, ostatnia aktualizacja 2010-08-10 16:21



Plac Szewczyka nie zostanie zamknięty w połowie miesiąca! Firma Neinver Polska, która zamierza przebudować katowicki dworzec, zmieniła harmonogram prac. - Będzie więcej czasu na przeprojektowanie inwestycji i ocalenie konstrukcji hali - mówi architekt Robert Konieczny.

W połowie czerwca Neinver, PKP, KZK GOP i katowicki magistrat zwołali wspólną konferencję prasową, na której przedstawili harmonogram prac przy przebudowie placu Szewczyka. Prace miały się rozpocząć już 1 lipca, ale największą rewolucję zaplanowano na 15 sierpnia.

Tego dnia plac Szewczyka miał zostać oddany do dyspozycji Neinvera. Miały z niego zniknąć wszystkie przystanki, a autobusy zatrzymywać w rejonie placów Wolności i Andrzeja i jeździć zgodnie w nowym rozkładem. Na przełomie sierpnia i września po zamknięciu hali głównej pasażerów miał przejąć dworzec tymczasowy, a cały plac Szewczyka zostałby ogrodzony. W lipcu rozpoczęła się wielka akcja informacyjna. O planowanych zmianach mieszkańców regionu informowano na citylightach, w kolorowych ulotkach, uruchomiono infolinię i stronę internetową.

Rewolucję jednak odwołano. Po 15 sierpnia plac Szewczyka wciąż będzie otwarty, a komunikacja miejska będzie działać prawie tak samo, jak wcześniej. - Wspólnie z Urzędem Miasta Katowice, KZK GOP i PKP SA zdecydowaliśmy się wprowadzić zmiany w organizacji prac przy inwestycji, by do minimum ograniczyć niewygody dla mieszkańców Katowic i osób odwiedzających miasto. W praktyce oznacza to, że poszczególne obszary centrum będą zamykane wraz z postępem robót - mówi Rafał Elżanowski, dyrektor ds. nowych inwestycji Neinver Polska. Zapewnia jednocześnie, że "prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem".

15 sierpnia zostanie zamknięty fragment placu Szewczyka od strony ul. Młyńskiej. Nie będzie można przejechać już tędy w stronę ul. Słowackiego i Mikołowskiej. Skorygowane zostaną trasy linii 910 i 600. Zacznie też kursować autobus linii 900.

Co z zapowiedzianą rewolucją w komunikacji miejskiej? Podczas czerwcowej konferencji prasowej prezydent Piotr Uszok podkreślał, że sierpień to najlepszy moment na jej przeprowadzenie. Ruch jest mniejszy, więc i bałaganu będzie mniej.

- Faktycznie chcieliśmy to zrobić w okresie wakacyjnym, ale skoro Neinver nie zamierza na razie zamykać całego placu Szewczyka, zmiana nie ma sensu. Poprosiliśmy o podanie nam daty wyłączenia placu z użytkowania z miesięcznym, a co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem, żebyśmy od razu mogli przekazać ją pasażerom - mówi Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP.

Rzecznik magistratu Waldemar Bojarun wyjaśnia, że kolejne linie nie będą znikały z placu Szewczyka wraz z postępem robót. - Pozostałe zmiany wprowadzimy za jednym razem. Inaczej groziłby nam chaos - mówi.

Daty całkowitego zamknięcia placu Szewczyka Neinver na razie nie podaje. W komunikacie prasowym zapowiada tylko, że "obsługa pasażerów będzie prowadzona bez zmian w hali głównej do połowy września", a "dworzec tymczasowy, znajdujący się od strony pl. Andrzeja zostanie oddany do użytku 18 września". Oznacza to, że jednak są opóźnienia w stosunku do przedstawionego wcześniej harmonogramu.

- Nie rozumiem, dlaczego Neinver nie trzyma się planu, który sam ustalił? - zastanawia się Dominik Tokarski ze stowarzyszenia Moje Miasto. Architekta Roberta Koniecznego cieszy, że hala główna zostanie zamknięta później niż planowano. - Neinver będzie miał więcej czasu, żeby skorzystać z naszej propozycji pomocy przy przeprojektowaniu inwestycji, tak żeby zachować konstrukcję dworca - mówi.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... olana.html

Iwona Sobczyk: Wszystko w trosce o szczęście mieszkańców
Iwona Sobczyk
2010-08-10, ostatnia aktualizacja 2010-08-10 15:57

Z pierwszych zapowiedzi Neinvera i PKP SA wynikało, że prace przy ich wspólnej inwestycji rozpoczną się 1 lipca i wtedy też przestanie działać główna hala dworca. W czerwcu oświadczono, że hala zostanie zamknięta na przełomie sierpnia i września. Teraz - że dopiero w połowie września. Podając za każdym razem nową datę, przedstawiciele Neinvera podkreślają, że harmonogram prac nie ulega zmianie. Można potraktować tę deklarację jako żart, ale sprawa jest zbyt poważna, żeby żartować. Choć jako zwolenniczka zachowania oryginalnej konstrukcji hali dworca cieszę się, że termin jej wyburzenia nieustannie się przesuwa, w przypadku tak ważnej dla miasta inwestycji wszystko powinno być precyzyjne. Przecież przedstawiciele Neinvera byli na konferencji prasowej, podczas której przedstawiano plan reorganizacji komunikacji miejskiej od 15 sierpnia. Trzeba było wtedy wołać, że zmiany będą wprowadzone później. Na dodatek nie wiadomo, dlaczego przedstawiciele Neinvera zmieniają ustalony wcześniej plan. Niewiadomych jest zresztą więcej: kto będzie generalnym wykonawcą prac? Jaką metodę obierze, żeby spełnić obietnice o odbudowie kielichów dworca?

Zamiast konkretów mamy tylko deklaracje, że każda decyzja Neinvera podyktowana jest troską o szczęście mieszkańców. Najwyraźniej temu ma służyć także nowa strona internetowa poświęcona przebudowie. Już trzecia! Na www.dworzec-katowice.info można przeczytać, że projekt Neinvera i PKP był prezentowany na EXPO w Szanghaju i w rankingu "Newsweeka" Katowice wiodą prym pod względem jakości życia. Aha! Jest też o zmianach komunikacyjnych, które mają być wprowadzone... 15 sierpnia.

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,95 ... ancow.html



absinth - Wto Sie 10, 2010 4:22 pm

Dla zainteresowanych przebudową, a nie krzyżami, łańcuchami i innymi "gadżetami" podaję link do drugiego podejścia przetargowego na przebudowę peronu 1 http://www.przetargi.plk-sa.pl/kprzetar ... 30884149d7

Z ciekawostek które można znaleźć w projektach w przekrojach poprzecznych jest widoczny zarys zadaszenia wszystkich peronów wraz z torami


na niektorych sa na innych nie ma, na tych co sa napisano, ze wiaty nie sa elementem tego opracowania czy jakos tak, a szkoda bo zadaszenie peronow powinno byc priorytetem



Bartek - Wto Sie 10, 2010 4:48 pm

Dla zainteresowanych przebudową, a nie krzyżami, łańcuchami i innymi "gadżetami" podaję link do drugiego podejścia przetargowego na przebudowę peronu 1 http://www.przetargi.plk-sa.pl/kprzetar ... 30884149d7

Z ciekawostek które można znaleźć w projektach w przekrojach poprzecznych jest widoczny zarys zadaszenia wszystkich peronów wraz z torami


na niektorych sa na innych nie ma, na tych co sa napisano, ze wiaty nie sa elementem tego opracowania czy jakos tak, a szkoda bo zadaszenie peronow powinno byc priorytetem



kiwele - Wto Sie 10, 2010 5:41 pm
Podejrzewam, ze to jednolite zadaszenie peronow i torow na malej wysokosci moze obudzic jakies kontrowersje u osob z tendencjami klaustrofobicznymi.
Normalnie takie hale peronowe budowane sa z wysokimi sklepieniami o duzych rozpietosciach.
Ciekawe czy brano przynajmniej pod uwage alternatywnie takie rozwiazanie jak w Krakowie, gdzie nad plaska dosc niska hala peronowa jest zainstalowany niemaly parking dla samochodow osobowych.
Zejscie z takiego parkingu bezposrednio na wlasciwy peron do dalszej podrozy to byloby cos super.



nrm3 - Wto Sie 10, 2010 5:41 pm
nie pod owe (bo ono jest nieznane) tylko pod "jakieś"



Kris - Wto Sie 10, 2010 7:49 pm
http://www.tvp.pl/katowice/informacyjne ... ia/2361862

w dzisiejszych Aktualnościach o dworcu (04:25)



kiwele - Wto Sie 10, 2010 8:10 pm

http://www.tvp.pl/katowice/informacyjne/aktualnosci/wideo/10-sierpnia/2361862

w dzisiejszych Aktualnościach o dworcu (04:25)


"aby obejrzec ten program nalezy wniesc oplate techniczna"
- najlepiej 120 PLN/rok



Kris - Wto Sie 10, 2010 8:27 pm

http://www.tvp.pl/katowice/informacyjne/aktualnosci/wideo/10-sierpnia/2361862

w dzisiejszych Aktualnościach o dworcu (04:25)


"aby obejrzec ten program nalezy wniesc oplate techniczna"
- najlepiej 120 PLN/rok



kiwele - Wto Sie 10, 2010 8:33 pm

http://www.tvp.pl/katowice/informacyjne/aktualnosci/wideo/10-sierpnia/2361862

w dzisiejszych Aktualnościach o dworcu (04:25)


"aby obejrzec ten program nalezy wniesc oplate techniczna"
- najlepiej 120 PLN/rok



SPUTNIK - Wto Sie 10, 2010 9:03 pm
a na BBC można obejrzeć niemalże wszystko wzdłuż i wszerz. Polska dziki kraj.



Bartek - Czw Sie 12, 2010 9:25 am
Apropo dzisiejszego artykułu w GW na temat inwestycji Neinvera i blokowaniu przez grono wzajemnej adoracji, to czy jak Neinver wycofa się z inwestycji żądając odszkodowania od miasta to zapłaci SARP i koledzy czy miasto?



kropek - Czw Sie 12, 2010 9:31 am
mam nadzieje, ze zadnego cofania pozwolenia na budowe nie bedzie.



MarcoPolo - Czw Sie 12, 2010 9:42 am
Odszkodowanie dla Inwestora za zmanipulowane/sfałszowane przez niego wnioski z analizy specjalistycznej?
Zaiste, awangardowe i odważne podejście do tejże kwestii Pan prezentujesz-ho ho .



Bartek - Czw Sie 12, 2010 9:50 am

Odszkodowanie dla Inwestora za zmanipulowane/sfałszowane przez niego wnioski z analizy specjalistycznej?
Zaiste, awangardowe i odważne podejście do tejże kwestii Pan prezentujesz-ho ho .


Skąd wiesz że analiza przedstawiona przez politechnikę jest w 100% prawdziwa, a ta od Neinvera jest zła? Bo tak napisała GW i powiedział Konieczny? Oni sobie sami strzelają w kolano m.in poprzez twierdzenie że kielichy wytrzymają, a tak naprawdę nie wiedzą jakie wartości naprężeń itd zostały przedstawione przez projektanta w projektach budowlanych.

Osobiście też mi się nie wydaje że pozwolenie zostanie cofnięte, za dużo kasy już poszło nie tylko od inwestora, ale od miasta, a że idą wybory do Uszok sobie na takie coś nie może pozwolić.



_PM_ - Czw Sie 12, 2010 10:57 am
...no tak zniechęćmy Neinver przecież tak kochamy ten nasz zasyfiony dworzec i niech nam tak trwa w brudzie i smrodzie po czasów kres.... paranoja....



Kris - Czw Sie 12, 2010 10:57 am
Architekci walczą o dworzec. Chcą wstrzymać wyburzenie
Iwona Sobczyk
2010-08-12, ostatnia aktualizacja 2010-08-12 01:19

Śląskie organizacje zrzeszające architektów i urbanistów chcą zatrzymać wyburzenie hali dworca PKP w Katowicach. Mają argument: ekspertyza techniczna o stanie budowli została zinterpretowana niezgodnie z intencjami jej autorów


Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
Kielichy wymagają remontu, ale nie trzeba ich wyburzyć - twierdzą eksperci

Trwa walka o zachowanie hali katowickiego dworca. Stowarzyszenie Architektów RP, Śląska Okręgowa Izba Architektów, Towarzystwo Urbanistów Polskich i Południowa Okręgowa Izba Urbanistów przemówiły wspólnym głosem. Już pod koniec lipca zaoferowali firmie Neinver, która na gruzach starej hali chce postawić nową, bezpłatną pomoc przy przeprojektowaniu inwestycji tak, by unikalną konstrukcję kielichową można było zachować. Neinver na propozycję odpowiedział oświadczeniem, że przykłada szczególną wagę do harmonogramu realizacji inwestycji.

Architekci i urbaniści się nie poddali. Przygotowali list do głównego inspektora nadzoru budowlanego. To wniosek o uchylenie pozwolenia na budowę, wydanego Neinverowi przez wojewodę śląskiego. - Powołujemy się ekspertyzę techniczną stanu dworca, przygotowaną przez naukowców z Politechniki Śląskiej - mówi Krzysztof Gorgoń, prezes katowickiego SARP.

Ekspertyza została przygotowana przez uznany w kraju zespół pod kierownictwem prof. Włodzimierza Starosolskiego i prof. Adama Zybury z Katedry Konstrukcji Budowlanych Politechniki Śląskiej. Inwestor na podstawie tego dokumentu inwestor orzekł, że konstrukcja dworca nie może zostać uratowana. Autorzy ekspertyzy ostro sprzeciwiają się takiej interpretacji. - To manipulacja, bo jak inaczej nie można nazwać sytuację, gdy my piszemy, że konstrukcja hali dworca jest w dobrym stanie i wymaga jedynie konserwacji, a ktoś wyprowadza z tego wniosek przeciwny? - mówi prof. Adam Zybura.

Profesorowie pisali w tej sprawie do wojewody śląskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków, prezydenta Katowic i mediów. Wyniki swoich badań opublikowali w prasie fachowej. Popierają apel o unieważnienie pozwolenia na budowę. - Sam, w imieniu Katedry Konstrukcji Budowlanych także wysłałem taki wniosek do głównego inspektora nadzoru budowlanego - dodaje prof. Zybura.

Czy jest szansa na jego pozytywne rozpatrzenie? Kilka dni temu architekci przyjrzeli się dokumentacji złożonej w urzędzie wojewódzkim przez firmy Neinver i PKP S.A. Wyjaśniło się jakim cudem korzystna dla konstrukcji dworca ekspertyza mogła zostać wykorzystana dla poświadczenia jej fatalnego stanu. - Ekspertyza nie była załączona do projektu w całości. Inwestor powołuje się tylko na jej fragmenty, najbardziej niekorzystne dla konstrukcji dworca. Jeśli się głębiej zastanowić, nie ma w tym nic zaskakującego. Neinver załączył tylko te dokumenty, które są dla niego wygodne - mówi Marek Wiktorczyk, wiceprezes katowickiego SARP.

Wnioski o uchylenie pozwolenia na budowę jeszcze nie dotarły do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Ilona Szymańska, rzeczniczka prasowa GUNB wyjaśnia, że odpowiedź zostanie udzielona architektom w ciągu miesiąca. To, że nie są oni stroną postępowania nie odbiera im głosu. - Każdy obywatel albo organizacja niezadowolona z jakiejś decyzji urzędu administracji publicznej może złożyć w tej sprawie wniosek albo skargę - mówi.

Jeśli inspektor nadzoru budowlanego przychyli się do wniosków o uchylenie pozwolenia na budowę nowej hali dworca, procedurę trzeba będzie zacząć od początku. Znów będzie się mogła wypowiedzieć w tej sprawie wojewódzka konserwator zabytków Barbara Klajmon, która odmawiając wpisania konstrukcji dworca do rejestru zabytków też powoływała się na jej zły stan i ekspertyzę naukowców z politechniki. - Jeśli pojawią się argumenty, że stan techniczny konstrukcji dworca umożliwia jej zachowanie, zmiana decyzji jest możliwa - mówi teraz Klajmon.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... zenie.html



_PM_ - Czw Sie 12, 2010 11:03 am
Niech już wysadza ten dworzec i się skończy to pieprzenie (przepraszam za określenie, ale tego już się czytać nie da)



salutuj - Czw Sie 12, 2010 11:13 am


Skąd wiesz że analiza przedstawiona przez politechnikę jest w 100% prawdziwa, a ta od Neinvera jest zła? Bo tak napisała GW i powiedział Konieczny? Oni sobie sami strzelają w kolano m.in poprzez twierdzenie że kielichy wytrzymają, a tak naprawdę nie wiedzą jakie wartości naprężeń itd zostały przedstawione przez projektanta w projektach budowlanych.


A skąd wiesz ze nie wiedzą?



salutuj - Czw Sie 12, 2010 11:14 am

...no tak zniechęćmy Neinver przecież tak kochamy ten nasz zasyfiony dworzec i niech nam tak trwa w brudzie i smrodzie po czasów kres.... paranoja....

No i widac co jest problemem:
syf, brud i smród, a nie konstrukcja!



_PM_ - Czw Sie 12, 2010 11:24 am
...ale obawiam się, że Neinver nie przewiduje alternatywy dla wyburzenia kielichów i albo pójdą one w niepamięć albo syf zostanie tam na wiele, wiele lat.... Jeżeli Neinver zgodzi sie je zostawić to ok niech zostają, ale oby nie walnęli tym w cholerę i nie zaczęły się targi i sądy bo zmarnujemy kolejne lata....



Kris - Czw Sie 12, 2010 11:50 am

...ale obawiam się, że Neinver nie przewiduje alternatywy dla wyburzenia kielichów i albo pójdą one w niepamięć albo syf zostanie tam na wiele, wiele lat.... Jeżeli Neinver zgodzi sie je zostawić to ok niech zostają, ale oby nie walnęli tym w cholerę i nie zaczęły się targi i sądy bo zmarnujemy kolejne lata....

Myślę, że się dogadają



michael_siberia - Czw Sie 12, 2010 11:50 am
http://www.dziennikzachodni.pl/stronagl ... ,id,t.html

Tych z nas, którzy za kilka tygodni - po rozpoczęciu wielkiego remontu dworca PKP w Katowicach - będą chcieli wyjechać stamtąd pociągiem w którymkolwiek kierunku, czeka prawdziwa ścieżka zdrowia.

Z głównego dworca kolejowego w regionie znikną bowiem wszystkie punkty udzielania informacji i prawie połowa kas. Najgorsze jest jednak to, że w dworcowym budynku przy placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej (dawny plac Andrzeja) nie będzie dworca zastępczego z prawdziwego zdarzenia, na którym podróżny mógłby jednocześnie kupić bilet na każdy pociąg i zasięgnąć każdej potrzebnej informacji - chociaż jeszcze niedawno zapewniały o tym władze PKP.

Wkrótce na Dworcu Głównym, na peronie 4, będzie działać tylko jedna kasa biletowa Przewozów Regionalnych. Na peronach 2, 3 i 4, gdzie dziś jest 5 biletomatów, ma z kolei się docelowo pojawić 9 takich maszyn.

Na dworcu tymczasowym na placu Młodzieży Powstańczej będzie 11 kas PKP Intercity, ale już żadnej Przewozów Regionalnych ani punktu informacyjnego tego największego przewoźnika w kraju. PKP wyrzuciło bowiem PR ze swoich budynków, bo Przewozy - największy przewoźnik kolejowy w kraju - zalegają w opłatach za wynajem kas.

Swoje kasy i punkt informacji Przewozy planują więc zainstalować poza budynkami obu dworców - w kamienicy na ul. Kościuszki 3 (przy skrzyżowaniu z ul. Konopnickiej, kilkaset metrów od dworca).

Właśnie zaczął się remont budynku. I tak ma być przez najbliższe dwa lata. Ale po tym czasie wcale nie jest pewne, że PR wrócą do wyremontowanego dworca. Przemysław Gardoń, dyrektor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, odgraża się, że jego firma na Kościuszki może zostać na stałe, bo czynsze płaci tam o połowę niższe niż te, które ściągały z jego firmy PKP. Bez względu na to, co zdecydują władze PR, ofiarami wojny dwóch przewoźników będą wkrótce tysiące zdezorientowanych klientów kolei, biegających po całym mieście w poszukiwaniu biletów i informacji.

Już we wrześniu pasażera chcącego kupić w Katowicach bilet na pociąg czeka prawdziwa droga przez mękę. Bilety na przejazd będą kupowali w trzech miejscach, z których jedno (na ul. Kościuszki) będzie oddalone od dworca PKP o kilkaset metrów. Tam bowiem znalazły dla siebie kąt wyrzucone przez PKP z dworca Przewozy Regionalne.

Dzisiaj podróżni na dworcu w Katowicach, przez który przejeżdża około 700 pociągów dziennie, mają do dyspozycji dziesięć kas PKP Intercity, siedem kas Przewozów Regionalnych oraz prowadzony przez tego drugiego przewoźnika punkt informacyjny. Sytuacja zmieni się na przełomie września i października, kiedy zamknięte zostanie główne wejście od strony placu Szewczyka. Kasy znikną z głównego i dolnego holu i pojawią się w budynku dworca tymczasowego oraz na placu Oddziałów Młodzieży Powstańczej (dawnym placu Andrzeja). W nowym miejscu zabraknie jednak kas Przewozów Regionalnych. Dlaczego? - Spółka nie płaci nam za wynajem powierzchni na dworcach i w skali kraju zalega nam ze spłatą przeszło 100 milionów złotych - argumentuje Michał Wrzosek, rzecznik PKP ds. produktowych.

Przedstawiciele Przewozów Regionalnych uważają, że ta suma jest wzięta z księżyca. Spór na ten temat trwa od kilku miesięcy.

Chcąc uspokoić klientów, przedstawiciele PKP przekonują, że ta podjazdowa wojenka tak naprawdę niewiele znaczy dla pasażera. Michał Wrzosek zapowiada, że na tymczasowym dworcu w Katowicach podróżni będą mieli do dyspozycji 23 kasy i prowadzony przez PKP Intercity punkt informacyjny.
Tych optymistycznych zapowiedzi nie potwierdzają jednak pracownicy PKP IC. - W sumie będziemy mieli jedenaście kas - zapowiada Kamil Migała z biura prasowego spółki. - Punktu informacyjnego również nie będzie. Taką funkcję spełniać będzie jedna z kas.

A zatem w praktyce kas będzie nie więcej - jak zapowiada PKP - ale blisko o połowę mniej w stosunku do stanu obecnego. Pozostałe punkty być może fizycznie będą istniały, ale kto będzie w nich sprzedawać bilety - nie wiadomo.

Wiadomo natomiast, co zrobią wyrzucone z dworca Przewozy Regionalne. Przewoźnik kończy remont pomieszczeń w budynku przy ul. Kościuszki i Konopnickiej. Tam przeniesie swoje kasy (na dworcu zostawi tylko jedną - na peronie 4, gdzie teren udostępniły Polskie Linie Kolejowe) oraz punkt informacyjny. Dla poszukujących informacji pasażerów oznacza to konieczność spaceru, ale kolejarzy to nie martwi.

- Stawki za wynajem lokalu są o połowę niższe niż na dworcu, więc warto się zastanowić, czy w ogóle wrócimy na ten obiekt po remoncie - mówi Przemysław Gardoń, dyrektor Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Sposobem na uniknięcie gigantycznych kolejek do pozostawionych na dworcu kas ma być dziewięć automatów biletowych, które PR uruchomią na peronach (pierwsze stoją już na peronie 2, 3 i 4). Będzie w nich można kupić wyłącznie bilety na pociągi tego przewoźnika (o ile nie zostaną zdewastowane). Podobne urządzenia na dniach pojawią się też w Sosnowcu i Bielsku-Białej - skutkiem tego będzie jednak zamknięcie kas nocą.
- Między godz. 23 a 4 rano sprzedaży i tak prawie nie było - komentuje dyrektor Gardoń.



Piotr - Czw Sie 12, 2010 11:58 am

...ale obawiam się, że Neinver nie przewiduje alternatywy dla wyburzenia kielichów i albo pójdą one w niepamięć albo syf zostanie tam na wiele, wiele lat.... Jeżeli Neinver zgodzi sie je zostawić to ok niech zostają, ale oby nie walnęli tym w cholerę i nie zaczęły się targi i sądy bo zmarnujemy kolejne lata....Myślę, że nikt z nas nie jest zwolennikiem wyburzania kielichów, ale PM ma , tak myślę, dużo racji zwłaszcza w drugiej części swojej wypowiedzi. Sytuacja jest taka, jeżeli Uszok zostanie znów wybrany to o rynku i przebudowie Korfantego możemy zapomniec, co do Dworcowej również raczej nie ma złudzeń, dlatego jeżeli w ciągu najbliższych kilku lat nie powstanie galeria na placu Szewczyka i mam nadzieję rewitalizacja 3 Maja, to centrum Katowic po prostu "umrze" i tak na prawdę wszystkim nam zostaną nostalgiczne wspomnienia o wielkości miasta na starych pocztówkach, a większość wątków z wyjątkiem tych w rodzaju " degradacja przestrzeni miejskiej" będzie można zamknąć. Wierzę, że kielichy da się uratować, ale jeżeli ich uratowanie ma oznaczać wycofanie się Inwestora, to biorąc pod uwagę skuteczność działania UM i PKP, na kolejnego możemy czekać bardzo, bardzo długo.



kiwele - Czw Sie 12, 2010 12:01 pm
Gorzko to zabawne:
Proponuje wrocic do lektury tego watku poczynajac od pierwszej strony sprzed prawie trzech lat.
Okazuje sie, ze pisane jakby dzis.

Co do Hali Dworca, to tym razem jestem calkowicie po stronie Koniecznego, nawet w obliczu zagrozenia jakie wysuwa _PM_.
Mam sumienie spokojne. Na stronie 112 przypomnialem jak mi sie widzial Dworzec, gdy jeszcze toczyly sie dyskusje, przed ogloszeniem wizji Neinvera.

To wiecej niz bezczelny skandal, by dla kaprysu umieszczenia komunikacji dojazdowej pod Hala Dworcowa decydowac nonszalancko jej kompletne wyburzenie.
W sytuacji gdy Dworzec Autobusowy bedzie na Sadowej, a przy Dworcu zwykle przystanki, nic nie przeszkadza, by kompletnie przeorganizowane pozostaly na swoim obecnym miejscu obok Hali, a nie pod nia.

W sytuacji gdy wczesniej czy pozniej powstanie Nowy Supersam, wolalbym by na Placu Szewczyka powstala tylko galeria handlowa po NE stronie Placu Szewczyka, tak by odtworzyc wyburzone pierzeje na 3 Maja i na Stawowej do Mlynskiej, a wybebeszone oficyny po stronie NW przyslonic dwma hotelami sredniej klasy (okolo 300 pokojow lacznie).
Komunikacja jak obecnie na poziomie zero, pod spodem wielki parking podziemny, polaczony bezposrednio z Dworcem, 3 Maja, galeria handlowa i hotelami.
Na poziomie +1 (poziom gornego holu Hali i obecnej estakady), nad placem autobusowym (oraz busowym i taksowkowym), miedzy Hala Dworca, hotelami i galeria handlowa (nie Vagina!) wielki skwer, uwzgledniajacy glowne kierunki przemieszczania sie pieszych. Miedzy poziomami schody, schody ruchome i windy.

Sama Hala, bo jest naprawde dobra i funkcjonalna, kompletnie odnowiona, odswiezona (te okropne powierzchnie kielichow!) i zreorganizowana (ten handel bazarowy!) niech zostanie na swoim miejscu.



Piotr - Czw Sie 12, 2010 12:44 pm

Gorzko to zabawne:
Proponuje wrocic do lektury tego watku poczynajac od pierwszej strony sprzed prawie trzech lat.
Okazuje sie, ze pisane jakby dzis.

Co do Hali Dworca, to tym razem jestem calkowicie po stronie Koniecznego, nawet w obliczu zagrozenia jakie wysuwa _PM_.
Mam sumienie spokojne. Na stronie 112 przypomnialem jak mi sie widzial Dworzec, gdy jeszcze toczyly sie dyskusje, przed ogloszeniem wizji Neinvera.

To wiecej niz bezczelny skandal, by dla kaprysu umieszczenia komunikacji dojazdowej pod Hala Dworcowa decydowac nonszalancko jej kompletne wyburzenie.
W sytuacji gdy Dworzec Autobusowy bedzie na Sadowej, a przy Dworcu zwykle przystanki, nic nie przeszkadza, by kompletnie przeorganizowane pozostaly na swoim obecnym miejscu obok Hali, a nie pod nia.

W sytuacji gdy wczesniej czy pozniej powstanie Nowy Supersam, wolalbym by na Placu Szewczyka powstala tylko galeria handlowa po NE stronie Placu Szewczyka, tak by odtworzyc wyburzone pierzeje na 3 Maja i na Stawowej do Mlynskiej, a wybebeszone oficyny po stronie NW przyslonic dwma hotelami sredniej klasy (okolo 300 pokojow lacznie).
Komunikacja jak obecnie na poziomie zero, pod spodem wielki parking podziemny.
Na poziomie +1 (poziom gornego holu Hali i obecnej estakady), nad placem autobusowym (oraz busowym i taksowkowym), miedzy Hala Dworca, hotelami i galeria handlowa (nie Vagina!) wielki skwer, uwzgledniajacy glowne kierunki przemieszczania sie pieszych. Miedzy poziomami schody, schody ruchome i windy.

Sama Hala, bo jest naprawde dobra i funkcjonalna, kompletnie odnowiona, odswiezona (te okropne powierzchnie kielichow!) i zreorganizowana (ten handel bazarowy!) niech zostanie na swoim miejscu.
Kiwele masz rację i Konieczny też ma rację. Obawiam się jedynie o to czy optymalne rozwiązania są na chwilę obecną możliwe do zrealizowania. Chodzi mi o to aby "strony" umiały wypracować jakiś kompromis możliwy do zaakceptowania przez tych, którzy bronią wartości architektonicznych. Jeżeli z tego powodu wynikną opóźnienia Ok. Byle to wszystko nie trwało kolejnych dwadzieścia lat.



kiwele - Czw Sie 12, 2010 1:30 pm
Prawda jest, ze niepokojaco wielu sposrod nas w zwiazku z zamierzana przebudowa Dworca czuje sie jak glowna postac (bo nie bohater!) Procesu Kafki.
Pojawily sie obce sily w sytuacji ktorej demokratycznie nie kontrolujemy i narzucaja nam cos co dalekie jest od naszych wyobrazen, by tak eufemicznie i syntetycznie to ujac.

W internetowym wydaniu Dziennika Zachodniego jest sonda na temat Dworca:
Czy dworzec PKP w Katowicach powinien byc przebudowany?
I tak sformulowane gotowe odpowiedzi:
- TAK,bo obecny dworzec jest smierdzacym reliktem komunizmu.
- NIE, bo to zabytek z unikalnymi kielichami podtrzymujacymi sklepienie.
- Jest mi wszystko jedno, bo nie jezdze pociagami.
Latwo zgadnac, ze na TAK jest 68%, a na NIE tylko 26%.

Nie widzialem w zyciu jakiejs sondy publicznej sformulowanej bardziej tendencyjnie, a przy tym jeszcze bardziej glupio.



adas3 - Pią Sie 13, 2010 5:49 am
Wszystkie sondy na stronach GW są podobnie tworzone (chyba na innych stronach też...)



Taurus - Pią Sie 13, 2010 6:47 am

Najgorsze jest to, ze powszechna jest swiadomosc, iz przebudowy Dworca mozna dokonac w sposob duzo tanszy i skuteczniejszy, bez tych radykalnych wyburzen i ze bezkarni winni sa wlasciwie w zasiegu reki.

Bijmy sie tez we wlasne piersi, bo i na naszym Forum buszowali swobodnie, niezbyt temperowani, zwolennicy radykalnej kompletnej likwidacji obecnego Dworca.


powszechna chyba wsrod tych kilku architektow, ktorych w kolko cytuje GW. Zejdz na ziemie, powszechnie prawie wszyscy zwykli mieszkancy i podrozujacy przez Kato chca zrownac ten syf i obrzydliwe dziadostwo z ziemia.

Jak mowilem ludziom ze sa tacy ktorzy chca zostawic chociazby w czesci to co jest bo to jakas perla brutalizmu to mysleli ze sobie jaja robie.

Musisz sie pogodzic z tym, ze kazdy moze miec swoje zdanie i w tym przypadku wiecej osob ma inne od Ciebie, a nie narzekac ze trzeba temperowac ludzi z inna opinia.



Wit - Pią Sie 13, 2010 7:47 am
Znicze za śmierć kielichów z PKP
Justyna Przybytek

Dzisiaj 00:19:29 , Aktualizacja dzisiaj 08:50:26



Będzie wielka akcja "znicz" na pożegnanie katowickiego dworca PKP. 30 sierpnia o godz. 20 dworcowa estakada i plac pod nią rozbłysną, jak nie przymierzając cmentarze w święto zmarłych. To pomysł tych mieszkańców regionu, którzy nie zgadzają się z koncepcją przebudowy dworca, fundowaną przez firmę Neinver i spółkę PKP. Nie chcą burzenia żelbetowych kielichów, czyli oryginalnej konstrukcji dworca i stawiania na placu Szewczyka galerii handlowej.

Mobilizacja przeciwników burzenia kielichów trwa na portalu społecznościowym Facebook.

- Już 600 osób zadeklarowało swoją obecność - mówi dr Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego i inicjatorka akcji palenia zniczy pod dworcem.

Co na to Neinver? - Chętnie angażujemy się w działania mające na celu promocję śląskiej kultury - odpowiada dyplomatycznie Rafał Elżanowski, dyrektor ds. inwestycji w spółce. Na frekwencji 30 sierpnia może zaważyć to, że dworzec więcej ma przeciwników niż sympatyków. Dla architektów i historyków sztuki z całego świata to perła architektury brutalistycznej. Dla wielu katowiczan - brudna i brzydka noclegownia dla bezdomnych, zastawiona budami z hamburgerami.

- Dworzec pochodzi z czasów PRL-u i wielu kojarzy się tylko z minionym ustrojem, do tego został zaniedbany. Kto zwraca uwagę na architekturę? - pyta retorycznie Kozina. A ta robi jednak wrażenie. Kunszt, z jakim dworzec projektowano i budowano, widać w przejściu pod peronem 4 i od strony pl. Oddziałów Młodzieży Powstańczej, gdzie został wyczyszczony, gdyż tu będą obsługiwani pasażerowie na czas przebudowy.

- Odsłonięto trawertyny, marmury i płyty granitowe! Pęknięte płyty, które robotnicy wymieniają, mają grubość 8 cm, oni dają 3 cm, bo na więcej nikt nie da pieniędzy - denerwuje się Kozina.

Zapowiada, że dworca ludzie nie odpuszczą, mimo że przebudowa to już kwestia tygodni. A inwestor nie pali się do zmiany planów. Kielichy będą wyburzone, a potem odtworzone.

- To jedyne rozwiązanie, które pozwoli na wyposażenie dworca w nowe, kluczowe dla jego funkcjonowania elementy, takie jak wentylacja, klimatyzacja czy nowoczesna instalacja przeciwpożarowa - tłumaczy Elżanowski.

- Nadzieja na ocalenie dworca jest niewielka, ale jak ktoś nas zapyta za 20 lat, gdzie byliśmy, kiedy go burzono, to odpowiemy bez wstydu - mówi Kozina.

Protesty protestami, a przymiarki do przebudowy trwają i już w poniedziałek sparaliżują ruch w centrum. Ze względu na prace sieciowe na pl. Szewczyka zostanie zamknięty wjazd na ten plac od strony ul. Młyńskiej. Nieprzejezdna będzie ul. Młyńska, więc tędy na Słowackiego i Mikołowską nie dojedziemy.

Z kolei ze względu na przebudowę ul. Mielęckiego ślepą ulicą jest już Dworcowa (od św. Jana). Nie można tędy dojechać na Warszawską ani 1 Maja. Zamknięcie Mielęckiego i wyjazdu z Młyńskiej oznacza, że kierowcy będą robić kółka wokół rynku. Ci, którzy wjadą od południa, od ul. Wita Stwosza i Kochanowskiego - przy rynku będą musieli zawrócić i jechać z powrotem na Kochanowskiego i Kościuszki.

Kto przebuduje dworzec, a kto protestuje?

Polskie Linie Kolejowe modernizują perony i przejścia. Neinver Polska zajmie się pl. Szewczyka i gmachem dworca. Na placu chce wybudować galerię handlową za miliard złotych, a pod ulicą Dworcową tunel dla samochodów i podziemny dworzec autobusowy. Prace potrwają do 2012 roku.

Stowarzyszenie Moje Miasto, Napraw Sobie Miasto, śląscy architekci i urbaniści protestują przeciw planom wyburzenia żelbetowych kielichów. Architekci oferują pomoc przy zmianie projektu przebudowy tak, aby kielichy zachować, a dworzec zmodernizować.

Społecznicy zaś organizują konkurs na projekt kieliszka stylizowanego na dworcowe kielichy. Grupa Napraw Sobie Miasto prowadzi też symboliczną sprzedaż kielichów światowej sławy architektom.

Autorzy ekspertyzy o stanie konstrukcji dworca, którą Neinver uzasadnia konieczność wyburzenia kielichów, czyli m.in. prof. Włodzimierz Starosolski i prof. Adam Zybura z Politechniki Śląskiej twierdzą, że ich ekspertyza została zmanipulowana. Śląscy architekci na tej podstawie wysłali pismo do głównego inspektora nadzoru budowlanego. Domagają się uchylenia Neinverowi pozwolenia na budowę.



http://katowice.naszemiasto.pl/artykul/ ... egoria=678

krzyże też bierzemy



_PM_ - Pią Sie 13, 2010 8:34 am
...typowo polska burda....



MarcoPolo - Pią Sie 13, 2010 8:36 am
Fajny mob. Szkoda, że w tak zasmucającej sprawie. Ciekawe czy market Vagina, jak go kiedyś będą wyburzali też pzyciągnie goracych zwolenników.



Kris - Pią Sie 13, 2010 8:44 am

...typowo polska burda....

a to jest dopiero mądre :
"Kielichy będą wyburzone, a potem odtworzone."

gdzie sens, gdzie logika?
W takim razie już dawno dworzec powinien być zamknięty, gdyż grozi niebezpieczeństwo osób tam przebywającym.



_PM_ - Pią Sie 13, 2010 8:51 am
...jakieś powody muszą mieć....



Bartek - Pią Sie 13, 2010 9:10 am
Szkoda że SARP nie udostępni w postaci pliku pdf tej ekspertyzy z politechniki o której piszą na swojej www.



adas3 - Pią Sie 13, 2010 9:19 am

...jakieś powody muszą mieć....
Drogę chcą zrobić pod fundamentami dworca. Więc ciężko by było im się wkopać. I to jest powód (pewnie stwierdzili: musimy mieć ekspertyzę pokazującą, że kielichy trzeba wyburzyć).



salutuj - Pią Sie 13, 2010 9:21 am

Najgorsze jest to, ze powszechna jest swiadomosc, iz przebudowy Dworca mozna dokonac w sposob duzo tanszy i skuteczniejszy, bez tych radykalnych wyburzen i ze bezkarni winni sa wlasciwie w zasiegu reki.

Bijmy sie tez we wlasne piersi, bo i na naszym Forum buszowali swobodnie, niezbyt temperowani, zwolennicy radykalnej kompletnej likwidacji obecnego Dworca.


powszechna chyba wsrod tych kilku architektow, ktorych w kolko cytuje GW. Zejdz na ziemie, powszechnie prawie wszyscy zwykli mieszkancy i podrozujacy przez Kato chca zrownac ten syf i obrzydliwe dziadostwo z ziemia.

Jak mowilem ludziom ze sa tacy ktorzy chca zostawic chociazby w czesci to co jest bo to jakas perla brutalizmu to mysleli ze sobie jaja robie.

Musisz sie pogodzic z tym, ze kazdy moze miec swoje zdanie i w tym przypadku wiecej osob ma inne od Ciebie, a nie narzekac ze trzeba temperowac ludzi z inna opinia.



salutuj - Pią Sie 13, 2010 9:25 am

...jakieś powody muszą mieć....
po prostu kłamią.



_PM_ - Pią Sie 13, 2010 9:31 am
...ale jaki mieliby mieć w tym cel?? Wyburzyć po to by zbudować??



salutuj - Pią Sie 13, 2010 10:20 am

...ale jaki mieliby mieć w tym cel?? Wyburzyć po to by zbudować??

No właśnie, to jest bezcelowe - po prostu stwierdzą, że się nie opłaca i przedłużą blaszaka pod perony i tyle.
W Krakowie zbudowali galerię, a perony i przejscia podziemne są nadal odrapane i zasyfione straganami i budkami.
Na dworcu w Barcelonie, Oslo, Madrycie nigdzie nie widziałem takich rzeczy.
Tylko u nas hale dworca i przejścia służą do burdelowego handlu, takiego samego estetycznie jak ten pod estakadą i tego nie zmieni galeria.

Po prostu trzeba zmienic PKP albo dworce oddac samorządom - Dworzec nie musi zarabiać na siebie a przynajmniej nie w taki pazernokapitalistyczny sposób.



Cuma - Pią Sie 13, 2010 10:26 am

...ale jaki mieliby mieć w tym cel?? Wyburzyć po to by zbudować??Cel jest taki że jak wyburzą to puszczą informacje że nie opłaca się odtwarzać kielichów bo jest to za drogie, niefunkcjonalne lub jakieś inne brednie. Odtworzą tylko te 2 widoczne na wizualkach (ktoś już wcześniej tak przypuszczał). I nie będziesz mieć ani cennych oryginałów, ani g*** wartych "zamienników" a postawią tylko jakieś ochydne pudło.... pewnie byle jak "przyklejone" do nie ładniejszej "Vaginy"....



thadeus - Pią Sie 13, 2010 10:37 am
A ja jestem za tym, żeby budynek upadł i powiem o tym wprost - tak jak już nie raz było to wspominane - budynku bardzo często bronią ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym z czym kojarzy nam się ten budynek.

BUDYNEK (nie mam na mysli projektu, jedynie samą formę jako przedmiot/miejsce) jest brzydki, nie znam osoby, która zachwycałaby się nad siedliskiem narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki, brzydkich graffiti i wymieniać tak mogę w nieskończoność

Drugim powodem dla którego jestem za wyburzeniem budynku jest fakt, iż jest on pomnikiem PRLu, ale nie ładnym, tylko zapadającym się. Ten budynek trzeba zburzyć w ludzkiej mentalności bo razi strasznie jego "przestarzałość". Jedym jest odnowienie starej kamienicy, która stoi i ładnie wygląda, a funkcjonalna jest tylko dla kliku-kilkunastu rodzin, a czym innym dworzec który obsługuje tysiące ludzi dziennie, ale przy tym odrzuca i odpycha.

Trzecim powodem jest fakt, że wielkie miasta chlubią się pięknymi dworcami, a my, z tak rozbudowaną siecią kolejową korzystamy z obleśnego dworca. Mam wielu znajomych czy to z Polski, czy to zza granicy, którzy z wizyty na śląsku najlepiej zapamiętali dworzec kolejowy w Katowicach - chyba nie muszę mówić dlaczego. Podpowiem, że żaden z nich się nim nie zachwycał.

Kielichy - Polak ma tendencje do prowizorek, korzystaniem z zamienników i myślenia 'zostawmy to, może sie kiedyś przydać', 'to wywalcie, to zostawcie, taniej wyjdzie'. Nie możemy sie bronić przed tym, że Śląsk się rozwija i wymusza to też postęp i rozwój architektoniczny. Są formy, które można wykorzystać, ale są też formy, których wykorzystanie może skończyć się źle. Chcecie prowizorek? Mam przypomnieć o MTK w którym zginął mój znajomy? Na taki układ, to ja nie pójde.
Owszem, motyw kielichów niech będzie inspiracją, niech będzie owocem prac inżynierów i architektów znających klimat śląska, ale skoro jest już okazja, to czemu wzbraniać się, przed postawieniem nowego, pięknego dworca w całości, a nie składać domek z kart i zapałek ?



_PM_ - Pią Sie 13, 2010 10:56 am
ciekawie napisane - przewiduję szturm "kielichowców"....



adas3 - Pią Sie 13, 2010 11:06 am

A ja jestem za tym, żeby budynek upadł i powiem o tym wprost - tak jak już nie raz było to wspominane - budynku bardzo często bronią ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym z czym kojarzy nam się ten budynek.

BUDYNEK (nie mam na mysli projektu, jedynie samą formę jako przedmiot/miejsce) jest brzydki, nie znam osoby, która zachwycałaby się nad siedliskiem narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki, brzydkich graffiti i wymieniać tak mogę w nieskończoność

Czyli jeżeli nie będzie: siedliska narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki itp to wtedy nad dworcem będzie się można zachwycać?

Przy okazji: Podoba ci się wygląd SCC? Mi się nie podoba. Mam chcieć wyburzenia?
O gustach się nie dyskutuje.
A kielichy powinny zostać, bo nigdzie nie ma czegoś takiego nigdzie w Polsce. W Warszawie stoi sobie PKiN - też piękny nie jest. Ale jest chyba jedyny taki w Polsce - też go zburzyć?

Ps. I zauważam, że w dyskusji są takie rodzaje osób:
1. Wyburzyć! I zbudować coś innego.
2. Wyburzyć dworzec, ale odbudować kielichy i zbudować centrum handlowe tak jak w projekcie Neinvera.
3. Zostawić oryginalne kielichy i zbudować centrum handlowe (jak w projekcie Ninvera - czyli potrzebne przeprojektowanie drogi w tunelu).
4. Zostawić kielichy i dworzec. Zreorganizować tak okolicę dworca aby bryła dworca była nie zasłonięta centrum handlowym - czyli remont + zabudowa oficyn kamienic itp.
5. Zostawić tak jak jest (ewentualnie posprzątać).

W której jesteście grupie? Może jakaś ankieta? Ja jestem za 3.



salutuj - Pią Sie 13, 2010 11:17 am

A ja jestem za tym, żeby budynek upadł i powiem o tym wprost - tak jak już nie raz było to wspominane - budynku bardzo często bronią ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym z czym kojarzy nam się ten budynek.

BUDYNEK (nie mam na mysli projektu, jedynie samą formę jako przedmiot/miejsce) jest brzydki, nie znam osoby, która zachwycałaby się nad siedliskiem narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki, brzydkich graffiti i wymieniać tak mogę w nieskończoność

Drugim powodem dla którego jestem za wyburzeniem budynku jest fakt, iż jest on pomnikiem PRLu, ale nie ładnym, tylko zapadającym się. Ten budynek trzeba zburzyć w ludzkiej mentalności bo razi strasznie jego "przestarzałość". Jedym jest odnowienie starej kamienicy, która stoi i ładnie wygląda, a funkcjonalna jest tylko dla kliku-kilkunastu rodzin, a czym innym dworzec który obsługuje tysiące ludzi dziennie, ale przy tym odrzuca i odpycha.

Trzecim powodem jest fakt, że wielkie miasta chlubią się pięknymi dworcami, a my, z tak rozbudowaną siecią kolejową korzystamy z obleśnego dworca. Mam wielu znajomych czy to z Polski, czy to zza granicy, którzy z wizyty na śląsku najlepiej zapamiętali dworzec kolejowy w Katowicach - chyba nie muszę mówić dlaczego. Podpowiem, że żaden z nich się nim nie zachwycał.

Kielichy - Polak ma tendencje do prowizorek, korzystaniem z zamienników i myślenia 'zostawmy to, może sie kiedyś przydać', 'to wywalcie, to zostawcie, taniej wyjdzie'. Nie możemy sie bronić przed tym, że Śląsk się rozwija i wymusza to też postęp i rozwój architektoniczny. Są formy, które można wykorzystać, ale są też formy, których wykorzystanie może skończyć się źle. Chcecie prowizorek? Mam przypomnieć o MTK w którym zginął mój znajomy? Na taki układ, to ja nie pójde.
Owszem, motyw kielichów niech będzie inspiracją, niech będzie owocem prac inżynierów i architektów znających klimat śląska, ale skoro jest już okazja, to czemu wzbraniać się, przed postawieniem nowego, pięknego dworca w całości, a nie składać domek z kart i zapałek ?


Akurat ten dworzec zupełnie nie jest prowizoryczny, bo próbny kielich został nawet utworzony przed jego budową, by się upewnić, czy zamysł jest dobry.

Który dworzec wielkiego miasta tak Cię ujął swą estetyką miejsca?
Warszawski:






wrocławski,





szczeciński:



a może nowy krakowski?

To z czym kojarzy Ci się budynek nie powinno mięc wpływu na to, czy nalezy go burzyć, nawet jesli to jest budynek zbudowany PRL. W tym wypadku lepiej udać się do terapeuty, który usunie lęki podświadomości. Widać wyżej, że _PM_ poznał się juz na psychologii, więc może skuteczną terapię zaproponować i co wazne wykazac się dobrym zrozumieniem, z uwagi na wspólnotę poglądową :-)



_PM_ - Pią Sie 13, 2010 11:27 am
...ja nie napisałem, ze się zgadzam w 100%



Kris - Pią Sie 13, 2010 11:40 am

A ja jestem za tym, żeby budynek upadł i powiem o tym wprost - tak jak już nie raz było to wspominane - budynku bardzo często bronią ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym z czym kojarzy nam się ten budynek.

BUDYNEK (nie mam na mysli projektu, jedynie samą formę jako przedmiot/miejsce) jest brzydki, nie znam osoby, która zachwycałaby się nad siedliskiem narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki, brzydkich graffiti i wymieniać tak mogę w nieskończoność


Dziwią mnie argumenty typu : wyburzyć bo brudny.
co ma piernik do wiatraka?
Ciekawe, czy za 10 lat będziemy burzyć ten 'nowy dworzec' jeśli będzie : "siedliskiem narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki, brzydkich graffiti i wymieniać tak mogę w nieskończoność"


Drugim powodem dla którego jestem za wyburzeniem budynku jest fakt, iż jest on pomnikiem PRLu, ale nie ładnym, tylko zapadającym się. Ten budynek trzeba zburzyć w ludzkiej mentalności bo razi strasznie jego "przestarzałość". Jedym jest odnowienie starej kamienicy, która stoi i ładnie wygląda, a funkcjonalna jest tylko dla kliku-kilkunastu rodzin, a czym innym dworzec który obsługuje tysiące ludzi dziennie, ale przy tym odrzuca i odpycha.

To wyburz też większość blokowisk (Tauzen), zaoraj WPKIW etc... bo to też relikty PRLu

Trzecim powodem jest fakt, że wielkie miasta chlubią się pięknymi dworcami, a my, z tak rozbudowaną siecią kolejową korzystamy z obleśnego dworca. Mam wielu znajomych czy to z Polski, czy to zza granicy, którzy z wizyty na śląsku najlepiej zapamiętali dworzec kolejowy w Katowicach - chyba nie muszę mówić dlaczego. Podpowiem, że żaden z nich się nim nie zachwycał.

Powód jest prosty - na obecnym dworcu brak jest gospodarza (brak sprzatania, wewn. bezguście)

Kielichy - Polak ma tendencje do prowizorek, korzystaniem z zamienników i myślenia 'zostawmy to, może sie kiedyś przydać', 'to wywalcie, to zostawcie, taniej wyjdzie'. Nie możemy sie bronić przed tym, że Śląsk się rozwija i wymusza to też postęp i rozwój architektoniczny. Są formy, które można wykorzystać, ale są też formy, których wykorzystanie może skończyć się źle. Chcecie prowizorek? Mam przypomnieć o MTK w którym zginął mój znajomy? Na taki układ, to ja nie pójde.
Owszem, motyw kielichów niech będzie inspiracją, niech będzie owocem prac inżynierów i architektów znających klimat śląska, ale skoro jest już okazja, to czemu wzbraniać się, przed postawieniem nowego, pięknego dworca w całości, a nie składać domek z kart i zapałek ?


No właśnie - hala MTK została zbudowana w latach 90-tych XX w., czyli po epoce PRLu. Nie wierzę, aby ktoś przed tą tragedią wchodził na kielichy i zrzucał z nich tony śniegu. Skoro dworzec grozi katastrofą budowlaną to dlaczego do dzisiejszego obsługuje pasażerów. Dziwne?

Jaka prowizorka? Polecam zdjęcia dworca zaraz po wybudowaniu. Poza tym dworzec to najlepszy przykład architektury brutalizmu w Polsce (polecam do przeczytania)(oraz to)



salutuj - Pią Sie 13, 2010 11:44 am
a to juz klasyk

znajdź różnicę!

Dworzec w Berlinie


Dworzec w Birłowie




thadeus - Pią Sie 13, 2010 12:16 pm

A ja jestem za tym, żeby budynek upadł i powiem o tym wprost - tak jak już nie raz było to wspominane - budynku bardzo często bronią ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym z czym kojarzy nam się ten budynek.

BUDYNEK (nie mam na mysli projektu, jedynie samą formę jako przedmiot/miejsce) jest brzydki, nie znam osoby, która zachwycałaby się nad siedliskiem narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki, brzydkich graffiti i wymieniać tak mogę w nieskończoność

Czyli jeżeli nie będzie: siedliska narkomanów, brudnych szyb, zniszczonej posadzki itp to wtedy nad dworcem będzie się można zachwycać?

Przy okazji: Podoba ci się wygląd SCC? Mi się nie podoba. Mam chcieć wyburzenia?
O gustach się nie dyskutuje.
A kielichy powinny zostać, bo nigdzie nie ma czegoś takiego nigdzie w Polsce. W Warszawie stoi sobie PKiN - też piękny nie jest. Ale jest chyba jedyny taki w Polsce - też go zburzyć?



Bartek - Pią Sie 13, 2010 12:48 pm
Robimy zakłady czy faktycznie w poniedziałek zamknięty zostanie kawałek Młyńskiej?



rasgar - Pią Sie 13, 2010 2:58 pm
Stofafnaście stron wątku, i ciągle sporo osób myli pojęcia budowy galerii handlowej (ślicznej lub też nie, ale z pewnością lepszej od tej ziejącej dziury w zabudowie), wraz z podziemnymi przystankami autobusowymi (także "na plus" IMO), z przebudowąÂ dworca.

Nie istnieje cośÂ takiego jak przebudowa dworca. Obecna hala zostaje zburzona bo im przeszkadza. Inwestor, jeśli się nie mylę, będzie - dokładnie tak jak w przypadku Galerii Krakowskiej i Złotych Tarasów - jedynie zarządcą galerii handlowej. Wątpię żeby z dobrego serca przejął na siebie koszt utrzymania hali dworcowej.

Jeśli ktośÂ chce czystego, niezaśmieconego, wolnego od dzikiego handlu i menelstwa dworca - TRZEBA ZMIENIĆ ZARZĄDCĘ. PKP się nie kwapi, musi być więc nim miasto, reprezentowane przez urząd.

Czy tak trudno rozróżnić zarządzanie nieruchomością od jej budowy? Administratora od inwestora?



szymon_k-ce - Pią Sie 13, 2010 3:01 pm

a to juz klasyk

znajdź różnicę!

Dworzec w Berlinie


Dworzec w Birłowie


Świetna jest ta przeróbka!!! Ale najgorsze jest to, że całkowicie odpowiada rzeczywistości. Mam, niestety, wrażenie, że w naszym regionie nawet bardziej niż w innych rejonach Polski.



rasgar - Pią Sie 13, 2010 3:01 pm
PS - oczywiście, kolejne zarzuty, że dworzec należy zburzyć "bo brudny" to brednie jakich mało. Ciekawe czy jeśli Ci sami ludzie mieliby własny, architektonicznie wartościowy, ale zaniedbany dom, byliby skłonni go burzyć, tylko dlatego że jest brudny.
Nie? Pewnie że nie.

A więc gdzie różnica? No tak - moje to moje, a wspólne to niczyje i można burzyć.
Przeklęte pokomunistyczne, pseudodemokratyczne polskie podejście do "dóbr wspólnych"



szymon_k-ce - Pią Sie 13, 2010 3:14 pm

PS - oczywiście, kolejne zarzuty, że dworzec należy zburzyć "bo brudny" to brednie jakich mało. Ciekawe czy jeśli Ci sami ludzie mieliby własny, architektonicznie wartościowy, ale zaniedbany dom, byliby skłonni go burzyć, tylko dlatego że jest brudny.
Nie? Pewnie że nie.

A więc gdzie różnica? No tak - moje to moje, a wspólne to niczyje i można burzyć.
Przeklęte pokomunistyczne, pseudodemokratyczne polskie podejście do "dóbr wspólnych"


Nie ulega wątpliwości, że sam dworzec zawiera w sobie pewną, może nawet dużą, wartość architektoniczną. Natomiast, oceniając całość jego budowy oraz późniejszego użytkowania, należy pamiętać, że jego powstanie było zbrodnią na tkance miejskiej. Na potrzeby tego przedsięwzięcia wyburzono cały kwartał kamienic znajdujących się w najbardziej reprezentacyjnym obszarze miasta, a zaoferowano w zamian paskudne przystanki, niskiej jakości asfalt oraz szkaradną estakadę ( która nota bene i tak jest krótsza, niż to początkowo zakładali światowej klasy architekci, którzy raczyli zająć się tym projektem). Uważam, że całemu otoczeniu dworca, w tym układowi komunikacyjnemu w jego otoczeniu, należy się gruntowna zmiana. Natomiast sama bryła budynku faktycznie przejawia majestat rzadko spotykany w dzisiejszym budownictwie i dlatego powinna być zachowana. Problem tylko w tym, że w dzisiejszej sytuacji mamy przed sobą wyłącznie dwie alternatywy: lata czekania na
lepszy projekt przebudowy i dalsze babranie się w moczu i brudzie zalegających na posadzkach obiektu, bądź budowa supermarketu szumnie nazywanego dworcem. Ja bardziej skłaniam się ku tej drugiej opcji.



thadeus - Pią Sie 13, 2010 3:46 pm
rasgar, nie chce być źle zrozumiany, ale dla mnie sam brud dworca nie jest powodem, dla którego jestem za budową nowego. Po prostu ze stodoły willi nie zrobisz.



nrm3 - Pią Sie 13, 2010 3:58 pm
no tak, ty chcesz zburzyć stodołe i postawic od nowa taką samą. jaki w tym sens?



thadeus - Pią Sie 13, 2010 4:33 pm
no tak, nadinterpretacja fajna sprawa, co nie ?

studiuje budownictwo na polibudzie, ojciec inżynier, wiec z choinki sie nie urwałem i sądzę, że jak każdy, moge mieć swoje zdanie. Nie jestem przychylny całkowitemu pozbyciu się kielkichów, tylko zastąpienie ich nowymi technologicznie, które od deski kreślarskiej będą zaprojektowane na przeciążenia nowego budynku. Jestem za tym, żeby w nowym projekcie też były, nie chudzutkie, ale takie pękate, solidne, tak jak na brutalizm przystało.



kiwele - Pią Sie 13, 2010 6:51 pm
Alez sie napetlilo! Kto to rozplacze? Kto komu uwierzy?
Na razie biore jeden z mniejszych supelkow.

Wylewa sie lzy, ze taka reprezentacyjna czesc miasta zostala wyburzona pod nowy dworzec.
Przez dworzec katowicki, a raczej dworce, przewijalem sie czesto od polowy lat 50-tych.
Wtedy tlum podroznych na Starym Dworcu po kazdym pociagu, zwlaszcza wczesnym rankiem, rwal gesto przez dwa ciasne tunele jak Miedzianka w Bogatyni tydzien temu.
Koncem czerwca 1961 wraz z kilkuset kolegami z uczelni odjezdzalem do woja na 6-tygodniowe cwiczenia do Gorzowa Wlkp. juz z nowej lokalizacji, gdzie byl juz pierwszy wyzwirowany peron, do ktorego sie dochodzilo miedzy torami ze Starego Dworca.
Od 1965 r. dojezdzalem pociagiem codziennie do pracy w Katowicach juz na perony obecnego dworca, z ubita ziemia, bez zadnych zadaszen i obserwowalem kazdego dnia jak postepuje budowa nowego dworca.
Chodzilem czesto Stawowa do Mlynskiej, a potem na perony budowanego mozolnie dworca krotka uliczka usytuowana na skraju obecnego ogrodzonego parkingu (na perony wchodzilo sie bezposrednio przez tory, bez tuneli).
Widzialem dokonywanie sukcesywnych wyburzen pod hale Dworca i pod Plac Szewczyka.
Tam nie bylo zadnej reprezentacyjnej zabudowy. Moze tylko na Mlynskiej naroza tej krotkiej uliczki do torow mialy lepsze kamienice, klasy tych jakie jeszcze widzimy w glebi Pawla i Wodnej.
Zabudowa Mlynskiej miedzy Stawowa i Slowackiego byla bardzo marna, ruderowata, nie bylo tam nawet sklepow przy ulicy. Familokowate domy jednopietrowe i rozne podworka z warsztatami do ulicy.
Nie pamietam tylko wyburzonej czesci Slowackiego, bo to nie bylo mi zwykle po drodze.
Tak samo bardzo marna byla zabudowa Stawowej miedzy Mlynska i 3 Maja, choc tam nawet zdaje sie bylo jakies male kino. W kazdym badz razie wyburzona zabudowa byla zdecydowanie slabsza, nizsza, niz ta drugiej czesci Stawowej za 3 Maja.
Na pewno najlepsza byla wyburzona zabudowa 3 Maja, ale i tak byla ona zdecydowanie slabsza niz obecne kamienice na tej ulicy miedzy Wawelska i Stawowa.

Tak wiec przynajmniej darujmy sobie placz za tym co wyburzono na miejscu obecnego Dworca i placu przed Dworcem.



salutuj - Pią Sie 13, 2010 10:27 pm
Najbardziej rażące jest że przy tym wyburzaniu odsłonęli podwórza kamienic i tam się zrobił syf





niczym to





kiwele - Pią Sie 13, 2010 11:34 pm

Najbardziej rażące jest że przy tym wyburzaniu odsłonęli podwórza kamienic i tam się zrobił syf





niczym to



Bardziej dla zwyklej logiki niz dla przekory powiem, ze wcale nie.
Bylo rzecza normalna i oczywista, ze przy wyburzeniach odslonieto zasyfione oficyny i podworza kamienic, ktore w ogole nie mialy
prawa byc ogladane z wiekszej perspektywy, w pelnym swietle.
Natomiast wiecej niz razace jest, ze przez czterdziesci lat kompletnie nic z tym syfem nie zrobiono.
Nie uwzgledniono tego najpierw w dokonczeniu projektu. Mowiac po prostu: nie posprzatano za soba.
Nastepnie, zadna z kolejnych ekip Miasta, przez wszystkie te lata, nie zabrala sie do takiej oczywistej roboty. by poprawic stan podworek
i zaslonic je nowymi budynkami.
Gorzej, spoleczenstwo miasta tez nie zachowalo sie lepiej, bo nigdy nie byla wywierana dosc silna presja, by cos z tym
wszystkim wreszcie zrobic.
W konsekwencji, ten obraz zasyfionych oficyn, bezladu architektonicznego i przestrzennego, smierdzacego niechlujstwa,
po wyjsciu z Dworca na estakade, degradowal trwale obraz calych Katowic w oczach podroznych nie tylko z Katowic.

Ludzie dosc czesto, spontanicznie, mowiac o Dworcu wyrazaja swoja krytyke dochodzac w konkluzji, ze to wszystko trzeba
wyburzyc i zrobic cokolwiek innego na nowo.
W takich emocjonalnych okazjach nie mozna wymagac od ludzi zbyt daleko idacej refleksji.
Sam Dworzec wcale nawet nie jest taki brudny, by trzeba bylo tak gwaltownych reakcji. One sa wynikiem zasmiecenia obrazu
Dworca z jednej strony przez te oblesne ruiny jakby wojenne, a z drugiej strony przez przygnebiajace wnetrze hali dworcowej
spowodowane fatalna prezencja powierzchni kielichow ze zbyt ciemnym betonem nie najlepszej jakosci, z widocznymi uszkodzeniami
chocby w postaci roznych wykwitow mineralnych.
Ludzie tego nie lubia, czesto podswiadomie, a kieruja swoje pretensje w strone brudu.
Jest przy tym fatalny rozziew opinii miedzy ogolem publicznosci i tymi "ktorzy sie na tym znaja".
Architekci i "ci ktorzy sie natym znaja" maja jakby przymkniete oczy na prezencje hali, wynikajaca z niskiej jakosci robot, a skupiaja sie
na jej formie widzac tylko z zachwytem "brutalizm", ktory wedlug nich jest wystarczajaca wartoscia sama w sobie.
Szeroka publicznosc natomiast wyczuwa niska jakosc wykonania, ale kieruje swoje preensje w strone "brudu" i "syfu".
Czesto bywam na Roissy, gdzie na przyklad w terminalach 2E i 2F sa stropy z surowego szalunkowanego betonu, ale nieodmiennie
tam to wykonanie robot zawsze mi sie podoba, czego nie moge powiedziec o przygnebiajacych kielichach katowickich.
Jesli jestem za zachowaniem obecnej hali to raczej nie z milosci do kielichow, ale z wiary, ze mozna je jeszcze doprowadzic do przyzwoitej
prezentacji przez takie czy inne procesy konserwacyjne, a ponad wszystko nie chce, by przez wyburzenie hali poszlo w niebyt
co najmniej wieledziesiat milionow zlotych albo i wiecej.



monika_neinver - Nie Sie 15, 2010 1:35 pm
Witam,

chciałabym zachęcić ponownie do zadawania pytań dotyczących inwestycji.

Będę do Państwa dyspozycji od jutrzejszego popołudnia.

Pozdrawiam

Monika
NEINVER Polska



semaphor - Nie Sie 15, 2010 4:30 pm
może odpuśćmy już z tym dworcem zbożom odbudują dobudują i świat będzie piękniejszy



Kris - Nie Sie 15, 2010 7:28 pm

Witam,

chciałabym zachęcić ponownie do zadawania pytań dotyczących inwestycji.

Będę do Państwa dyspozycji od jutrzejszego popołudnia.

Pozdrawiam

Monika
NEINVER Polska


Kilka pytań się nasunie, proszę się zapoznać od 110 strony czyli od 1.08

Pozdrawiam



koniaq - Nie Sie 15, 2010 9:01 pm

Witam,

chciałabym zachęcić ponownie do zadawania pytań dotyczących inwestycji.

Będę do Państwa dyspozycji od jutrzejszego popołudnia.

Pozdrawiam

Monika
NEINVER Polska


ja mam pytanie

dlaczego nie zatrudniono lepszego biura architektonicznego i dlaczego projekt jest tak mało europejski?



kropek - Nie Sie 15, 2010 10:11 pm
kilka pytań:

1) czy to prawda, że bryła galerii handlowej na placu Szewczyka będzie 'bardziej prostokątna' niż na wizualizacjach? (ostatnio chyba pan Konieczny o tym wspominał)

2) kiedy budowa dworca i galerii stanie się 'bardziej widowiskowa' - kiedy np. będzie rozbierana estakada, kiedy pojawi sie cieżki sprzęt itd.

3) czy można prosić o rzuty poszczegołnych pięter galerii handlowej, dworca itd. - kiedyś mówiła Pani, że może udostępni takie materiały.

4) czy są dostępnie wizualizcje tego jak będą wyglądały perony, ich zadaszenie itd.? ta częścią inwestycji zajmuje się co prawda PKP, ale pewnie Neinver ma dostęp do tych materiałów.

pozdrawiam



_PM_ - Pon Sie 16, 2010 6:30 am
To i ja mam pytaniem. Dlaczego nastąpiła zmiana planów dotyczacych zamkniecia Placu Szewczyka? Są jakies opóźnienia?? Zamykanie go etapami po kampanii informacyjnej jest chyba nienajlepszym pomysłem. Sierpień to wciąż okres urlopów i zamkniecie placu teraz spowodowąłoby że część kierowców (tych którzy nie sa na urlopach) juz teraz inaczej zaplanowałoby swoje "drogi do pracy" - tak czeka nas być moze paraliż na jesień....



Bartek - Pon Sie 16, 2010 6:35 am
Ciekawe czy rano zamknięta została część ulicy Młyńskiej?

No i pytanie z mojej strony, czy wybrany został generalny wykonawca?



_PM_ - Pon Sie 16, 2010 6:47 am
nie została zamknięta - jechałem tamtędy 20 minut temu....



Bartek - Pon Sie 16, 2010 6:56 am

nie została zamknięta - jechałem tamtędy 20 minut temu....

Dzięki za info, w sumie rzecz biorąc może w ciągu dnia coś się rozkręci to po pracy się tam przejdę



pepe - Pon Sie 16, 2010 12:16 pm
Ulica Młyńska nieczynna. Rusza przebudowa dworca w Katowicach

Justyna Przybytek Dzisiaj 00:17:23 , Aktualizacja dzisiaj 11:46:04

W poniedziałek, 16 sierpnia, zostanie zamknięty wyjazd z ul. Młyńskiej na plac Szewczyka w Katowicach. To oznacza, że kierowcy nie dojadą już tędy do ul. Słowackiego i Mikołowskiej.

Kolejne fragmenty placu będą wyłączane wraz z postępem robót. We wrześniu pl. Szewczyka zostanie całkowicie wyłączony z użytku.

http://katowice.naszemiasto.pl/serwisy/ ... ,id,t.html



monika_neinver - Pon Sie 16, 2010 2:03 pm
Witam,

Chciałabym poinformować, że ulica Młyńska jest zamknięta - zgodnie z zapowiedzią, odbywają się tam przekładki sieci prowadzone przez PEC.

Na pytania - odpowiedź wieczorem.

Pozdrawiam

M.



monika_neinver - Pon Sie 16, 2010 5:57 pm

Witam,

chciałabym zachęcić ponownie do zadawania pytań dotyczących inwestycji.

Będę do Państwa dyspozycji od jutrzejszego popołudnia.

Pozdrawiam

Monika
NEINVER Polska


ja mam pytanie

dlaczego nie zatrudniono lepszego biura architektonicznego i dlaczego projekt jest tak mało europejski?



monika_neinver - Pon Sie 16, 2010 6:04 pm

To i ja mam pytaniem. Dlaczego nastąpiła zmiana planów dotyczacych zamkniecia Placu Szewczyka? Są jakies opóźnienia?? Zamykanie go etapami po kampanii informacyjnej jest chyba nienajlepszym pomysłem. Sierpień to wciąż okres urlopów i zamkniecie placu teraz spowodowąłoby że część kierowców (tych którzy nie sa na urlopach) juz teraz inaczej zaplanowałoby swoje "drogi do pracy" - tak czeka nas być moze paraliż na jesień....

Kilkanaście stron temu - pisałam o tym, że zamknięcie pl. Szewczyka nie nastąpi 15 sierpnia. Jeśli chodzi o organizację ruchu w mieście - to bardzo złożona sprawa i zależy od wielu czynników i wielu decyzji, których inwestor sam nie podejmuje.
Staraliśmy się jednak tak zaplanować prace, by bez potrzeby nie utrudniać życia mieszkańcom i użytkownikom dworca. Bazowaliśmy na wielu różnych opiniach - myślę, ze dużo gorzej było by w tej chwili zamknąć centrum miasta.

Pozdrawiam

M.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tohuwabohu.xlx.pl



  • Strona 21 z 30 • Wyszukiwarka znalazła 5709 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resekcja.pev.pl
  •